_KoMaNdOr_ [ stopien na forum ]
Jak to w końcu jest z tymi bateriami?
Konkretnie to chodzi mi o litowo-polimerowe.
Szukałem kiedyś informacji o formatowaniu(formowaniu) tych baterii i znalazłem informację, że w tych bateriach praktycznie nie występuje efekt pamięci (czy jakoś tak) i formatowaniu(formowanie) takiej baterii nie zawiera w sobie głębszego sensu.
A teraz jak przeglądam oferty z k800i na allegro ciągle widzę Bateria(nie formatowana) etc.
To jak to jest? wymaga formatowania(formowania) czy nie?
SirGoldi [ Gladiator ]
Ponoć całe to formatowania/formowanie - czy diabli wiedzą jak to się w końcu nazywa - miało kiedyś faktycznie spory wpływ na wydajność/żywotność baterii. Ale nie litowo-jonowych czy polimerowych, ale niklowo-kadmowych. Teraz podobno skutki efektu pamięci są praktycznie niezauważalne.
Ale, ale... przecież nie zaszkodzi takowy proces formowania czy formatowania przeprowadzić, nie? :-) Poza tym nie zaszkodzi czynność tą powtórzyć, powiedzmy, raz na miesiąc. To nic nie kosztuje, a może rzeczywiście coś tam pomaga...
_KoMaNdOr_ [ stopien na forum ]
przecież nie zaszkodzi takowy proces formowania czy formatowania przeprowadzić, nie? :-)
No ... nie zaszkodzi ;)
Jak się czyta jak powinien ten proces wyglądać ten proces to mówią, żeby ładować telefon +/- 12h. Czy to ma jakiś sens? Czy przypadkiem telefon nie odcina zasilania po paru h, jak bateria się naładuje?
Czasami też się przeczyta/usłyszy o rozładowywaniu telefonu "na chama" ;) Tzn. jak telefon się wyłączy to włączyć jeszcze raz i czekać aż znowu się wyłączy. Co z takim zabiegiem, bo tu to już kompletnie żadnego sensu nie widzę. W końcu po coś ten telefon się wyłącza odpowiednio wcześniej, nie?
Shaybeck [ Bo tutaj był błąd ... ]
na przykład w moim samsungu który obcina możliwości przy rozładowanej baterii ciężko zrobić cokolwiek by go rozładować do zera
SirGoldi [ Gladiator ]
_KoMaNdOr_ ---> To już chyba jakieś cuda na kiju. No kurde, nie przesadzajmy znowu. :-) Zalatuje mi tu zdrową przesadą, choć słyszałem i takie sposoby na "poprawianie wydajności baterii". :-) Nawet jeśli w jakikolwiek sposób jest to w stanie pomóc, to czy warto się tak bawić? Ja chyba bym wolał po prostu nowe ogniwo kupić. :-)
Ładowarki faktycznie po pewnym czasie odcinają (częściowo) zasilanie. Potem następuje niby jakieś ładowanie podtrzymujące. No ale znowu - czy to ma jakiś wpływ na tą cholerną baterię? :-) W Internecie jest tyle sprzecznych ze sobą informacji, że chyba nigdy się tego nie dowiemy. W każdym bądź razie nie ma sensu zaprzątać sobie tym głowy. Ja ufam stwierdzeniu, że baterie nowszego typu (litowo-jonowe i wzwyż) po prostu efektu pamięci nie mają lub jest on w ich przypadku mało istotny.
Volk [ Legend ]
Jak dla mnie to wielkiego sensu nie ma. Nawet jezeli bateria podziala kilka godzin dluzej na jedno ladowanie albo jej zywotnosc wydluzy sie o kilka miesiecy to duzego znaczenia nie ma. Ile bedziesz ten telefon uzytkowac? Pewnie rok, gora dwa. Szybciej wymienisz na nowy niz zauwazysz jakas roznice.