GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Licencja na obudowie

21.09.2002
00:23
[1]

korbiontko [ Chor��y ]

Licencja na obudowie

Witam
Mam mały problem. Niedawno kupiłem sobie komputer ma on na obudowie licencje z Windowsa 98 Se. Do komputera nie dostałem orginalnego nośnika, ani książeczki. Czy ta licencja oznacza, że mogę używać Windowsa 98 se dopuki nic mi się nie faknie w systemie. A jeżeli faknie i zainstaluje na nowo Windowsa 98 Se, czy to już będzie piractwo.

21.09.2002
00:27
[2]

spoxmaster [ główny kozak ]

ROTFL

21.09.2002
00:28
[3]

Vein [ Sannin ]

imho to by nie bylo piractwko, masz zakupionego winshita, wiec mozesz o uzwać, nie musisz patrzećna kopie, praktyzcnie zakupujesz tylko ten kod który masz na obudowie, ale imho powinni ci dać przynajmniej ORYGINALNĄ NIEZMODYFIKOWANĄ płytę z windowsem 98 SE ( bo był taki przypadek że firma bodajże vobis nagrywa płyty z windowsem które działają tylko na określonym sprzęcie (np jak zmienisz karte graficzna nawet na ten sam model ale z innym numerem seryjnym to jush ci sie nie zainstaluje windows)

21.09.2002
00:29
[4]

CooN [ Generaďż˝ ]

Najlepiej bedzie, jak zadzownisz do miejsca gdzie kupiles i spytasz sprzedawce. W moim odczuciu wyglada to tak, ze masz licencje na uzywanie windowsa aktualnie zainstalowanego na dysku. Dziw jednak, ze nie masz oryginalnej plyty (kolejny absurd). Bo niby skad masz zainstalowac nowey system po awarii istniejacego?

21.09.2002
00:35
[5]

Vein [ Sannin ]

oni (czyli firma ktora sprzedala ci komputer), moim zdaniem probowali sobie zapewnić stałęgo "klienta", no bo jeżeli system padnie, to oni kaza przywieść komputer "do naprawy", zainstalują na nowo system, powiedzą dla "klienta" że miaj jakiegoś tam supergroźnego wirusa, zakasują 50 lub 60 zł i tak w kółko ( przecież żaden serwis nie usuwa za darmo wirusów z hdd nawet jezeli komp jest na gwarancji)

21.09.2002
00:36
[6]

spoxmaster [ główny kozak ]

Vein --> za samą reinstalke OS'a biorą 30zł

21.09.2002
00:39
smile
[7]

SPMKSJ [ Konsul ]

Ja ci dam Danielu wyczerpujaca i niepowtarzalną odpowiedz : NIE WIEM

21.09.2002
00:47
[8]

Vein [ Sannin ]

spoxmaster - wiem ale ja podalem cene usuwania virusa w bialymstoku, ehh a wystarczy zapuścić antyvira pod dosem albo podlaczyc hdd ddo innego kompa........

21.09.2002
05:19
smile
[9]

PC_Maniac [ Konsul ]

korbiontko ---> Prawdopodobnie Vobis chciał zaoszczędzić pieniążki na OS i wykupił z Microszrotu licencję MOLP. Czyli od razu na wiele stanowisk. Ta licencja ma to do siebie, że zgłaszasz do Microsoftu na ilu stanowiskach (czyt. komputerach) będzie/jest zainstalowany program, Oni Ci dają licencję, a nośnikami to już się martw sam. Trochę to oszukańcze jeśli chodzi o indywidualnego usera w wykonaniu Vobisu, gdyż takowa licencja powstała z myślą o dużych instytucjach, gdzie można sobie pozwolić na zakup jednej płytki, a zarazem kilkunastu licencji do niej. Taki system zakupu licencji MOLP stosowany jest w naszym kraju np. w bankach. Legalność=Licencja. Licencja to ten świstek z numerem i hologramem, czasami tylko paseczkiem hologramowym. Płyta choćby nawet wytłoczona z pięknymi holo Microsoftu jest nic nie wartym śmieciem (w obliczu prawa) bez licencji. Więc weź sobie kup płytkę CD-R, skopiuj na nią Win98 i po kłopocie. Masz legalną płytkę, ale pod warunkiem, że nie znajdą Ci w domciu takiej drugiej. :-))

21.09.2002
08:36
[10]

korbiontko [ Chor��y ]

Dzięki za odpowiedzi.

21.09.2002
09:03
smile
[11]

kato [ Konsul ]

korbiontko...> jest dokładnie jak pisał PC_Maniac jedno co moge dodać to małą przestroge przed totalnym lamerstwem jak w przypadku jednego gostka kiedy tez zakupił sobie PC'ta w markecie i równiez nie dostał orginalnego nośnika, ani książeczki (pewnie stwierdzili ze byłby to zbytek łaski i luksusu ). Po niedługim czasie użytkowania gościowi zwineła sie WIN'da no i facio odwalił total kankana...a ze był (i pewnie jest nadal LENIWCEM) nagrał (lub kupił) płytke z WIN'dą 98 od znajomego mu piratka, a kiedy instalował WIN'de wklepał nr licencji (z płyty jaką nabył)....i tak nieświadom "niespodzianki jaką sobie sprawił" stał sie zadowolonym userem noviutkiej WIN'dy...... Do czasu jednak kiedy nie pojawiły sie problemy z HDD....Wtedy to pobiegł z kompem do miejsca w którym go nabył z nadzieją ze skoro jest na gwarancji to pewnie "naprawią " mu tego sprzeta.... Niby wszystko wporzo ..tylko kiedy tam (pewnie w servisie) zaczeli mo lookać PC'ta okazało sie że wykryli ...i tu (gwódź numeru) nielegalne oprogramowanie....(domyślasz sie z jakiej "mańki" > Product Key z licerncji jaką miał naklejoną na kompa był różny od tego jakiego namiezyli w systemie )...no i gostek sie strasznie zdziwił kiedy pozbawili go gwarancji i kazali słono zapłacić za naprawe usterki.... Więc niech MOC bedzie z Toba :)

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.