MadaFakaMan [ Pretorianin ]
pytanie odnośnie reklamacji
Cześć
Ostatnio mojemu młodszemu bratu ciotka kupiła grę zaniast na ps2 to na psp. Wróciła do tego sklepu a że gra była otwarta to sprzedawca jej nie przyjął nawet nie chciał zamienić na inna . Czy miał do tego prawo??
LooZ^ [ be free like a bird ]
Jasne.
Ace_2005 [ Bo tak! ]
Miał. Jeśli gra była nie uszkodzona, opakowanie, instrukcja cała to miał. To, że ciotce się pomyliło to już jej ból. Sprzedawca nie ma obowiązku zwrócić pieniędzy, ani wymienić. To tylko jego dobra wola.
Krala [ ]
Jesteś bezczelny w ogóle o to pytając :)
Salado [ Konsul ]
niech sprzeda na allegro
Regis [ ]
Dreczy mnie jedno pytanie - po cholere otwieral gre, ktorej i tak by nie odpalil? Bo w pospiech nie uwierze - pudelka z grami na PSP i PS3 NIECO sie roznia ;P
peter123456 [ Sun of a Beach ]
A nie wisiała gdzieś może kartka typu "po odejściu od kasy reklamacji nie uwzględniamy" ?
Ogólnie nie ma się co dziwić, że nie chciał zwrócić kasy/wymienić gry. Z grami/filmami/a nawet książkami już tak niestety bywa. Ja np. tylko raz trafiłem na sklep, w którym wymienili mi płytę z muzyką.
Regis dziwne, że dopiero Ty to zauważyłeś xD Chyba wszyscy już nie kontaktujemy ;p
Zakładam, że młodszy brat jest na prawdę młodszy i nie musiał się zorientować :]
Shaybeck [ Bo tutaj był błąd ... ]
regis - ps2
nawet nie rozpakowanej miał prawo nie przyjąć
peter - ta kartka to pic na wodę dla idiotów
co innego mówią prawa konsumenta
prawda jest taka, że jeżeli kupił grę na miejscu - nie przez internet - to czy otwarta czy zamknięta to tylko dobra wola żeby ją przyjąć
nawet żeby to był miły człowiek - otwartej nikt chyba od niego już nie kupi
Kozi89 [ Legend ]
pudelka z grami na PSP i PS3 NIECO sie roznia ;P
PS2! ;) Ale różnica i tak jest ogromna... chyba, ze chłopak zna sie na tym do tego stopnia, że dopiero rozmiar płytki go zaintrygował.
Shaybeck [ Bo tutaj był błąd ... ]
jaka gra konkretnie ? ocenimy szansę sprzedania
i ile za nią dała
Regis [ ]
Mialem na mysli PS2, zle napisalem ;) Tak czy inaczej, jak juz ktos zauwazyl - roznica jest dalej ogromna (a nawet wieksza) ;)
Kaczorowy [ Generaďż˝ ]
peter123456 --> A nie wisiała gdzieś może kartka typu "po odejściu od kasy reklamacji nie uwzględniamy
Akurat taka kartka jest substytutem papieru toaletowego. Też można nią dupę podetrzeć. Jej moc prawna jest idealnie zerowa.
LooZ^ [ be free like a bird ]
Racja, dlatego my mamy: "Prosimy o przemyślane zakupy, zwrotów nie przyjmujemy" ;)
Cliffton [ Generaďż˝ ]
Przecież można zwrócić towar w ciągu 7 dni od zakupu nie podając przyczyny. Tylko otwarte opakowanie nieco komplikuje tu sprawę :/
A napisy takie jak: "Prosimy o przemyślane zakupy, zwrotów nie przyjmujemy" czy "po odejściu od kasy reklamacji nie uwzględniamy" można wywalić do śmietnika, bo żaden sklep nie stoi ponad prawem żeby pisać coś takiego. To jest tylko do straszenia klientów nie obytych z tematem :)
Narmo [ nikt ]
Cliffton --> Nie 7 a 10 nawet. Dotyczy to jednak wylacznie zakupow przez internet.
.Albatros [ Konsul ]
Miał prawo jak najbardziej. Sam pracuję jako sprzedawca i takie sytuacje dość regularnie się zdarzają. Za każdym razem nasuwa mi się właśnie słuszny komentarz Regisa.
Irytują mnie też reklamację. Ludzie potrafią przychodzić zarówno z głupimi powodami (mam nowy komputer, a crysis nie działa - nowy pewnie za 1k złotych, ale o tym nie wspominają) jak i śmiesznymi (gra nie spełniła moich oczekiwań, chcę zwrotu pieniędzy). Jakieś 90% reklamacji jest nieuwzględnionych, ponieważ np. rzekoma uszkodzona gra działa bezproblemowo na służbowym komputerze. O istnieniu pomocy technicznej dystrybutora to chyba mało kto wie.
LooZ^ [ be free like a bird ]
Cliffton: Mylisz sie. Po wyjściu ze sklepu klientowi może spaść dysk, a na nim samym nie będzie widać uszkodzenia. Uważasz, że prawo powinno dopuszczać zwrot takich rzeczy? ;)
graf_0 [ Nożownik ]
Narmo - I nie dotyczy rozpakowanych nośników cyfrowych :)