GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Pytanio-prośba do forumowych prawniczek i prawników:)

10.07.2008
11:21
[1]

zbm [ do your worst ]

Pytanio-prośba do forumowych prawniczek i prawników:)

Mam pewien problem,

jakiś czas temu na parkingu w stojący samochód wjechał nam inny koleś demolując drzwi hakiem.

Wgniecenie jest na tyle głębokie, że szyba się nie otwiera do końca:) anyway,

sprawa została zgłoszona na policję, spisano protokół, poszła sprawa do sądu grodzkiego, jest świadek, w międzyczasie koleś sprzedał/pozbył się auta, udając że jest ok.

Wszystko byłoby ładnie pięknie, ale sprawa legła, gdyż jakaś policyjna urzędniczka pomyliła się wpisując artykuł, z którego poszła sprawa, rozbiło się o fakt, że nie była to kolizja, gdyż w naszym aucie nie było nikogo (a cośtam jest , że mogło nastąpić uszkodzenie osób itd) - a sprawa była o spowodowanie kolizji.

Efekt jest taki, że policja umywa ręce (a gdzie kara za złe skierowanie sprawy:/), koleś uśmiechnięty wyszedł z sali, sprawa zamknięta,

Niestety ubezpieczyciel (PZU) nie chce wypłacić odszkodowania na naprawę, gdyż nie został określony sprawca/winny.

Została jeszcze droga cywilna, musimy własnoręcznie udowodnić winę, wszystkie dowody, zdjęcia ekzpertyzy rzeczoznawcy mamy.

I teraz pytanie z jakiego artykułu najlepiej uderzyć i jak napisać wniosek (wnioskować o ustalenie wysokości odszkodowania, czy o zasadzeniu winy?), żeby nie odpadł z powodu błędów formalnych:) nie znam się na prawie wcale, stąd moje pytanie.

Jeśli ktoś zechciałby podjąć się pomocy niekoniecznie musi to robić za darmo:)

Nie ma sensu bawić się w wynajmowanie adwokata do prowadzenia sprawy,
chodzi o prawidłowe napisanie wniosku tak, żeby sprawa przeszła (jest wina, dowody i winny, więc to pewnie byłąby jedna rozprawa) ubezpieczyciel łaskawie dopuścił do wypłaty odszkodowania.

Jak się domyślam zbyt mało tu szczegółów, żeby konkretnie coś zaradzić, ale siedzę w pracy i nie mam przed soba papirów, postaram się uzupełnić wątek w późniejszym terminie.






10.07.2008
11:23
smile
[2]

Paul12 [ Buja ]

Czy tylko ja przeczytałem prawiczek i prawiczków? ;)

10.07.2008
11:23
smile
[3]

koziolekl [ Generaďż˝ ]

Prawiczek?

ed. Nie tylko :D

10.07.2008
11:24
smile
[4]

Mipari1002 [ HUNTER ]

Ja też tak przeczytałem

10.07.2008
11:24
smile
[5]

halfmaniac [ Dr. Freeman ]

I ja też ;)

10.07.2008
11:27
smile
[6]

Awerik [ Generaďż˝ ]

Przeczytaliście "prawiczków", i dlatego tu weszliście, tak?

10.07.2008
11:33
[7]

provos [ Clandestino ]

Nie ma sensu bawić się w wynajmowanie adwokata do prowadzenia sprawy,
chodzi o prawidłowe napisanie wniosku tak, żeby sprawa przeszła (jest wina, dowody i winny, więc to pewnie byłąby jedna rozprawa) ubezpieczyciel łaskawie dopuścił do wypłaty odszkodowania.


Na pewno nie ma sensu bawić się w wynajmowanie adwokata, lepiej napisać tak, jak podpowiedzą na forum o grach.


spoiler start
A potem pisk, jakie to sądy złe, bo miał rację a nie wygrał sprawy
spoiler stop


Swoją drogą, było wziąć od gościa oświadczenie, że wgniótł wam ten samochód.

10.07.2008
11:34
smile
[8]

Myszinho [ Pretorianin ]

Jest tutaj taki Raziel prawnik pierwsza klasa.

10.07.2008
11:34
smile
[9]

Tenshay [ masz dałna! :D ]

Awerik --> TAK. :)

10.07.2008
11:40
[10]

Lipton [ 101st Airborne ]

provos--> Tyle, że powinien wystarczyć protokół sporządzony przez policję, niezależnie od błędów urzędniczki. Oświadczenie owszem powinien mieć, ale z drugiej strony jeśli była wezwana policja to nie powinno być większych problemów, bo wina jest ewidentna. Zastanawiam się tylko nad jednym, po cholerę to w ogóle zaczęło się od sądu, zamiast po prostu zgłosić szkodę w PZU i czekać na potwierdzenie i dopiero wnieść pozew? Chyba, że po prostu zbm niejasno to napisał.

10.07.2008
11:46
[11]

zbm [ do your worst ]

provos -> nie przyznaje się :) gdyby się przyznał to byłoby dawno po sprawie

dziękuję za spam chłopcy prawiczki, niestety wątek nie dla was;(

update:

sprawa poszła z art 98 kodeksu wykroczeń, ale z tego artykułu zasadna jest tylko wtedy, gdy występuje zagrożenie dla osób uczestniczących w kolizji (nasze auto puste). stąd lost the game

W uzasadnieniu jest informacja, że możemy dochodzić na drodze cywilnej o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym "z art 415 i nast. KC"

W/g PZU sąd powinien wskazać sprawcę a także podać wartość zadośćuczynienia (jest wycena z PZU więc pewnie na jej podstawie ustalimy wysokość roszczenia))

Więc jest kwestia napisania wniosku/poprawienia napisanego wniosku tak, żeby sprawa poszła dalej a nie odpadła w przedbiegach.

btw provos, jeśli czujesz, że jestem niegodny twojej stawki godzinowej (którą notabene trwonisz siedząc na "forum o grach":) to po co się dopisałeś?:o)

Na tym forum o grach jest co najmniej kilku prawników (w tym Ty) więc nie wiem co jest dla Ciebie takiego dziwnego. Być może ktoś inny będzie chętny mi pomóc z jakąś zniżką, albo wskaże kolegę, który ma akurat pół godziny czasu gotowego na poświęcenie mi ale nie będzie chciał równowartości nowych drzwi:).

Pozdrawiam

Lipton -> koleś się nie przyznał (mimo świadka).

To nie jest stłuczka typu koleś cię pacnął i spisujecie protoków/oświadczenia

to jest stłuczka typu - koleś jebnął, potem dał w długą i tylko świadek widział co i jak
obecnie koleś cały czas udaje, że to nie on. Stąd zgłoszenie na policję, spisanie zeznań/oświadczeń (koleś dalej idzie w zaparte) i sprawa do sądu grodzkiego

10.07.2008
12:31
[12]

sakhar [ Animus Mundi ]

zbm- samo napisanie pozwu jest banalnie proste. Nie musisz błyszczeć wiedzą prawniczą - ważne jest byś napisał jasno jaki jest stan faktyczny, czego dochodzisz, wskazał dowody, okreslił przedmiot wartości sporu (czyli szacunkową wartość drzwi samochodu - od tego uiszczasz opłatę, chyba 5%), kompletujesz dwa zestawy i składasz w biurze podawczym sądu rejonowego.
Problemem może być natomiast czas oczekiwania na wyznaczenie rozprawy oraz jej zakończenia - jeżeli sąd będzie upierdliwy to może domagać się dodatkowych ekspertyz, pozwany może je kwestionowac i domagać się kolejnych, podważać wiarygodność świadka itp., co może trwać miesiącami (mam taki przypadek "oczywistej" sprawy - pozew złożyłem w grudniu 2006 r. a teraz sprawa jest okręgówce bo pozwany złozył apelację:))

10.07.2008
12:41
[13]

zbm [ do your worst ]

sakhar -> dziękuję bardzo za podpowiedź, liczę na to, że koleś (sprawca) jest niekumaty na tyle, że będzie potrafił prawidłowo kwestionować (mam nadzieję, że do tego tez trzeba wnioski napisać:) i podważać więc może przejdzie.

Aczkolwiek nie nastawiasz mnie pozytywnie mówiąc o 2006 :/

10.07.2008
12:42
smile
[14]

Azerko [ bleee ]

ja tez przeczytałem tak xD

10.07.2008
12:43
[15]

provos [ Clandestino ]

Zależy gdzie. W Warszawie może potrwać zwłaszcza, jeżeli pozwany np. jest chorowity i będzie przedstawiał zwolnienia od lekarzy sądowych.

10.07.2008
14:59
[16]

zbm [ do your worst ]

up

10.07.2008
19:16
[17]

zbm [ do your worst ]

up2

10.07.2008
21:58
[18]

Teqnixi [ Chor��y ]

Wypadalo by zrobic tak. Albo naprawiasz sobie sam te drzwi i bierzesz ladnie fakturke i potem sie bawimy, albo przynajmniej sie dowiedz w jakims serwisie ile ta naprawa bedzie kosztowac. Ale w tym drugim przypadku musisz udowodnic szkode i wypadaloby zglosic wniosek z opinii bieglego co bedzie kosztowne. Pozew piszesz o zwykla zaplate tej kwoty z faktury albo z oszacowania, zglaszasz na swiadka tego swiadka ze sprawy karnej plus przesluchanie strony, wnosisz o dolaczenie akt sprawy wykroczeniowej (musisz podac sad, sygnature). Jak masz informacje ze sprawca na pewno byl ubezpieczony w pzu i znasz numer polisy to podaj w pozwie ten numer, daj tez to pismo odmawiajace wyplaty odszkodowania i pozywaj pzu. Jak nie jestes pewien czy sprawca na pewno ubezpieczony byl w pzu to pozwij sprawce i ubezpieczyciela solidarnie. I wlasciwie tyle.

10.07.2008
22:12
[19]

Teqnixi [ Chor��y ]

Chyba ze ci juz w PiZetJu wycenili ta szkode. To wtedy masz duzo uproszczone postepowanie, bo jak sie z ta wycena zgadzasz to pozywasz o ta kwote. Nie zglaszasz dowodu z opinii bieglego, a reszta taka sama jak wyzej.

10.07.2008
22:16
[20]

Teqnixi [ Chor��y ]

A w ogole jak masz jakies bardziej osobiste pytania to pisz na maila: [email protected]

16.07.2008
10:00
[21]

zbm [ do your worst ]

teqnixi -> dzięki, odezwę się.

UP, być może ktoś coś jeszcze doradzi,

a ja zabieram się za napisanie odpowiedniego wniosku:)

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.