matchaus [ sturmer ]
FRONTLINE [509]
Jest to wątek dla pasjonatów czerpiących największą satysfakcję z gier umiejscowionych w realiach II Wojny Światowej (choć nie tylko).
Gatunek owych gier ulega przeobrażeniom w zależności od naszych upodobań ;-)
BEZWZGLĘDNIE WYMAGAMY KULTURY OSOBISTEJ I KULTURY WYPOWIEDZI!
Cenimy biegłość w posługiwaniu się językiem polskim ;-)
Obecnie na tapecie mamy:
- Red Orchestra: Ostfront 41-45
- ArmA: Armed Assault
- Forgotten Hope 2 (mod do Battlefield'a 2)
- Close Combat 5, mod "GJS 4.4" wraz z submodem "TRSM" (gramy kolejną operację)
- Pirates of The Burning Sea
Czekamy niecierpliwie na:
- FALLOUT 3 (Data premiery: zaplanowana na 2008)
- ARMA 2: ARMED ASSAULT 2 (Data premiery: jeszcze nie ogłoszona)
- WWII BATTLE TANKS: T-34 VS. TIGER (Data premiery: kwiecień (?) 2008)
- STEEL FURY: KHARKOV 1942 (Data premiery: jeszcze nie ogłoszona)
- AGE OF CONAN: HYBORIAN ADVENTURES (Data premiery: maj 2008)
- SPORE (Data premiery: wrzesień (?) 2008)
- ALONE IN THE DARK (Data premiery: maj 2008)
- JAGGED ALLIANCE 3 (Data premiery: czerwiec 2008)
Słówko wyjaśnienia na temat genezy wątku :-)
Wątek "Frontline" jest jednym ze starszych watków "cyklicznych" na forum GOLa.
Dokłada data utworzenia to 04.07.2002 roku.
Pierwsza część nosiła numer [71], gdyż wątek powstał z połączenia wątków "Europe in Flames" (60 części), oraz "Close Combat (i okolice...)" (10 części).
Momentem przełomowym w naszej historii było pojawienie się gry Medal of Honor.
(ale to już historia starożytna, choć lubimy do niej czasami wracać ;-)
"Frontline" tworzy grupa osób, które uczestniczą w naszych rozmowach :-)
Nasza strona w internecie:
(Sturmgrenadierzy)
(Lotnicy)
Nasza ferajna w Clan Base:
Namiary na serwery Team Speak'a, na których można nas spotkać:
- FKB - 157.158.40.232:8768 (hasło to co zwykle ;)
- Festung-Breslau.pl TS#2 - 91.121.90.74:8767
Link do poprzedniej [508] części ------>
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=7383124&N=1
matchaus [ sturmer ]
Zawsze warto mieć tę listę na podorędziu :)
Zlot Wiosenny w Mikorzynie (18-20 IV 2008):
- matchaus
- Krwawy
- Mackay
- Otto
- Chrees
- Hans
- Yaca
- Dekert
- Martins
- Karac
- T_bone
- Robert
- Sigi
- Koval
Brawo Koval! Już myślałem, że wyjechałeś gdzieś za chlebem ;)
matchaus [ sturmer ]
Chrees ---> Zapodaję wyjątki z maila, jaki dostałem wczoraj od kuzyna.
BTW - Michał jest przesympatycznym człowiekiem. Dość powiedzieć, że tak miłego gościa można ze świecą szukać, a wiem co mówię, bo poznałem już troszkę ludzi.
Obecnie studiuje w USA, ale planuje wrócić do Europy, choć niekoniecznie do Polski (bardzo podoba mu się Frankfurt nad Menem) :)
Aha - to ówczesny koszykarz Polonii Warszawa (obdarzony niebanalnym wzrostem - 2,07m :)
Wracając do maila:
"Nie ma sprawy ze sluchawkami.
U mnie w okolicy nie ma zadnego dobrego sklepu ze sluchawkami; a nie mowiac juz o tych co Twoj kolega by chcial (totalna gorna polka).
Czyli zostaje opcja internet.
Ja jestem w Polsce 30-31 Maja (nie pamietam dokladnie kiedy).
Skoro na czasie nie zalezy to ja bym polecil Twojemu koledze poszperanie po internecie (jak nie to ja to zrobie na poczatku maja, bo wczesniej nie ma sensu bo ceny ida tak w dol ze to by byla strata kasy).
Sluchawki sa przysluga i za piwo (to ja proponowałem Michałowi 'krzynkę pyfka' - zawsze jak wraca staramy się wypić kilka browarków ;) czy tez inna gratyfikacje serdecznie podziekuje, ja sie ciesze ze moge do kraju przyjechac i sie z wami zobaczyc - to jest najlepsza gratyfikacja :).
Najlepszym rozwiazaniem to jest przelew na moje konto w Stanach (trzebab dodac okolo $20 bo mniej wiecej tyle mnie obciazaja za przychodzacy przelew miedzynarodowy). Ciesze sie ze bede mogl sie do czegos przydac. :)"
Tak to z grubsza wygląda.
Zaraz odpiszę Miszonkowi; podziękuję i poproszę o ten wspomniany numer konta.
Zaproponuję przelew teraz w związku z niską ceną dolara (około 1k $) - tak jak mówiłeś.
P.S. Michał dostał się właśnie na doktorat do University of Georgia -
A zdjęcie zostało zrobione na wycieczce do... Athen :) w stanie Georgia :)
Chrees® [ wulgarny materialista ]
Matchaus ---> Serdeczne poidziękowania dla bardzo miłego kuzyna! Widzę zresztą, że w końcu ktoś o słusznym wzroście... ba, jest nawet nieco wyższy od chreesa. Strach pomyśleć co wyrabiałby z sowietami na Berezinie. Niestety jak widać obecnie usidliły go bardziej banalne obowiązki: doktoraty i inne takie tam życiowe pierdołki... Nie wiadomo jednak kiedy Ojczyzna zawoła w potrzebie! ;-))
Slawekk [ Senator ]
Chreestov---> albo mi gdzieś umknelo, albo nie pisaliście o tym. Ile kosztują takie mega wypas słuchawki ??
Chrees® [ wulgarny materialista ]
Wystarczająco dużo, żeby się piknąć w pustą głowę (tysiąc dolków).
Tym niemniej nie będą tracić na wartości w tempie naszych komputerów (ani nawet obecnej i przyszłej towarzyszącej im elektroniki), więc można powiedzieć, że jest to dobra inwestycja :-)
Yaca Killer [ Regent ]
Na tę pustą dyńkę TAKIE słuchawki? Przecież rezonans Ci rozsadzi potylicę ;P
Mackay [ Red Devil ]
Yaca ---->> :DDD
Slawekk [ Senator ]
Yacol---> dałeś czadu :)))
Ładna cena za ladny towar.
Chrees® [ wulgarny materialista ]
Yaca ---> Przygotuj się na ostrą musztrę dziś wieczór! ;-)))
Slawekk [ Senator ]
Czy osoby na zdjeciu są nam znane czy tez "wszelakie podobieństwo jest przypadkowe" ???
Chrees® [ wulgarny materialista ]
Wszystko się okaże wieczorem. Pogadamy na TSie Sławko ;-)
Cappo [ Generaďż˝ ]
W sumie to kolejny kotlet ale.......
Hansvonb [ 640KB should be enough ]
A dzisiaj dla odmiany pustka.
Trochę żeśmy z Chreesem na Odessie do Mongołów postrzelali, ale mu psycha siadła i tyle.
Lechman76 [ Pretorianin ]
FKB już prawie stoi!!!!! :))
Hansvonb [ 640KB should be enough ]
Super.
Ciekawe tylko czy dalej pasjami będzie znikał około 23...
Hansvonb [ 640KB should be enough ]
Dzisiaj w skromnej obsadzie z Targo i Mackayem dostaliśmy łupnia od megacziterów/wymiataczy z klanu WWL.
Chrees® [ wulgarny materialista ]
A czy jest szansa, że dziś pojawi się na polach RO szerszy wachlarz Białego Rycerstwa Rzeszy?
1. chrees (nie zostanę dziś wygoniony do łóżka, chyba że mi psycha siądzie);
2. ???
3.
4.
5.
6.
Dekert [ Generaďż˝ ]
Chrees ---> Odpowiedź na to pytanie nastręcza mi ostatnio problem, bo konkurencyjnie stoi Arma, a i jeszcze jakiś film by sie obejrzało a o spaniu trzeba pamiętać.
Mackay [ Red Devil ]
A czy jest szansa, że dziś pojawi się na polach RO szerszy wachlarz Białego Rycerstwa Rzeszy?
1. chrees (nie zostanę dziś wygoniony do łóżka, chyba że mi psycha siądzie);
2. mackay
3.
4.
5.
6.
ahh Dekert...kolejny syn marnotrawny :P
matchaus [ sturmer ]
Dziś pojawi się na polach RO szerszy wachlarz Białego Rycerstwa Rzeszy!
1. chrees (nie zostanę dziś wygoniony do łóżka, chyba że mi psycha siądzie);
2. mackay
3. matchaus
4.
5.
6.
Hansvonb [ 640KB should be enough ]
Może ja jako nr 4.
Jeśli tylko uda mi się do tej pory wszystko zainstalować, a dostawca pakietów TCP/IP nie zawidzie (jak to się stało rano)
diuk [ Generaďż˝ ]
A działa któryś TS? Udaje mi się odpalic tylko Festung Breslau #2...
Lechman76 [ Pretorianin ]
Czy wie ktoś może gdzie szukać hasła do GG w jakim pliku? Bo nie chce na fkb nowego zakładać
.
Targo79 [ Pretorianin ]
Dziś pojawi się na polach RO szerszy wachlarz Białego Rycerstwa Rzeszy!
1. chrees (nie zostanę dziś wygoniony do łóżka, chyba że mi psycha siądzie);
2. mackay
3. matchaus
4. hansvonb
5. targo
6.
Lechman76 [ Pretorianin ]
zaraz będę stawiał serwer ArmA na fkb
Chrees® [ wulgarny materialista ]
Walczyliśmy niczym Lwy i w przyzwoitym/licznym składzie. Miło było, serdeczne dzięki za przybycie. Miło się gawędziło na TSie, Sławeczku. Dawno już Cię tam nie było. Miła odmiana.
matchaus [ sturmer ]
A Sławek był na TSie? Cholera... przegapiłem takie wydarzenie!? ;D
Rozpocząłem moje boje od drugiej rundy na Berezinie.
Pełen sukces, ale zauważyć należy, że pozycje sowieckie szturmowali jacyś lamerzy... ;))
matchaus [ sturmer ]
... i fanatyczna (a także skuteczna!) obrona Kancelarii Rzeszy :)
Do jutra!
Lechman76 [ Pretorianin ]
FKB już stoi. IP takie jak zawsze.
T_bone [ Master Sergeant ]
Mam kolegę który zachęcony moimi opowieściami o zlocie zdeklarował się iż bardzo chętnie wziąłby udział w tym nadchodzącym ;) Obiecał że wkrótce skrobnie tu małe co nieco ;p
Chrees® [ wulgarny materialista ]
Niech zatem atakuje T_Bone. Możesz go dodatkowo zachęcić opowieściami o Przemiłym Chreesie, wehehhe ;-)
matchaus [ sturmer ]
Yaca ---> Dokończyłem tę Berezinę.
Oczywiście w rundzie na 1:1 nie puściliśmy faszystów za Village.
W 3-ciej rudzie front stanął na linii most - II-ga linia.
Zostało 18-cie minut do końca i przeszedłem (z nudów) do Niemców.
Osiągnąłem ostatnią rubież rosyjskiej obrony na 5 minut przed końcem.
Jednak przy braku wsparcia nie dałem rady zrobić nic więcej.
Bycie 'królem' lewego okopu ;) nie wystarczyło...
Keler [ Junior ]
Witam serdecznie!
Jak napisał T_bone, z wielką chęcią wezmę udział w zlocie.
Będzie to moja pierwsza okazja uczestniczenia w tym spotkaniu, ale z relacji wiem, że warto.
Z przyjemnością przyłącze się też do dyskusji na forum – o ile to nikomu nie przeszkadza.
Chrees -> pewnie jeszcze wszystkiego się nie dowiedziałem, chętnie nadrobię zaległości :)
matchaus [ sturmer ]
Keler ---> Serwus!
Witamy w naszych skromnych progach :) A jako że przyjaciele naszych przyjaciół są naszymi przyjaciółmi, więc... witamy serdecznie! :D
(Grywasz w cokolwiek?)
Rozumiem, że lista na dzień dzisiejszy wygląda tak:
Zlot Wiosenny w Mikorzynie (18-20 IV 2008):
- matchaus
- Krwawy
- Mackay
- Otto
- Chrees
- Hans
- Yaca
- Dekert
- Martins
- Karac
- T_bone
- Robert
- Sigi
- Koval
- Keler
P.S. 15-cie osób. Bardzo mnie to cieszy :)
Chrees® [ wulgarny materialista ]
Matchaus, Yaca ---> Wczoraj nie dałem rady kondycyjnie. Jeszcze chwilę mignąłem Yacolowi i bez słowa uciekłem w kierunku łóżka. Wybacz Jacusiu ;-) Czy może dziś weźmiemy udział w Wielkiej Kontrofensywie na Wschodnich Rubieżach?
Keler ---> Witam serdecznie :-) Dobrą i uświęconą tradycją wątku jest napisanie paru słów o sobie. Ot tak, żebyśmy mieli jakikolwiek punkt odniesienia poza nickami :-)
Dekert [ Generaďż˝ ]
Ten tysięczny post dedykuje całej braci z Frontline i okolic. Panowie dzięki za czas, braterstwo wirtualnej broni i w ogóle. Może i ostatnio mnie mniej na RO ale o korzeniach sie pamięta.
Yaca Killer [ Regent ]
Witaj Keler.
Widać że nasz Bone tak się wystraszył opowieści o krwiożerczych Poznaniakach, które mu serwowaliśmy będąc w jego kwaterze, że na Parteitag w Wielkopolsce woli przyjechać z obstawą ;>
Chrees --> wziąłem przykład z Ciebie i w podobny sposób zostawiłem Mata na polu walki ... no może nie do konca, ja jeszcze bąknałem "do usłyszenia" ;)
Mat --> postawa godna prawdziwego SS-mana :) Dzisiaj postaram się wytrwać dłużej.
Dekert --> skoro tak pamietasz o tych korzeniach, to wpadłbyś postrzelać :)
Chrees® [ wulgarny materialista ]
Sieg Dekert*! Dziś na Berezinie?
* Tysiąc postów na Tysiąclecie Rzeszy!
Slawekk [ Senator ]
Pragne zdementowac plotke o tym że jakoby odbyłem sesje dźwiękową na TS. Nic takiego nie miało miejsca od.... ho ho ho a może jeszcze dlużej :)
Chrees chciał napisac ze zapraszał mnie na TS, a ja jak zwykle nie pofatygowałem się żeby:
1. Odnaleźć i podlączyć porzucone gdzieś w kąt sluchawki
2. Odszukać w "Nieużywanych skrótach" ikony TS
3. Przypomnieć sobie zasade działania w/w TSa
4. Odszukania zamieszczonych namiarów na TS
5. Sprawdzenia gdzie i na jakim TS siedzicie
Wpadam ostanio na RO na małą chwilke, strzelam , zabijam , sam padam ustrzelony , a jak się zorientuje ze zapomnialem podłączyć się na TS to juz kończe grac. Zawsze jednak sprawdzam czy ktoś z Nas gra i najczęsciej wchodze na serwer przez buddych.
diuk [ Generaďż˝ ]
Sprawdziłem: plotki i pomówienia, jakoby serwer TS FKB ożył, są PRAWDZIWE :-)
Yaca Killer [ Regent ]
diuk --> potwierdzam. Trzeba również docenić fakt, że pod dużym obciążeniem (wczoraj było nas chwilami nawet pięciu na TS) zachowuje stabilność i się nie wywala ;D
Tygrys205 [ Tank Commander ]
Dobra. To, co się dowiedziałem:
We wrześniu mają takie wolne terminy:
1-10
15-25
29-31
A teraz koszta:
Pokój 1 os. - 90zł/dobę
Pokój 2 os. - 80zł/dobę
Pokój 3,4 os. - 75zł/dobę
Śniadanie 20zł od osoby
Obiad 30 zł od osoby
Kolacja 25zł od osoby
Basen, łaźnia i jakuzzi na wyłączność dla Was za 130zł
Dodatkowy bajer - masaż za 35 zł od osoby :>
Chrees® [ wulgarny materialista ]
Dodatkowy bajer - masaż za 35 zł od osoby :>
TAJSKI?
Tygrys205 [ Tank Commander ]
Chrees - a czort wie, co to jest. Ważne, że masaż ;p
Dekert [ Generaďż˝ ]
Yaca --> Korzenie ---> Frontline RO ---> But w Butonierce ;).
matchaus [ sturmer ]
I znów same sukcesy :)
Początek to nastrojowy Pariser Platz...
matchaus [ sturmer ]
I choć nie przyniósł zwycięstwa taktycznego, to na pewno zwycięstwo moralne :))
matchaus [ sturmer ]
Jednak już na Berezinie, nie pozostawiliśmy cienia wątpliwości kto tu jest super, duper i uber :))
Chrees® [ wulgarny materialista ]
To był faktycznie Wieczorny Blitzkrieg :-)
diuk [ Generaďż˝ ]
Jak za starych, dobrych czasów... [Frl]* na czele stawki :-)
Wczoraj na Berezinie 1941 kilka razy zginąłem od JEDEGO strzału z rusznicy ppanc - prawdopodobnie w tył tanku - coś musiało się zmienić w skuteczności tej broni (albo odporności czołgu). Warto o tym pamiętać grając Aliesami.
Odpowiednio ustawiony KV ze wsparciem piechoty (w celu obrony przed paczkarzami) jest praktycznie niezniszczalny - można by wymyśleć jakieś nowe, "twarde" warianty obrony w oparciu o te monstra.
matchaus [ sturmer ]
Diuk ---> Ha! Celna uwaga! Dość powiedzieć, że często traciłem silnik w hanomagu od pierwszego pocisku z rusznicy...
(a i być może cały hanomag został raz rozbity w ten sposób, choć podejrzewałem czołgi)
P.S. MG zrobiło się także jakieś silniejsze - jakiś Allies praktycznie jednym 'talerzem' zniszczył mi doszczętnie powierzony pojazd :)
Chrees® [ wulgarny materialista ]
Istnieje niezerowa szansa, że mój kolega po fachu Tomek (wspólnie pracujemy) zostanie przeciągnięty na jedynie słuszną stronę i z wielkim zapałem (zaraz po zakupie nowej karty graficznej) weźmie udział w Wielkiej Krucjacie przeciwko zagrażającym naszym Wschodnim Rubieżom nieprzeliczonym Mongolskim Hordom :-)
Jest to człowiek mniej wiekowy ode mnie, ale liczę, że zostanie on mile przywitany w tym gronie. Z pewnością stanie się kolejnym postrachem mongołów :-)
matchaus [ sturmer ]
Chrees ---> A zapraszamy, zapraszamy :-) Może kolega Tomek okaże się śmielszy od Kelera? ;)))
matchaus [ sturmer ]
Tygrys ---> Dziękuję za info!
Z grubsza rzecz ujmując, wychodzi około 150 PLN za zlot (spanie w '4-kach' + pożywienie).
To dobry price :)
Wszystko teraz zależy od nas - gdzie zdecydujemy się spędzić czas we wrześniu :)
(poddam temat pod dyskusję na kwietniowym parteitagu :)
Karac [ Hammer Head ]
Mat
Może to już było poruszane ale czy wiadomo kiedy będziemy wpłacać Ci za zlot w kwietniu?
Chrees® [ wulgarny materialista ]
Karac ---> Zwykle rozliczamy się na miejscu. Tę przyjemność zostawiamy sobie na koniec zlotu :-)))
tompayne [ Legionista ]
Witam Szacowne grono wybrańców strzegące bram III Rzeszy ;)
Zaczynam dość nieśmiało z uwagi mój debiut na gry-online, oraz znalezienie sie w tak wytwornym gremium. Info o Was otrzymałem od mojego dobrego znajomego von Chreesa, który codziennie zamiast pracować przebywa na forum ;) TAk Tak. Von Chreesa mam zaszczyt znać osobiście i to właśnie on zwerbował mnie na front wschodni. Obecnie czekam tylko za dostawą niezbędnego sprzętu, by nie stać się jedynie mięsem armatnim lub zagrożeniem dla własnych szeregów (czyt. grafa).
Tak więc nieśmiałość przełamana. W kwestii udzielania się na forum właśnie uległem rozdziewiczeniu, co satysfakcjonuje mnie dodatkowo. Liczę na pozytywną weryfikację i pozdrawiam wszystkich ;).
matchaus [ sturmer ]
tompayne ---> Rekomendacje, jakie Waszmość otrzymał, były praktycznie połową sukcesu.
Druga połówka, to Waści słowa.
Kłaniam się w pas i zapraszam na pokoje :))
Karac [ Hammer Head ]
Chrees
Ok, zrozumiałem:-)
Tompayne
Jako najmłodszy stażem w zacnym naszym gronie, witam serdecznie! Szybko Cię koledzy wyszkolą, nie bój żaby... nim się obejrzysz staniesz się prawdziwą maszyną do zabijania po jedynie słusznej stronie mocy;)
Yaca Killer [ Regent ]
Szacowne grono wybrańców
Tom -->Aż się wzruszyłem :) Witaj.
Mat --> no proszę. Jak wyrósł nasz mały Atomek ;)
diuk [ Generaďż˝ ]
matchaus --> Ty się tak znajomymi pięknymi białogłowami nie chwal, bo żony to potwornie czujne zjawiska, i zaraz będą serie pytań: a skąd, a kiedy, a jeżeli taka stara, to skąd aktualne zdjęcie itp. Wystarczy jedna błędna odpowiedź, ew. udzielona w niewłaściwym czasie, trybie lub intonacji, aby Waścine życie kunta fłaków warte nie było :-P
tompayne [ Legionista ]
W takim razie jestem zaszczycony. Wdziawszy mundur czekam na powołanie :)
..jak to mówią "Za mundurem..." - he he he
Slawekk [ Senator ]
tom---> nooo na taki uber mundurek to trzeba sobie zasłużyć, a najlepiej wywalczyć go w boju. Jak na poczatek proponuje bardziej lekkie mundurki + wyposażenie ;)
Pozdrawiam
Mackay [ Red Devil ]
tompayne --->> i ja rowniez witam Cie serdecznie! Piszac ze masz na codzien do czynienia z (von?? ;D) Chreesem, zdobyles sobie moje wspolczucie i podziw - znaczy ze masz silna psyche a to dobrze :)) Do uslyszonka!
Slawekk [ Senator ]
Przypadkowo znalezione na joemonster. Nie mam tutaj dźwięku, ale sprawdze w domu czy warte oglądu:
Dekert [ Generaďż˝ ]
No proszę nowe kadry, cóż to bardzo pięknie, wniosą niewątpliwy powiew świeżego powietrza w zastałe powietrze naszego Frontlinowego bunkra.
matchaus [ sturmer ]
Oto i zarejestrowany hattrick w wykonaniu Targo (niestety - nie mam zdjęcia trafienia, bo strzelali nad głową :)
w o y t e k [ Gavroche ]
Hejo,
tak tylko daję znak życia. Kol. Tomka widziałem dwa razy w akcji na własne oczy jak walił dzielnie teczkami. Jestem przekonany że jak kto tak wymiata aktami to i gewehrą spustoszenie siać będzie dzielnie. A poza tym to b.sympatyczny człowiek.
Niestety wiem definitywnie, że nie pokłonię się z Wami M.B. Licheńskiej w kwietniu, nad czym ubolewam, ale po raz kolejny zapragnąłem zaszturmować wyspy a wiosenny okres bardzo temu sprzyja. (na kanale nie będzie lodu więc moje barki desantowe łatwo zmylą Royal Navy).
Na razie wybieram się w Tyrol na zaprawę przed inwazją oraz żeby przypomnieć sobie jak wygląda śnieg.
Pozdrowionka
Slawekk [ Senator ]
Cierpienia młodego Wertera
Chrees® [ wulgarny materialista ]
SIEG!
Prawdopodobnie będę startował w rajdach na pozycje sowieckie w odstępach dwudniowych, więc i dziś nasza szpica uderzeniowa otrzyma moje skromne wsparcie. Będziecie również i dziś?
Sławekk ---> Mam na zbyciu mikrofon i jeśli chcesz mogę Ci go nieodpłatnie podesłać (jeśli podasz mi adres). Jeśli ktokolwiek inny cierpi na brak tego akcesorium: służę.
Slawekk [ Senator ]
chreestyna---> dziękuje za troske :) <uścisk>. Problem nie lezy w sprzęcie. mam zestawik słuchawkowo-mikrofonowy logitecha, ktory sluzy mi od pewnego czasu.
Dzisiaj Małgosia poleciała do Genewy do ONZ-etu więc może po meczu jak dzieciaki zasną, podłącze mój zestawik i usłyszycie moje " Nu riebiata, pajechali" :)
Yaca Killer [ Regent ]
Prawdopodobnie będę startował w rajdach na pozycje sowieckie w odstępach dwudniowych
Dzisiaj Małgosia poleciała do Genewy
Przyszłość Rzeszy leży w rękach FrauFuhrerów.
Slawekk [ Senator ]
Yaca---> jeśli juz "w rękach" to na pewno "nie leży"
Chrees® [ wulgarny materialista ]
I tak oto Yaca okazał się wysublimowanym bardem Frontline a Sławekk... ekhe ;-)
Niech żyją nasze kochane FrauFuhreren! Na ich barkach spoczywa wielki ciężar odpowiedzialności za przyszłość Drugiego Imperium Rzymskiego! I nie była to bynajmniej aluzja do tego, że nie każdego z nas udźwignęłyby nasze kochane Frauen :-)
matchaus [ sturmer ]
Nie, żebym się wtrącał, czy coś insynuował, ale:
mam zestawik słuchawkowo-mikrofonowy logitecha, ktory sluzy mi od pewnego czasu.
Radziłbym zgłosić problem Logitechowi, gdyż ja do tej pory nie słyszałem, żeby służył.
A przynajmniej jedna z jego części.
więc może po meczu jak dzieciaki zasną
Dzieci nie śpią po 22:00? Matko Licheńska... :))
Slawekk [ Senator ]
Słyszaleś, slyszałeś. Słuzył swego czasu bardzo wydajnie, no może bylo to dość dawno, ale było--->
Hansvonb [ 640KB should be enough ]
chrees - czy ja mógłbym zamienić swoje cudo chińskiej techniki na to cudo szwajcarskiego designu i kontroli jakości ?
T_bone [ Master Sergeant ]
Lechman---> Ta gra nie jest warta żadnej uwagi, Mateck testował betę i był zażenowany jej konsolową otoczką.
Wieści parafialne dla zainteresowanych Silent Hunter 4. Po pierwsze ukazał się na zachodzie oficjalny dodatek do czwórki pod dużo mówiącym tytułem "U-boat missions".
Jednak opad szczeny spowodowało u mnie zupełnie co innego (i nie ma to związku z wyrwanym właśnie zębem). Mianowicie ruscy robią moda do SH4 traktującego o czasach zimnej wojny. Jeśli myśliwski 688 w awatarze Karaca miał głębsze przesłanie to powinno to chociaż jego zainteresować ;)
Ja trzy dni temu po raz kolejny obejrzałem "Polowanie na Czerwony Październik" więc mam radochę ;)
T_bone [ Master Sergeant ]
Ciekawe czy to będzie grywalne, modele modelami a jak wygląda reszta...
Chrees® [ wulgarny materialista ]
Hans ---> Oczywiście. Mogę Ci podać to "cudo" na parteitagu?
Hansvonb [ 640KB should be enough ]
Oczywiście.
Nie wiem jak Ty, ale mam wielką awersję do odwiedzania
placówek pocztowych (dlatego jak kupuję coś wysyłkowo
to na adres rodziców...).
Podaj jeszcze wartość srodków pieniężnych jakie mam zapewnić tamże,
abyś nie zaśmiecał sobie biurka/szafki etc.
Chrees® [ wulgarny materialista ]
No Hans ---> Powinieneś zapewnić "wartość środków pieniężnych" wystarczającą do pobytu na Parteitagu a wtedy z przyjemnością sprezentuję Ci mikrofon i częściowo odgracę pokój :-)
Tak swoją drogą to mam wrażenie, że dopadło mnie coś na kształt przesilenia wiosennego: Wieczorami po prostu padam nieżywy na twarz... chyba to się właśnie dzieje... :| Trauma :(
matchaus [ sturmer ]
Na koniec Diuka trafił szlag ;) i poszedł spać :)
Może jutro będzie lepiej - dziś nie było zbyt wielkiej 'siły na grjanie', ale i ciekawych map też brakowało :/
P.S. Czy ten krótki chrobot w słuchawkach, w trakcie walk na Berezinie, to nie była czasami próba wejścia Sława na TS?
Pewnie się nie udało.
Być może w przyszłym roku będzie lepiej...
matchaus [ sturmer ]
Aha - jeszcze taka sprawa komputerowa.
Mój brat chce sprzedać 7900GTO zmodowaną do 7900GTX (sflashowany bios). Zostawił ją sobie po ostatniej zmianie (nie wiem po co :D) ale w końcu dojrzał ;) do sprzedaży.
Jest ktoś chętny? Sprawdzona graficzka - wcześniej to ja byłem jej użytkownikiem
(gwarancji jest jeszcze z rok czasu).
Cena do dogadania.
matchaus [ sturmer ]
I jeszcze jedno - Chrees ---> Nie wspominałeś mi czasami, że masz na zasiłce regulowany (obroty) wentyl? A więc zasilanie podajesz np. z płyty głównej?
Zasiłka nie miała problemu z odpaleniem? Wydaje mi się, że gdzieś, kiedyś czytałem o tym, że wypięcie wentyla powoduje zatrzymanie zasiłki - jakaś czujka czy coś...
Tyle, że chyba dotyczy to jakiś super drogich modeli.. sam nie wiem.
Myślę o zmianie wentyla w zasilaczu i stąd pytanie (chcę mu regulować obroty z panelu).
matchaus [ sturmer ]
Lechu ---> FF 3.0b3 ładnie chodzi pod Vistą? Myślałem o małym apdejcie :)
(a jak z dodatkami - nie ma problemów?)
Panowie... akcja 'budowa' wkroczy pewnie w tym roku w fazę realizacji.
Będę informował na bieżąco o postępie prac :)
diuk [ Generaďż˝ ]
Cieszy mnie wczorajsze odkrycie pocisków dymnych w PzKw IV z krótkolufowym działem 75 mm - da to nam niesamowite możlwości organizowania szybkich, zsynchronizowanych ataków. Można będzie stawiać zasłonę z daleka, na co zwykły squad leader nie miał szans, i grzać ile koni fabryka dała w hanomagach. Musimy tylko mieć swojego czołgistę...
edit: matchaus, czy to ma być domek przy basenie? U nas na wsi jest jeden w takim kolorze, i tak go wszyscy nazywają :-P
matchaus [ sturmer ]
Diuk ---> Nie wiem co prawda jak jest u Was na wsi, ale ja tego wizjonerskiego i awangardowego kolorku nie zamierzam realizować :D
(a i z basenem będzie gorzej... nie mówię nie, ale na pewno nie w najbliższej pięciolatce :)
P.S. Daleko dojeżdżasz do pracy z wsi onej? :)
(ja będę miał około 15-tu km., żona 12-cie :)
diuk [ Generaďż˝ ]
matchaus --> nie jest ważne, jak daleko, tylko ile czasu się jedzie/stoi w korkach :-)
Jak dobrze pójdzie (wcześnie rano, względnie mały ruch) - to 45 min., jak za późno wyjadę, to ponad godzinę. Rekord świata - wakacje, godziny pokorkowe - to 33 min...
A domek świetnie wyglądał by w kolorze np. kremowym, jasno-beżowym, lub w ogóle jakimś JASNYM. Ciemny kolor = mroczny nastrój...
Karac [ Hammer Head ]
T-Bone
Ano miał, miał :-) Jestem wielkim fanem gier Sub Command i Dangerous Waters i też już czytałem o tym projekcie na Subsimie. Trzeba się będzie chyba zaopatrzyć w SH4 dla tego.
Chrees® [ wulgarny materialista ]
Matchaus ---> Odnośnie zasilacza to miałem podobne obawy, które na szczęście okazały się płonne. Wentylek na zasiłce pracuje podpięty pod płytę główną i wszystko elegancko się uruchamia.
Na tym zdjęciu widoczny jest zwisający (swobodnie) z wentylka podzasilaczowego kabelek podpięty do płyty nad gniazdami pamięci.
Lechman76 [ Pretorianin ]
Mat ja nie instaluje nic więcej poza addblockiem który jest kompatybilny. Musisz zobaczyć czy te które masz są do tej wersji. próbowałem zainstalować programik kompatybilny tylko do wersji 2 no i porażka.
Chrees® [ wulgarny materialista ]
Drugie, lepsze ujęcie obrazujące moje słowa .
Cappo [ Generaďż˝ ]
Lipton [ 101st Airborne ]
A wydawałoby się, że kto jak kto, ale facet zwiazany z motoryzacją powinien mieć więcej oleju w głowie i wyobraźni na drodze. Zalewa mnie krew jak czytam dzisiaj różne komentarze o tym że "trzeba coś zrobić z polskimi drogami". Owszem trzeba coś zrobić, ale prawda jest taka, że ograniczenia prędkości nie biorą się z niczego i zwalanie winy w tej chwili na stan nawierzchni jest szczytem kretynizmu. Mieszanie tych dwóch spraw jest w tej chwili bez sensu. Prawda jest taka, że decydując się na przekroczenie dopuszczalnej prędkości trzeba być świadomym związanego z tym ryzyka. Przekraczając prędkość o 70-100 km/h na takich drogach (co prawdopodobnie tutaj może wchodzić w grę - to tylko moje luźne przypuszczenie) trzeba być po prostu głupim.
Rozwiazanie z niemieckich autostrad powinno już dawno być wprowadzone na całym świecie, oczywiście w odpowiedniej skali. Wtedy może chociaż część piratów drogowych zastanowiłaby się nad "wciskaniem gazu do dechy". A jeśli nie to chociaż może ubezpieczenia dla normalnych kierowców mogłyby dzięki temu stać się tańsze.
Od rana zastanawiam się jak zostanie "rozegrana" ta sprawa w kontekście niedawnej tragicznej śmierci brata Otylii Jędrzejczak.
matchaus [ sturmer ]
Diuk ---> A tak, tak... zapomniałem co oznacza wieś u Ciebie, a co u mnie :D
Chrees ---> Dzięki! Też zastosuję ten patent :)
Lechu ---> A co z "All-in-One-Sidebar"? Bez tego nie mam zamiaru instalować wersji 3...
Cappo ---> Brawura + nieznajomość ulic miasta... Oby z tego wyszedł, choć szanse ma niewielkie...
T_bone [ Master Sergeant ]
Filmik będący zapisem wczorajszych potyczek w ArmA, goście specjalni to oczywiście Lechman i Obej ;)
matchaus [ sturmer ]
Lipton ---> Zgadzam się z Tobą całkowicie (dopiero teraz doczytałem z jaką prędkością jechał młody Zientarski).
(Ale nie rozumiem tych 'rozwiązań z niemieckich autostrad'(?))
A i prokuratura już powinna szykować akt oskarżenia.
Lipton [ 101st Airborne ]
matchaus--> W skrócie, bo to na pewno ma wiele wyjątków i dodatkowych kruczków: jak wiemy w Niemczech na autostradach nie ma ograniczeń prędkości, ale jeśli spowodujesz wypadek przy prędkości powyżej 130 km/h przeważnie nie zostanie wypłacone odszkodowanie przez ubezpieczyciela.
Wg mnie u nas powinni wprowadzić coś podobnego na wszystkich drogach z tym, że zachowując ograniczenia prędkości. I tak dajmy na to wymyśliłem sobie ze np. za spowodowanie wypadku przy ograniczeniu 50 km/h jadąc ponad 50 ale mniej niż 100 wypłacana byłaby tylko część odszkodowania (przy czym chodzi mi zarówno o ubezpieczenie samochodu, jak i odszkodowanie za poniesione przez winnego wypadku obrażenia ciała), a przy prędkości ponad 100 odszkodowania w ogóle by nie było.
Zastanawiam się teraz tylko jak wygląda kwestia wypłaty odszkodowania w takiej sytuacji gdy ktoś podlega odpowiedzialności karnej...bo może ubezpieczyciel w umowie zastrzega, że w takich sytuacjach nie wypłaca odszkodowania. Wieczorem będę miał chwilę to może zerknę w przepisy odpowiednie. Bo pewnie są różnice jeśli chodzi o OC i AC, więc mogłem się trochę zagalopować w swoim "projekcie", ale myślę, że idea sama w sobie jest słuszna.
matchaus [ sturmer ]
Lipton ---> Aaaa... bardzo słuszna!
Hehe - dopiero teraz zrozumiałem o co chodzi z tymi niemieckimi autostradami :) - bardzo celne porównanie!
Dodać należy, że np. młodzi niemieccy kierowcy (bodajże do dwóch lat po otrzymaniu prawka) podlegają BARDZO surowej 'kwarantannie'.
Np. spowodowanie wypadku = utrata prawa jazdy.
Bardzo mądre rzeczy prawicie Liptonie :)
Cappo [ Generaďż˝ ]
Znając polskich ubezpieczycieli często by z takiego przepisu korzystali ale na szkodę - tzn. odmawiali by wypłaty odszkodowań nawet przy prawidłowej prędkości.
Lipton [ 101st Airborne ]
matchaus--> No i tak powinno u nas też być. Nawet więcej, powinna być możliwość odbierania prawa jazdy na 2, 5, 10, 20, 25 lat. Za jazdę po pijanemu bezwarunkowo dożywotnio itp. I nie mówię tutaj o przypadkach wyjątkowych, ale o katalogu (na wzór punktów karnych), gdzie dane wykroczenie będzie skutkowało utratą uprawnień do prowadzenia pojazdu na określony czas. Jednocześnie z punktów karnych należałoby zrezygnować, bo zmuszanie kogoś do ponownego zdawania egzaminu za kilka parkowań na chodniku, czy przekroczeń prędkości o 20 km/h jest bez sensu. Należy zajać się problemem wyeliminowania wariatów na drodze, a tych malutkich po prostu za mniejsze wykroczenia walić po kieszeni.
Największe zagrożenie na drogach to (generalizując) młodzi - niedoświadczeni - kierowcy i nieodpowiedzialni kierowcy. O ile tych drugich ciężko "wytępić", to pierwszych można utemperować odpowiednimi ograniczeniami, karami itp. Fantastyczne rozwiazania mają w Skandynawii (nie chcę skłamać, ale chyba konkretnie w Norwegii tak jest), mianowicie skonfiskowanie samochodu. Wiadomo, że wiąże się to z komplikacjami gdy ktoś jeździ nie swoim autem, ale można przecież wtedy ukarać go grzywną stanowiącą równowartość tego samochodu, albo zamienić to na karę pozbawienia bądź ograniczenia wolności. Możliwości jest mnóstwo, tylko jakoś nikomu nie chce się tym zająć.
Lipton [ 101st Airborne ]
Cappo--> Nie do końca się zgodzę. Wyobraź sobie taką sytuację:
Kierwca pojazdu A wyprzedza "na trzeciego" i jego pojazd uderza w jadący z naprzeciwka pojazd B. W wyniku tego zderzenia pojazd B uległ potocznemu "skasowaniu" (uznajmy, że kierowcom obu pojazdów nic się nie stało, żeby już nie komplikować). Winę za to zdarzenie ponosi kierowca pojazdu A, więc ponosi on odpowiedzialność cywilną za szkodę wyrzadzoną kierowcy pojazdu B. Kierowca A ubezpieczony jest w firmie X. Firma X wypłaca bezwarunkowo odszkodowanie kierowcy pojazdu B, przy czym jednocześnie uzyskuje roszczenie zwrotne* do kierowcy pojazdu A (lub jego spadkobiercom w sytuacji gdyby na skutek wypadku zmarł - przy czym tutaj trzeba by ich odpowiedzialność ograniczyć do spadku bo przecież nie mogliby z własnej kieszeni płacić za grzechy spadkodawcy).
W takim układzie gdyby zostało to pożądnie uregulowane przez ustawodawcę, ubezpieczenie byłoby wypłacane, ale ubezpieczyciel tylko "na chwilę" wykładałby pieniądze. Wiadomo, że pojawiałyby się przypadki niewypłacalności, ale wtedy pracę mieliby komornicy itd. Zresztą ubezpieczyciel musiałby liczyć się z takim ryzykiem, w końcu za coś bierze pieniądze.
Generalnie nie byłoby to rozwiazanie idealne, ale pytanie czy da się w ogóle takie stworzyć?
*roszczenie zwrotne -> gdy X zapłaci B 10 000 zł w imieniu A, to X może żądać od A 10 000 zł
Lipton [ 101st Airborne ]
Cappo--> A jeśli chodzi o niewypłacanie odszkodowania przy prawidłowej prędkości, to znowu dochodzimy do tego, że przepisy regulujące te kwestie musiałyby być naprawdę dobrze napisane. I myślę, że skoro mówimy o wypadkach poważnych i o dużym przekroczeniu prędkości, to naprawdę trudno byłoby ubezpieczycielowi chwycić się tego w sytuacji gdy prędkość dozwolona nie zostałaby przekroczona.
Inna sprawa, że można też zrobić to jeszcze inaczej i takie uregulowanie odpowiedzialności miałoby zastosowanie w sytuacji w której mielibyśmy równocześnie doczynienia z odpowiedzialnością karną, wtedy przy"wypadkach na parkingu" ubezpieczyciel nie mógłby nic wykombinować. Zgodzić się jednak muszę, że to byłoby obecnie bardzo trudne do wprowadzenia. Bo niestety w Polsce w tej chwili prawo nie jest tworzone dla ludzi, a dla przedsiębiorców i dopóki mentalność legislatorów się nie zmieni to nie ma co liczyć na tego typu rozwiązania.
Chrees® [ wulgarny materialista ]
"Nawet więcej, powinna być możliwość odbierania prawa jazdy na 2, 5, 10, 20, 25 lat. Za jazdę po pijanemu bezwarunkowo dożywotnio itp."
No, jakieś uregulowania w tej materii już są Lipton (na przykład art. 42 kk ---> środki karne).
Lipton [ 101st Airborne ]
Chrees--> Może źle się wyraziłem. Obecne uregulowania uważam za wyjątkowe sytuacje, a w tym co napisałem chodzi mi o pewien katalog gdzie enumeratywnie wyliczone będą sytuacje gdzie np:
1) za jazdę po pijanemu - dożywotnia utrata prawa jazdy, bez wyszczególniania różnych sytuacji jak to jest zrobione w art. 42 kk
2) za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym - utrata prawa jazdy na 25 lat
3) za spowodowanie wypadku przy przekroczeniu prędkości o 50 km/h - utrata prawa jazdy na 2 lata
itp.
Art.42 KK nie odpowiada temu co ja mam na myśli. Z tego względu, że jest tam rozróżnienie na sytuacje fakultatywne i obligatoryjne. Z przepisu tego wynika, np. że jeśli kierowca będzie w stanie nietrzeźwości i nie spowoduje wypadku to skończyć się może orzeczeniem zakazu prowadzenia pojazdu od roku do 10 lat.
Na zawsze zakaz będzie obligatoryjnie orzeczony dopiero w sytuacji recydywy i to tylko w sytuacji gdy następstwem była śmierć lub uszczerbek na zdrowiu innej osoby (jeśli jest to pierwszy raz danego delikwenta to na zawsze zakaz jest orzekany tylko fakultatywnie - stanowi o tym par.3 tego artykułu, który jest według mnie jednym z bardziej absurdalnych przepisów w KK).
Chrees® [ wulgarny materialista ]
Nie ma w tym nic absurdalnego*. Czy nasze Sądy należycie korzystają z obecnie obowiązującego kodeksu karnego i do końca wyzyskują tkwiące w nim możliwości jest już zupełnie odrębną sprawą, której może nie rostrząsajmy, bo nie mamy przecież wpływu na to, kto opuszcza mury kierunków prawniczych i kto ląduje w Sądach. Najważniejsze jest to, że mogą to czynić. Rozumiem, że jesteś za sytuacją, gdy istnieć będą jedynie sytuacje obligatoryjne, a rola Sądu będzie ograniczona do właściwego skojarzenia czynu z odpowiadającym mu artykułem?
Gdzieś ostatnio w Chinach testowali sądownictwo elektroniczne...
* "TYLKO fakultatywnie" oznacza, że Sąd może to zrobić podobnie, jak może "odwiesić" wyrok w przypadku popełnienia czymu karalnego nie będącego podobnym zgodnie z art. 115§3 kk. zapewniam Cię, że często "może" przeradza się w "zarządza" (wykonanie kary) w zależności jednak od towarzyszących temu okoliczności. Ostatnio Ziobro proponował wprowadzenie obligatoryjnego zarządzenia warunkowo zawieszonej kary pozbawienia wolności w przypadku popełnienia jakiegokolwiek przestępstwa w okresie próby. Jak dla mnie to wystarczająca rekomendacja.
Lipton [ 101st Airborne ]
Chrees--> To o czym pisałem jest ściśle związane z potocznie mówiąc "przestępstwami drogowymi", nie odnośmy tego do innych czynów, bo to jest zupełnie inna sprawa.
No ale pójdźmy na ustępstwa i możnaby uregulować to w taki sposób - specjalnie dla Ciebie:> :
Według mnie nie ma uzasadnienia dla fakultatywnego orzeczenia zakazu prowadzenia pojazdu w sytuacji w której policja złapie delikwenta prowadzącego samochód mającego 2 promile we krwi. W takiej sytuacji gdyby był taki przepis jaki przykładowo zaproponowałem (za jazdę po pijanemu - dożywotnia utrata prawa jazdy) sytuacja byłaby bardzo prosta. Sprawa trafia do sędziego, który na posiedzeniu wydaje wyrok w pierwszym terminie i nie ma dyskusji. Jednocześnie mamy upieczone dwie pieczenie na jednym ogniu, bo postępowanie ulega momentalnie przyspieszeniu.
I instancję mamy w tym momencie załatwioną. Idźmy wiec dalej.
Jeśli sprawa trafi do II instancji dopiero tutaj sędzia oceniałby słuszność takiego orzeczenia. Sędzia uzyskiwałby możliwość fakultatywnego odstąpienia od tego rodzaju środka karnego, ale byłoby to obwarowane wieloma przesłankami, które musiałyby być spełnione (bo nie mogę sobie wyobrazić usprawiedliwienia dla jazdy po pijanemu).
Czyli podsumowując byłby to środek co do zasady obligatoryjny, który mógłby być niejako warunkowo zamieniony przy spełnieniu odpowiednich przesłanek na fakultatywny, ale dopiero w drugiej instancji. To jest zupełnie fikcyjne rozwiazanie, które wywróciłoby do góry nogami cały system, ale przecież tylko teoretyzujemy.
A co do Twojego pytania to tak, ale jak już mówiłem wyżej tylko w kwestii tego rodzaju czynów. I pamietaj, że mówimy o środkach karnych, nie o karach.
Chrees® [ wulgarny materialista ]
Lipton ---> Twoja propozycja dotycząca "ról", które miałyby spełniać Sądy pierwszej i drugiej instancji... ustosunkuję się do tego szerzej wieczorem (pilnuję teraz Mileny). Na którym jesteś roku studiów???
Lipton [ 101st Airborne ]
Chrees--> Tak sobie myślę, że takie teoretyczne rozważania jak moje w poście wyżej są generalnie bez sensu:>, bo na stworzenie w miarę dobrego i niesprzecznego systemu trzeba by poświęcić mnóstwo czasu. Takie zabawy na kolanie nie mają racji bytu i możemy sobie wzajemnie teoretyzować a do żadnych wniosków to nie doprowadzi, bo każdy ma swoją wizję i każdy ma jakieś racje. Dlatego niech z mojej strony stanie na stworzeniu takiego katalogu z jasnymi konsekwencjiami danych czynów (niech nawet będzie to w widełkach).
Ciebie proszę natomiast o odpowiedź tylko na jedno pytanie. Dlaczego uważasz, że w przypadku jazdy w stanie nietrzeźwości (mówię tylko o stanie nietrzeźwości, bo kwestia rozbicia na stan po spożyciu i stan nietrzeźwości to problem, którego nie potrafię w tej chwili rozstrzygnąć jednoznacznie, wymagałoby to opinii jakichś mądrzejszych ludzi obeznanych bardziej w temacie) warto byłoby utrzymać formułę fakultatywności orzekania środka karnego w postaci zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych?
Lipton [ 101st Airborne ]
Chress--> Heh przecież napisałem, że to jest fikcja wywracająca wszystko do góry nogami i tworząca zupełnie nowy system, który w praktyce byłby zapewne zupełnie bezsensowny. Na Boga, nie bierz tego dosłownie:) A już na pewno nie rozpatruj tego w kontekście obecnego przebiegu postepowania karnego:)
Chrees® [ wulgarny materialista ]
Lipton ---> Te androny wyżej dotyczące "dobrego i niesprzecznego" systemu to naprawdę... daj spokój. Zazwyczaj wydawało mi się, że sądy i pierwszej i drugiej instancji posługują się tym samym kodeksem karnym a rola instancji wyższej polegać ma na poprawianiu ewentualnych uchybień/błędów instancji niższej (włącznie z uchyleniem wyroku i skierowaniem sprawy do ponownego rozpatrzenia w instancji niższej lub po prostu zmianą wyroku). Szczegółową wiedzę na ten temat na pewno posiadasz (ja tylko bardzo fragmentaryczną). Jakąś taką polską przywarą jest chęć robienia rewolucji i wymyślania wszystkiego od początku tam, gdzie można albo wykorzystać (niekiedy po prostu zastosować!) istniejące przepisy (nie tylko prawa). Ostatnio celował w tym, na Twoim podwóreczku, nieodżałowany minister Ziobro.
"fikcja wywracająca wszystko do góry nogami i tworząca zupełnie nowy system, który w praktyce byłby zapewne zupełnie bezsensowny" ---> Zgadzam się w całej rozciągłości i z pewnością nie wziąłęm tego co piszesz dosłownie. Można rzec, że tradycyjnie.
"kwestia rozbicia na stan po spożyciu i stan nietrzeźwości to problem, którego nie potrafię w tej chwili rozstrzygnąć jednoznacznie" ---> nie wiem co miałeś na myśli. A Ty wiesz?
Odnośnie Twojej próby odwrócenia uwagi na temat Twojego "pozytywnego" programu i zadania pytania dlaczego byłoby warto utrzymać formułę fakultywności orzekania tego konkretnego środka karnego (zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych na okreslony czas liczący się od momentu zdania do właściwego wydziału komunikacji prawa jazdy, jeśli dobrze pamiętam) ---> Żeby tak najkrócej Lipton: różnie w życiu bywa i życzę Ci, żebyś nie został (nawet przypadkiem!) przestępcą w wąskim tego słowa znaczeniu. Nie każdy kierowca, który poruszał się po drodze publicznej z zawartością alkoholu we krwi przekraczającą ustalone ustawowo stężenie tej niewątpliwie ze wszech miar szkodliwej substancji musi od razu mieć odebrane prawo jazdy. Przy wydawaniu wyroku Sąd zwykł brać pod uwagę dotychczasową karalność, tryb życia przed popełnieniem przestępstwa (jakoś tak to szło i coś jeszcze tam było ;>), warunki osobiste i możliwość, że wymiar niższy kary może i tak spełnić jej cele (głównym jest chyba nie popełnienie kolejnego przestępstwa). Zaznaczam: jak z tym jest w praktyce? Ano różnie, co nie oznacza wcale, że założenia ustawowe są złe. Z drugiej strony: nawet ludzie z odebranym dożywotnio prawem jazdy mogą złamać zakaz sądowy (który nie ma żadnej magicznej mocy, ekhe). Czy jest to argument za wsadzeniem ich do pierdla? Niewątpliwie tak. A czy jest to argument za dożywotnim zakazem prowadzenia pojazdów mechanicznych (lub innych)? Może Ty wiesz.
P.S. Sądzę, że nie ma co gadać. Jeszcze trochę podyskutujemy i znów okaże się, że powiesz parę zdań za dużo a pewnie i tak w końcu mamy na myśli bardzo podobne rzeczy, choć do tego punktu wspólnego podchodzimy chyba nawykowo z dwóch BARDZO różnych stron ;>>
Cappo [ Generaďż˝ ]
olivierpack [ Generaďż˝ ]
Ja was pogodzę. Im więcej takich Zientarskich skończy na słupach tym większa szansa że normalny człowiek wyjeżdżając samochodem z domu do niego szczęśliwie powróci. Czego sobie i wszystkim życze. Ten kto choć trochę jeździ samochodem na pewno conajmniej raz, nie ze swojej winy przeglądał już za kierownicą kalejdoskop z życia. Czy pan Zientarski przeżyje czy skona to już mi powiewa, ważne że posłał już jednego człowieka w piach. Złe drogi? Może idealne nie są ale chyba jeszcze w żadnym mieście nie ma estakady tylko pod samochody Ferrari jeżdżące dwieście na godzine.
Lipton [ 101st Airborne ]
"kwestia rozbicia na stan po spożyciu i stan nietrzeźwości to problem, którego nie potrafię w tej chwili rozstrzygnąć jednoznacznie" -> Może nie całkiem jasny skrót myślowy to był. Chodzi o to, że w mojej wizji katalogu jazda po pijanemu byłaby karana dożywotnią utratą prawa jazdy. No i niepotrafię bez konsultacji z lekarzem, czy innym światłym człowiekiem, ustalić czy podchodziłoby pod to zarówno <0.25 mg w wydychanym powietrzu (stan po spożyciu) jak i >0.25 mg w wydychanym powietrzu (stan nietrzeźwości), czy tylko stan nietrzeźwości.
Co do instancji to w KPK owszem masz rację, ale w tym co ja pisałem zapożyczyłem jedynie nazwę I i II instancji, równie dobrze mogłem napisać poziom A, poziom B, bo z KPK te wywody nie miały nic wspólnego. Zresztą nie pisałem o korzystaniu z innego kodeksu przez sądy poszczególnych szczebli, tylko o rozszerzonym polu decyzyjnym w II inst. Podstawa prawna orzekania pozostawałaby ta sama. Ten system byłby bardziej zbliżony do modelu z KPA, gdzie organ bada czy zachodzą przesłanki pozytywne a także czy jednocześnie nie zachodza przesłanki negatywne i jeśli wszystko jest ok wydaje decyzję administracyjną. Szybko i prosto, a jeśli przepisy prawa materialnego są udane to i sprawiedliwie.
Heh spoko, chyba wyrosłem z mówienia o parę zdań za dużo:P
A to że zmierzamy do tego samego punktu to już widzę. Bo piszesz o "Nie każdy kierowca, który poruszał się po drodze publicznej z zawartością alkoholu we krwi przekraczającą ustalone ustawowo stężenie tej niewątpliwie ze wszech miar szkodliwej substancji musi od razu mieć odebrane prawo jazdy." i z tym jest właśnie związana moja niepewność co do stanu po spożyciu alkoholu. Bo jazda na kacu z 0.3 promila we krwi nie może być przecież równoznaczna z 4 promilami, więc należało by ustalić kto to jest człowiek którego nazywam "pijanym".
Dlatego należałoby rozgraniczyć pewne sytuacje. I ustalić, że do tylu a tylu 5 lat, potem 10, następnie dożywotnio, a za spowodowanie śmierci lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu od razu dożywotnio. Tylko, że ja nadal obstaję przy tym, że zakaz powinien być obligatoryjny przy spełnieniu przesłanek określonego czynu.
To byłoby w pewnym sensie odebranie dostępu do narzedzia zbrodni.
Ja uważam, że "piłeś, nie jedź". Jeśli ktoś otrzymuje prawo jazdy musi wiedziec, że po alkoholu jeździć nie może. Zgodnie z zasadą ignorantia iuris nocet, musi w tym wypadku ponieść konsekwencje swoich czynów. No i tutaj właśnie wchodzimy w to co nas różni, czyli w istotę karania. Ale doświadczenie już mnie nauczyło, że nie ma sensu akurat tego tematu rozwijać bo i tak się nie dogadamy:)
Chrees® [ wulgarny materialista ]
Jak zwykle chwyciłeś w lot co miałem na myśli...
"Zgodnie z zasadą ignorantia iuris nocet, musi w tym wypadku ponieść konsekwencje swoich czynów. No i tutaj właśnie wchodzimy w to co nas różni, czyli w istotę karania".
W zasadzie nie wiem czy śmiać się czy płakać, gdy chcesz mi włożyć w usta, że opowiadam się za tym, żeby nie ludzie nie ponosili konsekwencji popełnianych czynów... Rozumiem przy tym, że najlepiej żeby były to konsekwencje nie tylko nieuchronne i obligatoryjne, ale jeszcze dodatkowo możliwie bliskie najwyższego wymiaru kary?
Chrees® [ wulgarny materialista ]
No olivierze ----> Na rozjemcę osobowościowo faktycznie nadajesz się znakomicie a racji odmówić Ci nie sposób. Mi również zwisa i powiewa gdy taki koleś sam się owinie wokół podstawy mostu nie zabijając przy tym bogu ducha winnych ludków. Podobnie jak mi zwisa i powiewa, że mafia wyżyna się sama nawzajem. Szkoda, że nie zawsze wygląda to tak miło czarno-biało; a fajnie by było :-)
olivierpack [ Generaďż˝ ]
I tak cię lubię Chrees.
Lipton [ 101st Airborne ]
Chrees-> "Stan Macieja Zientarskiego jest bardzo ciężki, ale stabilny - poinformował lekarz Andrzej Chmura ze Szpitala Klinicznego im. Dzieciątka Jezus w Warszawie, gdzie Zientarski przeszedł operację. Z zeznań świadków wynika, że samochód jechał ok. 200 km/h. Na miejscu zginął pasażer samochodu, dziennikarz "Superexpressu" Jarosław Zabiega."
Jeśli to nie zasługuje na nieuchronną, najwyższą dopuszczalną w tym wypadku karę (niestety ograniczeń KK się nie przeskoczy), to ja już nie wiem jak z Tobą rozmawiać:(
Jeśli chodzi natomiast o Twoje odniesienie do "ignorantia iuris nocet", to chyba się nie zrozumieliśmy. Nie wkładałem Ci tych słów w usta. Sorry jeśli tak to odebrałeś. Napisałem, że ja tak uważam. A moje odniesienie do tego w czym się różnimy odnosiło się do konsekwencji czynów, z czego dalej dochodzimy do kary i jej funkcji.
Ty uważasz (przynajmniej zawsze to wynikało z naszych dyskusji - jeśli się mylę to przepraszam i mnie popraw), że w odniesieniu do kary należy kłaść nacisk na funkcję resocjalizacyjno-wychowawczą oraz prewencyjną generalną pozytywną (kształtowanie świadomości prawnej społeczeństwa).
Natomiast ja uważam, że kara powinna głównie spełniać funkcje: represyjną (odwetową), prewencyjną generalną negatywną (odstraszanie potencjalnych sprawców przestępstw karami), oraz prewencję indywidualną pozytywną (utrudnienie lub uniemożliwienie sprawcy ponownego popełnienia przestępstwa np. za pomocą orzekania długoterminowych kar pozbawienia wolności).
I to jest temat, który uważam za niewarty kolejnej dyskusji, bo średnio co rok go męczymy a i tak stoimy w miejscu:) a 90% czytających ten wątek szlag w międzyczasie trafia:D
w o y t e k [ Gavroche ]
Lipton ----> z naszych dyskusji również wynikało, że wszystkie 3 funkcje podane przez Ciebie są delikatnie mówiąc problematyczne.
i tak:
1. Odwet - bo kto ma prawo i na kim, i w jaki sposób mścić? (brat zabitego dziennikarza ma wsiąść dziecko Zientarskiego do ferrari i rozbić go o wiadukt ?? :o
2. odstraszanie w przypadku najcięższych przestępstw jest fikcją. (nasza dyskusja o karze śmierci za zabójstwa). W przypadku niektórych czynów na granicy wykroczeń/przestępstw - częściowa zgoda.
3. utrudnienie przez długoletnie wyroki? Ten punkt powinien nazywać się - "odsuwanie problemu w przyszłość wraz z jego potęgowaniem". Wyjąwszy dożywocie skazany w końcu wychodzi i fundujemy zaostrzony problem nam samym lub naszym następcom. (wyszkolenie w fachu przestępczym, zmniejszone perspektywy życiowe, ogólne wk*rwienie na społeczeństwo).
Temat jest jak najbardziej wart dyskusji (cóż jest bardziej tego warte) tylko warto podejść do tego racjonalnie, a nie emocjonalnie.
matchaus [ sturmer ]
W dyskusje się nie mieszam.
Choć nadal uważam pomysł uderzania po kieszeni za spowodowanie wypadku nadmierną prędkością jako rewelacyjny.
Najłatwiej trafić do rozumu przez kieszeń i takie prawodawstwo będzie zawsze bliskie memu sercu :)
A jak nie ma pieniążków to prace na rzecz gminy. A jak nie chce pracować, to jednostka karna we wojsku :))
Obrona na Basovce i w końcu udany screen 'latawca' ;))
(a wielu dziś latało, tylko kamery nie szło tak szybko do oka przystawić :)
matchaus [ sturmer ]
Niestety... Niemcy w końcówce się zebrali (w sobie) i wyprowadzili skuteczny (bo diabelnie dywersyjny) atak.
2:1 dla Axis...
Naprawdę dobra, szybka i emocjonująca gra! <GG> :D
P.S. Ktoś się podszywa pod nick naszego Sławka!
Nasz przecież miał być na TS (niestety - znów coś zawiodło), a tymczasem ten przebieraniec grał pod Jego tagiem ! ! !
(widać na screenie tego niegodziwca!)
Chrees® [ wulgarny materialista ]
Cholerka ---> Mnie też ktoś podstępnie wymazał ze screena. Przecież mówiłem, że będę ;-)
P.S. Po 22 to po prostu padam z nóg w sposób, który uniemożliwia cokolwiek... :| Nie będę zatem mówił, że dziś będę (ale będę) :>
Olivier ---> Jest szansa, żebyśmy wyrazili wzajemną miłość na parteitagu? Byłoby fajnie :>
rav76 [ Konsul ]
Witam Panów
Rozkazem Obersturmführera Chreesa zostałem przed chwilą rozbudzony z "zimowego snu" i w trybie natychmiastowym wysłany na front wschodni :)
W godzinach wieczornych zasilę szeregi FrL
Matchaus --> czy znajdzie się miejsce dla jeszcze jednego eFeReLowca?
Zlot Wiosenny w Mikorzynie (18-20 IV 2008):
- matchaus
- Krwawy
- Mackay
- Otto
- Chrees
- Hans
- Yaca
- Dekert
- Martins
- Karac
- T_bone
- Robert
- Sigi
- Koval
- Keler
- Rav
matchaus [ sturmer ]
Kogo to moje śliczne oczęta widzą!? ;))
Rav! No pewnie, że znajdzie się miejsce! Jak by był problem, to swoje wyrko Ci oddam wraz z przydziałem tuszonki ;D
(miejsc jest dosyć, spoko)
A i zapraszamy na wieczór (w zasadzie - wieczór w wieczór :)!
T_bone [ Master Sergeant ]
Pocieszna gra, RO chyba nie wytrzyma konkurencji lol ;D
https://www.gry-online.pl/gol_video.asp?ID=8206&SPEED=300
Chrees® [ wulgarny materialista ]
T_Bone ---> To samo mówił Hitler w czterdziestym pierwszym o Armii Czerwonej... Bedziesz dziś na RO?
Yaca Killer [ Regent ]
Bracia Rzymianie,
niezawisły sąd w końcu ukrócił zapędy bolszewickich łapserdaków, próbujących kojarzyć nasze pozdrowienie z organizacjami faszystowskimi.
Sieg Hei ... tfu .. AVE!
Lipton [ 101st Airborne ]
woytek--> A cóż w teoriach kary nie jest problematyczne:) Generalnie można wszystkie kwestie związane z prawem uznać za jeden wielki spór doktrynalny:> ilu ludzi tyle poglądów i teorii.
1. W tym wypadku ma prawo odwetu całe społeczeństwo, które jest zagrożone za każdym razem gdy taki kretyn wsiada za kierownicę. Lepiej od razu wykluczyć taką ewentualność niż potem mam jadąc sobie spokojnie na wakacje z rodziną spotkać takiego na swojej drodze. W przypadku innych przestępstw kwestia o czyj odwet będzie chodzić jest dużo prostsza.
2. "odstraszanie w przypadku najcięższych przestępstw jest fikcją." Zawsze dochodzimy do odmiennych wniosków w tej kwestii:) Bo jeśli nawet miałoby to nie doprowadzić do zmniejszenia przestępczości (gdyby przyjać, że się na chwilę zgadzam z takim poglądem) to chociaż ułatwiłoby realizację innych funkcji: odwet, eliminacja, izolacja. To samo w sobie jest warte zaostrzenia przepisów.
3. Ale czemu miałby w końcu wyjść? Jeśli rozmawiamy o zbrodniach to takiej ewentualności nie ma. Jeśli nie kara śmierci to dożywotnie odcięcie od reszty społeczeństwa. Ja nie neguję resocjalizacji w przypadku młodocianego złodzieja portfeli, czy 15 latka który uderzył jakąś babcię za 10 zł. Ale uważam, że gwałciciel i zabójca 10 letniej dziewczynki nie zasługuje na powrót do społeczeństwa (ja w tym wypadku opowiadałbym się za karą śmierci, inni za dożywociem, ale cel jest ten sam - eliminacja).
Karac [ Hammer Head ]
Jeśli jakiś kataklizm mnie nie powstrzyma, będę dziś na RO :-)
T_bone [ Master Sergeant ]
Chrees---> Nie ;p
w o y t e k [ Gavroche ]
Lipton ---->
Skoro wymieniłeś funkcje oddzielnie, to trzymajmy się tego podziału, dla przejrzystości :)
1. Cóż to znaczy "całe społeczeństwo ma prawo do odwetu"? Do odpłaty ma prawo tylko poszkodowany (ofiara lub rodzina), bo tylko on doznał szkody. Jeśli nie może - ktoś go może wyręczyć, ale mścić się można (o ile zemsta ma sens) tylko w imieniu poszkodowanego, a nie społeczeństwa. Ja nic nie straciłem w związku z wypadkiem Zientarskiego i nie sądzę, abym miał prawo się mścić.
Dalej - odwet jest przywilejem, nie zaś obowiązkiem. Jeśli kto nie ma ochoty się mścić - nie można go do tego zmuszać. Bo wtedy można by kogoś narażać na np. gwałt na własnej religii.
Ale skoro tak - to przestępcy za ten sam czyn byliby rożnie traktowani, w zależności od tego na kogo by trafili jako swoja ofiarę. Jedne ofiary by chciały by zadyndali - inne nie. Realizacja więc prawa do zemsty prowadzi do kłopotu z realizacja zasady równości wszystkich wobec prawa.
"które jest zagrożone za każdym razem gdy taki kretyn wsiada za kierownicę. Lepiej od razu wykluczyć taką ewentualność niż potem mam jadąc sobie spokojnie na wakacje z rodziną spotkać takiego na swojej drodze".
Pomyłka: wsadzasz do funkcji pierwszej funkcję trzecią (z tych przez Ciebie podanych).
2. Zawsze dochodzimy do odmiennych wniosków w tej kwestii:)Tu nie ma co dochodzić do żadnych wniosków. Tu są badania empiryczne - twarde fakty, które potwierdzając znikomy lub żaden związek miedzy ostrością kary a liczbą przestępstw.
"to chociaż ułatwiłoby realizację innych funkcji: odwet, eliminacja, izolacja."
Znów pomyłka punktów. Skoro w 2 pkc. rozważamy funkcję "prewencyjną generalną negatywną" to nie wsadzajmy tu funkcyj nr 1 i 3.
3. Jeżeli funkcja p.t. "prewencja indywidualna pozytywna" - w domyśle odnosi się do dożywocia - to argument ten brzmi logicznie. Rzeczywiście - uniemożliwia ono dokonanie przestępstwa.
Lecz w takim zakresie funkcja ta ma bardzo ograniczone zastosowanie. (najcięższe przestępstwa).
Reasumując:
1. odwet - trudności praktyczne plus niezgodność z inną fundamentalną zasadą prawną (etyczne na razie pomijam).
2. prewencja neg. - niezgodność z empirią (poza ograniczonymi przypadkami).
3. prewencja poz. - tak, ale bardzo ograniczone zastosowanie.
Chrees® [ wulgarny materialista ]
Ten chrees to jest raz na ruski rok, ale jak już przyjdzie, to musi się rozpychać w tłumie...
w o y t e k [ Gavroche ]
Trzeba było skorzystać z zaproszenia ;)
w o y t e k [ Gavroche ]
Zachodnia Polsko - zamykamy dziś dokładnie okna przed pójściem spać.
Lechman76 [ Pretorianin ]
Super wentylatorek
Chrees® [ wulgarny materialista ]
Ostatecznie było nas "nieco" więcej ;-)
Co najmniej tyle ile czołgów...
Chrees® [ wulgarny materialista ]
...no i oczywiście nie oszczędzaliśmy klanów, które napatoczyły się nam po drodze... :-)
Resztę screenów pewnikiem tradycyjnie trzasnął Matchaus...
matchaus [ sturmer ]
Chrees ---> No pewnie :)
Rozpoczęliśmy od szalonej 'czołgówki' pod Kurskiem, by już niebawem zawitać na Łysych Krowach ;)
matchaus [ sturmer ]
Postanowiliśmy zatrzymać zorganizowane hordy gjermańskich zachwatcików pod Bereziną.
(Mart podobno nie pali, ale to nie dotyczy Bereziny! :D)
matchaus [ sturmer ]
Czwórka z nas nie daje za wygraną, więc zmieniamy mapę na... Berezinę :))
(Dość zaawansowaną w czasie, ale na pewno nie w zdobyty teren. Zmieniamy ten stan rzeczy i wygrywamy w końcówce czasu dzięki brawurowym atakom)
matchaus [ sturmer ]
Na sam koniec udajemy się do Żytomierza, ale nie osiągamy sukcesu...
Rosjanie konsolidują obronę, i często kontratakują. Niemieckie natarcie załamuje się.
Do jutra, choć raczej mnie nie będzie - udajemy się na małe party :)
T_bone [ Master Sergeant ]
Te króliki są bardzo w stylu Frontline, szczególnie jeden hehe
Lipton [ 101st Airborne ]
woytek--> Nie wytykaj mi pomyłek, bo to nie były pomyłki:) Te 3 funkcje się wzajemnie przenikają i wytyczenie wyraźnych granic pomiędzy nimi jest niemożliwe. Wskazywałem na wpływ jednej na drugą po to by wskazać, że właściwa kara będzie spełniała jednocześnie wszystkie z nich.
1. A dlaczego prawo do odwetu ma mieć tylko poszkodowany? Przecież z funkcją odwetową jest ściśle zwiazana funkcja sprawiedliwościowa. Tylko poszkodowany mógłby mieć prawo do zemsty, ale w karze nie ma chodzić o zemstę, bo zemsta byłaby bardziej samosądem. W karze ma chodzić o odwet. Ja każdą karę wymierzaną przestępcy oceniam przez pryzmat tego co zaspokojałoby moje poczucie sprawiedliwości, gdyby dana sytuacja przytrafiła się mnie lub moim bliskim. Dlatego całe społeczeństwo ma prawo do odwetu, gdyż kara ma zaspokajać społeczne poczucie sprawiedliwości. Ma spełniać społeczne oczekiwania.
(w tej kwestii odsyłam chociażby do podręcznika prof. Jarosława Warylewskiego - Prawo karne część ogólna, gdzie jest właśnie poruszona kwestia odpłacania złem za zło w kontekście zaspokajania społecznego poczucia sprawiedliwości, więc to o czym piszę to nie moje wymysły, lecz wnioski doktryny prawa karnego)
A co do tego: "przestępcy za ten sam czyn byliby rożnie traktowani". To przecież od tego jest Kodeks karny, żeby sprawcy takich samych czynów, ponosili taką samą karę. Kodeks karny ma przewidywać takie kary, które właśnie będą spełniać funkcję odwetową zaspokając społeczne poczucie sprawiedliwości.
Nie ma to przecież odbywać się na zasadzie: bierzemy poszkodowanego i pytamy co chciałby żeby zrobić Janowi K. To nie średniowiecze.
Obecny Kodeks karny tej funkcji moim zdaniem nie spełnia.
2. Z tego powyżej możemy wywnioskować, że zaostrzenie KK miałoby wpływ na realizację funkcji 1.
Co do związku między ostrością kary a liczbą przestępstw, to takie związki nie powstają z dnia na dzień. Kwestii tej nie da się zbadać w łatwy sposób ze względu na to, że wraz ze zmianą stosunków społecznych, gospodarczy, ekonomicznych, kary przewidziane w kodeksie karnym powinny być systematycznie modyfikowane.
Poza tym takie badania powinny być przeprowadzane na potencjalnych przestępcach, a nie na ogóle społeczeństwa a tego zrobić się nie da. Nie da się nikogo postawić w dwóch odrębnych stanach faktycznych gdzie w jednym jego przyszły czyn (który ma zamiar popełnić) byłby zagrożony karą 25 lat pozbawienia wolności, a w drugim karą śmierci i zobaczyć czy w tym drugim wypadku cofnie się przed popełnieniem czynu. Dlatego nie widzę sensu przeprowadzania żadnych badań w tej materii, a wszelkie badania i ich wyniki które zapewne w najbliższej odpowiedzi mi przybliżysz:) i tak mnie nie przekonają, bo patrz punkt 3.
3. Prawda jest taka, że przestępczość tak czy siak wzrasta. Wpływ ma na to choćby rosnąca zamożność części społeczeństwa przy rosnącym ubóstwie innych ludzi. No i wiele wiele innych czynników jak wpływ telewizji, niepoświęcanie czasu dzieciom przez ich rodziców, gry komputerowe itd.
Przęstępców debiutantów pojawia się bardzo wielu. Aby to ukrócić należałoby kłaść większy nacisk na wspomniane już wcześniej przeze mnie kształtowanie świadomości prawnej społeczeństwa. Ale w tym jak bardzo to jest istotne chyba się zgadzamy?
Natomiast prewencja indywidualna pozytywna ma pozbawić możliwości ponownego popełnienia czynu zabronionego (jakiegokolwiek) kogoś kto już raz popełnił zbrodnię. Tak więc czym "dłuższa" kara tym lepsze realizowanie tej funkcji - tak więc widać tutaj ścisły związek z 2.
Jedną kwestię muszę wyjaśnić. Już kiedyś to mówiłem, ale przypomnę:
Głównie opowiadam się za podniesieniem górnej granicy zagrożenia karą. W zasadzie tylko w przypadku zbrodni byłbym oprócz podwyższania górnej granicy także za drastycznym podwyższeniem dolnej, tak by zbrodnia była zagrożona karą pozbawienia wolności na czas nie krótszy od 7 - a może nawet 10 - lat albo karą surowszą.
w o y t e k [ Gavroche ]
Lipton ----> stara zasada Spinozy powiada: Omnis Determinatio est Negatio - każde określenie jest zanegowaniem. Wszelkie poznanie zaczyna się wraz z odróżnieniem. Jeśli wymieniłeś różne funkcje, trzeba się trzymać podziału.
Jednym z kryteriów poprawnej klasyfikacji jest rozłączność. Dowolny element dzielonego zbioru (funkcje kar) może się znaleźć tylko w jednym z członów podziału.
Nie wykluczam że jedno drugie wspiera, ale jeśli ma wspierać, to musi działać, a działanie mamy dopiero stwierdzić, a żeby stwierdzić trzeba rozważać to po kolei. Innej drogi nie ma.
Tyle logika.
1. Jeżeli mówimy "odwet", to mamy na myśli "zemsta", a to jak podają słowniki następuje "za doznane wcześniej zło." Mówienie, że społeczeństwo doznaje zła w wyniku zbrodni jest nadużyciem - tak naprawdę zła doznaje ofiara.
Nieporozumienie wzięło się być może z dziwnej "teorii odwetu moralnego Kanta", która pan Warylewski zresztą skrzętnie cytuje, ( ale gdyby pan Warylewski zadał sobie trud i przeczytał Krytykę Praktycznego Rozumu do pewnie by zauważył, że w ustępach gdzie Kant mówi o karze nie ma mowy o odwecie, a słowo "odwet" wypacza sens wywodów Kanta.
Jeśli mówisz o społecznym poczuciu sprawiedliwości to mówisz o zupełnie czymś innym niż odwet. Motywem zemsty jest uczucie krzywdy, chęć wyrównania strat, przywrócenie poczucia godności - zasada sprawiedliwości natomiast jest beznamiętna, i tak też to przedstawia Kant.
Wynika ona z poszanowania prawa jako czegoś, co jest warunkiem niezbędnym zaistnienia i trwania nadrzędnego dobra - państwa.
Jest to dla mnie jedyna w pełni zasadna i uniwersalna, (prócz resocjalizacyjnej) funkcja kary. Ale nie jest to odwet.
Warunkiem jej wypełnienia jest nie wysokość kary (musi ona być dolegliwa) ale przede wszystkim nieuchronność. Kara ma być maszynerią jak powiada Kant. Nie ma w niej miejsca na emocje.
W związku z tym wnioski o postaci: "Z tego powyżej możemy wywnioskować, że zaostrzenie KK miałoby wpływ na realizację funkcji 1", "społeczeństwo ma prawo do odwetu, gdyż kara ma zaspokajać społeczne poczucie sprawiedliwości" są niepoprawne - wynikają z pomieszania pojęć.
2. Nie wiem w czym problem. Można stosować prostą retrospekcję. Kraj zniósł karę śmierci - liczba zabójstw w kolejnym roku była podobna. Podwyższono karę maksymalną za gwałt - gwałcicieli nie ubyło. Proste.
Źródła przytoczyłem w naszej poprzedniej dyskusji - wybacz, nie będę po raz drugi szukał.
Sens badań jest oczywisty - tylko one uzasadnić mogą istnienie tej funkcji. Związku nie ma ---> kara takiej funkcji nie może pełnić.
3. Zacznijmy znów od nieporozumienia (nie pomyłka :))
"Natomiast prewencja indywidualna pozytywna ma pozbawić możliwości ponownego popełnienia czynu zabronionego (jakiegokolwiek) kogoś kto już raz popełnił zbrodnię. Tak więc czym "dłuższa" kara tym lepsze realizowanie tej funkcji - tak więc widać tutaj ścisły związek z 2."
Krótko: prewencja z pkt. drugiego to uniemożliwienie przez odstraszenie. Prewencja z pktu 3 to uniemożliwienie przez osadzenie w więzieniu. Pierwsza blokuje psychicznie. Druga fizycznie. Mówimy zatem o zupełnie czymś innym. Nie widzę tu nie tylko ścisłego związku; nie widzę tu żadnego związku pojęciowego. Chyba że za związek uznać genus proximum - rodzaj najbliższy, jakim jest prewencja, ale w takim razie to związek czysto taksonomiczny.
"prewencja indywidualna pozytywna ma pozbawić możliwości ponownego popełnienia czynu zabronionego (jakiegokolwiek) kogoś kto już raz popełnił zbrodnię. Tak więc czym "dłuższa" kara tym lepsze realizowanie tej funkcji".
No właśnie tu jest problem. Jak już pisałem - wyjąwszy dożywocie, które jako jedyne skutecznie pełniłoby tą funkcję - przestępca w końcu wychodzi. Czyli ponownie może popełnić czyn karalny.
Więcej nawet:
Na zdrowy rozum - ma on o wiele więcej powodów do popełnienia ponownego przestępstwa, jeżeli wyjdzie po 5 latach zamiast po roku. (zmniejszenie szans życiowych, "wykształcenie" w celi, frustracja, etc). Zatem bardzo wysokie kary mogą być w ramach tej funkcji wręcz przeciw skuteczne (sprzyjać).
Natomiast co do konieczności kształtowania świadomości prawnej (cokolwiek to jest) oraz przyczyn przestępczości - w pełni się zgadzam :) Zwłaszcza podoba mi się ta uwaga o grach komputerowych. (Za godzinkę wpadnie do mnie maniak gier Chrees, więc muszę pochować moje rodzinne precjoza, bo a nóż zechce dozbierać sobie na nową kartę :D)
Targo79 [ Pretorianin ]
Będzie dziś ktoś na RO?
Chrees® [ wulgarny materialista ]
Targo ---> Dziś wizytuję woytka, więc jeśli o mnie idzie to niestety nie będzie mnie.
Lipton [ 101st Airborne ]
woytek--> Czas zmierzać do końca tej dyskusji, bo zaczyna to już wyglądać tak, że "ja swoje, Ty swoje":) A w kwestiach najważniejszych doszliśmy do porozumienia: dożywocie (+z mojej strony kara śmierci) za najcięższe zbrodnie, a także odpowiednie "wychowanie społeczeństwa" w celu zmniejszenia przestępczości+nieuchronności kary i zwiększenie miejsc w zakładach karnych, tak aby tę nieuchronność zagwarantować. Dlatego tylko pokrótce:
Prawo jest specyficzną dziedziną nauki i nie można tutaj rozpatrywać jednej rzeczy w oderwaniu od drugiej. Nie rozpatrujemy tych funkcji tylko teoretycznie, a w odniesieniu do praktyki, a w praktyce się one przenikają, są ze sobą związane itd. W każdej książce prawa z jakiejkolwiek gałęzi przy omawianiu różnych funkcji, zasad itd. można zauważyć to zjawisko. Stąd moje nawiazania w poszczególnych punktach nie wynikają z mojego widzimisie, ale ze specyfiki przedmiotu.
Co do odwetu i zemsty to dla mnie są różnice. Zemstę rozumiem jako coś subiektywnego (ja doznałem krzywdy, ja wymierzam sprawiedliwość), a odwet jako wymierzanie sprawiedliwości przez osobę bezpośrednio niezainteresowaną.
ad. 2. To nie są żadne dowody. Pisałem o zmianach społecznych itd. Nie da się tego stwierdzić w ten sposób. A jeśli to nie miałoby zmniejszyć przestępczości to chociaż sądy miałyby możliwość wymierzania wyższych kar w zwiazku z podniesieniem górnej granicy zagrożenia karą.
ad. 3. Jest związek 2 i 3. Wyższe kary = możliwość wyeliminowania ze społeczeństwa. Nie można tego rozpatrywać oddzielnie.
A co do problemu powrotu do społeczeństwa. To sprawa jest prosta, za najcięższe przestępstwa wymierzać tylko dożywocie (mówię o obecnym stanie prawnym, bo sam bym jeszcze dołożył pewną karę).
Chrees® [ wulgarny materialista ]
Mi też się skończyły argumenty. Pora kończyć tę dyskusję.
No przecież każdy ma swoje zdanie. Ja na przykład uważam, że ziemia jest płaska i oczywistym jest, że moje zdanie jest równie uprawnione jak Wasze; wasza jest waszość, nasza naszość, a moja małość. Trudno żebyśmy się "przekomarzali na argumenty", skoro moja oczywista oczywistość do Was nie trafia i uciekacie w jakieś bezsensowne bełkoty podpierając się jakąś tam filozofią i pokręconą logiką (oj wykształciuszek Wojtuś)... Przestępców należałoby jak leci zagazo... zgodnie znaczy z prawem osądzić i sprawiedliwie ukarać tak, żeby już nigdy nie oddych... to znaczy popełniali więcej złych, grzesznych rzeczy. Kościół uczy miłosierdzia, i ja to szanuję, ale tych co przykazań nie szanują i choć raz zbłądzili trzeba palić rozgrzanym do białości żelazem i na lata ekskomunikować poza nawias łaskawości naszej, to znaczy Łaskawości Porządnych Ludzi.
w o y t e k [ Gavroche ]
Lipton ----> contra factum nullum argumentum. To zależy od nas, czy chcemy mówić obok siebie czy do siebie. Po prostu trzeba odnosić się do materialnej zawartości słów rozmówcy, bo inaczej to rzeczywiście przypomina sytuację, w której ja Ci mówię święte słowa a Ty mówisz "moja krowa". Ja jestem gotów od zaraz zmienić swoje poglądy, jeśli przedstawisz mi racjonalne argumenty. Nie umrę razem z moją teorią. Więcej nawet - będę wdzięczny za wyprowadzenie z błędu.
Bardzo dobrze że przytoczyłeś te rzekome funkcje kar, po pokazują one przejrzyście grupy argumentów, które zatrudniane są przy wołaniu o ks lub(i) wyższe kary.
Przy bliższym wejrzeniu, dla kogokolwiek kto zada sobie trud analizy zatrudnianych pojęć lub zestawienia argumentów z badaniami staje się jasne, że funkcje które podałeś albo nie są przez kary pełnione, albo są pełnione w b. ograniczonym (nie-uniwersalnym) stopniu. W związku z tym słowa typu "odwet" "odstraszanie" itp. to ideologia ludzi, którzy chcą jakoś zracjonalizować pęd do ślepego wymierzania jak najwyższych kar, co spowodowane jest najczęściej - jak wskazują psychoanalitycy - wysokim poziomem lęku (co smutne).
Wyjaśnienie: Def. Zemsty: Odwet jest tu używany zamiennie. Może masz własne rozumienie, bliższe zasadzie sprawiedliwości, wtedy Cię rozumiem pod warunkiem, że wejrzawszy w głąb duszy swojej po skazaniu kogoś na dożywocie lub ks będziesz pewny, że nie widzisz dzikiej satysfakcji i myśli - "dobrze mu tak", "jeden skur*iel mniej" etc. a jedynie co najwyżej beznamiętną konstatację: maszyna dobrze działa. Samoobserwację w tym zakresie polecam. Jeżeli w sposób niezaangażowany mówisz o tym - to masz prawo zakładać, że szukasz rozwiązań dla dobra społeczeństwa. Jeśli zaś cały się trzęsiesz, to znaczy że jest to rozgrywka osobista: ja kontra oni, których się boję, i użyję prawa by im dowalić.
Prawo pod tym względem nie jest wyjątkowe. Cały świat tak wygląda - od molekuł po systemy społeczne. Zjawisko A może mieć skutki b,c,d. Mogą być one współwystępować. Ale jeśli chcemy dowieść, że skutki te w ogóle występują, musimy je rozpatrywać oddzielnie. To konieczność dyktowana prawami rozumu, a nie moje widzimisię.
Weźmy medycynę:
Załóżmy że mamy nowy lek. Teza: jest on dobry dla człowieka bo: rozszerza naczynia, wspomaga pracę nerek, zmniejsza poziom cholesterolu.
Teza: te czynniki mogą być ze sobą powiązane i wzajem się przenikać. Zgoda. Ale chcąc tego dowieść ja muszę:
- zarówno badać nerki
- jak i cholesterol
- jak i jak i naczynia.
oddzielnie i dowieść, że pozytywne skutki występują w każdym z tych miejsc.
Natomiast Ty proponujesz następujące rozumowanie:
- lek wspomaga nerki bo obniża cholesterol i rozszerza naczynia
- lek obniża cholesterol bo rozszerza naczynia i wspomaga nerki
- lek rozszerza naczynia bo wspomaga nerki i obniża cholesterol.
czyli twierdzisz że rozwiązanie A jest dobre, bo daje skutki x, y, z. I uzasadniasz:
- daje x bo y i z
- daje y bo w i z
- daje z bo x i y.
Zatem używasz jako uzasadnienia tego, co ma być dopiero dowiedzione.
ad.2. boje się, ze nadal nie wiem o co Tobie chodzi. Przyszłość nie istnieje. Przeszłość w pewien sposób tak: w kronikach i zestawieniu danych. Ona to jako jedyna może służyć za przesłanki w tym wnioskowaniu.
Twoje rozumowanie da się sparafrazować tak: kary odstraszają bo... nie można dowieść że jest inaczej (!) bo świat się zmienia, wielość nowych czynników, a dotychczasowe badania które dowodzą tezy przeciwnej są na pewno przestarzałe.
Boje się, że za takimi sylogizmami ja nie nadążam...
ad. 3. Masz zatem na myśli czysty związek współwystępowania. To w takim razie nie ma o czym mówić, bo to banał stwierdzanie, że jeżeli kara powstrzymuje psychicznie i fizycznie, to powstrzymuje też psychicznie. Czysta tautologia formalna (p ^ q) --> p
Nasze rozważania ogniskuje się zaś wokół pytań: czy p? czy q?
Nie można tego rozpatrywać oddzielnie?
Po pierwsza można: kara może odstraszać psychicznie a nie uniemożliwiać fizycznie i vice versa.
po drugie trzeba: uzasadnienie wyżej (wielość skutków).
Do porozumienia na razie doszliśmy jedynie w kwestiach banalnych:
- że dożywocie (i tylko ono + ks) skutecznie pełnić może funkcję 3. Wniosek dalszy jest taki: jest to funkcja b.ograniczona w pełnieniu, zatem nie uniwersalna. Nie można jej przytaczać w uzasadnieniu przestępstw/wykroczeń najczęstszych.
- że warto poszerzać świadomość, bo to zmniejsza przestępczość.
Jak widzisz, jeszcze dużo musimy pomędrkować, aby wspólnie wypracować jakieś porozumienie. Ale warto Przyjacielu...<pyka fajeczkę>
Lipton [ 101st Airborne ]
woytek--> Wyżej wyjaśniłem w jakim sensie używam pojęcia odwet, a w jakim zemsty. Nie wiem, może wynika to z tego czego nasłuchałem się swego czasu na religii i co do mnie przemówiło. Dla mnie zemsta pozostanie na zawsze samosądem, a odwet wymierzeniem sprawiedliwości w granicach dozwolonych przez prawo.
Cały problem polega na tym, że Twoje ujęcie całej sprawy jest czysto teoretyczne, a schody zaczynają się kiedy przechodzi się do praktyki. Owszem możemy teoretyzować na temat np. funkcji odwetowej w oderwaniu od wszystkiego innego, ale to kompletnie nie ma sensu. Dla mnie każda zawarta w KK kara powinna spełniać te 3 funkcje łącznie (nie tylko te 3, bo jeszcze wiele innych, ale rozmawiamy o tych 3). Dlatego jeśli kara jest wysoka (za zbrodnie) to zapewni odwet oraz eliminację.
Ponadto filozoficzne podejście do obecnej rzeczywistości także jest nie na miejscu. Bo jeśli twierdzisz, że prof. Warylewski czerpie jedynie z wycinka teorii Kanta, to zapewne tak jest (nie studiowałem filozofii, więc wierzę Ci na słowo i nie polemizuję w tym temacie, bo w tym zakresie nie dysponuję wystarczającą wiedzą), ale dlaczego miałby Kanta przekładać na dzisiejszą rzeczywistość w całości? Kiedyś uważano, że ziemia jest płaska, a z czasem dowiedziono czegoś innego. Tak więc każdy ma prawo do interpretowania rzeczywistości na swój sposób, w oparciu o obecną wiedzę, swoje doświadczenie i swój system wartości.
Filozofia jest jak historia. Taktyka na polu walki się zmienia w zależności od zaawansowania technologicznego przeciwnika. Dzięki filozofii można się rozwinąć, można z niej czerpać, ale 200, 300 czy 500 lat temu rzeczywistość wyglądała zupełnie inaczej i nie można przekładać tego na dzień dzisiejszy. Dlatego jeśli w części z jakimś filozofem się zgadzamy to warto przytoczyć jego myśli, ale całościowo jest to pozbawione sensu bo ich spojrzenie jest umiejscowione w innym świecie (heh, teraz dopiero się zacznie jazda po mnie:D).
Ad. 2. No dobrze przeszłość istnieje, ale nigdy nie wiesz czy gdyby wszystko zostało po staremu, czy przestępczość by wzrosła czy pozostała taka sama, czy może zmalała. Wszystko to rozważania czysto teoretyczne i popieranie ich badaniami nie ma najmniejszego sensu bo każde badania odnoszą się do jednego stanu faktycznego. Dlatego rozpatrywanie zaostrzenia kk w oderwaniu od pozostałych funkcji kary do niczego nie prowadzi.
Ad.3. Kolejne porozumienie: jeśli rozmawiamy o występkach, zbrodniach dokonanych przez młodocianych itd. to zgodzę się z tym zdaniem: „kara może odstraszać psychicznie a nie uniemożliwiać fizycznie i vice versa”, takiego człowieka można „naprawiać”. Powtórzę jednak, że jeśli chodzi o zbrodniarza to jedyną słuszną drogą jest eliminacja, a do niej potrzebne jest zaostrzenie kk (patrz punkt 2).
Moje podejście do potrzeby podwyższenia górnej granicy zagrożenia karą wynika z tego na co w życiu się napatrzyłem. Przytoczę przykład. Rozmawiam z sędzia, który właśnie ma przed nosem akta faceta, który po kilku latach odsiadki wyszedł na wolność i popełnił taki sam czyn jak za pierwszym razem. Ograniczenia kk i tak nie pozwalają na wymierzenie mu kary, którą faktycznie w tym momencie powinien dostać. Bo kolejna kara skończy się wciąż tym samym - odsiadką i wyjściem na wolność po kilku latach. Owszem gdyby w Polsce stworzyć możliwości do resocjalizacji, stworzyć zakłady karne w których więźniowie mogliby się na coś przydać, może sytuacja wyglądałaby inaczej i wtedy moglibyśmy rzeczywiście dyskutować nad sensem zaostrzania kk. W praktyce jednak takich perspektyw nie ma. Dopóki taki system nie zostanie stworzony należy uniemożliwić (fizycznie) powrót na drogę przestępczą.
Zgadzam się z Tobą, że obecnie kary w zasadzie nie spełniają funkcji o których rozmawiamy. Jednak ja mówię o tym jak powinno być. W moim przekonaniu w obecnym stanie, jest to jedyna słuszna droga.
Sprawa wygląda tak, że chciałbym mieć świadomość (i nie tylko ja ale wszyscy ludzie), że mogę bezpiecznie wyjść wieczorem na spacer, że mogę posłać dziecko na plac zabaw pod blokiem, że mogę pójść do klubu na imprezę nie myśląc o tym, że spotkam psychopatę na swojej drodze. Jeśli konsekwencją tego ma być dożywocie czy kara śmierci dla 10, 20 czy 100 przestępców, to cóż, życie. Kiedy dopuszczali się swojego czynu znali jego konsekwencje, dlaczego mam więc mieć skrupuły wymierzając im karę? Grunt to dać sędziom możliwość eliminacji ze społeczeństwa tych, dla których szansy powrotu do normalnego życia nie ma.
diuk [ Generaďż˝ ]
Wczorajsze walki, choć w składzie niezbyt licznym, wykazały sprawność kadrowej Frl:
Potem graliśmy na nowej mapce z liniowym (jedna jedyna droga) zdobywaniem chyba z ośmiu pozycji po kolei, było całkiem całkiem ciekawie...
Chrees® [ wulgarny materialista ]
Wieczorem zapomniałem, rano nie zdążyłem, a teraz jestem już w pracy, więc nie pokażę Wam, jak pogrywali sobie Królowie Bereziny. Powiem tylko, że sowieckie pozycje padały z prędkością przejazdową naszych Hanomagów ;-))
matchaus [ sturmer ]
Witam!
A więc troszkę pograliście :) Diuk - jak się nazywa ta mapa? (dot. zestawienia)
diuk [ Generaďż˝ ]
matchaus --> to był chyba KurlandKessel (zimowa, atak alies, po drodze: pole, 1 linia, wioska, stacja, wioska, druty kolczaste + okopy + bunkry). Na pocz. automatyczna nawała na pozycje axis. W pierwszej wiosce wysoka wieża kościelna.
Dekert [ Generaďż˝ ]
Ta .... (rozmarzył się) mapka cud miód orzeszki. Dawno nie grana, zresztą chyba rzadko grana w ogóle.
Yaca Killer [ Regent ]
Zestawienie jest z Festung Kurland, a nowa mapka o, której pisze Diuk (ta liniowa) ma zupełnie inną nazwę.
w o y t e k [ Gavroche ]
Lipton ---->
1. Oczywiście można nazwać kwadrat trójkątem i zdefiniować kwadrat jako figurę płaską o trzech bokach, na przekór wszystkim słownikom. Tworzenie własnego języka świadczy o inteligencji i inwencji :) Warto jednak przy tym być świadom, że język publiczny nie zmienia się wraz z językiem prywatnym.
Jeżeli przez "odwet" rozumiesz beznamiętną zasadę poszanowania prawa - to mamy pierwszą istotną zgodę.
2. Przytoczyłem Kanta jako: a) możliwe źródło niewłaściwego użycia słowa "odwet", ponieważ wstuknąwszy nazwisko pana Warylewskiego do googla wyskoczył mi ten arcyciekawy nagłówek "teoria moralnego odwetu Kanta", b) by pokazać, że teoretycy prawa właśnie powołują się na filozofów (było ich w tym artykule znacznie więcej) przeinaczając nieraz ich słowa, co zawsze pachnie tworzeniem ideologii c) by pokazać całkiem racjonalną, spójną i uniwersalną (w odróżnieniu od tych dwóch prewencji) funkcję kary
3. Teraz owa nieszczęsna teoria i praktyka. Gdy tylko podajesz uzasadnienie, a więc podajesz rację dla jakiegoś działania - przechodzisz od praktyki do teorii. Jeżeli nie masz ochoty teoretyzować - po prostu goń przestępców dla sobie znanych powodów i nic nie mów. Jednak jak tylko otwierasz usta i mówisz: kara ma takie a takie funkcje - bądź gotowy na krytykę.
4. Krytykę (a więc działanie konstruktywne - polegające na ulepszeniu przez usunięcie błędów) można natomiast przeprowadzić wyłącznie w zgodzie z prawami rozumu. Każą one m.in. odróżniać pojęcia i nie dowodzić przy pomocy tego, co ma być dowiedzione.
5. Nikt przy zdrowych zmysłach nie kwestionuje tego, że ludzie którzy bez wyrzutów sumienia, z zimną krwią biją, mordują czy gwałcą - powinni być usuwani ze społeczeństwa. Bardzo mi się jednak podoba Twoja przełomowa uwaga (o ile ją dobrze zrozumiałem) że nie jest to idealne rozwiązanie i tak nie powinno być - ale decydują o tym takie a nie inne możliwości systemu na obecnym etapie jego rozwoju.
6. "Zgadzam się z Tobą, że obecnie kary w zasadzie nie spełniają funkcji o których rozmawiamy. ".
Nie popadajmy od razu w skrajność przeciwną! Ja tylko twierdzę, że a) funkcja nr 1 o ile ma być sensowna jest czymś innym, oraz że b) funkcje 2 i 3 nie są uniwersalne. Mają zastosowanie w stosunkowo nielicznych przypadkach.
Jest oczywistym, że w niektórych przypadkach surowsze kary odstraszają (w 2007 wyraźnie spadła liczba pijanych kierowców), oraz że w przypadku dożywocia (i tylko w tym przypadku) - eliminacja fizyczna jest skuteczna. Natomiast nie wolno na podst. tego wnosić, że są to funkcje uniwersalne, bo to niepoprawny i niezgodny z faktami wniosek.
Dalej trudno zgodzić się z twierdzeniem, że podwyższenie kary po której przestępca i tak wyjdzie (bo przecież nie zawsze orzeka się dożywocie) , a więc proste uczynienie jej bardziej dolegliwą - zaskutkuje lepszą ochrona społeczeństwa. To jest odsuniecie problemu na przyszłość.
No i pięknie! Czegoś się wzajem dowiedzieliśmy :) Wnioski, mam nadzieję wspólne - są takie:
- w przypadku ludzi z tzw. moral insanity, a więc inwalidów moralnych - kara musi pełnić (z konieczności praktycznej) funkcję eliminacji fizycznej. Powód jest pragmatyczny - bezpieczeństwo.
- w przypadku notorycznego popełniania przez ludzi "zdrowych" - ale, powiedzmy, bez należytej w konkretnym przypadku wyobraźni przestępstw, zwł. o wyjątkowo groźnych skutkach (np. przestępstwa drog.) - kara może odstraszać i robi to czasem skutecznie. Powód podwyższenia kary w tym przypadku znów pragmatyczny - bezpieczeństwo.
- funkcja resocjalizacyjna jest pewnym ideałem, ("tak powinno być") który sprawdza w dzisiejszych realiach w niestety nielicznych przypadkach, ale powinna ona przyświecać jako cel na przyszłość.
- jedyną uniwersalną funkcją jest zasada bezwzględnego poszanowania prawa, jako gwaranta porządku - czyli trwania umowy społecznej. Skupia się jednak ona na nieuchronności i dolegliwości kary, bez przesądzania jej treści. Nie można się zatem na nią powoływać żądając podwyższenia kar.
IGI34 [ Chor��y ]
Diuk--> Ta ostatnia mapka na która dołączył Yaca i Chrees to Kreiswalde.Warta uwagi;)
diuk [ Generaďż˝ ]
Yaca --> masz rację, na pewno nie był to KurlandKessel (sprawdziłem przed chwilą), więc musiał to być ten drugi Kurland :-)
Dekert [ Generaďż˝ ]
Staty są z Festung Kurland i na myśl o tej mapce tak sie rozmarzyłem :).
matchaus [ sturmer ]
Przy braku zaprawionych w boju kadr, byliśmy dziesiątkowani...
Walki o II linię trwały dobre pół godziny. Najgorsze, że w samej końcówce nie udało nam się jej zdobyć - zabrakło dosłownie kilku sekund...
Chrees® [ wulgarny materialista ]
Wczoraj zwinąłem się nieco wcześniej (około 23), stąd się rozminęliśmy. Mma nadzieję, że obecni na TSie dosłyszeli moje nieśmiałe pożegnanie? ;P
[]Robert [ Pretorianin ]
Wczorajsza berezina to była faktycznie trauma. Nie pamiętam już żeby było tak ciężko cokolwiek zdobyć, Sowieci byli bardzo dobrze rozstawieni, a ja im jeszcze granatem w kluczowym momencie pomogłem:(. Inna sprawa, że większość axis miało ping powyżej 100 a allies około 50 co też między innymi przekładało się na naszą skuteczność. Były momenty kiedy ładowałem z metra cały magazynek z mp40 w ruska i nic, no i poza FrL to reszta prawie nie grała a wręcz na respie wykańczali się wzajemnie.
matchaus [ sturmer ]
Robert ---> Spoko! Dziś im (za)damy bobu, oby tylko skład był silny, to nawet ping im nie pomoże ;>
Chrees® [ wulgarny materialista ]
Skład musi być SILNY; silny duchem i wiarą w nasze ideały, ekheyhrrr.... Na zdobytych terenach osadzimy Liptona Dredd'a, który będzie szybko oczyszczał teren z sowieckich kryminalistów...
w o y t e k [ Gavroche ]
Z tym pingiem wczoraj to była TRAŁUMMA.
Wpadam do okopu, zaczyna się zajmowanie. Kreseczka powoli przesuwa się w prawo.
Rusek! Trzech rusków!. Ale - ha ha ha, nie widzą mnie ! Ustawili się idealnie plecami cztery metry ode mnie i coś tam gawarit gawarit. No to jedna seryjka i trzy fradżki będą.
Duszę spust. A tu nic ! Zacięło się! W końcu strzela, muszka prosto na trzech sylwetkach - a ci ani drgną. Ani myślą padać. W końcu jeden coś chyba usłyszał i spokojnie, nie spiesząc się, jakby nie dowierzając podszedł, obwąchał i... dźgnął.
Lechman76 [ Pretorianin ]
Dx10 tu też nic nie robi tylko obciąża system. Żadnych dodatkowych efektów nie zauważyłem.
Yaca Killer [ Regent ]
Ten wczorajszy serwer z Bereziną troszkę mi "śmierdział". Miałem kilka sytuacji podobnych do tego co opisał Wojtek i nie wszystkie by się dało wyjaśnić lagami/pingiem. Większość tych przypadków związana była z osobami z nickiem wyglądającym w ten sposób <<xxx>>. A już moje niekłamane zdumienie wywołało przetrwanie imć <<predatora>> po spotkaniu z moimi dwoma granatami :|
Jasne, można napisać, że "kiepskiej baletnicy" itp, że szukam usprawiedlienia po porażce ze sprawniejszym graczem, ale ja tam swoje wątpliwości mam.
Chrees® [ wulgarny materialista ]
Yaca ---> Nic się nie bój. Dziś wyczyścimy nawet najbardziej zaśmierdziałe serwery w necie. Jako etatowi "czyściciele" weźmiemy udział w zorganizowanym... I pamiętaj: jesteśmy "czyścicielami" a nie "śmieciarzami".
matchaus [ sturmer ]
Czyżbyśmy mieli dziś zorganizować "sprzątanie świata 2008"? :D
Ja jestem za :)
Chrees® [ wulgarny materialista ]
Matchaus ---> Ujmę to tak: rozumiemy się bez słów. SIEG!
Yaca Killer [ Regent ]
Chętnie dołączę :)
Jak to było z tą segregacją odpadów? Bolszewicy do jednego doła, azjatycka dzicz do drugiego ...
matchaus [ sturmer ]
Ilość chętnych do czyszczenia przeszła najśmielsze oczekiwania, choć (znów!) pewnych osób nie było na TS...
Chrees® [ wulgarny materialista ]
... nie zdołaliśmy usunąć z niej wszystkich zanieczyszczeń. Broniły się bardzo dzielnie. Wrócimy jutro z nowymi miotłami!
matchaus [ sturmer ]
Kilka akwarel z paryskiego placu.
1. Chrees czyszczący grubą zmiotką.
matchaus [ sturmer ]
2. PaK43 dla Dekerta :)
(wiem, że troszkę nie wygląda, a i lufka jakby krótsza, ale siłę rażenia ma analogiczną do realnego pierwowzoru :)
matchaus [ sturmer ]
Docieramy w końcu na Berezinę.
Traumatyczne spotkanie z rosyjskim KV...
matchaus [ sturmer ]
Pierwszą rundę przegrywamy, ale w drugiej stajemy na wysokości zadania.
Chrees® [ wulgarny materialista ]
Matchaus ---> No to się nazywa solidne kronikarstwo!
P.S. Dostałeś moje wiadomości na GG?
matchaus [ sturmer ]
Niestety... wielu wypuściło miotły ze spracowanych dłoni... a tyle jeszcze było do (wy)czyszczenia...
Front staje na ostatniej VLce.
P.S. Chrees ---> Zaraz odpalę GG - nie robiłem tego od kilku dni.
[edit] OK - nie ma problemu - dam znać kuzynowi, że wstrzymujemy akcję 'słuchawy' :)
I na dobranoc, taka mała duperelka, otrzymana od kolegi - rówieśnika :)
Chrees® [ wulgarny materialista ]
Właśnie tak sobie myślę, że nie wiem czy i dziś dam radę (kondycyjnie) pograć do aż tak późnych godzin... W każdym razie grało się przednio :-)
diuk [ Generaďż˝ ]
Wczorajsza - pierwsza - Berezina udowodniła po raz kolejny wagę obrony farmy. Jak wiadomo - pierwsze dwie VL-ki tracone są z marszu, potem pierwsza liniia czesto pada po szybkim rajdzie Alies (w czym przoduje Frl - ja wczoraj NIE ZDĄŻYŁEM nawet dojechać pierwszy raz KV-em, jak linia już padła...). Most też pada zwykle szybko - wynika to z krótszego i ukrytego dojazdu Axis z Respa i długiego i odkrytego dobiegu Alies.
Dopiero farma daje pierwszą prawdziwą możliwość skutecznego oporu - o ile jest sukcesywnie zasilana nowymi obrońcami i ma pokryte ogniem linie dojazdowe. Gdyby było nas (Frl) więcej w obronie, farma broniła by się do tej pory, a posiwiałe wnuki atakujących zaczęły by coś przebąkiwać o warunkach rozejmu...
Nauczka na przyszłość dla Axis? NAJPIERW farma, POTEM most :-)
A tak - czasu nie starczyło:
Karac [ Hammer Head ]
Czołem!
Grało się wczoraj rzeczywiście super. Ciężko było jak diabli ale jestem pewien, że gdybyśmy mieli jeszcze kilka minut jak Niemcy, to Berezina by padła:)
Czy ktoś z użytkowników Firefoxa mógłby zapodać screena z wtyczkami, których używa? Nie wiem cholerka, które są warte uwagi a nie chcę instalować jak leci z tych co polecają na stronie FF. Wczoraj zacząłem o nich czytać ale jest tego tyle, że wolałbym skonsultować się z expertami:-)
matchaus [ sturmer ]
Zapraszam do nowej części przygód załogi FrL ([510])
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=7485946&N=1