GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" 1561

06.08.2008
13:48
smile
[1]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" 1561

Witajcie!
Bufet jest czynny od 5:00 do 24:00 [dla potrzebujących non-stop, ale po godzinach obsługa we własnym zakresie]. Gościmy zbłąkanych, gdy tylko poczują, że na innych wątkach jest chwilowo podejrzanie cicho albo podejrzanie głośno. Za barem Holgan, Astrea (która okazała się doskonale nadawać do tej pracy i została postawiona za barem przez Szamana; należy także nadmienić, ze jest ona jedynym w swoim rodzaju Kryształowym Duszkiem i zgodziła się kolaborować z liczem Szamanem i służyć mu za kryształową kulę przepowiadającą przyszłość) i Szaman (uwaga: Szaman ma zawsze rację, nie może inaczej być!) mieszają magiczne drinki. Magini kręci się po sali, ale ostatnio bardzo rzadko wpada pochłonięta obowiązkami przy nowej klientce Karczmy (przewiduje jednak, że wkrótce sytuacja się unormuje i do lokalu wstawimy kołyskę ;-), MarCamper pilnuje porządku gwarantując bezpieczny odpoczynek, eros w kuchni miesza ... w kotle (na czas jakiś obowiązki jego przejął Mac, czym zaskarbił sobie wdzięczność tak gości jak i obsługi, która martwić zaczynała się faktem przedłużającego się urlopu erosa) i rothon - na zapleczu dba o interes oraz dokarmia świnkę, którą kiedyś przyniósł w darze.
W takim miejscu jak to nikogo zdziwić nie może obecność anioła. Ten nasz Anioł z Naderwanym Skrzydłem, jest o tyle wyjątkowy, że wiemy wszyscy, iż nie doje, nie dopije a będzie się interesował. AnankE wpada wieczorkiem, puka w szybkę i pije adamusowego grzańca, mi5aser - etatowy stały klient w koło opowiadający o EverQuest. Ostatnio rozgląda się trochę nerwowo wyczekując na moment, kiedy trzeba zmienić numerację. Adamus płaci za drinki wierszami sam przynosząc najlepsze alkohole świata i przygotowując doskonałego grzańca dla zziębniętych, a Gambit przynosi ze sobą świeczkę i koronkową chusteczkę. Zajmuje się także kominkiem, przed którym wygrzewa się z wyrazem błogostanu na twarzy tygrysek, co jakiś czas zerkając jednak nerwowo na mi5asera, gdyż ten próbuje go uprzedzić przy zmianie numeracji w przerwach pomiędzy swoimi powieściami. Pellaeon dba o czystość, kontrolując z sanepidowską dokładnością wszystkie zakamarki i regularnie wyprowadza Ósmego na spacery (ale nie dane mu jest zaznać spokoju od służby we Flocie z powodu Yoghurta, który regularnie raportuje mu o sytuacji w walce z Rebeliantami i aktualizuje Imperialną stronę Holonetową):-). Nick Grzecha sugeruje różne grzechy, ale osobnik ten wsławił się szczególnym upodobaniem do numeracji rzymskiej i c(_) ;-) Odwiedza nas Alver the Gnom, a po jego uprzejmej propozycji dotyczącej naszej Karczmy "a może to też mam rozpieprzyć?!?" umieściliśmy go w stopce papieru firmowego. Teraz doczekaliśmy się - powrócił do nas z wojska na białym koniu. Attyla, mnich pochodzący ponoć od smoka, przechodząc wstępuje na zimny prysznic, poza tym zawsze wie kiedy wstać i wyjść :). Tofu ponownie opuścił nas i udał się do Japonii, skąd, jak obiecują sobie wszyscy, przywiezie nam furę egzotycznych prezentów (nie tylko herbatę ;)!!! Można tu też usłyszeć pieśni Wędrownego Barda i gromkie okrzyki imć Dymiona, który broni honoru kobiet i naszej Karczmy. JRK przynosi różne ciekawe rzeczy i pije wapno. Ostatnio mamy nowego dostawcę szmuglowanego piwa - Mr.JackSmitha, który zaczął też parać się pracą barmana i jest w tym debeściarski :-) Wieczorami lub nocą przychodzi Kerever cierpiący na bezsenność, odkąd po raz pierwszy odwiedził Sosarię. Śni o tej krainie na jawie. Wieczory i noce to też ulubione pory gnoma Desera, który wpada na piwo zawsze z nieodłącznym worem pełnym artefaktycznych artefaktów (ale nie posiada największego skarbu naszego barmana - samonapełniającego się kufelka +5 ;). Rankiem zjawia się krasnolud Kastore, znany Zabójca Trolli, przychodzi opowiadać o swych wyprawach i walkach stoczonych rzeczywiście lub jedynie zmyślonych. Nemeda gdzieś tu się czai w mrocznym kątku, szukasz magii nekromanckiej, wypowiedz jej imię a pojawi się od razu. Jest także Shadowmage, który z uporem godnym lepszej sprawy czatuje na to, żeby być pierwszym i gotów jest się z każdym pojedynkować na Fireball`e... ;-) NicK próbuje w przybudówce zorganizować gorzelnię - zamarzyło mu się piwo własnej produkcji. Ostatnio zaniedbał trochę warzenie piwa, poświęcając swoją uwagę Duszkowi, którą za obopólną zgodą usidlił i zaprowadził przed ołtarz (gwoli ścisłości to nie jest pewne, kto kogo gdzie zapędził, ale tak to w opowieściach bywa, że cny rycerz damę serca swego przed ołtarz prowadzi, a nie odwrotnie... ;))). Yosiaczek wsławiła się tym, że w ogniu dyskusji postanowiła zademonstrować swoje zdecydowanie i użyła czołgu (pożyczonego od Admirała Pellaeona) jako argumentu i wjechała do Karczmy przez... ścianę, co zmusiło obsługę do jej późniejszego magicznego odbudowania... [ściany, nie Yosiaczka] :-) Cóż, poza tym łączy ją trochę niejasny związek z porucznikiem Yoghurtem ;-) AQA natomiast uczy się od Admirała Pellaeona za niebiańsko wysokie stawki (ale w końcu sam Wielki Admirał udziela korepetycji... ;)) obsługi Generatora Czasoprzestrzennego, co może mieć dla naszej Karczmy wiekopomne konsekwencje... :-). Zdarzają się także historie jak z telenoweli, czego przykładem jest Pijus, który podejrzewa (z bliżej nie skonkretyzowanych powodów), że jest dawno zaginionym bratem Szamana (o czym ten oczywiście nic nie wie i wszystkiego się wypiera... ;)). Pojawił się także w naszej Karczmie silny desant z Wielkiego Miasta Portowego Północy, wśród którego wyróżnia się Rogue, będąca, co wiedzą dobrze poinformowani, blisko związana z Gambitem... Obok wejścia stanął słynny sprzedawca kiełbasek w bułce Dibbler - zachwala swój towar Gardło Sobie Podrzynając ceną. Nikt jednak nie próbuje jego kiełbasek dwukrotnie - świadczy to o roztropności miejscowej klienteli. Od czasu kiedy w ekipie mafii gdańskiej pojawiać się zaczął Ingham konieczne stało się zainstalowanie spluwaczek oraz wyłożenie dyżurnych szmat. Panowie maja bowiem dziwaczny zwyczaj witania się poprzez plucie. Z tamtych regionów przybywają czasem Pasterka i Kane: Dzicy Barbarzyńcy z Dalekiej Północy, siedzą i popijają grog zrobiony według przepisu Mamy Muminka, siejąc przy tym ogólny zamęt i spustoszenie w karczmianych zapasach... Powiadają, że w puszczy żubr jeno występuje, ale okazuje się, że nie jest to do końca prawdą. Lechiander też występuje, tyle, że jako wielki spec od Half-life`a i Fallout`a, czym zwiększa znacząco nasz karczmiany potencjał wszechwiedzy... ;)
Jako że Karczma miejscem jest niezwykłym, niezwykłe są w niej także i najzwyklejsze zdawałoby się przedmioty. Ale w błędzie jest ten, kto tak będzie myślał - nawet nasze szafy maja swoje sekrety... Z takiej właśnie szafy (należącej nota bene do Holgan) wynurza się regularnie Puynny (z tego co udało się ustalić, jest to chyba skutek zabawy Generatorem Czasoprzestrzennym przez AQA... :)
Z żadnej szafy, ani innego wymiaru nie pochodzi Piotrasq, ale za to on sam przyprowadził do nas razu pewnego niezwykłego gościa: słonika koloru seledynowego, który od razu stał się naszą karczmianą tajemnicą... Magów dyżurnych u nas jak psów, ale tylko jeden sprawia szczególny kłopot :-) Zasłużył się Kanon przybytkowi, a ciągle: a to weny na zapis nie ma, a to skryba zwiał albo leży pijany. Jednak teraz błąd naprawiony i należne w stopce miejsce przyznajemy z przytupem! Nawet mniej uważny obserwator dostrzeże, że w okolicach szynkwasu kręcą się ostatnimi czasy jacyś podejrzani klienci. Jeden z jakąś kokardą? Gdy zapytać barmankę odpowie (po brzęknięciu monetą oczywiście), że to Osioł zwany KaPuhY, w pyszczku mający balonik, a na ogonku kokardkę. Kiedyś był Osłem pod ochroną, ale zmieniło się to w chwili kiedy wybrał nową drogę kariery - Kaloryfera Żeberkowego. Uważając na ostre zęby czterokopytnego na blacie baru cały czas próbuje przysiąść TrzyKawki. Hmmm, czyżby jedna kawa nie starczała? W razie czego przypomnijcie sobie Mazia. Tego Mazia, co to zimą chodzi w misiu. W swięto zawsze wkłada krawat pod kołnierzyk, krawat z gumka, trochę pije, lecz jak leży! Jednym słowem - pan poeta, wasz liryczny, zwiewny przyjaciel! [Tu ukłon w stronę dam]. Gilmar także pije, piwo Tychy, sam aromat... i podobno on właśnie mówił, że z ryb to tylko rypanie i walenie. Czy może z waleni to tylko ryby i... nie wiadomo. Zresztą, kto by to wszystko dziś pamiętał? Ważne, ze oto ostatni kowboj Rzeczpospolitej, co klamry jego ogłaszają. Od dawna winniśmy grzechu zaniedbania i nie wskazaliśmy kilku gości siedzących o, przy tamtym stole. Kargulena – ryba, która mówi. Kilkoro z nas czasem zastanawia się, czy do lokalu nie należałoby przynieść jakiego akwarium. Widzący siedzi tam *wskazuje ruchem głowy*, w otoczeniu mysiego zapachu. To człek zagadkowy, który słowem swoim tyle jednocześnie zawikła, co rozjaśni. Meghan (mph) – to osobna historia, ale wszem znane są jej kłopoty z żółcią. Niektórzy mówią (a my nie przeczym tak całkiem i do końca), że to po prostu sympatyczna egocentryczka. Jak my wszyscy :-)
Widziano tutaj nawet VIPów pijących kakao, ale o tym sza - jesteśmy znani z dyskrecji :-)

W sezonie jesienno-zimowym podajemy wszystkim zziębniętym grzańce najróżniejszego sortu i w dowolnych ilościach (bardzo potrzebującym i bardzo zasłużonym nawet za przysłowiowe "Dziękuję" ;-) Poza tym na pięterku można spędzić noc - oddano właśnie do użytku wyremontowane pokoiki (które, należy dodać, zimą są dobrze ogrzewane, a latem klimatyzowane) . "Więc niech umierają słowa nasze - na to są, przez to są."

[Bar jest ciemny; kilka postaci siedzi przy kontuarze pijąc w milczeniu; nie mówiąc do siebie i nie patrząc na siebie trwają w cichym porozumieniu ludzi uprawiających rozpustę i oddających się nałogowi, a barman o twarzy apostoła rozumiejącego słabość ludzkiej natury stoi w półcieniu brzęcząc kostkami lodu i porusza się bezszelestnie z jednego końca baru na drugi niby bóg niegodziwości, wyposażony przez naturę w twarz ascety]

Poprzednia część: https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=7959711&N=1


Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" 1561 - Kanon
06.08.2008
14:11
smile
[2]

Widzący [ Legend ]

Buuuu...

06.08.2008
14:12
smile
[3]

Deser [ neurodeser ]

A gdzie piwo? :)

06.08.2008
14:22
smile
[4]

szogun007 [ Generaďż˝ ]

I ja też się melduję... z pracy :P

"Ludzie, coście tacy smutni, przecież idziecie do pracy"

06.08.2008
14:42
smile
[5]

Gilmar [ Easy Rider ]

Cześć.

Piwo dla Ciebie Deser, z tych lepszych karczmianych czasów o których wspomniał Lechu...


Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" 1561 - Gilmar
06.08.2008
15:56
smile
[6]

Deser [ neurodeser ]

Gilmar - dzięki :)

Puszczyk - dla Ciebie lineczka. Ja pamiętam co obiecywałem dać, chociaż raz mi się zeszło... ale to po 24 godzinach bez snu :)

Pociągu z wrocka do Kołobrzegu po 22 nie polecam :D


A teraz tak zupełnie z innej beczki :)
Puszczykowa puszcza jest wspaniałym miejscem na spędzenie zajebistych wakacji wolnych od dzikich tłumów, dudnienia pseudo muzyki wokół i oglądania po raz tysiącpieńcset "gwiazd" w Międzyzdrojach. Brać namiot, wynająć kajaki i zrobić spływ Brdą w dobranej ekipie :) To mi się marzy. A, że trudno dojechać? (babka zarządzająca pks ma u mnie medal idioty roku za robienie przystanków jak najdalej od pkp) to i lepiej, odstrasza stonkę :)
Co do tłumów... to naprawdę przyjazne tłumy są w Kostrzyniu :) Gośc który zobaczył nas na stacji w Szczecinku od razu stwierdził iż "swojaki" i poczęstował łiskaczem :) po czym raźno ruszylismy pociągiem na Kostrzyń. Miedzy bujdy można włożyć relacje telewizyjne, a zwłaszcza opowieści lubianego radia. Spokojnie, bezpiecznie i w normalnych cenach (piwko po 2.80 obok sceny, a i dłużej niż 10 minut nie stałem). Jesli na 200 tys ludzi policja miała 150 zgłoszeń (za tvn24) to nie wydaje mi się dużo. Połowa z nich była pewnie taka jak ludzi z namiotu obok :) Kogos znajomego połozyli spac u siebie i ten wyszedł rano... ze spiworem :D

No a teraz urlopu ciąg dalszy :D

Zdjecie Nietopyrza sprzed miesiaca. Lada moment siegnie mi do pasa, a ma 5 miesiecy :)


Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" 1561 - Deser
06.08.2008
20:59
smile
[7]

Widzący [ Legend ]

Marudzenia ciąg dalszy, hłe, hłe, hłe.
Smokowata łuska do dupy się człowiekowi przykleja jak nie przymierzając rzep do psiego ogona a zesztywniały kark zginać się nie chce. Siedzę sobie tak i siedzę, myślenie bruzdę na czole rysuje, ale o czy myślę to przebóg nie mam pojęcia. Zrobiłbym coś, poszedł gdzieś, na wycieczkę pojechał a ino siedzę i cięgiem zapracywam. Wydatków tyle że już nawet nie pamiętam czy miałem jakiś cel w tym zarabianiu czy też morduję się z dnia na dzień żeby nie ogłosić upadłości. Zresztą wygląda że nawet tej nie mógłbym ogłosić bo kredytów nie nabrałem a jako wolny strzelec nie mogę stać się niewypłacalny nie ze swojej winy.
Niby byłem na wakacjach, nawet dość długo bo ciurkiem trzy tygodnie ale lato nasze to taka menda że z przyjemnością kąpałem się wszystkiego dwa razy, reszta to ablucje higieniczne.
Ech… życie, Ciebie to wziąć i o dupę potłuc. Chyba sobie pogram w jakąś bzdurę przez godzinkę to może mi się coś zechce.

06.08.2008
22:12
smile
[8]

Deser [ neurodeser ]

Widzący - to, że zycie jest do dupy to my wiemy :) A że ma czasem przebłyski... nie ma co szukać więcej:)
Raz na wozie raz podwoziem, ale pośmiać się z tego - ot, drobna przyjemność :)

06.08.2008
22:15
smile
[9]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

...i zaśpiewać

A na nudę to Sonda zawsze dobra jest :)


Łza się w oku kręci ---> ;)


Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" 1561 - Kanon
06.08.2008
23:29
smile
[10]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Pompon jak zwykle nie zawodzi, jeżeli chodzi o ekscytujące niusy.

Ktoś widział kogoś na ulicy

„Kilka dni temu zgłosił się do nas mężczyzna z informacją, że widział kogoś na ulicy”, oznajmił sekretarz redakcji dziennika „Dziennik”. „Początkowo nie wiedział, kto to jest, ale po chwili rozpoznał, że jest to nieznajoma osoba”, relacjonował dziennikarz. „Do zdarzenia doszło w miejscu, którego mężczyzna nie potrafił sprecyzować. W końcu powiedział, że było to w jakimś miejscu”.

Na pytanie, kim był mężczyzna, który się zgłosił z tą historią, dziennikarz nie potrafił odpowiedzieć.






Dobranoc :)

06.08.2008
23:35
smile
[11]

Seledynowy [ Konsul ]

Lubię ich. Mimo że z Wrocka :P

06.08.2008
23:54
smile
[12]

John 55 [ Konsul ]

Kanon => Tyś teraz Gwiazdkowany Kanon!


dobranocnia smoki

07.08.2008
07:40
smile
[13]

tygrysek [ behemot ]

aloha Smoki
wstajemy! pracujemy! intensywnie, bo się weekend zbliża!

Kanon, jesteś gwiazdorem?

07.08.2008
11:00
smile
[14]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Piotrasq ---> jako że Wro to wiocha i wszyscy się tu znamy, to przekażę Powodziance (lub jak inni wolą Agacie), że mają w Tobie fana ;)

Tigre ---> tak jestem gwiazdorem, panienki rzucają we mnie majtkami a alkohol i narkotyki otrzymuje za darmo od producentów :D


07.08.2008
11:00
smile
[15]

Widzący [ Legend ]

Cześć smoki

Czfartek to miła odmiana po środku, faktycznie już całkiem blisko do łykendu.

07.08.2008
11:53
[16]

tygrysek [ behemot ]

teraz najlepszą trawkę będzie miała policja ... jak im się uda przepchnąć tego gniota:

07.08.2008
12:15
smile
[17]

Deser [ neurodeser ]

Rogóżka to mała wieś, 10 km od Stronia Śląskiego w powiecie kłodzkim (Dolny Śląsk), którą władze gminy postanowiły wystawić na przetarg. Cena wywoławcza - ponad 13 milionów zł.

Własna wioska... fiu, fiu :)

I bardzo ładny projek muzyczny - Klaus Schulze z Lisą Gerrard


dzień dobry :)

08.08.2008
01:40
[18]

Seledynowy [ Konsul ]

A jakoś mnie =wzięło na nasz hh..


Jak Ken i Barbi na imprezę wpadli

W ciuchy za trzy moje wypłaty poubierani

odjebani jak zostawił na parkingu nowe audi

Ma już 3 tygodnie mówi, że jest stare

No i trochę dużo pali

W poniedziałek kupi sobie porshe białe

tuningowane tak, że będzie rwało asfalt

zobaczycie Kena w zajebistym cacku w środku miasta

Jak kręci blachary nie oprze się mu żadna laska

Jazda w kółko krzyczeć będzie chłop z manieczek

Nagrany na kompakt obowiązkowo musi lecieć

W aucie gdzie sie wozi co mu tata wybudował 3 piętrowy dom

wyszukany, niedostępny jakby jakiś schron

Są na imprezie Ken i Barbi

Barbi co stawia jak wiagra Ken za ojca hajs się bawi

Oszukani myślą, że są elitą

On jest zwykłym dupkiem ona pospolitą dziwką



ref:

Chłopcy wysmarowani samoopalaczem

banelowa subkultura pod pieprzonym krawatem

nastoletnie kurwy wytapetowane wycyckane

wracające na czworaka z dyskoteki nad ranem



Plastikowa rura maska na pyskunie pyskuj

masz tu stówę idź w pizdu Barbi

Jasteś zajebista laska ale za często ustami mlaskasz

Siedzisz chłopakom w oku tak jak w palcu drzazga

Racja (mała) to co mówią na dzielnicy, że masz ładną buźkę

i podszycie spódnicy cycki silikonowe ugniecione

tak, że już opadły na podłogę

musisz nosic specjalne staniki usztywniane

to na głowie naturalny blond

utleniony głąb poskręcane loki

poruszasz się tak pięknie

tylko za szeroko stawiasz kroki

co ty jakbyś prostowała beczki

taki motyw wkręcasz na obroty

nie rozmawiasz z normalnymi kolesiami

całe życie z bogatymi frajerami na tylnym siedzeniu

wożąc dupsko sportowymi samochodami

szczyt ambicji ty i twoje pojebane podobizny głupie pizdy



refren:

Chłopcy wysmarowani samoopalaczem

banelowa subkultura pod pieprzonym krawatem

nastoletnie kurwy wytapetowane wycyckane

wracające na czworaka z dyskoteki nad ranem

08.08.2008
01:42
smile
[19]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Podróżując ostatnio, zarażony zostałem przez radio pewną Joasią :)

Joasia --->

Dobranoc


[EDIT] Piotrasq, żona śpi a słoniki harcują ? ;D
Teraz już idę lulu naprawdę. Hejka !


Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" 1561 - Kanon
08.08.2008
01:43
[20]

Seledynowy [ Konsul ]

Zapomnaiłem o kulturze jutuba...

08.08.2008
06:04
[21]

tygrysek [ behemot ]

niezły ten keniu i barbi

aloha Smoki o poranku
czas do pracy ... ostatni raz w tym tygodniu

08.08.2008
08:16
smile
[22]

Widzący [ Legend ]

Cześć smokaci

Jeszcze tylko trzy dni i koniec tygodnia, nareszcie.

08.08.2008
10:47
smile
[23]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Coś się kończy, coś się zaczyna. Radość to z końca, czy z początku zatem ? A może z obydwu ?

Na razie leje...

08.08.2008
11:37
[24]

tygrysek [ behemot ]

leje i mi motocykl moknie przed pracą ... mam nadzieję, że o 15 troszkę odpuści, bym do domu suchy dojechał

08.08.2008
12:20
smile
[25]

Deser [ neurodeser ]

Już nie leje i wylazła żarówka na niebo :)

Po przejściu od świtu badań na wibrację i gwałtowne zmiany temperatury (moczenie łapek w wodzie z lodem :) przyszła pora na zasłużone piwko :)

Kanon - nietopyrz się strasznie cieszy na okazję zjedzenia Gwiazdkowca ;)

08.08.2008
12:29
smile
[26]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Des ---> nieładnie tak od najmłodszego duchem przemocy pacholę karmić...


09.08.2008
00:48
smile
[27]

Deser [ neurodeser ]

Nakarmione ;]

09.08.2008
01:02
smile
[28]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

A ja mam wszystkie członki :)

Na dobranoc odrobina neurofunk'u ;)P

10.08.2008
09:34
smile
[29]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Niedziela, katar 100%

10.08.2008
09:40
smile
[30]

Deser [ neurodeser ]

Wspólczucie.

Ja mam za to zimne piwko otwarte, nietopyrz mi sie przewala pod kompem, a Galaretka śpi :) Może cos spróbuje zainstalować :)

10.08.2008
13:09
smile
[31]

Deser [ neurodeser ]

No to godzinka i wybywamy do uzdrowiska :)

Dwie siaty puszek do wyrzucenia, będą zbieracze szczęśliwi.

Miłej zabawy Smoczyska :*

10.08.2008
15:10
smile
[32]

babajaksmok [ Pretorianin ]

...dzyń Smocze....)
...no to wróciłam...kurde..nie, żebym była szczególnie szczęśliwa wracając z Miejsca Na Ziemi do miasta specjalnej troski...

...co teraz zrobię z duszą moją puszczańską??

...są miejsca, które jak opuszczam (chociazby na jakiś czas)....serce mi się rozpada na małe kawałki....i jak je teraz pozamiatać?

...ale wiecie co??...ja TAM wrócę!!!!znów popatrzę na zieleń złotooków...popatrzę jak słońce do mnie mruga...zobaczę całośc nieboskłonu...posmakuję życzliwości nieinteresownej...popieszczę się w cieple przyjaciół...uratuję bezogoną jaszczurkę....(której ogon zżarła moja kotka)...świt mi się znów zmiesza ze zmierzchem..i będę się uśmiechać....
...bo są miejsca ...w których poprostu chce się zyć....

(zdjęcia zapodam jutrem)

10.08.2008
18:57
smile
[33]

Widzący [ Legend ]

Cześć smokaci

Dokładnie obserwowany Widzący wita z jamy roboczej.


Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" 1561 - Widzący
10.08.2008
23:28
[34]

Vaerin [ I liek Mudkipz ]

Deser, żabciu gildia jest w stanie agonalnym.

Wywaliłem dziś 4 osoby które w drodze głosowania zostały uznane za nie warte bycia w naszej gildii.
Wszystkie od momentu rekrutacji ani razu się nie odezwały, ich wizyty można policzyć na palcach

Obecnie mamy 50 osób z czego około 40 jest nieaktywnych. A z tej garstki aktywnych część może niedługo zrezygnować z dalszej gry. Jeżeli chcemy aby hhg nie stało się przeszłością konieczne są pewne działania. Trzeba oczyścić grono oficerskie, zmienić sojusz, miło by było gdybyś logował codziennie na 10 minut i chodziarz udawał że ci zależy na utrzymaniu gildii.

11.08.2008
07:01
smile
[35]

Widzący [ Legend ]

Witam

Siła nas a jakoby nikogo nie było.....

11.08.2008
07:31
[36]

tygrysek [ behemot ]

aloha o poranku
poniedziałkowym poranku

czas powalczyć, niektórzy w pracy a niektórzy z rosjanami

11.08.2008
07:35
[37]

Widzący [ Legend ]

Lepiej niech nikt z nikim nie walczy.
I mamy pokłosie Kosowa, przywódcy Oseti i Abchazji uzgodnili wystąpienie do wspólnoty międzynarodowej o uznanie niepodległości swoich republik. Ci co teraz pieprzą o zachowaniu integralności Gruzji mogli nie uznawać Kosowa.

11.08.2008
08:54
[38]

tygrysek [ behemot ]

czyli ujdzie rosjanom na sucho to co wywinęli
mają poparcie niepodległości i sobie bombardują

11.08.2008
09:13
[39]

Widzący [ Legend ]

tygrysku, nie daj sie zbajerować, tam są rozgrywane interesy rosyjsko-amerykańskie reszta to dekoracje. Co do bombardowań to nie zapominaj że ostrzał z Gradów jest nie mniej niszczycielski a według informacji gruzini użyli ładunków kasetowych. Ja niestety nie wierzę ani jednym ani drugim a sytuację w tamtym regionie śledzę od miesięcy na bieżąco. Gruzja popełniła straszliwy błąd i będzie musiała się pogodzić z utratą Oseti i Abchazji.

11.08.2008
09:38
[40]

tygrysek [ behemot ]

utrata już się staje faktem
domyśliłem się też, że winowajcami są obie strony i też byłem przekonany, że nic co rosja zrobiła nie jest działaniem przemyślanym i niosącym daleko idące pozytywne konsekwencje dla matki rosyji

a czy taki widok googlowy to normalna sprawa?

12.08.2008
08:19
[41]

tygrysek [ behemot ]

aloha Smoki
już wtorek ... a weekend zbliża się szybciej niż ostatnio

12.08.2008
09:06
smile
[42]

Rogue [ Mysterious Love ]

Dzień dobry :)))))))))))))))))

Jej ale dawno mnie tu nie było widzę że bez zmian ........ A tak poza tym co ciekawgo u was smoki słychać bo w Gdańsku dzisiaj leje strasznie poporostu masakkrycznie że mozna popaść w depresje a jaka pogoda u was????

12.08.2008
09:25
smile
[43]

Widzący [ Legend ]

U mnie w Danzigerze też leje;-)

12.08.2008
09:35
smile
[44]

Rogue [ Mysterious Love ]

No poprostu tragednia z tą pogoda nic nie można zaplanować bo niewiadomo jak będzie :)

12.08.2008
10:16
smile
[45]

Widzący [ Legend ]

Ja tam mam zaplanowane i nic się nie zmieni. Zapierniczam do wieczora;-)

12.08.2008
14:17
smile
[46]

Deser [ neurodeser ]

Vaerin - Żabcia odpowiada :) Żadnego ciśnienia, żadnych, przymusów, kompletna anarchia. Mam w dupie ile kto gra w ciągu roku. Jesli wywaliłes mi znajomych, którzy nie graja bo im się aktualnie nie chce, to zapewniam, ze wrócą i będa mieć kolejny rok na nieobecność.
Nie mam zamiaru zmieniać sojuszu, bo po co? Jakieś miasto mamy zamiar opanować? Więcej ludzi do gadania mieć? Ja tam lubię ciszę i spokój, a kolejne marudzenie na alliance spowoduje, ze spamerzy usłysza co trzeba i nas sami wywalą :D Moge to zagwarantować!!!
Większość ludzi ma najwyraźniej okres intensywnej zabawy w GW za sobą i to jest normalne. Pisałem też wielokrotnie, z tej gildii się nie wyrzuca! Odchodzi się samemu jesli ktoś ma na to ochotę. Może to być mój najlepszy kumpel w normalnym, zyciu i żadnych pretensji miał nie będę. Ma ktoś inne priorytety, chce codziennego meldowania się w grze, proszę bardzo, nie w HHG.
Mam aktualnie urlop i nie spędzam go w domu wiec póki co w grze mnie nie będzie. Wrócę to popatrze i ewentualnie drobne działania zrobię, rewolucji nie będzie!

12.08.2008
15:41
smile
[47]

Seledynowy [ Konsul ]

Jakie głosowanie w HHG było ? Ja gram codziennie i nic o tym nie wiem.
A Vaerina za często to tam nie widywałem...

12.08.2008
15:46
[48]

Meganelle [ Tarzana przez Tarzana ]

Jakby co, to ja wrócę, jeszcze dużo mi do zrobienia zostało. Traf chciał, że mi wczoraj łącze siadło akurat wtedy, gdy usłyszałam - a może pobiegamy? Jak łączność w domu wróci, to i ja wrócę.

12.08.2008
17:41
smile
[49]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Vaerin mam nadzieję, że to czytasz :)

Weź chłopie załóż swoją gildię i rób sobie tam porządki. Zwołuj codzienne apele i każ się meldować codziennie na 10 minut. Ale od HHG to się odpie.....ol.

Otto Von Schlit (grywający od wielkiego dzwonu)

12.08.2008
17:51
smile
[50]

Widzący [ Legend ]

Jedyną gildią spoza smoków w której uczestniczy Widzący to Gildia Szyderców, dzięki czemu brak problemu;-)

12.08.2008
23:04
smile
[51]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Coś wesołego na dobranoc :)

Dycu [ Level: 76 - zbanowany QQuel ]

Och bardzo się cieszę że odpowiedziałeś Kochenieńki na mojego posta.

Chciałem zwrócić uwagę że wrzucając tu zdjęcie o którego narysowanie Cię prosiłem zachowałeś się jak chuj i gnój. Szkoda mi wręcz słów na żałość Twego podejścia do pracy którą wykonujesz. Tak czy owak pozostaje mi szczerze współczuć.

Rozmawiając Misiaczku z klientem powinieneś zachować pewien poziom rozmowy. Jeśli nie życzysz sobie przekazywania takich materiałów na rysunek to wystarczy to powiedzieć w sposób kulturalny. Twój totalny brak kultury wręcz mnie powalił.

Rozumiem, myślisz że jesteś fajny. Myślisz również że każdy klient z którym rozmawiasz to ziomal z Twojej dzielnicy - daleko nie zajedziesz na takim podejściu.

Jeszcze raz szczerze współczuję.


Zdjęcie -------------------------------------------------------------->

https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=7005251&N=1


Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" 1561 - Kanon
12.08.2008
23:54
smile
[52]

tygrysek [ behemot ]

ja też mogę pocisnąć Vaerinowi?

13.08.2008
07:39
[53]

tygrysek [ behemot ]

nowy fajny deszczowy dzień
dobrze, że człowiek pracuje a nie ogląda znudzony spadającego deszczu z nieba

ahoj o poranku

13.08.2008
08:10
smile
[54]

Widzący [ Legend ]

Cześć smokaci
Deszcz sobie pada ale na szczęście jest ciepło, wojna wygrana można zacząć żyć normalnie. Ciekawe po ile będą jeńcy w tym roku? Tyle roboty w ogródku i trzeba by wymalować.

EDIT tygrysku -> To ilustracja "cudów dziennikarstwa" o masowych bombardowaniach i tym podobnych.

Jeżeli większość z tych 175 ofiar stanowili cywile to znaczy że bohaterska armia gruzińska w trakcie pięciodniowych walk z imperium zła straciła może z 80 żołnierzy. Niezwykła umiejętność, musieli czmychać szybciej niż francuzi w IIWW.
A tak naprawdę pokazuje to istotę tej durnej wojenki, wojna medialna na taśmy filmowe i wiece.

13.08.2008
09:38
smile
[55]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Tigre ---> oczywiście że możesz pocisnąć, pytanie tylko co biedny Vaerin Ci uczynił, że chcesz go cisnąć. No...chyba, że chcesz cisnąć dla zasady. Pamiętaj jednak jak cisnąć to do końca, jak do końca to od początku.

Jeszcze nie pada, ale będzie.

13.08.2008
09:41
smile
[56]

Widzący [ Legend ]

Kanon -> Bo cisnąć trza, żeby żyć, cisnąć trza i nie ma że boli..

13.08.2008
09:43
smile
[57]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Mówisz Widzącu, kto nie ciśnie, tego ściśnie ?

13.08.2008
09:48
smile
[58]

Widzący [ Legend ]

Bo kto naprawdę ciśnie ten wyciśnie!

13.08.2008
10:19
smile
[59]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Wczorajszy poranek :) Kolegę ścisnęło ewidentnie.


Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" 1561 - Kanon
13.08.2008
14:46
smile
[60]

TrzyKawki [ smok trojański ]

No dobra. Dzień.

Wróciłem ja wam kilka dni temu wprawdzie, ale, jak na złość, żeby mi nie bylo za dobrze, po dwutygodniowym wypoczynku złapało mnie jakieś parszywe zapalenie, z wysoką gorączką. Dziś dopiero, po czwartej dawce totalnej broni masowej zagłady antybakteryjnej, byłem w stanie coś napisać.

Na wstępie podziękowania, Panie Widzący. Paczka dotarła, podzespoły wyglądają na nieuszkodzone. Jedną płytę chyba sobie przywłaszczę, bo mimo iż AsRock, do którego podchodzę z lekką niesmiałością, to chyba lepsza, a na pewno nowocześniejsza niż moja. Pozostałe poskładam i rozdysponuję, jak tylko nabiorę trochę sił i chęci. Skorzysta więc na tym kilka osób na pewno.

Po drugie: miało być opowiadanie, które sobie ułożyłem spacerując w zacisznym ogrodzie nad jeziorem, ale go nie zapisalem, a teraz nie mogę sobie przypomnieć :>

Po trzecie: dyscyplinowanie gildii i tym podobne są sprzeczne z moją naturą. Niektórzy wiedzą :-)

Po czwarte: z tymi wojnami, a zwłaszcza wojenkami, to jakoś zawsze punkt widzenia zależy od punktu przyłożenia siedzenia. Ot, kiedyś np byli palestyńscy bojownicy i izraelski agresor, a od jakiegoś czasu są wojska izraelskie i arabscy terroryści. I to pomimo faktu, że w opisywanym regionie wiele sie nie zmieniło, a już zwłaszcza ludzie biorący udział w konflikcie, pomijając straty. Ludzie w ogóle jakoś malo się zmieniają, moim zdaniem. Od tysiącleci są równie durni :-D

Po piąte: w sprawie Gruzji jakoś nie mogę opowiedzieć się po żadnej ze stron. Za Rosjanami nie przepadam, ciagle są zarozumiali, aroganccy i uprawiają politykę imperialną, popierając partykularne interesy lokalnych kacyków i realizując w ten sposób swoje cele strategiczne. Jest to zresztą dokłądnie ta sama strategia, która stosowały Stany Zjednoczone w Ameryce Środkowej i Południowej, czy państwa europejskie w Afryce. A że są też inni strategiczni gracze na Kaukazie? Naturalnie. I całym sercem, biorąc pod uwagę punkt siedzenia, popieram ideę dywersyfikacji źródeł surowców energetycznych, choć coraz trudniej mi w nią wierzyć. Że Saakaszwili popelnił błąd? Pewnie tak, i to taki, który go mógł sporo kosztować. Ale chyba nie utratę Osetii i Abchazji (bo te stracił już wcześniej, gdy zostaly objęte patronatem FR), tylko znacznie więcej. Troszkę mu nie wyszło zdyskontowanie zasług dla Wuja Sama w Iraku, podobnie jak i nam nie wychodzi. Pomimo wszystko nie sposób nie zauważyć na fotoreportażach (które przeciez zawsze próbują pokazywać najbardziej szokujące aspekty konfliktów), że rosyjskie ataki ograniczały się głownie do celów militarnych, a jeśli z jakiegoś budynku wypadły szyby, to dlatego, że akurat bombardowano przejeżdżającą obok kolumnę wojskowych ciężarówek. :]

Po szóste: na onetowych zdjęciach widnieją nie tyle Grady, co, sciślej rzecz biorąc, wyrzutnie RM-70, rodem z Czechoslowacji, panie Widzący, jakkolwiek to w zasadzie prawie to samo :-)

Po siódme: Tygrys - pocisnąć, to zawsze komuś można. Ja mógłbym na przykład być zlosliwy i wyrazić cichą nadzieję, że chociaż Ty sam rozumiesz sens postów nr 38 i 40. Ale po co? ;-))))

Po ósme: ufff, ale miałem ciśnienie na pisanie ^^ Wybaczcie, to ta infekcja i osłabienie umysłu.

[edit: spacjówka]

13.08.2008
15:02
smile
[61]

tygrysek [ behemot ]

dla samego siebie, przecież

13.08.2008
15:05
smile
[62]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Atochybażetak!

13.08.2008
16:07
smile
[63]

Widzący [ Legend ]

Witam szanownego 3K.

Co do RM-70 to nie przyglądałem się zdjęciom ale z pewnościa masz rację, oficjalnie czesko predalo 4 szt. w 2003 gruzinom, ciekawe zatem czemu sami kupili w 2006 od węgrów 20 szt.? Czyżby na "podaj dalej"?

13.08.2008
16:37
[64]

tygrysek [ behemot ]

nie można zignorować tego, że rosjanie dokładnie przemyśleli swoje działania, dokładnie zaplanowali czas w którym można skończyć nie angażując opinię międzynarodową jak i chujka sama (czyt. wujka) ze swoim ciążącym finansowo arsenałem
u władzy nadal putin, kumple putina coraz bogatsi a zwykli śmiertelnicy coraz biedniejsi. wolność słowa taka jak u wujka sama ale to chyba przypadłość jakichkolwiek potęg istniejących na świecie

nie wojną się martwię ale coraz większym apetytem bogaczy zza buga oraz próbami zawładnięcia rynkiem energetycznym paliw kopalnych. martwi też mnie prezydent biało czerwonego narodu, który najpierw krzyczy a potem myśli. lepiej jest zerkać pod nogi niż później mieć śmierdzący dywan

13.08.2008
20:39
smile
[65]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Ciekawość mię wzięła, a że chory siedze w domu to i podgryza mnię ciekawość ona...

Tigre druhu :)

Co masz na myśli pisząc, "że nie można zignorować tego, że rosjanie dokładnie przemyśleli swoje działania" itd. ?

Chodzi Ci o to, że można by wziąć działania Rosji jako, nieprzemyślane i przypadkowe?

Co masz na myśli pisząc, "że wolność słowa taka jak u wujka sama ale to chyba przypadłość jakichkolwiek potęg istniejących na świecie" .

Czy sugerujesz, że wolność wypowiedzi funkcjonuje na takim samym poziomie zarówno na terenie Federacji jak i USA ?

13.08.2008
21:26
smile
[66]

babajaksmok [ Pretorianin ]

...dzyń smocze....))))))

...jeszcze się nie przyzwyczaiłam do zycia w miescie...ciagle mi tu niewygodnie....

...no i ale Wy madrzy jestescie...kompleksy mam normalnie!!!!)))) no ale ostatecznie wojna to męska rzecz...;)))...ja wole jak mi się śnia dzikie koty w operze...))))

13.08.2008
21:26
[67]

tygrysek [ behemot ]

raczej myślałem nie o przypadkowym zaplanowaniu konsekwencji swoich poczynań i nie pozostawieniu ich przypadkowemu tokowi wydarzeń. precyzyjne "wróżenie" z fusów pozwala postępować nawet tak bezwzględnie ... czy jak kto woli względnie, ale z konkretnymi korzyściami dla nacji czy prominentów

nie jest to taka sama wolność ale analogiczna, chroniąca aparat państwowy a nie rzeczywistą prawdę. choć tak jak TrzyKawki pisał wcześniej, prawda jest taka jak sobie do dupska siedzisko przyłożymy

13.08.2008
21:42
[68]

Widzący [ Legend ]

TrzyKawki -> na momencik wracając do przesyłki, nie warto kupować pasujących wentylatorków, te grafiki lepiej chłodzić jakimś starym wiatrakiem od CPU przykręconym do wygiętego śledzia a napędom CD dobrze byłoby przedmuchać optykę bo mnie się nie chciało i wstawiłem nowe. Aaa, jeszcze jedno, napisz jaki Ty masz sprzęt bo coś wygląda że trzeba się nad nim pochylić z troską.

13.08.2008
22:16
smile
[69]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

raczej myślałem nie o przypadkowym zaplanowaniu konsekwencji swoich poczynań i nie pozostawieniu ich przypadkowemu tokowi wydarzeń. precyzyjne "wróżenie" z fusów pozwala postępować nawet tak bezwzględnie ... czy jak kto woli względnie, ale z konkretnymi korzyściami dla nacji czy prominentów

Podsumowując, nie myślałeś o:

1) O przypadkowym zaplanowaniu konsekwencji swoich poczynań.
2) Pozostawieniu ich przypadkowemu tokowi wydarzeń.

Reszta to metafora, na której mógłbym poszybować i na Wielki Kauzaz :)


13.08.2008
22:20
smile
[70]

Widzący [ Legend ]

Tee.. Kanon, chcesz w gwiazdke? Czego ciśniesz tygryska? Widzisz że nadaje na poetycko-metaforycznej falii a Ty go łup.

13.08.2008
22:33
smile
[71]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Mam gorączkę, rzęzi mi w płucach, może to ostatni mój post, to cisnę ile się da. A Ty go nie broń, tylko mię oświeć.

[edit dla ubogich] Wielki Kaukaz miało być :)

13.08.2008
22:38
smile
[72]

Widzący [ Legend ]

Ty nie strasz, TrzyKawki dogorywa, tygrysek lewituje, baba ma czkawkę, Meganella się zaszyła, Gilmar zacichł no i z kim ja tu będę do poranka?

13.08.2008
22:42
smile
[73]

tygrysek [ behemot ]

w tym wypadku Kanon nie myślałem ani o punkcie 1 ani też o punkcie 2
kto z nas zbyt daleko abstrahuje?

13.08.2008
22:49
smile
[74]

Widzący [ Legend ]

tygrysku, daj już pokój tym wszystkim kłamcom, tak było jest i będzie.

Lepiej juz kochać swoją kobietę, kota i motor.

13.08.2008
22:52
smile
[75]

tygrysek [ behemot ]

masz kobietę, kota i motor? jaki kolor, maść i model?

13.08.2008
22:52
smile
[76]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Wydawało mi się, że ustaliliśmy już o czym NIE myślałeś Tigre :D

Ależ ja nie abstrahowałem ani przez chwilę. Po prostu analiza tekstu, nie dostarcza mi danych, które stanowiły by odpowiedź na zadane przeze mnie pytanie. Mam dwa wyjścia, mogę to olać i nie zadręczać się o co też Tobie chodziło, albo drążyć dalej, do momentu kiedy uzyskam satysfakcjonujący mnie zasób informacji. Ponieważ juz jestem zmęczony, wybieram to pierwsze wyjście.

Poza tym, chłopaki na GW wzywają ;)

13.08.2008
22:56
[77]

tygrysek [ behemot ]

no nie wszyscy mają status gwiazdora
albo nie wszyscy nie czytają między wierszami

albo lepiej lewitować i stopami mijać głowy tych na ziemi


lepiej się uchylajcie, bo po co nie

13.08.2008
23:00
smile
[78]

Widzący [ Legend ]

Mam dwie kobiety i kota a motoru niestety nie mam, kiedyś trochę bujałem się nielegalnie chopperem z Junaka ale to były zamierzchłe czasy reżimu. Teraz to jeno myśl rzadka by popłynąć jakimś wolnoobrotowym zundappem albo beemą, coś niskiego, ciężkiego i powolnego.

13.08.2008
23:08
[79]

tygrysek [ behemot ]

moja planistyka obejmuje znalezienie w budżecie domowym troszkę pieniędzy na zakup bmw r1100gs -->
jeżeli to się uda to w przyszłym sezonie mój urlop poświęcam na zrealizowanie część planu objechania linią brzegową całej euroazji

ale to akcja na przyszły sezon motocyklowy


Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" 1561 - tygrysek
13.08.2008
23:23
[80]

tygrysek [ behemot ]

dwoma akcentami zakończę ten wieczór


i conanem na jedynce


dobranoc, bo mnie jutro urlopowy ależ i bardzo trudny dzień czeka

13.08.2008
23:23
smile
[81]

Widzący [ Legend ]

Lubisz śmigacze a ja wolę takie ->


Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" 1561 - Widzący
13.08.2008
23:59
smile
[82]

tygrysek [ behemot ]

niezła bestyja
ale bmw to nie jest ścigacz przecież, to motocykl do przemierzania olbrzymich odległości, to motocykl który w fabrycznej konstrukcji przejechał jako pierwszy (albo drugi, nie jestem pewien) rajd paryż - dakar, to motocykl turystyczny który nic ze ścigaczem nie ma wspólnego

podobają mi się czopery, ale je dopiero będę dosiadał jak przestanę być szczupły i będę zmuszony do wożenia brzuszka
ale wtedy już chyba się skuszę na v-road'a


Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" 1561 - tygrysek
14.08.2008
00:09
smile
[83]

Widzący [ Legend ]

Och... tak brumbambolić powoluteńku po Lazurowym Wybrzeżu, swobodnie i na luzie, tak poprostu przed siebie.

14.08.2008
00:22
smile
[84]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Widzący - Z Czechami i Słowakami, to nigdy nic nie wiadomo. Handlują bronią na szeroką, biorąc pod uwagę wielkość i możliwości państwa, skalę, co najmniej od konca II W.Ś., kiedy to, korzystając z istniejących na ich terenie nienaruszonych fabryk, zdolnych do produkcji niemieckich wzorów uzbrojenia, sprzedawali sprzęt zarówno świeżo powstającemu Izraelowi, jak i Arabom. Tyle że, w odróżnieniu od naszego rodzimego bajorka, robią to pragmatycznie: po cichu i skutecznie. I nie dają się dmuchać sojusznikom, a wręcz przeciwnie :-D I wolą zarabiać na sprzęcie, a nie na niego wydawać. Ot np, w latach 90. Czesi wymienili się z nami: wszystkie zdolne do czegokolwiek (ale wymagające nakładów finansowych i kontaktów z Rosjanami) myśliwce dali nam w zamian za 11 potrzebnych, a nowych "Sokołów", a potem, w razie wiekszych imprez, obronę powietrzną zapewniali im Amerykanie :-D Słowacy z kolei mieli taki przerost ciężkiej zbrojeniówki, że musieli też coś z tym robić.

Co do mojego sprzętu, to ja się nad nim pochylam z troską od dłuższego czasu :-D Rok temu załozyłem mu nowy dysk, a przeciągu ostanich kilku miesięcy zakupiłem mu kostkę pamięci, nagrywarkę DVD i zasilacz. Ten ostatni dziś (bo dysk zaczął już świrować za mocno), w drodze powrotnej od doktorka, któremu poszedłem zakomunikować, że specyfik, którym mnie leczy jest na tyle skuteczny, że nie tylko można nim zwalczać infekcje bakteryjne (w tym wąglik), plagę much, najazdy Marsjan i (poprzez oprysk bagien) epidemię malarii na Malajach, ale nawet mnie po nim skóra swędzi, a w glowie się kręci.

Konfig, jakkolwiek nie ma się czym chwalić (ale znam wiele osób w gorszej sytuacji i tym staram się pomóc) na załączonym obrazku :-)

Przy okazji muszę powiedzieć, że na te cztery wymienione zakupy już dwa razy trochę się zawiodłem. Na firmie Seagate (bo stosunkowo nowa Barracuda wariuje znacznie bardziej niż trzyipółletni Maxtor i to prawie od początku) i na korporacji LiteOn (dałem odpocząć staremu combo po dwukrotnym czyszczeniu optyki, a nowa DVD RW nie chce czytać wszystkich płyt, w przeciwieństwie do nowych LG-ków - przetestowane u kumpla), a kiedyś to była taka przyzwoita firma.


Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" 1561 - TrzyKawki
14.08.2008
00:34
smile
[85]

babajaksmok [ Pretorianin ]

...jessoooo....ja sobie na wszelki wypadek wmówię że nie musze być mądra....)

14.08.2008
00:55
smile
[86]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Richard Cheese - Slipknot - People Equal Shit

Richard Cheese - Nirvana - Smells Like Teen Spirit

Richard Cheese - Metallica - Enter the Sandman Cover

Richard Cheese - Vanilla Ice - Ice Ice Baby - Cover

Richard Cheese - The Killers - Somebody Told Me Cover

Richard Chees - Janes Addiction - Been Caught Stealing Cover

Richard Cheese - U2 Cover - Sunday Bloody Sunday


Tak się bawi, tak się bawi KŻE ! )D


Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" 1561 - Kanon
14.08.2008
01:01
smile
[87]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Jakie krze? :-)

14.08.2008
01:37
smile
[88]

Widzący [ Legend ]

3K -> Technika militarno to moje hobby więc nie jest tak żle z moją orientacją w temacie;-) Za to z Twoim sprzętem to raczej siermiężnie, szkoda że nie dałes głosu parę miesięcy temu, no cóż, teraz mam już w głowie i będę pamietał o Tobie imiennie.
Co do dysków to właściwie od dłuższego czasu kupuję tylko Samsungi, chyba że akurat nie ma a ja muszę coś kupić, na dodatkowe moje nieszczęście ostatnio też musiałem kupić LiteOna bo zbrakło LG, zgrzytam zębami przy każdym jego uruchomieniu, czyta wszystko ale wyje za to potępieńczo co jakiś ciul w recenzji określił "jest zauważalnie głośniejszy od LG". Faktycznie zauważalnie, nawet głuchy by to zauważył po przesuwaniu sie przedmiotów.

14.08.2008
01:48
smile
[89]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Hehe, no to mamy przynajmniej jedno wspólne hobby :-D Ściślej rzecz biorąc, ja , po mniej wiecej dekadzie, odpuściłem sobie trochę namiętne śledzenie doniesień jakieś 3-4 lata temu, ale powoli zbiera we mnie chęć, żeby znowu się w tym zagrzebać. Chyba byłem troszkę znużony zastojem, zwłaszcza w kraju. I moje ulubione czasopisma jakieś nudnawe się wtedy zrobiły. Ostatnio, gdy zajrzałem do "NTW" i "Raportu", to dalo czytać się je z przyjemnością nawet, ale może to stan umysłu, bo i "Nową Fantastykę" ostatnio czytuję z radością? Może to przesyt nowocześniejszymi mediami? :-D

A dać znać dawałem - w odpowiedzi na twoje wcześniejsze zapytanie sprzed kilku miesiecy, opisałem co mam w pudełku :-D

14.08.2008
02:01
smile
[90]

Widzący [ Legend ]

No to znaczy że Widzący do uśpienia, skleroza widać już mnie nieźle trzepie. obiecuję się poprawić (o ile nie zapomnę).:-D
Faktem jest że lekko przynudzają w NTW a szczególnie w Raporcie, te niezwykle interesujące artykuły na temat nowych wzorów gaci, których i tak nie przyjmiemy na wyposażenie osłabiaja mnie poważnie. Zresztą zaczyna przeważać małoistotne pieprzenie o ciężarówkach i taksówkach dla żandarmerii a dokładniejszych artykułów o technologiach coraz mniej ale to raczej trend ogólny. Na rosyjskich stronach też powróciła jak za komuny opisówka w rodzaju "nasze ...... są najlepsze bo maja takie układy co robią że są najlepsze i jeżdżą też szybko a kryją się najszybciej na świecie".

14.08.2008
02:55
smile
[91]

TrzyKawki [ smok trojański ]

"Raport" lubiłem za podejście w skali makro, ujęcie geopolityczne, strategiczne (czy jak im tam) oraz za opisy konfliktów w miejscach o których się nie mówi i nie pisze prawie wcale, przynajmniej w tej części świata. NTW z kolei chyba najbardziej za monografie sprzętu oraz newsy. Fakt faktem, że jednemu i drugiemu w pewnym momencie czegoś zabrakło. A znużyły mnie: wieloletnie bicie piany na temat konieczności zakupów konkretnych typów sprzętu, czyli ogólna niemożność, "eksperci", którzy nie odróżniali plutonu od uranu i nie byli w stanie sprawdzić jaką liczbę masową ma konkretny izotop, a tworzyli "analizy" konfliktów lokalnych i ich długofalowych skutków oraz treść opublikowanych kilkakrotnie WTT do przetargów, z której wynikało, że albo w sztabie generalnym siedzą kompletne półgłówki, albo też siedzą, ale u kogoś w kieszeni, a powinni zgoła gdzie indziej.

A po rosyjskich stronach nie łazilem, pewnie dlatego, że wtedy nie krzystałem z sieci.

14.08.2008
03:17
smile
[92]

Widzący [ Legend ]

Mam dokładnie taką samą ocenę, jakbyś w moich myślach czytał:-D
A co do armi naszej to skąd one się miały ulundz te mundre wojaki generalskie, taki na ten przykład generał co to był że ho ho i komentował naszą super defiladę w telewizorze, to bez cienia zażenowania określił "Osy" jako pojazdy rozpoznawcze, pływające. Całe szczęście że dotąd nie było jakiejś wojny bo łomot byłby taki że nawet nie chcę myśleć. Co do przetargów to cały budżet MONu był przez lata tak konstruowany żeby tych małych pieniędzy nie można było wydać. Głównym zarzutem dla MW w pewnym momencie było to że wydawali wszystkie przyznane im fundusze (to autentyk) a cała reszta nigdy nie zdążyła przed końcem roku.


Edit: o opóźnionym poranku. Aghrrr... poziom rusofobii i jednostronności w relacjach naszych mediów jest porażający, ciekawe że jakoś nikt nie myśli że roczny eksport do Gruzji to mniej niz dwa dni handlu z Rosją.

14.08.2008
11:36
smile
[93]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

KŻE ->

DziĘdobry :)

14.08.2008
12:38
smile
[94]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Dzień! Wyzdrowiałeś?

14.08.2008
12:47
smile
[95]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

No...nie bardzo, zrobie kilka kroków i cały jestem mokry, na płucach siedzi mi jakiś dusiołek i charczę jak Chopin u kresu żywota.

14.08.2008
14:04
[96]

Meganelle [ Tarzana przez Tarzana ]

Brydzień, Smoki.

Ja tylko przelotem donieść Widzącemu, że jeszcze tak źle ze mną nie jest i nie muszę się zaszywać. Grunt to opanowanie popędów siłą woli :)

Zaraza anglopolska, odcinek milionpińcetny - nie ma już szablonów, teraz są "templatki" (wymowa zgodna z pisownią). Ja się naprawdę kiedyś zastrzelę własną pięścią... :(

14.08.2008
14:06
[97]

tygrysek [ behemot ]

witam Smokowaci

czy ktoś się wybiera z panów na pokazówkę wojska polskiego w stolycy? ja planuję wcześnie rano z aparatem wyskoczyć i zobaczyć czym możemy się pochwalić

14.08.2008
14:16
smile
[98]

Widzący [ Legend ]

Ja się nie wybieram bo nie ma co pokazywać, to imprezka w stylu "naród z wojskiem, wojsko z prezydentem a prezydent z Gruzją", szopka medialna i tyle.

14.08.2008
14:35
smile
[99]

tygrysek [ behemot ]

antki w kartonowym przebraniu sukolewów czy efek?

14.08.2008
18:54
smile
[100]

babajaksmok [ Pretorianin ]

...dzyń Smocze....))))
...żeby mi sie tak chciało jak mi sie nie chce...!!!
...a moze by tak w Bieszczady??? <zamysliła się> albo na Ukrainę!!! W kazdym razie gdzieś gdzie nie maja pojęcia kto jest aktualnie prezydentem...

14.08.2008
20:32
smile
[101]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Na Ukrainie mają. No, może poza przyjezdnymi, zabłąkanymi harcerzami :-P

16.08.2008
12:09
smile
[102]

Widzący [ Legend ]

Jak już się tak rozpisujecie to ja dodam że na Ukrainie mają dwie zdumiewające rzeczy, śniadania i toalety, i parę innych drobiazgów. Kraj piękny i rozległy, składa sie tak jakby z dwóch krajów w jednym płaci się hrywniami a w drugim rublami;-)

16.08.2008
13:56
smile
[103]

Deser [ neurodeser ]

Pada, leje i pada. Bardzo zróżnicowana pogoda.
Jeszcze na wakacjach, niestety juz w poniedziałek ostatnie dwa tygodnie do starej roboty.

Zimnego piwa mi się chce :)

16.08.2008
15:23
smile
[104]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Des jak na razie stan zdrowia nie pozwala mi na podróżowanie. Pogoda zresztą, też.

16.08.2008
16:18
smile
[105]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Dzień szary.

Co jest zaskakującego w ukrainskich śniadaniach? Że są?

16.08.2008
16:47
smile
[106]

Widzący [ Legend ]

Ano nie tyle to że są, tylko to jakie są. Na przykład smażone ziemniaki ze smażoną rybą do tego sałatka z pomidorów suto podlana olejem słonecznikowym i herbata. Ba!! ale jaka herbata, toż to było dzieło samo w sobie, równie zły płyn piłem kiedyś dla próby jak robiliśmy herbatę z wody kałużanej oczyszczonej tymi wojskowymi tabletkami, waliła mniej więcej takimi samymi chemikaliami. Albo w Odessie w Mieżrejsowoj Bazie Morjakow na sniadanko był gulasz z makaronem albo mielone z kaszą no i jakieś już bardziej ludzkie śniadaniowe dodatki a i do wyboru kawa lub herbata nalewana z takich zajebiście poobijanych wielkich czajników. Nieodmiennie byli zdziwieni że nam nie odpowiada obiad na śniadanie, obiad i kolację, przecie trzy razy dziennie mięsny posiłek, jak dla stachanowców albo innych kosmonautów, a tu swołocz wydziwia;-D

16.08.2008
17:03
smile
[107]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Byliście na stażu w Czarnomorskiej, Widzący?

16.08.2008
17:09
smile
[108]

Widzący [ Legend ]

Nie, po trzykroć nie. Zabraliśmy się na wycieczkę, ponad 3300 km po Ukrainie, od zachodu do ujścia Dunaju i do samej Odessy, było piknie ale na dłuższy czas wystarczy.

16.08.2008
20:12
smile
[109]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Nieodmiennie byli zdziwieni że nam nie odpowiada obiad na śniadanie, obiad i kolację, przecie trzy razy dziennie mięsny posiłek, jak dla stachanowców albo innych kosmonautów, a tu swołocz wydziwia;-D

To mi przypomniało, świetny film i zabawny film jaki dwa lata temu obejrzałem całkiem przypadkiem i potem wiele razy do niego wracałem i wracam.



Tutaj konfrontacja wegetarianina (wymysł szatana Ci wegetarianie ;)
z kiełbasożernymi tybylcami.



16.08.2008
20:32
smile
[110]

Widzący [ Legend ]

Film dość fajny, momentami nawet bliski rzeczywistości, osobiście polecam rosyjskie "Osobiennosti nacinalnoj ochoty zimoj" i "Osobiennosti nacionalnoj rybałki". Filmy niezwykłe do ogladania szczególnie przy wódce i zagryzce, dusza słowiańska.

16.08.2008
20:59
smile
[111]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Kino rosyjskie nomen omen wspaniałe, sążne i dziwnym trafem, najlepiej z wódka i zakąską. Ot dusza taka właśnie.

16.08.2008
21:02
smile
[112]

Widzący [ Legend ]

Akurat przy "Osobliwościach narodowego polowania zimą" można się udławić ze śmiechu, gorąco polecam.

17.08.2008
20:51
smile
[113]

Deser [ neurodeser ]

Feel, Formacja Nieżywych Schabuff, Oh Laura, Sabrina, Shakin' Stevens... - cała plejada polskich i zagranicznych gwiazd pojawi się na 45. Międzynarodowym Sopot Festivalu 2008. O bogowie ale skład :D:D:D:D:D:D:D

Cos na skołatane nerwy

Jutro do roboty i nawet moja irytacja już się powoli zamienia we wkurw.

17.08.2008
20:56
smile
[114]

John 55 [ Konsul ]

oj Des, całe życie byłem przekonany, że wolisz Space Lord'a :]

17.08.2008
20:59
smile
[115]

Deser [ neurodeser ]

Wolę :) Właśnie słucham 4 way diablo. Fajna płyta. Nigdy mnie nie powalali ale zawsze graja równo i przyjemnie :)

17.08.2008
21:13
smile
[116]

Deser [ neurodeser ]

Jeszcze tak z wakacji :)
Fajnie grali!

17.08.2008
21:34
[117]

tygrysek [ behemot ]

aloha Smoki na końcówce weekendu
w piątek była taka nuda w knajpie, że spałem między stolikami zapijając się wcześniej wyborową, ale wczoraj tak się wesoło zdarzyło, że odwiedził kuźnię irek dudek z "bandem" bo grali za rogiem
nieźle zakręcony jest dudek, troszkę przemądrzały ale przy mojej muzyce z jakimiś lafiryndami bawił się z kolegami nieźle



czas odpocząć przed poniedziałkiem

17.08.2008
23:35
smile
[118]

Widzący [ Legend ]

Cześć smoki

Fajny łykend, był, teraz do roboty.

18.08.2008
02:33
smile
[119]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Roboty, roboty ... myśl o stałym etacie zawsze wywoływała we mnie objawy wszystkich istniejących oraz nieodkrytych chorób człowieczych i odzwierzęcych ... no, może jakas wygodna, państwowa synekura w zagubionej pośród lasów gminie ...

Ale skoro już o robocie mowa, a Widzacy się pojawił, to może zechciałby zerknąć na dysk który właśnie mam pod ręką, a który na zdrowy nie wygląda?

Oto S.M.A.R.T. :


Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" 1561 - TrzyKawki
18.08.2008
02:36
smile
[120]

TrzyKawki [ smok trojański ]

(pytałem zresztą kiedyś o niego, ale wyjeżdżał był, więc powtarzam)

A to skan powierzchni (więcej nie miałem cierpliwości i tak ze cztery godziny leciało, dodam, że początkowe sektory są wszystkie zielone, za wyjątkiem tych pomarańczowych). Od początku świrował. A ma z rok może ... Co mu jest? I co z nim zrobić?


Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" 1561 - TrzyKawki
18.08.2008
07:41
[121]

tygrysek [ behemot ]

aloha Smoki
w piękny poniedziałek, początku pięciodniowego tygodnia pracy

TrzyKawki --> nie bardzo rozumiem, co ten program pokazuje i tutaj musisz się odwołać do manuala. wygląda na to, że powierzchnia jest sprawna ale odczyty szwankują. zapuść test niskiego poziomu przy pomocy hdd regenatora. świetny program jeśli chodzi o postawienie do żywotności dysk twardy

18.08.2008
08:55
[122]

Widzący [ Legend ]

Cześć

TrzyKawki-> dysk odchodzi do krainy wiecznych łowów cierpiąc na starczą powolność. Wygląda na to iż jedna z par głowica talerz ma problemy. Na razie niby działa ale chyba będzie się pogarszać, najlepiej oddaj do reklamacji.

18.08.2008
10:52
[123]

tygrysek [ behemot ]

zupełnie nie pomyślałem o głowicach, ale to nie jest zbyt częsty powód upadku dysku twardego. tak jak Widzący pisał, reklamować

18.08.2008
11:30
smile
[124]

Widzący [ Legend ]

Ten dysk ma tylko jeden talerz i dwie głowice, jedna strona traci własności albo odległość od głowicy się zwiększyła. Powoduje to iż czas potrzebny na zapis ulega wydłużeniu (trudnosci z uzyskaniem pewnego zapisu), dysk działa ale jego wydajność spada a rokowania na przyszłość są poważne. Najlepiej zrobić wydruki i oddać na gwarancji, jeżeli nie przyjmą to katować aż padnie.

18.08.2008
15:30
[125]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Dzięki. Niestety, dowód zakupu przepadł gdzieś :]

18.08.2008
18:36
smile
[126]

Deser [ neurodeser ]

Poniedziałek.

Pierwszy dzień z ostatnich dziesięciu w starej robocie. Bogowie, jakie nudy.

Na stresa proponuje sięgnąć do historii :)
Skyclad - brytyjski zespół uważany powszechnie za twórcę nowego rodzaju muzyki: folk metalu. Zespół uformowali w 1990 roku Martin Walkyier i Steve Ramsey. To jest najlepsze - "Zespół nie stroni od rubasznego humoru i pogańskich wpływów w swojej żywej i skocznej muzyce" :D


uwaga: na początku ględzą coś w barbarzyńskim języku, ale tylko chwilę.

18.08.2008
23:33
smile
[127]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Na stresa proponuję sięgnąć do historii: pięściak.

19.08.2008
07:20
[128]

tygrysek [ behemot ]

no i wtorek nastał

19.08.2008
08:41
[129]

Meganelle [ Tarzana przez Tarzana ]

Cześć Smoki, jaki ładny dzień...

Na długi weekend bardzo sprytnie wybrałam się na Śląsk. Gdy zaczął siec grad, od jakichś 5 minut byłam w domu, Gach miał mniej szczęścia i musiał przeczekać pierwszą falę u pana pilnującego parkingu. Trochę to wszystko niesamowicie wyglądało, ale strasznie zrobiło się dopiero później - pierwszy raz w życiu bałam się burzy. I to niejednokrotnie, ale na szczęście na strachu się skończyło.

Kurczę, daleko jeszcze do końca tygodnia, a ja już bym odpoczęła...

Aha, Deser, spójrz na to: :D

19.08.2008
19:59
smile
[130]

Widzący [ Legend ]

Co by nie mówić to jednak jesteśmy mocno leniwą bandą. My smoki znaczy się.

20.08.2008
08:16
smile
[131]

tygrysek [ behemot ]

aloha Smoki
u mnie leniwie i deszczowo zaczęła się środa, a u was?

20.08.2008
08:32
smile
[132]

Widzący [ Legend ]

Cześć

W Danzigerze też pada, i też leniwie.

20.08.2008
08:46
[133]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Szaro, buro, ziewdobry.

20.08.2008
09:38
smile
[134]

Rogue [ Mysterious Love ]

Bry bry bry... a raczej deszczowy i bury dzionek :)


Tygrysku - w gdańsku tez leje niestety.

Mam nadziję ze wkoncu zrobi sie ładnie to budowa cał nam staneła mury mokre nic nie można zrobic a ja chciałabym gwiaste zrobic w nowym :))))

20.08.2008
16:56
smile
[135]

Deser [ neurodeser ]

We wrocku upalnie, słonecznie i duszno, no ale to w końcu południe globu ziemskiego :)

20.08.2008
19:34
smile
[136]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Co to jest gwiasta?

20.08.2008
21:07
smile
[137]

Deser [ neurodeser ]

Myślę, ze to rozciągnięta gwiazda :) ...ssssss jak wąż albo precioussss. Robi się takową wolniej po prostu :)

Normalnie az mnie olśniło :) Bardzo lubiłem kiedyś zespół (zepsół) My Bloody Valentine, a jako, ze wrócili po 16 latach (na koncert tylko) to sobie przypomniałem. Nadal ma kopa :D
Pewnie pozostanę w moim zachwycie osamotniony ale jakoś mi z tym dobrze.
Fragmencik recenzji z koncertu jaki dali w Roskilde niedawno (jak kiedyś będe miał fundusze to chyba się w końcu wybiore do tej Danii, Cave tam gra co roku) :)

"W Arenie zgromadzili istny tłum rządny nieograniczonej ekspresji dźwiękowej - okreslanej terminem shoegazer rock (??? :D) Irlandzki kwartet zbudował potężną gitarową ścianę dźwięku, której natężenie i poziom głośnosci były na granicy bólu... To był atak prawdziwie psychodeliczny, konceptualny, zamierzony, zdecydowanie odcinający się od poczynań alternatywnych zespołów..." (Tylko rock. Przemek Psikuta)

Kto widział film "Między Słowami" i pamięta coś ze ściezki dzwiekowej to byli tam również My Bloody Valentine :)
(i nie mylic z emo punkiem co tez ma Valentine w nazwie) :D

20.08.2008
23:03
smile
[138]

Seledynowy [ Konsul ]

Ostatnio usłyszałem opinię, że to "punkowe disco polo". Nie zgadzam się...

21.08.2008
01:29
smile
[139]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Racja, KSU to teraz raczej bieszczadzka wersja zespołu Akurat :-)))


za szyjkę mocno chwyć i napij się!

21.08.2008
02:12
smile
[140]

TrzyKawki [ smok trojański ]

nasze słowa znaczą to, co znaczą
krzyk to krzyk, a jeden to jeden
metafory zostawiamy tłumaczom
co z jednego słowa zrobią siedem
socjologów spuszczamy do szamba
psychologów spłukujemy wodą
analizy zostawiamy policji
a dziennikarze niech się modlą

ref.
nasze słowa to tylko tyle
ile w duszy jest bólu i radości
nienawiść mamy dla wrogów
a dla swoich iluzje wolności

nie dopatruj się tego, czego nie ma
kiedy stres zamieniasz na chaos
jeśli pęka butelka po winie
to oznacza, że wina było mało
drugie dno to twoja obsesja
chcesz, by inni za ciebie myśleli
własnej prawdy poszukaj w sobie
obcą drogą nigdy nie idź

21.08.2008
03:24
[141]

Angelord [ sic me servavit Apollo ]

TrzyKawki ---> a to żeś mnie zainspirował;-p

Są różne słowa
w wierszach
wyrażenia radości i smutku
imiona ludzi
nazwy owoców i ptaków
a czasem motyli
o kotach, żółwiach i psach
nawet nie wspominając

Są rodzice i dzieci
kobiety i starcy
bohaterowie wojenni
klowni i zwykli przechodnie
nazwy ulic i miast
krajów, planet i pór roku

Są nazwy uczuć pośrednich
i bezpośrednio miłosnych
jest życie i śmierć
i Bóg, choć zwykle bez imienia

Jest każdy śmieć, i każde źdźbło
uśmiech i zgrzyt uzębienia
zdrapana skóra na łokciu
i pieprzyk na lewej łopatce

Są babki z piasku i terroryści

Jest wszystko
Są wszyscy

wszak ja piszę o tym
czego jeszcze nie ma

To jest bardzo ważne
silne i przerażające
łagodne zarazem
słabe i kojące
nieważne zupełnie
i zawsze istnieje
chociaż tego nie ma

Już wiesz co to jest?

bo ja Ci z braku słowa
nie podam imienia.

;-P

21.08.2008
10:55
smile
[142]

Widzący [ Legend ]

Cześć smokaci

Fajny dzionek i będzie miał swój ogonek i na ogonku tym, będzie piwko i dym.

21.08.2008
11:10
smile
[143]

Meganelle [ Tarzana przez Tarzana ]

Cześć Smoki i Smokopodobni :)
Cześć Angelo, miło Cię widzieć - prawie jak Feniks z popiołów :)

A ja to szczęściara jestem jak nie wiem co - ostatnio zawsze jak mam flexa (czyli mam pracować z domu), to coś nie działa. Awaria netu stała się zbyt oklepana (regularnie tydzień w tydzień w poniedziałek), więc jak sobie wyjątkowo zapragnęłam popracować z domu wczoraj, to oczywiście co? Oczywiście za dużo kibiców oglądało mecz szczypiornistów i w części Warszawy zabrakło prądu. Taka jest wersja oficjalna, ale ja i tak wiem, że to przeze mnie ;)

21.08.2008
11:18
smile
[144]

Widzący [ Legend ]

Megan, Ty się z tym nie ujawniaj, bo w ramach tajnych operacji, tajnych służb będziesz jeździć od kraju do kraju i powodować niewytłumaczalne awarie;-)

21.08.2008
11:39
[145]

Rogue [ Mysterious Love ]

No cóż Zle napisałm wczoraj wyraz GWIAZDKA ale to wcale nie znaczy ze Trzykawki musi jak zwykle robic wielkie halo jakby nie miał innych problemów......Przykro ze jest taki czepialski bo wydawało mi sie ze wszyscy już wiedzą że ja piszę szybko to niestety walę błedy......

21.08.2008
11:40
[146]

Rogue [ Mysterious Love ]

A tak wogóle dzien dobry :)

21.08.2008
12:21
smile
[147]

Widzący [ Legend ]

Się nie przejmuj, szybkie piasnie dorbe pisanei jest i nikt Ci nie będzie nic wytykał. Ooooo.
Ja to nawet grzegrzułka mogę napisać i nic się nie stanie, bo i tak wszystkie wiedzą co to. A jak nie wiedzą to zapytają. Ooo0.

21.08.2008
12:55
[148]

Meganelle [ Tarzana przez Tarzana ]

Rogue, to Ty tyle lat Kawczaka znasz i nie wiesz, że on tak z sympatii jeno czystej? On może by i chciał inaczej, ale nie umie.
Tak poza tym, to ja się zastanawiałam, czemu akurat gwiazdę chcesz zrobić w nowym domu, a nie na przykład fikołka, ale stwierdziłam, że każdy się cieszy jak umie i lubi. Na Gwiazdkę szczerze mówiąc nie wpadłam :)

Widzący ---> Jeżeli kiedyś będziesz w górach i będzie przepiękna pogoda, widok na wiele kilometrów, a jedna góra (np. ta, na którą wchodzisz) tonie w chmurach, to masz 99% pewności, że ja na tę górę właśnie wchodzę. Że ostatnio w góry rzadko jeżdżę, to się gdzieś moje niszczycielskie moce muszą rozładowywać, chyba większym błędem niż z tym prądem było przyznanie się do wyjazdu na Śląsk w długi weekend...

21.08.2008
12:59
smile
[149]

Widzący [ Legend ]

Zdrowie mi nie pozwala już chodzić w góry, ale liczę że zrobię malutki spacerek (taki dla emerytów) jak będę w Szkocji na początku października.

Edit: Megan, przesięgnij że nie jedziesz do Szkocji na początku pażdziernika. Wiesz tak na wszelki przypadek;-)

21.08.2008
13:04
[150]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Cóż, zaamietzakem miz odwarknąd als mu pztseszlo. Mofe tyfko naoidać, że jexeji robie woelku halo, to na peqno noe z rwojefo pwodi, Rigue. A zaputalem, bo jajośc noe mofłen siw dimyślix z kontkeksty, co owi skowi ma oznacxać. A ty, czu ja mam inne priblemu, czu noe,to jiz nie twija sprawa. Wpraswie ktoś móglby powiedxiec, ze to, jak w tek chwoli piszę, to kompketny brek szavunki dls odbiutcy, ale ptzeciex wsxuscy wiedxą, że jeźeli szubki soę pisxe, to suę popelnua blędu.

21.08.2008
13:08
smile
[151]

Rogue [ Mysterious Love ]

Meganelle- pewnie i Fiołek bedzie a Gwiazdke dlatego że pewnie dopiero na ten czas sie wyrobimy ze wszystkim tylko musi byc pogoda bo w mokre mury to raczej wole nie wchodzic i po roku albo predzej miec grzyba na scianach :( Ale wierze że wszystko bedzie ok i sie nam uda .

21.08.2008
13:09
[152]

Rogue [ Mysterious Love ]

Trzykawki -- a ja myslałm że jestes inteligentny no cóz przykro ze sie rozczarowałm.....

21.08.2008
13:10
[153]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Ty za to mnie nie rozczarowujesz ani trochę.

21.08.2008
13:12
smile
[154]

Widzący [ Legend ]

Och! TrzyKawki za Twe zbytki, marsz do piekła boś Ty brzydki.

Ps. Zobacz jak to jest, teraz okazuje się że hameryka ostrzegała gruzinów że rosjanie im spuszczą łomot a oni liczyli na frontowe wsparcie NATO. Ten Sakwawaliszwili to nie jest głupek, to jest rasowy zbrodniarz-szaleniec.

21.08.2008
13:13
[155]

Rogue [ Mysterious Love ]

Wiesz wcale a wcale mi na tym nie zalezy własciwe wisi mi to co Ty o mnie sądzisz jak zawsze.....

21.08.2008
13:31
[156]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Widzący - Nie wiem na co on liczył, ani nie wiem, jak zachowałbym się na jego miejscu, biorąc pod uwagę, że z całą pewnością do tego kroku Gruzini byli prowokowani. Niewątpliwie w tej sprawie, tak jak i przez ostatnie kilkanaście lat maczały w tym swoje brudne paluchy służby FR.

Mnie rozbawiły dwa inne doniesienia:

"Wriemia Nowostiej" wskazuje również, że "w Moskwie wielu uważa, iż Polacy i Czesi, idąc na tak bliską współpracę z USA, mszczą się na Rosjanach za dawne krzywdy historyczne".

No proszę, w Moskwie zaczeli zauważać, że Rosjanie wyrządzili w ogóle swoim braciom Słowianom jakiekolwiek krzywdy. To już postęp!

"Rossijskaja Gazieta" przypomina także, iż "według rosyjskiego ambasadora na Białorusi Aleksandra Surikowa, nie wyklucza się rozmieszczenia w tym kraju rakiet Iskander i bombowców strategicznych".

No, w kontekście elementów tarczy i ich lokalizacji, to rzeczywiście kolosalna zmiana jakościowa, biorąc pod uwagę, że w tzw. obwodzie kaliningradzkim Iskandery podobno stacjonują od lat, a ich zasięg ocenia się na około 400 km :-D

21.08.2008
13:39
smile
[157]

Widzący [ Legend ]

Nowa wersja D testowana ostatnio ma zasięg 550+ i jest manewrująca. W tym całym bałaganie jak zwykle zresztą chodzi o szum i gonienie króliczka. Ciekawi mnie natomiast mocno, ile zarobią niemiaszki na tranzycie gazu do polski, podejrzewam że krocie.

21.08.2008
13:56
[158]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Rozmieszczenie tych ostatnich oznaczałoby ostateczne wycofanie się z traktatu INF.

Rogue - Oświeć mnie, z łaski swojej, o co ci właściwie chodzi? Grzecznie dopytuję o słowo, którego znaczenia (nie tylko ja zresztą) nie jestem w stanie, nawet biorąc pod uwagę kontekst, zrozumieć. Ty na to, zamiast wyjasnić i przeprosić, twierdzisz, że to jak piszesz, jest całkowicie naturalne (nic to, że inni się starają, ty zapewne jesteś na specjalnych prawach), zarzucasz mi czepialskość, głupotę oraz oficjalnie okazujesz mi lekceważenie. Skoro to, co piszę, zupełnie ci (i to zawsze) wisi, to skąd taka gwaltowna reakcja? I na dodatek dziecinna? Pewnie, że nie ma o co kruszyć kopii, ale to ty zaczęłaś całą dyskusję. Ja tylko zapytałem.

21.08.2008
14:02
smile
[159]

tygrysek [ behemot ]

panowie TrzyKawki i Widzący, jesteście za czy przeciw tarczy?

21.08.2008
16:37
smile
[160]

Widzący [ Legend ]

Panie tygrysku, jesteśmy przeciw a nawet za, sama tarcza w RP to techniczne gówno nie warte wzmianki, 10 czy nawet 100 przeciwrakiet o skuteczności 27-36% mogą najwyżej przestraszyć Iran i to pod warunkiem że ten się kogoś boi oprócz Nawyższego. Istotne są dwie rzeczy, po primo czeski radar a po secundo zwiększanie potencjału przeciwrakietowego w ogólności co może w przyszłości naruszyć balans wzajemnego zniszczenia. Dla nas istotne były nie przeciwrakiety ale konieczność rekonstrukcji narodowej obrony powietrznej. Jej komponent rakietowy ulega nieodwracalnej degradacji i w perspektywie 10-15 lat istnieje konieczność wydania ~10-15 mld $ na budowę nowego systemu. Chcieliśmy za tarczę dostać sześć baterii rakiet a dostaniemy do kupienia jedną, biznes pierwsza klasa ale widać tyle jesteśmy warci jako sojusznicy. Gdyby było tych baterii choć ze cztery to powiedzałbym że jestem za ale tak to mówię nie.
Inna sprawa że jeden prezydent tej klasy jak nasz jest większym zagrożeniem dla "osi zła" niż sześć tarcz antyrakietowych.

21.08.2008
16:55
smile
[161]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Wiesz , Tygrys, ze mnie, to d... a nie analityk, ale jedna rzecz jest pewna: ta tzw. "tarcza" ma bardzo niewielkie znaczenie militarne i jest rozwiązaniem tymczasowym, a już w bezpośrednim porównywaniu sił USA i Rosji - nie ma żadnego. Te 10 wyrzutni, biorąc pod uwagę rosyjski potencjał rakietowy (ilość, rozmieszczenie, trajektorię), przydałoby się Amerykanom nie bardziej, niż packa na muchy. Natomiast w relacjach z niektórymi państwami azjatyckimi może zapewnić Stanom nieco większą swobodę (choć nie wiadomo, czy nie głównie psychologiczną) i zapewne to najbardziej nie podoba się Rosji, która chętnie zostałaby jedynym graczem w regionie. Dodam jeszcze, że w okresie zimnej wojny Moskwy broniło ok 100 przeciwrakiet, a mobilne systemy S 300W posiadały zdolność zwalczania taktycznych rakiet przeciwnika (w latach 90. osiągnęły ją również zmodernizowane systemy S 300 PMU, wbrew nazwie - całkowicie odmienne)

Co do Polski zaś, to Rosja, Ukraina, a po ostatnich piętnastu latach "modernizacji" naszej armii może nawet Bialoruś, nakryłyby nas czapkami. Istotne jest, co na tej umowie możemy ugrać i kwestia bilansu strat i zysków. Sprawę przesunięć jednostek wojskowych i "wycelowania rakiet" możemy sobie swobodnie pominąć, bo dyslokacji, to oni mogą dokonać zawsze, a kody startowe w dobie rozwiniętej łączności i pozycjonowania wgrywa się w ciągu kilku minut od podjęcia decyzji. Więc obecne groźby, to tylko demonstracja. A kwestie gospodarcze ... z broni ekonomicznej Rosja korzystała już niejednokrotnie i, niezależnie od naszej postawy, nie zrezygnuje z niej. Ze słabymi się nie liczą. I przypuszczam, że amerykańskie instalacje wojskowe, stacjonowanie ich jednostki oraz dwustronna umowa wojskowa stanowią lepsze gwarancje bezpieczeństwa, niż ustępstwa wobec Rosji. Może więc lepiej dac do zrozumienia, że szantaż nie skutkuje.

Nie do końca więc zgadzam się z przedmówcą, jakkolwiek oczywiście wolałbym, żeby korzyści z tego były większe. Więc chyba raczej na tak, niż na nie. Ale tylko chyba. Gdybym był w stanie przewidzieć rozwój sytuacji, to pracowałbym w jakimś rządowym, strategicznym biurze analiz, a nie klepał kompletnie nieprzydatne posty w zakątku dla golowych dinozaurów. Albo zostalbym prorokiem :-)

21.08.2008
16:58
smile
[162]

Saburau [ Konsul ]

Dzień dobry. Czy można coś zamówić?

21.08.2008
17:09
[163]

Meganelle [ Tarzana przez Tarzana ]

Saburau ---> A gdzie tam... To taka karczma, gdzie każdy z własną wałówką przychodzi i ew. dzieli się z bidakami siedzącymi o suchym pysku. Tak więc o zamawianiu raczej można zapomnieć, co najwyżej można błagalnie patrzeć po pozostałych - a nuż się zlitują.

21.08.2008
17:15
smile
[164]

Widzący [ Legend ]

TrzyKawki-> z tego co pamiętam;-) to było 3360 wyrzutni systemu S25 mogących jednocześnie atakować 1120 celów. System ten był pierwszym rozwiniętym przeciwlotniczo-przeciwrakietowym, funkcje przeciwrakietowe spełniały głównie głowice atomowe. Jako ciekawostke można podać że koncepcja radaru wykrywania została opracowana przez niemców pozostających na gościnnych występach w radzieckim związku.

Edit: chyba że chodzi Ci o system A35 (A135) stricte przeciwbalistyczny, jego w pewnym sensie pierwowzorem był niewprowadzony system W1000, pierwszy na swiecie, który zaliczył skuteczne przechwycenie i zniszczenie głowic o prędkości 3000 m/s i to w 1960 roku.

A to jeszcze jeden edit: to jest ta właśnie niezwykle oryginalna stacja radarowa.


Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" 1561 - Widzący
21.08.2008
18:48
smile
[165]

TrzyKawki [ smok trojański ]

/wycięto/

21.08.2008
18:52
[166]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Doczytałem. Tak, A-135 64 pociski 53T6 i 36 pocisków 51T6, oba typy z głowicami jądrowymi.

21.08.2008
18:53
smile
[167]

Widzący [ Legend ]

Ło matko! jak mawiał rothon, cóż Ci wycięto!

21.08.2008
21:03
smile
[168]

Deser [ neurodeser ]

Ja sobie na wszelki wypadek zamówię jakąś niemiecką golonkę :D (błeeee, w zyciu tego nie jadłem) :)

Co do tak albo nie, to Nie :) Bo tak i już :)

A tak w ogóle ja się zajmuje muzyką :D Czasem pasuje... ot

i jeszcze to :)

21.08.2008
21:59
[169]

tygrysek [ behemot ]

do mnie właśnie nie przemawiają zupełnie te cyferki, parametry jądrowe, ilości strategiczne, systemy balistyczne ... baterie, rakiety, tarcze i przeciwrakiety

byłem zupełnie przeciwny tarczy z powodu zainteresowania jakie za sobą niesie naszego największego wroga który jest za wschodnią granicą, ale w tvn24 dała mi do myślenia wypowiedź pewnego starszego pana, co zapewne pamiętał hitlerowskie zabawy z bycia władcą świata. starszy pan powiedział, że tarcza jest nam bardzo potrzebna a nie jakieś tam sojusze, bo sojuszami się nie obronimy tak jak to było już w 39 roku zeszłego wieku
no i dziadek ma w sumie rację, bo przecież jak zabłocki na mydle wyszliśmy oczekując pomocy od francji i wysp brytyjskich gdy deptano nasz honor we wrześniu 69 lat temu


Deser -> czek dis

21.08.2008
22:09
smile
[170]

Deser [ neurodeser ]

tygrysek - oj, wrzucić mi Soad to jak kij w gniazdo os :) Juz dzisiaj pisałem skąd zzyna Alumminica, to teraz chyba pora na Soad :) Zreszta sami w wywiadach sprzed lat oficjalnie się do tego przyznawali :)
Zawsze wolałem te gorsze oryginały :)

jakos 1979 :D

21.08.2008
22:14
[171]

tygrysek [ behemot ]

to już znamy :)
wolę jeszcze gorsze, ale polskie

21.08.2008
22:19
smile
[172]

Deser [ neurodeser ]

O mamo (jak by to powiedział Johny Bravo), kolejny artysta którego nie cierpię :)
To ja już zostanę przy podsumowaniu i ide spac bo trzeba wstać o 4.30 :)

21.08.2008
22:36
[173]

tygrysek [ behemot ]

jak koniec to filandia

21.08.2008
23:04
[174]

Widzący [ Legend ]

Ech tygrysku, pomyśl jak pięknie brzmiałby Linda z świetlikami z tego filmu
tp://pl.youtube.com/watch?v=ya9-cpas5eA
Takie spokojne odliczanie, już nigdy..., już nigdy..., już nigdy...

21.08.2008
23:27
[175]

tygrysek [ behemot ]

fakt, muzyka jest obrzydliwa i katująca samplingiem uszy

to jest też fajna kompilacja, ale też bez Lindy

no bo nikt prawie nie uczy się polskiego oprócz tubylców

ja mykam spać, bo jutro cała doba pracy i pół doby chlania mnie czeka


dobranoc

22.08.2008
00:10
smile
[176]

Widzący [ Legend ]

Jak już śpicie to Widzący wstawi taki malutki fajny kawałeczek;-)

22.08.2008
05:34
smile
[177]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Śpicie, śpicie ... wcale nie spałem - zazrzędził - Nowe ciuchy dla koleżanki szyłem!


Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" 1561 - TrzyKawki
22.08.2008
07:27
smile
[178]

tygrysek [ behemot ]

do spania robią się ropy w oczach

aloha Smoki

22.08.2008
10:49
smile
[179]

Widzący [ Legend ]

Dziędobry

Na pijątkowy wijeczór jako inspiracja dla tygryska, dla TrzechKawek żeby mu sie dobrze halucynowało, dla Desera żeby posłuchał co za muzyka a dla reszty bo ich lubię====>>>

22.08.2008
12:28
smile
[180]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Przy okazji udzielania nam informacji dyrektor Zajkowska okazała się być rewolucyjnym językoznawcą. Na pytanie, dlaczego pociąg pospieszny z Białegostoku do Augustowa jedzie o kilka minut dłużej niż osobowy, odpowiedziała ona, że ,,pospieszny" wbrew pozorom nie oznacza, że pociąg przyjedzie szybciej, lecz to, że nie zatrzymuje się on na każdej stacji, że większy jest komfort jazdy oraz że jest droższy od osobowego. Z tym ostatnim trudno się nie zgodzić - bilet na pociąg osobowy kosztuje na tej trasie 17 zł, a na pospieszny 28 zł.

To mi przypomniało moją podróż do Gliwic tam i z powrotem. Kupiłem bilet na pośpieszny i dojechałem nim do Gliwic w "komfortowych" rzecz jasna warunkach. Załatwiwszy sprawy jakie miałem do załatwienia, wróciłem na dworzec gdzie okazało się, że zaraz mam pociąg do Wrocławia.
Uradowany zasiadłem w przedziale, po jakimś czasie przyszedł Pan konduktor i obejrzawszy mój bilet powiedział, że muszę dopłacić 20 plnów. Na moje zapytanie dlaczegóż, przecież posiadam bilet na pośpieszny, Pan konduktor rzeczowo odparł.

- Owszem ma Pan bilet na pociąg pospieszny, ale to są Tanie Linie Kolejowe :)

22.08.2008
13:45
smile
[181]

Widzący [ Legend ]

Kanonu, jak się ktoś na hazard puszcza i wybiera w podróż z kolejowym przewoźnikiem to musi być przygotowany na hardcor. Nie ma że to czy tamto, samodzielnie przedziera się przez rozkładające sie rozkłady jazdy, wyśledza czy to Przewozy Regionalne, Intercity, Tanie Linie Kolejowe, Szybka Kolej Miejska czy może Koleje Mazowieckie. Przed odejściem od kasy sprawdza szczegółowo czy bilet opiewa na oczekiwaną relację, taryfę, godzinę, dzień i miesiąc. Potem sprawdza czy da się potwierdzić iż wybrane połączenie dalej egzystuje czy może zostało zlikwidowane, jak nadjedzie zapowiadany pociąg to sprawdza czy to jest ten zgodny z zapowiedzią, jak ten to wsiada i robi wywiad wśród współpasażerów czy kierunek i stacja docelowa jest zgodna z oczekiwaną. Jak ma szczęście to siada i pilnuje dobytku ruchomego przed kradzieżą i kombinuje jak się zabezpieczyć przed napaścią, o takich oczywistościach jak powstrzymanie się od sikania wspominam tylko i wyłącznie w celach porządkowych

22.08.2008
13:46
[182]

Gambit [ le Diable Blanc ]

TrzyKawki --> Grasz w L2 na oficjalu, czy privie?

22.08.2008
14:00
smile
[183]

Deser [ neurodeser ]

Dzień dobry :)

Jako, ze zaraz wyruszam do domu, a jakże... pkp :D to piszę teraz, bo cholera wie czy to nie będzie "pociąg bylejaki".

Widzący - bardzo mi się podobało :) to dla Ciebie (pewnie i tak znasz, bo to ponoć gwiazda) z tegorocznego Woodstocku. Posłuchałem, było miło i sympatycznie, a po nich wyskoczył Vader :D
Anuradha Pal -

Gambit - to nie L2, to Last Chaos :)

22.08.2008
14:04
[184]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Deser --> Aaaa...no patrz, a wygląda podobnie. Mój błąd. Choć faktycznie w L2 ta panna byłaby bardziej pod napalonych azjatów zrobiona :P

22.08.2008
18:05
smile
[185]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Gambit - potwierdzam, to LCh :-)

23.08.2008
00:10
smile
[186]

babajaksmok [ Pretorianin ]

...dzyń Smocze...))))

...chciałabym zapytać....jak się robi pannę pod napalonych azjatów???))))))
...fajne mam ciuszki co nie???;))) (vide post 177)...nówki świeżynki!!

25.08.2008
07:35
smile
[187]

tygrysek [ behemot ]

aloha Smoki
poranek poniedziałkowy wpływa baaardzo pozytywnie, no nie? można zacząć sobie popracować, pozarabiać pieniążki i w ogóle jest fajnie w pip

25.08.2008
14:17
smile
[188]

Widzący [ Legend ]

Cześć smokaci

Jak widać smoki poczłapały do roboty i jeszcze do tej pory zajęte są upychaniem po szufladach kwitów co to miały być zrobione do zeszłego piątku. Tam zaś kwity piątkowe przykrywaja kwity zeszłomiesięczne leżące na zeszłorocznych. Jak zdążą do fajrantu to będzie spokój, a jak nie to robota zostanie na jutro. Co za harówa.

25.08.2008
21:30
smile
[189]

tygrysek [ behemot ]

do zapoznania się, zanim zniknie

25.08.2008
21:49
smile
[190]

Widzący [ Legend ]

tygrysku, nic co boskie nie jest nam ludziom obce, miłłość, miłosierdzie, współczucie, masakry, pogromy, podpalenia. Zawsze mnie ciekawiło to na co nie ma dobrej odpowiedzi, czy wyrzuceni na bruk hugenoci szli do nieba czy też wprost przeciwnie i dokąd trafiała dziękczynna papieska modlitwa za tak pomyślną noc świętego Bartłomieja.

25.08.2008
23:00
smile
[191]

John 55 [ Konsul ]

hop hop, puszyku!

GG

25.08.2008
23:39
smile
[192]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Dementuję jakiekolwiek zainteresowanie kwitami. Urządzałem sobie spacery po lawie ...


Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" 1561 - TrzyKawki
25.08.2008
23:40
smile
[193]

TrzyKawki [ smok trojański ]

... a następnie piknik w centrum miasta, w miłym towarzystwie.


Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" 1561 - TrzyKawki
25.08.2008
23:44
smile
[194]

Widzący [ Legend ]

Ja to wam zazdroszczę, macie czas na granie a na dodatek chęci, ech...

26.08.2008
02:01
[195]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Bo ja wiem, Widzący? Dwa tygodnie choróbska, to chyba nie jest powód do zadrości?

26.08.2008
02:33
smile
[196]

Widzący [ Legend ]

Rżnięcie w gierki zamiast uczciwego chorowania to symulanctwo, defetyzm i sypanie piasku w tryby;-)

A tak na poważnie to co Cię tak strasznie rozłożyło? Dwa tygodnie, chyba bym nie wydolił.

26.08.2008
03:21
[197]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Podobno jakieś zapalenie przewodu pokarmowego. Przez pierwsze trzy dni temp. pow. 39*C, więc nie było fajnie. Do tej pory całkiem nie wydobrzałem. A tak naprawdę - nie wiadomo. Dostałem piguły o szerokim spektrum działania i tyle. A! Jeszcze lekarz raczył wyrazić nadzieję, że mi to pomoże. Obecnie nasi szamani medycyny woleliby, gdyby pacjent przychodzil z własnym sprzętem diagnostycznym i laboratoryjnym, sam się badał i wystawiał opinię. Oni by najchętniej tylko podbijali, albo nawet nie to.

26.08.2008
03:30
smile
[198]

Widzący [ Legend ]

To oczywiście zależy, no bo wiesz, sitwa to zła rzecz, chyba że to nasza sitwa;-) Rano właśnie robiłem tomografię kręgosłupa i dzięki korzystnemu oddziaływaniu życzliwości wzajemnej rejestrowałem się w piątek około 13 telefonicznie. Znaczy zadzwonili do mnie żebym przyszedł z rana to mi zrobią. Więc osobiście mam mało powodów do narzekania na służbę zdrowia.

26.08.2008
04:32
smile
[199]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Cóż, niewątpliwie masz rację. Mam w tej branży paru dobrych znajomych, co mi niejednokrotnie pomagało w mniej istotnych sprawach, a raz rodzinie - w bardzo istotnej. Gorzej niestety, że nie zawsze za chęcią pomocy idzie pełna fachowość. I szkoda, że często rownież zdarza się tak, że lekarz, nawet znajomy, bada pacjenta ... wzrokiem, zza biurka.

A ja tymczasem, korzystając z ciszy nocnej i spokoju, otworzyłem księgarnię :-)


Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" 1561 - TrzyKawki
26.08.2008
12:51
smile
[200]

Cicha Cma [ Pretorianin ]

Witania Smoki:)

Nie mogę :)

26.08.2008
15:16
smile
[201]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

ZAPRASZAM DO NOWEJ : https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=8113717&N=1

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.