
XMR [ Hohner ]
Prawa konsumenta - jakie JA mam prawa wobec ludzi co zwalili remont miesz...
Miałem w domu remont...wygladzanie scian, malowanie, podłoga itp. Jako że jeszcze mieszkam z rodzicami, to podczas remontu w domu była rodzicielka a ja w pracy przez ten czas. 
Sprawa zakończona, ściany wygładzone i pomalowane, forsa z ręki do ręki przeszła. Problem zaczął się dzień po wszystkim, w kuchni zauważyłem popękane bąble farby. Okazało się że remontowcy malowali mokry gips. Zadzwoniłem, ochrzaniłem, przyjechali, poprawili (znowu w pracy byłem, mamuśka w domu)...następnego dnia znowu były (i są) popękane bąble. Wczoraj Panowie od robienia podłogi (inna firma, inna ekipa) musieli pare wiszących z sufitu kabli (net, antena, sieć) przykleić do ściany (za zgodą ojca który wyjechał na czas remontu bo nie chce w tym rąk maczać) i...podczas lekkiego odczepiania taśmy zeszła farba ze ściany. Facet się popatrzył na to co pod farbą i przeklnął coś pod nosem. Przyszedł do mnie i powiedział że farba została nałożona na gips a nie na podkład. Gips choćby nie wiem co ma na sobie pyełk i farba nie ma się czego trzymać. Wziąłem puche farby do ręki (poleconą przez remontowców) i jak wół pisze że potrzebny podkład, oni malowali bezpośrednio na "wygładzony" gips.  
No i teraz pytanie, co można zrobić? Ja jako konsument nie mam obowiązku znać się na tym, oferuje kase osobom PROfesjonalnym ktorzy maja za zadanie zrobic swoje porządnie. Jak się potem okazuje robią na odwal sie, nie zgodnie ze "sztuką", biorą pieniądze a teraz już nawet nie odbierają telefonu. Czy rzecznik praw konsumenta może pomóc? Remont tani nie był (cyfra wysoko 4 cyfrowa) a jak widać jest ostro spieprzony. Jak tak dalej pójdzie farba zacznie schodzić ze wszystkich ścian. 
Od siebie dodam ze gdybym nie zwalniał się z pracy i przychodził do domu przed 16 to remontowcy by wszystko zwalili, musiałem placem pokazywać gdzie farba źle nałożona, gdzie smugi i gdzie poszarpane linie, byli bardzo niezadowoleni a wręcz wyśmiewali moje wskazówki co poprawić mówiąc że czepiam się dupereli i coś tam sobie pod nosem robili. Na "kwitku" który wystawili i który podpisała moja mama widnieje data remontu od - do z "do" datą do dzisiaj. Oni skonczyli w zeszłą sobotę, telefony ciągną się do teraz lecz powoli wszystko zaczyna mnie denerwować, chce moje pare ładnych tysięcy przełożyć na remont a nie na totalną fuszerkę. 
Jakieś pomysły? 
provos [ Clandestino ]
Fakturę masz? Umowę podpisałeś? Napisz pismo, że mają poprawić, a jak nie, to weźmiesz innych i każesz odmalować na koszt tych pierwszych.
XMR [ Hohner ]
mieszkanie to własność rodziców, ja tylko się dużo dołożyłem do remontu, papierkowe sprawy załatwiała rodzicielka, bo ojciec się wypiął. Z tego co wiem jest sam rachuneczek podpisany (z wyszczegolnieniem co za ile i datą), nie ma umowy (jak mozna bez umowy, nie rozumiem......czemu mnie w domu nie bylo :/)
stanson_ [ Szeryf ]
Zrobiłbym tak jak napisał provos.
Swoją drogą, w dzisiejszych czasach dobra ekipa remontowa przyjmuje zapisy na rok wstecz. Niestety wyglada na to, że u Ciebie frajerzy odwalili fuszerkę. Ja bym nie popuścił i kazał poprawiać do momentu, kiedy będę zadowolony.
kiowas [ Legend ]
Na chwilę obecną będzie bardzo ciężko cos im udowodnić bo jak większośc obecnych robót i ta była de facto wykonywana na czarno.
A na przyszłość nauczka by ZAWSZE pilnować 'fachowców'.
stanson ---> a co byś im zrobił jakby nie chcieli? Łomot spuścił? Nie masz zupełnie jak wyegzekwoać tego od nich i oni doskonale o tym wiedzą. A że na chwilę obecną reputacja w tej branży nie istnieje to i tak za tydzien będą mieli kolejną fuchę.

pao13(grecja) [ Silkroad Fan ]
...na gips zawsze podklad.Co do prawa konsumenta nie znam sie na tym (nie mieszkam w Polsce) ale moglbym sie spytac mojego brata , ktory ma firme budowlano-remontowa i napewno by doradzil.Co do tych PROfesionalistow to nie mam slow.Rozumiem biura itp ale ,zeby w mieszkaniu zchrzanic ...
XMR [ Hohner ]
"polecam" !! 
OKNO-PLUS Krystyna Gładych 03-348 Warszawa ul. Garwolińska 16, mam fakture przed oczami a zamówienie jest w dużym pokoju w którym teraz schnie podłoga więc nie wejde tam :/ 
Inna sprawa że samym SZEFEM jest facet, i nie ma nazwiska Gładych. Najprawdopodobniej na fakturze widnieje nazwisko jego dupy, czyli Krysi...
Dodam że u mnie skończyli pare dni przed terminem bo dostali dużą fuchę na Ursynowie (dzielnica Wawy), tak wnioskuje z podsłuchanych rozmów...
Poprawili natychmiast jak uslyszeli, ze albo daja fakture vat, albo tlumacza sie natychmiast w urzedzie skarbowym z nieodprowadzania podatkow. 
W tym przypadku polecam podobne rozwiazanie.
Wlasnie patrze na fakturze 7% podatku...Jakby co to była firma polecona i polecana, jako porządna firma...
Llordus [ exile ]
kiowas --> a co byś im zrobił jakby nie chcieli? Łomot spuścił? Nie masz zupełnie jak wyegzekwoać tego od nich i oni doskonale o tym wiedzą. A że na chwilę obecną reputacja w tej branży nie istnieje to i tak za tydzien będą mieli kolejną fuchę.
Kolega kiedys mial niesolidna ekipe, i czegos poprawic nie chcieli. Poprawili natychmiast jak uslyszeli, ze albo daja fakture vat, albo tlumacza sie natychmiast w urzedzie skarbowym z nieodprowadzania podatkow.
W tym przypadku polecam podobne rozwiazanie.
Ace_2005 [ Bo tak! ]
Wstrzymam się od swojego komentarza, bo momentalnie usuną mą wypowiedź :D 
(...)oferuje kase osobom PROfesjonalnym ktorzy maja za zadanie zrobic swoje porządnie.
Czy słyszałeś o czymś takim jak: należyta staranność? Niestety, to sformułowanie nie oznacza zawsze: porządnie.
Ja jako konsument nie mam obowiązku znać się na tym(...).
Nie masz takiego obowiązku, ale umowa powinna być zawarta na piśmie. Masz prawo udać się do Rzecznika Praw Konsumentów, ale za bardzo na jego pomoc w Twoim przypadku nie nastawiał bym się. Równie dobrze możesz usłyszeć, że sam sobie jesteś winien.
XMR [ Hohner ]
Nie masz takiego obowiązku, ale umowa powinna być zawarta na piśmie.
Jest zawarta jako ZAMÓWIENIE, są wyszczególnione rzeczy jakie panowie fachoffcy mieli zrobić. Jest na piśmie, na papierku takim jak faktura ale z napisem zamówienie, podpisy, daty, nazwa firmy, adres itd. 
Ace_2005 [ Bo tak! ]
Przecież to są Twoje słowa:
Z tego co wiem jest sam rachuneczek podpisany (z wyszczegolnieniem co za ile i datą), nie ma umowy (jak mozna bez umowy, nie rozumiem......czemu mnie w domu nie bylo :/)
Więc zdecyduj się!
Jakby nie było wal do rzecznika, a może pomoże.
XMR [ Hohner ]
Ace - od 2 dni nie moge wejsc do duzego pokoju bo schnie lakier, z wstępnej rozmowy z rodzicielką wynikało że nie ma umowy, po dłuższych naciskach wyszło że jest zamówienie z wyszczególnionymi blabla, tak jak pisałem :)
Ace_2005 [ Bo tak! ]
Zgodnie z art. 355 § 1k.c., dłużnik obowiązany jest do staranności ogólnie wymaganej w stosunkach danego rodzaju (należyta staranność). Należytą staranność dłużnika w zakresie prowadzonej przez niego działalności gospodarczej określa się przy uwzględnieniu zawodowego charakteru tej działalności (art. 355 § 2 k.c.). - O to, co masz napisane możesz, a nawet musisz oprzeć się u rzecznika.
Wczoraj Panowie od robienia podłogi (...) musieli pare wiszących z sufitu kabli (...) przykleić do ściany (za zgodą ojca który wyjechał na czas remontu bo nie chce w tym rąk maczać) i...podczas lekkiego odczepiania taśmy zeszła farba ze ściany. - Z tego właśnie powodu Twoja sytuacja nie za bardzo jest różowa. Z jednej strony mamy firmę, która wykonuje pracę "na odwal się", a z drugiej strony mamy zleceniodawce, który na taki badziew wyraża zgodę.

Grzesiek [ www na-skroty pl ]
Matko ... malować ścianę bez podkładu?
Fachowcy pierwsza klasa, nie ma co ...
A przed gipsowaniem ścianę chociaż zagruntowali, czy też na żywioł pojechali? :)
Edit:
Pytanie nie ważne, nie doczytałem, że tylko wygładzanie było, a nie gipsowanie ;)
kiowas [ Legend ]
Llordus --> tylko jak udowodnisz owej ekipie, że rzeczywiście u ciebie pracowali? Skarga do US poskutkuje również tym, że urząd zapyta cię czemu w ogole nająłeś ekipę i dopiero po spartolonej robocie zdecydowaleś się na żądanie faktury. Dwie pieczenie na jednym ogniu.
Llordus [ exile ]
kiowas -->
tylko jak udowodnisz owej ekipie, że rzeczywiście u ciebie pracowali? 
No przeciez jest podpisane zamowienie, na tym rachunku tez przeciez sie chyba ktorys podpisal - a w najgorszym razie zrobi sie analize u grafologa i na jedno wyjdzie.
Skarga do US poskutkuje również tym, że urząd zapyta cię czemu w ogole nająłeś ekipę i dopiero po spartolonej robocie zdecydowaleś się na żądanie faktury. Dwie pieczenie na jednym ogniu. 
Mowisz, ze po wykonanej pracy zechciales otrzymac fakture, a goscie sciemniali, ze teraz im sie druczki skonczyly itd. itp.  Jako ze dobry czlowiek jestes, to stwierdziles ze przeciez te pare dni mozesz poczekac, a ze goscie cie robili ciagle w ciula, to w koncu cierpliwosc sie skonczyla i postanowiles interweniowac w trosce o przychody do skarbu panstwa. I tyle.
W najgorszym zreszta razie robisz anonimowy donos, ze goscie zyja z zarobkow na lewo i po krzyku.
Leilong [ STARSCREAM ]
Heh współczuj,e sam miałem remont 3 lata temu, trwał miesiąc i kosztował 20 000 pln, jak by się jeszcze okazało że coś spieprzyli to chyba bym się pociął :D na szczęście wszystko panowie zrobili świetnie :P
Co do Twojej sprawy to jakbym szkoda że ich nie przypilnowałes, ale to już musztarda po obiedzie, następnym razem trzeba brać polecane firmy. 
XMR [ Hohner ]
Ace !! Wczoraj Panowie od robienia podłogi (...) musieli pare wiszących z sufitu kabli (...) przykleić do ściany (za zgodą ojca który wyjechał na czas remontu bo nie chce w tym rąk maczać) i...podczas lekkiego odczepiania taśmy zeszła farba ze ściany. - Z tego właśnie powodu Twoja sytuacja nie za bardzo jest różowa. Z jednej strony mamy firmę, która wykonuje pracę "na odwal się", a z drugiej strony mamy zleceniodawce, który na taki badziew wyraża zgodę. 
czytaj ze zrozumieniem. podłoge robili inni ludzie, inna firma, w 2 dni zalatwili, zrobili zajebiscie i to oni wlasnie mi powiedzieli ze ktos nie zagruntował scian przed malowaniem bo przez przypadek zdrapali farbe odklejajac papierowa tasme samoprzylepna...
Teqnixi [ Chor��y ]
Moze i ja sie wypowiem i to z praktyki. Twoja sprawa jest wlasciwie od strzala wygrana. Ale nie reguluja jej przepisy "konsumenckie" (ustawa o szczegolnych warunkach...) bo one dotycza sprzedazy rzeczy ruchomych. Twoje (a wlasciwie rodzicow) roszczenia reguluja przepisy kc o umowie o dzielo. I juz ci mowie co masz robic, pisze ten co zawieral umowe (mama, tata, czy tam oboje) wezwanie do usuniecia wad i wyznacza im termin. Wezwanie to wyslij zwyklym poleconym, zachowaj dowod nadania. Jak nie poprawia to masz mozliwosc albo odstapic od umowy i zadac zwrotu wplaconej im kasy (ale wada musi byc istotna) albo obnizenia wynagrodzenia. Jak dla mnie ta wada co mowisz raczej nie jest istotna, dlatego sobie mniej wiecej wylicz ile by kosztowalo pomalowanie sciany i tyle zazadaj. Mozesz wyslac wezwanie do zaplaty ale nie musisz, mozesz od razu pozew (jak to bedzie mniej niz 10.000 to na formularzu). Na etapie pozwu zglos wniosek dowodowy z opinii bieglego zeby ocenil czy sa wady i z jakiej przyczyny i ile kosztuje usuniecie wad, dodatkowo wnies o przesluchanie rodzicow jako stron i siebie jako swiadka. Zalacz oczywiscie ten swistek podpisany przez nich, jak masz jakies rachunki czy faktury na materialy to tez. Jakbys mieszkal w krakowie moge ci ta sprawe pomoc poprowadzic, czy tam w ogole ja wziasc. Sprawa jak pisze prosta i do wygrania wlasciwie od strzala, inna sprawa czy ta firma jest wyplacalna i czy cos sciagniesz.
Teqnixi [ Chor��y ]
Przygotuj sie jeszcze niestety na to ze postepowanie w sadzie nie bedzie bardzo tanie. Sama zaliczka na opinie bieglego to bedzie okolo 1500-2000 zl. Jak wygrasz to ci te kwote zwroci przegrana firma. Rzecznika konsumenta sobie raczej daruj, lepiej idz do do jakiegos w miare dobrego radcy prawnego /ale raczej nie do adwokata/, moze sie zgodzi wziasc sprawe za koszty plus jakas niewielkie honorarium. Ale staraj sie o osobe mloda, najepiej niedawno po egzaminie konczacym aplikacje ale juz majaca w sadzie doswiadczenie jak ja :P (tak ze dwa lata od uzyskania uprawnien). Wystrzegaj sie raczej wielkich kancelarii bo wtedy twoja sprawe bedzie prowadzil aplikant. No i uzbroj sie w cierpliwosc...
zbm [ do your worst ]
teqnixi -> a powiedz mi, czy masz jakieś rady dla mnie?:) 
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=7944380&N=1
pozdrawiam
Teqnixi [ Chor��y ]
zbm -> ide do twojego wątku.
XMR [ Hohner ]
Jak dla mnie ta wada co mowisz raczej nie jest istotna
w kazdej chwili mogą się sypnąć z farby 4 ściany w pokoju 20m2 - no jak dla mnie sprawa dość istotna (najwiecej forsy poszlo na to), szczegolnie że ściana zielona a jak farba zejdzie to szaroburobiała...nic fajnego...
Teqnixi [ Chor��y ]
no to moze inaczej, czy ci goscie co spartaczyli malowanie wykonywali tylko malowanie, czy tez jakies inne prace? Jak tylko malowali i faktycznie wszedzie zrobili to zle to mozna sie pokusic o odstapienia od umowy jak nie poprawia. Wtedy ich poprostu pozywasz o cala kase jaka im zaplaciles, bieglego bierzesz tylko na fakt czy sa wady i z jakiej przyczyny, mozesz tez zglosic dowod z ogledzin, ale to raczej niepotrzebny przedluzacz czasu. No i wykazujesz w procesie ze im zaplaciliscie za malowanie tyle co zadasz i ze wada jest istotna. Ale niestety pojecie "wady istotnej" jest nieostre i moze sie trafic jakis mistrzu co ci powodztwo "upyci". I jak wczesniej pisalem, to odstapienie koniecznie na pismie po tym jak nie usuna wad w zadanym terminie.
XMR [ Hohner ]
goscie od malowania robili to - wygladzanie starych scian, gips, malowanie, zakladanie markizy na balkonie (1 sruba nie wkrecona do konca w sufit, no comment) + malowanie w kuchni co takze jak pisalem spier*** malujac bezposrednio na wilgotny jeszcze gips, nie czekajac na nastepny dzien az wyschnie, wynik - popękane bąble zamalowane szmajtnięciem pędzla z farbą...wygląda jak ściana na klatce schodowej :/ 
A teraz lece spac, 3majcie sie i dzieki, jutro moze jeszcze podbije
Teqnixi [ Chor��y ]
No to w tym przypadku jak bym robil obnizenie ceny, na odstapienie sie to imho nie nadaje, bo wiekszosc prac wykonali jednak poprawnie. A to pojecie "istotna" to pojecie prawne, ja wiem ze dla ciebie jest "subiektywnie" istotna :P
XMR [ Hohner ]
bo wiekszosc prac wykonali jednak poprawnie
czyli co wykonali poprawnie? jak dla mnie NIC...