GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Historia II Wojny Światowej [część 1] - Zaczynamy :)

02.06.2008
18:26
[1]

ppaatt1 [ Trekker ]

Historia II Wojny Światowej [część 1] - Zaczynamy :)

Regulamin:
1. Nie obrażamy innych użytkowników.
2. Rozmawiamy tylko o Historii II Wojny Światowej.
3. Następną część karczmy zakładam JA po 150 postach
4. Regulamin moze ulec jeszcze zmianie :)

Stali bywalcy:
- ppaatt1 (założyciel)

II wojna światowa – największy konflikt zbrojny w historii świata, trwający od 1 września 1939 do 2 września 1945 (w Europie do 8 maja 1945), obejmujący zasięgiem działań wojennych prawie całą Europę, wschodnią i południowo-wschodnią Azję, północną Afrykę, część Bliskiego Wschodu i wszystkie oceany. Niektóre epizody wojny rozgrywały się nawet w Arktyce i Ameryce Północnej. Poza prawie wszystkimi państwami europejskimi, brały w niej udział główne państwa Ameryki Północnej i Ameryki Południowej, Australii i Azji. Głównymi stronami konfliktu były państwa osi i państwa koalicji antyhitlerowskiej (alianci).

by Wikipedia

Największe operacje:
Fall Weiss
Fall Gelb
Barbarossa
Overlord
Torch
Husky

Najważniejsze postacie:
Winston Churchill
Adolf Hitler
Benito Mussolini
Franklin Delano Roosevelt
Józef Stalin
Władysław Sikorski

Przydatne linki:




Zapraszam do dyskusji.


Historia II Wojny Światowej [część 1] - Zaczynamy :) - ppaatt1
02.06.2008
18:30
[2]

Halucyn89 [ Senator ]

Idę szukać papierosa jakiegoś i jak znajdę to wątek już będzie podbity i ktoś się napewno dołączy :)
Może zaczniemy od początku...
Pobłażliwość zachodu w stosunku do Hitlera.

02.06.2008
18:34
smile
[3]

Ice Manga [ Pretorianin ]

Noo brakowało tego wątku...

02.06.2008
18:36
[4]

ppaatt1 [ Trekker ]

Ah zapomniałem, możecie oczywiście dopisywać pozycje do np. Największych operacji itd. bo pisałem to na szybko i coś mogło mi umknąć.
A co do tematu:

02.06.2008
18:44
[5]

ppaatt1 [ Trekker ]

Ostatnio czytałem bardzo ciekawy wątek na pewnym forum. Traktował o "Mało znanych wydarzeniach w czasie IIWŚ oto i te historie: )
Ostatnia egzekucja w Tower of London

To historyczne wydarzenie mialo miejsce 14 sierpnia 1941 r. Josef Jakobs, szpieg Abwehry, zostal stracony przez pluton egzekucyjny z Scots Guards. Jakobs skoczyl ze spadochronem w nocy 31 stycznia i przy ladowaniu zlamal noge. Dopiero rankiem farmerzy uslyszeli jego jeki i zawiadomili wladze. Jakobs jest pochowany w niezaznaczonym grobie na cmentarzu St. Mary w Kinsal Garden, w Londynie.

Protest w Berlinie

Przez caly tydzien, od 27 lutego 1943 r, grupa Niemek w Berlinie protestowala publicznie przeciwko deportowaniu Zydow. Byl to jedyny, wyjatkowy w czasie III Rzeszy tego typu protest. W trakcie "ostatecznego oczyszczania" Berlina z ludnosci zydowskiej, ok. 10 tys. osob zostalo zatrzymanych i skierowanych do obozow smierci w okupowanej Polsce - wsrod nich 1700 mezczyzn zonatych z Niemkami. Mezczyzni ci zostali odlaczeni od glownej grupy i zatrzymani w bylym Osrodku Zydowskim przy 2-4 Rosenstrasse wdzielnicy Mitte. Kiedy ich zony zorientowaly sie o sytuacji, przed osrodkiem zebrala sie pokazna grupa skandujaca "Oddajcie naszych mezow !". Z dnia na dzien grupa robila sie liczniejsza i nie odstraszala jej obecnosc SS z bronia maszynowa.
Minister Propagandy Rzeszy, Josep Goebbels szybko zrozumial, ze sytuacja grozi ogromnym skandalem publicznym i zarzadzil uwolnienie zatrzymanych mezczyzn. Zdeterminowane Niemki wygraly, niemal wszyscy zwolnieni mezczyzni przezyli wojne.

Zolnierz US Army skazany za zgwalcenie

Szeregowiec Clarence Whitfield, z 595 Batalionu Portowego, byl pierwszym zolnierzem alianckim skazanym na kare smierci przez powieszenie na mocy wyroku sadu polowego. Whitfield otrzymal kare smierci za zgwalcenie Anieli Skrzyniarz, mlodej Polki przebywajacej na robotach przymusowych na farmie w Vierville Sur Mer, tuz kolo Omaha Beach.
Dokladnie miesiac po wydarzeniu, 14 sierpnia, szeregowiec Whitfierld zawisl na szubienicy w ogrodzie posiadlosci zamku w Canisy, 5 kilometrow na poludnie od St. Lo.

Szarza kawalerii

Ostatnia w historii szarza kawalerii miala miejsce w dniu 23 sierpnia 1942 roku, kolo miejscowosci Izbuszenska nad Donem. Wloski pulk kawalerii SAVOIA w sile ok. 600 jezdzcow, dowodzony przez pulkownika Bettoni, wykonal szarze przeciwko ok. 2000 zolnierzom Armii Czerwonej ktorzy przerwali front pomiedzy Niemiecka 6 Armia a Korpusem Wloskim. W czasie szarzy, lansjerzy wloscy zniszczyli dwa samochody pancerne. Straty pulku SAVOIA: 32 poleglych.

Znak "V" (Victory)

Autorem pomyslu uzycia litery "V" jako symbolu zwyciestwa jest Victor de Laveleye, Belg, ktory po upadku Belgii przedostal sie do Londynu. W programach radiowych nadawanych z Anglii, de Laveleye nawolywal rodakow do malowania znaku "V" we wszystkich miejscach publicznych - jako dowodu wiary w ostateczne zwyciestwo. Pomysl zostal podchwycony przez wszystkie programy BBC kierowane do okupowanych krajow Europy, a pozniej stal sie symbolem czesto uzywanym przez premiera Winstona Churchilla.

Anglicy i herbata

Przewidujac powazne trudnosci zaopatrzeniowe w nadchodzacych latach wojny, w 1940 roku rzad angielski oglosil swiatowe zmonopolizowanie produktu o znaczeniu strategicznym: herbaty. W polowie II wojny, Wielka Brytania posiadala zapas 15 milionow ton, wystarczajacy na zaparzenie szesciu miliardow (!!) kubkow herbaty ... Jedynym towarem ktory stal wyzej w hierarchii zaopatrzenia brytyjskiego zolnierza - byla amunicja.

Program LEBENSBORN

Byl to jeden z najdziwniejszych i tajemniczych eksperymentow SS, pomyslu szefa SS, Heinricha Himmlera, majacy na celu rozmnozenie super czystej rasy nordyckiej. Kandydaci i kandydatki programu musieli byc w doskonalej kondycji fizycznej, blond wlosy i niebieskie oczy. W domach skonfiskowanych Zydom, zorganizowano specjalne osrodki dla przyszlych matek. Po porodzie, matki mogly zatrzymac swe "SS" dzieci lub tez przekazac do adopcji specjalnie wyselekcjonowanym rodzinom. Pierwszy taki osrodek zostal otwarty 12 grudnia 1935 r. w STEINHORING kolo Mochachium. Nastepne osrodki zostaly utworzone w AACHEN, KLOSTERHEIDE kolo Berlina, BAD POLZIN na Pomorzu, WEINERWALD kolo Wiednia, VEGIMONT w Belgi. W lutym 1944 roku, w LAMORLAYE kolo Paryza otworzono dom zarezerwowany dla dzieci urodzonych ze zwiazkow niemiecko-francuskich.
Nieznana jest ilosc urodzin w osrodkach LEBENSBORN - dokumentacja zostala zniszczona pod koniec wojny, ale jeden jedyny rejestr ocalal, z informacja o rejestracji ponad 2 tysiecy narodzin w osrodku STEINHORING.

Ach, ci Amerykanie ...

(Autentyczne) 5 czerwca 1944 r. amerykanska IX Armia wyzwala Rzym. Jeden z zolnierzy 88 Dywizji Piechoty US na widok Colosseum powiedzial: "O rany, nie widzialem, ze nasze bombowce spowodowaly tutaj tyle zniszczenia" ...

Rewanz

Kiedy w 1943 roku porucznik lotnictwa US Army, Harold Fisher zostal zestrzelony przez wloskiego mysliwca, postanowil on koniecznie odplacic sie tym samym. Fisher dowiedzial sie, ze pilot wloski nazywal sie Guido Rossi i ze zona Rossiego znajdowala sie na wyzwolonym przez Aliantow terenie. Por. Fisher wsadzil do swego bombowca B-17 dodatkowe karabiny maszynowe a takze wymalowal na nosie samolotu portret i imie zony. Tak przygotowany, zaczal fruwac, starajac sie byc jak najbardziej widocznym dla wloskich samolotow. Przyneta zadzialala blyskawicznie, i w krotkim czasie mysliwiec Rossiego znalazl sie w poblizu B-17. Aby jeszcze bardziej sprowokowac Wlocha, por. Fischer przez radio powiadomil go, ze jest wlasnie w trakcie ognistego romansu z kobieta, ktorej wyobrazenie i imie jest wymalowane na nosie bombowca. Rozwscieczony Rossi zaatakowal B-17 ignorujac podstawowe zasady taktyki walki powietrznej i zostal blyskawicznie zestrzelony. Guido Rossi uratowal sie skaczac ze spadochronem - prosto do niewoli. Por. Fisher zrewanzowal sie, przy okazji otrzymujac za akcje Distinguished Flying Cross.

Przygotowani ...

Tuz po zajeciu Norwegii przez Niemcow w 1940 roku, Szwedzi poczuli sie mocno zagrozeni i niezwlocznie oglosili pelna mobilizacje sil zbrojnych. W trakcie mobilizacji okazalo sie, ze ilosc amunicji dla wszystkich dzial przeciwlotniczych w kraju pozwolilaby na prowadzenie ognia przez jedna minute.

Polka - as wywiadu

Urodzona w Polsce, Krystyna Skarbek, corka ksiecia Jerzego Skarbka, poslubila obywatela francuskiego, znana pod nazwiskiem CHRISTINE GRANVILLE. Zaangazowana w ruch oporu po Kampanii Wrzesniowej. Razem z mezem przedostala sie do Anglii gdzie zaakceptowala propozycje wstapienia do S.O.E (Special Operation Executive). W lipcu 1944 r. przerzucona do Francji aby dolaczyc do siatki szpiegowsko-dywersyjnej Jockey Network pod pseudonimem "Jacqueline". Gdy dwoch czlonkow sieci zostalo uchwyconych przez Gestapo, "Jacqueline" spowodowala ich zwolnienie, przekupujac oficera Gestapo znaczna suma pieniedzy. Cala trojka zbiegla przez Hiszpanie, do Anglii. Za swoja dzialalnosc Christine Granville zostala odznaczona Medalem Sw. Jerzego i Orderem Imperium Brytyjskiego.

Problem z dyscyplina

Podczas bardzo ciezkich walk na Nowej Gwinei, dowodztwo brygady australijskiej, azeby podniesc nastroj wsrod zolnierzy, wpadlo na pomysl: ogloszono konkurs na najlepiej maskujaca sie kompanie. Pierwsza nagroda byl przelot calego oddzialu do Australii na kilkudniowa przepustke. Szczesliwym zwyciezca konkursu byla kompania z 39 batalionu brygady. Po wyladowaniu na australijskiej ziemi, zolnierze kompanii zdezerterowali co do jednego ...

Zold

Posrod wszystkich armii bioracych udzial w II Wojnie, zolnierze amerykanscy otrzymywali najwiecej pieniedzy. Amerykanski sierzant sztabowy otrzymywal tyle samo co kapitan armii brytyjskiej. Szeregowiec US Army odbywajacy sluzbe poza granicami kraju dostawal 60 dolarow miesiecznie - trzy razy wiecej niz jego brytyjski odpowiednik.

Lody truskawkowe

Na poczatku 1945 roku, US Navy otrzymala unikalna jednostke: pierwszy na swiecie statek bedacy wytwornia lodow. Nazywal sie "Ice Cream Barge" i jego zadaniem byla produkcja lodow dla marynarzy na Pacyfiku. Wydajnosc produkcyjna wynosila ok. 36 tys. galonow (ok. 136 tys. litrow) lodow na dobe !! Statek a wlasciwie - barka, nie mial silnikow i byl holowany z miejsca na miejsce. Byl tez - z wiadomych wzgledow - najpopularniejsza jednostka we Flocie Pacyfiku !

"Zdobycie" Luksemburga

W trakcie najazdu na Luksemburg w 1940 r., niemiecka kolumna zmotoryzowana zatrzymala sie, kiedy jej zwiadowcy przekazali informacje, ze na przedpolu stolicy jest zorganizowana linia obronna. Dowodca kolumny udal sie do przodu, aby ocenic sytuacje. Obserwacja wykazala, ze stolicy broni cala armia Luksemburga, w sile slabego batalionu. Oficer niemiecki, trzymajac biala flage, zblizyl sie do linii obrony i poprosil o rozmowe z dowodca "armii", w trakcie ktorej podkreslil, ze proba oporu spowoduje zaglade obroncow. Luksemburczycy dostali 30 minut na podjecie decyzji; po 10 minutach "armia" skapitulowala.
Dowodca kolumny niemieckiej rzucil okiem na antyczne uzbrojenie "armii" i zamiast wziac ja do niewoli, odeslal wszystkich do domu. Poniewaz dzialo sie to wczesnie rano, zolnierze Luksemburga znalezli sie w domach akurat na czas sniadania w gronie rodziny.

Korweta "z jajami"

Na samym poczatku II Wojny, eskorta konwojow byla czesto symboliczna. Konwoj do Anglii, liczacy 75 statkow handlowych byl eskortowany przez jedna kanadyjska korwete "Mayflower" ktora jako uzbrojenie miala: 8 bomb glebinowych, 6 karabinow, jeden pistolet maszynowy, jeden karabin maszynowy i 3 rewolwery. Wieczorem jednego dnia, obserwator "Mayflowera" dostrzegl na horyzoncie kontury duzego okretu wojennego. Poniewaz mogl to byc niemiecki rajder, korweta dla upewnienia sie, wyslala dwa zapytania Aldisem, ktore zostaly zignorowane. Zirytowany dowodca korwety, komandor porucznik G.H. Stephen rozkazal zawiadomic intruza, ze jesli nie dostanie znakow rozpoznawczych, to "Mayflower" ruszy do ataku. Z okretu wojennego odpowiedziano: "Pozdrawiamy Kanade i jej maly, dzielny stateczek". Intruzem okazal sie brytyjski pancernik "HMS Rodney".

Menu dra Goebbelsa

Opinia historii na temat dzialalnosci dra Josepha Goebbelsa w czasach istnienia III Rzeszy jest jednoznaczna i potepiajaca, ale nikt nie moze oskarzac Ministra Propagandy o obzarstwo. Najprawdopodobniej nigdzie w Berlinie nie podawano do stolu tak malo i tak niesmacznie jak w domu Goebbelsa. Po prostu Minister nie byl koneserem kuchni i najczesciej jadl ulubione danie: sledzia z gotowanymi ziemniakami. To samo bylo podawane gosciom. Na dodatek, wielkosc potraw byla w scislej proporcji co do przydzialow kartkowych. Goscie, zapraszani przez dra Goebbelsa na obiadki, wiedzieli, ze przed wizyta nalezy napchac sie w domu, bo u Ministra czeka ich malutka, nieapetyczna porcja.

Zalobnicy

Wiadomosc o smierci Adolfa Hitlera zostala przyjeta przez swiat jako wyczekiwany symbol konca III Rzeszy, ale dwa neutralne panstwa zareagowaly w szczegolny sposob ... W Portugalii rzad oglosil zalobe narodowa i opuszczenie flag w dniach 30 kwietnia i 1 maja. W Irlandii gabinet rzadowy premiera Eamona de Valery oficjalnie wpisal sie do ksiegi kondolencyjnej wystawionej w ambasadzie Rzeszy.

Odswiezajacy napoj

Oblicza sie, ze podczas II Wojny, amerykanskie sily zbrojne skonsumowaly ponad 10 miliardow butelek tego popularnego napoju, tak popularnego, ze pierwsze trzy polowe wytwornie byly zastosowane w czasie ladowania Amerykanow w Afryce Polnocnej pod koniec 1942 roku. Oczywiscie, mowa tu o Coca Coli.

"Nietypowe" wziecie jenca

Mialo to miejsce czasie krwawych walk w Borach Hurtgen. W nocy, czujka amerykanska dostrzegla zblizajacego sie oficera niemieckiego. Jeden z zolnierzy chcial oddac strzal, ale jego karabin zacial sie i wtedy zolnierz blyskawicznie wyskoczyl z ukrycia, dobiegl do oficera i zdolal odebrac mu pistolet. Rozbrojony oficer przyjal postawe bokserska i przez kilka minut na srodku drogi odbyla sie normalna walka na piesci ktora zakonczyla sie przegrana Niemca i wzieciem go do niewoli. Walka nie byla jednostronna, rankiem, przy swietle dnia okazalo sie, ze "bokser" ze strony amerykanskiej mial podbite oczy i niezle "rozkwaszony" nos.

Sposob na Krolewskiego Tygrysa

18 lipca 1944 roku, kolo Caen, "Shermann" wchodzacy w sklad 2 batalionu Irish Guards, dowodzony przez porucznika Johna Gormana, natknal sie na grupe 4 czolgow niemieckich - wsrod nich oslawiony "Koenigstiger". 88-milimetrowe dzialo Tygrysa bylo skierowane na jeden z czolgow batalionu. Wiedzac, ze 75 mm dzialo Shermanna jest bezskuteczne, porucznik Gorman wydal jedyny mozliwy rozkaz swemu kierowcy: - Taranowac, pelnym gazem !! Wykorzystujac teren (Shermann byl na wzgorzu, Niemcy na dole), brytyjski czolg pokonal odleglosc niespelna 100 metrow rozpedzajac sie do prawie 60 km/godz i rabnal z calej sily w prawy bok Krolewskiego Tygrysa. Zderzenie zdemolowalo obydwa czolgi. Obydwie zalogi, mocno poturnowane wstrzasem, wyskoczyly z czolgow w przeciwnych kierunkach. Jednemu z Brytyjczykow, dzialowemu Agnewowi, ktory byl ostatnim z zalogi opuszczajacej Shermanna, pomieszaly sie kierunki i dolaczyl on do grupy 4 ludzi ukrywajacych sie w pobliskim zaglebieniu. Zaraz potem Agnew uzmyslowil sobie, ze jest w towarzystwie zalogi Krolewskiego Tygrysa ! Agnew nie stracil glowy; elegancko zasalutowal Niemcom i czmychnal w pole kukurydzy aby dolaczyc do swoich.
Za niecodzienna akcje, por. Gorman i zaloga otrzymali odznaczenia.

Nalot bombowy w USA

Boise City w Oklahomie jest jedynym amerykanskim miastem, ktore zostalo zbombardowane w czasie II Wojny. Wydarzenie to nie bylo jednak rezultatem dlugodystansowego nalotu wykonanego przez lotnictwo ktoregos z panstw Osi. O nie ... Otoz nawigator bombowca US Air Force ktory wykonywal lot cwiczebny z bazy Dalhart w Texasie, popelnil pomylke przy obliczaniu kursu samolotu. Zamiast zbombardowac odlegly o 60 km poligon, bombowiec rozwalil kosciol Baptystow i pralnie. O dalszych losach niefortunnej zalogi bombowca - historia milczy.

Dwoja z geografii !

Na wiadomosc o sukcesie nalotu japonskiego na Pearl Harbor, Adolf Hitler popadl w radosny nastroj. Chwile pozniej, Fuehrer miotal gromy na swych sztabowcow; zaden z nich nie mial pojecia gdzie znajduje sie to miejsce ...

Cel: kible polowe

W lipcu 1944 roku, w czasie inwazji na wyspe Guam, jeden z niszczycieli amerykanskich otrzymal zadanie zniszczenia ogniem artylerii japonskich latryn polowych zlokalizowanych w miejscu ladowania desantu. Zaloga niszczyciela byla zdegustowana tym zadaniem, od ktorego nie bylo odwolania, bo wszystkie inne cele byly przydzielone do wiekszych okretow US Navy. Amerykanie nie wiedzieli, ze Japonczycy zamaskowali sklady amunicji konstrukcjami o ksztalcie latryn polowych w przeswiadczeniu, ze nikt nie bedzie uwazal tego za cel godny nawaly ogniowej. Kiedy niszczyciel otworzyl ogien z dzial, zaloga oslupiala ze zdziwienia obserwujac gigantyczne eksplozje trafionych latryn.

Oszczednosc ...

Majac na uwadze napieta sytuacje finansowa, armia brytyjska skreslila z listy wyposazenia spadochroniarza - spadochron dodatkowy, oszczedzajac tym sposobem 20 funtow szterlingow od sztuki. Na liscie pozostawiono natomiast taka rzecz, jak papierowa torbe na wymioty. Tak wiec, spadochroniarze, ktorym udal sie skok, ladowali w czystych mundurach.

Graffiti

W polnocnowschodniej Francji, kolo Lorraine, znajduje sie bunkier, ktory byl zdobywany przez Amerykanow w obydwu wojnach swiatowych. Na jednej ze scian bunkra znajduje sie napis podpisany przez zolnierza US z data poznego 1918 roku. Zaraz pod spodem znajduje sie dopisek tego samego zolnierza z data poznego 1944 roku: To jest ostatni raz kiedy jestem w tym pieprzonym bunkrze.

Pechowa lodz desantowa

Wszesnym rankiem 6 czerwca 1944 r.na wysokosci Omaha Beach, na transportowcu Empire Jevelin zacial sie mechanizm opuszczajacy na wode jedna z lodzi desantowych (LST). Lodz zawisla w polowie drogi, dokladnie pod rura odprowadzajaca na zewnatrz wszystkie mozliwe nieczystosci z transportowca. Przez ponad 30 minut zolnierze 1 Batalionu 29 Dywizji Piechoty US znajdowali sie pod roznokolorowym "prysznicem". Nic nie pomogly krzyki, blagania, przeklenstwa. Kiedy w koncu LST ruszyla w kierunku plazy, wszyscy zolnierze byli pokryci gruba warstwa odchodow i cuchneli jak gnojowka.

Zarcie na pancernikach

Zalogi pancernikow US Navy liczyly srednio 2000 oficerow i marynarzy. Przed wyruszeniem w rejs, do magazynow okretu ladowano: 1100 kg cytryn, 500 kg rabarbaru, 800 kg ogorkow, 1100 kg salaty, 900 kg pomuidorow, 900 kg asparagusa, 600 kg selera, 1500 kg marchwi, 1900 kg pomaranczy, 9000 kg ziemniakow, 3000 kg maki, 700 kg szynki, 10 000 kg mrozonej wolowiny, 2000 kg mrozonej baraniny, 500 kg mielonki SPAM, 500 kg mrozonej ryby, 37 000 jaj, 6000 kg lodow i od 2000 do 4000 kg kawy - ktorej bezalkoholowa marynarka USA pila potworne ilosci. Powyzsze zaopatrzenie wystarczalo na 2-3 tygodnie ...

Dieta lotnikow i "baki" ...

Piloci mysliwcow i zalogi bombowcow odkryli, ze latanie na duzych wysokosciach powoduje znaczne rozszerzenie sie gazow ukladu trawiennego, a co za tym idzie, puszczanie ogromnych, czesto bolesnych "bakow" ... Jedynym rozwiazaniem (bo zdecydowana wiekszosc samolotow nie miala hermetycznych kabin) byla zmiana diety. Z pozywienia przed akcja calkowicie wyeliminowano wiec fasole, groch, kapuste, kukurydze, cebule i inne skladniki powodujace powstawanie gazow trawiennych.

Niewiarygodny szczesciarz

W kwietniu 1944 r. Joe Herman, pilot bombowca Halifax z Royal Australian Air Force bral udzial w nalocie na Bochum. Celem byly fabryki amunicji. Krotko po zrzuceniu bomb, samolot zostal trafiony przez niemiecki Flak. Herman rozkazal zalodze opuscic samolot. Sam nie zdarzyl wlozyc spadochronu, Halifax eksplodowal w powietrzu. Pilot zostal wyrzucony na zewnatrz podmuchem eksplozji i lecac w dol zderzyl sie z strzelcem pokladowym Johnem Vivashem ! Herman zlapal go za lewa noge w momencie, kiedy Vivash otwieral spadochron. Z Hermanem kurczowo trzymajacym sie nogi Vivasha, obydwal lotnicy wyladowali bez jakichkolwiek obrazen.

Konwoje do Murmanska

Obszar Atlantyku na polnoc od Cape Nord w Norwegii jest miejscem wiecznego spoczynku 58 statkow transportowych zatopionych w czasie zacieklych walk Niemcow z konwojami do Murmanska. Na dnie oceanu spoczywa ponad 5 tysiecy czolgow, 7 tysiecy samolotow oraz ponad 200 tysiecy ton roznego wyposazenia. Na zadnym polu bitwy ladowej nie znajdziemy tak ogromnej ilosci straconego sprzetu.

Nie zadzierac z Szwajcaria

Szwajcarzy nie czuli sie pewnie majac za sasiada agresywna III Rzesze, ale kiedy sytuacja wymagala to pokazywali, ze nie pozwola na naruszanie neutralnosci ich terytorium. 1 czerwca 1940 roku dwa He-111 znalazly sie w obszarze powietrznym Szwajcarii i zostaly zestrzelone. Hermann Goering wsiekl sie i 4 czerwca wyslal nad Szwajcarie formacje He-111 i Me-110. Szwajcarzy zestrzelili 3 samoloty Luftwaffe ! Cztery dni pozniej bliski apopleksji "tlusty Hermann" znowu rozkazal wykonanie prowokacyjnego lotu. Nastepne trzy samoloty zostaly zestrzelone ! Ale na tym sie skonczylo, bo rzad szwajcarski wyrazil "glebokie ubolewanie" a uwaga Luftwaffe skierowala sie na sprawy wazniejsze niz draznienie Szwajcarow. Dodatkowym smaczkiem tej afery jest fakt, ze do zestrzelania samolotow Luftwaffe, lotnictwo szwajcarskie uzylo wczesniej zakupionych w Rzeszy mysliwcow Bf-109c ...

Pierwsza bomba RAF na ziemi niemieckiej

3 wrzesnia 1939 r. to dzien w ktorym pierwsza bomba brytyjska eksplodowala na ziemi niemieckiej. I to zupelnie przypadkowo. Bombowiec Wellington z Eskadry 115 RAF, atakujacy statki niemieckie na Morzu Polnocnym mial pecha: mechanizm uwalniajacy jedna z bomb zawiadl. Niezrzucona bomba zawisla w "nieprzyjemnej" pozycji pod samolotem, co moglo spowodowac bardzo niebezpieczna sytuacje podczas ladowania. Zaloga bombowca wszczela desperackie proby pozbycia sie upartej bomby. Kiedy Wellington przelatywal nad niemiecka wyspa Helgoland, bomba uwolnila sie i spadla na wyspe ...

02.06.2008
18:50
[6]

KANTAR1 [ Symulator Interfejsu ]

Nie było już takiego wątku? Mimo wszystko chętnie sobie poczytam to co tu napiszecie.

Jeśli chodzi o książki opowiadające pokrótce o wielkich operacjach/bitwach/frontach. Polecam serie książeczek "Kroniki wojenne", w przystępny sposób mamy tam wszystko opisane. Ja po kupnie 3 nowych książeczek przeczytałem je z odstępami w dwa dni. Teraz leci do mnie 5 następnych numerów, a chyba w niedługim czasie ma być wydana kolejna część o zatopieniu Bismarcka. Polecam. Szczególnie, że "Kroniki wojenne" można bardzo tanio dostać od 2zł do 7zł.

Co do regulaminu:
Proponuję rozszerzyć temat rozmów do wszystkich wojen, inaczej wątek szybko pójdzie w niepamięć.
Czemu nowa część po 150 postach?
Czemu ty n. cz. zakładasz? :)

02.06.2008
18:52
[7]

adrem [ Soap Mac Tavish ]

Nie lepiej robić kolejną część po 200-300 postach?150 to trochę mało ;/

02.06.2008
18:53
[8]

ppaatt1 [ Trekker ]

KANTAR1 --> Ja zbieram "Encyklopedie II Wojny Światowej", która składa się z 48 numerów w cenie ok.10 zł. Też nie najgorsza. Szczególnie lubię kalendarium.

adrem, KANTAR1--> Patrz punkt 4, to jest tylko wstępne, mam nadzieje że się dogadamy w sprawie regulaminu :)
Dobra pociągniemy tą część do 200.
Na razie kilka wstępnych części ja załoze póżniej się jakoś to ustali.
A co do rozszerzenia tematu hmm, zobaczmy co mają inni forumowicze do powiedzenia.

02.06.2008
19:00
[9]

KANTAR1 [ Symulator Interfejsu ]

Ja tam swojego seryjniaka pomimo wielu zdjęć w niektórych wątkach ciągne do 300 postów.

Ta "Encyklopedia II wojny Światowej" to takie czarne książeczki?

02.06.2008
19:07
[10]

ALEX2150 [ Visca el Barça ]

ppaatt1 ---> jeśli możesz to w następnym wstępniaku dopisz taką operacje "Lew Morski"

02.06.2008
19:08
[11]

ppaatt1 [ Trekker ]

Ta "Encyklopedia II wojny Światowej" to takie czarne książeczki?
---->

jeśli możesz to w następnym wstępniaku dopisz taką operacje "Lew Morski"
Operacja nie doszła do skutku więc dlaczego miała by być zamieszczona ?? :)


Historia II Wojny Światowej [część 1] - Zaczynamy :) - ppaatt1
02.06.2008
19:09
smile
[12]

Orl@ndo [ Blade Runner ]

O, swietnie ze powstal ten watek! Wlasnie szukam jakis interesujacych ksiazek o WWII, szczegolnie mnie interesuje pacyfik, afryka i atak na Wlochy, jakies propozycje?

02.06.2008
19:10
smile
[13]

Frigodon [ Junior ]

Zapomnieliście o Polsce
tu się wiele działo
"V" też było malowane w Polsce oraz żółwie, kotwice i akcja z kinami, akcja pod arsenałem, akcja pod Celstynowem (jakoś tak) i wiele akcji organizowanych przez szare szeregi

02.06.2008
19:11
[14]

ppaatt1 [ Trekker ]

Wlasnie szukam jakis interesujacych ksiazek o WWII, szczegolnie mnie interesuje pacyfik, afryka i atak na Wlochy, jakies propozycje?
Wszystko Ambrose (pewnie i tak już to dawno przeczytałeś :) )

Frigodon --> Zgaduje że świeżo po "Kamienie na szaniec"?? :) Faktycznie w Polsce się dużo działo: Powstanie warszawskie, obrona Polski itd.

02.06.2008
19:12
smile
[15]

Orl@ndo [ Blade Runner ]

Ambrose'a przeczytalem D-Day, i Kompanie Braci, na reszte jego ksiazek tez przyjdzie pora ;-)

Wlasnie, widzialem dzis w empiku Monte Cassino Matthewa Parkera, warto?

02.06.2008
19:14
[16]

ALEX2150 [ Visca el Barça ]

Ja ostatnio czytałem: "Tajna wojna Hitlera" Wołoszańskiego bardzo polecam :)

02.06.2008
19:17
[17]

KANTAR1 [ Symulator Interfejsu ]

Z książek Wołoszańskiego to ja ostatnio czytałem "Sieć". Całkiem dobra.

pat[11] ---> Gdzie można tę encyklopedia zakupić?

Na razie tylko na allegro ja znalazłem. Oznacza to chyba, że "Encyklopedia(...)" jest do kupienia w kioskach?

02.06.2008
19:19
smile
[18]

Tomasij ZaYceV [ Konsul ]

ppaatt1 => gratuluję wątku. Kocham te dzieje.


Ja mam małego peszka... Chciałem przeczytać kilka książek Ambrose'a, ale w mojej bibliotece nie było... Będę musiał kupić, ale myślę, że warto :).

02.06.2008
19:20
[19]

Frigodon [ Junior ]

nie świerzo po "kamieniach na szaniec" ale czytałem
i znam te historie głównie z harcerswa

02.06.2008
19:21
[20]

ppaatt1 [ Trekker ]

Popatrz np. na:
Dzienniki Kamikadze
Kamikadze. Bogowie zagłady
Żołnierze widma

KANTAR1 --> Tak w kiosku powinno być. Zobacz też na:
www.amercom.com.pl/wojna.php

02.06.2008
19:23
[21]

ALEX2150 [ Visca el Barça ]

Jak już mówicie o książkach to ja chciałem przeczytać Corneliusa Ryana " O jeden most za daleko" ale w żadnej bibliotece nie znalazłem u mnie :(

02.06.2008
19:27
[22]

call of hajs [ Pretorianin ]

W wstępniaku powinno się dopisać do największych operacji Market- Garden
Według mnie. Ale to tylko moja propozycja.

02.06.2008
19:28
[23]

KANTAR1 [ Symulator Interfejsu ]

A teraz moje czepialstwo: Lista stałych bywalców nie ma sensu i niczemu nie służy.

02.06.2008
19:29
[24]

ppaatt1 [ Trekker ]

Poprawka to poprzedniego linku:


W wstępniaku powinno się dopisać do największych operacji Market- Garden
Też o tym myślałem, można odstawić.

Lista stałych bywalców nie ma sensu i niczemu nie służy.
Zgapiałem z innych karczm :D

02.06.2008
19:31
[25]

ALEX2150 [ Visca el Barça ]

ppaatt1 ---> najlepiej to chyba wszystkie wypisać te operacje wojskowe: Jeszcze przecież była Operacja Merkury

02.06.2008
19:33
[26]

ppaatt1 [ Trekker ]

najlepiej to chyba wszystkie wypisać te operacje wojskowe: Jeszcze przecież była Operacja Merkury
Troche ich było, oczywiście podawajcie dalsze propozycje.

02.06.2008
19:34
smile
[27]

Orl@ndo [ Blade Runner ]

Poczytalem troche tych informacji z postu [5] i to mnie zniszczylo:
5 czerwca 1944 r. amerykanska IX Armia wyzwala Rzym. Jeden z zolnierzy 88 Dywizji Piechoty US na widok Colosseum powiedzial: "O rany, nie widzialem, ze nasze bombowce spowodowaly tutaj tyle zniszczenia"

02.06.2008
19:36
[28]

ppaatt1 [ Trekker ]

I tak nic nie przebije: "Dwoja z geografii ! " :D
też dobry jest "Graffiti"

02.06.2008
19:37
[29]

Halucyn89 [ Senator ]

Operacja Totalize
Bitwa o Kursk musi być

Przygotowani ...

Tuz po zajeciu Norwegii przez Niemcow w 1940 roku, Szwedzi poczuli sie mocno zagrozeni i niezwlocznie oglosili pelna mobilizacje sil zbrojnych. W trakcie mobilizacji okazalo sie, ze ilosc amunicji dla wszystkich dzial przeciwlotniczych w kraju pozwolilaby na prowadzenie ognia przez jedna minute.

- -"

02.06.2008
19:38
[30]

KANTAR1 [ Symulator Interfejsu ]

Ja bym listę SB usunął. Kiedyś sam miałem taką w swoim wątku, ale po pewnym czasie uznałem, że jednak Mery ma racje i nie ma po co mieć takiej listy.

Dzięki za link, zobaczę i może kupię na wypróbowanie jeden numer "Encyklopedii II wojny światowej"

EDIT: "Dwója z geografii" faktycznie niezła. :D

02.06.2008
19:38
smile
[31]

Orl@ndo [ Blade Runner ]

Dzienniki Kamikadze
Kamikadze. Bogowie zagłady


Dzienniki tak bardzo mnie nie interesuja :-P

Żołnierze widma

O, to juz ciekawiej brzmi.

02.06.2008
19:41
[32]

ALEX2150 [ Visca el Barça ]

Halucyn89 ---> Bitwa na łuku kurskim nazywana była operacja Zitadelle

02.06.2008
19:45
[33]

ppaatt1 [ Trekker ]

Bitwa na łuku kurskim nazywana była operacja Zitadelle
Póżniejsze działania "Panther"

02.06.2008
19:45
smile
[34]

Halucyn89 [ Senator ]

Operacja Totalize
Bitwa o Kursk musi być


Ale to są oddzielne dwa, Totalize to o Falaise. Nie chodziło mi o to że Totalize to Kursk.

02.06.2008
19:46
smile
[35]

KANTAR1 [ Symulator Interfejsu ]

Orlando ------> Dzienniki to naprawdę fantastyczna sprawa. Sam mam jedną książkę z dziennikiem polsko-rosyjskiego żołnierza Wacława Oleksiaka z moich okolic z czasów I wojny. Przez 3 dni siedziałem po nocach do 5 rano, aby ją przeczytać.

EDIT: W dziennikach ciekawą sprawą, jest to, że bardziej czujemy się związani z piszącym dziennik, nie mamy informacji z frontu, wszystko czego dowiadujemy się z dziennika to tylko prawdopodobne wydarzenia. Czujemy smak przygody wraz z bohaterem, odkrywamy, że w ciągu wojny każdy żołnierz miał swoją "epicką" historię, która niestety w świetle całej wojny nie miała zbyt wielkiego znaczenia i nie zostawała zauważona przez nikogo innego niż samego autora. Naprawdę polecam lekture dzienników

02.06.2008
19:51
[36]

ALEX2150 [ Visca el Barça ]

Ja zawsze mnie interesował sprzęt wojskowy z okresu drugiej wojny światowej mam nawet kilka ciekawych linków:


02.06.2008
19:54
[37]

ppaatt1 [ Trekker ]

ALEX2150 --> W tej encyklopedii co zbieram także w każdym numerze są opisy różnych broni, pojazdów, statków itd.
Jak chcesz moge ci zeskanować strone.

KANTAR1 --> Zachęciłeś mnie do poszukania na allegro jakiś ciekawych pamiętników :)

02.06.2008
19:57
smile
[38]

ALEX2150 [ Visca el Barça ]

ppaatt1 --> byłbym wdzięczny ;) jakbyś pokazał jedna stronkę jak to wygląda :)

Najbardziej to chyba interesuje mnie TIGER :P i ewentualnie MAUS :)

02.06.2008
20:01
smile
[39]

Halucyn89 [ Senator ]

Ja tam zawsze bardziej wolałem Pantherę

02.06.2008
20:04
[40]

ALEX2150 [ Visca el Barça ]

Halucyn89 ---> ja lubiłem od zawsze Tygrysa :)

Dokładnie ten model:


Królewski jakoś mi nie podchodził :)

02.06.2008
20:08
[41]

ppaatt1 [ Trekker ]


02.06.2008
20:10
smile
[42]

Halucyn89 [ Senator ]

Kiedyś miałem takiego samego tygrysa jak podałeś. Kolega sprzedał, zrobił z kartonu, ale bez gąsienic które na takim materiale jak papier są niesamowicie trudne do zrobienia. To był fanatyk modeli, sprzedał mi także Tirpitza z kartonu, oraz jakiś inny niszczyciel, ale nazwy nie przypominam sobie. To były czasy.:)

A tygrys to dla mnie symbol Niemiec, super technologia którą przez długi czas nikt nie mógł się przeciwstawić, ale drogi w produkcji.
Natomiast całkowicie obrzydzają mnie Churchille xP

02.06.2008
20:12
[43]

ALEX2150 [ Visca el Barça ]

Ja szukałem Bismarcka kartonowego i nigdy nie znalazłem go :( Też kiedyś sklejałem modele kartonowe :)

02.06.2008
20:12
[44]

ppaatt1 [ Trekker ]

A ja najbardziej lubie radzieckie T-34 no i katiusze :)

02.06.2008
20:15
[45]

KANTAR1 [ Symulator Interfejsu ]

No i jeszcze jedno: W dziennikach wszystkie emocje są prawdziwe, a nie "wymyślane" przez pisarzy.
Kiedy autor się boi czuć to, bo pisze dziennik naprawdę się bojąc. Przykładowe dni z dziennika:
25 marca
Dziś przeznaczono mnie na starszego w dozorach. Jest to całą zgraja patroli do wyłapywania żołnierzy nie mających żadnych znaków na sobie. Przykro mi bardzo zajmować się taką szpiclowską służbą. Jednakowoż zmuszony jestem aresztować wiele osób, bo w przeciwnym razie mógłbym odpowiadać za to, że jestem malo gorliwy. Do pani Gąssowskiej napisałem o wszystkich szczegółach. Oczekuję niecierpliwe odpowiedzi od niej.
1 kwietnia
Dziś z naszej kamandy wybrano czterdziestu jeden ludzi i odsyłają nas sam nie wiem gdzie. Na pewno rozpocznie się nowy tryb życia. Odjeżdżając polecam się opatrzności Boga, ufny że jednak, tak jak dawniej i obecnie, będzie się mną opiekował. Z naszej partii wyjeżdza pięciu Polaków (...), Opuszczam Brańsk bez żalu. To miasto wcale mi się nie podoba z powodu brudu. Właściwiej by bylo nazwać go "Drańskiem", a nie Brańskiem.
(...)8 kwietnia
W dalszym ciągu siedzimy bezczynnie i pościmy szczerze. Jadamy dwa razy zupę rybną, która obrzydła nam do tego stopnia, że jeść jej nie możemy zupełnie.

To niektóre dni z życia Wacława Oleksiaka (i to te nudniejsze dni :). Przeżył on naprawdę niezwykłą przygodę. Zakochał się, a potem gdy musiał wyjechać na front musiał się ze swoją ukochaną z żalem pożegnać. Parę razy awansował, zajmował się budową okopów, cudem uniknął śmierci (granat wylądował u jego stóp). Kiedy walczył u boku Rosjan musiał strzelać do innych Polaków służących w armii Niemieckiej. Był w miasteczku, które zostało tak ostrzelane przez niemców, że nie został kamień na kamieniu. O dziwo główny cel Niemców kościół, ani razu nie został trafiony. Z Oleksiaka był też olbrzymi farciarz, mimo że garnął się do roboty i gdy tylko powstawała jakaś nowa drużyna wstępował do niej aby pojechać gdzieś dalej. Przez pierwsze lata wojny nie był w ogóle na froncie. Podejmował się różnych zawodów, przenosił się od miejscowości do miejscowości. Gdyby nie ten dziennik w życiu bym nie pomyślał, że zwykły żołnierz może przeżyć tyle przygód.


Modelarzy zapraszam do mojego wątku seryjnego o modelarstwie najnowszą część założył Adi888 Taka mała reklama, bo widzę, że jest tu paru modelarzy. :)

02.06.2008
20:17
smile
[46]

lewy rangers [ Senator ]

Mi najbardziej podobały się Panthery, fajny kształt, dobre uzbrojenie, pancerz, no i nie były tak drogie i trudne w produkcji jak Tygrysy ( chociaż Tygrys nie był zbyt dobrym czołgiem moim zdaniem )

Fajny wątek bedzie można sobie poczytać coś ciekawego :)

<podwieszam>

[edit] nie wiem, czy ktoś już to napisał, ale do największych bitw dodałbym operację Overlord

02.06.2008
20:25
[47]

ALEX2150 [ Visca el Barça ]

Halucyn89 ---> ja właśnie znalazłem fotkę z "moim idolem" którego sam skleiłem :)


Historia II Wojny Światowej [część 1] - Zaczynamy :) - ALEX2150
02.06.2008
20:27
[48]

KANTAR1 [ Symulator Interfejsu ]

Jak ktoś umiał bardzo dobrze posługiwać się Tygrysem to stawał się on bardzo dobrym czołgiem. Jeden niemiecki pancerniak skosił pod Kurskiem Tygrysem chyba koło czterdziestu T34/85.

02.06.2008
20:29
smile
[49]

ALEX2150 [ Visca el Barça ]

KANTAR1 ---> mówisz pewnie o Michaelu Wittmannie

02.06.2008
20:31
smile
[50]

Halucyn89 [ Senator ]

..Którego ściągneli Kanadyjczycy lub Polacy !

Nie to nie mógł być Wittman, on w tym czasie walczył we Francji prawdopodobnie.

02.06.2008
20:33
smile
[51]

lewy rangers [ Senator ]

KANTAR1- Słyszałem raz o tym na Discovery Civilisation, nie wiem dokładnie czy on, aż tyle czołgów rozwalił czy może nie troceh mniej, ale jednak trzeba mieć do takcih czynów wprawę w kierowaniu Tigerem.

02.06.2008
20:34
[52]

ppaatt1 [ Trekker ]

Na froncie wschodnim Wittmann zniszczył 119 radzieckich czołgów.Michaelowi Wittmannowi śmierć zapewniła dopiero 1 Dywizja Pancerna (PSZ) (1st Polish Armoured Division) poprzez celny ostrzał artyleryjski.

by wikipedia

02.06.2008
20:36
smile
[53]

KANTAR1 [ Symulator Interfejsu ]

Dodam jeszcze link do wątku modelarskiego https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=7685669&N=1

02.06.2008
20:42
[54]

ALEX2150 [ Visca el Barça ]

A wracając do tematu interesowała mnie zawsze jedna jedyna sprawa. Chodzi o operacje Lew Morski. Dlaczego Hitler zrezygnował z dalszego niszczenia RAF-u tzn lotnisk itp. Bo wiem że już prawie RAF nie istniał. A przerzucił się na miasta :|

02.06.2008
20:46
[55]

ppaatt1 [ Trekker ]

Bitwa pod Kurskiem miała ukazać pełen kunszt wyszkolenia młodego asa pancerniaków. Lecz pierwszego dnia akcji zostali ranni kierowca Kirschmer i ładowniczy Berges. W zastępstwie kierowcy, stery przejął Rottenführer Möller i walka potoczyła się dalej. Tego dnia na koncie Tygrysa #1331 zanotowano 2 działa ppanc., 2 czołgi T 34/76, w następnych dniach (7, 8 lipca 1943) lista wydłużyła się o kolejne 2 T 34/76, 2 U 122, 3 T 60/70. Dalej, 12 lipca, w bitwie pod Prohorowką - kolejnych 8 czołgów (T 34/76 i KV-1), 3 działa ppanc. i bateria dział polowych. Oficjalnie operację "Cytadela" zakończono 17 lipca 1943 - operacja okazała się fiaskiem, ale poszczególne jednostki, takie jak Wittmann, odniosły niekwestionowany sukces. Do tego dnia miał on na swoim koncie 30 pojazdów pancernych wroga i 28 dział przeciwpancernych.

by


Bo wiem że już prawie RAF nie istniał.
Ekhem, właśnie Hitler bał się najbardziej RAFu, do tego chciał szybciutko zaatakować ZSRR więc przełożył tą operacje na póżniej. Wkrótce zaatakowany z trzech stron nie miał szans na dalsze podboje.

02.06.2008
20:49
[56]

ALEX2150 [ Visca el Barça ]

ppaatt1 ---> tylko czemu przestał niszczyć RAF to jest ciekawe co posunęło go by zaczął bombardować miasta

02.06.2008
20:50
[57]

Halucyn89 [ Senator ]

Na discovery mówili że chciał morale zmniejszyć. I to jest piękne w tej wojnie że gdyby nie pewne decyzje było by całkowicie inaczej :D
Tak samo jak w Pearl Harbour, miał być następny atak, ale dowódca Japoński bał się strat i uważał że Jankesi będą przygotowani na następny atak....

02.06.2008
20:52
[58]

ALEX2150 [ Visca el Barça ]

Halucyn89 ---> gdybanie tutaj jest najlepsze ;)

02.06.2008
20:59
[59]

ppaatt1 [ Trekker ]

Głównie chodziło o morale, które były dosyć ważne aby żołnierze nie dezerterowali, a mieszkańcy współpracowywali z Niemcami.

02.06.2008
21:01
[60]

lewy rangers [ Senator ]

Właśnie też uważam, że chodziło o morale. Jeżeli mówisz, że RAF praktycznei wtedy nie istniał ( nie znam dokładnych info więc nie wiem jak było naprawdę) to Hitler pewnie uznał, że niewarto marnować nalotów skoro i tak lotnictwo Brytyjskie musiało zbierac się do kupy co mogło im zajac bardzo długi czas. Pewnie uZnał, że jeżeli zacznie prowadzic naloty na miasta ludność może mieć dosyć i pod naporem obywateli rząd bedzie musiał jakoś załatwic z tym sprawę i możliwe, że pojdzie na jakaś ugode.

02.06.2008
21:04
[61]

ALEX2150 [ Visca el Barça ]

Ale tak się nie stało. RAF odbudował się dzięki lotnikom państw sprzymierzonych w szczególności dzięki Polakom :)

02.06.2008
21:07
[62]

ppaatt1 [ Trekker ]

RAF dobrze się trzymał. Niemcy uważali że RAF praktycznie już nie istnieje przed nalotem nad Londynem. Mocno się zagieli, kiedy w powietrze wyleciały setki myśliwców.

02.06.2008
21:16
[63]

ALEX2150 [ Visca el Barça ]

RAF zrobił Niemcom "Akuku" ;) Praktycznie Hilter był zbyt mocno pazerny

02.06.2008
21:22
[64]

ppaatt1 [ Trekker ]

Praktycznie Hilter był zbyt mocno pazerny
To prawda, wszsytko chciał zagrnąć :)

W czasach IIWŚ najbardziej irytują mnie Włosi. Pojechali sobie na akcje do Afryki, póżniej na kolanach prosili Hitlera aby ich uchronił przed klęską. Hitler wysłał Rommla i zaczeło się ciekawie.

02.06.2008
21:26
[65]

ALEX2150 [ Visca el Barça ]

Włosi to wogóle nie byli przygotowani do wojny. Taki sojusznik to bardziej powinien sie przyłożyć do przygotowań.

02.06.2008
21:31
smile
[66]

Halucyn89 [ Senator ]

Tak Włosi XP
Szczury bez honoru. Benito sobie wkręcił że będzie jak Hitler i na Grecję najechał, gdyby nie Niemcy to by była klęska. Afryka tak samo. A szczyt chamstwa to zachowanie pod koniec wojny Xp

Najgorsze jest że oni to uważają za normalne...
Był wywiad, i gościu mówi: ,,ale my chcieliśmy, musieliśmy mieć przecież dobrze dla kraju..''

02.06.2008
21:31
[67]

lewy rangers [ Senator ]

ppaatt1- Włosi mnie też denerwowali, ale chyba nie tak jak francuzi. Z polaków się śmiali, że padli po miesiącu, a nas atakowali z 2 stron, po czym, gdy przyszła pora ataku na Francje to francuzi (mając porównywalnie podobną liczebność armii jka niemcy) padli po miesiącu, Paryż oddając praktycznie bez walki, zupełnie nie przypuszczając, że Niemcy mogą atakować przez Ardeny. Byli prawie, że pewni, iż Niemcy ich nie zaatakują przez Ardeny, a przez linię Maginota byłoby to samobójstwo. Ogładałem program Blitzkrieg to podobno Francja była tym tak zaskoczona, że Niemcy na 1 dzień zdobywali po 200 kilometrów terenu praktycznie bez walki.

[edit] jedynie co Francja miała dobre to partyzantka, ale trzeba pamiętać, że było w tym kraju również najwięcej kolaborantów bodajże.

02.06.2008
21:33
smile
[68]

Orl@ndo [ Blade Runner ]

Jak juz mowimy o Wloszech, poczytalem w necie o tym Monte Cassino i widze same pozytywne recenzje, wiec sie bede musial skusic ;-)

A co do Francji, to polecam film Bal, fajnie jest tam przedstawiona historia Francji (to nie jest film wojenny jakby co).

02.06.2008
21:35
[69]

ALEX2150 [ Visca el Barça ]

lewy rangers ---> Francuzi liczyli na wspaniałą linie Maginota i się zawiedli

02.06.2008
21:36
[70]

ppaatt1 [ Trekker ]

Fakt Francuzi to były cioty :).

A jakie najbardziej Państwo lubicie z tego okresu??
Ja chyba najbardziej Związek Radziecki. Nie że jestem komunistą, ale podoba mi się to wielkie bohaterstwo w czasie "wielkiej wojny ojczyźnianiej", do tego ich ubiór, uzbrojenie itd.

02.06.2008
21:37
smile
[71]

Tomasij ZaYceV [ Konsul ]

Tak jak wszyscy na wojnie...

02.06.2008
21:40
[72]

Halucyn89 [ Senator ]

A jakie najbardziej Państwo lubicie z tego okresu??
Zdecydowanie Japońce :D Niesamowita wola poświęcenia, i przypominają mi naszych bohaterów.


A ubiór, uzbrojenie to Niemcy. Wyglądali bardzo agresywnie. Mam nadzieję że będzie tutaj kultura i obiektywność, i agresja w postaci nienawiści do wroga w swoim czasie i zasłużenie :)

Widze że niepotrzebnie pisałem :)

02.06.2008
21:41
[73]

ppaatt1 [ Trekker ]

Japończycy rzeczywiście bardzo odważni i bohaterscy, jednak średnio lubie ich kulture.

02.06.2008
21:42
[74]

ALEX2150 [ Visca el Barça ]

ppaatt1 ---> dla mnie to chyba Niemcy najlepszy sprzęt wojskowy: czołgi, niszczyciele czołgów itp lotnictwo to w początkowej fazie najlepsze. A co najważniejsze wprowadzanie nowych technologii odrzutowce itp :)

02.06.2008
21:44
[75]

ppaatt1 [ Trekker ]

wprowadzanie nowych technologii odrzutowce itp :)
Bardzo szybko rozwijali się technologicznie, dobre że nie ukończyli bomby atomowej.

Ahh, no i oczywiście V1, V2, u-booty itp.

02.06.2008
21:46
smile
[76]

Halucyn89 [ Senator ]

..Bo zryty Hitler myślał że rakietami więcej zdziała niż żydowski pomysłem.

To prawda że w Norwegi mieli tylko taką wodę żeby tą atomówe zrobić ?

02.06.2008
21:48
[77]

lewy rangers [ Senator ]

Wiem, że w Norwegii ciężką wodę produkowano na skalę przemysłową, ale nie jestem pewien czy była ona jeszce na Kaukazie.

[edit] na wikipedii pisze, że po ataku komandosów, a potem nalocie amerykańskim, ciężką wodę chciano przewieżć do Niemiec, ale prom, którym płynęły zpasy został zatopiony

02.06.2008
21:48
[78]

ppaatt1 [ Trekker ]

To prawda że w Norwegi mieli tylko taką wodę żeby tą atomówe zrobić ?
Mieli tam fabryke ciężkiej wody. Po ataku komandosów przenieśli do Niemiec, ale bez zapasów.

02.06.2008
21:53
[79]

ALEX2150 [ Visca el Barça ]

ppaatt1 ---> nie wiem czy wiesz ale oni już przed początkiem wojny pracowali nad silnikami odrzutowymi. Jak sprawdziła się taktyka Blitzkrieg to zaprzestali rozwijania tej technologi jakos do 1942 lub 1943

02.06.2008
21:54
[80]

Tomasij ZaYceV [ Konsul ]

Szczerze powiedziawszy ja mam taki mały wstręt do faszystów... Jak każdy (chyba). To, co zrobili Polakom, to przechodzi ludzkie pojęcie. Tak samo Ruscy... No ale nie o to chodzi, żeby się wyżalać, jacy to Niemcy byli okrutni i podli. Mi najbardziej podobali się Polacy a szczególnie ruchy oporu, cicho-ciemni (czekam na serial), AK... To, co nasi wyprawiali na wojnie, jest godne największemu podziwu...

02.06.2008
21:56
[81]

caramucho [ Konsul ]

Ostatnio słyszy się że niemieckie badania nad atomówką szły w złą stronę więc prawdopodobnie bomby by i tak nie zbudowali.


Zdecydowanie Japońce :D Niesamowita wola poświęcenia, i przypominają mi naszych bohaterów.
to są Ci bohaterowie, wolałbym nie porównywać ich do naszych:

02.06.2008
21:57
smile
[82]

Halucyn89 [ Senator ]

Tak każdy tak ma. Ale tą nienawiść trzeba spokojnie schować, bo wtedy inaczej patrzymy na historię, i mamy takie scenariusze.........

Owszem mordowali chińczyków, ale jako żołnierzy trzeba ich szanować.

02.06.2008
22:02
[83]

caramucho [ Konsul ]

Odwagi, szaleństwa i ślepego posłuszeństwa im nie odmówię ale nie szacunek bez przesady...
Gwoli ścisłości mordowali też amerykanów i brytyjczyków.

02.06.2008
22:05
[84]

Halucyn89 [ Senator ]

Każdy żołnierz zasługuje na szacunek, bo jest gotowy zginąć za ojczyznę, ale Japońce to byli wariaci ponad wszystko. Gdyby nie Hiroszima: to nie jestem pewien czy żabie skoki trwały by krótko...

02.06.2008
22:10
[85]

caramucho [ Konsul ]

Trwałyby krótko bo Japonia goniła już resztkami sił a floty już dawno nie miała, w zasadzie brak przekonywających przesłanek militarnych by uzasadnić zrzucenie bomb to była przede wszystkim pokazówka dla Sowietów.

02.06.2008
22:13
[86]

ppaatt1 [ Trekker ]

Ostatnio słyszy się że niemieckie badania nad atomówką szły w złą stronę więc prawdopodobnie bomby by i tak nie zbudowali.
A ja słyszałem że ponoć fizycy pomylili się w obliczeniach i dalej wytwarzali następne surowce gdy z już posiadanych mogli by zrobić spokojnie mombe atomową.

Co do filmu caramucho, fakt straszne ale Niemcy wcale lepsi nie byli. Oglądnijcie sobie film pt. "Idź i Patrz" (produkcji ZSRR, jednak naprawde wart zobaczenia):
kilka fragmentów:




Ponoć Amerykanie planowali "wysadzić" Japonie przez zniszczenie mostów między wyspami. Jednak wydarzenia w Hiroszimie i nagasaki ich wyprzedziły

02.06.2008
22:15
[87]

ALEX2150 [ Visca el Barça ]

Moim zdanie Japończycy walczyli by dalej dlatego Amerykanie zrzucili bombę atomowa na Hiroszimę żeby zapobiec ciężkim walką.

02.06.2008
22:15
smile
[88]

Tomasij ZaYceV [ Konsul ]

Ostatnio kumpel pokazał mi świetny filmik o naszych chłopcach... Nie wiem, czy to już było, ale jęsli to tak, to myślę, że warto przypomnieć...

02.06.2008
22:18
[89]

Halucyn89 [ Senator ]

Takie desanty są niesamowicie wyczerpujące, i tracili by wielu żołnierzy jankesi. A obrona sprzyjałaby właśnie żółtym. I ja uważam że to jest też jeden z powodów zrzutu, opinia publiczna w******a, Niemcy polegli, Europa się raduje (zachód) podczas gdy ich synowie dalej umierają...
Tyle też że oni za większego wroga uważali Japońców, którzy przecież to wszystko zaczeli z nimi...

To jest tak wielgachny temat do dyskusji, wiele opini, nieskończony wręcz, że trzeba mieć sporo czasu żeby wszystko złożyć do kupy, a ja tego czasu teraz nie mam i leće bo do szkoły rano xP


Tomasij ZaYceV --> z inspiracji tego filmu, powstał właśnie ten wątek :)

03.06.2008
10:13
smile
[90]

Orl@ndo [ Blade Runner ]

Znalazlem u taty Monte Cassino Wańkowicza.... hmmm.... ciekawie wyglada musze powiedziec, chyba sie wstrzymam z kupnem ksiazki Parkera.

03.06.2008
10:20
[91]

Fett [ Avatar ]

Wreszcie! :)

Chciałem anwet nowy wątek już kiedy zakąłdać, ale w końcu zrezygnowałem :) Może was to zainteresuje :)

<- głównie chodzi o legendę. I w drugiej kolejności:

03.06.2008
14:21
[92]

ppaatt1 [ Trekker ]

Fett --> Ciekawe i nawet możliwe, tylko na końcu pizsą że to najprawdopodobniej fikcja. Chociaż kto ich tam wie.

Orl@ndo --> Jak przeczytasz to napisz jakąś recenzje czy coś w tym stylu tutaj :)

03.06.2008
15:48
smile
[93]

ppaatt1 [ Trekker ]

Up

03.06.2008
16:17
[94]

ALEX2150 [ Visca el Barça ]

Mnie nadal dręczy jedna rzecz końcówka wojny gdzie został użyty "super czołg" Maus. Cały czas szukam o nim informacji i zawsze coś dowiem się nowego.

03.06.2008
17:29
[95]

Torn [ Legend ]

Świetne te niektóre historyjki z 5 postu. ;D

Kantar1 @[17] - tak, jest do kupienia, aktualnie brakuje już tylko 2 numerów do końca serii (48 części). Także albo jakaś forma prenumeraty Cie ratuje albo czekanie na ewentualną reedycję (wątpie).

03.06.2008
17:54
[96]

ppaatt1 [ Trekker ]

aktualnie brakuje już tylko 2 numerów do końca serii (48 części).
Tak samo i mi :)

03.06.2008
18:41
smile
[97]

Halucyn89 [ Senator ]

To jest właśnie oburzające...
Urodziłem się w Przemyślu, co roku przyjeżdzam tam.. a ja nawet tego nie widziałem, trzeba nadrobić lekcję !

Zapraszam zresztą tam, cudowne krajobrazy, mieszjące się z miastem, cudowna rzeka San.


Macie jakieś zwiastuny z tego filmu o Monte Cassino ?

03.06.2008
18:56
[98]

meryphillia [ Forever Psychedelic ]

"Mnie nadal dręczy jedna rzecz końcówka wojny gdzie został użyty "super czołg" Maus. Cały czas szukam o nim informacji i zawsze coś dowiem się nowego."

Maus nigdy nie został nigdzie "użyty"...
Ba!
Nawet nie został zbudowany jeden egzemplarz.

03.06.2008
19:29
[99]

ALEX2150 [ Visca el Barça ]

meryphillia ---> właśnie że został użyty w ostatnich dniach lub nawet godzinach walk o Berlin

03.06.2008
19:34
[100]

ppaatt1 [ Trekker ]

Jedyny istniejący egzemplarz czołgu Maus (złożony z kadłuba prototypu 205/1 i wieży prototypu 205/2, nie posiada wyposażenia wewnętrznego) znajduje się obecnie w Rosji w muzeum w Kubince koło Moskwy.

Wyprodukowano 2 prototypy

Info: Wikiepedia


Historia II Wojny Światowej [część 1] - Zaczynamy :) - ppaatt1
03.06.2008
20:06
[101]

meryphillia [ Forever Psychedelic ]

Są niby plotki jakoby jeden z prototypów był całkowicie ukończony, ale nie ma to potwierdzenia w żadnych dokumentach czy fotografiach.
Większość fotografii, ukazuje makietę z prawdopodobnie drewnianym kadłubem.

To co stoi w Kubince, też nie jest "prototypem", bowiem Rosjanie mieli tylko poszatkowaną wannę kadłuba i najprawdopodobniej wieża nie pochodzi z innego "prototypu" tylko jest zwykłą makietą

Uczestnictwo w jakichkolwiek walkach jest czystą bujdą, a sam Maus jest rozbuchaną propagandą identyczną jak E-100.

03.06.2008
20:09
[102]

ppaatt1 [ Trekker ]

meryphillia --> Możliwe, sam średnio się interesuje różnymi legendarnymi wynalazkami faszystów. Tak samo jak z Nazi UFO.

03.06.2008
20:10
smile
[103]

Frigodon [ Junior ]

czy ktoś wie jak działała maszyna szyfrująca enigma?

03.06.2008
20:11
[104]

ALEX2150 [ Visca el Barça ]

Tylko ze prototyp jeden został zniszczony przez załogę a drugi prototyp miał też być zniszczony ale wpadł niby właśnie w ręce Rosjan

03.06.2008
20:15
[105]

ppaatt1 [ Trekker ]

Tak jak inne maszyny oparte na rotorach Enigma jest połączeniem systemów elektrycznego i mechanicznego. Część mechaniczna składa się z alfabetycznej 26 znakowej klawiatury, zestawu osadzonych na wspólnej osi i obracających się bębenków nazywanych rotorami lub wirnikami (niem. Chiffrierwalzen) oraz mechanizmu obracającego jeden lub kilka rotorów na raz za każdym naciśnięciem klawisza.

Części mechaniczne służą jako elementy obwodu elektrycznego – właściwe kodowanie liter odbywa się elektrycznie. Po naciśnięciu klawisza obwód elektryczny zamyka się, a prąd przepływa przez elementy składowe maszyny ostatecznie powodując zapalenie się jednej z wielu lampek podświetlających literę wyjściową. Na przykład, jeśli kodowana wiadomość zaczyna się od liter ALA..., operator maszyny naciska najpierw literę A, która może spowodować zapalenie się lampki z literą Z. W ten sposób pierwszą literą zakodowanej wiadomości będzie Z. Następnie operator naciska klawisz z literą L, która zostaje zakodowana w analogiczny sposób i tak dalej.

Wyjaśnienie działania Enigmy pokazano na diagramie po lewej. Dla uproszczenia przykładu pokazano tylko 4 zestawy kodujące, lampki, klawisze, kable łącznicy, gdy w rzeczywistości było ich aż 26. Prąd przepływa z baterii (1) przez obwód posiadającego dwa styki klawisza z literą (2) do łącznicy kablowej (3). Łącznica umożliwiała zamianę dwóch liter miejscami a jednocześnie zapewniała połączenie klawiatury (2) z walcem wstępnym (Eintrittswalze) (4). Prąd przepływa przez łącznicę kablową (3) do walca wstępnego (4), a następnie przez trzy (Enigma Wehrmachtu) lub cztery (Enigma Kriegsmarine) wirniki do bębenka odwracającego (Umkehrwalze) (6). Bęben odwracający zawraca sygnał z powrotem przez wirniki (5), ale inną drogą, do walca wstępnego (4) następnie doprowadzając go do gniazda 'S' łącznicy, a stamtąd przewodem (Steckerverbindunge) do gniazda 'D' i dwustykowego klawisza (9), powodując zaświecenie lampki.

Ciągłe obracanie się wirników powoduje bezustanne zmienianie drogi sygnału i kodowanie wiadomości szyfrem polialfabetycznym, który na ówczesne czasy zapewniał bardzo wysokie bezpieczeństwo transmisji.

Więcej:

03.06.2008
20:16
[106]

meryphillia [ Forever Psychedelic ]

ALEX2150 >>> To wszystko to domysły.

Jest dość spora baza zdjęć (jak na tak tajemniczy obiekt) Mausa z testów, ale nie sposób tak na prawdę powiedzieć co to jest.
Z bardzo dużym prawdopodobieństwem można powiedzieć, że są to zdjęcia czysto propagandowe.

To że czołg próbowano zbudować jest pewne, bo Amerykanie znaleźli w fabryce Porsche kilka (kilkanaście?) wanien, tak jak i dwa nieskończone kadłuby E-100.
Jednak czy był ukończony choć jeden pełny prototyp, śmiem wątpić.

03.06.2008
20:41
[107]

ALEX2150 [ Visca el Barça ]

meryphillia --> niby premiera prototypu miała być na urodziny Hitlera czy tuż przed jego śmiercią miał być pokazany. Wiem też ze zamiast działa tego 12 cm miał kawał drzewa :)

04.06.2008
00:48
smile
[108]

Wozu [ Panzerjäger Raider ]

meryphillia -> Na prawdę nie wiesz co się stało z Myszkami? ;)

...Opowiedzieć Ci bajeczkę? :D.

04.06.2008
01:04
smile
[109]

meryphillia [ Forever Psychedelic ]

Wozu >>> Opowiadaj. ;D

Bo szczerze przyznam dokładniejszej historii z nimi związanej nie czytałem nigdy. ;]
Z tego co wiem, to tylko u Rosjan coś się zachowało, co widać po części w Kubince, a to co trafiło do USA czy UK zostało... złomowane ;/

04.06.2008
07:38
[110]

Wozu [ Panzerjäger Raider ]

Na serio, to najciekawszy artykuł, przedruk z Nowej Techniki Wojskowej (jeszcze z lat 90-tych), znajduje się na Panzer Punkcie. Do dziś informacje w nim zawarte są najbardziej aktualne:

04.06.2008
14:08
[111]

ppaatt1 [ Trekker ]

up

04.06.2008
14:52
[112]

Dowodca_Pawel [ ETCS Clan ]

Co do Mausa, to pomijając to, czy był zbudowany prototyp, czy też nie, to i tak jak dla mnie jest to porażka niemieckiej myśli, typowa megalomania. Przecież to cholerstwo ledwie co by się poruszało, zaś mosty musieliby chyba od nowa budować :). Już Elephant i King Tiger sporo miały problemów, więc co strzeliło Niemcom robić kolejny czołg, który w każdym calu zaprzeczał ich doktrynie wojskowej? No chyba, że jako mobilne działa przeciwpancerne, które trudno doprowadzić na miejsce, ale także trudno zniszczyć, co racja to racja...

A z książek mogę polecić wydawnictwa Bellony, choć ostatnio na ich Krymie 1854-55 się zawiodłem, dobra praca popularnonaukowa, ale nic więcej, co zresztą jest zaznaczone we wstępie :).

04.06.2008
19:00
[113]

Wozu [ Panzerjäger Raider ]

Dowodca_Pawel -> Był zbudowany, nawet dwa (jeden pełen i jeden z odważnikiem w miejscu wieży). Natomiast co do przeprawy przez rzeki... Myszka miała przejeżdżać dnem - była do tego specjalnie wyekwipowana.

05.06.2008
10:01
[114]

ppaatt1 [ Trekker ]

up

05.06.2008
16:14
[115]

ppaatt1 [ Trekker ]

Kilka pytań:
1. Tytuł następnej części jak ma brzmieć?? (II wojna śiwatowa czy może historia lub I i II Wojna światowa.)
2. Od ilu postów zacząć nast. część??

05.06.2008
19:12
[116]

Tomcio xD [ Konsul ]

1. może Historia Wojen lub Historia Wojen Światowych
2. od 200-250 coś w tym przedziale

05.06.2008
19:21
[117]

Master_2 [ Generaďż˝ ]

Szkoda, że tego maleństwa nie zrobili ;)


05.06.2008
19:30
[118]

Trael [ Mr. Overkill ]

No byłoby to największe marnotrawstwo materiałów i mocy produkcyjnej w historii :)

05.06.2008
20:34
smile
[119]

lewy rangers [ Senator ]

Gdyby stworzyli P-1000 Ratte to byłby to chyba jeden z najgłupszych pomysłow Hitlera, które zostałyby stworzone. ( zreszta juz sam fakt, że Hitler wpadł na taki pomysł nie świadczy o mądrości twórcy) Taki czołg szczerze mówąc nie miałby w ogóle prawa bytu, nie można by go używać do ataków ( za wolny ) w razie niepowodzenia nie mogłby się wycofac ( znowu za wolny, a pozatym stanowiłby w takim wypadku tak prosty cel dla samolotów alianckich, że szkoda gadać). Mosty miały podobno udżwig ok. 40 ton, przez co już Tygrysy miały problem z przeprawą, a w mieście nie mogłby zostać użyty ze względów na gabaryty. Tak jak napisał kolega wyżej byłaby to jedynie strata surówców i materiałów ze strony Rzeszy.

05.06.2008
21:33
[120]

ppaatt1 [ Trekker ]

to chyba jeden z najgłupszych pomysłow Hitlera
jedynie strata surówców i materiałów ze strony Rzeszy.

A ekspedycje w poszukiwaniu tajemniczych artefaktów, lub tworzenie zakonu SS w pewnym zamku w Niemczech znacie??
Jak chcecie to troche przyblize ten temat.

05.06.2008
22:35
[121]

Wozu [ Panzerjäger Raider ]

lewy rangers -> P1000 miał być ruchomą platformą obrony wybrzeża. To prasa późniejsza zrobiła z tego projektu "superczołg". Z resztą wieża dla tego pojazdu miała być podobna, do tej jaką zastosowano na pancerniku Gneisenau, tyle, że bez środkowego działa.

ppaatt1 -> A to wątek o historii czy o sci-fi?

05.06.2008
22:44
[122]

ppaatt1 [ Trekker ]

A to wątek o historii czy o sci-fi?
To nie sci-fi, jest dużo dokumentów dotyczących np. zakonu SS i tym podobnych. Niektórzy nie wiedzą że Himmler był wielkim okultystą.

A co do artefaktów to praktycznie nic ciekawego nie znaleźli tylko kasiorke tracili na ekspedycje.

06.06.2008
05:38
[123]

Dowodca_Pawel [ ETCS Clan ]

ppaatt1 -> Słyszałem coś o okultyzmie, ale... co z tego? To jakie wyobrażenia miał Himmler, ile razy się porzygał przy egzekucjach i inne takie nie są dla mnie zbyt interesującym tematem. Istotniejsze od "zakonu" (choć ja słyszałem tylko o jakiś porąbanych ekscesach, na zakon to za mało) są niewątpliwie działania frontowe.

Jeśli chcesz poprowadzić wątek na, być może ciekawe, ale w gruncie rzeczy nieistotne rzeczy to ok. Tylko że to się skończy w końcu na Nazi Ufo i Sci-fi jak pisze Wozu :).

Wozu -> Masz może jakieś materiały nt. kierowanych rakiet powietrze-ziemia? Z tego co słyszałem z niezłym powodzeniem stosowało to Luftwaffe przeciw flocie alianckiej.

Swoją drogą, ja mam inne pytanie. Czemu Niemcy nie rozwinęli bombowców strategicznych? Goering był tak mało przewidujący, że nie sądził, że przydadzą mu się cięższe bomby? :) No chyba, że projektem zastępczym miały być V-ki.

06.06.2008
22:14
[124]

Tomcio xD [ Konsul ]

mam prośbę podajcie mi jakieś linki z wybuchami bomb atomowych lub jądrowych
wiem że nie związane z tematem ale pomóżcie

06.06.2008
22:52
[125]

ppaatt1 [ Trekker ]






07.06.2008
11:30
smile
[126]

Tomcio xD [ Konsul ]

ppaatt1 ---> wielkie dzięki

07.06.2008
18:06
[127]

Wozu [ Panzerjäger Raider ]

Dowodca_Pawel -> Co do kpr (kierowane pociski rakietowe), to ich użycie było bardzo ograniczone. Na dodatek nie były one tak celne jak przewidywano. Mowa tu głównie o kpr Henshel Hs 293 ( ). Drugim typem broni zdalnie sterowanej były sterowane bomby szybujące Fritz-X ( ). Tutaj znów w gruncie rzeczy, najsłynniejszą akcją było zatopienie włoskiego pancernika Roma po tym, jak Włochy poddały się aliantom zachodnim.
Fritz-X zdarzało się też używać do klasycznych bombardowań, ale nie wpłynęły one znacząco na ich wynik. Po prostu, jeszcze wtedy była to broń za bardzo specjalistyczna w stosunku do panujących warunków na polu walki.

Co do rozwoju lotnictwa strategicznego - oponował temu Hitler. Był on zwolennikiem podstaw Blitzkriegu, gdzie dla bombowców strategicznych i nalotów dywanowych nie ma miejsca. Punktem kulminacyjnym tego wypaczonego pojęcia o lotnictwie bombowym, były naciski by Heinkel He 177 mógł bombardować także z lotu nurkowego (jako warunek konieczny). Poza tym, Niemcy konstruowali dobre silniki dla myśliwców, ale nie mogli sobie poradzić z odpowiednim silnikiem dla bombowców wielosilnikowych. Taka konstrukcja amerykańska jak gwiazda Wright Cyclone była poza technicznym zasięgiem Niemców. Niemniej Niemcy próbowali... Jednak albo pomysł ze sprzęganiem dwóch silników rzędowych powodował częste pożary (za słabe chłodzenie), jak w He 177, albo konstrukcje bardzo ciekawe zarzucano z powodu braku zainteresowania RLM (Reichsluftfahrtministerium - Ministerstwo Lotnictwa Rzeszy) - tak było np. z Me 264. Jednocześnie, co jest wspólnym mianownikiem dla niemal wszystkich niemieckich samolotów bombowych, miały one mały udźwig w porównaniu do parametrów Stirlinga, Wellingtona, Halifaxa czy w końcu B-17, B-24 i B-29 (wiązało się to właśnie min. z braku posiadania odpowiednich silników).

07.06.2008
18:13
[128]

req_ [ duszpasterz trzezwosci ]

Mam pytanie, macie jakieś galerie zdjęć zbombardowanej polski? Ewentualnie Paryża i Londynu.

07.06.2008
19:21
[129]

ppaatt1 [ Trekker ]




07.06.2008
19:23
[130]

req_ [ duszpasterz trzezwosci ]

Tak to i ja szukałem ;) + kilkanascie innych termów, ale nic konkretnego nie znalazlem.

07.06.2008
19:25
[131]

ppaatt1 [ Trekker ]

10.06.2008
16:04
[132]

ALEX2150 [ Visca el Barça ]

Widzę że cisza zapanowała :) To może zarzucę kolejną operację



Co o tym sądzicie? Niby ta operacja była zaliczana do tajemnic II wojny światowej.

10.06.2008
16:25
[133]

Tygrys205 [ Tank Commander ]

Z tego co pamiętam (a niestety trochę się zapomniało), to Churchill chciał po prostu udowodnić, że póki co nie można lądować na starym kontynencie. I niestety udowodnił. Praktycznie wszystkie siły lądujące w rejonie Dieppe zostały zniszczone. Z resztą ta operacja była przygotowana na odwal się, byle żeby pokazać, że nie da się jeszcze ustanowić przyczółka na plażach oraz (tak sądzę i coś mi prześwituje), żeby pokazać dziadziowi Stalinowi, że jego zachodni "przyjaciele" coś robią. Jak dla mnie atak bezsensowny, nie mający prawa się powieść. Plus dość spore straty nie zaliczają go ani do udanych (w ogóle), ani do przemyślanych operacji. Poza tym straty po stronie niemieckiej mówią same za siebie w porównaniu z alianckimi.

Jak coś mi umknęło albo coś przekręciłem, to proszę poprawić :)

18.06.2008
20:40
[134]

ppaatt1 [ Trekker ]

up, przy okazji jutro rocznica Bitwy na Morzu Filipińskim.

21.06.2008
16:16
[135]

ALEX2150 [ Visca el Barça ]

Tygrys205 --> chociaż wydaje mi się że ta akcja miała też pokazać że lądowanie we Francji jest nie możliwe bo Brytyjczycy chcieli aby drugi front został utworzony na Bałkanach. Tylko Stalin się nie zgodził.

21.06.2008
16:46
[136]

Tygrys205 [ Tank Commander ]

ALEX2150 - bardzo możliwe. Choć jak wiadomo i tak alianci poszli później na rękę Stalinowi lądując we Francji w '44.

22.06.2008
12:29
[137]

ALEX2150 [ Visca el Barça ]

Tygrys205 ---> Alianci zachodni ulegali Stalinowi i praktycznie wszystko to on ciągnął za sznureczki :)

22.06.2008
12:48
[138]

Tygrys205 [ Tank Commander ]

Zasadniczo to jakby ktoś się uparł, to może powiedzieć, że Zachód pomógł komunizmowi chociażby przez Land Lease. Pomijając fakt sprzedania całej Europy Wschodniej na posiedzeniach Wielkiej Trójki i paru innych rzeczy.

23.06.2008
09:20
[139]

Halucyn89 [ Senator ]

No tak być może niechcący pomogli komunistą, ale patrzmy na to obiektywnie.
Wiadomo że lepiej z dwóch stron walczyć z wrogiem, ale wolałbym żeby wylądowali na bałkanach :) I za cel pokonanie Niemców to było lepsze rozwiązanie.

Macie jakiś filmiki na YT z walk ?
Takie jak na planete widziałem wczoraj, zero narratora, tylko walka i walka, dżwięk pocisków,heroiczne boje, ładowania artyleri jak najszybciej,itd...
uczta dla uszów i oczu...

23.06.2008
13:35
[140]

ppaatt1 [ Trekker ]

Halucyn89 --> Chcesz tylko prawdziwe, czy mogą być np. z filmów??

07.07.2008
12:03
[141]

Halucyn89 [ Senator ]

Up, bo coś zapomniano o tym wątku.

ppaatt1---> Prawdziwe, prawdziwe, bo reżyserowane to jednak nie to samo.

16.07.2008
22:12
[142]

ALEX2150 [ Visca el Barça ]

Widzę że temat się wykończył już, bo nastała cisza :)

28.07.2008
19:44
[143]

ppaatt1 [ Trekker ]

up :)
Halucyn89 -->
Jeśli chcesz coś z nowszych konfliktów:



(gdyby nie ta muzyja :/)






A to WŚ:



01.08.2008
11:03
[144]

mefek [ Generaďż˝ ]

Czy gdyby Hitler wcześniej wprowadził karabin szturmowy Sturmgewehr 44 (MP-43, StG44) czy zmieniłoby to losy wojny?

A to do linków:
kampania wrześniowa


I ogólnie o wojnie

06.08.2008
00:23
[145]

ppaatt1 [ Trekker ]

Czy gdyby Hitler wcześniej wprowadził karabin szturmowy Sturmgewehr 44 (MP-43, StG44) czy zmieniłoby to losy wojny?
Nie wierze w to, Sowieci mieli przewagę liczebną, dlatego wygrali i wątpię aby inna broń ich zatrzymała, co innego na zachodzie, jednak też raczej nie zmieniło by to jakoś bardzo losów wojny. Pytanie powinno raczej brzmieć:
Czy gdyby Hitler wcześniej stworzył bombę atomową, czy zmieniłoby to losy wojny?
Tutaj można i by się zastanawiać

06.08.2008
02:20
smile
[146]

KapCioch [ Generaďż˝ ]

Stg44 miałby zmienić los wojny? Wątpię, nawet gdyby każdy szeregowy go dostał... aż taką rewolucją nie był... Ppsz, wywodząca się z fińskiego Sumoi (ten fiński PM strzelała Parabellum kosztem 20 pocisków mniej w bębnie, ot ciekawostka:]) był i tak raczej lepszą bronią, gwarantującą większą siłę ognia:) za mniejszy koszt produkcji, nie zacinającym się, to samo można powiedzieć o Tommym:P...
U Niemców ten ich perfekcjonizm i zamiłowanie do "bajerów" było widać wszędzie, począwszy od sprzętu, przez czołgi/samoloty, aż po zwykłą ręczną broń:) Może gdyby Niemcy zamiast na jakość stawialiby na ilość to w 42 daliby może jeszcze radę odwrócić bieg wojny na Wschodzie (nawet pomimo błędów Hitlera) i może do D-Day by już nie doszło:)
Nie wspominając już o dziesiątkach różnych pojazdach pełniących i tak tą samą rolę... Ruskie, Brytole i Angole czołgiem nazywali tylko T-34, Churchille i Shermany (dodajmy jeszcze takie maszyny jak KW, JS, Cromwelle, Crusadery, Stuarty i Pershingi, o których też pamiętać należy), ale to było ujednolicenie wszystkich tego typu maszyn (nie tylko czołgów) i łatwa dostępność części... Niemcy mieli powiedzmy w czasie wojny 4 podstawowe rodzaje czołgów pzkpf III, IV, V i VI... Wszystkie w kilkanaście wersji z różnych części, które pomimo swej jakości, jeśli już dochodziło do awarii wymiana ich nastarczała bardzo wielu problemów... A to tylko przykład czołgów, nie zapominajmy o działach samobieżnych, pojazdach itd. dochodząc nawet do samolotów...
Strach pomyśleć jak blisko Niemcy byli zbudowania bomby atomowej... Gdyby nie mały błąd w obliczeniach lub akcje sabotażowe przez Norweski ruch oporu na transporty "Ciężkiej Wody" Niemcy najpewniej mieliby ją już przed końcem wojny... i pewnie nie wahaliby się jej wykorzystać...

06.08.2008
04:37
smile
[147]

PELLAEON [ Wielki Admirał ]

Interesujące te ciekawostki zamieszczone na początku :)
Dorzucam jeszcze jedną. Jak wiemy propaganda wszystkich stron była niekiedy dość groteskowa. Pewien wykładowca z mojej uczelni, obeznany w tematyce historii prasy rosyjskiej, pokazywał nam kiedyś co ciekawsze przykłady radzieckiej propagandy wojennej.
Numerem jeden był zdecydowanie skan fragmentu gazety z końca wojny: przedstawiał zdjęcie szeroko uśmiechniętego czerwonoarmisty trzymającego w rękach Panzerfausta i podpis mniej więcej: "<tu ranga i nazwisko> po wyczerpaniu amunicji samodzielnie w walce wręcz zatłukł zdobycznym Panzerfaustem dwunastu faszystów"> :D

06.08.2008
11:04
[148]

mefek [ Generaďż˝ ]

Hitler chciał aby niemieccy naukowcy wprowadzili jakieś poprawki dlatego nie zdążyli zbudować bomby atomowej przed zakończeniem wojny. Na discovery world w Polach Bitew był program o tym jak w walkach we Włoszech żołnierz "zdenerwowany" śmiercią kolegi samotnie zaatakował niemieckie pozycje i wziął w niewole chyba batalion niemiecki.

06.08.2008
12:52
[149]

ppaatt1 [ Trekker ]

Na discovery world w Polach Bitew był program o tym jak w walkach we Włoszech żołnierz "zdenerwowany" śmiercią kolegi samotnie zaatakował niemieckie pozycje i wziął w niewole chyba batalion niemiecki.
Chyba podobną sytuacje przedstawił też Ambrose w "Kompani braci", ale nie jestem pewien.

Numerem jeden był zdecydowanie skan fragmentu gazety z końca wojny: przedstawiał zdjęcie szeroko uśmiechniętego czerwonoarmisty trzymającego w rękach Panzerfausta i podpis mniej więcej: "<tu ranga i nazwisko> po wyczerpaniu amunicji samodzielnie w walce wręcz zatłukł zdobycznym Panzerfaustem dwunastu faszystów"> :D
Co by nie było, mogło się wydarzyć :) Lubię radzieckie filmy, gdzie mówią o Żukowie, jako wielkim bohaterze który rzucał się w wir wojny za swoich żołnierzy :)

06.08.2008
13:18
smile
[150]

KapCioch [ Generaďż˝ ]

mefek --> To mi bardziej do Włochów pasuje:P Nawet obija mi się w pamięci jakiś film z tego typu sceną:)

06.08.2008
13:51
[151]

ALEX2150 [ Visca el Barça ]

Czy gdyby Hitler wcześniej wprowadził karabin szturmowy Sturmgewehr 44 (MP-43, StG44) czy zmieniłoby to losy wojny?

Gdyby Hitler nie polegał tylko na Blitzkriegu to teraz moglibyśmy mieszkać w Niemczech ;)
Sporo badań zostało wstrzymanych jak taktyka Blitzkriegu przynosiła rezultaty.

07.08.2008
14:04
[152]

ALEX2150 [ Visca el Barça ]

Panowie mam pytanko:

Czy ktoś będzie z Was kupował tą książke ??



W empiku tyle kosztuje:

07.08.2008
14:11
[153]

mefek [ Generaďż˝ ]

ALEX2150 --> Zależy jeśli będziesz kupował w necie to kup na allegro

bo wyjdzie tylko co w empiku razem z przesyłką.
Jeśli normalnie w sklepie to możesz się przejść. Chyba że jesteś leniwy lub masz mało czasu to za tyle samo w necie znajdziesz.

Ja mam zamiar kupić książkę. Będzie co czytać.

07.08.2008
14:15
smile
[154]

Gromb [ P12 ]

Dewizjon 731

czy ktoś o tym słyszał?

japończycy byli bardzo zaawansowani w bronii biologicznej. Polecam film pod tym tytułem. Istna masakra.

07.08.2008
14:15
[155]

ALEX2150 [ Visca el Barça ]

mefek ---> nie jestem leniwy :P tylko te księgarnie u mnie nie maja najcześciej takich książek. Dopiero na zamówienie sprowadzą. A tak to musiałbym czekać na otwarcie empiku u mnie do października :)

07.08.2008
15:25
[156]

ppaatt1 [ Trekker ]

Gromb --> Tego filmu są bodajże 3 lub 4 części. Gatunkowo to on jest Gore (krew, flaki itd.), jednak ponoć bardzo dobry. Sam nie oglądałem.

07.08.2008
15:29
[157]

mefek [ Generaďż˝ ]

ALEX2150 --> w takim razie zamów na allegro. Szybko ci dojdzie a cena wyjdzie taka sama jak w empiku.

07.08.2008
22:59
smile
[158]

KapCioch [ Generaďż˝ ]

Ostatnio szukałem właśnie jakiejś dobrej książce o IIWŚ. Żeby miała więcej ciekawostek i takich opinii dotyczącej broni itp.
Polecicie jakąś? Nie musi to być tasiemiec 800 stron i żeby była w miarę tania:)

07.08.2008
23:50
[159]

ppaatt1 [ Trekker ]

Jak znowu doszło do rozmowy o książkach, zakupiłem ostatnio w sklepie internetowym książkę pt. "Pożegnanie z ciemnością". Napisał ją jakiś tam były żołnierz, który walczył na Pacyfiku. Jak przeczytam to zdam relacje czy warto zakupić :)

07.08.2008
23:58
[160]

Bigkangoo [ X360 ]

Dla zainteresowanych załączam bardzo ciekawe audycje Bogusława Wołoszańskiego które kiedyś były nadawane w radiu zet "Sensacje XX Wieku" :






Są to wszystkie odcinki

P.S. Ostatni link z pierwszego postu nie działa

10.08.2008
18:59
smile
[161]

KapCioch [ Generaďż˝ ]

Poleci ktoś tą książkę? :)
Żeby miała dużo ciekawostek, o większość podstawowych faktów przynajmniej słyszałem:) Ktoś poleci?

10.08.2008
19:09
smile
[162]

Torn [ Legend ]

ppaatt1 - kupujesz jeszcze tą encyklopedię, o której na początku pisaliśmy? Teraz to już chyba wychodzą jakieś dodatki, nie związane z tamtym, co nie? Miałobyć tylko 48 numerów..

10.08.2008
19:36
[163]

ppaatt1 [ Trekker ]

Torn --> Dodatków niestety nie kupuje, ale posiadam wszystkie numery podstawki.

10.08.2008
19:39
[164]

Torn [ Legend ]

Ja właśnie nie wiem czy to dalej kupować czy nie. Potem pewnie wymyślą dodatek do dodatku i tak w kółko...

10.08.2008
20:01
[165]

ppaatt1 [ Trekker ]

KapCioch --> Może to?

lub zakup jakiś dziennik czy cuś.

Torn --> Właśnie dlatego zrezygnowałem :)

10.08.2008
20:04
[166]

mefek [ Generaďż˝ ]

Polecicie jaką książkę, żeby nie byłą zbyt droga? Możecie również podać książki które przypadły wam do gustu. Zresztą nie tylko ja jestem w domu pasjonatem historii ale też mój tato.

10.08.2008
20:12
[167]

ppaatt1 [ Trekker ]

mefek --> Podst. literatury wojennej jest "Kompania braci", choć troszkę droższa (sam swój egzemplarz zakupiłem za 44 zł na Allegro). Jeśli nie ma być droga to np. jakiś dziennik.

10.08.2008
21:04
[168]

Wozu [ Panzerjäger Raider ]

KapCioch [146] -> Owszem, karabinek szturmowy rewolucją był i może Ci to powiedzieć każdy użytkownik kbk AK lub M16. Broń taka dawała siłę ognia niewiele mniejszą od rkm'ów, a przy tym była poręczna i lekka. A na pewno siła ognia (w rozumieniu zasięgu strzału i celności) stawiała wszelkie pistolety maszynowe w dalszym rzędzie.

Bo do czego wymyślono pistolet maszynowy? Już podczas pierwszej wojny światowej zauważono problem skutecznego "czyszczenia" okopów. Stąd pomysł na broń poręczną (nie jak miotacze ognia), samopowtarzalną, szybkostrzelną, niekoniecznie celną (strzelano głównie na odległość 50-100m) i o dużej pojemności magazynka.

Co do PPSz, to ciężko powiedzieć, że wywodziła się od Suomi. Rosjanie już długo wcześniej próbowali skonstruować swój pistolet maszynowy (PPD), skąd później Szpagin czerpał przy projektowaniu swojego pistoletu.

Natomiast co do różnorodności sprzętu pancernego w poszczególnych armiach... No to jest bardzo odważne stwierdzenie o tym ujednolicaniu. Otóż w zasadzie tylko Rosjanie ujednolicali sprzęt pancerny na tyle, na ile można było. Jednak to tyczyło się w zasadzie tylko konstrukcji silnika W-2 (stosowanego na T-34 i w zmodyfikowanej formie na czołgach KW i IS). Zupełnie inaczej było w przypadku choćby Amerykanów i nawet Szermana, gdzie każda niemal kolejna wersja to nowy silnik M4/M4A1 (także M3/M3A1 Lee) - dostosowany lotniczy Cyclone Wright w układzie gwiazdy (w wersji czołgowej - Continental R975), M4A2 (także M3A3) - silnik diesla GM 6046, M4A3 (także M3A4 Lee) - benzynowy, 8-mio cylindrowy silnik Forda GAA, M4A4 - benzynowy multibank (5 mniejszych silników sprzęgniętych w jeden) Chrysler A57, M4A6 - znów diesel (tak użyto kilku wersji tego czołgu).
Każdy z tych Szermanów miał kilka typów kadłubów (spawane, odlewane, metody łączone), wież i uzbrojenia głównego (75mm M3 kal. 76,2mm czy 76mm M1A1 kal. 76,2mm)
Dodajmy do tego czołgi lekkie M3/M3A1/M3A3 używały benzynowego silnika Continental W-670-9A w układzie gwiazdy, wybudowano także M3 z silnikiem diesla Guiberson T-1020-4, także w układzie gwiazdy. Potem nadszedł czas na serię M5/M5A1 - silnik benzynowy Twin Cadillac Series 42 (dwa silniki z własną skrzynią biegów). M24 - dwa silniki benzynowe Cadillac Series 44T24.
M26 - benzynowy silnik Ford GAF.

W przypadku Brytyjczyków mamy jeszcze większą różnorodność, bo nie stawiała na jeden typ czołgu od wszystkiego. Stąd typ min. czołgu piechoty, czy krążowniczy i oba te typy przez dłuższy czas rozwijały się niezależnie bez żadnej unifikacji. Pierwszym czołgiem "uniwersalnym" mógł zostać u Brytyjczyków"tymczasowy" A38 Comet. A tak polegali w tej mierze głównie na amerykańskich Szermanach (głównie M4A2 - Sherman III).

W przypadku Niemców było prościej niżby się mogło wydawać. Początek wojny to Pz. I i II, a także III. Pz. IV działają jak czołgi ciężkie, piechoty lub przełamania. Rok 1941 to głównie Pz. II, III i IV (cały czas z naciskiem na III jako czołg główny), ale też i Pz. I (z powodu braków innych typów). Do końca najmniej zmienianym typem od tego czasu (poza znaczącą zmianą uzbrojenia głównego) jest Pz. III i IV. W 1942 nie będzie widać już Pz. I (poza działaniami policyjnymi i przeciwpartyzanckimi), natomiast tylko Pz. II będzie się jeszcze przeobrażał do końca Pz. IV aby stać się z lekkiego czołgu szkoleniowego, lekkim czołgiem zwiadowczym. Pz. V i Pz. VI korzystają z bardzo podobnych silników, nie mówiąc o Pz. VI B, który korzysta dokładnie z tego samego silnika co Pz. V.
Natomiast zapewne zamieszanie wprowadzają pojazdy zdobyczne. One, poza czeską Pragą LT vz. 38, były w głównej mierze "jednorazowe". Tyczy się to głównie zdobycznych czołgów i innych pojazdów opancerzonych francuskich.

To czym przegrały Niemcy, to nie tak na prawdę różnorodność sprzętu (zarówno czołgów, jak i dział samobieżnych opartych na ich podwoziach), a kulejąca logistyka. Dała ona w znaczący sposób o sobie znać właśnie w drugiej połowie 1941 roku.

ALEX2150 -> Akurat Blitzkrieg, stosowany w zmienionej min. przez Pattona formie obowiązuje do dziś (np. atak Amerykanów na liczniejsze wojska Irackie w 2003 roku). Wtedy sprawdził się jeden raz całkowicie, przy okazji ataku na Francję w 1940 roku. Natomiast nie powiódł się w rok później w Rosji, gdzie piętą Achillesową była wspomniana przeze mnie wcześniej bardzo słaba logistyka niemiecka. I o ile zasoby na początek Barbarossy przewidziano odpowiednią ilość, o tyle transport ich wraz za nacierającą armią, już nie.

KapCioch [158] -> Każda monografia sprzętu, formacji lub operacji z wydawnictwa Militaria (zwłaszcza te nowsze pozycję po 2006 roku) lub z Kagero. W każdym Empiku są do dostania co jakiś czas wydawane monografie sprzętu (ostatnio o początkach Messerschmitta 109, o morskich wersjach Bf109, o P-40, czy o działaniach Luftwaffe nad Sewastopolem). Nawet czasopismo "Okręty Wojenne" wydaje swoją serię - ostatnio o pancernikach niemieckich typu Scharnhorst. Poza tym Kagero wydaje "Kroniki wojenne" małe książeczki na wzór Tygrysków, najczęściej z opisami jakichś operacji.

12.08.2008
01:28
smile
[169]

KapCioch [ Generaďż˝ ]

Wozu --> masz imponującą wiedzę i onieśmielasz niekiedy;) No z takimi argumentami to się muszę zgodzić, tym bardziej, że przeprowadziłem szybkie rozpoznanie na Wiki i faktycznie Brytole i Jankesi mieli tych maszyn od zarypania:P A każde po co najmniej 2000 sztuk a ja zawsze sądziłem, że wszystkie te mniej znane modele były produkowane w mniejszych ilościach używanych głównie do szkolenia, myliłem się;)
Co do Suomi to według mojego źródła, nie mogę się z Tobą zgodzić, a na wiki też przed chwilą sprawdzałem i to potwierdza:) To Ruskie po doświadczeniach wojny zimowej podpatrzyły od Lahtiego zasadę działania mechanizmu i zastosowały go w swoich projektach tworząc pierwsze PPD. Poza tym ostatnia ciekawostka w Suomi w latach w późnych latach 30 była wyposażona Polska policja:)

16.08.2008
22:40
[170]

ppaatt1 [ Trekker ]

KapCioch --> Mnie też Wozu onieśmiela, jeśil podczas pisania postów nie ma przed sobą kupę książek to chyba sobie dokupił dodatkową pamięć 16 TB :)

Piszę tego posta ,aby troszku się zareklamować.
Tworzę sesję PBF (Play by forum) na innym forum. Na czym to polega? Zwykłą gra RPG tyle ,że nie na żywo a na forum.
Pod tym linkiem:
stworzyłem rekrutację do sesji pt. "Obrona Wizny" Zainspirował mnie utwór Sabatona pt. "40:1" (w linku powyżej zawarte jest to nagranie). Sesja wystartuje zgodnie z historią czyli 7 września, na razie nie mam żadnych graczy. Więc może ktoś stąd by się skusił? Jeśli chcecie więcej szczegółów to pisać pw na tamtym forum lub w tym temacie ew. wyjaśnię przez email lub g-g.

17.08.2008
16:20
[171]

ppaatt1 [ Trekker ]

up

17.08.2008
16:25
smile
[172]

wlodzix [ Pretorianin ]

ppaatt1 ----> widze ze jestes milosnikiem drugiej wojny:)

Jak myślicie czy Niemcy w czasie drugiej wojny światowej używali jakiś sekretnych broni,maszyn itp.?o których świat nie wiedział

17.08.2008
16:32
[173]

ppaatt1 [ Trekker ]

Jak myślicie czy Niemcy w czasie drugiej wojny światowej używali jakiś sekretnych broni,maszyn itp.?o których świat nie wiedział

Gdyby używali to byśmy wiedzieli, myślisz ,że gdyby posiadali ufo nie użyli by go na szerszą skalę?

17.08.2008
16:37
[174]

Halucyn89 [ Senator ]

Były prototypy tych samolotów Comet (?) ale chyba nie wbiły się żadną nawet pojedynczą potyczkę

17.08.2008
16:41
[175]

wlodzix [ Pretorianin ]

chodziło mi o jakieś prototypy,które MIAŁY być użyte na szerszą skalę ale upadek III Rzeszy na to nie pozwolił

17.08.2008
16:45
[176]

ppaatt1 [ Trekker ]

Halucyn89 --> Może Ty? Patrz post [170]

Co do tematu, sekretne bronie mogły istnieć (prototypowe), ale za dużej skuteczności nie miały. Dlatego wg. mnie temat jest średnio ciekawy, zważając na to ,że krąży wiele mitów na ten temat.

włodzix --> Podasz przykłady?

17.08.2008
17:11
[177]

KapCioch [ Generaďż˝ ]

wlodzix --> Nigdzie o takich rzeczach infa nigdy nie widziałem... Jesteś w błędzie jeśli myślisz, że Niemcy byli jakimiś Frankensteinami, tak jak to pokazano w grze RtC Wolfenstein...
Ich chyba najbardziej dziwnymi pomysłami były dziwne pionowzloty, samoloty w układzie latającego skrzydła, czołg Maus i inne maszyny, które najlepiej jest określić mianem naziemnych pancerników, ale to tylko w fazie pomysłów.
Tu jest stronka, która jako tako łaczy te pomysły, ale żadnych archiwum X nie uświadczysz...

17.08.2008
17:11
[178]

caramucho [ Konsul ]

Problem z sekretnymi broniami polega na tym że użyte przestają być zazwyczaj sekretne,
włodzix zapewne myśli o wunderwaffe typu: triebfluegel, latające skrzydło, działo dźwiękowe etc.
Wiele z nich prezentowało nowatorskie i całkiem sensowne rozwiązania do których konstruktorzy wracają dopiero teraz (choćby latające skrzydło) potrzebowały jednak wiele lat rozwoju i badań żeby wyjść z okresu "niemowlęctwa".
Inne stratą czasu i energii ale tego typu wpadki zdarzały się także aliantom.
Drugą sprawą że Niemcy nie potrafili wypracować zaskoczenia strategicznego rzucając nowe bronie w sposób zmasowany, z reguły dochodziło do przedwczesnego "pochwalenia się" nimi przy czym bronie te często niedopracowane nie zdawały egzaminu a sam przeciwnik miał czas na kontrakcję tak było choćby z minami magnetycznymi czy czołgami Tygrys.

17.08.2008
17:13
[179]

wlodzix [ Pretorianin ]

caramucho -----> właśnie

17.08.2008
17:52
[180]

caramucho [ Konsul ]

wlodzix --> większość tych konstrukcji powstała tylko na deskach kreślarskich, trzeba przyznać ze są naprawdę genialne ale wówczas większość z nich była technicznie nie do wykonia. Dlatego pomysły o tych bardziej spektakularnych broniach zahaczające o UFO należy włożyć między bajki, nie było po prostu po temu możliwości. Nawet te konstrukcje które dało się doprowadzić do jako takiego finishu (patrz. Me 163 Komet a nie Comet) pozostawiały wiele do życzenia mimo kapitalnych osiągów.

Zresztą bonzowie z SS uważali że dokumentacja techniczna otworzy im drogę do wolności więc jeśli jakiś projekt nie ujrzał światła dziennego to mógł wpaść w ręce Aliantów bądź Rosjan

Oczywiście wszystko to stanowi świetną pożywkę dla łowców różnego rodzaju sensacji, fantastów, którzy zapewne wierzą że naziści schowali się do tajnej bazy na biegunie i czasem przelatują nad amerykanami w Rammstein w celach wywiadowczych.:)

17.08.2008
18:06
smile
[181]

DVDdawDVD [ Xbox rządzi! ]



takie dyski w tych czasach mieli w tych czasach ;d

spoiler start
sorry nie mogłem się powstrzymać
spoiler stop

17.08.2008
23:01
[182]

Wozu [ Panzerjäger Raider ]

ppaatt1 -> Książki mam i czytam, a jakże. Jednak gdy piszę post, to piszę go z głowy i ewentualnie na szybko potwierdzam jakieś dane w Internecie.

Halucyn89 -> Me 163 Komet nie były tak całkiem tajemniczymi samolotami. Używano ich całkiem dużo jak na samoloty o napędzie rakietowym, głównie do przechwytywania alianckich formacji bombowców.

caramucho -> Samoloty w układzie latającego skrzydła budowano przez cały czas. Jednak z powodu problemów ze sterowaniem, dopiero wprowadzenie wspomagania komputerowego pozwoliło budować w pełni funkcjonalne takie maszyny. Jeszcze w czasie wojny amerykański Northrop prowadził badania nad N-9M (inspirowanym badaniami braci Horten), a także nad wojskową odmianą: XB-35 napędzanym jeszcze silnikami śmigłowymi, by po wojnie rozpocząć badania nad samolotem w układzie latającego skrzydła napędzanym silnikami odrzutowymi - XB-49.

Jeśli chodzi o miny magnetyczne, to nie za bardzo wiem o co Ci chodzi. Z tego co wiem, była to dość popularna broń, jednak rozpowszechniona głównie w wojsku Niemieckim oraz Japońskim.
Natomiast debiut Tygrysa byłby udany, gdyby wszyscy nie pominęli podstaw użycia ciężkich czołgów na nie zbadanym terenie. Brak rozpoznania i podmokły teren przyczyniły się do tego, że Niemcy w dość szybkim czasie stracili kilka Tygrysów pod Leningradem w 1942.

18.08.2008
09:34
[183]

caramucho [ Konsul ]

Wozu --> nigdzie nie napisałem że nie rozwijano, ale konstrukcje niemieckie były dość śmiałe choćby połączenie latającego skrzydła z silnikiem odrzutowym nie mówiąc o projektach Sangera, zresztą jak sam wspomniałeś inspirowano się Niemcami. O trudnościach technicznych wspomniałem, także nie wiem na co chciałeś zwrócić mi uwagę.

W kwestii min, zarzuca się w literaturze że nie wykorzystano ich początkowego potencjału tzn. ich wejście do służby nie odbyło się w sposób masowy, nie było szerokiej akcji minowania brytyjskich portów czy wód. Zważywszy że wejście tej broni do służby było dużym zaskoczeniem dla Royal Navy to tego typu atak mógł, oznaczać bardzo duże straty i kompletny jej paraliż.

Identyczny problem był z Tygrysem znów wysłano (kilka zaledwie czołgów) na wąski odcinek frontu nim upowszechniło się jego użycie tym samym nie wykorzystano elementu zaskoczenia. W dodatku część z nich wpadła w ręce Rosjan którzy mogli sobie je dowolnie testować. Oczywiście trudno mówić może o "masówce" w kontekście tego czołgu ale wprowadzanie nowych broni na raty jest zawsze mało efektywne.

19.08.2008
12:13
[184]

ppaatt1 [ Trekker ]

następna część:
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=8087236&N=1

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.