GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Wygrałem wycieczke na Teneryfe ,ale nie do końca ...

07.10.2002
11:13
smile
[1]

~Łupieżca~Umysłów~ [ sp. z o.o. ]

Wygrałem wycieczke na Teneryfe ,ale nie do końca ...

Siemanko .

Pojechałem wczoraj z dziewczyną do nowego marketu w Warszawie przy ulicy Górczewskiej . Chodzimy sobie za kurtką ... W pewnej chwili podchodzi do nas dziewczyna i daje nam jakąś zdrapke ( mieliśmy to wywalić , ale zdrapaliśmy ) . Co się okazuje kombinacja znaczków odpowiada tej gwarantującej wygraną . W pierszej chwili nie uwierzyłem w to co zobaczyłem i nie byłem do końca przekonany ,że wygrałem . Odszukałem więc tą dziewczynę od której to dostałem i pytam się co to oznacza?ona mi odpowiada " gratuluje wygrał pan wycieczkę " . Nie zastanawiając się długo pytam gdzie mam z tym iść . Zostałem skierowany do siedziby biura podruży . Tu właśnie wszystko się zaczyna . Pokazuje kupon znowu słysze gratulacje :) ... Facet który tam siedział zrobił mi małą prezentację gdzie to ja mam nie jechać :) . Co się okazuje jest kilka " ale " . Po pierwsze sam musze zapłacić za przelot ok 300 euro od łepka i jedzenie na własną ręke . Wszystko inne wyglądało bardzo pięknie samochód ,baseny cuda niewidy . Znowu długo nie myśląc podziękowałem temu panu i podarłem ten kupon .

Do czego zmierzam ??? Jak spotka was podobna sytułacja ( być może w tym samym biurze podruży i tym samym markecie , podejrzewam ponadto ,że każdy kupon wygrywa :) ) nie dajcie się otumanić , bo robią to cudownie . Oglądacie sobie najpierw film potem jakieś inne pierdoły , a o przelocie i innych machlojkach jest tylko delikatna wzmianka . Można się wpakować na niezłą muke ( wygrałeś wycieczkę ,ale za nią zapłać :) ) .

Takim oto sposobem straciłem na te pierdoły bitą godzinę , a pojade sobie na drzewo liście pompować :) ...

Pozdrawiam ~Łupieżca~Umysłów~

07.10.2002
11:22
smile
[2]

Coy2K [ Veteran ]

No i tak ma być! Szkoda tylko że nie podarłeś tej zdrapki przy tym kolesiu z biura podróży:)

07.10.2002
11:24
smile
[3]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

To takie "firmy" jeszcze istnieja ? Myslalem. ze juz od dawna nie ma takich naiwnych klientow, zeby napedzac im kasy...

07.10.2002
11:29
smile
[4]

Marek z Lechem [ Konsul ]

Hehehe do nas też listonosz przynosi jeszcze jakieś "super oferty" ze zdrapkami itp oczywiście aby coś wygrać " wystarczy tylko coś kupić (ostatnio to był chyba sekator) a potem czekać na wygraną :>>>>>>

07.10.2002
14:25
[5]

Requiem [ has aides ]

tja - znam to dokładnie. Nie raz dostaje do skrzynki grube koperty, gdzie nakłaniają do kupna czegoś, bo pozniej sie wygra miliardy... albo cos w stylu: "aby odebrać swoją wygraną, musisz wpłacić na konto 60zł..." czy pare tygodni temu, ajk byłem u babci - zachodzi do mieszkania facet i mowi, ze moja mama jest jedna z 10 osob, ktore dostaną ZA DARMO ileś tam produktów (chyba było ich z 5 - od zelazek po roboty kuchenne). Jest jedno ale - moja mama w takiej sytuacji musiała by uzywac tych produktow i reklamowac ich firme. I teraz najwazniejsze - (po dlugim, nudnym opowiadaniu prawie zywcem z tv goscio przeszedł do sedna) - było trzeba ZAPŁACIĆ cło za te towary (bo niby to zagraniczna firma) - a to cło wyniosło grubo ponad 200 zł. Dobrze, ze moja mama zna sie na tych rzeczach, to odrazu wywaliła goscia;]

07.10.2002
17:56
smile
[6]

Misza [ Prefekt ]

gwoli ścisłości - chodzi tutaj o zwykły timeshare, który (niestety...) dotarł do Polski prawie wyłącznie w bardzo wypaczonym stylu...

07.10.2002
18:21
[7]

Mastyl [ Legend ]

No tak, wkurzające- ja mam na biurku kolekcje "kluczyków" do aut ktore rzekomo wygrałem pocztą (choc w zadnych losowaniach nie bralem udzialu)... tani prostacki marketing z I poł. lat 90-tych a wciaz jeszcze to praktykują ... z takich tandetnych akcji polecam jeszcze oglądanie TV Market i tych genialnych przecen z 1399 na "tylko" 999 za komplet sztućców i obieraczke do kiwi :)

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.