Mydełko_FA [ Pretorianin ]
Bach....
Nie lubilem muzyki klasycznej...Nie wiem czy lubie... Nie wiem co myslec, ale teraz siedze i slucham utworu ktory nazywa sie Largo. Kilka minut temu z glosnikow dobywaly sie piekne dzwieki Air for the G String...
Cos pieknego...Cos porywajacego...Chlone kazdy dzwiek, kazda nute....
Wlasnie pod oknami przejechal dres...Z rozpadajacego sie samochodu przebijala sie wsrod terkotu odstatnich chwil silnika muzyka ktora momentalnie skojarzyla mi sie z silikonowymi cycuszkami i wyzelowanymi zigolakami. Wiekszosc spoleczenstwa takiej muzyki slucha i ja tez slucham, ale gdy dalem sie porwac muzyce Bacha przez glowe przeleciala mi mysl...Ale kicz, ale plastik....
Krala [ ]
Dokladnie, Bach to kicz :). Mozart był wielki i gigantyczny, Bach czy Beethoven to dalsza liga.
cioruss [ oko cyklopa ]
szeroko pojeta klasyka to muzyka jak kazda inna. nie daj sie zlapac w pulapke bufoniarstwa i ciesz sie tym co sluchasz bez porownywania.
HumanGhost [ Senator ]
"Beethoven to dalsza liga"... LOL.... Normalnie mi ręce opadły. Rozumiem, że komuś może nie odpowiadać Beethoven, ale na litość boską...
Krala [ ]
HG - to, ze byl gluchy i tworzyl to jedno, a co tworzyl to drugie. Jego utwory to - dla mnie - takie ciutest discopolo :). Oczywiscie wiadomo, ze to NIE JEST discopolo, ale jakos tak mi sie zawsze spora część z jego twórczości kojarzy.
Oczywiście np. taka sonata księżycowa jest świetna, ale do Mozarta to mu daleko :).
cioruss [ oko cyklopa ]
Krala -> a teraz wytlumacz w czym M przewyzsza B.
HumanGhost [ Senator ]
Krala -->> Dla mnie to za daleko idące wnioski. Obu panów traktuję z równym szacunkiem i trudno byłoby mi powiedziec, który jest/był ważniejszy. Może po prostu to wynik mojego różnorodnego gustu, ale dla mnie to jak porównywać, który z wodzów był lepszy - Cezar czy Aleksander. Obaj mieli swoje mocne i słabe strony. :)
Mydełko_FA [ Pretorianin ]
Krala ja nie znam sie na muzyce klasycznej i dlatego nie potrafie powiedziec czy dany utwor to pierwsza liga. Ten powyzej moze i jest disco polo ale ja nie potrafie przestac go sluchac.
darek_dragon [ 42 ]
E tam. Ja tam ostatnio wolę Czajkowskiego, Strawińskiego, czy choćby naszego rodzimego Lutosławskiego. Niemniej myślę, że co do klasyki lepiej przyjąć postawę, że wszyscy twórcy byli wielcy. A przerzucać się co najwyżej konkretnymi utworami :)
HumanGhost [ Senator ]
Co i tak nie ma sensu, bo gust ma każdy swój własny, niepowtarzalny. Co więcej utwory klasyczne w znacznej części mają to do siebie, że nie kazdy utwór można słuchać będąc w dowolnym nastroju. Osobiście co innego wolę posłuchać jak jestem zły a coś innego jak jestem wesoły.