GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz. 657

16.09.2002
11:46
[1]

Astrea [ Genius Loci ]

Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz. 657

Witamy w naszych skromnych progach :-)

Bufet jest czynny od 5:00 do 24:00 [dla potrzebujących non-stop, ale po godzinach obsługa we własnym zakresie]. Gościmy zbłąkanych, gdy tylko poczują, że na innych wątkach jest chwilowo podejrzanie cicho albo podejrzanie głośno. Za barem Holgan, Astrea (która okazała się doskonale nadawać do tej pracy i została postawiona za barem przez Szamana; należy także nadmienić, ze jest ona jedynym w swoim rodzaju Kryształowym Duszkiem i zgodziła sie kolaborować z liczem Szamanem i służyc mu za kryształową kulę przepowiadającą przyszłość) i Szaman (uwaga: Szaman ma zawsze rację, nie może inaczej być!) mieszają magiczne drinki, Magini kręci się po sali, ale ostatnio bardzo rzadko wpada pochłonięta obowiązkami przy nowej klientce Karczmy (przewiduje jednak, że wkrótce sytuacja się unormuje i do lokalu wstawimy kołyskę ;-), MarCamper pilnuje porzadku gwarantując bezpieczny odpoczynek, eros w kuchni miesza ... w kotle (na czas jakiś, obowiązki jego przejął Mac, czym zaskarbił sobie wdzięczność tak gości jak i obsługi, która martwić zaczynała sie o fakt przedłużającego się urlopu erosa) i rothon - na zapleczu dba o interes oraz dokarmia świnkę, którą kiedyś przyniósł w darze. AnankE wpada wieczorkiem, puka w szybkę i pije soczek pomidorowy, mi5aser - etatowy stały klient, ostatnio rozgląda się nerwowo wyczekując na moment kiedy trzeba zmienić numerację. Adamus płaci za drinki wierszami sam przynosząc najlepsze alkohole świata, a Gambit przynosi ze sobą świeczkę i koronkową chusteczkę. Zajmuje się on także kominkiem, przed którym wygrzewa się z wyrazem błogostanu Tygrysek i rozgląda się jeszcze bardziej nerwowo niż mi5aser, gdyż ten próbuje go uprzedzić przy zmianie numeracji. Pellaeon dba o czystość, kontrolując z sanepidowską dokładnoscią wszystkie zakamarki i regularnie wyprowadza Ósmego na spacery (ale nie dane mu jest zaznać spokoju od służby we flocie z powodu Yoghurta, który regularnie raportuje mu o sytuacji w walce z Rebeliantami i aktualizuje Imperialną stronę Holonetową):-). Kroku dotrzymuje Admirałowi Pellaeonowi niejaki Viti, który dzielnie dotrzymuje towarzystwa obsłudze i gościom oraz dyskutuje o Star Wars i jest generalnie grzeczny, chociaż jego sub-nick sugeruje demona... ;) Nick Grzecha natomiast sugeruje różne grzechy, ale osobnik ten wsławił się szczególnym upodobaniem do numeracji rzymskiej ;-) Odwiedzał nas Alver the Gnom, a po jego uprzejmej propozycji dotyczącej naszej Karczmy "a może to też mam rozpieprzyć?!?" umieściliśmy go w stopce papieru firmowego. Teraz czekamy, aż powróci do nas z wojska na białym koniu. Attyla, mnich pochodzący ponoć od smoka, przechodząc wstępuje na zimny prysznic, poza tym zawsze wie kiedy wstać i wyjść :). Tofu przychodzi na zieloną herbatę, bo już wrócił z Japonii !!! (choć na pewno do niej już tęskni). Można tu też usłyszeć pieśni Wędrownego Barda i gromkie okrzyki imć Dymiona, który broni honoru kobiet i naszej Karczmy. JRK przynosi różne ciekawe rzeczy i pije wapno. Ostatnio mamy nowego dostawcę szmuglowanego piwa - Mr. JackSmitha, który zaczął też parać się pracą barmana i jest w tym debeściarski :)
Wieczorami lub nocą przychodzi Kerever cierpiący na bezsenność, odkąd po raz pierwszy odwiedził Sosarię. Śni o tej krainie na jawie. Rankiem zjawia się też krasnolud Kastore, znany Zabójca Trolli, przychodzi opowiadać o swych wyprawach i stoczonych walkach. Nemeda też gdzieś tu się czai w mrocznym kątku, szukasz magii nekromanckiej, wypowiedz jej imię a pojawi sie od razu. Jest także Shadowmage, który z uporem godnym lepszej sprawy czatuje na to, żeby być pierwszym i gotów jest się z każdym pojedynkować na Fireball`e... ;) NicK próbuje w przybudówce zorganizować gorzelnię - zamarzyło mu się piwo własnej produkcji. Yosiaczek zaś wsławiła się tym, że w ogniu dyskusji postanowiła zademonstrować swoje zdecydowanie i użyła czołgu (pożyczonego od Admirała Pellaeona) jako argumentu i wjechała do Karczmy przez... ścianę, co zmusiło obsługę do jej późniejszego magicznego odbudowania...Cóż, poza tym łączy ją trochę niejasny związek z porucznikiem Yoghurtem ;) AQA natomiast uczy się od Admirała Pellaeona, za niebiańsko wysokie stawki (ale w końcu sam Wielki Admirał udziela korepetycji... ;)) obsługi Generatora Czasoprzestrzennego, co może mieć dla naszej Karczmy wiekopomne konsekwencje... :) Widziano nawet VIPów pijących kakao, ale o tym sza -jesteśmy znani z dyskrecji :-)
W sezonie zimowym podajemy wszystkim zziębniętym grzańce najróżniejszego sortu i w dowolnych ilościach (bardzo potrzebującym i bardzo zasłużonym nawet za przysłowiowe "Dziękuję" ;-) Poza tym na pięterku można spędzić noc - oddano właśnie do użytku wyremontowane pokoiki (które, należy dodać, zimą są dobrze ogrzewane, a latem klimatyzowane) . "Więc niech umierają słowa nasze - na to są, przez to są."

[Bar jest ciemny; kilka postaci siedzi przy kontuarze pijąc w milczeniu; nie mówiąc do siebie i nie patrząc na siebie trwają w cichym porozumieniu ludzi uprawiajacych rozpustę i oddających się nałogowi, a barman o twarzy apostoła rozumiejącego słabosc ludzkiej natury stoi w półcieniu brzęcząc kostkami lodu i porusza się bezszelestnie z jednego końca baru na drugi niby bóg niegodziwości, wyposażony przez naturę w twarz ascety]

Poprzednia część:

16.09.2002
11:46
[2]

MarCamper [ Generaďż˝ ]

1

16.09.2002
11:46
[3]

Gambit [ le Diable Blanc ]

1

16.09.2002
11:46
[4]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Spadaj krosto....

16.09.2002
11:47
[5]

Tiamath [ Konsul ]

1

16.09.2002
11:47
[6]

MarCamper [ Generaďż˝ ]

haha :)) wiedziałem że on tylko tak dla picu napisał że spada, haha :))) <camp mode off>

16.09.2002
11:47
[7]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Tiamath --> Jak jest MarCamper i ja, o od razu możesz pisać 3. Jak jest jeszcze mi5aser to pisz 4.

16.09.2002
11:48
[8]

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

O... nowe:)

16.09.2002
11:48
[9]

MarCamper [ Generaďż˝ ]

hehe, właśnie Tiamath ;-PPPPPP

16.09.2002
11:48
smile
[10]

Astrea [ Genius Loci ]

Viti, chyba Cie uprzedzilam ;)) Gratulacje Mar :-))) To sie nazywa meldunek z klasa w nowej karczmie :-) Gambit ---> nie nerwuj... Dzis beda jeszcze ze dwie karczmy :-)) Tiamath ---> to bylo dobre... ;))

16.09.2002
11:49
[11]

Tiamath [ Konsul ]

Próbować zawsze można

16.09.2002
11:49
[12]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Heh..u Vitiego jestem pierwszy :)))

16.09.2002
11:49
[13]

MarCamper [ Generaďż˝ ]

Tiamath --> a znasz kawał o łodzi???

16.09.2002
11:49
[14]

Astrea [ Genius Loci ]

A ja u Vitiego druga ;))

16.09.2002
11:50
[15]

MarCamper [ Generaďż˝ ]

Tiamath --> nie łódź się! ;-PPPPPPPPPP

16.09.2002
11:50
[16]

Tiamath [ Konsul ]

Mar: Nie, ale pewnie zaraz usłyszę (przeczytam)

16.09.2002
11:51
smile
[17]

Tiamath [ Konsul ]

Mar: Dobra, dotarło

16.09.2002
11:51
smile
[18]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Astrea - Co ty nie powiesz :P Yoghurt - A tobie juz nic nie powiem, bo juz sam nie wiem czy fuszerka jaką odstawiasz jest celowa czy wynika z twojego wrodzonego bałaganiarstwa.

16.09.2002
11:53
[19]

Tiamath [ Konsul ]

Tak a propos to chciałem przypomnieć że to miała być karczma "656 bis"

16.09.2002
11:54
[20]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Yoghurt --> No właśnie...zgubić jedną Karczmę....

16.09.2002
11:54
[21]

Astrea [ Genius Loci ]

Viti ---> :PPPPPP ;)))) Tiamath ---> pewnie ze probowac mozna :-)) Choc przyznam Ci szczerze, ze zaprzestalam prob juz dawno. Team: Mixer, Gambit, Mar bije wszystkich na glowe... Oberwalam kilka razy przy wejsciu i wiecej sie nie pcham, rozumiesz... ;)) Mar ---> a znasz bajke o dziewannie? :-)

16.09.2002
11:55
[22]

Astrea [ Genius Loci ]

Tiamath ---> a czemu "bis"?

16.09.2002
11:55
smile
[23]

Tiamath [ Konsul ]

Gambit: Coś dużo postów jak na zapracowanego

16.09.2002
11:55
[24]

Tiamath [ Konsul ]

Astrea: Co by numeracja się zgadzała

16.09.2002
11:59
[25]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Tiamath --> Cos marudny dzisiaj jesteś... Astrea --> W nocy jest bezpiecznie :) Albo w weekendy...

16.09.2002
12:00
[26]

Tiamath [ Konsul ]

Gambit: Nie marudzę, po prostu nie chce mi się brać za malowanie więc duuuuuużo piszę

16.09.2002
12:00
smile
[27]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Nie zrobimy wam nic złego, tylko dajcie nam jego Nieważne, co się stanie; żywego czy martwego Poszedłem na południową stronę dzielnicy Tam, gdzie w dzień jeszcze można chodzić po ulicy Dookoła tłum wykrzykiwał, co się stanie Jeśli się nie nawróci i opamiętanie nie nadejdzie wkrótce Lecz niektórym to przeszkadza Bo prawda to biel ale czerń to władza I najlepiej, gdy tłuszcza żre, pracuje i śpi I jeszcze się rozmnoży czasem. Wtedy żadnej myśli Nie ma czasu pomyśleć, tylko słucha i patrzy Co mu przygotują mendy w swoim teatrze A teatr ten coraz wyższe poziomy Osiąga, ale patrząc na to z drugiej strony To tłum najbardziej lubi tę rozrywkę Gdyż w czasie na zwłoki gryząc grdykę Kto za tym, a kto za tym? O czym jest ta piosenka? Ten wierszyk milutki? Tego nikt nie pamięta A z mojej strony patrząc, to kto jest wiarołomcą? Nie wypada szeptać. Ja jestem kłamcą! Ja jestem kłamcą! Nie zrobimy wam nic złego, tylko dajcie nam jego Nieważne, co się stanie; żywego czy martwego Na północ miasta policja nie wjeżdża Nikt nie wkłada swoich rąk w rozżarzone węgła Na plakacie goła baba z karabinem maszynowym Strzela do Arabów - oto produkt narodowy Narodu amerykańskiego, jeśli można tak mówić Uważać trzeba, by nikogo nie obrazić Każda mniejszość ma swoje prawa I tak dalej, i tak dalej. To jest niezła zabawa Szczęk broni w imię boże. Jeszcze jedno słowo Zapamiętaj na zawsze - pierdol służbę wojskową Kto za tym, a kto za tym? O czym jest ta piosenka? Ten wierszyk milutki? Tego nikt nie pamięta A z mojej strony patrząc, to kto jest wiarołomcą? Nie wypada szeptać. Ja jestem kłamcą! Ja jestem kłamcą! Kto za tym, a kto za tym? O czym jest ta piosenka? Ten wierszyk milutki? Tego nikt nie pamięta Ja jestem kłamcą!

16.09.2002
12:07
[28]

Tiamath [ Konsul ]

Taaa. To teraz wszyscy mają zagwostkę i nikt nic nie pisze

16.09.2002
12:09
[29]

Astrea [ Genius Loci ]

Chyba zjem ciasto...

16.09.2002
12:25
smile
[30]

Tiamath [ Konsul ]

Zawsze mówię (piszę) że 2 to lepiej niż 1, ale z karczmami to chyba przesada

16.09.2002
12:52
[31]

kastore [ Troll Slayer ]

Krasnoludki , może by tak mordki skasowały tamten wątek

16.09.2002
12:52
[32]

kastore [ Troll Slayer ]

Albo ten , w zależności kto chce być skacowany

16.09.2002
12:53
[33]

kastore [ Troll Slayer ]

Skasowanu

16.09.2002
12:53
[34]

kastore [ Troll Slayer ]

SKASOWANY literówki :))

16.09.2002
12:53
[35]

Gambit [ le Diable Blanc ]

kastore --> Tu jest więcej postów, ale tam jestem pierwszy....

16.09.2002
12:53
[36]

kastore [ Troll Slayer ]

four in a row :))

16.09.2002
12:54
[37]

kastore [ Troll Slayer ]

Ale ja już tutaj narobiłem 6 postów

16.09.2002
12:55
[38]

MarCamper [ Generaďż˝ ]

Gambit --> no ale ten wątek był pierwszy... Ja zresztą też ;-D

16.09.2002
12:55
smile
[39]

Anioł z naderwanym skrzydłem [ realna nie realna ]

co tu się dzieje??? i dlaczego ja piszę w niewłasciwej karczmie???:-)

16.09.2002
12:56
[40]

Tywin [ Konsul ]

Dzien dobry wszystkim! Dibbler --> Jestes tu jeszcze?

16.09.2002
13:01
smile
[41]

Tywin [ Konsul ]

Co tu tak cicho?

16.09.2002
13:01
[42]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Mar - Niechcę nic mówi ale ja pierwszy deklarowałem sie o założeniu karczmy. Ale widać wprowadzamy nowe zwyczaje kto "pierwszy ten lepszy". Mogę na nie pójść. Następnym razem nie będę czytał wcześniejszych postów. Tylko wejdę z buciorami.

16.09.2002
13:08
[43]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Niech już ten zostanie, bo wiecej postow.

16.09.2002
13:10
[44]

Astrea [ Genius Loci ]

Wg postu wyzej powinnam teraz w ramach pkuty popelzac do Czestochowy. No to pełznę: pełz... pełz... pełz... ;))))

16.09.2002
13:10
[45]

Astrea [ Genius Loci ]

Ups, wg 2 postow wyzej ;)

16.09.2002
13:11
[46]

Astrea [ Genius Loci ]

i nie "pkuty" tylko POKUTY.... literowki :)))

16.09.2002
13:19
smile
[47]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

*smieje sie*

16.09.2002
13:19
smile
[48]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Astrea - Może być i na kolanach. Po prostu czasami czytaj wcześniejsze posty.

16.09.2002
13:23
[49]

MarCamper [ Generaďż˝ ]

Viti --> luuz, w Afryce dzieci głodują, nasze problemy to nic w porównaniu z tym co ta się dzieje. Chyba nie warto kłócić się o to kto ma założyć karczmę ;-)

16.09.2002
13:25
[50]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Mar - Nie żyję w Afryce tylko w Polsce.

16.09.2002
13:26
[51]

Astrea [ Genius Loci ]

Racja Mar, tym bardziej ze kobiety maja pierswszenstwo ;))

16.09.2002
13:27
[52]

Astrea [ Genius Loci ]

Mar, a jak Malenstwo? Wspomina ciotke czasem.....? :-)) rothon ---> Ty sie nie smiej tylko pisz donos na szefa ;))

16.09.2002
13:29
smile
[53]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Astrea, na jakiego szefa? :-))) Mojego? A co on zawinil, sam sie wpakowalem w to wszystko i teraz sie nie moge obrobic ...

16.09.2002
13:34
[54]

Astrea [ Genius Loci ]

Rothon ---> Jakim cudem? Nie lepiej bylo na zapleczu siedziec i nasłuchiwać wiesci z sali...? ;)

16.09.2002
13:35
smile
[55]

spooke [ Optymista ]

Witam wszystkich ladnie. Dlaczego sa dwie karczmy o tym samym numerze (nie to zebym sie czepial) ?????

16.09.2002
13:40
[56]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Astrea - Przecież jesteś za równouprawnieniem ;P

16.09.2002
13:52
smile
[57]

Astrea [ Genius Loci ]

Viti ---> oczywiscie ze tak! Rownouprawnienie zawsze i wszedzie, ALE NIE W WEJSCIU DO KARCZMY ;))))) Spooke ---> Wiec własnie wyjasniamy sobie z Vitim kto, po co i dlaczego. Viti pierwszy zglosil zalozenie, a ja chcialam kolege wyreczyc i zalozylam nowa karczme "za niego" ;)). Pech sprawil, że Viti nie chcial zeby go wyreczano i tez zalozyl nową. A ze ja zalozylam piewrwsza wiec kampowano TU. Tam tez, ale licho jakos.... Jasne? :-)

16.09.2002
13:54
[58]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Astrea --> Co to znaczy licho...przecież tam byłem pierwszy...

16.09.2002
13:57
[59]

Benedict [ Generaďż˝ ]

nie strzelać !!! witam wszystkich jak widzę, skoro jedną Karczmę wcięło, to kolejną produkuje się w kilku egzemplarzach no, to już wszelakiej maści karczmolodzy będą mieli lekki ból głowy ;-)

16.09.2002
13:57
[60]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Astrea - Tak to nie ma. Mam na Ciebie napuścić Attylę z jego poglądami na temat feminizmu :)

16.09.2002
13:57
[61]

Astrea [ Genius Loci ]

Gambit ---> licho... no bo nie miales zadnej konkurencji, wiec tam sie nie liczy ;) Trza chyba poprosic o nozyczki do tamtej karczmy.

16.09.2002
13:59
[62]

Astrea [ Genius Loci ]

Viti ---> Aaaaaaaaa!!! Tylko nie Attyle....!!! Tyyyylko nie Attyleeeee!!!! Juz nie chce byc feministka... ;)

16.09.2002
14:02
smile
[63]

spooke [ Optymista ]

Ahia to powiedzmy ze ja rozumiem :):):)

16.09.2002
14:05
[64]

Benedict [ Generaďż˝ ]

no i jak zwykle nie wiem, co powiedzieć, żeby nie narazić się znowu Vitiemu wpadnę wieczorem, na razie zrobię sobie śniadanie cześć

16.09.2002
14:15
[65]

pezz [ >> ExtraPezz << ]

Tiger znow przyszedl do karczmy z nwymi silami, lecz nie ma gdzie sie podziac wlasnie stracil swoj dom wiec jest lekko zalamany. tak czy siak wchodzi do karczmy i zasiada przy pierwszym lepszym stoliku potem chwile sie namysla co by tu robic wpadl na pomysl ze utnie sobie drzemke i tak tez bylo...

16.09.2002
14:33
[66]

Astrea [ Genius Loci ]

Spooke ---> Juz jest jedna z aktualnym numerem. A teraz kryc sie! Nozyczki w poblizu... ;)) Benedict ---> Co tak szybko? Viti strasznie wyglada tylko we wstepniaku. IRL to bardzo sympatyczny, mlody czlowiek :-)) pezz ---> A gdzie sie podzial Twoj dom? Hmm... Wszystko OK? Żona bardzo chciala zwrocic na siebie uwage swojego męża. Wyczyniala cuda: stawala na glowie, spiewala arie, rozbierala sie do golasa, fikała kozły - amąż nic, tylko dalej czytał gazete... Zdenerwowana i zdesperowana kobieta zalozyla maske p/gaz na glowe, stanela przed mezem, wyrwala mu gazete i krzyknela: - Poznajesz mnie, stary ???!!! To ja, Twoja zona!! Widzisz jeszcze jakie we mnie zachodza zmiany??? - A tak, kochanie... Chyba brwi zgoliłaś...

16.09.2002
14:35
smile
[67]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Astrea - Wiedzialem że jesteś grzeczna dziewczynka ;) A jak jeszcze powiesz że będziesz się słuchała starszych i będziesz myła uszy, zęby i nie obgryzała paznokci, to może dam Ci święty spokój ;) ...Po wypowiedzi Benedykta widzę że moja postać zaczyna urastać do rangi "postrachu karczmy". Ps. Podobno jakiś psychol po obejrzeniu "Scream" ukatrupił swoich starszych. Ja niedawno skończyłem czytać "Misery" Stephena Kinga ;) Pamiętajcie schizol tkwi w każdym z nas :) <diabelski śmiech>

16.09.2002
15:28
[68]

Gambit [ le Diable Blanc ]

No co to jest...druga strona....niedobrze...wszyscy strasznie pracują w poniedziałek.

16.09.2002
16:35
[69]

Szaman [ Legend ]

Cholera, dlaczego zawsze jest tak, ze chocby sie czlowiek nie wiem jak staral, to mu to bokiem wychodzi...?

16.09.2002
16:39
[70]

pezz [ >> ExtraPezz << ]

Tiger wstal z smutna i zacieta mina nagle zrzucil z siebie plaszcz jego twarz miala wieklka blizne prezchodzaca przez oko mial duze brazowe oczy a takze byl wysokim chlopem. Wyjal swoj miecz i podszedl do Astera powiedzial jej tylko "Astera.. nic nie jest OK ! caly swiat legnal w gruzach a moje zycie nie ma sesnu nie wiem po co sie narodzilem.." wtem tiger podszedl do drzwi karczmy...

16.09.2002
16:42
[71]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Szaman - Może idź do lekarza. Wiesz jak coś wychodzi bokiem, to nie jest to normalne ;)

16.09.2002
17:14
[72]

pezz [ >> ExtraPezz << ]

Tiger otworzyl drzwi i zamknal je z trzaskiem, gdy wyszedl z karczmy poszedl do lasu gdzie bylo ciemno i ponuro. Cwiczyl on i to dosc dlugo, widac bylo ze to niezwykly czlowiek..

16.09.2002
17:48
smile
[73]

Magini [ Legend ]

Dzień dobry :-)) My juz są znowu w domku. Mała zdała egzamin na podróżniczkę samochodową ;-)) Szaman - mieliśmy dać znać, więc daję :-)) Info poszło też na GG, ale temu dziadostwu ostatnio nie ufam ;-)

16.09.2002
17:50
[74]

pezz [ >> ExtraPezz << ]

Tiger wchodzi do karczmy siada przy stoliku i zamawia schlodzone piwo z lodowki..

16.09.2002
18:16
[75]

pezz [ >> ExtraPezz << ]

Tiger lekko sie wqrza poniewaz od 30minut czeka az ktos laskawie go zechce obsluzyc ! wyjmuje wiec ksiazke [ tym razem inna ] i zaczyna zaglebiac sie w kolejne i coraz to trudniejsza zagadki... ksiazki ...

16.09.2002
18:23
smile
[76]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

...Od piwa głowa się kiwa :DDDD Witaj Magini :)

16.09.2002
18:25
[77]

pezz [ >> ExtraPezz << ]

Tiger wstal wyjal miecz i podszedl do Vitiego wtym samym czasie powiedzial ze jemu zaraz bedzie glowa sie turlala na podlodze.

16.09.2002
18:27
[78]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Pezz - Nie rozśmieszaj (ludzi <- ?). I schowaj tą wykałaczkę bo się jeszcze o nią potkniesz :D

16.09.2002
18:30
[79]

pezz [ >> ExtraPezz << ]

Tiger sie wqrzyl na maxa w tym samym momencie gdy ostrze lecialo na glowe Vitiego przyszedl jego pomocnik... powiedzial mu zeby przestal i nie zabijal tego pacholka. Wtem tiger z nerwem zasiadl przy stole z pomoxnikiem i zaczeli rozmawiac o sprawach [ Viti uwazaj bo Ci leb zetne ]

16.09.2002
18:30
smile
[80]

PELLAEON [ Wielki Admirał ]

Ja ponownie stanowczo protestuję przeciwko zagubieniu jednej części, czego moja pedantyczna dusza nie może zdzierżyć!!! KOMUNIKAT SPECJALNY! NASTĘPNA CZĘŚĆ BĘDZIE NOSIĆ NUMER "657-BIS" I SIŁY IMPERIALNE DOPILNUJĄ TEGO! A tak wogóle to witam wszystkich i życzę miłego dnia ;-))) Magini -> Miło słyszeć ze szczęśliwie dojechaliście i że Maginka zaliczyła :-))) Yoghurt -> No niestety namieszałeś przerażająco ;-( Viti -> Hmm, no ludzki to Ty raczej nie jesteś :-D

16.09.2002
18:32
[81]

PELLAEON [ Wielki Admirał ]

Oj uważaj Pezz, bo nie wiesz z jakimi siłami zadzieraż lub możesz zadrzeć :-)

16.09.2002
18:35
[82]

pezz [ >> ExtraPezz << ]

Tiger wstal szybko i impulsowo przewracajac krzeslo podszedl do P i powiedzial mu "Lepiej uwazaj sam nie wiesz z kim masz doczynienia a ja wiem kim Ty jestes, i nie musze sie Ciebie obawiac" wtem pomocnik tigera podszedl i na wszelki wypadek wyjal miecz z pochwy tigera i schowal go. Tiger jednak nie usilowal walczyc lecz chcial zeby zwrocono mu honor...

16.09.2002
18:38
[83]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Pezz - Dawno się tak nie uchachałem. "wyjal miecz z pochwy tigera". Jednak trzeba uważać ;) Ps. Ten pachołek to kto ? Żebym ja się zaraz nie zdenerwował ;P

16.09.2002
18:40
[84]

PELLAEON [ Wielki Admirał ]

Hahaha, co zamierzasz zrobić tym scyzorykiem? Marchewkę pokroić? :-DDD Viti -> Haha, co Ty za skojarzenia masz? :-))) (swoją drogą, mnie też to przeszło przez myśl :-)))

16.09.2002
18:43
[85]

pezz [ >> ExtraPezz << ]

Tiger wstal podszedl do Vitiego i splunal przed nim nastepnie powiedzial ze jesli dalej bedzie sie tak smial poleci na dol tak jka ta slina. Przeskoczyl vitiego podszedl do Palleona i powiedzial ze gorszego glupca nie widzial nigdy i jesli jeszcze raz zobaczy ze szydza ze mnie to pozaluja.

16.09.2002
18:46
smile
[86]

Pijus [ Legend ]

Witam po dlugich i udanych wakacjach:))) Jak dobrze miec jeszcze2 tyg wolnego (hihi) czy mi sie zdaje, czy forum tak jakby zdzicinnialo???

16.09.2002
18:46
smile
[87]

Deser [ neurodeser ]

Ale ja jestem normalny :D - Piwo poproszę - rzekł gnom siadając tyłem do ok.... tfu :) do ściany :) (chyba kolty naładuję :D)

16.09.2002
18:48
[88]

pezz [ >> ExtraPezz << ]

Gdy zas tiger sie uspokoja siada i wola o piwo takie jak zawsze...

16.09.2002
18:49
[89]

PELLAEON [ Wielki Admirał ]

Pezz -> Kiepska obelga, tak to każdy młot potrafi powiedzieć. A jak Ci sie na epitety zbiera to sugeruję zmienić wątek :-p Cześć Pijus. Niestety, najwyraźniej tak.

16.09.2002
18:50
smile
[90]

Deser [ neurodeser ]

A co tam :))) Piwo dla wszystkich ! Chyba jakieś trawy wokół Karczmy wypalają <dzwonie po straż pożarną> Oj posypią się mandaty :D

16.09.2002
18:51
[91]

PELLAEON [ Wielki Admirał ]

Witaj Deser :-) Jakie trawy??? Zaraz lecę gasić!

16.09.2002
18:53
[92]

pezz [ >> ExtraPezz << ]

Palleonie nie zbiera mi sie na klniecie chamem nie jestem ale wy robicie sobie zarty a ja na to nie pozwole nie dam soba pomiatac i szydzic ze mnie ! jesli wiec nie skonczycie bede zmuszony zeby przystapic do walki i niech cie to niesmieszy. Deser - piffo moze byc :]

16.09.2002
18:53
smile
[93]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Dobra zeby nie bylo nieporozumien. --- > Nastepna czesc zakładam JA <---

16.09.2002
18:53
smile
[94]

Deser [ neurodeser ]

Admirale - zapewnie te co mi po brodę sięgaly jak się przedzierałem do Karczmy :) Widziałem kilku rolników z zapałkami. Niestety żadnej dziewczynki nie było :)))

16.09.2002
18:54
smile
[95]

Pijus [ Legend ]

Pell - oj to niedobrze.Nie tego sie spodziewalem...

16.09.2002
18:58
[96]

PELLAEON [ Wielki Admirał ]

Pezz -> Wobec tego proponuje pomachać mieczem na zewnątrz, bo na dyskucenie nie ma tu miejsca. Viti -> Tako rzekł Zaratustra... ;-p No cóż, chyba masz do tego pisemny argument z poprzedniej części ;-) Ale pamiętaj o numerku :-)

16.09.2002
18:58
[97]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Pezz - Uwazaj, tak naprawde nie wiesz z kim masz do czynienia. I wytrzyj ta charhę bo nikt z obsługi tego robić nie będzie. A głupcem jest ten kto nie wie na czym 'stoi'. A wiedz że to Ty mylisz się i to w bardzo wielu sprawach :)

16.09.2002
18:59
smile
[98]

Deser [ neurodeser ]

Ech :( Muszę lecieć. jaki ja zabiegany gnom jestem :) Wpadnę wieczorem obejrzeć zgliszcza ( no chyba, że Admirał gromadkę trooperów wezwie :) Zostawię Wam mały deser :D pa pa!

16.09.2002
18:59
[99]

PELLAEON [ Wielki Admirał ]

Pell -> Oj nie bierz od razu najbardziej pesymistycznej wersji. Jeszcze się Forum nie zawaliło ;-) (za bardzo :-D ) Deser -> Już ugaszone. Zaraz sprowadzę moduł ogrodniczy by posiał nową :-)

16.09.2002
19:00
smile
[100]

PELLAEON [ Wielki Admirał ]

O Boże, gadam sam do siebie. Ostatnie "Pell ->" miało być "Pijus ->"

16.09.2002
19:01
[101]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Pell - Może jakiś chłodny okład na czółko ;))))))) <hahaha>

16.09.2002
19:02
smile
[102]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Dobra, zakładam. Cofniemy się w czasie, póki nie jest za późno. Jednak podróż w czasie jest możliwa :)

16.09.2002
19:03
smile
[103]

WOCIEH [ wojcieh ]

o co tu (w tym wątku) właściwie chodzi?

16.09.2002
19:08
smile
[104]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Uwaga to nie jest pomyłka, tylko nastepna część:

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.