GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

pytanie odnośnie reklamacji

27.05.2008
21:56
[1]

MadaFakaMan [ Pretorianin ]

pytanie odnośnie reklamacji

Cześć

Ostatnio mojemu młodszemu bratu ciotka kupiła grę zaniast na ps2 to na psp. Wróciła do tego sklepu a że gra była otwarta to sprzedawca jej nie przyjął nawet nie chciał zamienić na inna . Czy miał do tego prawo??

27.05.2008
21:57
[2]

LooZ^ [ be free like a bird ]

Jasne.

27.05.2008
21:58
[3]

Ace_2005 [ Bo tak! ]

Miał. Jeśli gra była nie uszkodzona, opakowanie, instrukcja cała to miał. To, że ciotce się pomyliło to już jej ból. Sprzedawca nie ma obowiązku zwrócić pieniędzy, ani wymienić. To tylko jego dobra wola.

27.05.2008
21:59
smile
[4]

Krala [ ]

Jesteś bezczelny w ogóle o to pytając :)

27.05.2008
22:00
[5]

Salado [ Konsul ]

niech sprzeda na allegro

27.05.2008
22:06
smile
[6]

Regis [ ]

Dreczy mnie jedno pytanie - po cholere otwieral gre, ktorej i tak by nie odpalil? Bo w pospiech nie uwierze - pudelka z grami na PSP i PS3 NIECO sie roznia ;P

27.05.2008
22:07
[7]

peter123456 [ Sun of a Beach ]

A nie wisiała gdzieś może kartka typu "po odejściu od kasy reklamacji nie uwzględniamy" ?

Ogólnie nie ma się co dziwić, że nie chciał zwrócić kasy/wymienić gry. Z grami/filmami/a nawet książkami już tak niestety bywa. Ja np. tylko raz trafiłem na sklep, w którym wymienili mi płytę z muzyką.

Regis dziwne, że dopiero Ty to zauważyłeś xD Chyba wszyscy już nie kontaktujemy ;p
Zakładam, że młodszy brat jest na prawdę młodszy i nie musiał się zorientować :]

27.05.2008
22:08
[8]

Shaybeck [ Bo tutaj był błąd ... ]

regis - ps2

nawet nie rozpakowanej miał prawo nie przyjąć

peter - ta kartka to pic na wodę dla idiotów
co innego mówią prawa konsumenta

prawda jest taka, że jeżeli kupił grę na miejscu - nie przez internet - to czy otwarta czy zamknięta to tylko dobra wola żeby ją przyjąć
nawet żeby to był miły człowiek - otwartej nikt chyba od niego już nie kupi

27.05.2008
22:08
[9]

Kozi89 [ Legend ]

pudelka z grami na PSP i PS3 NIECO sie roznia ;P

PS2! ;) Ale różnica i tak jest ogromna... chyba, ze chłopak zna sie na tym do tego stopnia, że dopiero rozmiar płytki go zaintrygował.

27.05.2008
22:10
[10]

Shaybeck [ Bo tutaj był błąd ... ]

jaka gra konkretnie ? ocenimy szansę sprzedania
i ile za nią dała

27.05.2008
22:15
[11]

Regis [ ]

Mialem na mysli PS2, zle napisalem ;) Tak czy inaczej, jak juz ktos zauwazyl - roznica jest dalej ogromna (a nawet wieksza) ;)

28.05.2008
09:18
[12]

Kaczorowy [ Generaďż˝ ]

peter123456 --> A nie wisiała gdzieś może kartka typu "po odejściu od kasy reklamacji nie uwzględniamy

Akurat taka kartka jest substytutem papieru toaletowego. Też można nią dupę podetrzeć. Jej moc prawna jest idealnie zerowa.

28.05.2008
09:19
[13]

LooZ^ [ be free like a bird ]

Racja, dlatego my mamy: "Prosimy o przemyślane zakupy, zwrotów nie przyjmujemy" ;)

28.05.2008
09:34
[14]

Cliffton [ Generaďż˝ ]

Przecież można zwrócić towar w ciągu 7 dni od zakupu nie podając przyczyny. Tylko otwarte opakowanie nieco komplikuje tu sprawę :/


A napisy takie jak: "Prosimy o przemyślane zakupy, zwrotów nie przyjmujemy" czy "po odejściu od kasy reklamacji nie uwzględniamy" można wywalić do śmietnika, bo żaden sklep nie stoi ponad prawem żeby pisać coś takiego. To jest tylko do straszenia klientów nie obytych z tematem :)

28.05.2008
11:39
[15]

Narmo [ nikt ]

Cliffton --> Nie 7 a 10 nawet. Dotyczy to jednak wylacznie zakupow przez internet.

28.05.2008
12:13
[16]

.Albatros [ Konsul ]

Miał prawo jak najbardziej. Sam pracuję jako sprzedawca i takie sytuacje dość regularnie się zdarzają. Za każdym razem nasuwa mi się właśnie słuszny komentarz Regisa.

Irytują mnie też reklamację. Ludzie potrafią przychodzić zarówno z głupimi powodami (mam nowy komputer, a crysis nie działa - nowy pewnie za 1k złotych, ale o tym nie wspominają) jak i śmiesznymi (gra nie spełniła moich oczekiwań, chcę zwrotu pieniędzy). Jakieś 90% reklamacji jest nieuwzględnionych, ponieważ np. rzekoma uszkodzona gra działa bezproblemowo na służbowym komputerze. O istnieniu pomocy technicznej dystrybutora to chyba mało kto wie.

28.05.2008
12:57
[17]

LooZ^ [ be free like a bird ]

Cliffton: Mylisz sie. Po wyjściu ze sklepu klientowi może spaść dysk, a na nim samym nie będzie widać uszkodzenia. Uważasz, że prawo powinno dopuszczać zwrot takich rzeczy? ;)

28.05.2008
12:57
[18]

graf_0 [ Nożownik ]

Narmo - I nie dotyczy rozpakowanych nośników cyfrowych :)

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.