GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

A byłem naiwny, że wierzyłem... :(

04.05.2008
22:00
smile
[1]

koziolekl [ Generaďż˝ ]

A byłem naiwny, że wierzyłem... :(

Każdy powtarzał mi, że przyjaźń między kobietą a mężczyzną jest niemożliwa. Jest możliwa - do czasu. Zakochałem się w niej :(

edit: literówka

04.05.2008
22:01
[2]

Cliffton [ Generaďż˝ ]

No to działaj :) i nie smuć się - one nie są takie złe <pocieszacz>

04.05.2008
22:01
smile
[3]

Loiosh [ Senator ]

Run, Forrest, run!

04.05.2008
22:02
smile
[4]

Fisz3k [ Pretorianin ]

To co tu jeszcze robisz ?

Wypad z Gol'a i na romantyczna randka ja zabierz !

04.05.2008
22:03
[5]

koziolekl [ Generaďż˝ ]

Ale Ona kocha kogo innego :( A incydent się nie liczy..

04.05.2008
22:03
[6]

blackhood [ sentimental fool ]

Ech... życie...

04.05.2008
22:06
[7]

Chasm [ Unleashed ]

koziolekl - to Ty jest jej przysłowiowym ramieniem... ;-p, ma się komu wyżalić; aleś nawalił...

04.05.2008
22:06
[8]

owens [ Generaďż˝ ]

Odkochaj sie, znajdź lepszą i ładniejszą :)

04.05.2008
22:07
[9]

koziolekl [ Generaďż˝ ]

Chasm - Wiem o tym, ona dla mnie też. Dopóki kurcze nie zacząłem patrzeć na nią jak na kobietę, nie jak na przyjaciółkę.

04.05.2008
22:08
smile
[10]

Kompo [ Legend ]

Nie wczuwaj się, chłopie, w dziewczyny, yo, będzie dobrze, hehe.

04.05.2008
22:09
[11]

koziolekl [ Generaďż˝ ]

Kompo - Brak wczuty i dystans to to, czego nigdy mi nie brakowało. Ale sam wiesz, jakie one są jak w głowie facetowi zawrócą :P Szczególnie po upojnej nocy heh.

04.05.2008
22:14
[12]

promilus1 [ Człowiek z Księżyca ]

Cycki urosły to i podobać się zaczeła. Najlepiej idź z kumpalmi na wóde. Potem, gdy kac juz minie, to spisz liste jej wad.

04.05.2008
22:19
smile
[13]

Backside [ Generaďż˝ ]

Przepadłeś brachu.

Poza tym one "tam" mają zęby.

04.05.2008
22:19
smile
[14]

mineral [ Senator ]

Spoko, może po jakiejś imprezie uda ci się ją puknąć.

Ale na początek idź na browara z kumplem.

04.05.2008
22:21
[15]

martusi_a [ Celestial ]

Przyjaźń między kobietą a mężczyzną jest możliwa. Pod jednym, zasadniczym warunkiem - bez pożądania. Wszelkie "incydenty" przekreślają tę opcję, niestety.

mineral --> miałam coś powiedzieć, ale brak mi słów. :/

04.05.2008
22:21
[16]

koziolekl [ Generaďż˝ ]

promilus1 - Na wódzie z kumplami byłem 3 noce z rzędu, nie pomogło heh :/
mineral - puknięcie nie oznacza bycia z kimś

martusia - Właśnie to zgubiło mnie, wiesz? Może nie do końca czyste pożądanie (chociaż też) ale potrzeba jakiejś większej bliskości z nią, też psychicznej. I co teraz, kurde :/

04.05.2008
22:24
smile
[17]

mineral [ Senator ]

Oczywiście, że nie. Ale korzystaj z życia póki się da i nie zamulaj.

04.05.2008
22:25
[18]

koziolekl [ Generaďż˝ ]

mineral - Wiem, że to nie na miejscu, nie chwalenie się i że nie ma nic do rzeczy, ale uwierz, że korzystam z życia :)

04.05.2008
22:25
smile
[19]

mati_byku [ Pretorianin ]

koziolekl < Może się tylko zauroczyłeś ? a tak primo jak napisał ktoś wyżej " Przepadłeś" musisz wrócić na dobrą stronę mocy :P :)

ps. Jak to mówi " House " - " Wszyscy kłamią " więc jej nie ufaj :)

04.05.2008
22:25
[20]

Kolczes [ All vs Me ]

heh, tez tak mialem (mam?). mimo wszystko, przytulamy sie, czasem pocalujemy, ale... to milosc taka 'niechciana' odwzajemniona, jestem pewien, lecz mimo wszystko nie jestesmy ze soba. trudno, los chcial..

04.05.2008
22:27
[21]

koziolekl [ Generaďż˝ ]

Kolczes

heh, tez tak mialem (mam?). mimo wszystko, przytulamy sie, czasem pocalujemy, ale... to milosc taka 'niechciana' odwzajemniona, jestem pewien, lecz mimo wszystko nie jestesmy ze soba. trudno, los chcial..

Nosz kurna, ja tak samo jeśli chodzi o przytulanie się i całowanie. Chociaż u mnie to wychodzi tylko i wyłącznie na imprezach, na trzeźwo nigdy się nie całowaliśmy, a na imprezy dość często chodzimy razem.. Dlatego nie wiem, co mam o tym mysleć

04.05.2008
22:28
smile
[22]

mineral [ Senator ]

koziokl--> jak tak, to nie przejmuj się, szybko zapomnisz o tej miłości.

Hehe, sam się teraz zastanawiam co mnie podkusiło do napisania takiej glupoty w pierwszym poście :P

04.05.2008
22:28
smile
[23]

Trael [ Mr. Overkill ]

Spokot stary, nie Ty pierwszy i nie ostatni. Takie życie, przejdzie ci z czasem, albo jak znajdziesz sobie inną lepszą. Głowa do góry, świat jest pełen kobiet :)

04.05.2008
22:29
[24]

martusi_a [ Celestial ]

koziolekl --> czekaj. Pośpiech to zły doradca.

"więc jej nie ufaj" - znów nie wiem, co powiedzieć. :/

Nosz kurna, ja tak samo jeśli chodzi o przytulanie się i całowanie. Chociaż u mnie to wychodzi tylko i wyłącznie na imprezach, na trzeźwo nigdy się nie całowaliśmy
Czy was wszystkich, w tym maju, popieprzyło? ;P

04.05.2008
22:31
[25]

koziolekl [ Generaďż˝ ]

martusia - Dlaczego popieprzyło? Nie żebym był jakimś wielkim hulaką, albo szukał łatwych dziewczyn, ale nigdy w życiu nie całowałaś się z kolegą albo przyjacielem? Okazjonalnie?

Trael - Wiem :)

Mineral - Ale czy ja chce zapomnieć? Ja chcę być z nią, a nie zapomnieć.. :(

04.05.2008
22:35
[26]

mineral [ Senator ]

koziokl--> lepiej zapomnij, skoro zdajesz sobie sprawe, że nie masz na razie szans (ma innego). Poczekaj, może po pewnym czasie coś się zmieni?

04.05.2008
22:35
[27]

Chasm [ Unleashed ]

koziolekl - stary, jest chyba z milion artykułów na ten temat, jak odbić tego typu dziewczynę, wystarczy jak trochę pokombinujesz i masz.

04.05.2008
22:37
[28]

koziolekl [ Generaďż˝ ]

mineral - Właśnie ona poznała go niedawno, ale jest zauroczona i kurcze cienko to widze...
Chasm - Pomóż proszę :)

04.05.2008
22:40
[29]

martusi_a [ Celestial ]

born2Bdoomed -->
ale mam przyjaciół-facetów, którzy są moimi przyjaciółmi sensu stricte, bez ukrytych podtekstów i niecnych zamiarów. :)

koziolekl -->
i właśnie dlatego piszę, że chyba was popieprzyło. ;) Okazjonalnie czy nie, nie do końca potrafię ogarnąć i zaakceptować tę kwestię. Nie można się przyjaźnić, jeśli przynajmniej jedna ze stron czuje pożądanie. Smutne, ale prawdziwe, taki lajf. :/

Aha, odbijanie odradzam na wstępie. Prędzej ją zniechęcisz, niż do siebie przekonasz.

04.05.2008
22:40
[30]

Chasm [ Unleashed ]

mi nikt nigdy w tego typu sprawach nie pomagał; trzeba sobie radzić samemu; zresztą też nigdy w takiej sytuacji nie byłem, więc gówno na ten temat wiem i nie będę pieprzył jakichś bzdur; z tym, że jest to najgorsza raczej sytuacja.

04.05.2008
22:41
[31]

koziolekl [ Generaďż˝ ]

Właśnie, nie będę odbijał przyjaciółki...

04.05.2008
22:57
[32]

Kolczes [ All vs Me ]

stary , oppowiem Ci.
ja z nią, wiem, że ona nie ma zamiaru ze mną być. mimo ze pewnie bylaby najlepsza dziewczyna pod sloncem, wiem ze kocha 'ta miloscia' kogos innego, kurde, ostatnio z nia spalem nawet (w sensie, nie kochalismy sie, tylko spalismy razem), lecz grunt to nie tracic nadziei. ja jestem kurwa no, pewien tego, ze NIGDY tak nie bedzie, ale zawsze kazdy taki znak daje mi cos do myslenia... to dziwne, ale dla mnie jak najbardziej normalne. staraj sie utrzymywac normalne stosunki, pod zadnym pozorem nie mow jej tego teraz, bo to tylko spierdoli to co do tej pory tworzyles. jak bedziesz widzial, ze ona w sumie tez Ciebie kocha, powiedz jej cos o tym. ja np. powiezdialem 'wiesz, oddałbym za Ciebie życie bez wahania' i starczy. wiem, ze glupie, ale prawdziwe.

sorki za styl jakim to napisalem, inaczej o tym nie umiem.

04.05.2008
22:59
[33]

koziolekl [ Generaďż˝ ]

Kolczes - Tak myślisz?

Bo ja właśnie planowałem na dniach powiedzieć jej co czuje...

04.05.2008
23:00
[34]

Kolczes [ All vs Me ]

tak, stary, jezeli nie jestes pewien - nie rob tego. ona sama z siebie tez powinna jakies oznaki do powiedzenia tego, jezeli nie - poczekaj. z czasem i ona sie zakocha.

04.05.2008
23:02
[35]

martusi_a [ Celestial ]

z czasem i ona sie zakocha

Jeśli ma więcej, niż 18tkę na karku, to jest to bullshit, a nie zasada.

04.05.2008
23:04
[36]

blazerx [ ]

[36]
Czasem nawet martusi_a coś inteligentnego powie.

04.05.2008
23:07
[37]

koziolekl [ Generaďż˝ ]

martusia - Ma więcej niż 18, ale niedużo. Bo tak - jeśli ona mnie nie chce jako chłopaka, a ja jej się przyznam to wszystko spierdole. I 'związek' i przyjaźń. Jak nie powiem to utrzyma się przyjaźń. A jak powiem i okaże się, że będziemy razem to bylibyśmy razem. Ale czy tak się da?

04.05.2008
23:10
[38]

Kolczes [ All vs Me ]

stary, nie rob tego.. jak spierdolisz taka przyjazn, to wtedy juz zalamka :(.

04.05.2008
23:12
[39]

martusi_a [ Celestial ]

koziolekl --> powtórzę się - czekaj.

04.05.2008
23:13
[40]

koziolekl [ Generaďż˝ ]

Na co?

04.05.2008
23:15
[41]

Kolczes [ All vs Me ]

martusi_a daj spokoj, nie wiesz jak to jest byc facetem w takiej sytuacji ;p czytaj sobie a nie xD

kozio, marta ma na mysli zapewne czekania na to az ona cos zrobi. ale ona nic nie zrobi. malymi krokami dawaj jej do zrozumienia, ze zalezy Ci na niej. nie z grubej rury, nie prosto z mostu, powoli.

04.05.2008
23:17
[42]

koziolekl [ Generaďż˝ ]

Ja staram się żyć chwilą, nie lubię nic odkładać na później...

Kolczes - Dzięki, równy gość z Ciebie!

04.05.2008
23:17
[43]

Shoggoth [ World of Warcraft ]

Poczekaj miesiąc, jak CI nie przejdzie to powiedz jej jak sprawa wygląda :)

Może zauroczenie, w co jednak wątpię skoro znacie się dobrze i nagle zaiskrzyło " ".

04.05.2008
23:18
[44]

martusi_a [ Celestial ]

koziolekl --> najprościej rzecz ujmując - na obrót sytuacji. To, jak się będzie zachowywać ona, a jak Ty się będziesz czuł. Wiem, że momentalnie różne rzeczy do głowy przychodzą, ale warto się czasem pohamować.

Kolczes --> drukowanymi, żebyś lepiej widział? :) Mam przyjaciół - FACETÓW, o dziwo, którzy są prawdziwymi przyjaciółmi, a przyjaźnimy się, bo nie czujemy do siebie wzajemnie chemii. Przy czym oboje jesteśmy straight. I uwierz, że mieli co najmniej kilka sytuacji, by ulec pożądaniu, ale jednak nie ulegli. To chyba o czymś świadczy.

04.05.2008
23:18
smile
[45]

Dycu [ zbanowany QQuel ]

Nie można się przyjaźnić, jeśli przynajmniej jedna ze stron czuje pożądanie. Smutne, ale prawdziwe, taki lajf. :/

Twarda spacja - mylisz się w tej kwestii. W pewnych kręgach, u pewnych typów ludzi pocałunek przechodzi z kwestii pożądania w typową rozrywkę, nie ma nic wspólnego z pożądaniem i się z nim nie wiąże. "Całujemy się na imprezie" - Oznacza tyle samo (Wśród tych ludzi) co "Dobrze się razem bawimy". Nie ma tu pożądania, a przyjaźń między takimi ludźmi jest w 100%-ach możliwa : )

04.05.2008
23:19
[46]

Kolczes [ All vs Me ]

również zyje chwila. i wiesz co w tej sytuacji zrobilem? mialem duzo dziewczyn w krotkim czasie, staralem sie w nich zakochac. na nic. ale teraz poznalem taka, w ktorej naprawde sie zauroczylem (zakochalem ? o milosci jeszce nie ma mowy, ale dojdzie do tego, chcialbym ) .. wiem, jak to jest, wydaje Ci sie, ze ona to ta jedyna i swiata poza nią nie ma. nie pociesze Cie , bo jezeli tak myslisz to masz racje, kochasz ją. ale to jest piękne uczucie, które z czasem może zostać odwzajemnione. :)

04.05.2008
23:20
[47]

EspenLund [ Live For Speed ]

Skoro tu jest tylu fachowców, to ja też się do Was zwrócę. Poznałem fajna dziewczynę, mądra ładna itepe itede ona mnie lubi ja ja też ale pogadałem z nią i chciałem zeby mi odpowiedziała po prostu czy mam sobie dac spokoj czy nie to ona do mnie ze mnie bardzo lubi i w ogole ale "nie wie". I co tu z tym fantem zrobic? Olac i zobaczyc reakcje?

04.05.2008
23:20
smile
[48]

mati_byku [ Pretorianin ]

martusi_a < ma czekać i robić sobie coraz więcej nadziei i jak już przyjdzie ten kulminacyjny moment to będzie klapa i chłopak się podłamie ....gdy powtórzy mu się taka sytuacja z inną kobietą (okaże się że tu są szanse gigantyczne na powodzenie) ale on nie będzie chciał nic kręcić bo już kiedyś mu nie wyszło i obawia się że znowu będzie tak jak kiedyś ? ..... hmmm dziwne jeden ze scenariuszy które pisze nam życie :)

04.05.2008
23:23
[49]

Kolczes [ All vs Me ]

EspenLund

JAk mowi , ze nie wie, to raczej nie jest zainteresowany tym, abys byl jej chlopakiem.

mati_byku
jak przyjdzie moment kulminacyjny taki, o ktorym JA mowie, to nie bedzie klapy. bo wtedy bedzie pewna milosc. ogolem chodzi o to, ze mozna kochac kogos i z tą osobą nie być na stałe.. a czasem tak musi byc.

04.05.2008
23:23
[50]

Dycu [ zbanowany QQuel ]

EspenLund - Nikt Ci jeszcze nie powiedział że tak się nie załatwia spraw z kobietami? Kwestię "Będziesz ze mną chodzić?" To odwalają dzieci w przedszkolu, potem zaczyna się ta wspaniała gra, której noż nie można przerwać takim banałem, jakim jest perfidna rozmowa w 4 oczy, bla bla bla. Żadne tam czekać i zobaczyć reakcje. Umów się z nią, pójdź do kina, restauracji, do domu, na spacer czy na księżyć - whatever - i zacznij działać. Jak nie spróbujesz, to się nie dowiesz.

Naprawdę czasami rozmowy są zbędne, wystarczy złapać dziewczynę za rękę, przytulić, pogłaskać, czy - jeśli jest fetyszystką - dać w łeb i obserwować reakcję. To latwiejsze niż Ci się zdaje.

04.05.2008
23:25
[51]

Shoggoth [ World of Warcraft ]

EspenLund --> One ( martusia przepraszam że takim słowem wyrażam waszą piękną płeć :P ) lubią gdy sie je podrywa. Musisz z nią dużo rozmawiać, udawać że pasujecie do siebie, a po jakimś czasie takich zalotów powinno już pójść z górki. Troszkę prostackie te rady ale ta majówka mnie wykańcza :P

04.05.2008
23:31
smile
[52]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

I uwierz, że mieli co najmniej kilka sytuacji, by ulec pożądaniu, ale jednak nie ulegli.

Polegli ?

04.05.2008
23:32
[53]

martusi_a [ Celestial ]

Dycu --> my naprawdę żyjemy w różnych światach. :)))

koziolekl --> to może rozwinę swoją odpowiedź: masz nie czekać NA NIĄ, tylko NA SIEBIE. Sprawdzić, jak będzie Twoja reakcja wyglądała po, na przykład, tygodniu. Emocje nie są najlepszym doradcą. Ja wiem, że fajnie byłoby wszystko wiedzieć od razu, bo niewiedza męczy, ale tutaj zupełnie nie o to chodzi.
Nie łudź się, że jak się będziesz starał, to ona Cię pokocha. To nie jest bilans zysków i strat, ani tym bardziej odpłat w stylu "ty jesteś miły, to, niech stracę - będę z tobą".

EspenLund --> Ty też oczekujesz błyskawicznej reakcji? Na pewnym, początkowym poziomie, dziewczyna ma prawo "nie wiedzieć". I nie znaczy to ani "nie", ani "tak".

QQuelku /mój Ty ulubiony/ --> Naprawdę czasami rozmowy są zbędne, wystarczy złapać dziewczynę za rękę, przytulić, pogłaskać, czy - jeśli jest fetyszystką - dać w łeb i obserwować reakcję
Ładne, słuszne, ale nie uniwersalne. Bo czasem można iść z dziewczyną do łóżka, a i tak o żadnym związku to nie świadczy. :)

Shoggoth --> 1. owszem, lubimy 2. broń boże cokolwiek UDAWAĆ 3. powinno /= musi
Tak, mnie też ta majówka wykańcza.

Kanon --> biorąc pod uwagę, że, by lecieć na takiego kaszalota, trzeba mieć sporo promila we krwi, możemy uznać, że to synonimy.

04.05.2008
23:32
smile
[54]

mati_byku [ Pretorianin ]

Każdy inaczej odbiera uczucia i je przeżywa. Napisałem to tak jak ja to widzę a dokładniej napisałem to ostatnio jest bardzo częste ( przynajmniej w moim gronie znajomych) " chłopak się zakochał w dziewczynie mówi jej co czuje ona gadka " no ja też cię kocham ale miałam ostatnio nieudany związek i obawiam się że tutaj będzie tak samo " jak ktoś wyżej dobrze napisał to są takie "dziecinne zabawy" które na dobrą sprawę nie mają sensu chyba ze nie mamy co robić i chcemy sobie trochę głowę pozawracać i zobaczyć co będzie ? i jeszcze jeden plus dla tego człowieka który napisał żeby postawić sprawę jasno wiesz wtedy na czym stoisz. Na dobrą sprawę to przejmowanie się typu ze stracisz ta przyjaźń tutaj raczej nie ma sensu bo już coś do niej czujesz a co za tym idzie to nie jest już "tylko" przyjaźń . :) hmmmm

04.05.2008
23:39
smile
[55]

Dycu [ zbanowany QQuel ]

martusia -

Co do dwóch światów - Nic nie poradzę, są różne środowiska i po prostu przedstawiam życie jednego z nich : )

Co do metody... Jeśli między ludźmi "coś iskrzy" to to czuć. Inaczej się tuli przyjaciel do przyjaciółki, inaczej chłopak do dziewczyny. Mimo wszystko jest to pewna różnica, łatwo wyczuwalna i ciężko o pomyłkę. Czas na rozmowy przychodzi później, kiedy trzeba sobie wszystko wyjaśnić, ale - proszę Cię - nie można zaczyna wszystkiego od potężnej dawki dyskursu na temat "czy możemy być razem?".
Wyobraź sobie że teraz puka do Ciebie gość z którym przedwczoraj byłaś na jakiejś imprezie i fajnie się bawiliście i pyta poważnie czy możecie być razem - Ni z gruchy, ni z pietruchy. : P

04.05.2008
23:41
[56]

EspenLund [ Live For Speed ]

no martusia własnie pomyslałem o takiej taktyce :-) Po prostu musiałem z nią pogadać bo niedawno rzuciłem jej propozycję spotkania, myślałem że będzie się wykręcać ale ona powiedziała że chętnie. No ale napisała że coś jej wypadło, przekładamy na kiedy indziej. No to ok, pytam sie znowu-nie wie, to tamto sramto. Ok. Teraz się spytałem kiedy możemy się spotkać to ona mi napisała że bardzo mnie lubi i w ogóle, ale jestem trochę nachalny. No to ja do niej krótka piłka-czy mam się od niej odczepić czy nie. Powiedziała mi że każdy ma u niej szanse tylko musi ją odpowiednio wykorzystać. Napisałem jej ze jesli mi na czyms zalezy to o to walcze. Ona mi na to: ale nie rob tego w taki sposob...


Czyli wychodzi na to że mam się zastosować do rady Martusi i co ma być to będzie?

Ps.

Sorry za nieskładność tekstu ale zmęczony jestem

04.05.2008
23:43
[57]

Fish_PL [ Pretorianin ]

Nie ma to jak wątek o rozterkach emocjonalnych nastolatków :-).

Człowieku - jak ma chłopaka to na co Ty liczysz?? Ośmieszysz się tylko i niepotrzebny wstyd będzie... Dziewczyny w dzisiejszych czasach dają odczuć, że się im podobasz. Jeśli traktuje Cie jak przyjaciela, to się tym zadowól.

Nosz kurna, ja tak samo jeśli chodzi o przytulanie się i całowanie. Chociaż u mnie to wychodzi tylko i wyłącznie na imprezach, na trzeźwo nigdy się nie całowaliśmy, a na imprezy dość często chodzimy razem.. Dlatego nie wiem, co mam o tym mysleć

Albo jesteś frajerem, albo poprostu masz za małe mniemanie o sobie... Jeśli ma chłopaka,a chodzi z innym na imprezy, całuje się i bóg wie co jeszcze robi i to do tego po pijanemu... to lepiej sobie daruj... Licz się z tym, że jak ją wyrwiesz, to się nic nie zmieni, nadal będzie się szmacić z innym, tak jak teraz robi to z tobą. Znajdź sobie lepiej jakąś modrą i rozsądną...

04.05.2008
23:44
[58]

Pablo_291092 [ Pretorianin ]

Ale te panny są pokręcone... Same nie wiedzą czego chcą;P

04.05.2008
23:45
[59]

koziolekl [ Generaďż˝ ]

Fish_PL - napisałem, że chłopaka ma od niedawna, od tej pory już nic.

04.05.2008
23:47
[60]

martusi_a [ Celestial ]

QQuelku --> omg, byłeś na tej samej imprezie?! ;)
A tak serio - wybacz mi moje ograniczenie, ale to przez to, że nie wyobrażam sobie, by całowanie się z kimś było oznaką fajnej zabawy i niczego więcej /nawet pożądania/ :) Też nie jestem zwolenniczką długich wykładów, ale czasem wypada sobie pewne rzeczy wyjaśnić.

EspenLund --> strzelam - daj sobie spokój, nic z tego nie będzie. Jeśli dziewczyna miałaby na Ciebie kisiel, że tak to kolokwialnie ujmę, to nie przeszkadzałaby jej żadna metoda zdobywania.
I żebyśmy się dobrze zrozumieli - ja nie apeluję o czekanie w nieskończoność, tylko o opanowanie emocji. :)

Fish_PL --> jeśli chcesz się szczycić, że wczoraj przestałeś być nastolatkiem, to nigga please, nie tutaj. :)


[59] I właśnie za to nas kochacie. :)

04.05.2008
23:49
smile
[61]

Dycu [ zbanowany QQuel ]

martusia - Co do całowania - kwestia podejścia, ale wykaż nieco empatii o spróbuj zrozumieć że część ludzi po prostu uważa to za rozrywkę. Nie uwierzysz - ale są ludzie którzy korzystają z usług prostytutek! : )
Pewne rzeczy sobie można wyjasniać jak już coś się stało, jak nic się nie stało to nie można nic wyjaśniać, proste : )

04.05.2008
23:50
[62]

EspenLund [ Live For Speed ]

No to będę z nią utrzymywał kontakt ale nie zrobię pierwszego kroku. End :)

04.05.2008
23:52
[63]

Fish_PL [ Pretorianin ]

Fish_PL --> jeśli chcesz się szczycić, że wczoraj przestałeś być nastolatkiem, to nigga please, nie tutaj. :)

Nie wiek decyduje o tym, kiedy przestaje się być nastolatkiem, ale rozum, który nie zawsze idzie w parze z wiekiem :-) Widziałem już paru asów, którzy mają 24, 25 lat i poziom intelektualny niejednego nastolatka jest dla nich za wysoki :-)

04.05.2008
23:54
[64]

zmudix [ palnik ]


A byłem naiwny, że wierzyłem... :( - zmudix
04.05.2008
23:59
[65]

Lilus [ Feline da Housecat ]

Martusia:
Przyjaźń między kobietą a mężczyzną jest możliwa. Pod jednym, zasadniczym warunkiem - bez pożądania.
To co w końcu z tą całą instytucją sex-buddies? :)

koziołek, dobrze ci radzą, żeby poczekać, nie wiecznie, ale przynajmniej kilka dni, jeśli to sprawa świeża. Albo jej się zmieni, albo tobie. Z drugiej strony, skoro coś między wami było, to nie szkodzi ci powiedzieć, że ci się podoba. Jeśli jest naprawdę dobrą kumpelą, to powinna zrozumieć, że to się zdarza i nie ucieknie w panice ani nie wyśmieje ;) Rozważcie między sobą, jak wam będzie najwygodniej. Nie, forum nie jest lekiem na wszystko.

EspenLaud ---> Trafiłeś na taki pokręcony przypadek, że się na moment skonsternowałam ;]

05.05.2008
00:02
[66]

martusi_a [ Celestial ]

Dycu --> no wai! ;) Ja mam niską empatię. :>

Lil --> to pewnie kwestia definicji, ale sex buddies to dla mnie instytucja inna, niż ta z przyjaźnią, choć niewątpliwie, istnieje kilka cech wspólnych. ;)
A tam, wcale nie pokręcony przypadek, tylko klasyczny obraz dziewczęcia, który nie chce ranić męskich uczuć. ;)

05.05.2008
00:02
smile
[67]

MatteoDA [ Generaďż˝ ]

Hehehe, ostatnio wysyp uczuciowych wątków miał miejsce w styczniu ;)
Widać, ledwo maj się rozpoczął i się znowu zaczyna...

koziolekl: Weź długi, zimny prysznic i tak jak pisała martusi_a - czekaj.
Jeśli chodzi o związki to - pocieszając Cię - jesteś w najgorszej z możliwych sytuacji.
Tak jak pisałeś, jeśli się wydasz, a Twoje uczucie nie zostanie odwzajemnione to jesteś załatwiony...

Nie ma dobrej rady, szczególnie, że przyjaźń między kobietą i mężczyzną to uczucie przejściowe.
Szczególnie nasilone, jeśli chodzi o ludzi młodych... ja na Twoim miejscu bym obrał dobrą strategię.
Nie wychylać się, spokojnie czekać, wybadać grunt i cierpliwie obserwować co się dzieje :)))

Powodzenia życzę!


P.S. A tak przy okazji, już z innej strony - patrzcie jak to zawsze trzeba uważać na swoje plecy.
Konkretnie to mam na myśli faceta tej dziewczyny i jego ewentualną pozycję w tej układance... ehhh, życie.

05.05.2008
00:06
smile
[68]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

martusi_a ---> widziałem kaszalota na diskawery, są pewne różnice, mało tego, faceci którzy latali za tym kaszalotem byli trzeźwi jak świnie.

koziolekl --->

05.05.2008
00:10
[69]

EspenLund [ Live For Speed ]

Lilus-> rozwiń to trochę, opinia dziewczyn jest ważna :-)

05.05.2008
05:16
[70]

Belert [ Senator ]

nie ma czegos takiego jak przyjazn miedzy kobieta a mezczyzna.Dobrze ci mówili.Jest to stan przejsciowy do klopotow.I je masz .

05.05.2008
06:25
[71]

Adrian Werner [ Pretorianin ]

Och, ależ taka przyjaźń jest jak najbardziej możliwa. Jedyny wymog to by dziewczyna byla brzydka :)

05.05.2008
08:08
[72]

graf_0 [ Nożownik ]




Dwie powyższe strony obejmują w całości temat przyjaźni damsko-męskiej. A muszę przyznać że ta nauka trochę mnie bolała
Koziołek1 - Sytuacja gdy ty coś czujesz a ona o tym wie i nie reaguje może sugerować że wygodnie jej z tym i uważa Cię za swojego "dobrego przyjaciela". A ponieważ ty nie widzisz tego w ten sposób to wasze stosunki już nie będą swobodne i naturalne, trudno.
Pozostaje jedna opcja - spróbuj jeszcze raz ją poderwać, i to na poważnie - dowiedz się kiedy ma wolne i nie proponuj jej wyjścia koleżeńskiego tylko jak to tradycyjnie mówią "randkę".
Jeśli odmówi albo nic z tego nie wyjdzie to szkoda na nią twojego czasu, i nie ma w tym nic z wyrachowania czy nieczułości, po prostu przyjaźni między wami nie będzie, związku żadnego też nie, więc po co masz się męczyć?

05.05.2008
08:21
smile
[73]

Lilus [ Feline da Housecat ]

Lilus-> rozwiń to trochę, opinia dziewczyn jest ważna :-)
Babol może być zapatrzony w siebie, mieć o sobie zbyt wysokie mniemanie i jeszcze potrzebę podwyższania go poprzez adorowanie. W dodatku albo sama nie wie, czego chce (może ktoś jeszcze do niej startuje i musi zdecydować) albo to taki typ dziewczyny ze skłonnością do gierek i podchodów, co osobiście uważam za zbędny cyrk. Tu niby chce, ale nie w ten sposób, coś jej wypadło, bawi się w zgadywanki.... no czy to nie pokręcone? ;)
W każdym razie ja to tak odbieram, z naciskiem na to, że w takiej sytuacji nie byłam, bo wolę wszystko normalnie wyjaśnić ;)

05.05.2008
08:32
[74]

Raziel [ Action Boy ]

6/10

05.05.2008
19:55
smile
[75]

Halucyn89 [ Show Must Go On ]

Im to odpowiada, wyżalą się itd...
A ty tylko jesteś ich takim darmowym psychologiem

05.05.2008
20:10
[76]

Golem6 [ Gorilla The Sixth ]

Ja tam mam dwie przyjaciółki. I daję radę.

05.05.2008
20:15
[77]

graf_0 [ Nożownik ]

Golem6 - a dziewczynę masz? Bo jeśli tak, i w dodatku atrakcyjną to ok, wszystko się zgadza.

05.05.2008
20:19
[78]

ON Line [ sHiFtY ]

Golem6 ma racje da sie zyc :) ja mam 1 ale to taka prawdzwia :) bez wzgledu na wszystko jest OK. :)

Pozdrawiam :)

05.05.2008
20:21
[79]

koziolekl [ Generaďż˝ ]

Golem - Ja mam 3 przyjaciółki łącznie z nią. I z dwoma daje radę :P

ON Line - Tja

05.05.2008
20:41
[80]

wakashimazu [ Legionista ]

koziolekl Flirtując musisz zawsze pamiętać, że nadgorliwośc jest gorsza od faszyzmu.

06.05.2008
03:05
smile
[81]

gargigosu [ Pretorianin ]

moglbym o tym pisac dniami i nocami, referaty i poezje. ale ogranicze sie do zacytowania czegos.

krótki opis przyjazni damsko-meskiej. co to takiego ?

"Dziewczyna ma przyjaciela - chłopaka. Znaczy to, że on czuje do niej coś więcej i dlatego spędza z nią dużo czasu. Ona natomiast widzi w nim wyłącznie przyjaciela. Mówi mu z resztą często, że jest świetnym facetem, ale "w tej roli" go nie widzi.
To tak, jakby facet przyszedł na rozmowę kwalifikacyjną do firmy i usłyszał: "Ma pan fantastyczne referencje, odpowiednie kwalifikacje, ale nie mamy zamiaru pana przyjmować. Będziemy jednak wykorzystywać pana kwalifikacje do porównywania z innymi kandydatami. Przyjmiemy kogokolwiek, o możliwie najniższych kwalifikacjach, może nawet alkoholika. Jeśli z nim się nie uda, weźmiemy kogoś innego, ale nie pana. W rzeczy samej nigdy pana nie zatrudnimy, ale będziemy do pana od czasu do czasu dzwonić, żeby pożalić się na tych, których zatrudniliśmy."

06.05.2008
05:29
[82]

Belert [ Senator ]

hehe niezłe.Ale warunkiem przyjazni jest nie zakochiwanie sie :)

06.05.2008
08:22
[83]

graf_0 [ Nożownik ]

garbigosu - świetny, już klasyczny tekst.
A w takiej sytuacji facetowi pozostaje tylko jedno - powiedzieć "Dzięki, ale mam już dość przyjaciół", a następnie z miejsca się odwrócić i pójść swoją drogą.

06.05.2008
09:40
[84]

koziolekl [ Generaďż˝ ]

[81]

O żesz kurde!

06.05.2008
09:44
smile
[85]

smuggler [ Patrycjusz ]

Gargigosu - hehe, prawdziwe to. :P

06.05.2008
09:47
smile
[86]

Dycu [ zbanowany QQuel ]

gargigosu - A Ja jestem biedny, naiwny i młody i nie wydaje mi się żeby tekst przedstawiał chociaż 1/100 prawdy : (

06.05.2008
10:13
[87]

Zuvan [ Legionista ]

Jakby to wam wszystkim powiedzieć... U nas (chłopaków) nie ma w słowniku takiego czegoś jak "przyjaźń damsko-męska". Choćbyśmy znali dziewczynę od kołyski i tak pewnego dnia pomyślimy sobie "kurcze ona jest naprawdę zajebista". Jedyny kontakt z płcią przeciwną bez podtekstów jest wtedy gdy dziewczyna nie jest KOMPLETNIE w naszym guście a musimy sie z nią przyjaźnić bo np. ma bardzo miła (i ładną koleżankę) :D

Podobnie jak kilku wypowiadających się wcześniej miałem dużo styczności z dziewczynami i myśę że podzielą moje zdanie :D A jak nie to chętnie polemizuje;p

06.05.2008
10:22
[88]

Scatterhead [ łapaj dzień ]

gargi ->

nie do końca zgodzę się z tym porównaniem do firmy. Wybiera się zamiast diamentu 3 tony ziemi żeby ją przekopać znaleźć w niej nieoszlifowany kamyk i się za niego zabrać. Kobieta chce się trochę spełnić i de facto oszlifować ten kamyk jakim jest facet, czuć się potrzebna i spełniona. Dlatego często jest tak, że zamiast z grzeczniejszym wygrywa ten nierozgarnięty. O wiele ładniejszy jest diament wykuty przez siebie, a to że w tej ziemi można go nie znaleźć to dodaje jeszcze adrenaliny.

no chyba że w głowie jest pustka którą wystarczy zapełnić kasą

06.05.2008
10:39
[89]

graf_0 [ Nożownik ]

Scatterhead - co racja to racja.
Jak to mówią - Kobita wychodzi za mąż z nadzieją zmiany swojego mężczyzny, mężczyzna żeni się z nadzieją że jego kobieta się nie zmieni... :) No, ale to już offtopic a w dodatku stereotyp.

09.05.2008
11:17
[90]

detros [ Pretorianin ]

gargigosu ---> 100% prawdy.
Ale jest jeszcze jedna możliwość powiedzieć firmie* kulturalnie spie***. Terapie szokowe są zazwyczaj najlepszym rozwiązaniem. Wtedy to firma zaczyna szukać ciebie na nowo. Ewentualnie może zdarzyć się odwrotnie, ale w takim wypadku jedyne co tracisz to firmę, która zamiast szczęści przynosi ci bul gdy na nią patrzysz a nie możesz jej poczuć.

Firma (czyt. przyjaciółka).

09.05.2008
15:02
[91]

yasiu [ Senator ]

a ja powiem ze swojej strony, że jest to możliwe =] u mnie opcja sprawdzona... sprawdzana juz od... 10 lat? :)

15.06.2008
22:42
[92]

voyvoy1 [ Junior ]

przeczytałem ten wątek i dowiedziałem sie wielu przydatnych rzeczy...

chciałbym sie podzielic moją bardzo podobną sytuacją, w której nie wiem co robić...

zapoznałem się z pewną dziewczyną ze szkoły, jest w moim wieku (ale nie jestesmy w jednej klasie). Widziałem ją juz nie raz wczesniej ale nie ukazywałem zainteresowania (stąd nie uwazam ze jest to tylko pożądanie, albo jakies zauroczenie). Poznałem ją blizej przy okazji ogniska. Wpadlismy sobie w oko, zaczęlismy sie ze sobą spotykac tak gdzies od półtora miesiąca. Uwielbiamy ze sobą spędzać czas, nakierowywałem ją juz na 2-3 randce "o co mi chodzi" - mówiłem, ze zalezy mi na spotkaniach, ze mi sie podoba, ze zawsze znajde dla niej czas. Ona mi tez nie szczędziła - mówi mi ze jestem bardzo, bardzo fajny, ze jej sie podobam, ze jeszcze nigdy nie rozmawiało sie jej tak fajnie z chłopakiem i ze cieszy się ze mnie poznała.

W czym problem? Ano w tym, ze dowiedziałem się od jej kolezanki, ze ona niezbyt chętna jest do związku w tej chwili. wiadomo o co chodzi - sparzyła się wczesniej. Na moje szczęście sparzyła się jakimś mega kretynem, z którym była miesiąc i to tak gdzies z pół roku temu. Taki tam znajomy znajomego, który traktuje dziewczyny jako zajęcie na weekend. Aha i to był jej pierwszy chłopak.

Mówiłem jej nie raz i nie dwa razy, ze ja nie traktuje w ten sposób dziewczyn, ze jezeli chce związku to ma byc on na poważnie, a nie na zabicie czasu w weekendy. Nie traktuje dziewczyn przedmiotowo. Moze to i naiwnie brzmi, ale taka jest prawda.

Sam przyznaje ze jestem w bardziej komfortowej sytuacji niz uzytkownik koziolekl (podam swój wiek przy okazji - 18 lat), mimo tego nie wiem co robic. Wydaje mi sie ze ona czuje, ze licze na coś więcej niz przyjaźń, jednak boje sie jej tego powiedziec. Bo wiem ze jak fail, to i ze związku nici i najprawodpodobniej z przyjaźni.

Czekam i czekam na ten odpowiedni moment, ale nie wiem kiedy przeprowadzić tą rozmowę. A moze czekac na jej ruch? jakies rady?

15.06.2008
22:47
[93]

Dycu [ zbanowany QQuel ]

voyvoy1 - Jeśli walicie sobie teksty typu "Ale jesteś fajny/a" to o jakiej my tu przyjaźni mówimy? Przyjaźń to możliwa jest jedynie jak chłopak nie podchodzi doi dziewczyny jak do kobiety i na odwrót. Lecicie na siebie - i jest ok. Po prostu uderz raz, a porządnie, rzuć jakąś poważną gadką i po problemie. Nie róbmy z igły widły.

15.06.2008
22:53
[94]

voyvoy1 [ Junior ]

Dycu

tez mi sie tak wydaje, ze skoro mi jawnie mówi ze fajnie ze mną spędza czas to jest ok. Mimo tego wolałem spytac tutaj w tym temacie, przeciez nei zaszkodzi prawda. Tymbardziej ze Ty i jeszcze paru innych uzytkowników naprawdę mądrze piszecie.

15.06.2008
22:58
[95]

koziolekl [ Generaďż˝ ]

Uuuu, mój wątek :)

U mnie sytuacja już się ułożyła - na szczęście przeszło mi to zauroczenie, już nie patrzę na nią jak na dupę, niby jesteśmy przyjaciółmi, ale to już nie to, co kiedyś...

voyvoy1 - Podobna sprawa w sumie do mojej, musisz wyczuć ją i przewidzieć, jak ona zareaguje. W żartach może popytaj czy nie myślała kiedyś o byciu razem czy coś takiego? Jak wyczujesz, że może polecieć - wal z grubej rury, będzie Twoja :)

15.06.2008
23:01
[96]

promyczek303 [ sunshine ]

koziolek| --> zajęło Ci to aż miesiąc ;] Faktycznie musiałeś być 'zakochany'...

15.06.2008
23:02
[97]

koziolekl [ Generaďż˝ ]

promyczek - Nie byłem zakochany - za duże słowo :) Zauroczenie po prostu, znam to. A przyspieszyło się, bo wiele rozmów z ziomami, do tego alkohol - skutecznie wybiło mi ją z głowy :P

edit: Po czasie wiem, że nie byłem zakochany :P

15.06.2008
23:05
[98]

promyczek303 [ sunshine ]

Każdy powtarzał mi, że przyjaźń między kobietą a mężczyzną jest niemożliwa. Jest możliwa - do czasu. Zakochałem się w niej :(

Twoje słowa brachu :P

15.06.2008
23:15
smile
[99]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Przyjaźń między kobietą i mężczyzną jest możliwa i nie musi prowadzić do miłości, nawet nieodwzajemnionej. Skoro się zakochałeś, to chyba nic, tylko się cieszyć? :-) Niektórzy nie mają tego szczęscia i latami szukają miłości. Inni co prawda latami są nieszczęśliwie zakochani, ale może będziesz miał szczęście hehe ;-)

15.06.2008
23:18
[100]

White Star [ Legend ]

ktos tam napisał ze w przyjanzi damsko meskiej facet czuje cos wiecej. bullshit, bullshit, bullshit. jak naprawde chce PRZYJAŹNI i nie chce jej zjebać to nigdy nic nie poczuje bo gdy tylko cos mu na myśl przyjdzie włączy sie czerwona lampka że spierdoli wszystko i nie bedzie ani przyjazni ani nic.

2 lata może mało zeby takie coś stwierdzić ale i z drugiej strony duzo. kazdy przypadek jest indywidualny i nie ma co uogolniac jakimis powalonymi stereotypami. kazdy ma to co chce.

15.06.2008
23:42
[101]

Scatterhead [ łapaj dzień ]

voyvoy1 ->

sprawa wydaje mi się jasna. Ciągnie was do siebie i nic nie poradzicie :) trzeba tylko stworzyć odpowiedni moment, przytulić się do siebie i powiedzieć, że będziemy żyli długo i szczęśliwie. może zastosować taktykę imprezową? Załóżmy jest ognisko siedzicie sobie jest już późno miło było sporo się wypiło no i jakiś spacerek, wziąść kocyk, usiąść na trawce gdzieś na boku i pogadać o gwiazdach no i wiadomo co dalej ;) Sprawdzona taktyka, polecam.

20.06.2008
19:53
smile
[102]

GregorK1986 [ Centurion ]

znam ten ból stary, ale to nie boli tak jak odtrącenie kogos kogo kochałeś a kogo juz nie zobaczysz, w gronie przyjaciół zawsze ktos w kims sie prędzej czy później zakocha, gratuluje Tobie i sobie odwagi :D

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.