Scatterhead [ łapaj dzień ]
Dorastaliście w latach osiemdziesiątych lub dziewięćdziesiątych...???
Tomuslaw [ Superbia ]
TYLE tym w prawdy, że aż się wzruszyłem :')
Jeckyl [ Prawie jak abstynent ]
Jeden z naj PPS-ów jakie dostałem kiedyś mailem od kumpla z klasy.
I podpisuję się pod nim wszystkimi kończynami :D
req_ [ wet and dirty ]
Swietne! Cała prawda. Nie było dzieci neostrady! ;)
Regis [ ]
Niezle ;)
Kiedys nam to pokazywal wykladowca na zajeciach ;P
wielebny_666 [ Generaďż˝ ]
Jakby nie było to były piękne DNI :)
maviozo [ Man with a movie camera ]
Faktycznie..tak było..
wich3r [ Sprzedam nerkę ]
Sama prawda. Aż miło sobie wspomnieć tamte czasy.
blazerx [ knowledge is free ]
fajne i jakie prawdziwe :)
jedna rzecz sie nie zgadza: ja nie mialem szkoly do poludnia :P, musialem zasuwac do 17:30
zuromil [ Człowiek Jazda ]
True ;]
szuru-buru [ The Outsider ]
Bardzo fajne slajdy. Sam miałem prawie takie dzieciństwo jak to, które jest tam przedstawione.
kastore [ Troll Slayer ]
Ale co człowiek ma połamanych kości i śladów po szwach , to jego.
mycha921 [ Invisible ]
Cała prawda, szkoda że nie dane mi było się o tym przekonać :/
martusi_a [ Celestial ]
Z tymi komórkami to jest prawda najprawdziwsza - nie wiem, jak moi rodzice mogli pozwolić mi hasać na podwórku, skoro nie mieli pojęcia, gdzie jestem i co robię. To się nazywa zaufanie :>
MMaaZZii1155 [ - - Kocham Szwedki - - - ]
ale to minelo...
blazerx [ knowledge is free ]
juz nie dramatyzujmy :(
Scatterhead [ łapaj dzień ]
Z tymi komórkami to jest prawda najprawdziwsza - nie wiem, jak moi rodzice mogli pozwolić mi hasać na podwórku, skoro nie mieli pojęcia, gdzie jestem i co robię
mi nie pozwalali :/ "zawsze" skurkowani musieli wiedzieć gdzie jestem...
sokoip [ Niggy Tardust ]
Nikogo nie wysyłano do psychologa.
Nikt nie był hiperaktywny ani dysklektykiem.
był JEDEN w podstawówce, NA CAŁĄ SZKOŁĘ!!! (w połowie lat osiemdziesiątych)
a teraz 10 osób w jednej klasie ma jakąś dysfunkcję mózgu
Gooffy [ Konsul ]
Jak ja się cieszę, że w latach 90-tych nie było internetu (tzn. może i był ale nikt go nie miał :D).
I wtedy nikt nie słyszał o jakichś uczuleniach, a teraz? :D
Hehe, tak właśnie było, lata 90-te rulez! :P
martusi_a [ Celestial ]
Scatter --> prawda, prawda - moim to zostało do dzisiaj nawet, kiedy wracam do domu, wychodzę sobie gdzieś wieczorem zawsze słyszę "gdzie idziesz?"
Ale to przecież nie znaczy, że zawsze mówiło się prawdę. Albo że nie zmieniało się planów w trakcie. :>
Nindzaa [ Centurion ]
nice
boskijaro [ Senator ]
Hmm urodziłem się w '91 więc faktycznie dorastałem, i okres do pierwszych klas podstawówki rzeczywiście wspominam jako ciągłe przesiadywanie na dworze (no, prawie ;] ) z bratem albo kolegami
Jakoś w 1 klasie chyba podstawówki dostałem pierwszy komputer, wtedy zaczęło się wszystko zmieniać, choć nie aż tak bardzo. Z początku raczej mało siedziałem, z kazdym rokiem to się zwiększało. Pamiętam, kiedy dostałem swój pierwszy internet (przez linie telefoniczną, to był rok 2000 ) sporo u mnie wtedy namieszał :D
MMaaZZii1155 [ - - Kocham Szwedki - - - ]
heh widze ze nie tylko ja zawsze walilem odruchowp scieme ze "na boisko szkole lub na Centrum D ide" :P ehh a starsi wierzyli... bo co mogli innego zrobic :)
Boskijaro --> tez jestem z '91 i wczesne dziecinstwo wspominam wlasnie dokladnie tak (no moze juz bez "oranzady z prawdziwym cukrem" ale jednak). A ile to sie razy rake/noge zlamalo/zwichnelo/skrecilo/... po niektorych rzeczach dalej mam blizny (jedna nawet ma ok 10zm dlugosci i 1cm szerokosci - wewnetrzna czesc prawego uda - ehh to wymyslanie szybszego przechodzenia przez kraty...) ;)
req_ [ wet and dirty ]
Ja urodziłem się w 85, pierwszy komputer dostałem w 2001, komórkę w 2004. Kablówkę załozyliśmy w okolicach 1996-7 roku. To się nazywa dzieciństwo! ;) Zabawy na podwórku, książki i muzyka + horrory z VHS.
sokoip [ Niggy Tardust ]
a to ciekawe, tekst z postu Nindzaa spadł do postu boskiegojaro
pierwszy cud Tuska?
Volk [ Senator ]
Wracalo sie ze szkoly, plecak w kat, troche obiadu poskubac i do wieczora na podworko. Fajne czasy byly, i ile przygod :)
Robi27 [ Mes que un club ]
bardzo sie ciesze, ze moglem spedzic swoja mlodosc w takich wlasnie okolicznosciach, bez internetu, komorek itp. wynalazkow
wiekszosc czasu przeznaczona byla na przebywanie na dworzu w towarzystwie prawdziwych ludzi
to se ne wrati
Loiosh [ Generaďż˝ ]
A ja do dzisiaj pamietam lanie jakie dostalem gdy bez mowienia nikomu udalem sie na kilkugodzinna wyprawe na rowerze, niedlugo po tym jak nauczylem sie na nim jezdzic:) Rower marki "Reksio"(?) z tego co pamietam:) Stary, juz troche pordzewialy ale ile dawal mozliwosci! Poza tym moglem na nim jezdzic do tylu:P
MadaKosnik [ Kocham Polki ]
boskijaro --> ten sam rocznik :)
Ja o ile dobrze pamiętam w 5 kasie dostałem 1 komputer,wcześniej to tylko u taty w pracy w Prince of Persia pocinałem, no i wszystkie Commodore i Amigi :)
I przyznam, że odkąd dostałem komputer (nie mówiąc już o dostaniu neta) drastycznie zmniejszyła się ilość godzin spędzonych na dworze, wiec filmik skłania do takiej jakby refleksji :)
I pamiętam że jak się dostawało w pupę, to już się bało później broić :) (w sumie dostawałem bardzo rzadko, bardziej przeżywałem sam fakt tego, że dostanę, niż ból) .
Swink [ CrafterCJR-600FM ]
m... powspominalem sobie troche, dzieki ;)
Foks!k [ Volleball - ]
I oto cała prawda która jest zajebi**a :)
req_ [ wet and dirty ]
Loiosh: też miałem reksia ;) Później niebieskiego BMX'a, którym zaliczyłem masę wypadków, bo zazwyczaj nie działały hamulce :]
boskijaro [ Senator ]
<--- piokos, to jest konto kolegi pożyczyłem żeby o coś zapytać i zapomnialem sie wylogować
Internet i komputer dostałem stosunkowo wcześnie, bo mój tata pracował w firmie belgijskiej (był na wysokim stanowisku) więc te wszystkie "nowinki" docierały do niego wcześniej,niż do przeciętnego polaka w tamtym okresie
pamiętam aparat cyfrowy w 2000 roku, wielkosci dziejszych "zwykłych" aparatów ^^
davids89 [ Konsul ]
Dokładnie tak było, pamiętam to dobrze. Biegało sie za piłką cale dnie, a teraz dziecka cale dnie siedzą przed pudlem.
blazerx [ knowledge is free ]
reksio! a atari ktos mial? ^^'
Robi27 [ Mes que un club ]
moj pierwszy komuter to atari XL chyba czy cos takiego z magnetofonem na kasety :)
req_ [ wet and dirty ]
boskijaro: hehe, ja z kolei byłem od zawsze otoczony masą płyt muzycznych i sprzętem audio, bo mój ojciec robił w radiu (do dzisiaj) i prowadził sklep z płytami ;) No i regałami pełnymi książek - rodzice bardzo dużo czytali.
Przypomniałem w sumie, że wcześniej miałem wielo-kanałową telewizję satelitarną (z analogowej Astry niemieckiej), ale rodzice nie pozwalali specjalnie dużo oglądać.
martusi_a: mam te "koraliki" na koła do dzisiaj, gdzieś w piwnicy walają się ;)
martusi_a [ Celestial ]
Też miałam Reksia! Takiego niebieskiego, i miał szpanerskie kolorowe koraliki na szprychach :>
maviozo [ Man with a movie camera ]
req_ ja miałem kompa od 91... co prawda Atari, ale jaka radość..do dziś wspominam te piękne czasy beztroski..:)
Robi27 -> ja miałem Atari na dyskietki, to był luksus. Pamiętam jak kumpel miał też Atari ale na kasety. Tak mi zazdrościł;)
W zasadzie cieszę się, że wychowałem się na Robbo, Fred i innych; dzięki temu nie dotyczą mnie kompletnie szały na ultra-grafikę.. grywalność była wtedy jedynym wyznacznikiem jakości.
req_ Za to zawsze tych od pegasusów czy comodorów miałem za gorszych;D "To jakaś zabawka a nie prawdziwy komputer" hehe;)
blazerx [ knowledge is free ]
ja mialem reksia z bocznymi kolkami a pozniej jakiegos bmx za to kumple szpanowali skladakiami z rometa :)
req_ [ wet and dirty ]
maviozo: beztroska to u mnie była, kiedy dostałem Pegasusa (wersje od ruskich, na obrazku obok) i grałem całe dnie. Nie długo to trwało, bo lubiłem rozkręcać sprzęty, a później nie zawsze umiałem złożyć. No i było po Pegasusie :D
Artur20 [ Generaďż˝ ]
Ja się jeszcze na to załapałem, najlepszy czas w życiu. Później te biedne dzieci już takiego fajnego dzieciństwa nie miały, widzę choćby po mim bracie urodzonym w 91 roku.
simian-raticus [ Konsul ]
Najlepsze były zabawy w chowanego i berka na podwórku oraz wypady na poligon ;)
blazerx [ knowledge is free ]
MadaKosnik [ Kocham Polki ]
martusi_a --> koraliki :) Pamiętam jak na targu z kumplem za zaoszczędzone pieniądze kupiliśmy paczkę i każdy bił się o niebieskie i zielone, byleby tylko nie dostać różowych :)
Chacal [ Senator ]
hehe, to jest własnie to.
Teraz wszystko jest specjalnie projektowane, każda huśtawka ma pozabezpieczane śruby, oszlifowane krawędzie itd. Stosuje się głównie plastik i drewno, na rower tylko w kasku, na narty tylko z instruktorem, do parku tylko z babcią. Słyszałem, że się już piaskownic nawet nie robi, bo są podobno niehigieniczne.
Z naszych huśtawek wystawały gwoździe, nasze metalowe karuzele pękały na spawach, a każde dwa drzewa na podwórku stanowiły zajebistą bramkę. Rowerem śmigało się gdzie popadnie i nikt nie miał kasku (kumple by ze śmiechu padli), już nie mówiąc o tym, że nie każdy miał hamulce, bo jeździliśmy starymi składakami. Nikt nie wiedział co się z nami dzieje, a biegało się po jakichś garażach, podbierało porzeczki działkowiczom, robiło ognisko gdzieś gdzie nikt nie widzi (o ile można się ukryć w środku miasta) i mnóstwo różnych innych idiotyzmów po których byliśmy poobijani, brudni, poszarpani, ale zadowoleni :)
Arxel [ Legend ]
Nie ma bata... W wakacje wygrzebie C64... Jeszcze nie wiem gdzie jest i czy jeszcze gdziekolwiek jest... Ale kurde musze to zrobić... Od trzech lat usiłuje jeszcze raz zagrać...
Latanie za piłką... ehh... Do tego już się nie wróci...
xmajorx [ Gladiator ]
Świetne :) Odrazu przypominały mi się czasy dzieciństwa ;)
Wielkie dzięki za ten wątek i link :)
Coolabor [ ~~Kochający Walery ]
Dostałem to na emaila w zeszłym roku.
Wszystko prawda, ale na ogół każdy swoje dzieciństwo miło wspomina. Postęp technologiczny nie ma nic do rzeczy. To, że można było wpadać do kumpli bez "zapowiadania" czy "niepodawanie" do sądu za pobicie to normalne zachowanie dzieciaków przecie :) Słowem: beztroska się w końcu kończy i zawsze się ją mile wspomina...
Loiosh [ Generaďż˝ ]
blazerx--> Ja wlasnie tez potem mialem skladaka z Rometa:) "Dostalem" na komunie. Tzn.zebralem cala kase,ktora dostalem, rodzice troche dolozyli i kupilem wielkiego bydlaka,ze ledwo do pedalow siegalem:P Ale mial 3 przerzutki!
Tez mialem Reksia z koralikami ale potem "doroslem" i chyba w 1 klasie zdjalem,bo to bylo zbyt "dziecinne":)
Co do elektroniki, to u mnie na osiedlu tez szczytem technologii byl Pegasus(ktorego swoja droga wtedy nazywalo sie komputerem:)) Dokladnie ten model->
Tylko matka nie pozwalala mi grac wiecej niz godzine-dwie dziennie:)
radosh [ Major Enterprise Edition ]
Jestem z rocznika '86.
- pierszy raz w gre zagralem ok roku 92 na konsoli Atari 2600
- pierwszy komputer to Commodore PC-10 1994r.
- pierwszy PC w 3 klasie podstawowki, byl to Optimus Harvard na win95 za ponad 4000zl
--> - parametry o ktorych kazdy wtedy marzyl
Przy powyzszych spedzalem w ciagu tygodnia moze lacznie z 1h wieczorami i tylko wtedy kiedy rodzice mi uruchomili jeden z powyzszych sprzetow.
Reszte czasu spedzalo sie na podworku, boisku czy u kolegi w ogrodzie na ciaglej zabawie. To przez beztroska zabawe nie zapominalo mi sie odrobic lekcje, a nie jak obecnie dzieciom i mlodziezy przez ciagle siedzenie przed monitorem.
Piekne czasy to byly :)
Zenedon_oi! [ Generaďż˝ ]
To ja jeszcze widocznie nie dorosłem:D Też tęsknie za czasami kiedy nie było internetów i komórek.
maviozo [ Man with a movie camera ]
Zenedon_oi!
na pocieszenie: te czasy już nigdy nie wrócą;)
I wyobraź sobie, że dzisiejsze dzieci za 10 lat powiedzą "nie ma jak stare dobre czasy":)
tomekcz [ Polska ]
Wszystko prawda, wodę piło się z węża w ogródku, albo z jakiegoś strumyku, wracało się do domu to się szło grać w piłkę albo gdzieś pobiegać na dworzu. Eh to były czasy :)
Teraz to mają przerąbane, w tych kompach cały czas to samo, zero emocji... Nie mówie, że to złe, ale jednak jak nie było kompów to dorastanie było "ciekawsze":D
req_ [ wet and dirty ]
Właśnie kupiłem sobie pegasusa.
MadaKosnik [ Kocham Polki ]
A pamiętacie wolny na kije/patyki, łuki ręcznej roboty ? Pamiętam, to dopiero była zabawa :)
simian-raticus [ Konsul ]
Czasy się zmieniają ;) Ale przyjaźnie jak się nawiązywało na całe życie na podwórku czy szkole to tak pewnie pozostanie na zawsze ;) Wszystko ma swoje plusy i minusy. Chodziło się na kółka amigowe, odwiedzało budy z automatami i chodziło giercować na dworzec!
graf_0 [ Nożownik ]
Kije/patyki.
Mi ojciec kiedy zabrał zabawki za ich gubienie i psucie (wcale nie psułem - naprawiałem młotkiem :P)
i dał do zabawy blisko metrowy kij, tak w ramach żartu. Ja żartu nie zrozumiałem i przez kilka tygodni bawiłem się tylko tym kijem, pamiętam że trzymałem go na dachu na który codziennie wchodziłem po rynnie.
Zresztą co tam rynny - przecież my potrafiliśmy bawić się nawet w śmietniku(do połowy pełnym) - takim dużym z 6 otworami wrzutowymi.
Nie mówiąc już o tym że w latach 90 budowy nie były pilnie strzeżone i przez pewien czas ulubioną lokalizacją dzieci z całego osiedla była budowa 11 piętrowego wieżowca - z dachem łącznie :) - w chwili obecnej coś takiego skończyłoby się pewnie kryminałem dla budowlańców.
Wo_Ja_Ann [ Addicted to Soccer ]
Rocznik '88 Nie miałem bardzo dlugo komorki, komputera, doskonale sobie tym radzilem. Cale dnie na podworku gralem w pilke albo gdzies sie z kolegami bawilo :) A jak sie nie moglo wyjsc z domu, to Pegasus, potem Commodore :D PC dopiero później. Jak teraz patrze na to, co sie dzieje, to az przykro sie robic. Tylko net, gg, malo ruchu, 50% mlodych to dysleksja plus cos innego...
blazerx [ knowledge is free ]
ile to zabaw z karbidem bylo <hohohoh>
req_ [ wet and dirty ]
Pamiętacie to?
Mam taką jeszcze, ale w obudowie stylizowanej na "telefon komórkowy" ;)
Volk [ Senator ]
Taa, Tetris z bazarku od ruskich :)
radosh [ Major Enterprise Edition ]
Propo niezabezpieczonych budow to pamietam jak w podstawowce biegalismy z kolegami bawic sie w nowo budowanych domkach jednorodzinnych (same sciany i strop) gdzie jak sie okazalo do budowy dachow uzywany byl azbest - nam to nie przeszkadzalo wogole ;)
Pamietam wojny na patyki, szyszki i proce organizowane na dzialkach pracowniczych - oczywiscie nikt z nas nie ucierpial.
graf_0 [ Nożownik ]
req_ = tak zwana gierka :) Kiedy przestała być modna na podwórku, jeszcze przez długie lata służyła jako zamiennik lektury w toalecie :)
martusi_a [ Celestial ]
Zawsze marzyłam o pegasusie, a nigdy nie miałam. :(
Ale za to GameBoy... :D
A dziewczynki zbierały karteczki do segregatorów. :D Handel kwitnął :))) Najlepsze były te z Titanica...
Dark Elf [ Konsul ]
heh , szczerze powiedziawszy chcialbym sie cofnac w czasie ;).
Najbardziej pamietam te dyngusy... balony na wode , siatki z woda , wiadra , weze....aj :D
Ja wychowywalem sie w malym , 3 tys miasteczku. i super to wspominam. tak jak teraz na to patrze - mozna bylo sie cieszyc niezwykle mocno ze 'zwyklych' rzeczy.
ps. req_ -> mam to gdzies w szafie , nawet 2 sztuki. i ten napis. 9999 in 1!
Backside [ Generaďż˝ ]
Dobre. Widziałem tą wersję dla pokolenia '60/'70 :).
Aczkolwiek w pierwszej połowie lat '90 kablówka nie była już rzadkością :).
A Wy tu wszyscy cholera wrzucacie jakieś elektroniczne zabawki, jakby nie było dobrych, starych planszówek :) (ok, pegazusa i tetrisa 7w1 też miałem ;))
bereszka [ Konsul ]
simian-raticus
Miałam taka sama gre! I pamietam ze to byl szczyt techniki! :DDD
a poniewaz roczniki '77-'80 to byl baby boom mielismy tlumy na podworku i kolejki do boisk :D
MadaKosnik [ Kocham Polki ]
Pamiętam jak na któreś urodziny dostałem Burago, takiego do składania (niebieski mercedes, pamiętam) , to dopiero była frajda. Złożyłem go i rozłożyłem z 5 razy dopóki wszystkie plastikowe części się nie połamały :)Po tym jeszcze model Helikoptera, który leży jeszcze gdzieś na półce, pokryty warstwą kurzu (no i bez 2 śmigieł :P).
eLJot [ a.k.a. księgowa ]
Rocznik '81 melduje się :)
Brakuje tylko jednego w tym PPS:
Jakim cudem rozwiązywaliśmy zadania domowe bez Internetu :D
Loiosh [ Generaďż˝ ]
Na łuki to był u mnie szał, jak w TV chyba zaczeli puszczac jakis serial z Robin Hoodem. Pamietam jak mi tata zrobil wtedy "prawdziwy" łuk,a potem strugalem sobie do niego strzaly:)
A prawdziwa gierka to jest z posta 43, wstawalem rano i przed sniadaniem bilem kolejne rekordy zebranych jajek;)
Z planszowek to niestety zalapalem sie dopiero na "Magiczny Miecz" w wieku 7/8, czyli podrobke/inna wersje Magii i Miecza. Swoja droga, od tego czasu zaczalem sie interesowac fantasy, bo w instrukcji byly fragmenty opowiadan z jakims elfem i krasnoludem. Przeczytalem je chyba po kilkanascie razy:)
simian-raticus [ Konsul ]
U nas to robiło się pukawki na żołędzie ;) I pluło się na pędzel w tłoczku ;)
Ruinort [ Jónior ]
A no niezła prezentacja i jedno muszę przyznać że to były piękne czasy jak był jeden komputer na cała ulice (pamiętam że mój tata w 1993 kupił pierwszy komputer stacjonarny miałem jako pierwszy an ulicy komputer niewspominając o commodore i tetrisie )
commodore dostał mój brat w 1996
req_ [ wet and dirty ]
Świetne były kiedyś wesołe miasteczka, składające się z niespełniających jakichkolwiek norm, metalowych pojazdów:
radosh [ Major Enterprise Edition ]
W magie i miecz znaleziona u kumpla na strychu gralismy w zeszle wakacje.
Z planszowek mialem jeszcze polska podrobke Monopoly zwana Zysk, Grzybobranie no i niesmiertelnego Chinczyka w ktorego gralo sie ciastkami lub cukierkami, ktore mozna bylo zjesc po dojsciu do bazy.
req_ --> mialem identyczna czapeczke
blazerx [ knowledge is free ]
my gralismy w to co zostalo pokazane w posice [43] inna wersje mialem z wilkiem lapiacym jajka
Axl2000 [ Hohner ]
zdjęcia takie jak 72 i 75 przypominają mi JAK ZAJEBIŚCIE BYŁO 15 I WIĘCEJ LAT TEMU...o ja pierdziele , łezka w oku bo to już nie wróci...:/ Sąsiedzi nie mieli Porsche i Mercedesa SL, mieli malucha i fiata 125...miałem telewizor 14" z 6 programami i oglądałem kota filemona na dobranoc a w południe pana tik taka...zamiast komputera mialem pegasusa i grałem z kumplem w contre, szkoła pod nosem, kupa zabawy, zajęcia od 8 do 13 i do domu...nie dostawalo sie za nic w zęby a jak już to nikt nie robił z tego afery, co najwyzej sie postraszyło kogos starszym bratem ech ech ech...
radosh [ Major Enterprise Edition ]
A graliscie w kapsle? Doskonala gra w ktora mozna bylo bawic sie wszedzie i z kazdym.
"Pomarancze w swieta to byl prawie dobrobyt"
"Od dziewczyn sie sciagalo, a nie sciagalo im majtki"
- Eldo
BossManPL [ Konsul ]
post 61 --> moj pierwszy "gameboy" Całe lata 90 minęły mi głównie na wygłupach na rowerze BMX i katowaniu Mario i Contry na Pegasusa.
Lilus [ The Feline Gunslinger ]
Świetna prezentacja, a slajd 13 mnie rozwalił :)
Co do komórek, kiedy byłam w na początku 6 klasy podstawówki (rok 2000), to kiedy kolega dostał od rodziców komórkę i mówił, że to z powodu, że "musi mieć stały kontakt z mamą" to go wszyscy wyśmiali :)) Ale rok później szał na komórki i tak się zaczął.
Gierki w zbieranie jajek, tetrisy od ruskich, bmxy z koralikami, plastikowe rolki, tamagothi w latach 90', yeah. No i muzyka z kaset, mam jeszcze całe pudło =] I jeszcze tazosy z chipsów albo gumy Dunkin i te figurki Shokies (czy jak im tam, 24 były) (znowu ukochana Dunkin) ... łezka się w oku kręci.
A graliscie w kapsle? Doskonala gra w ktora mozna bylo bawic sie wszedzie i z kazdym.
I też. W klasy na żywo nawet. I chodziliśmy po drzewach bez użycia symulatora. Właściwie, to nie wiem jak wygląda to dorastanie teraz. Do ludzi z młodszm rodzeństwem, czy młodsze rodzeństwo robi coś poza graniem na komputerze?
req_ [ wet and dirty ]
Axl2000: taa, na ulicach prawie aut nie było, bo nie każdy mógł sobie na to pozwolić ;) Fajne było też zjeżdżanie z górki prosto na ulicę ;))
req_ [ wet and dirty ]
Czy śmiganie rowerami z innymi dzieciakami, wokoło bloków ;)
Backside [ Generaďż˝ ]
Heh, ja pamiętam jak się czasami miedzy końcem lekcji i zajęciami dało wyrwać do sklepiku okolicznego celem wydatku takiej fortuny jak 10zł na oranżadę, czipsy i batony :).
Ostatnio zorientowałem się, że choć słodycze pochłaniam w dużej ilości, to już nie jest to co kiedyś. Po połowie paczki czipsów wymiękam i boli mnie brzuch, a kiedyś się faszerowaliśmy tymi kolorowymi świństwami i brzuch nas bolał tylko wtedy, jak miał być niesmaczny obiad ;).
req_ --- u mnie było obowiązkowe spotkania po lekcjach/w weekendy na boisku przed blokiem i się grało dopóki rodzice z okna nie zawołali :).
A na marginesie - te naście lat temu zdecydowanie nie było ochrony danych i nie wrzuciłbyś tej fotki z zasłoniętymi twarzami ;).
req_ [ wet and dirty ]
Hehe, Tazo mocne było.
A pamiętacie promocję w chipsach Cheetos, gdzie wrzucali pieniądze? Od 500zł do 10.000 chyba. Najwięcej trafiłem 5.000 ;)
Hmm, a może to były Ruffles? Nie pamiętam ;)
MadaKosnik [ Kocham Polki ]
I zauważcie, że kiedyś dzieci zawsze ubierały się w wszystkie kolory tęczy, różne sweterki i inne polary (sam miałem) i jakoś nikt nie był wyśmiewany przez innych. A teraz, co się porobiło ? Każdy musi mieć firmowe, bo inaczej go wyśmieją ...
req_ [ wet and dirty ]
Backside: nie tylko ochrony danych, ale także praw autorskich. Przypominam sobie swoją kolekcję kaset audio - wszystko "piraty", które były sprzedawane w sklepach. Taki "Thriller" Jacksona miałem chyba z 4 różnych wersjach :D
Backside [ Generaďż˝ ]
Hmmm, ktoś coś mówił i czipsach i tazosach :)? Vadera noszę w plecaku do dziś ;).
A moją największą wygraną było chyba 5.000zł. Albo trochę więcej, akurat starczało na następną paczkę.
A pamiętacie pierwszą taką dużą loterię Coca-Coli z numerkami :)? Jacyś milionerzy czy cuś? Potem Pepsi zrobiła coś podobnego i kazała sobie łączyć kapsle z częściami sprzętu (czapki, samochody, etc). To już była cięższa epoka, bo nic się nie wygrywało - w przeciwieństwie do kolejnych paczek czipsów w czipsach :).
Nazgrel [ Ogniu krocz za mną ]
Piękne czasy...
Mój pierwszy komputer to było Commodore C-64 bodaj w 93 czy 94 - ale mimo to i tak całe dzieciństwo to było bieganie po dworze, po lesie, berki, zabawy w wojne, latanie po drzewach...
Aż się łezka w oku kręci.
A z Pana Tik Taka to najbardziej lubiłem te układanie zwierząt po szkieletach :D Nigdy kurde nie mogłem odgadnąć co to z tego wyjdzie :P
tomazzi [ Episode: 3 ]
Tazo Star Wars do tej pory wszystkie mam :D Kasę to chyba do Laysów wrzucali. Tylko raz znalazłem i to było właśnie 5.000. Ostatnio sie zastanawiałem jak sie te chrupki/chipsy nazywały. Pamiętam że zawsze były Chettosy i ..... . A tu sie okazuje że to Ruffles były :D
A ciuchy rzeczywiście kolorowe były.
W Pepsi to było sporo tych promocji. Było takie coś ze trzeba było łączyć chyba miasto i rok olimpiady, albo np ułożyć słowo, trafiałeś blu i za i dostawałeś bluzę :D
maviozo [ Man with a movie camera ]
req_ ale Cię na wspominki wzięło...:)
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Pewnie,
można powiedzieć,
że żyliśmy w nudzie
Bzdura, nigdy nie wystarczyło czasu, aby dokończyć zajęcia, które się zaczeło i zawsze przedłużało się pobyt na dworze :>
Pierwszy komp dopiero na koniec podstawówki (atari nie liczę, odpalałem raz na tydzień w weekend), a internet na studiach, więc do dziś nie wiem, jakim cudem przebrnąłem przez te wszystkie zadania domowe :D
martusi_a [ Celestial ]
A dziewczynki nosiły getry w dalmatyńczyki... :D
simian-raticus [ Konsul ]
Ja pamietam, że zbierałem naklejki do albumu NBA ;) A także obrazki z gum Turbo ;)
nutkaaa [ Panna B. ]
Oj faktycznie, za dzieciaka mnóstwo czasu spędzałam z przyjaciółką na placu zabaw koło przedszkola :) Teraz mimo, że mieszkamy 3 domy od siebie to widzimy się raz w miesiącu :(
Kurcze chyba sobie obejrzę album ze zdjęciami i powspominam :D Puchowa kurtka uszyta przez mamę, zabawki ze straganu u ruskich (bo na oryginalną Barbie stać nie było ;)), ajjj :)
Lilus [ The Feline Gunslinger ]
martusi_a: A dziewczynki zbierały karteczki do segregatorów. :D Handel kwitnął :))) Najlepsze były te z Titanica...
A nie, bo z kaczką Daisy! Chociaż kartek z Titanikiem nie pamiętam, prędzej z zespołami. Mam te karteczki dalej, nawet w koszulkach, przydają się podczas nauki do sesji, jakoś tak przyjemniej :)
Prawdziwe retro to te bezużyteczne karteczki z obrazkami (rok 1994?), Król Lew rządził wtedy absolutnie i musiałam mieć wszystkie wzory. Ziomek ma je jeszcze gdzieś zbunkrowane w szafie na pamiątkę.
I czasy, kiedy kolega z klatki schodowej opowiadał mi, jaki to Spiderman jest wypas, a Batman to mistrz i mi podrzucał komiksy, kiedy jeszcze nie było filmów (no Batman był, ale Spidey nie, nie było też jutuba, żeby zobaczyć japońskiego Spidera). No pismo "Kaczor Donald" chodziło wtedy po 2-2,5 zł :)
Oranżadki - o tak, w paczce albo w rurce, chodziło się po nie po szkole. Andruty słodkie to też była dobra rzecz, która zanikła.
req_: A pamiętacie promocję w chipsach Cheetos, gdzie wrzucali pieniądze? Od 500zł do 10.000 chyba. Najwięcej trafiłem 5.000 ;)
Cheetosy kupowałam dla ułożenia historyjki z Chesterem, żeby uzbierać na maskotkę, brakowalo mi jednego, który miala koleżanka, ale nie chciała się wymienić na inny, małpa wredna ;) A tak, było to z nakrętkami z pepsi, jakiś znajomy wygrał drobiazg.
MadaKosnik: I zauważcie, że kiedyś dzieci zawsze ubierały się w wszystkie kolory tęczy, różne sweterki i inne polary (sam miałem) i jakoś nikt nie był wyśmiewany przez innych. A teraz, co się porobiło ? Każdy musi mieć firmowe, bo inaczej go wyśmieją ...
Rocznik 88' - wyśmiewali, jakoś od klasy 3, ale generalnie za brzydkie ciuchy, bo o metkach re-kids nikt wtedy nie słyszał. Btw, dzieciaki chodzą jeszcze w getrach, czy ta moda przeszła całkowicie emo-lanso-hipsterki w balerinkach?
Tazosy z SW były fajne, bo twarde :) Uel, latem wywaliłam całą kolekcję tego (razem z tazosami z MK, zwierzątkami itd), a teraz wątek obudził we mnie sentymenty. Backside, rispekt, Vader był bardziej wartościowy, z tego, co pamiętam :D (tam są jakieś punkty z tyłu? on miał chyba 4, prawda?) Może by się przydała w ramach pikniku GOL retro-party, gdzie wyjęłoby się tazosy, konsole z mario, tetrisy i planszówki ;)
Igierr [ Isilven ]
Oj było fajnie...
Gooffy [ Konsul ]
A pamiętacie Hoppiesy czy jakoś tak? Rzucało się takim plastikowym krążkiem żeby przewrócić na drugą stronę takie kartonowe krążki xD
Kiedyś w mojej podstawówce to był szał (aż w końcu tego zakazali bo to hazard niby był :)).
EDIT: Ten plastikowy krążek to był Zapper :D
Wo_Ja_Ann [ Addicted to Soccer ]
Również mam wszytkie Tazo Star Wars :) Obrazki z gum turbo zbierałem, gumy donald pochłaniałem :) Chodziłem w fioletowych spodniach i nikomu to nie przeszkadzało, bo kazdy w czyms, za co dzisiaj zostalby wysmiany, chodził.
A na Commodore to pamietam, jak sie gry wlaczalo. Wpisywało sie na klawiaturze <- L wciskało "return" i play na "magnetofonie" :D
Edit: A karteczki najlepsze były z piłkarzami !
A jesli chodzi o Hoppiesy to ostatnio jeszcze jakies znajdowałem. Mialem tego pełno :)
maviozo [ Man with a movie camera ]
A kinder-niespodzianka była koło złotówki (czytaj: 10 000zł)
a już na PC...płytka 650mb za 7zł nagrywająca się 1,5 godziny..i jeszcze ta radość że działa:)
szymon_majewski [ Senator ]
Och tak to były czasy ...
Pamietam moje pierwsze gry na Amige 500 ... teraz moge je miec za darmoche z Inetu
Moje pierwsze dżinsy ... teraz kupie byle gdzie
Moje muzyczne kasety i płyty >>> ... teraz zostaly zastapione MP3 i CD
Aaaach jak to wszystko poszlo do przodu :)
Loiosh [ Generaďż˝ ]
Turbo i Donaldy to bylo cos, ale prawdziwym hitem byly chyba wafelki Kukuruku z naklejkami. Nawet jakis specjalny album do tego byl, zeby wklejac na odpowednie miejsca:)
Te karteczki z wzorami tez pamietam. To naprawde byla chyba jedna z najbardziej bezsensownych rzeczy jakie sie dzialy w tamtych czasach:) Rodzice to dopiero musieli zachodzic w glowe o co chodzi.
szymon_majewski [ Senator ]
Kasety przetrwaly do dzis, choc w ogole juz ich nie slucham
>>>
eLJot [ a.k.a. księgowa ]
req - rzeczywiście Cie wzięło :D A Ty jaki rocznik, jeśli można spytać?
Przypomniały mi się jeszcze wypasione koszulki z nadrukowanymi artystami: NKOTB, Prince, Madonna , itp... :)
W przeciągu całej podstawówki na przerwach graliśmy chyba we wszystko co się dało - od ganianego, poprzez kapsle, piłkę nożną przy pomocy piłeczki tenisowej (poszło kilka neonówek) do ping-ponga :) Do tego zimą jeszcze dochodziło latanie na boisko szkolne, żeby w tenisówkach pozjeżdżać z górki po lodzie :D Ale plakietkę "wzorowy uczeń" mam do dzisiaj :D
Zamiast blogów były pamiętniki i zeszyty z pytaniami (jak one się nazywały?) - każdy musiał się wpisywać.
Woreczki z wodą, bomby z jajek niespodzianek i proszku do pieczenia, dwa ognie, podchody itd., itd. - gdzie tu nuda? A ile piłek wylądowało na ulicy pod kołami samochodów, bo boisk nie było ;)
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Do dziś mam gdzieś siatkę (po ówczesnej włoszczyżnie) z kapslami i korkami do gry. No i te flagi, które się kupowało w składnicy harcerskiej na Starym Bemowie :D
martusi_a [ Celestial ]
Lil --> też czytałam "Kaczora Donalda" :)))
Koszulki z zespołami to inna sprawa - miałam lansiarską bluzę The Kelly Family :]
Zamiast blogów były pamiętniki i zeszyty z pytaniami (jak one się nazywały?) - każdy musiał się wpisywać
Złote Myśli! :D
eJay [ Gladiator ]
Super czasy :) Pamietam jak przeciagalo sie pobyt na dworze w stylu "Nie mam nic zadane, moge zostać?":) Zabawy w chowanego-piłkarskiego, karciarski kent w ławkach przy boisku, gra w baseball... Teraz to tylko net, net i net.
Mastyl [ Legend ]
Fałszywy sentyment za latami 80-tymi i 90-tymi. Nie wszystko było różowe wtedy już... no Nintendo 64 jest z lat 90-tych :)
MadaKosnik [ Kocham Polki ]
martusia --> ja do tej pory mam gdzieś kasetę The Kelly Family, i chustę tegoż zespoły (jak byłem brzdącem to była moja ulubiona kapela :D).
A co do Kaczora Donalda to byłem istnym fanem :) Pamiętam, ze zawsze najbardziej lubiłem środę bo chodziliśmy na basen (automaty do gier) i wychodził Kaczor Donald. Jakbym trochę poszperał to znalazłbym może gdzieś jeszcze zestaw małego skauta :)
Dark Elf [ Konsul ]
AHAHAHHA no tak ! :D Zlote mysli! kopalnia wiedzy o innych rowiesnikach :)))
i te pytania tam zadawane... zazwyczaj zamiast sie wpisywac przegladalo sie co inny napisali :P
snopek9 [ Futbolowy Fanatyk ]
Mieszkam na wsi, tutaj ta "cywilizacja" az tak bardzo sie nie wdarla.
Można było jeździć na rowerze bez kasku.
U mnie nadal tak mozna, ba...jak ktos sie pojawi w kasku na rowerze to bedzie wysmiany ( co innego skuter, motor...)
A ci, którzy mieszkali
w pobliżu szosy na wzgórzu
ustanawiali na rowerach rekordy prędkości,
stwierdzając w połowie drogi,
że rower z hamulcem
był dla starych chyba za drogi...
Ciezko mi to powiedziec, ale czy aby na pewno teraz tak nie ma? Ja jestem, z 85 roku, w KONCOWCE lat 90 takie rzeczy byly normalne, teraz w sumie nie wiem...
Szkoła trwała do południa,
a obiad jadło się w domu.
Tego to juz w ogole nie rozumiem...
Niektórzy nie byli dobrzy w budzie
i czasami musieli powtarzać rok.
Nikogo nie wysyłano do psychologa.
Nikt nie był hiperaktywny
ani dysklektykiem.
Po prostu powtarzał rok
i to była jego szansa.
Rocznik 85 przypominam, byla dokladnie tak, teraz faktycznie to sie zmienilo? SZOK
Wodę piło się z węża ogrodowego
lub innych źródeł,
a nie za sterylnych butelek PET.
Ze sie to zmienilo tez nie uwierze...w tamtym roku nie raz pilem wode z weza :p
Można się było bawić do upojenia,
pod warunkiem powrotu do domu przed nocą.
Chyba 5 latki maja inaczej...
Graliśmy w piłę na jedną bramę,
a jeśli kogoś nie wybrano do drużyny,
to się wypłakał i już.
jw, nadal tak MUSI byc
Mieliśmy poobcierane kolana i łokcie,
złamane kości, czasem wybite zęby,
ale nigdy, NIGDY,
nie podawano nikogo z tego powodu do sądu!
NIKT nie był winien, tylko MY SAMI.
N/c jak jest inaczej...
mrEdDi [ Sygnatariusz ]
zabawy w chowanego i łażenie po krzakach lasach xD wcinanie jabłek z czubków drzew ^^ to było coś ;)
_MaZZeo [ Generaďż˝ ]
Ja niestety dzieciństwo pod względem sportów miałem beznadziejne :D bo na moim starym osiedlu nie było ŻADNEGO miejsca do kopania piły, bo wszędzie te zasrane ogródki i drzewka i te babcie co tam pielęgnowały te ogródki pruły się i zabierały piłki jak wpadały do ogródka :D a co mogą zrobić 8-10 latkowie dorosłemu człowiekowi... no chyab tylko zawołać rodziców :)
I w ten sposób stałem się kompletnym antytalentem piłkarskim :D no ale przynajmniej były inne zajęcia - chowany, podchody, wojny, granie scyzorykiem, kapsle, budowanie garaży w piaskownicy... pamiętam że sam założyłem deskorolkową mafię :D dostałem do wujaszka bodajże deskorolkę i zacząłem jeździć po osiedlu (na kolanie), kumple pozazdrościli i tez kupili :D no i oczywiście wypadki np. szwy na brodzie :D juz nie mówię nawet o zimie, bo wtedy to dopiero leciały kości. Mieliśmy takie ulubione miejsce na sanki/jabłka itp.. Bardzo strome miejsce. Sam tam zwichnąłem ze 2 razy kostkę, bo chciałem być super i zjechać jak najszybciej.
No i tez rozpocząłem modę na pegasusa :D jak miałem 6 lat do go dostałem (a raczej mój brat), w sumie to w moim domu było chyba z 5 podrób NES'a, pamiętam jak się wymienialiśmy kartridżami na całym osiedlu :D i mimo ze mam raptem 10 kardridży, to w sumie zagrałem we wszsytkie możliwe gry jakie wyszły na to :D
a wszyscy mi zazdrościli mojej ukochanej jedynej ZŁOTEJ PIĄTKI - ale rzadko pożyczałem :D kardridż kosztował 2-3 razy więcej niz inne
Dobrze ze sie przeprowadziłem w dość późnym wieku na inne osiedle. Niestety tak sie złożyło ze zamieszkałem na dość starym osiedlu, gdzie dzieciaki miały już po 16-18 lat, a ja co miałem robić w wieku 12? Na dodatek praktycznie żadnego sensownego placu zabaw nie było...
nie bede rozpaczał, no bo jeden miły okres przemija i następuje kolejny :)
Backside [ Generaďż˝ ]
granie scyzorykiem
Włacha, jak nie było piłki to brało się nóż z kuchni i grało się w państwa :)?
Pamiętacie te rysowane nożem okręgi, dzielenie na ilość zawodników, rzucanie w państwo sąsiada i wykrajanie terenu :)?
Jeszcze była gra w pikuty, ale mnie jakoś ominęła.
Trael [ Mr. Overkill ]
Cóż jestem rocznik 84'. Jak sobie przypominam jak to wszystko kiedyś wyglądało to aż ciężko uwierzyć, że tak wiele się zmieniło.
Nie trzeba było mieć zabawek, kapsle, kije, druty, sznurek i co tam jeszcze do głowy przyszło można było przerobić na wspaniałe elementy do zabawy.
Absolutny brak komórek i internetu. Jak chciało się z kimś zobaczyć to albo umawiało się dzień wcześniej albo szło się do kogoś sprawdzić czy jest i co robi. Teraz bez ruszania się z fotela można skontrolować całą okolicę.
Pamiętam jak kumpel dostał comodore siedzieliśmy u niego godzinami aż ktoś nas nie pogonił :)
Potem sam miałem Pegasusa i Atari. Piękne czasy Contry, Mario, Robo, Spy vs Spy itd.
Wspaniale się to wszystko wspomina, zawsze było coś do zrobienia i zawsze za mało czasu w ciagu dnia :) Najciekawsze jest to, że pomimo posiadania komputera ludzie jednak woleli wyjść na dwór pobawic się z rówieśnikami.
Szczególnie dobrze wspominam wszelkiego rodzaju rozgrywki w piłkę, kosza czy inne sporty.
Albo oczekiwanie na wiosnę, gdy można było pozbyć się kurtek iść się bawić w ubarniu nie krępującym ruchów :D
Chociaż i tak najbardziej bawi mnie zawsze sprawa wszelkiego rodzaju alergii i higieny. Piło się wodę z szlaufa, rzeczki, brudnego bidonu itp. Często wracało się do domu brudnym. Jakoś nikt nie był z tego powodu chory, wręcz przeciwne ludzie uodparniali się. Gdy teraz widzę reklamy o sterylnie czystym życiu to się nie dziwię, że mase dzieciaków ma alergie w zetknięciu z kurzem czy jakimiś pyłkami, zwierzętami.
Żal też tego mniej materialnego podejścia do życia. Tak jak ktoś słusznie zauważył dzieciaki ubierały się różnie, nie miały zabawek, ale nitk ich z tego powodu od gorszych nie wyzywał.
No, ale to były inne czasy i niestety nie wrócą już :(
Kozi89 [ Senator ]
Jak to wszystko się zmienia... Teraz po prostu nie wyobrażam sobie życia bez komputera.
malyb89 [ Oruma ]
Mazzeo -->> co do Złotej Piątki :)grałem tylko w Micro Machines, bo reszta mi nie chodziła, na targu kupiłem :D
barejn [ El Magnifico ]
a mi to nie działa.
wysle mi to ktoś na mejla bo widze ze sa osoby ktore to maja na kompie? ---> [email protected]
klimson_ [ Konsul ]
heh, miałem tez miałem niebieskiego bmxa ja req (pamietam jak raz zdarłem całą twarz na kamieniach - nie ma śladu) i identycznego Pegasusa od ruskich
wiecej czasu spedzalem na boisku niz w domu, zajebiste czasy
przesłuchajcie VNM- Bek tu oldskul
TOA_ [ Pretorianin ]
true ku*** !!! wtedy sie zylo. na obiad sie nie chcialo wracac , tylko chcialo sie siedziec na dworze . a teraz ? dajta spokoj, nic dziwnego ze psycholog potrzebny .
kolega mial zlota czworke , dizzy byl lux :)
Aceofbase [ El Mariachi ]
Pan P. -->
"Kaczor Donald, mówicie?
Ha, dodge this! :-) -->"
jak tylko zdolam odnalezc, wsrod masywnych ilosci gratow pozostalych w mym otoczeniu z zeszlej epoki jeszcze bodajze, swa karte czlonkowska klubu Danone to masz przesrane ;]
TOA_ [ Pretorianin ]
Aceofbase - tez mam taka !
c_N_mooris [ Pretorianin ]
Nie mieliśmy Playstations,
Nintendo 64,
X-Boxes,
gier wideo,
99 kanałów w TV,
DVD i wideo,
Dolby Surround,
komórek,
komputerów
ani chatroom’ów w Internecie...
... lecz przyjaciół !
...i w znacznej większości tylko te przyjaźnie z piaskownicy przetrwały do dziś.
Kiedy teraz przy piwku powspominamy wszystkie przeboje jakie mieliśmy to aż za głowę człowiek czasem się złapie. Moje dzieciństwo to wioska na śląsku...całkiem inny świat...
Nie myłem jabłek zawiniętych z ogrodu sąsiada. Do domu wracałem w lecie o 2 w nocy (bo w chowanego nie było już siły się bawić). Mama zużyła na mnie hektolitry wody utlenionej i kilometry plastrów ale zanim pomogła człowiek zawsze dostawał w dupsko tym co tylko miała pod ręką...
To se już nie wrati...
malyb89 [ Oruma ]
Aob -> zawsze tak mówisz czy specjalnie tak ?
alpha4175 [ Pro Gamer ]
Heh to były zupełnie inne czasy niż teraz...
Miałem wtedy imię pamiętam, a nie te durne nicki... ;)
Nie mieliśmy Playstations,
Nintendo 64,
X-Boxes,
gier wideo,
99 kanałów w TV,
DVD i wideo,
Dolby Surround,
komórek,
komputerów
ani chatroom’ów w Internecie...
... lecz przyjaciół !
Heh... to prawda...
malyb89 [ Oruma ]
heh ja miałem commodore c-500 i mortal kombat 2 i sie trzaskało dzień i noc
req_ [ wet and dirty ]
eLJot: 85, a wzieło mnie, bo miałem bardzo fajne dzieciństwo w bardzo fajnych czasach ;)
Co do albumów - nadal w szafie mam dwa klasyczne albumy, do których czuję wielki sentyment. Jeden to Transformers (The Movie), a drugi Jurassic Park. Do obu kupowało się zestawy naklejek i kompletowało historię z filmów ;))
Aceofbase [ El Mariachi ]
niestetyz, karty swej Danonkowej zem odnalezc nie zdolal, byc moze nadejdzie rowniez i na takowe znalezisko pora, jednakze udalo mi sie natknac na cos rownie interesujacego i nawiazujac paralelnie do postow o numerkach [85] i [88], dodam cos od sie -->
pozostalymi stronicami zameczac nie bede, dodam jedynie, iz brakuje mi owych tazosow lacznie czterech - ktos chetny do malego barteru? ;]
irenicus [ Mareczek ]
Nie mieliśmy Playstations,
Nintendo 64,
X-Boxes,
gier wideo,
99 kanałów w TV,
DVD i wideo,
Dolby Surround,
komórek,
komputerów
ani chatroom’ów w Internecie...
... lecz przyjaciół !
Nie prawda... był wszechobecny Pegasus :D:D ale to i tak rownalo sie 10 osob siedzacych dookola malej konsolki i 2 padow :)
Yaca Killer [ Regent ]
Odświeżacz pamięci. Polecam!
...: pluto :... [ Pretorianin ]
pamietam ze przy ustawianiu glowicy na odtwarzaczu kaset commodora zawsze smiechu bylo co niemiara, no i potem te blagalne modly do Boga o pomyslne wczytanie gry :)
Gooffy [ Konsul ]
Polecam ten topic:
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=7213000
Trochę wspomnień z lat 90-tych... Coco Jambo rulz! :D
Lilus [ The Feline Gunslinger ]
martusia: Lil --> też czytałam "Kaczora Donalda" :)))
Koszulki z zespołami to inna sprawa - miałam lansiarską bluzę The Kelly Family :]
To... miło :) Z Kaczora to właśnie fajne były te pomysły na rzeczy uprzykrzające życie dorosłym, jak wspomniane bomby z jajka niespodzianki i proszku do pieczenia albo polipiaki łażące po szybie (zostawiało ślady). Co do koszulek, też chyba mialam bluzę z KF, ale nie pamiętam, na pewno różową koszulkę ze Spice Girls, prawie każda dziewczynka w klasie miała. Zeszyt ze złotymi myślami to fajna zabawa była ^^
Gooffy--> Aha, rzeczywiście te starsze się nazywały Hoppies (sprzedawane w paczkach po 6?), ale dla mnie zostały Tazosami, bo Hoppisów mialam malutko, u mnie w szkole bardziej popularne były zwierzątka ze Star Foods. Hoppiesy nie wiedzieć czemu (a może przez hazard?), szybko zniknęły ze sklepiku. A taak, hazard na to odchodził potężny, ale samo wymarło, kiedy nadciągnęły Shokies, karteczki, a potem pokemony. Komputer się miało, ale zabawy z kolegami i tak były fajniejsze. Coco jambo i macarena (smerfnymi hitami nikt się nie afiszował, KF też nie) to były sztandarowe przeboje szkolnych dyskotek, a teraz pewnie obciach :(
btw, tak mnie naszło na podsumowanie kilku rzeczy, które do tej pory budzą wspomnienia lat 90' :) 1)gazety z czasów, kiedy wszyscy fascynowali się dinozaurami, pilnie poszukiwany numer 1, bo mi brakuje ;) 2)MCs, oldschoolowy Elton to w ramach trybutu dla bootlegu z 2008, 3)A jednak znalazlam kapsle, nawet zappera Hoppies i Tazosa z Vaderem, 4)jojo z diodami, koniec lat 90', korytarz szkolny iluminował w czasie przerw, 5)kaczor donald z 1997 (cudem się jeden uchował), 6)jajko na bombę ;), 7)shokiesy, 8)jakaś bajka na slajdach, kto to w ogóle oglądał?, 9)karteczki do segregatora, Titanic specjalnie dla Martusi (z piłkarzami nie mam...), pod spodem Michael Jordan i Daisy. Niestety, inne kultowe rzeczy się nie uchowały, ale przynajmniej to sobie uwiecznię ;) -->
blazerx [ knowledge is free ]
ale sie watek zrobil :) moze karczma z tego powstanie :), paszport polsatu macie?
Volk [ Senator ]
Oj tak, wgrywanie gier na Commodore z magnetofonu to byl caly rytual. Najgorsze, ze dysponowalismy takim kablem laczacym telewizor z komputerem, ze obraz byl dobry pod warunkiem, ze ulozylo sie kabel w dobrej pozycji. Nierzadko byla taka sytuacja, ze jeden musial stac i trzymac kabel a potem zmiana.
Jeremy Clarkson [ Prezenter ]
To były czasy... ehh...
req_ [ wet and dirty ]
W tej chwili nie mam pod ręką niczego, co móglbym obfocić, po remoncie poszukam... o ile wątek uchowa się ;)
Jeremy Clarkson: taaa, byłeś dopiero w planach (?!), tak jak Ryder i Marcinek.
doctore16 [ Pretorianin ]
przepiekne i prawdziwe. ach... pamietam jak raz remontowali kladke obok mojego osiedla i robilismy proby predkosci na rowerach :D jak kumpel sie wyp...upadl to poszedl do matki, ta wysmarowala go gencjana (szpan, szpan) i jezdzil dalej. TO BYLY CZASY
MadaKosnik [ Kocham Polki ]
ale sie watek zrobil :) moze karczma z tego powstanie :)
Good Idea :) Coś w stylu "wspomnień czar, czyli czasy naszego dzieciństwa"
Scatterhead [ łapaj dzień ]
mi nadal tęskno do czasów, kiedy kupywałem "giganty" i czekałem do wieczora, żeby tuż przed snem "wchłonąć" cały. do dzisiaj mam małą kolekcje takowych, zresztą nie tylko ja :) nawet ostatnio jednego kupiłem :P
kiedyś posiadałem całą, pełną kolekcję tazosów, którą jakoś udało mi się zdobyć, ale ktoś mi ją ukradł z domu...
ale sie watek zrobil :) moze karczma z tego powstanie :)
Good Idea :) Coś w stylu "wspomnień czar, czyli czasy naszego dzieciństwa"
niech tylko wątek przekroczy magiczną liczbę 200 postów
doctore16 [ Pretorianin ]
oj tazosy... trzeba sie bylo nazrec niezle zeby zebrac pokazna ilosc. a mimo to nikt nie mial nadwagi!
MadaKosnik [ Kocham Polki ]
mi nadal tęskno do czasów, kiedy kupywałem "giganty" i czekałem do wieczora, żeby tuż przed snem "wchłonąć" cały.
Heh, miałem tak samo, zawsze sobie mówiłem "Zostaw sobie trochę na później", ale i tak calego czytałem :)
Przypomniały mi się takie małe plastikowe ludki w które się pstrykało i jak upadały to były nasze, pamiętacie jak sie to nazywało, bo mi z głowy wypadło :)
cotton_eye_joe [ maniaq ]
troche glupie - ci, co dorastali w latach 90 mieli juz komorki, psx'y czy nadwage.
Małp@ [ MKS Mława ]
Wiecie co???
Zazdroszczę wam.
Bym chciał dorastać w tamtych czasach.
Z kolegą nawet nie można wyjść pograc w piłkę bo albo gra w cs albo w tibie (lub inne gówno) i to nie jeden bo jest ich sporo.
W piłkę se można pograć tylko w klubie.
Na wycieczce w górach w ostatnim tygodniu na nartach gdzie nie było tv i komputerów (komórki były xD)
można se było wyjść na dwór porzucając się śnieżkami lub zejść na dół i pograć w tenisa stołowego.
I nie było ze nie mam czasu moze później tylko się grało bo nie było co robić i to była swietna zabawa.
TyTuSPL [ Ana Ivanovic Fan ]
Taa...stare, dobre czasy.
aliment [ Haraszo ]
U mnie zawsze był z problem z kablem zasilającym do Pegazusa. W zasadzie nie Pegazusa, a Poly Station z rynku ruskiego, ale nieważne. Też czasem ktoś musiał trzymać w odpowiedniej pozycji, albo załatwiało się sprawę taśmą klejącą.
Scatterhead [ łapaj dzień ]
Z kolegą nawet nie można wyjść pograc w piłkę bo albo gra w cs albo w tibie (lub inne gówno) i to nie jeden bo jest ich sporo.
ja pamiętam, że graliśmy całymi wieczorami w piłkę na ulicy. a kompy i tak mieliśmy, co prawda bez internetu, ale konsole (pegasusy, segi) i jakieś pierwsze kompy już były. Grało się kiedy się mogło, ale rzadko kiedy granie na kompie zastąpiło wyjście na ulicę na piłkę.
I warunków też nie było, graliśmy wśród jeżdzących samochodów, rysując znalezionymi cegłami kwadraty na asfalcie, albo ustawiając cegly na drodze, które oznaczały bramkę. Dzisiaj też czasami widzę, że dzieciaki tak robią, ale o wiele rzadziej niż kiedyś. Nawet w dzisiejszych czasach staramy się organizować i coś się sporcić.
Ostatnio organizowałem dla znajomych salę na piłkę halową i dało radę pare razy się spotkać, ale niestety z salą już nie jest halo, ludzie bardziej rozjechani i już trochę gorzej. Ale ruszać się jakoś trzeba, szczególnie gdy np. w moim przypadku spędzam często poand 12 godzin dziennie na krześle.
Jeremy Clarkson [ Prezenter ]
Req --> Co Ty możesz wiedzieć...
req_ [ wet and dirty ]
Jeremy Clarkson: właściwie to wszystko.
Jestem również za wątkiem seryjnym ;) Byle szybko nie upadł.
martusi_a [ Celestial ]
A klocki Lego? Ale nie te bajeranckie statki kosmiczne, tylko te "zwyklejsze"...
Potrafiłam budować i bawić się potem 5-6 godzin cięgiem.
A moim zboczeniem były wszelkiego typu Muratory/gazety z projektami domów - godzinami wybierałam najfajniejsze domy, wyobrażałam sobie jakby to było mieć taki, co by gdzie stało itd..
[150] :D
MadaKosnik [ Kocham Polki ]
Może zrobimy taką małą listę kto się kiedy urodził?
MadaKośnik - 91' (pomimo tak późnego rocznkia jednak wiem jak to było :D)
Lilus [ The Feline Gunslinger ]
doctore16, rzeczywiscie :D Chociaż na moje tazosy wiele nie pracowałam, w sklepie była miła pani, która sama pewnie przeżarła z nudów tonę chrupek i przeżuła tyleż gum, a potem rozdawała je dzieciakom z osiedla albo prowadziłam handel wymienny ;)
req, to masz motywację, żeby się szybciej remontować :)
A wracając do prezentacji i slajdu 3, cieszę się jeszcze, że nie objął mnie przepis o obowiązku jazdy w foteliku, z resztą z tyłu i tak nie miałam pasów :)
A klocki Lego? Ale nie te bajeranckie statki kosmiczne, tylko te "zwyklejsze"...
Potrafiłam budować i bawić się potem 5-6 godzin cięgiem.
A moim zboczeniem były wszelkiego typu Muratory/gazety z projektami domów - godzinami wybierałam najfajniejsze domy, wyobrażałam sobie jakby to było mieć taki, co by gdzie stało itd..
Lol, miałam dokładnie tak samo, zwłaszcza przy planowaniu przeprowadzki walało się w domu tych gazet. A myślałam, że to tylko moje zboczenie :) Bajeranckie statki były później, jakoś w 92 dostałam w spadku po kuzynie worek zwykłych klocków i też się tworzyło. Bellville, czy jakoś tak, też miałam.
Poza tym, kultowym miejscem zabaw jest dla mnie zwykły trzepak, ile to inwencji wychodzi z braku laku ;D
MadaKośnik - 91'
Liluś - 88'
;]
Vejt [ The Chronicles of Vejt ]
Aż się łezka w oku kręci jak oglądam te obrazki :>
Co do Tazo to mieliśmy własny sklep (tato pracował) zawsze dostałem paczkę chipsów już z wymacanym TAZO w środku :> najpierw mi nie mówi to byłem zawsze taki happy żę taki ze mnie szcześciarz
kasztaneczuszek [ Legend ]
Ja rocznik '89 jestem :) więc na początku lat 90 dorastałem ( albo raczej dalej dorastam.. w końcu dopiero 19stka na karku :P )
W moim dzieciństwie jeszcze nie było komputera ani tyle telewizora :) fajne czasy :)
martusi_a --> A klocki Lego? Ale nie te bajeranckie statki kosmiczne, tylko te "zwyklejsze"...
Ojjj tak :D godzinami siedziałem i się bawiłem :D kurcze.. jakie to budowle się najróżniejsze nie robiło.. łooo... jeszcze gdzieś w szafie mam lego :)
MadaKośnik - 91'
Liluś - 88'
Kasztaneczuszek - 89'
Roko [ Generaďż˝ ]
były tez złe zjawiska : dziewczyny nie goliły sobie co trzeba, i dopiero trzeba
im było na video pokazywać ze włochaty jez nie jest modny
eLJot [ a.k.a. księgowa ]
Telewizora nie było?
Polonia 1 królowała!
Tsubasa, Gigi, Yataman, Drużyna A, McGyver - o tym się dyskutowało :D
Mały porządek :)
'91 - MadaKośnik
'89 - Kasztaneczuszek
'88 - Liluś
'81 - eLJot
aliment - popraw listę wg mojego wzoru ;)
Lilus [ The Feline Gunslinger ]
Roko, ale co miały golić w wieku 10 lat, chyba, że lubisz dziewczynki z łysą głową? :|O ile dobrze widzę, wątek jest o wieku, kiedy jeszcze gra się w piłkę na podwórku.
A klocki to też była dobra rozrywka dla kilku osób, kiedy pogoda nie dopisywała. I tu wychodzą zalety dorastania w bloku, masa latorośli, do tego korytarze były duże i nawet szlo się bawić w klasycznego chowanego.
aliment [ Haraszo ]
MadaKośnik - 91'
Liluś - 88'
Kasztaneczuszek - 89'
Aliment - 88'
Najlepszy rocznik wszech czasów.
eLJot -> a Calendar Man? Też był genialny. No i Power Rangers. Bawiłem się w to.
Małp@ [ MKS Mława ]
Ja się urodziłem w 93 roku i nigdy nize zapomnę tego filmu drużyna A co z nianią oglądałem bo rodzice w pracy tylko ze dopiero teraz tytuł mi się przypomniał
MadaKośnik - 91'
Liluś - 88'
Kasztaneczuszek - 89'
Aliment - 88'
Małp@ - 93'
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Yataman i Drużyna A doprowadzały mnie do szału :> Stanowczo wolałem McGyvera oraz Tsubase, który był żywym dowodem na to, że Ziemia jest okrągła :P Do tego Gigi, mangowa wersja Zorro oraz ten serialik o siatkarkach :D No i Tygrysia Maska <rotfl>
Klocki Lego doszły później, wcześniej królowały u mnie matchboxy oraz samochodziki BURAGO :>
'93 - Małp@
'91 - MadaKośnik
'89 - Kasztaneczuszek
'88 - Liluś, aliment, TOA_
'87 - Gooffy
'81 - eLJot, Paudyn
Pewnie i tak nikt nie skopiuje tej listy, po co ja robię update :>
TOA_ [ Pretorianin ]
'91 - MadaKośnik
'89 - Kasztaneczuszek
'88 - Liluś,TOA_
'81 - eLJot, Paudyn
Gooffy [ Konsul ]
Te kreskówki były genialne! Gigi La Trottola rządził! Jedna z najlepszych bajek ever! :D
I jeszcze była bajka o takiej drużynie baseballowej, oni byli jedną rodziną, ale zapomniałem nazwy :)
'91 - MadaKośnik
'89 - Kasztaneczuszek
'88 - Liluś, TOA_
'87 - Gooffy
'81 - eLJot, Paudyn
aliment [ Haraszo ]
'93 - Małp@
'91 - MadaKośnik
'89 - Kasztaneczuszek
'88 - Liluś, aliment, TOA_
'87 - Gooffy
'81 - eLJot, Paudyn
Do tej listy się dopisujcie.
A Tygrysią Maskę uwielbiałem.
martusi_a [ Celestial ]
eL --> Polonia 1! To była rewelacja.. :]
Yataman, Sally czarodziejka i kultowa jak dla mnie Księga Dżungli /będę musiała poszukać, może gdzieś w archiwach się zachowały odcinki jakieś../
'93 - Małp@
'91 - MadaKośnik
'89 - Kasztaneczuszek
'88 - Liluś, Aliment, TOA_
'87 - Gooffy, martusi_a
'81 - eLJot, Paudyn
Paudi --> za Yatamana masz już drugiego minusa :> /yata-paaandaaaa! :)/
req_ [ wet and dirty ]
Trzeba jakiś limit wprowadzić, np urodzeni do max 91-92 roku, bo chyba nie myślicie, że ktoś, kto ma dzisiaj 10-15 lat, pamięta czasy pokazane w filmiku z pierwszego posta?
szymon_majewski [ Senator ]
'91 - MadaKośnik
'89 - Kasztaneczuszek
'88 - Liluś
'81 - eLJot, Paudyn
Aliment - 88'
Małp@ - 93'
'92 - szymon_majewski
oooch tak pamietam moje pierwsze Lego z Pevexu --- dalej je mam ;)
radosh [ Major Enterprise Edition ]
Kaczor Donald rzadzi !! Pamietam jak pozyczalem od kolegi Giganty i przerysowywalem postacie z komiksu.
Kaset mialem cale pudlo: MC Hammer, Metallica, przerozne soundtracki etc.
Na numery Secret Service czekalem z niecierpliwoscia cale miesiace rozkoszujac sie zapowiedziami, pamietam jak kiedys moj zachwyt wzbudzila pewna gra (chyba jakis symulator), ale niestety nie zadzialala by mi na kompie bo wymagala CD-ROM 8x, a ja mialem tylko 4x ;(
Klocki Lego to byla moja pasja !! Zaczynalem od jakiegos zestawu ufoludkow, pociagi, traz pozarna, a konczylem na Technic - na komunie dostalem poduszkowiec i czerwonego jeep'a, ktorego tuningowalem calymi weekendami - 2 osie skretne, dodatkowe cylindry, otwierane drzwi.
Ostatni zestaw w postaci wypasionego helikoptera dostalem na gwiazdke chyba w 5 klasie, a za uzbierana kase kupilem 3 ludziki. Ehhh to byly czasy. Az czasami mam ochote kupic sobie jakis zestaw.
eLJot [ a.k.a. księgowa ]
Nawet Disney mógł się chować. I ten mjuzik ;D
U rodziców jeszcze leży całe wiadro pełne Lego - czekają, aż bratanek dorośnie :)
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Paudi --> za Yatamana masz już drugiego minusa :> /yata-paaandaaaa! :)/
A ten pierwszy to za co? Za wyznanie o czajnikach? :D
Dobrze, że przypomniałaś mi Księgę Dżungli, ona faktycznie była kultowa. Do tego z zapartym tchem oglądałem Rodzinę Trappów oraz Lucy May, czyli prawdziwe mangowe tasiemce-sagi :P
Roko [ Generaďż˝ ]
Lilus --> pisałem o swoich doświadczeniach z tamtych lat.
Ty sie bawiłeś klockami, ja dziewczętami , proste
cycu2003 [ Legend ]
o kurcze, piękne czasy. Jak to miło powspominać zabawy na dworze, bez neta czy tv
martusi_a [ Celestial ]
- chyba wszystkie możliwe tytuły, dzięki tej stronie przed chwilą znalazłam bajkę, którą również wielbiłam maniakalnie, a nie mogłam sobie tegoż nieszczęsnego tytułu przypomnieć... "Bia - czarodziejskie wyzwanie" :)
Paudi -->
A ten pierwszy to za co? Za wyznanie o czajnikach? :D
Dokładnie :>
aliment [ Haraszo ]
Bia - czarodziejskie wyzwanie
To ta z lusterkiem?
Gooffy [ Konsul ]
Bia była dobra! Miała świetną muzyczkę początkową ;>
No i jeszcze była Czarodziejka Sally czy jakoś tak xD
martusi_a [ Celestial ]
aliment -->
niee, z lusterkiem to Czarodziejskie Zwierciadełko :)
Gooffy -->
:D
Backside [ Generaďż˝ ]
Lilus [134] ----> :D, omg ile gadżetów z podstawówki. Pismo o dinozaurach (do tego był model dinozaura w kolejnych numerach, nie?), Kaczor Donald (miałem chyba wszystkie od jakiegoś '96 czy '97 roku), karteczki, karty star foods, pogi :D.
No i jeszcze kaseta Offspringa i Spice Girls :). Ja jeszcze miałem genialną składankę, która zaczynała się od Backstreet Boysów "Get Down" i "Macareny". A Offspring to już były zalążki czasów buntu z 5-6-tej podstawówki :>
Paudyn ---> ej, co chcesz od Yatamana :)? Zdrowa porcja prawdziwego włoskiego kina. I jeszcze najlepszy moment, gdy z "głównej złej" zlatywały ciuchy ;).
Ale przyznaję, żę Tsubasa wymiatał. I mówiąc szczerze, jak ostatnio pooglądałem na Youtubie, ta bajka niosła zadziwiająco wartościowe przekazy.
A Tygrysia Maska, uch - też ostatnio zerknąłem w necie i była tam tak duża dawka chorej brutalności, że nie dziwię się rodzicom, którzy zabraniali oglądać ;).
'91 - MadaKośnik
'89 - Kasztaneczuszek
'88 - Liluś, TOA_
'87 - Gooffy, Backside
'81 - eLJot, Paudyn
Volk [ Senator ]
'93 - Małp@
'92 - szymon_majewski
'91 - MadaKośnik
'89 - Kasztaneczuszek
'88 - Liluś, Aliment, TOA_
'87 - Gooffy, martusi_a, Volk, Backside
'81 - eLJot, Paudyn
No, wyprzedzilismy '88 :)
Ooo, Ksiega Dzungli. Przypomnialo mi to jedna z moich traum z dziecinstwa.
Niedlugo po tym jak nauczylem sie czytac, tata sprezentowal mi ksiazke Ksiega Dzungli. Od razu zaczalem czytac i kolo srodka lektury zszokowany spostrzeglem, ze nagle akcja przeniosla sie w ogole gdzie indziej i zmienili sie wszyscy bohaterowie. Zlozylem u taty reklamacje i okazalo sie, ze drukarnia walnela babola i z dwoch ksiazek zrobili jedna :D Niezwlocznie udalismy sie do ksiegarni zeby wymienic. Pani ksiegarka pewnie do tej pory ma wyrzuty sumienia po zobaczeniu mojej zasmuconej miny ;)
Zielona Żabka [ Let's rock! ]
Jak Polonia1 to przede wszystkim Daimos, Tsubasa i Yattaman :) Niedawno nawet oglądałam dwa pierwsze z moimi chrześniakam, im się również podobało:)
Przyjemnie mi się kojarzy też niesamowita produkcja czechosłowacka: Arabela :)
Oczywiście Krecik to klasyka :D
'93 - Małp@
'92 - szymon_majewski
'91 - MadaKośnik
'89 - Kasztaneczuszek
'88 - Liluś, Aliment, TOA_
'87 - Gooffy, martusi_a, Volk
'85 - Zielona Żabka
'81 - eLJot, Paudyn
aliment [ Haraszo ]
Nieważne, Volk mnie uprzedził.
simian-raticus [ Konsul ]
'93 - Małp@
'92 - szymon_majewski
'91 - MadaKośnik
'89 - Kasztaneczuszek
'88 - Liluś, Aliment, TOA_
'87 - Gooffy, martusi_a, Volk
'81 - eLJot, Paudyn, simian-raticus
nutkaaa [ Panna B. ]
Lilus ty 88 rocznik jesteś? :) Myślałam, żeś starsza ode mnie ;)
A co do karteczek to pamiętam :) Jeszcze te z Królem Lwem dawały +5 ro respektu xD
'93 - Małp@
'92 - szymon_majewski
'91 - MadaKośnik
'89 - Kasztaneczuszek
'88 - Liluś, Aliment, TOA_, nutkaaa
'87 - Gooffy, martusi_a, Volk
'81 - eLJot, Paudyn, simian_raticus
na zdjęciu we wcześniej wspomnianej kurtce szytej przez moją mamę ;) Pierwsza z prawej to ja oczywiście ;>
req_ [ wet and dirty ]
'93 - Małp@
'92 - szymon_majewski
'91 - MadaKośnik
'89 - Kasztaneczuszek
'88 - Liluś, Aliment, TOA_, nutkaaa
'87 - Gooffy, martusi_a, Volk
'85 - req
'81 - eLJot, Paudyn, simian_raticus
Też zbierałem (!) karteczki. Duże i małe. Mam w piwnicy ze dwa segregatory kolekcji ;))
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Oł jess.... to chyba jedna z najstarszych dobranocek, jakie kojarzę (D'Artagnan i jego ukochana Julia):
A tutaj coś, od czego nie mogłem się oderwać, z racji swoich inkasko-azteckich zainteresowań:
Backside :: Yataman miał jeden moment, a właściwie dwa. Pierwszy to srogie okrzyki, w rodzaju tych pand i innych wynalazków, a drugi, kiedy to cała trójka Drombo padała po jakimś głupim tekście jednego z nich na glebę z powalającymi minami :D Reszta to nuda :P
martuś :: Ale teraz mam elektryka i już niczego nie spalę, obiecuję ;P
PS. Nie wiem, czy kojarzycie, ale od pewnego momentu Tsubasa zaczął lecieć po włosku, miast po japońsku. Z początku było to nawet zabawne, ale poźniej zaczęło irytować :>
Gooffy [ Konsul ]
martusi_a - o właśnie! Ta melodyjka jest genialna! :D
Echhh teraz już takich bajek się nie robi ;)
milys [ r000g000b000 ]
to i ja :)
'93 - Małp@
'92 - szymon_majewski
'91 - MadaKośnik
'89 - Kasztaneczuszek
'88 - Liluś, Aliment, TOA_, nutkaaa
'87 - Gooffy, martusi_a, Volk
'85 - req
'81 - eLJot, Paudyn, simian_raticus, milys
Volk [ Senator ]
PROPER LISTA
'93 - Małp@
'92 - szymon_majewski
'91 - MadaKośnik
'89 - Kasztaneczuszek
'88 - Liluś, Aliment, TOA_, nutkaaa
'87 - Gooffy, martusi_a, Volk, Backside
'85 - Zielona Żabka, req
'81 - eLJot, Paudyn, simian-raticus, milys
simian-raticus [ Konsul ]
Jak Was naszło na wspominki starych bajeczek to jest stronka dla Was:
radosh [ Major Enterprise Edition ]
Barter karteczkami to byl zloty interes, ja specjalizowalem sie w tych malych, a skladowalem je w albumie do zdjec. Z tego co pamietam najwiekszym wzieciem cieszyly sie te z Krola Lwa i z boysbandow.
Z kolekcjonerstwa lubilem sie rowniez w znaczkach (wiem, to takie geek'owe;), przez jakis rok kazde pieniazki wyproszone od rodzicow na chipsy wydawalem na kolekcje znaczkowe.
'93 - Małp@
'92 - szymon_majewski
'91 - MadaKośnik, boskijaro
'89 - Kasztaneczuszek
'88 - Liluś, Aliment, TOA_, nutkaaa
'87 - Gooffy, martusi_a, Volk, Backside
'86 - radosh
'85 - Zielona Żabka, req
'81 - eLJot, Paudyn, simian-raticus, milys
boskijaro [ Senator ]
'93 - Małp@
'92 - szymon_majewski
'91 - MadaKośnik, boskijaro
'89 - Kasztaneczuszek
'88 - Liluś, Aliment, TOA_, nutkaaa
'87 - Gooffy, martusi_a, Volk
'86 - radosh
'81 - eLJot, Paudyn, simian_raticus
Jeckyl [ Prawie jak abstynent ]
'93 - Małp@
'92 - szymon_majewski
'91 - MadaKośnik, boskijaro
'89 - Kasztaneczuszek
'88 - Liluś, Aliment, TOA_, nutkaaa
'87 - Gooffy, martusi_a, Volk
'86 - radosh
'85 - Zielona Żabka, req
'82 - Jeckyl
'81 - eLJot, Paudyn, simian_raticus
Muszę gdzieś poszukać mojego klasera z Turbówkami :D
Conroy [ Dwie Szopy ]
Hehe, ja młody jestem, ale przypomnieliście mi o Tazosach ze Star Warsów. Jak udało mi się zdobyć najlepszego (z logo Star Wars, pamiętam że miał 50 punktów/siły/mocy, cokolwiek to było) to prawie zemdlałem ze szczęścia :).
Nie miałem Amigi, nie miałem Commodora, ja miałem NESa (a później SNESa) sprowadzanego z Niemiec = o wiele większy lans.
I komiksy Kaczora Donalda. Długi czas je kupowałem.
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Łiiii!!! Jak mogłem zapomnieć o Wuzzlach?
O Pająku, obu Porwaniach, czy Tajemnicach już nie wspominam, bo to klasyka bajek.
PS. Mowa o stronce:
mariaczi [ Alone ]
No cóź:) Cięzko o oryginał:(
'93 - Małp@
'92 - szymon_majewski
'91 - MadaKośnik, boskijaro
'89 - Kasztaneczuszek
'88 - Liluś, Aliment, TOA_, nutkaaa
'87 - Gooffy, martusi_a, Volk
'86 - radosh
'85 - Zielona Żabka, req
'82 - Jeckyl
'81 - eLJot, Paudyn, simian_raticus, mariaczi
milys <- popraw listę:)
Bobuch [ Mniejsze Zło ]
'93 - Małp@
'92 - szymon_majewski
'91 - MadaKośnik, boskijaro
'90 - Bobuch
'89 - Kasztaneczuszek
'88 - Liluś, Aliment, TOA_, nutkaaa
'87 - Gooffy, martusi_a, Volk
'86 - radosh
'85 - Zielona Żabka, req
'82 - Jeckyl
'81 - eLJot, Paudyn, simian_raticus
_MaZZeo [ Generaďż˝ ]
Pozwole sobie zapoczątkować najlepszy rocznik, czyli 90ty :>
'93 - Małp@
'92 - szymon_majewski
'91 - MadaKośnik, boskijaro
'90 - MaZZeo
'89 - Kasztaneczuszek
'88 - Liluś, Aliment, TOA_, nutkaaa
'87 - Gooffy, martusi_a, Volk
'86 - radosh
'85 - Zielona Żabka, req
'82 - Jeckyl
'81 - eLJot, Paudyn, simian_raticus
milys [ r000g000b000 ]
poprawna lista :) + MaZZeo
'93 - Małp@
'92 - szymon_majewski
'91 - MadaKośnik, boskijaro
'90 - Bobuch, MaZZeo
'89 - Kasztaneczuszek
'88 - Liluś, Aliment, TOA_, nutkaaa
'87 - Gooffy, martusi_a, Volk, Backside
'86 - radosh
'85 - Zielona Żabka, req
'82 - Jeckyl
'81 - eLJot, Paudyn, simian_raticus, milys
eLJot [ a.k.a. księgowa ]
Skoro o zbieraninach mowa, to ja jeszcze mam karty telefoniczne.
Pamiętam, jak się czatowało przy budkach i żebrało u ludzi :D
Scatterhead [ łapaj dzień ]
'93 - Małp@
'92 - szymon_majewski
'91 - MadaKośnik, boskijaro
'90 - Bobuch, MaZZeo
'89 - Kasztaneczuszek
'88 - Liluś, Aliment, TOA_, nutkaaa
'87 - Gooffy, martusi_a, Volk, Backside
'86 - radosh, Scatterhead
'85 - Zielona Żabka, req
'82 - Jeckyl
'81 - eLJot, Paudyn, simian_raticus, milys
req_ [ wet and dirty ]
nie dopisujcie się, jeżeli urodziliście się powyżej roku 93, chociaż i tego nie powinno tu być IMO. Na 90 powinno się skończyć.
Volk [ Senator ]
Na karteczki byl szal i u nas. Poczatkowo zajmowaly sie tym tylko dziewczyny ale pozniej chlopaki tez sie wciagneli. Najbardziej drogocenne byly okladki z poszczegolnych albumow. Pamietam, ze cena za takie cos wynosil 10 standartowych karteczek :))
martusi_a [ Celestial ]
Ech, rzucić na GOLu listę, od razu wszyscy się dopisują.. :>
A kojarzy ktoś z Was Bamse? Ja to z komiksów pamiętam. Kolejne z moich maniactw ;) Tutaj w wesolutkiej wersji jutiubowej:
req --> ujujj, dyskryminacja :> ;))
req_ [ wet and dirty ]
martusi_a: co to wspomnienia, jak ktoś w 2000 roku miał 7 lat? Nijak mają się do zaprezentowanego filmiku ;)
Backside [ Generaďż˝ ]
A propos zbierania - ktoś pamięta te wszystkie dodatki do Kaczorów Donaldów, którymi handlowała cała szkoła :)?
Mi się wryło w pamięć drzewo genealogiczne McKwaczów. Niestety nigdy nie zdołałem wyhandlować wszystkich wszystkich naklejek. Za to pierwszy w szkole miałem wszystkie karty Kaczogrodu :).
mariaczi [ Alone ]
To się też czytało :)
'93 - Małp@
'92 - szymon_majewski
'91 - MadaKośnik, boskijaro
'90 - Bobuch, MaZZeo
'89 - Kasztaneczuszek
'88 - Liluś, Aliment, TOA_, nutkaaa
'87 - Gooffy, martusi_a, Volk, Backside
'86 - radosh, Scatterhead
'85 - Zielona Żabka, req
'82 - Jeckyl
'81 - eLJot, Paudyn, simian_raticus, milys, mariaczi
Shaybeck [ Bo tutaj był błąd ... ]
'93 - Małp@
'92 - szymon_majewski
'91 - MadaKośnik, boskijaro
'90 - Bobuch, MaZZeo
'89 - Kasztaneczuszek
'88 - Liluś, Aliment, TOA_, nutkaaa
'87 - Gooffy, martusi_a, Volk, Backside
'86 - radosh, Scatterhead
'85 - Zielona Żabka, req
'82 - Jeckyl
'81 - eLJot, Paudyn, simian_raticus, milys, mariaczi
mój pierwszy rower - chyba,
z klaksonem
Shaybeck [ Bo tutaj był błąd ... ]
dawaj mi następnego wiatraka - bo Cię zastrzelę !!!
Shaybeck [ Bo tutaj był błąd ... ]
wy róbcie głupie miny, a ja podwałuję cukierasy (jak w reklamie - lodowy lodowy pingwin :D je je)
Shaybeck [ Bo tutaj był błąd ... ]
magia dzieciństwa - moja ulubiona foteczka :D
jeszcze raz lista \/
'93 - Małp@
'92 - szymon_majewski
'91 - MadaKośnik, boskijaro
'90 - Bobuch, MaZZeo
'89 - Kasztaneczuszek
'88 - Liluś, Aliment, TOA_, nutkaaa
'87 - Gooffy, martusi_a, Volk, Backside
'86 - radosh, Scatterhead
'85 - Zielona Żabka, req
'82 - Jeckyl
'81 - eLJot, Paudyn, simian_raticus, milys, mariaczi
Scatterhead [ łapaj dzień ]
Gdzieś w papierach powinienem mieć całe drzewko genealogiczne McKwaczów (full komplet jeżeli dobrze pamiętam)
Zielona Żabka [ Let's rock! ]
A propos Kaczora Donalda, ostatnio znalazłam u siebie całą kolekcję "Gigantów" :D
nutkaaa [ Panna B. ]
Ja kiedyś pocztówki kolekcjonowałam, ale jak się zebrało ich około 600 i nie było co z nimi robić to jakoś się ich pozbyłam już nie pamiętam nawet jak ;)
A z bajek ubóstwiałam Kucyki Pony :D Pamiętam, że przyjaciółka miała na kasecie nagraną pełnometrażówkę i oglądałyśmy to w kółko :)
No i rower... :) Uczyłam się jeździć na BMXie, fioletowym :) Do dziś nie zapomnę jak wstałam o 4 rano, żeby się uczyć jeździć i po 2h jak się rodzice obudzili byli nieźle zaskoczeni jak śmigałam dookoła domu :)
Volk [ Senator ]
Szkoda, ze nie mam teraz swoich zdjec z dziecinstwa jak nosilem dlugie hery :)
Pamietam jednak, ze na kazdym kroku domagalem sie od mamy ich sciecia, zwlaszcza jak jakas baba na ulicy zaczepiala i mowila: 'ooo, gratuluje pani, jaka ladna dziewczynka' :))
eLJot [ a.k.a. księgowa ]
A ileż to albumów De Agostini sprzedano w naszym pięknym kraju :)
Do tego jeszcze karty z samochodami (ach te Bugatti) :)
Volk - przypomniałeś mi: każdy chłopak musiał nosić "ogonek" :)
A co do roczników - to trzeba jakieś pytanie wstępne opracować :D
aliment [ Haraszo ]
Uczyłam się jeździć na BMXie, fioletowym
Z tego, co pamiętam, to ja też. I fioletowy nie jest pedalski!
Pamiętam, że umiałem na nim triki, którymi szpanowałem na dzielni. Królowało palenie gumy na piasku.
martusi_a [ Celestial ]
Backside --> z tym Kaczogrodem to dla mnie była niezrozumiała przygoda.. pamiętam, że nigdy do końca nie pojęłam zasad i sensu tego przedsięwzięcia ;)
A w pamięci mi się wyrył zestaw gier planszowych /sportowych bodajże/ które trzeba było sobie złożyć :]
I było jeszcze czasopismo "Już czytam" :) Miałam tego mnóstwo, historyjki były bardzo ciekawe.. będę musiała pogrzebać na strychu u babci i odłożyć ku potomności.
Volk --> ja zaś zawsze byłam brana za chłopca. Zupełnie nie wiem, dlaczego :>
aliment [ Haraszo ]
Ja pamiętam, jak dawali w Donaldzie komputer do składania, taki z tektury. Był w kolejnych 3 numerach chyba.
req_ [ wet and dirty ]
Jak będziecie wątek zakładali, to wrzućcie do wstępniaka:
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=7080426&N=1
Dzięki ;)
Anduril [ Evviva l arte! ]
'93 - Małp@
'92 - szymon_majewski
'91 - MadaKośnik, boskijaro
'90 - Bobuch, MaZZeo
'89 - Kasztaneczuszek
'88 - Liluś, Aliment, TOA_, nutkaaa
'87 - Gooffy, martusi_a, Volk, Backside
'86 - radosh, Scatterhead , Anduril
'85 - Zielona Żabka, req
'82 - Jeckyl
'81 - eLJot, Paudyn, simian_raticus, milys, mariaczi
Oj cuz to za czasy byly ...
Ja pamietam jak zbieralem wtedy etykietki po piwach :) zawsze sie wysylalo do firm prosby o przyslanie nawet do zagranicznych ,a ci przysylali reczniczki , kufle ,etykitki , klpse , otweracze :) ah bylo tego szkoda ze sie nic nie uchowalo a sporo tego mialem :D :)
Noi wszysko co tu padlo to sie robilo :)
Volk [ Senator ]
Martusia
Jak patrze na ta fotke to jakos mnie to nie dziwi ;PP
Z nauka jazdy na rowerze to nie mam milych wspomnien akurat. Nieco starszy kolega przekonywal mnie, ze najlatwiej jest nauczyc sie poprzez zjazd z jakiejs konkretnej gory. Zaufalem bardziej doswiadczonemu w tych sprawach i zastosowalem sie do jego rady. Niestety podczas tego szalenczego zjazdu gdy wadawalo mi sie, ze jest juz calkiem dobrze, zaliczylem upadek i zlamalem reke. Co to wtedy za rozpacz byla! Zrazilem sie do roweru na dobre kilka miesiecy.
O, przypomnialo mi sie jeszcze cos charakterystycznego. Pamietacie w czym bylo sprzedawane mleko? Tak, tak, chodzi mi o te (litrowe z tego co pamietam) szklane butelki z takim badziewiastym kapslem. Pomimo maminowego opierdolu lubilem pociagnac z gwinta zimne, prosto z lodowki :))
Zielona Żabka [ Let's rock! ]
Nie mogłam sobie nigdy przypomnieć nazwy tej gazetki, ale pod wpływem tego wątku doznałam olśnienia:D Otóż kiedyś namiętnie czytywałam "Uśmiech numeru", pamięta ktoś coś takiego?:)
Hehe, a to ja z późnych lat 80tych -->
martusi_a [ Celestial ]
Żabko --> jaaa czytałam :) Dowcipy tam były, i różne "porady", kącik poprawnej polszczyzny.. i mój ulubiony dział, na końcu każdego numeru, z opowiadaniem ;)
Shaybeck [ Bo tutaj był błąd ... ]
omg z tego wszystkiego zapomniałem się dopisać do listy
'93 - Małp@
'92 - szymon_majewski
'91 - MadaKośnik, boskijaro
'90 - Bobuch, MaZZeo, Shaybeck
'89 - Kasztaneczuszek
'88 - Liluś, Aliment, TOA_, nutkaaa
'87 - Gooffy, martusi_a, Volk, Backside
'86 - radosh, Scatterhead , Anduril
'85 - Zielona Żabka, req
'82 - Jeckyl
'81 - eLJot, Paudyn, simian_raticus, milys, mariaczi
kurzew [ The Road Warrior ]
A i ja dorzuce swoje imie do listy.
'93 - Małp@
'92 - szymon_majewski
'91 - MadaKośnik, boskijaro
'90 - Bobuch, MaZZeo, Shaybeck
'89 - Kasztaneczuszek
'88 - Liluś, Aliment, TOA_, nutkaaa
'87 - Gooffy, martusi_a, Volk, Backside
'86 - radosh, Scatterhead , Anduril
'85 - Zielona Żabka, req
'82 - Jeckyl
'81 - eLJot, Paudyn, simian_raticus, milys, mariaczi, kurzew
req_ [ wet and dirty ]
Heh, przypomniało mi się jeszcze jedno. Kiedyś na święta ojciec przywoził mi z niemiec co roku jeden prezent - "chodzącego mikołaja", czasem w liczbie paru sztuk? DLaczego? Bo miałem jakieś szalenstwo na punkcie tej zabawki, zawsze kończyło się to rozkręceniem jej i bawienie się mechanizmem w środku ;)) Jeden "ustał" się do dzisiaj. Chodzi i świeci głową w takt "Jingle bells". Teraz robią podobne, ale bardzo źle wyglądające, w tym byłem zakochany ;d
Podobnie jak kiedyś miałem zabawkę - pieska, który szczekał i robił przewrotki w tył. Również zrobiłem na nim "sekcję" ;) Z jednej strony szkoda, bo fajne były te zabawki, a z drugiej - nabyłem podstawy elektroniki i teraz luzem mogę coś nieskomplikowanego sam naprawić ;)
martusi_a [ Celestial ]
req --> mam identycznego :) ale coś się popsuł i się nie rusza, tylko gra :/ Może prześlę Ci pocztą, i byś mi naprawił, skoro taki majster jesteś? ;)
Volk [ Senator ]
Ja to najczesciej, ze wzgledu na bliskosc granicy, bawilem sie zabawkami sprowadzonymi ze Zwiazku Radzieckiego. Podobno bardzo tanio wychodzily w przeliczeniu na nasza walute.
Trael [ Mr. Overkill ]
Widzę, że nie ma żadnego przedstawiciela rocznika 84', trzeba się dopisać :)
'93 - Małp@
'92 - szymon_majewski
'91 - MadaKośnik, boskijaro
'90 - Bobuch, MaZZeo, Shaybeck
'89 - Kasztaneczuszek
'88 - Liluś, Aliment, TOA_, nutkaaa
'87 - Gooffy, martusi_a, Volk, Backside
'86 - radosh, Scatterhead , Anduril
'85 - Zielona Żabka, req
'84 - Trael
'82 - Jeckyl
'81 - eLJot, Paudyn, simian_raticus, milys, mariaczi, kurzew
swee [ Gunslinger ]
No normalnie piękne, dawniej było lepiej
Gdzie moje Commodore 64 ?!
'93 - Małp@
'92 - szymon_majewski
'91 - MadaKośnik, boskijaro
'90 - Bobuch, MaZZeo, Shaybeck
'89 - Kasztaneczuszek
'88 - Liluś, Aliment, TOA_, nutkaaa, swee
'87 - Gooffy, martusi_a, Volk, Backside
'86 - radosh, Scatterhead , Anduril
'85 - Zielona Żabka, req
'84 - Trael
'82 - Jeckyl
'81 - eLJot, Paudyn, simian_raticus, milys, mariaczi, kurzew
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Znalazłem jedno pudło pamiątkowe z tamtych czasów, ale dziś już nie chce mi się robić zdjęć. Muszę jeszcze poszukać drugiego, chyba zostało wywiezione do dziadka :>
req_ [ wet and dirty ]
martusi_a: ok ;) Tyle tych mikołajów miałem, że zrobie to z zamkniętymi oczyma ;)
Na paragon, czy fakturę?
Volk [ Senator ]
O wlasnie! I w zadnym sklepie nie bylo kasy fiskalnej!
alexej [ Piwny Mędrzec ]
Ktoś coś mówił o Gigantach? Niestety zachowała się tylko części, tak samo Kaczory Donaldy, które mój ojciec po prostu wyrzucił gdy mnie nie było. Roczniki 96,97,98 poszły się...
Starsze roczniki zachowałem i oddałem mojej aktualnie 4 letniej kuzynce. Może kiedyś je przeczyta ;f
Kozi89 [ Senator ]
Zacząłem przeglądać te wszystkie fotki i tak mi się te piękne czasy przypomniały... :) Po prostu cudo. Bez komputerów, a w telewizji tylko 4 kanały. Zabawy z sąsiadami. A co najważniejsze i zadziwiające to to, że gdy dotarłem do fotki krążka z Vaderem (pamiętam te tazosy z czasów gdy miałem może 4lata kiedy widziałem je pierwszy raz) naszło mnie dziwne wspomnienie. Czyżby zapach?? Czyżbym jednak kiedyś coś czuł?? Ogólnie te te krążki kojarzą mi się bardzo dobrze. Dworzec pkp, odwiedziny u babci na wsi. Piękne :D Chce znowu być dzieckiem!
Święta!!:D Właśnie! Najpiękniejszy okres w życiu każdego dziecka. Nigdy na święta prezentów nie dostawałem, ale i tak wyczekiwałem świąt choinki, śniegu i tej wspaniałej atmosfery. Teraz święta to już nie to samo.
szymon_majewski [ Senator ]
alexej ---> tez je mam gdzies na strychu, ja zbieralem gdzies do 2001 a potem zastapilm je prenumerata Maxi Tuning ;)
Ed. czemu nikt nie wspomnial o spinnerach ? Jeszcze pamietam te "miniaturowe baczki", ktore puszczalo sie na plastikowych podstawkach ...
Shaybeck [ Bo tutaj był błąd ... ]
alexej - omg ... któregoś z tych dwóch na górze miałem, albo obydwa :D
albo jedna okładka kojarzy mi się z "w następnym numerze"
to jest rocznik 97. coś koło marca ?
Scatterhead [ łapaj dzień ]
zapraszam do cz. 2
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=7454754&N=1
Backside [ Generaďż˝ ]
martusi_a --> jak to o co tym chodziło? Żeby zebrać wszystkie karty - a były jeszcze jakieś inne zasady ;)?
Żart, pamiętam, że jakaś gra była - ale Ci z deAgostini lubili komplikować trochę i w zasadzie nigdy nie było czasy, żeby na przerwach bawić się w jakieś gry z rozbudowanymi zasadami... Na przerwach zawsze było za mało czasu! :).
A teraz pytanie? Zaświtało mi, że była krótkotrwałą moda na takie dziwne plastikowe stworki, którymi pstrykało się w i inne :). Ale za nic nie mogę sobie przypomnieć jaką to miało nazwę.
Jedyne co pamiętam to to, że wydawało mi się, że nieźle gram, ale kiedyś kiepsko pstryknąłem i przechodząca, aż 2 lata młodsza(!) dziewczyna(!!!) zwróciła mi uwagę, że to sie nie tak robi ;).
Łyczek [ Legend ]
Post w następnej części ...
Shaybeck [ Bo tutaj był błąd ... ]
[237]
Scatterhead [ Level: 21 - łapaj dzień ]
zapraszam do cz. 2
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=7454754&N=1
poszli z tąd
Janczes [ You'll never walk alone ]
juz nic :P
spozniłem sie xD
promilus1 [ Człowiek z Księżyca ]
Yeah lista!!!
93 - Małp@
'92 - szymon_majewski
'91 - MadaKośnik, boskijaro
'90 - Bobuch, MaZZeo, Shaybeck
'89 - Kasztaneczuszek, Janczes
'88 - Liluś, Aliment, TOA_, nutkaaa, swee, promilus
'87 - Gooffy, martusi_a, Volk, Backside
'86 - radosh, Scatterhead , Anduril
'85 - Zielona Żabka, req
'84 - Trael
'82 - Jeckyl
'81 - eLJot, Paudyn, simian_raticus, milys, mariaczi, kurzew
Ja pamiętam to tak:
szkoła - dom - piłka - wypady rowerowe - naparzanie z kumplami w Contre na pegasusie - sen