GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

dlaczego Polska to taki ***** kraj !!!!!!!! ????

02.10.2002
22:24
[1]

Zdzisiek [ Generaďż˝ ]

dlaczego Polska to taki ***** kraj !!!!!!!! ????

wlasnie jakies 2 h temu ukradli mi rower.....jedzilem na nim od maja.......dlaczego Polska i Polacy to taki powalony kraj !!!! ?

02.10.2002
22:26
smile
[2]

wysiu [ ]

Taka to juz u niektorych mentalnosc...

02.10.2002
22:26
[3]

~Łupieżca~Umysłów~ [ sp. z o.o. ]

Nie Polacy może jakaś mała częśc . Co do roweru będziemy myśleć .

02.10.2002
22:26
[4]

banan [ Leniwiec Pospolity ]

przykro mi... a czemu taki powalony kraj?? tak narod wychowany - niestety...

02.10.2002
22:27
[5]

banan [ Leniwiec Pospolity ]

Lupiezca ---> Wybacz, ale w innych krajach prawdopodobienstwo ze dostaniesz w morde od drecha na ruchliwej ulicy jest duzo miejsze niz u nas

02.10.2002
22:28
smile
[6]

Annihilator [ ]

oby złodziejom jaj* uschły!!!!!!

02.10.2002
22:29
[7]

~Łupieżca~Umysłów~ [ sp. z o.o. ]

banan ----> No nie wiem . Może i tak jest ,nie sprzeczam się , ale dlaczego Polacy ??? Ty i ja też nimi jesteśmy .

02.10.2002
22:30
[8]

LooZ^ [ be free like a bird ]

Kraj jak kraj... Wiesz gdzie kradnie sie najwiecej rowerow ? W Szwecji... A podobno tam mozna bylo zostawic otwarte auto...

02.10.2002
22:30
[9]

wysiu [ ]

Lupiezca --> Banan ma niestety racje..

02.10.2002
22:32
[10]

~Łupieżca~Umysłów~ [ sp. z o.o. ]

wysiu ---> Nie powiedziałem ,że nie ma . Musisz jednak przyznać ,że nie każdy to kawał sk******** .

02.10.2002
22:33
smile
[11]

~Łupieżca~Umysłów~ [ sp. z o.o. ]

Zdzisiu reasumując stwierdzam ,że temu złodziejowi więcej nie stanie :) Głowa do góry może znajdziemy .

02.10.2002
22:35
[12]

banan [ Leniwiec Pospolity ]

Lupiezca--> zgadza sie - duzo jest w kwestii wychowania - jak kogos rodzice wychowali tak ze ma w d**e czyjakolwiek wlasnosc to niby czemu mialby tego nie robic?? A co do okreslenia Polacy. Moze nie w tym przypadku, ale wiele cech przypisywanych Polakom siedzi w nas i jestesmy tego mniej lub bardziej swiadomi...W kazdym z nas...

02.10.2002
22:37
[13]

Zdzisiek [ Generaďż˝ ]

gdzie nie pojechalem zagranice to Polacy sa uwazani za zlodziei i pijakow......i patrzac na moja okolice ( sasiad alkoholik ) teraz rower......ten stereotyp ma cos w sobie :(

02.10.2002
22:39
[14]

~Łupieżca~Umysłów~ [ sp. z o.o. ]

Zdzisiek ----> Ja jestem symbolem do naśladowania :))))))) Nie dołój się !!!

02.10.2002
22:40
[15]

nassal [ Pretorianin ]

Zlodziejstwo sie szerzy, to niestety smutna prawda. Wspołczucia z powodu roweru.

02.10.2002
22:40
smile
[16]

HOOLIGANS_DRESS [ Centurion ]

dobra przyznaje sie to ja zaje...balem ten rower !!! kurde zlapali mnie pod Wroclawiem jechalem nim 60 km/h !! niedlugo bede pokazywany w tym programie "najniebezpieczniejsze poscigi policyjne " bo na koncu potracilem starsza panie !!!!

02.10.2002
22:42
[17]

Zdzisiek [ Generaďż˝ ]

HOOLIGANS_DRESS -----> jezeli to mial byc zart.....to byl tragiczny !

02.10.2002
22:47
[18]

HOOLIGANS_DRESS [ Centurion ]

nie to nie zart !! jutro odzyskasz rower bo wlasnie pol godz temu Policjant (pan wladza ) powiedzial ze musi go odstawic na miejsce no i wsiadl na niego i pojechal do ciebie wiec mam nadzieje ze nie mieszkasz daleko od Wrocka !!

02.10.2002
22:48
[19]

twostupiddogs [ Generaďż˝ ]

wszystko ładnie, pięknie panie Looz, tylko małe "ale" w Szwecji rzeczywiście ginie najwięcej rowerów(nie wiem czy czytałeś o tym w Polityce), ale chyba nie doczytałeś artykułu do końca. Po pierwsze ilość roweróww tym kraju jest parę razy większa, a po drugie kradzieże te mają inny charakter. Nie ma tak, że jedziesz, a jakiś koleś Ci daje w mordę i zlatuesz z roweru. Całkowicie inna jest struktura tych przestępstw.

02.10.2002
22:48
[20]

Zdzisiek [ Generaďż˝ ]

mieszkam pod Warszawa.....i daruj sobie czlowieku

02.10.2002
22:51
[21]

HOOLIGANS_DRESS [ Centurion ]

zdzisiek to idz na piwko !!!! bo on dopiero jutro w poludnie przyjedzie !!!!

02.10.2002
22:55
[22]

HOOLIGANS_DRESS [ Centurion ]

Zdzisiek -- a gdzie tego rometa chowałeś że ci go zabrali ???

02.10.2002
22:55
[23]

Zdzisiek [ Generaďż˝ ]

nie mam ochoty pic teraz piwa.

02.10.2002
23:00
[24]

LooZ^ [ be free like a bird ]

2sd : Nowa ksywa ? :> Nie pamietam gdzie to czytalem... No tak masz racje ze nikt tam nie podbiega, daje z buta i kradnie rower... No, ale chyba w tym wypadku tak nie bylo wiec nie generalizujmy ;) Jak 1/100000 w kraju kradnie nie mozemy mowic ze Polacy to zlodzieje...

02.10.2002
23:06
smile
[25]

arthemide [ Prawdziwa kobieta ]

Heh, w Niemczech tez kradna. Jedyna rada - dobry lancuch i przypiecie do jakiegos slupa.

02.10.2002
23:19
smile
[26]

Requiem [ has aides ]

njlepiej nie kupowac roverów, ktorych cena przekracza 1000zł... Jeśli kupicie jakis pełny bajerów, swiatełek i innych dupereli, to nie zdziwcie sie, ze nawet łańcuch przetną. ja np. mam starego grata - tez gorskiego, ale zwykłego. Z bajerów ma tylko "rogi". Jeżdze na nim dluzszy czas (4 lata) i nawet np. w tym roku zostawiałem go nieraz NIE przypietego - nie zginął. Chyba teraz moda na kradzieze drozszych roverow. Uprzedze pytanie - nie, nie mieszkam na wsi.

02.10.2002
23:19
smile
[27]

Requiem [ has aides ]

sorry... zamiast ikonki uśmieszka miała być rączka...

02.10.2002
23:21
[28]

twostupiddogs [ Generaďż˝ ]

==>Looz tą ksywkę mam już od czasu zmian na forum(nie mozna mieć nicka zaczynającego się od cyfry). A tak jak mówiłem owszem w Szwecji jest najwięcej kradziezy, ale globalnie, nie patrzy się , że tam rowerów jest parę razy więcej niż u nas...

02.10.2002
23:25
[29]

twostupiddogs [ Generaďż˝ ]

==>arthemide nie wiem czy potwierdzisz, ale podobnież w Niemczech jeśli chodzi o rowery wypożyczane przez kolej zastosowano ciekawy sposób. Kolej wypożycza specjalne rowery(nietypowe, specjalne dla niej wyprodukowane składające się z nietypowych częsci). W ten sposób nie ma sensu kraść takiego roweru... Tak jest przynajmniej w Bawarii.

02.10.2002
23:29
[30]

Koza z nosa [ Centurion ]

Jak to mowia "jaki rower taka laska" wspolczuje

02.10.2002
23:31
[31]

wysiu [ ]

2sd --> Ja potwierdze, tyle ze to nie kolej wypozycza (byc moze TEZ kolej..) - to sa normalne wypozyczanie rowerow, takie wehikuly stoja normalnie na ulicach z blokadami, trzeba miec w wypozyczalni konto i zadzwonic do nich, wtedy oni zdalnie zdejmuja z roweru blokade. A te rowerki fakt sa troche dziwne i charakterystyczne..:)

02.10.2002
23:38
[32]

szakal [ Pretorianin ]

Requiem----> nie zawsze tak jest ze kradna dobre rowery np. moj kumpel mial skladka, mial chyyba jakies 4 lata i poszedl raz do domu na jakies 5 min. zostawiajac sowjego skladaka przed blokiem nie zabespieczonego noi przychodzi i nie ma juz nic.

03.10.2002
22:04
[33]

hyba [ Pretorianin ]

widzisz Zdzisiu chytrość nie popłaca, tak żydziłeś tym rowerem, aż ktoś wzią go sobie sam bez pytania.

03.10.2002
22:08
smile
[34]

junx [ Pretorianin ]

Ja powiem tak: super to Polska nie jest, ale mogłem trafić znacznie gorzej. A, według mnie, jak komuś ten kraj bardzo nie pasuje to granice są otwarte - emigrować do "lepszego" świata.

03.10.2002
22:10
smile
[35]

bles [ Pretorianin ]

zdzisiek ma racje Polska to najbardziej popier......y kraj w jakim w zyciu bylem. Nic nie zostawisz wszystkiego trzeba pilnowac, a jakies pare miesiecy temu ukradli mi telefon i kase z szatni na wf-ie.

03.10.2002
22:17
[36]

Zdzisiek [ Generaďż˝ ]

hyba------->lepsze jezdzenie przez jakis czas na rowerze niz trzymanie go w garazu czy piwnicy....a czy mi czy komu innemu.....trafia i na twoj :)

03.10.2002
22:26
[37]

Spk [ Generaďż˝ ]

ja trzymam na balkonie na 2 pietrze , jeszcze nikt nie ukradl :))) a z wyglądu jest calkiem niezly , dalem 650zl :)

03.10.2002
22:42
smile
[38]

ciemek [ Senator ]

jeśli uważasz, że Polska i Polacy to powalone twory, to weź se i ukradnij rowerek komuś innemu. Przecież sam jesteś Polakiem, więc dlaczego gadasz takie bzdury o swojej ojczyźnie ? Zastanów się co piszesz, albo wyprowadź się za wschodnią granicę jeśli tutaj Ci się nie podoba.

03.10.2002
23:32
[39]

Priest [ Generaďż˝ ]

hehehe a skad dres wie czy kradnie rower za 2000 tysiaki czy taki sredniej klasy rowerek za 5000 tys ? Przeciez to cos nie odrozni hipermarketowki od niezlego bika. Amorek maja obydwa, przerzutki tez wiec jest ok. No ale jakies bardziej znane w polsce marki poznaja jak meride, gianta i taki rower predzej zniknie :((((( Najlepiej to nigdzie nie zostawiac swojej milosci bez opieki. Zabezpieczenia sa zbyt niepewne zeby mozna bylo ryzykowac. A na walesajace sie po miastach grupki mogace zrzucic z roweru trzeba niestety uwazac (hmmm jezdzic ulica ?) i liczyc sie z tym ze tak moze sie stac. Poza tym dobrze jest odkultowic swoj rower (dla niektorych po odkultowieniu nabiera wlasnie kultowosci :P) czyli zedrzec nalepki i w ich miejsce dac np krzywo nalepione JOKO, czy GTI :DDD Przy okazji troche pobdzierac. Ale to tak czy siak nie zawsze skutkuje. Dres obojetnie jaki rower i tak albo rozlozy na czesci albo sprzeda caly za 200zl pffffff Zdzisiek--------> kondolencje :(((((( glowa do gory :))))) Moze twoj przyjaciel sie jeszcze znajdzie :) Badz dobrej mysli. Nie poddawac sie, a juz napewno nie zniechecaj sie do rowerow

03.10.2002
23:43
[40]

Zdzisiek [ Generaďż˝ ]

nie mam zamiaru sie zniechecac..........no ale musze za jakis czas kolowac kase na nowy :(((

04.10.2002
00:41
[41]

Tlaocetl [ Dowódca Aliantów-Gazala ]

Polska - tak jak w piosence: "same kurwy i złodzieje"

04.10.2002
00:43
smile
[42]

Bdx [ Senator ]

Spróbuję poprawić humor nieszczęściem innych ( akurat moim ) - było minęło :) -------> PS zdarzenie zaistniało w święta Wielkiej Nocy...

04.10.2002
00:44
smile
[43]

Boolgot INC. [ Legionista ]

Cóż, to ja wam opowiem, co mi sie wczoraj przydarzyło... Wychodze rano z domu i coś tak widze, ze mi samochód krzywo stoi... I co ? I w nocy koło zakosili. Nawet cegieł nie podłożyli :( Co za ludzie...

04.10.2002
06:47
smile
[44]

Hitmanio [ KG 21 ]

Ojej , a moj znajomy ( raczej mojego taty ) mial kradziez ! Wlamali sie na posiadlosc!!!!!!!! Brame otworzyli , klodke od garazu rozwalili ale sasiad mial isc pod prszysnic i nagle ich zobaczyl! Ukradli samochod i pojechali!!! pojechal za nimi innym autem i ich dogonil UFF!!!! To wstyd na posiadlosc sie wlamac!!!!!! Ludzie , kupujcie psy!!!

04.10.2002
07:46
[45]

TAILEREKK [ Senator ]

bdx przewiewne autko ;] a tak wogóle mi jeszcze nic nie ukradziono poza 30 złociszami ;] ale to chyba pikuś a nie kradziesz (bo jakoś tajemniczo znikło ;]

04.10.2002
07:55
[46]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

huh a ja myślałem już że mam pecha jak wyszedłem rano z domu a tam wycieraczka tylna w samochodzie zawiązana na supełek ; )))))

04.10.2002
07:58
[47]

-27fps- [ Konsul ]

niestety tak jush jest... a dlaczego? może za mało mieliśmy nieszczęść w przeszłości żeby nawzajem sobie pomagać .....może przydało by się jeszcze trochę tyranii innych narodów? .......... z jednej strony tak.... z drugiej to właśnie bieda pcha Polaków do takich rzeczy. Zobaczcie na takich Niemców tam do cholery zostawiasz auto otwarte i nikt ci nic z niego nie buchnie why? bo tam każdy ma pracę, zarobek(w porównaniu do zawodów polskich) 5x większy. A w naszym kraju rząd kradnie niewyobrażalną kasę która zatkała by dziury budżetowe trzech krajów-takie państwo w państwie. Dlatego myślę o opuszczeniu tego całego syfu

04.10.2002
08:09
[48]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

przykro mi obalać twoją teorję ale w Niemczech jest teraz bardzo duże bezrobocie, jak na ich warunki oczywiście czyli powyżej 10% ; )

04.10.2002
08:39
[49]

Thomolus [ Generaďż˝ ]

Niestety Polska jest bardzo specyficznym krajem (czytaj nienormalnym). Idąc w samo południe przez centrum Warszawy można dostać gonga w twarz, zostać skrojonym przez łysych debili i oczywiście nikt nie zareaguje (wiadomo każdy się martwi o siebie). Druga sprawa jest taka, że to co u nas uważa się za luksus lub przynajmniej za wygodę w cywilizowanych krajach jest normalką i standardem. Przykład: mój dobry kumpel (mieszkał 50m ode mnie) a w zasadzie jego ojciec wylosował zieloną kartę do USA. Mieszkanie w zasadzie wynajęli z miejsca (trzy pokoje), po trzech miesiącach koleś ma kompa z podpięciem do netu, a niedługo również i brykę (na początek nic specjalnego ale zawsze samochód). Pytanie: ile trzeba pracować na to w naszym ukochanym kraju?

04.10.2002
10:15
[50]

Przemodar [ Konsul ]

Co do włamań... W Rochester (stan Illinois w USA) władze NAKAZAŁY każdemu posiadaczowi domu ...kupić broń. Od tamtego czasu w miasteczku miały miejsce dwa włamania, oba zakończyły sie zastrzeleniem włamywaczy... To było ponad dwa lata temu. Do dziś nie zanotowano ani jednego napadu rabunkowego i włamania. Nie było gwałtów, napasci i groźniejszych pobić. Wszystkie męty omijają to miasto szerokim łukiem, a władze w sąsiednich miastach chcą również u siebie wprowadzić takie prawo. To tyle, jeśli chodzi o prawdę o broni w domach i jej dostępności dla wszystkich.

04.10.2002
10:19
[51]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

tak będzie pięknie aż jakiś niezrównoważony amerykański nastolatek nie buchnie tacie broni z domu i nie wystrzela pół szkoły.

04.10.2002
10:27
[52]

Przemodar [ Konsul ]

mi5aser => będzie nadal pięknie, bo ta sytuacja dotyczy normalnych miast, a nie betonowej dżungli. Poza tym zanim jakiś furiat strzeli, to ...załatwią go pozostali normalni, którzy również mają broń (w Polsce ów furiat byłby wilkiem w stadzie owiec, tam nie zdążyłby kwiknąć). ;-) Swoją drogą broń nie jest bardziej niebezpieczna od ...noża kuchennego. Wg statystyk najwięcej zbrodni w Polsce popełnianych jest za pomocą tego użytecznego narzędzia. Rodzi się abolicyjne pytanie - czy jeśli zakazać używania noży (tak jak broni), to ludzie będą bezpieczniejsi?

04.10.2002
10:28
[53]

Thomolus [ Generaďż˝ ]

Słyszałem w TV, że myśli się w Polsce o wprowadzeniu broni domowej (czyli gnat, którego można posiadać i używać na terenie swojej posesji, oczywiście w przypadkach uzasadnionych takich jak włamanie).

04.10.2002
10:38
[54]

Przemodar [ Konsul ]

Thomolus => podchodziłbym do tego bardzo ostrożnie. Ponieważ jest to pomysł lewicy, która z założenia ma ludzi za idiotów i nie chce, by sami odpowiadali za siebie. A więc pozwolenie na broń może być tak obwarowane przepisami i zakazami, że sprawa zostanie wykpiona i ośmieszona, jak wiele innych pomysłów w Polsce, za które wzięli się towarzysze fachowcy. Niedawno dowiedziałem się, że w Brazyli można osobistą broń wnosić nawet (nawet?) na pokłady rejsowych samolotów. Tam po prostu włądza ufa obywatelom. W razie nawet ataku terrorystycznego, ewentualny napastnik zostanie zastrzelony na miejscu przez pozostałych odważnych pasażerów. Aha! Linie lotnicze umieszczają w samolotach specjalne przypomnienia, że w razie zagrożenia strzelać należy tylko wzdłuż lini lotu (by nie przedziurawić poszycia).

04.10.2002
10:39
[55]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Przemodar ---> no ja myślę że będę bezpieczniejszy, dlaczego ?? bo przed nożem możesz się obronić a przed lecącą kulką, to nawet się nie zdążysz przeżegnać ; ))) podaj mi w polsce przykład chociarz jednego normanlego miasta ?? czy to dużego czy małego. Powszechne posiadanie broni + polska kultura picia alkoholu a potem wymachiwania "szabelką" doprowadziła by moim zdaniem do bardzo wielu niepotrzebnych śmierci. Jeśli sądzisz że wariat z bronią jest nie groźny bo zastrzelą go inni zanim zrobi coś złego, to boję się że wogóle nie wiesz o czym mówisz. Po pierwsze to nie jest dziki zachód że facet stanie na środku ulicy i się będzie pojedynkował z innymi kto pierwszy wyciągnie colta i strzeli, tacy wariaci potrzafją na przykład objechać półmiasta samochodem i strzelać do przechodniów albo wejść do szkoły i strzelać do dzieciaków. I co wyobrażasz sobie że dzieci siedzą w szole z pistoletami na ławkach na wypadek jak by wpadł wariat ??? Thomolus ---> tak jest taki pomysł z tym że broń posiadana w domu musi być przechowywana, w specjalnym pomieszczeniu w sejfie. Czyli wyobraź sobie sytuację ze ktoś Ci się włamuje do domu a ty szukasz po ciemku kluczy do pomieszczenia i otwierasz sejf żeby wyciągnąc pistolet, naładować go i być gotowym do strzału ; )) myślę że każdy średnio inteligentny włamywacz zastrzelił by cie odrazu żeby uniknąć komplikacji bo moze się okazać że masz broń w domu ; )))

04.10.2002
10:51
[56]

Przemodar [ Konsul ]

mi5aser => jak pisałem, noże w Polsce sa powszechne i bardziej niebezpieczne od broni. Strach przed bronią zatrzyma więcej przestępców niż świadomość zupełnej bezbronności spiących w domach mieszkańców. Strzelanie na ulicy - już nawet do Nagrody Darwina kandydował przypadek gościa, którzy chciał obrabowaćsklep z bronią w ręku. Zostało z niego rzeszoto, bo wybrał się akurat do ...sklepu z bronią i został rozsiekany przez klientów i właściciela. Pytanie - czy powszechność broni bardziej zachęca świrów i wariatów do strzelania czy też jej brak? Powiesz, że oni są świrami i im jest bez różnicy (vide strzelanie do dzieciaków w szkole). Na szczególne przypadki nie ma rady, ale czy z ich powodu można odpuścić sobie bezpieczeństwo w pozostałych? Broń w domu jest pod pieczą dorosłych. To oni odpowiedzą w razie znalezienia jej i użycia przez dzieci. Więc nie jest sprawą władzy pilnowanie każego gnata mieszkańców miast i sprawdzanie czy leży w sejfie. Jeszcze jeden "kfiatek" - w USA powstało w Chicago Stowarzyszenie na rzecz powszechnego posiadania broni (jako gwaranta wolności obywatelskiej). Ponieważ w mieście weszła ustawa, że nie można już kupić broni (ale można ją posiadać), to założyciel Stowarzyszenia ...daje ją losowemu mieszkańcowi miasta średnio co dwa tygodnie (po uprzednich sprawdzianach jego niekaralności, poczytalności itp.). Oczywiście robi to poza rogatkami miasta ;-) i oczywiście władze są wściekłe. Cóż, ludzie mają radość i wolność, a walka z totalitaryzmem władz stanowych trwa.

04.10.2002
11:01
[57]

twostupiddogs [ Generaďż˝ ]

==>Przemodar a jak myślisz dlaczego noże są bardziej niebezpieczne od broni palnej w Polsce??? bo jej po prostu jest mało i w statystyce prawie nie istnieją skoro nawet prokurator musi udowodnić, że mu jest potrzebna i że istnieje zagrożenie jego zycia.. Poza tym trzeba by policzyć statystycznie co oznacza "niebezpiecznie" utrata życia czy okaleczenie. wybacz, ale w Polsce powszechny dostęp do broni nie... nie z charakterem naszych rodaków, nie gdy jakiś idiota na imprezie uchla się i zacznie strzelać... i nie np. na Sylwestra, bo wtedy wiadmości noworoczne zaczynałyby sie komunikatami " W wyniku zabaw sylwestrowych i nieumiejęngo i nieodowiedzialnego zachowania sie z bronią zgineło tyle i tyle osób..."

04.10.2002
11:03
[58]

Attyla [ Legend ]

Staly argument - upowszechnienie posiadania broni spowoduje, ze bedzie czesciej uzywana. Bzdura. Bandyta i tak nie bedzie strzelal z legalnej, zarejestrowanej broni. bedzie strzelal z broni skradzionej lub kupionej nielegalnie. Z kradzieza nie ma problemu. Wystarczy wyczaic jakikolwiek magazyn wojskowy, to mozna wyjechac i czolgiem, ze nie wspomne o bazarach i czarnym rynku. Zatem pozostaje uzywanie broni przez "niebandytow". Ciekawym komu poza bandziorami to moze przeszkadzac? Mowia o wariatach. Sek w tym, ze dla wariata za jedno, czy strzeli, czy zaciuka siekiera. Siekiery nie sa zabronione. Nie tylko zreszta siekiery. Jeszcze 15 lat temu pewnie bym nie wyszedl z pierdla bo ma w domu prawdziwy arsenal: dwa gladiusy, spathe, szable husarska typ Ib, rapier z lewakiem i bastarda. Jesli mi odbije, to rownie dobrze moge nadziac kogos na jeden z tych roznow (zwlaszca, ze sie w tym szkole) co i zastrzelic. Slowem, dla mnie nie istnieja sensowne argumenty przeciw upowszechnieniu posiadania broni.

04.10.2002
11:05
[59]

Attyla [ Legend ]

twostupiddogs - noze nie wyjda z uzycia nawet gdy bedzielegalna bron palna. Sa cichsze.

04.10.2002
11:10
[60]

twostupiddogs [ Generaďż˝ ]

==>attyla tylko jeszcze musisz z tą siekierą do tej szkoły dojść, poza tym chyba się ze mną zgodzisz, że łatwiej się ucieka przed siekierą(ogólnie bronią biała) niż kulą. Poza tym jak wiadać na przykładzie drastycznych przykładów W USA ta broń w większości była legalna, to nie byli przstępcy w pospolitym tego słowa znaczeniu, a użycie broni czesto wynikało z impulsu, a nie przemyslanego wcześniej planu. Przypomina mi się znany eskeryment, w którym w grupie kontrolnej nie było broni, a w eksperymentalnej była.Ludzie mieli tylko dyskutować, tam gdzie była broń - skłonność do agresji była o wiele większa niż w przypadku grupy kontrolnej.

04.10.2002
11:16
[61]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Attyla ja bym jednak wolał jak byś na mnie leciał z tym swoim Gladiusem niż jak byś za mną strzelał ze śrutówki ; )) dlaczego ?? bo może bym zdążył uciec. Bandyci mają broń więc czemu tego nie zalegalizować ?? dajmy im prawo do jej posiadania ?? pewnie wtedy normalny człowiek będzie się czuł bezpieczniejszy ; )) przechodząc koło grupki pijanych dresów zatanawiasz się czy Ci nie przywalą, wyobraź sobie teraz sytuację że masz broń ale możesz być pewny że oni też i co ?? co ci da ta brońw tym wypadku ?? wyciągając broń tylko sprowokujesz ich do wyciągniecia swojej. Dobrze powiedział twostupiddogs nóż jest najczęstrzym nażędziem używanym w przestępstwach ale to jest tak jak porównywać ilość wypadków lotniczych i drogowych. Wiadomo ze że drogowych jest znacznie więcej ale porównując ilość samochodów jeżdżących codziennie po drogach i ilość latających samolotów ta statystyka nie jest już taka oczywista.

04.10.2002
11:17
[62]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Attyla ---> tylko nożem jeszcze trzeba się umieć posługiwać a z pistoletu to nawet małpa strzeli. pozatym są też ciche pistolety ; ))))

04.10.2002
11:22
[63]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

hehe tak się zaczołem zastanawiać jak by wyglądały wojny pseudo kibiców piłkarskich albo naprzykład najazdy stoczniowców na dyrektorów zaprzyjaźnionych zakładów pracy przy takim powszechny dostępie do broni ; ))))

04.10.2002
11:23
[64]

Thomolus [ Generaďż˝ ]

Pozostaje jeszcze jedna kwestia. Wiecie ile trzeba byłoby sie tłumaczyć i biegać po sądach, gdyby się kropnęło włamywacza (nawet z legalnego gnata). Każdemu chyba by się odechciało. Kiedyś była podobna akcja, zresztą nagłośniona w TV. Facet uszkodził dwóch włamywaczy i usiadł na ławie oskarżonych (o ile pamiętam broń nie była jego własnością tylko brata czy jakoś tak, poprostu wyjął ją z szafy).

04.10.2002
11:24
[65]

Attyla [ Legend ]

twostupiddogs - a probowales kiedy uciec przed siekiera? Sprobuj a potem porownuj. Poza tym pamietaj, ze uzycie tych broni zwykle nastepuje bez ostrzezenia. Poprostu stoisz sobie spokojnie, a w nastepnej sekundzie nasz we lbie siekiere. tak czy owak to ta bron jest najbardziej popularna. nawet w tych krajach, gdzie mozna uzywac broni palnej. Dlaczego zatem mowi sie o broni palnej a nie siekierach? Bo siekiera sluzy nie tylko do zabijania a poza tym temat jest modny. Zwlaszcza, ze ci psychole wystepowali z bronia automatyczna. I to jest zupelnie inna bajka niz rewolwer czy pistolet. Z tamtego pociagniesz seria i jestes slawny. chocby posmiertnie. Ale sa tacy, ktorzy oddadza zycie za slawe. Nawet posmiertna. Nie chce wypowiadac sie za Przemodara, ale nie sadze, zeby mowiac o legalizacji broni palnej mial na mysli bron automatyczna. Sadze, ze przesada w ktorakolwiek strone nie jest dobra. A roznica pomiedzy pistoletem a rapierem jest tylko taka, ze pistoletem trafisz z wiekszej niz 1,5 m odleglosci. W kazdym razie ja juz wykorzystalem moja bron w obronie mojego domu. Ktos sie wlamywal przez okno na poddaszu. Ja mam sen dosyc lekki. Mola zona jeszcze lzejszy. Uslyszalem, wzialem na wszelki sluczaj rapier i dzgnalem przez otwarte okno. Rano znalazlem na dachu plame krwi. Od tego czasu ma spokoj:-))))

04.10.2002
11:30
[66]

Przemodar [ Konsul ]

twostupiddogs => bynajmniej nie sugeruję tego co powiem, ale przedstawiłeś (może nieświadomie) myślenie faszystowskie. Tzn. takie, które narzuca coś ogółowi w imię (ponoć) dobra tego ogółu. Właśnie tak można potraktowac sugestię, że lepiej nie dawać ludziom broni, bo się wystrzelają w Sylwestra itp. Dlaczego nie słyszę wciąż komunikatów, że w Sylwestra zginęło X ludzi od ran ciętych, zabitych bejzbolami, nadzianych na hakownice, rozjechanych samochodami, z wyrwanymi dla zabawy dupskami za pomocą petard...? W "charakterze Polaków" leżą też awantury i burdy pijackie. Mordy są często popełniane po zakrapianych ostro libacjach. Dlaczego więc w imię dobra ogółu nie zabronić sprzedaży alkoholu? ;-) Attyla => popieram w 100%. mi5aser => bandyci wystający na rogach i czający się z bronią na niewinnych przechodnów... Czy wyobrażasz sobie powtarzalność tej sytuacji? Ile razy taka banda spokojnie będzie stała z bronią zanim jej nie wystrzelają inni lub nie złapie policja? Oczywiście wprowadzenie powszechności broni wiązać się musi z ustanowieniem kary śmierci.

04.10.2002
11:31
[67]

twostupiddogs [ Generaďż˝ ]

==>attyla wszystko ładnie pięknie, ale można mówić, że mam wyjątkowego pecha i tyle i nieżyję, ale reszta ucieknie. Nie wmówisz mi chyba, że ci kolesie co strzelali w szkołach( i tak wyjątkowo nieumiejętnie)zabiliby tyle samo osób przy pomocy broni białej(nawet gdyby strzelali z pistoletu). no dobrze, tylko tak jak mówię sama obecnośc broni stwarza agresję... i to jest udowodnione naukowo, częściej jesteśmy skłonni być agresywnymi gdy jesteśmy w posiadaniu broni. poza tym chciałbyś pójść na imprezę sylwestrową gdzie ktoś zacznie strzelać? Nawet na wiwat - rykoszety w tłumie zrobią swoje - bezmyśność i brak wyobraźni ludzi nie zna granic.

04.10.2002
11:34
[68]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Attyla ---> ty uważaj bo przyjdzie do ciebie prokurator !! niewinnego rabusia dźgnołeś !!! a może mu uszkodziłeś rękę naprzykład i jak on teraz ma wykonywać swój zawód !! a może to bym spadochroniasz którego zniosło na twój dach ?? hahahaah ciekawe czy spadł i połamał kopyta przyokazji : ))))) Przypomniała mi się sprawa kobity która miała legalną broń długą (myśliwską) i przyłapała złodziej jak coś tam jej kradli na terenie posesji .Kolesje bezczelnie ją olewali i robili swoje kiedy zaczęła krzyczeć więc wywaliła do nich z dwurórki. No i w związku z tym ciągano ją po sądach przez kilka lat. Oczywiście w foremi oskarżonej o naduzycie środków w celu obrony koniecznej (czy jakos tak). Teraz kobita leczy się psychiatrycznie i pewnie nie śpi po nocach ; ))) już lepiej jak by ich rąbnęła i zakopała pod jabłonką ; ))))

04.10.2002
11:34
[69]

twostupiddogs [ Generaďż˝ ]

==>Przemodar celowo użyłem Sylestra, bo to specyficzna data, fajerwerki i te sprawy, sztuczne ognie. Bezmyśność ludzi nie zna granic jak juz pisałem do Attyli,tak trudno sobie to wyobrazić???. Nie mówię, że będą z premedytacją do kogoś strzelali, ale na wiwat. Rykoszety zrobią swoje...

04.10.2002
11:38
[70]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Przemodar ---> no widzisz potwierdzasz moje słowa "Ile razy taka banda spokojnie będzie stała z bronią zanim jej nie wystrzelają inni" no właśnie i mieli byśmy to co mają teraz amerykanie i z czym sobie nie mogą poradzić czyli wojny gangów. I to poważne wojny a nie tak jak u nas że opdjedzie jedno osidle na drugie i chłopaki się potrzaskają. A co do Policji ?? to nie wiezę żeby nawet podszedłpolicjant do tkaiej grupy gdzyby miał cień podejrzenia że mają broń ; ))))

04.10.2002
11:41
[71]

Thomolus [ Generaďż˝ ]

Qrcze wątek lekko zszedł z kursu na posiadanie broni, ale jest ciekawie

04.10.2002
11:45
[72]

Przemodar [ Konsul ]

mi5aser => ależ to bardzo dobrze, że bandyci będą się szlachtować między sobą, zamiast jak dotąd kierować agresję przeciw obywatelom ;-)

04.10.2002
11:46
[73]

wysiu [ ]

Mi5aser --> Zapoznaj sie lepiej ze statystykami dotyczacymi ilosci popelnianych ciezkich przestepstw, w odniesieniu do dostepnosci broni - dowiesz sie, ze najwiecej napadow z bronia w reku jest w Waszyngtonie DC (gdzie prywatna osoba W OGOLE nie moze posiadac broni), a najmniej w stanach poludniowo-zachodnich (Dziki Zachod - wiadomo, cowboye itd). I takie sa fakty niestety - rzeczywistosc latwo takie rzeczy weryfikuje..:)

04.10.2002
11:50
[74]

twostupiddogs [ Generaďż˝ ]

==>Przemodar a co do myślenia faszystkowskiego to się nie obrazam, bo mylisz pojęcia, na tym polega normalne zdroworozsądkowe rządzenie podporzakowane jakieś wizji państwa podparte określonym programem. A teraz odp. dlaczego nie odbiera się innych możliwości. Widzisz w Państwie totalitarnych sprawa jest prosta, natomiast w demokratycznym już nie za bardzo. Ludzie to takie stworzenia, które łatwo coś biorą, ale bardzo trudno jest im coś odebrać, dlatego lepiej czegoś nie dawać w ogóle (nawet na krótki okres) niż im dać coś, a potem zabrać, bo to ty będziesz winnym , nawet jeśli przy wprowadzaniu zastrzeżesz, że to tylko na okres przejściowy. z tego tez powodu w państwie demokratycznym tak ciężko jest czegoś zabronić(np. alkoholu jak piszesz).

04.10.2002
11:56
[75]

Attyla [ Legend ]

Two - posiadanie broni czyni szalonym powiadasz? Wyobraz sobie, ze miecz to tez bron. Co wiecej to przedmiot, ktorego nie mozna uzywac do celow innych niz zabijanie lub ranienie. Zatem posiadam bron. Posiadam duzo broni. Jakos nikogo dotad nie zabilem. Ale zapewniam cie, ze wtedy wieczorem, gdybym nie mial miecza, to wzialbym mlotek. Jest skuteczniejszy niz noz. A jezeli idzie o spustoszenie wywolane uzyciem np mieczy czy siekiery w tlumie... Nie zdajesz sobie nawet sprawy jakie jatki moglyby wtedy powstac. ludzie w zagrozeniu wpadaja w panike. Panika powoduje, ze albo staja sparalizowani, albo wieja. jezeli ludzi jest duza a w szkolach jest - to... uuuuchhhh. Mi - mam nadzieje, ze uszkodzilem mu co innego - genitalia na przyklad:-D. Chyba, ze to byl "ona":-))))))

04.10.2002
11:57
[76]

Azzie [ Senator ]

Ja rowniez jestem za daniem ludziom broni. Sam chetnie bym sobie taka zakupil. Hobbystycznie i dla obrony domu. A tak swoja droga to zaraz postaram sie poszukac czegos co pogodzi obie strony :)

04.10.2002
11:58
[77]

Attyla [ Legend ]

Two - i jeszcze jedno - mowisz, ze ludzie dostaja malpiego rozumu? Zgoda. Zatem trzeba zabronic? Slowem - ty bedziesz myslal za nich tak? To moze okreslisz im jeszcze np. jakie programy TV moga ogladac i na jakie strony internetowe wchodzic:-D

04.10.2002
12:01
[78]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

wysiu ---> problem polega na ty że nasze warunki lekko odbiegają od warunków USA więc chyba niepotrzebnie analizujemy to na podstawie przyładów z tego kraju. Tak sobie teraz pomyślałem ; ))) Przemodar ----> tak to świetna myśl zamknijmy się w domu i poczekajmy kto kogo powystrzala, a potem wystarczy tylko przyjąć barwy zwycięscy ; ))) nie kupuję tego w myśle tej zadady można by rozdać broń wszystkim bandziorom i niech się powystrzelają sami ; ))) Thomolus --> no mi też się podoba : PPP Mój osobisty wniosek jak na razie Polska i Polacy nie dorośli jeszcze do posiadania broni w domu. 1. Ludzie są za biedni. Jeśli chcesz mieć broń i sprawnie się nią posługiwać to niestety musisz wybulić trochę kasy. Sam zakup nie jest tani a do tego trzeba naprawdę sporo tych kulek wystrzelić żeby można bylo powiedzieć że się umie posługiwać bronią. 2. Sopłeczeństwo jest nieodpowiedzialne i kulturowo nie przystosowane. Ludzie zawsze chcą brać sprawy w swoje rence. 3. Policja nie jest w stanie kontrolowaćtych którzy teraz mają broń i a co dopiero by się działo gdyby każdy mógł broń posiadać ?? 4. Nóż jest głównym narzędziem zbrodni, więc sprubujmy dać ludziom więcej pistoletów, wtedy nóz się stanie bezpieczniejszy. Attyla jeszcze jedno mi się nasunęło ; PP po co komu broń palna ?? wystarczy mieć rapier i dźgać w razie czego, udawadniacie że broń biała jest równei niebezpieczna jak palna i tu jestem w stanie się z wami zgodzić, że jak ktoś chce mieć brń to może to może : ) Cholera można sobie nawet kusze w domu trzymać ; PPP

04.10.2002
12:13
[79]

twostupiddogs [ Generaďż˝ ]

==>attyla nadużycie interpretacyjne nie napisałem, że szaleją, napisalem - są bardziej skłonni do agresji. A agresja jak wiemy rodzi agresję to chyba jasne, nieprawdaż??? I znowu w twoim przypadku wracamy to chwili, sytuacji, impulsu. Nie będziesz chodził z młotkiem lub mieczem po ulicy prawda??? Ale z pistoletem już tak. Nie wiem jak się zachowa banda dresów uzbrojona w broń palną gdy zobaczy że masz pistolet. Rambo nie jesteś. Zastrzelisz 1 lub 2 i co z tego. Sam też kulę dostaniesz. Rezultat zamiast prawdopodobnego rozboju mamy 1-3 trupy Bosko. Co do Ciebie jesteś jednostką i twój przykład nie może rzutoać na resztę społ. poza tym nie mówię o zabranianiu tylko ty o zezwalaniu , obecny stan prawny jest taki, że dsotęp dp broni jest ściśle reglamentowany. A co do określania jakie programy mozna oglądać i na jkaie strony wchodzić, to nie wiem w jakim kraju ty żyjesz, ale to też jest już robione np.z pornografia nie jest??? ja też bym bardzo chciał życ w bardzo liberalnym państwie gdzie o wszystkim mogę decydować. Tylko, że nasze społ.(i nie tylko) nie jest do tego w żaden sposób przygotowane, ktoś(elity) muszą tym jakoś sterować , w jakimś konkretnym kierunki, bo takto każdy by ciągnął w swoją stronę.Bardzo bym np. chciał nie przystępować co funduszu emerytalnego(które notabene są dla mnie jeszcze jednym podatkiem i które się jeszcze do mojej emerytury 5 razy zawalą) tylko sam dbać o swoją emeyturę. Tylko wyobrażasz sobie co by się działo w POlsce. Większość by te pieniądze przejadła a po 40 latach okazuje się, że 60% społ. nie ma emerytury i mała rewolucja.

04.10.2002
12:34
smile
[80]

QbaX [ Baron Vladimir Harkonnen ]

danie naszemu społeczenstwu większej wolności wyboru i decydowania było by chyba najgłupsza z mozliwych rzeczy. Wystarczy spojrzec co sie działo w kraju kiedy sie nie powołani dorwali do władzy. Przeciez to była porażka jak rządził AWS. Banda wiesniaków bez wykształenia ani przygotowania merytorycznego okradła całe panstwo. Tylko cco 2 dni w wiadomosciach mozna było usłyszeć o noym skandalu w rzadzie o korupcji , osiedlu luksusowych willi znikajacych pieniadzach. jedyny sposob to nasz naród trzymac krótko. Nie mogę powiedziec ze obecna ekipa rzadzaca jest bez skazy i nierozkrada panstwa. tak jest mentalnośc przecietnego polaka, kazdy mysli tylko o wlasnej dupie i kieszeni. wystarczy spojrzeć na naród niemiecki gdzie swiadomośc narodowa jest bardzo silna. do wyborów idzie 85% społeczeństwa. Kazdy obywatel jest zorientowany i powiadomiony o sytuacji w kraju. W polsce to wszystko zakrawa na parodie i wolne zarty. Juz szkokiem jest dla mnie polityka prywatyzacji: często czytam w dodatku biznesowym np do Rzeczpospolitej o prywatyzacji róznych przedsiębiorstw na swiecie : np: Węgrzy sprzedaja 49% akcji swojej najwiekszej spółki farmaceutycznej (przykład bo akurat kupuja 51% naszej polfy) Czesi sprzedali 49% akcji swoich konernów paliwowych.... (sprzedajemy teraz nasze rafinerie) i tu pojawia sie pewna róznica , wiekszość panstw sprzedaje swoje koncerny, ALE wszedzie widzimy 49% akcji a w Polsce (taka pozornie niewielka różnica 51%) hjak to pierwszy raz zobaczyłem to nie wiedziałem czy mam się smiac zcy płakać , ale taka polityka jest u nas praktykowana od 91 roku. sprzedaliśmy prawie cały wypracowany za komunizmu majatek, na który nasi ojcowie tyrali przez 50 lat po wojnie. Nazwano to chlubnie prywatyzacją , tworzy się spólki które przechodzą w ręce ludzi, o epoce komunizmu gdzie państwo okradało obywateli. boże przeciez to GÓWNO prawda , spólki sa kupowane przez kapitał zagraniczny (zaraz przykład Dewoo) i po kilku latach zostawiane jako upadłe Zasada działania spólek zagranicznych w Polsce na podstawie Dewooo (można było to usłyszec któregoś dnia w wiadomościach) Samo podpisanie kontraktu z koreańcami wydawało mi sie wtedy smieszne. Dewoo obiecało po zakupie zainwestować (chyba bo nie pamiętam dokładnej sumy) ok 70 mld $ w fabryki w polsce Sprzedając cały nasz krajowy przemysł samochodowy (którego btw. zadna z liczacych się firm nie chciała kupic) liczyliśmy na podatki odprowadzane przez nowego własciciela do budrzetu panstwa. A tu ciach. Dewoo mimo że zalało cały rynek krajowy dośc tandetnymi produktami (nawet bardzo bardzo tandetnymi) przez wszystkie lata działalnosci wykazywało straty :)))))) , oraz wrzucało koszty w fabryki w naszym kraju (składowanie i konserwacja maszyn itp..) ponadto nie zainwestowało NIC z obiecanych 70 mld dolarów tylko oglosiło upadłośc zostawiają polskie (i nie tylko ) fabryki zdezelowane. Podsumowując mamy sporo (pewnie ponad milion ) koreanskich samochodów jeżdżacych an ulicach, których producent juz ie istnieje (oczywiscie dalej produkuje pralki itp...), mamy bezrobotnych , zdezelowane fabryki itp Mam nadzieję że nie dopłacaliśmy dewooo do strat ale to bardzo mozliwe. Npewno koreance były zwolnione z częsci podatkow aby rozwinac działalnośc. Dla mnie to jest proste : Daliśmy się wyruchać w dupe koreancom i to na całego, ąz szkoda gadać. A rzad Buzka za ten kontrakjt powinie wisieć za jaja (nie tylko za ten to jedynie jeden z wiel jako przykaład) P.S Sorry za ostre słowa, za literówki, i wogle za to że......aaa Pozdrawiam z nudnych labolatoriów Info na PWR , bede w domu koło 20:00 gotowy do odpierania argumentów

04.10.2002
13:06
[81]

-27fps- [ Konsul ]

QbaX -----> tak tylko należy cofnąć się jeszcze troszkę w przeszłość mianowicie do momentu gdzy wyzwolili nas kochani towarzysze Rosjanie którzy objeli rządy w Polsce i siali taką propagandę że Polska to kraj jeden z najbogatszych it. w rzeczywistości wywozili jak się tylko dało całe jadło polskie do rosji by żywić swoich kacapów potem po nich władze objęli polscy komuniści .....eh może jeszcze należałoby wrócić do zaborów? Polska to chyba jush zawsze pozostanie krajem który bedzie miał najmniej do powiedzenia

04.10.2002
13:37
[82]

twostupiddogs [ Generaďż˝ ]

==>Qbax wytłumacz mi jak można dopłacać gdy ktoś wykazuje stratę, gdy właścicielem było Daewoo. Strata nie jest opodatkowana... więc z pozoru wszystko było legalne... co najwyżej mozna mówić chyba o utraconych korzyściach SP, natomiast nie można skorzytsać przecież z ulgi podatkowej w przypadku wykazywania straty, bo to bez sensu... natomiast co do problemu wykazwyawnia strat to nie jest jedynie problem Polski tylko ogólnie całego świata gospodarczego...

04.10.2002
13:45
[83]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

hehe dlatego co spryteniejsze kocnerny rejestrują filję w tzw. rajach podatkowych i transferują tam zyski a reszta filii na całym świecie generuje stratę alebo minimu zerowy zysk ; )))

04.10.2002
13:58
[84]

Owen [ ]

Oj QbaX pomieszałeś z tym Daewoo. Daewoo napewno nie obiecało inwestycji na poziomie 70 mld $. To wartość prawie całego General Motors i więcej niż polski budżet razem wzięty. Poza tym Daewoo wykazywało zyski i dzięki temu korzystało z ulg inwestycyjnych. To tyle. Co do tandety. Sprzedawali ją tani. Gdyby nie było chętnych - nie sprzedawaliby. Proste. Tam gdzie jest popyt znajdzie się podaż. A co? Według ciebie rodzima produkcja z Żerania pod tytułem Fiat i Polonez była lepszej jakości. Wyluzuj.

04.10.2002
14:03
[85]

Attyla [ Legend ]

Panowie, tylko nie o podatkach, bo sie czuje jakbym superexpres czytal. jezeli chcecie powiedziec cos sensownego, to prosze bardzo, ale dopuki nie bedziecie wiedzieli na czym polega wykazywanie straty podatkowej to lepiej nie ruszajcie tematu. Bo to i glupie i na zdrowie szkodzi... Two - a od tego, zeby zamiast rozboju bylo 1-3 trupow to sa sady. przy czym, jezeli trupem mieliby pasc tylko napastnicy to nei mam zadnych przeciwskazan. Mi - kuszy nie mozesz trzymac w domu bez pozwolenia na bron. Ale luk - i owszem - bronia nie jest. Przynajmniej formalnie. A jezeli idzie ci tylko o reglamentowanie, to mysle, ze nie ma miedzy nami sporu. Roznica miedzy nami pewnie polega tylko na tym, ze ty bys broni nie wydal prawie nikomu a ja prawie wszystkim. W kazdym razie obecnie mamy system reglamentacji dzieki ktoremu w razie napadu z uzyciem broni palnej bede mogl zginac w glosny cywilno-groteskowy sposob, bo broni palnej nie uzyskam. Gdybym z zawodu byl zabojca albo zlodziejem... No, to inna sprawa. Wtedy potrzebowal broni do wykonywania zawodu. Ale prawnik? I do tego podatkoweic?

04.10.2002
14:11
[86]

A.R.E.S [ Chor��y ]

Ten kraj to istna parodia.

04.10.2002
14:17
[87]

Owen [ ]

Attyla ---> ? (podatki). Nie wydaje mi się abym napisał w tej kwestii coś głupiego. Inna sprawa, że zakusy mi5 na temat cen transferowych mogą byś trochę na wyrost.

04.10.2002
14:27
smile
[88]

Proboszcz69 [ Pretorianin ]

Yo wszystkim ! ;P Zdzichu --> moze ktoś to już pisał , nie wiem . Ale wyobraż sobie np co by było gdybyś urodził się w Chinach , Rosji , albo Afganistanie tam raczej nie miałbyś nawet co marzyć o rowerze . A takich skośnookich jest od zajebu na naszej planecie , wiec szansa ze mogłbyś być chińczykiem sadzącym ryż , albo Afganem wytpasającym kozy jest spora. Wiec i tak mamy szczęście ze jesteśmy Polakami i i meszkamy w Polsce .

04.10.2002
14:37
[89]

twostupiddogs [ Generaďż˝ ]

==>attyla problem w tym, ze tak by się prawdopodobnie nie stało - chyba, że jsteś billy-kid :)))))))))))

04.10.2002
14:47
smile
[90]

Attyla [ Legend ]

No widzisz? Nawet nie zdajesz sobie sprawy?:-D Zatem male wyjasnienie. Najwiekszym zlodziejem w kazdym kraju jest panstwo. Takie panstwo jak to - komunistyczne jest zlodziejem do potegi. Zasady opodatkowania dochpdowki na calym swiecie uniemozliwiaja zaliczenie do kosztow uzyskania przychodow calej wartosci dokonanych wydatkow inwestycyjnych. Rozliczenie jest rozlozone, w zaleznosci od rodzaju i wartosci srodka trwalego od kilku miesiecy do kilku lat. Generalnie zasada jest taka, ze im srodek trwaly drozszy, tym dluzej zalicza sie wydatki na jego nabycie do kosztow. W rezultacie moze powstac taka sytuacja - zwlaszcza przy intensywnym inwestowaniu, ze przez dlugi czas wydatki przekraczaja dochody. Powstaje wtedy strata podatkowa - niekoniecznie ksiegowa (w ksiegowosci sa nieco inne zasady rozliczaniazakupow). Czasami zas moze byc tak, ze przy wykazaniu straty podatkowej istnieje faktyczny zyska. Zyska jako roznica pomieczy przychodami danego okresu do kosztow danego okresu. Ten zysk w rzeczywistosci zas jest kwota zwrotu z poniesionych wydatkow inwestycyjnych. W tym kraju przedsiebiorstwa zagraniczne wchodzace na rynek musza przede wszystkim inwestowac. Jak inwestuja - wszyscy sa szczesliwi. gorzej, kiedy przychodzi do rozliczania amortyzacji. Wtedy pijani oszolomi tacy jak ten kretyn Jankowski wyskakuja z tymi stratami. Inna sprawa to tzw transfer prising - tj exportowanie dochodow. W tym kraju jest cholernie wysokie opodatkowanie. Pieniadz zas nie ma narodowosci, wiec nie bawi sie w sentymenty tylko idzie tam, gdzie sa najnizsze straty. Stad te raje podatkowe - zj. miejsca, gdzie jakas firma zaklada np centrum logistyczne czy administracyjne i swiadczy uslugi na rzecz przedsiebiorstw z grupy kapitalowej. dzieki temu przedsiebiorstwo w Polsce wynagrodzenia na ich rzecz traktuje jako koszty a oni placa podatek u siebie. Np o 15% nizszy. przy okreslonych kwotach to sa juz prawdziwe pieniadze. Nic nie stoi na przecszkodze, zeby Polska byla takim rajem podatkowym i spijala smietanke z tego co wypracowuja gdzie indziej. Ci jednak zlodzieja wola utrzymywac horendalne daniny i narzekac na "oszustwa" podatkowe. Pozostaje pytanie: Czy jesc cos zlego w tym, zeby nie dac sie okradac? Czy macie np. wyrzuty sumienia zakladajac np. blokade na skrzynie biegow w waszym samochodzie? Bo ci "oszusci" nie robia nic innego. Spojzcie chociazby na slynna ostatnio akcyze. jej wysokosc spowodowala, ze prawie 50% alkoholu w tym kraju to przemyt. Czy czuliscie kiedys wyrzuty sumienia kupujac wodke np na Slowacji? jezeli nie to w porzadku - ale postepowaliscie dokladnie tak, jak robia przedsiebiorcy. Wykorzystywaliscie roznice w daninach, zeby koszty byly jak najnizsze. Inna sprawa - prawie na pewno kazdy z nas kupuje cos na gieldzie albo w Net-cie - bo taniej. Taniej, bo z przemytu. Zreszta niemal wszystkie czesci komputerowe byly przemycane bo cla byly i sa tak wysokie, ze gdyby byc swietrzym od papierza, to komputery wychodzilyby 3x drozej. Itp itd

04.10.2002
14:49
[91]

Attyla [ Legend ]

Two - ale istnieje takie prawdopodobienstwo. Zreszta wole zginac w walce niz dac sie zaszlachtowac jak tucznik.

04.10.2002
14:52
smile
[92]

ribik [ Konsul ]

Wszystkich polityków na odstrzał

04.10.2002
15:04
[93]

Dagger [ Legend ]

==>Attyla LOL Juz widze jak dogoniłbys twostupiddogs z siekierą .Jak chcesz spróbować zapraszamy na mecz ;)))) https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=787537 Ponadto jak juz ktos wyzej zauwazył jesli bron biała jest bardziej niebezpieczna od palnej to dlaczego nią sie nie posługiwać Do tego legalizując bron tracimy główny zarzut wobec grup przestepczych - koledzy mogą spokojnie nosic przy sobie legalną bron (do "roboty" uzywając nielegalnej) co nie bedzie optymistycznie nastrajac POlicji do interwencji Bron ma jeszcze jedną ceche - wygrywa napastnik bo pierwszy ja wyciagnie .

04.10.2002
15:07
smile
[94]

Owen [ ]

Attyla, jeżeli pisałeś ten wywód do mnie to trafiłeś na podatny grunt. Możemy podyskutować ;-))) Popełniłeś pewne drobne błędy (może raczej niedociągnięcia) merytoryczne. Zacznijmy od tego, że patrząc na koszty i wydatki spółki (nie mylić proszę tych dwóch rzeczy) należy mieć świadomość, że występuje coś takiego ja wynik podatkowy (ujęcie kasowe) oraz wynik bilansowy (ujęcie memoriałowe). Płacąc CIT firma płaci podatek od wyniku kasowego wylicznaego specjalnie na cele fiskusa napodstwie danych rachunkowych. Natomiast dzieli zysk i wypłaca dywidendy w oparciu o wynik bilansowy. Zatem możemy mieć sytuację kiedy firma wykazuje zyski księgowe (które może wypłacić w formie dywidendy nota bene opdoatkowanej dodatkowo) ale wykazuje straty podatkowe i nie płaci podatku. Strata ta jest rolowana na przyszłe okresy i może zostać rozliczona w ciągu pięciu kolejnych lat jednek nie więcj niż 50% kowty w jednym okresie. Nie wnikajmy w szczegóły. Stratę podatkową można właśnie pięknie wykręcić stosują ulgi inwestycyjne, prz spełnieniu wymagań np. co do rentowności. Co do problemy amortyzacji. Napisałeś: "Generalnie zasada jest taka, ze im srodek trwaly drozszy, tym dluzej zalicza sie wydatki na jego nabycie do kosztow". Błąd. Powinno być: im dłuższy potencjalny okres użytkowania środka trwałego tym dłuższy okres jego umarzania. Nie ma to nic wspólnego z wartością środka. Do najdłużej używanych (potencjalnie) środków trwałych zaliczane są budynki i budowle, które można umarzać nawet przez 50 lat. Niezależnie od wartości. Do najkrócej używanych - licencje, oprogramowanie,komputery (2-5 lat). A przyznasz drogi Attylo, że wartość wdrożenia SAP często przewyższ wartość niejednego budynku ;-))) Do tego ponownie należy rozróżnić regulacje podatkow i rachunkowy, które w ujęciu bilansowym pojwiają się jako różnice czasowe w wyniku finansowym (rozliczanie ulgi - tworzy się rezrwy) oraz na różnice trwałe, które nigdu się nie zrealizują (np. amotyzacja pojazdów pow. 20.000 Euro, amortyzacja prawa wieczystego użytkowania). Transfer pricing: zgoda. Ale stosowanie cen transferowych jest zakazane. Problem polega na tym, że jest to bardzo trudno udowodnić, ponieważ relacje dostawca-kontrahent chronione są tajemnicą handlową ;-) Pytania? ;-)

04.10.2002
15:16
[95]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

tak jedno ----> jak wycenić wartość intelektualną, przykład: firma matka z siedzibą w polsce kupuje od firmy córki ulokowanej w raju podatkowym plan Marketingowy, który może wdrożyc w życie ale nie musi ??

04.10.2002
15:19
[96]

Attyla [ Legend ]

Ha! Szlo mi o Qubaxa:-))))) A tak ad rem - to pisalem o tym samym, tylko na wyzszym poziomie uogolnienia. A co do srodkow trwalych - to poczytaj sobie uzasadnienie jeszcze do rozporzadzenia w sprawie amortyzacji srodkow trwalych oraz wartosci niematerialnych i prawnych. To, ze z czasem stalo tak jak sie stalo to juz inna kwestia. To tak jak z VAT-em - mial to byc podatek od wartosci dodane. Dopuki nie zaczeli procesu stopniowego odbierania prawa do obnizania podatku naleznego i odzyskiwania nadwyzki naliczonego nad naleznym. Dokladnie ta sama zasada. Ale najbardziej mnie wq*****, kiedy slysze, ze ulgi w dochodowce to zamet w systemie. Ten podatej juz de facto nie jest dochodowym a przychodowym a jak odebrac jeszcze ulgi, to bedzie jeszcze lepiej. Straszliwie lubie byc okradany. Straszliwie lubie patrzec jak kradna. Pewnie dlatego jestem doradca:-)))))

04.10.2002
15:20
smile
[97]

Attyla [ Legend ]

Mi - w dochodowce masz reguly "kolizyjne":-D

04.10.2002
15:24
[98]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Attyla --> możesz cos więcej napisać ?? : )))

04.10.2002
15:28
[99]

Owen [ ]

Attyla ---> :-) Swoją drogą ja bardziej skłaniałem się w w kierunku MSR'ów pisząc o amortyzacji a tam jak byk stoi 'should be depreciated over remaining useful life of the asset'. Z punktu widzenia Rozporządzenia MF bardzo niewykluczone, że masz rację. Niestety aby dyskutować z tej perspektywy, będę musiał dokładniej się z nim zapoznać ;-) Co do ulg. Nie ma praktycznie systemu bez ulg. Weźmy Wielką Brytanię czy Niemcy. Tam dopiero jest to rozbudowane.

04.10.2002
15:31
smile
[100]

Attyla [ Legend ]

Mi - wyciaz z dochodowki od osob prawnych: Art. 11. 1. Jeżeli: 1) podatnik podatku dochodowego mający siedzibę (zarząd) lub miejsce zamieszkania na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, zwany dalej "podmiotem krajowym", bierze udział bezpośrednio lub pośrednio w zarządzaniu przedsiębiorstwem położonym za granicą lub w jego kontroli albo posiada udział w kapitale tego przedsiębiorstwa, albo 2) osoba fizyczna lub prawna mająca miejsce zamieszkania albo siedzibę (zarząd) za granicą, zwana dalej "podmiotem zagranicznym", bierze udział bezpośrednio lub pośrednio w zarządzaniu podmiotem krajowym lub w jego kontroli albo posiada udział w kapitale tego podmiotu krajowego, albo 3) te same osoby prawne lub fizyczne równocześnie bezpośrednio lub pośrednio biorą udział w zarządzaniu podmiotem krajowym i podmiotem zagranicznym lub w ich kontroli albo posiadają udział w kapitale tych podmiotów - i jeżeli w wyniku takich powiązań zostaną ustalone lub narzucone warunki różniące się od warunków, które ustaliłyby między sobą niezależne podmioty, i w wyniku tego podmiot nie wykazuje dochodów albo wykazuje dochody niższe od tych, jakich należałoby oczekiwać, gdyby wymienione powiązania nie istniały - dochody danego podmiotu oraz należny podatek określa się bez uwzględnienia warunków wynikających z tych powiązań. 2. Dochody, o których mowa w ust. 1, określa się w drodze oszacowania, stosując następujące metody: 1) porównywalnej ceny niekontrolowanej, 2) ceny odprzedaży, 3) rozsądnej marży ("koszt plus"). 3. Jeżeli nie jest możliwe zastosowanie metod wymienionych w ust. 2, stosuje się metody zysku transakcyjnego. 4. Przepisy ust. 1-3 stosuje się odpowiednio, gdy podmiot krajowy: 1) wykorzystuje swój związek z innym podmiotem krajowym, któremu przysługują ulgi w podatku dochodowym lub który, będąc osobą fizyczną, korzysta ze zryczałtowanych form opodatkowania podatkiem dochodowym w związku z prowadzoną działalnością gospodarczą, lub 2) jest powiązany kapitałowo z innym podmiotem krajowym, lub 3) pozostaje w związku gospodarczym z innym podmiotem krajowym - i w związku z istnieniem takich powiązań lub związków wykonuje świadczenia na warunkach korzystniejszych, odbiegających od warunków ogólnie stosowanych w czasie i miejscu wykonywania świadczenia, w wyniku czego nie wykazuje dochodów albo wykazuje dochody niższe od tych, jakich należałoby oczekiwać, gdyby warunki tych świadczeń nie odbiegały od warunków ogólnie stosowanych w czasie i miejscu wykonywania świadczenia. 5. Związek, o którym mowa w ust. 4 pkt 1, ma miejsce, gdy między podmiotami lub osobami pełniącymi w nich funkcje zarządzające, nadzorcze albo kontrolne istnieją powiązania o charakterze rodzinnym, kapitałowym, majątkowym lub wynikające ze stosunku pracy. Związek ten ma miejsce także, gdy którakolwiek z wymienionych osób łączy funkcje zarządzające, nadzorcze lub kontrolne w podmiotach, o których mowa w ust. 4 pkt 1. 6. Przez pojęcie powiązań rodzinnych, o których mowa w ust. 5, rozumie się małżeństwo oraz pokrewieństwo lub powinowactwo do drugiego stopnia. 7. Przez pojęcie powiązań kapitałowych, o których mowa w ust. 4 i 5, rozumie się sytuację, w której jedna z osób lub jeden z kontrahentów posiada lub dysponuje, bezpośrednio lub pośrednio, prawem głosu wynoszącym co najmniej 5% wszystkich praw głosu. 7a. (19) Związek gospodarczy, o którym mowa w ust. 4 pkt 3, zachodzi w przypadkach, gdy podmioty krajowe pozostające w takim związku układają swoje wzajemne stosunki na warunkach odbiegających od warunków, jakie stosują wobec podmiotów, z którymi nie pozostają w takim związku, bądź jakie stosują między sobą podmioty niezależne, w szczególności gdy między tymi podmiotami krajowymi zawarta jest umowa spółki cywilnej lub osobowej spółki handlowej, wspólnego przedsięwzięcia, wspólnego użytkowania rzeczy lub praw oraz umowa kooperacyjna. i Art. 14. 1. (35) Przychodem z odpłatnego zbycia rzeczy lub praw majątkowych, z zastrzeżeniem ust. 4 i 5, jest ich wartość wyrażona w cenie określonej w umowie. Jeżeli jednak cena bez uzasadnionej przyczyny znacznie odbiega od wartości rynkowej tych rzeczy lub praw, przychód ten określa organ podatkowy w wysokości wartości rynkowej. 2. (36) Wartość rynkową, o której mowa w ust. 1, rzeczy lub praw majątkowych określa się na podstawie cen rynkowych stosowanych w obrocie rzeczami lub prawami tego samego rodzaju i gatunku, z uwzględnieniem w szczególności ich stanu i stopnia zużycia oraz czasu i miejsca odpłatnego zbycia. 3. Jeżeli wartość wyrażona w cenie określonej w umowie znacznie odbiega od wartości rynkowej tych rzeczy lub praw, organ podatkowy wezwie strony umowy do zmiany tej wartości lub wskazania przyczyn uzasadniających podanie ceny znacznie odbiegającej od wartości rynkowej. W razie nieudzielenia odpowiedzi, niedokonania zmiany wartości lub niewskazania przyczyn, które uzasadniają podanie ceny znacznie odbiegającej od wartości rynkowej, organ podatkowy określi wartość z uwzględnieniem opinii biegłego lub biegłych. Jeżeli wartość określona w ten sposób odbiega co najmniej o 33% od wartości wyrażonej w cenie, koszty opinii biegłego lub biegłych ponosi zbywający. Milej lektury!:-)))))

04.10.2002
15:32
[101]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

hm mnie kiedyś w szkole tez mówili że okres amortyzacji zależy tego jak długo środek się złuzywa czy to technologicznie czy mechanicznie a nie od jego wartości : )) ale co ja tam wiem ; )))

04.10.2002
15:34
[102]

Owen [ ]

mi5 ---> Co do twojego pytania. Niestety musiałbyć sprecyzować czy chodzi o ujęcie podatkowe czy ujęcie księgowe. W obydwu wypadkach występuje zasada współmierności przychodów z kosztami. Plan marketingowy rozumiem w tym wypadku jako swoisty know-how. Dla celów podatkowych on nie istnieje. Aby zaistniał spółka matka powinna zafakturować spółkę raczej za usługi w zakreise rozwoju produktu lub obciążyć kosztami partcypacji w globalnej machinie reklamowej wskazując na benefity spółkiu polskiej. To nie take proste. Księgowo, aby biegły uznał takie aktywo, spółka musi udowodnić, że za strategią kryją się określone benefity w postaci przepływów gotówkowych. Czyli wyliczyć NPV takiej sytrategii. Cco roku biegły będzie to weryfikował i jeżeli uaznał w pierwszym roku wartość know-how po cenie nabycia, może tworzyć rezery na utratę wartości tego aktywa.

04.10.2002
15:34
[103]

Attyla [ Legend ]

Dla mnei Owen to wszystko to chore systemy. Za cholere nie moge zrozumiec, dlaczego wydatki na zarcie, mieszkanie i inne takie nie sa kosztem uzyskania przychodow - blad - sa kosztami ale nie sa za takowe uznawane. Zamiast tego mamy jakies "zryczaltowane koszty uzyskania przychodow", ktore nie wystarczylyby nawet na suchy chleb.

04.10.2002
15:37
[104]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Attyla no piękny przepis a co będzie jak zamówię sobie 100 000 ekspertyz po cenie rynkowej ??

04.10.2002
15:38
[105]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

a jeszcze jedno jesli zamawiam w firmie zagranicznej to liczy się średni średni poziom ceny w naszym kraju czy w tamtym ?? bo wiesz w takim raju podatkowym mogąbyć olbrzymie średnie ceny takich usług ; )))

04.10.2002
15:38
[106]

Attyla [ Legend ]

Nic - jezeli bedziesz mial te ekspertyzy.

04.10.2002
15:38
[107]

Attyla [ Legend ]

W naszym

04.10.2002
15:41
[108]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Owen ---> a z planami marketingowymi jest tak że mogą się udać albo nie ; )) może być tak że plan nawet najkosztowniejszy nie przyniesie wymiernego zysku bo naprzykład jest skierowany na utrwalenie znajomości marki ; ))

04.10.2002
15:44
[109]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Attyla --> no to można sobie zamawiać każdą ilość ekspertyz w twojej "zaprzyjaźnionej" firmie zagranicznej od optymalnej ostrości ołówka po ekspertyzy finansowe system w moich oczach jest dziurawy na tyle że miliardy dolarów krążą po świecie bez podatku przez dłuższy czas bo przecierz korporacje globalne mogą takie usługi sobie śiwadczyć na wazajem w kółko ; )))

04.10.2002
15:48
[110]

Owen [ ]

Attyla, rozumiem, że pisząc o żarciu i kosztach miałeś na myśli sytuacją maluczkiego ludka na umowie o pracę. Bo jeżeli jest to osoba prowdząca działalność gosp., to może (zgodnie z moją wiedzą) odliczyć sobie koszty mieszkania w takiej części w jakiej zostało ono przeznaczone na część birową. Swoją drogą np. dziennikarz mogą wykazywać równowartość 50% przychodu jako koszt jegu uzyskania. Jeżeli przekazał oczywiście prawa autorskie. Ehhh...... Mi ---> Jak chcesz miec te ekspertyzy to będziesz je miał ;-) Ale będzie to traktowane jako usługa i trafi w koszty bieżącego okresu a nie jako aktywo.

04.10.2002
15:53
[111]

Owen [ ]

mi5 ----. W taki wypadku owa experyza będzie usługą a nie wartością niematerialną i prawną a koszt związany z jej nabyciem będzie zaliczony do okresu obrachunkowego, w którym ów koszt poniosłeś. Oczywiście będzie to koszt również podatkowy.

04.10.2002
15:55
[112]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Owen --> zgadzam się z Attylą czemu naprzykład prowadząc działalność gospodarczą nie mogę sobie odpisać jedzenia jako kosztu uzyskania przychodu ?? skoro aby zarabiać jeść muszę ?? hehe : )) a jak to jest z firmą która ma własną stołówkę i funduje pracwonikom obiady które oczywiście ileś kosztują. Czy to jest koszt ???

04.10.2002
16:04
[113]

Owen [ ]

mi5 ---> Z tym jedzeniem u samozatrudnionych nie wiem jak jest. Ale wiem, że z kosztami mieszkania jest tak jak pisałem. Co stołówki w zakładzie pracy - nie wiem. Woda będzie kosztem, ale posiłek? Nie zastanawiałem się. Musiałby zajrzeć do ustawy o CIT, a ja nie jestem podatkowcem ;-)

04.10.2002
16:08
[114]

Attyla [ Legend ]

Owen - sproboj zarobic jesli sie nie przespisz albo nie zjesz. I nie ma w tym nic smiesznego. Jezeli masz na srodkach trwalych np krowe, to jej wyzywienie bedzie kosztem. Ale zarcie dla np. pracujacego na wlasny rachunek elektryka juz nie. Nie widze poowodu, by nie zaliczac do kosztow czynszu za cale mieszkanie nawet jezeli nie wykorzystue go w calosci na dzialalnosc gospodarcza. Osobiscie nie znam czlowieka, ktory bylby w stanie pracowac i nie spac i nie jesc. Mi - z tymi expertyzami oczywiscie przesadzasz. Mozesz niechcacy wpasc w granice czynnosci pozornych lub wykonywanych w celu obejscia prawa, czyli art. 53 i 85 Kc

04.10.2002
16:09
[115]

Attyla [ Legend ]

Stolowki: Jezeli karmisz za darmo to kosztem beda tylko posilki regeneracyjne. jezeli odplatnie to wszystkie (bo uzyskujesz przychod)

04.10.2002
16:15
[116]

Owen [ ]

Attyla ---> Masz rację. To jest właśnie ułomność prawa podatkowego. Mnie osobiście jeszcze bardiej wnerwia, że jeżeli pieniądze zarobione opdatkowałem i zapłaciłem ten podatek i chcę je komus dać to ten ktoś musi zapłacić podatek po raz kolejny. Od kwoty już opdatkowanej. Jest niestety wiele takich nonsensów...

04.10.2002
16:17
[117]

Owen [ ]

Panowie, he he he ;-)), jakby to powiedzieć - zeszliśmy trochę z tematu wątku ;-)

04.10.2002
16:21
[118]

Dagger [ Legend ]

==>Owen Nie po raz pierwszy i pewnie nie ostatni :)))))))))

04.10.2002
17:47
[119]

Roko [ Generaďż˝ ]

Faktycznie potężnie zmieniliście temat :))) Tu mam podarek dla Atylli -------->> Pappenheimer Rapier, Solingen 1630

07.10.2002
09:30
smile
[120]

Attyla [ Legend ]

Wow! Sliczniutki!

14.10.2002
20:07
smile
[121]

Ivan Wyjmij nóż Jaszyn [ Junior ]

mam rade: kup sobie nowy

15.10.2002
12:34
smile
[122]

Gofcio [ Centurion ]

Na szczęście Polska to Demokratyczny kraj, wiec nie ma odpowiedzialności zbiorowej, trzeba było sprawić sobie do roweru zapinanie...Jak to sie mówi Głupota kosztuje, ja kiedyś zostawiłem rower w środku dnio na niecałe 5min to świateł(przykręcanych) nie miałem a pozatym z piwnicy zapier...mi 3górale i 2 składaki. Wiec nie dołuj mnie z jednym rowerem:)

15.10.2002
13:47
smile
[123]

boYek [ Konsul ]

"a pozatym z piwnicy zapier...mi 3górale i 2 składaki" lol, to juz mogles poswiecic te xxx zl na normalne drzwi ze zwyklym zamkiem (mam cosik takiego w piwnicy, byly proby ale nie dali rady- gerda tytan czy cos, fajny kluczyk:), ew trzymaj rower w mieszkaniu (sa specjalne haki do wieszania za rame, przywiercasz np w przedpokoju i masz spokoj) albo na balkonie.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.