GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Jak zostać Game Designerem?

02.06.2008
21:21
smile
[1]

Devilyn [ Edgecrusher ]

Jak zostać Game Designerem?

Witam!

Chciałem spytać, jak wg. Was można zostać Game Designerem. Tzn, jakie studia podjąć itp.? Chciałbym własnie być pomysłodawcą, troche scenarzystą, ten co wymyśla koncepty itp.... Za rok pisze maturę i uczę się w kierunku Informatyki. Takie jest moje marzenie. Dziękuje za odpowiedź z góry,

02.06.2008
21:27
[2]

Logadin [ People Can Fly ]

Studia? Ciężko powiedzieć.
Ogólnie sporo czytaj, oglądaj i graj
Potem analizuj inne tytuły.
I na koniec zacznij pisać swoje (od głównego pomysłu po rozbicie go na części pierwsze).
Przy próbie dostania się do firmy w branży na game dev. dostaniesz na test właśnie coś w stylu analizy danej gry (wypisanie jej mocny, słabych stron. Co można dodać, zmienić...) Dalej pewnie jeden-dwa poziomy do całkowitego opracowania (od prostych mapek, po komplentą ich analizę. Rozmieszczenie nań elementów, opis tychże....).
Dlatego wchłaniaj tony książek, filmów i gier. Potem zaś na ich podstawie staraj się pisać swoje (od charakterystyk bohaterów, przez przedmioty z gier, po mapy i opisy poziomów oraz elementów gameplay'a).
Gdy już się poczujesz na siłach próbuj szczęścia :)

02.06.2008
21:28
[3]

Backside [ Generaďż˝ ]

Masz 18 lat i myślisz, że na studiach dostaniesz recepty na scenariusz?!?
To są rzeczy do których trzeba mieć raz - talent, a dwa - ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć.

Wkręć się w społeczności fanów gier, które łatwo modować, i zacznij z nimi współpracować tworząc samodzielnie/wspólnie scenariusze, dialogi, fabułę itp. A poza tym graj dużo, żebyś poznawał typy scenariuszy, to jak się je prawidłowo rozwija, komplikuje etc.

To moim zdaniem najlepsza metoda. Słyszałeś zapewne o pr0-graczach, którzy zabłysnęli w środowisku, a potem zostali sami poproszeni przez twórców tej gry o współpracę? Nie musisz od razu osiągać takiego poziomu, ale imo wystarczy ćwiczenie, szeroka znajomość tematu i ... obserwowanie ogłoszeń. O ile pamiętam Metropolis/CDP RED poszukiwało ostatnio kogoś właśnie do takiej fuchy.

02.06.2008
21:30
[4]

blazerx [ ]

Logadin-->

Pracujesz w tej firmie odpowiedzialnej za Painkillera?

02.06.2008
21:32
smile
[5]

Devilyn [ Edgecrusher ]

Dziękuje Wam bardzo za odpowiedźi, to co napisaliscie staram sie aktywnie robić i (z czego jestem bardzo zadwolony) sprawia mi to przyjemność i idzie mi całkiem dobrze. Z mojego towarzystwa wiem o grach dużo o ile nie najwięcej, pisze swoje scenariusze itp(czy one sa dobre czy zle to juz akurat nie mnie sądzić, możliwe że wkrótce coś opublikuje na łamach forum to sami ocenicie). Więc wynika z tego że ide w dobrym kierunku. Gry to moje życie, i im chce je poświęcic ;)

02.06.2008
21:32
[6]

Logadin [ People Can Fly ]

blazerx- tak

02.06.2008
21:33
smile
[7]

Backside [ Generaďż˝ ]

To pisz szybko maturę, publikuje swoje materiały i uderzaj na staż do tych nad moim postem ;)

02.06.2008
21:38
smile
[8]

Arxel [ Legend ]

No i zawsze mozesz wspomnieć, że znasz Logadina :D
Dodatkowe +6 do respektu

02.06.2008
21:39
[9]

ppaatt1 [ Trekker ]

pisze swoje scenariusze itp
Tak jak ja :) jednak co innego chcem robić w niedalekiej przyszłości.

02.06.2008
21:44
[10]

blazerx [ ]

Niech zgadnę, chcesz pracować w WSI?

02.06.2008
21:45
[11]

$ebs Master [ Profesor Oak ]

co innego chcem robić

zamierzasz napisac slownik ortograficzny ? :d

02.06.2008
21:48
smile
[12]

MadaKosnik [ Kocham Polki ]

Zaciągnij się do jakiejś grupy moderskiej (np. ), podobno najlepiej można się nauczyć.

02.06.2008
21:53
[13]

.STG. [ Pretorianin ]

z reguły modderzy mają spore szanse na dostanie się do takich firm. Może spróbuj swoich siłw modowaniu np. Obliviona? Construction Set to potęga nie z tej ziemi, więc miałbyś pole do popisu :)

02.06.2008
21:55
[14]

req_ [ wet and dirty ]

Studia? To chyba nie w polsce. Przede wszystkim praca własna. Na początek coś prostego - chociażby Quake 3 i GTK Radiant. Później musisz poznać dobrze jakieś środowisko 3D - twórcy gier wykorzystują najczęściej Mayę. Jak nauczysz się techniki i będziesz miał talent - zrób portfolio i staraj się o pracę. W tej chwili na przykład Epic Games zatrudnia. Ludzie z id też szukają kogoś.

Mój leveldesign:
Moje prace w radiancie q3/q4, daaawno nie aktualizowana, trochę to porzuciłem, bo nie mam czasu. Gdybym to rozwinął, to kto wie, kto wie... Może jeszczę wrócę ;) Znajomy przez mapy do Quake 4 znalazł pracę na zachodzie w jakimś studio developerskim. Ja na razie staram się nauczyć Mayi. Jedno z polskich studiów też zatrudnia teraz, ale wymagania to właśnie Maya.

Trochę ogólnego info o leveldesignie:

Tak jak ludzie wspomnieli wyżej, wszystko zaczyna się od własnej pracy przy modowaniu gier, które się lubi ;)


Jak zostać Game Designerem? - req_
02.06.2008
22:03
[15]

Logadin [ People Can Fly ]

req - nie myl Game Designera z Level Designerem. Game dev. nie musi mieć żadnej wiedzy nt aplikacji 2/3D.
Mu się przyda znajomość worda i excl.
Do tego wymagana Maya nie oznacza, że nie przyjmą gdy się jej nie zna. Przeszkolenie z jednej aplikacji na drugą w wypadku modelowania zajmuje 2-4tyg. Gdyby to był tech./scripter to co innego. Modelarz przesiądzie się w parę dni bez problemu. Wystarczy się wykazać portfolio i nie ważne czy się robiło w Xsi/Maya/Max... DObrego grafika firma weźmie i da mu parę tyg. na zapoznanie się z ich narzędziem.

02.06.2008
22:06
[16]

req_ [ wet and dirty ]



Mój błąd, masz racje ;)

02.06.2008
22:21
[17]

obrydzien [ Pretorianin ]

radze ci spieprzać na zachód, najlepiej do anglii, bo w polsce to tragedia..

02.06.2008
22:22
smile
[18]

Fałszywy pistolecik [ Centurion ]

Dzięki wam serdeczne za info :). Mnie również interesuje zostanie Game Designerem. Nadal jednak nie odpowiedzieliście "Devilyn" za jakie studia należy się zabrać. Mnie by to także interesowało :).

02.06.2008
22:24
[19]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Idź na dwa kierunki: informatykę i anglistykę. Wyjedź na stypendium w celu podszkolenia języka. Staraj się o zatrudnienie od pierwszych lat studiów. Powodzenia.

02.06.2008
22:30
[20]

obrydzien [ Pretorianin ]

kierunek studiów to tylko anglistyka, nie zawracaj sobie dupy informatyką - to tylko strata czasu. To, co bedziesz chciał wiedzieć o komputerach to i tak dowiesz się przystępniej, szybciej z internetu. A dodatkowy czas poświęć na szlifowanie angielskiego, granie, czytanie angielskich materiałow o grach itd itd..

02.06.2008
22:31
[21]

maczu [ Generaďż˝ ]

dużo pal marii, graj w gry i duuużo czytaj. Rozwijaj wyobraźnię

02.06.2008
22:33
[22]

Backside [ Generaďż˝ ]

Fałszywy pistolecik ---> myślisz, że na studiach dostaniesz recepty na scenariusz?!?

Nie ma takich studiów. Możesz pójść edukować się językowo za radę Cainoora i równie dobrze uczyć się we własnym zakresie. Możesz pójść na informatykę, co da Ci szersze możliwości pracy, ale dla pracy "game", nie "level", designera nie jest to konieczne.

Najlepiej skorzystać z tych 4-5 miesięcy wakacji po maturze i próbować udać się na staż. Pierwsze doświadczenie jest arcyważne, zobaczysz też co Ci jest tak naprawdę potrzebne do przyszłej pracy.

02.06.2008
22:39
[23]

Azazell3 [ C.O.P ]

jeśli chcesz tworzyć gry to pamiętaj. Grafikę zawsze stawiaj na drugim lub trzecim miejscu ;). Liczy się klimat i fabuła oraz grywalność.

02.06.2008
23:08
smile
[24]

J.K.Tank [ Pretorianin ]

Ja słyszałem, że przy projektowaniu liczy się to, żeby potencjalny odbiorca był w stanie przejść grę, więc nie zapominaj o apteczkach w odpowiednich ilościach.

03.06.2008
00:00
smile
[25]

Devilyn [ Edgecrusher ]

Dziękuje Wam za odpowiedźi i cenne rady. Naprawdę mi pomogliśćie. Dziękuję :D

03.06.2008
00:03
[26]

Taven [ Generaďż˝ ]

Przy projektowaniu gier, których jestestwo jest mocno uwarunkowane technologią (FPS etc.) bez technicznych skilli nie masz szans jako concept-mind, chyba, że wkręcisz się jako scenarzysta, bądź art director. Przynajmniej na obecnym etapie hermetyczności środowiska twórców gier, gdzie na takie pozycje awansuje się najczęściej co więcej oczytanych programistów/grafików.

Inna sprawa jest ze strategiami, erpegami, bo tu budowa gry nabiera rozmachu w warstwie czystej mechaniki, więc 90% takiej produkcji obmyśla się na kartce z ołówkiem w ręku, później tylko konwertując zasady w zera i jedynki. Choć, o ile nie jesteś sławnym autorem planszówek czy karcianek z ulicy cię nie wezmą, więc znowu zostaje dobijanie się głównie przez techniczną pracę. I mimo, że czasy pionierskich trzyosobowych teamów znudzonych studentów informatyki, co to sklecały strategię turową w tydzień, mijają i pooowoooli zauważa się, że wymyślać gry mogą inni ludzie niż je programować.

03.06.2008
00:36
[27]

Fałszywy pistolecik [ Centurion ]

Co do języka - nie wystarczy, że znam doskonale niemiecki? Od wielu lat mieszkam w Niemczech, a w Niemczech jest dość sporo developerskich studiów i dość obszerny rynek w sprawie gier (dużo można się o tym sporo na GC dowiedzieć). Czy w takim wypadku nadal warto iść na anglistykę?

03.06.2008
03:02
[28]

obrydzien [ Pretorianin ]

Fałszywy -> znając niemiecki możesz iść do Wehrmachtu ale nie na prawdziwy Gamedesign. Po prostu zdecydownie mniejsze możliwości i tyle (aczkolwiek większe niż tylko pracować na polskim rynku). Sprawa jest prosta - gdzie rozwinięty rynek gier, tam większa szansa na ciekawą, dobrą, rozwojową prace w tym zakresie. W Polsce ten rynek jest bardzo chwiejny, nie ma potencjału finansowego, a w tych firmach dzieją się cuda. U nas jako tako prosperują tylko People Can Fly i Cd Projekt (i może Rebelmind), ale w porównaniu do świata to ich potencjał jest zerowy, organizacja słaba, i przede wszystkim notoryczny brak kasy. U nas ciągle manewruje się pomiędzy możliwościami technologicznymi, finansowymi i ludzkimi (gdzie co 5 minut w firmie zmeniają się pracownicy)... w efekcie czego proces tworzenia gier jest często amatorski - a to zmieniają się dizajnerzy, bo firma nie płaci kasy, a to ogólnie trzeba zmienić dizajn gry, bo okazuje się że silnik za słaby, a to skolei szefowi przyśni sie jakiś 'świetny pomysł' i na drugi dzień zmienia połowe konceptu (a przy okazji nieswiadomie drugą połowe), a to producent gry (bo prawie wszystkie polskie firmy po jakimś czasie zaczynają jechać na zachodniej kasie) stawia konkretne kryteria.... i suma sumarum wychodzi to tak, że proces designu to zbitek i plątanina różnych dziwnych pomysłów różnych dziwnych ludzi gdzie w ostateczności zostaje 10% początkowego wspaniałego pomysłu na gre;). Oczywiście jeśli gra w ogóle wyjdzie, bo u nas to 1 na 10 tworzonych gier ujrzy światło dzienne.

Anglosasi miażdzą, zjadają i wysrywają wszystkich razem wziętych. Oni tworzą i się rozwijają, a cały świat tak naprawde ich goni i jest hen hen daleko (a Polska goni tych goniących). Sama Wielka Brytania ma chyba większość firm, które odnoszą sukces jako europejskie (Gta4 tworzone w szkocji robi furore). A co dopiero USA :P?? Gdzie chyba sam Blizzard mógłby wykupić wszystkie europejskie firmy :) A jest jeszcze Electronic Arts, Id software, Epic (GoW), Infinity Ward (seria CoD), wydawcy (dla których małe europejskie i inne firemiki, w tym polskie, zarabiają kase) tacy jak np.: Activision, THQ, Microsoft, Dreamcatcher i dziesiątki innych wielkich developereów i wydawców... W tych krajach potencjał tworzenia gier jest OOOGROMNY.. skupiają nieporównywalnie więcej ludzi wokół branży gier, finansowo i technologicznie są praktycznie nieograniczeni...

Więc jeśli masz chęci i pasje tworzenia scenariuszy (gier, filmów), jestes młody i masz szczypte ambicji.. kierunek jest prosty:)

03.06.2008
03:31
[29]

meryphillia [ Forever Psychedelic ]

obrydzien >>> Mnie to zastanawia ile trzeba mieć tupetu by z taką "znajomością tematu" pisać bzdury i napisać je za pomocą tak wielu wyrazów, by wyglądało to "inteligentnie"...

Spójrz na chociażby City Interactive.
Firma będąca w Polsce synonimem kiepskiego producenta, wydającego praktycznie same "crapy".
Tyle że te "crapy" sprzedają się w setkach tysięcy egzemplarzy na całym świcie, a firma w przeciągu kilku lat zmieniła się nie do poznania, pod względem zarówno zarobków, ilości wydawanych rocznie tytułów i co najważniejsze coraz większym zapotrzebowaniu na ludzi tworzących gry.

To samo można powiedzieć o CD Projekt, który po latch dystrybucji i lokalizacji gier, dorobił się własnego temu developerskiego, wydając ostatecznie największą krajową produkcje komputerową.

Do dopiero początek.
Teraz potrzeba właśnie młodych i nowych ludzi, którzy rozbudują ten rynek jeszcze bardziej.
Ci ludzie nie powinni "uciekać" na zachód, bo w przeważającej większości przypadków i tak niczego większego tam nie osiągną, bowiem "główne role" są już objęte i zazwyczaj kończy się jako "zwykły robol" dymający grę wraz z zespołem 150 osób pracujących nad jednym projektem.
To w Polsce ma taka osoba większą szansę na "wybicie się", jeśli uda jej się zaskoczyć pracodawcę dobrym pomysłem, rozwiązaniami czy czymkolwiek.
Po drugie jeśli zostaną ci ludzie tutaj, istnieje szansa na coraz większe zainteresowanie branżą, skoro potencjalni zainteresowani taką praca w przyszłości, będą widzieli, że w Polsce też tak można pracować.
Na "zachodzie" w tej branży jest ogromny "przemiał" i masa ludzi chętnych do objęcia dowolnego stanowiska.
W Polsce natomiast, cały ten "biznes" dopiero sie rozkręca i potrzebna jest dosłownie każda "para rąk", a im będzie ich coraz więcej, tym lepiej będzie dla całej branży.

Niestety patrząc na Twoją wypowiedź, widać od razu jakże swojskie dla naszego kraju robienie czarnych chmur i totalnej nędzy koło własnej dupy i rozmarzonego wytrzeszczania gałek ocznych na widok "złotego cielca Zachodu"...
Potem gdy taki osobnik trafia do owego "Eldorado", to okazuje się, że miast "złotego tronu" dostaje łopatę do usuwania gnoju spod owego "złotego cielca".
I dlatego prawdopodobnie nie mamy szans na podbijanie światowego rynku gier, ze swoimi jakże często oryginalnymi i fantazyjnymi pomysłami...

03.06.2008
13:59
[30]

obrydzien [ Pretorianin ]

merphylia->
To w Polsce ma taka osoba większą szansę na "wybicie się"
Nie rób wody z mózgu młodym ludziom bo przez twoją niewiedzę będą żyli w różowych okularach całe życie tak jak ty.

City Interactive - sprzedają się w setkach tysięcy egzemplarzy na całym świcie
Żeś zajebisty przykład podał. Ta firma to kompletna paranaja. W ciagu kilku lat sprzedali tysiące egzemplarzy ale przez to, że dodawali je do zachodnich gazetek dziecięcych i kobiecych, i kosztowały prawie nic. Ich gry to żenada i tragedia. Wiesz jak oni tworzą lokacje do swoich gier? Tak, że przypatrują się jakiejś lokacji z 'Call od Duty' z widoku z góry i kopiują dokładnie ten sam layout.
Ich dewizą jest robić seryjne małe gówna i wciskać komu i gdzie się da. Zero ambicji, potencjału i wyobrazni.
Ta firma chyba nie ma samodzielnego wydanego w pudełku produktu, który odniósłby sukces chociaż w 1/20 jak wiedzmin czy Painkiller. W tej firmie nie ma miejsca na game design.

A co można powiedzieć o CD Projekt? Spójrz troche obiektywnie. To jest dopiero podlotek. Mają dopiero jeden udany produkt po kilkuletniej (5-7 lat?) katordze. Tam już chyba 80 procent teamu się zmieniło. Wiedzmin jest udanym projektem, ale napewno nie tak jakby chcieli tego twórcy. Wiesiek odniósł sukces głównie w Rosji i u nas (gdzie i tak kosztowały taniej). Na zachodzie dość cienko niestety... A CD Projekt jest w tym momencie chyba leaderem na polskim rynku... czy to nie smieszne? Że firma, która robi pierwszy produkt, odnosi umiarkowany sukces i już przejmuje pałe pierwszeństwa? podkopując mocno pozycję weterana na polskim rynku People Can FLy?

Bóg jeden wie co sie dzieje w PCF... od Painkillera cisza ( a kiedy to było??)....jakieś przejęcie przez Epic, jakieś cuda.. a nic z tego nie wynika.
Niestety u nas rynek developerski zmienia się jak w kalejdoskopie, nic nie jest pewne, nic stabilne, a jeśli już jakaś firma odzyska troche oddechu to i tak robi dla zachodniego wydawcy..(fakt CDP w tym momencie jest wyjątkiem, ale narazie za wcześnie żeby ogłaszać ze CDP odniósł sukces).

Ci ludzie nie powinni "uciekać" na zachód, bo w przeważającej większości przypadków i tak niczego większego tam nie osiągną, bowiem "główne role" są już objęte i zazwyczaj kończy się jako "zwykły robol" dymający grę wraz z zespołem 150 osób pracujących nad jednym projektem.

Mylisz się kolego, jest dokładnie na odwrót :/ DOKŁADNIE NA ODWRÓT !. To właśnie w polskim bagienku, gdzie są ze 3-4 większe firmy robiące gry, stanowiska 'głównych ról' są obsadzone i będą obsadzone do usranej śmierci. Przejrzyj prosze ogłoszenia z UK czy USA, mimo że firmy mają swoich wieloletnich pracowników, to jest mase ogłoszeń o szukaniu leaderów, game designerów, art directorów itd itd... i jeśli chcesz to w nastepnej wiadomości moge przytoczyć ci mase takich ogłoszeń chociażby z UK.
Oczywiście, że droga do tych stanowisk nie będzie łatwa, tym bardziej dla polaków gdzie główna przeszkoda to niestety język (i naprawde to jest jedna z głównych przeszkód, bo ludzi nie mamy głupich).

To w Polsce ma taka osoba większą szansę na "wybicie się", jeśli uda jej się zaskoczyć pracodawcę dobrym pomysłem, rozwiązaniami czy czymkolwiek.

No naprawde nie znasz polskich realiów. Naprawde :/ w Polsce możesz tylko się wbić do firmy jako robocik na najmniejszym stanowisku i w 90 procentach tak już zostanie.

Na "zachodzie" w tej branży jest ogromny "przemiał" i masa ludzi chętnych do objęcia dowolnego stanowiska.
Byś właśnie się zdziwił jak taki polak miałby szanse... U nas w Polsce robi się dwa razy więcej za mniejszą kase... Jakby wpadł na zachód takim tempem to by nie miał większego problemu się wybić pracowitością.

I powiem tak, chociażby niewiadomo jak polska firma się starała, to nigdy nie odniesie takiego sukcesu (chociazby w polowie) z produktem jak GoW, GTA, czy Assasin Creed. Gdyby Wiedzmin został wyprodukowany przez amerykańską firme, to reklamowa pompa, cwaniactwo i marketing, wyniosły by ją wyżej niż Assasin Creed..
Jedyna nadzieja właśnie to taka.. żeby najzdolnejsi ludzie SZLIFOWALI I MALTRETOWALI języ angielski i uciekali z polsk do zachodnich firm... tam się uczyli się, zawierali znajomości, nabierali doświadczenia, i wracali do PL i kręcili tutaj biznes;)

03.06.2008
18:36
[31]

Backside [ Generaďż˝ ]

Bóg jeden wie co sie dzieje w PCF... od Painkillera cisza ( a kiedy to było??)....jakieś przejęcie przez Epic, jakieś cuda.. a nic z tego nie wynika.

Uch... to że POLSKA firma zrobiła MIĘDZYNARODOWĄ konwersję hitu GEARS OF WAR to cisza/nic z tego nie wynika? To potężny sukces, który zwiastuje tylko świetlaną przyszłość tej firmie.


I zapomnieliście o Techlandzie. To też nie jest za duża firma, ale zaczyna przygotowywać coraz poważniejsze projekty, a dzięki takiemu np. Call of Juarez zaczyna być na zachodzie jakoś tam znana. Trudno jeszcze powiedzieć, że stoją u progu kariery, ale są na dobrej drodze - zwłaszcza, jeśli zachód zainteresuje się ich dwiema najnowszymi produkcjami (choć trochę wątpię w Warhounda gdy konkurencją nadal jest Crysis, a będą Far Cry 2 i Just Cause 2)

04.06.2008
23:00
[32]

Fałszywy pistolecik [ Centurion ]

Dzięki wam jeszcze raz za info :). Ostatnio trochę się tym tematem interesowałem i znalazłem Akademię gier w moim mieście (Frankfurt nad Menem), gdzie można między innymi - wykształcić się na Game Designera. Tutaj strona tej akademii:



Studia trwają 4 lata i jeden semestr kosztuje - 5649,00 €.

Oferują oczywiście jeszcze kilka innych studiów - Programowanie 3D czy też Game Art & Animation.
Przy kończeniu studiów, pomagają w znalezieniu pracy. Kilku ludzi z Cryteka tam studiowało (który też jest we Frankfurcie). Zastanawiam się, czy by nie spróbować tam studiować :).

04.06.2008
23:15
[33]

SirAnen [ Konsul ]

Warto ale pytanie - masz kase i nerwy ...
Uwazam to za BARDZO ale to bardzo ciezki kawalek chleba...
Juz rozwiazania biznesowe sa bardziej do przewidzenia i jednozacznie okreslaja jego wymagania.
Tez dobry zawod - tez Designer ale Appliaction.

Podpowiem ze jest takie jedno forum o grach - napisze mam nadzieje ze nic sie nie stanie :D
www.gamedev.pl - tam masz forum ludzi z branzy gier - od podstaw uczysz sie wszystkiego.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.