allwupi [ Chor��y ]
Czy mogą mnie pozwać?
Napisalem niepochlebny komentarz o jednej z firm. Lokalna gazeta opublikowała to w działe opinii użytkowników. Teraz owa firma rząda sprostowania mojego komenatrza od gazety. Czy mogą mnie też pozwać?
Lolter [ African Herbman ]
A co dokładnie napisałeś?
blood [ Killing Is My Business ]
Za co? Że nie jesteś zadowolony z ich usług?
allwupi [ Chor��y ]
Napisalem, ze maja beznadziejne podejscie do ludzi, wciskaja na ulicach swoje reklamy i obrazaja ludzi. Nie uzywalem zadnych przeklenstw, a cytat poszedl w postaci niezmienionej do gazety.
Teraz pisza, zebym ja ustosunkowal sie do tego i pisza, ze beda rzadac od gazety sprostowania
Luremaster [ Pierwszy Sekretarz ]
maja twoje dane osobowe? byles klientem tej firmy ktora obsmarowales?
allwupi [ Chor��y ]
Nie, bylem anonimowym czytelnikiem strony internetowej owej gazety.
ero_sk [ Konsul ]
To twoja opinia, masz prawo wyrazac sie jak chcesz, oczywiscie bez wyzywania i obrazania. Nawet jakby cie pozwali to watpie zebys musial cos zabulic, prawo jest po twojej stronie raczej...
blood [ Killing Is My Business ]
Z tego co wiem to takie komentarze są umieszczane w rubrykach w stylu "Co nas boli?" podpisane są tylko imieniem, także sprostowania chcą od gazety, a nie od Ciebie.
narmiak [ nikt ]
Ale co dokładnie napisałeś? Wklej swoją wypowiedź, albo jeszcze lepiej skan/zdjęcie (wyraźnie!) z tej gazety.
kamil1153 [ Generaďż˝ ]
Skoro twoj opinie na temat tej firmy zacytowali w gazecie to oznacza, ze to jest prawda.
Behemoth [ Kruk ]
[10] Nie wszystko co jest napisane w gazetach jest prawdą :)
provos [ Clandestino ]
Mogą ci skoczyć.
nagytow [ Firestarter ]
Jakiego sprostowania? To twoja opinia o firmie, tu nie ma co prostowac. Prawde chociaz powiedziales? Tzn miales takie doswiadczenia, o jakich napisales?
Ogolnie to provos ma racje, moga ci skoczyc :)
adrem [ Adrem-Man ]
Soul,teraz jesteś Longwinter,a nie allwupi :]
Krala [ ]
Mogą ci skoczyć
HumanGhost [ Senator ]
Zależy co napisałeś. Jeśli komentarz był ostry (przekraczał prawo do krytyki) to przedsiębiorstwo ma pełne prawo zwrócic się do sądu z pozwem o naruszenie jej dóbr osobistych. Zwykle kończy się na usuwaniu komentarzy przez portale, ale i tak jest taka możliwość.
Aczkolwiek nie masz się czym przejmować moim zdaniem. Jeśli faktycznie komentarz nie zawierał przekleństw ani nic ostrego to takie potencjalne pozwy są skazane na porażkę. Jakby to powiedział mój promotor: "są śmieszne". Tym bardziej, że pozostajesz anonimowy, a nikt nie będzie tracił czasu na ustalanie kim jest jakaś tam niezadowolona osoba.
gazownikk [ Pretorianin ]
HumanGhost --> Nikt nie pozostaje w necie anonimowy, a ustalenie kim jest przez odpowiednie organa, to kwestia najwyżej 5 minut.
allwupi --> Pozwać mogą jak najbardziej, o ile im się będzie chciało, bo to co napisałeś nazywa się oszczerstwem.
raper741. [ Pretorianin ]
Nie przejmuj się ;)
Łysy Samson [ conqueror ]
Ja raz napisałem artykuł do gazety opisujący różne sklepy ze sprzętem elektronicznym. Gdy opisywałem pewien sklep, napisałem, że na ekspedientów zazwyczaj czeka się "całą wieczność", a jak już łaskawie przyjdą, to są opryskliwi. Pismo oczywiście nie było anonimowe. Po ok. tygodniu przyszło do mnie wezwanie na sprawę sądową. Sędzia Anna Maria Wesołowska podyktowała mi 10 lat więzienia w zawieszeniu do 15 oraz grzywnę 100.000 (aczkolwiek ja się tym nie przejmuję, gdyż łatwo można zrobić kasę tutaj https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=7874659&N=1 ). Powodem było napisanie nieprawdy, że na sprzedawcę czeka się całą wieczność, gdyż tak naprawdę czekasię tylko 20 min (bo w gazecie tego sformuowania nie napisałem w cudzysłowie).
Tak więc - czy to było coś w stylu komentarza na forum, który przywłaszczyła sobie gazeta, czy napisałeś to do gazety jako redaktor, który ponosi konsekwencje za to, co pisze i co jest publikowane?
Chacal [ Senator ]
Masz pełne prawo napisać paszkwil, nawet z kłamstwami, oszczerstwami, wyśmiewaniem i bluzgami co trzecie słowo. Nie do końca jednak masz prawo go rozsyłać po świecie, bo zadziałasz na szkodę firmy. Aaaale z tego co piszesz wynika, że nie upubliczniałeś tego na własną rękę, a tylko wysłałeś w jedno konkretne miejsce, więc w gruncie rzeczy, osobiście i własnoręczne, wielkiej szkody nikomu nie wyrządziłeś. Zrobiła to dopiero gazeta, umożliwiając przeczytanie tych słów setkom, czy tysiącom ludzi, więc de facto to ona jest odpowiedzialna za ewentualne straty tej firmy.
brzydki potworek [ apatryda ]
Art. 212. § 1. Kto pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną nie mającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości,które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności,
podlega grzywnie, karze ograniczenia albo pozbawienia wolności do roku.
§ 2. Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w § 1 za pomocą środków masowego komunikowania,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
§ 3. W razie skazania za przestępstwo określone w § 1 lub 2 sąd może orzec nawiązkę na rzecz pokrzywdzonego, Polskiego Czerwonego Krzyża albo na inny cel społeczny wskazany przez pokrzywdzonego.
§ 4. Ściganie przestępstwa określonego w § 1 lub 2 odbywa się z oskarżenia prywatnego.
Art. 213. § 1. Nie ma przestępstwa określonego w art. 212 § 1, jeżeli zarzut uczyniony niepublicznie jest prawdziwy.
§ 2. Nie popełnia przestępstwa określonego w art. 212 § 1 lub 2, kto publicznie podnosi lub rozgłasza prawdziwy zarzut służący obronie społecznie uzasadnionego interesu; jeżeli zarzut dotyczy życia prywatnego lub rodzinnego, dowód prawdy może być przeprowadzony tylko wtedy, gdy zarzut ma zapobiec niebezpieczeństwu dla życia lub zdrowia człowieka albo demoralizacji małoletniego.
Art. 214. Brak przestępstwa wynikający z przyczyn określonych w art. 213 nie wyłącza odpowiedzialności sprawcy za zniewagę ze względu na formę podniesienia lub rozgłoszenia zarzutu.
Art. 215. Na wniosek pokrzywdzonego sąd orzeka podanie wyroku skazującego do publicznej wiadomości.
HumanGhost [ Senator ]
gazownikk -->> Nie masz racji do końca. Internet nadal daje pewien zakres anonimowości. Poza tym jesli zostało coś wysłane z kafejki internetowej to poszkodowany może sobie dochodzić swoich praw w nieskończoność. Nikt nie legitymuje korzystajacych z kawiarenek internetowych.
gazownikk [ Pretorianin ]
HumanGhost --> Nie masz racji do końca. Internet nadal daje pewien zakres anonimowości. Poza tym jesli zostało coś wysłane z kafejki internetowej to poszkodowany może sobie dochodzić swoich praw w nieskończoność. Nikt nie legitymuje korzystajacych z kawiarenek internetowych.
To Ty tak uważasz, prawda jest jednak nieco inna. Teraz właściwie każda kafejka ma zamontowany monitoring (jawny, lub ukryty), rejestrujący wszystkich korzystających. Właśnie dlatego, by ustrzec się przed odpowiedzialnością. Było już wiele różnych spraw, w których sprawcę złapano właśnie dlatego, że został zarejestrowany na taśmie monitoringu kafejki. Oczywiście chodziło o dużo groźniejsze przestępstwa niż zwykłe oszczerstwa, ale fakt jest faktem.
Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]
gazownikk ---> Żeby uzyskać IP od administracji portalu policja musi dostać nakaz prokuratorski. Chyba, że admin wykaże dobrą wolę i po prostu na prośbę policji go udostępni. Ale tak głupi to chyba żaden admin nie jest. Po to są uregulowania prawne.
Więc Twoje "5 minut" może się trochę przeciągnąć :P
allwupi [ Chor��y ]
Tak wrzucilem to na ich forum a oni opublikowali bez pytania.
Napisalem moja wypowiedz na podstawie doswiadczenia jako klient w owej firmie.
Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]
allwupi ---> Przede wszystkim weź ten artykuł i zapisz go sobie gdzieś w Wordzie na przykład, a potem "rozszerz go" o interpretację swoich spostrzeżeń żebyś później mógł spokojnie wyjaśnić dlaczego postawiłeś takie tezy a nie inne.
Na przykład w artykule jest (przykład gdzieś z góry:>):
"Czekałem na sprzedawcę całą wieczność".
Interpretacja (przykładowa - musisz ją odnieść do swojej sytuacji):
"Po wejściu do sklepu zauważyłem, że sprzedawca nie był zajęty z żadnym klientem, a tylko wypełniał jakieś papierki - stanąłem przy nim z zamiarem zapytania go o coś, a on nawet nie podniósł głowy. Jestem w stanie zrozumieć, że był akurat zajęty wypełnianiem faktury, czy czymś podobnym, ale nie raczył nawet powiedzieć czegoś w stylu "Przepraszam, zaraz podejdę, ale muszę skończyć wypełnianie faktury". Po prostu całkowicie zlekceważył moją obecność"
Artykuł:
"Jak wreszcie podszedł był opryskliwy i arogancki"
Interpretacja:
"Po skończeniu tego co robił (nie wiem co, nie był łaskaw podać żadnych wyjaśnień), podszedł do mnie i zapytał "W czym mogę pomóc?". To jest ok, ale na moje pytania odpowiadał półsłówkami utrzymując pozycję jakby chciał zaraz uciec. Pomimo, że sklep był pusty błądził wzrokiem po półkach sprawiając wrażenie jakbym mu robił krzywdę, że w ogóle się tu pojawiłem, jak na chwilę przerwałem zastanawiając się nad następnym pytaniem bez słowa odwrócił się i odszedł. Na moje nieśmiałe "przepraszam" odwrócił się i zapytał bardzo niemiłym tonem "taaaaak?".
To takie przykłady. Bądź przygotowany na udowodnienie swojego stanowiska i tego co podałeś w artykule.
graf_0 [ Nożownik ]
Pozwać cie nie mogą, ale mogą cię zabić :)
A tak na serio to nic ci nie grozi - twoją wypowiedź opublikowała gazeta i to ona bierze odpowiedzialność za ewentualne zniesławienie.
HumanGhost [ Senator ]
gazownikk -->> Tak sie składa, że pisałem pracę na ten temat. Wśród orzeczeń sądowych, postanowień i ugód te w których udało się wykryć sprawcę bezpośredniego były rzadkością. Poza tym co Ty mi tu piszesz o IP. Adresowi IP nie można postawić zarzutu. ;]