bat out of hell

07.08.2008

07:45

[1]

jewbacca [ Junior ]

bat out of hell

jak śpiewał Mitlof, grubas z cyckami;

miałem przygodę - dzisiaj o 0200 obudziły mnie dziwne dźwięki wewnątrz pokoju a mieszkam
na 3 piętrze; wystraszyłem się i myślałem, że to włamanie (ale do mnie ? 6-letni komputer i kilka książek ?) a to był mały ssak, batman, nazywany popularnie nietoperzem zapierdzielający
jak samolot w tempie po całym pokoju, po chwili dołączył do niego drugi a ja miałem pieluchomajtki do wymiany i schowałem się pod kołdrą...

uszate skurczybyczki z pazurkami przedostały się poprzez uchylone okno z PCV...;
po mniej więcej 20 minutach i otwarciu drzwi balkonowych wyleciały...;

miał ktoś kiedyś taką przygodę
co to oznacza poza tym, że miały skopaną echonawigację ?

jutro idę na The Dark Knight, nie ma bat-a !

07.08.2008

07:50

[2]

Vidos [ Legend ]

Przy współczesnym rozwoju techniki i coraz większej ilości nadajników fal radiowych, możemy spodziewać się takich sytuacji coraz częściej. Podobna sytuacja jest z pszczołami.

07.08.2008

09:13

[4]

Jaworczyk96 [ Generaďż˝ ]

Ja miałem inną Siedzę sobię z kolegami około 23 00 na podwórku i patrzymy na nietoperze i liczymy 1 2 3 4 5 6 7 8.... i potem co jakiś czas każdy z nich się zniżał o jakiś metr siedzieliśmy na ławce troche było wolne. I nagle usiadł se tam nietoperz z paszczą otwartą mmy wszyscy w krzyk to był ułamek sekundy i on wszyskim przeleciał po nogach.