GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Biedni ludzie!

08.08.2008
16:11
smile
[1]

jetix200 [ Człowiek ]

Biedni ludzie!

Siedziałem sobie w youtube i znalazłem taki filmik.
Znalazłem też inny
Co im się mogło stać? Widziałem inne, bardziej przygnębiające filmiki. Byli w nich ludzie z dziwną naroślą na plecach lub brzuchu albo z "rozciągniętą" jedną połową twarzy.
Co im się mogło stać?

08.08.2008
16:13
[2]

erton2 [ Pretorianin ]

Spotkala ich mutacja genetyczna, wbrew pozorom bardzo potrzebny proces - motor napedowy ewolucji.

08.08.2008
16:13
[3]

Krala [ ]

08.08.2008
16:14
smile
[4]

mannan [ M*A*S*H ]

13.08.2008
18:01
[5]

jetix200 [ Człowiek ]

Słyszałem, że najwięcej takich przypadków jest w Azji. Ciekawe dlaczego?
Widziałem taki filmiki w których ludzie mieli kończyny z drewna po których robale łaziły. Na twarzy też coś mieli. Znalazłem ich dużo.

13.08.2008
18:21
[6]

Jaworczyk96 [ Generaďż˝ ]

ten pierwszy filmik to jest choroba rzadka ale jest z powodu hhmmmm tego że ja bym naprzykład miał dziecko z moją siostro po prostu dziecko ma z facetem z bliskiej rodziny z bardzo bliskiej i tak jest choroby takie są czasami dlatego

13.08.2008
18:29
[7]

ksips [ Generaďż˝ ]

Jaworczyk96 - akurat to nie jest dziecko z kazirodczego związku o którym mówisz (... :/) a płód arlekina

13.08.2008
18:31
[8]

jetix200 [ Człowiek ]

ksips to miało być śmieszne? Płód arlekina?

13.08.2008
18:34
[9]

marcing805 [ Senator ]

jetix200

Tak sie nazywa to okrutna choroba:

13.08.2008
18:35
[10]

Regis [ ]

A gdzie on chcial byc zabawny? Tak sie to nazywa -

13.08.2008
18:36
[11]

jetix200 [ Człowiek ]

Nie wiedziałem, że to tak się nazywa. Sorki.

13.08.2008
18:43
[12]

beet [ Konsul ]

To jest serio? Przeciez to jest pieklo a nie zycie z czyms takim

13.08.2008
18:47
[13]

Minas Morgul [ Adenosine triphosphate ]

Biologia molekularna tej choroby jest już mniej więcej poznana.
W każdym razie jest to choroba autosomalna recesywna, więc skoro jesteśmy w temacie, to jak najbardziej, kazirodczy związek zwiększa szanse na urodzenie się takiego płodu, choć rzecz jasna, wcale nie musi być to związek kazirodczy, by taka choroba się pojawiła.

Jeśli chodzi o wady rozwojowe, to bywa różnie, mogą być to mutacje punktowe w genie jednego białka, ale ostatnio całkiem duży nacisk kładzie się na modyfikacje epigenetyczne, zwłaszcza metylację DNA (na które wpływ może mieć np. pokarm), czy remodeling chromatyny.
Nie pamiętam dokładnie, mutacje w jakich genach powodują zaburzenia rozwojowe związane z budową twarzy, czy kończyn, ale wiem, że najgorsze są te związane z białkami wielofunkcyjnymi, np. mutacje w genie białka sonic hedgehog, które nie dość, że mogą upośledzić kończyny, to i mózg.

13.08.2008
19:40
[14]

jetix200 [ Człowiek ]

Minas Morgul - mógłbyś to przetłumaczyć na trochę inny polski język? Niektórych słów nie rozumiem.

13.08.2008
19:46
smile
[15]

kluha666 [ ...Adam Małysz... ]

Trzeba tylko poczekać może wymyślą coś takiego dzięki czemu nikogo nie tknie taka "mutacja" :(

13.08.2008
19:47
[16]

Juvenille [ Generaďż˝ ]

ciekawe jak to jest mieć 2 twarze o_O

13.08.2008
19:50
[17]

jetix200 [ Człowiek ]

Juvenille - na pewno nie jest to komfortowe ani fajne. :/

13.08.2008
19:53
smile
[18]

songo93 [ Marduk ]

nie chcialbym byc na ich miejscu .

13.08.2008
19:56
[19]

JanP_ [ MoonWalker ]

Współczucia.

13.08.2008
20:24
[20]

Minas Morgul [ Adenosine triphosphate ]

jetix200 -> na wszelki wypadek zacznę od początku:
Twój materiał genetyczny zakodowany jest w związku organicznym zwanym DNA.
DNA składa się z nukleotydów, które są jego cegiełkami budulcowymi. Ich kolejność decyduje o tym, jaką informację niosą. Zakładamy, że istnieją 4 cegiełki budulcowe, każda oznaczona inną literką: A, C, T, G. Kolejność tych cegiełek niesie informację o białkach (nie tylko o nich, ale nie chcę się wdawać w szczegóły).

W praktyce to wygląda tak, że informacja z DNA jest przepisywana na RNA, a informacja z RNA jest przepisywana na białka, a białka to Twoje życie... każdy Twój oddech to białka, każda Twoja kanapka to białka, każda Twoja myśl to białka, organizm to jeden, wielki, białkowy matrix.

Jeśli jakiś mutagen, np. chemikalia, lub promieniowanie dobiorą się do Twojego DNA... to zwykle nie musisz się przejmować, bo Twój organizm ma genialne mechanizmy naprawy. Jeśli one zawiodą i jedna z tych cegiełek budulcowych zostanie wykopana lub zmodyfikowana, to
a) nic się nie stanie, bo mutacja powstała w miejscu niekodującym białka (nie cały DNA koduje białko)
b) nic się nie stanie, bo mutacja nie zmieniła białka
c) powstanie białko niefunkcjonalne lub częściowo funkcjonalne

Weź sobie słowo: kura
Kura to generalnie ptok.
Teraz wyobraź sobie złe promieniowanie, które usunęło literkę "u". Teraz jest to "kra", czyli kawałek lodu.
Można sobie wyobrazić, że jedna literka zostanie też dodana, co również się zdarza, a powstanie coś brzydkiego. Na tym z grubsza polegają mutacje punktowe.

Jeśli ta zmiana nastąpi w Twoim plemniku, to zostanie to przekazane Twojemu dzieciakowi :)

A teraz wytłumaczenie, co to znaczy "autosomalny recesywny".
Twoje DNA jest długie i cienkie i żeby się nie poplątało, jest uorganizowane w tzw. chromosomy. Takie pałeczki składające się z białek i nawiniętego na nie DNA.
masz ich 46, czyli 44 autosomy i 2 chromosomy płci. Chromosomy płci decydują o tym, o czym wskazuje nazwa.
Dziedzicząc, dostajesz po jednym chromosomie od matki, po jednym od ojca. Teraz przykładowo, jeśli bierzesz pod uwagę kolor oczu, to i na chromosomie ojca i na chromosomie matki, w tym samym miejscu leży gen na kolor oczu, tyle, że od ojca dostajesz np. na czarny, od matki na niebieski. Kolor niebieski jest recesywny, to znaczy, że w obecności genu na kolor czarny, kolor niebieski nie będzie się wyrażał, czyli będziesz miał czarne oczy. Abyś miał oczy niebieskie, musisz dostać geny na kolor niebieski od ojca i od matki.
Tak samo jest z chorobami genetycznymi autosomalnymi recesywnymi. Jeżeli jeden rodzic przekaże dziecku zdrowy gen, a drugi chory, to dziecko będzie zdrowe, bo w obecności zdrowego genu, ten chory "nie działa". Są oczywiście inne możliwości, jak choroby sprzężone z płcią, choroby dominujące itd. itp.

Teraz powinieneś wiedzieć, dlaczego w małżeństwach kazirodczych jest tak wiele chorób genetycznych. Otóż i matka i ojciec mają podobne wersje genów. Istnieje wręcz ogromna szansa, że ujawni się choroba autosomalna recesywna, bo i tatuś i mamusia mają prawdopodobnie mutacje w tym samym genie, a więc dziecko dziedziczy obie popsute kopie.

kluha666 -> przykro mi, nie da się wyeliminować zmutowanych alleli z populacji, bez wprowadzenia zakazu rozmnażania się niektórym ludziom, a to, jak sam wiesz, byłoby dość kontrowersyjne... Pozostaje doraźne leczenie oraz terapia genowa, ale z terapią genową też są jaja, bo ciężko jest znaleźć uniwersalny wektor, którym "podasz pacjentowi" "dobry gen". Obecnie istnieje terapia genowa np. nowotworów szyi i głowy. Polega to na zainfekowaniu człowieka zmodyfikowanym genetycznie wirusem, który dostarcza "prawidłowy gen". W przypadku jednak tak rozległych chorób, ciężko jest znaleźć niestety dobry wektor, ale ciągle się nad tym pracuje.

13.08.2008
20:33
[21]

jetix200 [ Człowiek ]

Minas Morgul - już rozumiem większość. Dodać jedną literę do kura, a wyjdzie brzydkie słowo. xD To było dobre!

Ja mam jedno oko zielone drugie piwne. o_0 Mutacja? :(

13.08.2008
20:35
smile
[22]

Orl@ndo [ Blade Runner ]

Minas Morgul - swietnie tlumaczysz, az sie milo czyta.

13.08.2008
20:37
[23]

jetix200 [ Człowiek ]

Orl@ndo - masz rację!

13.08.2008
20:40
[24]

Windows XP 16 [ Burnout Master ]

Jest mnóstwo zdjęć płodu arlekina. Przeszperałem pół internetu w poszukiwaniu zdjęć tej choroby i ten pierwszy filmik to jest picuś w stosounku do tego co dopiero "oferuje" ta choroba. :/ Nic tylko współczuć.

Na własną odpowiedzialność:





spoiler start
było
spoiler stop


A dziecko z dwoma twarzami widzę po raz pierwszy :O

13.08.2008
20:41
[25]

Minas Morgul [ Adenosine triphosphate ]

Orl@ndo -> dzięki :)

jetix200 -> tyle, co znalazłem w wikipedii :]

13.08.2008
20:42
[26]

jetix200 [ Człowiek ]

Minas Morgul - poprosiłem Admina w wątku o premiowanie żebyś dostał gwiazdkę.

EDIT: To różne kolory oczu to chyba nic złego? o_0 Na to wychodzi.

13.08.2008
20:44
[27]

remekra [ Horonrzy ]

Minas Morgul-> Szczerze, mówiąc to po jednym twoim poście zrozumiałem więcej, niż po połowie roku szkolnego z moją nauczycielką(ciekawe kto jej pozwolił wykonywać ten zawód) od Biologii:).

13.08.2008
20:49
[28]

Minas Morgul [ Adenosine triphosphate ]

jetix200 -> Cóż, dziękuję.
Tam to trochę dosadnie napisali, ale sam kolor oczu to nic złego ;] Po prostu w niektórych chorobach wrodzonych, różne barwy tęczówki mogą pojawić się jako dodatkowy objaw.

remekra -> sam się jeszcze jakiś czas temu musiałem użerać z niekompetentną osobą, więc doskonale rozumiem.

13.08.2008
20:50
[29]

czekers [ Let there be Nite ]

@Minas Morgul
Świetny wykład, bardzo fajnie się studiowało :)

13.08.2008
20:54
smile
[30]

bodzio helikopter [ Konsul ]

Minas Morgul, tak z ciekawości - studiujesz biologię czy coś w tym stylu? Bo zauważyłem, że to już nie pierwszy wątek związany z przyrodą itp. w którym przeprowadzasz dość wnikliwe (jak na to forum) analizy.

13.08.2008
20:59
[31]

Shaybecki [ Shaybeck ]

"Minas Morgul" na ministra zdrowia !!!!

13.08.2008
21:10
[32]

grattz [ Generaďż˝ ]

O jakiej wy chorobie mówicie ? Przecież ten płód nawet miesiąca nie przeżyje.

13.08.2008
21:11
[33]

Minas Morgul [ Adenosine triphosphate ]

Czekers -> to się cieszę, mam nadzieję, że nie zamotałem.

bodzio helikopter ->niby "biotechnologię", choć w praktyce na uniwersytetach jest to biologia molekularna... i bardzo dobrze.
Interesuje mnie akurat sporo rzeczy biologicznych. Od zwykłej, klasycznej zoologii, przez biochemię, proteomikę (nauka o wielkoprzepustowych badaniach białek), po genetykę. Laboratorium, w którym jestem zajmuje się głównie genetyką, proteomiką, epigenetyką, badaniem regulacji informacji genetycznej itp. Jak dla mnie, same ciekawe rzeczy, więc jestem zadowolony...
A i... w sumie te rzeczy mają dość niewiele wspólnego z medycyną :] Tylko czasami się pokrywają - rzadziej, niż częściej.

grattz -> słyszałem o dziewczynce, która ma 9 lat i żyje, tudzież żyła, ale wymagało to bardzo wielu zabiegów i specjalnego traktowania, włączając w to odpowiednie kąpiele itp.

13.08.2008
21:23
[34]

Windows XP 16 [ Burnout Master ]

grattz--> Widziałem kiedyś artykuł o chłopaku z tą chorobą, który miał 19 lat. I całkiem dobrze się trzymał :)

Minas Morgul--> Jak się czyta twoje forumowe wykłady w tym wątku to aż się zachciewa być studentem :) Gratki!

13.08.2008
21:33
smile
[35]

White Dr@gon [ Pretorianin ]

smutne

13.08.2008
22:33
[36]

jetix200 [ Człowiek ]

Wymuśmy od Admina przynajmniej jedną gwiazdkę dla Minas Morgula! Ja w wątku o premiowaniu poprosiłem.

EDIT: Ktoś mógłby odpowiedzieć na pytanie czemu w Azji jest ponoć najwięcej tych mutacji?

13.08.2008
22:55
[37]

Korowina [ Pretorianin ]

moze dlatego ze czesciej dochodzi do kazirodztwa? :x
innego wytlumaczenia nie widze...

13.08.2008
23:57
[38]

Minas Morgul [ Adenosine triphosphate ]

jetix200 - luz, do tej pory żyłem bez gwiazdek i źle mi nie było :)
Korowina -> kazirodztwo może spowodować co najwyżej ujawnienie się danej choroby. Kazirodztwo nie spowoduje mutacji :]

Potencjalnie każdy z nas może być na przykład nosicielem bardzo popularnej u rasy białek choroby genetycznej - mukowiscydozy. Jeżeli osoba, z którą mielibyśmy dziecko nie byłaby nosicielem, to dziecko będzie na bank zdrowe. Załóżmy na chwilę, że rodzeństwo chce mieć dzieci. Jeśli i matka i ojciec są nosicielami, to szansa, że będą mieli chore dziecko, wynosi 25% (0,5x0,5 dlatego, że mamy 50% szans na to, że ojciec przekaże "zły gen", jak i na to, że zrobi to matka). A więc będzie to wyglądać tak:
Załóżmy, że duża literka "A" oznacza "dobry gen", a literka "a" "zły" (różne warianty tego samego genu nazywa się allelami).

Tak więc może być coś takiego

Aa x Aa -> to są rodzice. Zarówno tata, jak i mama mają po jednym allelu złym i drugim dobrym (ale przecież choroby genetyczne są całkiem rzadkie. Jak to możliwe, że nagle bum, oboje mają to samo? Ano dlatego, że są rodzeństwem, a więc są genetycznie do siebie podobni i jeśli przypadkiem są nosicielami tej samej choroby, to... opiszę dalej). Tata może w plemniku dać jedną literkę, a mama w komórce jajowej, drugą literkę. Nie mogą dać dwóch na raz :) (tak przyjmujemy, ponieważ tak naprawdę to mogą i jeśli tak się stanie, to powstają niesłychanie ciężkie choroby rozwojowe u dzieci, ale normalnie tak się nie dzieje).

Tak więc dzieci będą wyglądać w ten sposób:
AA - zdrowy jak byk
Aa - nosiciel, dużą literkę dostał od matki, małą od ojca
Aa - kolejny nosiciel, dużą literkę dostał od ojca, małą od matki
aa - chory
Czyli 50% to nosiciele, 25% to dzieciaczki zdrowe, 25% zapadnie na chorobę.

Kazirodztwo jest jednak o tyle niebezpieczne, że rodzice mają bardzo podobny profil genetyczny i wcale nie jest powiedziane, że inne niebezpieczne choroby się tam nie ujawnią. 25% to szansa zapadnięcia na chorobę A. Jeśli jeden i drugi rodzic ma jeszcze geny na chorobę C, D, E, F,G, istnieje 25% szans, że małe literki zetkną się ze sobą i będzie niefajnie.


Co zaś się tyczy samych chorób recesywnych. Czasami jest tak, że w przypadku pewnych ras, pewne schorzenia pojawiają się częściej. Jeśli np. mutacja zaszła wśród jakiegoś szczepu Indian, a los chciał, że ci Indianie nie gustują w białych dziewczynach, wówczas ta mutacja będzie charakterystyczna właśnie dla szczepu Indian.
Nie znam genezy takiej choroby jak mukowiscydoza, ale jest to z kolei choroba nazywana "chorobą rasy białej". Nie ma znaczenia tu to, jaki kto ma kolor skóry, a to, że kiedyś pojawiła się mutacja w zdrowym genie u jakiejś osoby i zaczęła być ona przenoszona wśród ludzi, którzy preferencyjnie wybierali sobie osoby tej samej rasy :)
Wydaje mi się, że podobnie może być z wspomnianą wcześniej chorobą. Tak to mniej więcej działa.

Tu dochodzimy do tego, dlaczego taka choroba nie jest eliminowana przez dobór naturalny.
Jest tak dlatego, że jego nosiciele nie są osłabieni, czasem nawet nie mają pojęcia, że są nosicielami. To może, choć nie musi, ujawnić się w następnym pokoleniu.
Ba, jeśli choroba genetyczna ujawniła się u jakiejś osoby, a nie zabiła jej przed wiekiem rozpłodowym i nie spowodowała u niej bezpłodności... to taka osoba, jeśli zdecyduje się mieć dzieci, przekaże ten gen dalej.

Dlatego właśnie takie choroby są najczęstsze... istnieje możliwość nosicielstwa.

A co się dzieje, gdy nie ma możliwości nosicielstwa?
Otóż są takie choroby :]
Choroby dominujące.

Jak wspomniałem, w przypadku chorób recesywnych, obecność genu zdrowego jest gwarantem tego, że ten chory się nie ujawni...
W przypadku chorób dominujących jest odwrotnie. Bez względu na to, czy posiadasz zdrowy wariant, czy nie, obecność "genu chorego" (mówię tak, choć powinienem mówić allel) spowoduje chorobę.
A teraz zróbmy pewien trik i zmieńmy oznaczenie literek:

A - odpowiada za chorobę
a - jest normalny

Załóżmy, że w plemniku ojca powstała mutacja autosomalna dominująca, a matka jest zdrowa.
Wówczas...

Aa - ojciec
aa - matka

Aa x aa - scena erotyczna między przyszłym ojcem, a przyszłą matką

Dzieci:
Aa - chore dziecko
Aa - chore dziecko
aa - zdrowe dziecko
aa - zdrowe dziecko

Teraz zastanówmy się, dlaczego są to tak rzadkie choroby.
Jest tak dlatego, że nie ma nosiciela. Każdy, kto dostał wadliwą kopię genu jest chory. Jeśli jest to niebezpieczna choroba powodująca śmierć lub bezpłodność w wieku dziecięcym, nie ma szans, aby przekazała się dalej.
A co, jeśli jest to choroba, która ujawnia się dopiero po wielu latach życia, kiedy nasz chory ma już dzieci?
To byłby dopiero dramat!
Ale taka choroba istnieje i nazywa się ją pląsawicą Huntingtona. Człowiek rodzi się, jest zdrowy, ma żonę, dziecko, a tu nagle po czterdziestce zmienia się w warzywo i umiera. Co gorsze, jeśli jego dziecko dostało od niego złą kopię genu, żyje z wyrokiem, gdyż ma pewność, że ta choroba zabije je w przyszłości i jego dni są policzone.

Jest oczywiście masa innych mechanizmów genetycznych w ludzkich chorobach, ale post już dawno przekroczył strawną objętość, więc na tym skończę.

14.08.2008
08:06
[39]

Korowina [ Pretorianin ]

hmm myslalam ze Jetixowi wlasnie chodzi o to, czemu w Azji jest najwiecej chorob a nie mutacji... tzn kazirodztwo zwiekszaloby szanse objawienia sie tych chorob.
Bo skad wiadomo, ze w Azji jest wiecej 'nieobjawionych mutacji' ?

14.08.2008
10:38
[40]

jetix200 [ Człowiek ]


Człowiek drzewo.


A tu to nie wiem co im się stało. :(

14.08.2008
11:42
[41]

Jaworczyk96 [ Generaďż˝ ]

ksips ale połowe tego typu chorób jest tym spowodowana a płó arlekina jest też najczęściej u indian

14.08.2008
17:15
[42]

jetix200 [ Człowiek ]

Czy są gorsze choroby od tych co omawiamy? Wydaje mi się, że nie. :/

14.08.2008
19:51
[43]

Jaworczyk96 [ Generaďż˝ ]

Indianie żeby trzymać ród rozmnażają się między sobą czyli brat z siostrą i to u nich płód arlekina jest najczęściaej jest około 100 takich przypadków i dobrze bo co raz mnie indian tak robi

14.08.2008
19:55
smile
[44]

beziko [ Senator ]



To też jest straszne :(

14.08.2008
19:59
[45]

mannY_ [ Centurion ]

:((

14.08.2008
20:04
[46]

pooh_5 [ Czyste Rączki ]

Minas- naprawde fajnie napisane, wydrukuję zeby przypomniec sobie w czasie roku podstawy genetyki, hehe :)

14.08.2008
20:05
[47]

ppaatt1 [ Trekker ]

A ja mam pytanie:
Co was tak podnieca w tych filmikach? Po co je oglądacie/szukacie? Tak samo nie rozumiem wklejania filmików z wypadków drogowych itp. gdzie cierpią ludzie. Nie lepiej wyjrzeć za okno i powiedzieć "World is Beautiful", niż patrzeć na cierpienie innych ludzi?

14.08.2008
20:08
[48]

marcing805 [ Senator ]

"Nie lepiej wyjrzeć za okno i powiedzieć "World is Beautiful", niż patrzeć na cierpienie innych ludzi?"

Spójrz na to, ze strony właśnie tych ludzi cierpiących.Ty sobie krzyczysz, że życie jest piękne, podczas, kiedy człowiek chory, każdy dzień traktuje jako walkę o życie.

14.08.2008
20:17
[49]

ppaatt1 [ Trekker ]

Spójrz na to, ze strony właśnie tych ludzi cierpiących.Ty sobie krzyczysz, że życie jest piękne, podczas, kiedy człowiek chory, każdy dzień traktuje jako walkę o życie.

Tylko po co to w ogóle robisz? Przecież w żaden sposób nie pomożesz temu człowiekowi przez oglądnięcie tego filmu. Jeśli naprawdę żal ci tego człowieka, jedź tam i jakoś mu pomóż, czy to przez próbę wynalezienia lekarstwa itd.

14.08.2008
20:18
[50]

power gracz [ Konsul ]

zgadzam sie z marcingiem,ty mowisz,ze jest fajnie,bo akurat miales szczescie i cie to nie spotkalo,ale wciel sie w role ludzi ktorzy nie mieli tyle szczescia,co ty,i choruja na rozne choroby w tym wypadku gnetyczne,jak myslisz,jak oni sie czuja ?
Ja bym myslal,ze nie przeznaczone mi zycie na tym swiecie,i chcialbym umrzec,niz cierpiec,ale tylko ja bym tak myslal,widac nie miales zadnej powazniejszej choroby,ale widac ze jestes raczej nie czuly.

14.08.2008
20:19
[51]

Minas Morgul [ Adenosine triphosphate ]

ppaatt1 -> Odpowiem za siebie. Filmy tego typu nie podnoszą u mnie adrenaliny. Kiedy na to patrzę, nie czuję, jak to napisałeś - podniecenia, tylko zadaję sobie pytanie o możliwe czynniki doprowadzające do powstania tej choroby, o molekularne podstawy jej progresji itp. Tutaj nie ma czym się podniecać.

Nie lepiej wyjrzeć za okno i powiedzieć "World is Beautiful", niż patrzeć na cierpienie innych ludzi?

Owszem, dla niektórych lepiej. Wcale nie jest jednakże powiedziane, że aby docenić piękno życia i piękno świata, należy się zamknąć na jego okropieństwa i pokraczności, a co gorsza - zanegować ich istnienie.
Są to niestety te przykre elementy życia, o których, jeśli jest się wrażliwą osobą, można nie myśleć, można unikać, ale nie można zanegować.
Uważam zatem, że każdy ma prawo do decyzji, jak chce postrzegać świat i czy chce dopuszczać do siebie te nieco bardziej przykre obrazy.


Tylko po co to w ogóle robisz? Przecież w żaden sposób nie pomożesz temu człowiekowi przez oglądnięcie tego filmu. Jeśli naprawdę żal ci tego człowieka, jedź tam i jakoś mu pomóż, czy to przez próbę wynalezienia lekarstwa itd.

To częściowo wzbogaca Twoją niepełną wiedzę o świecie. Widzisz deformacje, zaczynasz szukać... drążyć, dowiadujesz się więcej.
Nie pomożesz człowiekowi.
Odpowiem na końcu pytaniem (retorycznym): czy zamknięcie oczu i zanegowanie istnienia takich przypadłości jest wyższe od ich zaakceptowania i pogodzenia się z nimi i poszerzenia wiedzy?

14.08.2008
20:21
[52]

ppaatt1 [ Trekker ]

Power i reszta współczujących --> Też mi szkoda tych ludzi, ale po co to oglądasz? Pornosy ogląda się aby się podniecić, dokumenty aby się czegoś dowiedzieć, a akcji aby się zrelaksować. Powiedz, mi po co oglądasz ten film? Dla mnie to podobne do osób podniecających się filami "Gore"

14.08.2008
20:27
[53]

ppaatt1 [ Trekker ]

Minas Morgul --> Owszem aby dowiedzieć się itd. ale wytłumacz mi po co to dzieciom (tak,większość osób piszących w tym wątku ma co najwyżej 15 lat), którzy oglądają to tak samo jak filmy z ponoć widokami duchów. Chodzi o to aby się przerazić. To tak samo jak oglądanie zabójstw itd. człowiek chce tego oglądać (patrz np. jaka była reakcja ludzi podczas pokazania na youtube filmiku z egzekucją Saddama). Podobnie jak wzrost popularności filmów gore. Może się mylę itd., ale wydaje mi się to takie same jak przyglądanie się kalece na ulicy. Po prostu ciekawość.

14.08.2008
21:48
[54]

Minas Morgul [ Adenosine triphosphate ]

ppatt1 -> Nie mogę niestety podjąć tego typu dyskusji, gdyż nie wiem, co siedzi w głowie każdego użytkownika z osobna. Wiele zależy od wieku, ale i od wychowania. O ile wydaje mi się jasne, że naśmiewanie się z chorego człowieka jest naganne, to ciekawość... nie umiem ocenić tego jednoznacznie, ponieważ ciekawość leży poniekąd w naszej naturze, tylko ma różne postaci i każdą z nich należy ocenić z osobna. Weźmy np. wypadek drogowy, gdzie zbiega się tłum gapiów tylko po to, by "popatrzeć".
Z mojej perspektywy jest to dość prymitywne i płytkie. Podobnie zresztą jest, jeśli ktoś poszukuje materiałów medycznych po to, by dostarczyć sobie wrażeń porównywalnych ze splatterów. Moim zdaniem jest to godne pożałowania.
Przyznam jednak, że oglądałem filmik przedstawiający "człowieka drzewo" z zainteresowaniem, ponieważ nigdy wcześniej nie widziałem takiego przypadku i byłem solidnie zaskoczony. I co więcej, mimo współczucia, to, co najbardziej mi się narzucało, to ciekawość i chęć poznania, co to takiego.

Sama ciekawość jednak taka zła nie jest i warto wspomnieć, że najwięcej odkryć służących człowiekowi wzięło się ze zwykłej, brutalnej chęci wiedzy, a nie chęci pomocy (która, jeśli była, to była czymś dodatkowym, pobocznym). Ale kończę, bo zmieniam tym temat.

15.08.2008
12:15
smile
[55]

jetix200 [ Człowiek ]

O co chodzi z tymi ludźmi co jak drzewa wyglądają(1 link w 40 poście)? Coś mi się wydaje, że "bohatera" tego filmiku specjalnie tak zrobili dla większej oglądalności. Bo chyba człowiek nie może być w połowie drzewem? Jeśli się mylę to powiedzcie jak to się mogło stać, że jest taki...

15.08.2008
14:12
[56]

ppaatt1 [ Trekker ]

Minas Morgul --> Dobrze mówisz, otóż każdy człowiek czego innego w tym szuka, mnie natomiast dziwi wymienianie się linkami w tym forum.

jetix200 --> Żadna bajka, bodajże w TV kiedyś o nim mówili i mieli go zoperować.

No i jeszcze raz proszę aby mnie nie brać za osobę znieczuloną na takie coś, jednak moim skromnym zdaniem nie wypada szukać co chwilę jakieś dziwnej choroby w google i chwalić się tym na forum oraz użalać.

15.08.2008
14:52
[57]

miotacz strzał [ Junior ]

Wygląda to na mutacje ostatniego stopnia. Można pożartować ale nie sądzę że ten filmik jest prawdziwy.

15.08.2008
15:03
smile
[58]

preDratronIX [ Konsul ]





bardzo mi szkoda tych istot

15.08.2008
15:32
[59]

Xarexon [ Konsul ]

ajajajaj :/ żal patrzeć

16.08.2008
13:57
smile
[60]

jetix200 [ Człowiek ]

preDratronIX - smutne to bardzo. :(

04.09.2008
15:50
smile
[61]

jetix200 [ Człowiek ]

[56] - a jak się operuje człowieka-drzewo? Przecież to drewno może w pewnych miejscach zastępować skórę! Jeśli się utnie w takim miejscu skórę będzie otwarta rana i pewnie dużo krwi na podłodze... Jak to się dzieje, że takie coś się zdarza? Coś mi się wydaje, że to nie jest tylko wina genów!

04.09.2008
16:08
smile
[62]

jetix200 [ Człowiek ]

Daliście link z informacjami o płodzie arlekina. Były tam też skróty do informacji o innych chorobach. Kliknąłem na byle jaką i trafiłem na chorobę przez którą cała głowa(i mózg) jest mniejsza. Potem kliknąłem na jakąś inną, a tu pokazały mi się informacje o jakiejś chorobie i obrazek z chłopcem który zamiast twarzy miał jakieś bąble i coś podobnego w kształcie do palca. Nic innego na twarzy nie miał. Nie daję linku bo nie chcę na to patrzeć znowu Czy to też jakaś wada genowa?


Na stronie www.milanos.pl (czy jakoś tak) jest filmik o nazwie Pupmen. Film jest o chłopcu który zamiast twarzy ma... ...pupę! Nie wiem czy to żart, ale raczej tak. Czy takie coś naprawdę może się zdarzyć?

EDIT: Sorka za spam.:/ Zagalopowałem się.

04.09.2008
16:10
smile
[63]

Lara577 [ Konsul ]



Albo tutaj... ma drugą twarz tuz kolo szyji

04.09.2008
16:15
[64]

Van Persie [ KanonieR ]

Według mnie wyraźnie przeróbka przy tym zdjęciu, a to dziecko co w filmiku chodziło, jest przecież normalne. Albo poleć mi lepsze okulary, bo ja nie widziałem czterech oczów na głowie i na szyi twarzy u tego dziecka. Zdjęcie jak mówiłem, wyraźny fotomontaż.

04.09.2008
16:19
[65]

Elum [ Generaďż˝ ]

jetix200 ---> Nie pisz, że "człowiek-drzewo" obrasta drewnem, bo jeszcze ktoś w to uwierzy. To rodzaj narośli/brodawek, które swoim wyglądem (gdy jest ich bardzo dużo) w pewnym momencie zaczynają przypominać konary/korzenie drzewa.

04.09.2008
16:28
[66]

Lotnik_jack [ Konsul ]

jetxi- "Pupmen" (Oskar za nagrodę) to fake. Myślę iż śmiech podłożony w filmiku i kilka innych scen, starczą za dowody.

Lara- czytaj opis filmu, dammit!

04.09.2008
17:23
[67]

Lara577 [ Konsul ]

Upss sorki dopiero później to zauważyłam... My fail

04.09.2008
21:39
smile
[68]

jetix200 [ Człowiek ]

Elum - to dlaczego w filmikach o takich kolesiach pokazują, że na ich "dłoniach" łażą jakieś robaki?

04.09.2008
21:46
smile
[69]

Chudy The Barbarian [ Senator ]

Hardcore. Nie jestem w stanie nawet sobie wyobrazić jak wyglądałoby życie z którąś z tych chorób genetycznych.

04.09.2008
22:11
[70]

Gepard206 [ Final Fantasy 7 ]

woow ... płód arlekina :O ... co za choróbksa ...

04.09.2008
23:42
[71]

Elum [ Generaďż˝ ]

jetix200 ---> No i co z tego, że łażą robaki? Po normalnych ludziach (tzn. takich, którzy nie są chorzy na nietypowe choroby) też czasem sobie spacerują. W ekstremalnych przypadkach to nawet potrafią na wybranym człowieku zamieszkać, zbudować dom i założyć rodzinę. ;)

05.09.2008
15:49
[72]

jetix200 [ Człowiek ]

Elum - na ciele zwykłego człowieka mieszka ponad 5000 stworzeń. Ale te na kolesiu z filmiku to były większe!

05.09.2008
15:52
smile
[73]

.Eric Cartman. [ Black Sabbath Army ]

05.09.2008
16:00
[74]

Elum [ Generaďż˝ ]

jetix200 ---> Nie mam ochoty oglądać żadnych filmików w tym wątku dlatego zgaduję: trudniej utrzymać higienę, gdy ma się na skórze kilkukilogramowe narośla (i na dodatek mieszka się w drewnianej chacie w dżungli, bez łazienki i bieżącej wody).

05.09.2008
16:02
[75]

jetix200 [ Człowiek ]

Nie mam ochoty oglądać żadnych filmików w tym wątku dlatego zgaduję To już wiadomo.

05.09.2008
16:08
[76]

Mac94 [ TF2 Player ]

Filmików nie oglądałem i nie zbieram oglądać . Ktoś pisał na temat ludzi ze skórą jak kora drzewa to widziałem kilka zdjęć to po prostu koszmar jakich z takim czymś to przecież nie da żyć chyba wolałbym nie mieć rąk niż takie "gałęzie"...

05.09.2008
16:13
[77]

Elum [ Generaďż˝ ]

jetix200 ---> To może podpowiedz, jaka "diagnoza" by cię usatysfakcjonowała. Napisałem, że zgaduję, bo nie lubię oglądać internetowych filmików nastawionych na grozę i maksymalne obrzydzenie mi smacznego obiadu. O "człowieku-drzewo" oglądałem m.in. fragmenty dokumentu na Discovery, w którym pokazano go nie jako potwora-dziwadło (pomijając chwytliwy tytuł filmu), lecz biednego i schorowanego człowieka. Zbliżeń na robaki sobie nie przypominam.

05.09.2008
20:11
smile
[78]

jetix200 [ Człowiek ]

[62]Co to za choroba której "objawy" opisałem w 1 części postu? Nie chcę znowu w wikipedi grzebać poszukując opis bo jest tam to zdjęcie...

05.09.2008
20:14
smile
[79]

wlodzix [ Pretorianin ]

smutne ale iwdać tak musiało być;/

07.09.2008
11:40
smile
[80]

jetix200 [ Człowiek ]

Czy mógłby mi ktoś odpowiedzieć na pytanie zawarte w poście 78?

07.09.2008
12:22
[81]

DanIan [ china pwnzor ]

podejrzewam ze chodzi ci o to milutkie :) odpowiedz na twoje pytanie znajduje sie w pierwszej linijce, jest to wada wrodzona.

07.09.2008
13:21
[82]

BuBaZ [ Konsul ]



tego nie pojmę nigdy ...

09.09.2008
19:14
[83]

jetix200 [ Człowiek ]



Co to za schorzenie?

10.09.2008
22:23
[84]

jetix200 [ Człowiek ]

up plz

10.09.2008
22:37
[85]

Kozi89 [ Legend ]

jetix200 ---> Z opisu wynika że: Treacher Collins Syndrome

Ten filmik zrobił na mnie największe wrażenie:/ Coś okropnego. Na prawdę żal tej dziewczynki.

10.09.2008
23:20
[86]

Marcinwin [ Konsul ]

Sami popatrzcie jak to jest - jestemy (czlowiek, jako istota), tak silnie przyzwyczajeni do swojego wygladu (mimo ze z ponad 40 mld pysków, każda morda jest inna, co tez mnie dziwi), ze wszelkie anomalie w nim, budza w nas zal, obrzydzenie (u niektorych smiech ...).

No cóż, na kogo wypadnie, na tego ...

Aha - ciekawe czy to kwestia przyzwyczajenia ? Gdyby kazdy mial pleśn na twarzy i zobaczyłby kiedyś kogoś z facem np kogos z nas - pewnie on zygal by na nasz widok, no nie ?

Aha i jeszcze jedno
Nie ukrywajcie Hypokryci ze w/w nieszczescie nie jest dla was jedynie ciekawostką... ehh

21.09.2008
20:04
[87]

jetix200 [ Człowiek ]

Jakie schorzenie, wada lub coś podobnego jest dla was najgorsze? Szczegóły najgorszej(dla mnie) rzeczy opisane są w poście [62].

21.09.2008
20:05
[88]

Lethos [ Cyborg ]

Obejrzyjcie sobie program na Discovery "mmojea szokująca historia", niektórzy ludzie to naprawdę wyglądają strasznie.

21.09.2008
20:08
smile
[89]

Keumehi. [ Pretorianin ]

Współczuje :(

21.09.2008
20:17
[90]

jetix200 [ Człowiek ]

Lethos - prześcignąłeś mnie. Chciałem o tym napisać. :]

Bodajże we wtorek o 21:00 na Discovery będzie "Moja szokująca historia". W tym odcinku będzie o człowieku bez twarzy.

21.09.2008
20:30
[91]

Devil_son™ [ Pretorianin ]

Prośba do wszystkich tu piszących: Jeśli podajecie link do filmiku to piszcie co tam jest, bo niektórzy mogą np. jeść. Nie chciałbym podczas spożywania obiadu otwierać linka w którym czai się okropna deformacja po której dana osoba zwraca ostatnie kilka posiłków. Rozumiem, takie rzeczy są smutne i współczuje tym ludziom, ale piszcie co dajecie.

21.09.2008
20:50
smile
[92]

pooh_5 [ Czyste Rączki ]

Devil_son

No wiesz, tutaj z zalozenia nie znajdziesz filmikow o pieknie przyrody, wiec moze lepiej wcale tu nie zagladac? :)

21.09.2008
21:06
[93]

endrju771 [ Slim Shady ]

No właśnie, na forum zaglądają przecież osoby w różnym wieku, nie tylko dorośli. Mimo, że jest to bardzo smutne i nikomu nigdy bym czegoś takiego nie życzył, to nie ukrywam, że w niektórych przypadkach kolacja podeszła mi do gardła, a filmiki po 2-3 sekundach wyłączałem.

21.09.2008
21:10
smile
[94]

Look@$ [ Pretorianin ]

21.09.2008
21:14
[95]

Devil_son™ [ Pretorianin ]

pooh- może i masz rację, ale przy "człowieku-drzewie" można by jeszcze coś wcinać lecz już przy płodzie Arlekina kolacja rozpoczyna szybką ewakuację.

21.09.2008
21:19
[96]

jetix200 [ Człowiek ]

Poczytajcie parę i postów zanim zaczniecie oglądać filmiki!

Pamiętajcie, że oglądacie na własną odpowiedzialność!!!

25.09.2008
14:36
smile
[97]

jetix200 [ Człowiek ]

DanIan - nie czytałem niczego, bo te zdjęcie(nie wchodziłem do tego linku co dałeś) jest straszne! Nie mogłem na to patrzeć! Możesz wypisać co tam pisze? plz

08.10.2008
14:53
smile
[98]

jetix200 [ Człowiek ]

Coś Minas Morgul się nie odzywa... o_O

08.01.2009
13:46
[99]

jetix200 [ Człowiek ]

08.01.2009
13:52
[100]

Gepard206 [ Final Fantasy 7 ]

Wiele jest takich przypadków ... Są spowodowane zreguły przez geny ...
Cóż poradzić ... Tak się dzieje na świecie .. Nic na to nie poradzimy ...
No chyba,że znajdzie się ktoś ambitny i pójdzie na medycyne naukową badać nowe sposoby leczenia np. hiv ...

08.01.2009
17:16
smile
[101]

Jedziemy do Gęstochowy [ Racjonalista ]

geny geny swiat jest zły

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.