GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Zakaz palenia w barach, pubach etc. w Polsce

13.03.2008
12:15
smile
[1]

kapciu [ kapciem ]

Zakaz palenia w barach, pubach etc. w Polsce

Czy ktoś mi moze dać link do wiadomości w tej sprawie.

Słyszałem w porannej audycji radiowej że sejm ma głosować nad tą ustawą w przyszłym tygodniu i że najprawdopodobniej przejdzie ponieważ PO i PIS są za wprowadzeniem takiego zakazu.

13.03.2008
12:15
smile
[2]

bECKy [ how-you-doin? ]

a już miałem pisać HURRA!!!

13.03.2008
12:17
[3]

Axl2000 [ Hohner ]

podpisuje sie pod [2]...przeżyłem zawód...:( ;)

13.03.2008
12:17
[4]

HumanGhost [ Senator ]

Hmm.. debilne po prostu. Najlepiej iść na łatwiznę i zakazać całkowicie. Brawo dla "ynteligencji" z sejmowych ław.

13.03.2008
12:18
smile
[5]

GROM Giwera [ One Shot ]

szczerze nic nie słyszałem o tym (tzn. słyszałem, że w przyszłości coś takiego będzie - oczywista oczywistość: )).

ale już mi się podoba! Jest jeden tylko bar w okolicy, gdzie jest podział na miejsca dla palących i niepalących. Lubię ze znajomymi tam siedzieć - niestety jest dość daleko i zawsze musiałby ktoś być 'za kółkiem'.

Jak najbardziej za;) Dość prania wszystkich ciuchów i wietrzenia kurtki za oknem po każdorazowej wizycie w barze! :)

13.03.2008
12:21
[6]

Axl2000 [ Hohner ]

i znowu podpisuje sie pod [5]

mogliby zrobic podział na "przedzial" palący i niepalący z wentylacją zeby za duzo dymu do nich nie dochodziło, chcesz sie truc to się truj, ale nie truj innych. A teksty typu "jak idziesz do pubu to oczywiste ze bedziesz wdychał dym" są srednio przekonywujące, szczegolnie w perspektywie nadchodzącego zakazu :)

13.03.2008
12:21
[7]

Sweet Zombie J, [ Pretorianin ]

HumanGhost ===> Pieprzenie. Sprawdza sie ten zakaz w krajach o znacznie bardziej bogatej tradycji i kulturze pubowej/barowej niz polska. Sprawdzi sie i w Polsce.
Pomysl jest po prostu swietny.

13.03.2008
12:23
smile
[8]

Mastyl [ Legend ]

Tez mi się podoba.

13.03.2008
12:23
[9]

HumanGhost [ Senator ]

Zombie -->> Zdefiniuj "sprawdzi się". Jeśli rozumiesz przez to niezadowolenie jednej części społeczeńśtwa to na pewno się sprawdzi. Taki pomysł to dno, tylko dlatego, że tylko zmieni się część społeczeństwa, która bedzie niezadowolona.

13.03.2008
12:24
smile
[10]

Kompo [ Legend ]

Niepalący są męczennikami.

13.03.2008
12:25
smile
[11]

GROM Giwera [ One Shot ]

W bardzo dużej liczbie krajów zakaz palenia w barach/pubach/restauracjach jest już od dawna. W ciągu ostatniego roku wiele krajów wprowadziło ten zakaz. Pora i na nas :)


EDIT
HumanGhost - społeczeństwo jako całość (w tym co najmniej połowa palaczy) chciała by aby problem 'tytoniowy' nie istniał, chcieli by nie palić bądź nie zacząć palić. A już na pewno nie być uzależnionym. UE i świat dąży do tego. Jest to poprawa zdrowia społeczeństwa a w DŁUGIM TERMINIE poprawa również zadowolenia. Nie płacz, za 10 lat się uśmiechniesz i będzie Ci się to podobało ;)

13.03.2008
12:25
[12]

maczo16 [ Pretorianin ]

Dobry pomysł :)
Osobiscie nie cierpie jak jezdze autobusem PKS i kierowca pali papierosa przy okazji zadymiajac cały autobus <blee>

13.03.2008
12:26
[13]

HumanGhost [ Senator ]

GROM -->> Aha, fajna argumentacja. Robić coś tylko dlatego, że gdzie indziej tez to zrobiono. No brawo, bardzo dorosłe podejście. ;]
Hehe podobało mi się? Watpię. Chyba, ze mi mózg wypiorą. Sory, ale nie mam instynktów stadnych. Jesteś owcą to dawaj sie prowadzić baranom. Ja dziękuję.

13.03.2008
12:26
[14]

alpha_omega [ Senator ]

Ci co przeżyli zawód zaliczają się do osób, które przynajmniej w tym temacie nie myślą, całkowicie i bezapelacyjnie, absolutne zoślenie. Propaganda Wam umysły paczy. Nie widzicie oczywistego ograniczenia wolności innych, niczym nieuzasadnionego.

Dlaczego nieuzasadnionego pisał nie będę. Jeśli ta niezdolność do myślenia wynika tylko z krzywdzących dla niepalących obecnych rozwiązań, to sami w 2 sekundy wpadniecie na regulację, która pogodzi jedno z drugim (palenie w pubach z ochroną niepalących przed dymem), a na inne okazje polecam rozważenie faktu, że głupota w myśleniu społecznym najczęściej wynika z resentymentu, osobistego dotknięcia, które zaślepia umysł i czyni podatnym na nagonki, naznaczenia, fałszywe rozróżnienia, propagandę i krętactwo.

Dla tych, którzy nie wpadną na takową regulację brak już nadziei ;)

13.03.2008
12:26
smile
[15]

stanson_ [ Szeryf ]

Osobiście nigdy nie poszedłbym do pubu, w którym nie można palić.
Sale dla palących/niepalących - TAK
Zakaz palenia - NIE

13.03.2008
12:29
[16]

Sqlim [ Konsul ]

podzial imo nic by nie zmienil, bo jak ja mam dosc duzo znajomych nie palocaych, co nie zmienia faktu, ze zwykle polowa osob w towarzystwie jest palac i co wted? przychodzimy razem do pubu i jedni ida do paloacych inni do niepalacych? troche sobie tego nie wyobazam:)

13.03.2008
12:33
[17]

bECKy [ how-you-doin? ]

do palących --> naprawdę nie przeszkadza wam ten smród w barach? w weekend siekierę w powietrzu można wieszać, a ubrania po jednym wieczorze nadają sie do prania.


edit.
podzial na sale dla palacych/niepalacych jest imo zły, co jesli ktorys z waszych znajomych pali? nie bedziecie z nim siedziec? powinni wyznaczyc miejsca do palenia.

13.03.2008
12:34
[18]

alpha_omega [ Senator ]

Sqlim -------------->

A kogo to obchodzi? Mam nie móc palić w pubie, bo Ty się z kumplami nie umiesz dogadać? Jak się nie zgadzasz do palących, a kumple są kumplami, to usiądą z Tobą w 'dla niepalących' i najwyżej przejdą się na papierosa do innej sali.

Ja bardzo często wypadam z towarzystwem w którym wszyscy palą i nie wyobrażają sobie piwa bez fajki i nie zamierzam płacić za Twoje rozwiązywalne problemy.


bECKy ------------>

Nie, nie przeszkadza, bo jak sam palisz, to tego nie czujesz. I smród Cię nie dotknie jak się walnie odpowiednie przepisy i nałoży olbrzymie kary za ich niespełnienie.

13.03.2008
12:34
[19]

Sweet Zombie J, [ Pretorianin ]

HumanGhost ===> Pieprzysz. Jak narazie polowa spoleczenstwa, ta nie palaca, jest niezadowolona i jakos jest niby ok. Czemu smierdziele maja byc niby lepsi?
Po drugie, sprawdzil sie ten pomysl w Irlandii i Anglii gdzie tradycja przesiadywania w pubie jest 100tki jak nie 1000ce razy bogatsza. Ludzie troche pomarudzili, ale szybko sie okazalo ze plusow jest znacznie wiecej niz minusow. Puby sa pelne i pekaja w szwach jak zawsze, a i na papierosie w miejscach do tego wyznaczonych mozna spotkac ciekawych ludzi. W czym problem?

alpha_omega ===> to bedziecie wychodzic, z kumplami i tyle. Proste. Przyzwyczaicie sie. Czemu niby macie terroryzowac innych swoim smrodem? Niedosc ze usiasc sie kolo was nie da, z geby ci jedzie jak z gnojowki to jeszcze chcesz na sile smrodzic innym?

13.03.2008
12:35
[20]

hen1o [ Konsul ]

Jestem zdecydowanie za. Mam dosyć zaciągania się dymem z fajek o zapachu zdechłego kota, męczenia się w klubach i pubach o kiepskiej wentylacji. Wolność jednego człowieka kończy się tam gdzie zaczyna się wolność drugiego.

13.03.2008
12:36
[21]

Axl2000 [ Hohner ]

[10]Kompo [ Level: 50 - aka dzisjestmelanz ]

Niepalący są męczennikami.


que ?????

[15]stanson_ [ Level: 17 - Szeryf ]

Osobiście nigdy nie poszedłbym do pubu, w którym nie można palić.


que ?????

13.03.2008
12:37
[22]

alpha_omega [ Senator ]

hen1o

Właśnie hen1o więc uruchom mózg i optuj za rozwiązaniem sale dla palących/sale dla niepalących z odpowiednimi standardami, których niewypełnienie kończy się olbrzymią karą (a jak ktoś nie chce takich sal zapewnić, to wtedy całkowity zakaz palenia w pubie), a nie ograniczasz wolność innych.

13.03.2008
12:37
smile
[23]

Kompo [ Legend ]

usiądą z Tobą w 'dla niepalących' i najwyżej przejdą się na papierosa do innej sali

Ale jak wrócą z tego papierosa, to będą przez 14 godzin jeszcze śmierdzieć papierosami i Sqlim umrze od tego nazajutrz.

Co Wy pieprzycie o jakiejś wolności ludzi, niby dlaczego to niepalący mają mieć przywileje, a palący do gazu?

Hohner - > no po prostu zauważyłem, że niepalący robią z siebie jakichś nie do tknięcia, słuchaj, przeszkadza Ci dym w klubach, to do nich nie chodź.

13.03.2008
12:38
[24]

Orrin [ Najemnik ]

Tez jestem za. Palcy jak juz musza to moga wyjsc na zewnatrz puscic dymka i wrocic. ewntualnia jakies miejsce na palenie.

13.03.2008
12:39
[25]

alpha_omega [ Senator ]

Sweet Zombie J, ------------>

Myśl człowieku, myśl. Bo nawet prostego sensu z postów nie wyciągasz, tak się propagandzie oddałeś. Toż piszę, że powinno się wprowadzić zróżnicowanie sal i określić normy obłożone w razie niewypełnienia wysokimi karami. I żaden smród czy dym Cię nie dopadnie.

Boże, widzisz, a nie grzmisz...

Naprawdę, zaczynam dochodzić do wniosku, że ludzie ulegają zmałpieniu jak ich coś osobiście boli.

13.03.2008
12:40
smile
[26]

GROM Giwera [ One Shot ]

alpha_omega - będziesz musiał się przyzwyczaić :) Jeszcze nie teraz, bo to chyba nie będzie teraz głosowane (nic nie było słychać w mediach?) Ale w ciągu najbliższych 2 lat na pewno.

Istnienie w barach podziału dla palących/niepalących w 90% nie ma szans. Powodem są koszty związane z wentylacją. Ciężko zatrzymać cały smrodek w jednym pomieszczeniu :) (ew. bary są 'jednopomieszczeniowe' )

Zakaz palenia w barach (to może być dla was szok, drodzy palacze!) w krajach w których został wprowadzony powoduje wzrost ludzi którzy bary odwiedzają :) Palacze potuptają nóżkami a i tak będą chodzić do pubów i palić w miejscach na to wyznaczonych, a nie-palący zaczną częściej wychodzić do pubów. Spowoduje to wzrost ilości tych miejsc a co za tym idzie również ich różnorodność i klimat będzie ciekawszy :)

13.03.2008
12:43
[27]

Sweet Zombie J, [ Pretorianin ]

Kompo ===> prosta sprawa, wolnosc osobista konczy sie tam gdzie zaczyna sie wolnosc drugiej osoby. Niepalac w zaden sposob nie przeszakadzasz palacemu. Natomiast, palac jak najbardziej.

Jak mowilem, myslal by kto, ze Polska to taki kraj pelen tradycyjnych pubow i wielkiej, przebogatej tradycji przesiadywania w pubie przy piwie, i papierosie.
Sprawdzilo sie to w Irlandii - ludzie sa generalnie zadowoleni, sprawdzi sie rowniez w Polsce.

alpha_omega ===> Naprawdę, zaczynam dochodzić do wniosku, że ludzie ulegają zmałpieniu jak ich coś osobiście boli.
100% prawdy, bingo i bullseye w jednym. Wystarczy przeczytac twoje posty, zeby zauwazyc klasyczny przyklad i przypadek totalnego zmalpienia na punkcie zakazu palenia.

13.03.2008
12:43
[28]

Axl2000 [ Hohner ]

Hohner - > no po prostu zauważyłem, że niepalący robią z siebie jakichś nie do tknięcia, słuchaj, przeszkadza Ci dym w klubach, to do nich nie chodź.

Paliłem przez 6 lat, paczke dziennie około, przerwy miałem tygodniowe, czasami paliłem i 2 paczki czerwonych na dzień, czasami poł niebieskich (co i tak niczego nie zmienia) ale ogólnie 6 lat paliłem. Teraz nie pale juz któryś miesiąc i naprawde dym zaczął mi przeszkadzać a i myśl że się "znowu" truje doprowadza mnie do wścieklizny. A skoro chce isc do klubu a jestem niepalący to powinny być miejsca dla osób co nie palą, jak w cholernej Pizzy Hut...

Istnienie w barach podziału dla palących/niepalących w 90% nie ma szans. Powodem są koszty związane z wentylacją. Ciężko zatrzymać cały smrodek w jednym pomieszczeniu :) (ew. bary są 'jednopomieszczeniowe')

to czemu w Pizzy Hut się da? :)

13.03.2008
12:44
[29]

alpha_omega [ Senator ]

GROM Giwera -------------->

Małpka :) Naprawdę - dołączasz do chóru pokrzywdzonych małpek, które radośnie klaszczą w łapki.

Podział ma pełny sens, bo nie byłby obowiązkowy - jak ktoś uzna, że się opłaca, to robi. Jak nie - to pełny zakaz. A normy daje się łatwo określić i badać ich wypełnianie w takim wypadku (nic prostszego, niż skontrolowanie czy jest dym, czy nie ma w pomieszczeniu). Wystarczy donos jak coś nie tak.

Ale oczywiście rozumowych rozwiązań małpki nie przyjmują, bo małpki wierzą w demokrację i wolność tylko wtedy, kiedy ich osobiście nie boli. Małpki nawet nie rozumieją, że zakazuje się w ogóle robienia pubów dla palących tą regulacją (słusznie wysiak zauważył)

Ja sobie życzę zakazu sprzedaży alkoholu w pubach. Nie będą mi wrzeszczeć po ulicach, szczać po klatkach i bójek urządzać.

13.03.2008
12:44
[30]

CreaToN [ Generaďż˝ ]

Osobiście nigdy nie poszedłbym do pubu, w którym nie można palić.
A ja wręcz przeciwnie.

Mam dosyć tego, że gdy wychodzę z pubu to śmierdzę na kilometr, a wszystkie moje ciuchy są nasiąknięte tym smrodem.
I nie, niechodzenie do klubu/pubu nie rozwiązuje tego problemu, bo czemu ja mam z czegoś rezygnować na rzecz palących? Nic się im nie stanie, jak sobie wyjdą z pubu i zapalą na powietrzu.

13.03.2008
12:45
[31]

hen1o [ Konsul ]

Patrząc na to całkowicie obiektywnie już teraz mogę powiedzieć, że oddzielenie palących i niepalących jest niemożliwe ze względu na gigantyczne koszta, które by się z tym wiązały. Tym bardziej, że spora część pubów to po prostu nory urządzone w piwnicach. Już bardziej będzie się opłacało właścicielom wprowadzenie zakazu palenia niż całkowita modernizacja lokali.

Co do ograniczenia wolności innych - jeżeli inna osoba szkodzi drugiej to chyba powinna zostać od niej odseparowana? Oczywiście przy powyższych założeniach, że niemożliwe jest całkowite oddzielenie palaczy od niepalących? W takiej sytuacji odpowiednie jest tylko całkowite zabronienie palenia w miejscu publicznym. Kropka.

13.03.2008
12:46
[32]

Kompo [ Legend ]

Sweet Zombie J, - > zauważ jednak, że wprowadzenie zakazu palenia niepalącym nie zaszkodzi. Natomiast palącym jak najbardziej.

Axl2000 - > skoro chcesz iść do klubu, do niego idź, ale pamiętaj, że w klubach się pali. Skoro przeszkadza Ci dym, to idź do Pizzy Hut, a nie do klubu.

13.03.2008
12:46
[33]

Amerykanin01 [ Chor��y ]

I dobrze.Dzieciaki bidne muszą ten dym wdychać i płuca mają to kitu.Uważam że nasz sejm podjął słuszną decyzję.

13.03.2008
12:46
[34]

wysiak [ Senator ]

3mis --> Tylko zapomniales w tym wszystkim o wolnosci wlasciciela lokalu do decydowania o swojej wlasnosci. Wszystko byloby piekne, gdyby pozostawic im mozliwosc otwarcia pubu TYLKO dla palaczy, a niepalacy wchodza na wlasne ryzyko.

Amerykanin01 --> Dzieciaki biedne nie chodza do pubow, to sa lokale tylko dla doroslych.

13.03.2008
12:46
[35]

Axl2000 [ Hohner ]

I nie, niechodzenie do klubu/pubu nie rozwiązuje tego problemu, bo czemu ja mam z czegoś rezygnować na rzecz palących? Nic się im nie stanie, jak sobie wyjdą z pubu i zapalą na powietrzu.

w zimie im dupy odmarzną...

Ja za czasów ostrego palenia w pubie ograniczałem się do "niezbędnego" minimum a jak ktoś poprosił w gronie znajomych zebym nie palił przy nim to wychodziłem na dwór, marzłem dupsko i wracałem, to takie trudne?

Axl2000 - > skoro chcesz iść do klubu, do niego idź, ale pamiętaj, że w klubach się pali. Skoro przeszkadza Ci dym, to idź do Pizzy Hut, a nie do klubu.

A moze chce isc napic sie piwka, potanczyc, posmiac sie, powyglupiac, pozarywac panienki NIE SIEDZĄC W SMRODZIE? :)

13.03.2008
12:47
smile
[36]

Coolabor [ ~~Kochający Walery ]

Precz z trucicielami!

13.03.2008
12:47
[37]

kubinho12 [ 730 ]

usiądą z Tobą w 'dla niepalących' i najwyżej przejdą się na papierosa do innej sali

Ale jak wrócą z tego papierosa, to będą przez 14 godzin jeszcze śmierdzieć papierosami i Sqlim umrze od tego nazajutrz.


Mi osobiście nie przeszkadzałoby rozwiązanie jeśli ktoś wyjdzie na fajkę i potem wróci - nawet jeśli nie pachnie Old Spice'm no to przecież już nikogo nikogo nie truje chyba nie? Denerwują mnie ludzie, którzy poczują tylko leciutki odór szlug i już od razu lamentują, a jak wdychają codziennie jakieś inne świństwa z fabryk, własnoręcznie powiększają dziurę ozonową etc. to już jest OK.

alpha_omega - nie da się bardziej kulturalnie krzykaczu? Chamstwo wobec wszystkich wokół nie jest rozwiązaniem.

13.03.2008
12:47
[38]

Sweet Zombie J, [ Pretorianin ]

alpha_omega ===> wystarczy poczytac twoje posty zeby zobaczyc malpke pieniaca sie z powodu zakazu. Jedyne co odroznia ciebie od innych malpek to fakt, ze po prostu smierdzisz. :D

wysiak ===> zgadzam sie ze mogly by byc puby przeznaczone tylko dla smierdzieli, czemu by nie.

13.03.2008
12:48
[39]

alpha_omega [ Senator ]

Sweet Zombie J,

Niestety małpko, ale tu ja jestem po stronie rozumu i wolności, a ty klaszczesz bezmyślnie w tłumie dotkniętych dzieci i chcesz ograniczać czyjeś prawa.

Przeczytaj chociażby co pisze wysiak. Dlaczego ma nie być pubów tylko dla palących, hę?

13.03.2008
12:49
smile
[40]

Tomal_P [ THE TRUTH IS OUT THERE ]

Ta informacja akurat mnie nie smuci, bo nie palę.

13.03.2008
12:50
[41]

Trael [ Mr. Overkill ]

Niestety małpko, ale tu ja jestem po stronie rozumu i wolności (...)

Bo ty tak uważasz? Naprawdę zabawny z ciebie koleś.

13.03.2008
12:50
[42]

GROM Giwera [ One Shot ]

a_o->

Mapłką z dymkiem w głowie wydajesz się być Ty, nazywaj mnie jak chcesz, próbuj ośmieszyć - świadczy to tylko o jednym. Brak argumentów. Uciekasz się do innych dróg poparcia swojej 'racji' - drogi ośmiania oponenta. Chcesz takiej polemiki? Proszę bardzo:

Z tego co pamiętam, któryś z Twoich dobrych znajomych powiedział że ty w zasadzie to z domu nosa nie wyciągasz, więc pewnie ten zakaz by cię tak bardzo nie dotknął, więc po co się odzywasz "obrońco uciśnionych"?


Doskonale wiesz, że taki pomysł jaki przedstawiasz nie przyjmie się. Będzie to cholerna nierówność na rynku, niektóre bary już istniejące z racji swojej budowy nie będą mogły wyznaczyć specjalnych sal. To co Ty proponujesz było by wielkim ciosem dla tych barów, ciosem po kieszeni i mogło by w konsekwencji doprowadzić do ich zamknięcia.

Zakaz palenia wszędzie dotknie wszystkie puby jednakowo, jednakowo pozytywnie.

13.03.2008
12:50
[43]

graf_0 [ Nożownik ]

Znowu wszyscy patrzą na kwestię palenia z punktu widzenia gościa lokalu.
Kwestia zdrowia i komfortu gości nie jest tu najważniejsza - jeżeli ktoś nie znosi dymu papierosowego to może wybrać się do innego lokalu a jego palący znajomi się dostosują i vice versa.
To nie jest problem.

Istotą tego zakazu jest zdrowie pracowników lokali w których będzie wolno palić - oni przebywają w dymie po kilka godzin dziennie, i są narażeni na jego działanie znacznie bardziej niż nawet palących gości. Oznacza to że prawo do palenia w lokalu jest realizowane kosztem zdrowia pracowników.




13.03.2008
12:52
[44]

Sweet Zombie J, [ Pretorianin ]

alpha_omega ===> niestety nie, tak ci sie tylko wydaje. Stoisz po stronie ograniczania wolnosci, mojej wolnosci do miejsca wolnego od smrodu. Wchodzac do autobusu i siadajac kolo mnie, ograniczasz moja wolnosc - bo smierdzisz.

13.03.2008
12:52
[45]

alpha_omega [ Senator ]

graf_0 ----------->

Normy, zwykłe normy. Akurat poziom zanieczyszczeń normami da się łatwo ująć i łatwo się bada.
A nie uwzględnianie tej oczywistości, to tak jakby mówić, że fabryki kosmetyków należy zamknąć, bo trują pracowników.

Sweet Zombie J, ----------->

Dla mnie równie dobrze ty możesz śmierdzieć, jak wracasz z siłki np. albo w ogóle (są ludzie o wrodzonej tendencji). Więc nie pieprz totalnych bredni. Większego kretynizmu palnąć nie mogłeś. Nie truje cie, to nie truje. Od reszty wara.

Tutaj udowodniłeś całkowicie swą małpiość skrzywdzonego dziecka - już zapach ci raptem przeszkadza i wolność ogranicza. Tak jak mnie zapach obperfumowanych od stóp do głów panienek w autobusach, że oddychać się nie da. Ale ja nie płaczę o ograniczaniu wolności. Leczyłeś się może na paranoję?

13.03.2008
12:52
[46]

stanson_ [ Szeryf ]

Hohner --> proste, klimat.

13.03.2008
12:55
[47]

Axl2000 [ Hohner ]

stanson - a Ty palisz? klimat owszem klimatem, ale zdrowie? heh mi po 6 latach zaczelo podupadać widocznie gołym okiem :/

13.03.2008
12:55
[48]

Lookash [ Senator ]

graf -- Puby żyją dzięki klientom. Ludzie mają pracę dzięki klientom. I z tego, co wiem, nikt nikogo nie zmusza do pracy w zadymionym środowisku. Nie podoba się, to wypad, prosta zasada.

Axel -- Ty paliłeś koszmarne ilości. Ja palę najwięcej w pubach przy piwie. I sporo jest takich ludzi. Między innymi dlatego chodzę do pubów.

13.03.2008
12:58
[49]

||Peter|| [ Konsul ]

Maczo:
Osobiscie nie cierpie jak jezdze autobusem PKS i kierowca pali papierosa przy okazji zadymiajac cały autobus <blee>

Serio? Facet lamie prawo. Zwroc mu uwage nastepnym razem. Jak nie pomoze to popros o nazwisko i podkabluj w centrali. Jak nie pomoze - straz miejska.

13.03.2008
12:59
[50]

graf_0 [ Nożownik ]

Im więcej zakazów tym bardzie zaczyna mnie palenie pociągać (choć NIGDY nie paliłem papierosów).

Kurcze, fajnie będzie robić coś zakazanego, wyklętego przez ogół społeczeństwa. Jakieś tajne, tytoniowe meliny i podziemne kluby - super :)
Lookash - zgadza się, nikt nie zmusza ich do pracy, ale RP daje pracownikom prawo do pracy w bezpiecznych warunkach(na tyle na ile to możliwe w danym zawodzie) Zakaz palenia można opisać jako działanie mające na celu zapewnienie bezpieczeństwa pracy barmanów, bary nadal będą działać.

A_O - pomysł z kontrolą stopnia zadymienia jest zły (bo wprowadza więcej urzędników, pozwoleń, co jest złe) ale i tak ma więcej sensu niż wprowadzenie idiotycznego całkowitego zakazu palenia.

13.03.2008
13:00
[51]

stanson_ [ Szeryf ]

Hohner --> palę, dziennie kilka sztuk, ale jak się wybieram do pubu do schodzi mi zwykle rama na wieczorek :) Ogólnie przy bro, flaszce czy właśnie w pubie bez fajka bym nie wyrobił, takie przyzwyczajenie.

13.03.2008
13:00
[52]

Lookash [ Senator ]

Niedługo trzeba będzie się bunkrować z kumplami w mieszkaniu, żeby wypić piwko i zapalić fajka... Bo na dworzu pić nie wolno, a w pubie palić nie wolno. Totalny absurd.

13.03.2008
13:00
[53]

Sweet Zombie J, [ Pretorianin ]

alpha_omega ===> zacznij brac prysznic wychodzac z silki to nie bedziesz smierdziec. Proste. Zacznij prac ubrania i zmieniaj skarpetki i bielizne codziennie to tez ci pomoze.
Smrod ogranicza moja wolnosc, kazdy smrod. Twoich niezmienianych skarpetek czy bielizny, czy smierdziel cuchnacy papierosami.
Zrozum to, ze wolnosc twoja konczy sie dokladnie tam, gdzie zaczyna wolnosc innej jednostki. Chcesz sobie smierdziec? to smierdz w domu, na dzialce czy w piwnicy - w miejscu publicznym twoj smrod ogranicza moja wolnosc.

stanson ===> klimat? nie rozmieszaj mnie. Zakaz palenia nie zrujnowal klimatu pubow ze 100 letnia tradycja to tym bardziej nie zniszczy klimatu smiesznych polskich barow.

13.03.2008
13:01
[54]

GROM Giwera [ One Shot ]

graf_0 - widzisz, tylko kolejny plus takiego rozwiązania:)

Tylko nie myl pojęć. Palić będziesz mógł. Wolnoć Tomku w swoim domku. Nie przeszkadzaj tylko tym innym;)

alpha_omego - robociku, zacznij inaczej dukać. Płyta ci się zacieła:)

13.03.2008
13:01
smile
[55]

alpha_omega [ Senator ]

GROM Giwera -----------> Sam Waść już sięgnąłeś granic absurdu, sam nie masz argumentów, z Wami właśnie się nie da dyskutować.

Doskonale wiesz, że taki pomysł jaki przedstawiasz nie przyjmie się. Będzie to cholerna nierówność na rynku, niektóre bary już istniejące z racji swojej budowy nie będą mogły wyznaczyć specjalnych sal. To co Ty proponujesz było by wielkim ciosem dla tych barów, ciosem po kieszeni i mogło by w konsekwencji doprowadzić do ich zamknięcia.

A wczesniej:

Zakaz palenia w barach (to może być dla was szok, drodzy palacze!) w krajach w których został wprowadzony powoduje wzrost ludzi którzy bary odwiedzają :) Palacze potuptają nóżkami a i tak będą chodzić do pubów i palić w miejscach na to wyznaczonych, a nie-palący zaczną częściej wychodzić do pubów. Spowoduje to wzrost ilości tych miejsc a co za tym idzie również ich różnorodność i klimat będzie ciekawszy :)

Dla mnie to zestawienie kładzie Cię całkowicie na łopatki, rozwala na ringu, leżysz i kwiczysz. Bo właśnie taki poziom argumentacji 99% przeciwników prezentuje. Żaden. Mocniej nie mogłeś sam sobie zaprzeczyć. Po prostu płaczesz i zawodzisz za ograniczeniem wolności innych. To jest żałosne. No chyba, ze nawet nie raczyłeś wyczytać w moich wypowiedziach, że to ma być jako opcja (albo rozróżnienie sal, albo dla niepalących). Jakie to typowe.

I powiedz mi dlaczego ma być zakaz barów tylko dla palących, dlaczego miałyby takowe nie istnieć? Hę? Skoro tak dużo osób napływa do barów kiedy jest zakaz, to dlaczego nikt nie tworzy dla niepalących sam z siebie?

Chórek, chórek... :)

13.03.2008
13:03
[56]

Axl2000 [ Hohner ]

[49]||Peter|| [ Level: 64 - Pretorianin ]

Maczo:
Osobiscie nie cierpie jak jezdze autobusem PKS i kierowca pali papierosa przy okazji zadymiajac cały autobus <blee>

Serio? Facet lamie prawo. Zwroc mu uwage nastepnym razem. Jak nie pomoze to popros o nazwisko i podkabluj w centrali. Jak nie pomoze - straz miejska.


a palenie papierosów przez kierowców ZTM w Warszawie? (i zasmradzanie pół autobusu?)

13.03.2008
13:04
[57]

Lookash [ Senator ]

Sweet -- Ograniczasz moją wolność zakazując mi palić papierosa w pubie. Twoja wolność też kończy się tam, gdzie moja zaczyna.

Tak w ogóle to ten tekst o granicach i wolnościach to skończony kretynizm, dziwne, że taki duży jesteś i oświecony, a stosujesz takie puste frazy.

13.03.2008
13:05
[58]

Wo_Ja_Ann [ Addicted to Soccer ]

Kompo [23] -----> Jak Tobie bedzie przeszkadzac, ze nie wolno palic, to tez nie chodz. Proste?

13.03.2008
13:05
smile
[59]

Conroy [ Dwie Szopy ]

Jak to jest że ja nie palę a uwielbiam jak w pubie śmierdzi papierosami, ten smród szlugów nadaje fajny klimat :).

13.03.2008
13:07
smile
[60]

Kompo [ Legend ]

Wo_Ja_Ann - > proste, w czym problem? Jak mi coś przeszkadza gdzieś, to tam nie chodzę, a nie jak ciota wypisuje na forach jak bardzo mnie to denerwuje.

13.03.2008
13:09
[61]

Wo_Ja_Ann [ Addicted to Soccer ]

Wybacz, ale nie rozumiem, co w tym cioterskiego. Czepiasz sie, ze niepalący robia z siebie meczennikow, a ilu palących "jak cioty wypisują na forach", że ich denerwuje perspektywa wprowadzenia zakazu palenia?

13.03.2008
13:10
[62]

alpha_omega [ Senator ]

Sweet Zombie J, -------------->

Ty naprawdę jesteś poważnie chory na głowę jeśli myślisz, że smród od palacza ogranicza Twoją wolność. Pozwij może osoby które bardzo mocno się pocą, bo naruszają twoją wolność. Wprowadź zakaz jazdy autobusem dla takich osób. Tak jak dla osób chorych na przynajmniej kilkadziesiąt różnych chorób - często nieuleczalnych i wrodzonych - które powodują nienaturalne zapachy. I dla perfumiarzy. I zakupy, a szczególnie ryby, na piechotę, a jak ktoś się nie dostosuje, to na mordę z autobusu. Starsze osoby też nieładnie pachną.

Jednym słowem ty masz człowieku paranoję, całkowita fobię tytoniową. Powiedz - paliłeś kiedyś?
Może jesteś neofitą czystości, takimi neofitami co najwięcej krzyczą można tylko gardzić, bo to symbol czystego zakłamania i egoizmu.

A ja mam psie powonienie i dla mnie ty zawsze, jak wszyscy, będziesz śmierdział, a więc naruszasz moją wolność.

Ależ ty głupoty wypisujesz.

13.03.2008
13:12
[63]

Adrian Werner [ Pretorianin ]

Powinni pozwolić na otwieranie pubów "tylko dla palących" i co najwyżej dać tym "niepalącym" ulgi podatkowe.

13.03.2008
13:12
[64]

yazz_aka_maish [ Legend ]

Hohner, przesadzasz. Sam przestalem palic kilka miesiecy temu i owszem - dym czasem potrafi byc irytujacy. Ale prawda jest taka, ze palilem niemniej 2x dluzej niz ty i nie zamierzam teraz byc meczennikiem tylko dlatego ze sam przestalem. To indywidualna sprawa i takich nikomu nie powinno sie narzucac takich zakazow. A niestety najczesciej jest tak, ze tacy jak ty krzycza wlasnie najglosniej :PP

Wczesniej byli w obozie przyklaskujacym paleniu na kazdym kroku, a gdy przestali kopcic fajeczki staly sie nagle takie be, ze powinno sie palaczy zmiesc z powierzchni ziemi. Doprawdy jest to bardzo smieszne. I zaloze sie ze wiekszosc krzykaczy tutaj rowniez w przeszlosci palila, a teraz zmeinila front jak choragiewka na powiewajacym wietrze :P

I na mkoniec - tak, jestem za ograniczeniami palenia, nawet daleko idacymi restrykcjami (sa miejsca, ktore tego wrecz wymagaja) ale nie za calkowitymi zakazami! Zwlaszcza w miejscach takich jak pub. Po pierwsze o tym poiwinien decydoweac wlasciciel interesu, a nie ktos za niego...

13.03.2008
13:14
[65]

Sweet Zombie J, [ Pretorianin ]

Lookash ===> alez ja ci nie zabraniam palic w pubie/klubie. Pal sobie, o ile, twoje palenie nie przeszkadza ani jednej osobie znajdujacej sie kolo ciebie. Jesli komus przeszkadza, to sorry smierdzielu, ale to TY wlasnie ograniczasz wolnosc innej osoby i jeszcze ja podtruwasz.
Jak juz mowilem, nie palenie nie szkodzi nikomu, palenie szkodzi innym.
Ja nie palac nie szkodze ani jednej osobie palacej - ty palac szkodzisz osobom nie palacym.
Wynika z tego jasno ze jesli chcesz palic - to musisz to robic tak zeby mi/innym nie przeszkadzac. Pal w miejscu dla palacych,w domu, samochodzie, czy pubie/klubie TYLKO dla palacych.

alpha_omega ===> poczytaj siebie smierdzielu :] moze kiedys, jak w koncu dorosniesz, i zaczniesz wychodzic do ludzi (kto wie! moze nawet bedziesz mial DZIEWCZYNE) zrozumiesz pewne rzeczy... hehe.

13.03.2008
13:15
[66]

Kompo [ Legend ]

Wo_Ja_Ann - > chodzi mi o to, że niepalący narzekają potem na smród w klubach, na to, że muszą wyprać sobie rzeczy, na to, że umrą na następny dzień przez zaciąganie się bierne, potrafią obrażać palaczy i wyzywać ich od "śmierdzieli", a jednak mimo wszystko do tych klubów chodzą. Decide, albo coś mnie denerwuje i to odstawiam, albo przyjmuje niedogodności, bo jednak lubię chodzić do klubów.

Dobrym przykładem jest hipokryta Hohner, który przez 6 lat zatruwał innych, ale rzucił i teraz dym mu przeszkadza, ale i tak łazi po klubach.

Czemu uskuteczniacie coś, co was denerwuje, ludzie?!

13.03.2008
13:20
smile
[67]

vcarter [ Koszykarz ]

jest taki popularny skrot - HWDP - czyli h w d palaczom - nie znam dokladnie projektu ustawy ale chyba nie ma tam jednego punktu - mianowiscie w kazdym barze powinno byc jakies male pomieszczenie, taka mala komora gazowa 4x4metry i tam powinni sie truc wielbiciele tytoniu :P

a palacze niech pisza tony tekstu o tym jak to strasznie niedlugo beda przesladowani, przynajmniej dzieki ciaglemu pisaniu mniej spalą petow i efekt cieplarniany zniknie, a Al Gore nie bedzie musial zajmowac miejsca Lechowi - po prostu wszyscy beda zadowoleni ...

13.03.2008
13:21
smile
[68]

promyczek303 [ sunshine ]

Też się rozczarowałam.
Już dawno taki zakaz powinien być wprowadzony. Wprost nienawidze jak ktoś siedzi koło mnie w jakims pubie i kopci mi za uchem. Nie zaprzeczam, że jeszcze do niedawna sama lubiłam zapalić sporadycznie jakiegoś slima albo djarum black jak ktoś poczęstował... Ale to nie zmienia faktu że nie znosze być palaczem biernym -,-
Jak ktoś chce palić - prosze bardzo. Niech wyjdzie sobie na świeże powietrze albo do jakiejś palarni i niech się truje.
Tak samo wyprowadza mnie z równowagi pozwolenie na palenie w pociągach. Rzecz jasna - jest kilka przedziałów dla "niepalących" ale te z reguły pękają w szwach. Co prawda nie jeżdże pociągami zbyt często ale chyba jeszcze żadnej podróży nie wspominam zbyt miło ;/

13.03.2008
13:21
[69]

Sweet Zombie J, [ Pretorianin ]

Kompo ===> Brak zakazu, powoduje ze zawsze sie znajdzie jakis alpha_omega, aspoleczny kretyn, ktory mysli ze mu wszystko wolno. Dlaczego to ja mam nie chodzic do pubow? Dlaczego taki kretyn jak A_O nie pomysli, ze smrodzac psuje innym wieczor, czemu nie ruszy swojej smierdzacej dupy na zewnatrz i tam nie nasmrodzi?
Niestety, problem jest taki, ze takich przyglupow jak A_O nie da sie poprosic o przestrzeganie pewnych norm. Trzeba to niestety na nich wymusic.
Osobiscie uwazam ze powinno to zalezec li tylko od wlasciciela i obslugi lokalu czy jest TYLKO dla palacych czy TYLKO dla nie palacych z wyznaczonym miejsce do palenia na zewnatrz.
To by rozwiazalo sprawe. Rynek by zweryfikowal co sie bardziej oplaca.

13.03.2008
13:24
smile
[70]

Kompo [ Legend ]

Sweet Zombie J, - > Osobiscie uwazam ze powinno to zalezec li tylko od wlasciciela i obslugi lokalu czy jest TYLKO dla palacych czy TYLKO dla nie palacych z wyznaczonym miejsce do palenia na zewnatrz.

No i dobrze, zgadzam się z tym.

Ale z tymi wyzwiskami to jednak nie przesadzaj, po co aż tak.

13.03.2008
13:24
[71]

Adrian Werner [ Pretorianin ]

Sweet Zombie J-
"Pal w miejscu dla palacych,w domu, samochodzie, czy pubie/klubie TYLKO dla palacych. "
No właśnie, ale czy takowe puby tylko dla palących będą mogły zgodnie z prawem istnieć?

13.03.2008
13:24
[72]

graf_0 [ Nożownik ]

Kochani "zakazowicze"
Muszę was zmartwić - obawiam się że gdyby kwestia zakazu leżała w gestii gości i właścicieli pubów i klubów to raczej wy nie bylibyście tam mile widziani, jako osoby które swoją osobowością psują atmosferę innych gości - czy to palących czy też nie :)

Sweet Zombie J. - Może to co powiem cię zaskoczy, bo wymaga nieco myślenia, ale w obecnym stanie prawnym właściciele lokalów mogą otwierać bary TYLKO dla niepalących, albo dla osób którym to WISI. I wiesz co - rynek zweryfikował co się bardziej opłaca :)

13.03.2008
13:25
[73]

Lookash [ Senator ]

Sweet -- Okej, czyli nie dyskutujemy o proponowanych w Polsce zmianach, a o ustawie pozostawiającej właścicielom lokalu decyzję o tym, kogo będzie wpuszczał. I się generalnie zgadzam. Tylko czy taka ustawa ma sens? Czy nie mamy obecnie takiej sytuacji, że właściciel może zabronić/zakazać w swoim lokalu palenia? Mamy! Więc ustawa jedynie mogłaby wprowadzić mocną granicę: pub jedynie dla palących/niepalących. Czy tylko będzie opłacalne prowadzenie pubu dla niepalących? Trzeba by zbadać, być może.

Dokładnie, to właściciel jest panem swojego lokalu, nie państwo, nie klienci. Pozwólmy im decydować. Jeżeli nie ma pubów dla niepalących, to widocznie się to nie opłaca...

13.03.2008
13:25
[74]

KANTAR1 [ Symulator Interfejsu ]

Osobiscie uwazam ze powinno to zalezec li tylko od wlasciciela i obslugi lokalu czy jest TYLKO dla palacych czy TYLKO dla nie palacych z wyznaczonym miejsce do palenia na zewnatrz.
To by rozwiazalo sprawe. Rynek by zweryfikowal co sie bardziej oplaca.


Zgadzam się z tym.

13.03.2008
13:27
[75]

Sweet Zombie J, [ Pretorianin ]

Adrian Werner ===> obawiam sie, ze nie, niestety nie. Akurat tego nie rozumiem, ale coz, nie ja tworze prawo.

Lookash ===> rzecz w tym zeby odwrocic stan prawny, zakaz palenia "by default" a kluby tylko dla palacych specjalnie oznaczone. Nie na odwrot.

graf_0 ===> nie spodziewam sie, ze ty zrozumiesz pewne rzeczy. Nie ten poziom. Sproboj przeczytac to co napisalem powyzej do Lookash'a.

13.03.2008
13:27
[76]

Kompo [ Legend ]

Czy tylko będzie opłacalne prowadzenie pubu dla niepalących? Trzeba by zbadać, być może.

Ja uważam, że nie tylko. W obliczu pubów z zakazem palenia, na pewno palacze będą wybierać te, w których można palić, ze względu na wygodę i brak tych narzekających gęb niepalących. A biorąc pod uwagę, że w jednej grupie znajomych trafiają się i ci, i ci, będą szli do klubów dla palących, tak jak teraz. Nic się nie zmieni. :)

13.03.2008
13:28
smile
[77]

Judith [ Legend ]

Nie palę, a uważam zakaz palenia w pubach za debilizm. Żebyście potem nie płakali, że zyski z akcyzy państwo sobie odbije w inny sposób, tym razem na wszystkich, nie tylko palaczach.

Jak najbardziej za;) Dość prania wszystkich ciuchów i wietrzenia kurtki za oknem po każdorazowej wizycie w barze! :)

Kretyński argument, wolę w takim razie nie pytać co ile dni się myjesz. Ludzie zazwyczaj i tak robią pranie codziennie, więc nie ma to znaczenia.

13.03.2008
13:29
[78]

alpha_omega [ Senator ]

Sweet Zombie J, ------------->

No, można było się spodziewać, że nawet nie odniesiesz się do druzgocącego Twoje wywody sprowadzenia ich do absurdu. Jesteś zwykłym debilem, bo nie pojmujesz, że regulacja może Ci zapewnić brak smrodu i dymu, a wciąż jak mantrę wypłakujesz te słowa. JESTEŚ GŁUPI JAK BUT, ŻE TEGO NIE POJMUJESZ.

Masz jedno pomieszczenie i drugie pomieszczenie. Siedzisz w tym bez dymu i smrodu, masz to zapewnione normą. Co Ci do cholery jeszcze przeszkadza? W dzieciństwie cię przypalali papierosem, czy jaki ch?

13.03.2008
13:29
[79]

graf_0 [ Nożownik ]

Sweet Zombie - w którym miejscu sie mylę?

13.03.2008
13:33
[80]

Lookash [ Senator ]

Sweet -- Co zmieniłoby to defaultowanie? Teraz jest w ogóle jakieś defaultowanie? Rozumiem to tak, że gość otwiera lokal, który mółgby się stać miejscem dla palących po uzyskaniu zezwolenia (czyli wpłaceniu haraczu na rzecz państwa)?

13.03.2008
13:34
[81]

Sweet Zombie J, [ Pretorianin ]

alpha_omega ===> ty tez jakos specjalnie inteligencja nie blyszczysz. Nie podniecaj sie wiec tak bardzo, bo ci peknie zylka. Jaka norma? Oczywiscie norma za ktora bedziesz musial zaplacic urzedasowi? Eh tak to jest jak do dyskusji sie wlacza dziecko komuszych aparatczykow - wszystko regulowac...

Najfajniejsze w tej calej dyskusji jest to, ze ten zakaz palenia i tak przejdzie i zostanie uchwalony a ty glupku dalej bedziesz sie pienil :D. A jednak bedziesz chodzil do knajp i nie bedziesz palil (no raz na rok jak juz wychodzisz z domu) w w/w knajpach.
W dodatku jak klasyczna malpka, bedziesz wychodzil na zewnatrz zeby zapalic i jeszcze sie bedziesz z tego cieszyl :D
hehehehehe

Lookash ===> Nie, zadnych licencji. Ale zapewnienie odpowiednich warunkow do pracy (pamietaj ze nie mozesz nikogo dyskryminowac ze wzgledu na palenie/nie palenie). Odpowiedniej wentylacji itp. Dlaczego pracownicy maja wachac smrod i przebijac sie przez sciany dymu?


13.03.2008
13:35
[82]

alpha_omega [ Senator ]

GROM Giwera ---------->

Palacze nic nie potuptają i nie będą chodzić. Bo będzie zakaz palenia w miejscach publicznych. I nie będzie można sobie wyjść na chodnik.

Ci co potuptają i pójdą, to tzw. popalający, którzy od święta przy piwku w pubie lubią sobie zapalić. Palacz niestety bez papierosa do pubu nie pójdzie, bo nerwicy się nabawi nie mogąc zapalić i to jeszcze przy piwie.

Interesów pubów to już bronisz, a palących nie? Dziwne, bardzo dziwne.

Sweet Zombie J, ------------>

Ja wiem, że zostanie. Przez takie małpki jak ty. I ja jednym tutaj nie grzeszę - kulturą; inteligencję zostaw, bo nic o tym nie wiesz. Nie grzeszę kulturą, bo właśnie przez takie płaczliwo-zawodzące-małpki, ogranicza się moją wolność.

13.03.2008
13:35
[83]

ElNinho [ STROH 80 ]

argument palaczy "w pubach się pali, nie podoba się, nie lubisz dymu - nie musisz chodzić" można znakomicie odbić w drugą stronę "w pubach się nie pali - nie podoba się, nie musisz chodzić"

uwierzcie mi drodzy palacze, że bez Was właściciele pubów nie zbiednieją - przykłady innych państw, które wprowadziły ten zakaz doskonale to pokazują

w końcu, nie trzeba będzie prać ubrań czy wietrzyć kurtek po jednorazowej wizycie w pubie jak ktoś już wspomniał, ani być biernym palaczem i płacić pańszczyznę na Kasę Chorych

13.03.2008
13:36
[84]

Antemos [ Pretorianin ]

alpha_omega --> Jesteś żałosny. Chcesz palić przy ludziach? Kup sobie przenośną, hermetyczną kabinę i w niej możesz sobie zrobić takie stężenie syfu, jakie ci się podoba.
Popieram akcję (co się rzadko zdarza). Człowiek w naturalnym porządku rzeczy nie pali, a jeśli jest odmieńcem, musi się dostosować. Przykro mi. Możecie sobie na nas najeżdżać...

13.03.2008
13:37
[85]

graf_0 [ Nożownik ]

Sweet Zombie - wytłumacz mi dlaczego w swojej wielkoduszności nie pozwolić właścicielom zakładania pubów TYLKO dla palących, TYLKO dla NIE palących, i TYLKO dla tych którym to wisi i nie przeszkadza im że inni palą? I niech wolny rynek zdecyduje co się bardziej opłaca.

13.03.2008
13:37
[86]

Kompo [ Legend ]

ElNinho - > można znakomicie odbić w drugą stronę "w pubach się nie pali - nie podoba się, nie musisz chodzić"

No i np. ja nie będę chodzić, bo jak mi coś gdzieś nie pasuje, to tam nie chodzę. W przeciwieństwie do zgrai hipokrytów.

13.03.2008
13:39
[87]

Lookash [ Senator ]

Gadanie, że ludzie i tak będą chodzić nie jest specjalnie odkrywcze. Państwo zakazało pić na dworzu, więc nie pijemy. Państwo zakaże nosić zegarki na ręce, to też przestaniemy... Tylko trzeba rozważyć, na ile są takie zakazy rozsądne w sensie swobody obywatelskiej.

Sweet -- Czyli doszliśmy już do tego, że mamy lokal dla palących, który jest na przekór defaultowemu ustawieniu. Dobra, to teraz montujemy odpowiednią wentylację, żeby zadbać o pracowników, bo palaczom to raczej ryba. Ale przecież pracownik taki będzie wiedział, że godzi się na pracę w zadymionym lokalu. Nikt go nie zmusza do podjęcia takiej roboty. I taką sytuację mamy obecnie... Co tu zmieniać? Ja dalej nie wiem, o jaki default ci chodzi, może jak wyjaśnisz, to zrozumiem, do czego zmierzasz.

13.03.2008
13:39
[88]

Antemos [ Pretorianin ]

graf_0 --> Wyobrażasz to sobie? Gratuluję. Jestem biznesmenem, otwieram sieć pubów... tylko których? Pomysł ciekawy, muszę przyznać, że byłoby to jakieś (całkiem dobre nawet) rozwiązanie. Tylko wyobraź sobie trzy różne puby jeden obok drugiego, wszystkie w 2/3 puste. Dobre, ale nierealne.

13.03.2008
13:41
[89]

wysiak [ Senator ]

graf_0 --> Niestety w naszym socjalzmie nie ma czegos takiego, jak wolny rynek, najwyrazniej.

A wszyscy przyklaskujacy temu prawu zgadzaja sie na to, ze za kilka-kilknascie lat w pubach bedzie zakaz picia alkoholu. Bo dlaczego nie?

Antemos --> Czego sobie nie wyobrazasz? Przeciez dotychczas byly lokale dla niepalacych, gdzie palacz musial wychodzic na dwor na fajke. I jakos oplacalo sie je trzymac otwarte.

13.03.2008
13:42
[90]

alpha_omega [ Senator ]

Antemos ------------>

Sam jesteś żałosny. Zdanie w zdanie mogę powiedzieć to samo co Ty o alkoholu i jakby małpki się zebrały antyalkoholowe (bo hałas, bójki, wrzaski, wałęsanie się po mieście, szczanie na klatkach), to byś mógł pić tylko w własnym wygwizdowie. Fajnie by Ci było mądralo?

13.03.2008
13:43
smile
[91]

Antemos [ Pretorianin ]

alpha_omega --> Oczywiście. Nie piję, więc możesz sobie mówić chłopczyku ;)
Ale nie zrażaj się i szukaj nadal, może coś mnie zaboli.

13.03.2008
13:45
[92]

alpha_omega [ Senator ]

Antemos --------->

No to dzieciaczku krzycz tak samo przeciw alkoholowi w pubach, inaczej się błaźnisz :)
Mogę Cię zapewnić - 99,9% przeciwników tytoniu w tym wątku zagryzło by Cię (dosłownie) żywcem, gdybyś rozpętał kampanię jaka skończyłaby się zakazem odnośnie alkoholu.

13.03.2008
13:45
[93]

Lookash [ Senator ]

Nie pijesz, nie palisz... Ruchasz chociaż? ;]

Sorry, nie mogłem się powstrzymać ;]

13.03.2008
13:45
[94]

Sweet Zombie J, [ Pretorianin ]

wysiak ===> jest ogromna roznica miedzy paleniem a piciem alkoholu.

alpha_omega ===> nie oczekuje po tobie myslenia, to cie przerasta. Postaraj sie jednak zrozumiec - ze picie alkoholu jako czynnosc w niczym nie przeszkadza drugiej osobie.
Jesli siedzisz ty ze szklanka piwa a obok koles z filizanka herbaty w niczym sobie nie przeszkadzacie.
Zachowania ktore opisales sa i tak "zabronione" wiec w czym problem.
Ciagle mowisz o mysleniu - a samemu ci to niezbyt wychodzi.

13.03.2008
13:46
[95]

wysiak [ Senator ]

3mis --> I niby na czym ta wielka roznica polega? Chcesz sie zalozyc, ze za najdalej za kilka lat ktos zacznie w UK rzucac takie pomysly (np w ramach walki z binge drinking, jakze tu modnej ostatnio), za nastepne kilka prawodawcy zaczna sie nad tym powaznie zastanawiac, a za kilkanascie pewnie takie prawo wejdzie?

Co do szkodzenia tylko sobie piciem - bzdury.

13.03.2008
13:46
[96]

eJay [ Gladiator ]

To jest dla waszego zdrowia palacze. Nie mam zamiaru łozyć kasy na palaczy i ich problemy zdrowotne.

Nikomu nie bronie palic, ale strzela mnie jak wchodze do lokalu i jedyne co widze to wszechobecny dym. A na drugi dzien smrod koszuli, spodni jest nie do zniesienia jakbym z kopalni wyszedł...

13.03.2008
13:46
[97]

Axl2000 [ Hohner ]

oho zaczyna się walka <popcorn_mode_on> krzyczcie dalej, wyzywajcie sie, rzucajcie mięchem! ;)

wysiak - różnica polega na tym że pijąc piwo nikogo nie trujesz

13.03.2008
13:46
smile
[98]

katrin20 [ Kati ]

Zanim zaczniecie się rzucać lepiej pomyślcie jak to wpłynie na zdrowie ogółu... chyba każdy woli przebywać w miejscu gdzie nie ma dymy w takiej ilości, że nic nie widać ;) Trujmy się w odosobnieniu ;) I nie fundując atrakcji wszystkim w koło ;)

Wysiak ---> różnica jest zasadnicza... pijąc trujesz wyłącznie swój własny organizm ;)

13.03.2008
13:47
[99]

graf_0 [ Nożownik ]

wysiak - właśnie staram się wytłumaczyć zakazowym hipokrytom że na szczęście mamy jeszcze nieco wolnego rynku i każdy może założyć taki pub jak mu się podoba (oczywiście jak dostanie koncesję).

Tak więc możecie sobie do woli zakładać pub z zakazem palenia, ba, mało tego, możecie nawet założyć pub z zakazem picia.
Ja natomiast założę naprzeciwko pub gdzie będzie można pić i palić, i nikt nie będzie miał do gości pretensji jeśli akurat są niepalący albo kopcą jak smok, lub piją tylko sok. Wszyscy są mile widziani.

I umówmy się tak - ja nie będę zmuszał nikogo do palenia i delegalizował waszego pubu, a wam wara od mojego, niech goście zdecydują.

13.03.2008
13:47
smile
[100]

Antemos [ Pretorianin ]

Tylko jakoś 80% osób chodzących do pubów wychodzi z nich o własnych siłach nie hałasując, nie wszczynając bójek, nie wałęsając się po mieście, nie 'szczając' na klatkach. Za to 100% palaczy przeszkadza innym ;)

Poszukaj innych przykładów i argumentów.

graf --> Proszę bardzo. Ładna inicjatywa.

Może faktycznie powinni dać właścicielom pubów jakiś wybór, a nie wprowadzać zakazu wszędzie?

13.03.2008
13:49
[101]

alpha_omega [ Senator ]

Sweet Zombie J, -------------->

To teraz uważaj - wyzwanie dla Twojej inteligencji:

W tym problem, że tak samo powinny być zabronione zachowania związane z paleniem, a nie samo palenie. Bo widzisz wolność jest wtedy, kiedy likwiduje się istotę ograniczenia czyjejś wolności, a taką jest tutaj trucie kogoś. I widzisz, daje się wprowadzić normy, które to trucie wyeliminują, a nie wyrzucą palaczy z pubów. Kapisz, czy przeliterować?

Antemos ----------->

Patrz wyżej ^

Ja nie jestem za dowolnością palenia przy niepalących, ale za regulacją, która umożliwi palenie jeśli pub zapewnia salę dla palących spełniającą określone normy. Takie, ażeby niepalący nie byli narażeni na dym.

13.03.2008
13:49
[102]

Sweet Zombie J, [ Pretorianin ]

wysiak ===> stary, nie widzisz roznicy miedzy paleniem i piciem?
Czy ty naprawde myslisz ze mnie poruszaja teksty o tym, ze palenie jest niezdrowe dla palacza?
Wisi mi to, to jego wybor.
Problem polega na tym, ze palac DYMISZ innemu czlowiekowi w ryj nawet jesli on sobie tego nie zyczy. Pijac, nie ma tego problemu - nikt mimowolnie nie musi pic z toba. Proste prawda?

13.03.2008
13:50
[103]

Lookash [ Senator ]

eJay -- Socjalizm zakłada to, że musi opiekować się ludźmi słabszymi/głupszymi/biedniejszymi. Dzięki takiemu podejściu płacisz coraz większe podatki tylko dlatego, że państwo musi dawać setki zapomóg ludziom, którzy nie są np. z lenistwa przedsiębiorczy. Zatem może zamiast zakazu palenia dla nas, głupszych, abyśmy byli zdrowsi, wyeliminować składki na publiczną służbę zdrowia, z czego idą pieniądze na leczenia palaczy? To by cię pewnie najbardziej ucieszyło, bo chodzi ci o swoje pieniądze.

13.03.2008
13:50
[104]

Power [ Sergeant Major ]

śmiać mi się chcę gdy widzę ten fanatyzm niepalących godny starych dewotek broniących ojca dyrektora... jeśli wam to tak odpowiada to proszę... samolocik i do UK. W "innych" państwach właściciele po wprowadzeniu zakazu jak narazie stracili ok 15 % swoich zysków... u nas spotkałem się z kilkoma przykładami wprowadzenia całkowitego zakazu palenia w kilku pubach i restauracjach... po pół roku naglę pojawiły się w cudowny sposób miejsca wydzielone dla palących i niepalących... to o czymś świadczy... wasze analizy że nikt na tym nie straci a nawet zyska są wyjęte z dupy drodzy panowie...żyjemy w Polsce...a Polak tak łatwo nie da sobie wydrzeć swoich przywilejów...a zwłaszcza palacz.

13.03.2008
13:51
[105]

Axl2000 [ Hohner ]

MAM PYTANIE DO PALACZY: GDZIE PALICIE - NA PRZYSTANKU, CZY W "BEZPIECZNEJ" ODLEGŁOŚCI OD PRZYSTANKU? (BIORAC POD UWAGE GODZINE 7 RANO I KUPE LUDZI)

13.03.2008
13:51
[106]

alpha_omega [ Senator ]

Sweet Zombie J, ------------>

Czy Ty wreszcie chociaż raz przestaniesz pajacować i odniesiesz się do tego, że można zlikwidować problem trucia bez wywalania palaczy z pubów? Czy cie to przerasta?

13.03.2008
13:52
[107]

Kompo [ Legend ]

Axl2000 - > w bezpiecznej odległości od przystanku.

Ponadto gdy mam ochotę zapalić w towarzystwie, to pytam czy komuś to nie będzie przeszkadzało (jeśli tak, to odchodzę).
Gdy stoję/idę paląc i ktoś przechodzi obok mnie, odsuwam papierosa, a dym wydmuchuję w inną stronę.

Co chcesz jeszcze wiedzieć?

13.03.2008
13:53
[108]

alpha_omega [ Senator ]

Axl2000 ------------->

Tak, ażeby na nikogo dym nie leciał. Parę kroków za przystankiem.

13.03.2008
13:54
[109]

wysiak [ Senator ]

3mis --> A nie zaszkodzi twojemu zdrowiu, gdy np jakiemus podpitemu cepowi wlaczy sie agresor, i dostaniesz kuflem w glowe? Niby zadko sie takie zajscia zdazaja? Bez piwska na pewno byloby spokojniej i bezpieczniej.

O, i taki Antemos moglby wreszcie pierwszy raz w zyciu przejsc sie do pubu i w przyjaznej atmosferze pograc w szachy.

13.03.2008
13:54
[110]

Antemos [ Pretorianin ]

alpha_omega --> Każdemu zależy na wolności i każdy się gotuje, kiedy się mu ją ogranicza. Jeśli istnieje jakiś realny sposób na wyeliminowanie nieprzyjemności płynących z przebywania w jednym miejscu z osobą palącą, to, cholera też jestem przeciwny całkowitemu zakazowi, pod warunkiem, że wprowadzi się bezwzględny nakaz montażu takich urządzeń (jakichś wentylatorów, czy coś).

13.03.2008
13:54
[111]

Axl2000 [ Hohner ]

Kompo - no i się chwali, ja nie znam nikogo tak postepującego, ide ulicą i przedemną ktoś idzie i pali to ma w dupie że dym wydmuchuje prosto komuś w twarz, że majta łapą tak że nie można przejśc obok takiej osoby bez bycia dotkniętym fajkiem itd. A na przystankach widze biednych zmoczonych ludzików z fajką sciosnietych w kupie bo przecierz pada...

13.03.2008
13:55
[112]

katrin20 [ Kati ]

alpha... i dochodzimy do sedna ;)... żyjemy w czasach, w których większość ludzi ma innych w dooopie więc mało kto stoi tych parę kroków za przystankiem :)

13.03.2008
13:55
[113]

Lookash [ Senator ]

Axl -- 10-20 metrów za najbliższą grupą ludzi. Zadowolony? Ja naprawdę nikogo nie zmuszam do wdychania dymu. Gdy idę ze znajomymi niepalącymi do pubu, mogą mnie poprosić o to, żebym nie palił. To kwestia wzajemnego dogadania się. Nigdy jednak nikt nie poprosił mnie o to, żebym przy nim nie palił. Więc jednak wyżej cenią sobie pójście dla towarzystwa do pubu, pomimo kiepskich tam dla nich warunków.

katrin -- Ja żyję w Warszawie, pewnie w tych samych czasach, co ty, i zdarza się raz na miesiąc, że widzę kogoś palącego pod wiatą albo tuż obok wiaty. Zwracam na to uwagę, bo sam się mocno pilnuję.

13.03.2008
13:56
[114]

Sweet Zombie J, [ Pretorianin ]

alpha_omega ===> wybacz, dostosowalem sie do twojego poziomu.
Owszem mozna tak to zrobic, ale to jest duzo trudniejsze, wymaga stanowienia norm itp.
Wystarczy zakazac i juz :]

Power ===> eee tam, wystarczy dobra regulacja prawna i po krzyku. W Irlandii wygladalo to tak, ze Garda robila naloty na puby. Kazdy palacz dostawal jakas tam grzywne (chyba do 1000 euro) natomiast wlasciciel pubu dostawal 1000 euro x kazdy palacy.
Problem sie szybko sam rozwiazal.

13.03.2008
13:56
[115]

graf_0 [ Nożownik ]

Axl2000 - jeśli już zdarzy mi sie korzystać z komunikacji miejskiej to jako niepalący potrafię za pomocą grzecznej, kulturalnej groźby zawoalowanej pod postacią prośby przekonać palących do przesunięcia się poza przystanek.

>>Kazdy palacz dostawal jakas tam grzywne (chyba do 1000 euro) natomiast wlasciciel pubu dostawal 1000 euro x kazdy palacy.

I tak dobrze że kogoś dla przykładu nie rozstrzelali. W imię wolności, rzecz jasna.

13.03.2008
13:57
[116]

Kompo [ Legend ]

Axl2000 - > no ogólnie to jest kretynizm, sam jestem palący, ale jakby ktoś mi perfidnie dmuchnął w twarz dymem, to raczej nie zostawiłbym tego ot, tak.

13.03.2008
13:58
[117]

Axl2000 [ Hohner ]

Czy wszyscy odbierają moje pytanie jako agresje? ludzie troche mniej filmów akcji, troche więcej picia meliski...:|

13.03.2008
13:59
smile
[118]

kubinho12 [ 730 ]

Ponadto gdy mam ochotę zapalić w towarzystwie, to pytam czy komuś to nie będzie przeszkadzało (jeśli tak, to odchodzę).
Gdy stoję/idę paląc i ktoś przechodzi obok mnie, odsuwam papierosa, a dym wydmuchuję w inną stronę.


Więcej takich palaczy proszę ;)

13.03.2008
14:00
[119]

alpha_omega [ Senator ]

Sweet Zombie J, ------------>

Nie, to ja się dostosowałem do Twojego poziomu, bo ja od początku piszę o takim i tylko takim rozwiązaniu, czego nie raczyłeś doczytać.

Owszem mozna tak to zrobic, ale to jest duzo trudniejsze, wymaga stanowienia norm itp.
Wystarczy zakazac i juz :]


No i właśnie dlatego jest to identyczne z zakazem picia w pubach. Łatwiej jest zakazać picia, niż zwalczać zachowania związane z piciem. Analogia o jakiej mówimy z wysiakiem od dobrych kilkunastu postów, której nie widziałeś. I kto tutaj inteligencją nie grzeszy.

Pewnie jednak zdajesz sobie sprawę, że w przypadku alkoholu za mało jest niepijących i nie uda się przeforsować. Ponieważ zachodzi tutaj bardzo daleka zbieżność myślenia o tych dwóch zakazach i ich usprawiedliwiania, czyni Cię to wtedy hipokryta i całkowitym egoistą, który sprzedaje wolność innych, dla leczenia własnych paranoi.

13.03.2008
14:02
[120]

wysiak [ Senator ]

kubinho12 -->
"Więcej takich palaczy proszę ;)"
Takich palaczy jest wiekszosc, podstawy wychowania nie zaleza od tego czy ktos pali czy nie pali, a od tego czy jest glupim chamem, czy nie jest. Procentowo glupich chamow palacych i niepalacych jest zblizona ilosc, i wcale nie tak duzo. Tylko, ze mocniej rzucaja sie w oczy.

13.03.2008
14:07
[121]

Power [ Sergeant Major ]

Sweet Zombie J - Polska to nie państwo policyjne. Jak komuś takie coś odpowiada to zawsze może wyjechać... teraz granicę mamy otwarte i nie ma najmniejszego problemu... tego typu bzdurne regulację i wysokie mandaty występują też u Niemców. Niebotycznie wysokie mandaty za jakieś bzdurne przewinienia.

Axl2000 - nigdy nie paliłem pod wiatą na przystanku. Nawet gdy nie było zakazu... jest to raczej kwestia dobrego wychowania... pomimo tego że palę to mi też przeszkadzało gdy ktoś mi dmuchał prosto w twarz gdy stałem ściśnięty pod wiatą.

13.03.2008
14:08
[122]

alpha_omega [ Senator ]

Antemos ------------>

I tylko i wyłącznie o to mi chodziło od samego początku. Dlatego zszedłem do chamstwa, bo każdy tylko krzyczy o dymie, smrodzie i możesz 100 postów napisać, że można to inaczej rozwiązać, a i tak na ciebie napadną i jeszcze się naigrywają i podśmiewują pod nosem, a nieraz i kłamią, czy odwracają kota ogonem. To ludzie z paranoją.

Nie tylko bezwzględny nakaz jak chce się przyjmować osoby palące, ale i ścisłe normy i olbrzymie kary jeśli nie są spełnione normy, a pub stwierdza, że jest dla palących. Proste.

13.03.2008
14:08
[123]

Chupacabra [ Senator ]

nie za specjalny pomysl, wg mnie powinno od wlasciciela pubu/baru zalezec, czy wprowadzi. U mnei w miasteczku jest mala pizzeria-pub, gdzie wprowadzil szef sam zakaz palenia. I z oporami, ale przyzwyczaili sie ludzie, zrobil ladne osloniete miejsce do palenia na zewnetrz.
Ale zakaz palenie w duzych barach? gdzie trzeba sie przeciskac, brac odzienie, isc na zewnatrz. Oczywiscie wzrasta szansa ze Cie okradna w miedzyczasie, jak ktos nie upilnuje rzeczy, tych co wyszli

13.03.2008
14:16
[124]

ADEK24 [ KOCHAM MARYSIENIECZKE ]

no narescie moglby wejsc taki zaraz.. i na przystankach tez by sie przydalo
a nie wejdzie ktos i kopci i truje ludzi...

13.03.2008
14:16
[125]

Lookash [ Senator ]

No wiesz, gadanie, że trzeba brać odzienie, to takie samo gadanie, że trzeba wąchać śmierdziela siedzącego stolik obok, czyli nic nie wnoszące bicie piany ;)

13.03.2008
14:40
[126]

Volk [ Legend ]

Jestem za, pod warunkiem, ze pozostawia mozliwosc palenia przez aktorow na przedstawieniach teatralnych.




Ponadto z tego artykulu wynika jednak, ze pubom bardziej oplaca sie zezwalac palic w srodku.

13.03.2008
14:44
[127]

||Peter|| [ Konsul ]

Ech, to takie typowo polskie. Zupelnie zjechalismy z tematu dyskusji i wiekszosc zajela sie przytykami osobistymi pod adresem innych forumowiczów.

Ja tylko jedno chcialem skomentowac (napisal to chyba Kompo):
zauważ jednakże wprowadzenie zakazu palenia niepalącym nie zaszkodzi. Natomiast palącym jak najbardziej

Zakaz palenia w NICZYM nie zaszkodzi palaczom. Bedzie dla nich po prostu niewygodny. Natomiast niepalacym nie tylko nie zaszkodzi, ale wrecz pomoze - nie beda musieli biernie palic.

13.03.2008
14:48
[128]

GROM Giwera [ One Shot ]

alpha_omega, który się kreujesz na ynteligeta forumowego, najpierw naucz się czytać ze zrozumieniem. Twoje odnoszenie się do moich postów świadczy tylko o zamknięciu twojego umysłu, wybieraniu informacji i słów ze zdania które możesz sobie pod swój rozumek podciągnąć.

Posłuchaj Łona- włamywacz (chociaż nie lubię HipHopu, ten kawałek świetnie opisuje ludzi takich jak Ty).

13.03.2008
14:49
[129]

wysiak [ Senator ]

Peter --> Zaszkodzi za to wlascicielom barow i pubow, i zaszkodzi ogolnie pojetej wolnosci. Wiem, wiekszosc ma to gdzies, komunistyczne wychowanie i indoktrynacja przynosza efekty.

13.03.2008
14:50
[130]

katrin20 [ Kati ]

Lookash no zobacz... ja również żyję w Wawie i zdarza mi się to widzieć częściej niż raz na miesiąc... i tu nie chodzi tylko o wiatę... ludzie idący i zostawiający za sobą dym, który frunie na Ciebie więc nei każdy jest tak szlachetny jak Ty czy ja kiedyś... paląc... ;)

Chcą wprowadzić zakaz żeby pójść na łatwiznę... będą uczyć i wychowywać zakazami oraz mandatami ;/

13.03.2008
14:50
[131]

graf_0 [ Nożownik ]

Volk - dobre, dobre :) To tak jak z barami ze stripteasem, które były obiektami kulturalnymi, a striptease był sztuką - dla celów podatkowych, rzecz jasna :)

13.03.2008
14:53
[132]

Kompo [ Legend ]

||Peter|| - > będzie niewygodny, więc zaszkodzi. Już nie będę mógł sobie siąść z bronxem i zapalić sobie papierosa, będę musiał wychodzić, żeby zapalić, a to już nie to samo. Przestanę chodzić do klubów wtedy.

13.03.2008
14:56
[133]

kubinho12 [ 730 ]

Takich palaczy jest wiekszosc, podstawy wychowania nie zaleza od tego czy ktos pali czy nie pali, a od tego czy jest glupim chamem, czy nie jest. Procentowo glupich chamow palacych i niepalacych jest zblizona ilosc, i wcale nie tak duzo. Tylko, ze mocniej rzucaja sie w oczy.

Nie chodzi o rzucanie się w oczy - po prostu mało jest młodych palaczy, którzy szanują tych niepodzielających ich nałóg. Zwyczajnie nie spotykam takich osób, którzy np. pytają się czy mogą w towarzystwie zapalić.

13.03.2008
14:57
[134]

||Peter|| [ Konsul ]

Wysiak: w czym zaszkodzi wlascicielom pubów?
Jesli zakaz bedzie powszechny i bedzie dotyczyl wszystkich, wtedy palacze tak czy siak do pubu przyjda, bo osobnych pubów dla palacych nie bedzie. Dokladnie te same argumenty poruszano w Irlandii przed wprowadzeniem calkowitego zakazu palenia w lokalach. Po 3 latach okazalo sie, ze ilosc klientów nie tylko nie spadla, ale wrecz wzrosla, przychody pubów równiez. I naprawde nie widzialem jeszcze nikogo - a znam wielu zacieklych palaczy - kto by narzekal na ten zakaz. Nikt nie ma nic przeciwko wyjsciu na swieze powietrze i zajaraniu tamze.

13.03.2008
15:01
smile
[135]

Coolabor [ ~~Kochający Walery ]

Argumenty o wolności właścicieli i prawie do decydowania o swoim lokalu niezupełnie mają sens zważywszy na to, że właściciele takich restauracji czy barów gastronomicznych też muszą przestrzegać pewnych przepisów, aby w ogóle prowadzić działalność. Teraz tylko dojdzie im jeden. Wg mnie całkiem słuszny. Taki Sanepid robi kontrole, aby (w skrócie) dbać o nasze zdrowie. Z fajkami będzie to samo, w torsce o zdrowie obywateli :)
To, że niektózy w imię wolności wolą jeździć bez pasów czy żreć w obskurnych hanoi-barach nic tu nie zmieni.
A, że socjalistyczne myślenie, to cóż... Mamy takie a nie inne rozwiązania systemowe czy się to komuś podoba czy nie. Państwo dba :D

13.03.2008
15:02
[136]

Ralion [ Deva ]

Śmieszy mnie ten zakaz. Jako palacz w życiu nie pójdę na piwo do lokalu w którym nie będę sobie mógł zapalić. Tak zapewne zrobi większość palaczy i obroty barów spadną.

Ponadto, jeżeli w moim towarzystwie są 2-3 osoby nie palące na 10 palących, to zgadnijcie gdzie pójdziemy na imprezkę? Dla baru tylko dla niepalących? Wolne żarty.

Gdy mam do wyboru kawiarnie w której można i kawiarnie w której nie można palić to bez wzgęldu na ich jakość wybiorę te gdzie można.

Zaczynam powoli spodziewać się całkowitego zakazu palenia (nawet w domach, o ile sie nie mylę na balkonach w niektórych krajach jest to już zakazane). Czyli fajki zostaną podciągnięte pod lekkie narkotyki :-) Wtedy nie będzie można nawet posiadać przy sobie fajeczki.

Tak sie tylko zastanawiam, co porabiają lobbyści koncernów nikotynowych oraz właścicieli restauracji.

13.03.2008
15:02
[137]

wysiak [ Senator ]

Peter --> No patrz, a ja znam troche Anglikow i Irlanczykow, ktorzy i owszem, narzekaja. Slysze i czytam tez ostatnio ciagle narzekania i panikowania, jak to w Anglii ostatnio spada kultura picia, jak to coraz wiecej ludzi woli chlac tanie piwo z tesco w domu przed tv, zamiast pojsc do pubu spotkac sie ze znajomymi. Zgadnij dlaczego miedzy innymi tak sie dzieje, i jaki ma to wplyw na puby.

13.03.2008
15:07
smile
[138]

Artur20 [ Generaďż˝ ]

Wprowadzić, im szybciej tym lepiej. Przestałem tak często chodzić do pubów właśnie ze względu na smród. Zwyczajnie nie wszyscy chcą śmierdzieć i koniec. Jak palacz chce palić, droga wolna, ale nie kiedy przeszkadza to innym osobom. Wynika to z prostego faktu- wolność jednego człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność innego człowieka. Idealnie się to odnosi do palaczy.

13.03.2008
15:09
[139]

wysiak [ Senator ]

"wolność jednego człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność innego człowieka. Idealnie się to odnosi do palaczy."
Do antynikotynowych faszystow rowniez.

13.03.2008
15:13
[140]

musio3 [ Konsul ]

jeżeli nie przeszkadzam Ci moją abstynencją, to czemu Ty przeszkadzasz mi dymem z papierosa?

Pozwól mi żyć tak samo jak ja tobie.

13.03.2008
15:13
[141]

Lookash [ Senator ]

Coolabor -- Jak najbardziej mają sens. Jestem za całkowitym pozwoleniem na postawienie na swojej ziemi swojej chaty z wikliny, która nie będzie spełniać żadnych norm bezpieczeństwa i która będzie przez właściciela nazwana pubem. I pozwolę klientom zdecydować, czy chcą się narażać na niebezpieczeństwo spłonięcia żywcem w upalny dzień w chacie z wikliny, a nie będę wprowadzał regulacji prawnych, żeby się matołami nieświadomymi, na co się piszą, opiekowały.

Nie państwu socjalistycznemu! :/

13.03.2008
15:15
smile
[142]

Coolabor [ ~~Kochający Walery ]

Lookash > To bądź, pozwalaj, ale nie Ty decydujesz, sorry. Było się na wyborach?

13.03.2008
15:17
smile
[143]

Artur20 [ Generaďż˝ ]

wysiak--> a komu szkodą na zdrowie ci którzy nie palą? Chodzi o to że jak wyjdziesz z pubu zapalić to złapiesz katarek?

13.03.2008
15:18
[144]

Lookash [ Senator ]

Tak, byłem, głosowałem na UPR. Niestety, społeczeństwo składa się w więszkości z ludzi, którzy lubią czuć głaszczącą rączkę nad swoim leniwym tyłkiem.

Może zajmij się dyskusją z tym, o czym piszę, a nie grasz mi na nosie jakimiś wyborami.

13.03.2008
15:18
[145]

Volk [ Legend ]

Byl ale wybory nic nie zmienia bo wszystkie partie w Polsce sa mniej lub bardziej za ograniczaniem wolnosci.

13.03.2008
15:21
[146]

wysiak [ Senator ]

Artur20 --> Mowa o wolnosci, a nie o szkodliwosci na zdrowie.

Giwera -->
"wysiak mylisz się, oj mylisz mówiąc, że zakaz taki zaszkodzi właścicielom pubów ;)"
O RLY? Rozwiniesz, czy to wszystko na co mozemy liczyc?

13.03.2008
15:21
[147]

GROM Giwera [ One Shot ]

wysiak mylisz się, oj mylisz mówiąc, że zakaz taki zaszkodzi właścicielom pubów ;)

13.03.2008
15:22
[148]

Coolabor [ ~~Kochający Walery ]

Lookash >
Tak, byłem, głosowałem na UPR. Niestety, społeczeństwo składa się w więszkości z ludzi, którzy lubią czuć głaszczącą rączkę nad swoim leniwym tyłkiem.

To prawda. Nie dziwię się mimo tego lenistwu ludzi.

Może zajmij się dyskusją z tym, o czym piszę, a nie grasz mi na nosie jakimiś wyborami

Może mam prawo decydować o czym piszę i jak argumentuję, wyborco UPRu?

Volk - co racja, to racja :)

13.03.2008
15:23
smile
[149]

BarD [ Leningrad Cowboy ]

Nie powiem zbyt wiele nowego, dodam tylko osobiste doświadczenia: nie palę papierosów i dym po prostu mi przeszkadza. Ale to chyba jest oczywiste dla wszystkich - dym z papierosów jest nieprzyjemny no i te jego szkodliwe właściwości...

Dlatego, odkąd studiuję w Warszawie chodzę jedynie do miejsc, gdzie jest dobra wentylacja lub całkowity zakaz palenia. Np. u mnie na Żoliborzu Pracovnia.

Ale ostatnią rzeczą, mimo że nie palę, była by zgoda na odgórny zakaz palenia we wszystkich barach czy miejscach publicznych!.

Dlatego coraz bardziej wstydzę się mojego głosu oddanego na PO w wyborach, która miała być partią liberalną a Polska krajem, w którym żyje się lepiej - wszystkim.

13.03.2008
15:25
[150]

Artur20 [ Generaďż˝ ]

wysiak--> czy nie zauważasz że tutaj jest to ściśle powiązane? Wobec tego mogę zapytać inaczej- czy przez to że nie palę, naruszam wolność palacza powodując smród jego ubrania? Od razu podpowiem- jestem całkowicie neutralny względem palacza. W drugą stronę natomiast, jest naruszana wolność osoby niepalącej.

13.03.2008
15:28
[151]

Coolabor [ ~~Kochający Walery ]

Artur20 > pieprzysz. I tak jesteś niepalącym faszystą.

13.03.2008
15:29
[152]

Lookash [ Senator ]

Colaboor -- Widzisz, ja ci nie nakazuję tego, żebyś dyskutował ze mną o konkretach, a nie pierdołach. Ja cię poprosiłem, wyborco niewiadomo czego. Jeżeli zgodnie ze swoją wolną wolą olejesz moją prośbę, ja nie będę zwracał uwagi na to, co piszesz. Tylko tyle.

13.03.2008
15:33
[153]

GROM Giwera [ One Shot ]

Coolabor - pomijając 'faszystowość' artur20 ma rację. To przez palących śmierdzi ubranie w pubie. Chociaż to jest świadoma decyzja niepalących, że idąc tam będą śmierdzieć.

I wiecie co? Macie ograniczone główki, myśląc, że im spadnie klientelia jak wprowadzą ograniczenia. Kilkanaście razy ze znajomymi nie poszedłem na piwko (sami nie-palący) do baru, bo stwierdziliśmy, że lepiej posiedzieć w domku-przynajmniej śmierdzieć nie będziemy :)

13.03.2008
15:35
[154]

Lookash [ Senator ]

Masz szczęście, masz samych niepalących znajomych. I tyle.

13.03.2008
15:36
[155]

wysiak [ Senator ]

Artur20 --> Zakazujesz wlascicielowi prywatnego lokalu decydowac o jego wlasnosci, co wczesnej - dotychczas - bylo dozwolone (istnialy lokale, gdzie wlasciciel samodzielnie wprowadzal zakaz palenia, mial do tego prawo; teraz nie bedzie mogl samodzielnie wprowadzic przyzwolenia na palenie). To nie jest ograniczenie wolnosci?

Giwera -->
"To przez palących śmierdzi ubranie w pubie"
Rozumiem, ze jak pojdziesz do baru czy dyskoteki dla nepalacych, to ubrania potem nie pierzesz?

13.03.2008
15:46
[156]

WolverineX [ Legend ]

/zabawny jest ten CAŁY Wąteczek.
/ale musze was rozczarowac
/was tych ktorzy tak krzyczai skomla, ze chca zakazcałkowity palenia w barach,pubach,klubach, i bog wie gdzie jeszcze....mzoe w domach ...
/ze wy, kazdyz osobna i razem w kolektywie, NIE macie NIC do GADANIA
/poniewaz prawda jest takaze to moze tylko sejm ustanwoic, albo nie
/a jak nie przejdzie to wy nadal nicn ie bedziecie mieli do powiedzenia
/a jak nawet przejdzie ów rozporzadzenia, o calkowitym zakazie palenia tytoniu w pubach,barach,klubach, i bog wie gdzie jeszcze,
/to pewne ejst ze znajdzie sie skarga w TK, ktory oglosi ze to nie zgodne z konstytucja,
/bo gwalci to i ogranicza swobody obywatelskie,
/
/wiec ktos chce zmieniac konstytucje ?
/
/
/na przestankach to nie pameitam czy pale czy nie..., w pociagach to albo wychdoze z przedzialy /[ jak dla nie palacych]albo spaceruje do okolicy meidzy wagonowej,
/w pubach pale,bo piwko bez fajeczki to nie ejst to, jak ide chodnikiem ofc zakurze sobie,itd
/ale ofc jak ktos upomina sie ze to przeszkadza mu... tym, to przestaje.proste
/
/raz jak jechalem z kolega do kolobrzegu, a ze wczesniej byla przesiadka we wrocku, to sie /zaopatrzylismy w nim w maly zapas alkoholu...
/w przedziale z nami bylo dwoje staruszkow, to kumpel kulturalnie sie zapytal ich nawet czy nie /przeszkadzalo by im gdybysmy otworzyli sobie po piwku i sie nim uraczyli...
/
/wiec, prosze nie mowcie ze palacze nie maja ksztyny kultury,
/
/
/
/
/EDIT
/
/mozna prosic o źródło artyluk,news do tej wiadomosci ?
/bo chcialbym poczytac o tymz rzetelnego zrodla

13.03.2008
15:49
[157]

Degars [ Centurion ]

To nie będzie już można otworzyć baru, dla palących ?

13.03.2008
15:49
smile
[158]

Artur20 [ Generaďż˝ ]

<--Coolabor--> do tego jestem homofobem.

wysiak--> oczywiście, w pewnym sensie jest to jakieś ograniczanie wolności (i dobrze). Idąc tym tropem każdy przepis nim jest. Np. to że otwierając gabinet kosmetyczny sufit musi być na wysokości co najmniej 300cm. Nie może mieć 290cm, mimo że nikomu to nie przeszkadza, a lokal taki przecież otwiera się w prywatnym budynku. I o ile taki przepis uważam za absurd, bo niezachowanie tej odległości nie ma najmniejszego znaczenia, o tyle już zakaz palenia uważam za całkiem słuszny, ponieważ mnie osobiście palacze szkodzą, podobnie jak każdemu kto nie chce śmierdzieć.

13.03.2008
15:56
smile
[159]

Coolabor [ ~~Kochający Walery ]

Lookash > łoo, patrzcie i jeszcze "szantażuje", że nie będzie czytał moich postów. Chcesz przyjmować tylko takie argumenty, jaki ci pasują? Łaski nie robisz, że odpowiadasz.
Swoją drogą ciekawe frazy uważasz jako prośby... Oczyma wyobraźni widzę, jak kupujesz fajki: "Może mi pani sprzeda paczkę Marlborasów i nie marnuje mojego czasu?"

13.03.2008
15:56
[160]

wysiak [ Senator ]

Degars --> Dokladnie.

Artur20 --> Dobrze. Uzasadnij mi zatem logicznie brak mozliwosci otwarcia lokalu TYLKO dla palaczy.

13.03.2008
15:59
[161]

Coolabor [ ~~Kochający Walery ]

Degars > nie będzie można (oby), tak samo jak teraz nie można otworzyć baru, gdzie nie myje się talerzy czy sztućców.

13.03.2008
15:59
smile
[162]

Hugunumana [ Konsul ]

pojeb@ne... jak ja przezyje bez papierosa do piwa:(

13.03.2008
16:02
[163]

Bramkarz [ brak abonamentu ]

wysiu

Artur20 --> Zakazujesz wlascicielowi prywatnego lokalu decydowac o jego wlasnosci, co wczesnej - dotychczas - bylo dozwolone (istnialy lokale, gdzie wlasciciel samodzielnie wprowadzal zakaz palenia, mial do tego prawo; teraz nie bedzie mogl samodzielnie wprowadzic przyzwolenia na palenie). To nie jest ograniczenie wolnosci?

A kto ci naopowiadał bajek o nieograniczonej własności?

W twoim rozumieniu ograniczeniem wolności właściciela jest również zakaz seksualnego wykorzystywania pracowników. Prawda, że straszne?

13.03.2008
16:08
[164]

wysiak [ Senator ]

Bramkarz --> Nikt mi nie naopowiadal, swietnie sobie zdaje sprawe, ze zyjemy w socjalizmie. To takim Arturom, Coolaborom i Giwerom sie chyba wydaje, ze to co sie dzieje, to przejaw wolnosci i postepu, i ciesza sie jak dzieci, bo TYM RAZEM rzad wtyka nos w nie swoje sprawy ZGODNIE z ich aktualnymi interesami.

13.03.2008
16:19
smile
[165]

WolverineX [ Legend ]

Co do pomysłodawców ów zakazu palenia w restauracjach i pubach,
sa nimi PiSiory,
Ci sami co jeszcze nie tak dawno chciali


jak informuje Czesław Hoc (PiS) – zakazu palenia przez kierowców w trakcie jazdy, co wywoływało dotychczas największe emocje.


No tak PiSiory nigdy nie grzeszyly intelugencja, sam fakt ich EX koalicji z Samoobrona i LPR,
swiadczy o nich ...niezbyt dobrze.


nic wiecej dodac nic ujac.


Edit
a dodam ze etraz wiekszosc ma PO , czyli rzad ktory nie jest fanatycznym ugrupwaniem ojca Dyrektora Rydzyka, i ktory nie wystepuje co tydzien w programach w TV Trwam.




13.03.2008
16:26
smile
[166]

MaciekJ [ Konsul ]

Ano tak to juz jest... jednego dnia ratujesz lasy tropikalne a drugiego lizesz k*tasa...

13.03.2008
16:28
[167]

Lookash [ Senator ]

Colaboor -- Stanowcza prośba, nic więcej. Nie użyłem tryby rozkazującego. A kobiety w kiosku rzadko marnują mój czas, gadając od rzeczy. Szantaż? Jak najbardziej, jeżeli pasuje ci takie określenie. Nie muszę z tobą dyskutować, więc odbij i zajmij się sobą.

13.03.2008
17:13
[168]

Pan P. [ Generaďż˝ ]

O paleniu w knajpach rozpisywać mi się nie chce, bo sporo zostało już powiedziane. Skrótowo - IMO państwo nie powinno wtykać nosa w prywatną własność i narzucać jakichkolwiek ustaleń. Twoje miejsce, twoje pieniądze - tyś panem własnego dobytku. Poza tym hipokryzją jest nakazywanie prywatnym właścicielom kogo wpuszczać, a kogo nie i jednoczesne czerpanie z tytoniu tak ogromnych zysków. A knajpy same w sobie? Jeśli jest rynkowe zapotrzebowanie - niech będą li tylko dla niepalących. Ktoś broni?
Nigdy nie palę pod wiatą na przystanku, zawsze w odległości kilku metrów od najbliższego człowieka. Rozmawiając z kimś zawszę dmucham w inną stronę. Kwestia dobrego wychowania i poszanowania pewnych niepisanych zasad społecznych.

Ciekawą rzecz jednak tu zauważyłem. Wszystkie osoby broniące palenia w tym wątku wykazują się dość wysoką kulturą wypowiedzi i niezłą argumentacją, natomiast niepalący to grupka wymachujących szabelkami pieniaczy, którzy ucapili się kilku wytartych już frazesów, bez przerwy nimi rzucając ubierając co raz to w nowe słowa.

Jestem estetą werbalnym i straszliwie szkodzi mojemu zdrowiu wasze rzucanie mięchem w stronę palaczy. Z tego też powodu zakazuję wam mówić.
Argumentacja na podobnym - do waszego - poziomie.

Tzymische --> Ludzi palących obok ciebie na ulicy też nazywasz śmierdzielami? Ile już masz porcelanowych zębów?

13.03.2008
17:20
[169]

Flexfit [ Flexible Fit ]

Ludzi palących obok ciebie na ulicy też nazywasz śmierdzielami?

Nie, on jest gościem na forum.

To przykre.

13.03.2008
17:32
[170]

Finthos [ Generaďż˝ ]

*zaciera łapki* Ale będzie zajebisty biznes na melinach dla palaczy ;) Kultowe miejsca będą nielegalne-ekstra!

13.03.2008
17:38
smile
[171]

slowik [ NightInGale ]

widze ze i do nas docieraja pozytywne aspekty kultury zachodniej :-)
kiedy ten przepis mialby wejsc w zycie ?

13.03.2008
17:45
[172]

kiowas [ Legend ]

Z czysto egoistycznych pobudek zakaz palenia jak najbardziej popieram.

A co do funkcjonowania pubów z mijscami dla palaczy i nie-palaczy - bywałem w miejsca, które reklamowały się jako takie i musze stwierdzić, że ANI RAZU nie zdarzyło mi się by taki podział zdał rezultat. Nie wiem czy przyczyna tkwiła w ukształtowaniu powierzchni pybu, słabej wentylacji czy czymkolwiek innym - fakt jest faktem, ze albo różnica byłą mało dostrzegalna/wyczuwalna albo zgoła żadna.
Gdybym miał więc pewność, że takie rozwązania da się wprowadzić i to skutecznie - jak nabardziej za, niech i palacze mają coś z życia. Ale skoro nie spotkałem się z takim ideałem wolę więc nie chodzi zatruty i śmierdzący.

13.03.2008
17:51
[173]

Coolabor [ ~~Kochający Walery ]

Lookash > przedmiotem szantażu może być tylko coś, co druga strona ceni, uważa za wartościowe. Jakoś nie zauważyłem u siebie żądzy dystputy z tobą, która mogłaby mi spędzać sen z powiek.

więc odbij i zajmij się sobą

To też prośba czy ostrzeżenie?


Do reszty: gdyby nie pewne normy, nawet narzucone siłą, nie zostały wprowadzone, to do dziś połowa ludzi zdychałaby od szamba płynącego ulicami i gnijącej żywności.
Także póki jeszcze możecie sączyć w barach piwko z fajeczką w zębusiach, pomyślcie sobie, że ktoś czuwa nad tym, aby kufel z którego żłopiecie był czysty, a butelka szczelnie zamknięta...

13.03.2008
17:54
[174]

Finthos [ Generaďż˝ ]

Ale czym się martwicie? Będziemy chodzić do melin, z zapewne ciekawym klimatem i dla wybranych. Tak Wam brakuje zrzędzących niepalących? Potem w rewanżu wprowadzimy prohibicję ;)

13.03.2008
18:21
[175]

Slow Motion [ Konsul ]

Finthos - jak żyje nie widziałem żeby ktoś komuś w klubie czy pubie zwrócił uwagę że pali. Niepalącym na odwagę zbiera się w domu, przed komputerem.


Skoro właściciel lokalu daje popielniczki na stoliki i sprzedaje fajki obok piwa, to mogę sobie tam zapalić bo mi na to pozwala. Nie podoba się - nikt wam nie każe w takim lokalu siedzieć. Prosta sprawa.

I wiecie co? Macie ograniczone główki, myśląc, że im spadnie klientelia jak wprowadzą ograniczenia. Kilkanaście razy ze znajomymi nie poszedłem na piwko (sami nie-palący) do baru, bo stwierdziliśmy, że lepiej posiedzieć w domku-przynajmniej śmierdzieć nie będziemy :)

Przez takich jak ty robi się niekomfortowo w klubach, zrób klubowiczom przysługę i siedź w domu z kolegami na sesji RPG.

13.03.2008
18:26
[176]

blazerx [ ]

Mam nadzieje, ze wprowadza zakaz palenia w miejscach publicznych

13.03.2008
18:27
smile
[177]

WolverineX [ Legend ]

slowik [ Level: 70 - NightInGale ]

widze ze i do nas docieraja pozytywne aspekty kultury zachodniej :-)
kiedy ten przepis mialby wejsc w zycie ?

ehh sadze ze to nigdy nie nastapi. polska to nie reszta swiata, i ciezko nas zmienic. Bo blizej nam nadal do matuszki Rocji niz do wyzwolonych nacji zachodu.

aha, to co PiSowskie pozostanie nigdy nie przyjete. Zasada PO ^_^

13.03.2008
18:29
smile
[178]

Awerik [ Generaďż˝ ]

Świetny pomysł. Mam nadzieję, że jak najszybciej wejdzie w życie. :)

13.03.2008
18:33
[179]

NyyKo [ Generaďż˝ ]

Popieram zakaz.
Dlaczego nie palący muszą palić ?

13.03.2008
18:35
smile
[180]

Axl2000 [ Hohner ]

Finthos - jak żyje nie widziałem żeby ktoś komuś w klubie czy pubie zwrócił uwagę że pali. Niepalącym na odwagę zbiera się w domu, przed komputerem.

toś dowalił...sorry ale skoro jest dozwolone i ogolnie przyjete ze tam wolno palic to jak niepalacy ma zwracac uwage? Moze zwracac uwage dopiero jak wejdzie przepis...chyba logiczne?

13.03.2008
18:42
smile
[181]

Bramkarz [ brak abonamentu ]

wysiu

No właśnie w jednym się z tobą zgadzam chyba od początków tego forum - prawdziwa prawica nie istnieje a wszędzie na świecie panuje socjalizm :)

13.03.2008
18:44
[182]

Slow Motion [ Konsul ]

Axl2000 - logiczne, i tak powinno pozostać. Na przystankach nie wolno palić, ale jak żyje nie widziałem zeby ktoś komuś zwrócił uwagę. Niepalący woli 10 minut obok palącego siedzieć, ale słowa nie piśnie. Dopiero jak przyjdzie do domu to zaczynają się dwustupostowe wątki gdzie można wylać jad.


Powinna powstać kategoria "Narzekanie".

13.03.2008
19:08
[183]

SzymX_09 [ Master Exploder ]

Zależy to od tego czy palący to chamy czy nie. Byłem ostatnio w barze i był on podzielony na 'dla palących' i 'dla nie palacych'

Wszedłem do sali 'dla niepalących' i zacząłem spożywać w spokoju posiłek. Nagle obok mnie usiadła para paląca. Mam astme i zaczęło się we mnie gotować, ale że jestem mały nie zwróciłem uwagi tylko zostawiłem posiłek i wyszedłem.

Wiadomo, że z jednej strony to dobrze i powinni wogóle wprowadzić zakaz palenia to nasza planeta byłaby mniej zanieczyszczona. Jednak to nie fair i według mnie każdy człowiek ma prawo do palenia i nie powinni tego zabraniać. Nie wyobrażam sobie baru, w którym jest zakaz palenia. Dlatego powinien być w każdym barze podział dla palacych i nie palących.

13.03.2008
19:11
[184]

Slow Motion [ Konsul ]

SzymX_09 - Fakt, bo trzeba brać przynajmniej 120 kilo na klatę żeby zwrócić komuś uwagę. Szczególnie parze w restauracji.

13.03.2008
19:12
[185]

Wo_Ja_Ann [ Addicted to Soccer ]

SzymX_09 -----> Wszystko ładnie, tylko jak to oddzielisz? Drzwiami, powietrzem? Wtedy sala dla niepalących i tak będzie zadymiona. Powinno być albo dla jednych albo dla drugich, albo zostac tak, jak jest. Mimo, że nie palę. Przyzwyczailem sie do tego, ze do niektórych miejsc nie chodzę :P

13.03.2008
19:26
[186]

SzymX_09 [ Master Exploder ]

No tak, ale takie chamstwo, o którym napisałem mnie wkurza. Siądzie taki gostek przypakowany ze swoją "laską" i zgrywa cwaniaka. A ja jak jestem młody to uwagi mu nie zwróce.

13.03.2008
19:53
[187]

EspenLund [ Live For Speed ]

Po prostu niech zrobią wentylowane (dobrze) palarnie i już. Kto będzie chciał pójdzie zapali i wróci.

13.03.2008
19:59
[188]

halski88 [ Senator ]

Ja jestem za takim zakazem...

13.03.2008
20:00
[189]

szymon_majewski [ Senator ]

Tez uwazam ze to dobry pomysl.

W Anglii jest cos takiego, wiec czemu u nas tez nie ?

13.03.2008
20:06
smile
[190]

Igierr [ Isilven ]

I bardzo dobrze! Przynajmniej po wyjściu z baru nie będę capił jak bym wypalił 10 paczek (jak co to ja jestem niepalący)
Jedna dobra decyzja naszego rządu!

13.03.2008
20:08
[191]

Lookash [ Senator ]

Coolabor -- Dokładnie tych samych słów co do szantażu chciałem użyć. Ale uznałem, że zaczniesz się ze mną spierać, więc sobie darowałem wchodzenie w szczegóły i pozwoliłem fantazjować na ten temat do woli. Nie myśl sobie, że jesteś taki cwaniak. Odbij i zajmij się sobą.

blazerx -- Foobar już skonfigurowany?

szymon_majewski -- Bo Polska nie musi kopiować wszystkiego, co jest w Anglii.

13.03.2008
20:10
[192]

N|NJA [ Senator ]

Byłem ostatnio w barze i był on podzielony na 'dla palących' i 'dla nie palacych'

A ja jak jestem młody to uwagi mu nie zwróce.

mama wie, ze nieletni syn po barach się szlaja?


Założenie tez, ze każdy zwalisty koleś da ci po ryju za to, że choćby krzywo spojrzysz, też jest błedne.


Zasadniczo Alpha i Wysiu wyczerpali temat już po kilku postach, a mi się wałkowac tegoż samego po raz osiemsetny w tym roku (a przypominam, ze mamy marzec) nie chce.




BTW-> Większość krzyczacych tu "I bardzo dobrze, nie będe capił po wyjsciu z baru/klubu" tudzież "nie moge spokojnie piwa wypić" w barze była raz, jak ich starszy kolega, któremu wąs się zaczął sypać, za pazuchą przemycił.

13.03.2008
20:12
[193]

szymon_majewski [ Senator ]

Lookash ---> to bedzie swiadczyc tylko o tym ze Polska jest nie na poziomie

W kazdym razie w Polsce po raz pierwszy spotkalem sie ostatnio z 2 kulturalnymi ludzmi, ktorzy zapytali mnie siedzacego przy stoliku "Mozemy zapalic" ?

13.03.2008
20:13
[194]

doctore16 [ Konsul ]

będą masowe przejawy nieposłuszności obywatelskiej?

13.03.2008
20:21
[195]

SzymX_09 [ Master Exploder ]

mama wie, ze nieletni syn po barach się szlaja?

Nie moge sobie wejść na obiad?

Głodny byłem i sobie z kolega poszłem.

13.03.2008
20:21
smile
[196]

Molzey [ Konsul ]

A ja jestem przeciw. Paliłem jakieś 10 lat, nałogowo, od jakichś 6 nie palę. Nie przepadam za smrodkiem ubrania po wizycie w pubie. Ale nie przepadam też za smrodem spalin samochodowych, mam tylko rower - żądam zakazu poruszania się samochodami, to mnie truje i narusza moja wolność.

I... co będzie następne w imię zdrowia ludu? Może za kilka lat nie będę mógł zjeść chlebka ze smalcem, bo przecież choroby układu krążenia zabijają najwięcej ludzi. Może ktoś w swej niezmierzonej mądrości zadecyduje że mi nie wolno?
Czasem myślę, że jak już tak naprawdę mocno przycisną palaczy, to też wrócę do "dymka".
W imię wolności:)

13.03.2008
20:23
[197]

doctore16 [ Konsul ]

mozley --> ŚWIĘTE SŁOWA Z TYM SAMOCHODEM

13.03.2008
20:23
[198]

Wo_Ja_Ann [ Addicted to Soccer ]

SzymX_09 -----> A mama wie, że nie zdasz z polskiego?

szymon_majewski -----> Takich ludzi jest jednak całkiem sporo. Tylko ja sie spotkalem z sytuacją, w której po uslyszeniu, ze bedzie to przeszkadzac osoba pytajaca i tak zapalila. Ale to juz jest chamstwo, nic innego...

13.03.2008
20:24
[199]

N|NJA [ Senator ]

szym-> Poszedłem.

Na obiad się chodzi do ogólnie pojętych restauracji (wliczając w to fastfoody które dumnie okreslają się tym mianem) gdzie całowity zakaz palenia jest rozpowszechniony.

Do baru się chodzi na piwo z kumplami, bo jedyne co tam podają do jedzenia to fryty i czipsy (choć niektórzy uznają także piwo jako suty posiłek).

13.03.2008
20:27
[200]

Bramkarz [ brak abonamentu ]

Molzey

Palenia papierosów podobnie jak jazdy samochodem nikt nie zakazuje.

Natomiast tak jak nie wszędzie możesz wjechać samochodem tak nie wszędzie możesz zapalić papierosa.

13.03.2008
20:28
[201]

Axl2000 [ Hohner ]

N|NJA - szanuje Cie, "lubie" Cie za Twoje poczucie humoru i podejscie do życia prezentowane na tym forum ale...nie ważne co powiesz w tym temacie, uznam za niebyłe ;) ze względu na zamiłowanie do Red Marlboro w ilościach zastraszających ;)

13.03.2008
20:30
[202]

SzymX_09 [ Master Exploder ]

No tak to już jest cały czas się mylę...

:p

13.03.2008
20:32
[203]

Lookash [ Senator ]

Bramkarz -- Ale nie chodzi o wypadki samochodowe, ze względu na które nie wszędzie można wjechać, ale o spaliny. Czy ty naprawdę nie dostrzegasz, że to jest też problem naszego świata? ;]

13.03.2008
20:32
smile
[204]

Molzey [ Konsul ]

Bramkarz,
oczywiście, ale dlaczego ja korzystając z (pub)licznej drogi jestem narażony na spaliny? Nie zgadzam się by mi smrodzono na drodze którą jadę. Mogą sobie śmierdziuchy kierowcy jechać na autostradę kopcić. Albo zrobić im takie zagrody i niech sobie jeżdżą w kółeczku.

13.03.2008
20:36
[205]

Artur20 [ Generaďż˝ ]

wysiak--> Uzasadnij mi zatem logicznie brak mozliwosci otwarcia lokalu TYLKO dla palaczy.

To odwracanie kota ogonem, poza tym ja przepisów nie ustalam. Nie wiem też jaki by to miało sens. Przecież niepalący nikomu nie szkodzą, więc byłoby to pozbawione sensu aby ich nie wpuszczać. Problem pojawia się dopiero w drugą stronę- patologią do likwidacji jest trucie niepalących przez palących, nie odwrotnie. Właściwie wyczerpałem temat, dodać tylko można, że jeżeli jesteś za taką pełną wolnością, to równie dobrze powinno być dozwolone (mówiąc brzydko) danie w ryj palaczowi który niszczy moje zdrowie i ubranie. A zakazu palenia nie uważam za postęp itd. (absurd), uważam go za NORMALNOŚĆ, za likwidację patologii na jaką są narażeni ludzie którzy mimowolnie muszą śmierdzieć i być zatruwanym. Ale tak jak wspomniałem, temat już wyczerpałem w poście [138] i [150], nic już nie trzeba dodawać.

13.03.2008
20:37
[206]

N|NJA [ Senator ]

Axl-> Cholera, skąd wiedziałeś, że mi czerwone lakisy z pobliskiego sklepu wyszły i muszę się zadowolić mocnymi malborkami? :)



Mówiłem wielokrotnie- jestem za egzekwowaniem od palaczy kar za dymienie w miejscach do tego nieprzeznaczonych, bo ów palacz wpieprza się wtedy w wolności innych obywateli. Ale wymuszanie na właścicielach knajp zakazu palenia, podczas gdy naprawde nic nie stoi na przeszkodzie, by założyć pub dla niepalących, do którego, sadząc po ilości przeciwników nikotyny, którzy chca wypić piwo w spokoju, klientela waliła by drzwiami i oknami, to ograniczanie wolności zarówno mojej, jako kulturalnego palacza, jak i samego własciciela, który przyzwala w swym dobytku na palenie.

Klient nasz pan, wybiera portfelem knajpę, do której chce chodzić. Jesli palenie mu nie odpowiada, moze przeniesć się gdzie indziej, podobnie jak palacz, który, jeśli nie może zapalić, po prostu pójdzie tam, gdzie mu na to pozwolą. Wciąż nie rozumiem, po jaką cholere tyle jadu w stronę palaczy, którym zabrania sie wszystkiego, jednoczesnie dopieprzajac co pół roku akcyze i zasilając grubymi milionami budżet. Jesli odgórnie chcecie, by zakazac palenia, zakażcie całkowicie papierosów, bo inaczej mamy sytuację, w której paczkę Lakisów czy Malborasów mogę kupić w kazdym kiosku, knajpie czy dworcu za cięzkie pieniądze (do tego własne, z którymi moge zrobić, co mi się zywnie podoba), ale juz zapalić nie moge nigdzie i może dojść do absurdu rodem z Kalifornii, ze nawet we własnym domu zakurzyć mi nie dadzą.



EDIT: Artur->
Nie wiem też jaki by to miało sens.

taki, ze i wilk byłby syty, i owca cała. I nikt nie miałby prawa narzekac. Wchodzisz do pubu dla niepalących, przyjmujesz do wiadomości, ze się w nim nie kopci. Wchodzisz do pubu dla palących- nie narzekaj, ze ci ktoś smrodzi. Masz wybór i postepuj zgodnie z własnym przekonaniem.

Przecież niepalący nikomu nie szkodzą

Trują mi dupę od kilku lat tymi samymi argumentami, nie przyjmując do wiadomości zdania innych, mam od tego migrenę, a to szkodzi mojemu samopoczuciu.


patologią do likwidacji jest trucie niepalących przez palących, nie odwrotnie

Więc po raz kolejny się spytam, jakie sa przeciwskazania, by utworzyć puby dla niepalących, gdzie nikt ich nie będzie truł? Twoja odpowiedź nie dotyczy tego, dlaczego by nie wprowadzić tego rozwiązania, tylko jest ciągłą, nudną mantrą o tym, jak palacze sa odpowiedzialni za całe zło tego świata, łacznie z wojna w Iraku.

Właściwie wyczerpałem temat, dodać tylko można, że jeżeli jesteś za taką pełną wolnością, to równie dobrze powinno być dozwolone (mówiąc brzydko) danie w ryj palaczowi który niszczy moje zdrowie i ubranie.

Nie zauwazasz różnicy w tym, ze państwo przyzwala na palenie, sprzedając setki tysięcy papierosów miesięcznie, jednoczesnie uniemozliwiając ich palenie, a daniem w ryja, które zawsze jest prawnie sankcjonowane?
Tu nie chodzi o pozwalanie na wszystko, popadasz w oczywiste skrajności. Rozchodzi się tylko o uszczęśliwianie obywateli na siłę, które tak naprawde nic nie zmieni, bo palacz, nawet represjonowany, znajdzie sposób, by zapalić, jesli ma taką potrzebę.


uważam go za NORMALNOŚĆ, za likwidację patologii na jaką są narażeni ludzie którzy mimowolnie muszą śmierdzieć i być zatruwanym.

A ja ci po raz kolejny powtarzam- nikt ci nie zabrania pójść tam, gdzie nie palą. Nikt ci też nie zabrania zwrócić uwagi palacemu, jesli ci jego obecność przeszkadza (choc ty, co widac, wolisz dac mu po ryju, jednoczesnie mówiąc o patologiach).

13.03.2008
20:39
smile
[207]

WolverineX [ Legend ]

Jeszcze wprowadzic zakaz słuchania Radia Maryi w miejscach publicznych !
bo nie kazdy lubi to moher-cry more sluchac, i przez to uwlacza jego swobodom.

13.03.2008
20:47
[208]

Lookash [ Senator ]

Artur -- Też jestem za tym, żebys miał prawo dać palaczowi w mordę, jeśli pomimo twoich próśb dalej dmucha ci dymem w twarz. Ale nie za sam fakt palenia, ale bycia chamem.

13.03.2008
20:48
[209]

Finthos [ Generaďż˝ ]

Yogh=> Daj se siana, te same argumenty powtarzamy w każdym wątku i gówno to daje. Pamiętam minimum 4 topici w których wysia mówił o idei baru tylko dla palących i o wolności właściciela, a Ty o wolnym rynku, alpha o wolności i Pan P. o kulturze. Cały czas gówno to daje. A nie wierzyłem jak mi biologica mówiła, że nikotyna usprawnia pracę mózgu. Wielu by się przydała.

13.03.2008
21:03
[210]

N|NJA [ Senator ]

Fin-> Mnie też to powoli nudzi, ale jest szansa jedna na milion, że nie tylko niektórzy palacze są ludźmi myślącymi. Z założenia robi się z miłosnika cygaretów skrzyżowanie hitlerowca z terrorystą, za sam fakt, że "zabija wszystkich wokół", podczas gdy piewcy zakazu tego morderczego i patologicznego procederu jednoczesnie nie mają nic przeciwko alkoholowi, który rocznie zabija nieporównywalnie więcej ludzi, powoduje rozkład życia rodzinnego oraz prowadzi do powazniejszych patologicznych zachowan.
Spróbuj zakazać alkoholu jako substancji szkodliwej dla zdrowia, a od razu wszyscy, od znającego życie dwunastolatka, po wielkich przeciwników straszliwego dymu papierosowego, będa krzyczeli zza swych wygodnych biureczek przed komputerem, jak to się im wolność wyboru ogranicza i łamie sie obywatelskie prawa :)

13.03.2008
21:09
[211]

Finthos [ Generaďż˝ ]

Bo to się niemodne zrobiło, a jak wiadomo, większość chce być trendy. Jednocześnie zero oporów przy kupowaniu diesla, zero przy piciu naprawdę różnych rodzajów alkoholu, zero dbania o ochronę przyrody, zero oszczędzania energii i wody we własnym domu itd.

A i tak każdy wie, że prawdziwy facet wygląda jak Clint Eastwood i fajka musi mieć* :)


spoiler start
*-dla niekumatych-to jest żart. Papieros wcale nie jest koniecznym atrybutem męskości. Wyjaśniam, zanim ktoś mi się zwali na głowę.
spoiler stop

13.03.2008
21:13
[212]

WolverineX [ Legend ]

Mamy dziś wysyp świetnych pomysłow
Pierw pamierosy, teraz to:


Wyższe podatki na alkohol
Czwartek, 13 marca (06:00)

Środowisko lekarskie z zadowoleniem przyjęło podniesienie podatków nakładanych na alkohole, za czym oczywiście idą wyższe ceny tych wyrobów. To element walki z "cywilizacją picia". Od niedzieli danina płacona od alkoholu będzie zawsze wyższa o 6 procent od stopy inflacji.

Podatek będzie podwyższany o 2 procent corocznie przez najbliższe cztery lata. Był on zamrożony w kolejnych 10 budżetach. Wyższe podatki i ceny bardzo zaniepokoiły branżę browarniczą. Obawia się ona spadku sprzedaży piwa, restauratorzy upadku wielu przybytków. Sytuacja jest dramatyczna. Obliczono, że rząd podwyższając podatki zabierze obywatelom 234 mln złotych.

Spadną także wpływy podatkowe ze sprzedaży alkoholi...Regulacje te zostały dobrze przyjęte przez środowiska medyczne, które od lat apelują o przykrócenie pijaństwa z jego wszystkimi negatywnymi skutkami odnośnie do zdrowia obywateli i życia społecznego. Lekarze podnoszą argument, że tani i łatwo dostępny alkohol prowadzi do rozpijania obywateli w każdym wieku.


a ja powiem ze...

spoiler start

To tylko w UK ;(

spoiler stop

13.03.2008
21:18
smile
[213]

Molzey [ Konsul ]

A nie mówiliśmy? ONI zawsze wiedzą lepiej co jest dobre dla maluczkich.

13.03.2008
21:18
[214]

N|NJA [ Senator ]

Jednocześnie zero oporów przy kupowaniu diesla,

A jakby co, mozna sobie kupić hybrydowego Priusa. Tyle że przy jego produkcji do atmosfery uwalnia się tyle zanieczyszczeń, że nawet dziewiętnastowieczna fabryka na przedmiesciach Manchesteru się chowa :)




zero przy piciu naprawdę różnych rodzajów alkoholu

Bo przecież wiadomym jest, ze gdy pije się alkohol, szkodzi się tylko sobie, nikomu w ten sposób nikt krzywdy jeszcze nie zrobił, czyz nie? ;)





zero dbania o ochronę przyrody

Ratujmy wieloryby i nie jedzmy mięsa. By to zademonstrować, włóżmy skórzane glany, skórzane kurtki, skórzane paski i zajadajmy same warzywka i owocki, pod których uprawy wycięto pół amazońskiej dżungli :)




zero oszczędzania energii

Nie wiedziałeś, ze prąd bierze się z gniazdka? gniazdko jest w ścianie- ergo- prad jest z mojej ściany. Co? Jak to z elektrowni?





i wody we własnym domu

A po co? Oceany sa przecież duże.




Papieros wcale nie jest koniecznym atrybutem męskości.

No jak to nie?



EDIT: Wolv-> [212] Załóż o tym wątek. Chciałbym zobaczyć reakcję wszystkich wojujących niepalących :)

13.03.2008
21:19
[215]

c_N_mooris [ Pretorianin ]

JAK NAJBARDZIEJ ZA !!!

I nie że popieram tą skądinąd przezabawnie opisaną przez N|NJA ideologię bo w dupie mam czy ten co koło mnie pali mnie zabija czy mnie nie zabija bo w takim wypadku trzeba byłoby zakazać fast food'ów telefonów komórkowych etc. etc. Na coś trzeba umrzeć. Poprostu najzwyczajniej w świecie drażni mnie smród w jakim często trzeba siedzieć i jaki mimo woli przynosi się ze sobą do domu. I każdy może wysnuwać tu najróżniejsze teorie a fajki i tak będą śmierdzieć i tak.

Jeżeli nie potrafimy otwierać lokali satysfakcjonujących obydwie strony barykady (a to już nie jest wina niepalących) to niestety ktoś musi być poszkodowany. Wiadomo kto...

EDIT:
N|NJA==>
"Papieros wcale nie jest koniecznym atrybutem męskości.

No jak to nie?"

Powiedz, że żartowałeś.

13.03.2008
21:24
[216]

N|NJA [ Senator ]

Jeżeli nie potrafimy otwierać lokali satysfakcjonujących obydwie strony barykady (a to już nie jest wina niepalących)

Mhm, jasne.
Stare prawidło mówi popyt->podaż.
Gdyby ktoś chciał chodzić do pubów dla niepalących, takie by powstawały. Skoro nie powstają- albo ktoś jeszcze nie wyczuł złotego interesu, albo po prostu nie ma wystarczajacej ilości klienteli, która by chodziła do takiego przybytku.

Chciałbym zobaczyć te tłumy do pubu "tylko dla niepalących".

niestety ktoś musi być poszkodowany. Wiadomo kto...

Bo ja nie palę, wiec wiem, ze poszkodowani musza być palący.
A ja nie jeżdżę rowerem, tylko samochodem, więc wniosek jest jasny- wszystkich rowerzystów należy wysłać na Madagaskar (wybacz Molzey). To bardzo obiektywny punkt widzenia i niech nikt nie smie zaprzeczać.


Powiedz, że żartowałeś.


A skąd. prawdziwy mężczyzna pali trzy paczki dziennie, pije wódę litrami, ma w domu karabin na czarnuchów powieszony nad kominkiem i przynajmniej raz w życiu kogoś zabił.

13.03.2008
21:28
[217]

c_N_mooris [ Pretorianin ]

I dlatego miejmy nadzieje, że taki zakaz kiedyś będzie mógł być wprowadzony w życie. Będziemy mogli wtedy, zamiast gdybać, zobaczyć jak faktycznie sytuacja by wyglądała.

EDIT:
Zamiast kolejny raz wypisywać te przezabawne porównania zastanów się chwilę. Czyste powietrze nikogo nie drażni zasmrodzone i owszem. Choćby nie wiem kto , nie wiadomo jakie argumenty i porównania tu przytaczał to zawsze w takich sporach górą będą niepalący...jak zawsze pieszy będzie miał pierwszeństwo;).

13.03.2008
21:29
[218]

Finthos [ Generaďż˝ ]

spoiler start
Nie jest "koniecznym" atrybutem Yogh. To że daje +5 do stylu (z Zippo +8), a ostatnio dodatkowo +3 do oryginalności i +4 do niepokorności to zupełnie inna sprawa. :)
spoiler stop

13.03.2008
21:30
[219]

N|NJA [ Senator ]

I dlatego miejmy nadzieje, że taki zakaz kiedyś będzie mógł być wprowadzony w życie. Będziemy mogli wtedy, zamiast gdybać, zobaczyć jak faktycznie sytuacja by wyglądała.

Tyle, ze w tym wypadku jest to wymuszanie pewnych zachowań, bez pozostawienia wolnego wyboru.
Naprawdę tylko zakaz pozwoli stworzyć pub dla niepalących? Ktoś zabrania aktualnie postawienia takiego lokalu? Nie wiem, może jestem słabo doinformowany.



EDIT: Fin-> Im bardziej będą zakazywac papierosów, tym bardziej sytuacja będzie przypominac czasy prohibicji, w których posiadanie alkoholu nie powodowało społecznego potępienia, ale dodawało współczynnika lansu (+5 za łiskacza, +8 za wódeczkę), zaś zakaz nie tylko nie powstrzymał pijanstwa, ale doprowadził do eskalacji problemu.
O bogaceniu się przemytników i gangsterów już nawet nie wspomne :)

13.03.2008
21:33
[220]

c_N_mooris [ Pretorianin ]

Tak zgadzam się to jest wymuszenie pewnych zachowań.

13.03.2008
21:36
[221]

N|NJA [ Senator ]

Czyste powietrze nikogo nie drażni zasmrodzone i owszem

Pokaż mi, gdzie masz czyste, niezasmrodzone powietrze (pomijając parki krajobrazowe, które i tak powoli zdychają) przy takim stopniu mechanizacji i gospodarce opartej na ropie naftowej, a rzucę fajki w ciągu trzech sekund :)

Ja sie nie bawię w zabawne porównania. Ja po prostu uswiadamiam coś, na co nikt nie raczy zwrócić uwagi, posiadając klapki na oczach i widząc palaczy jako sprawców dziury ozonowej, Czarnobyla oraz pomysłodawców komór gazowych w Oświęcimiu.

13.03.2008
21:39
[222]

c_N_mooris [ Pretorianin ]

N|NJA==>a teraz to zacząłeś się czepiać słówek choć dobrze wiesz co miałem na myśli :)

13.03.2008
21:39
[223]

kiowas [ Legend ]

Ninja ---> a da się 'złapać' raka płuc od smrodów przemysłowych? Nie obiło mi się o uszy.

13.03.2008
21:40
smile
[224]

wysiak [ Senator ]

Finthos --> Diesle sa mniej szkodliwe dla srodowiska, niz benzynowki. Nie produkuja w spalinach zwiazkow siarki. To tak zebys wiedzial, jak juz zaczynasz sie brac za pouczanie innych odnosnie ogolnie pojetej moralnosci.

kiowas -->
"a da się 'złapać' raka płuc od smrodów przemysłowych? Nie obiło mi się o uszy."
Tak. Raka mozna dostac i zyjac na bezludnej wyspie, bez zadnych zanieczyszczen itp. Palenie tytoniu go nie wywoluje.

13.03.2008
21:41
[225]

Axl2000 [ Hohner ]

kiowas - a i owszem da sie :)

13.03.2008
21:41
[226]

N|NJA [ Senator ]

kiowas-> Rozumiem, ze astma, pylica oraz masa innych chorób dróg oddechowych to mit i mrzonki? Do tego rak i aids dotyka tylko grzeszników (szczególnie żydów, bo to oni zabili Chrystusa), gejów oraz palaczy.

Morris-> nie czepiam się słówek. Zwracam ci uwagę na fakt, że wyolbrzymiasz problem palenia, nie zwracając uwagi na to, że tak naprawde jest to twoim najmniejszym problemem. :)

13.03.2008
21:44
[227]

Flyby [ Outsider ]

..a ja chcę sal bezalkoholowych w restauracjach i barach ..nie życzę sobie aby pijani wywracali mi się do talerza i w ogóle na mnie chuchali swoim prześmierdłym oddechem ..Nie mam ochoty patrzyć jak napompowane piwem szczyle obsikują bramy, murki i co się da ..Żądam ograniczeń, kontroli i kar w powszechnym, nieumiarkowanym spożywaniu alkoholu którego potworne efekty (zdrowotne i społeczne) na łeb biją efekty palenia tytoniu.. Skoro mówi się A występując przeciwko palaczom, należy powiedzieć B i zabrać się za ograniczenia w piciu alkoholu..

13.03.2008
21:45
[228]

c_N_mooris [ Pretorianin ]

N|NJA==> Zgodzę się, że palacze nie są moim największym zmartwieniem i nie zastanawiam się non stop jak by sie ich tu pozbyć. Nie zmienia to jednak faktu, że mimo wszystko będę po tej drugiej stronie, a wypiwszy z tobą piwko...czy osiem wolałbym do domu wracać sam, a nie z częścią ciebie.

EDIT: No popatrz czyli jednak się da. Szkoda, że nie wszyscy palacze tak to widzą.

13.03.2008
21:47
[229]

N|NJA [ Senator ]

mooris-> Alez to nie problem- jeśli pójdziesz ze mną na piwo i nie życzysz sobie, bym przy tobie palił, wyjdę na zewnątrz, gdy mnie przyciśnie potrzeba. Wystarczy, ze poprosisz, bo nie mam zamiaru nikogo truć własnym nałogiem, który sprawia mi przyjemność, ale innym niekoniecznie.


EDIT: No popatrz czyli jednak się da. Szkoda, że nie wszyscy palacze tak to widzą.


Chamem i prostakiem człowiek zostaje, niezaleznie od tego, czy pali, czy nie. Sięganie po papierosa nie odbiera automatycznie miłośnikowi nikotyny zdrowego rozsądku i podstaw wychowania :)

13.03.2008
21:55
smile
[230]

wysiak [ Senator ]

Flyby --> Moznaby zaczac od zakazu sprzedazy alkoholu przed 13.

13.03.2008
22:00
[231]

Flyby [ Outsider ]

..jasne wysiak - i papierosów też ..potem można na papierosy i alkohol wprowadzić "kartki" - świetnie to się sprawdzało..

13.03.2008
22:02
[232]

Finthos [ Generaďż˝ ]

wysia=> Wikipedia twierdzi, że produkują więcej szkodliwych związków azotu, zostawiają cząstki stałe (tak, wiem, są filtry), a i zdaje mi się, że więcej dwutlenku węgla wydzielają (ale tu to już naprawdę moja pamięć, mogę się mylić). Zdaję sobie sprawę z obecności nowoczesnych, czystych diesli (Bluetec czy jak mu tam np.), ale większość tego co w Polsce jeździ taka czysta nie jest. Mam rację czy znowu się pomyliłem? ;)

Poza tym broń Boże nie chce nikogo pouczać. Uważam, że najważniejszy jest zdrowy rozsądek i umiar. Po prostu zastosowałem hiperbolę, bo skoro już niektórzy chcą zbawiać świat, niech robią to wielopłaszczyznowo.

c_N_Morris- każdy kulturalny człowiek dopasowuje się do towarzystwa w którym się znajduje. Z niepalącym nie idzie się do miejsc, gdzie mu się non stop kopci, ale też wyjście z dużą grupą palaczy do pubu niejako zakłada zgodę, że będzie się w Twojej obecności palić. Sprawa jest dość jasna i dość uczciwa. Nieuczciwe jest zabronienie zakładania pubów dla palaczy. Niech sobie będą takie i takie, nikomu palącemu to nie przeszkadza.

13.03.2008
22:03
[233]

wysiak [ Senator ]

Flyby --> ... tez przy takich historiach masz poczucie cofania sie do starych, 'dobrych' czasow wydzielania papieru toaletowego..?

13.03.2008
22:06
[234]

N|NJA [ Senator ]

No co ty, Wysiu, przecież całowity zakaz palenia nie kłóci się wcale z ideą demokracji i w zaden sposób nie koliduje z wielce liberalnymi poglądami zebranej tu młodzieży popierającej feministki oraz ekologów, jak możesz w ogóle przywoływać mroki PRLu?

13.03.2008
22:12
[235]

Flyby [ Outsider ]

..mam spore dejavu, wysiak ;) ..ale N|NJA przystępnie tłumaczy że wszystko jest w porządku ;)

13.03.2008
22:13
smile
[236]

fifek9000 [ Generaďż˝ ]

a to mendy !

13.03.2008
22:19
smile
[237]

wysiak [ Senator ]

Flyby, Ninja --> Kurde, musze zaczac ogladac telewizje i czytac sluszne potrale 'informacyjne' jak np gazeta, bo tak to sie gubie, i zle (czyli niepoprawne. politycznie.) wnioski wyciagam, i niepotrzebnie sie martwie.. Jak jest ok, to cale szczescie, w takim razie juz przestaje siac defetyzm, jak ten zapluty karzel reakcji.

13.03.2008
22:23
[238]

Bramkarz [ brak abonamentu ]

Dotychczasowe ustawodawstwo nie chroniło przed następstwami dymu tytoniowego osób zatrudnionych w sektorze gastronomiczno-rozrywkowym, w tym szczególnie barmanów i kelnerów. Badania wskazują, że w tej grupie zawodowej ryzyko zachorowania na raka płuca jest dwukrotnie wyższe niż w ogólnej populacji. We Włoszech, Irlandii czy USA już w ciągu zaledwie paru miesięcy po wprowadzeniu całkowitego zakazu palenia poprawił się stan zdrowia pracowników sektora gastronomicznego i rozrywkowego, a także zmniejszyła umieralność z powodu zawałów.

Z uzasadnienia projektu.

13.03.2008
22:29
[239]

N|NJA [ Senator ]

Bramkarz-> Ja proponuję więc zakazać pracy w górnictwie, gdyż zapewne zmniejszy sie liczba smiertelnych wypadków i zachorowań na różnorakie choroby spowodowane długim przebywaniem w brudzie i w pyle, głęboko pod ziemią.
No i nie zapominajmy o zakazie pływania, wtedy będziemy mieli pewność, ze zmniejszy to ryzyko czyjegoś utonięcia.


Nadal nie pojmujesz prostej kwestii wyboru? Górnik zdaje sobie sprawę z niebezpieczeństw, na jakie się naraża, wybierając taki a nie inny zawód. Podobnie operator młota pneumatycznego, który po kilku latach pracy może doznac trwałego uszkodzenia słuchu. Już o strazakach czy policjantach wspominac nie będe.

Własciciel pubu swiadomie przyzwala na palenie w jego lokalu, wiedząc, że zwiększa mu to obroty i z własnej woli narazając się na dym papierosowy. Jesli nie chce nic wdychać, może otworzyć knajpę dla niepalacych.


Czuje się jak w przedszkolu, gdzie kazdemu dziecku z osobna trzeba wyjasniać te same prawidła.




Wysiu-> obejrzyj sobie jeszcze szkło kontaktowe, by broń boze nie wypaśc z obiegu i wiedziec, co akutalnie smieszy naród :)

13.03.2008
22:32
[240]

Bramkarz [ brak abonamentu ]

N|NJA

A ja też za każdym razem muszę wyjaśniać przedszkolakom, że nie ma wolności absolutnych i jeszcze nie można nerek sprzedawać.

Praca górnika mu się wiązać z pewnymi obiektywnie koniecznymi niebezpieczeństwami i z niebezpieczeństwem wynikającym ze zdarzeń przyszłych i niepewnych.

13.03.2008
22:33
smile
[241]

wysiak [ Senator ]

A jak poprawiloby sie zdrowie i samopoczucie kelnerow i barmanow, gdyby w ogole klientom zakazac przychodzenia do lokali.. Cholota przylazi, wybrzydza, marudzi, zajmuje czas, ktory przeciez moglby byc calkiem przyjemniej spozytkowany, np wypoczynkiem na plazy..

13.03.2008
22:35
[242]

N|NJA [ Senator ]

Ale w którym miejscu ktokolwiek rzekł (poza tobą) o absolutnej wolności? Wielu tu zebranych wspomina o tym, by nie wchodzić sobie w drogę, sami palacze popierają ideę wydzielenia dla siebie miejsc, by nikomu nie zatruwali życia (świadomie decydując się na ograniczenie swojej wolności, nie zas optując za wolnoscią absolutną), a ty tu ten sam frazesik przywołujesz, nie bacząc na clue dyskusji.

Praca górnika mu się wiązać z pewnymi obiektywnie koniecznymi niebezpieczeństwami i z niebezpieczeństwem wynikającym ze zdarzeń przyszłych i niepewnych.

Paląc świadomie narazam sie na niebezpieczeństwo zachorowań (rak nie jest sutprocentowo pewnym niebezpieczeństwem mogacym zaistniec w przyszłości) i jest to tylko i wyłącznie moja sprawa gdyż staram sie nie szkodzić tym, którym mój dym nie odpowiada. podobnie, jak własciciel lokalu, który przyzwala na palenie we własnym barze, dokonuje wyboru na własną odpowiedzialność i sam, z sobie tylko znanych względów, naraza sie na wdychanie papierosowego dymu. Górnika nikt nie zmusza, by był górnikiem, kelnera nikt nie zmusza, by pracował w lokalu, gdzie ktoś pali.
Poza tym, gdyby tak zagłębiac się w twoje wywody, kazde moje przejście przez jezdnię, korzystanie z dowolnego środka transportu, wyjście wieczorem do parku wiąze się z "z pewnymi obiektywnie koniecznymi niebezpieczeństwami i z niebezpieczeństwem wynikającym ze zdarzeń przyszłych i niepewnych."

13.03.2008
22:36
[243]

Niedzielny Gość [ J.F. Sebastian ]

N|NJA -->

No co ty, Wysiu, przecież całowity zakaz palenia nie kłóci się wcale z ideą demokracji i w zaden sposób nie koliduje z wielce liberalnymi poglądami zebranej tu młodzieży popierającej feministki oraz ekologów, jak możesz w ogóle przywoływać mroki PRLu?


Za to jak najbardziej jest demokratycznie jak siedzi obok gość, trując siebie (co mam głęboko w dupie) i MNIE. Modlić się tylko należy, żeby przypadkiem w knajpie nie pochylił się nad tobą mówiąc na przykład "przepraszam" bo wali mu z japy tak, że chce się rzygać... Bez obrazy.

13.03.2008
22:37
smile
[244]

Flyby [ Outsider ]

..no właśnie ;) ..jakże piękniej i jeszcze mocniej podbudowane medycznie i naukowo brzmiałoby uzasadnienie tyczące zakazów picia alkoholu tu czy tam ..nasze zdrowie indywidualne i społeczne dostało by kopa pod same heaven ..tak trzymać

..widzisz wysiak? ..mądrzy ludzie ochronią Cię przed zgubnymi nałogami a jeszcze mądrzejsi przed samym sobą ;)

..oczywiście że nie jest demokratycznie chuchać na kogoś trującym dymem, jak nie demokratycznie jest rozjeżdżać po pijanemu swoją trującą maszyną kogoś na ulicy ..Jak nie demokratycznie jest myśleć że jeżeli zafunduje się komuś zakaz nas nie dotyczący to następny zakaz będzie skierowany przeciwko nam i naszym wrednym przyzwyczajeniom..

13.03.2008
22:39
[245]

Finthos [ Generaďż˝ ]

Niedzielny Gość=> Idź do knajpy dla niepalących. Jest ich przecież na pęczki, w końcu popyt jest ogromny.

13.03.2008
22:40
[246]

N|NJA [ Senator ]

Niedzielny-> Za to jak najbardziej jest demokratycznie jak siedzi obok gość, trując siebie (co mam głęboko w dupie) i MNIE. Modlić się tylko należy, żeby przypadkiem w knajpie nie pochylił się nad tobą mówiąc na przykład "przepraszam" bo wali mu z japy tak, że chce się rzygać... Bez obrazy.

Czy mi się zdaje, czy przeczytałeś tylko jeden post, zupełnie ignorując zdania takie jak np. to:

jeśli pójdziesz ze mną na piwo i nie życzysz sobie, bym przy tobie palił, wyjdę na zewnątrz, gdy mnie przyciśnie potrzeba. Wystarczy, ze poprosisz, bo nie mam zamiaru nikogo truć własnym nałogiem, który sprawia mi przyjemność, ale innym niekoniecznie.

każdy kulturalny człowiek dopasowuje się do towarzystwa w którym się znajduje. Z niepalącym nie idzie się do miejsc, gdzie mu się non stop kopci, ale też wyjście z dużą grupą palaczy do pubu niejako zakłada zgodę, że będzie się w Twojej obecności palić. Sprawa jest dość jasna i dość uczciwa. Nieuczciwe jest zabronienie zakładania pubów dla palaczy. Niech sobie będą takie i takie, nikomu palącemu to nie przeszkadza.

13.03.2008
22:44
[247]

Niedzielny Gość [ J.F. Sebastian ]

N|NJA --> Tu nie chodzi o Ciebie ale powtarzasz w przytoczonych przeze mnie słowach argumenty, które wypowiadają ludzie nie sięgający dalej wzrokiem niż czubek własnego nosa. Wierz mi że gdy paliłem robiłem jak Ty - wychodziłem lub powstrzymywałem się przed paleniem, choć nie zawsze się to udawało. Dodam tylko że paliłem 16 lat.

13.03.2008
22:45
[248]

Bramkarz [ brak abonamentu ]

N|NJA

kelnera nikt nie zmusza, by pracował w lokalu, gdzie ktoś pali.

Ech to głupie prawo, nie pozwala sprzedać nerki ani oddać się w niewolę. Nawet porządnej uczciwej eutanazji zakazali.

Co za socjalistyczny kraj.

13.03.2008
22:55
[249]

Flyby [ Outsider ]

..socjalistyczny kraj ;) ..nie, to jest kraj który pamięta zakazy i nakazy poprawionego socjalizmu czyli grupy ludzi dzierżącej władzę i ideę że to oni wiedzą najlepiej jak uszczęśliwić siebie, innych i świat.. Ledwo odeszli już inni pchają się na ich miejsce ze swoimi patentami na absolutną wielkość, rację i szczęście powszechne..

13.03.2008
22:57
[250]

N|NJA [ Senator ]

Niedzielny-> Ależ nic nie stoi na przeszkodzie, bys poszedł tam, gdzie nie palą, masz taki wybór i nikt ci tego nie zabrania.
Sam nie pochwalam i uwazam za chamów tych, którzy palą tam, gdzie nie mozna (czy jest to zakaz prawnie ustalony, czy też po prostu nie wypada tego robić, mimo, że nikt nie przykręcił tam tabliczki "zakaz palenia") i doskonale rozumiem zarzut.
Ale jednoczesnie nie pojmuję usilnego narzekania na zjawisko, którego można łatwo uniknąć, nie pojawiajac się w miejscach, które nam nie odpowiadają czy nie przebywając z ludźmi, którzy działają nam na nerwy.



Bramkarz-> Ech to głupie prawo, nie pozwala sprzedać nerki ani oddać się w niewolę. Nawet porządnej uczciwej eutanazji zakazali.

Ech ten Bramkarz, nadal stawia na równi wolny wybór własnego miejsca pracy i sprzedaż organów oraz niewolnictwo.
Powiedz Bramkarzu, bo nadal nie ustosunkowałeś się do mojego pytania- kto GDZIEKOLWIEK wspomniał o wolności absolutnej, poza tobą? Gdzie KTOKOLWIEK optował za pełną wolnością do robienia CZEGOKOLWIEK? Czy ktoś z tu zebranych w którymkolwiek miejscu popierał ów pomysł? Czy sami palacze (bądź niepalący, którzy rozumieją problem) chcą przyzwolic na palenie wszędzie, nie bacząc na dobro innych?

Rozumiem, ze nie pasuje to do przyjetej przez ciebie linii "dyskusji" i jedynej słusznej prawdy.

17.04.2008
11:31
smile
[251]

gacek [ FISHKI dot NET ]

Pozwolilem sobie odkopac watek.
Mysle ze to jest sposob zeby nie stracić klientów po wprowadzeniu zakazu palenia

:P

17.04.2008
11:41
[252]

wysiak [ Senator ]

Tak apropos 'wielkich roznic' miedzy paleniem i piciem, nawet moja cyniczna wyobraznia okazuje sie niewystarczajaca. Miesiac temu napisalem
"najdalej za kilka lat ktos zacznie w UK rzucac takie pomysly (np w ramach walki z binge drinking, jakze tu modnej ostatnio), za nastepne kilka prawodawcy zaczna sie nad tym powaznie zastanawiac, a za kilkanascie pewnie takie prawo wejdzie?"

A tu wiadomosc z dzisiaj.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.