GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

"Piknik na skraju drogi" - warto?

28.06.2008
01:18
[1]

KANTAR1 [ Symulator Interfejsu ]

"Piknik na skraju drogi" - warto?

Zainspirowany grą Stalker chcę kupić książkę podaną w tytule wątku. Warto ją kupić? Czy jest to wciągająca książka? Wiedza zdobyta po jej przeczytaniu pozwoli bardziej zagłębić mi się w grę?

28.06.2008
01:24
smile
[2]

Pan P. [ 022 ]

Książka przyzwoita ale bez ogromnej rewelacji. Z grą nie ma zbyt dużo wspólnego, ogólny koncept podobny (Zona, choć wcale nie w Czernobylu), lecz prawie nic poza tym.
Dużo bardziej wartościowy jest film Tarkowskiego - 'Stalker' właśnie. Prawdopodobnie jeden z najlepszych (i najbardziej niedocenionych) filmów w historii. Polecam od siebie, niezapomniane przeżycie. Ostrzegam jednak lojalnie, że to nie jest obraz łatwy w odbiorze.

28.06.2008
01:26
[3]

KANTAR1 [ Symulator Interfejsu ]

Pan ------> Tylko skąd ja ten film teraz wezmę. :P

Czyli książka dobra, ale bez rewelacji? No to sobie odpuszczę. Szczególnie, że niedawno skończyłem czytać książkę Philipa K. Dicka i tak spadek poziomu mógłbym boleśnie odczuć.

28.06.2008
01:29
[4]

Pan P. [ 022 ]

Skąd weźmiesz film? Prawdopodobnie z internetu, bo kupno go na dvd gdziekolwiek w Polsce graniczy z cudem (o ile w ogóle jakiś dystrybutor pofatygował się sprowadzić te 20 kopii, więcej i tak by się nie sprzedało).

28.06.2008
01:31
[5]

boskijaro [ Nowoczesny Dekadent ]

Książka zdecydowanie nie jest łatwa, sam nie wiem czy ją zrozumiałem :P Film podobnie, obejrzałem do połowy (na torrentach jest wersja DVD-rip 2 częściowa) i zrezygnowałem, ale może Tobie sie spodoba.

28.06.2008
01:49
smile
[6]

eros [ elektrybałt ]

To Strugaccy, ruskie pisanie i ruska dusza. Jak Ci cos takiego nie podchodzi to sobie daruj. W grze odczuc sie tego nie da, w ksiazce moze to byc ulatwieniem lub utrudnieniem. Ja osobiscie czytalem "Slimaka na zboczu" i fakt, czasem mozna sie troche naglowic o co chodzi w ksiazce.

28.06.2008
01:51
[7]

KANTAR1 [ Symulator Interfejsu ]

eros -----> No niestety żadnej książki rosyjskiego autora nie miałem okazji jeszcze czytać.

BTW Książka dość tania jedyne 18zł, więc może zaryzykuję kupno, przy okazji załatwię sobie jeszcze parę części kronik wojennych.

28.06.2008
02:02
[8]

John Yossarian [ Chor��y ]

Mialem okazje czytac ta ksiazke i jak juz tutaj powiedziano, nie jest to latwa lektura, a swiat w niej przedstawiony jest, przynajmniej dla mnie, ciezki do wyobrazenia. Powiem szczerze, tej ksiazki nie przeczytalem - poprostu sie przez nia przemordowalem, bo gdzies od polowy poprostu czulem znuzenie.

Kantar1--> za 18 zlotych to smiech na sali, nawet sie nie zastanawiaj kup, a moze akurat Ci przypadnie do gustu.

28.06.2008
02:05
[9]

KANTAR1 [ Symulator Interfejsu ]

John -------> Taka trudna do zrozumienia? Tego w książkach nie lubię, pamiętam jak w jednej zatrzymywałem się co dwie strony, aby poukładać sobie w głowie o co w książce chodzi.

Dobra kupuję. Najwyżej mi się nie spodoba i odstawię ją na półkę.

28.06.2008
02:09
smile
[10]

Soldamn [ krówka!! z wymionami ]

nie tyle trudna do zrozumienia co dość irracjonalna dla współczesnego człowieka. Pokazanie zony jest dziwne - oni tam jeżdzą np po pustaki a tam są jakieś magiczne pajęczyny które rozpuszczają kości itp ja przeczytałem ok 1/3 ksiązki i dalem sobie spokój

28.06.2008
02:14
[11]

John Yossarian [ Chor��y ]

Kantar1 <--- nawet nie o to chodzi, ze jest ciezka do rozumienia, ale jak liczysz na jakas "przygode", ktora z zapartym tchem chcesz zglebic, to mozesz sie zawiesc. Mi osobiscie nie spodobal sie swiat w ksiazce przedstawiony - np (maly spoilerek)

spoiler start

po jakiejs tam akcji (musicie mi wybaczyc, bo ksiazke czytalem dosc dawno i duzo mi umknelo) gosc jedzie do specjalnego medyka stalkerowego, ktory ma w jakis sposob uleczyc facta ktoremu po kontakcie z tajemnicza substancja ze strefy zaczynaja zanikac kosci - mi sie wydaje, ze to jest jakies takie "od czapy', bo jak to inaczej nazwac.

spoiler stop

23.09.2008
22:39
[12]

KANTAR1 [ Symulator Interfejsu ]

Książkę mam od dwóch dni (zamówiłem ją dopiero we wrześniu). Muszę powiedzieć, że czyta się ją ciężko i póki co mnie nie wciągnęła. Muszę sobie przypominać o co chodziło itd. Dziwna jest ta książka jak i wszystko co w niej jest. :) Więc chyba nie łapię tej "Ruskiej duszy". Odłożyłem ją na później, bo póki co czekają na mnie cztery inne książki.

Mam nadzieję, że nikomu nie przeszkadza UPowanie tak starego wątku.

24.09.2008
16:12
[13]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Książka jest bardzo dobra, klasyka fantastyki. Tylko, że z tego co wiem tak naprawdę ma niewiele wspólnego z grą. Ale i tak - a może przede wszystkim dlatego - polecam.

24.09.2008
16:15
[14]

sidney22 [ positive vibration ]

Jak większość książek na podstawie gier, to ta jest kolejną o ciekawym pomyśle, nawet wciągająca ale bez wielkich rewelacji. Dla fanów gry.

24.09.2008
16:17
[15]

twostupiddogs [ Senator ]

Pan P.

Jeśli jesteś w W-wie, czasem Stalker leci w Iluzjonie. Kiedyś była nawet "Noc z Tarkowskim". Nie wiem jak będzie teraz jak będą go przenosić, do Narodowej bodajże.

24.09.2008
16:18
[16]

EG2006_43107114 [ Senator ]

książek na podstawie gier
Mógłbyś się chociaż dowiedzieć co jest na podstawie czego.

24.09.2008
16:18
smile
[17]

pablo397 [ sport addicted ]

sidney22 --> to moze podzielisz sie na podstawie jakiejs gry autorzy napisali ja w tym 1972 roku?

24.09.2008
16:18
smile
[18]

Soldamn [ krówka!! z wymionami ]

specjalista sie znalazł

Sidney porównaj sobie date wydania książki i gry

24.09.2008
16:29
[19]

spamer [ Konsul ]

[10]
Oni tam nie jeździli po żadne pustaki czy cegły... "Pustakami" nazywali dziwne urządzenia - metalowe krążki związane jakąś osobliwą siłą magnetyczną. Mimo że krążki nie były ze sobą połączone (była między nimi pustka - stąd nazwa), nie dało się ich rozdzielić.

24.09.2008
16:35
[20]

Taven [ Generaďż˝ ]

Książka jak książka, bo niezła, ale film - OBOWIĄZKOWO.

24.09.2008
16:37
smile
[21]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Oj sidney...

24.09.2008
16:44
[22]

KANTAR1 [ Symulator Interfejsu ]

sidney -----> To mnie rozbawiłeś. :)

Shadowmage -----> Przeczytałem dzisiaj trochę stron (przeziębiony jestem więc mam dużo czasu) i książka zaczyna się powoli rozkręcać. Więc chyba doczytam ją do końca bez zmuszania się.

18.10.2008
16:54
[23]

Mastyl [ Legend ]

Warto, w stylu Chandlera jest.

Jedna z niewielu dobrze napisanych i przetłumaczonych książek s-f.

18.10.2008
20:26
smile
[24]

Gromb [ P12 ]

Nie warto. Zaciekawia by w końcu dać po łbie i skoczyć się marnie.

18.10.2008
20:40
smile
[25]

zarith [ ]

nie jest to najlepsza książka strugackich, ale jest nadal bardzo dobra. jesli wolisz cos łatwiejszego w odbiorze, polecam 'przenicowany swiat' albo 'poniedziałek zaczyna sie w sobotę'

18.10.2008
21:23
[26]

smuggler [ Patrycjusz ]

Uwazam, ze warto. Inna niz amerykanskie, mniej na "trach-bum" wiecej na wnetrze czlowieka nastawiona, jest ta spechficzna rosyjska mentalnosc - taka sentymentalnosc spod ktorej przebija brutalnosc, ale bohater przynajmniej z krwi i kosci, a nie z papieru.

Iead jest prosta - gdzies tam wyladowali Obcy, posiedzieli troszke i sobie pojechali dalej, totalnie olewajac ludzkosc i probu kontaktu. Tam, gdzie byli pozostala kupa cennych artefaktow, co do ktoreych nie wiadomo do czego sluza, ale mozna nauczyc sie z nich korzystac, wiec sa cenne, Wstep do Zony jest oczywiscie scisle zakzany dla wszystkich poza naukowcami, ale ze popyt rodzi podaz, to laza tam znani wam stalkerzy. Swoja droga zona u Strugackich jest duzo niebezpieczniejsza niz ta w grze.

Skad tytul? Bo wyobrazcie sobie: jedziecie sobie samochodem gdzies tam, chcecie odpoczac, wiec skrecacie w boczna droge, wylazicie na poboce, rozkladacie kocyk, wyciagacie zarelko, spedzacie z godzinke i jedziecie dalej. A na miejsce pikniku powoli, z oslupieniem pelzna mieszkajace tam zuczki i mrowki i sie dziwuja, bo tu jakies resztki, tam komus z kieszeni paczka fajek wypadla, tu plama po oleju, tam zuzyta guma do zucia, tam jakies substancje organiczne (ktos sie odsiusial)... I zdaniem pewnoe stalkera to Ziemia byla miejscem takiego pikniku, a my to zuczki. A robiac sobie przerwe na siuski nikt chyba nie patrzy na zuczki, czy nie interesuje sie ich probami nawiazania kontaktu...

Dobra, gorzka ksiazka. Wymagajaca ODROBINKI skupienia i przestawienia sie na nieco inny rytm i sposob narracji niz zwykle czytacie.

Swoja droga polecam "Przyjaciel z piekla" - co by sie stalo, gdyby esesmana przeniesc w przyszlosc, do czasow gdy na ziemii jest juz cudownie, pieknie, milo, nie ma wojen, wszyscy sie kochaja itd. Co by zrobil, czy bylby w stanie sie zaadaptowac, przystosowac? No to tam jest cos takiego, przy czym "esesmanem" jest koles z innej planety, gdzie wlasnie trwa wojna na calego (realia mniej wiecej naszej II wojny), z takiej elitarnej i fanatycznej jednostki w typie SS, szkolony do zabijania i torturowania. To chyba najbardziej "zachodnia" ksiazka Strugackich, w sam raz by "zalapac" na czym polega "rosyjska dusza w sf". :)





14.11.2008
13:12
[27]

jarekq1 [ Konsul ]

Dobra ksiazka, daje do myslenia i bardzo dobrze sie czyta. Z gra ma raczej niewiele wspolnego. Bije z niej gleboki humanizm, sklania do myslenia, a przy tym nie meczy. Zdecydowanie warto przeczytac nawet jesli ktos nie lubi s-f.

Jesli chodzi o film to, o ile ksiazke uwazam za bardzo dobra, o tyle film jest wg mnie genialny, na pewno najlepszy z filmow Tarkowskiego.

14.11.2008
13:17
[28]

Bramkarz [ brak abonamentu ]

smuggler

"Przyjaciela z Piekła" polecałbym czytać w parze z "Trudno być bogiem".

To właściwie dwie strony tego samego medalu.

14.11.2008
14:17
[29]

Serson ( Wasylus) [ Konsul ]

Mastyl -->
"Jedna z niewielu dobrze napisanych i przetłumaczonych książek s-f."
What ??
No jeśli ktoś nie lubi SF albo ma awersję do tłumaczeń... Jest pełno dobrych książek SF i do tego dobrze przetłumaczonych. Czy "Piknik..." do nich należy to inna sprawa, przyznaję się bez bica, że nie przemogłem tej pozycji - ale było to dawno temu, może teraz patrzyłbym na nią z innej perspektywy i docenił.

14.11.2008
14:40
[30]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Smuggler - po przeczytaniu Twojego posta, nie bardzo jest już sens czytania książki - wszystkie zagadki rozwiązane. O ile pamiętam do tego co nazwałeś "idea jest prosta" to bohater dochodzi pod koniec powieści...
Ale może to mnie pamięć płata figla ?

14.11.2008
14:43
[31]

provos [ Clandestino ]

Zainspirowany grą Stalker chcę kupić książkę podaną w tytule wątku. Warto ją kupić?

Jeżeli zainspirowała cię gra, to książka może rozczarować, bo z grą poza tytułem nie ma wiele wspólnego.
Co do rosyjskiej fantastyki, to ogólnie rzecz biorąc jest godna uwagi - znacznie ciekawsza od sporej ilości tego, co wydają obecnie na zachodzie. Polecam takich autorów jak Kir Bułyczow czy z nowszych Siergiej Łukjanienko.

14.11.2008
14:48
smile
[32]

Punk z Woodstocku [ Dancehall god ! ]

Warto ,mnie wciągnęła ,właśnie po grze .
Ma ciekawą fabułę ,rozbudowany świat ,ale do teraz nie wiem czym była ta Mariszka :DD .
Czytałem ją z pół roku ,bo PC ,ale teraz by poszła na jeden dzień .
P - O - L - E - C - A - M - .

14.11.2008
21:47
[33]

Bramkarz [ brak abonamentu ]

el f

Niestety nie płata ci figla.

14.11.2008
23:58
[34]

jarekq1 [ Konsul ]

el f --> z tego co pamietam te idee tlumaczy jeden z naukowcow gdzies w polowie ksiazki moze troche dalej, ale na pewno nie na koncu. Takze i tak warto przeczytac bo ta prosta idea jest tylko punktem wyjscia do innych ciekawych rozwazan.

15.11.2008
00:21
smile
[35]

Pan P. [ 022 ]

[15]
twostupiddogs --> O proooszę. Muszę się w takim razie zainteresować. Zobaczyć Stalkera na wielkim ekranie to nie lada gratka. Dzięki za informację!

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.