GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Stare, ale dobre i wciągające cRPGi

25.09.2002
09:55
smile
[1]

Adamus [ Gladiator ]

Stare, ale dobre i wciągające cRPGi

Ostatnio obrodziło nam grami z gatunku cRPG, oj obrodziło :-)) i bardzo dobrze. Ale chyba warto przypomnieć sobie te starsze, a zwłaszcza te mniej popularne, które jednak w niczym nie ustępowały dzisiejszym hitom (no może poza oprawą graficzną ;-)). Ostatnio w jednym wątku przypominałem sobie te gry, ale ponieważ mało osób tam zagląda, to załozyłem nowy, specjalnie dla miłośników staroci. Na pierwszy rzut przypominam Thunderscape. Chyba pierwszy w pełni 3D cRPG, ze znakomitą muzyką i świetnym scenariuszem. Właśnie tu miesza się po raz pierwszy to, co tak zachwycało w Arcanum, czyli fantasy z dziewiętnastowieczną techniką. Całkowicie nowy świat - Aden stworzony od podstaw przez SSI, zapełniony różnymi znanymi rasami (jak ludzie, elfy czy krasnoludy), ale też mnóstwem hybryd pół ludzkich, pół zwierzęcych (człeko-węże, czy nosorożce były na porządku dziennym ;-)). Do drużyny mogliśmy przyłączyć zarówno spotkanego pod mostem trolla (ciekawe, co one tam robią? ;-)), czy nawet znalezionego po drodze parowego golema, pod warunkiem, ze udało się nam go naprawić. Ciekawy system tworzenia drużyny, sporo umiejętności i zdolności, kupa nowych przedmiotów (w tym bron palna) i nowy system czarów oraz najgorsza chyba mapa w historii tego gatunku (która między innymi przyczyniła się małej popularności tego tytułu). Walka w trochę upierdliwym, ale wciągającym trybie turowym i znakomita (moim zdaniem) grywalnośc. Mam do dziś oryginał tej gry i z przyjemnością z półtora roku temu jeszcze sobie w nią pograłem.

25.09.2002
11:21
[2]

_Luke_ [ Death Incarnate ]

Akurat z Thunderscape lacza mnie bardzo mile wspomnienia. Otoz wygralem go w konkursie Gamblera :) Mialem dostac co prawda Ravenloft'a ale cos sie pokaszanilo (albo Oni nie wyslali albo (co pewniejsze) poczta polska postatnowila sobie w niego pograc... ;)) i przyslali mi wlasnie Thunderscape. Przeszedlem go dwa razy i wcale nie zaluje - to wg mnie jeden z niedocenianych cRPG - a szkoda.

25.09.2002
11:42
smile
[3]

Baltazar [ Howl from Beyond ]

Thunderscape to gra bardzo przyjemna i co wazne aktualnie dostępna w kategorii abandonware. Mnie z tytułow mniej znanych, ale i tak popularnych bardzo wciągnął Anvil of Dawn. Gra stworzona jako konkurencja dla Stoneekepa miała badziewną kampanię reklamową i rywalizację przegrała, moim zdaniem niesłusznie. Klimat, ciekawe dungeony i przyzwoity poziom trudności bardzo przypadły mi do gustu.

25.09.2002
11:52
smile
[4]

evs [ Un loup mechant ]

Troche sie zastanawialem. Tak sie zawahalem pomiedzy Daggerfallem a cyklem Shadow over Riva no i w ostatecznym rozrachunku stwierdzam, ze SoV byl najlepszym starym cRPG w jakie przyszlo mi grac. Mnogosc zadan do wykonania, czlonkowie druzyny zarazani przez vampiry i wilkolaki podczas potajemnych schadzek, wyprawy ratunkowe, wyprawy rabunkowe :)) no wspaniala gra :)) skladala sie z 3 czesci z czego przeszedlem dwie nowsze a no i do tego wspanialy system walki turowej :)) taki jak w falloucie :)) no na prawde szczerze polecam tym, ktorzy lubia starocie.

25.09.2002
11:55
smile
[5]

Adamus [ Gladiator ]

Baltazar --> Anvil of Down :-))) Kurcze, ile pozytywnych wspomnien wiąze mi się z tą grą. Też miałem oryginał, ale komus pozyczyłem (nie pamietam komu :-((() i mi ją wcięło. Przypomnę: Musieliśmy odnaleźć źródło mocy złego czarodzieja i je zniszczyć. Nie wyglądało to zbyt skomplikowanie, aby jednak tego dokonać, czekała nas bardzo długa droga, wypełniona znakomitymi zagadkami i świetnie skonstruowanymi lokacjami. Na początku dokonywaliśmy wyboru jednej z pięciu przygotowanych przez twórców postaci. W zasadzie nie miało to większego znaczenia, bo i tak można w dowolny sposób porozmieszczać punkty między czterema podstawowymi statystykami jakimi się charakteryzowały. Miłośnicy dziesiątek współczynników i setek umiejętności mogli poczuć się zawiedzeni i mieliby trochę racji. Denerwująca była sprawa odradzania się punktów życia i many, działo się to bardzo powoli a mikstur czy ziół je przywracających, było jak na lekarstwo ;-). Wszystkie te braki w zupełności rekompensował scenariusz i klimat, jaki w tej grze panował. Walka odbywała się w czasie rzeczywistym, tylko na czas rzucenia czaru (nie wiem dlaczego ;-)) przeciwnicy zamierali w bezruchu. Mogliśmy specjalizować się we władaniu jednym z kilku dostępnych oręży, a umiejętność w posługiwaniu się nim, wzrastała razem z ilością pokonanych przeciwników. Niejedną parę butów musieliśmy zedrzeć, żeby wreszcie dotrzeć do tytułowego Anvil of Dawn, ale na pewno było warto. To były czasy :-)) Dobre, bo każdy tytuł piastowało się jak niemowle ;-)) i złe, bo cRPGów wtedy wychodziło jak na lekarstwo.

25.09.2002
12:26
smile
[6]

Dagger [ Legend ]

==> Adamus Zalezy co rozumiec przez 3D - moim zdaniem pierwszy był Betreyal at Krondor Wszystkim te gre polecam m.in bardzo sympatyczny system walki .POnadto rozwiazywanie zagadek w skrzynkach dla lubiących łamigłówki. No i od razu 2-ga czesc Betreyal at Antara :))))

25.09.2002
12:45
[7]

DarkStar [ PowerUser ]

Tia Betreyal at Krondor to byla geniealna gierka:)) Grafika 3d, fajny system walki i niepowtarzalny klimat Feista:) Dwojka mi juz nie podpasowala...

25.09.2002
12:53
[8]

Dagger [ Legend ]

==>DarkStar Dla mnie hitem BoK jest pokazanie sytuacji w czasie wojny i etapy ,które dzieją sie na terenie wroga :))))))) A w która druga czesc grałes - napewno w Antare (niezła tylko trzeba sie przyzwyczaic do wyglądu) czy w Return to Krondor ?

25.09.2002
13:09
smile
[9]

DarkStar [ PowerUser ]

Zaczalem pykac w Antare ale, jak pisalem wyzej, nie podpasowala mi niestety... Zessalem sobie BoK:)) Cale spakowane 9 mega wspanialej zabawy:)

25.09.2002
13:11
[10]

garrett [ realny nie realny ]

chyba najbardziej mnie wciągnął Betrayal at Krondor, wspaniała grywalnośc, dużo questów i podquestów i rewelacyjny system walki, ech to był czasy :)) Dobrze wspominam jeszcze Eye of Beholder 1 i 2, Dark Sun [niesamowita fabuła] i Ravenlofta

25.09.2002
13:24
smile
[11]

Adamus [ Gladiator ]

Dagder --> Betreyal at Krondor :-))), kiedy to było? Tak, to też jeden z najlepszych cRPGów jakie kiedykolwiek powstały :-))) Miałem na myśli grę gdzie wszystkie lokacje były zrealizowane w 3D, bez tego typu wstawek:

25.09.2002
13:26
smile
[12]

Adamus [ Gladiator ]

Pamiętacie panowie te pojedynki?

25.09.2002
13:28
smile
[13]

Adamus [ Gladiator ]

I tą mapę?

25.09.2002
13:33
[14]

garrett [ realny nie realny ]

Zdradę w Krondorze można sobie przypomnieć, Zysk właśnie wydał lub wkrótce to zrobi książkę pod tym samym tytułem

25.09.2002
13:36
smile
[15]

Dagger [ Legend ]

==> Adamus Nie rób mi smaka co zaczne grać ;)))))))))) Chociaz chyba nie bo jak grałem ostatnim razem i załatwiłem Gorathowi ( hehe mój ulubiony hero , chlip) Garda Revenge ( czy jak sie ta bron nazywała ) to był tak przypakowany ze sie licznik obrazen przekrecił :))))))) A w Thunderscape'a tez grałem - fajny klimat w stylu nie wiadomo o co chodzi ? Troll spod mostu z jego mighty blowem ,Ale z tego co pamietam gra była zapętlona - jak ja skonczyłes - trafiałes na poczatek Aha fajna była tez cecha "fast talking" - do przekonywania/przekupywania przeciwników w czasie walki

25.09.2002
13:41
[16]

kiowas [ Legend ]

A ja sie ciesze jak cholera bo na allegro wyralem trylogie Blade of Destiny i bede mial co robic w dlugie jesienno-zimowe wieczory:)))

25.09.2002
13:42
[17]

Dagger [ Legend ]

Na uderdogsach jest jakis cd-rip - moze sam sie skusze :))) Jakby kogos przypiliło to podaje linka do BoK

25.09.2002
13:55
smile
[18]

Garak [ Szpieg ]

Czy pamietamy te mape ??? Pewnie ze tak - Betrayal at Krondor to byl moj drugi oryginal - mam wiec ta mape nawet w wersji wydrukowanej. Gra byla swietna - szczegolnie jak zdobyles miecz boga smierci a potem go poblogoslawiles w swiatyni boga smierci ... wowczas przez jakis czas obowiazywala zasada "one hit one kill" :)) A pamietacie czar "Deadly Seeker" latajacy od jednego przeciwnika do drugiego :) najwieksza zabawa byla jak miales rownoczesnie dwoch magow i puszczales dwa Deadly Seeker'y na raz :) Thunderscape skonczylem - fakt mapa byla tragiczna -ale reszta gry byla bardzo dobra i gralo sie swietnie. Mi szczegolnie przypadl do gustu sposob prowadzenia walki, podobny ale lepszy od tego w Wiz8

25.09.2002
13:58
[19]

Sabathius [ gdzie jest rooda? ]

A ja do dzisiaj co parę miesięcy przechodzę sobie pierwsze dwie części Eye of the Beholder. A czasami nawet (jak pójdę w zaparte) trzecią.

25.09.2002
14:00
[20]

Sabathius [ gdzie jest rooda? ]

Ale wstyd! Zapomniałbym o Darksun: Shattered Lands. Chyba żadnego innego cRPGa nie przeszedłem tyle razy.

25.09.2002
14:28
smile
[21]

Adamus [ Gladiator ]

To przypomnę jeszcze jednego mocno moim zdaniem niedocenionego cRPGa, przy którym spędziłem wiele miłych godzin, i który miał kilka ciekawych nowych rozwiązań, jak np. magiczne mapy, coraz bardziej dokładne (w trakcie ich używania spadała nam mana, a jak spadła do zera, to obraz znikał), czy świetny handel z możliwością targowania (gnom sprzedawca, zazwyczaj kręcił głową na nie, a ja podkładałem mu kolejnego miedziaka, dopóki nie skinął na tak :-))). To oczywiście Dungeon Master 2 :-))

25.09.2002
14:29
[22]

Mamret [ Centurion ]

No to ja dorzuce jeszcze pare starych tytulow: Legend of Faerghail - pierwszy oryginal jaki widzialem w Polsce i to nawet niezle wydany. Jaka szkoda, ze jezyka wtedy nie znalem :(. Gra bez tego nie dawala pelnej satysfakcji. I walka wymagala odrobine zdolnosci taktycznych. Jest chyba do sciagniecia na Underdogs

25.09.2002
14:34
[23]

Mamret [ Centurion ]

Mialo byc pare ale zapomnialem tytulu tego, ktory mnie najbardziej wciagnal. Byl w klimacie cyberpunkowym (pierwszy raz wtedy uslyszalem to slowo), walka cholernie trudna, w systemie turowym. Klimat bardzo mroczny, kolory takie szare, stalowo-zolte. No i zamiast magii psionika. Ktos pamieta jak to sie zwalo. Aha mialem to na Amidze, nie wiem czy byla wersja PC. No seria Ishar - niestety malem tylko wersje francuska. Ale i tak gralem :)

25.09.2002
14:42
[24]

Mastyl [ Legend ]

Moje pierwsze CRPGi to gry z cyklu Ishar. Ale nie moge powiedzieć, że nawet wtedy mnie zachwycały. Pierwsze cRPG, które pokochałem, i w zasadzie od niego zaczęło sie moje uwielbienie gatunku to Ultima 8. Wiem ze starzy wyjadacze o tej części serii wyrażają sie niepochlebnie, a jednak wielka swoboda- przynjamniej na początku- penetrowania swiata, swietna i do dzis wlasciwie bardzo zaawanoswana interakcja z obiektami- pamietam przewalanie ton smieci i zniszczonych mebli w poszukiwaniu kluczyka. Klimat, muzyka, oprawa i wielkie miasto pełne NPC- to robiło wrazenie, wlaciwie nawet dzis U8 bardzo sie nie zestarzała. W siódemke zagralem zancznie pozniej- jest lepsza merytorycznie, ale bardzo nie podoba mi sie interfejs oraz system walki. Inne swietne stare cRPGi, w ktore sie zagrywałem to Arena, Betrayal at Krondor, Star Trail, Lands of lore... ale wciąż mi czegos brakowało. ten przełom nastapił w 1995 roku, gdy mając juz jako-taki staż RPG byłkem świadkiem premiery DAGGERFALLA. A potem to juz byly miesiące grania... chyba zaden inny RPG tak mnie nie wciagnł, nie pochłonął tyle czasu... może poza zeszłorocznym flirtem z Ultimą Online (4 miesiące niewychodzenia z domu, zawalone studia, praca). Dzis gry RPg sa jeszcze lepsze i jeszcze wspanialsze- tak bardzo że az boje sie zacząc grac w Morrowinda, bo jednak nade wszytsko cenie sobie prawdziwe życie, którego i tak za duży kawał juz przesiedziałem przed monitorem.

25.09.2002
15:08
[25]

Yogi_B [ Konsul ]

Numer jeden - ALBION i jeszcze raz ALBION. Pierwszy crpg Blue Bite. Niestety w Polsce nie wydany; miałem kiedyś pirata, noo wtedy(1997 bodajże) nie było jescze ustawy:))) i zakochałem się w tej grze. Jest jedyną grą, którą przeszedłem 3 razy i z 10 razy tak do około 0,9 gry. Gra nie ma słabych punktów, niestety. jedna z latorośli komuś ją porzyczyła na wieczne oddawanie:(((((

25.09.2002
15:45
smile
[26]

Sabathius [ gdzie jest rooda? ]

Adamus -->> co nie doceniana, co nie doceniana? Świetna gra, razem z Lands of Lore zabijałą jakością animacji bestiariusza i nie tylko. Właśnie - a Lands of Lore?

25.09.2002
15:50
[27]

Sabathius [ gdzie jest rooda? ]

Tak się zbulwersowałem, że aż ściągam Dungeon Master Java.

25.09.2002
22:20
[28]

Raf [ Pretorianin ]

Yogi_B --> Albion na PC'eta był wydany w Polsce przez Cd Projekt, obecnie natomiast grę możesz siciągnąć - link poniżej :))

26.09.2002
00:34
[29]

_Luke_ [ Death Incarnate ]

W sumie we wszystkie wymienionej cRPGi gralem (i wiekszosc ukonczylem). Moim zdecydowanym nuerem jeden jest Betrayal at Krondor. Nie pamietam ile razy w niego gralem ale bylo tego duuuzo... Ksiazki Fiesta przeczytalem po pierwszej grze w BaK ale bylo warto. Strasznie mi sie podobaly, chlonalem je jak powietrze :P Korzystajac z okazji - kto lubi Stonekeep? Imo niedoceniona odpowiednio, wspaniala cRPG. Genialne, klimatyczne intro, sporo labiryntow, zagadki, humor, swietna muzyka i grafika, ahhhh IMO rewelacja.

26.09.2002
00:39
[30]

Ryslaw [ Patrycjusz ]

Adamus --> pierwsze rpg w plynnym 3D to zdecydowanie Ultima Underworld - gra genialna i przelomowa. Zreszta malo kto wie, ale byla to pierwsza wydana oficjalnie gra, ktora umozliwiala plynne przemieszczanie sie w trojwymiarowych korytarzach. Nawet Wolfenstein 3D wyszedl pozniej. A co do moich ulubionych starych crpg to musze wymienic 2 (a wlasciwie 3) tytuly ze studia Thalion - Amberstar, Ambermoon i Albion

26.09.2002
00:41
[31]

Ryslaw [ Patrycjusz ]

Mamret, chodzi Ci na pewno o Perihelion. Kapitalna gra, ktora wyszla tylko na Amidze.

26.09.2002
01:20
smile
[32]

Chupacabra [ Senator ]

Ja ostatnio zagralem sobie w M&M:World of Xeen.Ta gierka nawet po tylu latach to sam miod.Podobno grupa fanow robi ramake'a.Wie ktos cos o tym? A druga super klasyka to Betralay at Krondor,super swiat, mam wszystkie kasiazki,moim zdaniem jedne z najlepszych fantasy

26.09.2002
07:34
[33]

Dwalin [ Reggae ]

Betralay at Krondor nie pokonany, najleprzy, najpiękniejszy

26.09.2002
07:50
smile
[34]

garrett [ realny nie realny ]

_Luke_ --> pamiętam doskonale Stonekeepa, skonczylem chyba ze 2 razy. Klimatyczne intro, spiewajace wrozki :) i do dzis pamietam ze jesli sie obrocilo na samym starcie, w skrytce lezal dosc wypasiony sztylet ktory duzo ulatwial na poczatku crpg to moze nie jest ale milo tez wspominam Space Hulka, troche pod rpga podchodzil

26.09.2002
08:29
smile
[35]

Adamus [ Gladiator ]

Rysław --> Zdecydowanie Masz rację, zresztą ponad rok temu pisałem o Ultime Underworld - link - w Hyde Parku. Może znów się źle wyraziłem, miałem na mysli, że cały świat gry był dostepny bez uzywania do komunikacji między poziomami schodów, będących w zasadzie teleporterami. A co Ultimy Underworld, zarówno jedynki jak i dwójki, to były naprawdę świetne gry. Myslę, że gdyby dziś ubrać je w nową szate graficzną, niejedna ospba byłaby zachwycona.

26.09.2002
08:33
[36]

brzeszczot [ Generaďż˝ ]

I tak moze sie stac adamus niedlugo bowiem robi sie remake do UU....

26.09.2002
08:41
smile
[37]

Bodziu [ Lord Ironfist ]

Adamus -->> Betrayal of Krondor - o tak !!!! Zamierzam zrobic powtórkę z tego :)) Natomiast ja sobie bardzo dobrze wspominam Dungeon Crawlery jak DM czy Stonekeep, choć teraz do Demise jakoś ciężko mi się przemóc, może dlatego że tak mnogość na rynku cRPGów, nie to co kiedyś jeden lub dwa na rok :(( Sabathius --> LOL był super mam 2 i 3 oryginały 4CD to jest to - fabuła pierwsza klasa no i te scenerie, lezka sie w oku kręci .... sentymentalizm :)))

26.09.2002
08:43
smile
[38]

Bodziu [ Lord Ironfist ]

Adamus --> Co do Remake'ów to MM6 jakby wydali w engine Unreal'a to by dopiero był hicior ;-)))

26.09.2002
08:44
[39]

Bodziu [ Lord Ironfist ]

Adamus -> już sobie nie mogę tego nawet wyobrazić, z pewnością nie byłoby mnie przez półroku :))

26.09.2002
08:55
smile
[40]

garrett [ realny nie realny ]

Bodziu--> myśle ze gdyby też wydac Pool of Radiance czy stare Wizardy na enginie Unrela to by nas wcielo na cholernie długo :)

26.09.2002
09:06
smile
[41]

Bodziu [ Lord Ironfist ]

garret --> Nope ! Ale dla nas (Adamusa i mnie) MM6 jest ponadczasowa :))

26.09.2002
09:16
smile
[42]

Baltazar [ Howl from Beyond ]

_Luke_ -->Stonekeep byl niezly, szczegolnie lokacja Faerie , kupowanie piosenek za kwiatki rzucilo mnie na kolana. Poza tym te zielone potworki (nie pamietam jak im bylo) - jeden to Skuz co sie przyłaczal do druzyny - pamietam jak sie jeden rozplakal jak mu zabilem kolesi. Jednak pod koniec gra robila sie dla mnie zbyt toporna, dlatego wolalem Anvila.

26.09.2002
09:20
smile
[43]

LordYabol [ Legionista ]

hehehhe stare sa najlepsze tak zawsze bylo po prostu "kiedys robili gry dla kompow a teraz robia kompy na gry " chlip szkoda .................

26.09.2002
09:51
smile
[44]

Adamus [ Gladiator ]

Bodziu --> Zgadza się :-)). A najlepiej na silniku Dooma 3 :-)))

26.09.2002
19:51
[45]

Tokaj [ Pretorianin ]

Witam. Pamiętam grę Fate Gates of Dawn - ogromny świat, rozległe miasta, wielopoziomowe dungeony... Ręcznie rysowane mapy mam do dzisiaj :) Szkoda, że próżno dziś szukać tej gry na stronach o starych grach, chętnie bym sobie powspominał, może nawet udałoby się mi ją skończyć ;) Pamięta ktoś tę gierkę ?

26.09.2002
20:23
[46]

Adamus [ Gladiator ]

Tokaj --> Mało kto tę gre zna, bo wyszła chyba tylko na Amigę. Ale z tego co pamietam, to została wydana przez Reline Software (Niemcy), gdzieś na początku lat dziewięćdziesiątych i była mocno nastawiona na magię. Postaci parających się róznymi dziedzinami magii było tam chyba koło dwudziestu.

26.09.2002
20:31
smile
[47]

Adamus [ Gladiator ]

Tokaj --> Dobrze pamietałem :-))) Znalazłem kapitalną stronę na jej temat!!! Jest tam wszystko, łącznie z samą grą. Proszę Cię uprzejmie:

26.09.2002
20:32
[48]

Tokaj [ Pretorianin ]

Fakt, w miastach były prawdziwe tłumy ludzi różnorakich profesji. A statystyki uwzględniały nawet ilość kroków (!) zrobionych przez drużynę :) A co do wersji to zapewne masz racje - w tamtych latach pecet dla gier jeszcze nie istniał, rządziły Amiga i ST.

26.09.2002
20:34
[49]

Mamret [ Centurion ]

Ryslaw: Dokladnie, chodzilo mi o Perihelion. Ach ilez godzin przy tym przesiedzialem, probojac rozszyfrowac obsluge...

26.09.2002
20:36
[50]

Tokaj [ Pretorianin ]

Adamus --> jesteś Wielki !!! :) Zaraz tam będę i ... niech ożyją wspomnienia! Dzięki!

26.09.2002
20:48
smile
[51]

Adamus [ Gladiator ]

Tokaj --> Prosze bardzo :-))). I jeszcze screenika :-)

26.09.2002
20:53
smile
[52]

Adamus [ Gladiator ]

Mamert --> Co prawda w Periheliona nie grałem, a nawet wstyd przyznać, nie obiła mi sie o uszy, to tez coś dla Ciebie znalazłem :-)

27.09.2002
11:52
[53]

Mamret [ Centurion ]

Adamus: Dzieki. Jakbys jeszcze jakis link wyszukal. Do strony, albo dogry...

27.09.2002
11:58
smile
[54]

_Luke_ [ Death Incarnate ]

Mamret --->

27.09.2002
12:10
[55]

Ryslaw [ Patrycjusz ]

Adamus ---> to koniecznie zagraj. Naprawde swietna pozycja. Piekna grafika i muzyka, niebanalna fabula, dajace myslec zakonczenie... Naprawde warto zagrac.

27.09.2002
12:44
[56]

Johnn [ Ghoul ]

Nie wiem czy macie ten sam problem co ja ale z strony https://www.the-underdogs.org nie moge sciagnac ani Albiona ani Betrayal wyskakuje mi komunikat, ze nie ma pliku. Jezeli nie macie takiego problemu to moze wiecie jak na to cos poradzic?

27.09.2002
12:50
smile
[57]

Johnn [ Ghoul ]

Sam nie wiem dlaczego, ale najpierw sie pytam na forum a dopiero poznej sam kombinuje, juz sam znalazlem i sorki za zawracanie glowy :)

27.09.2002
13:38
[58]

Adamus [ Gladiator ]

Mamret --> No to odpowiedz już dzięki _Luke_'owi Masz. Tez Cie tam chciałem skierować, ale on był pierwszy ;-)). Rysław --> Postaram się, jak znajde czas. Bo z nim to cholera najgorzej :-(((.

27.09.2002
13:42
smile
[59]

Owen [ ]

Bodziu ---> Gdyby MM6 wydali na przyzwoitym enginie 3D, byłbym pierwszym w kolejce :-))) Założę się, że nikt z braci RPGowe nie przepuściłby takiego wydarzenia. Swoją drogą pewnie nie tylko RPGowcy..

27.09.2002
13:48
smile
[60]

Adamus [ Gladiator ]

No to jeszcze przypomnę o starszych częściach najlepszego cyklu cRPG, czyli Might & Magic. A zwaszcza o IV i V, które mozna było zainatalować jako jedna grę - World of Xeen, to ci była gra!

27.09.2002
13:52
[61]

Dwalin [ Reggae ]

A nie wiecie z kąd sciągnąć Betralay at Krondor i zrobić żeby działał pod Windowsem XP ??

27.09.2002
13:54
smile
[62]

Adamus [ Gladiator ]

Owen --> Nie było Cie, jak pisałem posta ;-))) o M&M :-))))

27.09.2002
14:01
smile
[63]

Owen [ ]

Adamus ---> Swoją drogą zastanawiam się czasami jakie są szanse restytucji tych tytułów, zwłaszcza świata M&M, i wprowadzenie pięknego enginu np. z Morrowinda. Nie wierzę aby nigdy nikomu z firm developerskich taka myśl nie przeszła przez głowę. Jeżeli nie 3DO to przecież ktoś inny mógłby nabyć prawa do tego świata. Ehh..... World of Xeen - to byłby tutuł :-DDD

27.09.2002
14:14
[64]

Adamus [ Gladiator ]

Owen --> Praktycznie każdy z tytułow o których tu mowa, gdyby je ubrać w nową szatę graficzną, troche podszlifowac i dodać jakiś ciekawy interfejs, mógłby zostać hitem. Wystarczy porównać PoR jedynkę z dwójką.

27.09.2002
19:05
[65]

Perrin Aybara [ Pretorianin ]

Betrayal at Krondor to byla wspaniala gra, jedna z najlepszych (szkoda, ze nigdzie nie udalo mi sie dorwac Antary). Pool of Radiance tez bylo niesamowite. To bylo granie, nie obslugiwala jeszcze myszki :-) ale fabula byla super. Dziwie sie natomiast ze nikt nie wspomnial tu o grze Darklands. MOim zdaniem to najorginalniejszy CRPG jaki kiedykolwiek wyszedl. Ile tygodni przed nia spedzilem... Wspanialy, mroczny klimat sreniowiecza... Zamiast magii rozwinieta alchemia i swieci... Bylo ich grubo ponad 100, a modlitwa do odpowiedniego swietego w odpowiednim czasie potrafila czynic cuda... doslownie :-). Wspaniala gra...

27.09.2002
20:18
[66]

Mastyl [ Legend ]

Rysław napisał: "...Zreszta malo kto wie, ale byla to pierwsza wydana oficjalnie gra, ktora umozliwiala plynne przemieszczanie sie w trojwymiarowych korytarzach..." - tu bym polemizował, już na 8-bitowym Atari XL/XE biegałem po trojwymairowych (aczkolwiek nieteksturowanych) labiryntach... a przed nie wime tez czy Legend of valour - pełne teksturowane 3d- nie wyszlo przed Ultimą... choc chyba nie...

27.09.2002
20:21
smile
[67]

Mastyl [ Legend ]

coś napisałem ale nie wiem co... :) edycja postu: "... a nie wiem czy też przed Ultimą Underworld nie wyszło Legend of Valour..." <--- tak miało być! A gra na Atarynce, ktora umozliwiala spacer w 3d swiecie to było Mercenary...

29.09.2002
10:30
smile
[68]

Adamus [ Gladiator ]

No to przypomnę jeszcze jeden świetny tytuł pamiętny zwłaszcza dla miłośników horrorów,którzy dzięki firmie MicroProse mogli przeżyć niezapomnianą przygodę wcielając się w jedynego spadkobiercę rodziny Winthropów w grze The Legacy. W wyniku szczęśliwego (czy aby na pewno?) zbiegu okoliczności zostajemy obdarowani wspaniałą rezydencją, w której jakoby coś straszyło a na dodatek należała ona kiedyś do czarownika spalonego na stosie. Mogliśmy wybrać jedną z kilku przygotowanych przez autorów postaci, ewentualnie stworzyć własną (w zależności od naszych preferencji lepiej posługującą się magią, dobrą pałą, albo też bronią palną), i wieczorem przy akompaniamencie szalejącej burzy zapukać do drzwi mrocznego domostwa. Na uwagę zasługiwała znakomita grafika i ciekawie zorganizowany interfejs. Pomimo tego, że gra działała tylko pod DOSem, przypominał on Windowsa z kilkoma okienkami, które mogliśmy dopasować do własnych potrzeb. Atmosfera grozy, jaką w umiejętny sposób podnosiła świetna muzyka, rosła z minuty na minutę. Ciągle mieliśmy wrażenie, że zaraz coś złego się wydarzy i nie musimy długo na to czekać. Do dziś pamiętam, że o mało co nie spadłem z krzesła, gdy nagle zaryczał mi za plecami wychodzący z pokoju zombie, którego mógłbym przysiąc nie było, gdy tam przed chwilą zaglądałem. Zagłębiamy się coraz dalej w mroczne korytarze, zwiedzamy kolejne piętra i zatęchłe piwnice, pokonując coraz to nowe potwory (a czasami przed nimi uciekając) i rozwiązując przeróżne (przyznam, że niekiedy bardzo trudne) zagadki, szykując się do spotkania tego, co nieuniknione - może nawet własnej śmierci? Ale dzięki bardzo przydatnej funkcji save/load mamy możliwość wyrwać się nawet z jej łap po to, żeby po drodze zmierzyć się ze sprawcami całego tego zamieszania. Do pokonania mamy nie byle kogo, musimy rozprawić się z trójką starożytnych bogów, co mogę zapewnić nie jest łatwą sprawą.

29.09.2002
11:32
[69]

Lupus [ starszy general sztabowy ]

Dla mnie pierwszą grą tego typu od której nie mogłem sie oderwać to Lands of Lore . Przeszedłem prawie do końca ale nie pokonałem wiedźmy , gdyz mój główny bohater zapadł w jakąć śpiączkę od trucizny i nie mogłem go przywrócić do życia . Co zacząłem walkę to wszyscy mi ginęli i się po prostu w***iłem . Stoneekeep też bardzo mi się podobał , a intro to ogladałem po kika razy . Już w nie nie zagram bo nie sa tak wciągające ale cóż czasy się zmieniaja .

29.09.2002
11:37
[70]

Dagger [ Legend ]

==>Perrin Aybara Własciwie to w Darklands nadal gram :))) Tez jest dostepna jako abandonware ==>Dwalin A moze lepiej zrób sobie dosowa dyskietke systemową - z tym ze BaK wymagał chyba panięci EMS

30.09.2002
09:07
smile
[71]

Adamus [ Gladiator ]

Lupus, Sabathius --> Tak :-))). Lands of Lore jedynka, znakomita gra, przeszedłem ja trzy razy, a ostatnio z rok temu i nadal sprawiało mi przyjemność granie w nią.

30.09.2002
09:47
[72]

Lady [ Sorceress Sephiria ]

Nie wiem czy już wspomniano ,ale Ishary I Dungeon Master 2 też godne uwagi.z Nieco nowszym ,ale też mających już kilka lat proponuję Stonekeep.

02.10.2002
16:33
smile
[73]

Baltazar [ Howl from Beyond ]

Amulets & Armors - tytul sie z czymś kojarzy, prawda? Grał w to ktos , kiedys znalzalem i zastanawialem sie czy warto.

02.10.2002
19:00
[74]

Adamus [ Gladiator ]

Baltazar --> Kurcze, jakos mi sie ten tytuł wcześniej nie obił o uszy :-(, ale z opisu wygląda baaardzo zachęcająco. Żeby jeszcze doba chciała mieć z 36 godzin... Lady --> O wszystkich tych tytułach juz mówiliśmy :-)))

02.10.2002
19:46
[75]

Lady [ Sorceress Sephiria ]

Najmocniejsze sorrki ale nie miałam ani czasu ani cierpliwości by czytać wszystkie 71 postów przed moim.

02.10.2002
20:05
smile
[76]

Adamus [ Gladiator ]

Lady --> Nie ma sprawy :-)). Bardzo cieszy, że przedstawicielki płci pieknej tez graja w cRPGi. :-)))

02.10.2002
20:10
smile
[77]

Lady [ Sorceress Sephiria ]

Adamus no to może dorzucę ukończenie BG 1 BG 2 FF 7 FF 8 Summonera ale to sa te nowsze RPG. Pasja do RPGów zaczeła się od błędu ,który mój kumpel popełnił --> na szkolnej wycieczce zaprosił mnie na sesje Warhammera i tak mi już zostało.

02.10.2002
20:11
[78]

Lady [ Sorceress Sephiria ]

A FF 6 właśnie katuje na emulatorku i też jest super.

02.10.2002
20:35
[79]

Baltazar [ Howl from Beyond ]

Adamus --> doby raczej nie wydłuzymy, ale moze w weekend będę miał czas to spóbuje to ściągnąć i zdam relacje. Ciekawe ze sprzedano tak malo egzemplarzy tej gry i ze jest to shareware. Wczesniej ze względu na ograniczone czasowo korzystanie z sieci nie moglem w AA (co za skrót) zagrac.

02.10.2002
22:32
smile
[80]

Adamus [ Gladiator ]

Lady --> Chylę czoła i gratuluję takiej pasji :-)))) Baltazar --> To czekam na recenzję.

04.10.2002
09:38
smile
[81]

Adamus [ Gladiator ]

Baltazar --> I co? Odpaliłeś i pograłeż w AA? ;-))))

04.10.2002
11:37
[82]

Baltazar [ Howl from Beyond ]

Adamus --> jeszcze nie zdążyłem, ale mysle ze dzis lub jutro mi sie uda.

04.10.2002
11:47
[83]

QbaX [ Baron Vladimir Harkonnen ]

Co do tunerscape mam rowniez niemiłe wspomnienia , jak zobaczyłem te roboty pod konoiec to poprostu zmiękłem! Muzyka była ok, ale gra bardzo srednia. Za to Arcanum, ach Arcanum.... dla mnie do tej pory nie bylo nic lepszego.. (juz wielokrotnie to powtarzałem) Pozdrawiam z zajec Laboarorium Inf QbaX

04.10.2002
15:57
[84]

Yogi_B [ Konsul ]

QbaX - taaak, staaare dobre Arcanum:))) - totalne nieporozumienie, brak choćby najprostszej logiki świata, w walce miecz vs. strzelba na słonie wygrywa miecz... mogę jeszcze dużo więcej. Piszę to nie po to aby Ci dokuczyć, ale troszeczkę denerwuje mnie określanie najnowszych gier grami nr 1. do wielbicieli Stonekeep - o rany, ja was podziwiam!!!! Mnie szlag trafiał już w kanałach, a szczególnie w walce z "ośmiornicą", potem te kretyńsko wkukrzjące niewidzialne trolle, błądzenie po omacku małymi kroczkami - hmmm, ale o gustach się nie dyskutuje. Seria "Krondor" - mnie akurat najbardziej podobała się ostatnia część "reaturn to Krondor" z jej niesamowitą muzyką

04.10.2002
16:07
[85]

Lady [ Sorceress Sephiria ]

Yogi - wróżka Surly dawała ci koniczynkę dzięki której trolle było widać - kanały wcale nie takie straszne jak się je maluje

04.10.2002
16:10
[86]

_Luke_ [ Death Incarnate ]

Yogi_B ---> Z calym szacunkiem dla Arcanum - tez uwazam, ze nowe gry nie zasluguja na nazywanie ich z miejsca nr.1 (to samo tyczy sie BG2). Seria Krondor? Byly tylko dwie gry: Betrayal at Krondor i Return to Krondor - to ostatnie uwazam za pomylke (w przeciwienstwie do pierwszego tytulu - IMO nr 1 wszech czasow). Pewnie miales tez na mysli Betrayal in Antara (ale to nie Krondor). Stonekeep ---> kocham ta gre :) Osmiornice najlatwiej bylo wykonczyc rzucajac w nia (?) strzalami. "kretyńsko wkukrzjące niewidzialne trolle" :P byly widzialne po umieszczeniu w inwentarzu czterolistnej koniczynki. Bladzenie po omacku? Jakie bladzenie - w Stonekeep jest swietna mapka.

04.10.2002
16:12
smile
[87]

_Luke_ [ Death Incarnate ]

Lady --> wyprzedzilas mnie z koniczynka :)

04.10.2002
16:14
smile
[88]

Lady [ Sorceress Sephiria ]

Luke --> hah bo ja jestem szybka Billie Jean :)

04.10.2002
16:58
[89]

Yogi_B [ Konsul ]

_Luke_ - zdziwisz się, ale właśnie chodzi mi o "Return to Krondor" - to z Niedźwiedziem:))) Co do Stonekeap - je nie pytam o rady:))), po prostu podaję niektóre z miejsc, które mnie wkurzyły - a tak na boku - ośmiorniczkę strzałami, no duża odwaga - ja oszuszyłem kanały i dopiero wtedy waliłem firebolami z laski; koniczynka - tak, owszem, jak ktoś podpowie, lub czyta się solucję bo inaczej można olać zadanie z wróżką; błądzenie po omacku MAŁYMI KROCZKAMI napisałem:))) - mapka jest niezła, ale co z tego??? we wspomnianych wyżej kanałach - nie mogłem ich osuszyć - grałem późno wieczorem i w nocy z wyłączonymi akurat wtedy głośnikami i ni słyszałem jęku gdy bohater stawał na części maszyny!!!!!! - aż nadgarstek bolał od wolniutkiego przeszukiwania po pikselku wody, a po walce z wężami od nowa.

04.10.2002
17:04
[90]

_Luke_ [ Death Incarnate ]

Yogi ---> Nie uzywalem solucji - samiutenki przeszedlem cala gre :D Nikt mi nie podpowiadal. No ale nie wazne. Pierwszy raz gralem z podpisami i widzialem kiedy bohater wlazil na czesci. Staralem sie wykonywac wszystkie questy - tak wiec z koniczynka tez nie bylo problemow.

04.10.2002
17:39
[91]

Yogi_B [ Konsul ]

_Luke_ - przepraszam, nie chciałem Cię obrazić. Ja grałem w wersję pierwotną, zamówioną w sklepie za chyba 2000.000 zł :))) i tam podpisów przy dźwiękach wydawanych przez bohatera nie było. Co do ko0niczynki, to tak wkurzyło mnie łażenie po krainie fearie i wysłuchiwanie dowcipów o krasnalach lub tej samej piosenki, że szukając wyjścia nie odkryłem związku, dopiero lodad i doookładniutkie przejście lokacji umożliwiło wejście do krainy trolli. Ale, ale - jest w grze niesamowity błąd - można nabijać doświadczenie w niskończoność - starczy walić bronia w pewną figurkę(tam gdzie można otrzymać broń do wyboru), lub stojąc w studzience many ładować czary !!!! Już to dyskwalifikuje grę z kręgu wybitnych.

04.10.2002
17:44
[92]

_Luke_ [ Death Incarnate ]

Yogi_B ---> wcale sie nie obrazilem :) Ale ciekawe co piszesz - ja tez mam pierwsza wersje gry - namowilem na nia rodzicow na Gwiazdke bodajze 1995 i tam sa napisy ("text captioning on" czy jakos). I faktycznie sa w niej bledy, niestety - ale co jest ich pozbawione? Najgorszy bug Imo to chyba brak mozliwosci ukonczenia gry po zaatakowaniu krasnoludow.

04.10.2002
18:09
[93]

Lady [ Sorceress Sephiria ]

Racja. Newralgicznym momentem była naprawa klucza od kajdanek smoczycy Vermatrix. W momencie jak już miałeś klucz ,to mogłeś bezkarnie wymordować całą populacje Krasnoludów.

04.10.2002
18:10
[94]

Baltazar [ Howl from Beyond ]

Adamus --> Grałem dzis troche w Amulets & Armors. Po pierwsze przydałaby sie instrukcja bo np. nie wiem jak zapisac stan gry, w ogóle nie znalazłem takiej opcji.Load wprawdzie jest ale raczej słuzy do rozpoczęcia zabawy niz wczytania jakiegos save. Po wyjsciu i ponownym rozpoczęciu gry ta samą postacią ląduje sie na początku, czyżby wiec nie było savów ??? Gra przypomina troche Daggerfalla i Demise. Na początku wybiera sie postac z kilku dostepnych profesji, ale nie ma sie wpływu na dobór współczynników (chyba ze sześć, wiecej nie odkryłem), potem w pseudomiescie bierze sie questa i rusza do boju. Walka toczy w trybie rzeczywistym. Ekwipunek, statystyki itp. znaduja sie w okienku po prawnej, nie ma osobnego menu (cos jak w Revenant albo Demise). Włocze sie po jakiejs okolicy, jakby parku czy ogrodzie i leje łucznków. Ciekawostka -jak wziąłem inne zadanie z miasta, to wylądowałem w innej lokacji ale bardzo podobnej do tego parku, z tą różnicą, ze tam byly jakies zombie i na nich zakonczylem rozgrywke (gdzie te savy ???). Poza tym wiecej na razie nie wiem, tak samo jak nie wykryłem istnienia jakiejs fabuły. Na razie gra mi sie raczej nie podoba, ale będę próbował jeszcze jutro.

04.10.2002
18:13
[95]

dygi [ Pretorianin ]

A pamieta ktos gre pt. Valhalla?

04.10.2002
18:25
[96]

Lady [ Sorceress Sephiria ]

Yogi -> to miałeś zbugowana wersję gry. Moc figurki w dodawaniu mistrzostw czy to luku/strzałek czy też bijatyki itd. starczała TYLKO na 3 razy. A solucje wcale nie były takie dokładne. Tam gdzie jest plansza Wrota Starożytnych oraz Pieczary ,jest statuetka kaczuszki za którą jest ukryty niedługi korytaż. Sama wpadłam na to jak odblokować to pzrejście i zwinęłam bardzo przydatny na latające czaszki w zamku Khull Khuma(Shadow King). Tym czarem jest Sphere. Na solucje spojrzałam z ciekawości po tym jak zabiłam Shadow Kinga przy pomocy Slayer Arrows i Shadow Dagger. Wiele w nich brakowało tego co sama odkryłam. Jest jeszcze kilka takich smaczków w grze i zapewniam ,że ŻADNA solucja ich nie obejmuje - trzeba mieć szczęście i cierpliwość by przyglądać się każdemu zakamarkowi. Przypomniała mi się płapka ma pierwszym poziomie wieży Shadow Kinga - trudziłam się z tym chyba ze 2 miesiące ,ALE DOSZŁAM do rozwiązania SAMA. Możecie mi wierzyć byłam z siebie dumna jak paw. Zresztą jak ktoś dobrze znał angielski i kojarzył fakty to mógł ukończyć grę bez solucji. Przykład -> wchodzimy do legowiska mrocznych krasnoludów. W pewnym momencie Farli mówił "They are like animals.What evil magic?" - jak ktoś był bystry zaraz skojarzył ,że należało użyć czaru Spoilspell i mogło obyć się bez walki a i tak dostawało się ten zwój z kamieniami do płapki na pierwszym poziomie wieży. Nawet Shadow kinga można było pokonać na 2 sposoby - albo walka tak jak napisałam to wyżej lub też przy użyciu reliktów w magicznym kręgu zniewalania. Nadmienie ,że rok 1995 to był okres gdzie wszystkie cRPG były jeszcze liniowe do bólu ,natomiast Stonekeep już oferował pewne rozwiązania znane dziś przy BG i innych. Zatem gra broni się sama i jest wybitna o czym jestem przekonana.

04.10.2002
18:31
[97]

Lady [ Sorceress Sephiria ]

Natomiast bug z ładowaniem czarów przy kręgu odnowy MP jest charakterystyczny dla wszystkich cRPG tamtego okresu. W Dungeon master 2 było dokładnie to samo - tym sposobem cała moja drużyna doszła w kapłaństwie i magii do poziomu PAL(czyli niższym tylko od MON). Wystarczyło rzucać czary regenerować MP i dalej to samo. Wiec ten argument też zostaje oddalony - taki był system zdobywania wtajemniczenia w sztukach magii i cierpiał na tym każdy cRPG z roku 1995 i wcześniejszych.

04.10.2002
18:45
[98]

Baltazar [ Howl from Beyond ]

Lady --> Tego typu "smaczków" było duzo i w innych grach np. serii M&M czy Betrayal at Kronor i jak dla mnie Stoneekep sie tu jakoś szczególnie nie wyrózniał, nawet mówiąc o nieliniowosci fubuly. W grze mozna było rozwinąc współczynniki postaci stojąc w miejscu np. waląc fireballami w ściane czy machając mieczykiem podczas n -tego bładzenia po lochach. Wiele innych gier nie cierpialo z tego powodu. Do tego brak kontroli nad poczynaniami kompanów ktorzy walczyli weług własnego uznania czy nieograniczona pojemnosc ekwpunku byly dla mnie wadami tej gry. Moge sie tez przyznac, ze od pewnego momentu zacząlem korzystac z solucji. Nawet nie dlatego ze gdzies utknąłem, ale dlatego ze po uwolnieniu Smoczycy gra zaczęła mnie przytłaczac swoją topornoscią. np. pod sam koniec jest jakas układanka. próbowałem sam, ale sie poddałem . Wyjasnienie - Stoneekep jest gra bardzą dobrą, ale ja wole inne tytuły.

04.10.2002
18:59
[99]

_Luke_ [ Death Incarnate ]

Widze, ze Lady podziela moje wysokie zdanie o Stonekeep :D Ja tez znalazlem troche sekretnych przejsc (np. z palacu Shadow Kinga do swiatyni Throgg'ow). I faktycznie pare rzeczy mozna bylo wykonac na rozne sposoby. Imo gra jest swietna ale, jak to bywa z dluuuugo oczekiwanymi tytulami (pare lat!) nie wszystkich zadowala.

04.10.2002
19:08
[100]

Lady [ Sorceress Sephiria ]

Luke -> przejście do świątynii Throggów uznałam za tak oczywiste ,że w ogóle o nim nie wspominałam.

04.10.2002
19:59
smile
[101]

Adamus [ Gladiator ]

Drogie Panie i Panowie :-))). Pamiętam jak chodziłem po sklepach i czekałem na Stonekeepa. A czekałem dosyc długo. To były czasy, gdy cRPGami nas producenci nie rozpieszczali, oj nie rozpieszczali. Ale przed świętami Bożego Narodzenia wreszcie wyszła i rzuciłem sie na nią jak sęp na zgniliznę ;-))). Pamiętam, że siedzieliśmy całą rodziną przed komputerem i chyba ze trzy razy oglądalismy intro (za każdym razem zbierałem szczękę z podłogi ;-)). Później nie mogłem się od niej oderwac, nawet moja żona siedziała ze mna do trzeciej i kibicowała. Ta gra była KAPITALNA i w tamtych czasach mało która mogła się do niej równać. Natomiast rozumiem, tych którzy zagrali w nia ze dwa lata temu jak została dodana do CD Action. To juz inne czasy i może się nie podbać, ale ja nadal ją wspominam z łezką w oku ;-)).

04.10.2002
20:07
[102]

nassal [ Pretorianin ]

Ze starych RPG to dla mnie najlepsze sa : Final Fantasy 5 i 6, no i Chrono Triger.

04.10.2002
20:12
smile
[103]

Adamus [ Gladiator ]

Yogi_B --> A napist trzeba ustawić w setupie. Inaczej się nie pojawiały. Nassal --> Sorry, ale jakos nie przepadam za mangą i cRPGami w tym stylu. Lady --> Ponownie chyle czoła, Chyba zainstaluję na nowo D2 i zaproszę Cię do wspólnej gry :-))))

04.10.2002
20:18
smile
[104]

Adamus [ Gladiator ]

A jeszcze o Arcanum. Niestety ta gra mnie mocno zawiodła. Słabym zbalansowaniem - grając magiem juz na jakimś trzydziestym poziomie nikt mi nie podskoczył (grając na najwyższym poziomie trudności), wszyscy padali po kilku (nastu) czarach harm, jak dobrze pamietam. A drugą denerwująca sprawą były podziemia, takie samie, nudne i bez jakichkolwiek zagadek.

04.10.2002
20:51
[105]

nassal [ Pretorianin ]

Adamus ---> tez tak myslalem, ale dzieki FF7 zauwazylem jak wspaniale sa japonskie cRPGi. Moze i sa liniowe, ale historie jakie opowiadaja sa naprawde genialne (a przynajmniej wiekszosc z nich). Co do mangi i anime to jest o tym juz watek, wiec nie poruszajmy tu tego tematu.

05.10.2002
08:48
[106]

Baltazar [ Howl from Beyond ]

Adamus --> nie wiem czy to bylo do mnie adresowane, ale w Stoneekepa grałem jak sie ukazał i mimo to podobal mi sie tak na 50 % - do krasnali i smoka bylo super, a potem grałem juz tylko zeby skonczyc i nie bawilem sie zbyt dobrze. Ale jak to mówią wszystko jest kwestią gustu. Zresztą juz w czasie gdy sie ukazał wzbudzał liczne kontrowersje.

05.10.2002
10:45
smile
[107]

Adamus [ Gladiator ]

Baltazar --> To tak do wszystkich, po prostu wspomnienia mnie ogarnęły ;-)))

05.10.2002
11:25
smile
[108]

Baltazar [ Howl from Beyond ]

Adamus --> sam nie wiem jak to jest - AA zdecydowanie mi sie nie podoba, sposobu savowania nie znalazlem, dziwna ta gra. Z kolei w Anvil of Dawn grałem z półtora roku temu i bardzo mi sie podobał. Ciekawe ze jak sie ukazał to pytalem o niego w kilku sklepach i wzbudzałem tym samym uśmiechy u sprzedawców, którzy jakoś dziwnie sie na mnie patrzyli. Coz takie czasy byly.

05.10.2002
11:31
[109]

_Luke_ [ Death Incarnate ]

Baltazar --> tez nie moglem znalesc w slepie Anvil of Dawn - po raz pierwszy skorzystalem ze sprzedazy wysylkowej :) Warto bylo - gra jest fajna ale Imho gorsza od Stonekeep ;)

05.10.2002
11:55
[110]

Baltazar [ Howl from Beyond ]

_Luke_ --> ja tam wole Anvila, ale wszystko kwestia gustu. Ze sklepu wysylkowego skorzystalem po raz pierwszy z trzy tygodnie temu zamawając ... Shadows over Riva i na pewno w to zagram, musze sie tylko uporac z m&m 9 . Niestety cały dzien pracuje przy kompie i nie mam juz sily grac wieczorami.

05.10.2002
12:14
smile
[111]

Lady [ Sorceress Sephiria ]

Luke -> w Stonekeep dało się podczas gry ustawić text captioning on/off. Służł do tego klawisz F3. nassal -> FF 7 wspominam najlepiej ,pewnie dlatego że to właśnie od przygód Clouda i spółki zaczęłam grać w japońśkie cRPG. FF 8 też była znalomita i potwierdze ,że FF 6 też prezentuje się znakomicie.

05.10.2002
12:19
[112]

_Luke_ [ Death Incarnate ]

Lady ---> ja uzylem podpisow raz (a przeszedlem gre ok 4 razy). Ale doceniam Twoja wiedze :) Ten numer ze spoilspell jest naprawde dobry ;)

05.10.2002
12:30
smile
[113]

_Luke_ [ Death Incarnate ]

Moze czas na nowa czesc watku? Ktos zalozy?

05.10.2002
12:37
[114]

Lady [ Sorceress Sephiria ]

Luke -> dziękuje. Na pomysł ze Spoilspellem sama wpadłam( no cóż jak już pytają to sie pochwale i pal licho skromność :P) Oki zaraz założe 2 część wątku.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.