Devilyn [ Edgecrusher ]
Cormac McCarthy - "Droga"
Witam!
Właśnie przeczytałem to arcydzieło... Nie znam innej książki która tak mi działała na wyobraźnie, zamiast przesadnych, nudnych i długich opisów mamy krótkie i zwięzłe. Pod koniec książki omało co się nie rozpłakałem tak jak by ojciec z książki był moim własnym. Ludzkie uczucia są tak pięknie przedstawione. Realizm w tej książce siega niemal zenitu. Naprawde arcydzieło którego słowami opisać się nie da. Patrząc przez pryzmat tej książki nie mam ochoty wrocić do przeciętnej literatury SF nie mówiąc gównianym fantasy w stylu Forgotten Realms(ok zdażają się dobre książki ale większość to lipa na patyku). Czytając tą książkę czułem jakbym sam przemiezal te puskowia. Przeczytałem ja w jeden dzień, a u mnie żadko się zdarza żeby książka mnie tak wciagneła... Ktoś jeszcze czytał? Chętnie wysłucham Waszych opinii ;)
ronn [ moralizator ]
Nie myl SF z Fantasy.
- Cylinder Van Troffa, Paradyzja, Limes Inferior i Cala prawda o planecie Ksi. Wszystko autorstwa Janusza A. Zajdla.
Jeśli chodzi o zagranicę, to Philip K. Dick
Ubik, Czlowiek z Wyskiego zamku i Dr. Bloodmoney
Devilyn [ Edgecrusher ]
Nie myle, tylko to są gatunki książęk które czytam najczęściej.
ronn [ moralizator ]
przczytaj to co wymieniłem. nie zawiedziesz się :)
[edit]
fakt, nie przeczytałem dokładnie. masz rację.
Devilyn [ Edgecrusher ]
Bardzo chętnie, Philipa Dicka akurat przerobiłem już. Arcymistrz. Ale tego co podałeś wcześniej nie. Dzięki wielkie ;D
koobon [ part animal part machine ]
Devilyn -->
Książka jest arcydziełem wykraczającym poza granice gatunku. Robi niesamowite wrażenie. Przerażający i przytłaczający opis końca świata. No i tłumaczenie też jest super, a napewno nie było łatwe. Ciężko jest taki styl pisarski przetłumaczyć.
BTW.
rzadko, nie żadko
[EDIT]
Mam nadzieję, że ktoś w końcu wyda u nas "Blood Meridian".
Devilyn [ Edgecrusher ]
Hehe nom głupi błąd ;)... Czytał ją ktoś jeszcze?
Shadowmage [ Master of Ghouls ]
Czytałem "Drogę". Bardzo dobra książka, gęsta od emocji.
kiowas [ Legend ]
Nie wiem czy określiłbym ja arcydziełem - ale zdecydowanie porusza i chwyta za serce. Jednocześnie przygnębiająca i krzepiąca, smutna, ale i pełna nadziei - historia Drogi jest warta polecenia.