GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Kłopoty w miłości ...

17.09.2002
16:49
smile
[1]

_nonameone_ [ Junior ]

Kłopoty w miłości ...

.:Wyjaśnienie:
Nie jestem na forum nowy (mam ponad 400postów).
zmieniłem ksywe ponieważ na forum piszą osoby które mnie znają osobiście ,
a że sprawa jest dość delikatntna .... no wiecie
.:mój kłopot:.
Otóż zacząłem nauke w LO , i po tygodniu a dokładniej spotkaniu 'integracyjnym'
śmiertelnie zakochałem się w jedej dziewczynie ...
... jako że do tej pory nie miewałem najmniejszych kłopotów z płcią piękną
to w tym wypadku po prostu się położyłem .
Po mimo moich dość usilnych starań (wszystkie znane mi metody )wciąż nic nie potrafie zdziałać ,
a co gorsza jeszcze dwóch moich ''nowych'' kumpli z tego co zauważyłem też próbóje tej dziewczynie
podbić serce ....

Prosze was o podanie waszym zdaniem najlepszych sposobów na poradzenie sobie z tą sytuacją
.... z góry dzięki !!!

17.09.2002
16:55
[2]

Łukasz [ NetSlave ]

Ja niestety nie wiem jak Ci pomuc, ale pomyśle może coś wymyśle. :-)

17.09.2002
16:56
smile
[3]

KaPuhY [ Bury Osioł ]

uuuuuuuuuu Podejdz do niej i popros by cie uszczypnela, kopnela, albo cus :-) jak sie spyta dlaczego , to powiedz jej ze chcesz by to zrobila by sprawdzic czy jeszcze zyjesz , bo wlasnie ujrzales aniola ;-)

17.09.2002
16:57
[4]

pezz [ >> ExtraPezz << ]

ej noname po co zakladasz watek wlaz pod ten link i wiochy nie rob..

17.09.2002
16:57
[5]

Sudzione [ The Legacy ]

--->KaPuhY próbowałem coś podobnego , ale nic z tego nie wyszło ...

17.09.2002
17:00
[6]

Sudzione [ The Legacy ]

a ty noname , lepiej zaproś koleżanke na kawe (piwko)

17.09.2002
17:02
[7]

Faolan [ BOHEMA ]

Daj se spokój... - chyba, że chcesz zacząć pić w hektolitrach procenty. Mówi to człowiek po przejściach.

17.09.2002
17:05
smile
[8]

Sudzione [ The Legacy ]

----->Falon and nonameome sposób z zaproszeniem na piwko jest całkiem niezły , pod warunkiem że koileżanka je lubi :)

17.09.2002
17:09
[9]

wysiu [ ]

nonameone --> "śmiertelnie zakochałem się w jedej dziewczynie" - po tygodniu znajomosci, a wlasciwie po jednym spotkaniu integracyjnym? To nie jest milosc, a na pewno nie 'smiertelna', raczej zauroczenie..

17.09.2002
17:11
smile
[10]

_nonameone_ [ Junior ]

Sudzione , z tego co się orientuje to ona lubi sobie czasami coś wypić problem w tym że nie wiem jak ją zaprosić ... KaPuhY , twoja metoda jest dobra na nieznajome dziewczyny , a ja tą znam już 3 tygodnie , PS Jak narazie dziewczyna mówi że mnie 'lubi" , ale jak to zmienić na "kocham" ... i do tego jeszcze tych dwóch kumpli ....

17.09.2002
17:12
[11]

_nonameone_ [ Junior ]

Wysiu ->kompromis , "śmiertelne zauroczenie " OK?

17.09.2002
17:13
[12]

pezz [ >> ExtraPezz << ]

wysiu: mas racje noname przesadzasz hehe...

17.09.2002
17:14
[13]

Faolan [ BOHEMA ]

Sudzione ----> ja już etap noname'a mam za sobą dawno, dawno i nie jedno piwo wypiłem i z... a zwłaszcza potem.

17.09.2002
17:19
smile
[14]

Mackay [ Red Devil ]

_nonameone_ --->> badz dobry kumpel forumowy!! zrob zdjecie, daj sie wszystkim poslinic (tj ocenic czy to faktycznie "smiertelne zauroczenie")

17.09.2002
17:31
smile
[15]

Sudzione [ The Legacy ]

--->Mackay popieram w 100% A tak na boku ->noname , powec o niej coś więcej np: coś o jej charakterze , zaiteresowaniach itp . wtedy może ci ktoś coś dobrego doradzi ...

17.09.2002
17:33
smile
[16]

Mackay [ Red Devil ]

O tak noname porwij nas w swiat wyobrazni :D

17.09.2002
17:38
smile
[17]

Mackay [ Red Devil ]

noname --->> a tak calkiem serio to moze daj sobie troche czasu, 3maj kumpli z daleka, nie wiem jak to zrobisz, ale sprobuj aha! i jak znasz ja dopiero tydzien czy cos w tym stylu, to biorac pod uwage jej na pewno wyzej rozwiniety poziom hormonow, proponuje podejsc do sprawy spokojniej niz opisales w pierwszym poscie, bo narobisz pod siebie tylko gowna...

17.09.2002
17:42
smile
[18]

Goozys[DEA] [ Virus ]

Podejdź do niej i spytaj: "Dupisz się, czy trzeba z tobą chodzić??". I kłopot z głowy :D Świnia jestem, co ?? Wiem.. wiem.. :D

17.09.2002
17:43
[19]

Faolan [ BOHEMA ]

nonameone ----> Być może masz tu do czynienia z kobietą o silnym charakterze, która uważa, że nie potrzebuje mężczyzny do sukcesu życiowego, a jako obiekt fizycznego pożądania, którego spełnienie może nastąpić w każdym miejscu i godzinie nie jesteś typologicznie podchodzącym pod jej upodobania w tej dziedzinie. Następującą pod tym względem uwagą może być to, że osoba ta ma już wystarczające grono adoratorów, gdyż jak sam napisałeś również twoi znajomi wykazali takowe, a których to radziłbym z taktem i dyskrecją wyeliminować np. przy pomocy linki hamulcowej. Następnie innym czynnikiem wykluczającym CIę z grona bycia jej chłopakiem lub posiadania jej jako swojej kobiety jest np. to, że jest ona fetyszystką i w ten sposób na przykład nie posiadanie spiercingowanych narządów rozrodczych dzięki którym mogłaby rozpoznać, że to Ty zbliżasz się do niej po ciemku eliminuje Twoją skromną postać z listy kandydatów do jej serca. Zastanów się czy naprawdę jest tego warta bo możesz się sparzyć. Ewentualnie ma już kogoś....

17.09.2002
17:46
smile
[20]

gofer [ ]

lubię ludzi którzy jedne pytania zadają pod jednym nickiem a inne pod drugim nickiem... ciekawe, kim naprawdę jesteś... ?

17.09.2002
18:20
[21]

_nonameone_ [ Junior ]

Faolan and Sudzione , po drobnym przemyśleni postanowiłem ją opisać pod względem charakteru oczywiście:) >po pierwsze jest strasznie otwarta , tak mi się wydaje..przynajmniej >rozmowna (wygadana w pozytywnym znaczeniu ) >zaradna lub ambitna ( zapisała się do samożądu ) > lubi sobie wypić ...(pierwsze wrażenie) > i co najważniwejsze jest niesamowicie rozrywkowa i jes pierwszą dziewczyna , która sprawia że gdy ją widze nie wiem co powiedzieć.............straszne . Niewiem jak ją inaczej opisać , ale napewno jest niesamowita w tym jakie wrażenie robi na przedstawicielach8 płci przeciwnej ... MOŻE KTOŚ SPRÓBUJE PODAĆ JAKŚ WYPRÓBOWANĄ METODE NA TAKIE SYTUACJE !!!!!!!!!!!! Gofer zgaduj , ty mnie raczej dobrze nie znasz .... ale na ten wątek odpowiedziała osoba , którą znam bardzo bardzo dobrze ....

17.09.2002
19:21
smile
[22]

Mackay [ Red Devil ]

noname -->> to cechy charakteru znamy - teraz wyglad i mozna ulozyc plan....jestem pewien ze bedzie cala masa, powiedz tylko brunetka??

17.09.2002
19:24
smile
[23]

Sudzione [ The Legacy ]

dobra panie noname ... Myślałem i myślałem i wymyśliłem dobry sposób , który powinien sie sprawdzić w twojej sytuacji ... Mianowicie , z tego co wiem o tej dziewczynie wnioskuje , że nie lubi ona "łatwych" chłopaków , sposób jest prosty ! , Odpóść sobie zagadywanie do niej , daj sobie siana na pare dni , możesz spróbować się zaprzyjażnić z tymi chłopakami którzy tesz do niej startują ... i w koncu możesz (ale nie musisz ) spróbować metody zwanej " na przekór !!! polegajacej na dogadywanie tej dziewczynie , lub "delikatne" obgadywanie jej przy kolegach (najlepiej żeby to słyszała !!!) Dzięki temu prawdopodobnie cię znienawidzi , a z tego stanu bardzo blisko do miłości I spróbuj się o niej dowiedzieć jak najwięcej ... dobże wiedzieć co lubi twoja przyszła zdobycz !

17.09.2002
19:26
smile
[24]

massca [ ]

stary , wszystko albo nic :))) podjeżdżaj ostro i zdecydowanie, laski to lubia :)) podejdz (najlepiej gdzies na osobnosci) i zapytaj czy nie chcialaby z toba pojsc do kina . i tyle. prosto z mostu, bez kombinacji. weź ja na szczery usmiech i poczucie humoru. zostaw wszystkie swoje obawy i niepewnosc w kieszeni. atakuj, chlopcze, atakuj zanim kto inny nie wyhaczy dobrego towaru :)) a jak sie nie uda - nadal z usmiechem na ustach powiedz "no trudno, moze kiedy indziej" i grzecznie sie zmyj. na drugi dzien sproboj tego samego triku z jej kolezanka. powinno podzialac :)

17.09.2002
19:29
smile
[25]

KaPuhY [ Bury Osioł ]

mass--> do polowy sposob jest ok. ... ale co wtedy jak zarwie kolezanke , a zauroczenie do poprzedniczki nie minie??? dupa blada i chlopak bedzie mial problem ...

17.09.2002
19:29
[26]

Vein [ Sannin ]

ehh jezeli od nienawiści do miłości jesy bardzo blisko to wychodzi na to że ktoś może mnie pokocha :) (hehe pewna dziewczyna mnie nienawidzi ( no prawie..))

17.09.2002
19:33
[27]

KaPuhY [ Bury Osioł ]

Vein--> a chociaz fajna jest??? ;-)

17.09.2002
19:36
[28]

Sudzione [ The Legacy ]

---> Vein na serio ten sposób na "nienawiść" działla a i jeszcze --->noname nieprzystawiaj się do jej koleżanek >>> --->massca metoda niezła :) też tak czasami robie...

17.09.2002
19:40
[29]

Vein [ Sannin ]

kuapouchy - czlowieku fajna ? ONA JEST PIĘKNA !!!!!! (iza jak to czytasz to jest o o tobie !!!!)

17.09.2002
19:43
[30]

Sudzione [ The Legacy ]

--->Vein BUAHHAHAHA .... udało ci sie minie rozbawić PS moja dziewczyna też nazywa się IZA <<<<<<<

17.09.2002
19:46
smile
[31]

massca [ ]

vein to noname ? :) moja metoda jest w sumie jedyna i skuteczna w takim wypadku.

17.09.2002
19:46
[32]

Vein [ Sannin ]

ehh poprawka: KaPuhY - czlowieku fajna ? ONA JEST PIĘKNA !!!!!! (iza jak to czytasz to jest o tobie !!!!) ( chodzi o ize z 8 LO w bialymstoku, klasa (hmm zeby za iwle nie powiedzieć) informatyczna)

17.09.2002
19:48
[33]

Vein [ Sannin ]

massca - nie nie jestem noname, jestem innym ukrywajacym sie legionista z klopotami "sercowymi" które jakoś sie do mnie przyczepily, no chociaz nadal je mam ( te klopoty i to duze) to podobaja mi sie tez przeciez inne dziewczyny ( i to bardzo przez to mialem male klopoty)

17.09.2002
19:49
[34]

Sudzione [ The Legacy ]

-->massca vein = noname ???? możliwe

17.09.2002
19:52
[35]

Vein [ Sannin ]

wrr dowiecie sie w piątek kim bylem, ehh ludzie nie lubia czekac.....

17.09.2002
19:57
smile
[36]

tymczasowy65100 [ Junior ]

Wiesz co... Mam dla ciebie jedną radę. Weź to zatrzymaj i daj spokój zanim zagłębisz się w to bagno do końca. Wiem, że jeżeli napradę się w niej zakochałeś i będzie to miłość jednostronna to szczerze Ci współczuje. Wiem po sobie, tyle że w moim przypadku nie było to "od pierwszego wejrzenia". Trafiliśmy do jednej klasy szkoły średniej. Na początku miałem do niej zupełnie neutralny stosunek, ot koleżanka. Wiadomo jak to jest w pierwszej klasie - poznajesz nowych kolegów i koleżanki. Pamiętam, że wiecznie droczyliśmy się ze sobą na zasadzie "ten sie czubi kto się lubi". Najpierw koleżeństwo, potem bliskie koleżeństwo, potem przyjaźń, bliska przyjaźń... i stało się. Zakochałem się w niej. Myślałem, że to zauroczenie, że to przejdzie, ale nie. Z biegiem czasu zakochiwałem się w niej coraz bardziej. Z roku na rok, z miesiąca na miesiąc, z dnia na dzień. Myślałem że wzajemnie, bo robiliśmy mnóstwo aluzji. I stało się. Dokaładnie 2.I.2002r. (pamiętam to jak dziś) powiedziałem jej to w sali informatycznej kiedy los sprawił, że zostaliśmy sami po lekcjach. Jej odpowiedź na wyznanie miłości brzmiała "Wiem".... i nic..... "Lubie cię, ale nie kocham..." - to jej najczęściej wypowiadany cytat. I ona też ma wielu adoratorów mimo, że nie jest ideałem zewnętrzym. Gorzej - ona ma chłopka z którym jest dwa lata i którego kocha z zwajemnością. Stawałem na rzęsach, zapraszałem, rozmawiałem... w sumie próbowałem wszystkiego. Mało tego. Od czasu kiedy jej powiedziałem co czuje nasza prezyjaźń zaczeła się rozpadać. Staramy się wzajemnie ją odbudowywać, ale czasami się burzy. Czasami mówi takie rzeczy, że robie sobie nadzieje gdy wypowiada niektóre stwierdzenia. Są też inne objawy. Czasami zachowuje się inaczej gdy jesteśmy sami, a inaczej gdy jest jeszcze kilka osób. Czasami odnosze wrażenie że sama nie wie czego chce, chociaż mówi otwarcie, że nigdy ze mną nie będzie, że jestem jej bliskim przyjacielem i to wszystko. I mój drogi NONAMEONE... to trwa.... już ponad 2,5 lat. Jestem już w 4 klasie LE. I co ja mam zrobić? Zapomnieć? Chodzimy do jednej klasy więc to niemożliwe... Musze tylko dalej starać się to ukrywać przed resztą klasy, ale pare osób już podejżewa. Moja rada: wystartuj, jeżeli nie będzie wychodziło, wycofaj się i zapomnij zanim staniesz się ofiarą miłości taką jak ja, która wszędzie widzi Ją... w szkole, w domu, przy programowaniu i w snach. Na forum tym pisze chyba drugi raz w życiu, ostatnio byłem tu pół roku temu..., a wpadłem tutaj przypadkiem. Co ja tu w ogóle robie? Powinienem iść do jakiejś poradni, a nie tu.... i sorry za byki ale mam dzisiaj "dół" i nie chce mi się sprawdzać tekstu...

17.09.2002
20:36
smile
[37]

Coy2K [ Veteran ]

Noname1 >>> Startuj do niej tak jak powiedział Massca:)) Noname2 >>> Współczuję..na prawdę, ale powinieneś poszukać sobie innego obiektu swoich uczuć , bo z tego co napisałeś to straciłeś ponad 2,5 roku, więc nadrabiaj chłopie nadrabiaj :)

17.09.2002
20:59
[38]

KaPuhY [ Bury Osioł ]

Vein--> to moze dawaj zdjecie jak masz ;-) a i szkoda ze tak daleko , bo bym osobiscie ocenil :-)

17.09.2002
23:51
smile
[39]

Coy2K [ Veteran ]

Vein to ty jesteś tym kolesiem co ma 16 lat i utworzył ten wątek : Taki "prezent" w 16 urodziny ? :))

17.09.2002
23:57
smile
[40]

Bzyk [ Offensive ]

Miłość jest piękna... ale potrafi być również bolesna. Znam to... platoniczna miłość to u mnie standard. Ale powoli to się zmienia... życzę szczęścia Noname2, noameone.

18.09.2002
00:51
smile
[41]

NicK [ Smokus Multikillus ]

Sudzione ---> Fajnie tak gadać samemu ze sobą?? :)) Widać, że się walnąłeś w poście z 16:57 w odpowiedzi dla KaPuhY a teraz udajesz "szweda" wskazując na Vein'a :PPP. No i jeszcze to pospieszne sprostowanie w następnym poście z 17:00... Miłej zabawy .... :)))

18.09.2002
00:53
[42]

Bzyk [ Offensive ]

Nick >> czyli zostałem m.in. ja "zrobiony w balona" ? :(

18.09.2002
00:56
[43]

spoxmaster [ główny kozak ]

zauważyliście ile w tym wątku jest błędów ortograficznych?!

18.09.2002
01:12
smile
[44]

Astrea [ Genius Loci ]

Bzyk, reszta ----> Ale nie ma sprawy, moim zdaniem - fajnie sobie gadacie o problemie i chyba o to chodzi, prawda? Nie ma bluzg, nie ma obelg, wszystko jest zgodne z FAQ :-) Btw... Juz nie jeden wpadal na GOLu ze swoim alter ego... ...no i bylo smiesznie :-)))) Wiec nie ma sie o co obrazac :-)) Raczej trzeba wziac na luz ;)) A Ty Sudzione otworz sobie dwa okna, a najlepiej za kazdym razem wyloguj sie przed dodaniem kolejnego postu - wtedy o pomylce nie bedzie mowy :-))) Powodzenia i milej zabawy :-)))))

18.09.2002
02:53
smile
[45]

wibrator [hehehe] [ Pretorianin ]

tak, tak sluchajcie Astrea, wie co mowi sama tak robi :-)))

18.09.2002
10:15
smile
[46]

slipknottoja [ Pretorianin ]

Staaaary wyrazy wspolczucia:)

18.09.2002
12:22
[47]

Sudzione [ The Legacy ]

----> Nick może to tak wygląda , ale niestety sam ze sobą nie gadam ... Masz rację że szybko napisałem sprostowanie , bo sam zauważyłem , że to wygląda jakbym był tym noname , ale nim NIE JESTEM... ale chyba wiem kto nim jest .... Zgadujcie dalej !!!! Będe dziś w necie koło 18stej , więc ...

18.09.2002
12:54
smile
[48]

KaPuhY [ Bury Osioł ]

Sudzione--> Nie ma sensu zgadywac... Jesli osoba piszaca o swoim klopocie chciala by wystapic z tym prroblemem publicznie , z pewnoscia by napisala pod stalym nickiem ..

18.09.2002
13:30
[49]

NicK [ Smokus Multikillus ]

Sudzione ---> A nie sądzisz może, że Pan _nonameone_ gdyby chciał pozostać anonimowy to nie pisałby sam: "Gofer zgaduj , ty mnie raczej dobrze nie znasz .... ale na ten wątek odpowiedziała osoba , którą znam bardzo bardzo dobrze .... ???" Widać więc, że osobą która zabawia się kosztem innych jest ktoś, kto pisze w tym wątku. A dla mnie wszystko jest jasne po tym co napisałeś przed chwilą: "...ale nim NIE JESTEM... ale chyba wiem kto nim jest .... Zgadujcie dalej !!!!" Jak się porówna te dwie wypowidzi, to wynika z tego że tylko Tobie i _nonameone_ zależy bardzo na zgadywaniu kto jest kto... Czyli razem się dobrze bawicie, a skoro tylko wy się bawicie, to jesteście jedną osobą - bo wyraźnie widać że innym się to już znudziło.

18.09.2002
13:35
smile
[50]

NicK [ Smokus Multikillus ]

Aaaa i szkoda że nie poczekałem trochę dłużej, bo pewnie za jakiś czas przyszedłby Pan _nonameone_ i powiedział do Pana Sudzione: "Ależ Pan klawy sposób na tę laskę wymyślił, podziałało, thx x 100!!!" LOL!!!

18.09.2002
14:56
[51]

Sudzione [ The Legacy ]

LOL !!! radze poczekać ąż noname się włączy do tej rozmowy ...

18.09.2002
18:11
[52]

NicK [ Smokus Multikillus ]

Sudzione ---> No chyba że piszesz z kimś na tym samym kompie :))) A poza tym skąd wiesz, że nonameone włączy się jeszcze do tej rozmowy?? Powiedział Ci o tym?? :PPP

19.09.2002
18:45
[53]

Sudzione [ The Legacy ]

Nick ---> jak zwykle wiesz swoje .. ale to nic a skąd wiem że noname się do rozmowy ... nie wiem (ale tak mi się wydaje ) ... szkoda gadać PS. jedno co mnie z nionameem łączy to że tesz (niestety) rozpocząłem nauke w LO , i to że pod koniec nicku mam końcówke one (czyli pierwszy ) ----> tego Nick nie zauważyłeś :) LOL!!!

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.