GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Nie sądziłem.

11.05.2008
14:59
[1]

detros [ Pretorianin ]

Nie sądziłem.

Nigdy bym nie przypuszczał, ze mnie to spotka. I nie chodzi mi o jakąś miłość, ale o to, że spotkałem w końcu dziewczynę, z którą na prawdę chciałbym być. Wcześniej miałem dziewczyny, ale wcale mi na nich nie zależało. Teraz jest inaczej, ale zacznę od początku.
Poznaliśmy się na 18 u naszej wspólnej znajomej. Bawiliśmy się razem całą 18'stkę i było bardzo fajnie. Po dwóch dniach od 18'stki (nie można tak od razu) odezwałem się do niej na gg. I pisaliśmy tak przez telefon i gg do dzisiaj (od 18'stki minął tydzień). Przyszedł czas żeby sie umówić więc to czynię. Problemów na przeszkodzie stoi sporo, ale nie chcę wam tu nawijać o układzie miejscowości jaki jest w moim regionie:) Pojawia się jednak inny o wiele większy problem. Póki byłem z dziewczynami na których tak naprawdę mi nie zależało to był luz, teraz jednak się boję. Boję się spotkania, że sie z błaźnie, ze powiem coś nie tak, albo po prostu nie będę wiedział co do niej mówić żeby się udało.
Nie szukam u was porad bo i tak mi ich nie dacie, zastanawia mnie jednak czy ktoś z was był w takiej sytuacji, ale przede wszystkim to chciałem to komuś powiedzieć (większej liczbie ludzi niż bratu:).

11.05.2008
15:02
smile
[2]

bodzio helikopter [ Konsul ]

No to chyba powinieneś się cieszyć, że będziesz mieć dziewczynę do kochania, a nie do zabawy.

11.05.2008
15:03
[3]

Raziel [ Action Boy ]

5/10

11.05.2008
15:03
smile
[4]

Ace_2005 [ Bo tak! ]

Samo życie...

11.05.2008
15:04
[5]

beziko [ Senator ]

Bądź po prostu sobą i rozmawiaj z nią to dziewczyny lubią :)

11.05.2008
15:04
[6]

koziolekl [ Generaďż˝ ]

Zależy Ci na lasce, z którą przez tydzień gadasz na gg?

11.05.2008
15:08
smile
[7]

malyb89 [ Mistah Mały ]

Boję się spotkania, że sie z błaźnie, ze powiem coś nie tak, albo po prostu nie będę wiedział co do niej mówić żeby się udało.

z tego co wiem to nie tylko Ty tak masz. Z poprzednimi laskami, mogłes "robic co chcesz", bo wiedziałeś, że być może nic z tego nie wyniknie i nie przejmowałeś się tym. A teraz gdy, bardzo Ci sie podoba i Ci na niej zależy, bierzesz to bardziej na serio i stad ta obawa :)

koziolekl -->> w sumie prawda :)

11.05.2008
15:18
[8]

detros [ Pretorianin ]

nie przez tydzień. Od 18 minął tydzień rozmawiam z nią przez 5 dni. A powodem takiej sytuacje jest ,,układ miast w moim regionie" ale opisanie tego zajęło by mi zbyt dużo czasu.

11.05.2008
15:49
[9]

Apocaliptiq [ Mr Everything ]

Bądź sobą. Unikaj tematów związanych z komputerami, samochodami i sportem (chyba że wiesz że ona jakiś lubi). Rozmawiaj o wszystkim innym. Nie zanudzaj jej.

Jak masz jakieś ciekawe poglądy to je jej przekaż. Może jej zaimponujesz tak jak to zrobiłem ja ;)

11.05.2008
15:51
smile
[10]

Mazio [ Mr Offtopic ]

Bądź sobą. Unikaj tematów związanych z komputerami, samochodami i sportem (chyba że wiesz że ona jakiś lubi)

wyczuwam tu jakąś sprzeczność

11.05.2008
15:56
[11]

detros [ Pretorianin ]

Komputerami się nie interesuję i w ogóle się na tym nie znam. Samochody tak średnio, a sport trochę ale bez przesady. Już bardziej się obawiam że mi się wkręci temat polityki:)

11.05.2008
15:58
smile
[12]

Arxel [ Legend ]

Jeśli się boisz, ze coś zrypiesz etc. to jest to dowodem, że Ci zależy.
Mam podobnie... Nie zależy Ci na kimś - robisz co chcesz.. Jesteś prawie gotów ją przelecieć... Ale jak Ci zaczyna zależeć, boisz się zrobić jakikolwiek ruch, bo możesz zaprzepaścić swoją szanse..
Przede wszystkim - zaryzykuj i nie zwlekaj... No i jeśli jesteś maniakalnym graczem, to lepiej ją uświadom jakoś łagodnie.. Bo później może być już za późno i skutki będą bardziej opłakane niż gdybyś jej to powiedzial na wstępie :-) Niech wie, z kim ma do czynienia. Kawa na ławe!

Polityka.. uuu... hm.. Nie - nic nie doradze, bo ja kompletnie się polityką nie interesuje :P

11.05.2008
16:07
[13]

Behemoth [ Kruk ]

Pomachaj przed nią grubym portfelem. Bron Boże, nie zapraszaj do Czech.

11.05.2008
16:08
[14]

Fett [ Avatar ]

Jak przebawiłeś z nią imprezę to teraz problemów też nie będziesz mieć :)

jak wrócisz to daj znać ;)

11.05.2008
16:14
smile
[15]

Ice Manga [ Pretorianin ]

musisz sie uspokoić powoli stary :)

11.05.2008
16:28
[16]

Apocaliptiq [ Mr Everything ]

Mazio --> fakt, jeżeli jest graczem i typowym no-lifem to w sumie nie ma o czym mówić. Chyba że "trafił swój na swego"^^

11.05.2008
16:44
[17]

detros [ Pretorianin ]

Nie jestem no-lifem:)
Graczem? Nie wiem czy może tak nazwać się ktoś kto gra od czasu jak nie ma już naprawdę co robić.

11.05.2008
16:51
[18]

detros [ Pretorianin ]

od czasu do czasu:) miało być:)

11.05.2008
16:52
smile
[19]

viesiek [ Legend ]

znasz ją tydzień i już tak bardzo ją "kochasz"? no shit!

11.05.2008
17:02
[20]

detros [ Pretorianin ]

Gdzie napisałem że ją Kocham? Człowieku czytaj uważnie!

11.05.2008
17:08
[21]

Quachodron [ Konsul ]

Gadaj z nią i gadaj o czymś, a pod koniec spraw jej... fikuśny pocałuneczek który zapamięta na całe swe boże życie.

11.05.2008
17:32
smile
[22]

BoSki RoM@n [ Legionista ]

Apocaliptiq--->A czemu ma nie gadać o komputerach, samochodach, sporcie??? Wszystko zależy od człowieka. Myślisz że jeśli ty tak robisz to wszyscy inni muszą i jest to odpowiednie??? Grubo sie mylisz. Każdy człowiek jest inny i znam wiele kobiet które wiedza o wiele więcej o sporcie, komputerach i motoryzacji niż nie jeden z nas. Właśnie jeśli chce być się sobą to nie należy unikać żadnych tematów. A jak tak czytam Twoje posty na forum jaki to ty zaje****ie dojrzały jesteś i jak to przechwalasz się ze wyrwałaś podobno znacznie starszą dziewczynę, to mi Ciebie zal. Bo dowodzi to że w cale nie jesteś takim dojrzałym a raczej przechwalającym się gówniarzem.


A co do tematu wątku, to najpierw dobrze poznaj tą dziewczynę bo na razie to chyba raczej zauroczenie niż miłość. Poznaj ja dobrze i daj jej siebie poznać dobrze jeśli będziecie do siebie pasować to daj jej do zrozumienia że może na Ciebie liczyć itp. Ale nie naciskaj i nic na siłę, i wiem to z własnego doświadczenia nie wyrywaj się zbyt szybko z jakimiś głębszymi wyznaniami w stosunku do niej.

11.05.2008
17:34
smile
[23]

Mazio [ Mr Offtopic ]

nie przyjmę żadnej ze stron ale z własnego doświadczenia mogę dodać, że jeśli jest w ciebie wkręcona to będzie z otwartymi ustami oglądać łuk twoich brwi słuchając o przewadze xboxa nad playstation

11.05.2008
17:45
[24]

Darth Father [ Konsul ]

Moim zdaniem hmhmhmhmhm powinieneś jej to powiedzieć wcześniej czy później ja tak zrobiłem i dziewczyna która jest w moim sercu mnie bardziej polubiła czasami chcę ją zaprosić nawet na pizze czy na film ale mam dopiero 12 lat (niewiem jakie są 16-18 letnie dziewczyny)i się kitram że odmówi i powie całej szkole że się narzuczam tak miał mój kolega który się love w takiej jednej ale ta moja jest milsza i fajniejsza.Podsumowując doradzam ci powiedzieć jej o tym ale też odradzam bo nie wiem jakie są te 16-18 dziewczyny.Wybór należy do ciebie...

11.05.2008
17:53
smile
[25]

Quachodron [ Konsul ]

taa, nie ma to jak 12 latek doradzający czegoś 16 letniemu gościowi ^^

11.05.2008
17:58
[26]

Apocaliptiq [ Mr Everything ]

BoSki RoM@n ---> słuchaj. Masz rację, każda dziewczyna jest inna - to prawda. Jednak w swoim króciutkim życiu poznałem może jedną taką. Dla mnie o grach rozmawia się z kumplami a nie z dziewczynami. Jest wiele ciekawszych tematów. A co do dziewczyny to co to za różnica jaka jest. I tak, nie jestem dojrzały - nie chcę się starzeć.

11.05.2008
17:58
[27]

Darth Father [ Konsul ]

Quachodron-nie łap podniety że masz pomysł na posta

11.05.2008
18:03
[28]

BoSki RoM@n [ Legionista ]

Apocaliptiq--->Zgadzam się. Ale nie jest to temat tabu tak jak sugerowałeś i nawet o tym wypadało by już porozmawiać jak nie ma pomysłów na coś innego, a czasami bywa tak że dziewczyna sama narzuca tego typu temat.

11.05.2008
18:03
smile
[29]

Quachodron [ Konsul ]

Darth, nie, tylko trochę dziwi mnie fakt że 12 letnie dziecko odpowiada 16 latkowi o czym ma rozmawiać z dziewczyną, ale pozostawmy to bez komentarza dla świętego spokoju...

11.05.2008
18:03
[30]

Mazio [ Mr Offtopic ]

Spokojnie Quachodron - niektórym wydaje się, że wraz z wzrostem rankingu nabierają inteligencji.

11.05.2008
18:10
[31]

Darth Father [ Konsul ]

Mazio-aha więc twoim zdaniem każdy starszy człowiek jest głupszy od młodszego tak?!

11.05.2008
18:12
[32]

detros [ Pretorianin ]

Quachodron ---> Ja mam 18 lat (tak dla wyjaśnienia)

11.05.2008
18:16
[33]

langdon [ Konsul ]

Nie wiem co to za moda pytanie sie kazdego kto jest pod reka o to o czym ma rozmawiac z dziewczyna. Dla mnie jest to zalosne. Nigdy czegos takiego nie mialem. Moim zdaniem jesli tak sie zachowujesz to jeszcze nie dorosles do dziewzyn.

11.05.2008
18:20
smile
[34]

Quachodron [ Konsul ]

Darth, uspokój się. O co tyle nerwów. Dla mnie po prostu dziwnym jest by dziecko doradzało coś w sprawach uczuciowych dorosłemu człowiekowi (on ma przecież 18 lat czyż nie?). On przezył więcej od ciebie, więc...jak już to on ci coś powinien doradzić a nie ty jemu. Jesteś jeszcze dzieckiem, które wątpię czy nawet zna znaczenie prawdziwe słowa "Miłość". Masz dużo przed sobą i tyle, nic takiego nie przeżyłeś więc nie doradzaj. Ogółem: Nie doradzaj komuś w temacie o którym masz blade pojęcie (Mówię tu konkretnie o właśnie miłości) I błagam, nie mów mi że ty masz ranking +14 a ja 0 :)

11.05.2008
18:21
smile
[35]

Mazio [ Mr Offtopic ]

Moim skromnym zdaniem wiek dodaje nam doświadczenia. Mimo to często różni nas jeszcze potencjał. To jak komputer i oprogramowanie - niektórzy mają dobry soft ale słabe procesory inni zaś (co jest mniej częste) nadrabiają mocą obliczeniową.

11.05.2008
18:22
smile
[36]

Apocaliptiq [ Mr Everything ]

BoSki RoM@n --> Tak, to prawda. Narzuca, wtedy przekonujesz się, że nie ma nic przeciwko. Chodziło mi bardziej o narzucanie tego tematu jeżeli dziewczynę za bardzo on nie obchodzi. Widziałem kiedyś na jakimś forum(nie wiem czy nie tutaj) temat o "Acha". Chodziło w nim o to, że chłopak pytał dlaczego na praktycznie wszystko co powie dziewczyna odpowiada "acha".

Była to rozmowa w stylu:
Ona - Hej, co tam słychać?
On - Popsuł mi się kabel od myszki. A kupiłem nowego logitecha!
Ona - Acha.

No to sam widzisz.

I jeszcze raz powtarzam. Dojrzały nie jestem, mam w końcu tylko 17 lat. A to że powiedziałem w jednym czy dwóch wątkach (jakiś o uczuciach i wesołkraczma) że jestem ze starszą dziewczyną nie miało na celu chwalenia się, lecz poinformowania wszystkim że już nie jestem samotnikiem jakim byłem dotychczas(a przynajmniej od czasu rozstania się z poprzednią). Po prostu mam tutaj kilku kumpli z którymi mozna pogadać o tym czy o tamtym :)

11.05.2008
18:22
[37]

detros [ Pretorianin ]

langdon ---> Kolejna sytuacja nie czytania!!! Jeśli nie umiesz uważnie przeczytać postu to się nie wypowiadaj! Nie wiem jak zdałeś test na koniec gimnazjum jak nie umiesz czytać ze zrozumieniem (chyba, ze jeszcze nie pisałeś).

11.05.2008
18:33
smile
[38]

langdon [ Konsul ]

Nie wiem jak zdałeś test na koniec gimnazjum

Zajebisty jestes

11.05.2008
18:54
[39]

detros [ Pretorianin ]

langdon ---> wiem, że jestem zajebisty i nie musisz mi tego powtarzać.

Ale skoro i ostatniego postu nie zrozumiałeś to zapytam w prost.
"Nie wiem co to za moda pytanie sie kazdego kto jest pod reka o to o czym ma rozmawiac z dziewczyna."
W którym miejscu zadałem takie pytanie? Bo nie bardzo zauważyłem.

Mojego postu nie zrozumiałeś kompletnie, tak jak nie zrozumiałeś co chciałem w nim przekazać.
Moja jedyna w całym poście wypowiedź o rozmowie:
"albo po prostu nie będę wiedział co do niej mówić żeby się udało."
i tego zdania również nie zrozumiałeś.

Mam nadzieję, że teraz jednak zrozumiesz.

11.05.2008
19:00
[40]

BoSki RoM@n [ Legionista ]

Apocaliptiq---->Taki syndrom "acha" może wystąpić u dziewczyny nie tylko gdy gadamy z nia na tematy które je nudzą, po prostu z niektórymi dziewczynami nie mamy wspólnego języka, i o czym byśmy nie rozmawiali i jak bardzo się nie starali to może być ona po prostu nami nie zainteresowana. Zdarzyło mi się kilka razy że gadałem z dziewczyna na wszystkie możliwe tematy i nie ważne ile bym powiedział to zawsze odpowiadała tylko acha i zapadała taka niezręczna cisza xD

11.05.2008
19:04
[41]

Dayton [ Senator ]

Rzuć w nią truskawką

stare ale chyba nadal aktualne :]

12.05.2008
09:36
[42]

graf_0 [ Nożownik ]

Nie masz "być sobą"!!!!
Masz być zajebistym, pewnym siebie i czarującym gościem. I nie mówię tu że masz kłamać i oszukiwać, tylko że musisz się nieco sprężyć i dać z siebie coś więcej niż "bycie sobą".

I nie powinieneś również zbyt wcześnie okazywać że ci bardzo na niej zależy, opowiadać o swoich uczuciach itp. Najpierw musisz ją zafascynować i kiedy ona będzie tobą szczerze zainteresowana, możesz zacząć mówić co czujesz.

No, a trochę arogancji(ale niewerbalnej) w stylu "jak nie ta, to następna" też nie zaszkodzi, niech dziewczyna czuje że ma o co walczyć.

12.05.2008
10:52
smile
[43]

bereszka [ Panacea prola ]

graf_0

No, a trochę arogancji(ale niewerbalnej) w stylu "jak nie ta, to następna" też nie zaszkodzi, niech dziewczyna czuje że ma o co walczyć.

To dziewczyna ma walczyc?

12.05.2008
11:03
[44]

graf_0 [ Nożownik ]

Bereszka - oczywiście że tak!!! tak samo jak chłopak musi się postarać aby ją zdobyć, tak samo ona musi pokazać że jej zależy.

12.05.2008
11:20
[45]

bereszka [ Panacea prola ]

Graf_0

ze zalezy to i owszem, ale jakby ktos stosowal wobec mnie patent "postaraj sie bo jak nie ty to inna" - to raz dwa pokazalabym mu drzwi.
Swoja droga w tym temacie jestem tradycjonalistka - to facet ma o mnie zabiegac nie ja o niego.

12.05.2008
11:26
[46]

Arxel [ Legend ]

bereszka - Jeżeli kobieta nie wykaże jakiegokolwiek zaangażowania, nie pokaże, że choć trochę jej zależy, to po co facet ma tracić siły na zabieganie o nią? Jeżeli on się stara, a kobieta to lekceważy, nie mówiąc mu wrost "nie", ale także nie uwidacznia "tak" to imho to bez sensu :-)

12.05.2008
11:27
[47]

bereszka [ Panacea prola ]

Arxel

Abolutnei nei napisalam ze kobieta ma lekcewazyc zabiegi faceta, jak tez nie napisalam ze pokazanie ze jej zalezy jest nie na miejscu.
Moze po prostu inaczej interpretujemy slowo "zabiegac"

12.05.2008
11:30
[48]

camelx [ Pretorianin ]

Dasz rade chłopie, pokaż fotki ;)

12.05.2008
11:37
[49]

Arxel [ Legend ]

bereszka - A co jeśli kobieta sama zacznie zabiegać o faceta? Czy wtedy coś jest nie tak... nie warto wtedy tracić czasu na taką kobietę? :-)
Facet ma poczekać aż ona się znudzi i wtedy sam zacząć o nią zabiegać? Przecież w przeciwnym wypadku mogłaby uchodzić w jego oczach za "łatwą".

12.05.2008
11:40
[50]

graf_0 [ Nożownik ]

bereszka - a co jest w Tobie takiego wspaniałego że warto o Ciebie zabiegać? :)
Bo nie wyobrażam sobie związku czy nawet poważniejszego flirtu w którym kobieta sobie komfortowo siedzi i czeka na adoratora a potem napawa się jego zaangażowaniem i uwagą. :)

Nie znam Cię, ale prawdopodobnie zabiegasz o uwagę interesującego Cię chłopaka/mężczyzny nieświadomie, mając to po prostu w swojej naturze.
Większość facetów tak nie ma łatwo i proces zdobywania kobiety jest u nich znacznie bardziej świadomy a niezła porządną instrukcją albo dokumentacją techniczną też nie pogardzą :)

A jeśli chodzi o tą arogancką postawę "jak nie ta to inna"
Nie mówię tu o olewaniu osoby która mnie interesuje, bynajmniej! W momencie gdy spotykam się z dziewczyną ma ona czuć się jedyna i absolutnie wyjątkowa, ALE mając cały czas wrażenie że wybrałem ją spośród setek kandydatek, nawet jeśli jest ona jedyną która zgodziła się ze mną spotkać od 3 lat :)

12.05.2008
11:52
[51]

bereszka [ Panacea prola ]

graf_0

co jest we mnie wyjatkowego?
Gdybym miala grac skromna napisalabym - zapytaj tego ktory juz mnie ma na wylacznosc.
A nie udajac skromnej napisze mam motyla na tylku.

A tak serio kazdy jest wyjatkowy - i to nawet nie jest odkrycie.
Nie rozumiemy sie w jednej kwesti.
Ja nigdzie nie napisalam ze kobieta ma miec w glebokim powazaniu starania faceta. Ze owszem bardzo istotna jest wzajemnosc. Ja okaze zainteresowanie i on rowniez. On wykazuje inicjatywe, ja rowniez.
piszac ze to facet ma zabiegac mialam na mysli staromodny model ze facet zaskakuje kobiete roznymi pomyslami i doprawdy nie mam na mysli nic kosztownego - ot taki sygnal ze o niej myslal i zadal sobie trud aby cos wykombinowac - znalezc ciekawa wystawe (w Warszawie w czwartki polecam zachete - wejscie bezplatne), milo jest np jak dostane jakies kanapki jak siedze w bibliotece i sie ucze (w buwie mozna nawet na trawce), albo piknik w parku.
Mnie znowuz zawsze sprawialo przyejmnosc jesli moglam cos dla faceta ugotowac i uwierz mi tez bylam przejeta i tez wykazywalam starania.

Zreszta to nei my uknulysmy pomysl ze facet lubi zdobywac :)
A teraz? Teraz ponoc faceci zrobili sie leniwi w tej kwestii :)

Arxel

Wlasciwie nie wiem co wowczas. Wszystko zalezy od charakteru tych zabiegow - jesli sa nachalne to pewnie nie jest to nic fajnego.

12.05.2008
11:55
[52]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

detros --> Doskonale wiem, co czujesz :)
Mam dokladnie tak samo - jak umawiam sie z kims na kim mi zalezy strasznie sie spinam i nie jestem do konca soba. Przez to sie boje, ze nie bedzie fajnie a wszytskiemu wina ta "blokada". Ale mysle, ze jak sie sobie podobacie to bedzie luz :)
Pomysl, ze ona moze miec tak samo! :P

Jedna rzecz:
Po dwóch dniach od 18'stki (nie można tak od razu)
PFFFFF!! A my biedne dziewczyny sie stresujemy!! XDDD

12.05.2008
12:03
[53]

graf_0 [ Nożownik ]

bereszka - czyli się rozumiemy. Facet musi Cię zdobywać na swój sposób, a Ty jego na swój :)
Czyli nie zaprzeczysz że o niego "walczysz".

12.05.2008
12:27
[54]

bereszka [ Panacea prola ]

graf_0

jesli masz tak silna potrzebe nazywania tego walki - to ok - wlacze :)

12.05.2008
12:28
[55]

MOD [ Generaďż˝ ]

bereszka>> grafowi chodzilo chyba o mentalne podejscie "jak nie ta to nastepna" szczegolnie na poczatku. Polega ono na nienastawianiu sie na poczatku mentalnie "ale ona jest super, boska i w ogole musi zostac moja zona itp.", tylko traktuje sie dziewczyne z szacunkiem ale normalnie jak kolezanke. Podejscie "ona jest taka super, juz sie zakochalem bla bla" to automatyczna wtopa( wszystko zalezy jeszcze od expa i psychiki dziewczyny, im dziewczyna ma wiecej expa i pewnosci siebie;) tym szybciej skresla szybko zakochujacego sie/szybko okazujacego duze zainteresowanie faceta
X-cody-> Nie mozna od razu sie ujawniac bo patrz wyzej;)

12.05.2008
12:37
[56]

graf_0 [ Nożownik ]

MOD - dzięki, to miej więcej chciałem napisać, ale brakowało mi weny :)
Tylko jedna uwaga - dziewczyny nie należy traktować jak koleżanki, bo wówczas ona szybko może zacząć cię traktować jak kolegę, a tego przecież nie chcemy.

A podejście "jak nie ta to inna" ma też inny bardzo istotny efekt. Otóż pozwala facetowi uniknąć nadinterpretacji każdego słowa i gestu czy też wyobrażania wszystkich wspaniałości które go mogą czekać w przyszłości z "tą jedyną", tym samym pozwala uniknąć nieporozumień.
Osobiście podejrzewam że faceci są w tym równie dobrzy jeśli nie lepsi niż kobiety :)

12.05.2008
12:42
[57]

bereszka [ Panacea prola ]

MOD

Bozz, a mowia ze to kobiety sa pokrecone w kwesti analizy relacji damsko-meskich :)

graf_0

Ja osobiscie jestem zwolenniczka otwartych i czytelnych komunkatow. Jakos nie mam porblemow z powiedzeniem lubie cie albo podobasz mi sie - przeciez to nie znaczy od razy ze szykuje sie juz do slubu :)

12.05.2008
12:53
[58]

graf_0 [ Nożownik ]

bereszka - zgoda, ja też cenię sobie prawdę, szczerość i otwartość ale dopiero od jakiegoś momentu. Bo zanim powiesz komuś że "go lubisz" musi odbyć sie mały spektakl gestów, aluzji i niedomówień, który pozwala okazać zainteresowanie czy też dać sygnał "na tak" lub "na nie" bez robienia z siebie idioty.

12.05.2008
12:54
[59]

bereszka [ Panacea prola ]

graf_0

bereszka - zgoda, ja też cenię sobie prawdę, szczerość i otwartość ale dopiero od jakiegoś momentu. Bo zanim powiesz komuś że "go lubisz" musi odbyć sie mały spektakl gestów, aluzji i niedomówień, który pozwala okazać zainteresowanie czy też dać sygnał "na tak" lub "na nie" bez robienia z siebie idioty.

Ehh i tak juz nie pamietam jak to sie robi, wiec na szczescie odeszla mi juz ta cala inscenizacja z glowy :)

12.05.2008
13:13
[60]

MOD [ Generaďż˝ ]

bereszka>> To gratuluje tego ze jestes normalna. Bo ja slyszalem debilne teksty w stylu no bo ty sie za szybko zakochujesz itd. Powod drugi to to ze jak czlowiekowi za bardzo zalezy to sie denerwuje a wtedy wszystko psuje.
Niestety ogolnie z mojego doswiadzczenia to na razie wynika ze randkowanie to gra wktorej przegrywa ten kto sie pierwszy zakocha(takie mam szczescie;).
graf>> Staram sie dziewczyny mentalnie traktowac jak kolezanki(nie nastawiac sie psychicznie na niewiadomo co) co nie przeszkadza w filtrowaniu i uwodzeniu itd.

12.05.2008
13:51
[61]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

bereszka --> "Ja osobiscie jestem zwolenniczka otwartych i czytelnych komunkatow." DOKALDNIE! :) Ja mam tak samo. I czasami te "gry i podchody" w czasie pierszych randek bywaja naprawde meczace, bo nie wiesz o co chodzi :)
Ja tez zawsze mowie mniej lub bardzie wprost (ale zawsze wyraznie, bez zawoalowanych aluzji) czy mi sie ktos podoba i czy chce sie dalej spotykac :)
MOD --> Traktowanie dziewczyny jak kolezanki moze miec roznoraki efekt; albo uzna, ze jest dla Ciebie tylko kolezanka i da sobie spokoj, albo bedzie jeszcze fajniej, bo bedzie Wam sie dobrze ukladało na tle przyjacielskim :)
Zreszta ja uwazam, ze w partnerstwie powinna byc tez przyjazn.

12.05.2008
14:01
[62]

bereszka [ Panacea prola ]

MOD
jest takie powiedzenie - kto powie pierwszy kocham ten przegrywa.

A tak w ogole najgorsze co mozna sobei robic to analizowac znajomosc ktora sie skonczyla i roztrzasac ze gdyby sie inaczej rozegralo to moze by cos z tego wyszlo.
Bzdura.
Jesli jest chemia to czy walniesz gafe czy troche bardziej bedziesz spiety i tak nie wplynie na to ze sie komus podobasz.

X-Cody

Ja zawsze powtarzalam ze np sam seks nie wystarczy, czy jesli tylko facet jest przystojny - bo po upojnej nocy chcialabym jeszcze moc z nim porozmawiac sensowanie :)
konkludujac - w zwiazku wazna jest przyjazn i umiejetnosc porozumiewania sie, a to sie nabywa nigdzie indziej tylko podczas "kolegowania sie".

12.05.2008
14:03
smile
[63]

Arxel [ Legend ]

A tak w ogole najgorsze co mozna sobei robic to analizowac znajomosc ktora sie skonczyla i roztrzasac ze gdyby sie inaczej rozegralo to moze by cos z tego wyszlo.

Czasem i jest druga szansa... Ale ja nic nie mówię, bo nie chce zapeszać :D

12.05.2008
14:05
[64]

graf_0 [ Nożownik ]

Ja zawsze powtarzalam ze np sam seks nie wystarczy, czy jesli tylko facet jest przystojny - bo po upojnej nocy chcialabym jeszcze moc z nim porozmawiac sensowanie :)

Bereszka - wiesz co jest dla faceta najgorsze? Kiedy zorientuje się że on jest tym od sensownego porozmawiania... a na upojną noc nie ma co liczyć :)

12.05.2008
14:10
[65]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

graf_0 --> Bo najlepiej jest miec i upojne noce i mozliwosc sensownej rozmowy. W kazdym razie taki jest plan :P
bereszka --> Zgazdam sie z Toba :)

12.05.2008
14:19
smile
[66]

Wojduś [ Generaďż˝ ]

Martusiu!!! Wracaj! Kolejny pacjent!

12.05.2008
14:20
[67]

bereszka [ Panacea prola ]

Arxel

Jasne ze jest i druga szansa - niemniej jednak gdybanie ze jak powiedzial to czy tamto moim zdaniem mija sie z celem - mozna tylko przypalcic frustracją

graf_0

wiesz co jest dla faceta najgorsze? Kiedy zorientuje się że on jest tym od sensownego porozmawiania... a na upojną noc nie ma co liczyć :)

Na szczescie nie mam juz takich rozterek - moj facet nie dosyc ze i ze mna porozmawia po seksie (chyba ze zasnie :P) to rano nawet sniadanie zdarzy mu sie zrobic :D


12.05.2008
14:21
[68]

graf_0 [ Nożownik ]

x-cody - pewnie że każdy by tak chciał :) zwłaszcza jeśli u Ciebie sex rodzi się w głowie.

I aby mieć wszystko, kobieta nie może zbyt łatwo oferować mężczyźnie upojnej nocy, a mężczyzna kobiecie sensownej rozmowy, hehe

bereszka - osoby żyjące w trwałym i szczęśliwym związku mają spojrzenie na życie skrzywione przez swoje szczęście i szybko zapominają jak to było zanim znalazło się tego co trzeba, hihi :)

12.05.2008
14:25
[69]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

graf_0 --> Nie mowie, zeby byc "latwym" :) ale dobrze wszytsko wysrodkowac. :)

12.05.2008
14:26
[70]

MOD [ Generaďż˝ ]

bereszka>> To ty mi zanalizuj: W czwartek na imprezie dziewczyna mnie podrywa na maxa(przytula sie do mnie , trzyma za reke it.p). W niedziele umawiam sie z nia(bylem troche zdenerwowany bo mi zalezalo), ogolnie pod koniec widac ze jest w jakim zlym humorze. Na koniec podziekowanie za spacer i buzi na pozegnanie, umawiamy sie ze ma zadzwonic. W srode spotykam ja przypadkiem jest zimna jak lod. Nie dzwoni przez dwa tygodnie, dzwonie ja i ogolnie dowiaduje sie ze nie chce sie ze mna spotkac. I koniec znajmosci. No wiec gdzie tu i kiedy byla chemia i dlaczego zniknela?

Inny przypadek spotykam sie z jedna dziewczyna okolo miesiaca. Jest bardzo fajnie: klimacik i chemia(ogolnie zachowujemy sie jak na kokainie;). Zapraszam ja na sylwestra. Na poczatku sie cieszy sie i sie zgadza. Po 2 tygodniach pisze ze jednak nie i ze jestem tylko kolega.

Pytanie jak wyzej?

I niby jak tego nie analizowac?

Arxel>> Meska duma nie pozwala na rozkminianie drugiej szansy;) Jak przegrywac to definitywnie.

12.05.2008
14:28
[71]

Volk [ Legend ]

Pewnie pijana byla na tej imprezie i wtedy wydawales sie fajniejszy.

12.05.2008
14:29
[72]

bereszka [ Panacea prola ]

graf_0

pewnie że każdy by tak chciał :) zwłaszcza jeśli u Ciebie sex rodzi się w głowie.

nie wiem jak tam u x-cody, ale mnie to sie rodzi w okolicy ledzwi :)

I aby mieć wszystko, kobieta nie może zbyt łatwo oferować mężczyźnie upojnej nocy, a mężczyzna kobiecie sensownej rozmowy, hehe

etam - znow serwujesz tu jakies stereotypy. Ja nie chce zaburzac wam delikatnej acz utopijnej fantazji jaka jest myslenie ze kobieta to tylko jak kocha, a i tylko wtedy jak on zacznie i takie tam. Ale prawda jest taka ze jesli kobieta ma ochote na seks to znajdzie sposob.

osoby żyjące w trwałym i szczęśliwym związku mają spojrzenie na życie skrzywione przez swoje szczęście i szybko zapominają jak to było zanim znalazło się tego co trzeba, hihi :)

Masz racje - na szczescie mam juz za soba wszelkiego rodzaju podchody i gierki :)

12.05.2008
14:35
[73]

bereszka [ Panacea prola ]

MOD

szczerze powiedziawszy jestem juz za stara na takie gierki i doprawdy nie rozumiem co za uparta mysl pojawila sie pod czaszkami o owych dziewczyn.

A przeszlo by ci przez gardlo dopytanie sie co poszlo nie tak?
I jesli mam byc szczera.. podrywanie na maxa to bardziej mi sie skojarzylo wsadzenie jezyka ci do gardla albo conajmniej reki w spodnie :D

Wydaje mi sie ze oczekiwanie na niewiadomo co po jednym, dwoch spotkaniach trudno oczekiwac ze sie wie czy masz ochote kontynuowac znajomosc. Faktm tez jest, ze wiele osob przeszlo jakies rozczarowania - sila rzecz trudno od razu sie otwierac na cos nowego bez myslenia ze byc moze historia sie powtorzy..

12.05.2008
14:35
[74]

MOD [ Generaďż˝ ]

Volk>> Nie wygladala i nie zachowywala sie jak pijana. Nie belkotala, nie chwiala sie itd. Wygladala na trzezwa.

12.05.2008
14:35
[75]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

MOD --> Czasem tak jest, ze przez jakis czas jest fajnie a potem nagle juz nie. Albo potrzeba chwili, albo ta chemia byla tylko z Twojej strony. Ja generalnie nigdy nie ciagne znajomosci, o ktorych wiem, ze z mojej strony nic nie bedzie - nie ma sensu :)

12.05.2008
14:39
[76]

graf_0 [ Nożownik ]

bereszka - a u mnie akurat w głowie. Jak dziewczyna nie stanowi wyzwania "intelektualnego" to średnio mnie kręci, nawet jeśli jest bardzo atrakcyjna fizycznie.

Stereotypy? No pewnie że tak, ale przecież nie piszemy tu śmiertelnie poważnie :)

12.05.2008
14:43
[77]

MOD [ Generaďż˝ ]

bereszka & X-Cody>> Tak ostro to nie bylo(szkoda;). Caly podryw zaraanzowala ona od poczatku do konca. Zaczela do mnie gadke, potem sie do mnie przysiadla, potem trzymala mnie za reke, potem przytulila sie do mnie. Oczywiscie nie wszystko naraz. Z perspektywy czasu to wyglada jakby rozgrywala swoja gierke w scoring;)
Ogolnie to podczas rozmowy telefonicznej pytalem sie o co jej chodzi, ale nie miala nic sensownego do powiedzenia.

12.05.2008
14:47
smile
[78]

Tomasij ZaYceV [ Konsul ]

Gdy zauważyłem post [3] wpadłem na pomysł, żeby oceniać historie w takich wątkach. Co Wy na to?

12.05.2008
14:48
[79]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

MOD --> Nie umiem Ci powiedziec co nia kierowalo, ale skoro nie miała nic sensowenego do powiedznia to powinienes ja olac :)
graf_0 --> U mnie jest podobnie. Facet musi mnie jakos intrygowac :) sam fakt, ze jest dla mnie arakcyjny nic nie da, jesli jakos mnie nie przyciagnie samym soba.

Tomasij ZaYceV --> To oceniania istnieje na GOLu od kilku lat XD

12.05.2008
14:49
[80]

bereszka [ Panacea prola ]

graf_0

Ehh - co jak co ale to zawsze ja twierdzilam ze najbardziej seksowny jest umysl faceta. Ale nie zmienia to faktu ze fizycznosc jest istotna. I tak zle i tak nie dobrze.
Nie zwiazalabym sie z facetem, z ktorym porozmawiam o analizie transakcyjnej ale jak widze jego uzebienie to czym predzej szukam namiarow do mojej dentystki, tak smao nei zwiazalabym sie z facetem, na widok ktorego miekna mi kolana ale nie rozroznia garbarza od grabarza :)

12.05.2008
14:52
smile
[81]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

W czwartek na imprezie dziewczyna mnie podrywa na maxa(przytula sie do mnie , trzyma za reke it.p). W niedziele umawiam sie z nia(bylem troche zdenerwowany bo mi zalezalo), ogolnie pod koniec widac ze jest w jakim zlym humorze. Na koniec podziekowanie za spacer i buzi na pozegnanie, umawiamy sie ze ma zadzwonic. W srode spotykam ja przypadkiem jest zimna jak lod. Nie dzwoni przez dwa tygodnie, dzwonie ja i ogolnie dowiaduje sie ze nie chce sie ze mna spotkac. I koniec znajmosci. No wiec gdzie tu i kiedy byla chemia i dlaczego zniknela?

Szczęściarz. Nie rozkminiaj tej przedziwnej sytuacji, tylko ciesz, że skończyło się na jednorazowym wyskoku niezdecydowanej cipencji, zanim doszło do zacieśnienia relacji. Ja miałem kiedyś podobne jazdy przez blisko rok, po czym sam podziękowałem, bo stwierdziłem, że nie interesują mnie ani kobiety chore na głowę, ani siwe włosy w wieku lat 30.

12.05.2008
14:53
[82]

graf_0 [ Nożownik ]

MOD - zawsze jest możliwość że tylko starała się wygrać jakiś zakład :)
Jeśli nie inicjuje kontaktu, na pytanie o sens tego wszystkiego (moim zdaniem zadanie takiego pytania nie jest zbyt mądre :) ) nie ma sensownej odpowiedzi? pozostaje Ci powiedzieć tylko jedno "Next please!" :)

A przy okazji Twoja historia jest świetnym przykładem dlaczego facet powinien mieć w głowie zawsze "nie ta to inna" - żeby uniknąć tego typu roztrząsania związków które nawet się nie zaczęły.

12.05.2008
14:53
[83]

bereszka [ Panacea prola ]

MOD

Wlasnie - i nie wydalo ci sie dziwne ze przeszla do takiej ofensywy?
Nie chce byc okrutna - ale dziewczyny czasem tak maja - tzn taki deficyt czulosci, szukaja wtedy kogos do kogo moga sie przytulic, albo poczuc sie atrakcyjne.

12.05.2008
14:59
[84]

graf_0 [ Nożownik ]

Bereszka - Ehh - co jak co ale to zawsze ja twierdzilam ze najbardziej seksowny jest umysl faceta. Ale nie zmienia to faktu ze fizycznosc jest istotna. I tak zle i tak nie dobrze.

A to znaczy że facet nie może zbyt tanio oddać swojego umysłu, tak samo jak kobieta swojego ciała, hihi Co wcale nie znaczy że kobieta nie może interesować się w facecie wyłącznie sexem, a facet zainteresować się kobietą wyłącznie dla stymulacji intelektualnej i gry słowem - zwalczamy stereotypy.

12.05.2008
15:00
smile
[85]

Tomasij ZaYceV [ Konsul ]

X-Cody => jestem na forum już pół roku i jeszcze nie widziałem. Ale dobra, wierzę Ci :).

12.05.2008
15:01
[86]

MOD [ Generaďż˝ ]

Paudyn>>Jestem szczesciarzem tylko w 80%(ciesze sie teraz ogolnie ze nie mam z nia do czynienia) bo skonczylo sie tylko na przytulaniu;( . Razem tylko wyszlismy z lokalu pod reke to przystanku.
bereszka & graf>> Teraz to wiem ze chciala po prostu sprawdzic skilla, ale wtedy ja tez potrzebowalem czulosci, mialem deficyt uczuc i malo expa. Najsmiejszniejsze jest to ze przysiadla sie do mnie po tym jak chcialem sie umowic z inna dziewczyna, ktora wczesniej zobaczylem. Ta pierwsza ogolnie byla oniesmielona i powiedziala ze jak chce to bedzie w tym samym miejscu za tydzien. No ale coz wybralem zle bo nie odrzuca sie dziewczyny, ktora sama sie narzuca;)

12.05.2008
15:06
smile
[87]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

MOD

Jestem szczesciarzem tylko w 80%(...)bo skonczylo sie tylko na przytulaniu;(

Szybko się uczysz, oby tak dalej ;o)

12.05.2008
15:10
[88]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Tomasij ZaYceV --> W sumie nie bylo mnie tu troszke. Moze to oslablo :) w kazdym razie pamietam, ze bywalo bardzo czesto (az sie nawet stawalo irytujce:P)

12.05.2008
15:14
[89]

bereszka [ Panacea prola ]

MOD

Teraz to wiem ze chciala po prostu sprawdzic skilla, ale wtedy ja tez potrzebowalem czulosci, mialem deficyt uczuc i malo expa. Najsmiejszniejsze jest to ze przysiadla sie do mnie po tym jak chcialem sie umowic z inna dziewczyna, ktora wczesniej zobaczylem. Ta pierwsza ogolnie byla oniesmielona i powiedziala ze jak chce to bedzie w tym samym miejscu za tydzien. No ale coz wybralem zle bo nie odrzuca sie dziewczyny, ktora sama sie narzuca;)


czekaj - mow do meni po polsku bo ja nie chwytam nowomowy mlodzikow :)
Bylbys tak uprzejmy i zastapil slowa skill i expa czyms innym? :)

12.05.2008
15:15
[90]

Volk [ Legend ]

skill - umiejetnosc

exp - doswiadczenie (od experience)

12.05.2008
15:19
[91]

bereszka [ Panacea prola ]

Volk

no bardzo kurde dziekuje. Poczulam sie bardzo bardzo stara :D
Ehh - a jezyk polski jest taki ladny.

12.05.2008
15:31
smile
[92]

barcio321 [ Konsul ]

wkurzaja mnie komentarzy typu "badz soba" i co mu to da raczej jesczez cos zjebie ja jestem soba przy kumplach i nie sadze ze bym sie przy dziewczynie tak samo zachowywal :/

12.05.2008
15:34
smile
[93]

Arxel [ Legend ]

MOD

Arxel>> Meska duma nie pozwala na rozkminianie drugiej szansy;) Jak przegrywac to definitywnie.
Niby tak... Ale dlaczego nie? Przecież teraz można postawić wszystko na jedną karte - nie wyszło za pierwszym razem, sprawa przegrana... Czy jak zaryzykujesz za drugim razem i przegrasz to będziesz gorszy? Wciąz taki sam. Jedyne co, to możesz wygrać i zyskać.
Męska duma - moze troszeczkę... Ale przecież nikt nie chce od razu się żenić, a warto mieć, choćby na pewien czas, drugą połówke, która wypełni Twój znudzony czas :-)

No ale coz wybralem zle bo nie odrzuca sie dziewczyny, ktora sama sie narzuca;)
hehe, i właśnie tutaj liczę na drugą szanse :-)
Wiem, że może to nie trafiony pomysł, bo i jej zapał mógł już ostygnąć - co pewnie w jakimś tam stopniu się stało, ale wtedy mogę poczuć, że naprawdę ją zdobywam. Choć co racja to racja - trzeba być glupcem by nie potrafić brać co mu się daje :-)))
Tak czy siak - nie popełnia się drugi raz tych samych błędów. Zaryzykować zaryzukuje, bo teraz to już nic do stracenia nie mam.

12.05.2008
15:39
[94]

bereszka [ Panacea prola ]

Arxel

Choć co racja to racja - trzeba być glupcem by nie potrafić brać co mu się daje :-)))

Niektorzy nie lubia rozmieniac sie na drobne. A i facet ma swoja godnosc i nie pojdzie z byle kim do wyra.

12.05.2008
15:42
[95]

Volk [ Legend ]

Jednak po dlugim okresie posuchy tolerancja dramatycznie sie zwieksza :))

12.05.2008
15:45
[96]

bereszka [ Panacea prola ]

Volk

Cos kiedys slyszalam na ten temat.
Np moj znajomy przebywajac w angli zalil sie na owa posuche jednakze dodal ze uroda tutejszych pan zacheca do abstynencji :)

12.05.2008
15:48
smile
[97]

Arxel [ Legend ]

Hm.. A jak dodam, ze to swoista 9tka była? :-)
Oczywiście zarówno pod względem inteligencji jak i urody - tym bardziej żałuję, bo takie mieszanki wysokopunktowane zdarzają się każdemu facetowi dwa razy w życiu :-)

Nie piszę 10tka bo takich przecież nie ma ;-)

Tu nie chodzi o posuche jakąś... Hm.. Troszeczkę? Ale tak tylko minimalnie ;-) W każdym bądź razie - Ona jest tego warta i tu nawet nie o sam seks chodzi.

12.05.2008
15:50
[98]

graf_0 [ Nożownik ]

Arxel - możesz mi wyjaśnić na czym polega ten system oceniania płci przeciwnej?
Bo nigdy tego nie rozumiałem.
Jak niby ocena innego faceta ma wpływać na atrakcyjność kobiety dla mnie?

12.05.2008
15:50
[99]

bereszka [ Panacea prola ]

Arxel

Wydaje mi sie ze Ty o czym innym piszesz a MOD o czym innym wspominajac o wykorzystaniu okazji :)

graf_0

Nie wiedziec czemu akurat w swoich okolicach nie spotkal Polek.


Pewnie takie skrzyzowanie Cameron z Maria Sklodowska-Curie :P

12.05.2008
15:58
[100]

Arxel [ Legend ]

hehehe, dokładnie ;-) Może nie aż tak wysoko, ale blisko :P


Ja już sam nie wiem o czym pisze.
Ale co racja to racja - każdy człowiek potrzebuje osobnego wątku, bo jak kilku zacznie pisać o swoich problemach to niezłe zamieszanie się robi. Jeśli o mnie chodzi to skończe opisywać moje smęty :-)

No tak, każdy ma swoj gust. To tak samo bezsensowne jak ocenianie poziomu wątku :-) Dla niektóryc prowokacja, dla innych warty zgłębienia i zatrzymania się wątek.

12.05.2008
16:14
[101]

graf_0 [ Nożownik ]

Myślałem że tu chodzi o ocenę wątku jako prowokacji, coś w stylu pisania Byyyyło!!! :)

12.05.2008
16:17
[102]

Ciekawy Fryzjer [ Człowiek z bdg ]

Bądź sobą nic więcej napisz co było jak już się z nią poznasz ;)

12.05.2008
16:19
[103]

Adaśś [ Konsul ]

Ahh, życie :p

12.05.2008
16:20
[104]

bereszka [ Panacea prola ]

Arxel

Co by nie było - zycze powodzenia przy drugiej szansie :)

12.05.2008
17:51
[105]

detros [ Pretorianin ]

Dziękuję za tak duży odzew którego się nie spodziewałem. Dziękuję również za wszystkie słowa wsparcia;) krótko do waszych wypowiedzi:

Po dwóch dniach od 18'stki (nie można tak od razu)
X-Cody ---> PFFFFF!! A my biedne dziewczyny sie stresujemy!! XDDD
Hehe żebyś wiedziała. Co chwile mówiła kumpeli (u której byliśmy na 18), ze jeszcze do niej nie napisałem itd.:)))) Ale klimacik trzeba zrobić, ona musi poczekać wtedy bardziej sie denerwuje i z coraz większą niecierpliwości czeka na wiadomość:)

Pomyśl że ona może mieć ten sam problem
Bo ma:) Ona się boi, że wyjdzie prze de mną na pustą i głupia laskę:) (wiem to od jej przyjaciółki).

MOD ---> zgadzam się w większości, należy podejść na luzie jak do każdej innej. Gorzej jak to jest pierwsza osoba do której poczułeś chemię i boisz się to zepsuć.

camelx--->
Dasz rade chłopie, pokaż fotki ;)
O jej fotki ci chodzi?:) Bo jeśli o moje to o wygląd się nie martwię. Ja jej się podobam i to jest płaszczyzna w której mogę być całkowicie pewny siebie:)

Kiedyś myślałem, że mnie to nigdy nie spotka. Podbijałem do wielu lasek z niektórymi byłem dużej z innymi krócej i nigdy nie miałem takiego kłopotu. Teraz jednak jest inaczej boję się i to mnie dobija.

Co do spotkani (randki) umówiliśmy się na sobotę. Dla krytykantów, mówiących, że za długo zwlekam ---> wcześniej nie da rady bo nie ma takiej technicznej możliwości. Gdybym mógł to bym do niej dzisiaj nawet pojechał.

12.05.2008
17:56
smile
[106]

Arxel [ Legend ]

bereszka - Dzięki :-)

detros - Będziemy trzymać kciuki! Byle do trzeciego spotkania. Pierwsze zapewne spartolisz (choć mam nadzieję, że Tobie się uda, hehe), bo tak jest zawsze. Tym bardziej, jak już było wsponiane - boisz się, że zrobisz coś co wszystko zepsuje... Będziesz się starał nie zrobić nic takiego, a i tak kiepsko wyjdzie.

;-))

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.