
Coolabor [ ~~Kochający Walery ]
Seat Toledo - dobre to to? :)
Czy ktoś z szanownych forumowiczów jeździ lub ma styczność z Toledo z lat 2000-2003 w dieslu?
Czy jakość rzeczywiście podobna do VW? Czy warto rozpatrywać zakup takiego cuda? (chodzi mi głównie o trwałość, jakość wykonania, awaryjność - jeśli tak, to jakich części najbardziej).
Dzięki za wszelkie opinie!
provos [ Clandestino ]
Biorąc pod uwagę, że podstawowy diesel ma tylko 90 KM i jest dieslem klekotem (TDI), to bym go wcale nie rozważał. Bebechy to ma volkswagena, ale jakość wykonania pewnie bliżej skody, zwłaszcza w środku Ogólnie takie to sobie, pozbawione mocy, bezpłciowe toczydło.
A, ma jeszcze klekoty o mocy 130 i 150KM, jak już, to raczej taki.
Coolabor [ ~~Kochający Walery ]
No właśnie, silnika jestem najbardziej ciekaw. W grę wchodzą tylko > 100KM
Coolabor [ ~~Kochający Walery ]
łup
provos [ Clandestino ]
No to jak weźmiesz takie 130KM to otrzymasz samochód pod każdym względem przeciętny, o przeciętnych osiągach, przeciętnej awaryjności, przeciętnej jakości wykonania w przeciętnej cenie. Myślę, że takie 130KM powinno starczyć, choć trzeba pamiętać, że to jednak klekot, więc o kulturze pracy nie ma co rozmawiać. Nie ma w takim samochodzie niczego, co mogłoby spowodować reakcję "Chcę GO! Właśnie Seata Toledo i nic innego".
Herr Flick [ Wyjątek Krytyczny ]
Samochodu nie znam osobiście,oto opinie użytkowników :
No i jeszcze dla ciekawości silnik benzynowy - w audi spisuje się bosko :)
Finthos [ Generaďż˝ ]
Provos: jeździłeś tym klekotem? Bo szczerze mówiąc z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że to gadanie o głośności diesli na pompowtryskiwaczach jest mocno przesadzone :)
sebekg [ Senator ]
pravos ---> bzdury gadasz:):) Seata Toledo ma moja znajoma, w srodku materialy i wyglad mniej wiecej sciagniety z bory vw, jezeli nie potrzebujesz auta do wysciogow tylko do normalniej jazdy i podoba ci sie to auto to mysle ze powinienes byc zadowolony, pozdr
stanson_ [ Szeryf ]
Finthos ---> provos nie pisze o klekotach-dieselach, tylko o klekotach-TDI.

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Mi się linia Seata szalenie podoba. Zwłaszcza nowy Leon rządzi, ale poprzednie wersje (Toledo, Leon) też są urodzwe. TDI? Mam już od dłuższego czasu przy różnych okazjach styczność z volkswagenowskimi "klekotami" i bardzo je sobie chwalę. Tyle, że ja na pewno nie rozważałbym niczego poniżej 100 kucy. Taka 130-tka jest w sam raz :-) Jakość wykonania? Jeździłem Seatami, Skodami i Volkswagenami, więc jedno mogę rzec. To to samo połączenie maksymalnej prostoty z maksymalną użytecznością. Ja bardzo sobie chwalę ten "surowy" klimat, ale nie do każdego on trafi. Nie zauważyłem tez, aby jedna z tych marek "sypała się" bardziej, niż druga.
Kapitan-Japuzia [ Spamtrooper ]
Seat Toledo - dobre to to? :) 
Dobre.
Mój ojciec takim jeździ od 6 lat, nikt się nie uskarża. Tyle, że mój nie jeździ na Dieslu :)
Volk [ Legend ]
Sens kupowania diesla przy obecnych cenach paliw robi sie coraz bardziej watpliwy - gorsza kultura pracy, wiekszy halas i przede wszystkim duzo drozszy w zakupie. W tej samej cenie benzyne mozna miec w lepszym roczniku albo sporo bogatszym wyposazeniu. Szkoda jedynie tego momentu obrotowego ale mozna tez przeciez kupic turbo-benzyne. Koncern Volkswagena produkowal 1.8T w wersji 150 i 180 KM.
Coolabor [ ~~Kochający Walery ]
Na razie sprzedaję Borę właśnie w benzynie. Klekot diesla mi nie przeszkadza. 
Chodzi mi głównie o trwałość, dlatego szukam diesla, no ale dobrze żeby miał jakąś symboliczną dynamikę, a nie "zryw" poloneza :)
Głównie interesuję się właśnie VW, tudzież Skodami i jeszcze Seat mnie zastanawia. Bo w granicach 20000-30000 głównie to chyba jest warte uwagi... Wynalazków typu Renault czy Citroen lub Opel nie akceptuję. A za jakiegos sensownego Passata trzeba dać chociaż 35k zł.
stanson_ [ Szeryf ]
Volk
Sens kupowania diesla przy obecnych cenach paliw robi sie coraz bardziej watpliwy
Większość producentów właśnie poobniżała dość drastycznie ceny, i nie są to sezonowe rabaty. Szczególnie tyczy się to dieseli.
gorsza kultura pracy, wiekszy halas i przede wszystkim duzo drozszy w zakupie.
Hałas? Na postoju, przy małych prędkościach - może tak. Ale na trasie, przy większych prędkościach, nowoczesny turbo diesel jest praktycznie niesłyszalny, nawet najlepsze beznyznowce wręcz wyją przy tych dieselach. No i wysoki moment obrotowy - coś, czego średniej klasy jednostka na benzynę nigdy nie będzie miała.
Poza tym ekonomika diesela objawia się głównie na trasie - możesz grzać 150 km/h a 150-konna jednostka nie spali więcej niż 7 litrów na 100km.
Coolabor
Chodzi mi głównie o trwałość, dlatego szukam diesla
Większa trwałość silników diesela od silników benzynowych to mit, powszechnie rozpowszechniony.
Coolabor [ ~~Kochający Walery ]
Stanson właściwie wyjaśnił dlaczego chcę diesla :)
Nie wiem czy to taka oczywista oczywistość, nie bez powodu w np. dostawczych montuje się diesle chyba? :)
Volk [ Legend ]
Wiem, ze te nowoczesne z common-railem to juz inna para kaloszy ale w tym przypadku w gre wchodzi TDI, ktorego cichym nie mozna nazwac :)

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Poza tym ekonomika diesela objawia się głównie na trasie - możesz grzać 150 km/h a 150-konna jednostka nie spali więcej niż 7 litrów na 100km.
Zwłaszcza, jeśli ma się w autko tempomat. Wtedy przy takowych prędkościach można spokojnie zejść do 6 litrów. Szkoda jedynie, iż w polskich warunkach drogowych jest to wynalazek dość mało użyteczny, a może być miejscami nawet niebezpieczny, zwłaszcza przy większych prędkościach. To się najlepiej sprawdza, gdy droga ma przynajmniej dwa pasy w każdą stronę.
stanson_ [ Szeryf ]
Nie wiem czy to taka oczywista oczywistość, nie bez powodu w np. dostawczych montuje się diesle chyba? :)
Tu raczej chodzi o ekonomiczność. Aż się boję wyobrazić ile benzyny by spalił silnik, który musi napędzić kilkadziesiąt ton :)

©®© [ Generaďż˝ ]
Jak przechodzisz obok Toledo to az słychac jak rdza mlaska ... :)
tomekcz [ Polska ]
stanson_-> całkowicie się z tobą zgadzam, ale:
Większa trwałość silników diesela od silników benzynowych to mit, powszechnie rozpowszechniony.
Jestem w prawdzie młodym kierowcą, ale mój tata miał kadeta 1.6 w dieslu. Samochód stary, bardzo dużo używany, trochę momentami pordzewiały, ale silnik poza małymi usterkami nie do zdarcia, zrobił ponad 600 000, chyba 4 lata temu tata go sprzedał, koleś do nowej budy wstawił ten silnik i jeszcze jeździ.  Teraz mój tata ma passata przejściówkę, 1.6 TDI w kombiaku, dosyć dużo i intensywnie używany (ok 100km dziennie), ponad 350 000 km, wiadomo, amory wymienione, filtry, ogólnie drobne usterki się zdarzają, ale ogólnie silnik nie do zdarcia. 
Finthos [ Generaďż˝ ]
stanson=> Ja też pisałem o TDI. To gadanie o ich głośności jest naprawdę mocno przesadzone. Przy włączonym radiu silnik nigdy mi nie przeszkadzał, a wierz mi, że trochę się autami z tymi silnikami najeździłem (jako pasażer).
mos_def [ Senator ]
Większa trwałość silników diesela od silników benzynowych to mit, powszechnie rozpowszechniony.
To wcale nie mit, poprostu w nowoczesnych autach ta regola nie ma juz zastosowania z powodu gestosci upakowania elektroniki, wtryskiwaczy, turbin i innego osprzetu silnikow diesla. 
Wczesniej ta regola byla jak najbardziej prawdziwa (kupujac starsze auto imho mozna nadal brac to pod uwage)