Blog27 [ Legionista ]
A ja mam juz dosc! Czyli potrzebna rada
Od razu chcialbym zaznaczyc, ze watek jest zupelnie serio i bardzo prosze o powazne odpowiedzi. Do rzeczy:
Pracuje w firmie X juz prawie dwa lata. Praca zaczela mnie meczyc juz jakies pol roku temu i od tego czasu zaczalem tracic motywacje do pracy. Firma wydawala sie prawdziwym Eldorado, gdy zaczynalem w niej prace i rzeczywiscie tak bylo. Potem niestety pojawily sie problemy z plynnoscia finansowa, a jak wiadomo - brak kasy buduje niepotrzebna "nerwowke". Ogolnie sprawy nie wygladaja najlepiej i najprawdopodobniej beda wkrotce ciecia kosztow, w ktore ja moge tez wpasc (czytaj - "z przykroscia zawiadamiamy...")
Obecnie szukam dosc intensywnie nowej roboty w mojej dziedzinie, ale jak wiadomo - musi to troche potrwac.
I teraz pytanie - czy odchodzic z pracy samemu, czy czekac az wylece z innymi? Mam 4 tygodnie wypowiedzenia i oszczednosci na kilka miesiecy spokojnego szukania nowej posady. Jedyny minus - nie odloze nic przez ten czas.
Nie prosze was o to, byscie mowili mi co mam zrobic, bo decyzja zawsze bedzie moja. Chcialbym jednak poznac wasze zdanie na ten temat, co pomogloby mi spojrzec na cala sprawe z wymaganym dystansem.
Dziekuje,
Blog27
yasiu [ Senator ]
szukaj pracujac, jak cos sie fajnego trafi, zmieniaj prace, jesli firma ma problemy, da ci zapewne rozwiazanie umowy za porozumieniem stron. nie znam szczegolow i nie mam teraz mozliwosci sie dowiedziec, ale jesli to pracodawca cie zwolni, w wyniku problemow finansowych, to lepiej nizbys sam sie zwolnil... ale moge sie mylic :D
_Puszczyk_ [ Generaďż˝ ]
Siedź ile możesz i szukaj w międzyczasie innej pracy. Lepiej, żeby Ciebie zwolnili.
Devourment [ Legionista ]
Szukaj nowej pracy. Czasami ciężko jest zrobić ten krok bo ma sie wrażenie destabilizacji. Prace znajdziesz na pewno i może to da Ci łyk 'świeżego powietrza'. Nie zgodzę się z uzytkownikiem _Puszczyk_ ,ja uważam że lepiej jest rozwiązać umowę za porozumieniem stron. Jeżeli Cie zwolnią będziesz musiał się z tego tłumaczyć a zawsze lepiej powiedzieć na rozmowie że szukasz nowych wyzwań i perspektyw.
Vidos [ Legend ]
Jeśli firma jest niewypłacalna, lub w przypadku gdy znajdziesz prace lepiej płatną, to w takim przypadku ma obowiązek zwolnić cię za porozumieniem stron tzw. "zwolnienie z artykułu"
Jeśli jesteś zatrudniony na czas określony, a firma ma zamiar się z tobą rozstać, to powinna cię o tym powiadomić dwa tygodnie wcześniej tzw. wypowiedzeniem z pracy. Przysługuje ci w tym terminie dwa dni wolnego (wraz z zachowaniem prawa do wynagrodzenia) na znalezienie nowej pracy --->art. 37 Kodeksu pracy.
majken [ Pretorianin ]
Ja pomęczyłabym się jeszcze troszkę wciąż intensywnie szukając nowej pracy.
A tak prywatnie to dodam tylko, że sama też się męczę w swojej pracy, ale na szczęście to tylko przez wakacje więc jakoś dam radę- tak myślę.
Boroova [ Gwiazdka ]
Napisz cos wiecej o swojej pracy - jaka branza, jaki staz i ile masz lat. Rodzina na utrzymaniu? Kredyty? Bo jesli zadne z powyzszych to nie ma co zwlekac, tylko podjac meska decyzje.
EwUnIa_kR [ Queen of Chaos ]
nie masz jakiegoś zaległego urlopu do wykorzystania?
jeśli nie to chorobowe i szukaj nowej;)
może niezbyt uczciwe ale napewno kiedyś cię bolał kręgosłup czy coś innego na co jest potrzebna rechabilitacja;))
mirencjum [ operator kursora ]
Może lepiej poczekać i załapać się (jeśli to w tej firmie możliwe) na zwolnienia grupowe.
Zwalnianym przysługuje odprawa pieniężna w wysokości uzależnionej od stażu pracy oraz dodatek wyrównawczy przez 6 miesięcy, jeśli w nowym zakładzie otrzymują niższe wynagrodzenie.
Chacal [ Senator ]
Przerabiam dokładnie to samo. W ciągu trzech lat w firmie (TUiR Warta, nie będę gnojów krył) obniżono mi wynagrodzenie jakieś 5 razy, dokładnie już nie pamiętam. Tzn nie tylko mi, ale całemu działowi, obecnie jakieś 50 osób. Od około pół roku moim szefem jest człowiek którego te 50 osób szczerze nienawidzi za wszczynanie awantur, straszenie wypowiedzeniami, szantażowanie i stałe rozbudowywanie systemu kar (nagród nie przewiduje się). Ogólnie totalne bagno.
Ponadto nasz dział zostanie zlikwidowany, więc też mamy w perspektywie masowe zwolnienie, z tym tylko że nie sądzę by stało się to wcześniej jak za rok. No, ale przyszłości tu nie ma, to jest faktem.
Tak więc doskonale rozumiem twoją sytuację. Jednakże bezrobocie się nie opłaca, więc siedze twardo i cierpliwie przeglądam oferty pracy, odpisuję, chodzę na rozmowy do konkurencji. Tobie sugeruję to samo. Zacisnąć zęby i czekać na odpowiedni moment. Skoro i tak masz w perspektywie masowe zwolnienie, to co ci szkodzi wytrzymać jeszcze trochę i skupić się na przekopywaniu pracuj.pl i tym podobnych.
majken [ Pretorianin ]
Chacal--> u Ciebie to widzę, że dochodzi do mobbingu. to jest już bardzo nieciekawa sytuacja. pamiętaj, że prawo jest po Twojej stronie.
Widzę, że jednak u mnie aż tak źle nie jest (póki co). No ale moja firemka, bo inaczej tego nazwać nie można, zarządzana jest przez amatorów, z wykształceniem co najwyżej średnim, jeśli nie tylko zawodowym. Praca w handlu nie wymaga wielkiego wykształcenia- jeśli chodzi o najpospolitszy spożywczak.
Powiem Wam jeszcze, że mnie podbudowaliście, że nie tylko ja mam nieciekawą sytuację w pracy, jeśli chodzi o przełożonych oczywiście.
davis [ ]
vidos--> Jeśli firma jest niewypłacalna, lub w przypadku gdy znajdziesz prace lepiej płatną, to w takim przypadku ma obowiązek zwolnić cię za porozumieniem stron tzw. "zwolnienie z artykułu"
A gdzieś to wyczytał? Na firmie nie ciąży żaden obowiązek i porozumienie stron zależy wyłącznie od dobrej woli obu stron.
Sam jestem w podobnej sytuacji jak autor wątku i też odkładam z miesiąca na miesiąc złożenie wypowiedzenia. Wiem, że to trudne się przemóc. Do końca lipca jeszcze kilka dni zostało i może tym razem się odważę na ten krok. W moim przypadku chodzi wyłącznie o finanse, zwyczajnie pensja mnie nie zadowala a szans na podwyżkę nie ma.
Blog27 --> Jeżeli dostajesz pensję na czas i mimo wszystko jesteś zadowolony z jej wysokości to radzę czekać cierpliwie aż cię zwolnią. Nie warto odchodzić. Natomiast jeśli dostajesz z 1000 zeta na rękę to uciekaj stamtąd jak najszybciej.
Aha, mogę się założyć, że przy zwolnieniu grupowym nie dostaniesz żadnej odprawy tylko zwyczajne wypowiedzenie z terminem przewidzianym w umowie. Najwyżej rzucą ci kasę za niewykorzystany urlop jeśli takowy posiadasz.
Vidos [ Legend ]
davis - to nie zależy wyłącznie od dobrej woli obu stron, takie sprawy są regulowane prawem i po to też jest kodeks pracy.
Gdzie to wyczytałem? - otóż jest, tak jak już wcześniej wspomniałem odpowiedni artykuł, w tej chwili nie pamiętam który, ale gdyby komuś zależało to jak będę w pracy to zaglądnę do kodeksu i wyjaśnię o co chodzi.
Z kąt wiem? - niejednokrotnie moi znajomi z pracy zwalniali sie właśnie z tego artykułu i pracodawca ma obowiązek dokonać zwolnienia za porozumieniem stron, gdyby pracodawca nie chciał tego zrobić to trzeba udać się do prawnika a on takie sprawy załatwia bardzo szybko.
Randone [ Generaďż˝ ]
obniżono mi wynagrodzenie jakieś 5 razy
Szef do mnie na rozmowie o nowym kontrakcie, ktory mial byc lepiej platny:
- Proponuje, ze wynagrodzenie netto zamieni sie w brutto.
- Dziekuje, do widzenia. Od jutra szukam nowej pracy.
- ... to dorzuce premie uznaniowa + 30% obecnego wynagrodzenia.
- Gdzie podpisac?
Krotko z cwaniakami.
Ale znam takich, ktorzy w firmie przyjeli pierwsza propozycje i pracuja na tym samym stanowisku.
doctore16 [ Konsul ]
podsumowujac: pracuj i szukaj roboty, w ktorej dadza Ci co najmniej tyle samo - znajdziesz, zwalniasz sie, nie znajdziesz - odlatujesz razem z innymi, a cholera wie, moze Ciebie akurat zostawia
powodzenia zycze
gazownikk [ Pretorianin ]
majken --> u Ciebie to widzę, że dochodzi do mobbingu. to jest już bardzo nieciekawa sytuacja. pamiętaj, że prawo jest po Twojej stronie
Przestań żyć w świecie bajek. U nas jak wiadomo, pracodawca każde prawo ma głęboko w dupie, bo dobrze wie, że wszystkie instytucje jedyne co mogą, to mu naskoczyć. A jak chcesz się sądzić, to proszę bardzo. Wydasz dziesiątki tysięcy na adwokatów i może jak dobrze pójdzie to już za 2-3 lata wygrasz sprawę. Weź choćby opisywany niedawno w gazetach przykład fabryki Opla, gdzie wydajność zwiększają kosztem przerw pracowniczych, a na wyjście do kibla masz zdaje się jedną przerwę na cały dzień.
majken [ Pretorianin ]
gazownikk --> tak się składa, że mam znajomą prawniczkę, ktróra już kilka takich spraw wygrała. Poza tym postępowanie w sądzie pracy jest dla pracownika bezpłatne.
Nie napisałam też że jest to łatwe do udowodnienia. Napisałam prawdę, że występuje tu mobbing. Poprostu stwierdzam fakt, a nie namawiam kogokolwiek do wstępowani na drogę sądową. wolna wola to to co czyni nas ludźmi.
davis [ ]
Vidos --> Rozwiązanie umowy za porozumieniem stron to art. 30 § 1 pkt 1 kp i taki zawsze się znajduje na piśmie więc może cię to zmyliło.
Być może chodzi tobie o ten zapis:
Pracownik może rozwiązać umowę o pracę w trybie określonym w § 1 także wtedy, gdy pracodawca dopuścił się ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków wobec pracownika; w takim przypadku pracownikowi przysługuje odszkodowanie w wysokości wynagrodzenia za okres wypowiedzenia, a jeżeli umowa o pracę została zawarta na czas określony lub na czas wykonania określonej pracy - w wysokości wynagrodzenia za okres 2 tygodni.
Miałoby to sens w przypadku gdyby pracodawca nie wypłacał pensji, ale twój tekst: lub w przypadku gdy znajdziesz prace lepiej płatną nie jest prawdziwy. Jeśli się nie zgadzasz to podaj mi podstawę prawną.
sebekg [ Senator ]
chyba ze naprawde sie meczysz, w pracy atmosfera jest beznadziejna itd, to warto pomyslec nad tym skoro zaoszczedziles zeby odejsc, przynajmniej zaoszczedzisz sobie nerwow