GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Doping "naturalny"

24.03.2008
16:11
[1]

b166er [ Absolute Dark Knight ]

Doping "naturalny"

czytalem wczoraj w archiwalnym numerze maxima (lipiec chyba 2001) artykul o dopingu kolarzy a mianowicie o robieniu zastrzykow z wlasnej, wczsniej pobranej krwi. otorz w artykule byly opisane srodki dopingujace oraz lata w ktrych je stosowano od lisci koki po hmmm nie pamietam juz ale wiem ze mniej wiecej w srodku byly opisane zastrzyki z wlasnej krwi. i tu rodzi sie moje pytanie: jakiego "kopa" moze dac zastrzyk z wlasnej krwi? w ogole jak czlowiek sie po tym czuje?


ps
nie mam zamiaru robic sobie takich zastrzykow ale interesuje mnie czy to w ogole cos daje bo wg mnie raczej niebardzo.

pozdrawiam

24.03.2008
16:15
smile
[2]

Cahir Mawr [ Pretorianin ]

Nie no, idealne forum sobie wybrałeś na szukanie odpowiedzi
xD

24.03.2008
16:18
[3]

konioz [ Taternik ]

Oddaja wczesniej krew, ktora przechowuja tak jak w szpitalach i tworza jej odpowiednie zapasy.
Podczas wyscigu wstrzykuja sobie odpowiednie dawki, a raczej lekarz im wstrzykuje.
Po prostu dziala to na zasadzie przenoszenia wiekszej ilosci tlenu, jak masz nagle wiecej krwinek w organizmie to jednoczesnie krew dostarcza wiecej tlenu i lepiej go rozprowadza. Podczas wyscigu daje to spora przewage jak mozna sie domyslic.

24.03.2008
16:33
smile
[4]

Tirane [ Magic Level: 69 ]

konioz - moim zdaniem twoja teoria jest troche malo prawdopodobna.

Mowisz o wiekszej ilosci tlenu w organizmie, ok, ale jak dla mnie zeby bylo widac jakiekolwiek efekty takiego zabiegu trzeba by wstrzyknąc tej krwi znaczne ilosci, a domyslam sie, ze chodzi raczej o male dawki.

Lecz jesli faktycznie chodzi o jakies spore ilosci to czy nie doprowadzilo by to do jakiegos urazu?

24.03.2008
16:40
[5]

Kolczes [ All vs Me ]

pierdolnij się buraku, to będziesz miał kopa.

ps. moja powyższa wypowiedź dotyczy Twojego poziomu i sposobu z jakim sie odnosisz do innych użytkownikow.

24.03.2008
16:41
[6]

konioz [ Taternik ]

Ja z biologiczno-skomplikowanych rzeczy to specjalista nie jestem:)
Pisze tylko to co kiedys slyszalem w radio bodajze.
Jak czlowiek ma 5,5 l krwi i potrafi oddac z pol litra to jak mu dolejesz pol litra to chyba nic sie nie stanie:) W organizmie sa tez jakies zbiorniki chyba w ktorych krew jest przetrzymywana a uwalnia sie tylko w razie potrzeby. Generalnie jak zawodnik dostanie w wyscigu dawke swiezej krwi to raczej energii mu to powinno dodac. Takie 0,5 l to 1/10 calej krwii wiec wplyw powinno miec spory.

24.03.2008
16:42
[7]

Axl2000 [ Hohner ]

DOPING KRWIĄ — autotransfuzję (przetaczanie krwi własnej), transfuzję krwi obcej (heterotransfuzja), także preparatów zawierających erytrocyty (z krwi własnej lub obcej)

powoduje wieksze dotlenienie (w bardzo duzym skrocie), i czasowego "kopa" oraz...jest nielegalne w wielu dyscyplinach

24.03.2008
17:49
[8]

b166er [ Absolute Dark Knight ]

Cahir Mawr - spytalem sie z ciekawosci - pomyslalem ze moze ktos cos wie na ten temat a Ty jak nie masz pajacu nic do powiedzenia to zamknij pape i nie pisz.
Kolczes - dzieki wszystko mi wyjasniles. dzieki wielkie.

aha dzieki Axl i inni.

24.03.2008
18:19
[9]

Kolczes [ All vs Me ]

znowu tak się odezwałeś, do Cahira, heh.

wracając do tematu - to zależy, czy zależy Ci na tym, aby uzyskać fazę , czy jako taki przypływ energii . Obie rzeczy w sumie można nazwać fazą, lecz myślę, że krew [w dodatku własna) nie ma prawa wpływać na układ nerwowy, więc pozostaje tylko druga opcja. Co do niej - nie jestem pewien, ale pewnie znikoma.

24.03.2008
18:29
[10]

Kłosiu [ Senator ]

To nie daje zadnego kopa. Wieksza ilosc czerwonych krwinek powoduje podwyzszenie progu mleczanowego - tetna przy ktorym organizm jest jeszcze w stanie przetwarzac kwas mlekowy i nie dochodzi do jego kumulacji. W efekcie kolarz jest zdolny do wiekszego wysilku i w dluzszym czasie, bo mniej kwasu mlekowego odklada mu sie w miesniach. Jezeli nie jezdzisz ostro na rowerze powyzej 2-3 godzin albo nie biegasz dystansow od polmaratonu wzwyz to przetaczanie krwi nie bedzie mialo dla ciebie zadnego znaczenia. Bo ten proceder daje przewage dopiero w czasie dlugich wysilkow w sportach wytrzymalosciowych.

24.03.2008
18:52
[11]

frer [ God of Death ]

Ale tak w ogóle to ciekawe do czego niektórzy są zdolni w dążeniu do wygranej. Aż przykro patrzeć jak idea sportowej rywalizacji została sprowadzona do kombinatorstwa i walki o pieniądze za wszelką cenę.
Obecnie ciągle polepszające się rekordy w wielu dyscyplinach to już nie wynik ciężkiej pracy sportowców ale wymyślanie coraz to lepszych sposobów dopingu, które albo nie są wykrywane, albo są (tak jak transfuzje krwi) na pograniczu legalności lub ciężkie do udowodnienia.
Osobiście ciekawi mnie tylko, czy takie metody pozostają bez jakiejkolwiek szkody dla organizmu, bo jeśli nie to raczej bez sensu jest poświęcać się dla kilku lat sukcesów. :P

24.03.2008
18:57
[12]

graf_0 [ Nożownik ]

frer - oczywiście że warto się poświecać dla kilku lat sukcesów(jeśli oczywiście pojawią się sukcesy).
To się nazywa cel w życiu i motywacja w dążeniu do tego celu. Zresztą jeśli "zmarnowałeś" 10 lat na wyczynowe treningi to koszty dopingu nie wydają się takie wielkie.

24.03.2008
19:23
[13]

Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]

Taki sam efekt - ale trzeba więcej pracy :P daje długotrwałe trenowanie na dużych wysokościach - powiedzmy pojechać w góry 2000+ m n.p.m. albo jeszcze wyżej i trenować tam kilka miesięcy.
Jak stawisz się dwa, trzy dni przed zawodami na nizinach, to poziom czerwonych krwinek podczas zawodów nadal będzie bardzo wysoki.

25.03.2008
00:28
[14]

b166er [ Absolute Dark Knight ]

dzieki za odpowiedzi

27.03.2008
23:58
smile
[15]

Cahir Mawr [ Pretorianin ]

Pfff...

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.