PELLAEON [ Wielki Admirał ]
Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz. 711
Witamy w naszych skromnych progach :-)
Bufet jest czynny od 5:00 do 24:00 [dla potrzebujących non-stop, ale po godzinach
obsługa we własnym zakresie]. Gościmy zbłąkanych, gdy tylko poczują, że na innych
wątkach jest chwilowo podejrzanie cicho albo podejrzanie głośno. Za barem Holgan, Astrea (która okazała się doskonale nadawać do tej pracy i została postawiona za barem przez Szamana; należy także nadmienić, ze jest ona jedynym w swoim rodzaju Kryształowym Duszkiem i zgodziła się kolaborować z liczem Szamanem i służyć mu za kryształową kulę przepowiadającą przyszłość) i Szaman (uwaga: Szaman ma zawsze rację, nie może inaczej być!) mieszają magiczne drinki, Magini kręci się po sali, ale ostatnio bardzo rzadko wpada pochłonięta obowiązkami przy nowej klientce Karczmy (przewiduje jednak, że wkrótce sytuacja się unormuje i do lokalu wstawimy kołyskę ;-), MarCamper pilnuje porządku gwarantując bezpieczny odpoczynek, eros w kuchni miesza ... w kotle (na czas jakiś obowiązki jego przejął Mac, czym zaskarbił sobie wdzięczność tak gości jak i obsługi, która martwić zaczynała się faktem przedłużającego się urlopu erosa) i rothon - na zapleczu dba o interes oraz dokarmia świnkę, którą kiedyś przyniósł w darze.
W takim miejscu jak to nikogo zdziwić nie może obecność anioła. Ten nasz Anioł z Naderwanym Skrzydłem, jest o tyle wyjątkowy, że wiemy wszyscy, iż nie doje, nie dopije a będzie się interesował. AnankE wpada wieczorkiem, puka w szybkę i pije Adamusowego grzańca, Mi5aser - etatowy stały klient, ostatnio rozgląda się nerwowo wyczekując na moment kiedy trzeba zmienić numerację i opowiada o EverQuest. Adamus płaci za drinki wierszami sam przynosząc najlepsze alkohole świata i przygotowując doskonałego grzańca dla zziębniętych, a Gambit przynosi ze sobą świeczkę i koronkową chusteczkę. Zajmuje się także kominkiem, przed którym wygrzewa się z wyrazem błogostanu na twarzy Tygrysek, co jakiś czas zerkając jednak nerwowo na Mi5asera, gdyż ten próbuje go uprzedzić przy zmianie numeracji w przerwach pomiędzy swoimi
powieściami. Pellaeon dba o czystość, kontrolując z sanepidowską dokładnością wszystkie zakamarki i regularnie wyprowadza Ósmego na spacery (ale nie dane mu jest zaznać spokoju od służby we Flocie z powodu Yoghurta, który regularnie raportuje mu o sytuacji w walce z Rebeliantami i aktualizuje Imperialną stronę Holonetową):-). Kroku dotrzymuje Admirałowi Pellaeonowi niejaki Viti, który dzielnie dotrzymuje towarzystwa obsłudze i gościom oraz dyskutuje o Star Wars i jest generalnie grzeczny, chociaż jego sub-nick sugeruje demona... ;) Nick Grzecha natomiast sugeruje różne grzechy, ale osobnik ten wsławił się szczególnym
upodobaniem do numeracji rzymskiej i c(_) ;-) Odwiedza nas Alver the Gnom, a po jego uprzejmej propozycji dotyczącej naszej Karczmy "a może to też mam rozpieprzyć?!?" umieściliśmy go w stopce papieru firmowego. Teraz doczekaliśmy się - powrócił do nas z wojska na białym koniu. Attyla, mnich pochodzący ponoć od smoka, przechodząc wstępuje na zimny prysznic, poza tym zawsze wie kiedy wstać i wyjść :). Tofu ponownie opuścił nas i udał się do Japonii, skąd, jak obiecują sobie wszyscy, przywiezie nam furę egzotycznych prezentów (nie tylko herbatę ;)!!! Można tu też usłyszeć pieśni Wędrownego Barda i gromkie okrzyki imć
Dymiona, który broni honoru kobiet i naszej Karczmy. JRK przynosi różne ciekawe rzeczy i pije wapno. Ostatnio mamy nowego dostawcę szmuglowanego piwa - Mr. JackSmitha, który zaczął też parać się pracą barmana i jest w tym debeściarski :-) Wieczorami lub nocą przychodzi Kerever cierpiący na bezsenność, odkąd po raz pierwszy odwiedził Sosarię. Śni o tej krainie na jawie. Wieczory i noce to też ulubione pory gnoma Desera, który wpada na piwo zawsze z nieodłącznym worem pełnym artefaktycznych artefaktów (ale nie posiada największego skarbu naszego barmana - samonapełniającego się kufelka +5 ;). Rankiem zjawia się krasnolud Kastore, znany Zabójca Trolli, przychodzi opowiadać o swych wyprawach i stoczonych walkach.
Nemeda gdzieś tu się czai w mrocznym kątku, szukasz magii nekromanckiej, wypowiedz jej imię a pojawi się od razu. Jest także Shadowmage, który z uporem godnym lepszej sprawy czatuje na to, żeby być pierwszym i gotów jest się z każdym pojedynkować na Fireball`e... ;-) NicK próbuje w przybudówce zorganizować gorzelnię - zamarzyło mu się piwo własnej produkcji. Yosiaczek zaś wsławiła się tym, że w ogniu dyskusji postanowiła zademonstrować swoje zdecydowanie i użyła czołgu (pożyczonego od Admirała Pellaeona) jako argumentu i wjechała do Karczmy przez... ścianę, co zmusiło obsługę do jej późniejszego magicznego odbudowania... Cóż, poza tym łączy ją trochę niejasny związek z porucznikiem Yoghurtem ;-) AQA natomiast uczy się od Admirała Pellaeona za niebiańsko wysokie stawki (ale w końcu sam Wielki Admirał udziela korepetycji... ;)) obsługi Generatora Czasoprzestrzennego, co może mieć dla naszej Karczmy wiekopomne konsekwencje... :-). Zdarzają się także historie jak z telenoweli,
czego przykładem jest Pijus, który podejrzewa (z bliżej nie skonkretyzowanych powodów), że jest dawno zaginionym bratem Szamana (o czym ten oczywiście nic nie wie i wszystkiego się wypiera... ;)). Widziano nawet VIPów pijących kakao, ale o tym sza -jesteśmy znani z dyskrecji :-)
W sezonie jesienno-zimowym podajemy wszystkim zziębniętym grzańce najróżniejszego sortu i w dowolnych ilościach (bardzo potrzebującym i bardzo zasłużonym nawet za przysłowiowe "Dziękuję" ;-) Poza tym na pięterku można spędzić noc - oddano właśnie do użytku wyremontowane pokoiki (które, należy dodać, zimą są dobrze ogrzewane, a latem klimatyzowane) . "Więc niech umierają słowa nasze - na to są, przez to są."
[Bar jest ciemny; kilka postaci siedzi przy kontuarze pijąc w milczeniu; nie mówiąc do siebie i nie patrząc na siebie trwają w cichym porozumieniu ludzi uprawiających rozpustę i oddających się nałogowi, a barman o twarzy apostoła rozumiejącego słabość ludzkiej natury stoi w półcieniu brzęcząc kostkami lodu i porusza się bezszelestnie z jednego końca baru na drugi niby bóg niegodziwości, wyposażony przez naturę w twarz ascety]
Poprzednia część:
NicK [ Smokus Multikillus ]
Benedict [ Generaďż˝ ]
3
Dagger [ Legend ]
AQA [ Pani Jeziora ]
uuuuu nie zdążyłam ....coś się chyba starzeję i refleks już nie ten :)))
Benedict [ Generaďż˝ ]
nawet dobrze policzyłem (zakładając, że wstępniak jest 1 )

Dagger [ Legend ]
==>NicK Szybko sie wykąpałeś ;)))))))))))))))))
PELLAEON [ Wielki Admirał ]
Gratulacje dla całego podium :-)
Benedict [ Generaďż˝ ]
Nick - congrats :-)

NicK [ Smokus Multikillus ]
<Nerwowe opowieści kampera ;))> Nie wiem jak Wy, ale ja musiałem wyjść z GOLa, bo mi się cały czas pokazywało "page can not be displayed". No i jak się udało w końcu wejść to już była Karczma, a jeszcze trzeba było się zalogować. Pech, że nie trafiłem za pierwszym razem w odpowiedź (przez te nerwy) i dopiero po paru sekundach się zorientowałem... No to jeszcze raz, szybki log, spacja i opublikuj. Jak ekran się odświeżył nie wierzę własnym oczom :)) Jestem pierwszy, a tuż za mną Benedict :))
Szaman [ Legend ]
AQA: Eeee... buleczke? <grzeb, grzeb> Hmmm... mam niestety tylko to ---> Ale chyba bedzie dobre? :) NicK: Wez kompa do lazienki - bedziesz mogl kontrolowac sytuacje... ;P Gratuluje tez przykampienia! :)

NicK [ Smokus Multikillus ]
Dzięki wszystkim i wreszcie mogę się iść wypluskać w wannie z poczuciem dobrze spełnionego obowiązku ;)))
AQA [ Pani Jeziora ]
Nick ---> taaaa, przyczaiłeś się i tyle :)) Szamanku ---> będzie "gicior", jeno zdejmę czarne oliwki (ach, gdyby były zielone :)))

Benedict [ Generaďż˝ ]
kłaniam się i życzę wszystkim kolorowych snów
Szaman [ Legend ]
NicK: Tylko z radosci nie wychlap calej wody! ;PP AQA: Jak dla mnie, to mozesz nawet sam serek wyjesc - toz to Twoje kanapki... :)
AQA [ Pani Jeziora ]
Benedict ---> kolorowych i dobranoc Tobie :) Szaman ---> aaaaa, no tak :))))

Astrea [ Genius Loci ]
Tituraturirum... tididit! Pell ---> Czesc :)) Dagger ---> Lotem błyskawicy poszło, nawet kaczuszka nie zdążyła się dobrze zamoczyć ;))) Trumbumpum... Prrrrrik! Koniec transmisji, teraz ja! Szamanku ---> W takim razie szkoła Shaolin ocaleje... zdążyłeś na czas, bo juz startowałam z parapetu z zamiarem gryzienia i rujnowania ;))) Ps. Co z PZ? Ostatnio malo zagląda, albo mnie sie na oczy rzucilo :-( AQA ---> Hmm... Rzeczywiscie coś mikry ten asortyment :-/ To moze to? ;))) ------------> Dobranoc Benedict. Witaj Dagger :-))

Astrea [ Genius Loci ]
Obrazka zapomnialam :-(

AQA [ Pani Jeziora ]
Astera ----> uuu same wódy ...ja bym tam likierek jakiś proponowała :) Passoa ? Pyycha:)) Szamanie --> zapomniałam spytać : co to jest "makrob"? taki wyrośnięty mikrob ? :))) cyt." AQA: Ja go nigdzie nie wrzuce, ja go od razu na eliksir przerobie (do walki z makrobami!)!!!!! :)" :PPPP
kiowas [ Legend ]
To ja sie pisze na Bialego Wierzchowca jesli laska:)

Tywin [ Konsul ]
Ja tylko przelotem, wpisuje się cobyście o mnie nie zapomnieli.
Szaman [ Legend ]
Benedict: Dobranoc! AQA: A co, spodziewalas sie, ze bede Ci na rece przy jedzeniu patrzyl? Jak troskliwa mama, co to sie upewnia, ze dzieciecie jej wszystkie warzywa zjada i mleczko wypija? ;))) A "makrob" to... eeee... to jest cos, co... yyy... musi byc silniejsze niz mikrob, skoro udaje mu sie przetrwac kuracje malinowo-herbaciano-czosnkowo-cebulowa! ;P Duszku: :***))))) Shaolin, to jest kung fu, a nie aikido... ;))) Mimo to Twoja troska o mnie jest wzruszajaca... :*)))) A PZ... no coz... Tywin: Nie ma strachu... juz jestes wciagniety na odpowiednie listy i tak latwo sie z nich nie wypiszesz! ;)))

Deser [ neurodeser ]
Zrobię sobie dzień dziecka :)))) Koniec roboty na dziś ! Z tej okazji proponuję tańce, lulanki i swawole :P Aaaaa Dobry Wieczór Wszystkim !

AQA [ Pani Jeziora ]
Szaman ---> mleczka, to ty w piwniczce nie masz (bo sam wypiłeś :))); kanapki są (były:) piękne, tylko, że było małe "ale"; więc, ja tu kulturalnie, że oliweczki - mniód, ale nie ten kolor (hmmm delikatnie, coby kucharza nie urazić:) ...a ten wszystko "jak krówce na rowie ":)))))))))))) Precz z MAKROBAMI :))))

Astrea [ Genius Loci ]
Szaman ---> Co no coż? Co no coz??? Co zrobiles z AnankE??? Zabodygardowales ja na smierc! Szamanku, zaprzecz... ;)))) Ps. Co za roznica Miszczu - Shaolin czy Linoleum? Tam gdzie dzieje sie krzywda karczmiarzowi, tam i Astrea w pogotowiu czyha na gwałtosprawce ;))) Kiowas ---> Ale masz zachciewajki na noc... ;))) Oto co dla Ciebie przygotowalam :-))) ---------------------> Czesc Tywin :-)

Deser [ neurodeser ]
Hej! ale lulanki to dopiero po wypiciu, nie przed :P
Astrea [ Genius Loci ]
Deser ---> A jak sie robi lulanki? ;))) Czesc :-)))
Astrea [ Genius Loci ]
za pozno 7-:

AQA [ Pani Jeziora ]
Astreo ----> śmiem się wtrącić w nieswoje :) kiowas chyba co innego miała na myśli (spaliłam dowcip ?:))))))))

AQA [ Pani Jeziora ]
kiowas ---> widzisz -kobietę z Ciebie zrobiłam przez przypadek :))))) MIAŁ !!! na myśli :)

Deser [ neurodeser ]
Astreo - lulanki to strasznie skomplikowana sprawa ;))) Musisz wsączyć w siebie odpowiednią ilość ululywacza i się ululać:D Co też właśnie zaczynam. A tak z zupełnie innej beczki - pomalowałem ściany w łaźience i farba mi odpadla :( to dopiero pech (to taka trzecia praca, w ramach relaksu pomiedzy dwoma polegającymi na klepaniu w klawiaturę). Musze, jak się dowiedziałem wyskrobać łazieneczkę do czysta i malować od nowa :) Ot ciekawie się sobota zapowiada. Pięć godzin pisania, trzy na skubanie i znow do pisania. Ja nawet nie wiem co to znaczy się nudzić :))) Jak ktoś będzie najemnego robotnika do remontu szukal to proszę skladać podania :D
Deser [ neurodeser ]
<na marginesie notatnika, mode on> A łazienka nie moja :)))) <koniec marginesu, mode off>
PELLAEON [ Wielki Admirał ]
Kontr-cześć Astreo :-))) Generale -> Nie zapomnij jutrowziąć tego magicznego śrubokrętu :-)

Astrea [ Genius Loci ]
Deserq ---> Biedaczku... Wiem cos nt, odpadającej farby z sufitu - kiedys taki bialy placek wyladowal u mnie w zupie - a malował kuchnie zawodowiec ;)))) AQA ---> Wszystko jest w najlepszym porzadku ;)) Doda sie jeszcze do tego lodu i bedzie drynk jak znalazł :-)))
Astrea [ Genius Loci ]
Pell ---> Konrt - kojarzy mi sie z atakiem... Kontr-atakujesz cześciem?? ;)))

Deser [ neurodeser ]
Astrea - sufitu na szczęście nie tknąłem :) ale takie spadające sciany to niezłe przeżycie. Pell - a co wy macie za magiczny śrubokręt ??? Tak zawodowo pytam :) muszę kontakty wkręcić :)))
Szaman [ Legend ]
Deser: Ale moze niech Karczmy nie rozwalalaja... ;))) A na najemnika, znaczy, robotnika najemnego to ja mam nadzieje, ze kiedys bede w koncu potrzebowal - bo to bedize znaczylo, ze po roku czekania mam zielone swiatlo na remont u siebie (Ci, ktorzy byli, wiedza jak mojej krypcie jest to potrzebne... :-/) AQA: Ja zawsze mam zelazny zapas mleczka - tak na czarna godzine! ;P O kanapki nie musisz sie martwic, bo ja nie kucharze, ja barmanie... :))) <i zgadzam sie - PRECZ Z NIMI!!!!> Duszku: Jaka to szkola sie liczy (hie, hie...), bo w jednej ucza np. lamania kregoslupa ciosem kantem dloni, a w drugiej jak zalozyc dzwignie na lokiec i puscic przeciwnika morda w kaloryfer! ;))) A co do P.S. to zaprzeczam... i... nie zaprzeczam... zreszta... sama Ci powie, kiedy przyjdzie czas... Admirale: Jest silny, zwarty i gotowy do rozkrecania, wkrecania i zkrecania! :)

Yoghurt [ Senator ]
A ja się dziś króko przywitam i zasiadam do pisania maila do pewnej dobrze znanej osoby, gdyż pewne zwyczaje osób "rządzących" na tym forum wyprowadzają mnie ostatnio z równowagi, do tego jakiś aptafian na zupełnie innym forum wyzywa mnie od gównairzy i przygłupów, gdy móię mu, ze Radio M. to grupa fanatykó-nacjonalistów pokroju Hamasu... Dziś prosze mnie nie zaczepiac, oki? poproszę coś mocnego do picia, musze złagodzić agresję nieco dobrym trunkiem...

Deser [ neurodeser ]
Yoghurt - trunek dość pospolity ale za to na poduszce ;) Niech łagodzi.... Szamanie - jak będziesz potrzebował to pisz. To już trzecie, ktore robię od zera :) Dwa byly moje, teraz biorę się za cudze :)))

Dagger [ Legend ]
==>yog Niestety samoobsługa ;))))))))))))) wybierz sobie ==>Astrea Ja takze witam i przepraszam ze ostatnio drzwi od karczmy nie zamykam to wpadajac to wypadajac
Deser [ neurodeser ]
No dobra :) Piwo wypiłem to idę grać :)))) W końcu po coś sciągałem tego Warhammera :) Shadow of the Horned Rat :)))) Jak dzień dziecka to na calego :D Dobrej nocy wszystkim życzę i... może zajrzę jak skończę :)
Astrea [ Genius Loci ]
Ja tez sie zegnam :-) Dobrej nocy Karczmo :-))
AQA [ Pani Jeziora ]
Pożegnam się już grzecznie :) Dobranoc Karczmiarze, milej i spokojnej nocy życzę :)

Dagger [ Legend ]
Dobranoc wszystkim w godzinie duchów :))))))) Ja jeszcze sobie posiedze przy kominku

Yoghurt [ Senator ]
Ech, a czegoś twardszego nie ma do picia? No dobra, i piwo wypić można, łagodzi obyczaje :) Dobranoc wychodzącym!
Szaman [ Legend ]
Yoghurt: Jezeli piszesz do wladz, to raczej nic mocnego pic nie powinienes - bo z tego nic dobrego wyniknac nie moze... Deser: Bede mial to w pamieci! ;))) Duszku, AQA: Dobranoc! :) I ja tez juz znikam...

Dagger [ Legend ]
==>Yoghurt No dobra , ale tylko jeden dla zdrowia ;))))))))))))

Yoghurt [ Senator ]
Szamanie- tak, do włądz pisze :) A po napitku mi się na filozofię zbiera, więc może i coś madrego napsizę... Jest moze jeszcze gdzieś Viti? Niech potwierdzi, że zgadza się na zamieszczenie jego nicka jako jednego z "materiałó dowodowych" w poście do Soula :) Dagger- bolsze spasiba :)
Dagger [ Legend ]

PELLAEON [ Wielki Admirał ]
Astreo -> Zgadza się :-))) Zawsze można też pełną kampanię przeprowadzić :-))) Deser -> Ten śrubokręt jest naprawdę niesamowity! :-) Przyciąga śrubki! :-))) Generale -> Zostanie odznaczony Imperialnym Orderem Kolaboranta :-))) Yoghurt -> W piwniczce powinna być butelka tej nowej odmiany Koreliańskiej, co to można zamiast paliwa w Niszczycielach też stosować ;-))) Ewakuuję się na dziś. Bywajcie!

Yoghurt [ Senator ]
Dobra, co miało pójść do Soula to poszło.... Dobranoc admirale. Ja se popiję trochę jeszcze tej korelianskiej i spadam, jutro się dwudniowa impreza u kumpla zaczyna i będę miał jedynie poniedziałek na odkacowanie :)

Dagger [ Legend ]
Dobranoc Pell
Deser [ neurodeser ]
Ach te Skaveny :))) Zapomniałem, że jest tak coś fajnego jak save :( Cóż będe mósiał jak czas kiedyś pozwoli zacząć od nowa :) Dobrej nocy wszystkim, teraz już zmykam :)

Yoghurt [ Senator ]
Ok, czas apć :) Żegnam i witam zarazem, zobaczymy, kto wejdzie pierwszy do karczmy na pierwszą zmainę. Ósmy, poobgryzaj tego skavena z piwniczki jeszcze trochę i się prześpij, ok? No, to sieweczka akrczmo.

Holgan [ amazonka bez głowy ]
Dziendoberek Spiochy :-))))))))) No to ja juz ruszam... brum brum do Gdanska :-) Mam nadzieje ze Karczmiarze dobrze sie w Łodzi bawia, a jednemu przypominam zeby o pociagu nie zapomnial bo bede na dworcu czekala :-))))))))))))))
Astrea [ Genius Loci ]
Juz ja mu przypomne - nie obawiaj sie Holgi :-) Witaj karczmo i... zegnaj :-) Czas do Łodzi nam - pa :-)
Szaman [ Legend ]
No tak, wszyscy sie porozjezdzali... Holgi: Tylko nie daj plamy i nie zgin mi tam na pierwszej sesji! ;))) Duszku: Wracajcie szybko, bezpiecznie i bez kaca! :) Admirale: Sprzet zapakowany i i juz sprawdzam o ktorej mam 83 na Srodke... ;))) Deser: Skaveny? A w coz Ty pogrywasz????

Pijus [ Legend ]
Witajcie:))) Benedykcie - wybacz, ale wczoraj sie tylko na chwilke zalogowalem i wybylem. Zaraz sle mejla z moim adresem. Szaman - a po co mam dzwonic do starszego brata, jak ten mi forsy nawet nie wysle od czasu do czasu?:))) Holgsan - bylo by bardzo dobrze, zebym jeszcze przed wyjazdem do Lodzi Ciebie zlapal na gg albo cus.Czy jest to mozliwe? Mam na to z godzinke. Uwaga:Potem zadzwonie:)))

Pijus [ Legend ]
aha..no tak...jak ma sie Holgi ze mna skontaktowac jak do Gdanska pojechala....
Szaman [ Legend ]
Pijus: Odwrotnie jest - nie wysle, bo nie zadzwoniles! ;PPPP A do Holgi jest przeciez komora - chyba masz?

Pijus [ Legend ]
Mam, ale moze nie bede jej przeszkadzal podczas jazdy:) Zadzwonie za jakas godzinke, moze juz dojedzie. A jak zadzwonie, to co wyslesz? Zwrot za rozmowe?:)))
Shadowmage [ Master of Ghouls ]
Witam w weekend. Jak somopoczucie?
Szaman [ Legend ]
Pijsqu: Jasssssne... przyjmujesz zaplate w chinskich Yuanach? ;PPPPP A Hlogi ju zpowinna byc - toz kolo 7.00 rany wyjezdzala! :) Shadow: Srednie... i to bardzo... mikroby mi sie po orgamizmie szwedaja, nie mam w co grac, nie mam czego czytac (jestem w polowie "Cienia Elfa" Cunningham, ale te pol ksiazeci to na jeden dzien...). Nic mi sie dzisiaj nie chce... A jak Tobie wczoraj poszla sesja? Wszyscy zostali rozerwani przez horrora? ;)

Deser [ neurodeser ]
Dzień dobry Wszystkim :) Szaman - pogrywałem w Warhammer: Shadow of the Horned Rat - taki staroć ale jakoś mnie naszło :) I stąd te skaveny. Jazda mi pierzchła gdy ją o flanki z lasu ostrzelali :)
Szaman [ Legend ]
Deser: Witaj! :) Cholerka, ktora to jest misja ze Skavenami, bo nie pamietam tych choler? (fakt, za daleko to ja tam nie zaszedlem) Z innej beczki - masz full-wersje? Bo ta gra ma cudna muzyczke w formacie audio na CDku (a moj oryginal zaginal byl gdzies, wiec gdyby... to... ten, tego...) Ja juz musze uciekac - spotkanie z Admiralem wzywa!

Pijus [ Legend ]
Szaman - niestety nie:) Ale za to przyjmuje w kanadyjskich dolarach:) Shadow - samopoczucie bardzo dobre. Ucze sie od jutra:))))
Deser [ neurodeser ]
Szaman - nie liczyłem misji bo szło mi lekko :) i przez to zapomniałem się sejwować :) Chyba ok. 5 lub 6 misji. Będę znów grał to spiszę :) Niestety wersję mam z jakiejś strony z starymi grami więc muzy i filmików brakuje :( Ale mam jeszcze Warhammer: Dark Omen i ten jest kompletny :)))
Shadowmage [ Master of Ghouls ]
Pijusku, a co masz jutro? Szaman-->dla mnie połowa Cienia elfa to jakieś 2 godziny... BTW niedługo ma wyjsć druga część. Sesja poszła dobrze, horrora tym razem nie było, bo jeszcze by gracze pomyśleli, że horrory im nie straszne. Był więc tylko Globberlog (albo podobnie). Przykleił do siebie cała drużynę oprócz jednej postaci. I tak zabiła go w ostatnim możliwym momencie.
kiowas [ Legend ]
Witajcie ludkowie :)) Nie wiem jak u was ale u mnie za oknem istne tornado. Nie dosc, ze gwaltowne to jeszcze zimne jak licho. Nie idzie zupelnie wyjsc z domu (a niestety bede chyba musial). Dajcie cos na rozgrzewke dobrzy ludzie bo niechybnie zamarzne na tej minisyberii :))

Pijus [ Legend ]
Shadow - nic nie mam jutro, ale ponoc systematyczna nauka jest kluczem na przetrwania na PW:)) yo kiowas, Deser!
Shadowmage [ Master of Ghouls ]
Pijus-->wierzysz w slogany????
Shadowmage [ Master of Ghouls ]
Druga strona!!! A teraz zmykam pograć w NWN.
yosiaczek [ Generaďż˝ ]
Dzień dobry, ratujmy karczmę :) Jestem chora :( i idę dziś do teatru (intelektualistka ze mnie co? ;)), a w poniedziałek nie idę do szkoły bo nauczyciele sobie wolne zrobili :)
Shadowmage [ Master of Ghouls ]
Witaj Yoś! Na co idziesz i dlaczego zrobili sobie wolne?
AQA [ Pani Jeziora ]
witam:) Shadowmage --> pewnie zrobili sobie wolne z racji Dnia Nauczyciela (kiedyś tego dnia odbywały się obowiązkowe Akademie :)))
Shadowmage [ Master of Ghouls ]
AQA-->to w poniedziałek? Odzwyczaiłem sie od tego "świąta". A akademie pamiętam. Swoją drogaą to na dzień nauczyciela odchodzily niezłe przekręty - samorząd zbierał 20 zł od osoby na kwiatki, a potem kupował jeden bukiet. Nie wiadomo co się działo z resztą klasy...
AQA [ Pani Jeziora ]
Shadowmage ----> uhm, ale jakoś nikt nigdy się nie dopytywał :)) Może, jakbym należała do samorządu, to wcześniej kupiłabym sobie komputer:))) A z perspektywy czasu myślę sobie, że to dobrze, że i nauczyciele mają swoje święto; im też się należy (pamiętam swoją klasę:))))))
Shadowmage [ Master of Ghouls ]
AQA-->niech zgadnę - z opinią najgorszą w szkole. Ja tak miałem i w podstawówce i liceum przez bite 12 lat. Ale ja uważam, że z nielicznymi wyjątkami miałem niezłych ludzi.
AQA [ Pani Jeziora ]
Shadowmage ----> prawie najgorszą :) w porównaniu z niektórymi "ananasami", ja byłam aniołkiem, chociaż strasznie pyskatym:))) To w podstawówce, w liceum byli już raczej poważniejsi ludzie, szczególnie zważywszy na charakter "profilu" klasy (ale co się będę przechwalać:))))
Shadowmage [ Master of Ghouls ]
AQA-->w liceum byliśmy postracehm szkoły wszyscy na nas psioczyli, ze szargamy dobre imię (bo była to podobno jedna z najlepszych szkól w Polsce) tylko jakos sie tak złożyło, że z naszej klasy było najwiecej olimpijczyków. A profil byl ... elokogiczny ;-)))
AQA [ Pani Jeziora ]
Shadowmage ---> czyli można powiedzieć, że byliście bandą przemądrzałych indywidualistów :))))) Czasami nauczyciele nie potrafią popatrzeć "ponad poprzeczkę" i wszystkich ustawiają wedle jednej miary :)
Shadowmage [ Master of Ghouls ]
AQA-->kilku ananasów tez mieliśmy. Jeden chłopak średnio raz w tygodniu lądował na dywaniku u dyrektorki. Zwykle za "akty wandalizmu i chamstwa" cokolwiek miałoby to znaczyć.
AQA [ Pani Jeziora ]
Shadowmage ---> wydaje się być to jasno określone :)) Może pisał na ścianach w ubikacji? "Pożyczał" dziennik klasowy? :)))
Shadowmage [ Master of Ghouls ]
AQA-->dziennika nie pożyczał. A w łazience... cóż, wyrwał muszle klozetową, ale akurat za to go nie przyłapali ;-)))
AQA [ Pani Jeziora ]
Shadowmage ---> wyrwał muszlę klozetową ?? Po co ?:)) Pytanie to pewnie pozostanie bez konkretnej odpowiedzi, ewentualnie zastosowana zostanie zasada "głupie pytanie-głupia odpowiedź":))) Nigdy nie rozumiałam tego typu "żartów"; no, chyba, że Twój kolega był bardzo nerwowy i do tego bardzo silny :)))
Shadowmage [ Master of Ghouls ]
AQA-->nie mam pojęcia dlaczego to zrobił. Chyba nie był do końca normalny. W każdym razie chyba uważał to za dobry pomysł ;-)) A silny to był (aha, podczas studniówki ktoś rozwalil pisuar, ale sprawca nie zostal zidetyfikowany). Miałem bardzo rozrywkową szkołę ;-)))
AQA [ Pani Jeziora ]
Shadowmage ---> co tak tu będziemy o suchym pysku dyskutować:))) No, chyba, że wolisz kawę albo kolorowego "drynka"; nie mam nic mocniejszego :))))
Shadowmage [ Master of Ghouls ]
AQA-->Może być herbata(to jest herbata, co?) A teraz idę coś zjeść na obiad!

AQA [ Pani Jeziora ]
Shadowmage ---> ekhem... nie, to nie jest herbata...to browar :), tylko się jakoś tak skurczył:)) I smacznego. Niedobrze jest pić na pusty żołądek:))))
Shadowmage [ Master of Ghouls ]
AQA-->Browar? to jeszcze lepiej ;-)) Ale w splaszczonej wersji wygląda jak filiżanka herbaty ;-)) A żołądek mam już pełen, miałem placki ziemniaczane.
AQA [ Pani Jeziora ]
Shadowmage ---> placki ziemnieaczane ...mniam :) z cukrem, czy na ostro ? Znam jeszcze osoby, które polewają je śmietaną (np. mój mąż:))), ale to już jest przegięcie :)))
Shadowmage [ Master of Ghouls ]
AQA--> u mnie w rodzinie każdy je inaczej: z solą, z dżemem, z cukrem, z cukrem i cytryną, z dżemem i śmietaną/jogurtem itp. Jak robisz na ostro?

AQA [ Pani Jeziora ]
Shadowmage --> na zasadzie zmniejszonego placka po węgiersku:) najczęściej z wołowiną, czerwoną papryką i cukinią; można dodać żółtego sera; a moja babunia robiła przepyszne z ... bigosem !:) Z resztą kombinacji jest mnóstwo; z plackami ziemniaczanymi, jak z chlebem: róbta, co chceta :))
Shadowmage [ Master of Ghouls ]
AQA-->mniam, placek węgierski. Uwielbiam to. Tak jadam kotlety ziemniaczane - nie wiem za bardzo jaka jest róznica w produkcji, ale są grubsze, puszyste i dodaje sie do tego czegos zielonego. Mozna też z sosem pomidorowym.

AQA [ Pani Jeziora ]
Shadowmage ----> nie robiłam kotletów ziemniaczanych, ale to zielone, to pewnie koperek albo pietruszka :) A tak, w kwestii ziemniaków, to nie mogłabym bez nich żyć :) ziemniaczki z sosem, z pieczarkami, placki, frytki, pyzy ziemniaczane .... :) mniam
Benedict [ Generaďż˝ ]
mogę założyć nową ? (przepraszam, jeśli ktoś już sobie rezerwował, ale przed chwilą włączyłem komputer)
Shadowmage [ Master of Ghouls ]
AQA-->to ja w formie nieprzetworzonej (znaczy pood postacią placków, farszu itp) praktycznie nie jestem w stanie ich jeść. Szczególnie piure(jak to sie wogóle pisze??). Benedict-->śmiało, zakładaj!
AQA [ Pani Jeziora ]
Benedict ----> ja tam nie mam nic przeciwko temu :) Ino doczekaj, aż doklepiemy do setki :)
AQA [ Pani Jeziora ]
Shadowmage ---> pisze się "pure", chyba :) ewentualnie "puree", ale to by się czytało "puri":))))
Benedict [ Generaďż˝ ]
AQA - no nie, załozę, jak ta część będzie miała 82 posty ;-) Shadowmage - słuchaj, wkrótce wyskrobię Ci maila nt. Przystani Wiatrów, tak więc: nie zamierzasz uciec w ciągu najbliżyszch 10 min?
Shadowmage [ Master of Ghouls ]
AQA-->i chyba jeszcz gdzieś jest jakiś akcent. Nie trawie tego języka.
Shadowmage [ Master of Ghouls ]
Benedict-->nigdzie nie uciekam przez jakieś jeszcze 30 min. Zakładasz?
Benedict [ Generaďż˝ ]
kontynuacja: