GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Napisałem książkę / scenariusz / wiersz... Co dalej?

19.04.2008
00:03
smile
[1]

Glob3r [ Tots units fem força ]

Napisałem książkę / scenariusz / wiersz... Co dalej?

Witam!
Tak sie ostatnio zastanawiałem, a raczej do tego zastanawiania się nakłonił mnie kumpel, który ma zamiar w niedługiej przyszłości napisać książkę, tylko zbiera jeszcze fabułę w jedną całość - co miałbym zrobić gdybym napisał jakąś książkę, scenariusz filmowy lub teatralny (to już wyższa szkoła jazdy) lub wiersz?

O ile napisanie dobrego scenariusza jest raczej niemożliwe dla kogoś w moim wieku, to napisanie książki (nie mówię tu o bestsellerze) nie jest aż taką trudną sztuką.
Więc co dalej? Wysyłać kopie po wydanictwach? Czy co?
A w przypadku wiersza / scenariusza? :)

Pytanie czysto teoretyczne. :)

19.04.2008
00:06
[2]

Mortan [ ]

99% szans ze jest totalnie beznadziejne :)
1% szans ze cos reprezetuje, daj kilku osobom do przeczytania jesli myslisz ze dobre, jesli bedzie dobre bedziesz sie marwil potem.

19.04.2008
00:07
smile
[3]

freddie M. [ Centurion ]

To nie jest też taka tania sprawa. Za wydrukowanie 220 egzemplarzy musisz zapłacić 2000 zł. w drukarnii.

19.04.2008
00:08
[4]

Łysack [ Przyjaciel ]

najpierw napisać..

żeby napisać książkę nie zbiera się fabuły, nie tworzy się planu ani zarysu książki..

tworzy się bohaterów i wczuwa w nich, a potem książka toczy się własnym torem, bohaterowie sami decydują o tym co będzie dalej i choć w założeniu możesz mieć, że książka będzie "o xxx", to tak naprawdę okaże się, że ostatecznie wyjdzie Ci książka "o yyy" :)

Gdy już ją napiszesz to wtedy będziesz się martwił.. ale tak, trzeba zanosić do wydawnictw i długo czekać na znalezienie odpowiedniego, takiego które nie będzie żądać pieniędzy za wydrukowanie, lecz jeszcze za to zapłaci i ustali premię prowizyjną..

Freddie -> co Ty? własne wydawnictwo chcesz zakładać? wydawnictwa sponsorują takie rzeczy jeśli tylko mogą na tym zarobić..

19.04.2008
00:10
[5]

blazerx [ ]

Nowy Harry Potter lub Kod Da Vinci??

19.04.2008
00:46
[6]

...Cannibal... [ Konsul ]

tak jak napisal Łysack---->trzeba to czuc i tyle, najpierw napisz a pozniej bedziesz szukal wydawcy. pytasz co z tym zrobic - rozsylac do roznych wydawnictw i tyle, trzeba czekac, miec cierpliwosc zupelnie jak z wydaniem plyty/dema....(wiem cos o tym). zycze powodzenia!!!!!!

19.04.2008
01:00
smile
[7]

ronn [ moralizator ]

wyślij go mi, ocenie czy dobry

19.04.2008
13:24
[8]

adrem [ Adrem-Man ]

Jak ksiazka to zrob watki z kilkoma rozdzialami.A jesli beda dobre to dopiero bedziemy sie zastanawiac.

19.04.2008
13:29
[9]

Wo_Ja_Ann [ Addicted to Soccer ]

Na pewno z jednym wierszem się nic nie zrobi :) Jak już to tomik, a to też wyższa szkoła jazdy.
Jeśli chodzi o książkę, to na stronach niektórych wydawnictw są warunki, jakie należy spełnić. Na stronie Fabryki Słów piszą, żeby wysłać im fragment, jak się zainteresują, to się z Tobą skontaktują.
Poza tym Sapkowski albo Zagańczyk, albo jakiś inny autor książek fantastycznych radził, żeby nie zaczynac od wiekszych ksiazek, tylko od zbiorów opowiadań.
A na poczatek, zeby zostac zauwazonym, to mozna wysylac swoje prace do czasopism itp. Jak będziesz dobry - sami Cię znajdą :)

19.04.2008
13:42
[10]

Łysack [ Przyjaciel ]

a tak swoją drogą to polecam książkę "Jak pisać - pamiętnik rzemieślnika" autorstwa Stephena Kinga..

opisuje on w niej coś w rodzaju swojej biografii - jak zaczynał, jak dostał się na wyżyny swojej kariery i tylko w nieznacznym stopniu jest opisane tak naprawdę jak tworzyć.. mimo to jednak gorąco polecam - będziesz wiedział jak zacząć przynajmniej:)

19.04.2008
13:44
[11]

Wo_Ja_Ann [ Addicted to Soccer ]

Łysack -----> Właśnie zastanawiałem się, czy nie zaopatrzyć się w tą książkę, bo opis wydał mi się ciekawy, ale chciałem usłyszeć opinię kogoś, kto miał z tą książką kontakt:) - rozumiem, że przeczytałeś i oceniasz ją pozytywnie? To chyba i ja po nią sięgnę :]

19.04.2008
13:51
[12]

Orrin [ Najemnik ]

Napisales cos co uwazasz za ciekawe fajne? Wloz to do szuflady na pol roku. Jesli po tym czasie dalej Ci sie to bedzie podobalo pokaz to innym jesli im sie spodoba sprobuj w wydawnictwie

19.04.2008
13:52
[13]

Łysack [ Przyjaciel ]

moim zdaniem warto:) lekturka przyjemna i warta przeczytania, chociaż nie naprowadza konkretnie na to jak napisać bestseller;)

Orrin -> dokładnie, książka jest jak wino - musi odleżeć:)

09.05.2008
18:40
[14]

Maix [ Legionista ]

mam 15 lat i napisałem własną "książkę" jest to fantastyka,ale nie wiem czy w mooim wieku napisanie DOBREJ lub NIEZŁEJ książki jest realne.Dalęm kilku znajomym i ich opinie sa na TAK co robić?

09.05.2008
18:43
[15]

Maix [ Legionista ]

nie wiem czy posłać do wydawnictwa czy nie...możecie coś doradzić?

09.05.2008
18:46
[16]

sajes [ Jagiellonia Bialystok ]

Wrzucic na jakiś serw i pokazac nam :)

13.05.2008
13:04
[17]

Maix [ Legionista ]

dobra dzięx...na jaki serw?
Książka ma 130 stron,ale A4...

13.05.2008
13:05
[18]

Maix [ Legionista ]

sajes...jakimi książkami sie interesujesz?

13.05.2008
13:07
[19]

Maix [ Legionista ]

Jednak nawet jak książka będzie dobra to nie wiem co dalej....słyszałem że robota z tymi książkami do wydawnictw to prawdziwa męka....

13.05.2008
13:09
[20]

Maix [ Legionista ]

ja nie robiłem rzadnego planu....poprostu samo mi do głowy wpadało....

13.05.2008
13:19
[21]

N0wak [ Konsul ]

Wedłók mnie nie rokójesz rzadnych nadzieji na pisaża.

13.05.2008
17:20
[22]

Maix [ Legionista ]

możliwe...ale zawsze można spróbować..nie?
a poza tym skąd wnioskujesz że nie?

13.05.2008
17:22
[23]

Maix [ Legionista ]

a ty NOwak coś stworzyłeś?

Pieśń, Balladę, wiersz, scenariusz,książkę?

13.05.2008
17:27
smile
[24]

Tymbarkus [ Pretorianin ]

Sadze ze wywnioskowal to z tego, ze nie masz rzadnego planu.

13.05.2008
17:51
[25]

Adrian Werner [ Pretorianin ]

Glob3r- niech troche popisze i potem da fragmenty na jakieś forum literackie. Zmasakrują go tam, ale wyjdzie mu to na dobre. Opiniom znajomych/rodziny bym nie ufal :)
Potem poprawiać, poprawiać i poprawiać (najlepiej po skończeniu kolejnej wersji pozwolić tekstowi trochę "odleżeć", nie tykać go przez miesiąc, po takiej przerwie zupelnie inaczej się patrzy na ten tekst).
Jak już skończy to niech to wydrukuje, napisze plan wydarzeń w punktach (ludziom z wydawnictwa rzadko się chce czytać calość każdej książki, ktorą dostają) , rozejrzy się po stronach wydawnictw (tam są adresy gdzie wysylać i jakie wymagania na przesylka spelniać) i wio.
Książkę debiutantowi jest trudno opublikować, nie jest to niemożliwe a i tak teraz jest znacznie latwiej niż 10 lat temu, ale warto zawsze mieć już coś opublikowanego, zwlaszcza na papierze. Mamy jakieś tam pisma literackie na rynku, więc warto do nich urderzać, a że zbiory opowiadań zrobily się ostatnio popularne to wydawnictwa często organizują konkursy na opowiadania do antologii. Jeśli cię już gdzieś opublikowano to szansa na wydanie książki wzrasta kilkukrotnie.

A co do porad o tym jak pisać, to w polskich warunkach KAŻDY powinien przeczytać "Kącik Złamanych Piór" Feliksa W Kresa :) googlnij sobie, naprawdę warto

A co do poziomu trudności: latwiej napisać scenariusz, wierz mi :) No i konkurencja na rynku mniejsza :)

Łysack-nie zgodzę się. Wielu doskonalych pisarzy siadając do pisania ma dokladnie rozplanowane większość fabuly. Zresztą niektore książki (np powieści detektywistyczne) da się napisać jedynie w ten sposob.

13.05.2008
18:00
[26]

langdon [ Konsul ]

Probowac zawsze mozna ale przez wydawnictwo nie przejdziesz niestety.

moj koleszka o ktorym pisano w gazecie spedzil ponad polowe swojego zycia w wiezieniu, bywalo ze w pasacvh go trzymali.
Zajebiscie inteligentny czlowiek. W wiezieniu napisal taka ksiazke, z emi polka opadla. Jak przeczytalem 3 pierwsze kartki to nie moglem odewrocic wzroku . Kazde zdanie bylo tak formuowane, ze bylem ciekaw co bedzie w nastepnym.
Pisano o nim w gazetach i o tej ksiazce. Dziennikarze pisali, ze ksiazka bardzo dobra a mimo tego zadne wydawbnicto nie chcialo przyjac.
ksiazka byla o calym jego zyciu w wiezieniu

sory za bledy itp ale spiesze sie bo czekaja na mnie. narazie

13.05.2008
18:01
[27]

Maix [ Legionista ]

Chodzi mi o to,że przez kilkadziesiat pierwszych sttron uzywałem rozkładu planu w punktach,ale gdy sie zorientowałem że z czasem przychodzą mi nowe myśli i tak muszę zmieniać plan po mniej więcej 70 stronach pisałem z glowy...moze macie rację,ale moze trochę optymizmu?

13.05.2008
18:22
[28]

Adrian Werner [ Pretorianin ]

langdon- Tu się nie dziwie, bo widzisz kryminalistow nikt za bardzo wydawać nie chce, a już zwlaszcza książek autobiograficznych, a nie chcą wydawać bo ludzie tego nie chcą czytać. Jeszcze gdyby byl jakimś znanym kryminalistą, to nutka skandalu moglaby wydawnictwa zainteresować, ale zwykly mlodzik, ktorego pasami przywiązywano? Nic dziwnego, ze go nie wydają

14.05.2008
19:54
[29]

Maix [ Legionista ]

eeeee.......np nie wiem....nawet gdyby był mistrzem w pisaniu też by go nie przepuścili???wątpię...myślę że może w treści było cos co nie podobalo się wydawnictwu?????

15.05.2008
18:32
[30]

langdon [ Konsul ]

Zareczam, ze jego ksiazka na pewno nie jednego powalilaby na kolana. Jaki w tym biznes ,ze nie mogli przyjac? Nie wiem. W kazdym razie nie raz sie spotkalem, zejesl iktos byl karany, siedzial albo cos to ma ciezej z praca, zaufaniem itp.

Moj inny koleszka z podworka ( niezly czub) te zsiedzail pare ladnych razy. W koncu dojzal ( po 30-tce ale to bylo jakies 10 lat temu) i juz chcial miec normalna rodzine, skonczyc z ukrywaniem sie, przestepczoscia ( przewanie ciezkie pobicia). Ciezko mu bylo ale jednak znalazl prace. Wszystko bylo ok do poki sie nie dowiedzieli kim on byl. Wspolpracownicy podlozyli mu swinie zeby go znow posadzic. No i zakradli sie do szatni, pogrzebali my w rzeczach. Ja ten zobaczyl co oni robia ( jak to on - nie mogl sie powstrzymac) wyrwal ze sciany jakas rure i pomiazdzyl twarzyczki 3 typkom. Sam poszedl ,zglosil sie bo juz nie chcial sie ukrywac i wolal odsiedziec swoje. W wiezieniu na samym poczatku jak zobaczyl jak na niego patrza wzial jakiegos typka, pocial cale cialo zyletka i juz wiedzieli, ze do niego nie nalezy sie zblizac.

Biorac pod uwage tego koleszke to mysle, ze Waldek ( ten co siedzial w pasach) tez moglby miec problem bardziej z praca niz ze zla trescia w ksiazce

I to zaden mlodzik - facet po 50tce. Teraz zyje ze sprzedazy ksiazek swoim kupmlom. Jesli ktos w Szczecinie chodzil do hormona i widzial pana co tanczy na stole z pokalem piwa na glowie- to wlasnie Waldek

15.05.2008
19:03
[31]

reksio [ Q u e e r ]

O rety, naprawdę, niektórzy mają jakąś wybujałą fantazję i kretyńskie pomysły.

Po kolei, a i zaznaczam, że nie są to opinie w stylu "wydaje mi się", a wynikające z doświadczenia, kierunku studiów i spotkanych ludzi:

sajes, andrem-> Pojęcia nie macie o temacie, a pewność filozofa. Otóż, gdyby rzeczywiście ten nasz ewentualny pisarz miał wcześniej opublikować pracę w internecie, chociażby tutaj, to wówczas praca ta zostaje skreślona z miejsca - publikuje się to, co nie zostało wcześniej opublikowane (z pewnymi wyjątkami, jak np. książki z zapisami blogów, czy też felietony itp.) Jeśli więc nasz dzielny Glob3r czy inny Maix wrzuci tu w rozdziałach czy całości swą pracę, to taki pan w wydawnictwie go wyśmieje (a szczerze mówiąc, i tak nie przeczyta).

Łysack-> Co do płacenia - obecnie utrzymuje się trend wśród młodych, żeby płacić samemu za książkę - płacisz (albo sam robisz) wówczas za łamanie, skład, oprawę, druk - duże to pieniądze. Wydaje się tylko najlepszych. Widziałem parę tego typu wydań i było to strasznie kiepskie.

Od jakiegoś czasu widzę na GOLu opowiadania, wiersze itp. Kurde, czy wy naprawdę myślicie, że 15-25 latki, gracze, często informatycy lub w podobnym kierunku się kształcący mają jakiekolwiek predyspozycje do oceny tekstu? No, mają, to wiadomo, ale na pewno nie będzie to opinia rokująca. Stąd, kawałki tekstów wrzuca się na fora/serwisy LITERACKIE. Siedzi tam banda starszych (i młodszych) często wykształconych w tym kierunku ludzi, którzy uwielbiają łapać za słówka, niszczyć ripostą, dekonstruować tekst na czynniki pierwsze. Jak się poszczęści to może nawet jakiś pisarz odpowie. Opinie na takich forach potrafią naprawdę mocno uderzyć (i niektórych odrzucić od tworzenia literatury, co niewątpliwie przydałoby się paru osobom na tym forum :P). Jeżeli chcecie naprawdę więc dowiedzieć się, ile te wasze tekściki są warte i nie potraficie pogodzić się z krytyką, to walcie np. tu:


Jeśli zaś chodzi o sam debiut:
Książka nie wchodzi w grę, zwłaszcza takiego młodego osobnika. Zapomnijcie o Eragonie (tu akurat chodziło o kasę i wyznaczenie mody) - ostatnio padł rekord w Polsce. Najmłodsza pisarka to bodaj teraz 14-16 lat - wydana książka za pieniądze własne, co ciekawe, Izrael ponoć prawa wykupił do tego utworu :P Naprawdę, mimo przygotowania, nie chciałbym dokonywać korekty i adiustacji tych tekstów, bo bym się chyba pociął.

Publikować więc w czasopismach literackich. Proponuję, jeśli ktoś jest naprawdę dobry, LAMPĘ. To magazyn stawiający często na nową literaturą (promowali Masłowską, teraz promują Żulczyka, Orbitowskiego, jak ktoś nie zna tych nazwisk to zamiast literaturą niech zajmie się grami...).
Możecie próbować też w STUDIUM. Do ODRY chyba obecnie nie sposób się dostać, to już zresztą wyższa i nieco bardziej tradycyjna półka.
Jest także multum gazetek studenckich (oficjalnie działających z numerem ISSN). Tam jest mniejsza selekcja.

Piszcie wiersze/opowiadania - wara wam od powieści. Potem będziecie jak ci biedni pisarze, którzy wydali jedną książkę (marną) i teraz krytyka ich miażdży ilekroć cokolwiek nowego opublikują :P

I ad personam:
Muix-> Naprawdę, słabo piszesz - nie wystarczy wrzucić twój tekst do Worda. Stylistyki ci nie poprawi, interpunkcji dobrze też nie. Odpuść. Pisz do szuflady, nie publikuj w internecie - i... najważniejsze - CZYTAJ. Czytaj dziesiątki, setki książek - bez tego nie przejdzie. Musisz znać świat tekstu, musisz otworzyć książkę i widzieć w niej intertekstualne nawiązania. Świat to tekst, to bodaj Derida powiedział :)

Pomysł nie wystarczy, trzeba mieć styl. No i, jak uczy Witkowski, pomysł na autokreację i promocję.

Pozdrawiam poeciny i pisarczyków :)

langdom-> A może powiedzieli mu, że podobna powieść już jest - Andrzej Stasiuk, Mury Hebronu. Polecam zresztą - wątpię, aby ktokolwiek napisał kiedyś lepszą więzienną rozprawę :)

15.05.2008
19:10
[32]

reksio [ Q u e e r ]

A i jeszcze jedno - w Polsce publikuje się książki POLSKIE. Nie więc jakieś Johny, Carle, Katy i inne duperele - nie patrzy się na to przychylnie. Używamy języka polskiego.

15.05.2008
19:21
[33]

langdon [ Konsul ]

A co do wypowiedzi reksio, dopisalbym, ze to jest tak samo jak z muzyka. Wystarczy jeden przeboj i jestes ustawiony na cale zycie. Skoro nawet jimmy hendrix 'owi nie chcieli wydac plyty ( nie pamietam czy to on ale ktos z tej polki gwiaz) - takiemu znanemu gwiazdorowi - to i tobie nie wydadza ksiazki.Zakladam sie ze nie jeden znany pisaz mial problemy z wydawnictwem a co dopiero jakis 17latek.

Po poscie [27] nawet gdyby cudem przeszedl kiedys przez wydawnictwo to i tak nie przejdzie przez krytyke skoro juz tutaj takie txty o optymizmie.

Z reszta mysle, ze to jest tylko prowokacje bo autor sie nie wypowiada w watku i mysle, ze ma to w tylku

15.05.2008
22:36
[34]

Maix [ Legionista ]

reksio mas zracje.....na razie nie robilem se z byt wielkich nadzieji....ale cóż nie od razu jest sie mistrem nie? Na razie będę pisał do szuflady i może za 10-15 lat robienia wprawek wyjdzie mi ksiażka dobra i godna przeczytania....wszystko przede mną

15.05.2008
23:21
[35]

Glob3r [ Tots units fem força ]

Z reszta mysle, ze to jest tylko prowokacje bo autor sie nie wypowiada w watku i mysle, ze ma to w tylku

Wyjdź już lepiej :). Gdybym miał robić prowokację (tylko po co?) to na pewno nie na tym koncie i na pewno nie taki temat :P.

Dzięki wszystkim za odpowiedzi :). Jakoś zapomniałem o tym wątku i teraz poczytałem. Kumplowi wysłałem link do wątku a i chciałbym, żeby mi sie to kiedyś przydało :P. To takie moje małe marzenie, żeby kiedyś napisać jakąś dobrą książkę :P.

Nowy Harry Potter lub Kod Da Vinci??
Władca Pierścieni ;).


Ani ja ani on nie wpadliśmy na to, żeby wysłać jakieś opowiadania do pisma literackiego. Faktycznie, ciekawy pomysł, tak samo jak ten o publikacji jakieś "dzieła" na forum literackim.

A co do poziomu trudności: latwiej napisać scenariusz, wierz mi :) No i konkurencja na rynku mniejsza :)
Co do konkurencji to fakt, a co do łatwości, to chyba jednak kwestia indywidualna :).


Jeszcze raz dzięki wszystkim za odpowiedzi :).

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.