lazurek [ Konsul ]
Filmy na którym zdarzyło Ci się popłakać
Na jakich filmach zdarzyło się wam uronić łezkę /? Nie chodzi mi tu o " romansidła" tylko o normalne filmy :P z tego co pamiętam to mi się to zdarzyło na
-Leon Zawodowiec
-Zielona Mila
-Ostatni Samuraj - tu płakałem jak bóbr :P
na razie to wszystko co pamiętam . ale napewni jeszce parę było ;
koziolekl [ Generaďż˝ ]
Eurotrip - płakałem ze śmiechu :)
Orl@ndo [ Blade Runner ]
Borat, powod ten sam co wyzej ;-)
wysiak [ Senator ]
Wiedzmin - plakalem z zalu.
BIGos [ bigos?! ale głupie ]
Król Lew. Bo był, kurwa, wzruszający.
Liquid_one [ Pretorianin ]
zależy od człowieka. ale jak dla mnie Rain Man
Scatterhead [ łapaj dzień ]
Dla mnie Borat był raczej żałosny niż śmieszny.
Jeżeli zdarzyło mi się popłakać to chyba X lat temu na królu lwie.
martusi_a [ Celestial ]
Król Lew, oczywiście. I jeszcze Fluke - psim tropem do domu. Przy tych wycie było największe.
Zielona Mila, Ostatni Samuraj, Podaj Dalej, Komora, W stronę morza i Lista Schindlera.
Scatter, BIGos --> prawdziwi z Was faceci, bo prawdziwi faceci mają prawo płakać tylko na Królu Lwie. Ba, jest to wręcz wskazane, i potwierdza męskość. :>
Łysack [ Przyjaciel ]
co prawda ja nie płaczę na filmach, góra to świeczki w oczach, ale miałem je ostatnio na Szkole uczuć:)
a moja Ewa popłakała się co najmniej jak na filmach Bollywoodu :)
wishram [ lets dance ]
płakać to nie płakałem, bo jak na mężczyznę przystało dbałem o to, żeby nie splamić się jakąś łezką, ale wzruszyłem się kilka razy: Titanic, Braveheart, Pasja, Król Lew, Klik - parę filmów, które mogę sobie teraz przypomnieć, choć z pewnością było ich jeszcze kilka
Sir klesk [ ...ślady jak sanek płoza ]
Krol Lew
Zielona Mila
Grobowiec Swietlikow
W przypadku Grobowca Swietlikow moja kobieta plakala prawie od poczatku, az do konca ;) wiec cos w tym musi byc...
Shrike [ Pretorianin ]
Tak zdarzyło się mi i było to na filmie " Mustang z dzikiej doliny" :P. Polecam ten film jak ktoś chce popłakać ;).
Kompo [ Legend ]
Król Lew.
Vojtasek [ Konsul ]
Chłopaki nie płaczą.
promyczek303 [ sunshine ]
Zielona Mila
Człowiek w Ogniu
czyli standard :D
lazurek [ Konsul ]
zapomniałem o " klik - i robisz co chcesz" ;
cronotrigger [ Lechia Gdansk ]
green mile
forrest gump
I to nie tyle płacz, lecz wzruszenie i symboliczna łezka (no może dwie ;P)
i tak jak sobie przypominam to na Królu lwie też pewnie uroniłem łzę, ale lat miałem wtedy może z 6 (?) więc nie pamietam dokladnie ;D
Zielona Żabka [ Let's rock! ]
"Moja dziewczyna", kiedy ten chłopczyk został pogryziony przez pszczoły :(
Poza tym zawsze płaczę na "Love Story".
Łyczek [ Legend ]
"Zielona Mila"
Na tych filmach płakałem mając z 15-16 lat :) (te poniżej)
"Forrest Gump"
"Doskonały świat"
"Wojna"
Gromb [ P12 ]
Forrest Gump
Braveheart
req_ [ wet and dirty ]
American History X
Beautiful Mind, A
Majestic, The
Pay It Forward
Pursuit of Happyness, The (!)
Requiem For A Dream (!)
Phone Booth
Rain Man
Lion King
Green Mile
swee [ Gunslinger ]
Nie płakałem na żadnym ale 'bliski' płaczu byłem na Źródle, Zielonej Mili (co za fakin' tears makin' film!), Życie jest piękne
martusi_a [ Celestial ]
req -->
Requiem for a Dream mnie wgniotło w fotel, ale ani jednej łzy nie uroniłam. Siedziałam potem tylko 10 minut wpatrzona w jeden punkt i zbierałam psychikę z podłogi.
Podobnie nieprzyjemne wrażenie zostawił mi Dancer in the Dark, z Bjork. Brr. Z tym, że to ten rodzaj nieprzyjemnego wrażenia, który świadczy o wysokiej wartości filmu.
Ward [ Senator ]
7 samurajów ze smutku , lejdis se śmiechu i 300 ze złości , że taki temat można utopić w amerykańskiej papce :->
BBlacKK102 [ Generaďż˝ ]
Mam kolege, ktory opowiadal, ze plakal na pokemonach w kinie ;D. A ja? hmm... Zeby plakac to nie plakalem, ale przy filmach typu Zielona Mila bylem bliski.
Kurdt [ Legend ]
Boys don't cry. Ale jednak - Król Lew. Miałem jakieś 5-6 lat, płakałem straszliwie. A śmierć Mufasy wzrusza do dzisiaj.
Niedzielny Gość [ J.F. Sebastian ]
Cholernie było mi smutno przy PLACU ZBAWICIELA
dave_mgs [ Generaďż˝ ]
Może nie popłakać, ale dużo nie brakowało - Zielona mila.
EDIT:
*po przeczytaniu posta Martusi*
No i na Królu lwie.
adam423423 [ Pretorianin ]
Ja byłem bliski płaczu na "Zielonej Mili"
Wiewiórk [ Szyszka Pospolita ]
Zielona Mila
Borat ze śmiechu :)
boskijaro [ Legend ]
Król Lew , Zielona Mila, Gladiator
gruby99999 [ Konsul ]
Zielona mila
jak miałem z 8 lat to na królu lwie
na pokemonach tez w kinie płakałem:P(wiek około 9-10 lat:P)
polak111 [ LOXXII ]
Zielona Mila
Szeregowiec Ryan
lazurek [ Konsul ]
i jeszcze 2 wspaniałe filmy z Crowl'em ; czy jak mu tam :P
człowiek ringu
gladiator
TOA_ [ Pretorianin ]
miasto gniewu
Mephistopheles [ Hellseeker ]
W wieku 9 lat - na Królu Lwie.
W wieku 10 lat - na Terminatorze 2.
A potem to już tylko w wieku 19 lat, kiedy Dogmeat zdechł w Bazie Mutantów w pierwszym Falloucie (tak, wiem, że dało się go ocalić, też się później dowiedziałem z Fallouta 2).
I to jedyne chwile, kiedy w życiu płakałem. Choć przyznaję, że w wieku 6 lat mało co by mi się zdarzyło na końcówce Godzilla vs. Mothra, ale twardy byłem i jakoś wytrzymałem.
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Nie będę oryginalny. W dzieciństwie zdarzyło się na paru, m.in. Król Lew, czy też pierwsza część nieśmiertelnego The Land Before Time.
Wolałem tłumaczenie tytułu z kasety VHS - Zanim ruszył czas.
Teraz już nie płaczę, ale było parę produkcji, które mnie w mniejszy lub większy sposób poruszyły, np. To właśnie miłość, ale to raczej "śmiech przez łzy". Film dla mnie szczególny, bo nie dość, że poniekąd pasował wtedy do mojej aktualnej sytuacji, to jeszcze właśnie po zakończeniu tejże projekcji podziękowałem w metrze swojej ówczesnej dziewczynie za "współpracę" :>
Paul12 [ Buja ]
Armageddon, Miasto gniewu
Łzy w oczach, płaczem bym tego nie nazwał.
Thrallik [ Konsul ]
City of Angels
Hajle Selasje [ Eljah Ejsales ]
Jako prawdziwy mężczyzna skutecznie zdołałem wymazać z pamięci wszystkie momenty wzruszeń :D
Król Lew jak Król Lew, ale na "All Dogs Go to Heaven" chyba faktycznie pękłem :)
jakubskowronski [ Intel ]
Waleczne Serce
QrKo_ [ ]
Człowiek w ogniu, Armageddon
Łzy w oczach, płaczem bym tego nie nazwał.
olivierpack [ Generaďż˝ ]
Oj dużo tego było.
promilus1 [ Człowiek z Księżyca ]
Jestem Legendą
Mnie zawsze wzrusza śmierć psa. No i jeszcze łza na Titanicu się kiedyś zakręciła.
bartoniu [ Konsul ]
Zielona Mila
Święty z forty Waszyngtona
Szkoła uczuc (szklanki w oczach)
King Kong
SuddenDeath [ Konsul ]
Cienka Czerwona Linia i Dead Man Walking tutaj plakalem jak dziecko w koncowej scenie jak Sean Penn zaluje za swioje grzechy
aliment [ Haraszo ]
Może nie płakałem, ale byłem blisko.
Rezor [ broken_thoughts ]
Miałem okazje widzieć pare filmów ktore naprawde były wzruszające (nie mam na mysli tutaj wycia na maksa, lecz jakaś łezke;) ):
Zielona Mila,
Źródło,
Motyl i Skafander,
Edi..
Między Słowami ;)
Plac Zbawiciela - dołuje jeszcze na dodatek
SnT [ U R ]
Wszystkie Psy Idą do Nieba
Black Hawk Down
Donnie Darko [!!!]
BIGos [ bigos?! ale głupie ]
noo tak, jeszcze "Requiem for a Dream".
nie płakałem, ale byłem bardzo blisko, gryzienie w gardle included.
szczególnie pod koniec, w trakcie rozmowy telefonicznej bohatera i bohaterki.
Rendar [ Srokaty Konik ]
Tylko na jednym "Czarny Książe" i łezki zakręciły mi się też na "Zaklinaczu Koni".
Na tym pierwszym to ryczałby nawet "niekoniarz"...
Axl2000 [ Hohner ]
10 lat temu na Terminatorze 2 :P
wielebny_666 [ Generaďż˝ ]
"Wszystkie psy idą do nieba" pamiętam jako szczyl kilku letni płakałem jak bóbr na końcowej scenie.
eLJot [ a.k.a. księgowa ]
Zmodyfikuje trochę listę reqa :)
American History X
Beautiful Mind, A
Majestic, The
Pay It Forward
Rain Man
Lion King
Green Mile
Time to Kill, A
tomazzi [ Episode: 3 ]
Jeden jedyny raz, na Krótkim Spięciu. Źli ludzie pobili robota, to było straszne...
earthquake [ Mr Brightside ]
Nie będę oryginalny i napiszę, że jako dzieciak poryczałem się na Królu Lwie.
Aenye [ Pretorianin ]
American Beauty
cioruss [ oko cyklopa ]
wielki blekit
yazz_aka_maish [ Legend ]
Chocby wczoraj moje kochanie poplakalo sie na The Game Plan. Film z typowo hollywoodzkich, z cukierkowym happy endem, nieco infantylny, ale trzeba pzyznac, ze cholernie cieply i bardzo chwytajacy momentami za serce :)
dj_janasek [ Cesarz ]
Shrek ale tak naprawde Zielona Mila nie popłakłem sie ale prawie przygnębiający był film
milanista [ Brother Of Metal ]
wzruszylem sie na:
Forrest Gump
Terminator 2
Ognisty Podmuch
Leon Zawodowiec
Czas Zabijania
...NathaN... [ The Godfather ]
Tak na maksa to tylko na "Lassiem" jako dzieciak, a tak żeby tylko sie mokro w oczach zrobilo to:
Zielona Mila
Leon Zawodowiec
Klik
Armageddon
A 'Króla Lwa' ogladalem majac lat 6 i nie plakalem (nieczuly byl ze mnie skur*ysyn ;))
shame_on_you [ Guilty as charged ]
American History X (ryczałam jak głupia, chyba mój rekord xd)
To właśnie miłość
Król Lew
Skazani na Shawshank (tu właściwie nie wiem czemu)
i trochę na Kliku :)
Ogólnie lubię się czasem popłakać na filmie xp
lysyZiomek123 [ Pretorianin ]
zielnona mila
i 1 tytułu nie pamietam - było coś z wiatrem wicher czy cuś z Denzlem Woshingtonem ( czy jakos tak )
Tomcio xD [ Konsul ]
- ostatni samuraj
- szeregowiec ryan
- gladiator
- na końcówce Piratów z Karaibów 2
maviozo [ Man with a movie camera ]
Ostatnio byłem bliski na "Jestem Legendą" w scenie
nooze [ Konsul ]
Armageddon
platfoos [ Centurion ]
Leon Zawodowiec
Forrest Gump
paul665anka [ Denial,Anger,Acceptance ]
będąc embrionem na królu lwie i E.T . Obecnie nie wystepuje takie zjawisko, co najwyżej mam poczucie przejęcia
maviozo - - - miałem dokładnie to samo, tylko ta scena wzbudziła we mnie uczucie przygnębienia, jako jedna z nielicznych w filmie
Ceran_19 [ kunkretnie rombienty ]
ze 2 lata temu na filmie "Mustang z dzikiej doliny" :P:P
piecupiecu [ Konsul ]
Leon Zawodowiec
Quo vadis
Czasem słońce, Czasem deszcz
eeee i przy paru innych miałem ochote ale trzeba być twardym ....
Kozi89 [ Legend ]
Sporo tego było. Właściwie każdy film w którym jest coś wzruszającego wyciska ze mnie łzy. Dlatego unikam takich filmów bo robi mi sie na nich autentycznie przykro.
Z takich które najlepiej pamiętam to chyba Armagedon, kiedy Willis żegna się z córką. Nie da sie nie płakać.
Ostatnio widziałem na Polsacie Radio. Przez pierwsze 30 minut to co chwile mi sie na płacz zbierało :P
pooh_5 [ Rawr ]
Krol Lew, Leon Zawodowiec, blisko bylo tez przy Szeregowcu Ryanie. No i śmierć Konga.
Kazuya_3 [ Even Devil In Me May Cry ]
nie przypominam sobie, abym płakał na jakims filmie. ale raz płakałem ze śmiechu na "1408", bo kolezanki zrobiły mi efekt 3D Sound:P
meryphillia [ Forever Psychedelic ]
Gladiator ...
Scena w której Maximus kona przy niesamowitej muzyce Zimmera.
Za każdym razem gdy słyszę ten utwór, łzy stoją mi w oczach.
COREnick [ LaNuit AppartientANous ]
Zielona Mila.
Flet [ Fletomen ]
Na Królu Lwie oczy szkliste do tej pory się robią.
IMO to dwie najbardziej wzruszajace sceny z jedynki i dwójki:
Ciągle bawi mnie za to:
A Zira taka bezwzględna, ze az ciarki przechodza :P
EDIT:
I TO :D
kiub@ [ Zagubiony ]
Na żadnym filmie nie płakałem.
Ale na wielu się bAAAArdzo wzruszyłem ;-)):
Moja dziewczyna,Gladiator,Zielona Mila,I Am Legend,Piraci z Karaibów 3...
N2 [ negroz ]
mnóstwo, filmów, ale teraz przypomina mi się tylko
Efekt motyla
Zielona mila
no i z animacji ten Król Lew
requiem -> the phone booth? co tam było takiego wzruszajacego?
Cokole_obecny [ Pretorianin ]
Król Lew
Mac94 [ TF2 Player ]
Lista Schindlera - Oglądałem 2 razy, raz jak byłem dzieckiem wtedy nic nie rozumiałem, później jak trochę starszy, scena z dziewczynką w czerwonym....
Forrest Gump - Na końcu
Jestem Legendą (I am Legend) - śmierć psa
A.I. (Sztuczna Inteligencja) - na końcu
Tomcio xD [ Konsul ]
Zapomniałem dodać Braveharta końcówka filmu
lewy rangers [ Senator ]
Zielona Mila
chociaz nie placze tak zeby lzy mi polecialy tylko takie oczy mam szkliste
jeszce byly jakies fimy tylko teraz sobie ich nie przypominam
whiter [ Generaďż˝ ]
ja płakałem ze śmiechu przy "kaczor donald" !!!
Chudy The Barbarian [ Ancient Evil ]
Braveheart a dokładnie w momencie FREEEEDOOOOOOOOOM!!! Po prostu nie da się tego zlekceważyć ;) Świetny film.
Wo_Ja_Ann [ Addicted to Soccer ]
Gwiezdne Wojny Epizod III Zemsta Sithów. Pare łez uroniłem :P
gofer [ tifoso ]
Życie jest piękne - na tym filmie płakałem jak dziecko. Po prostu nie mogłem wytrzymać
Top Gun - wiem, trochę siara, ale scena w sali konferencyjnej po śmierci Goose'a mnie ruszyła
Donnie Darko - popłakałem się chyba po drugim czy trzecim obejrzeniu tego filmu, jak w końcu go zrozumiałem. Może to nie był akurat moment do płaczu, ale
Fett [ Avatar ]
trzy razy.
Krol lew
Transformers (kazdy jto ogladal wie kiedy, oczywiscie kreskowka ;))
i najgorsza truma z dziecinstwa.... Niekończoąca się opoweść, w momencie jak na bagnie utopił się koń. Ryczałem przez tydzień...
malyb89 [ Mistah Mały ]
możecie się smiać, wiem siara, ale na Pearl Harbor miałem oczy szkliste no i te najczęściej wyżej wymieniane : Król Lew, Jestem legendą, Gladiator i kilku jakiś jeszcze na pewno, no i jak fett na topiącym się koniu w Niekończącej...
/FAN CRY\ [ Konsul ]
Rain Man
Zielona Mila
Sztuczna inteligęcja
Stalingrad
danieldanek [ We are United!!! ]
Zielona Mila-Standard
wzruszyłem się też przy Leonie zawodowcu
Azerko [ bleee ]
ja tez jak koledzy wyżej- król lew :(
DJ Pinata [ in rainbows ]
Ojejku, ja nie pamiętam czy płakałem na Królu Lwie. :|
lokusik [ Konsul ]
Forrest Gump i król lew
^Graczka^ [ Alexandra ]
Może nie płakałam ale byłam tego bardzo bliska:
-Zielona Mila
-Titanic
-Leon Zawodowiec
-Król Lew
Boroova [ Gwiazdka ]
BAMBI!!
s1ntex [ Generaďż˝ ]
Klik: I robisz co chcesz. Nie wiem czemu, ale na scenie pod koniec, w tym deszczu to płaczę jak bóbr
ppaatt1 [ Trekker ]
Jestem legendą, gdy głównemu bohaterowi pies zginął.
D3O [ Konsul ]
Król Lew(do dzisiaj uważam że to najlepsza bajka jaka powstała :)
ostatnio na Johnny Got His Guns(Johnny poszedł na wojnę) - POLECAM ten film.
sekles [ Pretorianin ]
Leon Zawodowiec
Jakos tak łezka się zakręciła w oku na konec :P
Obscure [ ExcalibuR ]
Szkoła uczuć
Zielona Mila
Forrest Gump
NequliX [ Progressive Attack ]
Król Lew : ) Wspaniala bajka : )
Święty! [ Pretorianin ]
A.I
Vanishing Point, oczywiście oryginalny z lat 70-tych (jak to oglądałem po raz pierwszy, to miałem z 8 lat)
Peter24 [ Konsul ]
ctrl+f ---> łowca jeleni/ deer hunter
to sie zdziwiłem
to jedyny film na którym po prostu sie poryczałem...
kubinho12 [ 730 ]
A ja będę oryginalny i się wyłamie - Król Lew !
Swojego czasu pamiętam moja nauczycielka od historii (zamieeerzchłe czasy) płakała na Quo Vadis, ale raczej nie był wzruszający :P
Flet - o nie po co to tu wklejałeś ! Nie tylko nie to, zaraz sie poryczę :(.
Paul12 [ Buja ]
Zaktualizowana lista, przypomniało mi się:
Armageddon, Miasto gniewu, American History X
A dzisiaj... Lost 4x05, aż sam się dziwię skąd we mnie tyle wrażliwości :) Przedostatnia scena jest mistrzowska.
sui [ Chor��y ]
król lew, zielona mila, armagedon to są filmy na których płakałem
Lotnik_jack [ Konsul ]
War of the Servers, kiedy zobaczyłem co nooby mogą zrobić z serwerem.
Madritian [ Legionista ]
Jakaś ekranizacja Kwazimodo - scena gdy zeskoczył z wieży, "Leon Zawodowiec" - to poświecenie ;(, smutno mi się natomiast zrobiło gdy pies z "Jestem Legendą" zginął i zdołowało mnie troche gdy w "I.A." chłopiec spędził na końcu swój ostatni dzień z mamą i dowiedział się prawdy :/.
Maxblack [ SalieriMT ]
Oprócz tych pewniaków, to poryczałem się, gdy sam oglądałem Kompanię Braci, w odcinku w którym znaleźli ten obóz koncentracyjny i ten jeden musiał im powiedzieć, że muszą wrócić do obozu ;(.
Tak, to oczywiście:
- Zielona Mila,
- Człowiek w Ogniu,
- Szeregowiec Ryan,
- Gladiator,
- Miasto gniewu,
Najbardziej prawdziwe wzruszenie było przy Zielonej Mili :).
No i ostatnio zapomniałbym... przy Loście ;).
Kogee [ Generaďż˝ ]
Leon
Cast Away
claudespeed18 [ Senator ]
Braveheart
Ostatni samuraj
Ostatni Mohikanin
Zielona mila
Hooligans
Equilibrium
Daredevil
Lista Schindlera
Gladiator
Armageddon
Szkoła uczuć
Zakochany bez pamięci
Rain Man
Zapach kobiety
Terminator 2
Leon zawodowiec
Czasem słońce, czasem deszcz
Gdyby jutra nie było
Edward nożycoręki
Titanic
Tajemnica Brokenback Mountain
Król Lew
Latynosik [ Centurion ]
O ile dobrze pamiętam to na dwóch filmach: "Gladiator" i "Ostatni Bastion" ;p
Dark Templar [ Pretorianin ]
"300" - nic dodać, nic ująć
Gonsiur [ Giga Drill Breaker!! ]
Za dzieciaka to na Krolu Lwie i na kilkunastu wzruszajacych filmach dla amerykanskiej mlodziezy puszczany w poludnie na polszmacie, jako starsza mlodziez na Gladiatorze i Zielonej Mili (z tego co pamietam), aktualnie (chociaz w sumie dalej ze mnie co najwyzej starsza mlodziez ;P) to zdarza mi sie to nawet czesto na anime, ale lista w sumie z deka za dluga by byla, zeby ja tu wrzucac :).
Czarny_xD [ Konsul ]
Leon zawodowiec ;P
I na paru animcach ;]
Luridor [ Pretorianin ]
Ja ostatnio płakałem, w kinie, na Asteriksie, bo siedziałem w drugim rzędzie i mnie oczy bolały od patrzenia z bliska xD
Hitmanos [ 47 ]
Rzadko płacze na filmach - poprostu odczuwam, żal ale nieżebym płakał odrazu :)
Ale zdażyło mi się jak miałem z 4-5 lat na Królu Lwie
i prawie popłakałem się na "Karol - papież który pozostał człowiekiem"
Jamkonorek [ GTA IV ]
Kiedyś popłakałem się na "Krótkim Spięciu' Jak Johnego 5 pobili łomami :( Na Królu Lwie oczywiscie też :) Ale to jak miałem około 10 lat, czyli cztery latam temu. Ostatnio oglądałem Zieloną Milę, nie popłakałem się, ale wzruszyłem, wkurzyłem jak ten debil nie zmoczył gąbki .... :/
Lolter [ African Herbman ]
Król Lew.
N|NJA [ Senator ]
Martuś-> Czy ja znowu muszę powtarzać swoją stara mantre, że mężczyźnie wolno płakac na dwóch filmach?
SPOILERS
1.Transformers: The Movie (1986)- najlepszy film animowany w historii, ktoś, kto go nie oglądał i komu nie podskoczyła adrenalina podczas tej sceny (ONE SHALL STAND, ONE SHALL FALL!):
A przede wszystkim kto nie wył z rozpaczy pięć minut później:
Nie ma prawa nazywac się prawdziwym facetem, bo każdy wie, ze Optimus to Chrystus dwudziestego wieku i idol kazdego dorastającego chłopca.
komentarz z jutuba wystarczy za podsumowanie moich odczuć:
He Showed Everything A Father Should Be To His Loved Ones. A Leader, An Example Of Selflessness, Gallant, And A Portait Of Goodness And Humanity That We Should All Strive To Be. Still One Of The Underrated Poignant Movie Moments (Live Action Or Animated) In Cinema History
2.Król Lew
Każde inne łzy, na każdym innym filmie są niemęskie i godne nastoletnich panienek.
SpaceCowboy [ Jenerał ]
"Król Lew" jeszcze w podstawówce, i "Crazy/Beautiful" gdzieś w średniej... więcej grzechów nie pamiętam.
e-d-i-t-
Aa... i coś tam jeszcze na "Gladiatorze" uroniłem ostatnio ;]
Łyczek [ Legend ]
Teraz sobie przypomniałem jeden film z dzieciństwa :)
"Ognisty podmuch"
Dawno już go nie wiedziałem w telewizji :)
Swink [ CrafterCJR-600FM ]
jeszcze nigdy nie przyłapalem sie na tym ze plakalem, jednak przy tych filmach się lekko wzruszylem ;)
- Król Lew
- Szeregowiec Ryan
- Zielona Mila
- Szkoła uczuć
- Jestem Legendą
- Braveheart
- Patriota
- Zemsta Sithów
SemirGerkan [ Pretorianin ]
Gladiator
Ostatni Samuraj, gdy Katsumoto poległ na sam koniec)
A jeśli ktoś się orientuje w serialach niemieckich to szczególnie w Cobra 11, gdy zobaczyłem umierajacego Toma :(
meryphillia [ Forever Psychedelic ]
Yogh >>> Wzruszać się na kreskówkach, czy o zgrozo płakać ma być "męskie"?
HAHAHA
So Gay!
xD
Powiadam.
Tylko i wyłącznie Gladiator przy boskich dźwiękach "Elysium" i "Honor Him". ;(
Katane [ Rainwalker ]
Ostatnio wzruszylem sie przy ogladaniu 6 sezonu Buffy Vampire Slayer ;(
stanson_ [ Szeryf ]
Kompania Braci, ostatni odcinek.
egzi9000 [ Wytrawny Piwosz ]
Zielona Mila
Forrest Gump
Szeregowiec Ryan
Ale to dawno temu ;]
A jakoś teraz to tak jak hitman napisał odczułem żal jak byłem w kinie na JESTEM LEGENDĄ , ale nie płakałem ;p
martusi_a [ Celestial ]
Chyba jestem zwyrodnialcem, ale na "Jestem legendą" tylko troszkę smutno mi się zrobiło.
A tu proszę, panowie i na "Jestem legendą", i na "Szkole uczuć"... Magia internetu, nie znam nikogo, kto byłby na tyle wrażliwy, by na tym płakać. Albo po prostu się nie przyznają? :>
Yogh --> ta mantra nie taka stara znowu ;) Zresztą ja już mówiłam, że Transformersi niektórych chłopców po prostu ominęli, za to "Król Lew" jest uniwersalny. Jest konsensus, w każdym razie. :]
[edit]
a mery bardzo ważną rzecz poruszył, imo. Muzyka potrafi indukować istną histerię tak, że ten sam moment BEZ muzyki nie byłby już tak dramatyczny. Dlatego "Gladiator" doprowadził mnie na skraj, a na "Ostatnim Samuraju" to już wyłam bez opamiętania.
PaWeLoS [ Admiral ]
Większość się powtarza:
- Wyspa
- Gladiator
- Zemsta Sithów
- Miasto Gniewu
- Tajemnica Brokeback Mountain
- Edward Nożycoręki
- Forrest Gump
- American Beauty
- Piraci z Karaibów!
Kilka odcinków Battlestar Galactica i 24.
martusia---> Zgadzam się w stu procentach. Jak widać na liście powyżej, nie wzruszyłem się na żadnym filmie z kiepską muzyką :)
Backside [ Generaďż˝ ]
Zeszkliły mi się oczy na pewno oczy przy ostatnich scenach Gladiatora, Forresta Gumpa i Armageddonu.
Reszty nie pamiętam - pewnie był jeszcze jakiś inny taki holiwód albo polski o IIWŚ jak "Akcja pod arsenałem".
N|NJA [ Senator ]
Mery-> Gladiator (podobnie jak Last fuckin boring Samurai) to tani wyciskacz łez, działający tylko i wyłącznie na zniewieściałe panienki. Podobnie jak scenka (przez wielu przywoływana) samobójczej szarży jakichśtam jeźdców z Nibylandii w trzecim Władcy Pierścieni, kiedy w tle śpiewa Charlie z Lostów (albo ten drugi włochatostopy, nie pamiętam). Laaaaaaaaame and easy to predict.
Wzruszać się na kreskówkach
Króla Lwa oglądąłem, mając osiem lat. Teraz już mnie tak nie rusza.
Co innego Transformery, bo to nie jest zwyczajna kreskówka. To dziecięcy odpowiednik doznania orgazmu wielokrotnego połączony z osiągnięciem nirwany. Dlatego Jezus Optimus wciąż na mnie działa.
czy o zgrozo płakać ma być "męskie"?
Prawdziwy, heroiczny wojownik nie wstydzi się uronić łzy, gdy ginie jego idol, jego Tono, jego Sensei, jego wzór do naśladowania. Szczególnie, gdy jest jeszcze młody, można mu to wybaczyć. Ale każda kobieta ci to powie- mężczyzna, który potrafi okazać wzruszenie raz na dekadę (i za wzruszenie nie uznaję sięgania po chusteczki i połykania łez, gdy Meg Ryan w końcu całuje Toma Hanksa w Bezsenności w Seattle, bo to uznaję za domenę dziewcząt) w momencie prawdziwej tragedii (czytaj- śmierci Prime'a), jest o wiele więcej wart niż koleś, który daje się poruszyć tanimi sztuczkami z "teraz wchodzi zawodząca kobitka śpiewająca coś w esperanto z domieszką węgierskiego a główny bohater umiera przez kolejne dziesięc minut w slow motion". A tym bardziej o wiele więcej wart, niż gość, który twierdzi, ze nigdy łzy nie uronił.
Zawsze np. działa na mnie Forrest Gump. Do łez nie doprowadza, ale jakoś tak cieplej człowiekowi w duszy, serce sie raduje i nie wstydzę się do tego przyznać :)
Martuś-> Chyba jestem zwyrodnialcem, ale na "Jestem legendą" tylko troszkę smutno mi się zrobiło.
To tam był jakikolwiek wzruszający moment? Okej, zrobiło mi się smutno, że tak bezczelnie zgwałcono źródłowy materiał kompletnie idiotycznym zakończeniem :)
że Transformersi niektórych chłopców po prostu ominęli
Uważam wtedy, że stracili oni całą radość z dzieciństwa. Facet, który w młodości nie miał sweterka z żółwiami Ninja (i nie zna na pamięć słów do openingu TMNT), nie posiadał figurynek z G.I. Joe i Transformers oraz nie widział dolarowej trylogii Sergio Leone i Dzikiej Bandy Peckinpaha przed osiągnięciem 15 roku życia, nie ma jaj. A przynajmniej ten, który urodził się w latach 80 moszny posiadać nie może w takim wypadku.
Szeryf-> Lepszy był ep9, bardzo zacny odcinek obozowy. Always touching.
Prof. Lupin [ Generaďż˝ ]
Bridge to Terabithia
Jackobss [ Pretorianin ]
Wprawdzie nie płakałem, ale na pewno wzruszyłem się, jak Darth Sidious wydał rozkaz 66 (Zemsta Sithów). Ci Jedi broniący się ostatkami sił przed klonami, setki Jedi umierających równocześnie, a do tego zdrada klonów, z którymi byli po część zaprzyjaźnieni.
stanson_ [ Szeryf ]
Yogh --> do łez mnie doprowadzili ci prawdziwi, starzy panowie, którzy pod sam koniec ostatniego odcinka snuli ostatnie refleksje. Po obejrzeniu wszystkich czesci czlowiek sobie zdal sprawe, ile oni przeszli - ale zyja i jeszcze o tym opowiadaja. Fascynujace i zarazem straszne. I wzruszajace.
[135] - zartujesz, prawda...?
meryphillia [ Forever Psychedelic ]
Yogh >>> IMO właśnie trzeba być piczką męską co najmniej by nie wyczuć piękna chwili momentu wkraczania Maximusa na Pola Elizjum, gdzie czekają na niego ukochana wraz z dziećmi, gdy zemsta została dokonana krwawo i sprawiedliwie. ;P
Tym bardziej przy wprost przejmujących dźwiękach wytworzonych przez umysł Zimmera.
Tylko zniewieściali chłopcy mogą ronić łzy nad plastikowymi Transformersami, Penersami czy innymi Transwestytami. ;D
Jackobss [ Pretorianin ]
stanson_
No może bez przesady. Muzyka w tym momencie jest smutna, a to już powoduje pewne odruchy. Dlatego napisałem, że nie płakałem.
martusi_a [ Celestial ]
Yoghuś -->
Ale każda kobieta ci to powie- mężczyzna, który potrafi okazać wzruszenie raz na dekadę (i za wzruszenie nie uznaję sięgania po chusteczki i połykania łez, gdy Meg Ryan w końcu całuje Toma Hanksa w Bezsenności w Seattle, bo to uznaję za domenę dziewcząt) w momencie prawdziwej tragedii (czytaj- śmierci Prime'a), jest o wiele więcej wart niż koleś, który daje się poruszyć tanimi sztuczkami z "teraz wchodzi zawodząca kobitka śpiewająca coś w esperanto z domieszką węgierskiego a główny bohater umiera przez kolejne dziesięc minut w slow motion". A tym bardziej o wiele więcej wart, niż gość, który twierdzi, ze nigdy łzy nie uronił.
Ja, jako zniewieściała panienka, powiem, że gość, który twierdzi, że nigdy łez nie uronił, to bydlę nieczułe, o. Za to jak zawodząca kobitka śpiewa coś w esperanto i Russell umiera przez 10 minut, to wskazane jest, by faceta coś drgnęło, natomiast jeśli ryczy bardziej niż ja, to kiszka i dramat, a nie romantyzm/czułość/whatever.
"Jestem legendą" - domniemuję, że wszyscy po tym psie płakali. A mnie w tym nie pomogło nawet zboczenie "zawodowe", jest wiele innych filmów, w których śmierć zwierzęcia jest przedstawiona w bardziej wzruszający sposób.
Ello997 [ Generaďż˝ ]
9 kompania....łezka mi się w oku zakręciła(nie żebym od razu ryczał czy coś)
no dobra..spłynęła mi jedna po twarzy:]
no i Forest Gump
N|NJA [ Senator ]
Szeryf-> True. Może nie na tyle touching, by uronić łze, ale akurat całe BoB uważam za kawał dobrego kina, prawdziwie męskiego, a jednocześnie ruszającego te ukryte w nas, facetach, pokłady wrazliwosci :)
Mery-> IMO właśnie trzeba być piczką męską co najmniej by nie wyczuć piękna chwili momentu wkraczania Maximusa na Pola Elizjum, gdzie czekają na niego ukochana wraz z dziećmi, gdy zemsta została dokonana krwawo i sprawiedliwie
Prosze cie, jaki facet ucieszyłby sie ze spotkania własnej żony w raju? Pantoflarz.
Tym bardziej przy wprost przejmujących dźwiękach wytworzonych przez umysł Zimmera.
Ja rozumiem, ze gdyby tam pościli Mosznika, to by było faktycznie przy czym sie wzruszać, ale Zimmer wałkuje ten sam motyw od trzydziestu lat, dorzucając co jakiś czas dla odmiany inny wokal. Żre własny ogon, czysyty refining podkładu dźwiekowego. Za kazdym razem, jak oglądam film z muzyka Zimmera, mogę zacząć nucić motyw pasujący do sceny ("heros krzyczy", "heros upada", "Heros wkracza skopac dupska" i "heros ginie" po pierwszej klatce danego ujęcia i nie pomylic żadnej nutki :)
Tylko zniewieściali chłopcy mogą ronić łzy nad plastikowymi Transformersami, Penersami czy innymi Transwestytami.
O przepraszam, "Priscilla Królowa Pustyni" to był fajny film, odpieprzyć sie prosze od Transwestytów :)
Po prostu nie pojmujesz fenomenu Optimusa i zazdrościsz mi prawdziwej wrażliwej duszy wojownika :)
Martuś-> Za to jak zawodząca kobitka śpiewa coś w esperanto i Russell umiera przez 10 minut, to wskazane jest, by faceta coś drgnęło
Puuuuhleeeeze. Mnie co najwyżej drga nerw odpowiedzialny za uniesienie prawej brwi i pewien głos w mej głowie szepcze mi "There's too much pathos, Ninja, right?"
domniemuję, że wszyscy po tym psie płakali.
Not me. Po Mufasie- tak, zawsze powiem, ze płakałem. Ale Legenda w zaden sposób na mnie nie wpłynęła, nie drgnęło zupełnie nic. Albo jestem na to za stary, albo płaczacy Will Smith jest jeszcze gorszy niz płaczący Sylvester Stalone.
martusi_a [ Celestial ]
Yoghurcie -->
ale pies, pies! Ty bandyto nieczuły.
Ok, seriously now. Chciałam jedynie dodać, że bardziej od psa samego w sobie ruszył mnie ten płaczący Will, aż mi się zachciało wkroczyć do akcji i utulić biedaka /instynkt macierzyński chyba/.
W ogóle, jak facet płacze na filmie /aktor znaczy/, to ja mam mieszane uczucia i nie wiem co powiedzieć. Ani nawet co pomyśleć. Ostatnio mnie takie confusion na "Cloverfield" złapało, to pewnie jakaś moja patologia.
Mephistopheles [ Hellseeker ]
Pff... A ja wciąż twierdzę, że jedyny pies, po którym można płakać to Dogmeat z Fallouta, a jedyny robot to Arni z Terminatora 2. :P
To drugie nawet Simon Pegg potwierdza w pierwszym odcinku Spaced.