Mephistopheles [ Hellseeker ]
Gatunek: Horror cz. 25 - Rated R for sadistic torture and sexual abuse...
Forumowej abominacji ciąg dalszy!
Wyniki głosowania na ulubione horrory forumowiczów:
lata '70 i wcześniejsze:
Omen - 10 głosów
Exorcist - 9 głosów
Alien - 8 głosów
Birds - 8 głosów
Dawn of the Dead - 8 głosów
Texas Chainsaw Massacre - 7 głosów
Jaws - 6 głosów
Night of the Living Dead - 6 głosów
Halloween - 5 głosów
Nosferatu - 4 głosy
Phantasm - 4 głosy
Psycho - 4 głosy
Shivers - 3 głosy
Zombie Flesh Eaters - 3 głosy
lata '80:
Friday the 13th - 10 głosów
Nightmare on Elm Street - 8 głosów
Thing - 8 głosów
Fly - 7 głosów
Shining - 7 głosów
Hellraiser - 6 głosów
Return of the Living Dead - 6 głosów
Aliens - 5 głosów
Christine - 5 głosów
Day of the Dead - 5 głosów
Evil Dead 2 - 5 głosów
Critters - 4 głosy
Evil Dead - 4 głosy
Pet Sematary - 4 głosy
Prince of Darkness - 4 głosy
lata '90:
Candyman - 8 głosów
Bram Stoker's Dracula - 7 głosów
Tremors - 7 głosów
Event Horizon - 6 głosów
Braindead - 5 głosów
Crow - 5 głosów
From Dusk Till Dawn - 5 głosów
In the Mouth of Madness - 5 głosów
Scream - 5 głosów
Alien 3 - 4 głosy
Army of Darkness - 4 głosy
Blair Witch Project - 4 głosy
Jacob's Ladder - 4 głosy
Sixth Sense - 4 głosy
lata obecne:
Descent - 10 głosów
28 Days Later - 7 głosów
28 Weeks Later - 7 głosów
Shaun of the Dead - 6 głosów
Final Destination - 5 głosów
Land of the Dead - 5 głosów
Planet Terror - 4 głosy
Saw - 4 głosy
Silent Hill - 4 głosy
Bubba Ho-Tep - 3 głosy
Call of Cthulhu - 3 głosy
Constantine - 3 głosy
Dead End - 3 głosy
Devil's Rejects - 3 głosy
Others - 3 głosy
Resident Evil - 3 głosy
Shutter - 3 głosy
Wrong Turn - 3 głosy
serie:
Friday the 13th - 8 głosów
Alien - 7 głosów
Halloween - 6 głosów
Critters - 5 głosów
Evil Dead (+) - 5 głosów
Night of the Living Dead (+) - 5 głosów
Nightmare on Elm Street - 5 głosów
Hellraiser - 4 głosy
Omen - 4 głosy
28 Days Later (+) - 3 głosy
Jaws - 3 głosy
Phantasm - 3 głosy
Return of the Living Dead - 3 głosy
Ulubione serwisy żywych i martwych:
- Bardzo dobry i często aktualizowany polski serwis o filmach grozy. Recenzje filmów i książek, ciekawostki, newsy i bardzo obszerna galeria zdjęć.
– Polski portal, na którym przeczytasz wszystko to, czego nie znajdziesz nigdzie indziej. Tylko dla prawdziwych snobów.
.pl - Część serwisu Nowa Gildia, zajmująca się tematyką filmów grozy. Tu znajdziesz najświeższe nowinki, recenzje, konkursy, a także przeczytasz o najnowszych premierach horrorów na DVD.
- Czyli to, co czeka nas w przyszłości. Spis filmów, które niebawem ukażą się w kinach. Zarówno kontynuacje znanych serii, jak i remaki starych filmów oraz zupełnie nowe tytuły.
- Największy serwis poświęcony nieumarłym. Znajdziesz tu opisy i recenzje filmów, których głównymi bohaterami są wszystkim znane i lubiane żywe trupy.
- Czyli wszystko, co krwawe i obrzydliwe. Newsy i recenzje dotyczące zarówno filmów, które możemy już obejrzeć, jak i tych, które jeszcze swej premiery nie miały.
- Krew, bebechy, latające mózgi i tego typu sprawy.
Link do poprzedniej części:
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=7343784&N=1
Yans [ Więzień Wieczności ]
Dobry podtytuł ;)
Mephistopheles [ Hellseeker ]
A to dopiero pierwsza część planowanej podtytułowej trylogii. :)
I przy okazji errata, bo do wstępniaka wkradł się chochlik.
Poprawny link do poprzedniej części: https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=7495395&N=1 .
Azazell3 [ Żywy Trup ]
Day of the Dead - polecam niezły film ;) oczywiście są momenty bezsensowne i głupawe ale film mi się podobał. Polecam każdemu maniakowi żywych trupów ;) . Oczywiście mam na myśli wersję z 2007r.
eJay [ Gladiator ]
Dobra zapytam tu. Czy ktos ogladal juz Diary of the Dead?
Mephistopheles [ Hellseeker ]
eJay ---> Póki co Sulik oglądał i napisał trochę na temat pod koniec poprzeniego wątku. Ja zamierzam nadrobić zaległości w długi weekend.
Stranger. [ Spookhouse ]
Ja również zamierzam w ten weekend obejrzeć "Diary of the Dead". O nowym "Day of the Dead" już pisałem chyba w tym wątku - jak dla mnie totalna padaka. Film całkowicie chaotyczny (biegające, ślamazarne, myślące, skaczące po ścianach zombiaki... na dodatek co chwila z różnym makijażem), miesza niepotrzebnie gatunki (horror, sci-fi, komedia, romansidło!!) i ogólnie jego oglądanie jest stratą czasu. :) To już lepiej nawet skusić się na "Return of the Living Dead 4: Necropolis" - można się pośmiać z gry aktorskiej (szczególnie przezabawnego uśmiechu doktorka :)) i pooglądać ładne kobiece biusty. :D
Edit, Tak btw: Widzę, że ostatnio wszystkich wzięła mania na kręcenie filmów metodą a'la BWP. Polecam więc najnowszy odcinek "Supernaturala" - Ghostfacers. Również kręcony kamerką wideo (poza paroma ujęciami z kamer zamontowanych w domu). Średnio straszy, ale za to można się pośmiać. Parodia głównie reality-show "Ghost Hunters".
garrett [ realny nie realny ]
randke z Diary of The Dead mam w sobotę, wieczorek za to z Day of the Dead był nieudany
SULIK [ olewam zasady ]
Kregoslup diabla - nawet ciekawe ghost-strory z dobrymi efektami, ale troche wialo jak dla mnie nuda - co do klimatu i napiecia - to tylko niestety jedna scena mogla wystraszyc, a tak pozatym nudno - i troche przegadane jak w niektorych mometach "Labiryntu Fauna"
ale raczej jestem na nie
czyli tak 5/10
Krzachu [ Pretorianin ]
Diary of The Dead - szału nie ma. Akcja przedstawiona podobnie jak w Projekcie Monster czy też REC czyli z kamerki (mym zdaniem niepotrzebnie) . Filmik, aż prosi się żeby umieścic w nim sceny które mogły by naprawdę wystraszyc... a tu nic. Żadnych zaskakujących momentów, wszystko przewidywalne jednym słowem monotonia i nuuuda. Nieumarlaki nawet fajnie przedstawione i jakby to napisac... jak dla mnie są za wolne/zbyt ospałe (o lol pozbawione życia =). 5/10.
Day of the Dead - ło hoho zombie wegetarianin (!!111oneone). Jakieś pytania? Brak. 1/10
elemeledudek [ Generaďż˝ ]
Dżizusie, zombie muszą być wolne!!! NIe szargajmy legendy.
Circles [ Konsul ]
SULIK >>> hej ten fiilm był dobrze znany w 2001 , tzn na topie był :) leciałw tv itd ! a labirynt fauna to super klimat ! polecam bardzo :)
Azazell3 [ Żywy Trup ]
Z cyklu co piszczy w TV
Dziś o 00.25 na TVN będzie horror - Gdy zapada zmrok (Darkness Falls) - Film nie jest jakimś hitem ale podobał mi się, głównie ze względu na udany mroczny klimat i był naprawdę momentami straszny zwłaszcza w początkowej scenie. Niektóre sceny filmie są nie udane i psują cały efekt ale mimo to uważam to za jeden z ciekawszych horrorów klasy B.
Więc polecam jeśli ktoś jeszcze nie oglądał.
Azazell3 [ Żywy Trup ]
Zombie Strippers
-- ciekawy kolejny film o Zombie :)
Circles [ Konsul ]
Ponieważ jestem chory i wyleguje sie w łożu ,postanowiłem nadrobić trochę zaległości. Obejrzałem własnie Welcome to the Jungle jeden z nowości i musze przyznac ze bardzo mi sie podobał.
A to że jestem fanem filmów Blair Witch to mówi samo za siebie.
Film to dokument ,podróż czwórki kolegów ( w sumie to za duże słowa ) znajomych do Dżungli Gwinejskiej.
Ciekawy filmik - sprawdzcie nie zawiedziecie się :)
SULIK [ olewam zasady ]
Azazell3 - Zombie Stripers szykuje sobie na popoludniowa projekcje niedzielna :D
SULIK [ olewam zasady ]
Zombie Strippers -no kurde dawno sie tak pozytywnie dobrze nie bawilem na filmie o zombie :D
niezla charakteryzacja, konwencja kiczu i czarnej komedii... ogolnie rzecz biorac rozwalilo mnie to - polecam :D
Stranger. [ Spookhouse ]
Fajna reklama :D
Swoją drogą słyszałem, że mają robić nowe Gremliny - świetny pomysł. :)
pizol87 [ Pretorianin ]
ILS- to horror w którym nie zobaczymy ani rozbryzgującej krwi, ani aktów przemocy tak często obecnych we współczesnym kinie grozy. Film oparty jest na autentycznych wydarzeniach. Akcja filmu ma miejsce na Węgrzech w dużym domu gdzie mieszka kochająca się para. Polecam
Yans [ Więzień Wieczności ]
Reklama z Gremlinami miodzio !
Yans [ Więzień Wieczności ]
Ktoś coś słyszał sensownego o tym filmie ?!?! ====>
Mephistopheles [ Hellseeker ]
Tytuł Dance of the Dead kojarzy mi się jedynie z odcinkiem Hoopera z pierwszej serii Masters of Horror, ale skoro tak zachwalają na plakacie, to się rozejrzę.
A skoro o żywych trupach mowa...
Zombie Strippers – Campowy (a właściwie self-aware campowy) komedio-horror o striptizerkach, które zamieniają się w zombie, aby... nie, wcale nie po to, żeby siać grozę i zniszczenie. Po prostu w ten sposób wzbogacają swoje występy i zyskują większy oklask publiczności. :) Niestety nie wszystko wygląda tak sielankowo jak w teorii. W rzeczywistości striptizerki zaczynają pożywiać się swoimi adoratorami, co w końcu doprowadza do mikro-zombiegeddonu. Do tego wszystkiego dochodzą jeszcze tajne rządowe eksperymenty, oddział wojskowy wytrenowany specjalnie do walki z umarlakami (tzw. Z-Squad), kilka politycznych dowcipów na samym początku (niezbyt oryginalne, ale ujdą), ostra muzyka, wygibasy na rurze, śmieszny meksykański sprzątacz-rewolwerowiec, Robert Englund w roli neurotycznego właściciela przybytku rozkoszy i Jenna Jameson jako główna striptizerka-zombie, która w przerwach między występami zaczytuje się w Nietzschem.
Film zaskakuje bardzo udaną charakteryzacją żywych trupów i całkiem zgrabną realizacją, jeśli nie liczyć paru zbyt nagłych i nieprofesjonalnych przeskoków pomiędzy scenami, które zdradzają nam, że jednak nie mamy do czynienia z hollywódzką superprodukcją. :)
W sumie jedyną rzeczą, która naprawdę mi się nie podobała była pewna dość niesmaczna (dosłownie) scena z Englundem blisko końca filmu, ale da się to przełk... ekhem... machnąć na to ręką.
Przy okazji – na horyzoncie czyha też podobna produkcja o nazwie Zombies! Zombies! Zombies!, z tą różnicą, że tam to striptizerki zmierzą się z hordami nieumarłych. Może być fajnie.
Motocross Zombies from Hell – Chryste Panie na hulajnodze, kto to spłodził?! Ja rozumiem, że to czysta amatorka, ale przecież amatorskie filmy też potrafią nieraz wbić w fotel, więc to nie jest żadne wytłumaczenie. Nie liczyłem oczywiście na efekty specjalne jak u Michaela Baya, czy scenariusz godny Oscara, ale po tytule spodziewałem się przynajmniej fajnej, wesołej rozpierduchy z zombie na motocyklach, a co z tego wyszło? Ech... Najpierw mamy chyba ze dwadzieścia minut durnych dialogów, potem wyścigi motocrossowe, które wyglądają jak... wyścigi motocrossowe. Jak dla mnie mogli to nawet z EuroSportu nagrać, nie zauważyłbym różnicy. Dopiero pod koniec widzimy obronę domu przed oblężeniem nieumarłych, ale w tym momencie i tak niczego już naprawić się nie da. Nie chodzi o to, że film jest źle zagrany, głupi i ma badziewne efekty specjalne (o ile w ogóle się pojawiają), bo często bywa tak, że to jest właśnie siłą tego typu produkcji. Po prostu chodzi o to, że film jest nudny jak pięciogodzinny wykład z analizy matematycznej i nawet zwiększona ilość promili alkoholu we krwi nie jest w stanie go uratować. Jedyna fajna rzecz w MZfH to tytuł, tak więc - nie oglądać!
Day of the Dead (remake) – No, w końcu! *wyciąga zęby jadowe*
Przejdę może od razu do rzeczy. Ten film to parujący stóg rzadkiego, brązowego, krowiego łajna, na które dodatkowo ktoś narzygał. Nie, moment... To nazbyt minimalistyczne podejście. Bardziej właściwym porównaniem byłby tu bezkresny ocean szamba, w którym odchody nie tyle pływają po powierzchni, co przyciągają się ze sobą, wytwarzając własne pole grawitacyjne i z czasem zrastają się w stwardniałą masę na wzór lodowej skorupy Europy (tego księżyca Jowisza, nie tej od Unii).
Jak można wywnioskować z powyższego wstępu – film niezbyt przypadł mi do gustu. Ale ponieważ same ekskrementyczne porównania nie są w stanie zbyt wiele powiedzieć mniej zorientowanym w temacie widzom, jestem zmuszony przybliżyć nieco główne "atuty" tego "dzieła". jak wszyscy pamiętamy, pierwowzór Day of the Dead powstał w roku 1985, wyreżyserowany przez George’a Romero i stanowił zamknięcie jego trylogii o żywych trupach. Jednym podobał się bardziej, innym nie, ale kultowości nikt nie śmie mu odmówić. Co więcej – efekty specjalne i charakteryzacja zombiaków w wykonaniu Toma Saviniego po dziś dzień uważane są za ideał, a ich perfekcyjne wykonanie potrafi zawstydzić większość obecnych wysokobudżetowych produkcji. O ile dwa poprzednie filmy Romero faktycznie zdążyły się zestarzeć (głównie dotyczy to właśnie charakteryzacji i efektów specjalnych), to Day of the Dead mógłby spokojnie ujść jako nowa produkcja, gdyby tylko wmówić komuś, że powstał w zeszłym roku. Pojawia się więc pytanie – czy jakikolwiek remake był tu potrzebny? Najwyraźniej komuś, ku*wa, był.
Właściwie nazywanie tego remakiem powinno być uznawane za głupi żart, bo nowy DotD nie ma ze starym właściwie nic wspólnego. Ba! Nawet zombie nie przypominają tutaj prawdziwych żywych trupów. Ci, których wkurzały biegające truposze w remaku Dawn of the Dead, tutaj mają szansę nabawić się głębokiej depresji. Tzw. "zombie" nie tylko tu biegają, ale również skaczą, chodzą po sufitach (szkoda, że nie puścili wtedy piosenki: "Spider-Zombie, Spider-Zombie, does whatever Spider-Zombie can..."), zachowują uczucia z poprzedniego życia, przechodzą na wegetarianizm, a ich herszt-doktorek ma w planach bliski podbój świata. Cały cykl rozwojowy nieumarłych również woła tu o pomstę, ale tym razem to przemilczę, bo takie debaty wolę zachować dla produkcji, które są tego w ogóle warte.
O ludzkich bohaterach natomiast dałoby się napisać coś więcej, ale to z kolei zbyt bolesne. Ograniczę się do tego, że główną bohaterką jest mała wojskowa blondyneczka z emo-grzywką (z tego co się orientuję, to w armii mają odpowiednie przepisy co do fryzur u kobiet, ale kto by się takimi szczegółami przejmował...), która na codzień nosi przy sobie zawsze rozładowaną broń (podejrzewam, że na to też są przepisy), ale gdy tylko zaczyna robić się gorąco, zamienia się w wojenną maszynę do zabijania. Najbardziej podobała mi się scena, kiedy nasza heroina jedną ręką przytrzymywała masywne drzwi pancerne, a drugą jeszcze ostrzeliwała się z karabinu maszynowego przed hordami zombiaków. Chyba jedynie tona kryptonitu byłaby w stanie ją powstrzymać.
Cała reszta filmu prezentuje dokładnie ten sam poziom albo i jeszcze niższy, więc chyba na tym poprzestanę, bo szkoda mi farby na przyciskach klawiatury. Jeszcze WSAD mi się zamarze i w Quake'a nie będę mógł grać. Dodam tylko, że z dwojga złego chyba nawet Day of the Dead 2: Contagium był mniejszym crapem niż ten remake, co chyba mówi samo za siebie...
[REC] – Właściwie trudno o tym napisać coś ponad to, co już zostało powiedziane. Przynajmniej jeśli chodzi o te dobre rzeczy, bo IMHO tylko tak można ten film rozpatrywać.
Stworzenie horroru o zombie, który rozgrywa się niemal w całości w ciasnym budynku, przy jednoczesnym wygenerowaniu odpowiedniego klimatu z samej definicji powinno postrzegać się jako sztukę, a [REC] spełnia te założenia w stu procentach. Chociaż ogólny zarys fabuły nie wydaje się być niczym szczególnie oryginalnym, to w połączeniu z kilkoma bardzo fajnymi i odpowiednio zaprezentowanymi pomysłami tworzy coś, co praktycznie nie występuje w przyrodzie w warunkach naturalnych – film o zombie, który:
- jest oryginalny,
- potrafi przestraszyć, a nie co najwyżej podrzucić widza na fotelu wyskakującą mordą i zmasowanym atakiem decybeli,
- oddaje w całkiem realistyczny sposób, jak naprawdę mogłoby wyglądać prawdziwe zagrożenie ze strony zombie.
I to właśnie ta ostatnia zaleta świadczy według mnie o sile [REC]. No bo zastanówmy się – o ilu filmach z żywymi trupami mogliśmy do tej pory tak powiedzieć? Ale tak szczerze. Tak właściwie jedynym tytułem, który od początku do końca zasługuje na to wyróżnienie jest Night of the Living Dead, bo nawet późniejsze filmy Romeo to już coraz bardziej "ich" świat, a nie "nasz" (wyjątek – patrz niżej). Z nieco nowszych pozycji możnaby wyróżnić jeszcze na przykład Mulberry Street, ale to nieco inna tematyka. Za to idealnie da się to odnieść do World War Z, która z kolei ma to do siebie, że nie jest filmem. :)
Tym, którzy jeszcze nie widzieli (pewnie nie ma już ich zbyt wielu) pozostaje powiedzieć już tylko "na co, ku*wa, jeszcze czekasz?!" i zagnać ich do oglądania. Ale koniecznie po ciemku, bez tony żarła w łapach i bez słuchania jeb-jeb-jeb przez ścianę, bo sąsiad-kretyn akurat zachciał posłuchać sobie tzw. "muzyki". Jeśli którykolwiek z tych warunków nie może zostać spełniony, to poczekaj z filmem do jutra. Inaczej oglądanie nie ma sensu.
Diary of the Dead – Najnowsze dzieło Romero, które zostało ukazane z zupełnie innej perspektywy niż poprzednie i przy okazji pogrzebało wszelkie teorie, jakoby wszystkie filmy George’a rozgrywały się w tym samym universum. Sposób przedstawienie akcji pozornie przypomina ten zastosowany w Cannibal Holocaust (tylko we fragmentach), Blair Witch Project, Cloverfield, czy omawianym powyżej [REC], jednak w rzeczywistości są to posklejane ze sobą fragmenty różnych nagrań, którym nadano już odpowiednią ścieżkę dźwiękową. Można więc powiedzieć, że otrzymaliśmy dokumentalizowany film fabularny... stylizowany na fabularyzowany film dokumentalny. Minutę zajęło mi analizowanie, czy dobrze to napisałem. :)
A jak wypadł sam film? Mnie osobiście się podobał, choć kilka rzeczy w nim uważam za zupełnie chybione, jak np. głuchoniemy amisz–kamikaze (seriously, WTF?). Natomiast spodziewam się bardzo skrajnych opinii wśród innych fanów horroru. Na pewno wielu będzie kręcić nosem, że za mało w filmie umarlaków, a do tego niezbyt to wszystko straszy. Cóż, w filmach Romero zombiaki i tak zawsze stanowiły wyłącznie tło (z małym wyjątkiem w Land of the Dead), a ich występy nie miały na celu sprawić, że widz zacznie srać cegłami ze strachu. Za to strzałem w dziesiątkę jest IMHO temat przewodni, którym tym razem jest manipulacja mediów (coś na czasie), przy czym najbardziej wymowną sceną jest telewizyjny występ samego Romero, który jako szef policji okłamuje widzów na temat wybuchającej epidemii przy prezentowaniu spreparowanego materiału filmowego, ukazującego zombiaki jako zwykłych ludzi, którym nagle odbiło. Do tego warto wspomnieć też o końcówce nawiązującej duchowo do zakończenia NotLD.
Mimo dość specyficznej funkcji zombiaków u Romero, o której wspominałem, da się jednak odczuć lekki niedosyt, jeśli chodzi o ich ilość i czas na wizji, ale przynajmniej zostały przedstawione bardzo dobrze, towarzyszące w spotkaniach z nimi efekty gore robią wrażenie (jak zwykle Greg Nicotero rządzi), a chociażby pomysł z
SULIK [ olewam zasady ]
Chyba czas najwyszy napisac kiedy zombie mozna nazwac zombie, a kiedy zombio-podobnym tworem :)
a przedewszytkim kiedy i jakie martwe czlonki moga sie poruszac szybciej a kiedy wolniej :)
ale to nie teraz - moze pokusze sie o analize jak wroce do domu :)
a co do Diary of Dead - w jeden scenie statysta chyba sie wymsklo, bo zaczeli sie poruszac szybciej - scena po suicide amisza-kamikaze za pomoca kosy - kiedy jada samochodem - nie wiem czemu, ale zauwazylem ze zombie o malo nie zaczely biec :P
Circles [ Konsul ]
pizol87 >>> napisz cosik wiecej o tym filmie.
Mephistopheles ___> jeszcze niewidziałem niestety Diary of the D... , z niecierpliwością czekam na dvd :)
garrett [ realny nie realny ]
przy recce Diary of the Dead Mephistopheles byl nadwyraz zyczliwy :) Dla mnie góra 3/5 o czym nieomieszkam pomarudzic niedługo w recce. Za to pelna zgoda przy remaku DotD, nawet pisac sie o nim nie chce.
Mephistopheles [ Hellseeker ]
Hmm... Może to ze względu na reżysera. Chociaż jednak nie, bo ostatnio oglądałem Terza Madre w reżyserii Argento i uważam, że chłam niezły z tego wyszedł, więc z tymi wielkimi nazwiskami to nie tak do końca. Może po prostu kupiłem konwencję...
Ale w sumie gdybym miał oceniać to w jakiejś skali liczbowej (czego osobiście nie cierpię), to dałbym może 7/10, więc aż tak dużej różnicy by nie było. :P
A co do "wymsknięć", o których wspomina Sulik, to jeszcze
Stranger. [ Spookhouse ]
Oglądał może ktoś "Day Watch"? Jak wypada na tle "Night Watch"? (nawet mi się podobał, choć odrobinę przydługawy
garrett [ realny nie realny ]
Zdecydowanie lepsze
ppaatt1 [ Trekker ]
Ostatnio miałem okazje oglądnąć dwa horrorki: "Others" oraz "Saw IV".
Piła IV - byłem mile zaskoczony po dosyć kiepskiej trójce, widać też ze twórcy nie mają zamiaru poprzestać na czwóce. 9/10
Others - Dobry film, ciekawa końcówka. Mozna jednak się ostro wynudzić ,ale nieoczekiwany zwrot akcji wynagradza wszystko :D 8/10
SULIK [ olewam zasady ]
Stranger - ja tam czekam na 3 czesc z cylu rosyjskiej truylogii, jednak dla mnie pierwsza czesc byla duzo lepsza :) chocby z powodu psychodelicznej glowy lalki z nogami pajaka :)
jesli chodzi o moja oboiecana analize zombie i zombie-podobnych dzis nie dam rady bo sam jestem jak zombie-podobny :(
JUWEEEEEEEEEEEEEEEENAAAAAAAAAAAAAAAAAALIAAAAAAAAAAAAAAAAAA !!!!!!!!!!!! ;)
ppatt1 - gratuluje ze dotarkes do IV vczesci SAW - ja poddalem sie po pierwwszej bo mnie zanudzila :)
ale jesli chidzi o "INNych" to ok - tez mi sie podobali :)
elemeledudek [ Generaďż˝ ]
Przez długi weekend oglądnąłem troszku filmików, ale na nic ciekawego nie natknąłem sie niestety. Może pokrótce:
MASTERS OF HORROR trzecia płyta z serii. Wiedźma w domu czy jakoś tak, zapomniałem tytułu nawet oraz Czekolada. Przeogromne rozczarowanie. Czekolada to chyba nawet przy horrorach nie stała. Strasznie sie zawiodłem a po czterech wcześniejszych filmach nadzieje miałem spore. Oby dalej było lepiej bo drugą antologie zbojkotuje i nie kupię.
THE CHOKE - taki sobie slasher z rokowym zespołem i nocnym klubem w roli głównej. Raczej słabe, nie zaskakujace i ze słabymi efektami.
BLOODRAYNE 2 - hyhyhy, horror o wampirach na Dzikim Zachodzie. Tragedia. Pan Uwe chyba wystrzelał sie ze szmalu przed przystapieniem do tej produkcji, bo budżet był najwyraźniej strasznie niski. Przejdźmy dalej bo chce o tym filmie jak najszybciej zapomnieć.
REVERB - w tym filmie były nawet niezłe momenty, ale jako całoś mnie nie przekonał. W zasadzie nie wiem czego mi zabrakło. Może atmosfera studia nagrań mnie nie wciagnęła, a może chodzi o to że późno juz było i chwilami przysypiałem ;) W każdym razie nic szczególnego.
BUG - chyba najlepszy film z całej tej grupy. Mozna sie upierać że to nie horror, ale tak czy siak udany. Pani Judd pozwoliła sobie na pokazanie sie bez makijażu, no chyba że spacjalnie ją tak....hmmmm....zeszpecili ;) W każdym razie fajnie widzieć, że ślicznotki z Hollywood to normalne kobity.
Stranger. [ Spookhouse ]
Również miałem okazję obejrzeć "BloodRayne 2". Jedyna zmiana to plus to nieporównywalnie lepszy dobór głównej aktorki. Cała reszta leży. Film wygląda na robiony za 50, góra 100k dolarów (wg oficjalnych danych budżet to 10mln!!! - chyba 99% z tego przepili albo przelali na swoje prywatne konta ;)). Strasznie denerwuje też nieustannie trzęsąca się kamera... nie mam pojęcia czemu miało to służyć. :)
Roko [ Generaďż˝ ]
ta trzęsąca się kamera to ma niby realizm udawać... taka nowa moda
ohydnie to się ogląda :/
Azazell3 [ Żywy Trup ]
Diary of the Dead - Film fajny :) .. podobał mi się. Momentami trochę wiało nudą ale ogólnie film z klimatem. Na szczęście kamera tak nie wariowała jak było to na filmie Project Monster (uf ale tam to kamera mnie wykończyła). Ale jednak wolę aby filmy kręcili z normalnej kamery.
Film miał dwie najlepsze sceny:
Mephistopheles [ Hellseeker ]
Ode mnie ostatnie parę słów do Circlesa.
Jak to mawiał ghoul Harold w Falloucie 2 - nie jesteś najostrzejszym narzędziem w szopie. Tak więc postaram się wytłumaczyć ci to jak wolno rozumującemu dziecku bez znajomości podstaw języka polskiego (co w dużej mierze i tak pokrywa się z obecną sytuacją).
[Informacja podprogowa: GTFO!]
a) W kwestii technicznej - jakkolwiek zadziwiające by się to nie wydawało, nie jesteśmy na żadnym forum o tematyce horrorów, ale o grach. Tak, wiem, to niebywałe, ale tak naprawdę jest. Istnieje nawet pewna teoria, jakoby miało to związek z nazwą serwisu GRY-OnLine, choć nie każdy jest w stanie objąć to rozumem.
[Informacja podprogowa: GTFO!]
b) Nikt tutaj nie potrzebuje twoich "atrakcji" (ciebie zresztą też, ale o tym niżej), więc zawartość swojego folderu "masturbation kit" zostaw dla siebie. Przeważająca większość (tautologia, ale lepiej brzmi) wypowiadających się tu użytkowników to dorośli ludzie, będący w stanie znaleźć sobie partnerkę, której imię nie kończy się na ".jpg".
[Informacja podprogowa: GTFO!]
c) Zapewne ukształtowanie zwojów mózgowych ryby trzonopłetwej sprawia, że odbierasz to nieco inaczej, ale prawda jest taka, że to ty zachowujesz się jak dzieciak. I to po tzw. "wychowaniu bezstresowym". Od dłuższego czasu nikt w tym wątku nawet się do ciebie nie odzywa i wszyscy mają cię w dupie, bo uważają cię za klasyczny przykład internetowego trolla, na co dałeś zresztą wystarczającą ilość dowodów.
[Informacja podprogowa: GTFO!]
Nie mam pojęcia, dlaczego uznałeś, że akurat to forum (a w szczególności ten wątek) jest dla ciebie odpowiednim miejscem i nawet nie chcę wiedzieć. Tym bardziej, że mało kto cię tutaj w ogóle toleruje. Normalni ludzie mają w zwyczaju nie przebywać w miejscach, gdzie nie są mile widziani lub tam, gdzie po prostu nie pasują. Chociaż w tym przypadku kluczową rolę odgrywa przymiotnik "normalni", więc mam duże wątpliwości, czy to zrozumiesz. Dlatego więc, skoro i tak nic tutaj nie zyskasz, odejdź stąd na Onet, FilmWeb, czy inną trollownię i nie wracaj tu. Wprawdzie jeszcze nie zdajesz sobie z tego sprawy, ale sam sobie w ten sposób wyświadczysz przysługę.
pewnie i tak cała ta pisanina poszła na darmo, bo większości nie jesteś w stanie zrozumieć. Dlatego dla uproszczenia posłużę się słowami AVGN z recenzji Friday the 13th na NESa (czyli zdjęcie jak najbardziej w temacie). --->
Azazell ---> Co do pytań:
Circles [ Konsul ]
W sumie ładnie to napisałeś .Mi siętu podoba i będętu tak długo jak bede chciała. Naprawde to łądnie jest ,sobie to zapisze . Pozdrawiam
Stranger. [ Spookhouse ]
POST MOŻE ZAWIERAĆ SPOILERY - OSOBY, KTÓRE NIE OGLĄDAŁY DIARY OF THE DEAD DOBRZE ZROBIĄ JEŚLI GO SOBIE POMINĄ :) (nie chciało mi się wycinać co drugiego zdania :P)
Obejrzałem wreszcie "Diary of the Dead"... i początkowo sądziłem, że film będę postrzegał podobnie do "Land of the Dead", czyli po pierwszym seansie będę na niemal wszystko narzekał, ale po 3-4 seansie zacznie mi się podobać. Obawiam się niestety, że sytuacja w tym przypadku nie powtórzy się i raczej nie przekonam się do tego filmu. Nie uważam oczywiscie, że straciłem 90 minut swojego życia, ale po filmie Romero spodziewałem się czegoś lepszego.
Samą ideę myślę, że jestem w stanie pojąć, ale mimo wszystko sposób realizacji zupełnie do mnie nie przemawia. Myślę, że górną granicą jak dla mnie byłoby pozostanie przy dwóch głównych kamerach, taszczonych przez studentów. Szczególnie idiotycznie wyszły IMHO ujęcia kręcone kamerą z komórki. Z kamer przemysłowych może bym jeszcze przetrawił, gdyby było tego mniej (głównie pod koniec - to jakiś Big Brother?). ;) Poza tym w filmie jest trochę głupich momentów, wynikających z tego, że film wyraźnie miał dawać do zrozumienia, że akcja rozgrywa się w czasach nam współczesnych, czyli mamy wszechobecny postęp technologiczny. Dobrym przykładem może być scenka z wideorozmowy z gostkiem z willi - czy przypadkiem zakłócenia w transmisji nie powinny doprowadzać do rwania się filmu? No i te 72000 w 8 minut... gdyby jeszcze raz to powtórzył, sam chyba odstrzeliłbym sobie łęb. ;) Poza tym, gdyby to nie był film Romero, po usłyszeniu stwierdzenia "bloggers, hackers and kids" pewnie wywaliłbym płytkę z napędu. :]
Sceny z zombiakami generalnie były OK (fajne akcje z kwasem i kosą), poza niepotrzebnym nawiązaniem do NotL w szpitalu gdy gostek próbował na siłę przekonać swoich kolegów do tego, że to zombiak, a nie żywy człowiek. Za to drugie nawiązanie z końcówki było już jak najbardziej w porządku. Zombiaki w większości wypadły OK, poza kolesiem, który po wyjeździe z szopy próbował... yyy... biec za autem?
Aktorzy (i ich reakcje) również w porządku, właściwie jedynie poza profesorem, który IMHO paskudnie zagrał swoją rolę (nawet jeszcze przed przemianą w Robin Hooda ;)) i w ogóle najchętniej widziałbym go jako pierwszego do odstrzału (podobna forma nienawiści jak w przypadku nawiedzonej babki z "The Mist" :P).
Ogólnie film moim zdaniem mocno średniawy. Lepiej wyszedłby z max. dwoma i lepiej trzęsącymi się kamerami. ;) No i mogli sobie odpuścić typowe filmiczki z zamieszek (podobnie jak powtarzanie pierwszej sceny z ambulansem do usranej śmierci ;)) i ograniczyć się jedynie do świetnie wykonanych komunikatów radiowych. Btw, scenę z płonącym budynkiem z jakiegoś już filmu pamiętam... czyżby początek remake'u "Dawn of the Dead"??
Edit: Do jednego faktycznie nie mogę się przyczepić - DotD po raz kolejny udowadnia, że można skręcić fajowy filmiczek bez biegających zombiaków. :)
Mephistopheles [ Hellseeker ]
Korzystając z okazji...
Stranger ---> Mógłbyś się odezwać na GG?
garrett [ realny nie realny ]
Do Diary mam prawie ocean zarzutów i niewiele na plus. Dłuższa recke już pisze ale zaleglosci sporo. Generalnie mam pretensje do Romero ze nie mial pomyslu na film. Idea zabawy kręceniem z ręki w roku 2008 nie jest zadną nowościa a przekazu poza "ojejku ale ten świat schodzi na psy przez tą cholerną technikę" nie znalazlem. Jesli mi się coś podobało to ta ekipa ala Czarne Pantery i pomysł z głuchoniemym amiszem.
Yans [ Więzień Wieczności ]
Meph ====> Że też chciało Ci się pisać taki laborat, aczkolwiek słuszny w każdym calu ;) Nie wiem tylko czy zwróciłeś uwagę ale mamy doczynienia z hermafrodytą ! A zamieszczony screen'ik wymiata !
elemeledudek [ Generaďż˝ ]
Zastanawiałem sie kto pierwszy złamie zasadę ignorowania "pewnego użytkownika". Widze Mephisto nie wytrzymał, ale żeby az tak sie trudzić? Nie warto.
THE CRADLE - gdy już sie pozna rozwiazanie akcji to filma nawet udany jako całość, bo fabuła dość ciekawa, niestety gdy jest sie w trakcie seansu to akcja wlecze sie niemiłosiernie. Naprawdę mozna sie zanudzić. Człowiek wybudza sie ze śpiaczki pod koniec, gdzy tempo delikatnie wzrasta i zaczynamy rozumieć co sie naprawdę dzieje. Koncówka i rozwiazanie fabuły udane uważam.
Mephistopheles [ Hellseeker ]
Pewnie i nie warto, ale raz na wątek można trochę żółcią popluć. A jeśli przy okazji odbierze to komuś nadzieję, że chociaż w jednym miejscu (choćby wirtualnym) ktoś go akceptuje - tym lepiej. Mission accomplished.
Co do domniemanego hermafrodytyzmu (choć ja obstawiałbym raczej chorobę psychiczną), to wyjaśnia te zdjęcia panów z reklam sterydów również wklejane z pasją przez wiadomo-kogo.
Stranger. [ Spookhouse ]
Miał ktoś okazję looknąć na "30 Days of Night: Blood Trails"? WTF is that? Podejrzewam, że jakieś badziewie (po przejrzeniu paru opinii).
Edit: OK, to myślę, że spokojnie sobie odpuszczę.
Mephistopheles [ Hellseeker ]
Blood Trails to miniserial będący prequelem filmu, który ponoć porusza wątki ominięte w pełnometrażówce. Nie mam pojęcia jaki poziom to trzyma, ale z tego, co pokrótce wyczytałem, to przychylnych opinii nie ma zbyt wiele. Na własnej skórze nie mam ochoty się przekonywać, bo 7*30 minut to za dużo, żeby tracić na serial, który pewnie w najlepszym wypadku okazałby się średniakiem.
garrett [ realny nie realny ]
Zapraszam do recenzji Teeth, czyli o zębach w zupełnie złym miejscu :)
sparrhawk [ Mówca Umarłych ]
Czy w tym wątku już ktoś mówił kiedyś o Sierocińcu? Chciałem poczytać jakieś opinie, jako że jestem świeżo po obejrzeniu.
pizol87 [ Pretorianin ]
Sierociniec- dla mnie film bardzo dobry, mający klimat i w którym pięknie została przedstawiona fabuła. Jak film się spodobał to obejrzyj
Labirynt Faunę
Kręgosłup Diabła
To są starsze filmy Guillermo Del Toro równie klimatyczne i podobne tematyką
Circles [ Konsul ]
pizol87 >>> labirynt fauna klasyka po prostu brak słów ! extra klimat filmu przedstawiony był to kapitalnie. Nie jestem tylk opewien czy spodobal się panom Mephiemu i Garettowi :) poza tytm super...
Azazell3 [ Żywy Trup ]
mnie film Teeth w ogóle sie nie spodobał .. pomysł idiotyczny i bezsensowny.
Stranger. [ Spookhouse ]
Ja sobie dałem spokój z tym filmem już po przejrzeniu opisu. ;) Ostatnio obejrzałem właściwie tylko jeden nowy filmik - The Signal. W skrócie - sygnały z radia, telewizji itp popychają ludzi do agresywnych zachowań. :) Średniawy, momentami trochę za bardzo zamotany (końcowy "shocker" też strasznie wymuszony). Najlepiej bawiłem się przy transmission II i w ostateczności można się tylko do niego ograniczyć. :]
Azazell3 [ Żywy Trup ]
Cholera obejrzałbym sobie jakiś dobry Horror ;) tylko nie wiem jaki..
Jeśli nic ciekawego nie znajdę to obejrzę Ziemie Żywych Trupów.
Ktoś was dziś / wczoraj oglądał jakiś fajny horrorek najlepiej z lektorem jakby był (ale nie koniecznie)
ktoś z was oglądał film INSIDE lub OUTPOST?
garrett [ realny nie realny ]
Azazell3 --> Inside zaryzykuje ze nie jest dla Ciebie ;) Outpost oceniłem na 4/5 ale trzeba lubic tematyke nazi zombie/ubersoldiers i brytolskie horrory, jak chcesz to poczekaj, wczoraj wyslalem recke na stronke :)
SULIK [ olewam zasady ]
Azazell3 - Outpust widzialem - pomysl anwet OK, ale mnie sie nie podobal
Teeth - czekalem na ten film, wiec musze go zobaczyc :D
Azazell3 [ Żywy Trup ]
ok dziękuje panowie chyba sobie jednak Outpost obejrzę ;) lubie zombie..
SULIK [ olewam zasady ]
Teeth jak dla mnie hicior !! :D
swietnie mis ie to ogladalo :) niby komedia, niby dramat a w tle malutki horrorek :D
super ! :D
Garret Rendellson [ Szlachcic ]
Wg mnie nic nie przebije Return of the living dead 1 oraz Martwicy Mózgu. Chociaż to 1 o wiele leszpe, ale to nie są horrory tylko komedie.
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Boże, Sulik, oglądałem to coś w ostatnią sobotę. MIAZGA!!!
NewGravedigger [ spokooj grabarza ]
Stranger - Signal na podstawie książki Kinga jest, tak?
garrett [ realny nie realny ]
nie
Circles [ Konsul ]
Garret Rendellson >>>hej return living dead są dobre ,bardzo dobre Necropolis nawet jeszcze lepszy jako komedia oczywiscie!
garrett [ realny nie realny ]
Zębami, pazurami..... w postapokalipsie
Yans [ Więzień Wieczności ]
Ważny news z salonów światowej kinematografii ;)
Powstanie "Lesbian Vampire Killers"
James Corden i Mathew Horne gwiazdy kultowego brytyjskiego programu zatytułowanego "Gavin and Stacey" spotkają się ponownie na planie. Ich nowe przedsięwzięcie nosi tytuł "Lesbian Vampire Killers" i ma być to mieszanka horroru oraz komedii. Bohaterami historii będzie dwóch mężczyzn trafiających do pewnej wioski, w której kobiety są wampirami. Film wyreżyseruje Phil Claydon, a autorami scenariusza są Stewart Williams i Paul Hupfield. Główne zdjęcia ruszają w poniedziałek w Londynie.
Mephistopheles [ Hellseeker ]
A myślałem, że po Zombie Strippers długo będzie trzeba czekać na równie ambitną produkcję. :)
ppaatt1 [ Trekker ]
Lśnienie - Wiele osób mówi że to najstraszniejszy horror, dla mnnie był dobry ale żeby od razu arcydzieło?? Swietna rola Nicolsona, tylko ta babka, była straszniejsza niż ten cały film :D
Ocena 8/10
Don't look now - Stary film, jednak bardzo klimatyczny. Teraz wszędzie gdzie nie spojrze widze czerwony kolor :)
Ocena 7/10
Azazell3 [ Żywy Trup ]
Lśnienie nawet nawet ale sporo się przy nim wynudziłem. Film ratowal Nicholson bo bez niego oceniłbym film na marne 5/10 a tak daję 6/10 ;)
Stranger. [ Spookhouse ]
Obejrzałem sobie niedawno "Altered".
Nawet sympatyczny filmiczek, pomijając tragiczne kostiumy
SULIK [ olewam zasady ]
Ja natomiast wczoraj zakonczylem 3 sezon Supernatural... i czekam na 4
Azazell3 [ Żywy Trup ]
Outpost - Film klasy B. Pierwsza godzina filmu naprawdę niezła. Niespodziewanie ciekawy klimat i nawet nieźle nakręcony.
Od momentu jak juz się pojawily
Stranger. [ Spookhouse ]
Hehe, właśnie sobie obejrzałem "Haute tension". Niezły mózgozjebywacz, o ile jest się spostrzegawczym od pierwszej minuty. Plusiki należą się za fajną pracę kamery i genialne udźwiękowienie. :)
Polecam! Fajowy psychothriller. :)
PS.
Stranger. [ Spookhouse ]
No i obejrzałem sobie wreszcie "Zombie Strippers".
Jedyny sensowny komentarz do filmu
<<<
Dawno nie zdarzyło mi się oglądać horroru, na któym co kilka minut na głos bym rechotał. :) Najbardziej rozwaliła mnie scena z piłkami. :D
elemeledudek [ Generaďż˝ ]
THE TRIPPER - typowy slasher z odrobiną humoru i politykowania. Film jest ciekawostka ze wzgledu na to , że producentami są David Arquette i Courney Cox, czyli ludzie którzy zadłużyli sie w sobie po trylogii Scream jak sie nie mylę. Widac że i miłość do horrorów też sie w nich rozwija. Film spokojnie mozna zobaczyć.
SAM'S LAKE - i znów slasher. Akcja rozgrywa sie nad jeziorem, taki ukłon w kierunku klasyki chyba. Wszystko w zasadzie na jako takim poziomie, aczkolwiek mnie ganianie po lesie nie szczególnie chwyta dlatego bawiłem sie średnio. Myślę jednak że znajdą sie ludzie którym film podejdzie, nic szczególnego jednak w nim sie nie znajdzie.
Gambit [ le Diable Blanc ]
Cześć...
Pozwolę sobie na garść przemyśleń.
Diary of the Dead - film jak dla mnie całkiem sympatyczny. Jednak odstaje od reszty "of the Dead". Ma kilka mocnych momentów (Samuel był świetny). Jednak jakoś po przyjrzeniu się, nie trzyma się kupy. Banda nastolatków, niby wszyscy roztrzęsieni, a ujęcia robione pewną ręką zawodowca. Miał być film kręcony z ręki, a jest de facto kręcony normalnie. Można obejrzeć, ale na pewno sa lepsze. Ocena 6/10
[Rec] - Ten film mnie rozmontował. To nic, że zombie biegają. Jest głośno, jest szokująco, jest strasznie. Czuć przerażenie i bezradność ludzi. Trop zakażenia kapitalny. Nie byłem przekonany na początku, ale w miarę upływu czasu szczękę miałem coraz niżej. Bohaterowie w końcu byli autentyczni, a nie platikowi jak w Diary. Must see dla fanów zombizmu. Ocena 9/10
Sierociniec (El Orfanato) - Ciężkie kino. Właściwie można powiedzieć, że jest to bardziej thriller psychologiczny, a nie horror, ale film mocny. Trochę z Innych, coś z Silent Hilla. W każdym razie oglądałem z zapartym tchem. Mocna i dobra rzecz. Ocena 8/10
garrett [ realny nie realny ]
Nazi Nazi zombie/ubersoldiers
zapraszam :)
Stranger. [ Spookhouse ]
garrett --> Też jestem zdania, że nikt najwyraźniej nie miał pomysłu na zakończenie. Pierwsza połowa bardzo fajna choć momentami trochę amatorką zalatująca. Później było już tylko gorzej, ale ogólnie nie narzekałem na zmarnowany czas. ;) Mogło być jednak lepiej.
Wzięło mnie też na przypominanie sobie klasyków. Na pierwszy ogień poszedł jeden z filmów Carpentera - "Christine". Ech, ostatnio raz oglądałem go może z dziesięć lat temu. :)) Aż dziw bierze, że nikt nie wpadł na pomysł na zrobienie remake'u, np. z nowiutkim Mustangiem (w klimatach nowego "Knight Ridera" żeby była kategoria PG-13 ;)) zamiast Plymoutha Fury. :D :D
Circles [ Konsul ]
nie mialem nic złego na mysli :) przepraszam !
garrett [ realny nie realny ]
Stranger --> dałbym sobie głowę uciąc ze widzialem swego czasu newsa o planowanym remake'u Christine
tez mnie wzielo na sentymenty, oglądalem wlasnie Dark Angel z Lundgrenem :)
elemeledudek [ Generaďż˝ ]
ICE SPIDERS -Pisze tylko po to aby przestrzec. Beznadzieja. Radzę unikac bo stracicie niepotrzebnie czas.
AFTER - dziwny jest to film. Zaczynał sie obiecująco, jakies opuszczone budynki i podziemia, jakieś metro, mogło być świetnie. Niestety ktoś wpadł na pomysł aby zrobić z tego jakieś psychologiczne fiku miku i pod koniec tylko czekałem na napisy końcowe. Szkoda, bo mogło być fajnie a jest raczej miałko.
DEATH PROOF - eee, rozczarowanie. Tyle czasu aby jedna konkretną scene wypadku zobaczyć?? Jasne, szacun za pomysł, kaskadreskie wyczyny i ogólnie klimat filmów z jal 70tych, ale reszta......a juz szczególnie przesadnie pofolgowanie sobie w temacie miłości do damski stóp. Juz w Od zmierzchu do świtu Tarantino pokazał światu swój fetysz, ale tu to już przesada. Ja rozumiem, sam lubię ale żeby od razu tak narzucac temat. Ogólnie sie rozczarowałem, w całym filmie tylko jedna scena zrobiła wrażenie. Fakt, kolosalne, ale to za mało aby całość mi sie spodobała. Prze Planet Terror wymieka.
Azazell3 [ Żywy Trup ]
THEY WAIT - Brakowało mi filmów z duchami ;) i się doczekałem!. Fajny film nawet wręcz bardzo fajny - interesująca fabuła + doskonały klimacik!. Film jest jakby taką produkcją amerykańsko-japońską. W końcu porządny horror bo ostatnio to oglądałem same beznadzieje.
Fakt faktem takie scenariusze już bywały ale tutaj nie przeszkadza :)
Film ma jeden duży minus. Dlaczego aktor Michael Biehn dostał tak krótką rolę ? trochę dziwne .. Zaangażowali go to powinień grać i nawet główną rolę :) - więc to duży minus przez co obniżam ocenę
Ocena 8-/10
Yans [ Więzień Wieczności ]
Jako że dzień bez INFO o zombie dniem straconym, to:
Snyder znalazł reżysera filmu o zombie w Las Vegas
Zack Snyder ("Strażnicy") wybrał osobę na stanowisko reżysera thrillera akcji "Army of the Dead". Został nim znany i ceniony autor reklamówek Matthijs van Heijningen, dla którego film ten będzie kinowym debiutem. Obraz powstaje dla Warner Bros.
Akcja "Army of the Dead" rozgrywa się w Las Vegas, gdzie nagle wybucha epidemia zombie. Miasto zostaje odcięte od świata. Ojciec jednej z przebywających w Las Vegas kobiet postanawia ją uratować i w tym celu wynajmuje grupę najemników. Nie wyjawia im jednak prawdziwego celu wyprawy, lecz kusi pozostawionymi bez opieki skarbcami wielkich kasyn.
Autorem scenariusza jest Joby Harold.
garrett [ realny nie realny ]
jeszcze mały powrót do Sierocinca
polecam film
Azazell3 [ Żywy Trup ]
Panowie ile powstało częsci Armii Boga ?
Mam:
Armia Boga 1
Armia Boga 2: Ashtown
Armia Boga 3: Ascent
Armia Boga 4: Bunt
Armia Boga 5: Zapomnienie
Czy było tego więcej ? obejrzałem własnie 1 i 2 część fajne to :)
Mephistopheles [ Hellseeker ]
To wszystkie. Ostrzegam tylko, że trzecia część to syf, a dwie następne są nawet zdatne do oglądania (przy czym czwórka lepsza), ale to już tak naprawdę nie jest Prophecy.
Yans [ Więzień Wieczności ]
Racja, 3 część zepsuła mi skutecznie ochotę na oglądanie kolejnych. Pierwsza, to już kanon, drugą da się jeszcze obejrzeć, hmm to może się skusze na 4 i 5 ?!
Za Sztopklatką: "Mistrzowie Horroru" po raz drugi na DVD - Ktoś już oglądał całą drugą serię, jak poziom ???
Już 26 czerwca wszyscy fani horroru będą znów mogli cieszyć się najciekawszymi pomysłami wizjonerów gatunku. Carisma Entertainment tego dnia rozpocznie wydawanie drugiej antologii "Mistrzowie Horroru". Na pierwszej płycie "Przeklęty" Tobe'a Hoopera i "Futerka" Dario Argento.
"Mistrzowie Horroru" to nagrodzona Emmy antologia opowieści grozy przygotowana przez najbardziej znanych twórców gatunku. W drugiej serii poza wyżej wymienionymi obrazami znalazły się również:
"Rodzinka" reż. John Landis
"Wygrana" reż. Ernest Dickerson
"Pragnienie ciszy" reż. Brad Anderson
"Obrońca życia" reż. John Carpenter
"Sposób na szkodnika" reż. Joe Dante
"Valerie na schodach" reż. Mick Garris
"Prawo do śmierci" reż. Rob Schmidt
"Wszyscy wołają o lody" reż. Tom Holland
"Czarny kot" reż. Stuart Gordon
"Wymarzony rejs" reż. Norio Tsuruta
"Bractwo Waszyngtona" reż. Peter Medak
Mephistopheles [ Hellseeker ]
Yans ---> Każdy odcinek MoH dostawał ode mnie krótką notkę zaraz po tym, jak się ukazał. Jeśli chcesz konkretów, możesz poszukać w starszych wątkach. Generalnie z drugą serią jest tak samo jak z pierwszą - góry i doliny. Główną różnicą było to, że sezon pierwszy zaczął się naprawdę nieźle i dopiero przy odcinku Garrisa widoczny był wyraźny spadek formy, a w przypadku drugiego dopiero Anderson (Brad, nie Paul) pokazał klasę po kilku niewykorzystanych pomysłach poprzedników. Jeśli chodzi o najlepszy odcinek, to jak dla mnie bezapelacyjnym zwycięzcą okazał się Gordon i uważam, że jego Black Cat z Jeffrey'em "Re-Animatorem" Commbsem to najlepsza adaptacja (nie mylić z ekranizacją) Poe, jaką kiedykolwiek nakręcono.
Btw, widzę, że Carisma nieco mniej namieszała z numeracją odcinków niż poprzednio, ale za to ktoś nieźle zaszalał z niektórymi polskimi tytułami. Odcinek V Word Dickersona (ktoś u nas pomylił "vampire" z "victory") wędruje na moją prywatną listę najbardziej spartaczonych polskich tytułów i zajmuje pierwsze miejsce w kategorii "nie wiem o czym jest film, więc napiszę pierwszą rzecz, jaka przyjdzie mi na myśl". A sądziłem, że po Projekcie-Ku*wa-Jego-Mać-Monsterze przez dłuższy czas nic mnie nie zadziwi.
pizol87 [ Pretorianin ]
Pojawił się kolejny serialowy odpowiednik "Mistrzów Horroru" pdt. "Fear Itself". Serial składać się będzie z 13 odcinków nie powiązanych ze sobą fabularnie. Jak na razie wyszedł 1 odcinek. Serial dla fanów Masters of Horror.
elemeledudek [ Generaďż˝ ]
Długo sie zastanowię czy inwestować w druga antologie. Nawet pierwszej dokonczyć nie moge bo po Czekoladzie ręce mi opadły.
THE FERRYMAN - całkiem udany filmik. NIewiele widziałem obrazów rozgrywających sie na łodzi które byłby dobre, bo to w koncu dośc ograniczona przestrzeń, ale tutaj nawet sie to wszystko udało. Kilka bezkompromisowych scen, udane efekty i kilka "oczek" puszczonych do fanów horrorów. Myślę ża spokojnie mozna poogladać, bo to film na poziomie, moze nie wysokim, ale wystarczajacym.
BLOODY MALLORY - dziwna francuska produkcja. Plastikowość i sztucznośc tak wyolbrzymiona że chyba zamierzona, bo nie wydaje mi sie aby ktoś to zrobił przez przypadek. O dziwo, ogladało sie to bardzo przyjemnie i płynne. Łada aktoreczka i dobrze wykonan charakteryzacja to zdecydowane plusy, reszta, co kto lubi.
Lookash [ Senator ]
elemeleludek -- Przecież Death Proof to nie żaden horror. Oszukali cię, biedaku, w wypożyczalni? <glaszcze>
Mephistopheles [ Hellseeker ]
*wciska Ctrl+F*
*wpisuje "death proof"*
*szuka w wypowiedzi elemeledudka słowa "horror"*
*jeszcze raz szuka*
*jeszcze raz szuka*
*rezygnuje*
Eee?
szuBZ [ HartigaN ]
DP to komedia ;-PP
A może widzial ktos z Was takie 'hity' jak Nekromantik 1,2; Cannibal Holocaust itp.???
bubu49 [ Pretorianin ]
Cannibal Holocaust nie jest ani straszny, ani jakoś niesamowicie krwawy, ani specjalnie klimatyczny, nie wiem czemu ludzie tak się nim zachwycają, jedyny plus to chyba tylko to, że można dżungle sobie pooglądać. Ale to tylko moje odczucie.
garrett [ realny nie realny ]
Obejrzlaem Borderlands, nawet mi sie podobal, recke tu popełniłem
I zaliczylem jeszcze Anamorph, srednio udany klon Seven, fajny pomysl i Defou ale czegoś brakowało. Moze logiki.
Mephistopheles [ Hellseeker ]
Najwyraźniej to rzecz gustu, bo jak dla mnie Cannibal Holocaust klimat ma świetny, a sceny zabijania, podpalania, gwałcenia i niehumanitarnego postępowania ze zwierzątkami na długo zapadają w pamięć. Żadna z innych kanibalistycznych produkcji już go nie prześcignęła.
Nekromantiki też są w pytę, o ile wykształciło się w mózgu mały przycik odpowiedzialny za czasowe wyłącznie dobrego smaku i wszelkich hamulców moralnych. Bardzo użyteczna rzecz, polecam!
garrett ---> Widzę, że największe syfy (oprócz Lake Dead) zostawiłeś sobie na koniec. :)
Trael [ Mr. Overkill ]
Ostatnio oglądałem Cannibal Holocaust i szczerze mówiąc fajna muza, ładna dżungla, sceny gwałtów i morderstw ok, ale z tymi zwierzętami to przegięli. Fakt, że ukatrupili na potrzeby filmu prawdziwe zwierzęta trochę mnie zniesmaczył.
Zupsky z Bree [ Santino Marella ]
Jest tu ktoś kto oglądał takie filmy gore jak np. Faces od Gore albo August Andergrand ?
A moim ulubionym horrorem i tak pozostanie TMPM
Widzę ze Mephistopheles jest bardzo obeznany w tym fachu ale na pewno nie ogladał seri o Atakujących Pomidorach :)
Mephistopheles [ Hellseeker ]
Attack of the Killer Tomatoes i Return of the Killer Tomatoes widziałem. Na kontynuacje nie miałem już ochoty. I tak żadne pomidory nie mogą się równać z zabójczym budyniem z The Stuff Larry'ego Cohena.
elemeledudek [ Generaďż˝ ]
Chyba August Underground. Przestałem takie filmy ogladać bo nie lubie tracić czasu. Juz lepiej zobayć odcinek "M jak Miłość",bo tam wiecej fabuły zawartej choć w to może trudno uwierzyć. Chciąłbym kiedyś zobaczyc i pogadac z twórcom takiego "dzieła", ciekawe jakie przesłanie bedzie sie staral wciskac aby nadac głębi swojemu choremu sadyzmowi.
Circles [ Konsul ]
jo mephi ma racje ! zawsze miał on jest tu guru
Mephistopheles [ Hellseeker ]
Oho, znowu ktoś zapomniał klatki zamknąć i troll się wydostał na wolność.
Wasylus [ Konsul ]
Dlaczego w spisie ulubionych filmów forumowiczów tytuły są po ANGIELSKU ? Te wszystkie (prawie) filmy mają swoje POLSKIE tytuły pod którymi są bardziej znane. To jakaś zaraza :/
elemeledudek [ Generaďż˝ ]
Wasylus, przeciez nie bedziemy HELLRAISERa nazywać "Wysłannikiem z piekieł" , blee. Pozatym, to są wszystko produkcje anglojezyczne, więc używamy oryginalnym tytułów, osobiście uważam że to jedynie słuszna postawa, szczególnie majac na uwadze katastrofalne tłumaczenie niektórych tytułów na polski.
Mephistopheles [ Hellseeker ]
Wasylus ---> Akurat filmy z listy są na tyle znane, że chyba każdy choć odrobinę obeznany w temacie zna lub przynajmniej kojarzy po przeczytaniu ich tytuły. Zresztą wystarczy rozejrzeć się po wątku, żeby zobaczyć, że prawie wszyscy preferują nazewnictwo oryginalne. Jedynym wyjątkiem na liście jest Zombie Flesh Eaters, który pozwoliłem sobie zapisać w takiej formie, w jakiej został wydany w Wielkiej Brytanii, a to z powodu popieprzonego nazewnicta całej serii, o którym nawet AVGN nie omieszkał wspomnieć w jednym ze swoich filmików.
No i dochodzą jeszcze problemy natury etyczno-estetycznej. Jakby po każdym wejściu do wątku miały mnie atakować "Mordercze kuleczki", to chyba bym go do listy ignorowanych wolał dodać.
Stranger. [ Spookhouse ]
Oglądał już ktoś pierwszy odcinek "Fear Itself"? Fajne to?
garrett [ realny nie realny ]
strasznie glupi ale trzymał napięcie i 40 min szybko mineło, krzyzowka lajtowego gorno , slashera i filmu o potworach
pizol87 [ Pretorianin ]
Stranger-> Pierwszy odcinek taki sobie, ale dla zabicia czasu można obejrzeć. Takie 6/10 w mojej ocenie.
Stranger. [ Spookhouse ]
Miałem wątpliwą przyjemność obejrzenia amerykańskiego remake'u "Widma" ("Shutter"). Spodziewałem się słabego filmu, ale nie aż takiej kaszany. Wyszło coś na poziomie "The Eye" z Jessicą Albą. Oryginał potrafił NIEŹLE wystraszyć, a tu właściwie nie było ŻADNEJ sceny, która byłaby w stanie wystraszyć widza. Szczególnie spaścili scenę z łóżkiem, gdzie w oryginale nie raz szybciej zabiło mi serce. I to chyba wystarczy do tego żeby całkowicie zignorować to "dzieło". Nie pomogło nawet to, że film w nieco większym stopniu odstawał od oryginału (poza końcówką z wytłumaczeniem bólu karku) aniżeli ma to zazwyczaj miejsce w przypadku innych remake'ów azjatyckich filmów. Zdecydowanie odradzam. To już lepiej obejrzeć remake "Grudge'a" czy nawet amerykańskie wersje dwóch części "Ringu".
Wasylus [ Konsul ]
Nie postuluję tłumaczenia "Hellraisera", miałem raczej na myśli filmy bardziej znane i takie których tłumaczenia są ogólnie znane i akceptowane (i są conajmniej poprawne): "Obcy", "Ptaki" i tym podobne...
Mephistopheles [ Hellseeker ]
I mielibyśmy groch z kapustą, bo jedne tytuły byłyby zapisane tak, a inne inaczej. Lista straciłaby tylko na przejrzystości, a ułatwienia w postaci polskich tytułów też żadnymi ułatwieniami by nie były, bo w zasadzie wszystkie filmy z listy (no, może 90%) są każdemu dobrze znane bez względu na nazewnictwo.
Taka mała dygresja - co do Alienów, to akurat dwie pierwsze części wcale takimi wzorowymi tłumaczeniami nie są. I nie mam tu na myśli zastosowania w oryginale liczby pojedynczej i mnogiej, bo na to akurat nasi wpływu nie mieli.
elemeledudek [ Generaďż˝ ]
Ósmy pasażer Nostromo hyhyhy
JACKHAMMER MASACRE - oj tanie to i biedne. Historia o narkomanie i jego młocie pneumatycznym. Naprawde fatalne dzieło. Braki budżetowe kłuja w oczy na tak wielu polach, że ten film moga przetrwac tylko najwieksi fani horroru.
WRESTLEMANIAC - to już troszke lepsze i nawet daje sie obejżeć, jednak poziom głupoty głównych bohaterów przekroczył tu zdrowo rozsądkowy poziom. Szczególnie utkwił mi w pamieci spacer panieki która musiał zwrócic nadmiar wypitego alkocholu. Jeśli sie znajdzie ktos kto ten fragment bedzie potrafił mi racjonalnie wytłumaczyc stawiam kiste piwa.
WHISPER - jakość w tym filmie stoi juz na wiele wyższym poziomie. Wystarszy powiedzieć, że występują tu aktorzy z tak znanych seriali jak LOST i PRISON BREAK. Niestety jak na mój gust całośc kuleje z powodu fabuły. Historia zupełnie mnie nie wciagnęła i jakos w ogóle nie przejąłem sie losem żadnej z postaci. Oglądnołem to bez jakichkolwiek emocji, ani pozytywnych, ani tymbadziej negatywnych. Chceta ogladajta ;)
RESIDENT EVIL: EXTINCTION - no, w końcu. jakos długo nie mogłem tego ogladnąć. BAAAArdzo mi sie podobało i przypomniało stare dobre czasy DAY OF THE DEAD. Ten film mógłby był w pewnym sensie kontynuacja tego wyśmienitego filmu, a tekże wydaje mi się żę twórcy przemycili kilka ukłonów ku temu dziełu. Ogrodzny teren, pruba udomowienia "zomie", lot helikopterem "ku lepszemu". To wszystko miło sie kojaży. Poza tym szczegółami film spokojnie broni sie sam. Może i nie straszy, ale jest świetnym horrorem akcji. Bede go polecał i bronił przed krytyką. Kupa świetnej zabawy.
Mephistopheles [ Hellseeker ]
Widzę, że news stary, ale ze względów niezależnych (czytaj: sesja) nie byłem ostatnio na bieżąco w niektórych sprawach, więc dopiero dziś się dowiedziałem...
.
Miałem nadzieję, że tak się nie stanie, ale jednak można było się tego spodziewać. Pismo z wieloma problemami borykało się od samego początku i w zasadzie dostawało kopa z każdej strony, jakby komuś z zewnątrz miało zależeć na tym, żeby upadło. Z ciekawości wszedłem na ich forum i zdołowałem się jeszcze bardziej. Tyle rzeczy było jeszcze do zrobienia (redaktor wspomina nawet o możliwości wydania Profondo Rosso na DVD!) i nic z tego. A pieprzone poradniki działkowców i magazyny żeglarskie, co to pewnie schodzą w nakładzie stu na cały kraj, dalej jakoś sobie radzą. Ech...
elemeledudek [ Generaďż˝ ]
"oglądnołem", "pruba"..........kurde, normalnie jestem z siebie dumny.......ręce opadaja. Przepraszam wszystkich skrzywdzonych.
Mephistopheles [ Hellseeker ]
Już nie chciałem nic mówić, ale skoro zeszliśmy na ten temat, to "obejżałem" i wszelkie pochodne pisze się przez "rz". :P
elemeledudek [ Generaďż˝ ]
No pewnie że tak, że o "kojaży" nie wspomne. Ostro dałem do pieca.
Circles [ Konsul ]
dobre,dobre ... ehehehehehe nie to ,że chodzi o zakreconego
Stranger. [ Spookhouse ]
Obejrzałem w wolnej chwili pierwszy odcinek "Fear Itself". W sumie do obejrzenia na raz może być. Nie spodziewałem się krwi, flaków i ogólnie cięższego klimatu, bo to w końcu serial telewizyjny z kategorią PG podciągniiętą do 14 lat. Może skuszę się na pozostałe odcinki, choć szczerze mówiąc bardziej korci mnie żeby obejrzeć wszystkie sezony "Outer Limits". :)
garrett [ realny nie realny ]
Fear Itself to w sumie dziwna sprawa. Wogole nie straszne ale dobre aktorstwo i swietnie zrobione kusi kolejnym odcinkiem.
Polecam pilot serialu True Blood, gdzies tam pojawił sie na sieci, bardoz fajna sprawa by HBO
N|NJA [ Senator ]
Fear Itself mocno sredni pod względem technicznym zrobiony całkiem nieźle, problem w tym, że tytułowego "fear" tam za grosz a odcinki lecą na dość wyswiechtanym schemacie "smutnego endingu", a co za tym idzie- końcówki owe są łatwe do przewidzenia, co też odbiera sporo przyjemności z oglądania.
Plus jest taki, ze ścieżek dialogowych mało, więc i roboty mniej ;)
elemeledudek [ Generaďż˝ ]
LAKE PLACID 2 - ostrzegam za wczasu. Kicha do potęgi entej. W tym filmie nie ma jakichkolwiek plusów. Fabuła przewidywalna, aktorstwo cieńkie, dialogi płytkie jak zupa na płaskim talerzu a gwoździem do trumny są "efekty specjalne". Najśmieszniejszy jest samolot na który najwyraźniej ekipy stać nie było i został stworzony komputerowo. Z tym ,że ktos przy dalszych planach zapomniał że też przydałoby sie go nanieśc tam gdzie on powinien być zacumowany (bo to wodolot) więc na zblizeniach jest, gdy ogladamy to samo miejsce z daleka, juz go nie ma. Śmiechu kupa.....przez łzy. OMIJAĆ.
elemeledudek [ Generaďż˝ ]
ROTTWEILER - dzieło podpisane nazwiskiem Briana Yuzny (świeć Panie nad jego twórczościa). Majac to na uwadze liczyłem na cos dobrego i sie przeliczyłem. Mierne to i nieciekawe. Psinka z piekła rodem nie robiła wrażenia, a akcja ciągnęła sie jak flaki z dziurawego truposzczaka. Szkoda że tak zasłuzony człowiek dla horroru kręci takie filmy.
BLACK WATER - podobniez historia na faktach autentycznych. Nie wiem czy to prawda, ale tak czy siek film całkiem przyjemny. Może by sie przyczepić do paru dłużyzm moze, ale jako całośc sprawdza sie nieźle. To co popsuto w LAKE PLACID tutaj wykonano doskonale i ogromna bestia naprwde potrafi przerazić. Zobaczcie bo warto.
THE MAD - MUST SEE......doskonały horror komedia. W kilku fragmentach ryczałem ze śmiechu. NIe wiem czy nie najlepszy taki miszmasz gatunkowy od czasów SHAUN OF THE DEAD. Udżwiekowienie i "umuzycznienie' filmu zwala z nóg a wiele scen dzięki temu jeszcze bardziej śmieszy. Efekty specjalne wyśmienite, i ci którzy próbuja robić "normalne" horrory powinni brac przykład. U aktorów tez widac, że świetnie sie bawią na planie. Chciał by sie wiecej takich filmów ogladać.
Circles, ty ...........albo nie, przemilcze jednak bo nie warto.
garrett [ realny nie realny ]
nie widzialem chyba gorszego filmu w tym roku niz Mad
elemeledudek [ Generaďż˝ ]
A cóż ci sie w nim nie podobało?? Naprawdę jestem ciekawy bo ja jestem zachwycony.
garrett [ realny nie realny ]
elemeledudek -> w sumie wszystko :) Przede wszystkim trzeba imo umiec nakrecic smieszny horror. W MAD caly humor i parodia jest mega wymuszona, zabawna tylko przez pare pierwszych minut. To tak jak Zombie Strippers ktore z zalozenia mialo byc celowo zlym filmem, tak zlym ze az zabawnym klonem grindhousa a wyszedł naprawde zly i kiepski film.
Yans [ Więzień Wieczności ]
Trwają prace na planie "Giallo", najnowszego filmu włoskiego mistrza grozy i horroru, Dario Argento. W sieci pojawiły się właśnie plakat i pierwsze zdjęcia z filmu.
Akcja "Giallo" dotyczyć będzie śledztwa, które pewien amerykański pilot prowadzi w sprawie zniknięcia swojej siostry. Dochodzenie wspiera włoski policjant, który domyśla się, że dziewczyna padła ofiarą seryjnego mordercy, o którym wiadomo tylko tyle, że nosi pseudonim Żółty.
elemeledudek [ Generaďż˝ ]
garrett ---> a Slither i Evil Aliens ci sie podobały? To ważne aby zrozumieć jakiego typu humor preferujesz. Może FEAST chociaż, bo jeśli nic z tych filmów nie przypadło ci do gustu to już wiem w czym problem. Osobiście nie zgadzam sie z twoją krytyką bo uważam że THE MAD wysmienicie bawi sie konwencją.
garrett [ realny nie realny ]
elemeledudek --> Slither i Evil Aliens, swietne kino :) W porownaniu z MAD, dobrze zagrane, obsadzone, z pomysłem i jajem. Feast to o tych potworkach atakujacych knajpe ? Jesli tak, poczatek byl swietny potem zabrakło pomyslow.
Stranger. [ Spookhouse ]
Mnie z tej dwójki podobało się jedynie Slither. :) Evil Aliens był IMHO strasznie kiczowaty i zupełnie nie w moim guście. :)
Yans [ Więzień Wieczności ]
To i ja się wypowiem :) FEAST - niestety zgodzę się z Garrettem, że początek bardzo dobry, a później im dalej tym większy badziew. Z kolei w przypadku EVIL ALIENS nie zgodzę się z Garrettem, zdzierżyłem jakieś 20 minut i wymiękłem. Do SLITHERa się przymierzam. Ech i tak nic nie przebije BLOBa :)
szuBZ [ HartigaN ]
Bagno
OK, ale bez rewelki ;) Film niczego sobie. Bylo kilka straszniejszych momentow, bylo tez zwolnienie akcji. Ale jak jest Forest to nie moge ocenic filmu ponizej 5 (w wyjatkach moge :D). Wspomniany pan zagral przyzwoicie i tak samo dobrze zagralo ta pani, ktora go wynajela. Fabule tez fajna. Caly film byl w miare fajny ;-). Z czystym sumieniem moge dac 6/10 - Film byl OK :))
Amityville
I o co tyle krzyku?! No wlasnie... Wszyscy oczekiwali strasznego horroru (i niektorzy taki mieli), ale na mnie ten film wrazenie nie zrobil. Tylko scena poczatkowa byla niczego sobie :) Ale tak patrzac na ten film to zwalajacy z nog on nie byl. Tylko ladna byla ta ich mamuska. Niezla z niej byla dupa ;] 4/10 - dziekuje ;D
Mroźny Wiatr
TO MA BYC HORROR??!! Pomysl na fabule byl bardzo fajny. Aktorstwo tez stalo na poziomie, ale w tym filmie bylo !!!0!!! przerazenia ;/ Jak juz mowilem fajna gra aktorow i dobry pomysl tylko ekipie chyba zabraklo pomyslu lub ambicji... A mogl wyjsc bardzo dobry film. A tak daje mu tylko 4/10. Czyli ogolnie to film zanudzal i tyle :|
Grizzly Park
Co za nudyyy!!! Nie nastawialem sie na nic wielkiego to juz byl SZCZYT! Film trwa 90 minut, a 70 minut z calego filmu to TYLKO gadanie... Okolo 70 minuty bylem w stanie dac na filmwebie swoja pierwsza 1, ale te ostatnie 15 minut jakos sie broni. Troche ostrych scen lecz nic poza tym ;// Tak samo pomysl, aktorstwo i dialogi - DNO! Troche juz ochlonalem po tym filmie i na trzezwo dam mu 3/10 ;] Ogolnie to szkoda kasy nawet na wypozyczenie tego filmu.
Mephistopheles [ Hellseeker ]
Jeśli chodzi o komedio-horrory, to z wymienionych tutaj (poza tym Mad, którego nie widziałem) wszystkie mi się w mniejszym lub większym stopniu podobały, za wyjątkiem Feast - IMHO jedyną fajną rzeczą były tu początkowe sceny przedstawiające głównych bohaterów.
Co do Giallo - po spapranej ma maksa Terza Madre, straciłem zupełnie zaufanie do Argento. Oby tym razem tytuł nie okazał się jedynie podpuchą dla fanów.
garrett [ realny nie realny ]
kombajn song w Evil Aliens to mistrzostwo świata
Stranger. [ Spookhouse ]
LOL, tak się składa, że wczoraj oglądałem właśnie Bloba i to bodajże po raz pierwszy (albo oglądałem w dzieciństwie i nie pamiętam :)). W kolejce odkurzanych staroci mam jeszcze Crittersy 1-4. :)
Circles [ Konsul ]
Mroźny Wiatr >>> tak to był dobry film akurat.Mi bardzo przypadł do gustu.Super klimat .Jeżeli oglądasz film w środku wakacji to sie nie dziw ,że ci sie nie spodoba.Takie filmy sie ogląda w zimie.
szuBZ [ HartigaN ]
Circles -> nie rozsmieszaj mnie. Co w tym filmie było fajnego - klimat?! hahaha I nie wiem co maja pory roku do ogladania filmow...???
elemeledudek [ Generaďż˝ ]
Czy Mrożny Wiatr to to samo co WIND CHILL?? Jeśli tak, to ze smutkiem musze przytaknąć circlesowi, mnie też sie podobał.
garret ---> to ja nie rozumiem, Skoro Slithers cie sie podobał, to i THE MAD wydaje mi sie powinien. Ja postawiłbym tym filmom podobną ocene.
Stranger. [ Spookhouse ]
Obejrzałem ostatnio drugi odcinek "Fear Itself". Fajni aktorzy, ale ogólnie lipa. Zakończenie, jak już N|NJA zauważył, bardzo przewidywalne. Zbytnio starają się z tym żeby nie było happy-endu. Dzisiaj może obejrzę trzeci odcinek.
Mnie również Wind Chill bardzo się podobał. :)
Edit: No cóż, jestem już po seansie... w zasadzie nic się tu zmieniło... fajny pomysł, nieźle nakręcone, ale ewidentnie czegoś brakuje. Poza tym
garrett [ realny nie realny ]
na dobranoc :)
elemeledudek [ Generaďż˝ ]
Zdecydowana za wszelką cenę dotrzeć do Delaware na święta Bożego Narodzenia, studentka college'u (Emily Blunt, Diabeł ubiera się u Prady) zabiera się w podróż samochodem wspólnie z nieco ekscentryczną koleżanką z roku (Ashton Holmes, Historia przemocy). Chcąc jak najszybciej dotrzeć do celu decydują się pojechać skrótem opuszczoną wiejską szosą. Złapane w pułapkę, w samym środku śnieżycy, dziewczyny zostają nagle zepchnięte z drogi przez tajemniczy samochód. Osamotnione, bez możliwości otrzymania pomocy obie studentki szybko przekonują się, że zimno jest ich najmniejszym problemem
Skopiowany opis filmu WIND CHILL ze strony Oceandvd. Opis zresztą spotkałem jeszcze gdzieś ale nie pamiętam gdzie. No jak mozna takie głupoty wypisywać??
Plastelinki pierwsza klasa. Z takich klimatów polecam też "WARD 13"
garrett [ realny nie realny ]
gosc z wind chill byl nieco emo ale zeby zaraz laskę z niego robic ?
Mephistopheles [ Hellseeker ]
E tam... I tak nic nie przebije notki na odwrocie szóstego Hellraisera, jak to demoniczny Pinhead wraz ze swoją armią potępieńców (!) ponownie (!!) wyrusza z otchłani piekielnej, aby zawładnąć Ziemią (!!!).
Tak, to bardzo w jego stylu. :)
Stranger. [ Spookhouse ]
Obejrzałem sobie właśnie czwarty odcinek "Fear Itself" i takie dno, że chyba sobie całkiem odpuszczę ten serial. Można odnieść wrażenie, że zakończenie wymyślano w ostatniej chwili, nie bacząc na to jak będzie wyglądało patrząc z perspektywy całego odcinka.
PS. Pomijam już nawet, że "fear" w tym odcinku stał na poziomie godnym pożałowania. Najbardziej rozbawiła mnie
Mephistopheles [ Hellseeker ]
Ostatnio dość mocno opieprzałem się z reckami, co było spowodowane (w porządku chronologicznym) moim lenistwem, sesją i... Starcraftem. No to nadrabiam zaległości.
30 Days of Night – Ekranizacja komiksu o wampirach w strefie podbiegunowej, która jak żywo przypomina motyw z odcinka Tales from the Crypt z Michaelem Ironsidem. To, czym różni się 30DoN od innych podobnych tematycznie produkcji, to zupełnie nowe podejście do postaci krwiopijców, którzy tutaj atakują całym stadem i rozrywają swoje ofiary niczym bestie. Jak dla mnie pomysł świetny. Szkoda tylko, że twórcy w kreowaniu nowego rodzaju wampirów nie pozostali do końca konsekwentni i w wielu scenach zamieniają dzikie bestie w ślamazarne zombie. Sama historia jest OK, choć pod koniec trochę underworldowo się robi, ale nie razi to aż tak bardzo.
Mist – To już chyba każdy zdążył zobaczyć, więc bez zbędnego zagłębiania się – IMHO średniak. Potencjał był wręcz ogromny biorąc pod uwagę reżysera oraz jego wcześniejsze ekranizacje Kinga. Niestety wszystko psuje zbyt powierzchowne przedstawienie sytuacji odciętych od świata ludzi (najwyraźniej wystarczy przeczytać Biblię i nauczyć się z niej parę tekstów na pamięć, aby podczas najbliższego kataklizmu stać się guru własnej sekty), zbyt dokładne pokazanie wychodzących z mgły potworków i – nie będę oryginalny – końcówka! Jestem w stanie zrozumieć, o co chodziło Darabontowi, ale to po prostu zostało przedstawione beznadziejnie. Jak dla mnie film mógłby skończyć się tak jak drugi sezon Millennium, gdzie... Może nie będę spojelrować – kto widział, ten wie o co chodzi.
Czytając opinie innych zauważyłem, że nie tylko ja miałem dziwne skojarzenia z grami komputerowymi. Oprócz wątku fabularnego z Half-Life’a, dopatrzyłem się też pterozaurów z Silent Hilla, wielkich krabów z Soul Reavera 2, krwiopijców z Gothica i pajączków z Dooma 3. Olbrzymie bydle widziane w końcówce też mi się z czymś kojarzy, tylko sam nie bardzo wiem z czym...
Eye (remake) – Tajlandzka wersja Eye to jedna z niewielu kitajskich opowieści o duchach, które dobrze wspominam. Jeden z niewielu skośnych straszaków, które potrafiły faktycznie czymś zaskoczyć, zamiast tylko starać się doprowadzić widza do zapaści wyskakującą znikąd mordą bladej dziewczynki. W dodatku całość dość oszczędnie odwoływała się do dalekowschodnich wierzeń, więc film nawet w swojej pierwotnej formie był całkiem przyjazny w odbiorze dla Europejczyków, czy Amerykanów. Tak więc robienie przeróbki byłoby tutaj nie tylko zupełnie niepotrzebne, ale i nielogiczne. Niestety najwyraźniej nie wszyscy o tym wiedzieli...
Moja rada taka – przewińcie film na scenę prysznicową, żeby obejrzeć rowek Alby (zresztą to pewnie i tak nie jej tylko dublerki). Resztę można wywalić w cholerę.
Third Mother aka Terza Madre – Prawie trzydzieści lat ludzkość musiała czekać na zakończenie Trylogii Matek w reżyserii Argento. I w końcu się doczekała... beznadziejnego, taniego crapu, który nie ma w sobie ani trochę klimatu poprzednich części, czy w ogóle jakiegokolwiek klimatu. Kopiowanie własnych pomysłów z wcześniejszych lat (choćby małpka z Phenomeny), tani statyści w jeszcze tańszych kostiumach, żenujące komputerowe efekty specjalne, czy brak zapadających w pamięć scen gore to jedne z większych wad tego filmu, ale pełna lista jest o wiele dłuższa. Ja wiem, że scenariusze Suspirii i Inferno niczym genialnym wprawdzie nie były (zwłaszcza po wcześniejszym Deep Red), ale klimat obu tych filmów był po prostu zabójczy, a wykorzystane w nich jaskrawe kolory i muzyka Goblina potrafiły zahipnotyzować widzów przed ekranami. W zasadzie do najnowszego filmu Argento wystarczyłoby wrzucić chociaż te dwa elementy, żeby jako tako podratować ten obraz nędzy i rozpaczy, ale niestety nawet na to nikt nie wpadł. Mógłbym tak znęcać się nad tym do jutra, ale z drugiej strony szkoda słów. Chyba najlepiej będzie, jak po prostu na tym skończę.
Orphanage aka Orfananto – Hiszpański film produkcji Guillermo del Toro, mający dość sporo wspólnego z jego wcześniejszymi Devil’s Backbone i Pan’s Labyrinth. Niezły klimat, ciekawa historia i zupełnie spartolona końcówka, która psuje cały nastrój budowany przez większość seansu. Strata to tym większa, że w trakcie filmu – mimo dość typowego prowadzenia akcji – dane jest nam ujrzeć parę bardziej niesztampowych motywów, więc po zakończeniu spodziewamy się czegoś mocniejszego, a nie
Yans [ Więzień Wieczności ]
Za łbem pełnym filmów:
Przyszłość i przeszłość w trzecim "Smakoszu" - Pierwszy SMAKOSZ nawet mi się podobał, drugi już był słabiutki. Ciekawe czy trzeci ukatrupi serię czy ożywi ?!?!
Już wkrótce MGM rozpocznie produkcję trzeciego filmu z serii "Smakosz". Obraz, po wielu perturbacjach, wyreżyseruje ostatecznie autor dwóch pierwszych "Smakoszy" Victor Salva.
Film nosi tytuł "Jeepers Creepers 3: Cathedral" i zawierać będzie prolog, w którym cofamy się do czasów Dzikiego Zachodu, by poznać genezę mitu o Smakoszu. Akcja właściwego "Smakosza 3" rozgrywa się 23 lata po wcześniejszych wydarzeniach. Trish jest już stateczną kobietą, matką nastoletniego chłopca, którego na cześć swego brata nazwała Darryl. Trish zaczynają męczyć sny, w których jej syn kończy w równie nieszczęśliwy sposób, co wcześniej brat.
Na razie nie wiadomo, kiedy film będzie gotowy. Nie jest również jasne, czy obraz trafi do kin, czy może od razu na rynek DVD.
elemeledudek [ Generaďż˝ ]
Siłą pierwszego Smakosza była tajemniczość postaci. Od momentu gdy potwór sie "ujawnił" film się zepsuł. O drugiej części wole sobie nie przypominać, ale mając na uwadze brak zaskoczenia i suspensu zakaładać chyba spokojnie mozna, że trzecia część będzie znów nastawiona na jatkę, a jeśli ta będzie na równie nieciekawym poziomie to strach sie bać.
elemeledudek [ Generaďż˝ ]
Czy wy wiecie że amerykańce robią remake filmu [REC] ??!! Ja wim że oni tam mają problemy w tym swoim Hollywood i tonacy brzytwy sie chwyta ale to już przesada. Film świeży i łatwo dostępny więc czemu ma to słuzyć do cholery?
Mephistopheles [ Hellseeker ]
Wiemy. Nawet trailer już jest. -
Pierwsza myśl, jaka przychodzi mi do głowy jest taka sama jak w komentarzu. Druga myśl to "ja pie*dolę, ile można...".
ganek [ Pyrlandia Reprezentant ]
Widze, ze w amerykansiej wersji zagra siostra Dextera, ale jej hiszpanski odpowiednik o wiele bardziej mi sie podobal wizualnie :)
Ostatnio ogladalem [REC] i film rzeczywiscie bardzo fajny, do tego bylem sam w nocy tak wiec klimat byl jeszcze lepszy. Dodatkowo nauczylem sie kilka hiszpanskich slowek :)
Stranger. [ Spookhouse ]
Małe info dla fanów Bruce'a - wystartował drugi sezon "Burn Notice".
A wracając do REC-a, oczywiście że aktorka z hiszpańskiej wersji sto razy słodsza. ;]
garrett [ realny nie realny ]
Stranger --> pisze się KRÓLA :)
Shrooms - 1/10, na grzybkach byli chyba wszyscy, od aktorów na planie, po reżysera i scenarzyste który pewnie do dzis jest przekonany ze stworzyl twista na miarę 6 Zmysłu
Fragiles - 1/10 za anoreksję, i 5/10 za całość, jak na debiut goscia od REC to nawet niezle
Rouge - 6/10 za croca i niebanalny wybór ofiar
Zombie Strippers - 1/10 za sztucze cycki
Stranger. [ Spookhouse ]
garrett --> co do Zombie Strippers, ta panienka, która prawie się rozebrała, miała chyba prawdziwe ;)
Yans [ Więzień Wieczności ]
Dołączam się do apelu Garretta, bo za takie faux pas można stracić głowę !!! Pisze się KRÓLA !!!
SULIK [ olewam zasady ]
WAZ jak by tak byl nakrecony SAW to, SAW by mi sie podobal :)
a wracajac do filmu WAZ - ciekawey, naprawde ciekawy, w kilku miejsach zaskakujacy :)
pomysl i wykonanie na piątke :), a przedewszytkim w filmie wiele tortur, ale tyl;kop mozna powiedziec w domysle - tzn. nie mamy cietego scierwa na kawalki milimetr po milimetrze, ale mamy juz efekty - wiec imho nie meczy przy ogladaniu :)
polecam :)
SULIK [ olewam zasady ]
The Ruins - morderczy bluszcz... taaaa to moglby byc hit :P, ale nie jest :)
Stranger. [ Spookhouse ]
Hm, w "The Ruins" podobały mi się tylko dwie sceny - operacja i telefon komórkowy w studni. ;) Reszta w najlepszym wypadku średnia.
Tak btw, jednego nie można odmówić "Fear Itself", ma fajny theme song :)
elemeledudek [ Generaďż˝ ]
Hmm, a Horror ONline tak zachwalał.
Yans [ Więzień Wieczności ]
News z ciekawym zastosowaniem ZOMBIE :) Może być ciekawie, oby tylko nie zrobili z tego filmu w kategorii zombieczajowej ;)
Benderspink zakupiło prawa do realizacji filmu na podstawie komiksu Kevina Greviouxa "ZMDs: Zombies of Mass Destruction". Grevioux jest współautorem "Underworld".
"ZMD" to opowieść o rządowym projekcie, w którym specjalnie zaprojektowane zombie wykorzystywane są jako broń masowego rażenia. Zrzucane na teren wroga w nocy masakrują ludzi, a kiedy pojawia się słońce giną. Jednak jeden z zombie nie uległ samozagładzie i teraz specjalna jednostka bojowa zostaje wysłana, by wyeliminować niebezpieczne indywiduum.
Yans [ Więzień Wieczności ]
Za Sztopklatką:
Scenarzysta "Dooma" pisze nowy "Koszmar z ulicy Wiązów" - Czyżby część pt. Zagłada koszmaru z ulicy Wiązów" ?!
Hollywood nie da Freddy'emu Kruegerowi spokojnie poleżeć w grobie. New Line zamierza reanimować serię "Koszmar z ulicy Wiązów". Zadanie to powierzono scenarzyście Wesleyowi Strickowi, autorowi "Wilka" i "Doom".
O planach wznowienia serii horrorów o seryjnym zabójcy dzieci, który po swej śmierci powraca w koszmarach sennych, by dalej torturować ludzi, New Line mówiło już rok temu. Wtedy na przeszkodzie stanął strajk scenarzystów, a na początku tego roku poważna restrukturyzacja studia, które zostało ostatecznie wchłonięte przez Warner Bros. Mimo to producenci nowej odsłony przygód o Kruegerze liczą, iż uda się film wprowadzić do kin w przyszłym roku, kiedy to świętowana będzie 25 rocznica premiery oryginalnego "Koszmaru z ulicy Wiązów".
Na razie New Line nie potwierdza tego oficjalnie, lecz wszyscy spodziewają się, że do roli Freddy'ego zaangażowany zostanie inny aktor, nie zaś znany z dotychczasowej serii Robert Englund.
elemeledudek [ Generaďż˝ ]
Widze że ktoś chce pogrzebać koleją legendę. Hollywood upada coraz niżej.
Widział ktoś moze nową wersję PROM NIGHT ?????
Stranger. [ Spookhouse ]
IMHO film bardzo słaby. Praktycznie całą przyjemność z oglądania zabija to, że...
Yans [ Więzień Wieczności ]
Za Sztopklatką:
Martwe zło" po raz czwarty. Sam Raimi potwierdza !
W czasie niedawnego konwentu Comic Con Sam Raimi potwierdził, że zamierza po raz czwarty sięgnąć po "Martwe zło". Reżysera najbardziej cieszy możliwość współpracy z Bruce'em Campbellem.
Aktor ten (sic ! Są jeszcze kretyni, kótrzy nie wiedzą, że e tym przypadku używa się jednie słusznego tytułu KRÓL !!!) wystąpił we wszystkich nakręconych do tej pory częściach tej serii. Był to: "Martwe zło 1 i 2" oraz "Armia ciemności". Premiera tego ostatniego odbyła się w 1992 roku. Dziś filmy spod znaku "Martwego zła" są pozycjami kultowymi i już od jakiegoś czasu pisze się, że powrót tego tematu do kina jest mocno prawdopodobny.
Sam Raimi powiedział, że nad scenariuszem "Evil Dead 4" chciałby pracować ze swoim bratem Ivanem, z którym spotkanie w tej sprawie zaplanowane zostało na przyszły tydzień
qweks [ Helix pomatia ]
Dawno mnie tu nie było, co nie znaczy że się obijam :)
Wolf creek Ogólnie początkiem ciekawie film się zapowiada ale z czasem zbliżania się do punktu kulminacyjnego, bo o narastaniu akcji ciężko tutaj cokolwiek powiedzieć nadzieje płowieją. Film jest bardzo statyczny, bezpłciowy. W sumie sceny są mocno okraszone i o jakimkolwiek gore można zapomnieć. Wynudziłem się strasznie choć wiązałem z filmem duże nadzieje.
Frontiers tu rzecz miewa się podobnie tylko na nieco wyższym poziomie. Ciekawie przygotowane intro wprowadza nas w fabułę filmu, szkoda tylko, że tak interesujące wprowadzenie ni jak się ma do dalszej fabuły. Z początku widać obrazy dotyczące buntu społeczeństwa z powodów politycznych a dalej serwowany jest nam odgrzany kotlet w postaci standardowej rodziny kanibali z drobnymi problemami psychicznymi. Tym razem rzecz ma się nieco inaczej, dodano element modny ostatnio a mianowicie po nazistowski odpad, który uchował się w zakamarkach Francji hodując czystą rasowo familię. Efekty też nie specjalnie budzą sympatię. Ciekawie choć także zaczerpnięty motyw z innych produkcji, gdzie jeden z bohaterów filmuje otoczenie nocą. Na uwagę zasługuje natomiast uroda głównej bohaterki :)
Lubię francuskie kino ale ten przypadek nie jest niczym specjalnym.
Circles [ Konsul ]
qweks >>> masz racje fajny filmik. No i oczyuwiscie Lindy Booth występuje. :)
Circles [ Konsul ]
Cmentarne Wrota - polecam ten horrorek ihhihi
pizol87 [ Pretorianin ]
Trailer nowego Cthulhu na podstawie powieści H.P. Lovecrafta
Stranger. [ Spookhouse ]
WTF? Tori Spelling?
pizol87 [ Pretorianin ]
Alone- drugi film twórców znanego wszystkim fanom horrorów- Shuttera. Film swoją budową przypominał mi trochę widmo- zabita młoda dziewczyna która wraca i mści się na tych osobach, które doprowadziły do jej śmierci. Jak dla mnie film fajny, który w paru momentach potrafi dobrze wystraszyć, ale do poziomu Shuttera trochę jednak brakuję. Takie mocne 6/10
Azazell3 [ Żywy Trup ]
No dawno mnie nie było .. 66 dni oj można było zwariować. Ah no ale to wszystko przez tą cholerną Netię !
Mniejsza o to nie będę psuł wątku.
Czy okresie tych 66 dni czyli jakoś od początku czerwca do dziś pojawiły się jakieś godne obejrzenia Horrory? Fajnie byłoby gdyby jacyś chętni po prostu proszę o spisanie tytułów.. Nie śpieszy się. Bo to co widzę na necie to sporo tego ;)
elemeledudek [ Generaďż˝ ]
Zawiodłem sie na ogladamym ostatnio WRONG TURN 2. Wiem wiem, już wczesniej wspominaliście że raczej nienajlepsze, ale jednak myślałem że nie będzie az tak słabe. Najładniejsza aktorkę zabili na poczatku i nie było nawet szczególnie na czym oka zawiesić. Nigdy nie załapie fenomenu sequeli, a przecież mozna zrobić dobry.
Czekam niecierpliwie na kontunuacje REEKERa. Ciekawe co to bedzie.
Mephistopheles [ Hellseeker ]
Poniważ tzw. "wakacje" są tym okresem roku, w którym mam najmniej wolnego czasu, piszę coś dopiero teraz. W miarę krótko.
Bug – Wszystko rozgrywa się wokół znanego pomysłu "czy faktycznie A, czy może jednak B" zastosowanego choćby w Pan’s Labyrinth. I podobnie jak tam, nie udało się zachować idealnej równowagi pomiędzy dwoma alternatywami, gdyż z czasem jedna z możliwości staje się aż nadto pradwopodobna. Szkoda. Oprócz tego może być. Widać, że nie jest to wysokobudżetowa produkcja, ale też miliony dolarów nie były tu potrzebne.
Timber Falls – Opowieść o stukniętej rodzince, czystości przedmałżeńskiej i martwych płodach w słoikach. Mocno wtórne i przewidywalne. Co najwyżej słabszy średniak.
Army of the Dead – Wbrew pozorom nie jest to film o zombie, a tytuł traktuje w tym przypadku o armii szkieletów strzegącej starożytnych skarbów. Film mógłby być nawet niezły jako tani odmóżdżacz, gdyby nie zupełny brak humoru, który każe sądzić, że to wszystko było kręcone na serio. A mogła wyjść przynajmniej średnia zżynka z Army of Darkness...
Storm Warning – To nawet nie jest horror, ale skoro już obejrzałem, to coś napiszę. Babka i facet są więzieni przez stukniętą rodzinkę (często powracający motyw). Ci dobrzy chcą się wydostać, a ci źli chcą zabić tamtych. Bardzo oryginalne. O dziwo, film wykonany jest całkiem solidnie, co nawet w pewnym stopniu mogłoby wynagrodzić sztampową fabułę, ale motywy zaczerpnięte z MacGyvera i brak sensownego pomysłu na końcówkę przesądzają o tym, że filmu polecać nie warto.
Hack! – Kolejny typowy młodzieżowy slasher, który w tym wypadku jednak próbuje być oryginalny poprzez jakże dogłębne analizowanie obecnego kina grozy, przy okazji popełniając wszystkie wytykane mu błędy. Autoironia? Może, ale cieniutka jak dupa tasiemca. Jeśli będziecie chcieli zobaczyć coś podobnego, idącego w tym kierunku, to obejrzyjcie po raz któryś pierwszy Scream. To będzie dużo lepszy wybór.
Outpost – Fajny filmik o nazi-duchach (właściwie to nie są duchy, ale trudno do czegoś konkretnego to przyrównać) w opuszczonym nazi-bunkrze. Dwie główne wady to bardzo powolne tempo rozkręcania się w pierwszej połowie filmu oraz (niektórym może się to podobać, ale mi nie) nudny, pseudointelektualny bełkot na temat powstania zjaw, który i tak do niczego nie prowadzi. Za to gdy już pojawiają się duchy, wszystko wraca na właściwy tor.
Teeth – Opowieść o dorastającej nastolatce z dość nietypową dolegliwością objawiającą się posiadaniem dodatkowej pary zębów... w waginie. Przed obejrzeniem byłem bardziej nastawiony na tromopodobny camp (nawet początkowe sceny ukazujące domek wybudowany w sąsiedztwie elektrowni atomowej zdawały się to potwierdzać), a okazuje się, że to jeden z tych filmów z drugim dnem i przesłaniem społecznym. Mój tegoroczny faworyt w kategorii "czegoś takiego jeszcze nigdy, ku*wa, nie widziałeś".
BloodRayne 2: Deliverance – O w mordę! Toż to Nymphoid Barbarian in Dinosaur Hell w wersji z większą ilością aktorów i dialogów, ale za to bez gumowych robaków udających dinozaury. I to na dzikim zachodzie! Już pierwsza część była słaba, ale to?! To jest szambo o głębokości Rowu Mariańskiego. I właśnie w rów (niekoniecznie Mariański) Boll może sobie ten film wsadzić. Aha, trzecia część w planach.
Stranger. [ Spookhouse ]
Oglądał ktoś "The Host"? Fajne to? Na film natrafiłem dość przypadkowo, oglądając ranking dziesięciu najlepszych filmów z potworami wg Video Games Nerda. :)
Mephistopheles [ Hellseeker ]
Na chwilę obecną moja recka Hosta wala się już gdzieś w archiwum, ale generalnie podobał mi się. Czuć w nim inne, specyficzne podejście do kina spod znaku monster movies. Zupełnym przeciwieństwiem jest D-War (też koreański, ale kręcony w USA), który jest typowym głupim jak but filmem rozrywkowym, co akurat w tym przypadku uważam za zaletę, ponieważ twórcy nie próbują wmówić widzowi, że jest inaczej, ani pod płaszczykiem taniego scenariusza i drogich efektów specjalnych nie przemycają łopoczących na wietrze amerykańskich (czy też jakichkolwiek innych) flag powodujących już chyba u każdego reakcje wymiotne (patrz: Roland Emmerich).
Swoją drogą, to własnie dzięki tej liście Angry Video Game Nerda zmobilizowałem się do obejrzenia wszystkich kitajskich filmów o Godzilli, co w późniejszym czasie zaowocowało tym, że wygrałem GOLowy konkurs na najlepszego stwora w Spore, którym okazał się mój King Ghidorah. :)
elemeledudek [ Generaďż˝ ]
A juz myślałem żeście pomarli snem wiecznym.
Właśńie skonczyłem ogladac 30 DAYS OF NIGHT i stwierdziłem że to wysmienity film. Od czasu Perfect Creature nie wiedziałem nic lepszegoo wampirach....w zasadzie prócz tych dwóch filmów nie wiedziałem niczego dobrego o wampirach. Tu niedojze wampiry faktycznie sa potworami i potrafią nastraszyc to jeszcze sam film zrobiony wsmienicie. Atosfera, scenografia, ujecia, kolory, no poprostu wszystko zagrało doskonale....jak na mój gust oczywiście. Kolejna rzecz do światecznej listy ;)
Mephistopheles [ Hellseeker ]
A ja jeszcze raz wrócę do wcześniejszego tematu Godzilli i AVGN. Na jego youtubowym kanale Cinemassacre rozpoczął się właśnie Godzillathon - seria minirecenzji filmów o Królu Potworów. Pierwsza część już jest, a każdego dnia będzie przybywać następna.
Żeby nie było zbyt monotonnie, daję też trailer do Feast 2 - .
Pierwsza część osobiście średnio mi podeszła, ale wiem, że film ma też swoich fanów. Najwyraźniej kontynuacja będzie naśladować modny ostatnio grindhouse'owy styl, a w dodatku twórcy zdecydowali się pokazać w końcu wygląd potworów w całej okazałości. W swojej klasie film może być niezły.
Stranger. [ Spookhouse ]
Obejrzałem "The Host" i nawet mi się podobał. Są pewnie różnice kulturowe, które trzeba przeboleć (np. rozmowa o ośmiornicy z początku), podobnie jak TRAGICZNY amerykański dubbing. Pomimo tego, że ma dwie godziny, absolutnie się nie wynudziłem. Polecam i dzięki za cynk jutubowy do Godzillathon. Zaraz luknę sobie. :)
Minas Morgul [ Adenosine triphosphate ]
Heh
A propos Shutter'a, znalazłem taki filmik:
I tekst do piosenki:
Nic nadzwyczajnego, ale z tym podkładem nie potrafiłem się nie uśmiać ;)
elemeledudek [ Generaďż˝ ]
DAY OF THE DEAD (ten aktualnie najświeższy) - ręce opadają i mózg sie buntuje. Już w końcu wiem dlaczego ktoś robiąc kiepski film podpina sie pod znaczy tytuł. Tylko dla kasy. Przeciez co miał wspólnego ten film z wiekopomnym dziełem Romero?? Ośmiele sie twierdzic że zupełnie nic. Nawet temat nie ten sam. Tutaj mamy zarazę, coś ala Resident czy 28 Dni. Mówienie o tej kiszce jako o remaku to jakis żart. Zresztą ten film to żart. Wspomniane już przez was wcześniej chodzenie po sufitach, zombi wegetarianin......no tragedia. Jedenym plusem w tym wszystkim jest udana charakteryzacja, bo juz sztuczność efektów specjalnych tak rzuca sie w oczy, że aż nie miło. Uważam że twórcy sami sobiew wykopali grób. Gdyby sie nie podpinali na siłe pod dzieło Romero jeszcze bym to jakoś przełknął. Niestety tytuł już na początku nastawia przeciwko, i myślę że nie jestem osamotniony w tej ocenie. Mam nadzieję że film nie zarobi na siebie i już nikt nie bedzie próbował tego typu sztuczek.
Azazell3 [ Żywy Trup ]
Witam panów :) coś tu ucichło..
Mam pewną prośbę czy jest tu osoba która może zgrywać filmy z TV ? - W sobote o 00.00 jest mój film "Nawiedziony Dom" z 91r na Polsacie.. Kurcze i go nie obejrzę .. Jest szansa aby ktoś to nagrał ?
Oraz drugie pytanie - Czy jest jakiś ciekawy horror o duchach? jakieś nowości ?
Mam zamiar obejrzeć dziś 100 feet - widział ktoś ?
szuBZ [ HartigaN ]
Azazell -> dziś na HBO jest 'Bagno'. Typowy przeciętniak, ale duchy są:)
Azazell3 [ Żywy Trup ]
szuBZ --> dzięki, oglądałem fajny nawet :) no i Whitaker gra:)
szuBZ [ HartigaN ]
Az -> spoko;) Tak właśnie spojrzałem na moją listę horrorów 'które mam w planach zobaczy (czyt. może kiedyś obejrzę)' i są na niej:
- Wzgórza mają oczy 2
- Populacja 436
- Widmo (2008)
- Nieodebrane Połączenie (2008)
- [REC]
- Ogre
Widział ktoś jakiś film z tych co podałem? Myślę, że wszystkie są znane oprócz 'Ogre'...
Mephistopheles [ Hellseeker ]
Tak ekspresowo:
Hills Have Eyes 2 - Crap.
Population 436 - Od biedy ujdzie jak nie masz nic innego pod ręką, ale to nawet obok horroru nie stało.
Shutter - Nie oglądałem remaku, ale ponoć lipny.
One Missed Call - Jak wyżej.
[REC] - Świetne.
Ogre - Jeśli chodzi o ten film Lamberto Bavy udający trzecią część Demons, to słaby. Jeśli o jakiś inny, to nie oglądałem. :P
Azazell3 [ Żywy Trup ]
- Wzgórza mają oczy 2 (takie sobie ale lepsze od 1 )
- Populacja 436 (leci na cinemax muszę go zobaczyć bo rodzice chwalili)
- Widmo (2008) (lepsza wersja japonska)
- Nieodebrane Połączenie (2008) (fajny film)
- [REC] ( świetny film!!!)
Oglądam teraz Reeker 2 :) 1 część nawet nawet zobaczymy jak ta.
Azazell3 [ Żywy Trup ]
Niechaj mi jakaś dobra duszyczka wyjaśni o co chodziło z tą końcówką w filmie REEKER 2 ? ;/ bo nie zczaiłem.
Mephistopheles [ Hellseeker ]
Dla zainteresowanych - ukazał się pierwszy numer zinu o wdzięcznej nazwie Grabarz Polski, będący pogrobowcem ś.p. Czachopisma. W środku jedynie parę recenzji filmów i książek, jednak redakcja we wstępniaku wyraża nadzieję na przyszły rozwój zinu. Jakoś po tych wszystkich przejściach słowa "Czachopismo" i "nadzieja" nie bardzo idą w parze, ale może jednak coś z tego będzie. Przynajmniej tym razem mają pewność, że żaden wydawca ich w ch*ja nie zrobi.
I dlaczego nie mogli wcześniej dać magazynowi takiej nazwy?
pizol87 [ Pretorianin ]
- Hills Have Eyes 2 - słabiutki
- Population 436- bardziej thriller niż horror ogólnie taki sobie
- shutter- słabizna tajlandzka wersja straszniejsza
- one missed call- jeszcze gorszy od shuterra
-[REC]- dobry filmik - niedługo wychodzi USA remake - Quarantine z lasią z Dextera
- Ogre- niestety nie oglądałem ;p
w Reekerze 2 tak mi sie wydaję ludzie znajdowali się w tzw czyścu- walczyli o to by przeżyć. Tytułowy reeker musiał tak przeprowadzić na nich egzekucje by wyglądało to tak jak zginęli naprawdę. Np. koleś alkocholik, który był rozcinany na kawałki w domku reekera tak naprawdę został rozszarpany przez jakieś zwierzęta.
Azazell3 [ Żywy Trup ]
to w takim razie Reeker 2 się nie trzymał kupy ... Wszystko pokręcone nie spójne ;/
Wyszedł jakiś horror z Vinne Jones :) --> The Midnight Meat Train
Trzeba będzie obejrzeć.
Yans [ Więzień Wieczności ]
Westernowy horror "The Burrowers" - może być nieźle ?!?!
Więcej na Zakazanej:
Mephistopheles [ Hellseeker ]
Dust Devil – Ten film wynika się właściwie wszelkim klasyfikacjom. Na pierwszy plan wysuwa się tu przede wszystkim horror i thriller, ale obydwa zaserwowane w sposób tak nieszablonowy i momentami dziwnie poetycki, że Dust Devila trudno porównać do czegokolwiek innego. Może poza postapokaliptycznym obrazem Hardware, który jest tworem tego samego reżysera – Richarda Stanleya. Ta sama kameralność, mimo której da się dostrzec dużo więcej niż zostało utrwalone na taśmie celuloidowej, jednakowa bezkompromisowość i miejscami nawet porównywalny klimat. Aż prosi się o utworzenie nowego terminu – preapokalipsa. Na osobne wyróżnienie zasługuje południowoafrykański akcent bohaterów, który od powszechnie znanego British czy American English różni się tak znacznie, że nadaje obrazowi dodatkowego uczucia obcości. A o czym jest sam film? Powiedzmy, że to taka dużo, dużo bardziej demoniczna wersja Hitchera z bardzo makabrycznym początkiem, bardzo dziwnym środkiem i bardzo przewrotnym zakończeniem.
Signal – Zapowiadało się coś naprawdę fajnego, a wyszedł taki średniak, że aż żal ściska to miejsce, w którym plecy tracą swą szlachetną nazwę. Film zaczyna się od nawet nieźle zrealizowanego zlepku pomysłów przypominającego połączenie Videodrome, 28 Days Later i Crazies, tylko po to, żeby za chwilę zamienić się w coś, co naśladuje popularne komedio-horrory jak Shaun of the Dead (choć do tego tytułu akurat nie ma nawet startu), a następnie... następnie już w ogóle nic ciekawego nie ma. Scenariusz musiały pisać albo trzy różne osoby bez możliwości wzajemnego porozumiewania się, albo jeden człowiek, na którym testowano różne leki psychotropowe. Codziennie inne.
Seed – Film mistrza Bolla, który – w przeciwieństwie do jego starszych dzieł – da się nawet oglądać. Na marginesie zaznaczam, że do tej kategorii zalicza się jeszcze Postal (naprawdę całkiem dobry) i Dungeon Siege (prawdopodobnie oglądalny jedynie ze względu na to, że powstał z połączenia dwóch filmów, z których wykorzystano te najlepsze sceny, ale tak czy inaczej od biedy da się obejrzeć, zwłaszcza, że obsada nienajgorsza). Wracając do Seeda – film zerżnął ile się tylko dało z Green Mile, nawet się z tym nie kryjąc (mowa tylko o wątku z krzesłem elektrycznym), a do tego żywcem skopiował parę scen z innych produkcji, jak choćby Psycho, czy ten internetowy ekoterrorystyczny filmik pokazujący jak ping-pongi robią futra z jakichś puchatych zwierzaczków (może to nawet on został tu wykorzystany – nie wiem, nie chce mi się sprawdzać). Braki warsztatowe (albo po prostu słabą koncepcję) widać tu jak na dłoni. Najlepszym przykładem niech będzie wszechobecna ciemność, dzięki której Seed wygląda jak połączenie filmowego AvP 2 z Doomem 3. Edison musi w grobie się przewracać, gdy w jednej scenie gość przechodzi przez mieszkanie z siedmioma zapalonymi lampami, w którym i tak gówno widać. Głównym plusem za to jest brutalność. Najwyraźniej Boll stwierdził, że skoro i tak nie ma nic do stracenia, to może pozwolić sobie na wszystko. I sobie pozwolił. W sumie wolę już to niż beznadziejne podchody w stylu Hostelów, gdzie cała otoczka exploitowo-gore’owa jest tak przereklamowana, że wrażenie może zrobić co najwyżej na osobach, które z prawdziwym kinem exploit nigdy nie miały do czynienia. Film nie jest żadnym arcydziełem, ale w kategorii mocniejszych slasherów nie wypad najgorzej. Ocena 2.3/10 na IMDb mocno zaniżona.
No Man’s Land: The Rise of Reeker – O ile pierwsza część była raczej niezobowiązującym filmikiem z kilkoma fajnymi pomysłami, z którego w chwili obecnej już niewiele pamiętam, o tyle dwójka zostanie w mojej pamięci nieco dłużej. O wiele lepiej rozwinięto ogólną koncepcję fabularną, która nie jest już tylko chaotycznym zlepkiem scen zbudowanym na zasadzie "sami sobie resztę dopowiedzcie". Szczególnie podobała mi się postać tytułowego Reekera, który
szuBZ [ HartigaN ]
Ocena 2.3/10 na IMDb mocno zaniżona.
Nie chce mi się patrzeć, ale na FW średnia jest chyba powyżej 6,5, i piszą, że najlepszy film Pana B.
A w piątek o 20.40 na HBO 'POSTAL'
edit.
Srednia 'Seeda' wynosi juz tylko 4,79;)
Mephistopheles [ Hellseeker ]
Najlepszy to napewno nie. Choćby dlatego, że swoim Postalem Herr Doktor zostawił w tyle resztę swojej twórczości. Nie żeby to jakiś wielce trudny wyczyn był, ale w kwestii adaptacji gier, Postal naprawdę jest pierwszą dobrą rzeczą, jaka spotkała ten "gatunek" od czasu pierwszego MK.
W każdym razie Seed jest jak najbardziej zdatny do obejrzenia i trudno nie domyślić się, że mizerne noty zbiera od ludzi z definicji nastawionych negatywnie do Bolla. Z drugiej strony Uwe sam jest sobie winien takiej ilości "fanów". Trzeba było od początku brać się za porządne projekty, a nie pasożytować na niemieckim prawie specjalnie kręcąc filmowe gnioty.
elemeledudek [ Generaďż˝ ]
KILLER PAD - film w reżyseri samego Roberta Englunda. W zasadzie tylko z tego powodu go obejżałem. Film to raczej komedyjka w elementami horroru i jeden wielki wygłup. Poziom raczej nie wysoki a efekty mocno zacofane. Pewnie w zamyśle takie byc miały. Raczej nie polecam, choc nie jest totalna stratą czasu.
Yans [ Więzień Wieczności ]
CTHULHU powraca w Los Ojos del Abismo !!! Więcej na ZAKAZANEJ:
Mephistopheles [ Hellseeker ]
Jest info na temat nowego Hellraisera. Nie wiem tylko czy dobre, czy złe, bo ledwo co kojarzę podane nazwiska.
Sens powstania tego remaku jest właściwie żaden, ale skoro klimatu oryginału to nie będzie mieć na pewno, to dobrze, że przynajmniej jest szansa na brutalność. Gorzej jeśli przerobią to na kolejny Hostel. Co zresztą jakoś szczególnie by mnie nie zdziwiło...
Stranger. [ Spookhouse ]
Ostatnio obejrzałem "Midnight Meat Train" i jak najbardziej mogę polecić. Nie czytałem noweli Barkera, tak więc muszę przyznać, że zakończenie było dla mnie nie lada zaskoczeniem. Aktor grający fotografa nienajlepiej dobrany, ale przynajmniej gra przekonywująco. Za to główny bohater grany przez Vinniego Jonesa wymiata! :]
Tak na dobrą sprawę z całego filmu rozczarowała mnie tylko scena...
nutkaaa [ Panna B. ]
Sieć Multikino od jutra zaczyna Horror Festiwal. Będzie on trwał do soboty. Wybiera się ktoś? Miałam kupić karnet za 60zł, ale szczęśliwym trafem kumpel wygrał podwójny karnecik, tak więc pewnie przynajmniej ten jeden film dziennie zaliczymy ;) Na stronie jest dostępna lista kin w których będzie trwał festiwal i filmy które będzie można obejrzeć. Jutro wybieram się na Pop Skull, zobaczymy co to będzie ;) A jeśli nie będę jakoś specjalnie zniesmaczona/znudzona to i pewnie na Zbrodnie Czasu się wybiorę :)
Mephistopheles [ Hellseeker ]
Nie wiem jak seans wtorkowy i czwartkowy, ale pierwszy film w środę (tylko pierwszy!) trzeba zobaczyć koniecznie. Poza tym sobota wygląda świetnie, a pierwszy film w piątek trzeba zobaczyć choćby ze względu na obsadę.
Sam jeszcze nie wiem czy się skuszę, czy nie. Takie maratony mają jedną podstawową wadę - prawdopodobieństwo, że trafi się tam na ludzi, którzy nie powinni zostać nigdy wpuszczeni do kina (ani w ogóle gdziekolwiek) jest jeszcze wyższe niż w przypadku zwykłego seansu, gdzie i tak zadziwiająco często trafia się na bydło.
nutkaaa [ Panna B. ]
Mephistopheles, oj za późno przeczytałam ;) Wczoraj byłam na Pop Skull, myślałam, że w połowie wyjdę z nudów, denne dialogi, marna fabuła, jedynie fajne sceny w których można było się poczuć jak na halucynkach ;) Dzisiaj poszłam jednak tylko na Matkę Łez, później żałowałam, że nie poszłam i na Suspirie do której Matka Łez nawiązuje. Powiem jednak, że po wczorajszym seansie wyszłam dzisiaj bardziej zadowolona, aczkolwiek zakończenie banalne. No i gra aktorska pozostawia wiele do życzenia, ale montaż i muzyka w porównaniu do Pop Skull zdecydowanie lepsza ;) Jutro idę na Dying God, The Feeding chyba sobie odpuszczę ;)
Mephistopheles [ Hellseeker ]
Uuu, to jest czego żałować, bo Suspiria to wręcz arcydzieło gatunku. Terza Madre wygląda przy niej jak najbardziej podrzędny z podrzędnych dreszczowców od Hammer Horror. Pozostaje życzyć więcej szczęścia z następnymi seansami. :P
niesfiec [ Koyaanisqatsi ]
A ja sobie kupiłem "Martwe Zło 2" za... dyszkę!. Tak, tak wszyscy którzy nie mają - hurrra! do marketów. Wypadałoby żeby wypuścili jeszcze w podobnej cenie "jedynkę" i "trójkę"...
Zupsky z Bree [ Santino Marella ]
Jest tu ktoś kto oglądał filmy takowe :
Mu Zan
Faces of Death
Guinea Pig: Devil's Experiment & Guinea Pig 2: Flowers of Flesh and Blood
8mm
August Underground's Mordum
Tesis
Last House on Dead End Street
Zna się ktoś na filmach Snuff ?
Mephistopheles [ Hellseeker ]
niesfiec ---> Fajnie by było, gdyby pierwsze ED w ogóle u nas wypuścili. :)
Nowy:
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=8297418&N=1
niesfiec [ Koyaanisqatsi ]
@Zupsky z Bree
"Zna się ktoś na filmach Snuff ?"
Chyba dobrze trafiłeś, ale nie ja. Potrzeba zaspokojenia mojej chorej wyobraźni najczęściej ogranicza się do obejrzenia "powstańców" rozstrzeliwanych ( z bezpiecznej odległości ) przez 30 mm działko Apache'a AH-64;-).
Z wymienionych przez ciebie "dzieł" oglądałem "Faces Of Death" (jeszcze na VHS). I powiadam że wrażenie piorunujące ((np. gość na spadochronie wpadający do oczka wodnego pełnego aligatorów). Co nie zmienia faktu że większość materiału z "Oblicz Śmierci" to podobno zwykła ściema.
Stranger. [ Spookhouse ]
hehe, prawie jak Michael Myers :) (spoiler do Fallouta 3 - nie zaglądać jeśli ktoś ma w planach kupno gry!!)
ppaatt1 [ Trekker ]
Jestem właśnie po seansie filmu "13 game sayawng". Może to nie jest zwykły horror ale bardziej Thriller Psychologiczny. Mimo to myślę ,że można go przedstawić w tym wątku za podobieństwa do np. takiej piły.
Sam nie jestem zwolennikiem kina Azjatyckiego, na palcach jednej ręki mogę policzyć ile filmów z tego kontynentu mi się podobało.
W omawianym filmie poznajemy głównego bohatera Chita, któremu wali się powoli życie. Doszło do kulminacyjnego momentu kiedy to zwalniają go z pracy. Gdy już wydaje mu się ,że wszystko jest stracone, dzwoni telefon. Telefon od nieznajomego. Oferuje mu dużo pieniędzy za wykonanie 13 zadań, kolejne zadania są coraz bardziej brutalne. Może się wycofać z gry ale wtedy przepadają wszystkie pieniądze które zgromadził. Tak się po krótce przedstawia fabuła. Widzimy ,że człowiek za pieniądze potrafi zrobić naprawdę obrzydliwe rzeczy. Cała fabuła byłaby ok, gdyby nie wstawienie kilku zabawnych scenek. Kilka z nich jest odzwierciedleniem zachowań zwykłych ludzi. (akcja na posterunku, lekarz krzyczący "Zombie!", rodzina i zmarły dziadek). Ale niestety oprócz tych ciekawszych jest kilka nieuzasadnionych (tekst "Nie podnoś się" podczas walki, idący gościu bez połowy czaszki czy atak samurajskim mieczem na psa). Takie wstawki niestety zabijają fajny klimat. Kolejnym błędem wg. Mnie jest całe zakończenie (od momentu rozpoczęcia 13 zadania). Nie lubię jak w takich filmach wszystko na końcu jest ładnie wyjaśnione, wolałbym aby właśnie widz tworzył różne teorie na temat całej fabuły, a tutaj niestety tylko ostatnia scena jest taka.
Zauważyłem także kilka błędów logicznych typu gość pokazywany w telewizji jakoby był niewiadomo jakim groźnym przestępcą, faktycznie tylko pobił dwie osoby i wku**ił kilka dzieciaków. Ok można uznać jakoby była to wizja niedalekiej przyszłości gdzie przestępczość zniwelowano do minimum, ale tego wprost nie ma powiedzianego i nic na to nie wskazuje. Dalej kilka zadań jest zrealizowane z taką dokładnością z którą żaden człowiek by nie umiał zrobić. Bez przesady ale są to zazwyczaj sytuacje całkowicie losowe.
Jest też kilka pomniejszych wkur*** rzeczy np. dzwonek komórki głównego bohatera (syreny, no kurde ponad 13 razy słuchać wycia syren z tego pier*** telefonu, to za dużo), ciotowatość policji itd.
Przymykając oko na te wszystkie dziwne błędy możemy zobaczyć dosyć przystępne kino. Wystarczy się tylko nastawić na średni film. W sam raz na oglądnięcie w niedzielny wieczór :) Myślę że 7 z minusem można wystawić temu dziełu. A więc 7-/10
Trailer:
Tutaj kilka własnych screen`ów: