reksio [ Q u e e r ]
Kryminał w stylu Dana Browna.
Hej,
przerażająco się nudzę (tak, że nawet pić mi się nie chce), a jakieś bardziej konstruktywne książki czekają chyba na odłączenie prądu. Ratunek w niezobowiązującej acz trzymającej w napęciu lekturze - oczekuję klimatu i podobnego poziomu jak u Dana Browna. Najlepiej cokolwiek związanego z religiami, mitami i tego typu historiami. Znacie coś naprawdę wartego polecenia? (nie polecać mi proszę książki, którą polecacie, bo tylko ją znacie, lub w której wystąpiły dwa fajne motywy a reszta jest do bani)
Dziękuję.
Orl@ndo [ Blade Runner ]
Harlan Coben.
O WIELE lepszy od Browna.
Vangray [ Hodor? Hodor! ]
Te, reksio, to już lepiej mangę jakąś weź, jakąkolwiek.
MadaKośnik [ God is wearing trampki ]
Potwierdzam Coben ma świetne książki.
pablo397 [ sport addicted ]
jesli religie, mity, rytualne morderstwa to polecam maxime chattam
a jesli standardowy dobry thriller, to jak najbardziej harlam coben. mimo iz mozna odniesc wrazenie, ze facet pisze ksiazki 'hurtowo' to wiekszosc jest naprawde dobrych. moja ulubiona (i pierwsza jego autorstwa) to 'nie mow nikomu' :)
ronn [ moralizator ]
oczekuję klimatu i podobnego poziomu jak u Dana Browna. Najlepiej cokolwiek związanego z religiami, mitami i tego typu historiami.
szukasz rynszotku, w takim razie paulo coelho polecam.
pablo397 [ sport addicted ]
ronn --> autor szuka rynsztoku, wiec...? nie prosi o wyrazanie opinii na temat jakosci ksiazek tego autora czy owego. tak jak w tym ladnym artykule w poprzednim watku o literaturze, w ktorym autorka jechala po paru znanych autorach (m. in. znienawidzonym coelho) byla anegdotka o norwegach, ktorzy maja ochote tylko na 'prosta literature' wiec wybieraja kinga. tak samo autor zyczy sobie takiej a nie innej, wiec nie wyjezdzaj tu z jakimis rynsztokami. jesli nie potrafisz polecic nic dobrego w danym temaci wroc do swoich 'ambitnych' ksiazek (nie wiem co teraz jest trandy w Twoich gronach), a nam szaraczkom daj sie nacieszyc prostymi thrillerami.
zreszta dyskusja o wyzszosci amibtnej literatury nad masowcami pokroju coelho czy marqueza to jak z dyskusja o disco-polo. niby kazdy sie brzydzi, kazdy slucha jakies tam ambitnej muzyki, a jak przychodza juwenalia to gros mlodziezy inteligenckiej spiewa wszystkie piosenki razem z zespolami DP.
ronn [ moralizator ]
pablo397 --> masz racje
reksio [ Q u e e r ]
Boże, ronn, ty czasami naprawdę mijasz wątek. Fantasy i kryminały czytam dla rozrywki, rzadko, bo zwykle kierunek studiów pod nos podsuwa mi stosy innych książek (filologia polska, to taki kierunek z książkami i wyobraź sobie, co za ból, nawet Coelho tam nie przerabiają...) Więc nie musisz mi nic polecać - zwłaszcza, że ostatnio moda na jechanie po Coelho sięga zenitu, toteż jakoś wyjątkowo nisko to twój post usadawia. Ciekawe czemu, bo jeszcze parę lat temu wszyscy na tym forum drżeli na dźwięk słowa "Coelho" albo "Wharton" i podniecali się ich książkami. Nie było czym, dzisiaj przynajmniej to wiedzą :)
Jeśli chcesz porozmawiać o literaturze wyższej, załóż wątek - chętnie dowiemy się, co nie jest rynsztokiem. Bo według mnie rynsztokiem nie jest to, co pełni funkcję rozrywkową (Dan Brown) a to, co próbuje pełnić funkcję jakąkolwiek inną (np. moralizatorską), ale nie za bardzo to wychodzi (Coelho).
Mam wakacje. Chcę się bawić. Czy na tym forum nie można już dostać rady bez chamstwa? :)
|kszaq| [ Legend ]
Książki Joe Alexa powinny Ci się spodobać :)
Belert [ Senator ]
OMG , sprobuj z serii "poczytaj mi mamo".A o reszcie pogadamy jak skonczysz 15 lat.Bo ja wiem moze sie ukulturalnij Chmielewska to sporo wyzszy poziom ale moze skumasz czacze :)
reksio [ Q u e e r ]
Belert-> Naucz się pisać, synku, a jeśli nie masz nic ciekawego do powiedzenia, to paszoł.
Dzięki za parę pozycji.
Tołstoj [ Kukuruźnik ]
szukasz rynsztoku, w takim razie Paulo Coelho polecam
Hm, Coelho, choć przereklamowany i popadający w manierę, spłodził kilka znośnych pozycji. Mi bardzo przyjemnie czytało się "Czarownicę z Portobello". Niestety, pozostałe są już bardzo nijakie. "Prawdy objawione" - i wszystko jasne..
Wracając do tematu - jeśli kryminał, to Agatha Christie.
Gromb [ P12 ]
ale czy musi być historyczna, mroczna tajemnica?
Od siebie mogę ci polecić Davida Morrella (wiesz ten, co wymyślił Johna Rambo :-)) a tytuł "Piąta Profesja" pierwsza książka tego autora, którą przeczytałem i aż wgniotło mnie w fotel lub trylogie "Bractwo..."
Coelho to nie mój klimat chociaż np. Ruiz Zafón Carlos i jego "Cień Wiatru" mają coś w sobie.
celebrytfan [ Junior ]
Spróbuj Petera Berlinga - jego cykl o poszukiwaniach Graala (min. Dzieci Graala, Krew Graala) to zabawna i wciągająca historia umieszczona w średniowiecznej Europie.
Nie do końca może to czego szukaleś, ale z pewnością dobra rozrywka dla zabicia nudy.