GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Rabbit

14.08.2008
02:09
[1]

langdon [ Konsul ]

Rabbit

Jest taka sprawa.Bedzie troche pisania/czytania ale jest wersja dla leniwych :)
WERSJA SKROCONA:

Koleszka chce oddac krolika. Ile czasu trzeba na niego poswiecac, czy jest to bardzo odpowiedzialne i wszystko co powinienem wiedziec przed posiadaniem krolika.

WERSJA DLA LUBIACYCH CZYTAC :)

Bylem w domu klienta - kumpla. Ma w domu krolika. Jak kazdy czlowiek zainteresowany, lubiacy zwierzeta domowe chcialem go wypuscic z malutkiej pustej klatki. Krolik jest juz dorosty.
Otworzylem klape i od razu wyskoczyl wystraszony. Chcialem go zlapoac / zaciagnac w jakis sposob na backyard zeby sobie pobiegal. Nied dawal sie wogole dotknac ani zblizyc. Widac wyraznie, ze przez te 2 lata spedzone u tego koleszki tylko siedzial w malutkiej klatce bez niczego - tylko z woda i jedzeniem.

Po dlugi mczasie prob zlapania krolika - wlazl do klatki. Zamknelem klatke i wynioslem go na backyard, otworzylem klatke i odszedlem. Na poczatku byl zdezorientowany, nie wiedzial gdzie jest i co sdie dzieje, ogladal w kolo swoja klatke i nie oddalal sie na metr od klatki.
Po jakims czasie widze, ze krolik jakby odzyl, zaczal skakac-biegac, podszedlem do niego i dal sie bez problemu poglaskac, wziasc na rece.
Biegal sobie okolo 2 godz. i znowu musialem wsadzic go do klatki. Tym razem niechetnie wskakiwal. Wyraznie wolal siedziec na backyardzie, zielonej trawce niz do klatki. Postawilem na miejsce w pokoju i probowal sie wydostac z klatki. Az mi sie go zal zrobilo

pomyslalem " Po co komu krolik skoro go tak katruje?". Pomyslalem ,ze sie zapytam koleszki czy nie chcialby go oddac/sprzedac.

Teraz pytanie:
Ile czasu potrzeba poswiecac krolikowi zeby normalnie zyl ( normalnie na domowe warunki z backyardem). Z checia bym go wzial ale nie wiem czy bede mial czas na niego bo jak przez te chwile z nim bylem to widze, ze to jak z poltorarocznym dzieckiem. Boje sie troche takiej odpowiedzialnosci bo wiem jak to jest miec 1.5roczne dziecko.

jak by wygladaly chwile poswiecone krolikowi? Ile czasu to zabiera? I pytanie dla tych, ktorzy maja kroliki - czy chce miec krolika?
Czasami zdarzajha sie odpowiedzi typy " uwierz mi - nie chcesz miec psa".

14.08.2008
04:10
smile
[2]

BBlacKK102 [ Generaďż˝ ]

Z tego co piszesz jestes na wakacje tylko w USA, a wrzucasz juz angielskie slowa do zdan po polsku? Widze, ze zaklimatyzowales sie juz niezle ;>

Boje sie troche takiej odpowiedzialnosci bo wiem jak to jest miec 1.5roczne dziecko.
Masz dziecko, a boisz sie odpowiedzialnosci nad krolikiem?

15.08.2008
01:09
[3]

langdon [ Konsul ]

a wrzucasz juz angielskie slowa do zdan po polsku?
Jest taka roznica, ze w Polsce nie ma backyardow i okreslenia odpowiadajacego temu. Sa najwyzej ogrodki pod blokiem i tyle. Jesli jest jakis odpowiednik polskojezyczny backyardu - chcialbym poznac. A z tytulem to tak jakos wyszlo - chcialem jakos inaczej :p

Masz dziecko, a boisz sie odpowiedzialnosci nad krolikiem?
Przez te dziecko nie wiem czy mialbym czas na tego krolika. Za nim trzeba ciagnac swoje oczy, bo wystarczy, ze sie odwroce zeby spojzec na zegarek to on juz cos kombinuje :/ -

Krolik bylby w domu albo zbudowalbym bude dla niego jhak dla psa na backyardzie bo w domu w ciagu dnia nikogo nie ma. Dla tego chcialbym wiredziec czy mozna by go zostawic na caly dzien - niech sobie biega po backyardzie a ewentualnie wieczorem/ w nocy jakies pol godz na krolika - czy jak ?

Nie mam pojecia co powinienem wiedziewc przed posiadaniem krolika

15.08.2008
02:27
[4]

paul665anka [ Denial,Anger,Acceptance ]

też mialem królika tyle że mieszkałem w blokach a tego siura zamykałem początkowo tylko na noc, później już ciągle latał po chałupie. 'Backyard' oglądal sporadycznie bo tylko wówczas jak było ciepło i akurat byliśmy na działce....teraz pewnie by miał raj bo mam już chatke z ogródkiem ale sielanka nie trwała by długo bo zaraz zjadłby go pies...no ale wracając do tematu, nie, nie jest to zbyt pracochłonne zwierzę, przynajmniej mój nie wymagał poświęceń....pokicał zeżarł zdrzemnął sie zwalił pare bobków, pare z nich zjadł poszedł spac, pokicał ktos go poskrobał i już...tak sobie żył. co do tego czy może mieszkać w 'budzie' to nie wiem, musiałbys się udac do jakiegos weterynarza i sie spytac jakie mu warunki stworzyć chociaż moja babka swojego czasu też trzymała króliki w klatce normalnie tyle ze były one przeznaczone na pasztet...nie wiem czy to jakas różnica..

15.08.2008
02:54
[5]

langdon [ Konsul ]

No to juz cos wiem. Teraz pytanie : Ile taki krolik pozyje? Zeby ni9e bylo ,ze bede sie nim cieszyl miesiac i mi zdechnie :/ Koles ma go 2 lata - ine wiem czy od malego czy nie.
Myslalem, ze zapisalo mi wiecej zdjeci ale to jest jedyne jakie zrobilem telefonem. Mam nadzieje, ze wystarczy na okreslenie ile czasu pozyje.

Nastepnie - czy jak bym go puscil na backyard to w przeciagu dnia wyzylby z jedzenia trawy i picia wody? Ile kosztuje utrzymanie ?

Nigdy nie mialem zadnego zwierzaka w domu - chociaz chcialem weze, legwana, chodzilem o pozwolenie na malutkiego tygryska i takie tam - jednak nie mam pojecia jak to jest miec swojego zwierzaka i boje sie, ze nie bede w stanie dobrze go utrzymac.
Jak sie polozy - wyciagnie to okolo 70cm ma


Rabbit - langdon
15.08.2008
03:37
[6]

paul665anka [ Denial,Anger,Acceptance ]

ze mnie żaden weterynarz więc to co pisze opieram jedynie na swoim przykładzie. Mój był teoretycznie miniaturką ale wyrosło z niego niezłe bydle, miałem go od małego i żył jakieś 7-8 lat, dokładnie nie pamiętam. co do tego czy przeżyje o trawie i wodzie....wątpie...musi dostawać specjalną karmę zawierająca jakieś niezbędne witaminy itd. wg mnie nie jest to zbyt drogie do tego czasem jakaś sałatka czy marchewka i po problemie. nie rozumiem jedynie czemu usilnie chcesz go wjebać na ogród? nie mozesz np nie wiem wypuszczac go na dzien i zostawic mu tam klatki zeby mógł wejśc zeżrec napić sie i już? na noc zamykasz i koniec. do tego nie boisz sie że jakis kolega kot zechce się z nim zaprzyjaźnić? ja swojego jak wypuszcałem na ogórd to mu robiłem mała zagrodę żeby sie za bardzo nie rozkokosił i żeby go nikt nie zeżarł.

btw. z tego co widze to to też jest jakaś odmiana tego królika bo ma takie specyficzne długie oklapnięte uszy.... ale w dupę jak chcesz go mieć, zawin go w klatke u pojedź do weterynarza on ci wszystko powie i le ma lat ile pozyje w jakim jest stanie i czego potrzebuje. kasy raczej za porade nie będzie wołał

teraz doczytałem...ty siedzisz w JUESEJ? na stałe czy na trochę jak będziesz wracał to co z nim zrobisz?

15.08.2008
04:04
[7]

langdon [ Konsul ]

No to juz jeste mbogatszy o kolejna wiedze :) z GORY DZIEKUJE :)
zabiore go do weterynarza i sie wszystkiego doweim. Z tego co piszesz nie jest to az takie straszne ja ksobie wyobrazalem :)

Co do USA to niby jestem na wakacje ale kto wie . . Co pozniej zrobie?> Pozniej sie bede martwil. Spodobal mi sie zwierzak a przewaza fakt, ze ja -nie znam sie za dobrze na krolikach ale jak widzialem warunki w jakich on siedzial - zal mi sie go zrobilo. Zeby nie sklamac . .zachowuje sie jakby byl pierwszy raz na zewnatrz klatki. Pazury ma dlugie na okolo 2-3 cm. W jedzeniu/karmie widzialem jego kloca, pod klatka byly wylozone gazety - zgnile. . wole nie pisac dalej.

Jak zobaczylem ,ze zajaczek ozdywa, jak sie cieszyl, kical po backyardzie to az mi bylo weselej.

15.08.2008
14:14
[8]

paul665anka [ Denial,Anger,Acceptance ]

to faktyczine tak sobie...klatkę powinien mieć wyłożoną specjalnym granulatem coś jak dla kotów bo trociny dla królika raczej nie bardzo. jak będziesz u weterynarza to pokaż mu też pazury bo za długie też nie mogą być to niech mu moze obetnie albo tobie pokaże jak to sie robi...i...powodzenia.

15.08.2008
14:20
smile
[9]

Shreddy [ Konsul ]

Mam (a w zasadzie siostra ma) królika, miniaturkę teoretycznie - w sumie zrobił się już dosyć pokaźny w porównaniu do tego, jaki był po kupnie. Zwiększył swoje rozmiary mniej więcej dwukrotnie. Zdążył przegryźć mi 3 pary słuchawek, wszędzie syfi trocinami, jest strasznie wścibski i wciska się za każdy mebel. W nocy tłucze się o klatkę i nie daje nikomu spać.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.