Tofu [ Zrzędołak ]
Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz. 55
Witamy w naszych skromnych progach :-)
Bufet jest czynny od 5:00 do 24:00 [dla potrzebujacych non-stop, ale po godzinach obsluga we wlasnym zakresie]. Goscimy zbłąkanych, gdy tylko poczują, że na innych wątkach jest chwilowo podejrzanie cicho. Za barem Holgan i Szaman mieszaja magiczne drinki (choć Szaman chyba był wziął sobie sam urlop- cos dawno się nie meldował na swojej zmianie), Magini kreci sie po sali i robi dobre wrazenie, MarCamper pilnuje porzadku, eros w kuchni miesza ... w kotle i rothon - na zapleczu dba o interes.
AnankE wpada wieczorkiem, puka w szybke i pije soczek pomidorowy, mi5aser - etatowy staly klient, Adamus placi za drinki wierszami sam przynosząc najlepsze alkohole świata, a Gambit przynosi ze soba świeczke i koronkowa chusteczke :-). Zajmuje się kominkiem, odkąd nastały jesienne dni. Pellaeon dba o czystość, kontrolując z sanepidowska dokladnoscia wszystkie zakamarki i regularnie wyprowadza Ósmego na spacery :-)
Odwiedza nas Alver the Gnom, a po jego uprzejmej propozycji dotyczącej naszej karczmy "a moze to tez mam rozpieprzyć?!?" umieszczamy go w stopce papieru firmowego. Attyla, mnich pochodzacy ponoc od smoka, przechodzac wstępuje na zimny prysznic, poza tym zawsze wie kiedy wstać i wyjść :). Tofu przychodzi regularnie na zielona herbatę, a towarzystwa dotrzymuje mu Magini - wielbicielka tegoż napoju. Można tu też usłyszeć pieśni Wędrownego Barda i gromkie okrzyki imć Dymiona, który broni honoru kobiet i naszej Karczmy. JRK przynosi różne ciekawe rzeczy i pije wapno. Ostatnio mamy nowego dostawcę szmuglowanego piwa - Mr. JackSmitha, który zaczął też parać sie pracą barmana i jest w tym debeściarski :)
Widziano nawet VIPów pijących kakao, ale o tym sza - jestesmy znani z dyskrecji :)
Poza tym na pięterku można spędzić noc - oddano wlaśnie do użytku wyremontowane pokoiki.
"Wiec niech umieraja slowa nasze - na to są, przez to są."
[kilka postaci siedzi przy stole, a barman o twarzy apostola rozumiejacego slabosc ludzkiej natury stoi w polcieniu brzeczac kostkami lodu i porusza sie bezszelestnie z jednego konca baru na drugi niby bog niegodziwosci, wyposazony przez nature w twarz ascety]
Witamy serdecznie!
Poprzednia część :
Tofu [ Zrzędołak ]
I tym optymistyczny akcentem zegnam sie z panstwem :) Dobranoc, do jutra ! P.S. (wiem noc jeszcze mloda ale ja jestem zmeczony jak kobyla po westernie :P)
Oneeyee [ Blade of Shadows ]
zagląda nieśmiało przez dziurę w sferach ---- po dłoniach skaczą wyładowania elektryczne halo krzyczę wokół cisza delikatne muśnięcie wiatru nie zmienia faktu, iż w gospodzie siedzę sam. Czy ktoś naleje mi piwa
Oneeyee [ Blade of Shadows ]
ile razy się tu teleportuję to mało kto tu siedzi, coż wpadnę chyba w nałóg pijąc do lustra nerwowo rozbieganymi oczami omiatam lokal, czyżbym czuł czyjąś obecność, eeee chyba nie, jedźmy nikt nie woła
Obserwator [ Centurion ]
Ghe Ghe - nie zauważył mojej osoby skrytej w mroku. Ghe Ghe;)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
to starca testament dla tych co zostana bo ja wyplywam i nie i nic juz nie jest moje tylko lza i lze zabiore i morze Otwarte!
Adamus [ Gladiator ]
WITAM To jak otwarte, to kawę poprosze ;-). Pozdrawiam
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
Heloł all :)) rothon morze otwarte nie słyszałem o takim ;P
rothon [ Malleus Maleficarum ]
mi5aser--> Gdybys troche poplywal, wiedzialbys, ze czasem wyplywa sie na otwarte morze ;P
Gambit [ le Diable Blanc ]
[Wysoka postać z wlona podchodzi do kominka...w dłoni pojawia się as kier. Zaczyna świecić intensywnym światłem. Rozświetla uśmiechniętą twarz. Postać zręcznym ruchem rzuca kartę do kominka. Słychać stłumiony huk, a potem w palenisku zaczyna trzaskać ogień...] Witam....Na rozruch proponuję wszystkim kawkę i rogalika (croissanta :))) Kto chętny??
Oneeyee [ Blade of Shadows ]
wczoraj byłem na diabelskim przyjęciu serwowali same gatunkowe trunki i dzis czuję się nieswój , mogę trochę warzyw i soku z tych warzyw , uśmiech się półgękiem) - doprecezyzowując - chodzi mi o ogórki kiszone
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
rothon---> racja ale j ato najlepiej pływam w wannie ;P ciekawe czy wejdzie ten obrazek
Oneeyee [ Blade of Shadows ]
Nagle zwija się w pół, a z ust wydobywa się jęk i wypada na podłogę kieliszek. Cyba wypiłem o jednego za dużo Na twazry ma bladość i czoło zroszone potem. W takim stanie magia ledwo jest kontrolowana. Chyba na razie nie grożą nam czary.
Oneeyee [ Blade of Shadows ]
-------ogląda się ze strachem na boki----------------- dziewanna powtarza, dziewanna i zrywa się do biegu, przewracając krzesła w tym samym momencie rozpaczliwie składa palce do czaru ktory ma zapobiec zatrzymaniu go w miejscu (ostrożność i zawdowstwo przede wszystkim) znika za drzwiami karczmy -----------------------------po chwili wraca i osuwa się na ławę w ciemnym kącie---------------
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
Oneeyee ---> oj mości kolego chyba muszęci za aplikować Cancel Magic na jakiśczas co ??
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
Oneeyee --> no to sru :)
Oneeyee [ Blade of Shadows ]
no to sru , prawe oko wywraca się na drugą stronę, a głowa rośnie do rozmiarów słonia, świat się trzęsie ----a może to ja się trzęsę ----------- wypija duszkiem napój który mu posunięto pod nos
Oneeyee [ Blade of Shadows ]
no to sru , prawe oko wywraca się na drugą stronę, a głowa rośnie do rozmiarów słonia, świat się trzęsie ----a może to ja się trzęsę ----------- wypija duszkiem napój który mu posunięto pod nos
Magini [ Legend ]
[wchodzi cichutko jakas drobna postac. Kobieta. Rozglada sie uwaznie.... Skrada sie do siedzacych przy stolach, usmiecha się, kiedy ci ją zauważają, ale nie zatrzymuje sie. Idzie dalej. Podchodzi do drzwi, na ktorych przymocowana jest (troche krzywo) tabliczka "rothon - Najlepszy z Szefow". Znika w pomieszczeniu, ktore rozswietlone jest tylko swiatlem z monitora. Zamyka drzwi.... Pozostali goscie slyszą tylko spokojna rozmowę. Po chwili postać wychodzi, nieco zmartwiona, lecz spokojna. Idzie w kierunku wyjścia. Wzdycha ledwo dostrzegalnie. Przed wyjściem szepcze szybciutko uważnie rozglądając się na boki: - Znikam zacierajac po sobie wszelkie ślady bytności w Krainie. Wybaczcie. Papa. rothon wychodzi ze swojego kantorka i patrzy na kobietę. Goście widzą jeszcze, jak ona mamrocząc coś wykonuje dłońmi płynne ruchy.... Jej postać rozpływa sie nagle niespodziewanie.... Wszyscy pogrążyli się w myślach. Zastanawiają się, czy jej wizyta była niezaprzeczalnym faktem, majakiem sennym czy pijackim widzeniem.... I tylko rothon zna cala prawde. Zostal mu przeciez na biurku kwiat ....]
Oneeyee [ Blade of Shadows ]
nagle jakaś błogość rozchodzi się po ciele poczucie wszechogarniającej radści wypełnia go -----podnosi głowę------ z naderwanego rękawa ucieka mały chomik Boo szukaj Minsca-- woła za nim zmęczony mag po chwili po ręce schodzi mu jaszczurka i piskliwym głosem błaga ja chcee do swojej jaskini, puść mnie a obiecuję zrezygnować z dziewic na przekąskę mag keniwie kiwa głową i od niechcenia otwiera portal przez który znika jaszczurka, w powietrzu czuć zapach siarki i zgniłego mięsa za zębami (jaki zwykle czuć w obecności smoków)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
I znowu bedzie na mnie. Znowu ja bede winien. Mag, widze, ze znalazlas odpowiedz na pytanie o kwiat. Ale to jest zla odpowiedz :-D Zatem raz jeszcze: Mag, jezeli we snie czlowiek przeniknalby do Raju i podarowano by mu kwiat na dowod, iz byl tam rzeczywiscie, i jezeli zbudziwszy sie, ujrzy ow kwiat w swoim reku... to wtedy - co?
Oneeyee [ Blade of Shadows ]
Pomimo woni smoka w głowie Maga pojawia się zwiewna złudna nuta wspaniałości przechodzącej kobiety. Mag z zaciekawieniem spogląda na kwiat podnosi się i zbliża się do niego, lecz kwiat od jego strony pokrywa się kolcami i zmienia barwę na czarną, po stole zaczynają biegać białe myszki Niepewny swoich uczuć i doznań, mag wraca do stolika z kubkiem gorącek kawy
JackSmith [ ]
rothon --> coś zrobił mojej szefowej. mów zaraz, bo jak się krasnolud obudzi to będzie źle gdy Mag tu nie będzie, więc jak ......
Oneeyee [ Blade of Shadows ]
Rothon, nic się nie bój, płochość kobiet to ich atrybut czarodziejstwa, ale bez podpisania intercyzy o nie dzieleniu się skłądnikami magii nie mów że czujesz się emocjonalnie związany. Rzuca na ścianę karczmy fusami od kawy, a wszystkim ukazuje sie mężczyzna w średnim wieku w czarnej todze z zielonymi lamówkami nie słychać co mówi, ale z otoczenia widać , że rzecz się dzieje w sądzie. Po chwili obraz znika, a na jego miejscu pojawia się głowa jelenia ----------to nie są żadne aluzje--- deklaruje się mag
rothon [ Malleus Maleficarum ]
A kiedy ja pytalem dwa dni temu co zescie uczynili, to nikt nic nie gadal !!!! Kozla ofiarnego sobie znalezli. Ja jestem niewinny! Nic nie zrobilem! (moze wlasnie dlatego, taka postawa) :-))
Magini [ Legend ]
[rothon stojac caly czas przy drzwiach swej pracowni i patrzac na miejsce, gdzie postać kobiety się rozpłynęła, slyszy nagle w umysle delikatny, kobiecy glos "znaczy to, ze obudzil sie w Raju" i jeszcze, ale juz mniej delikatnie z wyraźnym rozbawieniem "nic nie jest na Ciebie wspólniku, ale na tego palanta z L., ktory wczoraj zagladal do mojej historii " ;-))]
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Palant z Lublina, rozumiem :-))) Do niego miejcie wszyscy pretensje. Mag, to jest wlasciwa odpowiedz. No i co z tym teraz dopiero robic (?) :-)))) Pozdrawiam. A w ogole, to ja mialem sie dzisiaj nie odzywac :-PPP
Oneeyee [ Blade of Shadows ]
Mag znów się zwija w bólu zdeterminowany wyjmuje z kieszeni czarny krążek i znika w dziurze nad szybko znikającą dziura pojawia się ułożony niezgrabnym pismem runicznym napis Do zobaczenia wieczorem
Gambit [ le Diable Blanc ]
Hej co jest....znowu jakieś dąsy się tu wyprawiają....Rothon, kurcze gości w Karczmie przybywa z dnia na dzień, a kierownictwo jakieś szaleństwa na smutno odstawia...Nieładnie, nieładnie...
Oneeyee [ Blade of Shadows ]
z ziemi wyrasta owłosiona dłoń giganta trzymająca tabliczkę Gościu jeśli nie chcą cię obsłużyć zrób to sam [parfraza za A.Słodowym]
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
Gambit --> nie ma się co dziwić dąsy weszły w zwyczaj bywalców karczmianych i nic tego nie zmieni :)) w końcu trzeba się podąsać żeby można było się potem poprzepraszać ;P
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Ale dlaczego to ja jestem tylko personalnie wymieniony? He? :-)
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
no właśnie nie wiem ;P może dlatego że wszyscy cię tak lubią że jesteś pierwszą osobą o której pomyślą zawsze :)))
Magini [ Legend ]
[w Karczmie widac nagle blysk ... pojawia sie ponownie czarodziejka uśmiechając się tajemniczo i jakby z melancholią - rothon, mnie tu ma nie być. Wiesz przeciez. Rozmawialiśmy o tym. I to nie przez Ciebie. Jakże bym mogła?! Mam nadzieje, że sam nie wierzysz w to, co mówisz. - Kobieta podchodzi do rothona, patrzy mu w oczy, mając nadzieję, że zobaczy w nich zrozumienie i aprobate dla swoich działań. - A co do raju... hmmmm .... co z tym zrobić, pytasz. Nie wiem, i trzymam sie tego. Na razie. Odwraca sie. - Wytłumacze Wam wszystkim wszystko w przyszłym tygodniu na czacie, OK? - mówi do pozostałych - naprawde muszę znikać. Tym razem podchodzi do drzwi i najzwyczajniej na swiecie wychodzi przez nie, nie odwracając się.]
AnankE [ PZ ]
Ahoj na morzu o ladzie! Widze, ze ciekawie rozpoczal sie ten dzien w Karczmie! :-) Juz sie nalezy chowac pod stol czy za chwile?! ;-)))
AnankE [ PZ ]
Taaa...zdecydowanie dzieja sie tu tajemnicze rzeczy...
Magini [ Legend ]
mam dosyc ..... Jak kto moze, niech teraz wejdzie na czata do pokoju Karczma na kwadrans rothon ---> czy Ty sie swietnie bawisz ta sytuacja? czy udajesz? ;-)))
Tofu [ Zrzędołak ]
Witajcie wszyscy... Cos tu przygnebiajacy nastroj sie rozpanoszyl... Nawet Magini znika... *sigh* nie mam bladego pojecia co sie dzieje (no dobrze, moze troszke jednak mam), ale jesli moge cos zrobic zeby Ci sie Magini poprawilo to szepnij tylko slowo i biore sie do dziela...
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Witam AnankE! Widzisz Pani, juz na mnie krzycza, kwiaty jakies, rece potwora czy tam giganta, ktos sie zwija inny sie nie zwija. Obled. Ale mimo wszystko witam i do stolu, nie pod stol, zapraszam! :-)))
Gambit [ le Diable Blanc ]
No to już koniec świata....i na cholerę mi teraz ta koronkowa chusteczka pokropiona ulubionymi perfumami Magini....szlag.....Donnerveter... AnankE --> witaj..podać Ci coś zanim wejdziesz pod stół ???
rothon [ Malleus Maleficarum ]
A tak na marginesie, to chcialem sie zapytac szanownego grona, czy sa jakies zdjecia z Gdanska. Bo widzicie, ja celowo nie targalem apartu, mialo byc ich dosc i teraz nawet pol fotki nie mam (nie, no dwie mam). A tu ani widu, ani slychu. Co, zapomniec? ;-)
Magini [ Legend ]
rothon -----> ja mam. Jak przyjedziesz do Poznania, to Ci pokaze ;-))
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Ale ja chce skany kocie ;-) Wzglednie odbitki, ale to i tak jak zerkne na skany, czyli pozniej :-)
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
no ja też sie pytam gdzie są foki z Gdańska ;P
Gambit [ le Diable Blanc ]
No właśnie...ja kce swoje zdjecie zobaczyc....Loch Ness Monster Rulez....
Gambit [ le Diable Blanc ]
rothon --> tak BTW me humble servant...korze sie przed Tobą ponieważ Ty bez winy jesteś...
JackSmith [ ]
a cóż to się materializuje pośrodku sali karczemnej ....
AnankE [ PZ ]
No dobra juz z grubsza wiem o co chodzi i mimo, ze nie dotyczy mnie to bezposrednio to i tak zrobilo mi sie goraco i w ogole! :-( Mam naprawde szczera nadzieje, ze wszytko zakonczy sie dobrze!!! Rothon--> witaj, jakos mi sie humor pogorszyl... To ja poprosze sok tomatowy na polepszenie!
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Ha,ha, a no wlasnie. Zapomnieliscie, ze ja przeciez jestem swiety :-))))
Gambit [ le Diable Blanc ]
Patrzcie co u kowala sobie zrobilem :)))
Gambit [ le Diable Blanc ]
AnankE --> sok raz...już podaję...
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Ja Panią witam, a jej sie od tego humor pogarsza. Nie bede juz nikogo wital, bo klientale na smutno sie poupaja :-)
AnankE [ PZ ]
Gambit--> serce Ty moje i pol watroby dziekuje za soczek, w nim moja nadzieje na poprawe nastroju! ;-) A moglbys cos blizej o tym cudenku?! Bo widzisz, dochrapalam sie juz 2poziomowej wojowniczki w AD&D, znaczy sie jeszcze ok. 300 exp. brakuje i bedzie trzeci poziom! :-)))))
AnankE [ PZ ]
Rothon--> o przepraszam...protestuje...veto zglaszam. Pogorszylo mi sie nastrojowo po pewnych "rewelacjach" na czacie! Eeee...zaraz...czy mi sie wydaje czy Ty mnie podpuszczasz?!!! ;-)))))
Gambit [ le Diable Blanc ]
AnankE --> to od kowala którego polecił MarCamper...podaję adres jego warsztatu...rozejrzyj się tam...
rothon [ Malleus Maleficarum ]
AnankE--> Ja nigdy nikogo nie podpuszczam :-))
AnankE [ PZ ]
Rety!!! Tam mozna nawet zakupy zrobic, zaraz padne! :-))) Rothon--> taaa...hmmm..."nigdy nikogo", tiaaa... ;-)))))))
JackSmith [ ]
skąd ja go znam ?????
JackSmith [ ]
a tego ??
AnankE [ PZ ]
To chyba MarCamper na bramce!!! ;-) A ten poprzedni to Rothon w kantorku i oczywiscie na gorze sama szefowa! ;-)))))
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Tego drugiego to ja znam z bufetu ha,ha,ha :-)))))
AnankE [ PZ ]
Rothon--> no to chyba mamy problem, bo mi sie zuuupelnie inaczej skojarzylo! :-)))))
AnankE [ PZ ]
Chociaz wiesz TY co?! Chyba masz racje... :-)))
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Eeee, MarCamper tez czasem bywa w bufecie. Jak i ja zreszta :-)))
JackSmith [ ]
ma ktoś jeszcze jakieś malunki bywalców naszej Karczmy ( och przepraszam - ja tu tylko pracuję i oczywiście nie jestem właścicielem ).
AnankE [ PZ ]
Musze znikac...aadijjosss...
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Ja mam jedno na sciane.
Riddick [ Pretorianin ]
Niestety, dzis tylko na chwile. Pozdrawiam wszystkich. Jedno piwo wypije i spadam.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Upps, za duzy byl. Teraz.
JackSmith [ ]
a kimże jest ten brutal ??
rothon [ Malleus Maleficarum ]
JackSmith--> A nie Ty? :-))))) Pomylilem obrazki? :-))))))
JackSmith [ ]
nie nie nie .. to jest potwarz... ja moje niewiasty ... co najwyżej na rękach noszę, zresztą na pewno nie jestem barbarzyńcą - wszak mam tytuł ;-)) ( choć podróżuję incognito aby rodzinie wstydu nie przynosić )....
JackSmith [ ]
a oto co można znaleźć sąsiedztwie Karczmy
Magini [ Legend ]
[rothon siedzac nad rachunkami krazyl myslami wokol porannego incydentu w Karczmie. Ciagle jeszcze pamietal pomowienia. Ale inna rzecz nie dawala mu spokoju. I sam nie wiedzac kiedy, bezwiednie zaczal sprawdzac, czy nie czeka na niego w skrzynce nowy list pachnacy perfumami takimi samymi, jak chusteczka, ktora przynosi ze soba Gambit ....]
rothon [ Malleus Maleficarum ]
@ od Gambita? Ide sprawdzic :-))))) Aaaa, jeszcze jedno. Ten palant z Lublina to nie ja. Wiem o tym :-)))))
Holgan [ amazonka bez głowy ]
Witam wszystkich wczesnym rankiem :))))
Gambit [ le Diable Blanc ]
rothon --> ale ty niedomyślny....
Gambit [ le Diable Blanc ]
Holgan --> słonko witaj...dawno Cię nie widziałem (wszystko przez ten metyl...) podać Ci coś???
Holgan [ amazonka bez głowy ]
Gambit witam Cie :) chetnie sie napije herbatki no i cos malego przekasila .. ale na to nie mam juz pomyslu. moze ty cos zaproponujesz?
Gambit [ le Diable Blanc ]
Holgan --> herbatka już się robi, a co do przekąski, to powiedz tylko czy coś smażonego, pieczonego, gotowanego czy jarskie ???
Holgan [ amazonka bez głowy ]
Gambit zdecydowanie jarskie... a nie wiesz czemu tu tak cicho i pusto jakos?
JackSmith [ ]
kolejny portret niewiasty zachodzącej do naszej Karczmy
rothon [ Malleus Maleficarum ]
JackSmith--> Kto to moze byc, z takimi zebami? :-))))) Holgan--> No czesc, rano bylo strasznie glosno, wiec teraz wszyscy odpoczywaja :-) Nie dostalem nic od Gambita :-(
Dymion_N_S [ Bezimienny ]
JackSmith ---> [ chociaż Dymiona nie ma w karczmie Sir Jack usłyszał – być może przy użyciu Magyi – jego słowa: ] Podaj mi jej adres a ozłocę Cię...
Gambit [ le Diable Blanc ]
Holgan --> proszę...herbatka zielona, opcjonalnie cytrynka i cukier. Do tego sałatka jarzynowa, gotowany kalafior polany masłem z tartą bułką, szparagi, a na deser lody owocowe z polewą czekoladową.....smacznego....
Holgan [ amazonka bez głowy ]
no tak - jak mnie nie ma to sie ludzie bawia tylko przyszlam i cisza .... ech szkoda gadac :))))
Holgan [ amazonka bez głowy ]
Gambit - WOW - :)))) pycha - nic dodac nic ujac :)) wrecz poczulam sie rozpieszczana
Gambit [ le Diable Blanc ]
Ehhh...faktycznie strasznie tu cicho.... Ja spadam na około godzinke lub półtorej....no cóż...praca :(((
PELLAEON [ Wielki Admirał ]
Heya, witam Was Eh, moje przypuszczenia sprawdziły się. Dzisiejszy dzień był totalnie masakryczny :-( Za oknem deszcz, co do którego mam zresztą mieszane uczucia. Przypomina mi Islandię o której śnię w upalne dni :-))))) No, ale pogoda zła czy dobra, bardzo proszę jak zwykle o coś zimnego. Jack Smith ---> Ja tą panią skądś znam... Chyba grała główną rolę w takim filmie dokumentalnym o anoreksji :-) Dymion ---> Jak będziesz się do niej wybierał to powiadom mnie :-) Holgan ---> Smacznego :-)
JackSmith [ ]
Rothon --> eee... ładne ząbki, chyba że mówisz o tych ząbkach które chcąją schrupać ?? Dymion --> oj nie znam nie znam niestety Palleon --> filmu co prawda nie widziałem, ale chyba nie jest taka chuda ?? a tak wogóle to po raz pierwszy zaprezentowane zostały nasze karczemne wrota ;-))))
grzech [ Generaďż˝ ]
siema z rana!!! [slychac tylko znajomy okrzyk, ale nie widac postaci... nagle jakas astralna projekca zaczyna sie materializowac :) ] moze piwko za zdrowie korony i Polski??? [przed obecnymi zmaterializowaly sie kufle zlocistego plynu] Pozdrowienia z GB :) kochani... [huknelo, blysnelo i projekcja sie skonczyla...]
Holgan [ amazonka bez głowy ]
Pell - dziekuje :))))
PELLAEON [ Wielki Admirał ]
Eee... tak... już. Jak się włącza ten projektor???.... O, udało się: "Help me Obi-Wan Kenobi. You're my only hope..." Ups, sorki. Nie to nagranie :-)))) [majstruje przy urządzeniu] O, teraz jest OK. Grzech, my Ciebie również pozdrawiamy! Czy możesz jeszcze nadawać? Opowiadaj jak tam w GB.
Dymion_N_S [ Bezimienny ]
PALLAEON ---> [ chociaż Dymiona nie ma w karczmie Pallaeon usłyszał – być może za sprawą Magyi – jego słowa: ] No to po sprawie, JackSmith nie zna adresu, a taką miałem nadzieję że... :-(((((
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Gowniane maile, juz dostalem dwie zwrotki. Zatem z koniecznosci, lamiac odwieczna zasade dam tresc tego @ tutaj. Uwaga: "Na prosbe Mag sle zapytanie i informacje do wszystkich Panstwa: Chetni na Poznan - zgloszenia na wyjazd przymowane sa do poniedzialku do godziny 24:00 (noc z poniedzialku na wtorek) na adres moj albo Mag. Jest to termin ostateczny i nie ulegnie juz zmianie. Poprostu trzeba juz rezerwowac pokoje. Pozdro"
Holgan [ amazonka bez głowy ]
Czy moge otrzymac info odnosnie POznania - tj. KOszt noclegow i przede wszystkim termin...
Matt [ Knight of the Night ]
Oki, dzis mam calonocny "dyzur", bedzie fun :)
Holgan [ amazonka bez głowy ]
Hej Matt jak milo ze nie bede sama siedziec :))
PELLAEON [ Wielki Admirał ]
Hey, witaj Matt. Hehe, trochę się zasiedziałem w milczeniu przy kominku. Czy mogę prosić o napełnienie mojej szklanicy? :-)
Matt [ Knight of the Night ]
Dobra, wiec od teraz do 7 rano bede sie bawil - MarCo, czekam na czacie...
Szaman [ Legend ]
A ja otwieram nowa czesc..
Szaman [ Legend ]
A oto i on: