GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Pierwsze CV - rady / porady :)

23.02.2008
18:10
smile
[1]

Grzesiek [ www na-skroty pl ]

Pierwsze CV - rady / porady :)

Stało się.
Postanowiłem się wziąć do roboty, poszukałem trochę ogłoszeń i mam kilka ofert.

Potrzebuję napisać swoje CV, tylko mam takie pytania:
- pominąć akapit "Doświadczenie zawodowe" czy wpisać "Brak"

- wykształcenie - i tutaj mam taką zgryz, że jestem na III roku (a więc wychodzi niepełne wyższe), czyli mam wpisać "2005-2008 bla bla bla"? Czy jakoś odnotować, że studiuję cały czas, że nagle nie przerwałem studiów?

Chciałbym mieć CV na tip top, jak to mówią - wiadomo, że jak walnę jakąś gafę, to jestem ze startu spalony.

Poza tymi dwoma sprawami, może poradzicie, na co powinienem zwrócić uwagę, itd, itp :)

23.02.2008
18:13
[2]

Volk [ Legend ]

Jak to doswiadczenia zawodowego brak? Z tego co pamietam to kreciles i montowales wesela.

23.02.2008
18:15
[3]

LooZ^ [ be free like a bird ]

2005-nadal : Uniwerek

23.02.2008
18:16
smile
[4]

Grzesiek [ www na-skroty pl ]

Ah no tak, ale to nie ten kierunek :)

Studiuję budownictwo, a dokładniej konstrukcje budowlane i inżynierskie :)

LooZ^ ---> thx :)

23.02.2008
18:18
smile
[5]

minimiwax [ Chor��y ]

jak nie masz znajomosc to i tak cokolwiek tam wpiszesz jest bez znaczenia

23.02.2008
18:21
[6]

FAJEK [ Generaďż˝ ]

minimiwax -- wiekszej bzdury dawno nie slyszalem.

23.02.2008
18:21
[7]

Piotrek.K [ 'Dual Screen' player ]

Sprawdz czy nie ma zadnych literowek, bledow ortograficznych, czy nie brakuje przecinkow. Pozniej znow sprawdz czy wszystko jest ok. Nastepnie wydrukuj to i sprawdz jeszcze z 5 razy. Aha, i nie sugeruj sie tym, ze juz czytales dany fragment. Sprawdz dokladnie. Nie ma nic gorszego gdy sie wpisuje 'sumiennosc', a pozniej wyskakuje z 10 'krzaczkow' ;P

Do tego kwestie techniczne - czy poszczegolne akapity zaczynaja sie w tej samej odleglosci od lewej krawedzi, czy wypunktowywanie rzeczy rowniez 'sie nie rozjezdza'.

W doswiadczeniu, jak rzeczywiscie go nie masz, to nie wpisuj 'brak'. Zawsze mozesz wpisac jakies kursy jak miales...

23.02.2008
18:23
[8]

LooZ^ [ be free like a bird ]

Aha, nie sluchaj zrzed ;) Co do doswiadczenia, to mozesz wpisac brak, albo w ogole pominac ta rubryke, albo zostawi puste. Zadbaj o schludnosc wizualna CV.

Ja mam np takie cos: ->


Pierwsze CV - rady / porady :) - LooZ^
23.02.2008
18:26
[9]

zarowka [ ]

Student xx (wpisz wartosc) semestru na xx (nazwa uczelni) kierunek xx (nazwa kierunku)

23.02.2008
18:39
smile
[10]

Grzesiek [ www na-skroty pl ]

LooZ^

Dzięki ponownie.


A jeszcze taka formalność - adres zamieszkania. Jestem z Katowic, a mieszkam póki co w Krakowie (ale nie jestem zameldowany). Chyba krakowski adres podać, no nie?

23.02.2008
18:42
[11]

Kumavan [ Bad to the bone ]

Adres kompletnie bez znaczenia, podaj ten bliżej pracodawcy.

Rubryki doświadczenia zawodowego nie zostawiaj pustej. Wpisz cokolwiek, np to coś z weselami. Na dobrą sprawę możesz wpisać nawet ściemę, jeśli masz kogoś znajomego w firmie, kto w razie telefonu potwierdzi sprawę.

CV teraz to fikcja. Liczy się rozmowa z człowiekiem na pierwszym spotkaniu.

Rada - nie podawaj w CV maila typu [email protected], tylko załóż z imieniem i nazwiskiem. Uwierz, mnóstwo ludzi daje jakieś pierdołowate maile.

23.02.2008
18:43
[12]

LooZ^ [ be free like a bird ]

Podaj korespondencyjny.

Sluszna uwaga Kumavana. Tylko imie.nazwisko@ , i.nazwisko@ itp...

23.02.2008
18:50
smile
[13]

Grzesiek [ www na-skroty pl ]

@Kumavan

Co do maila, to jasna sprawa :)


Jednak mam wątpliwości co do tego filmowania wesel. Przecież to ni w ząb potrzebne w biurze projektowym.

23.02.2008
18:54
smile
[14]

gargigosu [ Pretorianin ]

- jesli nie masz doswiadczenia zawodowego to pomin w ogóle tą rubrykę,

- w wykształceniu wpisz ukończoną szkołę średnia, studia wpisz w formie "od 2005 roku Studia takie i takie na kierunku takim i takim ..." - samo przez sie wynika ze nadal studiujesz

jesli moge jeszcze cos od siebie poradzic:
- warto wpisac kilka uniwersalnych umiejętności, np. Prawo jazdy kat. B, Łatwość nawiązywania kontaktów z ludźmi, Umiejętność pracy w zespole, Umiejętność szybkiego i trafnego podejmowania decyzji, Odporność na stres, Wysoka kultura osobista.

- wpisz tez kilka - 3-5 zainteresowan. tylko uwaga - nie z czapy bo fajnie brzmią, tylko cos o czym faktycznie mozesz powiedziec z marszu kilka slow. na rozmowie kwalifikacyjnej bystry pracodawca jak zobaczy np. podróże to zapyta Cie, gdzie bys mu polecil pojechac na wakacje, co ciekawego tam mozna zwiedzic itp. podobnie wpisujac polityke ogarniaj troche co sie dzieje na bierzaco w kraju :)



do tego jak pisali przedmówcy - przede wszystkim sprawdzic 10x czy nie ma żadnych byków. na koncu dopisz formułkę "Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych dla potrzeb niezbędnych do realizacji procesu rekrutacji (zgodnie z Ustawą o ochronie danych osobowych z 29 sierpnia 1997r., Dz. U. Nr 133, poz. 883)"

no i podpisz sie - na kompie, bez podpisu dlugopisem :)

życze powodzenia :)

p.s.
teraz odchodzi sie od formy tytułowania "Curriculum vitae", zazwyczaj zamiast tego pisze sie po prostu imie i nazwisko itp ... jesli masz pytania co do listu motywacyjnego to daj namiary podesle Ci uniwersalny fajny szablon :)

23.02.2008
18:55
[15]

Kumavan [ Bad to the bone ]

Nieważne. Ważne, że pracodawca zobaczy, że miałeś kontakt z "życiem zawodowym", pracą w zespole, biurem itp itd etc. Ubierz to jakoś w słowa i napisz. To dość ważne.

23.02.2008
19:03
smile
[16]

frer [ God of Death ]

Grzesiek --> A masz jakieś namiary na firmy które zatrudniają studentów 3 roku budownictwa ?? Mam na myśli takie z których praktyka liczy się do uprawnień. Bo ja na wakacje chętnie bym sobie czegoś poszukał, ale z tego co wiem to ciężko jest coś znaleźć nawet na 4 roku, a jak już to firmy szukają na stały etat, a nie 2-3 miesiące wakacji.

Co do tematu CV to dołączę się ze swoim pytaniem, czy jak się pracowało fizycznie, na dodatek bez umowy to szukając pracy raczej nie mam co wpisywać tego jako doświadczenia zawodowego ??

23.02.2008
19:09
[17]

Grzesiek [ www na-skroty pl ]

@frer

Znalazłem jakieś ogłoszenie na krakow.gumtree.pl.

Co do zatrudniania - dzwoniłem rok temu do kilku firm i powiedzieli, że min. studentów od III roku mogą zatrudnić.

Najlepiej to przed sesją letnią szukać pod dziekanatem ogłoszeń (przynajmniej u nas na WILu się pojawia z kilka(naście)).

Co do praktyk - w poniedziałek będę wiedzieć coś konkretniej :)

23.02.2008
19:13
[18]

Kumavan [ Bad to the bone ]

frer ---> To zależy do jakiej pracy chciałbyś iść. W wielu miejscach może to zostać uznane za spory plus (pracowitość, nie boisz się ciężkiej pracy).

Spróbujcie spojrzeć na siebie oczami pracodawcy. Człowiek, który już gdzieś pracował, miał kontakt z czymś takim jak godziny pracy, praca w zespole, wynagrodzenie, przyswajanie wiedzy, nabywanie umiejętności itp.

23.02.2008
19:20
[19]

frer [ God of Death ]

Grzesiek --> Niestety u nas takich ogłoszeń chyba nie ma, a biorąc pod uwagę to ilu u was jest ludzi na budownictwie to konkurencja jest jednak duża, więc szansę, żeby się do jakiejś firmy załapać marne.
Najgorsze jest to, że mi nawet nie zależy na kasie, bo więcej wyciągnę z polibudy, ale jakieś doświadczenie zawodowe by się przydało, żeby nie być kolejnym mgr inż. który wychodzi zielony po studiach. Jednak brak znajomości w zawodzie przeszkadza w życiu. :P
Jak się czegoś na temat praktyk dowiesz to możesz dać znać. ;)

Kumavan --> Główny problem w tym, że to była praca bez umowy, po znajomości i w sumie nie wiem na ile coś takiego można podać w CV, które poniekąd jest pismem oficjalnym.

23.02.2008
19:25
[20]

Kumavan [ Bad to the bone ]

Jak będziesz aplikował do Skanskiej, to Skanska na pewno nie omieszka sprawdzić czy napisałeś prawdę. Jak będziesz aplikował do tysiąca innych firm, to nikt tego nie będzie robił, a po kilku rozmowach zobaczysz, że CV na tym poziomie jest jedną wielką bujdą. Liczy się rozmowa z człowiekiem na pierwszym spotkaniu. Nikt nigdy nie sprawdzi czy miałeś gdzieś umowę, czy nie. A skoro to było po znajomości, to możesz wymyślić że robiłeś tam sporo ciekawych rzeczy.

Nie jestem zwolennikiem ściemniania i nigdy nie musiałem tego robić w przypadku CV, ale tak to już jest.

23.02.2008
19:50
smile
[21]

Grzesiek [ www na-skroty pl ]

@frer

Miałem rok temu w lecie praktyki geotechniczne (odwierty na mechanicznym), ale to wiesz ... :)

W tym semestrze mamy mieć 2tyg praktyk i mam nadzieję, że będzie to wyglądać lepiej niż ostatnio :)
W poniedziałek pogadam z naszą starostką i dam Ci znać jak się sprawy mają.

Ostatnie praktyki też były w wymiarze 2tyg, a wyglądało tak, że cały dzień odwierty, a później dzień/dwa w laboratorium. Jednym słowem ... nuda :)

23.02.2008
19:58
[22]

frer [ God of Death ]

Grzesiek --> To i tak mieliście lepiej niż my. U nas po pierwszym roku praktyka z miernictwa, czyli dwa dni po 4h w parku koło polibudy z niwelatorami i teodolitami z których sprawna była może połowa. Po drugim roku praktyka z hydrologi, czyli niby 3 dni w Stróży (zadupie po drodze do Zakopanego), gdzie mieliśmy prowadzić badania, a załatwiliśmy to w kilka godzin wykonując kilka pomiarów na odwal. Teraz po tym roku mamy mieć praktyki z geotechniki, a po czwartym zawodowe w jakiejś firmie przez miesiąc.
Inaczej mówiąc to co nam polibuda i wydział zapewnia to sobie można za przeproszeniem wsadzić i każdy sam musi sobie prawdziwą robotę kombinować, żeby zdobyć doświadczenie. :P

23.02.2008
20:29
smile
[23]

Dayhemous [ Zmiana stopnia w toku ]

Grzesiek ->

Spróbuję podpowiedzieć co nieco jako ten, który czyta podania i CV średnio 5 na dzień :)


Po pierwsze CV nie gra najważniejszej roli.
Jest ważne wtedy, kiedy masz się czym pochwalić.
(bogate wykształcenie, presitżowe uczelnie lub spore doświadczenie)
W przeciwnym razie, CV przez czytającego jest przeglądane i odkładane.
Takich średnio przeciętnych CV na prawdę spotyka się masę..

Dużo więcej uwagi poświęca się podaniu. Ja przynajmniej.
Ostatnio miałem ubaw przy dwóch kandydatach.
Oboje skopiowali tekst z i-netu, i oboje w podaniu wklepali to samo.
Po przeczytaniu oba trafiły do kosza - nawet CV nie czytałem.

Unikaj jak ognia formułek z netu. Napisz swoimi słowami dlaczego chcesz pracować w tej firmie.
Napisz co wniesiesz do firmy, oraz czym wg ciebie firma wzbogaci ciebie.
Nie chodzi o finanse ofc :) Bądz kreatywny.

Jak już pisali przedmówcy - najważniejsza jest rozmowa kwalifikacyjna.
Zdarzało mi się zatrudnić osobę tylko dlatego, że oczarowała mnie na rozmowie.
Papiery miała całkiem średnie. Inna sprawa, że do dziś pracują :)

Jeśli nie masz się czym pochwalić w CV, to nie używaj CV jako argumentu.
Oczywiście w CV napisz prawdę, ale skup się na swoich mocnych stronach.
Napisz ładne podanie, oraz poprowadz twórczo rozmowę.

Powodzenia.

23.02.2008
20:39
smile
[24]

eLJot [ a.k.a. księgowa ]

frer
[16] - poszukaj na forum użytkownika https://www.gry-online.pl/forum_user_info.asp?ID=447625
Jest z Krakowa i pracuje w branży budowlanej na kierowniczym stanowisku ;)
Jak mu powiesz, że ja Cię posłałem, to może Ci pomoże :)

23.02.2008
20:48
[25]

LooZ^ [ be free like a bird ]

Dayhemous: Czytasz "listy motywacyjne"? Wow, podziwiam, dzieki bogu malo kto chce w ogole te bzdety juz :) Nienawidze tego pisac :)

23.02.2008
20:54
smile
[26]

frer [ God of Death ]

eLJot --> Dzięki, ale musiałbym chyba zmienić nicka, żeby mnie nie poznał, bo choć osobiście go nie znam to znam go z ddw. Jednak może kiedyś zapytam, w sumie to nic nie szkodzi. :)

Dayhemous --> A naprawdę warto próbować pisać jakieś wyróżniające się listy motywacyjne ?? Tzn. na ile to rzeczywiście skutkuje w praktyce, czy po prostu urozmaica tylko pracę czytającego ??

23.02.2008
21:06
[27]

Dayhemous [ Zmiana stopnia w toku ]

LooZ^ ->

Ja na to patrzę w ten sposób:

Dostaje na biurko do przeczytania CV i List.
Na rozmowę zapraszam (lub nie) raczej po tym fakcie.

CV zazwyczaj jest średnio przeciętne, rzadko się zdarza jakieś wypasione :)
List natomiast, pozwala na pierwszą (bardzo wstępną) ocenę ewentualnego pracownika.

Kopiuj - Wklej tekst z netu, natychmiast daje mi negatywny obraz.
Skoro gościowi się nie chce napisać paru zdań samodzielnie, to...

Przyszły pracownik niestety powninien pamiętać że nie jest sam.
Walczy o miejsce, z często sporą, grupą rywali. Musi się czymś wybić, pokazać że to jego należy zatrudnić a nie tego pana obok...

Oczywiście jeszcze raz podkreślam, iż rozmowa jest najważniejsza - przynajmniej u mnie :)


Edit:

Dopiszę, bo można różnie te moje wypowiedzi odbierać:

Zatrudnianie i czytanie papierów to nie jest moja praca :)
Robię to, jako dyrektor przedsiębiorstwa, zatrudniającego obecnie 75 ludzi.
Nie mamy działu stricte HR. To co napisałem powyżej to moje własne doświadczenia przy przyjmowaniu pracowników.
Jestem głęboko przekonany że inaczej patrzą na to ludzie z HR jakiegoś dużego koncernu, a inaczej - tak jak ja - dyrektorzy małych czy średnich przedsiębiorstw, o mało skomplikowanej strukturze organizacyjnej.

23.02.2008
21:23
[28]

cioruss [ oko cyklopa ]

moze nie tyle co o Dayhemousa, ale troche cv przez moje rece przeszlo.

pierwsza rzecz na ktora zwracam uwage to forma. miedzy wierszami da sie wyczytac wiecej jak w samym tekscie. jesli dokument nie jest czytelny, panuje tam balagan, bezsens i chaos to leci do kosza, nawet jesli kandydat napisal, ze jest zbawca swiata. uklad strony swiadczy o sposobie myslenia autora i jego nawykach. co z tego, ze ma 13 certyfikatow, skoro do firmy wniesie rowniez burdel z wlasnego zycia.
dobry papier (zadne maile, chyba, ze sa wymagane) w dobrej kopercie to poczatek sukcesu. rutyne dnia urozmaici mi rowniez kolor, ale bez przesady :) typografia tez sie liczy, ale wiem, ze z tym juz trudno, bo wiedza to tajemna ;)
generalnie, im wiecej czasu poswiecisz na przygotowanie dokumentu, tym bardziej mnie przekonasz, ze zalezy Tobie na tej pracy. gotowce z worda, znow, leca do kosza.
o ewentualnym zaangazowaniu niech swiadczy tez tresc, ktora powinna byc zwiazana z posada, o ktora sie bedziesz ubiegal. tu juz chodzi o detale, np. przy pracy w teamie nie pisz, ze lubisz wedkowac (nawet jesli), bo same idee sa ze soba sprzeczne. wszystko sie musi wzajemnie potwierdzac! jesli gdzies zgrzyta, to podwaza to prawdziwosc Twoich slow, wszystkich. kosz.

i tak dalej.

generalizujac, mysl nad tym co i jak piszesz, pamietaj, zeby wszystko trzymalo sie kupy i znajdowalo potwierdzenie w Twoich slowach na etapie pozniejszej rozmowy. staraj sie tez postawic na miejscu osoby, ktora bedzie te wypociny czytala i pisz pod nia!
i na koniec: gotowy projekt schowaj do szuflady na 3-4 dni. zdziwisz sie ile bledow znajdziesz po tej przerwie :)

powodzenia.

23.02.2008
21:41
[29]

Moby7777 [ Generaďż˝ ]

Jesli chodzi o to co napisal w pierwszym poscie to sie zgodze... prawie. Slowa "nadal" lepiej unikac bo nie jest chyba dosc oficjalne. Sam napisalem "2004 - 2009 (planowane)" - mniej ryzykowne (slangi, etc) i podkresla przy okazji, ze nie ma opoznien. :)

A co do tresci CV, jak nie masz doswiadczenia to rozpisz sie o umiejetnosciach. Sam przy pierwszej pracy uzywalem generatora z infopraca.pl - nie pozwala zapomniec o zadnej istotnej umiejetnosci... no i ulatwia znajdywanie ofert. :P

23.02.2008
21:51
smile
[30]

Grzesiek [ www na-skroty pl ]

Póki co, dziękuję wszystkim za wszelkie porady i sugestie.

Na razie tak na szybko zrobiłem to CV i prosiłbym o ewentualne uwagi szczególnie Dayhemousa jak i ciorussa, skoro w tym siedzicie :)


Pierwsze CV - rady / porady :) - Grzesiek
23.02.2008
21:59
[31]

frer [ God of Death ]

Grzesiek --> Tak btw twojego CV mam dwa pytania. Pierwsze to czy z tym biegłym angielskim to znaczy, że masz np. certyfikat który uzyskuje się po lektoracie na uczelni czy piszesz według własnej oceny swoich umiejętności ? I czy do znajomości programów to wpisujesz te które rzecziście znasz biegle czy w ogóle ? Bo ciekaw jestem czy ja bym mógł sobie wpisać Robota i Z_Soila z których ledwie kilka razy korzystałem. ;)

23.02.2008
22:14
smile
[32]

Iceman_87th [ Senator ]

frer---> jak jesteś z małopolski to wrzuć do swojej wizytówki jakiś adres e-mail albo kontakt to może da się coś zorganizować z pracą. Praktykę w wakacje na 99% mogę ci załatwić jak tylko umiesz AutoCAD-a, Excela i troszkę Normę - praca w biurze przy przetargach i inwestycjach lub na budowie. Nie wiem jak z kasą za praktykę (na budowie na pewno coś, w biurze pewnie zwrot kosztów dojazdów plus może parę złotych) - parę groszy powinno się zorganizować - ale nawet jak nie zarobisz wiele, to praktykę do książki na pewno ktoś ci podbije w każdej specjalności.

23.02.2008
22:34
[33]

frer [ God of Death ]

Ja z samego Krakowa jestem (choć dzięki naszej wspaniałej komunikacji miejskiej czuję się jakbym mieszkał na jego obrzeżach). W wizytówce odblokowałem maila i gg.
Co do tego co umiem to w AutoCADzie 2D radzę sobie dobrze (z 3D nie korzystam, więc trochę gorzej by było), Excel też ok, a z Normą nie miałem do czynienia póki co, ale szybko się uczę (na polibudzie pewnie dopiero na kosztorysowaniu pod koniec 4 roku nas coś nauczą).
Co do kasy to ja cudów i tak nie oczekuję, choć jakieś minimum było by miłe. Moje główne źródło dochodów i tak stanowi stypendium naukowe, więc tym się specjalnie nie przejmuję. :)
Btw nie wiem czy to ma wielkie znaczenie, ale moją specjalnością jest Geotechnika.

25.02.2008
07:33
smile
[34]

Grzesiek [ www na-skroty pl ]

@frer
Z angielskie nie mam certyfikatu, ale w miarę płynnie powinienem się dogadać po angielsku :)

Co do softu - to wyżej wymienione programy znam bardzo dobrze. Zapomniałem wpisać MathCada jeszcze :)

A po tym semestrze dojdą jeszcze RM_WIN, Calfem, MatLab :)


@Iceman_87th
To może i dla mnie coś by się znalazło? Z kosztorysowania to znam WindBuda, ale myślę, że z Normą (Pro?) nie byłoby problemu - ojciec by mnie poduczył co i jak, bo w tym siedzi :)

25.02.2008
12:02
[35]

nutkaaa [ Panna B. ]

Muszę się przyjrzeć temu tematowi ;) Sama też jakąś pracę dorywczą chciałam złapać i CV może się przydać ;)

25.02.2008
16:19
[36]

Grzesiek [ www na-skroty pl ]

siUP do góry :)

25.02.2008
16:39
smile
[37]

frer [ God of Death ]

Grzesiek --> Ja w tym semestrze kończę lektorat z angielskiego i już certyfikat dostanę (a w ogóle to za chwilę muszę znaleźć sobie artykuł z geotechniki po angielsku na co najmniej 15 stron).
Co do programów to Mathcada chyba każdy zna, a ja połowę projektów w tym robię, np. z żelbetu najłatwiej jest w nim rozpisać wzory i ładnie wydrukować.
Co do tej reszty to rm_win wcale nie zachwyca, a pozostałych to ja chętnie bym się pouczył, ale niestety póki co mamy semestr projektowy teraz (tzn. z 5 na 7 przedmiotów będziemy praktycznie tylko i wyłącznie ciapać projekty).

nutkaaa --> Jeśli dobrze kojarzę to Ty się w architekta zaczynasz bawić, więc jak masz gdzieś wtyki w zawodzie to możesz próbować szukać jakiejś fuchy w biurach projektowych itp. Zawsze to ułatwi start, a z doświadczenia powiem, że sucha teoria na studiach zbyt szybko się nudzi i za wiele nie daje jak nie ma się gdzie jej wykorzystać.

25.02.2008
16:47
[38]

nutkaaa [ Panna B. ]

frer, przy takim planie jaki mam nigdzie nie będą chcieli do biura architektonicznego na kilka godzin w tygodniu ;) Zresztą wtyków nie mam ;) No i nie wiem czy chcieliby w biurze świeżaka, co jak co, ale takiej wiedzy czysto projektowej jeszcze nie mieliśmy, jedynie materiałoznawstwo.

Myślałam o czymś raczej dorywczym, zdziwiłam się jak w jednej ofercie kolportażu ulotek chcieli CV ;) A raczej będę w tym coś szukać, świeże powietrze i kontakt z ludźmi nie zaszkodzi :P

25.02.2008
16:58
[39]

frer [ God of Death ]

nutkaaa --> No ja nie mówię, że w czasie studiów, bo wiem, że z tym ciężko. U nas nawet wymyślili sobie obowiązkowe wykłady to też na coś takiego nie mógłbym sobie pozwolić.
Co do wiedzy to będąc na 3 roku studiów i mając średnią ponad 4.0 uważam, że tak naprawdę niewiele jeszcze wiem, a pracy już szukam, żeby właśnie czegoś się nauczyć (i oczywiście zdobyć jakieś doświadczenie które później jest wymagane do otrzymania uprawnień). ;)

25.02.2008
18:55
[40]

nutkaaa [ Panna B. ]

frer, a mi właśnie chodzi o pracę dorywczą, żeby sobie na wakacje zarobić :) Bo we wakacji z czasem na pracę będzie gorzej ;) Najpierw obowiązkowy dwutygodniowy plener rysunkowy, potem tydzień do Rzymu. Tak więc głównie na ten wyjazd do Rzymu chcę dorobić bo planuję na pierwszą połowę wakacji ;)

25.02.2008
19:11
smile
[41]

Grzesiek [ www na-skroty pl ]

frer ---> obowiązkowe wykłady - nieźle Wam pojechali :)

25.02.2008
19:25
smile
[42]

frer [ God of Death ]

nutkaaa --> No co kto lubi. Ja w czasie semestru wolę się skupić na nauce i projektach. Za to nieproduktywne spędzanie wakacji jakoś nie jest w moim stylu i najchętniej jakbym zakończył sesję już w czerwcu to poszedłbym od razu do pracy na 3 miesiące. Oczywiście życie zweryfikuje moje plany w praktyce. ;)

Grzesiek --> Wiem, paranoja, kto to widział, żeby student chodził na wykłady. ;)
A tak poważnie to największe atrakcje zafundował nam jeden doktor z waszego wydziału z którym mamy konstrukcje metalowe. Sprawdza obecność na każdym wykładzie czytając po kolei wszystkich, a do tego ma zwyczaj mówić szybko i cicho, więc na dobrą sprawę ci którzy siedzą dalej niż w 5 pierwszych rzędach mogliby równie dobrze nie przychodzić, bo i tak nic nie słyszą. :)

25.02.2008
20:13
[43]

neozes [ Generaďż˝ ]

Najbardziej słuszne uwagi i porady dał Dayhemouse.

Unikaj nazbyt wymyślnych układów, taki jaki masz teraz jest wystarczający.
Przekombinowane CV utrudnia przeglądanie ("twórcze" podania są tylko pożądane w zakładach, gdzie twórczość jest istotną(konieczną) cechą z punktu charakteru zakładu).
Dodatkowo CV powinno zajmować tylko jedną stronę - znowu prostota. Jeżeli wszystkie informacje się nie mieszczą, to podajesz tylko te, które mogą być ważne z punktu widzenia zakładu, do którego aplikujesz.

Nie mówimy o rzeczach, których nie posiadamy. Jeżeli nie mamy doświadczenia zawodowego, to pomijamy rubrykę, jeżeli nie posiadamy innych umiejętności, pomijamy tę rubrykę. I tak dalej.
Te same zasady przy pisaniu podania: Staramy się unikać, a najlepiej w ogóle nie stosować pojęć niosących negatywne brzmienie, takie jak: niewiele, nie posiadam, mało, brakuje mi, itp.
Do tego warto stosować zasadę "każda wada ma swoje zalety", będąc świadomym swoich wad zastanawiamy się jakie niosą ze sobą korzyści i o nich wówczas piszemy, jeżeli mają one znaczenie oczywiście.

I jak Dayhemous powiedział, skup się na podaniu. Tak naprawdę to ono decyduje o tym, czy otrzymasz telefon. CV to taki dokument "do aktów" :)

25.02.2008
20:18
[44]

Scatterhead [ łapaj dzień ]

do wszystkich rad dodam tyle:

spróbój sobie wyobraźić kim jest gość, który będzie czytał to CV. Następnie spróbój wejść w jego skórę. Popatrz na swoje CV okiem znudzonego szefa który nie szuka półmózgów i frajerów do pracy.

26.02.2008
18:04
smile
[45]

Grzesiek [ www na-skroty pl ]

W oczekiwaniu na Icemana :)

26.02.2008
21:17
[46]

frer [ God of Death ]

Z ciekawości zacząłem przeglądać jak wyglądają programy praktyk organizowanych w dużych firmach.
Szkoda tylko, że jedynie Skanska rozpisała się na ten temat, ale aż się zastanawiam czy "wywiady z uczestnikami praktyk" to po prostu totalna propaganda, czy rzeczywiście ta firma jest taką doliną muminków w której wszyscy żyją długo i szczęśliwie, a do tego każdy się tam dostaje (tu cytat:nie wierzyłam, że uda mi się dostać do najlepszej firmy budowlanej w Polsce. Ale udało się!).
W ogóle mają dziwnie sprecyzowane wymagania, np. przyjmują studentów IV roku studiów, a w podaniu dają do wyboru od 1 do 5 roku. Dobrze chociaż, że trzeba podać tylko średnią z ostatniego roku studiów, a nie całości, przynajmniej patrzą na aktualną sytuację studenta, ale jednak chyba kreują się na zbyt "elitarną" firmę dla najlepszych.

Eh chyba pora wracać do projektowania stopy fundamentowej, bo coraz więcej projekcików się zbiera. Btw fajnie jak nas uczą na podstawie norm z 81 roku. Nic tak nie śmieszy człowieka jak mapka stref przemarzania gruntów podpisana "Polska Rzeczpospolita Ludowa". ;)

26.02.2008
21:20
[47]

nutkaaa [ Panna B. ]

OT

Grzesiek, u mnie też coś takiego wprowadzili, mendy jedne ;) Jedynie geologię można było olać, a z innych przedmiotów owszem można było komuś powiedzieć, żeby na listę mnie wpisał, ale wisiała groźba, że wykładowcy coś do łba strzeli, żeby przeliczyć ile osób jest na sali... Syf ;)

27.02.2008
20:59
smile
[48]

Grzesiek [ www na-skroty pl ]

@nutkaaa

No to nieźle macie.
U nas wszystkie wykłady są dla ambitnych, jak pójdzie lista to najczęściej obecni (w przeliczonym składzie) mają jakieś bonusy.

A tak, to zawsze studentów na sali 30, na liście 90 :)


@frer
Norma 03020?
Znam na pamięć ;)

Z kim macie grunty? Wrana/Kogut?
Jak chcesz to mogę Ci podesłać swój projekt :)

27.02.2008
21:19
[49]

Korgan [ Kakało na ciepło ]

Wybaczcie że nie na temat, ale tak żal nie spytać:]
Panowie studenci budownictwa... macie może jakieś ciekawe materiały z mechaniki teoretycznej?:)
Jeśli akurat taki przedmiot mieliście:)

27.02.2008
21:25
smile
[50]

Grzesiek [ www na-skroty pl ]

@Korgan

A czego Ci potrzeba?

Tutaj może znajdziesz coś ciekawego:

27.02.2008
21:26
[51]

frer [ God of Death ]

Grzesiek --> Ja mam umysł świetny do analitycznych spraw, a mniej do pamięciowych, więc norm nie zakuwam, ale tak, to o tą chodzi. :)
Grunty już mieliśmy, za to teraz męczy nas Fundamentowanie. Choć jak sam profesor Gaszyński mówi na wykładzie to jest nim tylko z nazwy, bo materiałowo to są bardziej "podstawy geotechniki". Ćwiczenia projektowe z tego mamy z Zapałem, koleś nawija tak szybko, że na jednych ćwiczeniach wytłumaczył nam ponoć 1/3 pierwszego projektu.
Dzięki za propozycje, ale projekty lubię robić sam najlepiej bez podkładek. Jakoś tak już mam skrzywioną psychikę. Zresztą zbyt trudne chyba nie będą, bo sam przedmiot na taki nie wygląda. Jedyne czego się obawiam w tym semestrze to żelbet 2 (babka ciągle nam powtarza, że jesteśmy głupsi niż dzieci z podstawówki itp.) i konstr. metalowe (koleś mówi za szybko i zbyt niewyraźnie). Ja wam współczuję takich wykładowców, chyba że tylko do nas wysyłają takie odrzuty. :)

Korgan --> A jaki macie dokładnie zakres tego przedmiotu ?? Bo mechanika mechanice nierówna. No i po tych wszystkich mechanikach, wytrzymkach i sprężynkach to nawet nie pamiętam już co u nas było. :)
Jedyne co mam poza tym co Grzesiek podał to trochę pdf'ów z naszego imperium zła (zakładu podstaw konstrukcji inżynierskich):

27.02.2008
21:36
[52]

Korgan [ Kakało na ciepło ]

Hmm przedmiot dopiero zaczynam, ale u mnie na uczelni jest tak że z niezaliczoną mechaniką nie przepuszczą na 3 semestr więc mam zamiar już zacząć się uczyć, tym bardziej że ćwiczenia trafiły mi się z osobą u której łatwo zaliczyć ale dobrze się nie nauczy co ni będzie najlepsze na egzamin.

Oczywiście mam podaną literaturę ale jeszcze przydałoby się coś co by mi w prosty, przyswajalny sposób pomogło zrozumieć o co w tym chodzi, bym nie musiał się uczyć jak konkretne zadania się robie tylko rozumiał co dlaczego się dzieje:)

Ten drugi link bardzo fajny bo przynajmniej się nauczę zadania robić:] dzięki już za to:]

acha a jeśli chodzi o zakres... to mamy zaczynać od kinematyki potem statyka i na koniec dynamika.

27.02.2008
21:46
smile
[53]

Zielona Żabka [ Let's rock! ]

Co do CV z postu [30]

Do CV nie wstawia się zdjęcia (chyba że aplikujesz gdzieś gdzie liczy się wygląd:)). Nie pisze się też daty urodzenia.
Najpierw daj wykształcenie, później doświadczenie. W doświadczeniu możesz napisać gdzie odbyłeś te praktyki.
Języki obce na ogół daje się jako osobny punkt, ale tak też może być.
Łatwość nawiązywania kontaktów i umiejętność pracy w zespole to nie są umiejętności, tylko cechy osobiste.

27.02.2008
21:58
smile
[54]

Grzesiek [ www na-skroty pl ]

@frer

Nie no, ja też nie mam nawyku wkuwania na pamięć, ale korzystanie z jednej normy przy 3 projektach robi swoje :)

Co do wykładowców - cóż, u nas też nie ma nadzwyczajnych. Szczerze mówiąc, to chyba kilku miło wspominam - miło, bo ciekawie wykładali. Na pewno gościu z Geologii (Wacławski z WIŚu) czy też Kisilewicz (fiz bud).

Rzadko znajdzie się ktoś, kto ciekawie opowiada. Zwykle suche prezentacje w PowerPoint, przepisywanie/czytanie z kartek.
Wyjątkiem jest teraz Korzeniowski z murów, który mimo pedalskiej mimiki twarzy zaciekawia na całe 90minut :)

Jakby co, to wal. Zawsze może się coś przydać :) Poza stopą mam jeszcze pal i ściankę oporową.

@Korgan
Studiujesz na krakowskiej? Jeśli tak, to z kim masz mechanikę (wykłady/ćwiczenia)?

@Zielona Żabka
Przeglądałem wiele wzorów CV i zdjęcia były, więc też dałem. A nuż jakiejś szefowej przypadnę do gustu :P
Niemniej dzięki za pozostałe uwagi :)

27.02.2008
22:00
[55]

Korgan [ Kakało na ciepło ]

Na warszawskiej studiuję :)

27.02.2008
22:19
smile
[56]

frer [ God of Death ]

Korgan --> Kinematyka i dynamika są chyba najgorsze, bo poza mechanicznymi przedmiotami są imho prawie bezużyteczne. Za to statykę kuj od początku, rozwiązywanie belek, ram, kratownic i wszystko z nimi związane. To są podstawy do co najmniej połowy późniejszych przedmiotów. Proste belki i ramy statycznie wyznaczalne trzeba umieć praktycznie z pamięci liczyć i rysować wykresy ich sił przekrojowych. Ah te czasy kiedy się takie proste rzeczy robiło. :)

Zielona Żabka --> Praktycznie chyba każdy pisząc pierwsze CV pisze o łatwości nawiązywaniu kontaktów i umiejętności pracy w zespole nawet jak go to nie dotyczy. Jakoś utarł się taki schemat. Ja się zastanawiam czy ściemniać coś takiego czy sobie darować, bo raczej nie napiszę czegoś bardziej szczerego w stylu "pałam ogólną niechęcią do ludzi i wolę zajmować się swoimi sprawami". :D

Grzesiek --> No ja Wacławskiego też nieźle wspominam, choć uczył słowo w słowo ze swojego skryptu. Przynajmniej nie było problemów z zaliczeniami, ale mamy kilku fajniejszych wykładowców. ;)
To u nas sporo wykładowców potrafi zaciekawić. Gaszyński ma fajny sposób mówienia, ciekawie tłumaczy, ogólnie fajnie się ma z nim wykłady i egzaminy, podobnie dr Podleś, czy nawet Truty i jeszcze kilku innych by się znalazło. O ćwiczeniowcach nawet nie mówię, bo niektórzy to w ogóle bywają całkowicie ekscentryczni (np. babka od wodociągów każe coś zaśpiewać tym co się spóźniają na zajęcia albo mówiąc o jednym nagle zmienia temat na coś zupełnie innego niezwiązanego).
Jakbym potrzebował jakiś projekt to dam znać. Póki co jakoś się wyrabiam z tym, więc sam spróbuję zrobić. :)

27.02.2008
22:33
[57]

Zielona Żabka [ Let's rock! ]

frer --> jeśli już się wypisuje w CV cechy osobiste (zazwyczaj pozostawia się to do listu motywacyjnego, bo CV to powinien być zbiór FAKTÓW), to lepiej pisać prawdę. Podczas rozmowy kwalifikacyjnej i tak to zostanie zweryfikowane, więc zamiast ściemniać lepiej skupić się na swoich rzeczywistych zaletach (zakładając, że takie istnieją:P)

28.02.2008
07:31
[58]

frer [ God of Death ]

Zielona Żabka --> Pisałem tak trochę pół żartem, bo zdaję sobie sprawę, że nie ma co ściemniać, bo prędzej czy później i tak to jakoś wyjdzie, szczególnie jak ktoś jest tak marnym kłamcą jak ja (co jest moją wadą do której wolę się nie przyznawać). :)
A teraz tak całkiem poważnie, co Twoim zdaniem z cech charakteru można uznać za rzeczywistą zaletę, dzięki czemu kandydat będzie bardziej atrakcyjny jako pracownik ??

28.02.2008
07:58
[59]

Zielona Żabka [ Let's rock! ]

frer --> to zależy od stanowiska na jakie kandydujesz, np. do pracy biurowej napewno będą cenione takie cechy jak staranność, odporność na stres, kultura osobista, kreatywność, samodzielność itd.

28.02.2008
08:13
[60]

yasiu [ Senator ]

jako pracownik działu HR dużej firmy, do którego obowiązków nie należy czytanie CV, listów i sama rekrutacja (oprócz assessmentów) ale który czasem wtrąca się do tego procesu, zapewne potwierdzę to, co pisano już wcześniej

po pierwsze i najważniejsze dla mnie - CZYTELNOŚĆ i brak błędów. CV bez polskich znaków, chaotyczne, niechlujne, od raz ma wielkiego minusa. wprawdzie uczymy się jak możemy, żeby do rozmów nie podchodzić z jakimś nastawieniem do kandydata, ale nie każdy to potrafi.

po drugie - list nie może być skopiowany. musisz wiedzieć co jest w nim napisane i dlaczego. ja czasem posuwam się nawet do tego, że kopiuję całe zdanie z listu i sprawdzam, czy google mi go nie znajdzie :)

kolejna sprawa doświadczenie zawodowe. są dwie szkoły - jedna uczy, żeby w CV pojawiło się tylko to, co jest potrzebne na stanowisku na które aplikujesz. druga każe wpisywać wszystko. w drugim przypadku musisz nauczyć się odpowiadać na pytania, dlaczego zmieniasz pracodawców tak często, i jaką pewność ma aktualny pracodawca, że nie zrobisz u niego tego samego (pamiętaj, że wdrożenie pracownika to koszt pracodawcy)

w twoim wypadku doświadczenie w filmowaniu wpisałbym do kategorii "doświadczenie pozazawodowe".

do tego spróbuj jakoś ubrać w słowa i zrobić z tego swój atut, że potrafisz całkiem dobrze porozumiewać się pisaną polszczyzną. wielu osobom tego brakuje. nie znaczy to wprawdzie, że jesteś mistrzem komunikacji, ale zawsze to jakiś początek i wskazówka dla pracodawcy, że może jak trzebabędzie coś napisać do klienta, czy do wszystkich pracowników, to może to zlecić tobie.

tyle na razie :)

28.02.2008
11:17
[61]

Indoctrine [ Her Miserable Servant ]

Chciałbym dodać też, że wpisywanie zbyt dobrej znajomości języka angielskiego (czy też innego obcego) ładnie wygląda na papierze, lecz może być niezłą pułapką.
Po wpisaniu znajomości na poziomie "biegle", można oczekiwać, że rozmowa kwalifikacyjna odbędzie się w języku obcym, i jakakolwiek większa pomyłka oznaczać może "papa".
Dodam, że skończenie kursu FCE nie oznacza biegłej znajomości :) Co najwyżej średnio. Spotkałem się też z osobami z działów HR, które osób bez minimum FCE nie uznają za znających jeżyk obcy w ogóle :) Jest w tym sporo racji, bo jeśli pracownik biura podczas rozmowy z obcokrajowcem będzie się jąkał, prosił o powtórzenie bo coś nie zrozumiał, itp, to nic dobrego firmie nie przyniesie.

07.04.2008
18:00
[62]

nutkaaa [ Panna B. ]

Ok piszę CV w końcu, bo niestety ulotki nie są tak kolorowe jak wyglądają :P A znalazłam kilka fajnych ofert no i trzeba coś naskrobać :) I tu mam pytanie: czy wypisywanie certyfikatów z ukończenia kursu angielskiego (egzaminu nie miałam tylko dodatkowo sobie chodziłam), kursu pierwszej pomocy i dwóch plenerów rysunkowych jest na miejscu? Czy nie bawić się w takie pierdoły ;) Do tego w dziale wykształcenie, skoro teraz studiuję to wpisać tylko, że skończyłam LO i aktualne studia, czy wpisywać wcześniejszą edukację gimnazjalną? ;]
Czy wpisywać w CV swoje zalety? Typu punktualność, obowiązkowość i takie tam? :)
Ach i czy w doświadczeniu zawodowym wpisywać umowa zlecenie przy kolportażu ulotek czy sobie darować? ;]

07.04.2008
18:05
[63]

LooZ^ [ be free like a bird ]

nutkaaa: olej plenery, kurs pierwszej pomocy jak nie ma nic wspolnego z praca to tez. Wyksztalcenie pisz od liceum. I mozesz wypiswac cechy charakteru.

07.04.2008
18:19
[64]

Sweet Zombie J, [ Pretorianin ]

jedna uwaga do Grzeska i frera i innych - NIGDY nie wpisujcie ze macie jezyk BIEGLE jesli nie jestescie na 100% ze tak jest, ba na 110%. Uzyjcie jakiejkolwiek skali typu: poczatkujacy/srednio zaawansowany/zaawansowany itp ale nie piszcie biegle jesli nie jestescie w jezyku naprawde, bardzo i doskonale biegli - nawet majac IELTS na 100% nie piszcie, ze wasz np. angielski jest biegly - bo nie jest, a jest to cholernie latwo sprawdzic i zlapac was na glupim klamstewku.

07.04.2008
18:41
smile
[65]

Morbus [ TIR DRIVER ]

ehmm cv cv sam niedawno pislaem i sie mordowalem przy nim... a gdy poszedlem na rozmowe to Pani go nawet nie wziela (co rozjebalo mnie dsozczetnie) tylko wziela swoj druczek i pozaznaczala na nim to o co chciala mnei spytac... co jak co ale robote dostalem no i chyba lada dzien zaczne pracowac ;)

07.04.2008
18:53
[66]

wsadd [ Pretorianin ]

1) czy wypisywanie certyfikatów z ukończenia kursu angielskiego (egzaminu nie miałam tylko dodatkowo sobie chodziłam), kursu pierwszej pomocy i dwóch plenerów rysunkowych jest na miejscu? -- angielski i kurs pierwszej pomocy - przyda się. Z tymi rysunkami to nie wiem, w sumie zawsze jakaś nutka oryginalności :›

2) Do tego w dziale wykształcenie, skoro teraz studiuję to wpisać tylko, że skończyłam LO i aktualne studia, czy wpisywać wcześniejszą edukację gimnazjalną? -- gimnazjum niepotrzebne. Zacznij od liceum.

3) Czy wpisywać w CV swoje zalety? Typu punktualność, obowiązkowość i takie tam? -- naturalnie. Ja dałem coś takiego:
- Umiejętność obsługi komputera (środowisko Windows)
- Umiejętność pracy w zespole, komunikatywność
- Uczciwość, odpowiedzialność, rzetelność
- Dyspozycyjność

Możesz trochę odjąć, w sumie co za dużo... blabla :›

4) Nie zapomnij o zainteresowaniach. Daj coś podstawowego (film, książka) i coś oryginalnego (ja dałem: gra w scrabble... ściemniłem nawet, że miałem jakieś sukcesy w swoim mieście ;P)

EDIT:// L-O-L! Muszę częściej odświeżać :›

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.