GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

... żeby później zbierać psychikę z podłogi.

07.04.2008
14:43
[1]

martusi_a [ Celestial ]

... żeby później zbierać psychikę z podłogi.

Poszukuję filmów. :) Psychologicznych, wielopłaszczyznowych i niejasnych, albo po prostu ciekawie nakręconych, z jakimś zaskakującym punktem zwrotnym. W stylu kina Lyncha.

Co już widziałam/czego podobnego szukam:
Requiem for a Dream
21 Grams
The Butterfly Effect
OldBoy
Seven
The Sixth Sense
A Beautiful Mind
The Jacket
El Maquinista
Memento
Pi
The Number 23
Vanilla Sky
Palimpsest

, a ostatnio szalenie mi się podobało "Stay".

Wiem, że listę i tak mam już dość bogatą, ale na pewno są jeszcze perełki, których nie odkryłam - a które odkryć warto. Z góry dziękuję za wszelkie propozycje. :)

07.04.2008
14:45
smile
[2]

kurzew [ The Road Warrior ]

Tozsamosc

07.04.2008
14:49
[3]

MasterDD [ :-D ]

Fight Club
Hard Candy
Jack Ketchum's The Girl Next Door
The Hole

07.04.2008
14:50
[4]

adamb6 [ Pretorianin ]

Babel

07.04.2008
14:50
[5]

Awerik [ Generaďż˝ ]

To filmy z Twojej listy są "psychologiczne, wielopłaszczyznowe i niejasne"? oO
Niejasny to jest Inland Empire na przykład, którego zdecydowanie nie polecam.

07.04.2008
14:52
smile
[6]

rethar [ Staszek Szybki !est ]

Donnie Darko
Lost Highway
Mulholland Drive
John Rambo

07.04.2008
14:54
[7]

eJay [ Gladiator ]

Odyseja Kosmiczna 2001 Kubricka. Sam film jest jasny i klarowny (tzn. zrozumiały, nie ma bełkotu), aczkolwiek interpretacja tego dzieła po seansie jest trudna.

07.04.2008
14:54
[8]

koziolekl [ Generaďż˝ ]

Wybaczcie offtop, ale nigdy chyba nie zrozumiem, dlaczego tytuły filmów, szczególnie te tłumaczone słowo w słowo, ludzie zapisują i mówią po angielsku? Ja rozumiem The Jacket i Fight Club, gdyż polskie tłumaczenie jest zupełnie inne. Ale Szósty Zmysł? Piękny umysł? 21 Grams?
Jak rozmawiasz z kimś o Skazanych na Shawshank też mówisz Redemption?

Proszę, wytłumacz mi to, bo za cholerę nie kumam tego zjawiska. Szpan, że zna się angielski :)?

A polecam Memento, Fight Club, Efekt Motyla i Siedem.

07.04.2008
14:56
[9]

GROM Giwera [ One Shot ]

w kategorii o jakiej mówisz "Drabina Jakubowa" zjada na śniadanie 90% tytułów które podałaś.

Tylko, że "Drabina Jakubowa" jest ciężkim do przyswojenia i do przejścia filmem w porównaniu z requiem, 21 gram, trzepot motyla, Pi itp.

EDIT:

koziolekl - bo wiekszość ogląda filmy na kompie. Kina dawno nie widzieli, a jak widzieli to testosteron i Nie Kłam Kochanie :) Taka tendencja jest przynajmniej wśród moich znajomych. Inna sprawa, że znajomi studiujący angielski wszystkie tytuły zawsze po angielsku mówią, zboczenie : P

Jeszcze jeden film o.. wielkiej przyjaźni i fascynacji drugim człowiekiem i nie tylko:) W kinie było to niesamowite przeżycie -> "Ostatni Król Szkocji"

07.04.2008
14:56
smile
[10]

Kompo [ Legend ]

koziolekl - > po prostu posługiwanie się oryginalnymi tytułami, to nic dziwnego.

No i ułatwia wyszukiwanie torrentów. ;)

07.04.2008
14:56
smile
[11]

meryphillia [ Forever Psychedelic ]

"Królestwo" Von Triera. =]

07.04.2008
14:57
smile
[12]

Mutant z Krainy OZ [ Farben ]

Zdecydowanie Donnie Darko

07.04.2008
14:59
[13]

martusi_a [ Celestial ]

Awerik --> Psychologicznych, wielopłaszczyznowych i niejasnych, albo po prostu ciekawie nakręconych, z jakimś zaskakującym punktem zwrotnym
Widać? :)

koziolekl --> jak z kimś rozmawiam, to nie wspieram się listą z konta na imdb, a tworząc ten wątek się wspierałam.

07.04.2008
15:00
smile
[14]

kurzew [ The Road Warrior ]

Na smierc zapomnialem

SOUTHLAND TALES

Film tworcy Donnie Darko

https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=7597774&N=1

07.04.2008
15:00
[15]

szumu [ Konsul ]

kurzew >> Tozsamosc? Nie powiem, bardzo fajny film, ale żeby od razu psychologiczny...
A tak ode mnie:
- The Girls Next Door (bardzo ostry)
- Nieodwracalne Irréversible (też ostry)

07.04.2008
15:01
smile
[16]

meryphillia [ Forever Psychedelic ]

No i jak mogłem zapomnieć o dwóch, genialnych dziełach Jean-Pierre Jeunet'a, czyli "Delicatessen" i "The City Of Lost Children".

Ten drugi polecam miłośnikom Bioshocka. :)

07.04.2008
15:01
smile
[17]

Ronnie Soak [ Lollygagger ]

z troche innej beczki, ale polecam 'Lars and the Real Girl' - film zrobil na mnie duze wrazenie, ale nie napisze nic wiecej poniewaz jeszcze sie po nim nie pozbieralem.

warto tez obejrzec dla samej roli Goslinga

07.04.2008
15:02
[18]

koziolekl [ Generaďż˝ ]

martusia - OK rozumiem, że kopiowałaś po prostu. Ale wiele razy się spotkałem, że ludzie tak na co dzień mówią ;)
Kompo - :)
GROM - Studiujący angielski to inna sprawa, ich mogę zrozumieć jeszcze..

07.04.2008
15:02
smile
[19]

boskijaro [ Legend ]

Amores Perros - ten sam reżyser co 21 gram

Mnie zrył po całości

07.04.2008
15:03
smile
[20]

S1KoR© [ surf or die ! ]

polecam Nagi lunch - ryje bańke troche :)

07.04.2008
15:04
[21]

MasterDD [ :-D ]

koziolekl -> Poniewaz oryginal zawsze byl i zawsze bedzie najlepszy.
Nie uwazasz, ze nieco dziwne by bylo podawac polowe tytulow po ang. a druga polowe po polsku?

[edit]
[15] " Irréversible "

Popieram. Film swego czasu zniszczyl mnie totalnie.
Tag reklamowy - "12-minutowa scena gwaltu".

07.04.2008
15:26
[22]

Mac94 [ TF2 Player ]

Ja rzadko oglądam tego typu filmy, ale jeden mnie zmiażdżył . Może nie jakiś super znany, aktorzy też nie za bardzo ale film według mnie bardzo dobry polecam :

Wicked


Link do Wikipedi, ale dla tych którzy chcą zostać zaskoczeni radze nie czytać bo ja tylko po przeczytaniu tego zrozumiałem o co w tym filmie głównie chodziło :D

07.04.2008
15:31
[23]

Yuri the Crusader [ GUNDAM Pilot ]

Teoria Chaosu miała fajną końcówkę. Poza tym nie znam się na filmach.

07.04.2008
15:36
[24]

kastore [ Troll Slayer ]

"Cela" z Jennifer Lopez, może niezbyt ambitne kino, ale za to wycieczka wgłąb umysłu mordercy ryje psychike równo.
"Inni" z Nicole Kidman, mówi się że to inna wersja szóstego zmysłu, ale mi się wydaje że lepsza.
"Oczy szeroko zamknięte" Stanleya Kubricka z Nicole Kidman i Tomem Cruisem

07.04.2008
15:38
[25]

malyb89 [ Mistah Mały ]

The Machinist + Maszynista z Balem

07.04.2008
15:40
[26]

maviozo [ Man with a movie camera ]

Zadam samobójcze pytanie, ale o co tak naprawdę w końcu chodziło w Pi? I w porównaniu z "Requiem dla snu" tegoż samego reżysera, Pi imo wypada..słabo.

07.04.2008
15:42
[27]

Mortan [ ]

Fear and Loathing Las Vegas
Acid House
Buffalo Soldiers
Dogville
Revolver
Amores Peros
Dark City

maviozo --> tez nie wiem, 3 razy podchodzilem, nie dalem rady do kona obejrzec :)

07.04.2008
15:47
smile
[28]

CHESTER80 [ I love games ]

Polecam filozoficzny thriller o miłości pt: "Rekonstrukcja". Do tego psychologiczny horror będący w zasadzie sielankowym kinem drogi pt: "Dwadzieścia dziewięć palm". I jak jeszcze sobie coś przypomnę to dodam.

"Femme Fatale" - taki film mógłby nakręcić Hitchcock gdyby żył.
"Southland Tales" - zakręcona komedia sci-fi którą ludzie nie są w stanie obejrzeć w całości :)

07.04.2008
15:55
[29]

martusi_a [ Celestial ]

Giwera --> widziałam Drabinę Jakubową, film dobry, ale strasznie mi się w pewnym momencie dłużył - i zakończenie też dość oczywiste /w sensie, że się wszystko wyjaśnia/
A "Ostatniego Króla Szkocji" nie widziałam, ale słyszałam, że rewelka. Obejrzę na pewno w takim razie. :)



"Nagi lunch" okazał się zbyt wymagający, wytrzymałam pół godziny - ale pewnie jeszcze wrócę. :)

"Irreversible", no tak, wiedziałam, że o czymś zapomniałam. :) Rewelacyjna końcówka. Podobne uczucia miałam po skończonym "Requiem for a Dream" - stan otępienia zmieszany z przerażeniem.

"Donnie Darko" - posypią się kamienie, ale.. spodziewałam się czegoś więcej. Film schizoidalny, końcówka wzruszająca, ale pozostał niedosyt. Nie wiem, może po prostu do końca tego nie zrozumiałam?

maviozo --> jeśli chodzi o "Pi", to wyczytałam w jakiejś recenzji całkiem adekwatne podsumowanie "pogoń za nieskończonym". ;)

07.04.2008
15:57
[30]

GROM Giwera [ One Shot ]

co do Pi - film jest ciężki, nie każdemu oczywiście przypadnie do gustu. Ja kocham naukę a jak wiadomo - matematyka jest matką nauk. Film dla mnie rewelacyjny.

Pi to opowieść o geniuszu, ale nie jest to taka opowieść czysto-hamerykańska jak Piękny Umysł i jej podobne.
Matematyk który ma problemy natury psychicznej, zażywa leki, wszędzie szuka zależności, w kawie, w naturze - w płatkach liści. Widzi rzeczy których inni nie widzą, zaczyna mu się mieszać momentami rzeczywistość z jego wyobrażeniami.
Matematyka w tym filmie jest sednem, jest napięciem i tworzy akcję. Film toczy się wokół matematyki a nie jest jej tłem.
Zastanawiamy się czym jest w zasadzie matematyka w naszym życiu. Widzimy różne spojrzenia na matematykę, od tego jak ją i poprzez jej pryzmat ocenia świat geniusz, czym jest matematyka dla żydów, którzy w 216 cyfrowej liczbie wyplutej przez komputer widzą imię boga, ta sama cyfra dla kogoś innego jest rozwiązaniem zagadki i zależności związanej z giełdą, dzięki temu może nią kontrolować. W końcu również starszy nauczyciel głównego bohatera, który rzuca inne spojrzenie na działalność bohatera.

Ja po tym filmie czułem dziwne kłucie w głowie, ale raczej było spowodowane dźwiękami i ogólnym trochę metafizyczno-psychodelicznym klimatem tego filmu :)


martusi_a - Drabina jakubowa jest ciężka do przejścia i się właśnie dłuuży :) ale gdy pojawiły się napisy końcowe to chciałem to przejrzałem film ponownie, zastanowiłem się czym były poszczególne fragmenty. spoiler-->

spoiler start
Co było wspomnieniami, co życiem, co wyobrażeniami i halucynacjami. No i postać kręgarza : ) Kim ten facet był? Doszłaś do tego?
spoiler stop

Natomiast Ostatni Król Szkocji to świetna historia:)

07.04.2008
15:58
[31]

maviozo [ Man with a movie camera ]

Czyli mogę się pocieszyć, że nie ja jeden nie załapałem.
Dla mnie film jest fajny dopóki nie strzela sobie w głowę. Potem się gubię, wychodzi na to, że sobie 'po prostu odpuścił'..ale to dla mnie za głupie zakończenie. :)

GROM Giwera->to co napisałeś, to wyczytałem z filmu, ale każdy film powinien do czegoś prowadzić. A tutaj w pewnym momencie jest takie 'eeee'?

07.04.2008
16:07
[32]

GROM Giwera [ One Shot ]

maviozo - Dlaczego powinien prowadzić, czy film to musi być historia opowiedziana od a do z i mieć sens? Dlaczego, jeżeli taki był zamysł twórcy, film nie może być tylko wizją i obrazem, który zainteresowanych popchnie do jakiejś analizy. Pi dla mnie jest przede wszystkim dlatego inny, jak to kiedyś gdzieś wyczytałem ( samemu ciężko lepiej mi znaleźć lepsze słowa ) że matematyka tam jest tym czym w każdym kryminale zbrodnia,w horrororze strach. Jest podstawą filmu i to ona jest jej głównym bohaterem. Taka epopeja matematyki:)

Requiem, w podobnym stylu jest świetny - jednak zbyt oczywisty szczerze mówiąc dla mnie. Właśnie za daleko nas prowadzi za rączkę i pokazuje jak człowiek może skończyć przez uzależnienia (jakiekolwiek). Historia od A do Z + morał. Nie każdy film taki musi być:)

07.04.2008
16:11
[33]

...NathaN... [ The Godfather ]

Mi z tego typu filmów najbardziej podobało sie Memento, ale to juz wymienilas w pierwszym poście.
Moze "12 małp" ? :]

07.04.2008
16:13
smile
[34]

-=BROGI23=- [ Generaďż˝ ]

Heh na takiego rodzaju filmy mam osobny piorniczek ;)

Saw (Pila) - tytulu chyba nie trzeba omawiac, ale jak dla mnie liczy sie tylko pierwsza czesc :)
The Shining (Lsnienie) - klasyka sama w sobie :)
One point zero (1.0) - swietny film choc malo znany ;)
Eraserhead (Glowa do wycierania) - jak wiekszosc Lyncha, omawiac nie trzeba ;)
Venom (Jad) - typowy hamerykanski thriller, mozna obejzec ;)
Wolf Creek - j.w.
Creep - j.w.
Eternal sunshine of the spotless mind - genialny film z Carrey'em :)
The dark hours - dzis w nocy ogladalem poraz wtory i nadal zbieralem szczeke z podlogi po seansie ;)

Jak sobie jeszcze cos przypomne to dodam do listy ;)

spoiler start
Za wszelkie literowy i przeinaczenia przepraszam ;)
spoiler stop

07.04.2008
16:14
[35]

GROM Giwera [ One Shot ]

maviozo - jeszcze chciałem dodać, ale edit upłynął.

Oczywiście należy dodać, że sposób wykonania filmu daje dużo do odbioru. Chaos, ciężko-strawne dźwięki i sceny, ogólnie obrazowa burza - podobna do tego co jest w umyśle geniusza. A może jednak jest tam pewien ład, którego nie dostrzegamy? Dlatego ten film mi się tak podobał bo (jak w requiem) kamera, sceneria, muzyka, historia świetnie ze sobą współgrały.

Aha i nie chcę kogoś na siłę przekonywać czy wciskać mu, że film zachwyca jak kogoś nie zachwyca:) Każdy lubi to co lubi.



07.04.2008
16:18
[36]

maviozo [ Man with a movie camera ]

GROM Giwera -> masz rację co do requiem, dla mnie sama końcówka trochę zbyt 'moralizatorska', chociaż nie powiem, potęguje efekt.
Najpierw widziałem Requiem, potem Pi. Trochę drażniły mnie za drugim razem te same patenty, ale pewnie gdybym widział filmy w odwrotnej kolejności byłoby w tej kwestii tak samo:)
Nie twierdzę, że Pi jest w całości złe. Jasne, że wszystkie elementy bardzo ze sobą grały, tworzy niesamowity i wciągający klimat, to mi odpowiadało, jednak końcówka mnie po prostu rozczarowała. Spodziewałem się wszystkiego, ale nie tego. Hmm, może to i dobrze?:) w końcu finał mnie zaskoczył;) ale jednak chciałoby się czegoś więcej.
Sztuka filmowa jest jak każda inna, rządzi się pewnymi regułami. Oczywiście są po to, żeby je łamać, ale odpowiednio w uzasadnionych przypadkach.

07.04.2008
16:35
[37]

N|NJA [ Senator ]

Nikt jeszcze nie wspomniał "Funny Games"? To jest dopiero miazga :)



Zaś co do Requiem- film na raz, z początku robi wrażenie, ale jak człowiek przysiądzie i sie zastanowi, to dochodzi do wniosku, że bohaterowie mogliby zarabiać na dragi pozując do żurnali albo grając w reklamie z takimi ładnymi buźkami, zaś ich nałóg został przedstawiony iście łopatologicznie, zaś jedynie motyw babcinej lekomanii jako tako może przetrwać rozkładanie na czynniki pierwsze :) Już lepszy pod każdym względem w tej samej tematyce był "Dzieci z Dworca Zoo", bo przynajmniej główne postaci z każdą chwilą stają się bardziej odrazające, brudne i niesympatyczne, a przez to film nabiera znacznie większej wiarygodności niż historyjka o ślicznym Jaredzie Leto :)
Aczkolwiek sferze technicznej filmu nie mam co zarzucić, bo jest bardzo zacnie nakręcony.

07.04.2008
18:51
[38]

martusi_a [ Celestial ]

Giwera -->

spoiler start
Hm, kręglarz? Mam mieszane uczucia. Opiekun? Pomost między światem rzeczywistym a światem halucynacji? Nie mam pojęcia.
spoiler stop


Ronnie -->
umknęło mi wcześniej, że wspomniałeś o Goslingu - TYM BARDZIEJ film obejrzę. Aktor niesamowity - rewelacyjna kreacja w "Fanatyku", ujmujący w "Zostań" - tym sposobem znalazłam brakujące ogniwo do subiektywnej Wielkiej Trójcy :) /obok Spacey'a i Washingtona/

Nindża -->
zbrukałeś mą świętość. :> Jasne, że film jest wyłożony w sposób prosty i oczywisty - co nie zmienia faktu, że porusza /no, przynajmniej mnie ;)/, przy czym ogromna w tym zasługa Mansella, za muzykę. I chyba mi nie powiesz, że mała Marion w końcowej scenie,
spoiler start
leżąca na kanapie i ściskająca zwitek banknotów
spoiler stop
, wygląda zachęcająco. ;P
Jared Leto wcale nie jest taki śliczny, to ja już bardziej wymiękam przy wspomnianym wyżej Goslingu. :P

07.04.2008
18:56
[39]

claudespeed18 [ Senator ]

Revolver - wciaz wspominam i zastanawiam sie nad odpowiednim rozwiazaniem ^^

07.04.2008
18:59
[40]

Dryf Wiatrów Zachodnich [ Pretorianin ]

Eraserhead
Mulholland Drive
Bunkier SS - ale to specyficzne kino, malo sie dzieje, klimat nie kazdemu musi odpowiadac
Naked Lunch
Funny Games
Session 9

07.04.2008
19:13
[41]

ronn [ moralizator ]

The Butterfly Effect? Przecież to jest tandetne niesamowicie :/ Piękny umysł to już typowe dno-dna i jeszcze Russel Crow tam gra. 21 gramów to popłuczyny po Amores Perros. Ja bym obejrzał :

- One Flew Over the Cuckoo's Nest
(wiadomo, klasyka)


- Abre Los Ojos
(potem nakręcili nędzną anglojęzyczną wersję zwaną waniliowym niebem)


- Girl Interrupted
(Gra tam Winona więc +3 do oceny)


- Stalker
(zawsze się potem można lansić, że się widziało)


- Las Vegas Parano
(klasyk + Depp & Del Toro)


- Gayniggers from Outer Space
(co prawda nie wiem czy dobre, ale dla lansu nie zaszkodzi zobaczyć)


- Mulholland Drive
(bo samodzielne rozwiązanie zagadki, która o dziwo da się rozwiązać cieszy)


- 12 Monkeys
(podróż w czasie jak jest dobra to film jest dobry, jak zla chu*owy, tu jest dobra)

koziolekl -->

Proszę, wytłumacz mi to, bo za cholerę nie kumam tego zjawiska. Szpan, że zna się angielski :)?

Igzaktli. Jak nie wiadomo o chodzi, to zawsze chodzi o lans i szpan bądź antylans i antyszpan.

07.04.2008
20:10
[42]

promilus1 [ Człowiek z Księżyca ]

Widze już większość wymieniona. Ja jeszcze dodam 2 z zaskakującym zakończeniem:
Zabójczy Numer
Gdzie Jesteś Amando

07.04.2008
20:34
[43]

cioruss [ oko cyklopa ]

jeden tytul: ichi the killer.

07.04.2008
20:35
[44]

Pichtowy [ Generaďż˝ ]

"Apocalypse now!" czyli "Czas apokalipsy", wersja rezyserska dużo lepsza bo przygoda z króliczkami ma kontynuacje, jest jeszcze wątek francuski. Naprawdę mocny film, choć bardziej przemawia chyba do facetów.
"Noi albinoi" - ambitne kino z islandii.
"Kraina traw" - współczesna Alicja w krainie czarów, polecam, zakończenie zaskakujace.
"The Big Fish", "Divine secrets of the Ya-Ya Sisterhood", "Der Untergang"- "Upadek" - filmy warto ogladnąć, sa głębsze niż się na pierwszy rzut oka wydają, ale psychiki Ci nie rozwalą,

07.04.2008
20:40
[45]

N|NJA [ Senator ]

cior-> ty chcesz Martusi obrzydzić oglądanie czegokolwiek na najbliższy miesiac? :)

07.04.2008
21:02
[46]

beeria [ Generaďż˝ ]

z tych, ktore ostatnio obejrzalem smialo moge polecic "next" - film lekki i przyjemny, ale sprawnie opowiedziany. z gatunku sensacyjnych, traktuje o gosciu ktory ma niespotykany dar - widzi przyszlosc, a konkretnie - jej najblizsze 2 minuty. zakonczenie dosyc zaskakujace
ze starszych filmow, jesli jeszcze nie ogladalas, to obejrzyj KONIECZNIE "the game" z douglasem, swietny hmm, thriller? a zakonczenie jest naprawde ZASKAKUJACE

07.04.2008
21:24
smile
[47]

Czagap [ Konsul ]

Raport Mniejszości:


Świetnie nakręcona ekranizacja opowiadania K.Dicka. Zwroty akcji są naprawdę zaskakujące i bardzo przyjemnie się ogląda.
Jak to ktoś napisał w komentarzach do recenzji tego filmu na filmweb: scenariusz jest po prostu obłędny.

07.04.2008
21:34
[48]

promilus1 [ Człowiek z Księżyca ]

the game" z douglasem, swietny hmm, thriller? a zakonczenie jest naprawde ZASKAKUJACE

Przekombinowali z tym zakończeniem. Lepiej jakby się skończył kilka minut wcześniej.

07.04.2008
21:39
smile
[49]

Ramz [ Generaďż˝ ]

Z tych "innych" filmów polecam: Intacto
Wydaje mi sie że jeszcze nikt nie wspomniał o tym filmie, a jest on dość ciekawą propozycją :) dla chcących wysilić szare komórki podczas oglądania :)

07.04.2008
21:54
smile
[50]

Dżenson Baton [ Centurion ]

Jeden odcinek jakiegoś Polskiego serialu starczy żeby mieć zryte w głowie.

07.04.2008
22:26
[51]

malyb89 [ Mistah Mały ]

"Wyspa" Bay`a, nie jest to typowy jakis psychol, ale do ponad połowy kopie banie

07.04.2008
22:32
[52]

Dowodca_Pawel [ ETCS Clan ]

"Mechanik" jest ciekawym filmem. No i "Labirynt Fauna".

07.04.2008
22:33
[53]

Rezor [ broken_thoughts ]

To ja jeszcze dorzuce pare dających do myślenia filmów od siebie:
Polskie:
- Pręgi
- Plac Zbawiciela
Zagraniczne:
- Źródło
- Gruz 200
- Mechanik

07.04.2008
22:35
[54]

neozes [ Generaďż˝ ]

Ja bym polecił jeszcze "The Secret Window" z Deppem, oraz "P.S. Kocham Cię."

Co do tematu, dlaczego tyle osób stosuje ang nazwy filmów, to myślę, że nie bez znaczenia są tutaj liczne podróże po torrentach, gdzie filmów właśnie się szuka po oryginalnej nazwie ;) Stąd i stosowanie takiego słownictwa. Bowiem te osoby, które filmy tylko znają z Filmwebu, wideoteki, kina, czy też TV, to właśnie używają polskich odpowiedników, o ile takie występują.
Tak wynika z moich doświadczeń.

I jeszcze drobna uwaga a propos głównego wątku: troszkę zabawnie wygląda wspominanie o twórczości Lyncha, przy jednoczesnym nie wspominaniu w swoim zestawie o żadnej z jego perełek ;) Ale nadrobili to już inni czytelnicy.

07.04.2008
22:42
[55]

N|NJA [ Senator ]

Co do tematu, dlaczego tyle osób stosuje ang nazwy filmów, to myślę, że nie bez znaczenia są tutaj liczne podróże po torrentach, gdzie filmów właśnie się szuka po oryginalnej nazwie ;) Stąd i stosowanie takiego słownictwa. Bowiem te osoby, które filmy tylko znają z Filmwebu, wideoteki, kina, czy też TV, to właśnie używają polskich odpowiedników, o ile takie występują.

Do I smell some bullshit? :)

Chodze do kina przynajmniej raz w tygodniu. Kupuję DVD filmowe na kilogramy. A jednak posługuję się czesto oryginalnymi nazwami. Z tej prostej przyczyny, ze tytuły polskie mnie najczęściej śmieszą lub żenują. Tudziez i jedno i drugie.


Poza tym w gre wchodzi tez zasada, ze nawet najdurniejszy tekst po angielsku brzmi o wiele lepiej niż jego polskie tłumaczenie (wyjątkiem jest jedynie przełożenie "Smells like teen spirit" na "Śmierdzisz szczawiem" w jednym ze starych "śpiewników" wydawanych niegdyś w Polsce- totally badass :))

07.04.2008
22:47
[56]

Yo5H [ ziefff ]

cze marta, widze ze mamy podobne fetysze :P

http://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=4436636

ninja - a propos - 8 czesci prawdy (vantage point) - bylem na tym w sobote, do teraz nie mam pojecia czemu akurat 8 czesci prawdy? chyba goscie pobejrzeli film do polowy (bo taki denny) i stwierdzili, ze jak do polowy byly 4 perspektywy, to do konca bedzie 8 ;d. A tak naprawde to bylo ich tam 5? Juz zupejnie abstrahujac od tlumaczenia vantage na 8 czesci. Normalnie beton do kwadratu.

ps. nie zdziwie sie jak nie skumacie mojego toku myslenia, bo mam dzis ciezka banie ;s

07.04.2008
22:58
smile
[57]

Lewy Krawiec(łoś) [ Cęturion ]

Czy w każdym wątku dotykającym tematyki filmowej muszą być wymienione "Efekt motyla" i "Piła"?

07.04.2008
22:59
[58]

GROM Giwera [ One Shot ]

Lewy Krawiec(łoś) - szczęście, że o Hostel nikt nie wspomniał : )

07.04.2008
23:02
[59]

neozes [ Generaďż˝ ]

Ninja, nie bs, tylko doświadczenie. Że Ty zakłócasz moje osobiste statystyki, to już inna sprawa ;)
A czy moja statystyka przekłada się na populacje to też inna sprawa :P

Nie uważam jednak, abym był aż tak daleko poza obszarem prawdy, by mówić o tym, jako o bzdurze. W każdym razie też nie wykluczam pomyłki. Mogłem wstawić w ostatnim zdaniu słowo "przeważnie" i już by również Ciebie obejmowało wówczas ;)

Co do lepszego brzmienia tekstu w ang to się w zupełności zgadzam. Aczkolwiek bardziej bym to uznał za poboczną zmienną, niżeli główną. A główną jest dostępność danego określenia - w moich podejrzeniach.

07.04.2008
23:12
[60]

peter123456 [ Sun of a Beach ]

Mulholland Drive. Najlepszy film tego typu. Mózg wysiada ^^ Myślisz o nim cały czas po obejrzeniu aż obejrzysz drugi raz, potem może trzeci itd. :]

Ogólnie ponoć David Lynch kręci tego typu filmy. Na razie obejrzałem tylko MD właśnie i jestem zachwycony. Jutro zobaczę Blue Velvet, a potem może Prostą Historię :-)

07.04.2008
23:16
[61]

Shaybeck [ Bo tutaj był błąd ... ]

Irréversible wymiata :D

07.04.2008
23:18
[62]

mos_def [ Senator ]

Mechaniczna Pomarańcza.

07.04.2008
23:21
[63]

amadi1 [ Pretorianin ]

Joshua

Dobry film

07.04.2008
23:22
[64]

GROM Giwera [ One Shot ]

mos_def - proszę, uzasadnij. Co jest takiego w Mechanicznej Pomarańczy co 'ryje psychikę' bądź wymusza intensywne skupienie podczas seansu, czy też powoduje przyspieszone bicie serca? :)

07.04.2008
23:22
smile
[65]

Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]

Obejrzyj kilka razy obrady Sejmu. Psycha zryta na całe życie :)

07.04.2008
23:32
[66]

neozes [ Generaďż˝ ]

A właśnie! Martusia ;)

Co do Oldboya, to nie wiem czy wiesz, ale jest to druga część trylogii. Cała trylogia jest już dostępna do kupienia za około 80 zł. Na DVD oczywiście. Pierwsza część, to Pan Zemsta, a trzecia to Pani Zemsta :)

07.04.2008
23:36
smile
[67]

MasterDD [ :-D ]

neozes -> Dobrze, ze mowisz! Od lat probuje sobie przypomniec te tytuly i non-stop zapominam.

Masz u mnie duze piwo :-)))


//Oldboy'a widzialem, ale Pana i Pani Zemsty jeszcze nie. Czeka mnie niezla zabawa :>

07.04.2008
23:48
[68]

martusi_a [ Celestial ]

Tak na szybko - wszystkim serdeczne dzięki i oczywiście czekam na jeszcze :)

Yoszi --> :))) Bo my się w ogóle świetnie dogadujemy przecież. :]

neozes --> O! :) A czy nie popsuje mi to wrażenia po OldBoyu, który to film uważam za Prześwietny?

I błagam, czytajcie pierwszego posta. Jeśli piszę, że szukam czegoś w stylu Lyncha, to znaczy, że znam jego kino i naprawdę, nie trzeba mi w co 3 poście przypominać o Mulholland Dr. :)

07.04.2008
23:52
[69]

mos_def [ Senator ]

GROM <<

Autor watku pyta sie o : Poszukuję filmów. :) Psychologicznych, wielopłaszczyznowych i niejasnych, albo po prostu ciekawie nakręconych, z jakimś zaskakującym punktem zwrotnym.

A moim zdaniem Mechaniczna Pomarancza spełnia min. 2 z tych wymagan.
Pozatym jest to naprawde dobry i wazny film.
Drugie pozatym, akurat uwazam ze o rycie psychiki czy intensywne skupienie mozna ten film posadzac na pewno o wiele bardziej niz polowe innych filmow tu przedstawianych. I na pewno nie bede pierwszy ktory to powie. Ten film to klasyk. Przez prawdziwe 'K' ;)

07.04.2008
23:53
[70]

Mephistopheles [ Hellseeker ]

Z tych, których nikt jeszcze nie wymienił, a na wymienienie zasługują, mówgłbym dodać jeszcze Angel Heart, Spoorloos i Deep Red (lub jakiś inny dobry giallo, choć ten uważam za najlepszy). Wypada też dorzucić parę filmów ze środkowego okresu twórczości Cronenberga, choć nieco nowszy Spider też tu pasuje.

Btw, z dupy wzięte wywody na temat stosowania oryginalnych tytułów filmów przyprawiły mnie o skurcze przepony. I jak tu nie kochać GOLa? :)

07.04.2008
23:57
smile
[71]

GROM Giwera [ One Shot ]

mosfed - Doskonale wiem, że ten film to klasyk i jest świetny. W sumie masz rację co do wielopłaszczyznowości i niejasności, ciekawie nakręconego itd. poprostu zapomniałem o dalszej treści pierwszego posta - mój błąd.

Po prostu uważam, że wiele osób zbytnio wynosi potrójnedno, poczwórne przesłanie i psychologie tego filmu. Albo ja nie wszystko w nim widzę :)

Film niezły, inny, niebanalny - to na pewno.

08.04.2008
00:13
[72]

neozes [ Generaďż˝ ]

Martusia, tutaj muszę się posłużyć opinią kolegi, bo niestety sam nie doszedłem jeszcze do tego, aby obejrzeć te dwie części :P W każdym razie on poleca je równie bardzo co Oldboya, przynajmniej Pana Zemstę, bo Pani chyba nie widział.

Myślę, jak to trylogia, trzeba się przygotować na to, że któraś z części nie będzie odpowiadała do końca temu czego byśmy chcieli. Zawsze będzie jakaś cześć lepsza i gorsza. Zresztą możesz sobie w necie poszukać recenzji całej trylogii, bowiem są takie dostępne - po polsku :P

Ja nadrobię tę stratę jutro. Przypomniałem sobie, że miałem dokonać zakupu tej trylogii :)

Do listy filmów o ciekawych zwrotach akcji dodałbym "the departed" - infiltracja. Jest to tak w ogóle remake chińskiej produkcji, podobno "słaby" remake ;) Wersja chińska to: Infernal Affairs.
Edit:
poprawki merytoryczny :P
--------------
"Btw, z dupy wzięte wywody na temat stosowania oryginalnych tytułów filmów przyprawiły mnie o skurcze przepony. I jak tu nie kochać GOLa?"

No tak, cały GOL, rzeczowa i konstruktywna krytyka poparta argumentami ;)

08.04.2008
00:23
[73]

N|NJA [ Senator ]

Nie chińskiej, tylko koprodukcji koreańskiej i hongkońskiej (o ile tak sie to odmienia, załóżmy, że zaliczymy to do "chińszczyzny", choć kino z hongkongu i kino z chin to niebo a ziemia, mimo, ze niby to ten sam kraj :)), neo. I "słaby" to dość spory eufemizm w stosunku do Departed, bo Infernal Affairs (cała trylogia) jest przemocarnym thirllerem kryminalnym z bardzo miodnymi twistami fabularnymi tu i ówdzie. Amerykanska wersja zaś tylko performensem Nicholsona i DiKarpia stoi.




EDIT: Zaś jeśli o trylogię Park Chan-wooka chodzi, OldBoy był z niej najlepszy, choć dwie pozostałe części nie odstają zbytnio. Jak juz jestesmy zatem przy azjatach, to w takim razie wypada zapodać nazwiska dwóch klasycznych żółtych schizoli- Takeshi Miike i Kim Ki Duk. Obejrzeć dowolny ich film Martusiu, satysfakcja gwarantowana.

08.04.2008
00:35
[74]

Mephistopheles [ Hellseeker ]

neozes ---> Yoghurt podał już wystarczające argumenty. Do tego dorzuciłbym jeszcze ogromną popularyzację języka angielskiego w ostatnich latach (bo większość z padających tutaj filmów to właśnie produkcje anglojęzyczne), a w przypadku tego akurat wątku jest to również o wiele bardziej pomocne niż wymienianie tytułów polskich. Wystarczy zajrzeć do tematu o ekranizacji Mist, żeby zobaczyć, jaki burdel robi się przy więcej niż jednym filmie o tej samej nazwie.
Ale OK, wierz dalej w swoje "statystyki" zrobione na kolanie specjalnie z myślą o napisaniu postów w tym wątku. :)

08.04.2008
09:23
[75]

neozes [ Generaďż˝ ]

Ninja, no właśnie tak mi coś nie pasowało w tym, bo wiedziałem, że Koreańczycy maczali w tym palce, jak również, że większy wkład miał HK, niżeli Chiny(sic!)... Po prostu nie miałem jak tego ująć, stąd tak wyszło - dzięki za wprowadzenie jasności ;)

Co do samej trylogii, to niestety powiedziałem tylko tyle, ile wiedziałem, gdyż sam filmu jeszcze nie oglądałem, a był mi jedynie polecany :)
---------------------

Mephistopheles - pozwolę sobie pozostawić Twoją wypowiedź bez komentarza :)
Pozdrawiam.

08.04.2008
10:08
[76]

Mephistopheles [ Hellseeker ]

Tego się spodziewałem. :)

08.04.2008
10:25
[77]

kiowas [ Legend ]

Może nie dojrzałem, ale chyba nikt nie wymienił Mechanika - bardzo dobry "pokręt" :)

08.04.2008
10:32
smile
[78]

kiowas [ Legend ]

Tak czytam wasze opinie o Oldboyu i poza kilkunastoma pierwszymi minutami nie zaobserwowałem podczas seansu nic interesującego - co najwyżej parę scen jest totalnie niesmacznych (odcinanie własnego języka to już przegięcie).
No ale może niektórzy lubują się w takich klimatach...

08.04.2008
11:14
[79]

maviozo [ Man with a movie camera ]

Następne pytanie: co jest takiego 'ciekawego' w Labiryncie Fauna??

08.04.2008
11:21
[80]

kiowas [ Legend ]

maviozo ---> mnie urzekła w Labiryncie symbioza dzięcięcego świata baśni i okrutnego realnego życia, które zaowocowało wykoślawieniem dziecięcych wizji.
Być może trochę za dużo w tym filmie przemocy, także psychicznej, bo też nie jest to film dla wszystkich - ale ma w sobie coś wciągającego.

08.04.2008
11:42
[81]

Tester28 [ Generaďż˝ ]

Dobrym filmem jest :

"Cube"
"Cube 2"
"Cube Zero"

Jest to dobry thiller - SF - psychologiczny.Dużo jest tam związane z psychologią.Polecam.

08.04.2008
13:27
smile
[82]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

Poza wymienionym Fight Club mozesz zapoznac sie z dzielami Wernera Herzoga. Koles generalnie byl niezle zryty, ale jak nikt potrafil sprawic, ze widz nieomal na wlasnej skorze odczuwa stany emocjonalne bohaterow :>

08.04.2008
13:45
[83]

koobon [ part animal part machine ]

"Powiększenie" i "Zawód: reporter" Antonioniego.

wishram -->

Mnie się udało. A film zacny. Chyba najlepsza ekranizacja Dicka.

08.04.2008
13:48
[84]

wishram [ lets dance ]

może z nieco starszych

Impostor: Test na człowieczeństwo


nie wierze, że uda ci się przewidzieć zakończenie ;)

08.04.2008
13:54
smile
[85]

kiowas [ Legend ]

koboon ---> a Blade runner to pies?!?!

08.04.2008
14:01
[86]

Mephistopheles [ Hellseeker ]

Swoją drogą, Blade Runnera w wersji Director's lub Final Cut też spokojnie możnaby do tej listy dodać.

08.04.2008
14:04
[87]

Sensai3D [ Pretorianin ]

Przekręt, Revolwer

08.04.2008
14:15
[88]

martusi_a [ Celestial ]

Pichtowy -->
Najpierw przeczytałam "Jądro ciemności", potem obejrzałam "Apocalypse Now!" i myślałam, że zejdę z nudów. Podobała mi się jedynie jedna, wiadoma scena - podniebny surfing.

neozes -->
wspomniałeś o "The secret window" - widziałam, bardzo dobry. Depp nie gra w słabych filmach ;) /no, może "Chocolat" jest dość średnia/, przypomniało mi się jeszcze "From Hell", też zaskakujący. :)

kiowas -->
błagam, nie rób z OldBoya jakiegoś gore. :) To doskonały film, rzecz o tragicznych splotach wydarzeń, dramatycznych rozterkach i wyborach /za takie a nie inne zakończenie potępiłam reżysera srogo, ale po drugim obejrzeniu tegoż obrazu - złagodniałam/ a przede wszystkim - o zemście. Kto tak naprawdę się mści i kto tak naprawdę wygrywa.

08.04.2008
14:21
[89]

kiowas [ Legend ]

martusia ---> tyle, ze wbrew pozorom (i licznym, nastawiającym nie wiem jak pscyhologicznie recenzjom) to bardzo prosty, w treści i przekazie, film. A takie właśnie fragmenty jak opisany przeze mnie zazwyczaj odrzucają mnie choćby od najlepszych filmów - zbyt dosłownie potraktowano tu milczenie, wręcz prostacko powiedziałbym.
No ale ty jak mniemam jestes przyzwyczajona do widoku krwi :))

I jeszcze od Deppie - Chocolate to przecudny film, gdy From hell to największa cienizna w dorobku Johnnyego.

08.04.2008
14:37
[90]

martusi_a [ Celestial ]

kiowas --> przyzwyczajenie jak przyzwyczajenie, odcinanie języków/wydłubywanie oczu to dwie rzeczy, których zdzierżyć nie mogę. ;)
Przekaz jest prosty, owszem - ale sam problem w filmie poruszony już nie do końca, moim zdaniem.

Czekolada mnie zemdliła. Tak to bywa ze słodyczami ;) Ale ja jestem z tych, co to nie znoszą filmów o miłości. Gdybym miała wymienić te, które mi się naprawdę podobały - doliczyłabym max do 7, a widziałam ich naprawdę duuużo. ;) /a co tam, policzę - Eternal sunshine of the spotless mind, In the land of women, Sweet November, Wuthering Heights, Closer i The Illusionist.. a, i Secretary ;P/

A From hell w moim odczuciu miało dobry klimat. No i te sesje absyntowe, pycha ;)

08.04.2008
14:47
smile
[91]

WolverineX [ Legend ]

Martusia, te filmy co wymienilas widzialem i tez sadze ze sa swietne, pewnie dla tego ze po ich ogladnieciu zostaje wiele pytan i daja do myslenia.

a to inne ktore ogladalem i polecam Ci

Źródło [ The Fountain ]


Jedyny film ktory nadal jest ciezki,dolujacy i sklanijacy do myslenia, ciezkeigo myslenia.
u mnie ma 10/10 w FW.

Przepowiednia [ The Mothman Prophecies ]


Kolejny bardzo dobry film z Richardem Gerem
Ma umnie tez 10/10 na FW.

Rzeka tajemnic [ Mystic River ]


Mroczny i tajemniczy film o ludziach i ich tajemnicach, i zadajacy pytanie a co by bylo gdyby...
gra w nim Sean Penn, Kevin Bacon, Laurence Fishburne.
Takze 10/10 w FW umnie ma.

K-PAX


Tez 10/10 w FW. majstersztyk i tak naprawde po filmie nie wiedzialem o co w nim chodizlo, i co sie stalo...

08.04.2008
14:49
[92]

kiowas [ Legend ]

martusia --->
Nie znosisz filmów o miłości? Ja wręcz przeciwnie ;P
Eternal..., Sweet November i jeszcze Lake house to takie świeżynki w tej tematyce, które uwielbiam. Spokojnie możesz też do tego dołożyć Painted veil. A z tych mniej 'wymagających' to PS I love you - cud mniut :)))

Po Oldboyu spodziewałem sie jednak czegos bardziej 'psychologicznego' - a motyw zemsty i osamotnienia został pzredstawiony niestety najprościej jak się dało.

A sesje absyntowe wolę w realu niż na ekranie :)

08.04.2008
15:01
[93]

malyb89 [ Mistah Mały ]

Infiltracja- Infiltration, tak żeby nie było ;p

08.04.2008
15:08
smile
[94]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

No ale ty jak mniemam jestes przyzwyczajona do widoku krwi :))

Kiowas, a cos Ty taki wydelikacony? :oP W czasach dzisiejszej tv to wrecz niemozliwe, gdzie zes sie uchowal? ;o)))

Wtrace swoje 3 grosze o Oldboyu. Dla mnie to swietne polaczenie psychologicznego aspektu wewnetrznych rozterek bohatera z iscie tarantinowska konwencja :o))) Nie mozna tez zapominac, ze skosni sa nieco inni ;oPPP Mi ogladalo sie ten film swietnie :oD

08.04.2008
15:09
[95]

Gepard206 [ Final Fantasy 7 ]

Crash, hm... Nieodwracalnie, Saw(podstawa),Descent,Salvage =)

08.04.2008
15:11
smile
[96]

WolverineX [ Legend ]

No i jeszcze te, bo sie niewmeiscilem w edita

Kula [ Sphere ]


Dobry film, ciekawie nakrecony, trudno odruznic co ejst prawda a co iluzja, zwida.
a i watek przewodni jak i zakonczenie przyjemne.
Wystepuja w nim takie gwazdy jak Dustin Hoffman,Sharon Stone, Samuel L. Jackson
Ma umnie 10/10 na FW
Ukryty wymiar [ Event Horizon ]

Moze nie takijardcorowy, ale rezyser mial dobra wizje i ciekawie zrealizowany.
10/10 w FW.

Natural City


Jak inne wymienione przezemnie filmy i ten nalezy do filmow zklaniajacych do rozmyslen,
10/10 Fw odemnie dostal .

Człowiek przyszłości [ Bicentennial Man ]

Cholernie dolujacy film. Ciezko mi sie go oglada zakazdym razem. Jaj ja tego nie cierpie..
ale ma 10/10 FW.

Między piekłem a niebem [ What Dreams May Come ]


Swietny film, kawal dobrej roboty. 10/10 umnie ma.

Niezniszczalny [ Unbreakable ]


Dobre kino z Brucem Willisem i Samuelem L. Jacksonem
Dziwna rola jak dla Bruca, bo przewaznie gra twardzieli, ale tu z o dzio dobrze potrafil zagrac.

08.04.2008
15:13
[97]

kiowas [ Legend ]

Paudyn ---> widok krwi jak słusznie zauważyłeś to rzecz'normalna' niestety w każdym w zasadzie medium - ale szczególnie okrutne (dla mnie) sceny nadal napawają mnie niesmakiem. I bardzo sie z tego cieszę bo kiedy dojdzie do momentu, ze przestanie mnie to jakkowliek wzruszać, moge zapomnieć o jakiejkowleik ludzkiej empatii czy wrażliwości na czyjąś krzywdę.
Ja właśnie liczyłem na jaką bardziej zawiłą i lepiej opowiedziana historię, tymaczasem otrzymałem zwyczajny obraz zemsty na prześladowcach - tysiące razy wałkowany na ekranach motyw.
Do tarantino nijak tego nie można porównać bo brutalność w jego filmach jest przerysowana i nierzeczywista (vide KB gdzie zakrawało to aż o komediowość) podczas gdy w Oldboju jest to ukazanae obrzydliwie naturalnie.

08.04.2008
15:16
[98]

Auxarius [ 117 ]

Bardzo goraco polecam "Michael Clayton".

08.04.2008
15:17
[99]

martusi_a [ Celestial ]

maly89 -->
jeśli myślimy o tym samym filmie, to - you failed. :)
Infiltracja to The Departed.

"Źródło" uważam za najsłabsze z wielkiej trójcy Aronofskiego.

Descent, Salvage? Wspominałam, że nienawidzę horrorów? :)

[edit]
Poza tym bardzo dobrze ryje psyche Kieślowski.

08.04.2008
15:18
smile
[100]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

kiowas :: Najwidoczniej mozna, skoro od dosc wielu osob slyszalem takie "porownanie". Zwlaszcza sceny walk, kiedy bohater walczy z ostrym narzedziem wbitym w plecy, kojarzy mi sie wybitnie z Quentinem :D

I bardzo sie z tego cieszę bo kiedy dojdzie do momentu, ze przestanie mnie to jakkowliek wzruszać, moge zapomnieć o jakiejkowleik ludzkiej empatii czy wrażliwości na czyjąś krzywdę.

Nie popadajmy w paranoje, juz nie raz odwracalem glowe na zywo od tego, czego nie waham sie obejrzec dosc dokladnie w tv (film). Moze to kwestia wbicia sobie do glowy, ze to przeciez nie dzieje sie naprawde, nawet jesli jest pokazane niezwykle sugestywnie. Aczkolwiek zdarzalo sie, iz nawet na filmie odwrocilem wzrok. Co prawda niezwykle rzadko, ale jednak. Trudno, dopadla mnie znieczulica :>

08.04.2008
15:28
[101]

kiowas [ Legend ]

Paudyn ---> jak widać, każdy ma inny próg wrażliwości

08.04.2008
15:30
[102]

bereszka [ Panacea prola ]

martusi_a

Nie nazwałabym closera filmem o miłości...

a sekretarke?
nie wiem do posmiania sie czemu nie, ale jesli mam traktowac serio jej/jego przypadlosc to tylko napisze ze skłonności do masochizmu czy sadyzmu w ogole mnie nie kreca..

edit
Oj tak Kieślowski jest świetny - do tej pory mam jego "niebo" zawsze gdzies pod reka - na wrazieco :)

08.04.2008
15:31
[103]

WolverineX [ Legend ]

Babel

Kolejny wart uwagi film.

8MM

film z Nicolasem Cagem, tematyka filmu niezywkla. az widac jak gł bohater zaglebia sie w mroczne zakamarki tego swiata.

Lśnienie [The Shining]

Stanley Kubrick, i czego wiecej trzeba :)

Prestiż [The Prestige]


Iluzjonista [The Illusionist]


Mgła [The Mist]

To jest The Mist na podstawie powieści Stephena Kinga,
a nie jakis chalowaty szajsc The Fog z 1980 r Carpenetra.czy jeszcze gorszy i bardziej chalowaty remake filmu Carpentera z 2005.


08.04.2008
15:34
[104]

martusi_a [ Celestial ]

bereszka -->
co do "Closer" - czemu? Moim zdaniem słowo "miłość" pada tam tyyyle razy.. ;)
A tak poważnie - imo wokół tego film się kręci. Chociaż bardziej, niż o miłość, chodzi o jej brak.
"Sekretarkę" oglądałyśmy z przyjaciółką z wielkim zażenowaniem, chichocząc nerwowo co najwyżej, ale film jest dość.. oryginalny, utkwił mi w pamięci.

08.04.2008
15:40
[105]

bereszka [ Panacea prola ]

martusia_

Owszem closer lubie - chociazby za piosenke Damiana Rice :)
Film faktycznie niezly, traktujacy ze szczeroscia o samotnosci, poszukiwaniach, plytkich relacjach, glodzie uczuc, i takich tam..
Ale nie o milosci :)

A sekretarka.. hmm - ja niestety ogladalam go w innych okolicznosciach, zrylo mi niestety psychike juz dosyc wczesnie i niestety nie tak pozytywnie, jak opisuje autor watku..

08.04.2008
15:50
smile
[106]

ronn [ moralizator ]

WolverineX -->

Mist psychologiczny? Mist wieloplaszczyznowy? Mist niejasny? Potrafilem przelknac nawet Piekny Umysl, ale ten film to jest totalna banalna, plytka i przewidywalna porażka roku.

08.04.2008
16:23
[107]

MasterDD [ :-D ]

Chyba za daleko jedziecie z tymi filmami. Do polowy watku faktycznie lecialy perelki psychologiczne 'must see'.
Ale potem jakies romansidla i inne - zwykle dobre filmy, ktore nic nie maja wspolnego z psychologia.

Wolv -> Bez urazy, ale zaraz wkleisz tu Lucky Luke'a.

08.04.2008
16:40
smile
[108]

WolverineX [ Legend ]

ronn, master , dalem The Mist S.Kinga tylko i wylacznie za:

a) zakonczenie ktore jesj dobre :)
b) nie wyjasnienie wszystkiego zwiazanego z operacja Arrowhead
c) to S. King


btw. Master Lucky Luckaniegdy przenigdy, ba nawet nie ogladalem i nie bede ogladal :P

08.04.2008
17:13
[109]

promilus1 [ Człowiek z Księżyca ]

MasterDD-------> albo po prostu ciekawie nakręconych, z jakimś zaskakującym punktem zwrotnym

08.04.2008
17:46
smile
[110]

MasterDD [ :-D ]

promilus1 -> "Psychologicznych, wielopłaszczyznowych i niejasnych, albo po prostu ciekawie nakręconych, z jakimś zaskakującym punktem zwrotnym. W stylu kina Lyncha."

To jak by napisala "Poszukuje fajnych, zakreconych, najlepiej z Lopez, z 1999 do 2001 komedii romantycznych".

Odpisalbys : "Poszukuje fajnych [...] komedii..." i wkleilbys jej liste milionow filmow.

Poza tym, gdzie tu do cholery byl 'zaskakujacy punkt zwrotny' w Gone Baby Gone czy Babelu?!

08.04.2008
19:39
[111]

neozes [ Generaďż˝ ]

Muszę się tutaj podzielić z maviozo na temat wrażeń z Labiryntu Fauna. Osobiście jest to dla mnie jakaś parodia. Świetne wykonanie, owszem, ale spójność scenariusza pozostawia wiele do życzenia, nie widzę w tym filmie żadnej treści. Stąd wrażenie, że ten film jest tak naprawdę o niczym.
Może jestem za głupi na niego, albo zbrakło mi zasobów poznawczych podczas jego oglądania (ostatni film w maratonie, na którym byłem), i z tego względu być może jestem zobowiązany go jeszcze raz obejrzeć, aby zrozumieć. Zwróciwszy jednak uwagę na to, że nie byłem jedyny, który ten film w ten sposób odebrał, to gdzieś to poczucie obowiązku do ponownego zapoznania się przepadło:P

Muszę się natomiast zgodzić z Kiowasem co do romansideł :) Jest kilka naprawdę wspaniałych i tu myślę całkiem słusznie poleciłem PS Kocham Cię; chociażby z tego względu, że nie jest to "typowe" romansidło. Mamy tutaj do czynienia ze wspaniałą psychologiczną zagrywką :)

Co człowiek to opinia...

08.04.2008
19:41
[112]

Mastyl [ Legend ]

Niejasne są dla mnie intencje Kiełśowskiego :)

08.04.2008
22:07
[113]

moneo [ Nikon Sevast ]

Wczoraj przeglądałem wątek i większość filmów, które cisnęły mi się do głowy, gdzieś się przewinęły.

Dziś obejrzałem Scanner Darkly i moim zdaniem zdecydowanie warto dodać tu ten tytuł. Podczas oglądania przynajmniej kilka razy łapałem się za głowę zastanawiając kto to w ogóle wymyślił (wiadomo kto, Philip K. Dick) i co jest grane.

Do tego świetny technicznie - nagrany techniką rotoskopową, do tego gra światła na postaciach sprawia wrażenie jakby dziwnie drgały, co idealnie wpisuje się w narkotyczny klimat. Całość fabuły definitywnie trudna do rozgryzienia. Na koniec: naprawdę dobre role Downeya Jr i Woodyego Harrelsona (Keanu i Winona po prostu OK).

10.04.2008
12:19
[114]

promilus1 [ Człowiek z Księżyca ]

Poza tym, gdzie tu do cholery byl 'zaskakujacy punkt zwrotny' w Gone Baby Gone czy Babelu?!

W Gdzie Jesteś Amando koniec było ich nawet kilka, a tego drugiego filmu nie widziałem.

10.04.2008
12:58
[115]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

Poza tym, gdzie tu do cholery byl 'zaskakujacy punkt zwrotny' w Gone Baby Gone czy Babelu?!

Urok Babel nie polega na zaskakujacym punkcie zwrotnym tylko na pomyslowym i dobitnym pokazaniu splotow wydarzen pewnych osob. To po prostu ukazanie tej samej sytuacji z paru roznych perskeptyw. Podobnie jak ma to miejsce w 21 gramow oraz Amores Perros. Aczkolwiek przyznaje, ze dwa pierwsze tytuly sa jedynie bardzo dobre, natomiast palme pierwszenstwa dzierzy zdecydowanie Amores Perros, ktory obejrzalem jako pierwszy.

12.04.2008
03:13
smile
[116]

Cypher. [ a piece of strange ]

wlasnie obejrzalem slipstream. naprawde schizowy film. nie wiem, na poczatku czytalem same pozytywne komentarze, potem dlugo na niego czekalem i pojawilo sie sporo bardzo zlych. mnie jednak film strasznie wkrecil, kiedy zaczynalem, przynajmniej tak mi sie wydawalo o co chodzi, wtedy zwrot i wszystko od poczatku :P genialny montaz, dobra muzyka, zajebiste aktorstwo. i do tego to wszystko zrobil Anthony Hopkins. Napisal, wyrezyserowal, zagral, nawet zrobil muzyke ;)

14.04.2008
12:29
[117]

matirixos [ BLAUGRANA ]

Amores Perros oglądałem wczoraj film zajebisty, jeden z lepszych jeki oglądałem w ostatnim czasie

14.04.2008
15:28
smile
[118]

ero_sk [ Konsul ]

12 malp- Tak, tak... niech ktos mowi co chce, ale zwrot akcji jest niezly. i zakonczenie... eee, nie bede mowil:P Obejrzyj 12 malp, chyba ze juz ogladalas?

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.