Martwię się o losy ludzkości :(

07.06.2008

22:36

[1]

narmiak [ nikt ]

Martwię się o losy ludzkości :(

No właśnie. Czy ludzie są aż tak głupi? Chodzi mi głównie o dzisiejszą młodzież. Większość nie potrafi czytać ze zrozumieniem, ignoruje to, co się do nich mówi i zawsze twierdzą, że są mądrzejsi od kogoś, kto siedzi w temacie dłużej niż oni mają lat. Stare powiedzenie mówi: „Za komuny było lepiej”. To samo można powiedzieć też teraz: „Przed Neostradą było lepiej”. Ano było. Internet był dla „wybranych”. Społeczność była mniejsza. Stanowiliśmy, można rzec, elitę. Każdy zastanawiał się nad tym, co napisać, starał się nie popełniać błędów (kiedyś nie było Firefoxa ze sprawdzaniem pisowni i większość osób sterczała nad zwykłym, papierowym słownikiem) i nawet dyslektycy (PRAWDZIWI a nie jak dziś tylko na papierku) popełniali mniej błędów niż połowa userów „bez papierka”.
Kiedyś nie było Google a i tak najpierw szukaliśmy informacji nim zawróciliśmy komuś dupę na forum. A nawet jeżeli już to zrobiliśmy go dobrze. Nie tworzyliśmy wątków zatytułowanych „help mi” o treści „Tomb Raider brzydko wygląda1!!!!!!11 Co robić!!!111oneone”. Większość osób starała się dokładnie określić dokładnie o co im chodzi, podawali sprzęt jaki posiadają i treści błędów. Nie było pytań w stylu „pirat czy oryginał” (chociaż dziś to wszyscy mówią orginał...) bo i tak w 80% przypadków był to pirat. Ale autor nie był na tyle głupi, żeby się przyznać na publicznym forum, że robi coś niezgodnego regulaminem. A dziś? Pewien użytkownik, nazwijmy go Crysis, zakłada już trzeci wątek z informacją, że nie może zainstalować patcha, po 20 postach sam przyznaje się, że ma pirata a potem dziwi się, że wątek został wykasowany. Nikt nie czyta regulaminu? Moim zdaniem za takie coś powinien być ban na miejscu. Tak samo jak za pytania „co muszę zrobić, żeby mieć wyższy stopień” czy „co to ranking i jak go sobie zwiększyć”. No ale to by oznaczało, że trzeba zbanować potencjalnego klienta, który się tylko zniechęci i pójdzie do konkurencji. Dobra. Pół biedy z takimi, którzy jak im się wyjaśni to chociaż starają się zrozumieć. Ale dlaczego nie są banowane osoby, które raz po raz popełniają ciągle te same przewinienia i wiedzą, że robią źle? Bo już kilka razy kilka osób mu to napisało? Ech...
Inna sprawa to kategorie. Rzygać mi się chce jak widzę kolejny wątek „od dziś obcinanie palców za niewłaściwe kategorie”. Jasne. Przez tydzień jeszcze jakoś to idzie ale później? Później róbta co chceta. Nawet zgłaszanie takich ciołków nie daje efektu bo wtedy albo są ignorowani, albo miły pan Moderator lub Admin przeniesie wątek do właściwej kategorii (dlaczego nie ma wtedy wpisu, że wątek został zmieniony przez Moderatora?). Wiele osób pewnie zauważyło, że mnie to wkurza. Bo dlaczego ma mnie to nie wkurzać? Odznaczam sobie konkretne kategorie, bo albo mnie ten temat nie interesuje, albo nie chcę widzieć baranów tam piszących. Pół biedy, jeżeli problem jest niejasny i może pasować do kilku kategorii. Moim zdaniem do tej, kogoś zdaniem do innej a autora do tej, co dał. Ale jeżeli widzę wpisz „Wątek w kategorii poza grami bo tu więcej osób zagląda” to aż mnie krew zalewa.
Sugestii też nikt w dzisiejszych czasach nie zrozumie. Albo mówisz prosto z mostu, żeby podał treść błędu albo licz się z tym, że baran nie zrozumie podkreślonych słów „jakiś błąd’ w jego własnej wypowiedzi. I jeszcze będzie miał nam za złe, ze nic nie mówimy. No przepraszam bardzo, ale moja kryształowa kula się popsuła od nadmiaru debilizmu dookoła ostatnimi czasy.
A teraz komunikatory. Mam w swoim włączoną taką opcję, że każda osoba, której nie mam na liście dostaje odpowiedni komunikat z prośbą o wysłanie maila żebym ją dodał. Plugin działa od listopada ubiegłego roku. Dostałem w sumie 20 maili. Są to osoby, które faktycznie potrzebowały pomocy. Dzięki temu odfiltrowałem setki typowych „cze poklikash?”, czyli ameb Czy ludziom naprawdę aż tak się nudzi, ze musza zaczepiać zupełnie obcego gościa w internecie tylko po to, żeby mu powiedzieć o cieczce swojego kota, albo że ma super wypasiony wiejski tuning kompa w postaci niebieskich diod przy wentylatorach? Mnie to naprawdę nie obchodzi! A jeżeli by obchodziło to sam bym zapytał!
Inna sprawa to typowe natręty. Jest pewien użytkownik. Nazwijmy go... hm. Nie wiem. Może ryder? Niech będzie. Więc ten ryder, chociaż został zablokowany przeze mnie już dawno temu (jeszcze zanim cokolwiek napisał na GG. A właśnie. Blokuje ludzi często profilaktycznie. Więc nie zdziwcie się nagle, jeżeli chcecie coś do mnie napisać pierwszy raz w życiu a tu nagle pojawia się informacja, że jesteście zablokowani). Mimo to on ciągle do mnie pisze. No dobra, pomyślałem (niektórzy też powinni spróbować czasami. Boli tylko pierwsze kilka razy), może nie wie, że jest blokowany. Stworzyłem nowy numer, dodałem go do listy zablokowanych i sprawdzam efekt. No kur...cze. Jak można nie odróżnić tego znaczka od żółtego, czy nawet czerwonego słoneczka? Trzeba być naprawdę ograniczonym. Rozumiem jeszcze, jakby to był sam opis. Może ustawiam taki „dla zmyłki” ale jak można nie zauważyć tego znaczka przypominającego zakaz wjazdu? A może brak jakiejkolwiek odpowiedzi przez te kilka miesięcy byłby już odpowiednim sygnałem? Czy dalej musi mi wysyłać te kilka wiadomości w miesiącu?
Naprawdę się martwię o nasza społeczność. O naszą przyszłość. Bo jeżeli tak dalej pójdzie, to maturę zdawać będą osoby, które wiedzą, czym się różni może od morze, które napiszą skąd a nie „z kond” i będą w stanie odróżnić wilka od kijanki.
Ech. Jeżeli ktoś dotrwał do końca to gratuluję. A teraz idę spać. Ten wątek miał jedynie na celu wyżalenie się i jeżeli zniknie do jutra to jakoś specjalnie nie będę smutny.

Edit: Na screenie są pokazane zablokowane wiadomości od jednego użytkownika (wszystkie chyba) i to, jak wygląda blokada na GG.

07.06.2008

22:39

[2]

D:-->K@jon<--:D [ Żubr z puszczy ]

Proponuje zaglebic sie w filozofie postmodernistyczną moze pomoze ci zrozumiec, bo to co mowisz jest w niej zawarte.