Niedzielny Gość [ J.F. Sebastian ]
Niebezpieczne rasy psów - pogryzienie nr. ??
7-miesięczna dziewczynka pogryziona przez psa w krytycznym stanie trafiła do szpitala. Do zdarzenia doszło prawdopodobnie na oczach matki dziecka w mieszkaniu w Koninie.
Maleńką Mają opiekowała się jej 28-letnia matka. Prawdopodobnie w trakcie zabawy pies chwycił dziewczynkę i zaczął gryźć. Matka natychmiast wezwała pogotowie.
Dziecko ma poważnie uszkodzoną głowę. Przewieziono ją do szpitala z ranami szarpanymi głowy i stopy. - Jej stan jest krytyczny, dziecko prawdopodobnie trafi do kliniki w Poznaniu na oddział chirurgiczny - dodał Borowiak.
Źródło:
Za chwilę zacznie się dyskusja na temat głupoty/niewiedzy właściciela tego psa, ja jednak chciałbym się zapytać czy przypadkiem psy wyhodowane ewidentnie do walki są przewidywalne? Czy może jednak warto żeby była jakaś kontrola nad nimi w postaci pozwolenia na hodowanie takiego psa? Czy jeśli TWOJE DZIECKO zostanie pogryzione wtedy zmienisz zdanie?
Coy2K [ Veteran ]
to sie u mnie zdarzylo ? no patrzcie, rozdmuchują takie sprawy ale w Koninie cisza :)
dave_mgs [ Generaďż˝ ]
Co jak co, ale pitbulle to dla mnie psy, których nie powinno się trzymać wśród małych dzieci, przynajmniej psy tej rasy które "znam" nie należą do przyjaznych...Tyle, że nie zwalałbym tu winy na rodziców, bo może poprostu takiemu pieskowi od czasu do czasu coś odpier...
graf_0 [ Nożownik ]
Na wsi niemowlęta bywały zjadane przez świnie, w miastach przez pitbulle. Świat nie staje się bardziej niebezpieczny - to tylko wszystkie sytuacje extremalne są nagłaśniane.
alpha_omega [ Senator ]
W takich razach - mimo wszystko (głupota ich czy nie głupota) - najbardziej mi żal rodziców.
Robi27 [ Mes que un club ]
nie rozumiem ludzi trzymajacych takie psy jak pitbulle itp.
tak, powinno byc kontrolowane hodowle i pozwolenia dla psow niebezpiecznych - na chwile obecna nie realne
Artur20 [ Generaďż˝ ]
Nigdy nie zrozumiem dlaczego ludzie chcą coś takiego hodować, jeszcze w domu. Ani to ładne, ani to przyjazne, ani to bezpieczne. A niestety coraz więcej łysych gnojków lata z takimi psami, czasem o zgrozo bez smyczy i kagańca. Uważam że na takie psy powinno się wydawać pozwolenia, ponieważ w rękach idioty właściciela, może się to skończyć tragicznie, tak jak w tym przypadku.
ak47cz [ Pretorianin ]
chyba niebezpieczne rasy wlascicieli tzw menelstwo i dresiarstwo
martusi_a [ Celestial ]
chciałbym się zapytać czy przypadkiem psy wyhodowane ewidentnie do walki są przewidywalne?
Psy wyhodowane do walki to trudne psy. Imo powinny trafiać do rąk tylko ludzi doświadczonych, a nie do teoretycznych sympatyków, czy /mam wrażenie, że ostatnio to większość/ szpanerów, którzy się lansują prowadząc pitbulla przy nodze.
Poza tym, oprócz samej przynależności do rasy, istotny jest jeszcze test osobowościowy, którym powinny podlegać wszystkie szczenięta w hodowli.
Z przewidywalnością bywa różnie. Czasem nawet zwykły mieszaniec może być turboagresywny. Analogicznie, pitbull może być zadziwiająco łagodny. Mam znajomego, który ma w domu dwa bullteriery, matkę z synem - oba urocze, łagodne, do rany przyłóż. Suka, widząc mnie pierwszy raz w życiu, po pół godzinie zabawy /która polegała na szarpaniu zabawek - poczułam impuls strachu widząc jej zęby, ale generalnie można jej było rękę do gardła włożyć, a ona wciąż pozostawała opanowana/ spała mi na kolanach. Jak widać, to kwestia ułożenia psa /zaznaczam, że mój znajomy, podobnie jak jego ojciec, psami zajmują się od dawna/.
kosik007 [ FreeLancer ]
Cóż powiedzieć... moim zdaniem powinno się mieć pozwolenie na takiego psa. Tak samo jak na broń palną, takich samych szkód może narobić.
deTorquemada [ I Worship His Shadow ]
Żal i matki, która to widziała i ojca, który zapewne psa kupił. Jeżeli u dziecka, uszkodzona została tkanka mózgowa, to jednym słowem, pies albo przebił się przez czaszkę, albo wyszarpał sporą jej część. Tragicznie to brzmi, biedny dzieciaczek.
Zdecydowanie powinno być pozwolenie. Pytanie, który z szczekaczy weźmie się za to i przygotuje petycje ?
adrem [ Soap Mac Tavish ]
Nie ma zlych psow sa tylko zli wlasciele.Dowod:historia martusi
Dexter666 [ Fresh dyspozytor ]
Kolega ma szkolonego policyjnego amstafa, nie wiem jak inni ale jak z moją dziewczyną byłem u niego to przez to, że pies siedział i zachowywał się nadzwyczaj spokojnie to baliśmy się jak cholera zbliżać się do niego, a tym bardziej pogłaskać psiaka. Kolega mówił, że jest bezpieczny, że nie pogryzł jeszcze nikogo... jakoś nie ufam mu odnosnie tej sprawy. Uważam, że jak pies był hodowany/szkolony do jakiejś obrony czy coś w tym stylu, to nie powinien być hodowany w domu z dorosłymi, no a tym bardziej z dzieciakami. Przecież psu może coś odbić i się rzucić na czlowieka BEZ POWODU.
Chudy The Barbarian [ Senator ]
Tak to już jest ze zwierzętami. Nie można im ufać.
Dycu [ zbanowany QQuel ]
PITBULLE DO GAZU! Huah! : )
Marginalny problem, naprawdę : )
martusi_a [ Celestial ]
Będę to powtarzać do zarzygania: pies nigdy nie atakuje BEZ POWODU.
Nic mnie tak nie irytuje, jak dwa podstawowe /:|/ zachowania ludzi: traktowanie zwierząt jak zabawki i traktowanie zwierząt jak istoty rozumne.
Piniko [ Konsul ]
Psy są niebezpieczne ale niektóre są takie że człowiek je moze pogryżć a pies nie odda.
adrem [ Soap Mac Tavish ]
[16]-->dokladnie.To nie jest tak ze jak ktos tresuje psa to powie :nie gryz!! a potem odpusci tresure,to trzeba treningu.Psy chociaz sa madre to nie na tyle zeby rozumiec jak ludzie.
psiuniek [ Konsul ]
Pamiętajcie , że ludzie też gryzą
* Siedemnastoletnia dziewczyna skopała i pogryzła policjanta ze Skarżyska. Spokorniała, gdy zabrano ją na komendę (25-04-2003)
* Pijany gdańszczanin podczas zatrzymywania przez policję pogryzł jednego z funkcjonariuszy (19-11-2001)
*
27-letni kierowca z Kielc zaatakował policjantów, kiedy wieźli go do izby wytrzeźwień. Gdy skuwali go kajdankami, jednego z nich jeszcze pogryzł (21-07-2004).
psiuniek [ Konsul ]
up
peter123456 [ Sun of a Beach ]
Takie psy to najchętniej bym odizolował i pozamykał w jakichś Zoo itp. :|
Ani to ładne, ani przyjemne, a na dodatek zazwyczaj wredne.
No chyba, że ja mam jakieś inne poczucie estetyki :|
Boże jak mi szkoda tego dziecka, wyobraźcie sobie jaki to musiał być ból :/
Kozi89 [ Legend ]
Straszne. PitBull to jednak rasa niebezpieczna, ale dużo zależy też od wychowania zwierzaka. Jeśli koleś nie umiał odpowiedni psa ułożyć to teraz widzimy tego skutki.
Belert [ Senator ]
pitbull to bomba zegarowa chodzaca na czterech lapach.Jak jest wychowywany przez debili to niestety ta bomba czasem wybucha.Tak jest tez z rottweilerami.To generalnie spokojne psy ale ...ludzie potrafia.
w opisie pisze ze to pitbull ale w polsce pitbuli jako takich chyba nie ma sa jakies monstrualnie przerosniete amstaffy.
Tołstoj [ Kukuruźnik ]
Będę to powtarzać do zarzygania: pies nigdy nie atakuje BEZ POWODU.
Oczywiście, tylko co mnie obchodzi powód, skoro zostaję zaatakowany, przechadzając się piętnaście metrów od niego i nie prowokując zwierzęcia swoim zachowaniem (doświadczenia własne :)? Kiedyś pies rzucił mi się do nogawki, gdyż " on nie lubi ludzi w czapkach, musi pan ściągnąć czapkę". Myślałem, że babie nogi z dupy powyrywam, a później psu (tu byłoby trudniej).
fan realu madryt i raula [ Manolito ]
Będę to powtarzać do zarzygania: pies nigdy nie atakuje BEZ POWODU
Niby tak, ale jaką maś pewność, że malutkie dziecko nie zrobi czegoś, co pies uzna za powód do ataku? Trzeba być naprawdę głupim, aby mieć tak małe dziecko i tzrymać tak groźnego psa w jednym domu. Ba, nawet posiadanie psa zaliczanego do groźnej rasy nie jest moim zdaniem mądre. Zwierze to zwierze, nawet jak je wytresujesz może któregoś dnia coś ci zrobić, bo mu odbije.
pitbull to bomba zegarowa chodzaca na czterech lapach
I to by było podsumowanie moich słów.
martusi_a [ Celestial ]
Tołstoj --> toteż mówię - ludzie głupi, nieodpowiedzialni i bez doświadczenia nie powinni hodować żadnej z ras uznanych za niebezpieczne. Z tą czapką to jest jakiś absurd, mam nadzieję, że zrobiłeś babie wykład. ;)
fan realu -->
jaką maś pewność, że malutkie dziecko nie zrobi czegoś, co pies uzna za powód do ataku?
Żadną, dlatego taki pies i malutkie dziecko to zestaw nie do zaakceptowania.
Ciekawy Fryzjer [ Semper Fidelis ]
Pies zachowuję się tak jak go wychowano.
Założę się że pitbull nie zaatakowały by nikogo jeżeli od szczeniaka był normalnie prowadzony.
Niedzielny Gość [ J.F. Sebastian ]
Ciekawy Fryzjer --> zaryzykowałbyś sprawdzając swoją tezę na własnym dziecku? Skąd ta pewność?
Może poniekąd masz rację ale mają też rację osoby uważające że niektóre gatunki psów, wyhodowane do walki mają po prostu czasami odpały i... ponowię pytanie - może w innej formie: czy udowodnienie Twojej/tej tezy warte jest życia/kalectwa 7 miesięcznego dziecka?
alpha_omega [ Senator ]
martusi_a ---------->
Nie wiem, co rozumiesz przez "rozumne". Jeśli sztukę kubistyczną, to owszem - psy jej nie uprawiają, ale jeśli chodzi o przejawy inteligencji wyższej (zdolności do abstrakcji etc.), to pies jest jak najbardziej zwierzęciem rozumnym, co jest banałem znanym już od dziesięcioleci.
Nie zmienia to oczywiście faktu, że u psa silniejszy, niż u człowieka jest instynkt. Natomiast pies może atakować bez powodu. Może być spaczony psychicznie, tak samo jak człowiek. Co w ogólności i tak oznacza, że przyczyna jest dla osób trzecich nieprzewidywalna - tyczy się to zarówno
"braku powodu" u ludzi jak i u zwierząt. Zdaje się, że nie masz pojęcia jak rozumne są niektóre zwierzęta.
kamyk_samuraj [ Senator ]
Wszystko zalezy od tego, jak pies jest wychowany przez swojego wlasciciela. Sam jestem posiadaczem siedmioletniego (kurde - jak ten czas leci) jamnika. Wbrew pozorom nie sa to psiaki proste w ulozeniu - lubia samodzielnosc i niezaleznosc. Do tego sa obdarzone spora inteligencja, co szybko moze stworzyc mieszanke, z ktorej wyrosta pies zlosliwy i dokuczajacy wlascicielowi (a nawet atakujacy co popadnie, gdy mu sie cos nie podoba - przyklad - u mojego wujasa jamniczka pogryzla mala dziewczynke [domownika], bo chciala sie z psem pobawic, a jej to nie pasowalo).
Na szczescie - moj Max jest psem takim, ze naprawde ciezko byloby mi uwierzyc, ze kogos zaatakowal. Co najwyzej moze dopasc kolejna "ofiare" do zabawy, bo pieszczoch z niego niebywaly.
martusi_a [ Celestial ]
a_o -->
nie wiem, co rozumiesz przez pojęcie abstrakcji, mnie jednak nauczono, że między inteligencją a intelektem /rozumem/ istnieje subtelna różnica. Dostrzegam też różnicę między spaczeniem psychiki człowieka i zwierzęcia /podłoże, mechanizm/.
alpha_omega [ Senator ]
martusi_a ---------------->
Problem w tym, że wszystkie różnice jakościowe między umysłem zwierząt, a ludzi z każdym rokiem badaczom rozpływają się w rękach. Coraz bardziej w tych rozróżnieniach możemy liczyć jedynie na ilość, a już samo owo liczenie na coś, jest wyrazem naszego spaczenia - konieczne, usilnie i karkołomnie chcemy się odciąć, a to się nie udaje.
Kiedy delfin rozumie prostą gramatykę i ekstrapoluje ją na sytuacje dotychczas nieznane: pojawiają się nowe nazwania przedmiotów (i nowe przedmioty), nazwania relacji są stare (i wydobywane układem sygnałów w zdaniu) i w mig rozumie polecenia odnośnie nowych przedmiotów, a także nowe kombinacje poleceń odpowiadające relacjom między sygnałami w zdaniu (a więc jednym słowem rozumie doskonale relacje, bo "a do b" to dla niego odwrotność "b do a" a łapie też kombinacje różnych takich określeń, i pod a i b możesz rozmaite przedmioty podstawiać); kiedy rozumie pojęcie "wymyśl coś sam" zarówno w zastosowaniu do grupy jak i jednego osobnika (i wymyśla jako grupa, lub jako osobnik nową figurę w delfinarium); kiedy prawdopodobnie (jesteśmy tego pewni w stosunku do niektórych małp i słoni) posiada pojęcie własnego "ja" (co świadczy o tym, iż owe zatopienie zwierząt w przeżywaniu jest bzdurą, co zresztą dawno wiadomo), a szympansy uczą się języka migowego (setek słów), a nawet tworzą własne nazwania zestawiając znane słowa (nowe nazwania, które łączą cechy innych przedmiotów jeśli nowo nazwany przedmiot je rzeczywiście łączy); kiedy wiemy, że zwierzęta potrafią liczyć w pamięci i dodawać w pamięci; to naprawdę śmieszne jest poczucie jakiejś olbrzymiej wyższości jakościowej. To raczej ilość.
linn [ Junior ]
pitbull? to bydle, nie pies. maszyna do zabijania. wczoraj wieczorem moj pies malo nie stracił życia na wieczornym spacerze, bo jakiś s***wiel wyprowadził 'takie coś' bez smyczy i kagańca. Tutaj zawiniła zdecydowanie lekkomyślność właściciela, ale (litości!) nie łódźmy się, że takiego psa można wychować jak każdego innego. tak naprawde NIGDY nie wiadomo, co mu strzeli do łba. Polska to nienormalny kraj, tutaj byle dresiarz może mieć takiego psa, świadomie wychowując go na zabójcę.
Sensai3D [ Pretorianin ]
Zakazać trzymania najbardziej pojebanych ras i tyle. Nie dawno na spacerze spotkałem młodą dziewczynę z amstafem ( bez kagańca ) w dodatku z młodymi. Przechodzę obok niej, widać, że jej mały pojeb już chce się rzucić na mojego psa a ta jeszcze idzie w moją stronę. Tego samego dnia pod wieczór spotkałem starego wymiatacza ( coś na wzór typowego menela ) z dwoma pitbulami na smyczy. Idzie taki baran, psy ujadają na wszystko do okoła, ten się siłuje z nimi na wszystkie strony, normalnie kurwa żal jak widzę takich ludzi. No ale dla świętego spokoju poszedłem inną drogą bo widać było, że dziadek jest na skraju spuszczenia swoich maskotek
graf_0-> a ty, trzymasz niemowlaki w oborze? Świnie wpierdolą wszystko pies nie powinien i w tym przypadku jest zwierzęciem domowym a nie hodowlanym.
legrooch [ MPO Squad Member ]
Znów junior wykopał zwłoki z otchłani...