_MaZZeo [ Senator ]
Dzeyson nie żyje
ostatni filmik jaki z nim widziałem to ten jak dostał kasę i miał za nią kupić sobie jakieś łóżko czy coś. Nawet chciał podjąć prace.
Ale w reportażu Uwagi widać jednak ze znowu zaczął pić i sie załamał. Słuch po nim zaginął no i nagle sie okazało, ze nie zyje.
Czy ktos wie co sie stało w ogole?
scofield132 [ Pretorianin ]
ja tam oglądałem pare materiałow i niby wszystko miało być dobrze,wrócił do żony wszystko miało być ok...a tu takie coś
Aen [ MatiZ ]
Każdy jest kowalem swojego losu. Ten człowiek dostał od niego szansę i ją zmarnował. Przykro mi to mówić, ale może tak właśnie było mu pisane.
Cliffton [ Generaďż˝ ]
[*] naprawdę jest mi przykro... to nie powinno się tak skończyć - on miał szansę na normalne życie...
Zresztą takich ludzi ja on są tysiące - powinno się im pomagać (niestety nie wszyscy chcą pomocy).
Lolter [ African Herbman ]
Pewnie się zapił na śmierć. Nawet mi go nie szkoda, sam sie do tego doprowadził.
Shaybeck [ Bo tutaj był błąd ... ]
żal człowieka
Selman [ Senator ]
właśnie oglądam tą Uwagę
ciekawa historia
ale jak mówicie że miał szanse na normalne życie to żal
John_Kruger [ Internetowy eksplorator ]
wczoraj na wieczór się dowiedziałem, szkoda człowieka. Aż się łza w oku kręci [*]
martusi_a [ Celestial ]
Ignorancja to jedna z cech, która wchodzi do Top5 najbardziej przeze mnie znienawidzonych.
Wszyscy mówiący "jego wina, zmarnował szansę, sam sobie na to zapracował i zasłużył" ewidentnie nie mieli nigdy do czynienia z problemem alkoholowym i nie mają bladego pojęcia, na czym to polega.
Ale tak łatwo jest rzucać kamieniami.
Asmodeusz [ Senator ]
Wszyscy mówiący "jego wina, zmarnował szansę, sam sobie na to zapracował i zasłużył" ewidentnie nie mieli nigdy do czynienia z problemem alkoholowym i nie mają bladego pojęcia, na czym to polega.
Mowisz, ze ktos go poil aby klient wpadl w alkoholizm? Czy sam lal w siebie ile wlezie?
EDIT:
/me rzuca kamieniem
klimson_ [ Generaďż˝ ]
martusi_a-->
no, sory, ale to ze zaczal pic to moze moja wina?
e: Asmodeusz mnie wyprzedził
Regis [ ]
Alez Martusiu, co jest nieprawdziwego w zdaniu 'mial szanse, ale ja zmarnowal'? Mial szanse? Mial. Wykorzystal ja? Nie. Gdzie tu rzucanie kamieniami - ktos po prostu stwierdzil fakt.
martusi_a [ Celestial ]
Asmodeusz --> mówię, że choroba alkoholowa to, jak sama nazwa wskazuje, stan patologiczny. Niekoniecznie własny wybór powodowany widzimisię.
klimson --> to NICZYJA wina.
Regis --> to nie tylko kwestia wyboru i silnej woli.
Cliffton [ Generaďż˝ ]
Te 3 posty nade mną udowadniają teorię Dębczaka z tematu 'Wy Fałszywce' :D
Jak faceci pisali - żadnej odpowiedzi, jak tylko dziewczyna to...
EDIT: Eeee 4 posty nade mną :D
Asmodeusz [ Senator ]
Alez w alkoholizm sie wpada w jakis sposob. Nie rodzisz sie z nim tylko nabywasz poprzez... no popatrz i jestesmy w punkcie wyjsciowym.
EDIT:
Cliffton - jakbys przeczytal zauwazylbys ze jedynie post martusi zarzucal ze "to nie jego wina".
Hakim [ Generaďż˝ ]
Asmodeusz - poprzez co? Dokończ proszę, bo jestem ciekaw co masz do napisania w tym temacie.
Że co zarzucał post martusi? Czytaj uważnie.
Regis [ ]
Regis --> to nie tylko kwestia wyboru i silnej woli.
Ale to nie zmienia prawdziwosci zdania, o ktorym mowimy.
klimson_ [ Generaďż˝ ]
Cliffton-->
nie widze problemu, zrób sobie konto "gorąca_ania19", wrzuć pare fotek z neta do watku ze zdjeciami i wszyscy bede ci odpisywac
Paweł Puzio [ Pretorianin ]
a kto to wogule byl ?
Asmodeusz [ Senator ]
Hakim: najczesciej przez naduzywanie alkoholu (nietsety dokladnie nie jest poznany mechanizm powstawania nalogu).
martusi_a [ Celestial ]
Cliffton --> w każdym wątku teraz będziesz szukał "dowodów"? Nudne to już. Frustruje cię to? Weź głęboki oddech i zignoruj.
Asmodeusz --> oczywiście, że to się nabywa. Jak wiele innych różnych chorób.
Regis --> tu się zgodzę, aczkolwiek /może jestem przewrażliwiona/ wydaje mi się, że każde takie suche "stwierdzenie faktu" jest podszyte głębokim potępieniem. Co z kolei wywołuje moje potępienie.
Miał ktoś z was do czynienia z alkoholizmem? Albo chorobami afektywnymi, będącymi z nim w bliskim związku? Bo moje doświadczenie na tym polu wychodzi mi już bokiem. Być może stąd moje nerwowe reakcje na każdy przejaw niezrozumienia i powierzchownego, krzywdzącego oceniania.
Cliffton [ Generaďż˝ ]
martusi_a - w każdym wątku? to dopiero pierwszy z tego co mi wiadomo :) Ale widzę, że jednak Ci pasuje taka sytuacja (nic dziwnego zresztą) - wszyscy Ci odpisują, dyskutują itd. bo jesteś DZIEWCZYNĄ :)
Nudne to już. - z tego co wiem, to wątek Dębczaka powstał wczoraj, pzez te paręnaście godzin już Ci się to znudziło? :D LOL
KONIEC OT.
Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]
A mnie się wydawało, że martusi_a to lubi takie "polemiki" przy okazji czyjegoś zejścia. A tu proszę, nie lubi i jest poirytowana, faktem że oto nieznający problemu w tym samym stopniu co Ona, mają czelność wypowiadać się na łamach forum. Pewnie gdybym był złosliwy zacytowałbym martusi_ę i powiedział: Ale popatrz, ileż wniosków można wyciągnąć z czytania takiej "polemiki"
Tyle że, po pierwsze nie jestem złośliwy a po drugie...niestety nie widzę żadnych wniosków, poza jednym. Odszedł człowiek, a nad jego grobem zebrała się grupa przechodniów z których każdy uważa, że ma coś do powiedzenia o jego życiu, nawet mimo faktu, że nigdy go nie spotkali...
martusi_a [ Celestial ]
Kanon --> siłą rzeczy, znasz moje posty dość wybiórczo. W każdym razie nie pierwszy raz bulwersuję się na tym forum przy okazji tematu alkoholizmu /z zaznaczeniem, że w innych wątkach nikt nie "schodził"/.
A poirytowana jestem faktem niezrozumienia, a nie odmienności zdania. Myślałam, że to oczywiste.
Cliffton --> gdybyś czytał tu coś więcej, niż tylko nicki, zrozumiałbyś, w czym rzecz.
Boroova [ Gwiazdka ]
Martusia --> a mnie go w ogole nie jest szkoda. Co wiecej - dobrze mu tak. Byl idiota i umarl. Koniec i kropka.
KAZDY jest kowalem wlasnego losu. A alkoholizm nie jest choroba typu grypa czy dzuma, ktora mozna sie zarazic "z powietrza". Kazdy alkoholik tlumaczy sie, ze jest to choroba - dobra, zgadzam sie, ale to tak jakby dostac raka pluc od palenia fajek przez 20 lat. Kto ma byc winien tej jego choroby? Spoleczenstwo? Rodzina? Zla sytuacja zyciowa? NIE! Tylko i wylacznie ON SAM.
I zanim wyjedziesz tutaj ze swoim doswiadczeniem i wiedza, wiedz, ze jeden z moich dobrych kumpli stal sie alkoholikiem (choc dalej nie dopuszcza do siebie tej mysli), wiec znam temat. Poza tym moja zona pracowala przez jakis czas jako kurator sadowy (po resocjalizacji) i troche sie tego naogladala.
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Czy ktoś mnie w skrócie wprowadzi w temat? Kto to taki?
Sir klesk [ ...ślady jak sanek płoza ]
Boroova i inni --> Zgoda to, ze zostal alkoholikiem to jego wina, ale nie mow mi tez, ze mogl z tego wyjsc gdyby po prostu chcial. Alkoholizm jest ciezej wyleczyc niz raka :] Moze i porownanie lekko wyolbrzymione ale niestety tylko lekko. Alkoholikiem nigdy nie przestaje sie byc. Nawet jezeli juz nie pijesz.
wk_rwia mnie jak ludzie tak bagatelizuja alkoholizm a sami nie mieli z nim nigdy stycznosci. Nie zdajecie sobie sprawy jak bardzo to moze wyniszczyc i zapewne nie zdacie jezeli nie dotknie to was czy tez kogos wam bliskiego ;]
Asmodeusz [ Senator ]
Paudyn [ Level: 56 - Kwisatz Haderach ]
Czy ktoś mnie w skrócie wprowadzi w temat? Kto to taki?
Zwykly menel o ktorym ktos nakrecil wzruszajacy filmik/teledysk/whatever. Menel zobaczyl filmik, poplakal i poszedl na rehab. "Happy end".
Tylko ze menel wrocil do flaszki reszte prawdopodobnie masz w tym topicu.
ON Line [ sHiFtY ]
[*] :(
martusi_a [ Celestial ]
Boroova --> właściwie to Sir klesk napisał wszystko, co chciałam.
Zauważ, że staram się nie oceniać przyczyny - bo nie wiem, tak jak wszyscy tutaj, dlaczego zaczął pić. Oceniam skutek - a skutkiem w takich wypadkach jest zwykle takie zdewastowanie psychiki, że nie ma mowy o racjonalnych decyzjach, będących domeną ludzi ZDROWYCH.
maviozo [ Man with a movie camera ]
Asmodeusz -> to nie menel zobaczył filmik i popłakał. Jego to od zawsze nic nie obchodziło.
Tak, końcówkę opisałeś dobrze:) w sumie to coś tam wcześniej słyszałem, ale głównie to ten wątek.
Asmodeusz [ Senator ]
Nie pamietam dokladnie teraz - jak chcesz i byl to dla ciebie "top info" mozesz podac dokladniejsza wersje. W kazdym badz razie polazl na rehab, byl "happy end", kilka m-cy ciszy i powrot do menelstwa.
_MaZZeo [ Senator ]
dobra juz wiem.
Dzeyson zmarł na zawał w gliwickim szpitalu. Miał 38 lat.
matisek14 [ Tak tak, to ja... ]
To mamy płakać?
Każdy jest kowalem swojego losu...
Babiczka [ Senator ]
kto to jest ? bezdomny ?;o