Pytanie! - Proszę o pomoc!

PMR [ Chor��y ]

Up!

mirencjum [ operator kursora ]

"Młodzi ludzie są jak najbardziej otwarci na sacrum i duchowość, ale niekoniecznie ujęte w ramy instytucji. Potrzebują autorytetów, lecz nie przyjmują ich bezkrytycznie. Pragną słuchać słów papieża, ale w życiu często kierują się własnym sumieniem, niekoniecznie ukształtowanym zgodnie z nauczaniem Kościoła. Dla młodych forma manifestacji przynależności do Kościoła jest obca i trudna do zaakceptowania. Jednak odrzucając ją, nie odcinają się od przesłań zawartych w Ewangelii. Kościół powinien szukać innych sposobów i form wyrażania swojego stanowiska, takich, w których młody człowiek będzie czuł się bardziej swobodnie. To właśnie wtedy zatrzymuje się choć na chwilę, otrzymując intensywne przeżycie w rodzaju Lednickiego zlotu lub sylwestrowego spotkania wspólnoty z Taizé. Dla młodego człowieka wychowywanego w społeczeństwie konsumpcyjnym emocje i doznania religijne są najczęściej jedynie produktem, a Kościół sklepem z konkretną duchową ofertą. Tak więc oczekuje on gotowych recept na bezbolesne życie, propozycji tego co zafascynowałoby go na tyle, aby mógł oderwać się od realisty show w MTV i poświęcić swój cenny czas."