neXus [ Fallen Angel ]
Prawo a koty w piwnicy...
Ktoś może wie jakie są uregulowania prawne, jeśli chodzi o trzymanie kotów w piwnicy?
Korzystając z remontu elewacji w bloku, jakiś babsztyl z innego bloku rozwalił mi okienko piwniczne (bo było przygotowane do wymiany na plastikowe) i nawpuszczał tam kotów (podobno 2 młode). Ja je wygoniłem, po czym zakryłem okienko dyktami by nie wlazły z powrotem. Następnego dnia widzę, że dykty rozwalone, a ta szafa trzydzwiowa gmera jakimś drągiem w okienku. Po krótkim spięciu pojawiła się następnego dnia z babką z Towarzystwa Przyjaciół Zwierząt i rozpoczęła się dyskusja dlaczego te ... sierściuchy maja mieszkać w moje piwnicy.
W związku z tym mam pytania:
1. Czy istnieje jakaś regulacja prawna dotycząca obowiązku (?) trzymania kota w piwnicy, ew. zostawiania uchylonych okienek piwnicznych dla kotów.
2. Jeśli tak, to jak wygląda sprawa prywatnej piwnicy (bo nie mam nic przeciwko temu by koty przebywały w jakimś wydzielonym pomieszczeniu, np. w pomieszczeniu z zaworami, ale nie kurcze akurat w mojej)
3. Jeśli owe panie twierdzą, że w mojej piwnicy mieszka kot (czego jestem pewien że nie) a ja się delikatnie mówiąc wypnę na nie i zamknę je na głucho to czy może się nagle to objawić że nagle wpadnie mi brygada antyterrorystyczna do domu ża meczenie zwierząt?
Żeby było ciekawiej, żaden z mieszkańców nie jest zainteresowany posiadaniem kotów w piwnicy...
Attyla [ Flagellum Dei ]
a w czym ci te koty przeszkadzają?
Lukis. [ Poznańska Pyra ]
Attyla --> nie kwestia przeszkania tu może ale zasad. Jeżeli on nie chce mieć kotów w piwnicy to nie musi mieć. Nikt ci nie może kazać trzymać zwierząt. Tak w ogóle to tą babę bym podał na policje, za rozwalenie okna i próbe włamania do piwnicy. Co się ona może rządzić twoją piwnicą. Niech se w swojej trzyma.
twostupiddogs [ Senator ]
Nie wiem jakie są uregulowania prawne, ale pamiętaj, że natura nie znosi próżni. Jak wszyscy się pozbędą kotów, za chwile pojawią się szczury i myszy.
Zielona Żabka [ Let's rock! ]
Hahaha, a niby jakim prawem miałyby dachowce zamieszkiwać akurat Twoją piwnicę? :D Niech ten babsztyl się zgłosi do spółdzielni o wydzielenie pomieszczenia dla kotów (na moim osiedlu są takie pomieszczenia w piwnicach, w których jest okienko otwarte i koty sobie tam egzystują).
neXus [ Fallen Angel ]
Koty mi przeszkadzają w taki sposób że:
a) nie są kastrowane i lejąc mi w piwnicy powodują smród niemożebny
b) w tejże piwnicy trzymam różne rzecz, m.in. trzymam tam rower - nie mam zamiaru by został zniszczony (na siodełku wspaniale ostrzy się pazury)
c) dlaczego jakiś babsztyl ma mi niszczyć okienko by jej wspaniałe kotki mały gdzie mieszkać
Żeby babsztyl oficjalnie się do naszej do naszej wspólnoty zwrócił - myślę ze by nie było problemu, zrobiło się w pomieszczeniu zaworów jakieś miejsce dla kotów... Ale dlaczego kurna w mojej piwnicy (chyba tylko dlatego że babsztyl zobaczył uszkodzone okienko)
Swoja drogą to jestem zdziwiony - Attyla, taki prawnik a jakoś zapomina o istnieniu czegoś takiego jak własność prywatna... :P
koobon [ part animal part machine ]
twostupiddogs -->
No, ale przecież neXus wyraźnie powiedział, że mu koty, jako takie, nie przeszkadzają.
Niech im kobita zorganizuje miejsce w swojej piwnicy, albo w innym pomieszczeniu. Nie muszą się gnieździć akurat w tym konkretnym miejscu.
twostupiddogs [ Senator ]
koobon
Po pierwsze ta kobieta mieszka blok dalej.
Po drugie "Żeby było ciekawiej, żaden z mieszkańców nie jest zainteresowany posiadaniem kotów w piwnicy..."
Typowy przykład orania tylko swojego poletka. Byle nie u mnie. A potem się właśnie ludzie dziwią, że im szczury przez kibel wyskakują :)
A kobiety wcale nie usprawiedliwiam, bo niszczenie cudzej własności to jest zwykłe buractwo.
rvc [ MORO ]
twostupiddogs > zaskarż babe o dewastacje
ktos napisał ze jak są koty to nie ma szczórów.U mnie w bloku były koty ,szczury, i pchły.
pani karmiła koty 10 razy dziennie,podkładała miski pod auta,wybijała okienka piwniczne.
na takie baby nie ma lekarstwa.
Jeśli mieszkasz w miescie gdzie jest straz miejska ich popros o pomoc,oni są od bezpanskich psów i kotów.
Bramkarz [ brak abonamentu ]
Attyla
a w czym ci te koty przeszkadzają?
Pewnie w ius possidendi, utendi, fruendi, abutendi i disponendi :)
Oczywiście zawsze ryzykuje zamianę na szczury.
Tosser [ Generaďż˝ ]
hahahahha zaraz je***ne ze smeichu :D
Czy istnieje jakaś regulacja prawna dotycząca obowiązku (?) trzymania kota w piwnicy, ew. zostawiania uchylonych okienek piwnicznych dla kotów.
neXus [ Fallen Angel ]
twostupiddogs -> czyli rozumiem że wg ciebie nie mam żadnych praw do do własnej piwnicy, a dowolna osoba z ulicy może robić w niej co się żywnie podoba?
POWTARZAM - nie mam nic przeciwko kotom w piwnicy - spokojnie da się dla nich zorganizować miejsce. Ale ta kobieta uparła się by trzymać je w MOJEJ piwnicy, a nie w części wspólnej, która jest nie używana...
BTW - koty tylko wtedy polują na szczury jeśli nie są dokarmiane, co akurat w tym przypadku następuje. Nażarty kot ma pod ogonem wszystkie szczury i myszy
kiowas [ Legend ]
Co do plusów posiadania sierściuchów nalezy niewątpiwie zaliczyc tępienie piwnicznych szczurów. Ale dyskusja jest otwarta bo ogromnym minusem jest rzeczywiście niemożebny do zniesienia smród jakie piwniczaki zostawiaja w postaci szczyn.
Znam niestety z autopsji.
Ps. NIGDY, ale to NIGDY nie wolno dokarmiać kotów piwniczaków - bo taki cwaniak doskonale będzie wiedział na którym piętrze zamieszkujesz i które konkretnie drzwi - i od razu zadomowi się oraz swoje wydzieliny przed twoim wejściem.
Tez z autopsji, ku przestrodze :)
s3sony [ Centurion ]
neXus --> mogę wprowadzić swój rower do Twojej piwnicy, bo nie mam go gdzie trzymać?.. A skoro każdy może sobie użytkować Twoją piwnicę.. Mógłbym tam złożyć jeszcze parę kilo kartofli?..
Shaybecki [ Senator ]
masz okienko w piwnicy ? u mnie okienka są tylko w korytarzach
zrób fotkę :P
j.a.c.k [ Heroes ]
haha co za babsko
rządzi się cudzą piwnicą
niech je weźmie do domu i je trzyma skoro tak się o nie martwi
twostupiddogs [ Senator ]
neXus
Na jakiej podstawie tak wnioskujesz?
Piętnuję natomiast typową postawę dla naszego społeczeństwa. Czyli fajnie, żeby było, ale nie u mnie. Trzeba budować drogi, ale nie pod moim domem. Itd. Itd.
I typowy brak rozwiązania pozytywnego, czyli:
"Żeby babsztyl oficjalnie się do naszej do naszej wspólnoty zwrócił - myślę ze by nie było problemu, zrobiło się w pomieszczeniu zaworów jakieś miejsce dla kotów..."
ktoś ma coś przedsięwziąć, aby nam żyło się lepiej. To w interesie wspólnoty jest nie posiadnie szczurów i myszy.
rvc
Z tego co wiem, bezpańskich kotów się już nie wyłapuje.
maviozo [ Man with a movie camera ]
U mnie okienek nie ma, ale do wspólnego korytarza sąsiedzi założyli drzwi na zamek - koty przestały się pałętać. Jeśli nic nie wskórasz normalnymi metodami - hm..porządnie trzeba okienko czymś zastąpić.
neXus [ Fallen Angel ]
Ja bym jednak poprosił jakieś konkretne informacje prawne a nie głupie komentarze.
Czy oprócz "Ustawa o ochronie zwierząt, tekst ujednolicony ze zmianami z 2002 (Dz. U. 135, poz. 1141, z 28 sierpnia 2002)" są jeszcze jakieś akty prawne dotyczące tego problemu?
s3sony [ Centurion ]
dwagłupiepsy --> to może w Twojej piwnicy zrobimy zoo, cwaniaczku?
edit:
art. 1 i art. 21 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 roku o ochronie zwierząt
Pełnomocnik ds. zwierząt
Dorota Będkowska
[email protected]
tel. (22) 5953085
Jej słowa to:
Zgodnie z art. 1 ust. z dn. 21.08.97 r. o ochronie zwierząt zwierze jako istota żyjąca zdolna do odczuwania cierpienia nie jest rzeczą a człowiek jest mu winien poszanowanie,opiekę i ochronę. Standardy zachowań wobec zwierząt wolno żyjących wyznacza art 21 ustawy zgodnie z którym zwierzęta te stanowią dobro ogólnonarodowe i powinny mieć zapewnione warunki rozwoju i swobodnego bytu. Koty wolno żyjące stanowią stały element ekosystemu miejskiego.
Ustawa daję możliwość wszczęcia postępowania wobec osób podejrzanych o utrzymywanie zwierząt w niewłaściwych warunkach bytowania oraz znęcanie się poprzez świadome zamykanie zwierząt w pomieszczeniach bez możliwości wydostania się,skazując je na śmierć z powodu głodu i pragnienia.
Wszystkie działania podjęte przez zarządców nieruchomości jak też osoby opiekujące sie dziko żyjącymi kotami winny spełniać standardy wyznaczone zasadami współżycia społecznego.
Odpowiednie służby miejskie będą kontrolowały przestrzeganie prawa w tej materii.
Shaybecki [ Senator ]
nexus - piwnica to twoja własność, możesz nawet zamurować sobie drzwi - więc kotów też niema prawa tam być
twostupiddogs [ Senator ]
s3sony
Nie potrzebuję, wystarczy, że wspólnota wcześniej zadbała. Ale trzeba najpierw pomyśleć. Nie boli. Naprawdę.
neXus [ Fallen Angel ]
twostupiddogs -> choćby z takiego tekstu:
Typowy przykład orania tylko swojego poletka. Byle nie u mnie. A potem się właśnie ludzie dziwią, że im szczury przez kibel wyskakują :)
czyli na zasadzie - masz problem, fajnie że nie ja
A co do
"ktoś ma coś przedsięwziąć, aby nam żyło się lepiej. To w interesie wspólnoty jest nie posiadnie szczurów i myszy"
to proponuje poczytać coś najpierw na zasadzie działania wspólnot mieszkaniowych i podejmowania decyzji w niechże. Bo jak na razie tylko głupoty gadasz.
twostupiddogs [ Senator ]
neXus
"twostupiddogs -> choćby z takiego tekstu:
Typowy przykład orania tylko swojego poletka. Byle nie u mnie. A potem się właśnie ludzie dziwią, że im szczury przez kibel wyskakują :)
czyli na zasadzie - masz problem, fajnie że nie ja "
Chyba jednak nie zrozumiałeś.
"A co do
"ktoś ma coś przedsięwziąć, aby nam żyło się lepiej. To w interesie wspólnoty jest nie posiadnie szczurów i myszy"
to proponuje poczytać coś najpierw na zasadzie działania wspólnot mieszkaniowych i podejmowania decyzji w niechże. Bo jak na razie tylko głupoty gadasz."
Chyba, jednak nie zważywszy, że przez 3 lata pracowałem w zarządzie wspólnoty. Społecznie.
I co dzień musiałem się użerać właśnie z takimi osobnikami, którzy bardzo by chcieli, aby coś zrobić, ale byle ich to nic nie kosztowało, nic nie musieli robić i broń boże w ich piwnicy, mieszkaniu etc.
neXus [ Fallen Angel ]
s3sony -> a jak to ma się w przypadku pomieszczenia prywatnego? Bo artykuł dotyczy zwierząt wolno żyjących (dzikich) - nie ma tam nic pt. że obywatel ma obowiązek udostępniać własne pomieszczenia dla nich.
Wpis stanowi że maja mieć zapewnione warunki rozwoju i swobodnego bytu, - toż to ich nie tępię jak łażą po podwórkach.
slayn [ Pretorianin ]
Nexus nagraj ją jak narusza prawo i zgłoś to na policje ;] bo inaczej to nie dasz rady tego rozwiazac takie stare baby to juz inne wogule myslenie mają u mnie w bloku kumplowi baba też wybijała okno w piwnicy tyle że po upomnieniu jej idwukrotnej wymianie okna nagraliśmy ją z balkonu i na policje kumpel poszedl,
ps. nasz blok jest położony zaraz przy lesie na obrzeżu miasta i takie otwarte okno to tylko zachęta żeby tam ktoś wszedł i np narzedzia powynosił itp.. wiec ja nie wiem dlaczego ktoś mialby sie narazac na takie coś w imie wspolnego dobra
neXus [ Fallen Angel ]
twostupiddogs -> to widać że społecznie...
Do tego by np. przeznaczyć pomieszczenie na schronisko potrzeba większości głosów - czyli musi się odbyć głosowanie. Dlatego też babsztyl powinien zwrócić się do zarządu wspólnoty.
Już nie wspomnę o włamaniu się do prywatnego bądź co bądź pomieszczenia.
slayn - gość, który zarządza nasza wspólnota zrobił jej parę fotek jak drągiem rozwala mi okienko wiec dowód jest.
Jak na razie chcę ta sprawę rozegrać w miarę normalnie, jak się wkurzę to po prostu zamkne na głucho okienko i będzie mi wisiało czy kot tam jest czy nie.
graf_0 [ Nożownik ]
Jestem przekonany że nie musisz udostępnić im swojej piwnicy.
Proponowałbym bym zbudować styropianowo-drewniany domek dla kotów (pokażesz że chcesz im pomóc), zamknąć piwnicę gęstą stalową kratką i niech cię uszczęśliwiacze kotków na cudzym terenie wypchają.
twostupiddogs [ Senator ]
neXus
A teraz powiedz mi gdzie napisałem, że nie masz prawa do własnej piwnicy?
Ja natomiast widzę:
"A kobiety wcale nie usprawiedliwiam, bo niszczenie cudzej własności to jest zwykłe buractwo."
graf_0
Chociażby.
edit:
"Do tego by np. przeznaczyć pomieszczenie na schronisko potrzeba większości głosów - czyli musi się odbyć głosowanie. Dlatego też babsztyl powinien zwrócić się do zarządu wspólnoty. "
Niekoniecznie, taka decyzja zależnie od okoliczności może zostać podjęta w ramach czynności zwykłych zarządu. A jeśli już, chcesz robić głosowanie, wcale nie musisz robić zebrania. Można podjąć decyzję w trybie zebrania podpisów.
Lidka2 [ Legionista ]
Mam koleżankę co dokarmia bezpańskie koty. I robi kawał dobrej roboty a koty są częścią ekosystemu przecież ;)
Nie rozumiem jednak tej kobity, że niszczy specjalnie Twoje akurat okienko. Coś tu nie tak.
Z drugiej strony mówicie że mocz kocura "pachnie". A nie możecie np. wykastrować go? Co Wam szkodzi, zabrać go do weterynarza i wykastrować tego kota?
Albo nie ma w Twojej miejscowości żadnej fundacji która się zajmuje pomocą kotom bezdomnym?
Poza tym zapewne wiecie ze wiele z tych kotów osiedlowych miało kiedyś swoje domy, którym się po prostu znudzily. Może lepiej byłoby im okazać trochę serca i ciepła bo one też mają uczucia nie?
na pewno nikt z Was nie chciałby być na miejscu bezdomnego kota, szczególnie zimą kiedy piwniczne okienka są zamknięte a temperatura spada poniżej 20 kresek i kiedy nie ma co jeść. Wiele z tych kotów zamarza i nikogo to nie obchodzi.
maviozo [ Man with a movie camera ]
Zadam pewne pytanie: czy wykastrowany kot na zawsze przestanie sikać?
slayn [ Pretorianin ]
niech to babsko okazuje im ciepło w swojej piwnicy ;
^tez sie zastanawiam "jak to działa?"
neXus [ Fallen Angel ]
graf_0 - > ja bym się nawet zgodził na to rozwiązanie, mogę nawet i 10 takich domków zafundować tyle ze babsztyl upiera się przy mojej piwnicy....
Czyli jak na razie nie widzę by ktoś miał jakąkolwiek wiedzę prawna w tej dziedzinie... :/
maviozo - nie, ale niewykastrowany koto ma te swoje siki wyjątkowo śmierdzące - używa je do znakowania terytorium - dla twojej wiedzy
Lidka2 [ Legionista ]
To zależy w jakim jest wieku. Ale są duże szanse że tak. Jednak zgodzę się z tym że nie zawsze tak jest.
mam koty wychodzące,mam piwnicę, czasem robią w tej piwnicy kupy, ale czy sikają to nie wiem:P jednak nic mi tam nie śmierdzi mimo iż mam kocura;) Wykastrowanego fakt. Ale czasem jeszcze pisknie bo za późno to zrobilismy niestety :)
Jesli chodzi o tę kobitę to tak jak ktoś napisał nie ma prawa niszczyć Twojego okienka. Mówiłeś jej tak a ona co na to? Może po prostu chce żebyś wziął te koty do domu?;)
A może poszukaj im domu wśród znajomych i będzie spokój ;)
slayn [ Pretorianin ]
Ja mam taką wiedze że nikt nie ma prawa niszczyć Twojej własnosci, i tak samo nikt nie ma prawa zmusić Cie do trzymania jakiegokolwiek zwierzęcia na twoim terenie, to tak jakby ktoś Ci do domu przyszedł i wpuscil tam 20 kotów "bo im zimno"
\/niszczenie cudzego mienia + próba włamania,
dostalaby dwa zarzuty i potem od Ciebie by zalezało czy chcesz jej wytoczyć proces czy nie
rvc [ MORO ]
maviozo>>. sikac nie przestanie ,przestanie znaczyc teren)
co do tematu.
nic nie musisz nagrywac na kamere wystarczy jak zgłosisz na policje (dewastacje,włamanie.)
Mysle ze po przesłuchaniu babsko pomysli zanim coś wykona
Ghorri [ ]
neXus --> Daj mi kluczyki do Twojego domu, mam trzy koty, a nie będę ich trzymał u siebie, karmić ich też mi się nie chce. Ponadto w piwnicy im będzie nie wygodnie.
Logan [ Bad Medicine ]
nexus -> Ustal nazwisko i adres tej babki, a jak znowu zniszczy okno to zawiadom policję o włamaniu/zniszczeniu mienia i resztą nie zawracaj sobie głowy.
songo93 [ Marduk ]
jak jeszcze raz ją spotkaszi bedzie próbowala ci koty wsadzic to zasadź jej kopa w dupe i szluz
NewGravedigger [ spokooj grabarza ]
nexus - naprawdę musisz pytać się na forum o takie sprawy. Te dwie babki Ci pranie mózgu zrobiły, czy co? CO niby mówiła ta kobieta z towarzystwa?
nutkaaa [ Panna B. ]
Co Wam szkodzi, zabrać go do weterynarza i wykastrować tego kota?
Lidka, a od kiedy kastracja jest darmowa? Myślę, że ktoś nie będzie wydawał ponad stówy na wykastrowanie kilku bezpańskich kotów.
Również uważam, że baba nie ma najmniejszego prawa do rządzenia się Twoją piwnicą. Proponuję jednak jak najszybciej sprawić sobie nowe okienko i będziesz miał już spokój.
neXus [ Fallen Angel ]
NewGravedigger -> z banalnego powodu - prawne załatwienie tego typu sprawy powoduje brak takich akcji w przyszłości. A żeby prawnie to załatwić potrzebne mi są pewne podstawy.
Ona coś bredziła, że mam obowiązek ustawowy trzymać otwarte okienko dla kotów - wtedy ja wyśmiałem - bo czegoś takiego nie ma w ustawie
nutkaaa - właśnie mi wstawili pancerne okienko - i nie zamierzam go otwierać... A próbę jakiegokolwiek otwarcia udokumentuje i zgłoszę na policję
graf_0 [ Nożownik ]
Darmowa jest sterylizacja, ale kotek, dzikich kocurów nikt nie kastruje za darmo, bo nie ma to sensu. Bo i tak przyjdzie jakiś z innej dzielnicy i wszystkich kotki zapłodni.
Milka^_^ [ Zjem ci chleb ]
Prawne rozwiązywanie problemów... A zrób tak jak na wsi - miej jajca. Włóż koty w worek i do stawu z nimi. No cats, no problem.
Deton [ klein Zwerg ]
Zamknij okienko, nie masz zadnego obowiazku trzymania w swojej piwnicy kotow. Mozesz tez je w kazdej chwili z tej piwnicy wyniesc (oczywiscie tak, zeby im nic nie zrobic), nikt cie za to nie ukarze.
Jezeli baba jeszcze raz rozwali ci okienko, to ze spokojem powiedz jej, ze ma tego nie robic bo zglosisz to na policje. Rozwali jeszcze raz, zglos niszczenie prywatnego mienia. Jedyna osoba zgrozona prawnie bedzie w takiej sytuacji babsztyl. Najlepiej jakbys miał jesze jakis niepodwazalny dowod. Dostalaby upomnienie, badz jakas kare pieniezna i by sie odechcialo niszczyc okienka sasiadow...
rvc [ MORO ]
Lidka2>>> a wiesz ze takie kastrata inne koty uśmiercą?
natknołem sie w piwnicy na chore slepe kociaki (jeden wbiegł w kąt i walił bańką w sciany).
zgłosiłem sprawe jak mi sie wydawało osobie która załatwi sprawe.tz. pani dokarmiajacej koty.
odpowiedz mnie załamała "ja nie bede płacić za weterynarzy a te kociaki i tak zdechna koty tak maja."
Raziel [ Action Boy ]
co za gbury przesiadują na tym forum, no nie mogę:D
nie będą chodzić koty to nie będzie szczyn, ale za to będą szczurze kupy i śmierdzące trutki
Aaron [ Konsul ]
neXus ---> czemu nie pójdziesz do straży miejskiej i nie opiszesz im tej sytuacji? Na pewno coś Tobie tam pomogą.
Nie każdy lubi koty (nie piszę, że neXus ich nie lubi). Ktoś woli np psy, rybki. I co z tymi9 biednymi rybkami, które kot wyjada? Albo szczury, to też zwierzęta. Powinny mieszkać w piwnicy. W końcu też czują...
neXus ---> idź do straży, poradzą tam.
patapon [ Junior ]
heh dobre na siodelku dobrze ostrzy sie pazury
xNaruto [ Konsul ]
Kot Ci leje w piwnicy a ty się przyszedłeś pochwalić na forum? człowieku zamiast parę godzin oczekiwać na pomoc na forum to podszedłbyś do najbliższej straży miejskiej i po problemie, skoro pytasz się o coś takiego na forum internetowym to te koty jeszcze długo będą u Ciebie...
Lidka2 [ Legionista ]
Milka jesli uwazasz ze zabranie kota do wora i do stawu jest rozwiazaniem to GRATULACJE. Niestety cywilyzacja nie dotarla wciaz nie do niektorych rejonow.
I zeby ciebie ktos tak utopil.
Jesli karmicielka powiedziala ze te slepe koty i tak umra i ze nie ma na weterynarza to jej podejscie jest dla mnie nie do przyjecia.
Aczkolwiek jesli jest sama to na pewno jest jej ciezko i nie ma ani czasu ani sily zajmowac sie roznymi zgloszeniami.
My od dawna pomagamy kotom, glownie tym w schronisku ale ostatnio pomoglysmy ludziom, u ktorych w bloku w piwnicy okocila sie kotka. Byla to piwnica z okienkiem i wlascicielka chciala sie "ich pozbyc". Te koty beda zyc i znajda sie im domy a matka zostanie wysterylizowana.
Zawsze jesli jest taki "problem" mozna wyszukac jakas fundacje. Jest ich na pewno kilka i sa duze szanse ze wezma koty i znajda im domy. zamiast topic je lub truc.
a zniszczenie mienia to juz inna bajka i z tym to tylko do odpowiednich organow prawnych ;)
Milka^_^ [ Zjem ci chleb ]
Lidka2 => Pierdzielisz jak potuczona gęś. Widać gó*** wiesz jak żyją ludzie na wsi.
czekers [ Turbojugend ]
[2]
mr 45 [ Hero of the Wastelands ]
Zrób sobie z nich tłumiki do broni
alexej [ Piwny Mędrzec ]
To co Ci nagadali z tym, ze musisz mieć otwarte okienko to oczywista bzdura.
Dz.U. nr 111 poz. 724 z poprawkami wynikającymi z Dz.U. nr 106 poz. 668 z dnia 21. sierpnia 1997
Rozdz 2 art 11 Ustawa o ochronie zwierząt
1. Zapewnianie opieki bezdomnym zwierzętom oraz ich wyłapywanie, należy do zadań własnych gmin.
Co nie znaczy, ze możesz zamknąć wszystkie drzwi i okna i pozwolić kotom w środku żeby zdechły.
szymaniak [ co? ]
Mówicie o szczurach, które się mnożą jeśli nie ma kotów. Więc u mnie w bloku nikt nie ma kota, dachowce zostały przepędzone, a szczurów jak nie było tak nie ma.
Jakbyście nie wiedzieli istnieją dosyć skuteczne trutki na szczury.
neXus [ Fallen Angel ]
alexej - one "podobno" podpadają pod "dzikie zwierzęta" a na to jest inny rozdział - 21
TiGeReK [ OniichaN ]
neXus <-- tak jak mówi większość - nikt, a NIKT nie ma prawa Cię zmuszać do przygarnięcia i wspomagania cudzych/bezpańskich zwierząt, jest to zależne wyłącznie od twoich własnych zasad moralnych. Ja będąc na twoim miejscu też bym się nie zgodził na taki układ bo niby dlaczego masz mieć nabrudzone, od tego są schroniska (w końcu placówki sponsorowane przez państwo/miasto)
nagytow [ Firestarter ]
neXus --> Koty won, okienko zamknac, babe oskarzyc o niszczenie mienia. Jeszcze ci kaze trzymac okna w domu otwarte, bo rzadki okaz jaskolki chce sobie zamieszkac w twoim salonie.
draczeek [ Kjerofca Bąbofca ]
Od razu mówię, że całego wątku nie chciało mi się czytać.
neXus -> Jeśli są dzikie, to je oswój (oswoj - jak się to pisze?), podokarmiaj, rower chwilowo potrzymaj gdzie indziej, albo tylko siodełko zdejmuj i do domu zabieraj (siodełko, nie kota). Kup też ładny i wygodny koszyk dla kota - taki żebyś mógł go przewieźć rowerem do najbliższego weterynarza. Albo nie, nie najbliższego - raczej najtańszego, wywiedz się. Zrób sobie dłuższą lub krótszą wycieczkę rowerową do tego weterynarza z kotkiem w koszyku i go uśpij (kotka, nie koszyk). Bo przecież jest to zwykła usługa wykonywana przez weterynarzy, prawda? Sejm chyba jeszcze tego nie zakazał. Dla 'n' kotów zrób tak 'n' razy, tylko koszyków sobie kolejnych nie kupuj. Kupić będziesz za to musiał szpadelek lub saperkę, jeśli weterynarz nie zgodzi się truchła po kocie zutylizować.
Jeśli masz jakieś wątpliwości co do mojego pomysłu - ja mam! - to może pomogą Ci znalezione przez mnie linki:
- Na czym polega uśpienie psa i późniejsze spalenie? -
- Kto ma rację w sprawie eutanazji? -
- Ustawa z dnia 11 marca 2004 r. o ochronie zdrowia zwierząt oraz zwalczaniu chorób zakaźnych zwierząt -
Szczerze Ci chłopie współczuję, najbardziej chyba tej kobiety z ekologicznej zacięciem. Niech, kurna, trzyma je w swojej łazience, skoro je tak kocha.
Powiem jeszcze tylko, tak trochę na swoją obronę :), że aktualnie mam w domu 4 koty ( 2 duże i 2 małe ). Chwilowo mieszkają w sieni, bo w domu remont i jak tylko znajdywały jakąś kupkę gipsu, żwiru lub cementu to traktowały ją tak jak zostały nauczone. Starsze dostały lekkiego bzika. Starszy-On zaczął znaczyć świeżo odnowione ściany, Starsza-Ona zaczęła łysieć, choć od kilku dni chyba jej się polepszyło. Młode o dziwo znoszą remont dzielnie, korzystają z dobrodziejstw lata i bawią się na podwórku. Prawie codziennie przytachują jakieś ptaki, myszy, krety lub ostatnio ryjówkę. Nawet ich nie zżerają bo jadą na wiskasie.
I kurna, kot to kot. Jakaś tam odpowiedzialność, ale i jakaś rozrywka. Szczerze to mam delikatny problem, bo te młode się starzeją i chętnie bym je komuś oddał. Jak do zimy nie znajdzie się nikt chętny , to pewnie będę musiał podrzucić na któreś osiedle.
Lidka2 [ Legionista ]
Milka bardzo sie ciesze ze nie mieszkam na wsi. Na szczescie do mnie cywilizacja juz dawno temu dotarla. A pozbywanie sie zwierzat przez topienie ich w stawie jest wyjatkowo niehumanitarnie w dodatku podchodzi to pod paragraf znecania sie nad zwierzetami i gdybym tylko wiedziala gdzie i kto to bym zawiadomila odpowiednie sluzby, bo prawo obowiazuja kazdego, rowniez tych co zyja na wsi.
I wsadzilabym takich do paki bez gadania i to na dlugo.
A sterylizacja kotow wolnozyjacych jest placona z urzedu miasta. Trzeba tylko sie tam udac i pozalatwiac papierki.
Jesli faktycznie ktos juz musi koty isc topic to niech je zawiezie do weterynarza uspac. To jest przynajmniej bardziej humanitarne.
A i tak za wszystkie mordowanie w taki niehumanitarny sposob zwierzat (topienie, trucie) dosiegnie tych "mordercow" (bo inaczej tego nazwac sie nie da) kara boska :) Bo kolo fortuny sie wciaz obraca i kiedys padnie na tego i mu odplaci:)
Lidka2 [ Legionista ]
Draczeek lepiej zrobisz jak zamiast podrzucac te koty komus zrob im aukcje na allegro, wywies ogloszenie u weterynarza , w sklepie zoologicznym. Niech znajda domy przed zima.
Jak kot lysieje to moze miec grzybice wiec lepiej do weterynarza idz z ta kotka, on jej pomoze:) chyba ze chcesz miec lysego kota w domu;)
a w schroniskach sytuacja jest fatalna i sa to umieralnie dla zwierzat neistety. No ale kogo to obchodzi, prawda?
smuggler [ Patrycjusz ]
Dokladnie, brawo Lidka -> odnosnie Milki.
smuggler [ Patrycjusz ]
A w ogole to - jedno okno w piwnicy ma byc otwarte dla stworow, taki przepis.
Nikt jednak nie mowi o oknie do konkretnej piwinicy, jeno czesci wspolnej.
Koty szczaja, bo taka ich natura - albo dac jakies pudlko z piaskiem, wtedy tam beda szczac i nie bedzie smierdziec, albo wykastrowac kocury - wiekszosc kociego smrodu (w moczu) to nie sam mocz, tylko substancje znaczace terytorium.
Ktos pisal o skutecznych truciznach na szczury - trucizny sa skuteczne, tylko problem w tym, ze szczury sa cwane i zrec ich nie chca (maja caly system "testowania" produktow i ciezko je trutkami wytepic - inaczej nie byloby problemow ze szczurami, prawda...). Tam gdzie sa koty szczurow nie ma. Tam gdzie nie ma - moze nie byc ale w koncu beda, bo natur prozni nie lubi.
Co wolicie... :)
Lidka2 [ Legionista ]
dokladnie. Ale oczywiscie nikomu sie nie bedzie chcialo dac miski z piaskiem bo kto ja bedzie wymieniac? ;)
NeXus mimo wszystko nie radze zamykac kota w piwnicy na 4 spusty. Mialbys sumienie aby zafundowac maluchowi smierc glodowa? jakby sie ty czul gdyby ktos fundal tobie takie przezycie? pewnie niewesolo co? Moze sprobujemy i zamkne cie w swojej piwnicy na 4 spusty zebys mogl to przezyc na wlasnej skorze :)
wiec jak pozamykasz ja na cztery spusty to bez kota w srodku.
Naprawde nie wiem skad sie biora ludziom takie pomysly - to juz jakims sadyzm.
Lidka2 [ Legionista ]
tym bardziej ze widze czesto te kocie nieszczescia, ktore ludzie im zgotowali. koty skopane, ktorym trzeba amuptowac konczyny bo komus sie go zachcialo kopnac lub bic, koty zaniedbane, umierajace na rekach. Koty ktore nie zdazyly doczekac w schronisku na nowy dom. Koty z depresja, nie jedzace, chudnace z dnia na dzien i to nie wskutek choroby. z psami jest podobnie.
co sie dzieje z tym swiatem. schodzi na psy.
i takie rzeczy sie dzieja w kraju katolickim, gdzie ludzie do kosciola chodza, a moze nawet ci co chodza to robia? strach sie bac
Meganelle [ Konsul ]
Lidka2
co sie dzieje z tym swiatem. schodzi na psy.
Wręcz przeciwnie, kiedyś zwierzęta (przy)domowe były traktowane jeszcze gorzej, tylko nikt się tym nie przejmował. W cywilizowanych krajach ludzie mieli gorzej niż obecnie zwierzaki, więc sierściuchami nikt się nie przejmował - no może poza kilkoma zapaleńcami uważanymi za dziwaków.
Roko [ Generaďż˝ ]
wiele osob bierze w obronę koty ( nie mam nic przeciwko ) i straszy szczurami, ze niby pojawią się i trzeba bedzie trutkę sypać. Przecież szczur to też
istota żyjąca zdolna do odczuwania cierpienia nie jest rzeczą a człowiek jest mu winien poszanowanie,opiekę i ochronę. Standardy zachowań wobec zwierząt wolno żyjących wyznacza art 21 ustawy zgodnie z którym zwierzęta te stanowią dobro ogólnonarodowe i powinny mieć zapewnione warunki rozwoju i swobodnego bytu. Szczury wolno żyjące stanowią stały element ekosystemu miejskiego.
Ustawa daję możliwość wszczęcia postępowania wobec osób podejrzanych o utrzymywanie zwierząt w niewłaściwych warunkach bytowania oraz znęcanie się poprzez świadome zamykanie zwierząt w pomieszczeniach bez możliwości wydostania się,skazując je na śmierć z powodu głodu i pragnienia. art. 1 i art. 21 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 roku o ochronie zwierząt
Sprobował by ktoś kotom trutki zadać to byłby huk na cały kraj, taki szczur tez potrzebuje opieki i miłości :)
neXus [ Fallen Angel ]
smuggler - no właśnie chce zobaczyć ten przepis. Bo jak na razie nikt nie potrafi go podać... A panie akurat uparły się na moja piwnicę bo do niej mogły się włamać. Oczywiście, jest część wspólna ale do niej akurat jakoś nie chcą dostępu...
Lidka -> Moja droga, a kto mówi o zamykaniu kota na 4 spusty? Ja zamykam okienko aby właśnie nie mogły do mojej piwnicy włazić. Podczas zakładania okienka piwnica została przeszukana aby napewno żaden sierściuch się nie zaplątał. Z resztą mam tak zbudowane drzwi do piwnicy (coś w rodzaju wysokiego płotka wzmocnionego poprzecznymi belkami), że kot bez problemu może sobie z mojej piwnicy wyjść drzwiami.
Więc jeśli nie masz pojęcia o temacie to się nie udzielaj.
Swoja drogą to ciekawe dlaczego boisz się pisać pod własnym nickiem :P bo z tego co widzę to tylko tutaj się udzielasz od wczoraj...
Więc jakoś tak twoje teksty pachną mi lekką ściemą :P
Swoja drogą to ciekawej rzeczy się doczytałem w przepisach. Organizacja która tak się rozbija "w obronie uciśnionych kotków" sama ma obowiązek się nimi zajmować - szczepić, karmić, sterylizować, a nie mieszkańcy. A z tego co widzę oprócz wpieprzania kotów do czyichś piwnic zlewają sprawę ciepłym moczem
Lidka2 [ Legionista ]
ja nie mam nic przeciwko szczurom :P poza tym nie mam ani w domu ani w piwnicy a chcialam dac jednemu troche milosci to mi zwial;) szczury tez sa fajne, tak samo jak myszy heheeh
kiowas [ Legend ]
nexus ---> zqatkaj okienko raz a dobrze - bo jak kotom się u ciebie spodoba to będa cię nachodzić do oporu. A jak stare uperdliwce nadal będą ci demolować lokal wezwij policje i tyle.
Okienko dla zwierzyny ma byc otwarte w części wspólnej, a nie prywatnej - to chyba oczywiste.
Lidka2 [ Legionista ]
NeXus czytam dobrze Twoj watek:>
I w jednym Twoim poscie bylo, cytuje:
"slayn - gość, który zarządza nasza wspólnota zrobił jej parę fotek jak drągiem rozwala mi okienko wiec dowód jest.
Jak na razie chcę ta sprawę rozegrać w miarę normalnie, jak się wkurzę to po prostu zamkne na głucho okienko i będzie mi wisiało czy kot tam jest czy nie.
"
Wiec argumentowalam do tego zdania ;) Ciesze sie bardzo ze zanim zamknales okienko, sprawdziles czy w piwnicy nie ma zadnego kota ;)
Piszesz o jakiejs organizacji. Czy te kobitki naleza do jakiejs organizacji? jesli tak maja obowiazek zajac sie nimi same, jesli nie to niestety jest problem.
A co do nicku. Zarejestrowalam sie dopiero wczoraj, dlatego sie udzielam od wczoraj;) a nick jest moj, co z nim nie tak?;)
neXus [ Fallen Angel ]
Z resztą pani z Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami rozwaliła mnie całkowicie. Wg. niej procedura wywabiania kotów z piwnicy (jeśli by były) trwa ok 2 tygodni i polega na zabawach z nęceniem, przemawianiem do kotów i innymi akcjami jako żywo przypominającymi rytuały szamańskie. Oczywiście w tym czasie okienko koniecznie musi być otwarte... Taaaa...
Wszystko rozumiem, jakby z tym drugim babsztylem oficjalnie się zgłosiły do nas - wtedy i ja byłbym za znalezieniem w jakimś pustym pomieszczeniu miejsca dla tych kotów. Ale takie akcje (robione bądź co bądź przez członków tego popapranego stowarzyszenia), gdzie włamuje się do piwnic to tylko okazuje, iż owe panie (bo jakoś żadnego faceta w tym towarzystwie nie widziałem) są przekonane iż ze swoja misja stoją ponad prawem...
Co by nie mówić to i tak się podłożyły, bo jeden z sąsiadów sfotografował ja jak się włamywała do mojej piwnicy :P
PS. Lidka -> właśnie dlatego napisałem "zamkne na głucho okienko i będzie mi wisiało czy kot tam jest czy nie." ze względu na te drzwi. Jakoś, nie wiem dlaczego, założyłaś że zamiast piwnicy mam bunkier :P
A co do nicku - dobra, powiedzmy że ci wierzę ;)
kiowas [ Legend ]
nexus ---> może tę samą procedure pani z towarsyztwa stosuje by zmusić swoje pociechy do zjedzenia kaszki?
neXus [ Fallen Angel ]
kiowas - nie wiem ;) Ale obie są nawiedzone na maksa, coś jak mochery, tyle że zamiast na o.d. rzuciło im się na koty...
Lidka2 [ Legionista ]
No cóz, ja tam nie mam zamiaru naruszac czyjejs wlasnosci i naprawde nie rozumiem podejscia tych pan ;)
Moja kolezanka potrafi wylapac kota z piwnicy w trybie natychmiastowym wiec nie rozumiem pani z TOZ dlaczego az 2 tygodnie to ma trwac. Nie ma tam naprawde zadnej Fundacji w Twoim miescie? oni powinni sobie z tym lepiej poradzic.
Pokaz kobicie te fotki i powiedz ze jak jeszcze raz to zrobi to idziesz na policje. Powinna sie wystraszyc.
A to ze faceta tam nie widziales, coz. Ja znam dwoch facetow ktorym zalezy na losie zwierzat. Moze po prostu wiekszosci facetow nie chce sie "bawic" w cos takiego? Moze wola piwo i Tv?:P
slayn [ Pretorianin ]
niektórym zależy na losie zwierząt ale na swoim też.. ;]
neXus [ Fallen Angel ]
Ja też tych pań nie rozumiem. Jakby zgodnie z prawem postąpiły to w tym wypadku zgodnie z ustawą i dyrektywami urzędu miejskiego (bo i do takich rzeczy się dokopałem) spokojnie by dostały miejsce dla kotów. Ale takie podejście nie dość że negatywnie ustosunkowały do nich cały mój blok, to jeszcze de facto złamały prawo.
A dlaczego 2 tygodnie? Dlatego, że przez 2 tygodnie okienko miało by być uchylone dzięki czemu można by było nawpuszczać kotów by udowodnić swoje racje...
A co tu da fundacja - jak kota tak naprawdę nie ma... Włamując się do mnie rozbiły mi 3 l butlę z terpentyną, którą trzymałem w piwnicy (reszty strat jeszcze nie miałem czasu porządnie sprawdzić) w związku z czym nie tylko koty stamtąd uciekły ale i wszystko co ma powonienie...
Normalnie tak głupich a zaciętych bab jeszcze nie widziałem
smuggler [ Patrycjusz ]
Slayn
Uwierz, ze da sie wyprosrodkowac.
Sam mam w domu kocia znajde, ktora trafilem miesiac temu w piwnicy, jak nie mialo toto sily uciekac - 6 tygodni okolo, zaziebiony, zasyfiony, z wszelkim dobrodziejstwem egzystencji piwnicowej.
Po miesiacu 2x wiekszy, zdrowy, czysciutki zapier*** jak nakrecony po podlodze, scianie ,suficie etc. wydajac calkiem psi warkot, a wziety na rece wchodzi w tryb natychmiastowego mruczenia... Dodam, ze zona alergiczka (na kota). I co? I mamy...
slayn [ Pretorianin ]
są najróżniejsze przypadki, wielu moich znajomych chodź lubi zwierzęta nie są jacyś znieczuleni to nie może pozwolić sobie na dodatkowy obowiązek, pracując na siebie + mieszkanie i do tego studia co weekend również płatne, są w domu goścmi, wiec tu chciałem tylko wyodrebnić takie szczególne przypadki,
a co do kotów to są bardzo śmiechowe ;d
smuggler [ Patrycjusz ]
Obudzony o 3 nad ranem tym ,ze mi kot wisi u wysunietej z lozka stopy nie smieje sie zbyt glosno :)
Dzisiaj drania znalazlem w wiadrze w lazience - spal w najlepsze wtulony w zmaskrowany zmywak do naczym (taki z zylki plastikowej), ktory caly noc rozkladal na czynniki pierwsze... :)
neXus [ Fallen Angel ]
Ja może bym wziął kota do domu gdybym miał troszkę większe mieszkanie i częściej bym bywał w domu. ;) Ale biorąc kota do domu biorę także odpowiedzialność za niego.
Natomiast wkurzają mnie takie babsztyle które wpychają mi na siłę kota tam, gdzie jego obecność nie jest przewidywana i zwalają odpowiedzialność na innych zasłaniając sie "dobrem zwierzęcia"
Ksionim [ Pretorianin ]
Lidka-> Lol ale ty głupia jesteś. Nic dziwnego, dziewczyna. Idiotka myśli, że wsie są zacofane. Na wsi mieszkają bardziej kulturalni ludzie niż te ćpuny z miast. Swoją drogą jesteś bardzo podobna do ekologiczki. Atakować kogoś, bo mieszka na wsi i jeszcze koty zabija. Z zabijaniem kotów to rzeczywiście przesada, ale wieś nie ma nic do rzeczy. Myślisz, że wszystkie wsie zacofane? Gdybyś zobaczyła dni naszej wioski spie*** ze wstydu jak najdalej. Oczywiście do miast nic nie mam.
Co do pani ekologiczki, myśle, że ma obsesje na punkcie kotków. Wybijać szyby to przesada.
s3sony [ Centurion ]
Ksionim --> spojrzałbyś najpierw jaki post komentowała Lidka2 debilu
[44]
Milka^_^ [ Level: 50 - Zjem ci chleb ]
Prawne rozwiązywanie problemów... A zrób tak jak na wsi - miej jajca. Włóż koty w worek i do stawu z nimi. No cats, no problem.
I weź tu zaprzecz, że na wsiach żyją tłumoki. Milka to chodzący przykład. A jaki kulturalny, nie to co ćpuny z miast!
Leilong [ STARSCREAM ]
Ja to bym, tej pani wytłumaczył że tak powiem łopatologicznie o co chodzi. A jakby nie zrozumiała to tylko te kotki by na tym ucierpiały ;) Nie mówie że bym je utopił albo co, ale gdzieś by wywiózł.
pasterka [ Paranoid Android ]
Ksionim --> faktycznie, swoja wypowiedzia udowodniles, ze na wsi to sama kultura mieszka :-D
Milka^_^ [ Zjem ci chleb ]
s3sony => panie daj se pan siana na wstrzymanie. I tak nic nowego nie wniesiesz do tej dyskusji.
I tak jesteście (cenzura) hipokrytami. Niejednokrotnie to już udowadnialiście. Wielcy miłośnicy zwierząt od siedmiu boleści. Może dajcie prawo kotom jeszcze głosować, bo może kiedyś odkryjecie, że kot ma z człowiekiem więcej wspólnego niź małpa.
Lidka2 [ Legionista ]
No cóż. Bez zwierząt świat zginie i każdy o tym wie. A może nie?
W każdym razie rozumiem że nie każdy lubi/kocha zwierzęta ale nikt nie ma prawa ich krzywdzić. Albo np rozmnażać w sposób niekontrolowany a potem topić bo nie ma co z nimi zrobić albo nie ma lepszego pomysłu albo ma za mały mózg żeby pomyśleć.
Albo np. bierze malutkiego kotka a jak dorasta to mu się znudzi i oddaje do schroniska, gdzie kot umiera albo wyrzuca go na śmietnik. Człowiek jest odpowiedzialny za to co oswoił.
A co do kotow, mam teraz 3 ok 8 tygodniowe maluchy na tymczasie, wziete ze schroniska i sa po prostu boskie. Wystarczy palcem je dotknac zeby wlaczyl sie im traktorek i tak mrucza w nieskonczonosc. Rano jedna z nich budzi mnie mruczac mi przy twarzy i dopinajac sie o glaski.
Niektóre koty maja wiecej uczuc w sobie niz niektorzy ludzie ;)
Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]
Żeby było śmieszniej to koty uwielbiają ludzi, którzy ... chrapią :)
Pewnie im się z mruczeniem kojarzy :D
Xarexon [ Konsul ]
Hellmaker ---> może i lubią ! ale są przypadki gdy koty żucaja się na "jabłko adama" u panów i je przegryzają ,ponieważ przy oddychaniu sie porusza i kotek myśli ,że to zabawka
Lidka2 [ Legionista ]
Nie wydaje mi sie zeby kot bawiac sie z jablkiem adama moglby az tak mocno ugryzsc aby sie wgrysc:>
Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]
Xarexon ---> To jeden z mitów rozsiewanych przez wrednych psiarzy i osoby nienawidzące kotów :)
No chyba, że mowa o tygrysach :D