GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Prezent

25.09.2001
00:36
smile
[1]

anonimowy [ Legend ]

Prezent

Zastanawiam sie nad prezentem dla dziewczyny... Myslicie ze kupno domeny to dobry pomysl??? Pytam serio... Kupilbym domenke jakas ladna i zrobil stronke z Jej zdjeciami :) Tylko czy to nie jest zbyt hardcorowe ? :>>

25.09.2001
00:38
[2]

Soulcatcher [ Prefekt ]

ja ci proponuję dla niej miły weekend w górach

25.09.2001
00:38
[3]

eeve [ Patrycjószka ]

kurde, a gdzie sie podziali faceci co kobietom kwiatki kupuja? :P

25.09.2001
00:38
smile
[4]

Alver [ Generaďż˝ ]

A nie lepiej kupic jej kwiaty?

25.09.2001
00:39
[5]

Alver [ Generaďż˝ ]

Wlasnie eeve?

25.09.2001
00:40
[6]

anonimowy [ Legend ]

Kwiatki kupuje srednio 2 razy w miesiacu wiec troche sie ograly... Mysle nad czyms oryginalnym :)

25.09.2001
00:44
[7]

Alver [ Generaďż˝ ]

No to flakon. A powazniej. Jesli nie odrywa sie od komputera calymi dniami to pomysl masz dobry. Jesli nie, to zrezygnuj i zamiast tego zabierz ja gdzies (vide Soul). Zawsze to lepiej niz zastanawiac sie nad prezentem w postaci czegos, co da sie przeniesc, a nie zawsze sie podoba :)

25.09.2001
00:52
[8]

anonimowy [ Legend ]

Wiecie... Domenka tansza duzo niz weekend w gorach :) A biorac pod uwage ze pod koniec kazdego miesiaca na moim rachunku w banku mam -1500 zl to kazda zlotowka sie liczy :/ Dziewczyna w internecie raczej zadko siedzi :( Wiec chyba macie racje zeby sobie darowac... A z kolei kwiatki, perfumy czy bizuteria to takie... zwyczajne :) A jako ze ja jestem niezwyczajny to i taki prezent potrzebuje hehe ;)

25.09.2001
00:55
[9]

Soulcatcher [ Prefekt ]

eeve --> no mówię ci :), weekend w górach, trochę pospacerować, potrzymać się za ręce, poplanować wspólną przyszłość, to jest to co kobiecie trzeba ;), czyż nie ??? sama powiedz :)

25.09.2001
01:22
smile
[10]

eeve [ Patrycjószka ]

Soul---> to nie mnie w tym wątku doradzamy ;)... poza tym ja mam przyszłość mi sie sama tak jakos zaplanowala (to sie nazywa przeznaczenie, czy jakos tak), w zwiazku z czym mam kochanego meza i fajnego synka :))) i tylko mi sie uczyc nie chce (a mam jeszcze studia do skonczenia) ... a co do gór to kobietom trzeba co najmniej 2-3 tygodnie zaproponowac :P

25.09.2001
02:18
smile
[11]

anonimowy [ Legend ]

eeve, absolutna racja! Panowie: nie zbywac 2 dniami w gorach (w tym 1 dzien na dojazd, a 1 na odpoczynek po podrozy!) lecz zachwycac, oszalamiac i rozkochiwac... ;) Za kazdym razem inaczej, oryginalnie i z inwencja. :)) Do dziela wiec!

25.09.2001
03:46
smile
[12]

n0grav [ Konsul ]

tylko kogo stac na 2 tygodnie urlopu, zwlaszcza w takim okresie jak teraz (sesja/nagonka pourlopowa)

25.09.2001
06:00
smile
[13]

eeve [ Patrycjószka ]

nOgrav--->stac, czy nie stac, pomarzyc zawsze mozna :) (dla mnie jednodniowy 'urlop' to duuuuzo)

25.09.2001
07:03
smile
[14]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

eeve--> To ile w koncu tego urlopu trzeba? Raz mowisz, ze 3 tygodnie, raz, ze jeden dzien to duzo. Pytam, bo moze ja zle robie wozac moja babe na dni zwykle dzisiec (swoja droga twardym trzeba byc, by np. w listpoadzie 3 tygodnie po gorach sie petac). Moze zawioze na jeden i na reszte pojade gdzies sam, ha,ha,ha :-))))

25.09.2001
11:37
smile
[15]

n0grav [ Konsul ]

eeee, glupoty gadasz rothon, jakby tylko szlaki na slowackiej strnie byly otwarte, to mozna by spedzic niezapomniane 10 dni w Tatrach, wogole bez schodzenia "na dol" czyli do okolicznych miejscowosci

25.09.2001
11:48
[16]

leo987 [ Senator ]

Skoro pomysł ma być niezwyczajny dla niezwyczajnej kobiety od niezwyczajnego chłopaka to proponuję taki. 1. Wyciągnij z szafy najdroższy garniturek, buciki, koszulkę, krawacik etc. 2. Zaproś koleżankę mówiąc "Idziemy..." a kiedy zapyta "Dokąd?" odpowiedz "Niespodzianka". 3. Udaj się w możliwie najludniejsze miejsce (rynek, plac targowy) 4. Wybierz miejsce tak, by chodnik lub asfalt były nierówne i było mnóstwo kałuż (aura Ci sprzyja). 5 Po czym padnij przd nią na kolana do największej kałuży i krzycz z całych sił, jak bardzo ją kochasz :)))) Gwarantuje Ci, że żadna kobieta nie przejdzie obojętnie obok faktu, kiedy jej facet nie bacząc na ubranko od Piera Cardena pada na kolana w błocko i wyznaje jej miłość, robiąc z siebie pośmiewisko. Efekt murowany - będzie Twoja, a jak nie od razu, to kiedy będzie się whać między Tobą a innym, przypomni sobie, co dla niej zrobiłeś :)))) i wybierze tego, kto więcej dla niej poświęci (i nie mówię tu o garniturku, tylko o honorze i dumie) :))) Powodzenia

25.09.2001
11:51
smile
[17]

kiowas [ Legend ]

leo ---> znac medrca po slowach jego...:))

25.09.2001
11:53
smile
[18]

massca [ ]

czy twoja Pani ma w ciagu dnia dostęp do faxu ?

25.09.2001
11:54
smile
[19]

anonimowy [ Legend ]

leo, koniecznie musze "przyprowadzic" tu swojego pana i zmusic go by przeczytal to, co napisales :))) Swiete slowa hahaha

25.09.2001
12:15
[20]

AnankE [ PZ ]

Hmmm...leo987 to Panowie potrafia zrobic TAKA rzecz?!!! Koniec swiata... ;-)

25.09.2001
12:22
[21]

Tofu [ Zrzędołak ]

leo987 --- dooookladnie, ta metoda zawsze dziala... U mnie poskutkowala kiedys nawet bez blota i drogiego garnituru... Azziel128 --- poza tym cuda moze zdzialac wlasnorecznie przyrzadzona kolacja przy swiecach... Nawet jesli nie gotujesz najlepiej ona doceni ze pol dnia stales przy garach zeby jej zrobic przyjemnosc...

25.09.2001
12:32
smile
[22]

leo987 [ Senator ]

Gotowania nie polecałbym (jak zrobiłem swojej dziewczynie jajko sadzone - rozlało mi się i potargało ociupinkę - z ziemniakami i ogórkiem nie była zachwycona, ale i tak mnie pochwaliła, choć wiedziałem że kłamie :)))) Chyba że ktoś potrafi gotować - wtedy proszę bardzo :))) AnankE - panowie potrafia robic jeszcze lepsze rzeczy :)))

25.09.2001
12:32
[23]

massca [ ]

kolacja dziala, to fakt. tylko zadnych potraw na grochu :) no i nie zapomnij o obfitych ilosciach plynu anty-hamulcowego. swieczki i takie bajery to chyba wiadomo. chociaz to bardziej rady na pierwsza (owocna) randke. jesli chodzi o prezent dla stalej panny to trzeba czyms zaskoczyc. wykorzystaj innych ludzi, zaaranzuj cos ciekawego, no nie wiem. nie ograniczaj sie do standardu. skorzystaj z dorobku cywilizacji - telefon, automatyczna sekretarka, faks (to kiedys niezle podzialalo, napisz czy pracuje), mail, a nawet telewizja :))))) no i oczywiscie jakies mile zaskoczenie "w tem temacie" tez jest wskazane :)

25.09.2001
12:33
[24]

massca [ ]

test

25.09.2001
12:33
smile
[25]

leo987 [ Senator ]

AnankE--> zależy to oczywiście od ich stopnia zdesperowania i potęgi uczuć :))))

25.09.2001
12:33
[26]

wow222 [ Pretorianin ]

Kiedyś przeglądając jakieś "męskie" czasopismo (CKM czy inne gówno) obaczyłem felieton właśnie o prezentach dla pań. Napisane to było przez damę która pisze w jakimś bardzo kobiecym, z kolei, piśmie (Cosmopolitan... czy cuś). Jako żezbliżał się czas prezentów postanowiłem odbiec od formuły oglądania zdjęć i przeczytałem. Otóż ta prawdziwa kobieta negowała klasyczne męskie prezenty jak pluszowe przytulanki (ustawiają kobietę w pozycji dziecka, czy nastolatki...), pachnidła (mężczyźni nie są w stanie wybrać odpowiednich...), artykuły AGD (baby do kuchni) itd. W podsumowaniu felietonu pani stwierdziła, że najlepszym prazentem który sprawi radość każdej kobiecie jest wibrator.

25.09.2001
12:36
smile
[27]

leo987 [ Senator ]

massca- u mnie na południu "owocna" randka ma inne określenie : - leżąca randka :))))

25.09.2001
12:36
[28]

massca [ ]

wow22 > w tym ostatnim twierdzeniu jest duzo prawdy.

25.09.2001
12:39
[29]

massca [ ]

leo - no nie zawsze mozna sie polozyc.... owocna jest okresleniem na zebranie plonow z siewu ziarna na pierwszej randce. bywaja randki ze siejesz i zbierasz owoce tego samego razu.

25.09.2001
12:41
[30]

AnankE [ PZ ]

leo987--> rozumiem...ale i tak jestem w szoku! ;-)

25.09.2001
12:45
smile
[31]

massca [ ]

leo - co do gotowania - jesli umiesz - baaaardzo dobrze. mozesz zarzucic klasycznym tekstem ze w najlepszych restaruacjach kobiety nie maja wstepu do kuchni, albo ze kobiety robia cos do jedzenia, a mezczyzni gotuja.... oczywiscie jesli masz plany dlugofalowe co do Pani, to istnieje obawa, ze moze sie przyzwyczaic albo nieopacznie wyobrazic sobie ze ty tak zawsze przy garach wymiatasz. dlatego - te wszystkie swieczki, kieliszki, wino, nastrojowa muzyka i najlepsza zastawa - kobieta musi zrozumiec ze to WYJATKOWA okazja, a na codzien zywisz sie paczka chipsow i trzema piwami. jesli nie umiesz gotowac - tez sie nie ma co zalamywac - im bardziej cos niestrawnego przygotujesz, tym wieksze szanse ze szybciej przejdziesz z kuchni na kanape w salonie ;)

25.09.2001
14:47
smile
[32]

anonimowy [ Legend ]

Dzieki za podpowiedzi :) Z wibratora raczej zrezygnuje ;) Z goracym posilkiem tez chyba raczej nie zaryzykuje bo sobie zrobie krzywde i poparze :) Ale moze cos na zimno (jakby bylo za zimno zaoferuje "rozgrzewanie" :) )... Mam jeszcze niecale 3 tygodnie... Wiec mysle i kombinuje dalej :) Nowe pomysly mile widziane...

25.09.2001
22:48
[33]

massca [ ]

Azzie - jak na zimno to przede wszystkim lody....byle nie na patyku, bo może się wstydzic konsumowac. polecam orzechowe corte'dor czy jakos tak. przygotuj wszystko najpierw, eleganckie miseczki, lyzeczki, itd. No i miej pod ręką jakąś owocową polewę :)))

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.