lolmaster [ Konsul ]
Whiskey do 50zł 0,5l - jaka?
Wybieram się do kumpla na impreze... jestem jednak totalnie spłukany, zaledwie 50zł w kieszeni.
Alkoholem imprezy ma być łycha... musze coś kupić w tej cenie. Wiem, że nie będzie to raczej chivas, lub jakiś jasiek. Co mi polecicie do kwoty 50zł, mowa o flaszce 0,5l.
kiowas [ Legend ]
Old Smuggler - tanie i dobre :)
IMO lepsze i od Johna i od Chivasa.
yasiu [ Senator ]
jaśka czerwonego chyba kupisz
ew. passport
i jeszcze kilka się łapie w ten pułap cenowy - generalnie bierz to, co ci smakuje :D
lolmaster [ Konsul ]
Czerwony jasiek odpada - jest niedobry.
Krala [ ]
Tylko Ballantines, reszta w tym przedziale cenowym jest paskudna.
(On też jest paskudny jak na łyskacza przystało, ale da się wypić)
quaku [ Konsul ]
Z Lidla :)
Zielona Żabka [ Let's rock! ]
Teacher's
lolmaster [ Konsul ]
Ballantines, o tak... :)
PunkNotDead [ IMAGINE ]
mi tam Ballantines zalatywał starymi, znoszonymi skarpetami
Krala [ ]
Ponadto jak sie zdecydujesz na Ballantinesa to możesz wejść na imprezę w rytm
Ja w Victorii piję Balantajsa,
Każdy tu wie, że jestem królem tańca,
Na fliperach mam wszystkie rekordy,
Jak ktoś się dzieli to tylko fourty-fourty,
20% pobiera tutaj kasa,
Ruda Grażyna - ty jesteś ekstraklasa,
Szpan na max, ja ostro jeżdżę,
Chodź na parking przejedziemy przez zaplecze.
A to +5 do lansu i dobrego wejścia ;)
kiowas [ Legend ]
Nauczyciela da się strawić tylko z dużą ilością Coli - podobnie jaki i Wędrowca - inaczej pic sie tego nie da
koziolekl [ Generaďż˝ ]
Balantains, tylko i wyłącznie.
Zielona Żabka [ Let's rock! ]
Ja to w ogóle whisky bez coli nie lubię. A Teacher's w tym połączeniu jest dużo lepszy niż Walker.
Patrol_wcg [ MK ]
Jaś wędrowniczek (czerwony). Jak będę już w domu to zrobię fotkę sufitu mojego autorstwa w pokoju „gier” ... Aż tak mi smakuje :D
Edit: O, nie przeczytałem wcześniejszego postu. Więc : Balantains :)
BeneQ junior [ gt: Adrianeo pl ]
krala--> tekst jest dobry tak jak cała piosenka zresztą:P wiem bo dziewczyna mi pokazała ją:) tak jak by co piosenka to "będę brał Cię w aucie"
smuggler [ Patrycjusz ]
Tak miedzy nami to kup jacka danielsa, sam w sobie jest imo niepijalny (co za idiota wpadl na to, by dodac do zacieru OCET?!), ale swietnie sie sprawdza w pepsi i tego typu fikolkach. Wiec jesli kumpel nie jest z tych, co cenia whisky (a jak jest, to mu sie single malt kupuje :P) jako trunek do picia w stanie czystym, to JD bedzie mu pasowal jako skladnik drinkow.
Bramkarz [ brak abonamentu ]
Krala
Oryginał dużo lepszy niż ta podróbka:
Zenedon_oi! [ Generaďż˝ ]
Wszystkie tanie blended smakują tak samo więc nie masz co przebierać.
kiowas [ Legend ]
Zenedon ---> drobna niescisłość - wszystkie blendy smakują kiepsko, ale nie tak samo - choć rzeczywiście po zmieszaniu z cola nie ma to juz większego znaczenia :)
stanson_ [ Szeryf ]
Dokładnie, wszystkie taniochy to de facto to samo, ja zawsze i tak dolewam coli albo red-bulla i na jedno wychodzi.
yasiu [ Senator ]
współczuje zniszczonych kubków smakowych ;) jeśli waszym zdaniem nie ma różnicy w smaku ballantines i teachersa, to równie dobrze nie odróżnicie kotleta wieprzowego od drobiowego :P :)
smuggler - mi akurat JD jako tako smakuje, ale to chyba jedyna lycha ktorej bez lodu nie tkne - wszystkie inne pije bez =]
stanson_ [ Szeryf ]
yasiu --> no dobra, niech Ci będzie; przy pierwszych czterech szklaneczkach jakaś tam różnica jest :)
eJay [ Gladiator ]
Wez nie czaruj Danielsami, Teachersami czy Jaskiem, tylko zainwestuj w Dark Whisky z Polmosu za circa 45 zł. Roznica w smaku zadna, ale z cola i cytrynka wchodzi swietnie.
yasiu [ Senator ]
stanson - o tym mowie :)
ale 16 letni single malt o smaku palonych opon i dojrzewajacy w beczce w ktorym wczesniej szkoci trzymali swoje dzieci nie wchodzil za dobrze nawet po uprzednim spozyciu sporej ilosci innych trunkow :)
wiec - dobra lycha zawsze smakuje ;)
kiowas [ Legend ]
yasiu ---> jak mam ochotę na doznania smakowe to sięgam po to --->
a nie po mieszanego sikacza :)
Zenedon_oi! [ Generaďż˝ ]
Glenlivet też dobry. Tyle, że skąd na to forsę brać?:).
Przypomniała mi się śmieszna/żałosna historia:
Ostatnio jak chciałem ojcu Glenmorangie kupić w świecie alkoholi to gość za ladą zrobił oczy jak spodki i pytał się czy to francuskie.
W robocie też mnie zawsze śmieszyło jak wielcy znawcy whisky na bankietach delektowali się jakimś syfiastym Grant'sem czy innym gównem.
yasiu [ Senator ]
kiowas - mi tego nie musisz tlumaczyc, naprawde :) najczesciej pijam blendy ze wzgledu na moja druga prace i asortyment ktorym dysponuje na polkach :)
kiowas [ Legend ]
Zenedon ---> trafiłeś w sedno - ja obecnie raczę się naprzemiennie jednym i drugim :)
A jak chce kupić cos dobrego to tylko z importu - wychodzi taniej niz wyjęcie flachy z polskiej sklepowej półki
Azzie [ bonobo ]
U mnie stoi 3 litrowa butla Jacka Danielsa, na specjalnym bujaku zeby sie latwiej nalewalo...
Kupilismy pracownikom w ramach nagrody za wyniki, ale ostatecznie nikt sie na tyle nie wykazal zeby zasluzyc i wzialem sobie.
kiowas [ Legend ]
Brawo Azzie - własnie zostałeś pracodawca roku!!
smuggler [ Patrycjusz ]
Bo to jest sippin' whisky, czyli whisky do saczenia - zapewne dlatego, ze malo kto jest w stanie przelknac naraz wieksza dawke. :)
Co do mnie to wole Glenfiddich. Zainwestowalem tez w 16letnia Lagavulin ale pachnie i smakuje jak palona wiklina - chyba do niej jeszcze nie doroslem.
A w ogole to po wizycie w Grecji zostalem wielkim fanem metaxy.
Belert [ Senator ]
stary szmugler
yasiu [ Senator ]
smuggler - to ja cos w ten seden pilem :) to wesele bylo i ja jeden z calego towarzystwa bylem w ogole w stanie ja pic hehe :)
smuggler [ Patrycjusz ]
Belert - stad wywodzi sie moja ksywka, i owszem. Od gatunku owczesnie ulubionej whisky (mlody czlowiek i glupi...). W miedzyczasie gusta mi sie poprawily ale ksywka zostala. :)