GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

pytanie do "remontowców";)

28.06.2008
10:29
[1]

xyz666 [ Centurion ]

pytanie do "remontowców";)

witam,
w przyszylym tygodniu chwytam sie za remont, a dokladnie polozenie gladzi gipsowej na 1 scianie (sciana z oknem, po wymianie okna nierowno poszpachlowali i trzeba wyrowanc) oraz malowanie scian i sufitu. Aktualnie w pokoju lezy juz ktora warstwa farby na scianie. W niektorych miejscach lekko peka, tak ze dlubiac paznokciem mozna byc kawalek oderwac:/ i teraz moja pytanie, czy trzeba drapac cala sciany, ale czy wtedy malujac nie zostana jakies nierownosci? czy podrapac tylko te miejsca w ktorych farba powoli odchodzi? ale wtedy po zamalowaniu czy nie zostana jakies lekkie widoczne wglebienia? i czy farba nowa nie bedzie miala innego odcieniu na tych miejsach? licze na pomoc forumowych zlotych raczek;)

28.06.2008
10:37
smile
[2]

techi [ All Hail Lelouch! ]

No to będziesz miał mały problem;)
Zacznę od końca;)
Istnieje całkiem duże prawdopodobieństwo, że farba będzie miała inny odcień. Niewielka to będzie różnica, ale będzie widać. Mam identycznie w pokoju siostry, ta sama przyczyna, ten sam skutek.
Jesli dobrze zeszlifujesz naokoło miejsca, gdzie pęka farba, to nie powinno być widać wgłębień czy wypukłości:)

Możesz oczywiście pomalować całą ścianę, jesli masz na to ochotę;)
Ale pamiętaj, ze jak położysz czy to gips czy inne badziewie, zmieniasz podkład pod farbę, a na różnych podkładach różnie ściana daje się malować(głównie chodzi mi o zmianę odcieni;)

To moje zdanie wyrobione na podstawie własnych doświadczeń;)

Poczekaj, zrobię zdjęcie ściany u siostry;)

28.06.2008
10:40
[3]

xyz666 [ Centurion ]

tym, ze farba bedzie miala inny odcien na tej scianie z gladzia, a inny na reszcie scian to sie nie martwie, bo akurat sciana okna bedzie miala inny kolor wiec ok:)

najbardziej mnie wlasnie martwi zmiana odcieni na drapanych miejscach:/ a drapac cale sciany to mi sie troche nie usmiecha:/

28.06.2008
10:46
smile
[4]

techi [ All Hail Lelouch! ]

Ten przypadek jest aczkolwiek skrajny;)
Bo jak kiedyś malowałem, różnica nie była tak wielka;)
Tutaj wydaje mi się, że coś z farbą się stało;)

Mam nadzieję, że widać:)

Całą ścianę będziemy pewnie jeszcze raz malować.

I nie przestrasz się koloru;D


pytanie do "remontowców";) - techi
28.06.2008
10:47
[5]

Api15 [ dziwny człowiek... ]

xyz666 - Zdrap lepiej całą, troszkę więcej roboty, a nie będziesz miał problemów w przyszłości.

28.06.2008
10:51
[6]

xyz666 [ Centurion ]

techi -> faktycznie skrajny przypadek, roznica jest znaczna

Api15 -> boje sie drapac troche cala sciane, bo nie znam przeszlosci tej sciany, nie wiem czy nie bylo jakis dziur kiedys, nie byla miejscowo gipsowania czy cos, i boje sie, ze drapiac porobia sie jakies dziura i sciana bedzie bardziej nierowna

28.06.2008
10:51
smile
[7]

mirencjum [ operator kursora ]

Współczuję.

28.06.2008
10:52
smile
[8]

techi [ All Hail Lelouch! ]

xyz->No to zostaje Ci tynkowanie/gipsowanie całej ściany dla pewności:)
Zajmie Ci to 1 dzień dłużej, a będziesz miał spokój;)

mirencjum->Komu współczujesz? Jemu, mnie czy mojej siostrze, że ma taki kolor w pokoju?;)

28.06.2008
10:56
[9]

mirencjum [ operator kursora ]

techi --> Współczuję koledze remontu. To prawie jak wojna. Skrobanie, chlapanie, szlifowanie! Ręce opadają.

Jak jest: Najczęściej remonty wykonuje się samemu.

Jak powinno być: Zlecenie kompleksowego remontu, wyjazd na dwa tygodnie do Dubaju, powrót do wyremontowanego, posprzątanego mieszkania.

28.06.2008
11:18
[10]

xyz666 [ Centurion ]

a jesli gipsowac to farbe rowniez nalezy zdrapac? i na czysty tynk gipsowac?

28.06.2008
11:22
[11]

DiabloManiak [ Karczemny Dymek ]

Xyz666 najlepiej to stłuc i tynk i jako tynk położyć gładź. Ale od biedy można i na tynk po warunkiem ze jest w niezłym stanie i go za gruntujesz (np. środkiem atlasu (to taki płyn o konsystencji wody - nanosisz pędzlem ławkowym i czekasz 24h aż wyschnie i wzmocni podłoże).

28.06.2008
11:27
[12]

XMR [ Hohner ]

Ja wlasnie mam remont w domu i panowie od brudnej roboty partaczą jak mogą, pomalowali wszystko ale np. potrafią walnąć śrubokrętem w już pomalowaną ścianę przy zakłądaniu kontaktu i co? i biała dziura i trzeba im palcem pokazac ze mają zalatac i pomalowac...do tego malowanie scian (5cm od sufitu kolor bo sufit krzywy i by było widac) to naklejają taśmę, malują i odlepiają....linia prosta jest oczywiscie poszarpana i wg nich "tak musi byc nie da sie rowno". Dopiero jak szef przyszedł to pokazałem palcem co i jak...pokrzywił sie pokrzywił ale kazał "chłopakom" poprawić. Do tego zamiast załatać dziury w ścianie, pęknięcia małe itd. gipsem to pomalowali...i mam pomalowane popekane sciany i teraz bidoki muszą łatac i malowac jeszcze raz...syf malaria i korniki, tanio robią, tanio z siebie dają....tyle w temacie :/ A faceci młodzi, 25-26 lat, co prawda jeden bez zębów a drugi wytatułowany, trzeci grubasek od malowania a szef ~40l w lakierkach...no ale kur*** jak coś robić to porządnie cholera szczegolnie jak idzie 5000zł na to :/

28.06.2008
11:32
[13]

xyz666 [ Centurion ]

XMR -> to moze dobrze, ze sam to bede robil;) pomalutku, powolutku ale przynajmniej dokladnie, bo u siebie

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.