...NathaN... [ The Godfather ]
Studia - Prawo czy Informatyka? Proszę o rady!
Tak, wiem, że to dwa kierunki leżące na dwóch przeciwległych biegunach, ale zacznijmy od początku ;]
Ukończyłem liceum w klasie o profilu matematyczno-informatycznym, ale wcale nie jest tak, że jestem jakimś wielkim fanem matematyki czy informatyki. Oceny z wszystkiego miałem dobre. Mature zdawałem z matematyki rozszerzonej i podstawowego WOSu. Naturalnym wyborem po takim nauczaniu w liceum i po maturze z rozszerzonej matmy wydawałaby się informatyka, ale po głębszym zastanowieniu nie jestem pewny czy właśnie to chce w życiu robić. Właśnie z powodu tych wątpliwości w ostatnim momencie dodałem sobie do deklaracji maturalnej WOS.
Zawęziłem swój wybór do dwóch możliwości:
- informatyka na Politechnice Rzeszowskiej
- prawo w prywatnej szkole wyższej (opłaty nie stanowią przeszkody, fakt że jest to szkoła prywatna raczej też nie, bo wydaje sie byc bardzo solidna)
Myślę, że na obu kierunkach bym sobie poradził. Jest duża szansa, że po prawie zdałbym egzamin na aplikację. Wątpliwości co do informatyki zrodził we mnie fakt, że znajomy matki, który ukończył informatyke na tej polibudzie z bardzo dobrymi wynikami miał duże trudności w znalezieniu pracy. Do jutra pasowałoby podjąć decyzję, skłaniam się raczej w strone prawa, ale może wasza opinia pomoże mi dokonać ostatecznego wyboru.
Co według was daje lepszą przyszłość? Po czym można znaleźć lepiej płatną pracę? Niby słyszy się ostatnio, że inżynierzy są bardzo poszukiwani, ale czy po takiej informatyce można naprawdę liczyc na dobre zarobki?
Misiaty [ Konserwatywny liberał ]
Jeśli prawo to na publicznej. W takim wypadku informatyka na politechnice...
Soldamn [ krówka!! z wymionami ]
prawo na uczelni prywatnej != aplikacja
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Może znajomemu wydawało się, że samo ukończenie kierunku zrobi z niego zajebistego informatyka? Jakoś nie wierzę, że był naprawdę dobry i miał taaaakie problemy ze znalezieniem roboty.
...NathaN... [ The Godfather ]
Soldman > Ja naprawdę jestem zdolny :P Szkoda tylko, ze nie wiem co che robić w życiu i zastanawiam się kilka dni przed zakończeniem rekrutacji ;(
Paudyn > Tak naprawe to moja matka zna jego matke, juz nie chciałem tego tak komplikować. Chyba raczej wie jakie jej syn miał wyniki.
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Ja nie mówię o wynikach. Mówię o tym, że samo ukończenie studiów, nawet ze świetnymi wynikami, nie zrobi z Ciebie zajebistego informatyka/prawnika/lekarza/ekonomisty/menadżera*.
* - wstaw sobie cokolwiek.
Kryteria, jakie przyjąłeś do oceny, mogą być dość mylące. Jeśli w międzyczasie chłopak nie zadbał na ten przykład o żadne praktyki, choćby bezpłatne, to jego szanse maleją niestety, bo nie może się pochwalić ani doświadczeniem, ani wynikami (np. projekty, które wykonał, czy w których brał udział).
wysiak [ Senator ]
O taaak, kazda mamusia wie, ze jej synek dobrze sie uczy, zdolny niesamowicie, a pracy znalezc nie moze, bo wszystko pozajmowane przez cwaniakow po znajomosci i za lapowki:>
Katane [ Rainwalker ]
Po informatyce bez roboty? Przeciez teraz biora kazdego, kto potrafi napisac petle w Javie.
...NathaN... [ The Godfather ]
Katane >> I ciężka jest praca po informatyce? Ile mniej wiecej mozna zarobić? Nie wiem czemu, ale wydaje mi się, że po infie jakieś kiepskie perspektywy są.
Może na podkarpaciu rzeczywiście jest posucha jeśli chodzi o tę branżę?
peanut [ kriegsmaschine ]
celem studiowania inf na polibudzie jest w 80% zdobycie papierka, pozostale 20% to umiejetnosci jakie moga ci sie przydac na prawde. generalnie informatyka to self-study tak czy srak.
Trael [ Mr. Overkill ]
...NathaN...---> Z infą jest taki myk, albo się uczysz sam czegoś i jesteś w tym dobry (programowie czy to ci się tam spodoba) albo lecisz tak jak program przewiduje i po skończeniu jesteś "informatykiem", który dużo widział a umie niewiele. Tak jak Paudyn pisze, że nie znajdziesz specjalisty, który ma problemy ze znalezieniem pracy. Ba miałem na uczelni ludzi, którzy byli tak dobrzy, że przestali studiować bo im kolidowało z pracą.
ribik [ Generaďż˝ ]
Jeżeli informatyka to pomyśl o hakerstwie, włamaniach do banków, kradzieżach olbrzymich pieniędzy. Jeżeli prawo to pomyśl jak o papudze wynajmowanej jako obrońca mafiosów.
...NathaN... [ The Godfather ]
A jak z zarobkami?
A po prawie bez aplikacji mozna cos ze tak powiem "zdziałać"? :P
Lilus [ Feline da Housecat ]
Infa. Kumpel studiuje zaocznie jednocześnie z prawem i już po pierwszym roku czerpie z infy pożytki, po pierwszym roku łatwiej mu o lepszą pracę niż standardy dla studentów (knajpy, sklepy itp). Z prawa nie ma nic, po pierwszym roku zawiesza prawo na rzecz infy. Zazdroszczę mu tych zdolności umysłu ścisłego :) Tu i tam z resztą słyszę, jak studenci po prawie mają problem ze znalezieniem pracy.
Jeśli nie śpieszy ci się do samodzielności, to może być prawo, ale musisz polubić wkucie 800 stron historii na każdy egzamin (choć nie wiem, jak z prywatnymi, no ale jesli chcesz solidnie, to tak będzie).
Zanim podjęłam się studiowania prawa, też byłam tak optymistycznie nastawiona :) Studia nawet lubię, ale i tak uczę się jeszcze innych rzeczy, bo wiem, że samo ukończenie prawa absolutnie nie gwarantuje mi świetlanej przyszłości ;)
Z zarobkami jest tak jak pisze Trael - jeśli jesteś dobry w swoim fachu, to o zarobki się nie martw.
Po prawie bez aplikacji student z magistrem zarabia 1500-2000, afair. Za tyle wkuwania brzmi biednie.
A po prawie bez aplikacji mozna cos ze tak powiem "zdziałać"? :P
Możesz parzyć kawę mecenasowi w kancelarii ;)
Trael [ Mr. Overkill ]
Infa. Kumpel studiuje zaocznie jednocześnie z prawem i już po pierwszym roku czerpie z infy pożytki, po pierwszym roku łatwiej mu o lepszą pracę niż standardy dla studentów (knajpy, sklepy itp).
O i to kolejna ważna rzecz. Jeśli zdecydujesz się studiować informatykę, staraj się załapać na wszelkie możliwe kursy, certyfikaty itp. Dobrze też złapać jakiś staż bo wtedy dostajesz odpowiedni bonus w postaci słowa "doświadczenie", które jest cholernie ważne w tym wypadku.
Zazdroszczę mu tych zdolności umysłu ścisłego :)
Uwierz mi da się to studiować i bez tych zdolności :) Sam jako humanista zaocznie ciągnę historie a dziennie robiłem informatykę. Jak człowiek trochę przysiądzie to i matmę wkuje :)
HumanGhost [ Senator ]
Bierz informatykę. Łatwiej znaleźć potem pracę. Tym bardziej, że zawęziłes wybór do infy i prawa na uczelni prywatnej. Nie studiuj prawa na uczelni prywatnej!
...NathaN... [ The Godfather ]
Czyli wszyscy radzą jednak informatyke. Pykać do końca życia w klawiature? No nie wiem :P
Finthos [ Generaďż˝ ]
Do wyboru masz czytanie do końca życia kodeksów, w sporej części pisanych przez durnych urzędasów i polityków (na bieżąco). Enjoy. Moi znajomi z humana (klasa maturalna po wakacjach) sami się zastanawiają, czy iść na prawo, bo to dużo nużącej roboty i wielu mysli nad ekonomią.
Myszinho [ Pretorianin ]
Ty patrz co Cie bardziej interesuje, a nie z czego jest lepsza kasa. Lepiej nawet mniej zarabiać, ale robić to co się lubi.
Dark Elf [ Konsul ]
z perspektywy studenta prawa , którym jestem :
studia dla mnie są ciekawe... na pierwszym roku jest wprawdzie sporo przedmiotow dosyć lużno z tematyką studiów powiązych ( sporo historii prawa i ustroju , logika ) co nie zmienia faktu ze innych ( studiów ) sobie nie wyobrazam.
Widoki na przyszłość ? jeśli będziesz dobry to imho są znaczne...
przepraszam , ze nic bardziej merytorycznego tutaj nie napisze ale czuje sie dzis kompletnie rozbity ;p .
jakby cos uderzaj na gg 2914051.
ps. studiuje na uniwersytecie wroclawskim , dziennie.
Katane [ Rainwalker ]
Czyli wszyscy radzą jednak informatyke. Pykać do końca życia w klawiature? No nie wiem :P
Bez pykania w klawiature sie pewnie nie obejdzie, ale warto byc swiadomym, ze programista to najnizsze ogniwo "lancucha pokrmowego", taki typowy robol. Jest wiele stanowisk lepiej platnych i ciekawszych (analityk, architekt i co tam jeszcze firmy sobie wymysla).
Faktem jest natomiast, ze warto zodbywac doswiadczenie juz w czasie studiow - ale jest o nie latwo, znalezc prace (przynajmniej w Warszawie) to praktycznie formalnosc a i zarobki to raczej nie 2000.
Inna sprawa, ze jezeli choc troche Cie nie ciagnie do kodowania to bedziesz sie bardzo meczyl w pracy.