GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Mass Effect - czy warto?

05.07.2008
13:02
[1]

Herr Pietrus [ Gnuśny leniwiec ]

Mass Effect - czy warto?

Niedawno kupiłem CoD4 i Wiedźmina - obydiwe gry powszechnie wychwalane i niezwykle pozytywnie oceniane przez recenzentów. Wiedxmina nie żałuję i uważam, że z uwagi na fenomenalny klimat, genialną fabułę, świetna IMHO mechanikę rozgrywki i wiele innych rzeczy, a w tym takze długosć, grzechem jest nawet myślenie o posiadaniu pirata!... Ale Cod? Fajny, ale straszliwie krótki i trochę mi zal wydanych na tak krótka grę 80 zł...

A teraz, równiez zachęcony fala huraoptymistycznych recenzji, zamówiłem kolejny drogi produkt - Mass Effect. Sądząc po wideo-recenzjach mechanika rozgrywki i jej umiejscowienie powinno mi się spodobać...

Ale czy kktoś kto juz grał może mi napisać, jak to jest z długością? Wiedźmin to ponoć 80h, a ME ok. 30. Ja wiem, ze to szacunkowe, a często podkoloryzowane dane, ale chodzi mi też o wasze subiektywne odczucia... Warto kupić ME teraz? A moze jest tak krótki, ze lepiej poczekać jakiś rok? - kiedyś wszystko stanieje, nawet Crysis ;-). A gdybym nie kupił CoD 4, mógłbym mieć właśnie Crysisa - o wieeele dłuzszego i też fajnego, jak sądzę... I chyba go kupię na Allegro, a CoDa sprzedam... ;-)

05.07.2008
13:05
[2]

Luridor [ Pretorianin ]

ME z tego co wiem nie jest krótki. Może nawet nie 30 a z 40 godzin. A cod rzeczywiście jest bardzo krótki. Tylko co z tego skoro ma świetne multi, które niesamowicie wciąga. :)

05.07.2008
13:07
[3]

Sayyadina Av'Lee [ Konsul ]

Mass Effect jest dosyc sredni jesli chodzi o dlugosc. Niemniej warto byloby go kupic nawet gdyby byl o polowe krotszy niz jest. No i jest dluzszy od CoD

05.07.2008
13:08
[4]

N0wak [ Konsul ]

Mass effect zajal mi 14 godzin jak nie wykonywalem wielu questow pobocznych bo tak wciagnal mnie glowny watek ze chcialem poznac szybko final historii. Z pobocznymi to pewnie jakies 25h.

05.07.2008
13:17
[5]

War [ War never changes ]

Jak wyżej - mi zajął około 13-14 godzin, robiłem właściwie tylko główny wątek - nie bawiło mnie jeżdżenie Mako po pustych planetach. Mimo że trochę krótko, był to świetnie spędzony czas.

05.07.2008
13:18
[6]

Sanchin [ Orchid Samurai ]

Na pewno jest dłuższy od większości wydawanych aktualnie gier. Sam nie pamiętam ile grałem w niego, ale około 30 godzin było na pewno. No i historia warta poznania, plus niesamowita filmowość gry.

05.07.2008
13:21
[7]

Tychowicz [ D'oh ]

Nie grałem jeszcze (czekam na realizacje zamówienia przez CPD), ale jeśli to chociaż odrobinę podobne do Star Wars: Knight of the Old Republic to przejdę przynajmniej kilka razy, za każdym razem dokonując innych wyborów (to samo można też zresztą zrobić w Wiedźminie).

05.07.2008
13:25
[8]

Herr Pietrus [ Gnuśny leniwiec ]

hmm... no to moze kupię... W sumie mogę go takze sprzedać po jakimś czasie ;-). Tak jak chyba zrobię z CoD, by zdobyć Crysisa...

Wątpliwości mam o tyle, że gdzieś przeczytałem iż z wielu innowacji które zapowiadano i na które liczyłem - choćby przerywania dialogów - niewiele wyszło ;-P

No właśnie - jak to jest z dialogami? Czy w istocie jest tak, że na ostateczny kształt albo dostępnosć naszych wypowiedzi ma wplyw charakter naszego bohatera ustalany przy jego tworzeniu?

Tychowicz - ja też czekam, tzn. póki co dostałem ostateczne wezwanie do zapłaty... ;-) no i zwątpiłem... Na pewno kupię GRIDa, Wiedźmina kupilbytm nawet za 120, a nie 80zł... A ME - a jak jest z jego dlugościa w stosunku do Jade Empire, wie ktos?

05.07.2008
14:51
[9]

Teqnixi [ Chor��y ]

Jak dla mnie gra jest przereklamowana. Poziom Wiedźmina to niestety nie jest, właściwie może poza systemem walki w każdym aspekcie jest sporo gorsza. Wybory dobro zło są strasznie sztampowe, grafika jak dla mnie jest sterylna na maksa, misje poboczne są żałosne ale wątek główny jest ciekawy. I tak w tej chwili ciekawszej gry w tych klimatach nie ma.

05.07.2008
16:56
[10]

Herr Pietrus [ Gnuśny leniwiec ]

Poziomu ani długości Wiedźmina rzecz jasna sie nie spodziewam. Wiedźmin to jak na razie jedyny obok Jade Empire rpg, który mi się podoba -mam tutaj sterowanie jedną postacią, ( nigdy nie grałem "rtsopodobne" rpgi z drużyna i klikaniem jak najszybcjiej ;-)) i walka - niby na tym właśnie klikaniu opartą, a jednak przyjemna.

W Mass Effect jest inaczej - ale jak napisałeś - tez barzo fajnie, w koncu FPSy zawsze mi się podobały...

Nie martwi mnie nawet sztampowość i patos fabuły... przez upodobanie do s-f mogę to wybaczyć

Ale czy gra jest naprawdę taka krótka - skoro piszesz ze misje poboczne są słabiutkie... możesz napisać dlaczego? Chodzi o to ze to takie "przynieś cos-dostarcz cos" bez związku z główna historia albo wydarzeniami dookoła? A moze cos innego?

05.07.2008
17:00
[11]

persik_ [ Konsul ]

Pozwolę sobię podpiąć się pod Twój temat ze starym jak świat pytaniem - czy opłaca mi się kupować Mass Effect, by grać na sprzęcie z sygnatury, tj -

Abit Fatal1ty AN8 Ultra Nforce 4 || Gainward Powerpack 1960 GF 6600GT 128/128 || AMD Athlon 64 3000+ || 1024+2x512 Kingston 400MHz 2.5CL (co by nie trzeba bylo małych liter czytać)

05.07.2008
17:10
[12]

Mac94 [ TF2 Player ]

persik_ -----> Z taką kartą grafiki : Nie.

05.07.2008
17:19
[13]

persik_ [ Konsul ]

Rozumiem. Zostaje mi więc po raz setny przejść KotOR-a :)

05.07.2008
17:20
[14]

cioruss [ oko cyklopa ]

me jest fajne, ale po 25h zaczyna meczyc. glowny watek konczy sie w ok 13-16h, cala reszta to zadania poboczne, ktore sa praktycznie identyczne. warto jednak kupic dla samych 15h zabawy, bo bedzie to rozrywka na najwyzszym poziomie.

05.07.2008
17:34
[15]

Asmodeusz [ Senator ]

Przejscie ME zajelo mi okolo 25h (ukonczylem chyba wszystkie albo prawie wszystkie watki poboczne). Po okolo 15h zaczal nuzyc - walki powtarzalne, nowa bron niczym sie nie rozni (jedynie wiekszy parametr atak/heat). Moze zwiazane bylo to z tym, ze gralem klasa soldier (zero "magicznych" mocy itp) ale kazda walka wygladala tak samo (odpalic specjala assault rifles, full auto w przeciwnikow, jesli cos zyje odpalamy adrenaline i znowu specjal rifli).

Fabularnie jest OK, dialogi dosyc dobrze ulozone. No i ostatni bieg po zloto (tuz przed finalnym bosem) jest calkiem fajny. Ale niestety elementy eksploracji nie sa. Pierwsze 2-3 planety sa fajne, dalej jhest CRTL+C, CTRL+V. Wszystkie wygladaja podobnie (w cholere gor... nawet ksiezyc wyglada jak himalaje) juz nie mowiac o budynkach ktore sa identyczne (jedynie skrzynki umieszczone inaczej). Walki tez sa zbyt proste. Najtrudniejsza walke mialem jak losowo polecialem na jedna z planet gdzie pozniej (o wiele pozniej) robilo sie sidequesta i przeciwnicy byli o wiele powyzej mojego poziomu. Ale sie uparlem i przeszedlem. A pozniej? Chyba nie zginalem ani razu.

Grafika? Whatever - nie gram w gry dla grafiki wiec mi to rybka (niezbyt zwracalem uwage na tekstury i inne duperele).

05.07.2008
17:35
smile
[16]

Herr Pietrus [ Gnuśny leniwiec ]

Czyli lepiej kupić Crysisa ? ;-) I ponowie pytanie - jeśli ktoś wie - jak się ma ME do Jade Empire, w kwestii dlugości, ale i fabuły...

I jak do jasnej anielki wygladają te sidequwsty, że są takie słabe? ;-)

05.07.2008
17:48
[17]

Asmodeusz [ Senator ]

Jak?

Czesc questow to typowe "przynies podaj pozamiataj" ew troszke ciekawsze "haker kradnie kase z kasyna, znajdz hakera".

Ale niestety wiekszosc sidequestow to: "slyszalem ze na planecie XYZ w systemie ABC znajduje sie cos" "w XYZ na ABC znajduje sie ktos kto ma cos mojego". Lecisz na XYZ w ABC, zabijasz wszystko, zbierasz przedmiot i wracasz do zleceniodawcy. I tak ad nauseam.

05.07.2008
17:56
[18]

Herr Pietrus [ Gnuśny leniwiec ]

aha... no, to chyba nie kupię... na razie. Poczekam aż stanieje i pogram w wiedźmina. A propos - widziałem niepokojace wątki o tym, ze gra jest słabo zoptymalizowana?...

Będzie znośnie na AMD X2 4200, 3GB RAM i 7600GT?

05.07.2008
17:58
[19]

Luridor [ Pretorianin ]

A jak mi pójdzie na takim sprzęcie?
core2duo 2,0 ghz geforce 7900gs 2 gb ram?

05.07.2008
18:00
[20]

bone_man [ Omikron Persei 8 ]

Questy poboczne są potwornie nudne.
Lądujesz na planecie. Widzisz jakieś anomalie, które można zbadać/escape pody, które można zhakować i takie inne duperele, dzięki którym zbiera się różne przedmioty etc.

Zazwyczaj jest 1 mały budynek/tunel, do którego wpadasz, zabijasz wszystko, co tam jest i wynosisz się z planety. I tak w kółko to samo.

Jak ktoś twierdził, że AC był nudny, to lepiej niech nie próbuje questów pobocznych w ME.

05.07.2008
18:02
[21]

Herr Pietrus [ Gnuśny leniwiec ]

Hmm.. To skad u diabła ten hurraoptymizm i oceny na poziomie 9,5? Że na konsole fajna, ale na PC juz nie?

05.07.2008
18:12
[22]

pawcyk3 [ Manchester United Fan ]

Jeśli ktoś zrobi wszystkie questy poboczne to nie dziwie się, że gra mu się nudzi. Ja przeszedłem główny wątek przeplatając go misjami pobocznymi. Całośc zajęła mi ponad 16h, ale bawiłem się świetnie. Tak więc gre polecam.

05.07.2008
18:17
smile
[23]

lordpilot [ Konsul ]

Herr Pietrus ---> Wszystko to kwestia gustu :) ME skończyłem jak do tej pory trzy razy (wersja na 360) - gra mnie zachwyciła. Pierwsze przejście gry zajęło mi jakieś 35 godzin (wykonalem też wiekszość questów pobocznych). Główny wątek to tak na oko jakieś 20 godzin gry. Sama gra jest przynajmniej na dwa przejścia (jako że wiekszość questów da się roznie rozwiązać). Potwierdzam że (jak na mój gust) niektóre questy poboczne są słabe - to w sumie jedyna rzecz do ktorej mógłbym się przyczepić. Na pewno gra podobala mi sie bardziej niż "Wiedźmin" ktorego aktualnie przechodzę.Sam "Wiedźmin" bardzo mi się podoba, ale rażą "loadingi" i "sypiące" się niekiedy dialogi kiedy questy wykonujemy nie w takiej kolejności jak to przewidzieli twórcy. Jak mówię - wszystko to kwestia gustu, tak czy siak ME na pewno warto kupić. Co do twojego pytania o Jade Empire - Mass Effect jest zdecydowanie dłuższy :).

05.07.2008
18:17
[24]

wysiak [ Senator ]

Herr Pietrus -->
"Hmm.. To skad u diabła ten hurraoptymizm i oceny na poziomie 9,5? Że na konsole fajna, ale na PC juz nie?"
Dokladnie sie zgadza, oba starszawe juz wszak KOTORy zjadaja Mass Effect na sniadanie.

05.07.2008
18:19
[25]

grzybik [ Pretorianin ]

> Będzie znośnie na AMD X2 4200, 3GB RAM i 7600GT?

Na podobnej konfiguracji tyle ze z x2 5000 przeszedlem ME (rozdzialka 1024x768). Grac sie da. A co samej gry to o ile glowny watek calkiem niezly, to te sidequesty na plenetach to dno.

05.07.2008
18:30
[26]

Herr Pietrus [ Gnuśny leniwiec ]

Gdzieś czytałem o uwalnianiu zakładników, poytczkach między gangami... One sprowadzaja sie do jazdy tym MAKO?...

A co do wymagań - na jakich detalach dało sie grać, grzybik?

05.07.2008
19:18
[27]

Herr Pietrus [ Gnuśny leniwiec ]

A na jakimś forum zobaczyłem cos takiego:

"Umm... it took me 16 hours to beat the game my first playthrough and I hardly did any of the sidequests (maybe 4 or 5 on the Citadel and a handful of UCWs). If you honestly expect me to believe that you got the Completionist achievement and beat the game in only 15 hours, then you must have been following a strategy guide and hitting X through every dialog and cinematic without even trying to enjoy the content you were blowing through because I don't see any other way to do it."

Shit! Bądź tu mądry...

05.07.2008
19:43
smile
[28]

remekra [ Horonrzy ]

Ojj warto, warto. Mi się ME strasznie spodobał. Przejście razem z Questami pobocznymi zajęło mi ok. 27 Godz. Wciągnęła mnie jak cholera. Dokładnie tak samo jak KoToR. Bardzo dobrze wykreowane postacie, bardzo fajnie się z nimi rozmawia, "czuć" ich charakter. mało której grze to się udaje. Dialogi świetne, mi się to rozwiązanie bardzo spodobało. Widzisz góra kawałek zdania, które mniej więcej obrazuje jaka będzie wypowiedź, naciskasz a on Ci wali całą kwestię:). Podział jest taki sam jak w KoToRze, tam była jasna strona mocy i ciemna tutaj masz Paragona i Renegadea. Świetny jest też świat wykreowany przez Bioware. Ma swoją historię i to widać, a nie że kiedyś coś tam było, ale jednak tego nie zauważysz. Każda rasa ma własną ciekawą historię. Są oczywiście wybory moralne, ale nie jestem wstanie do końca się na ten temat wypowiedzieć, bo grałem tylko jak ten dobry. Ogólnie polecam za klimat i fabułę. Sterowanie też jest bardzo dobre, intuicyjne i łatwe w opanowaniu(chwila i już będziesz wszystko wiedział:))

A co do Crysisa to też polecam. 4 razy go już przeszedłem, no i mody, mapy i jeszcze raz mody;). Ale nie jestem pewien czy spodoba się tobie tak jak mi, bo tutaj jest bardzo ważna grafika, a granie na Med moim zdaniem mija się z celem. Ale są na necie jakieś tweaki, które ulepszają grafikę na Medium a tym samym nie powodują spadków wydajności(góra 1-3kl/sek).

05.07.2008
19:44
[29]

grzybik [ Pretorianin ]

> A co do wymagań - na jakich detalach dało sie grać, grzybik?

Na high detalach u mnie szlo.

>Gdzieś czytałem o uwalnianiu zakładników, poytczkach między gangami... One sprowadzaja sie do >jazdy tym MAKO?...

Generalnie wiekszosc z nich wyglada to tak podjezdzas Mako do budynku, rozwalasz z Mako obstawe na zewn. Wchodzisz do budynku rozwalasz wrogow w srodku, wszystkie bydynki maja ten sam rozklad wiec sie nie zgubisz w nich :) Jedynie pare misji wylamuje z z tego schematu, np. w ktorej bronimy posterunku wojsk. przed atakiem rachni. Na pocieszenie przynajmniej glowny watek jest fajny, do skonczenia w jakies 15-20 godz.

05.07.2008
20:04
[30]

Asmodeusz [ Senator ]

Wybory "moralne" maja jakiekolwiek znaczenie w tej grze? Mozna byc max chamem czy max "dobrym" a i tak zakonczenie wybiera sie przy ostatnim dialogu (wiec wystarczy przed finalowa walka miec save game'a i zobaczyc jak to jest byc "dobrym" czy "zlym").


> Gdzieś czytałem o uwalnianiu zakładników, poytczkach między gangami...

Uwalnianie zakladnikow to o ile pamietam caly JEDEN side quest (a samo uwolnienie to kwestia 10 sekund?).

Potyczka miedzy gangami to drugi sidequest z typu XYZ ABC (kilka planet do zwiedzenia) - no i zupelnie nie odstaje od utartego schematu: "zabij i przynies".

Najlepsze z calej gry de facto sa dialogi + ujecia kamery (bardzo "filmowe" jesli mozna to tak okreslic). Ale dla mnie to gra na 1 przejscie.

05.07.2008
20:34
[31]

qudlaty [ Wastelander ]

Gra moze Ci zajac kilkanascie godzin, jesli skupisz sie na watku glownym, lub kilkadziesiat - jesli bedziesz bawil sie w poboczne, plus wnikliwe czytanie leksykonu. U mnie wynioslo to 56 godzin i to bez dodatku "Bring Down The Sky", ktory wydluza rozgrywke o kolejne pare godzin, a jako ze jest w wersji PCtowej - to wspominam ;)

Gra ma niezla fabule, ale do KOTORow jej troche brakuje. Jest moze i rownie epicka, ale niestety - klimat SW bardziej do mnie przemawial. Wybory moralne, w zasadzie nie maja wplywu na rozgrywke (jedynie zakonczenie), mozna pol gry byc dobrym, zdobyc aczik i od tej pory bawic sie w zlego - konsekwencji zadnych. Nawet bonusow - typu - tansze umiejetnosci zaleznie od "strony" brak.

W grze jest kilkadziesiat systemow, kazdy po kilka planet, niestety ladowac mozna zwykle na jednej. Kilka systemow to misje glowne, reszta to poboczne - wszystko odbywa sie wg schematu - dolec na miejsce, wskocz w mako, dojedz oczyszajac droge, wejdz do danej lokacji, postrzelaj, pogadaj - koniec misji. Powtarzalne do znudzenia, nawet lokacje - uklad pomieszczen, rozmieszczenie przeszkod i skrzynek - takie same. Po kilkunastu takich misjach pobocznych, czlowieka zaczyna to fest irytowac. Dobrze ze rekompensuje to watek glowny ;)

Mozna przejsc bedac dobrym, mozna probowac innych klas - ale na dobra sprawe - jesli ktos spedzil w tym swiecie kilkadziesiat godzin, to po prostu zawyje z rozpaczy, widzac te sama lokacje po raz setny.

Ja tam nie zalowalem zakupu - ale wiecej jak szkolna 4 bym jej nie dal. I raczej juz do niej nie wroce.

05.07.2008
21:03
smile
[32]

Judith [ Legend ]

Wybory "moralne" maja jakiekolwiek znaczenie w tej grze?

Mam wrażenie, że to tylko dodatek, nawet jak zapełnisz pasek Paragon czy Renegade do końca, to nie otrzymujesz w związku z tym jakichś dodatków lub kar. Z resztą ten renegade to taki "zły" jak ja jestem chiński cesarz. To raczej kwestia wyboru pomiędzy tekstami pełnymi współczucia a odzywkami narwańca, co lubi pociągnąć za spust (taka inkarnacja Hana Solo, powiedzmy ;)).

Mnie gra wciągnęła, ale w zasadzie to taki "zubożony KOTOR", większość kluczowych elementów mechaniki taka sama, tylko nazwana w inny sposób i wpasowana do innego świata.

05.07.2008
22:34
[33]

bartos9 [ Pretorianin ]

Coda 4 nie sprzedawaj. Multi jest świetny. Do tej pory przegrałem w niego 133 godziny:). Nie wiem jak ty ale ja singlów fps to tak średnio lubię. Ja z założenia kupiłem Cod4 dla multi:)

05.07.2008
23:51
[34]

Lukxxx [ Generaďż˝ ]

kup KOTOR-a (Knigts of the old republic)

06.07.2008
12:34
[35]

Herr Pietrus [ Gnuśny leniwiec ]

NO cóż, anulowałem zamówienie ;-) Zaplacić 100 zł za coś dłuzszego co prawda od Jade Empire, ale chyba podobnego w mechanice? no way! ;-) Tylko klimatu s-f szkoda... Swoja drogą kupuj tu gry po recenzjach... wpakowałbym sie podobnie jak z CoD - tzn genialne, ale CoD 2 ma się do niego jak epicka powieść do nowelki ;-) Albo Bioshock - juz miałem brać, znudzony i zachęcony opiniami - ale na szczęście zagrałem w demo... Świat piekny, ale to głównie shooter... IMHO spartolony dokumentnie - już Serious Sam miał tysiąć razy lepszą mechanikę... Albo ja jestem jakiś niepełnosprawny motorycznie, ale tam był jeden wielki chaos i zero klimatu w walkach...

06.07.2008
13:44
[36]

Karac [ Hammer Head ]

Herr Pietrus

Tak, Bioshock i mnie dokumentnie rozczarował. Ta gra nawet nie powinna stać obok System Shock'a, tyle ma z nią wspólnego.

Ja kupiłem, pograłem ponad 2h i sprzedałem na allegro. Poza bardzo ciekawą scenografią i wizją, nie oferowała zupełnie nic. To troszkę jednak za mało. Jest tak jak piszesz, zwykły shooter, który chcieli zamaskować ambitną fabułą ale wg mnie zupełnie to nie wyszło. Gra wtórna i nudna.

Ja właśnie zagrywam się w NWN 2 i jestem zachwycony. Bogactwo kreacji bohatera, realny wpływ podejmowanych decyzji na prowadzenie rogrywki, i nadal śliczna grafika. Sam jestem zdziwiony ponieważ w życiu nie miałem styczności z papierowym RPG i kompletnie się na tym nie znam.

A i KOTOR'a z czystym sumieniem polecam jeśli nie grałeś. Kapitalna pod każdym względem. Aż dziw bierze, że Bioware tak schodzi na psy. Ich ostatnie "dzieła" typu Jade Empire i właśnie ME są płytkie jak kałuże.

06.07.2008
19:28
[37]

Herr Pietrus [ Gnuśny leniwiec ]

Żeby nie było - nie przeszkadza mi, że Bioshock to FPS - bardzo lubię FPS. Tylko moim zdaniem to kompletnie zepsuty FPS- chaos, demolka, zero klimatu, zamiast zniszczonego miasta jakaś rozwałka gdzie wszystko biega 10x szybciej niż we wspomnianym Serious Samie - moze jestem za mało sprytny, ale mnie się nie podoba. Zreszta umówmy sie - juakieś strzykawy, latajace wentylatory od komputera... ;-)

A RPGów takich jak NWN nigdy nie lubiłem z uwagi na ich RTSowatosć i walkę sprowadzoną do jak najszybszego klikania - tylko w Wiedźminie mi nie przeszkadza, ba zachwyca.

Jade Epire było przyjemne, ale jeśli Mass Effect jest podobny do cieszę sie ze naszly mnie wątpliwosci - fajny, ale nie wart 100zł...

06.07.2008
19:37
[38]

Mastyl [ Legend ]

Ale skoro już zamówiłeś, po co jeszcze pytasz?

06.07.2008
21:17
smile
[39]

seppu [ Konsul ]

Herr Pietrus -> Mass Effect nie wart 100zł ? Co to za brednie :) Grałem na konsoli u znajomego i byłem zachwycony. Początkowo myślałem, że gra nie trafia w moje gusta, bo za kosmiczno-klimatycznymi grami nie przepadam, (prócz SW) ale myliłem się i cierpliwie czekam na naszą premierę wersji PC.

Co do długości wymienionego przez Ciebie Crysisa. Ostatnio go właśnie ukończyłem, nie grałem pośpiesznie, zwiedzałem, bawiłem się kombinezonem udając predatora i takie tam. SP starczył mi na około 6-7h. A wrażenia lepsze wyniosłem z COD4, choć i Crysis mi się spodobał. Gdyby tylko bardziej się postarali z optymalizacją i poprawili kilka innych aspektów było by dużo fajniej.

14.07.2008
14:26
[40]

sakhar [ Animus Mundi ]

Kurka wodna, ME w 16h?:) Katuję grę od piątku wieczór przez prawie cały weekend, i końca nie widać - dopiero Liarę znalazłem i byłem na trzech innych planetach:) Może dlatego, że delektuję się grą, odpalam sobie niektóre rozmowy po kilka razy by przeklikać możliwe odpowiedzi, wszystko badam. I jak na razie jestem mocno wkręcony:)
Tak off topicowo - gdybym zasugerował się tylko różnego rodzaju malontenckimi opiniami na forach i wortalach jaki to ME jest niefajny i przereklamowany to gry na pewno bym nie kupił. A tak kupiłem i nie żałuję, ME ma klimat jaki mi odpowiada, misje poboczne mnie nie nużą, fabuła jest fajna.

14.07.2008
14:31
[41]

wysiak [ Senator ]

Mi przejscie ME zajelo cos ok 40 godzin gry, mocno sie nie spieszylem.

14.07.2008
15:00
[42]

Ragn'or [ mortificator minoris ]

Nie wiem jak wam, ale u mnie pojawiają sie okresowo problemy z dźwiękiem- gra potrafi jakoś dziwnie buczeć , pojawiaja się błędy w odtwarzaniu muzyki itp.Ponadto co 2-3 godziny następuje obowiązkowy zwis.Źle to świadczy o optymalizacji.Jest już jakiś patch?
A co do grywalności i fabuły, to może być.Nie nastawialem się na nie wiadomo co, więc nie jestem rozczarowany.
Ot, taki shooter z lekką rpgową otoczką.

14.07.2008
15:12
[43]

wysiak [ Senator ]

Ragn'or --> Wersja angielska nie zrobila mi zadnego psikusa, dzialala bardzo stabilnie i sprawnie. Moze kolejna rzecz, sknocona przez grzebiacy w kodzie CD Projekt?

14.07.2008
15:16
[44]

Ragn'or [ mortificator minoris ]

wysiak---->ani chybi tak. Da sie grać, ale zaczyna mnie to już trochę drażnić.Problem z dźwiękiem istnieje pomimo wyłączenia przyspieszenia sprzętowego.

Nie muszę chyba dodawać , że w innych grach (a gram w multum gierek) problemów takowych niet.

No i te chamskie zwisy...- niekiedy muszę resetować przyciskiem na obudowie, bo inaczej nijak.:/

14.07.2008
15:17
[45]

smuggler [ Patrycjusz ]

Dla mnie to taki KotOR, tylko zamiast Mocy sa moce biotyczne, a bohater(ka) uzywa broni palnej, zamiast miecza. A reszta - podobne. Rozmach, intryga, przyjemnosc grania. Co prawda wolalbym KOTOR 3 ale nie bede grymasil.

Swoja droga gram jako renegat(ka) panna, ktora wyglada dokladnie (*) jak Kazimiera Szczuka - naprawde bardzo pasuje do mego stylu. :)

(*) na miare mozliwosci edytora postaci

W pierwszej godzinie zwisla mi dwa razy (!) ale potem juz bez problemu. Nie wiem czemu tak.
Wkurza mnie tylmo nieodpornosc na Alt-Tab. Zwinac sie zwija ale rozwinac...

14.07.2008
15:23
[46]

wysiak [ Senator ]

Aaaaa, wlasnie smuggler mi przypomnial, gra rzeczywiscie zwisla mi ze dwa czy trzy razy gdy robilem Alt-Tab. Minimalizowala sie dobrze, ale przy przywracaniu za ktoryms razem potrafila sie wywalic.

14.07.2008
15:30
smile
[47]

&yB [ Centurion ]

No to moje 3 grosze...

Gram od piątku (komputer rozpakowany po remoncie i od razu ME :) ) - czasu za dużo nie miałem, ale gra pokazuje mi już 15 godzin nabite....
Wątek główny ledwie liznąłem (pierwsza planeta po Cytadeli), ale moje małe podsumowanie już mogę zrobić:

Plusy dodatnie:
+ FABUŁA!!!
+ muzyczka (jakoś mi podchodzi pod klimat)
+ KOTORo podobność ;)
+ grafika (mogłaby być lepsza, ale jak dla mnie jak na RPG jest OK)

Plusy ujemne ;):
- inwentarz (brakuje mi troszkę grafik broni + słabe zarządzanie - brak sortowania i zaznaczania kilku elementów na raz)
- powtarzanie się lokacji (marzeniem byłby generator w przypadku misji pobocznych)
- stabilność (generalnie nie jest źle, ale raz na jakiś czas potrafi wyjść do winy i jak wspomina Smuggler brak ALT-TABa jest troszkę wkurzający

Ale największy plus to grywalność/miodność - jedna z niewielu gier, gdzie nie chce mi się odejść od monitora... (jeszcze jedna planeta... i jeszcze jedna)

14.07.2008
15:31
[48]

koobon [ part animal part machine ]

U mnie się i zwija i rozwija, nie wiesza, nie buczy.
Czasem coś tam się przytnie. A to Wrex zaciął się w windzie w jakimś kretyńskim skoku, a to głównemu bohaterow rączki wykręciło (upiorny widok), a to mi jeden z Keeperów w Cytadeli zniknął... Żadna z tych przypadłości nie trwała dłużej niż parę sekund.

Co do opinii o grze przychylę się do zdania smugglera. RPG jak KOTOR, tyle że zamiast kliknąć raz i patrzeć jak awatar okłada wrogów, trzeba celować i naciskać na spust. Fabuła też podobna, ale żeby nacieszyć się nią trzeba zainwestować trochę czasu.

Jedyne co mi się nie podoba to twarze ludzkich NPCów. Jakieś plastikowe i nie za ładne. Bastilla była fajniejsza.

14.07.2008
15:40
[49]

NicK [ Smokus Multikillus ]

Herr Pietrus --->

A RPGów takich jak NWN nigdy nie lubiłem z uwagi na ich RTSowatosć i walkę sprowadzoną do jak najszybszego klikania

To chyba w żadnego NwN-a nie grałeś, bo tam nie ma czegoś takiego jak szybkie klikanie. Jest aktywna pauza i przydzielanie zadań w walce poszczególnym postaciom. Nie różni się to praktycznie w żaden sposób od BG, Tormenta i tym podobnych gier cRPG. Szybkie klikanie to w Diablo było i może innych Action cRPG. Dużo więcej musisz naklikać się w czasie walki w Wiedzmina, niż w którejkolwiek części NwN.

W NwN można każdej postaci przydzielić sztuczne AI (i to znacznie różniące się od siebie, od trybu agresywnego, poprzez ochraniający głównego bohatera, nastawiony na leczenie, etc) i same będą walczyć podczas starć. Nie muisz wykonać nawet jednego kliknięcia. Jak coś idzie nie po myśli, to wciskasz pauzę, rozdysponowujesz poszczegolne zadania postaciom i zwalniasz pauzę i voila przyglądasz się starciom i w dowolnej chwili możesz znowu zapauzować.

14.07.2008
15:42
[50]

Diplo [ Generaďż˝ ]

Mi się strasznie ME podobał. Fabuła bardzo wciągająca. Przeszedłem przez weekend w lekko powyżej 11h. Tylko wątek główny, zrobiłem raptem dwa malutkie questy poboczne.

Teraz zaczynam grę drugi raz, to będę grał spokojniej.


A dziś w pracy noszę dumnie t-shirta z "N7" na piersi :D

14.07.2008
15:46
[51]

sakhar [ Animus Mundi ]

smuggler --> też gram renegatem kobietką ;) Odpicowałem się na wredną ale fajną sukę:P

Gra mi się nie wiesza, ale zdarza się jej wywalić do windy, z dżwiekiem nie mam problemów (mimo, że mam zinegrowaną kartę wspomaganą softwarowo). Alt+tab działa tylko w jedną stronę tj. na pulpit, z powrotem już nie chce wrócić:)
Muza mnie denerwuje nieco - za mało symfonicznych epickich kawałków - pod tym względem kotor'y były znacznie lepsze.

14.07.2008
15:46
[52]

&yB [ Centurion ]

Ja koszulkę oddałem kobicie - troszkę mała na mnie była ;)
Jak zobaczyłem jak robi w niej porządki poremontowe, to myślałem że zamorduję za taką profanację hihi

Jeszcze pare minut i z pracy do domku i dalej eksplorować uniwersum....

14.07.2008
15:50
[53]

sakhar [ Animus Mundi ]

Też odliczam minuty w robocie by gnać do chaty i odpalić ME :)

14.07.2008
15:54
[54]

Tychowicz [ D'oh ]

Gra niezła, kupić jak najbardziej warto.

Ale w porównaniu z KotORem wypada słabo. Czekamy na cześć KotoR 3 :)

14.07.2008
16:03
[55]

smuggler [ Patrycjusz ]

Sakhar - a myslisz, ze moja rudokasztanowlosowa Szczuka z ostrym nosem i zdecydowanym podbrodkiem i dopasowanym makijazem to niby co jest? :)

14.07.2008
16:03
[56]

M@rine [ Mariner of Inet ]

A ja się zawiodłem jak cholera. Pomijając sidequesty spieprzyli to wszystko co w kotorze było najlepsze, czyli rozwój postaci, różnorodność broni (w ME przez całą grę zmieniłem moj pistolecik 4 razy a pancerz 3 razy - co z tego że jest dużo jak to sam shit), fabuła (IMO w ME ssie ale o tym później) i co najważniejsze stosunki między bohaterami. Dialogi z dupy wzięte, "historie" współtowarzyszy zupełnie nieciekawe. Cała otoczka dla mnie nieprzekonująca.
No a teraz gwóźdź programu - fabuła. Uwaga spojlery.
PATOS PATOS PATOS GŁUPOTA DEBILIZM
Ambasadora rada by wypieprzyła na zbity pysk, mnie by zamknęła a ludzkość skazała na banicję. To nie są kurde twoi koledzy shepard żeby się tak do nich odzywać. Zakończenie to jeden wybór przy końcu gry, żadnego zwrotu akcji, nudy nudy nudy. Tak, czytałem wszystkie dialogi, choć potem coraz bardziem się do tego zmuszałem.
ME jako TPP też posysa. Niestety. Wziąłem biotyka. Myślałem że bedzie fajnie. A tu dupa. 99% wrogów zabijałem ja z mojego piknego pistolecika. Jak się trafił większy to lift i pistolecik. Gra była na tyle łatwa, że tylko parę razy umarłem. A najbardziej nie mogłem przeboleć tego, że "czary" nie mogły być na PPM. No ale właściwie to się nie dziwie jak można ich było użyć raz na pół minuty. Dynamika pełną gębą.
Ocena 7/10. Tylko dlatego, że teraz sewisy i prasa dają zbyt wysokie oceny i średniak ma 7/10 a nie 5/10 jak mówi logika.
PS. Grafika wymiata. Zwłaszcza grain effect, blur i schody 2d.

14.07.2008
16:06
[57]

smuggler [ Patrycjusz ]

Troszke racji masz :) Ale przesadzasz...

Powiedzmy 8-8+ dla mnie, KOTORY lepsze, Wiedzmin tez, ale summa summarum pierwsza od Wiedzmina gra (dla mnie) z syndromem "kurde, jeszcze tylko ta planeta/misja i ide spac". A takich gier niewiele ostatnimi czasy sie trafia, wiec grymasic nie bede.

14.07.2008
16:36
[58]

Ace_2005 [ Bo tak! ]

smuggler ---> W pierwszej godzinie zwisla mi dwa razy (!) ale potem juz bez problemu. Nie wiem czemu tak.

U mnie też, ale przy wczytywaniu. To znaczy po wyłączeniu komputera, bo podczas grania nie zawiesiła się, ale za to raz wyszła do Windows'a.

Wkurza mnie tylmo nieodpornosc na Alt-Tab. Zwinac sie zwija ale rozwinac...

Rozwija się, ale trzeba poczekać z zegarkiem w ręku 5 minut.

14.07.2008
16:51
smile
[59]

Long [ Generaďż˝ ]

Łupię w ME z entuzjazmem godnym lepszej sprawy. Z początku był zachwyt, a potem pewne ochłodzenie stosunku do produktu. Gram nadal i grać będę pewnie jeszcze kilka razy – z jednego prostego powodu: brak konkurencji w gatunku s-f cRPG. KotOR to stanowczo nie jest, może KotOR 2, który był dużo słabszy… Lepsze do Jade Empire i Wiedźmina. Na pogorszenie oceny wpłynęły: monotonia i banalność zadań pobocznych, kompletny brak wyobraźni u level-designerów, brak obiecywanej swobody eksploracji, fatalne sterowanie drużyną i nieprzyjazny inwentarz. Do tego gra w przypadkowych momentach zwija mi się samoistnie do paska zadań i rozwinięcie z powrotem zajmuje po kilka minut. W walce to jakby przeszkadza…
Dostrzegłem też coś, co nazywam „syndromem WoW-a”: użycie rozmaitych umiejętności specjalnych wydaje się być bezsensowne ze względu na długi „cooldown” – ale tworząc odpowiedniego „builda” można czas zredukować do kilku sekund. Takie kombinacje na mechanice gry (tu dodać 3,5% procent ze skilla, tam włożyć sprzęt dodający +0,5%, użyć mocy zwiększającej o 17% i damage wzrośnie o 27,3% a AoE o 20 cm.) zdecydowanie mi się nie podobają i kropka. Wrażenie się umocniło gdy zajrzałem do dyskusji na oficjalnym forum – jakbym forum WoWa czytał, to samo słownictwo, to samo podejście do gry. „A moby najlepiej grindować na Plaglandach, bo tam najlepsze dropy są.”
Ech… Marudzę, ale grać będę dalej…

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.