--> Archiwum Forum
reksio [ Q u e e r ]
Hej, Narkomani! Co to za narkotyk?
Witam,
potrzebuję pomocy. W powieści znalazłem opis narkotyku/używki, której za cholerę rozpoznać nie mogę. Zdaję sobie sprawę, że to literatura i pewnie to częściowo (albo i w całości!) fikcja, ale może ktokolwiek cokolwiek w poniższym opisie rozpozna? Na początku myślałem, że to haszysz (wcześniej bowiem pojawia się opis pięknego arabskiego dzbana :P) no ale nie wiem. Może więc wy coś tu znajdziecie, chociażby przesadzony jakiś opis?
Otwiera jedno pudełeczko drewniane, nabijane i inkrustowane, w środku jest kawałeczek drewienka. To drewienko kosztuje sto dolarów. Taka szczypta. Waży się to na najdokładniejszych, jubilerskich wagach. Żeby je zdobyć, to jest droga przez mękę. Takie drzewo najpierw, przed tysiącami lat, rosło na bagnach, w Indiach, w klimacie równikowym, wśród gnijacych korzeni. Gdy zdechnie przez kilka tysięcy lat musi w tych bagnach indyjskich gnić. Dopiero potem specjalni poszukiwacze drewienek (jak złota!) przemierzają bagna, narażając się na żółtą febrę, na malarię (...), na zabicie przez innych poszukiwaczy drewienek. Ja to między innymi przerzucam na Zachó, a potem drobni handlarze rozprowadzają. I po to te drewienka rosły dwa tysiące lat, a potem gniły na bagnach kolejne dwa tysiące, żeby teraz spłonąć tu, w polu, w łazience (...) Jedni uważają, że gdy płonie, to pachnie perfumami, drudzy, że trupem.
Manuel_ziom [ Geralt z Rivii ]
węgiel
reksio [ Q u e e r ]
Nie no, nie irytuj mnie nawet. Odrzuciłem tę wersję. Dilują węgiel? :D
Manuel_ziom [ Geralt z Rivii ]
napisz co to za powieść
reksio [ Q u e e r ]
Barbara Radziwiłłówna z Jaworzna-Szczakowej, nieważne.
Czy ktokolwiek tu coś widzi? :)
siwy346 [ addicted to music ]
reksio--> Dilują nawet proszek do prania.
Bo taki ćpun który już robi to od kilku lat ot nawet nie rozpoznaje co bierze
Gandalf. [ Generaďż˝ ]
Zapytaj na hyperrealu - tam prędzej znajdziesz odpowiedź.
reksio [ Q u e e r ]
No tak, ale to jest, jak widać używka najbogatszych. :)
Gandalf, o, a to jakiś kącik opiumistów? :)
Caine [ Książę Amberu ]
to grafomania. straszna trucizna.
reksio [ Q u e e r ]
Caine, sio do Sienkiewicza.
s.bul [ Konsul ]
reksio-kacik tepych cpunow ,ktorzy jaraja co sie da
Caine [ Książę Amberu ]
Sienkiewicz wyzwala we mnie zoologoczny zaściankowy czarnosecinno ciemnogrodzki nacjonalistyczny konserwatyzm. Jeh Bohu, chcesz żebym z szablą węgierką wpadł na piknik GOLa?
reksio [ Q u e e r ]
Caine, tak, bo jak czytałbyś Witkowskiego, to wówczas wpadłbyś na owy piknik z wyciągniętym mikroskopijnym penisem. A tego, uwierz mi, nikt by nie chciał. Po co się kompromitować, prawda Caine?
rton2 [ Chor��y ]
Przeciez to zupelna bzdura, nie ma czegos takiego
N|NJA [ Senator ]
Toż o torf albo węgiel drzewny chodzi. Skąd żeś wniosek wytrzasnął, że to używka?
reksio [ Q u e e r ]
rton2-> No właśnie. Ar ju siur?
N|NJA-> Bo w rozdziale tym jarają to w sziszy, trzymają to w foliowych woreczkach i dilują to (przemycają) - stąd moja chęć sprawdzenia.
Marciszz [ Chor��y ]
fikcja jak dla mnie
Caine [ Książę Amberu ]
reksiu: kiedy i "Lubiewo" i "Życie seksualne Katherine M" (żeby nie być posądzonym o seksizm) wywołują u mnie jedynie współczucie dla bohaterów.
reksio [ Q u e e r ]
Caine-> Toż gratulację, lepiej to, niż nienawiść. :)
mikmac [ Senator ]
nie pytaj sie co to jest, ale moge Ci to sprzedac...
ceny tylko prywatnie!
reksio [ Q u e e r ]
mikmac ;)
No nic, chyba muszę uznać, że cinkciarze delektują się węglem drzewnym...