GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Dac w morde, czy nie dac ? OTO JEST PYTANIE . . . . .

07.10.2002
20:15
smile
[1]

Minas Morgul [ Senator ]

Dac w morde, czy nie dac ? OTO JEST PYTANIE . . . . .

Ostatnio nurtuje mnie pewien problem, a mianowicie cos, co nazywa sie fala w szkole.
Chodze do gimnazjum juz 3 rok i od jakiegos czasu zaczyna mnie denerwowac kilku gosci z rownoleglej klasy.
Jestem czlowiekiem spokojnym..bardzo spokojnym. Jednak wiem, ze po kilkuletnim pakowaniu mam juz na tyle sily, zeby rozniesc ich po scianach.
Jednak jesli to zrobie, oni pewnie poskarza sie dyrektorce, a ja bym prawdopodobnie z budy wylecial.
Dlatego powiedzialem im, ze nawet ich palcem nie tkne w szkole. Zaproponowali mi, zebym wyskoczyl z nimi na solowke w parku. Juz ja znam solowki. Raz nie moglem przez kilka miesiecy rozwiazac problemu dyplomatycznie i goscie ze starszej klasy (to bylo rok temu) tez zaproponowali mi solowke. Pierwszy z nich wyskoczyl, dostal ode mnie po ryju i od razu rzucilo sie na mnie osmiu. Moze za silni nie byli, ale kiedy ludzi kupa i Herkules dupa ;)
Wiec poradzcie mi, co mam w tej chwili zrobic. Nie boje sie ich. Gdy ten sam gosciu widzi mnie na drugim koncu ulicy pojedynczo, to od razu mina mu rzednie i udaje, ze mnie nie widzi. To jest troche irytujace.

Wiec powiedzcie, co najlepiej mam zrobic, bo to ciagle glaskanie sie z nimi na przerwach i rzniecie dzentelmena juz troche mnie denerwuje. Na razie ani jeden z nich mnie nie uderzyl, bo to, co oni robia na przerwach nie mozna nazwac biciem. Ot takie sobie zwykle glaskanie :)

Pewnie powiecie, zebym sam zebral jakas ekipe i poszedl im nakopac. Zastanawialem sie nad tym, ale w mojej klasie dziewczyny biora wiecej na klate niz ta cala "ekipa"
Jest tylko jeden kolega, ale on sie nie bedzie bil, bo za bardzo mu zalezy na reputacji, zachowaniu itd (tak, jak zreszta i mnie).


07.10.2002
20:21
[2]

Pak0 [ Legionista ]

Człowieku, zapomnij o zachowaniu, ocenach. Walcz!!!

07.10.2002
20:21
[3]

Gandalf-biały [ Mithrandir ]

jesli juz masz na tyle sily ze potrafisz na solo kazdego polozyc to masz plusa !!! a o reszte sie nie martw !!!!

07.10.2002
20:22
smile
[4]

Rendar [ Senator ]

Wyłapać pojedynczo na mieście i "przetłumaczyć".

07.10.2002
20:25
[5]

Minas Morgul [ Senator ]

w naglym ataku furii moglbym nawet sprobowac z kilkoma na raz, ale jestem spokojny... na razie opanowuje sie... Goscie sa cwani, jak jest ich duzo. Zauwazylem, ze jak daje im sie glaskac, to sa jeszcze bardziej cwani, ale jak pociagam lekko jednemu w bebechy, to juz tak czesto do mnie nie podchodzi. Boze, co za tchorzostwo. Po co w ogole sie pchaja, jak nic z im tego nie przyjdzie, a moja cierpliwosc jest na postronkach.

07.10.2002
20:26
[6]

nassal [ Pretorianin ]

Nie przejmuj sie niczym, poprostu wp****ol pacanom !!

07.10.2002
20:27
[7]

xywex [ mlask mlask! ]

przyjmij solówke, ale pojdź z ekipą, tylko taką która nie zacznie zwiewać jak coś się zacznie. Jak kolesie się spytają co jest to powiedz że koledzy chcieli sobie popatrzeć :-) sklep sobidnie kolesie (bez przesady :-)) i jak nic się nie zacznie to ok. a jak będzie miał jakieś wąty... :)

07.10.2002
20:29
smile
[8]

YogiYogi [ Pretorianin ]

Co prawda mam juz szkole laaataaa za soba, ale niech tam ... Widze ze popelniasz blad taktyczny: 1. Pada propozycja solowki - odpowiedz "Ok idziemy teraz juz" - nie dajesz okazji za przygotowanie "grupy" 2. Walisz w ryja najwiekszego - ewentualnie lidera grupy - reszta mieknie 3. Walisz tak zeby padl na glebe - to grupa doznaje szoku 4. Jesli juz solowka umawiana - mimochodem zabierasz kilku kolegow ktorzy obserwuja - moga nie brac udzialu ale liczy sie efekt psychologiczny, co w polaczeniu z 2 i 3 daje murowany efekt ;) Ze szkoly pamietam, ze kiedys lebki rok starsze probowaly mi przylac (bylem najwyzszy w szkole lecz szczuplutki) - chodzilo o prestizowe przylanie "wyzszemu" Dlatego wazne jest efektowne zalatwienie delikwenta przed jego grupa. W moim przypadku byl to prezyzyjny kopniak z polobrotu w twarz - centralnie nie ryzykowalem - przy trafieniu w grdyke skrzyneczka murowana... On padl i lazil potem z siniakiem ale wszelkie zaczepki sie skonczyly - koledzy go podniesli, otrzepali i powiedzieli czesc. A poza tym : "PO CHOLERE TA PIEPRZONA AGRESJA!!!!!" - moze sie umowcie na piwko, pogadajcie jak mezczyzna z mezczyzna ? ;) Albo zrob ja kB. Linda w filmie Sara: "...zabije Twojego ojca, matke, babke, psa, spale Twoj dom..." ;)

07.10.2002
20:31
[9]

LooZ^ [ be free like a bird ]

Jaki problem ? Jak beda grupka w szkole i beda podskakiwac to chwytasz tego ktorego sluchaja rzucasz o sciane, a jak pojda do dyry to powiesz ze otoczyli cie i chcieli cie pobic... Zreszta jakos nie wydaje mi sie zeby poszli do dyry... Raczej pojda po wiekszych kumpli.

07.10.2002
20:45
smile
[10]

DUBROLES [ Animator ]

qrcze kto nie ma taknich problemów (albo nie miał) ten ma szczęście. Jak jesteś w 3 klasie to mógłbyś rok wytzrymać. A zresztą jak cię zaczepiają to musisz ich rozwalic psychologicznie (lata praktyk...). Ja mam za sobą Zimna Wojnę z FPR (ludziska ode mnie wiedzą o co chodzi :))))))))

07.10.2002
21:01
smile
[11]

slipknottoja [ Pretorianin ]

Nastepnym razem jak podejdzie cie poglaskac to zrob to samo tylko mocniej.

07.10.2002
21:05
[12]

Minas Morgul [ Senator ]

Dzieki za slowa otuchy. Ci goscie tak wlasciwie, to probuja zaczepiac silniejszego i patrzec, czy nie jest grozny. Wtedy sie czepiaja na maxa. Zwykle wpadaja na przerwie i mowia: - daj 20 groszy na wino - mam was w d. ( wulg.) - no to chcesz wpier***? - lepiej na prawde odejdzcie, bo wam takiego samolota w pysk wyfajcze, ze sie nie podniesiecie. - no i w tym momencie zaczynaja sie poszturchiwania i inne pierdoly. Gosci to wyraznie bawi, a najgorsze jest to, ze moja ekipa klasowa siedzi w kacie i sie po kryjomu nasmiewa z sytuacji, a potem robia sie z nicha wielcy pocieszyciele i podrzegacze. Czasem chce im bardziej przywalic niz tym gosciom, no ale tchorzostwo, to tchorzostwo . . . . . zobacze, co z tego wszystkiego wyjdzie. W srode pojde do szkoly (jutro jade gdzies) i zobaczymy. Gdybymbyl malym chudziutkim krzywym kurduplem, ktory boi sie wlasnego cienia, to czulbym sie usprawiedliwiony, ale nie moge dac sie tak ..hmm ponizac. jeszcze raz thx za rady. Zobaczymy, co z tego wyjdzie na dalsza mete

07.10.2002
21:07
[13]

yyy_yasne [ Konsul ]

Minas - ile wyciskasz na lawce shmitha? (chodzi o uginania)

07.10.2002
21:12
[14]

Rogal [ Amor omnia vincit ]

pierwsze co musze zauważyć to uwazaj zebys sie na tej swojej sile nieprzejechał bo np. dlamnie siła to jest tylko 30% sukcesu . Być silnym moze kazdy , ale własnie najważniejsze jest umieć tą siłe wykorzystać albo jak głosi Aikido wcale tak bardzo jej nieużywać. No ale skoro jesteś taki pewny ze twoja siła wystarczy ci zeby ich roznieść to juz niewidze zadnych problemów wychodzicie ze szkoły kiedyś razem albo zaczynacie lekcje o tej samej ? To Jak zobaczysz to odrazu bez namysłu lejesz ...

07.10.2002
21:18
[15]

Minas Morgul [ Senator ]

Nie znam sie na tych pojeciach z pakerni :) Jesli chodzi o biceps, to teraz biore 40 kg na lydki biore 150 na uda 140 (zalezy przy jakim cwiczeniu, bo sa maszyny, przy ktorych marne 50 kg sprawia mi klopot. na klatke nie staram sie brac wiecej niz 50-60, bo wciaz jeszcze sie rozwijam i nie chce sobie bidy narobic ;] Barki mam slabe jak sik pajaka. Nie wiem, czy 20 wezme... (oczywiscie caly czas mowie o 10 powtorzeniach, bo nie sztuka jest wziac na bary 30 kg, wycisnac 3 razy i odlozyc) Na maszynach zawsze biore wszystko (na maxa), ale przy sztangach jest o wiele trudniej. Ostatnio zaczalem robic martwy ciag, ale jeszcze musze nad tym popracowac. Podsumowujac: mam genialnie rozwiniete lydki (pewnie przez moja wage), uda tez, klatke i biceps. Pracuje teraz troche nad tricepsem i nad barkami. Acha --> lewa reke mam slabsza, mimo ze jestem leworeczny i prawa mialem zlamana. A wiec lewa reke biceps i trices tez cwicze. No to ogolnie tyle. Wiem, ze moje wyniki nie sa zbyt duze, jak na kogos, kto juz chdzi dlugo na silownie, ale zaczalem chodzic na silownie w wieku 10 lat. Pozniej przestalem I dopiero w szostej klasie zaczalem znowu. Pozniej dostalem chwilowy zakaz od lekarza i dopiero od tych wakacji zaczalem porzadnie trenowac. Chodze wlasciwie codziennie Ale fakt faktem, ze zeby osiagnac cos, potrzeba mi jeszcze duuuuuuuuuuuuuuuuuuuuzo pracy. Ogolnie jestem taki sobie, ale wiem, ze ci goscie, to mieczaki na 102 i chocby dlatego nie moge dawac sie ponizac. amen

07.10.2002
21:22
[16]

.Jack Pack. [ Legionista ]

zdecydowanie dać . nie możesz im pokazywać że jesteś nie zdecydowany. ze szkoły cie raczej nie wyrzucą bo powiesz że cię zaczęlil. pamiętam jak przeniosłem się do 7 klasy podstawówki (do innej szkoły) i mój pierwszy dzień to była pierwsza bójka ;). Kolesie chcieli pokazać że rządzą i mnie sprowokowali- w szatni . (zaraz po wejściu do szkoły)...było ich chyba z siedmiu tylko że "lider" najwięcej podskakiwał, nie dałem sobie w kaszę dmuchać i od razu wzięłem tego niby :lidera: za fraki. jak wszyscy zobaczyli że pewnie i zdecydowanie odpowiadam na ich zaczepki i się ich nie boje to od razu zmiękli . Później obrosłem w siłę nowych kolegów z klasy i nie było już żadnych takich incydentów.

07.10.2002
21:25
[17]

yyy_yasne [ Konsul ]

minas - to radze zaczac cwiczyc bo z tego co napisales to jest cienki jak woda:) no moze na bic bierzesz cos sensownego (jesli te 40kg to na serie), moj kolega ktory nigdy nie cwiczyl ma podobne wyniki

07.10.2002
21:26
[18]

Minas Morgul [ Senator ]

Zgadzam sie. Jak ktos ma technike, to nawe i silacza rozwali bez wiekszego wysilku. No ale ja nie jestem kawalem miecha, ktore potrzebuja godziny na ruszenie sie z miejsca, tylko jak na swoj ciezar, to jestem w miare szybki. Ci goscie nic nie trenuja a ich JEDYNYM ATUTEM JEST LICZBA. A poza tym jest jeszcze jeden aspekt, o ktorym nie wspomnialem. To jest chyba jedna z glownych przyczyn, dla ktorych siedze bezczynnie. Ja po prostu nie potrafie kontrolowac swojej sily. Po prostu boje sie, ze komus moglbym zrobic krzywde. Juz raz tak bylo, jak bylem maly. Kumple naslali na mnie jakiegos szczeniaka, a ja sie przestraszylem i nalalem mu po twarzyczce. Mial operacje luku brwiowego, a jego rodzice przyszli z pretensjami do moich, wiec od tej prawie w ogole sie nie bilem. To nie bylo troche w moim charakterze. Zebym na prawde wyszedl z rownowagi, to ci kolesie na rawde beda musieli sie niezle napracowac. Chociaz dzisiaj nawet traktowali mnie, jako "dobrego kolege", gdy zobaczyli, ze lekutko im oddaje. No ale od takich trudno jest sie odpedzic. zastanowie sie z tymi solowkami.

07.10.2002
21:29
[19]

katom [ Konsul ]

Ludzie bez honoru, czyli m.in. tacy wlasne, ktorzy za "solowke" uwazaja 5 na 1 sa po prostu zalosni, nie warci nawet splunieca. Jesli rowniez sa to typki, ktorzy po bęckach pojda na skarge, to tym bardziej jest to grupka frajerow, ktrorych trzeba lac, lac i jeszcze raz lac, chociaz w 90% zadnych wnioskow z tego nie wyciagna. Powiedz jeszcze(jesli mozesz) z jakiego miasta jestes, z ciekawosci pytam:P?

07.10.2002
21:32
smile
[20]

yyy_yasne [ Konsul ]

Minas - przestan pisac , ze jestes silaczem bo to smieszne, takie wyniki ma przecietny 15-latek.Nie robie sobie zartow.

07.10.2002
21:32
[21]

Minas Morgul [ Senator ]

yyy_yasne --> moim wytlumaczeniem jest to, ze mam 16 lat :) Oczywiscie, ze to, co napisalem na gorze to na serie. Jestem w stanie podniesc o wiele wiecej niz napisalem na gorze, ale zawsze staram sie robic serie z 20-30-40 powtorzeniami. A i tak przy roznych cwiczeniach moge robic wiecej powtorzen. Na przyklad nic nie stoi mi na przeszkodzie, zebym bral 150 kg na lydki i robil kilkadziesiat powtorzen. A na klate, to rutynowo biore 60 kg, ale jesli sa ze mna qmple, to biore 80 i wiecej, bo tak, to balbym sie, ze by mi sztanga na leb spadla (gdybym sie zmeczyl), a jesli sa koledzy, to zawsze mi pomoga w razie czego. Jednak rutynowo mniej wiecej mam taki program cwiczen, jak na gorze i nie czuje sie przy tym nawet zmeczony. Moze juz czas podniesc poprzeczke ???

07.10.2002
21:33
[22]

Weakando [ Senator ]

to przywal jednemu raz a porządnie to będzie juz cicho a jak nie to olewaj takich debilów to jest najlepszy sposób olać :)

07.10.2002
21:39
[23]

Minas Morgul [ Senator ]

yyy_yasne --> nie robie z siebie silacza, bo sam nie wiem, na co mnie stac. Celowo zanizylem swoje wyniki w tamtym poscie, zeby nie bylo, ze sie wywyzszam. A to bardzo zle wplywa na opinie innych ludzi o osobie, ktora sie przechwala. Pojutrze pojde na silke i zobacze na co na prawde mnie stac. Zrobie sobie najciezszy trening, jaki widzialem i zobacze, co bedzie. A tak przy okazji, to wszyscy 15 latkowie, ktorych znam, nie wzieli na biceps wiecej niz 20 kg, wiec chyba ieszkam w miescie cieniarzy (moze gdzie indziej jest inaczej) A to, ze nie umiem kontrolowac sily, to prawda. Gdy bylem maly (jeszcze nie pakowalem :), to na prawde raz przesadzilem i od tego czasu mam lekki "uraz" do bijatyk

07.10.2002
21:46
[24]

Roko [ Generaďż˝ ]

Minas Morgul ===> Hmmm.. Zazwyczaj doradzałbym potworną masakrę, ale skoro masz takie spokojne podejście do sprawy to mam inny pomysł. Kiedy podejdą do ciebie w szkole i będą zaczepiać, no wiesz w żartach oczywiście, stuknij jednego z nich bez nerwów ale tak żeby to poczuł - przecież tylko sobie żartowałeś z kolegami ;) Rób tak za każdym razem, szybko się zniechęcą.

07.10.2002
21:49
[25]

slipknottoja [ Pretorianin ]

Uwazam ze pomysl Roka jest bardzo dobry, moze dlatego ze podobny do majego??:)

07.10.2002
21:50
[26]

slipknottoja [ Pretorianin ]

Uwazam ze pomysl Roka jest bardzo dobry, moze dlatego ze podobny do mojego??:)

07.10.2002
21:50
[27]

Rogal [ Amor omnia vincit ]

yyy_yasne --> przeciętny 15-latek ma według ciebie takie wyniki ?? człowieku gdzie tak jest ?? na olimpie ?? U mnie w 3 klasie L.O. na 15 chłopaków tylko 2 bierze powyżej 60 no i ja jedyny 90 kg a reszta nieprzekracza 50 a raczej większość trzyma sie koło 40-45 na klatke oczywiście.

07.10.2002
21:59
[28]

yyy_yasne [ Konsul ]

Rogal - gdzie ty miszkasz, na Kamczatce?:)))

07.10.2002
22:00
[29]

Minas Morgul [ Senator ]

Rogal --> ewenement zawsze sie moze zdarzyc. Ja na przyklad nie znam nikogo w mojej szkole, kto by podnosil tak duzo. Po prostu zaden z nich na silownie nie chodzi. Moi koledzy z klasy chodza ze mna na silownie i biora na biceps najwyzej 10 kilo (z drobna pomoca). Wiec yyy_yasne --> gratuluje ci silnych kolegow, nie powiem, ze Ci nie wierze, ale chyba lekka przesada jest to, ze ktos, kto nigdy nie cwiczyl, bierze na klatke 60 kg. W mojej szkole jest tylko kilku ludzi, ktorzy osiagali kiedys o wiele wieksze osiagi, ale z braku czasu niestety przestali na silownie chodzic i niestety zmarnowali sie troche. Teraz juz ich chyba doscignalem, ale goscie oprocz tego, ze sa silni, to nie daja sobie w kasze dmuchac i kazdy podchodzi do nich z szacunkiem. W kazdym razie wyciagne kilku z nich w srode, to moze pojda. Roko --> genialne :) Rogal --> ciesze sie, ze tez tak myslisz, bo juz myslalem, ze faktycznie jestem zbyt slaby, jak na swoj wiek. Wiem, ze jestem jeszcze nie za silny, ale na lydki biore tyle ile moi koledzy z AWF. Oni za to maja o wiele silniejsze rece.No ale znow nie bede porownywal sie do innych bo znowu wyjdzie, ze jestem chwalidupa. A co do pomyslu, to jest to bardzo dobre. Traktowac ich po rownemu. AN razie jedna z najleszych rad ;]

07.10.2002
22:03
smile
[30]

Minas Morgul [ Senator ]

yyy_yasne --> jesli na prawde w twoim miescie tacy siacze chodza, to jestem pelen podziwu i gratuluje. No ale jesli to sciema to wiesz... Ja w kazdym razie widocznie jestem jeszcze za cienki ;], zeby osiagnac poziom przecietnego 15 latka ;]

07.10.2002
22:06
smile
[31]

yyy_yasne [ Konsul ]

Minas - jakto zanizyles wyniki, nikt wynikow nie zaniza po to zeby wyjsc na slabszego niz sie jest.Poza tym niewiesz chyba ze robienie 20-30-40 powtorzen jest kompletna glupota i ktos kto cwiczy wiecej niz miesiac musi to wiedziec (chyba, ze cwiczy sam w piwnicy i nie ma pojecia co to wiedza lub doksztalacanie, lub tez nie ma ochoty wiedziec wiecej o tym co robi).Jeszcze... 150 na lydki x 30-40 = ROTFL Jak na moj gust to o cwiczeniach nie masz pojecia i jestes zakompleksionym dzieciakiem ,ktory chce sie dowartosciowac na forum przez wymyslanie bzdur.PAPA

07.10.2002
22:17
[32]

Minas Morgul [ Senator ]

yyy_yasne --> waze 90 kg. Jesli stanalbym na palcach 40 razy, to rownaloby sie to podniesieniu 90 kg na lydki Wiec co to jest dla mnie te kilka kilo wiecej. Przekonalbys sie, gdybym dal ci zdjecie lub cos, no ale niestety tutaj wystepuje zasada "uwierz". A z tymi powtorzeniami, to chyba sam wiesz, ze jak sie ma niekotre miesnie slabsze, to nie pakuje sie az do wycieczenia. Robie raczej z umiarem i nie probuje sie zabic. W tym co napisales, jedyna prawda jest to, ze nie znam sie na cwiczeniach, bo nie czytam nalogowo gazet o pakowaniu tylko slucham rad starszych i doswiadczonych sportowcow (gdybym ci podal ich wyniki, to pewnie bys powiedzial, ze sa niedowartosciowanymi 17 latkami, wiec tego nie zrobie). Tyle mam do powiedzenia co do pakowania, bo dyskusja zeszla na zly tor. Nie zanizalem swoich wynikow, zeby wyjsc na slabszego, tylko pisalem, jak cwicze najczesciej, bo byloby klamstwem, gdybym napisal, ze idac na silownie biore codziennie na klate 80 kg. No wiec nie mam nic do ukrycia, a to ze nie snam sie na programach cwiczen, dietkach itd, to juz jest inna sprawa. ===================================================================== :::::::::::GAME OVER::::::::::: W kazdym razie nie musze byc napakowanym bykiem, zeby pokonac tych hosci. Tu wystapuje raczej sapekt: zaatakowac, czy nie ? i tyle. Jak na razie najbardziej podoba mi sie pomysl Roko. Bezkrwawe rozwiazania zawsze lubie. Moze nawetsobie gosci skumpluje, jak poczuja respekt....(jesli poczuja)... kto wie.

07.10.2002
22:19
smile
[33]

n2n [ Pielgrzym ]

hehe... ale watek... Minas gdzie mieszkasz ?

07.10.2002
22:22
[34]

mateusz2 [ Senator ]

a Minas niechce aby to zabrzmiało jakos pedalsko albo cos takiego akle m ógłbys podac ile masz w bicepsie i w klaciwe??? Ja troche cwiczyłem ale jest szczupły 172(55kg) ale wyciskałem 50kg na bicepsy 25 a na łydki serio robiłem [po 120.Mimo ze mam chudziutka łape wygrywam z kazdym wklasie..no moze oprócz 2 kolegów... tak sie zastanawiam bo jak na 15 latka masz naprawde dobre wyniki...

07.10.2002
22:24
[35]

Minas Morgul [ Senator ]

A poza tym nie chce sie z Toba klocic, bo to troche prymitywne i jak chcesz sobie troche poklac i poublizac, to pojdzmy na czata.. tylko po co ? W kazdym razie dalej zastanawia mnie to haslo z 15 latkami W tygodniu zbiore najsilniejszych gosci ze szkoly, ktorych znam i pojde zobaczyc, czy na prawde sa tacy silni, jak mowisz. Jesli nie wezma na klate tych 60 kg, to znaczy, ze przecietni 15 latkowie by tego nawet nie dotkneli. Ale wedlug mnie to jedna wielka sciema. PAPA.

07.10.2002
22:29
[36]

Minas Morgul [ Senator ]

mowilem we wczesniejszym poscie do yasnego. mateusz2 --> ja sie na lape silowac jakos nie umiem i mimo, ze w klasie wygrywam, to nie przychodzi mi to za latwo. A zreszta moj kolega, ktory wiciska na klate 120 kg zostal powalony przy silowaniu sie przez jakiegos gowniarza.... Nie podam ile mam w bicepsie i klacie, bo musialbym miarzyc, a chce mi sie spac juz i zaraz ide :) Wedlug mnie tez masz dobre wyniki i jestes silny. Gdybys przyszedl do nas na silownie, to bylbys pewnie traktowany, jako ponad przecietny.

07.10.2002
22:32
smile
[37]

Minas Morgul [ Senator ]

Mam dobre wyniki, ale na biceps NA PRAWDE nie wezme wiecej niz 40 kg. Po prostu jeszcze mam biceps za slaby. Na klate biore tyle tylko dlatego, bo od malego skrzetnie cwiczylem pompki i troche sie wzmocnilem. A sila lydek jest spowodowana moja waga, bo gdybym nie potrafil uniesc tych 90 kg, to nie ruszylbym sie z miejsca ani na krok. A to, ze duzo biegam i staram sie nogi cwiczyc, tez cos daje

07.10.2002
22:33
smile
[38]

Minas Morgul [ Senator ]

ide spac dobranoc wszystkim. do jutra

07.10.2002
22:41
[39]

slipknottoja [ Pretorianin ]

15 lat i 90 kilo...

07.10.2002
22:44
[40]

xywex [ mlask mlask! ]

ja zam kolesie który ma 13 lat i 72 kg, tu jest czym się martwić...

07.10.2002
22:52
smile
[41]

Bachus [ Pretorianin ]

Minas Morgul >>> mojego kumpla zaczepialo kiedys kilku rok starszych gosci ze szkoly. Nie bardzo wiedzial jak sie obronic, bo do pakerow nie nalezal, wiec jak go razu pewnego zaczeli lac po twarzy kopnal najblizszego z glana w piszczel. Koles mial szczescie, ze nie pekla, ale przez kilka dni nie mogl chodzic. Reszta kolesi pomyslala, ze moj kumpel to swir i dala mu spokoj. Sposob dobry w ostatecznosci, masz przynajmniej jednego z ekipy mniej. AvE

07.10.2002
23:17
smile
[42]

Angelord [ sic me servavit Apollo ]

Minas Morgul ---> jeśli mogę wtrącić od siebie trzy grosze, to wtrącam i sugeruję ostrożną bezczynność. Olać prowokacje i propozycje solówek, ale mieć oczy wszędzie i w miarę możliwości unikać tych "kolegów". Chyba, że biją słabszych, to możesz pobawić się w herosa, ale z wyczuciem, abyś w pierdlu nie skończył za umyślne spowodowanie kalectwa, a o to bardzo łatwo - wystarczy jedna słaba i pechowo wymierzona "fanga". I co wtedy ? Z ofiary, stajesz się natychmiast potępionym katem, bandziorem i "żegnaj szkoło" - "witaj grypsie".

07.10.2002
23:21
smile
[43]

yyy_yasne [ Konsul ]

Minas - moze troche przesadzilem, ale z tego co mowisz male masz pojecia o cwiczeniach jak na te kilka lat treningu. wspinanie sie na palce ma malo wspolnego z cwiczeniami na lydki...nm Nie trzeba cwiczyc na silowni zeby wycisnac na klatke 60 kilo, jest to naprawde malo ( nie mowie tutaj o slabeuszach 160cm,ktorzy graja na kompie cala dobe) Jesli wazysz 90kg to juz szkoda gadac... jesli masz mniej niz 185 to jestes troche grubawy... hyhy zreszta czy to wazne - jesli nic nie cwiczyles (sporty walki) to mozesz wyciskac 120 na klatke a i tak byle slabeusz ktory ma pojecie o walce ulicznej da sobie rade(nie mowie tu o aikido czy karate bo to sie nadaje na obicie o kant dupy) Podsumowujac - wez paru kolegow i idz na solowe, jak kilku sie rzuci na Ciebie to bedzie kto do pomocy:)), morda nie szklanka.

08.10.2002
05:01
smile
[44]

_Duke_ [ Chor��y ]

No stary... przyciągnełeś mnie jak magnez... sprawa jest prosta... jak sam nie dasz to i masz mniejsze szanse że sam dostaniesz... ale jak dasz to ile radochy... :) Nie byłem w gimnazjum ale niegdy w takim wieku nie zastanawiałem sie nad reputacją w szkole... w liceum można sie zastanawiać ale na tym szczeblu wal ile wlezie...tylko celnie...

08.10.2002
07:33
[45]

Asmodeusz [ Generaďż˝ ]

Hehe - moj brat mial to samo, a oto kilka rozwiazan: (moj braciszek jest dosyc maly jak na swoj wiek - 14 lat - ale jakos sobie poradzil) - oklepac biedaka juz w szkole (uderzac w brzuch - nie zostaja ZADNE slady). Jak sie poskarzy - ty mozesz tez cos wymyslec. Dowody, dowody panowie :) - zebrac ekipe i nastraszyc (ekipe ludzi, ktorych mozesz zawsze miec na zawolanie). Efekt byl zajefajny - ostatnio: "jeszcze raz podskoczysz, to zbierze sie tu pol Gdanska i bedziesz mial przej***** - na kolanach bedziesz za mna biegal". Kolo sie zasmial - skonczylo sie na tym, ze na nastepnej przerwie stalo obok niego okolo 40-60 osob z jednej szkoly. Jakby to powiedzie - juz nie podskakuje :)

08.10.2002
07:49
smile
[46]

PalooH [ Generaďż˝ ]

Minas Morgul ~~> JAKBYS SIE ZDECYDOWAL NA WARIANT SOLOWY W PARKU TO MAM NADZIEJE ZE ZAPROSISZ KOLEGOW Z FORUM NA WYSTEP :)))

08.10.2002
09:04
smile
[47]

Minas Morgul [ Senator ]

yyy_yasne -->jesli chodzi o klate to na maszynie (atlasie) ustawiam maxymalny ciezar. Ale to nie jest nic trudnego wedlug mnie. A ze sztanga tak na prawde to nie wiem, ile bym maksymalnie wycisnal, bo normalnie biore 60 kg. Sek w tym, ze jedna reke mam slabsza i przy wiekszych ciezarach szybciej mi sie meczy. A oprocz tego, przy wyciskaniu sztangi musisz ja kontrolowac, zeby ci nie kiwala sie na boki i chyba dlatego cwiczenia ze sztanga sa trudniejsze niz na maszynach. W srode pojde i na prawde zobacze, na co mnie stac. A jesli chodzi o cwiczenia na lydki, to u nas na silowni jest taka maszynka. siada sie na nia, daje sie taki walek na kolana (a wczesniej ustawiasz sobie talerze na takiej rurce) i to cwiczenie bardzo przypomina mi stawanie na palcach, tyle ze w pozycji siedzacej i stad moje porownanie. Nie wiem tylko, jak sie to urzadzonko nazywa. Z tymi walkami ulicznymi, to zgadzam sie z Toba w 1000%, bo sam to widzialem. Kiedys do mojej klasy chodzil taki chlopak. Bardzo go lubilem, ale pochodzil ze zdemoralizowanej rodziny i jego zycie, to bylo istne pieklo. Gosc nie mogl wygrac na reke z prawie z nikim z klasy. Rozlozylem go w sekunde (wtedy jeszcze nawet nie cwiczylem), a on w parku pobil prawie do nieprzytomnosci doroslego zula, ktory go zaczepiil i chcial sie z nim bic. Wiec nalezy faktycznie uwazac, bo mimo, ze sila gra role, to jednak nie zawsze mozna wygrac. Acha no i nie jestem przygrubawy :) Mam 187,5 cm wzrostu i tluszczu nie mam tak duzo, bo juz sie go w wiekszosci pozbylem. Raz sie zbadalem u lekarza i wyszlo mi, ze mam 27% tluszczu, a norma to chyba 20%. Czyli nie jest tak zle. W koncu mam jeszcze duza gestosc kosci i te kosci sa szerokie, wiec tez sporo waza. W kazdym razie, mimo wagi nikt mnie jeszcze jak na razie grubasem nie nazwal, bo nie wygladam zbytnio na swoja wage. Palooh --> z ta polowa Gdanska, to byl niezly numer :)

08.10.2002
09:22
smile
[48]

Bullzeye_NEO [ Boodnock Saint ]

Ble, u nas w szkole się tak nie dało. Raz kolesiowi dwa siekacze wybiłem to przyjechała straż miejska a matka tego pajaca nachodziła mnie żebym oddał pieniądze za protezę. A sam zaczynał... :)

08.10.2002
09:42
smile
[49]

Minas Morgul [ Senator ]

Bullzeye --> no wlasnie :) zastanawiam sie nad tym, co by bylo u mnie, gdyby taka sytuacja miala miejsce :P

08.10.2002
10:05
smile
[50]

Ghost2 [ Panzerjäger ]

Minas Morgul! Ja już jestem troche ponad tego rodzaju problemami, tzn. skończyłem szkoły średnie, ale opisana przez Ciebie sytuacja nadaje się albo pod obicie pierwszego z brzegu zaczepiającego (najlepiej lidera, bo wtedy reszta mięknie...), albo pod solówę (ale wtedy mile widziana byłaby jakaś asysta dla Ciebie, żeby Ci ktoś z kolegów tamtego na plecy nie skoczył), a jak nie będą chętni "do zabawy", to sr... na nich! Zawsze będzie lżej...

08.10.2002
10:18
smile
[51]

Dabster [ Byle do przodu... ]

Minas Morgul -> Jezeli jestes pewien, ze pojedynczo mozesz napie*dolic kazdemu z nich to nie widze problemu. Na solowke do parku bierzesz kilku kumpli z osiedla, ulicy (czy gdzie tam mieszkasz) sklonych sie za toba postawic. Najlepiej byloby gdyby nie znali oni twoich kumpli (aspekt psychologiczny :)). Wyskakujesz na solowke z najsilniejszym z nich. Dalej juz chyba wiesz co robic... Jest rownierz 2 mozliwosc: gdy na przerwie podejda i zaczna zaczepiac (muszisz miec swiadkow, ze to oni zaczeli) skladasz dlon w piesc i walisz... Prosto w morde najblizszego. Jezeli przywalisz mu na tyle silnie, ze powypadaja mu zeby, podbijesz oko, urwiesz ucho ;) gwarantuje, ze juz nigdy nie beda Cie zaczepiac. Z gimnazjum za takie cos na pewno Cie nie usuna. Ja skonczylem podstawowke starym systemem i nie takie rzeczy w niej wyczynialem :).

08.10.2002
11:21
smile
[52]

Juzio [ Generaďż˝ ]

Minas Morgul --> to w koncu z jakiego miasta jestes, bo widze ze kilku kolegow z forum chcialoby cie odwiedzic w szkole :)

08.10.2002
11:40
[53]

kiowas [ Legend ]

Minas ---> hehe troche sie usmialem z twoich wynikow ale co tam. Mama dla ciebie mala rade. Przestan cwiczyc w ten sposob lydki bo jest to gowniane cwiczenie skracajace maxymalnie miesien i nie dajace zadnego obiektywnego spojrzenia na sule lydek. Jedynie sensowne jest cwiczenie ze sztanga (najlepiej na suwnicy bo mozna wziac wiecej i masz dodatkowe zabezpieczenie) wznosow lydek. Ustawiasz sobie pod stopy steper czy cokolwiek innego, zakladasz obciazenie i jazda. I gwarantuje ci mistrzu, ze nie zrobisz 30 powtorzen ciezarem wiekszym niz 30-40kg. Sprobuj tez na koncu przytrzymac chwile ciezar na wyproscie lydek - nie ma to jak mile pieczenie:) A tak w ogole to niezla sobie chlopcze krzywde robisz, bo zaczynajac cwiczyc w tak mlodym wieku (10 lat!!!) nie masz zupelnie uksztaltowanego koscca i na starosc albo i wczesniej mozesz miec niezle zwyrodnienia stawow. Radzilbym ci tez zaczac cwiczyc odpowiednio - 40 na biceps i 60 na klatke dowodzi, ze masz totalnie nierownomiernie uksztaltowane miesnie. Najlepsza dewiza - wszystkiego po trochu.

08.10.2002
11:58
smile
[54]

Templar^ [ Konsul ]

A teraz moja rada bo dysputa n.t. kto ile wyciska na klatke może ciągnąć się w nieskończoność: Minas Morgul - przeczytaj sobie jeszcze raz ten wątek od deski do deski, wybierz odpowiadający Ci wariant walki z tymi lapsami, wciel plan w życie i wróć opowiedzieć co i jak ;] Pozdrawiam

08.10.2002
12:28
smile
[55]

Minas Morgul [ Senator ]

Kiowas --> a zebys wiedzial, ze nie mam rownomiernie uksztaltowanych wszystkich miesni. Po prostu jedna reke mam slabsza, druga silniejsza, klatke mam silna, barki slabe, jak nie wiem co... W wieku 10 lat zaczalem chodzic na silownie, ale nie pakowalem. Chcialem schudnac i cwiczylem tam brzuszki, rowerki, i takie tam cwiczenia "ogolnorozwojowe" Dopiero od lipca b/r zlapalem sie za sztange. Juzio --> tajemnica ;] Tak wlasciwie to chodze na silownie tylko po to, zeby dojsc do "rownowagi" i moze jeszcze troche schudnac :) Templar^ --> sprobuje wszystkiego. Jak nie pomoze sposob Roko, to wytestuje pozostale :)

08.10.2002
12:34
smile
[56]

Coy2K [ Veteran ]

Heheh w tym momencie wątek powinien mieć nazwe: "Jak i ile wyciskać? " ;)))

08.10.2002
12:40
smile
[57]

Minas Morgul [ Senator ]

<-----

08.10.2002
13:08
[58]

Kickers [ Junior ]

Daj im w morde i spier*alaj do domu zeby cie nikt nie zlapal.

08.10.2002
17:29
[59]

Half-org [ Pretorianin ]

minas ---> patrz , idziesz sobie korytarzem i widzisz ich , wiec rozbujaj sie i p.... niechcacy jednego z bara , a wiedzac ze sa zaczepni to bedzie ci chcial strzelic wiec p...... mu i odrazu idzcie na solowe , zbierze sie pol szkoly i wtedy nie ma mowy zeby jego koledzy sie na ciebie rzucili ... chyba ze nie masz kolegow w tej szkole . A tak wogule to ja mam 13 lat 172 cm waze 52 kg i biore 60 kg na klate ... "....Ty robisz sensacje a ja rap w miasto puszczam ...."

08.10.2002
18:15
smile
[60]

boYek [ Konsul ]

Minas Morgul -> "- daj 20 groszy na wino - mam was w d. ( wulg.) - no to chcesz wpier***? - lepiej na prawde odejdzcie, bo wam takiego samolota w pysk wyfajcze, ze sie nie podniesiecie. - no i w tym momencie zaczynaja sie poszturchiwania i inne pierdoly" I ty w tym momencie z liscia i patrzysz na reakcje, albo lewy prosty i zaczyansz jazde. Wystarczy ze cie 'szturchnie', przed dyrektorka powiesz ze on zaczol i sie tylko broniles, zreszta pewnie was za chwile rozdziela (powinny byc 'patrole' nauczycieli na holu)... nie boj sie, ze szkoly nie wywala (chyba ze przesadzisz- polamiesz etc). Btw, jak ktos solowe proponuje (na serio, a nie jakis kumpel sobie jaja robi) to sie zawsze przyjmuje. Zbierasz kilku 'swiadkow' i idziesz sie lac, nawet jak przegrasz to powinienes miec spokoj bo zobacza ze 'masz jaja'.

08.10.2002
19:02
[61]

Vein [ Sannin ]

hmm moziwcie ze minas morgul ma wyniki jak "przeciiętny piętnastolatek" hehe to ja wam powiem jestem "przeciętny szesnastolatek" i niewiem czy bym mu dorównał w 1/3 ....... no córz prawde mówiąc ja siedze przed kompem wiekrzość wolnego czasu ( i to od kilku dobrych lat, bodajże pięciu....), hmm no to tyle.....

09.10.2002
15:00
smile
[62]

Minas Morgul [ Senator ]

Haaa wlasnie wrocilem z silowni !!! 90 na KLATE (na nie nachylonej laweczce, oczywiscie ze sztanga) !!! (wiecej nie probowalem, bo lekarz mi powiedzial, abym nie przesadzal) Nawet nie bylo mi ciezko ! Kurde dzieki wam wszystkim chlopaki !!!, gdybym sobie nie uswiadomil, ze to, co podnosilem wczesniej, to bylo nic, to bym teraz tego ciezaru nawet nie probowal brac. Przez nastepne 2 tygodnie zamierzam cwiczyc tym wlasnie ciezarem i sprobuje zwiekszyc ciezar :) LOL a poza tym qmpli nie bylo i musialem sam cwiczyc :( mialem juz ustawic troche wiecej, ale balem sie, ze mi wtedy sztanga na ryja spadnie, a wtedy bylby bardzo duzy klopot (mialbym troche wgnieciona czaszke). Jeszcze rez thx wam :) --------------------------------------------------------------------- Dzisiaj jak szedlem do szkoly, to niezly szok mialem. Spotykam tych gosci przed szkola (juz analizuje sobie w glowie wszystkie posty, zeby wywnioskowac, co zrobic najpierw: plaskacz/piacha w ryja/ kolano w brzuch/kosa...), a goscie do mnie haslo "czesc stary" Przyznam, ze mnie troche zmulilo, jak to uslyszalem i skonczylo sie na tym, ze sie ze mna przywitali i gdzies poszli... To mi sie podobalo :) 0% reakcji z mojej strony, a sprawa i tak zmienila obrot. Tylko ciekawe, co ich przekonalo, ze nie czepiali sie ... Wszystkiego bym sie spodziwal, nawet Saddama Husaina wyskakujacego z pudelka, ale nie czegos takiego . . . W kazdym razie mimo wszystko jeszcze raz thx za wszystkie posty.

09.10.2002
15:04
smile
[63]

wysiu [ ]

Minas --> Moze ktorys z nich czytuje forum... Hehehe...;)))

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.