GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Close Combat i okolice... #138 [Wszędzie trupy, trupy, trupy i leje po bombach...]

19.02.2008
22:55
smile
[1]

matchaus [ sturmer ]

Close Combat i okolice... #138 [Wszędzie trupy, trupy, trupy i leje po bombach...]

Witamy na stronie fanów i maniaków serii gier taktycznych czasu rzeczywistego spod znaku CLOSE COMBAT.
Poznasz tutaj grupę ludzi o umysłach zmąconych wojną, weteranów z najróżniejszych frontów największej z wojen. W niezliczonych opowiadaniach i raportach z pierwszej linii, tak rzeczywistych, iż poczujesz zapach spalonego prochu, odnajdziesz w sobie duszę żołnierza i kto wie... może ruszysz z kompanią wiernych przyjaciół na wspólny bój?
Może myślisz sobie teraz - "co wy wiecie o Bastogne, Normandii, Stalingradzie?".
A ja ci powiem, że my tam kiedyś byliśmy...
(coś w tym jest, zdecydowanie... ;)

Strony, które należy koniecznie posiadać w folderze z ulubionymi adresami:



(polska liga Close Combat)

AKTUALNA OPERACJA H2H - "Morgenröte Freiheit"
(w ramach Close Combat 5, mod "GJS 4.4"; 'submod' TRSM 0.94).


Z końcem czerwca i na początku lipca 1944 dywizje brytyjskie mimo kolejnych operacji strategicznych wciąż nie opanowały swojego podstawowego celu z dnia D - normandzkiego Caen stanowiącego klucz do płaskich otwartych nizin centralnej Francji. Na skutek nieudanych prób przełamania frontu niemieckiego na zachód od Caen przez dywizje kanadyjskie w pierwszych dniach lipca, uwagę Montgomery'ego przyciągnął wschodni odcinek frontu na południe od przyczółka mostowego za kanałem Caeńskim. W odróżnieniu od dotychczasowych terenów walk z niezliczonymi żywopłotami, były tam położone stosunkowo otwarte tereny idealne do użycia wielkich formacji pancernych. Uzgodniona 10 lipca operacja 'Goodwood' (od 18. lipca) zakładała zmasowany atak trzech dywizji pancernych (7.,11., Guards) na wschód od Caen (w mieście i na zachód mieli postępować, ewentualnie wiązać przeciwnika ciężko doświadczeni Kanadyjczycy), poprzedzony potężnym bombardowaniem i ostrzałem artyleryjskim niemieckiego odcinka, w celu przełamania niemieckiego frontu, okrążenia Caen od południa i wyjścia na wzgórza z kluczową linią komunikacyjną w kierunku Paryża. Jednocześnie operacja wiązałaby siły niemieckie w obliczu planowanej na kilka dni później amerykańskiej operacji 'Cobra'.
Już w pierwszy godzinach walk okazało się, że nie wszystko przebiega jak zakładano. Przyczółek za kanałem okazał się zbyt mały by dało się rozwinąć do ataku wszystkie przewidziane siły pancerne, także kanadyjska piechota stanęła w obliczu nieprzewidzianie silnego przeciwnika. Bombardowanie zmiotło wprawdzie wysunięte linie niemieckie, ale realna siła zgrupowana w 1. Korpusie Pancernym SS ulokowana między otwartymi wzgórzami, a kolejno ufortyfikowanymi wioskami była w pełni sprawna do przeciwdziałania...


Ustawienia kampanii to German (Elite) vs Allies (Elite).
Warunki zwycięstwa dla Allies i Axis: "Będzie co będzie, zobaczymy co osiągniemy :P"

Lista startowa:

Axis:

- 901 Panzer-LEhr Div. - Gro_oby - gro_oby#poczta.onet.pl - GG: 509058
- 902 Panzer-LEhr Div. - Diuk - diuk#home.pl - GG: 8232914
- II/25/12SS-Panzer-Div. - matchaus - matchaus#interia.pl - GG: 25024
- III/25/12SS-Panzer-Div. - Yaca - yaca21#poczta.onet.pl - GG: 1401577
- I/26/12SS-Panzer-Div. - Tygrys - tygrys205#o2.pl - GG: 9446635
- I/22/21 Panzer-Div. - Lim - akizuki#poczta.fm - GG: 1388841
- I/3/2 Panzer-Div. - Bone - t_bone#interia.pl - GG: 3529505
- Schwere SS-Panzer-Abteilung 101 - Olivier - psll#wp.pl - GG: 6088149

Allies:

- 8/3 - Targo - targo#poczta.onet.pl - GG: 7071683
- 130/43 - Czapajew - - ------------- - GG: 2867442
- 7/3 - Adilegia - adilegia#o2.pl - GG:5521899
- 9/3 - RedGuard - ------------- - GG: 3168946
- 159/11 - Grigo - grigo10#op.pl - GG: 6408259
- 29/11 - Yossarian - yosarian#wp.pl - GG: 7479721
- 131/7 - Yossarian - yosarian#wp.pl - GG: 7479721
- 22/7 - Mik - platoon_mik#yahoo.com - GG: 849595


Uzgodnione (lub do szczegółowego uzgodnienia) zasady kampanii:

1. Axis Elite / Allies Elite. Brak inicjatywy. Bez morale. 15 minut. Wszystkie VP z 2 minutowym ostrzeżeniem. Bez uzupełnień.
2. Obowiązują zasady rozstawiania jedynie na obszarze połączonym z własnymi VP.
3. Obowiązuje ograniczenie 5 czołgów (w tym pojazdy na gąsienicach i z działem) w bitwie. Pozostałe pojazdy bez ograniczeń.
4. Stroną hostująca są Alianci. Host zawsze pierwszy wciska Ready sygnalizując to wcześniej.
5. Zerwane połączenia, błędy, zawieszenia gry, błąd 0:00, etc. są rozwiązywane wyłącznie rękami obu grających. Bitwa może być powtórzona jeżeli obaj grający wyrażą zgodę, przy jednym sprzeciwie efektem przerwanej bitwy winien być sejw nawiązujący najbliżej do sytuacji przed przerwaniem bitwy (wyrżnięte oddziały, pokryty odpowiedni teren, zajęte odpowiednie VP).
6. Ruchy na mapie strategicznej wykonują grający pierwszą bitwę nowej turze, w myśl zaleceń dowództwa.
7. Bitwa winna być rozegrana do końca drugiego dnia po skończonej bitwie poprzedzającej. Postulowane godziny gry 18-23, chyba że obaj grający ustalą inną godzinę. Jeżeli którykolwiek gracz nie jest w stanie rozegrać bitwy, zgłasza to na forum i szukany/przydzielany jest zastępca. Postuluję się (nie specjalnie mi się to podoba ale coś w tym jest), że o ile przeciwnik nie zjawi się najpóźniej drugiego dnia, lub nie zostanie wyznaczony zastępca, gotowy do bitwy rozgrywa dnia trzeciego bitwę z komputerem i posyła sejwa dalej - może też, ale nie musi wyjątkowo zgodzić się na grę z maruderem strony przeciwnej.
Wyjątkowe opóźnienia mogą mieć miejsce w dni świąteczne (ale nie zwykłe niedziele).


Jak instalować Close Combat V i mod GJS 4.4

1. CCV instalujemy w DOMYŚLNYM KATALOGU. (będzie można łatwo instalować moda/mody o czym dalej)
2. Ściągamy patcha CCV 5.01 i instalujemy w DOMYŚLNYM KATALOGU. (patcha ściągniemy stąd, trzeba się zarejestrować ale bezgranicznie warto!)

3. Ściągamy program do instalacji moda/modów pod CCV – CfgV13 i rozpakowujemy do katalogu z grą. (teraz mamy w nim dwie nowe rzeczy: katalog Plugins gdzie będziemy rozpakowywać tzw. pluginy modów, oraz aplikację CfgV13 z której będziemy instalować mody/pluginy z katalogu Plugins)

4. Ściągamy plugina GJS 4.4 oraz map-packa do tego modu.

5. Plugina wypakowujemy do wspomnianego katalogu Plugins, mapy wypakowujemy nadpisując do katalogu Maps. (Uwaga: należy bezwarunkowo pamiętać, że każdy mod ma zestaw map przeznaczonych tylko pod siebie, ale niektóre zgoła inne mapy mają te same nazwy - KONIECZNIE ze zmianą moda należy wypakowywać i nadpisywać mapy przeznaczone pod tego moda! Np. pod Utah oryginalne mapy z CCV, pod GJS 4.4 mapy do GJS 4.4)
6. Odpalamy uprzednio rozpakowany program CfgV13.exe (katalog główny gry) i instalujemy moda. (Klikamy PPM na modzie GJS znajdującym się na dole listy dostępnych modów (w programie CfgV13.exe) i wybieramy "install")
7. Tworzymy pusty katalog pod nazwą Videos w katalogu głównym gry. Po odpaleniu gry w 'Options' ustawiamy TYLKO enable sounds.
8. Higiena bezpiecznego i stabilnego użytkowania Close Combat V wymaga:
a) ustawiamy tryb zgodności dla pliku CC5.exe jako zgodny z Win98/WinMe (Właściwości -> Zgodność)
b) zaleca się wyłączanie przyspieszenia DirectX (punkt nie dotyczy nowych kart graficznych!). Bardzo prosty program ku temu:

c) w trybie kampanii/operacji stan gry bezwarunkowo zapisujemy na ekranie DEBRIEF i nie później (ten z tabelą strat). Jeżeli grana jest od razu następna bitwa pod rząd z ekranu Debrief wybieramy 'command' - cofając się tym samym do 'network screen' i dopiero 'next'.


Jak instalować 'nakładkę' (submod) TRSM (ver. 0.94) na mod GJS 4.4

1. Należy zachować sobie katalog .../Data/Base w przypadku chęci późniejszego powrotu do GJS 4.4.
2. Plugina TRSM wrzucić do katalogu Plugins.
3. Z Plugin Managera zainstalować TRSM. Oczywiście GJS nie odinstalowujemy, żeby ktoś sobie nie myślał.
4. Zawartość spakowanego archiwum pod nazwą Bugfixer wypakować do głównego katalogu gry.
(podobno do wersji 0.94 NIE wgrywamy bugfixera!)
5. W celu szybkiego powrotu do GJS 4.4, odinstalowac z Plugin managera TRSM, oraz nadpisać zachowany katalog .../Data/Base w głównym katalogu gry.
Zarówno 'submod' TRSM, jaki i Bugfixer'a pobieramy stąd:


Link do wersji 0.94 -


Uwaga!: Należy wykonywać screeny w czasie każdej walki. Służy ku temu program poniżej:


Krótkie info dla zupełnie nowych graczy, jak połączyć się on-line:
1. Ściągamy hamachi:

2. Tworzymy sieć w hamachi i drugi gracz się przyłącza.
3. Wchodzimy do gry, klikamy multi/internet TCP/Host a game, drugi gracz także internet TCP i search for games, znajduje grę i wchodzi ;p
4. Ewentualnie można używać komunikacji głosowej:

Mam własny serwer, IP i hasło zna większość z nas.
5. Skype też wchodzi w grę ale jego użycie to indywidualna kwestia.

Link do poprzedniej części:
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=7383084&N=1


Oraz link do wątku, który przypomina, że miłośników militariów, wojskowości i historii nie brakuje na forum:
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=7197623&N=1 - zapraszamy serdecznie!

I na koniec - nowy hymn niemieckich 'obrońców' Normandii :D


Close Combat i okolice... #138 [Wszędzie trupy, trupy, trupy i leje po bombach...] - matchaus
19.02.2008
23:03
smile
[2]

matchaus [ sturmer ]

"Maltot broni się jeszcze".

Na screenie wybór sił, raport wkrótce.
(spylam postrzelać w RO :)


Close Combat i okolice... #138 [Wszędzie trupy, trupy, trupy i leje po bombach...] - matchaus
19.02.2008
23:41
smile
[3]

matchaus [ sturmer ]

Rozstawienie.

Nie ukrywam, że w tej bitwie dałem tutaj dupy :D
Pierwsza myśl jest najważniejsza i powinno się jej trzymać.
A była ona stosunkowo prosta - Targo spróbuje zwinąć front od strony Caen.

Później jednak przyszły 'zastanawianki' i w konsekwencji założyłem, że Targo pójdzie do Bona zluzować słabnącą 7/3, a mnie znów odwiedzi Grigo z Caen. A więc Targo podejmie próbę zdobycia VL do Baron.
Błąd!

No... ale nie ma tego złego :)


Close Combat i okolice... #138 [Wszędzie trupy, trupy, trupy i leje po bombach...] - matchaus
19.02.2008
23:48
smile
[4]

matchaus [ sturmer ]

Pierwsze sekundy bitwy i z przerażeniem odkrywam koncentrację pancerną w okolicach VL na Caen...

Nie zdążyłem jednak otworzyć szerzej oczu z przerażenia, a odezwały się moje dzielne działa.
Zobaczcie komunikat w polu dialogowym - 3 alianckie czołgi padły dosłownie jak rażone piorunem w pierwszej sekundzie bitwy...
Dwa zaliczyła IG18, jednego PaK40 z północy.

Ale skurkowany Daimler przeżył wściekły ostrzał z IG18, choć został unieruchomiony...
(aż do utraty amunicji przez to dzielne działko)


Close Combat i okolice... #138 [Wszędzie trupy, trupy, trupy i leje po bombach...] - matchaus
19.02.2008
23:57
smile
[5]

matchaus [ sturmer ]

10 minut bitwy mamy już za sobą.
Cóż się dzieje w tym czasie na żyznych polach Maltot?

- Alianci szturmują pozycje IG18 i wybijają obsadę. Dodatkowo giną moi oficerowie, skampieni przy działku.
- Alianckie uderzenie rozwija się w kierunku chateau doprowadzając do jego zajęcia.
- Reorganizuję obronę centrum - przerzucam schweresa i oddział stosstruppenów 'na wizury', a główny oddział dowódczy zaiwania w okolica chateau od południa*.
- Moja 'zachodnia północ' poszerza przyczółek + do przodu zostaje wysłany oddział inżynierów.
- Oddział inżynierów czołga się równolegle do drogi Caen-centrum, by później ruszyć z kopyta na północ.
- Ostatnia rezerwa w postaci oddziału Stossów jest szykowana do odbicia VL 'Farmhouse'

* - zgapiłem się i straciłem ze dwie minuty, gdyż nie zauważyłem komunikatu dowódców, którzy... nie mogli przekroczyć rzeczki...
(do chateau można się dostać od zachodu TYLKO przez mostek)


Close Combat i okolice... #138 [Wszędzie trupy, trupy, trupy i leje po bombach...] - matchaus
20.02.2008
00:03
smile
[6]

matchaus [ sturmer ]

2 i pół minuty do końca gry.

- Grupa inżynierów na północnym zachodzie dostaje się pod ogień Vickersa i zostaje praktycznie rozbita. Ostatni człowiek z oddziału zostaje ubity przez jakiś recon. Zatrzymuje to moje postępy an tym kierunku - wolę nie ryzykować.
- Schweres odwala kawał doskonałej roboty blokując alianckie postępy na południu (wespół z oddziałem dowódczym)
- Rezerwowy Stosstruppen biegnie zajmować Farmhouse.
- Czołgający się oddział inżynierów skręca ze wschodu na północ i rusza biegiem w kierunku VL na Eterville
- Ostatni Daimler ulokowany w okolicach VL na Caen rusza do boju.
(przedostatni stoi niewidoczny w skupisku czołgów - to ten co przeżył kilka salw z IG18)


Close Combat i okolice... #138 [Wszędzie trupy, trupy, trupy i leje po bombach...] - matchaus
20.02.2008
00:17
smile
[7]

matchaus [ sturmer ]

Daimler wyjeżdża na środek drogi, ale na to tylko czeka 'acht koma acht'.
Obsada potrzebuje dwóch strzałów by dobrać odpowiednie nastawy...

Cóż ponadto?

Nie ukrywam, że się podpaliłem i w końcówce zagrałem 'va banque' ;) (przynajmniej w centrum). Hehe - zawsze to sobie powtarzam, że powinienem grać na obronie :)

- Północny szturm na VL do Eterville zostaje zatrzymany przez mortar. Jest to jednak 'kontrolowany' szturm - spodziewałem się właśnie tam zastać moździerz(e). Dobiegłem do dwupiętrowego domku i wdałem się w strzelaninę.
- Oddział dowódczy z południa podejmuje próbę zajęcia chateau. Niestety - bez powodzenia. Przeżywa jeden, ranny człowiek...
- Próbuję znów szturmować VL na Caen i znów natykam się na Vickersa. Tego się jednak spodziewałem i zalegam w chatce po stracie 1 człowieka.
- Szturmuję Farmhouse, zdobywam je i zamiast zalec w pobliżu, pruję dalej na wschód (do 2-piętrowej chatki). W konsekwencji daję sobie odebrać ten VL i narażam oddział na straty od rifli, którzy odbijają (ponownie) Farmhouse...
- Sam końcówka to próba zdobycia przez Targo 'Maison de Pierre'. Zakończyłaby się z pewnością sukcesem, tyle, że Targo nie wykonał ostatniego kroku :)

I to by było z grubsza na tyle - sejw wysłany.


Close Combat i okolice... #138 [Wszędzie trupy, trupy, trupy i leje po bombach...] - matchaus
20.02.2008
00:17
smile
[8]

matchaus [ sturmer ]

Podsumowanie.

(Targo zacieśnia mi pętlę na gardle, choć odgryzam się jak umiem ;) W tej bitwie straciłem sporo terenu... Jest oczywiście pewien plus takiego układu - mam mniej do obrony :D)


Close Combat i okolice... #138 [Wszędzie trupy, trupy, trupy i leje po bombach...] - matchaus
20.02.2008
00:21
smile
[9]

matchaus [ sturmer ]

Bohaterska załoga IG18...


Close Combat i okolice... #138 [Wszędzie trupy, trupy, trupy i leje po bombach...] - matchaus
20.02.2008
00:21
smile
[10]

matchaus [ sturmer ]

I drugi schweres, wzięty specjalnie na tę bitwę.


Close Combat i okolice... #138 [Wszędzie trupy, trupy, trupy i leje po bombach...] - matchaus
20.02.2008
00:35
smile
[11]

matchaus [ sturmer ]

Na koniec mapa przyszłego starcia w Maltot.
(rozrysowaniem stref wpływów + podsumowaniem strat zajmę się jutro :)


Close Combat i okolice... #138 [Wszędzie trupy, trupy, trupy i leje po bombach...] - matchaus
20.02.2008
08:01
smile
[12]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

Hmmm nie wiem czy gratulować jednemu czy drugiemu.:))) Tak jak nie wiem czy tłuc jednego i drugiego :D

Matchaus ---> Pięknie zadany cios na początku ;) Później już gorzej zważywszy, że Targo bez pancerniaków dokonał tego czego dokonał. Zauwazyłeś błąd w ustawieniu ale dałeś rady.

Targo ---> W sumie to można powiedzieć, że mordercze zgrupowanie a'la LIM nie jest Ci obce :))) (to mówi samo za się)
Potem już ładnie poszło, Gratki ;)

20.02.2008
09:17
smile
[13]

matchaus [ sturmer ]

Wolf ---> Ja bym zaliczył bitwę na korzyść Targo. Bezwzględnie.
Straty miał duże, ale zajął teren, a to się przecież liczy najbardziej zważywszy na garnitur posiadanych jeszcze jednostek...

Gdybym północ obsadził jednym, mocnym oddziałem piechoty (na wytracenie) tak jak planowałem, to sprawa mogła wyglądać zupełnie inaczej.
Mój błąd ustawienia przypłaciłem utratą południowo-wschodniej flanki - zatoczka rzeczki należy do Targo.

Nie ma co jednak załamywać rąk - specyfika mapy powoduje, że można się tu jeszcze bronić masę czasu, oczywiście pod warunkiem posiadania odrobiny szczęścia :)
Do tego Targo zamienia się pomału rolami ze mną - ma coraz mniej możliwych miejsc na koncentrację ataku.
No tak.. tylko, że ja nie mam zaopatrzenia i to może zaważyć na kolejnych starciach...

Niemniej - jak na gościa bez doświadczenia w CC5, a GJS wogóle, to wystawiam sobie notę 3+ :)
(dodatkowo - walczę z Targo od samego początku bez zaopatrzenia)

Najciekawsze bitwy dopiero przed nami :)
(ech... żebym miał zaopatrzenie choć na jedną z nich...)

20.02.2008
09:18
smile
[14]

matchaus [ sturmer ]

[podwójny post]

20.02.2008
09:48
smile
[15]

matchaus [ sturmer ]

Najpierw podsumowanie bitwy Wolfa (w zastępstwie Adiego) i Bona w Baron.

Przyszły wygląd formacji Adilegii ---------->

Straty:

- Cdn AT Group - 2x
- Cdn Recce Group - 1x
- Cdn Rifle Section - 1x
- Sherman III - 1x

Łącznie - 14 ludzi + 1 czołg.


Close Combat i okolice... #138 [Wszędzie trupy, trupy, trupy i leje po bombach...] - matchaus
20.02.2008
09:57
smile
[16]

matchaus [ sturmer ]

Przyszły wygląd formacji Bona ---------->

Straty:

- Befehls Panther A - 1x
- SS PG Feuertrupp - 1x
- SS Flak38 - 1x
- Panther A - 1x (pierwszy rodzaj niczym nie różniący się od drugiego :D ; stan 0)
- Panther A - 2x (drugi rodzaj niczym nie różniący się od pierwszego :DD)

Łącznie - 5 ludzi + 1 działko + 4 tłuste czołdżiki.


Close Combat i okolice... #138 [Wszędzie trupy, trupy, trupy i leje po bombach...] - matchaus
20.02.2008
10:15
smile
[17]

matchaus [ sturmer ]

I nasza bitwa z Targo w Maltot.

Przyszły skład formacji Targo ---------->

Straty:

- Cdn Cmd Group - 1x
- Cdn Rifle Group-G - 2x
- Humber MkIV - 1x
- Stuart V - 1x
- Sherman III - 1x
- Crusader AA II - 1x (stan 0)

Łącznie - 19 ludzi + 1 pojazd + 3 czołgi.


Close Combat i okolice... #138 [Wszędzie trupy, trupy, trupy i leje po bombach...] - matchaus
20.02.2008
10:22
smile
[18]

matchaus [ sturmer ]

Przyszły skład mojej formacji ---------->

Straty:

- SS Fuhrertrupp - 2x
- SS PG Stosstrupp - 1x (1-szy rodzaj; z rurą)
- SS PzPi.Halbgr. - 1x (1-szy rodzaj; bez flemena)
- SS leIG18 - 1x

Łącznie - 24 ludzi + 1 działko.


Close Combat i okolice... #138 [Wszędzie trupy, trupy, trupy i leje po bombach...] - matchaus
20.02.2008
11:16
smile
[19]

matchaus [ sturmer ]

Mapa Maltot sporządzona pod kątem możliwość rozstawiania wojsk alianckich.

Jednak w związku z rzeką, strefa rozstawiania Niemców wygląda troszkę inaczej (postaram się ją przedstawić).


Close Combat i okolice... #138 [Wszędzie trupy, trupy, trupy i leje po bombach...] - matchaus
20.02.2008
11:29
smile
[20]

matchaus [ sturmer ]

Gdzie zatem mogą rozstawiać się Niemcy?
Oto odpowiedź.


Close Combat i okolice... #138 [Wszędzie trupy, trupy, trupy i leje po bombach...] - matchaus
20.02.2008
12:14
smile
[21]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

O widzę, że dużo przegapiłem. Złota malina w tej turze dla naszego głównodowodzącego za cytuje "atak dla frajdy atakowania" i jak wrażenia chciałoby się zapytać?

20.02.2008
12:19
[22]

T_bone [ Master Sergeant ]

Olivier---> A co ma piernik do wiatraka czyli ten cytat do skutków ??

20.02.2008
12:31
smile
[23]

matchaus [ sturmer ]

OKW straciło już morale.
Jednostki frontowe trwają jednak na swoich pozycjach.
Bez paliwa, amunicji... brakuje lekarstw i najprostszego choć pożywienia
(moi żołnierze napadają nocą na alianckie czujki w poszukiwaniu chleba...).

Ale wytrwamy! Na przekór alianckiej potędze, braku zaopatrzenia, niewygód czy strategicznych pomyłek!

Sieg!


Close Combat i okolice... #138 [Wszędzie trupy, trupy, trupy i leje po bombach...] - matchaus
20.02.2008
12:39
smile
[24]

Bataillonsführer [ Chor��y ]

Rosjanie okazali się perfidnymi tchórzami, którzy uciekli przed potęgą Wehrmachtu

Może mógłbym się pobawić z wami panowie ?


Close Combat i okolice... #138 [Wszędzie trupy, trupy, trupy i leje po bombach...] - Bataillonsführer
20.02.2008
12:41
[25]

Bataillonsführer [ Chor��y ]

Sieg !


Close Combat i okolice... #138 [Wszędzie trupy, trupy, trupy i leje po bombach...] - Bataillonsführer
20.02.2008
12:50
smile
[26]

matchaus [ sturmer ]

no właśnie... :)


Bataillonsführer ---> Głównodowodzący obu stron pewnie już siedzą przy zielonym stoliku i szykują kolejną operację.
(jeśli jest inaczej to wiadomo - michy wyklepane ;P)

Piszesz się na następną kampanię?
Albo inaczej - czy chcesz grać w kolejnej operacji?
(ponieważ znam jednego co to 'się pisze', a nigdy nie gra :D)


Close Combat i okolice... #138 [Wszędzie trupy, trupy, trupy i leje po bombach...] - matchaus
20.02.2008
12:56
smile
[27]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

A czy ja cóś mówiłem? Zasadniczo to pantery są ostatnią rzeczą jaką nam brakuje, pewno taki atak w próżnie by się powiódł, gdyby nie było tam Wolfa.

20.02.2008
12:58
smile
[28]

Bataillonsführer [ Chor��y ]

Pewnie ... byleby operacja została przeprowadzona w jakimś odpowiednim terminie i o sensownej godzinie :)

Pewnie przydałoby się, żebym jakiś kontakt podał do siebie ? No i pozostaje kwestia tego nieszczęsnego teamspeaka czy jakoś tak ... muszę się w końcu wybrać po zestaw mikrofon+słuchawki

Dochodzi jeszcze sprawa modów .. nie wiem czy wszystko gra ale starałem się robić wszystko według instrukcji ... trzeba byłoby to przetestować wcześniej

20.02.2008
18:29
smile
[29]

matchaus [ sturmer ]

Bataillonsführer ---> Wyobraź sobie, że np. ludzie z Ligi grają nie używając TSa, a i u nas znajdą się podobni zboczeńcy ;)))
Ja jednak namawiam do cywilizowanych metod już na starcie (!)
Zapewniam, że taka 'lekcja' przyda się nie tylko w grze w CC.

Jeśli chcesz, to wieczorem odezwę się via GG (mój numer - 25024) i powiem co i jak zainstalować.
Choliwa... tylko nie wiem czy dziś wieczorem będę on-line :/
W każdym razie - taki wykład może Ci też zrobić np. Targo, tyle, żeby był i żeby mu się chciało :)
No i będziecie mogli od razu przetestować poprawność Twojej instalacji modów :))

Kontakt do siebie powinieneś podać, chyba że to Ty będziesz ciągle nas szukał ;)


P.S. Właśnie podpiąłem do sieci (energetycznej! :D) nową pralkę i już wykonuję testowe pranie ------>

Musieliśmy kupić nową, gdyż stara, jak to mówiła moja córa - 'zaczynała nas opuszczać'.
Po prostu - w trakcie wirowania zaczynała spieprzać z łazienki :DDDD


Close Combat i okolice... #138 [Wszędzie trupy, trupy, trupy i leje po bombach...] - matchaus
20.02.2008
18:55
smile
[30]

Bataillonsführer [ Chor��y ]

Mój kontakt to 4215204 :)

20.02.2008
20:59
[31]

Targo79 [ Pretorianin ]

Wolf ---> Musiałem w ten sposób ryzykować. Matchaus spodziewał się ataku na północy, więc musiałem uderzyć na wschodzie, żeby osiągnąć efekt zaskoczenia. Po za tym kończy mi się piechota, a czołgów jeszcze mi trochę zostało, więc czas wejść w jakiś zurbanizowany teren, bo na otwartym to sobie nie pojeżdżę. Skoro już zdecydowałem się zaskoczyć, to efekt musiał być pełny, dlatego takie a nie inne ustawienie. Spodziewałem się działa, ale liczyłem, że biorąc je na 4 lufy dam sobie radę. Nadzieję pokładałem w Crusederze AA, którego morderczy ogień pośredni, przybije do ziemi obsługę każdego działa. Niestety, ów cruseder zszedł jako pierwszy, za chwilę sherman i stuart, a humber dostał immo i było pozamiatane. Gdyby cruseder nie zszedł na dzień dobry, to mogłoby to wyglądać inaczej. Choć i tak się moi rifle-g spisali. Efekt końcowy mógł być lepszy, gdybym nie zapomniał o moich dywersantach, którzy mogli zająć, pozostałe dwie VL w centum miasta, których Matchaus w końcówce bitwy już nie bronił,.....ale zapomniałem o dziadygach.

20.02.2008
21:28
smile
[32]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

Targo ---- > Nie musisz się tłumaczyć, bo umialeś z nieszczęścia uczynić sukces i to jest najważniejsze. Swiadczy o dojrzałości gracza. Jak dla mnie to zdobyłeś sporo i dlatego moje gratulacje, a że ustawiłeś się i zaryzykowałeś a'la LIM, no cóż ... kto nie próbuje ten nie zyskuje. Ja LIMa też nie potępiam. Sam tak nie raz próbowałem.

21.02.2008
12:18
[33]

T_bone [ Master Sergeant ]

A teraz gra Diuk :>

21.02.2008
12:51
smile
[34]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

No patrzcie pany, w WoWie to ja mam level 70, a tutaj tylko 12. A gdzie jakiś mnożnik za banana dla starego wyjadacza?

21.02.2008
13:12
smile
[35]

matchaus [ sturmer ]

No tak... nie pozostaje mi nic innego jak również pogratulować Targo militarnych sukcesów.

Przygotowałem nawet na tę okazję mały prezent - avatar na forum Ligi <złośliwiec> ;D
(mam tez wersję na forum GOLa - jeśli by była potrzebna :)


P.S. Level? Co się dostaje za 100? Banana? :D


Close Combat i okolice... #138 [Wszędzie trupy, trupy, trupy i leje po bombach...] - matchaus
21.02.2008
13:17
smile
[36]

matchaus [ sturmer ]

A żeby Limowi nie było przykro, to mam też coś dla Niego :D

(wersja 64x64 pikseli jest również gotowa :)


Close Combat i okolice... #138 [Wszędzie trupy, trupy, trupy i leje po bombach...] - matchaus
21.02.2008
13:49
[37]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

Taaa... można to określić następująco: LIM FORMATION :D

21.02.2008
16:46
[38]

diuk [ Generaďż˝ ]

Gra rozegrana, efekty za chwilę (dla cierpliwych :-P). Sejw poszedł.

Skład początkowy:

wziąłem komplet sił pancernych i tylko jedno działo - reszta to piechota (niestety, zostały mi tylko teamy 4-osobowe)...

Założenia: atak, atak, atak!


Close Combat i okolice... #138 [Wszędzie trupy, trupy, trupy i leje po bombach...] - diuk
21.02.2008
16:50
[39]

diuk [ Generaďż˝ ]

Rozstawienie: jedna trzecia sił broni skrzydła, dwie trzecie ma zaatakować wzdłuż zachodniej flanki. Niepokoi mnie tylko doniesienie haupt. Klossa, że przeciwnik dysponuje arty i wsparciem powietrznym. Na szczęście nasz ukochany wódz mnie także przyznał arty! Gorzej, że gro atakujących sił musi być skupione na wąskich pozycjach wyjściowych.


Close Combat i okolice... #138 [Wszędzie trupy, trupy, trupy i leje po bombach...] - diuk
21.02.2008
16:53
[40]

diuk [ Generaďż˝ ]

Zaraz po rozpoczęciu widzę na kierunku ataku: działo ppanc, Shermana i Daimlera. Działo niszczy mojego flamera, Jadg niszczy Shermana, rzucam piechotę do zwarcia, aby przeciwnik nie mógł użyć arty, no i żeby dopaść działo.


Close Combat i okolice... #138 [Wszędzie trupy, trupy, trupy i leje po bombach...] - diuk
21.02.2008
16:56
[41]

diuk [ Generaďż˝ ]

W centrum, tuż pod moimi pozycjami stoi Sherman (na TEJ SAMEJ pozycji co ostatnio, dzieki:-), w oddali drugi - chyba FF. Dwa moje Jagdy wdają się w dyskusję z onymi, bliższy Sherman ginie, drugi niszczy działo w Jagddzie. Ocalały Jagd ma zieloną linię do tego FF, ale kółko czarne, nie strzelają więc do siebie.


Close Combat i okolice... #138 [Wszędzie trupy, trupy, trupy i leje po bombach...] - diuk
21.02.2008
17:03
[42]

diuk [ Generaďż˝ ]

Na głównym kierunku ataku przeciwnik rzuca jednak arty (mimo walki w zwarciu), wybuchu koszą żołnierzy po obu stronach, po mojej jednak bardziej. Ginie jeden Jagd (ten z rozwalonym działem). Rzucam swoją arty na kierunku ataku, słyszę jęki aliesów, arty chyba skuteczna. Jagd niszczy Daimlera, piechota działo, droga wydaje się być oczyszczona. Niestety: został mi na tym kierunki jeden immo Jagd, drugi jeżdżący i dwa niepełne oddziały Feuertrupp.

Słaby kontratak na północy (jeden oddział) zatrzymany. Widzę ze dwa oddziały piechoty ściągane w kierunku VL-ki w lesie, do której i ja zmierzam...


Close Combat i okolice... #138 [Wszędzie trupy, trupy, trupy i leje po bombach...] - diuk
21.02.2008
17:11
[43]

diuk [ Generaďż˝ ]

Na północy rzucam wóz dowódczy i dwa oddziały piechoty w kierunku VL-ki północnej, i równocześnie ostatniego Jagda ukrytego dotąd w zabudowaniach drogą na południe, chcąć przejąć VL-ke wylotową (większośc oddziałów przeciwnika wybita, albo walczy o VL-ke w lesie - może się uda?). Jagd dostaje ogień z flanki od działa ukrytego za domkiem przy północnej VL-ce, traci własne działo, potem dostaje nalot. Daję mu rozkaz "fast" dalej drogą, licząc na zniknięcie z pola widzenia przeciwnika. Równocześnie atakuję to działo wozem dowodzenia i piechotą.

Jagd ginie (od czego?) na wysokości południowej wioski.

Po zniszczeniu działa puszczam wóz dowodzenia i piechotę w kierunku wylotowej VL-ki na wschodzie, niestety, wóz ginie, a piechocie braknie 15 sek. do sukcesu.

21.02.2008
17:16
[44]

diuk [ Generaďż˝ ]

VL-ka w lesie wreszcie zdobyta (Jagd + dwa zespoły jedno-osobowe), ta na skrzyżowaniu też (przez tego szarżującego drogą jagda), ale za chwilę mam już zero piechoty w tym rejonie. Wraża piechota (dwa oddziały?) walczy w lesie z ostatnim moim pełnosprawnym Jagdem, po czym rzuca się w kierunku skrzyżowania. Daję się ponieść nerowm, i rzucam Jagda za nimi, coby tę VL-kę obronić. Efekt - nie udaje mi się obronić skrzyżowania, a w tym czasie jakieś niedobitki zajmują VL-ke w lesie...

Na 10 sekund przed końcem miałem dwie VL-ki więcej, na koniec - praktycznie zero zdobyczy terenowych...


Close Combat i okolice... #138 [Wszędzie trupy, trupy, trupy i leje po bombach...] - diuk
21.02.2008
17:18
[45]

diuk [ Generaďż˝ ]

Moje siły po walce: (DWA Jagdy ocalały, ufff)


Close Combat i okolice... #138 [Wszędzie trupy, trupy, trupy i leje po bombach...] - diuk
21.02.2008
17:21
[46]

diuk [ Generaďż˝ ]

Oraz przeciwnika: straty ma wprawdzie duże, ale nie całkowite (co by dało totala)

Okazuje się, że te dwie VL-ki zostały zajęte dosłownymi niedobitkami sił alies, ach, gdyby gdyby gdyby...

Od razu wyjaśniam - nie puściłem ostatniego Jagda w kierunku VL-ki południowej, bo nie widziałem co załatwiło poprzedniego, a i z czasem było już krucho... Chciałem obronić zdobycze, ale się nie udało...

A tu w dodatku widać, że tego Jagda na drodze załatwiło chyba działo stojące przy domku na północy, które zaraz potem zginęło od wozu dowodzenia... To co załatwiło wóz dowodzenia?! Potem już ŻADNEGO działa nie zniszczyłem, a na rozpisce końcowej przecież żadne działo nie ocalało. Ki czort?


Close Combat i okolice... #138 [Wszędzie trupy, trupy, trupy i leje po bombach...] - diuk
21.02.2008
17:59
[47]

Yosarian [ Legionista ]

Wóz dowodzenia utknął przy przekracaniu betonowego płotu. Stracił gąsięnice i nie udało się go naprawić

21.02.2008
18:39
smile
[48]

Targo79 [ Pretorianin ]

Matchaus ---> Ty się śmiej, ale takie numery naprawdę działają. Nie raz i nie dwa gromiłem niewiernych w ten sposób. Jest tylko/aż jeden warunek, szczęście musi być po naszej stronie ;)

21.02.2008
18:43
[49]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

Targo --- > Sorry limit szczęścia chyba zgarnąłem w swojej bitwie :D

21.02.2008
18:44
[50]

Yaca Killer [ Regent ]

Redguard --> teraz nasza kolej. Jutro od 18 będę na nasłuchu.

21.02.2008
19:29
smile
[51]

Targo79 [ Pretorianin ]

Wolf ---> Z takim szczęściem śmiało możesz grać w totolotka :D

21.02.2008
19:58
smile
[52]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

Targo ---> Teraz mi to mówisz??? Trzeba było przed bitwą!!! :P

21.02.2008
21:07
[53]

Redguard [ Legionista ]

Yaca - jutro może być ciężko, bo w domu będę dopiero koło 22, więc proponuję zagrać w sobotę.

21.02.2008
21:25
[54]

Yaca Killer [ Regent ]

Redguard --> ok, godzinę ustalimy via GG, bo jeszcze nie wiem jaki będę miał rozkład jazdy :)

21.02.2008
21:27
smile
[55]

Bataillonsführer [ Chor��y ]

Sądziłem, że w Normandii przyda się każdy karabin ...

Sztab o mnie zapomniał !

21.02.2008
22:26
smile
[56]

matchaus [ sturmer ]

Podsumowanie bitwy Yossariana (29/11) z Diukiem (902 Panzer-LEhr Div.).

Przyszły skład jednostki Diuka ---------->

Straty:

- KdoWg - 1x (stan 0)
- PG Spahtrupp - 1x
- PG Feuertrupp - 1x (1 rodzaj, z SchieSbecherem)
- PG Feuertrupp - 4x (2 rodzaj, bez SchieSbechera)
- SdKfz 251/16 - 1x (stan 0)
- Jagdpanzer IV - 2x

Łącznie - 23 ludzi + 2 pojazdy + 2 'czołgi'.


Close Combat i okolice... #138 [Wszędzie trupy, trupy, trupy i leje po bombach...] - matchaus
21.02.2008
22:38
smile
[57]

matchaus [ sturmer ]

Przyszły skład jednostki Yossa ---------->

Straty:

- Mot Comd Group - 2x (stan 0)
- Mot Rifle Group-G - 1x
- Mot Rifle Section - 2x
- Mot Gun Group - 2x
- 6-pdr Mk.II - 2x
- Daimler MkI - 1x
- Sherman V - 1x
- Sherman VC - 2x

Łącznie - 28 ludzi + 1 pojazd + 2 działa + 3 czołgi.


P.S. Jedno z krwawszych starć tej operacji... Współczuję Diukowi utraty tak śmiele zdobytego terenu.
Posiadam podobne doświadczenie i... podobny temperament, który ciężko mi jest czasami trzymać na wodzy :)
[edit] Niezwykłą sytuacją jest fakt, że Yoss stracił praktycznie całe posiadane wojsko, ale utracony teren odzyskał. Oj... nie chciałbym się spotkać z tak nieprzeciętnym dowódcą...
Brawo!


Close Combat i okolice... #138 [Wszędzie trupy, trupy, trupy i leje po bombach...] - matchaus
22.02.2008
00:19
smile
[58]

matchaus [ sturmer ]

Rozegraliśmy z Dowódcą Batalionu bitwę szkoleniowo-testową.
Wziąłem na warsztat przyszłą bitwę Yacy - Bataillonsführer zagrał Aliantami.
Żadnych problemów technicznych nie zanotowano.

Bitwa została rozegrana z doskoku, więc nie będę się rozwodził nad swoją strategią, ale skupię się na ewidentnych błędach naszego nowego towarzysza broni :)

Dwa screeny są konieczne dla oddania pewnych niuansów gry.

1. Skład.

(z rozpędu i przez przypadek wziąłem panzerschreka).


Close Combat i okolice... #138 [Wszędzie trupy, trupy, trupy i leje po bombach...] - matchaus
22.02.2008
00:42
smile
[59]

matchaus [ sturmer ]

2. Rozstawienie.

I teraz garść uwag.

- Czołgów nie należy ustawiać na 'wizurach' potencjalnych, ukrytych dział.
(poinstruowałem już Bataillonsführera o 'defendzie' na działach :)
- Widząc ten środkowy 'jęzor' jaki wywalczył sobie Redguard w poprzedniej bitwie, powinieneś się zdecydować - albo go poszerzyć za wszelką cenę, albo rozmieścić wojsko gdzie indziej.
Już niebawem oczywisty dla Ciebie będzie fakt, że niemiecka piechota, nawet bez amunicji, jest lepsza w walce 'close', co zaobserwowałeś na południu.
- Ładnie zlikwidowałeś moją zachodnią próbę wejścia 'od kuchni', ale zupełnie niepotrzebnie (!) pogoniłeś za ostatnim żołnierzem swoim ostatnim czołgiem!
Należało go raczej 'drapnąć' piechotą, albo wogóle nic nie robić, tylko ustabilizować linię obrony na tym betonowym płotku.
- Podejście do VL na Caen... hehe - temat rzeka!
1. Zaobserwowałeś już w pierwszych minutach gry mój oddział inżynierów, kiedy ten skradał się w kierunku VLki i zaległ po wymianie ognia + dymu z Twoimi assaultami.
Należało się w tym rejonie BEZWZGLĘDNIE przygotować - wszak oni stamtąd nie zniknęli :))
2. Umieszczanie piechoty w domkach ma sens - szczególnie przy dalekich celowych.
Całą tę sytuację składam na karb tego, że nie wiedziałeś czym dysponuję, ale bez przesady - z domku można zawsze szybko spylić, daje lepszą wizurę (!) i doskonałą ochronę!
3. Reorganizacja obrony (po trzykroć!)! Kiedy Twój assault zginął w konfrontacji z moimi inżynierami - to wtedy powinien być ostatni dzwonek na poczynienie przygotowań do obrony ostatniej VL!

Uwagi natury ogólnej:
- Moja piechota lepiej nie strzela, choć to oczywiście elitarna piechota SS i ciężko się z nią mierzyć 'na szeryfa' :) Pamiętaj, że moi w trakcie strzelania (bliska odległość!) dostali jeszcze wsparcie dwóch schweresów - to zaważyło na takim przebiegu strzelaniny :)
- Oddziałom bez zaopatrzenia kończy się ammo po 2-3 minutach potyczki strzeleckiej. MUSIAŁEM zabijać Twoich, aby im zabrać broń :)
- Często nie warto wdawać się w palbę, ale wycofać na lepsze pozycje - np. za ten betonowy murek. Osłona to podstawa, a ona teoretycznie była po Twojej stronie - ja czołgałem się po gołych polach. Nie dość na tym - czołgałem się spod tego 'jęzora' - moi byli już nieźle zmęczeni.

Do jutra zatem!
I polecam namówić np. Wolfa na partyjkę - wyjawi Ci na pewno więcej 'sztuczek', a i posiada niewspółmiernie większe ode mnie doświadczenie!
Najważniejsze, że już widzisz co straciłeś grając tylko z komputerem :)
Gry 'head to head' nie ma co porównywać do idiotycznych, prostych i co tu dużo mówić - nudnych potyczek z kompem :)


P.S. Polecam włączyć sobie w opcjach pokazywanie 'ukrycia' żołnierzy - to bardzo pomaga.
(ja mam dodatkowo pokazane morale w formie krzyżyka koło oddziału).


Close Combat i okolice... #138 [Wszędzie trupy, trupy, trupy i leje po bombach...] - matchaus
22.02.2008
00:56
smile
[60]

Bataillonsführer [ Chor��y ]

No cóż ... zawsze wiedziałem, że Wehrmacht jest lepszy :P

Co do tego nieszczęsnego żołnierza to spodziewałem się tam jeszcze choć oddziału ... od razu zauważyłem działko i starałem się je zestrzelić ... niestety nie udało się i ostatni czołg poszedł z dymem ...

Właśnie ... pola ... Jedynym wyjściem było dla mnie koncentracja wojsk obok VL i wystawienie tego oddziału zaczepnego ... zbyt pochopnie wystawiłem go na pierwszą linie ... co mogłeś zauważyć :P

Ale co tu sie rozwodzić ... dostałem tęgi łomot ... ale mam o jedno doświadczenie więcej :P

Tylko czekam na następne partyjki z Tobą i z Wolfem o ile będzie dostępny :P

22.02.2008
07:46
smile
[61]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

Wolfowi zdarza się być dostępnym ok 22. Zdarza, nie że ciągle jest ;)

22.02.2008
07:57
smile
[62]

matchaus [ sturmer ]

Bataillonsführer ---> Możemy te samą bitwę rozegrać ze zmianą stron. Sądzę, że będzie to najlepsze rozwiązanie.
Ale jeśli chcesz, to możemy zacząć grać nawet kampanię (mogę grać Aliantami - może się czegoś nauczę :)
Trochę czasu powinno mi się udać wygospodarować, choć nie wiem czy codziennie (gram też w Red Orchestrę). Zaznaczam, że jestem nocnym markiem - dopiero około 22:00 pojawiam się w sieci.

P.S. Widziałeś to ostatnie działo? O kurde... :) Po pierwszym strzale? Chyba raczej nie - na początku zacząłeś strzelać w inne miejsce.
Co do rozstawienia, to nie zakładaj, że miałbyś się tutaj bronić - nie tędy droga :)
A i wyniku nie określiłbym jako łomot - to przecież Twoje pierwsze kroki, a ja specjalnie chciałem abyś się troszkę pogimnastykował ;)

22.02.2008
10:48
smile
[63]

Bataillonsführer [ Chor��y ]

Też zauważyłem, że uaktywniam się dopiero po 22 ... siedzę do późna a potem ciężko wstać :/

Aktualnie jestem uczestnikiem tajnego szkolenia, które mimo, że w obcym języku, daje garść informacji niezbędnych do dalszych rozgrywek

Także do wieczora !

22.02.2008
11:17
smile
[64]

matchaus [ sturmer ]

Bataillonsführer ---> Wcale nie musisz szukać porad za granicą :)
Tutaj ( ) masz ciekawy tekst:
"Szok H2H - początki w trybie multiplayer".

Polecam lekturę :)

A w wolnych chwilach możesz jeszcze rzucić okiem na beletrystykę stosowaną ;) naszych domorosłych powieściopisarzy ;)
- "Bitwa o Martlange" (by T_bone)
- "Charche!" (by Olivier)

(o ile tekst o początkach H2H jest dobrym przykładem jak grać, to teksty są przykładem... nie... tu raczej nie ma analogii ;DDD)

22.02.2008
11:23
smile
[65]

Bataillonsführer [ Chor��y ]

Matchaus

Ten tekst czytałem 2-3 razy ... aktualnie śledzę to :

Teksty Oliviera i T_Bone'a również przeczytałem ... może kiedyś skrobnę coś własnego

22.02.2008
12:14
smile
[66]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

Ciągnący Batalion ---> Człek i tak najszybciej uczy się na szoku po szoku :D

22.02.2008
14:47
smile
[67]

Bataillonsführer [ Chor��y ]

uargflownenietsne

Dzisiaj powinno być lepiej

22.02.2008
14:54
[68]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

Niestety pierwsza fraza do mnie nie dociera :D prócz einen Wolfgrau :D

22.02.2008
23:55
smile
[69]

matchaus [ sturmer ]

Kolejna bitwa szkoleniowa z Bataillonsführer'em za nami.
Wzięliśmy na warsztat kolejną bitwę z naszej operacji - Lim vs. Yoss w Vimont.

Taki wziąłem skład ----->


Close Combat i okolice... #138 [Wszędzie trupy, trupy, trupy i leje po bombach...] - matchaus
23.02.2008
00:27
smile
[70]

Bataillonsführer [ Chor��y ]

Nie będę uprzedzał ale faktów ale sami zobaczycie ... Fuhrer sie teraz przewraca w grobie :P

23.02.2008
00:35
smile
[71]

matchaus [ sturmer ]

A tak rozstawiłem wojsko ----->

Założenia:

- przetrwać na północy i ruszyć naprzód
- przetrwać w centrum
- przetrwać na południu i poszerzyć przyczółek

Przebieg bitwy wraz z uwagami.

Północ.
Zarówno czołg, jako i wóz dowodzenia miały za zadanie podjechać do linii żywopłotu. No cóż... kto nie ryzykuje... :)
Piechota w defendzie miała za zadanie likwidować zauważone oddziały na pierwszej linii żywopłotu.
Pierwsza sekunda i wóz dowodzenia zostaje rozbity.
Command crew zasuwa na północ, a zza krzaków dobiegają pierwsze strzały.
Soldaten-2 przemieszczają się na północ - nie napotykają oporu.
Po dwóch - trzech minutach dostrzegam, że aliancka piechota jest urzutowana w tym 'basenie' żywopłotowym - to wyraźny sygnał aby jak najszybciej rozpocząć szturm.
Czołg podjeżdża pod sam żywopłot i zauważa działo, które jest przemieszczane wewnątrz (!) tego prostokąta! Rozpoczynam ostrzał z moździerza.
Bataillonsführer -> już to mówiłem - nie wykonuj takich manewrów, bo to raczej nie ocali działa, że o jakiejkolwiek skuteczności nie wspomnę...
Nie mija minuta, jak działo dostaje bańkę...
Moi podbiegają do żywopłotu i wdają się w wymianę ognia z aliantami.
W tym momencie na moje północne pozycje spada wezwana arty.
Piechota na szczęście unika strat, ale czołg zostaje unieruchomiony.

Centrum.
Nie podejmuję żadnych działań, ale czekam na okazję. Północ jakoś zdobywa teren, więc na razie nie ma co szaleć.
W trakcie, kiedy północ eliminuje działo + dwa oddziały alianckiej piechoty, na wizurze na północ od chateau pojawia się Achilles.
IG18 rozpoczyna ostrzał, Achilles odpowiada ogniem.
Przemieszczam czołg dowodzenia na wizurę i rozpoczynam ostrzał z dwóch rur.
IG18 zostaje unieruchomione i traci dwóch ludzi z obsługi, ale dopada gada :)
W międzyczasie pojawia się oddział piechoty na północ od drogi wschód-zachód w lesie i moi 'Soldaten (rura)' odpowiadają ogniem.

Południe + okolice mojej obsadzonej VLki.
Zero reakcji z mojej strony - jeszcze na to nie czas. Walę tylko z PzIV w chatkę na krzyżówce drogi - bez rezultatu.
Ruszam w końcu czołg przez wiadukt. Przejeżdża bezpiecznie, ale skręcając na północ dostaje w palnik i staje w płomieniach.
Wiem już gdzie może być potencjalne działo.
Piechota rusza do przodu - na linie żywopłotów, a PzIII rusza przez wiadukt jako wsparcie (wiem, że mogę przez wiadukt przejechać bezpiecznie).


Kolejne minuty to czas zdobywania VLek na północy za pomocą 'command crew' + 3 oddziałów jakie wydzieliłem do tego zadania.
Widzę przemieszczany w pośpiechu aliancki oddział 'command' w kierunku VLki na Cagny.
Walę najpierw z moździerza, ale mam tylko kilka szyszek, więc na VLkę idzie arty jako bezpośrednie wsparcie ataku + prewencja :D
(a nuż ktoś jeszcze się tam kryje?)
W centrum nie dzieje się nic, choć widzę kolejnego Achillesa przemieszczanego z południa. Czekam, choć nie pojawia się na wizurze.
Na południu moje dwie drużyny dostają się pod ogień alianckich żołnierzy, kiedy osiągają pierwszą linię żywopłotu.
Manewruję PzIII aby ich wspomóc, ale ciężko to idzie - nie ma wizur, a wyjazd na drogę na pewno skończy się tragicznie... Do akcji wkracza schweres, ale Alianci kryją się i unikają jego ognia.
W konsekwencji moi ponoszą ciężkie straty, a niedobitki się poddają. Czołg zabezpiecza potencjalną próbę odzyskania terenu.

Końcówka to szalony szturm w kierunku VL na Troarn zakończony sukcesem. Załoga pojazdu dowódczego jest do takich zadań idealna :) (ze wsparciem dwóch oddziałów zwiadu).
Wykrywam alianckie działo na północ od ruin koło chateau. Ostrzeliwuje mnie (szturmującą piechotę), ale nie zrażam się, tylko biegnę zajmować dobre pozycje do ewentualnego odparcia kontrataku.
Jeden mój oddział zalega w żywopłocie i rozpoczyna metodyczny ostrzał działa.
Aha - jakiś oddział piechoty biegnie w kierunku tej ostatniej VLki, ale ja już łapię domki przy drodze i zatrzymuję ich ogniem broni ręcznej.

W centrum bez zmian - nie próbuję nic zdobywać - chcę utrzymać status quo.

Na południu również walki wygasają.


Teraz czas na uwagi i porady - o tym już za chwilę :)


Close Combat i okolice... #138 [Wszędzie trupy, trupy, trupy i leje po bombach...] - matchaus
23.02.2008
01:09
smile
[72]

matchaus [ sturmer ]

Wynik starcia ----->

(Lim byłby pewnie szczęśliwy z takiego obrotu sprawy ;)


Uwagi i porady:

1. NAJWAŻNIEJSZA kwestia - czy się bronić, czy atakować?
Bataillonsführer -> Przyjąłeś postawę stricte defensywną. Obawiam się, że choć założenie mogło być słuszne, to już z realizacją było krucho...
Specjalnie zalecałem przestudiować mapę i wizury :)
Moje startowe pozycje były potwornie odkryte! Jedynie w centrum miałem kawałek gruntu choć był on również wystawiony jak na strzelnicy...
A więc - jeśli chciałeś się bronić, to albo agresywnie, albo bardziej defensywnie.
Przykłady:
Co miało na celu rozmieszczenie Twoich wojsk w tym prostokącie z żywopłotu?
Wszak 100x lepiej było obsadzić linię żywopłotu od strony wschodniej (jeśli chciałeś uniknąć strat na starcie i nie obsadzać zachodniej)
Pozostawanie w środku było tragicznym pomysłem - moi SPOKOJNIE osiągnęli linię zachodnią i Z LEPSZYCH pozycji wyeliminowali Twoich - żołnierza po żołnierzu...
W centrum nie wydarzyło się praktycznie nic, więc nie znam Twoich pozycji.
Na południu też bym się uczaplił na linii żywopłotu + ustawił jakiś MG, aby uzyskać lepszy efekt :)

2. Działa i ich przemieszczanie.
Nie słuchaj opowieści Bona jak to eliminował sowieckie czołgi ciągnąc działa po ulicy :DD
Owszem - to się może udać, ale prawda jest taka, że działo powinno się ustawić na pozycji i MA TAM WYTRWAĆ do końca bitwy, albo zginąć :)
(z grubsza dotyczy to też ciężkich karabinów maszynowych - ich przemieszczanie zawsze powinno być podyktowane wyższą koniecznością ;)

3. Reorganizacja obrony.
Dobrze, że posłałeś na północ oddział dowódczy, ale dlaczego biegli po drodze? :)
W trakcie takiego zadania wystawiasz ich na ciężką próbę - jakikolwiek pocisk z moździerza może rozwalić CAŁY oddział. W Twoim przypadku przeżyło dwóch...
'Move fast' po asfalcie... zalecam ostrożność na przyszłość :)
Z tego co zauważyłem, Twój czołg się gdzieś 'zamotał'. Ostrzegam - to nie CC3, ale powrót do dziadowskich korzeni z CC2, a więc - kręcące się idiotycznie czołgi, jakieś dziwnie wybierane drogi + dramat w postaci wąskich przejść (np. między budynkami, że o mostach nie wspomnę :)
Jeśli chcesz dobrze prowadzić czołg, to po pierwsze - musisz o nim pamiętać :D, a po drugie - lepiej wydać 5 krótszych rozkazów dotarcie do danego miejsca, niż jeden dłuższy :)

Podsumowując - wiem, że gra ze mną może działać na Ciebie deprymująco, ale zostaw na boku moją osobę i skup się ZAWSZE na kilku podstawowych rzeczach:
(piszę po prostu o planie :D)
1. Jakie wojsko mogę wybrać na bitwę? (w domyśle - co pragnę osiągnąć?)
2. Jakim wojskiem może dysponować przeciwnik? (również - co będzie się starał osiągnąć?)
3. Jakie mogę zająć pozycje (analiza mapy!) + jakie mam wizury?
4. Jakie pozycje może zając przeciwnik (jak wyżej)?

I to by było na razie na tyle. Czas się szkolić :)

P.S. Mam nadzieję, że rozkazów nie wydajesz myszą, ale klawiaturą :)
(sory za takie dyrdymały, ale zawsze lepiej to wiedzieć już na początku)


Close Combat i okolice... #138 [Wszędzie trupy, trupy, trupy i leje po bombach...] - matchaus
23.02.2008
01:13
smile
[73]

matchaus [ sturmer ]

Screen z początku starcia, ilustrujący jak NIE NALEŻY ustawiać obrony.


Close Combat i okolice... #138 [Wszędzie trupy, trupy, trupy i leje po bombach...] - matchaus
23.02.2008
01:16
smile
[74]

Bataillonsführer [ Chor��y ]

Już mówiłem o tym ... kolejna lekcja więcej ... co do centrum ... masz rację nic się tam prawie nie dział ... południe to samo ...

Najwięcej się działo na północy ... odnośnie tych command group ... oni nie zginęli na asfalcie ... oni zginęli podczas ostrzału z moździerza ... tych dwóch co zostało to padli od kul

Natomiast co do gry ... nie odechciało mi się w ogóle grać ... wręcz przeciwnie ... mam większą chęć na kolejne starcia ...

Fuhrer rozkazuje iść naprzód ... :P

Co nie zmienia faktu, że wiele nauki jeszcze przede mną ... ale było lepiej niż ostatnio :P

23.02.2008
01:23
smile
[75]

matchaus [ sturmer ]

No tak... zginęli jakieś 5 metrów obok asfaltu :))
Pisałem o rozkazie 'move fast' w odkrytym terenie i właśnie o tym jak dostali z moździerza! :)) - lepiej było ich popędzić troszkę dłuższą (bo okrężną), ale bezpieczniejszą drogą :)

P.S. ostatnich dwóch padło od kul gościa z command crew.

23.02.2008
10:37
[76]

Bataillonsführer [ Chor��y ]

Przy okazji ... co to jest klawiatura ? Ja tylko operuje myszką :P

23.02.2008
13:15
smile
[77]

matchaus [ sturmer ]

Bataillonsführer ---> Włącz pierwszą z brzegu bitwę, zaznacz oddział, a później sprawdź działanie literek Z, X, C, V, B, N i M :)

(pod spacją masz zasięg 'dowodzenia', a prawy myszy na terenie określa wysokość (!) i jakość osłony (w danym miejscu))

A później przerobimy grupowanie oddziałów pod cyferkami :)
(zaznaczasz oddział(y) i trzymając Ctrl wciskasz np. 1. Pod jedynką będziesz miał teraz 'przypisane' dane oddziały (bądź oddział) na czas tej bitwy)

BTW - Nie wiem czy dziś znajdę czas na granie, gdyż koledzy z Frontline namawiają na grę w RO, a że dawno nie grałem, więc ciągnie mnie do chwili relaksu na froncie wschodnim :))

23.02.2008
21:03
[78]

Yaca Killer [ Regent ]

Kolejny dzień walk o Bourgebus okazał się ostatnim dla wielu, którzy stanęli w szranki. Szykując się na walkę w zwarciu zdecydowałem się na małe zmiany. Zrezygnowałem ze snajpera i Flaka na rzecz Flama i IG.


Close Combat i okolice... #138 [Wszędzie trupy, trupy, trupy i leje po bombach...] - Yaca Killer
23.02.2008
21:12
[79]

Yaca Killer [ Regent ]

Jako, że kolejne starcie wymusi na mnie radykalną zmianę ustawienia, to tym razem ujawnię rozstawienie.

Spodziewałem się silnego ataku na zabudowania, do których wcześniej Kanadyjczycy podpełzli, ale mimo to nie mogłem sobie pozwolić na pozostawienie pozostałych możliwych kierunków natarcia bez obrony.

Grentheville broniła najsilniejsza grupa w składzie:
Pionierzy, Flamen, Schreck, MG, Dowódca, Pak
Z centralnych zabudowań wsparcie ogniem zapewniała grupa składająca się z:
Sztos, Dowódca, Schweres, IG
Podejścia do Orne pilnowali:
Dowódca, Sztos, MG, Pak i Granatnik.


Close Combat i okolice... #138 [Wszędzie trupy, trupy, trupy i leje po bombach...] - Yaca Killer
23.02.2008
21:19
[80]

Yaca Killer [ Regent ]

Plan obrony skupiał się na szybkim powitaniu wroga. Główną atrakcją był grill przygotowany dla Kanadyjczyków przebywających w sadzie. Niespodzianka się udała. Pionierzy i Flamen zalali sad ogniem i osadzili Kanadyjczyków w blokach.


Close Combat i okolice... #138 [Wszędzie trupy, trupy, trupy i leje po bombach...] - Yaca Killer
23.02.2008
21:22
[81]

Yaca Killer [ Regent ]

Niestety, mimo dołączenia się do zabawy dwóch MG wróg parł do przodu. Bardzo szybko zaczęła kończyć się amunicja i Pionierzy ulegli pod naporem atakujących.


Close Combat i okolice... #138 [Wszędzie trupy, trupy, trupy i leje po bombach...] - Yaca Killer
23.02.2008
21:32
[82]

Yaca Killer [ Regent ]

Na nieruchomego (brak paliwa) Flamena runeła po chwili arty. Jeden ze strzałów okazał się celny i załoga musiała opuścić pojazd (na szczęście zalegli w pobliskim budynku i walczyli prawie do samego końca starcia). MG umieszczone na piętrach budynków zaczęły otrzymywać ostrzał od ukrytego Shermana, na którego nie miało wizury zadne z moich dział.


Close Combat i okolice... #138 [Wszędzie trupy, trupy, trupy i leje po bombach...] - Yaca Killer
23.02.2008
21:35
[83]

Yaca Killer [ Regent ]

Obok Shermana pokazało się Kanadyjskie działo i zeszło od pierwszego strzału Paka.


Close Combat i okolice... #138 [Wszędzie trupy, trupy, trupy i leje po bombach...] - Yaca Killer
23.02.2008
21:39
[84]

Yaca Killer [ Regent ]

Amunicja kończyła się w zastraszającym tempie i zacząłem żałować, że nie przydzieliłem większej ilości wojska do obrony tego odcinka. Kiedy Kanadyjczycy ruszyli do ataku w ostatnich sekundach, nie było do nich czym strzelać.


Close Combat i okolice... #138 [Wszędzie trupy, trupy, trupy i leje po bombach...] - Yaca Killer
23.02.2008
21:42
[85]

Yaca Killer [ Regent ]

Ostatecznie kilku z nich wdarło się do zabudowań i zdołało przejąć Farmę. Niestety, najdzielniejsi z dzielnych Pionierzy i załoga Flemena zostali wybici do ostatniego. Na szczęście postępy wroga są znikome a stracony teren nie ma większego znaczenia strategicznego.


Close Combat i okolice... #138 [Wszędzie trupy, trupy, trupy i leje po bombach...] - Yaca Killer
23.02.2008
22:05
smile
[86]

matchaus [ sturmer ]

Stosunek sił zabitych Aliantów do Niemców imponuje (przeszło 2,5:1)
Dodać należy, że nikt z Niemców się nie poddał :)
(zaraz spróbuję podsumować Wasze starcie)

Bardzo sprytnym zagraniem było wzięcie flemena - inspirujący pomysł :)

Biorąc pod uwagę tak ogromną koncentrację sił atakujących, broniłeś się nad wyraz skutecznie.
Zastanawia, że Redguard nie posłał choć jednego zwiadu na zachód. Jeśli myśli przebijać się dalej w oparciu o te kilka budyneczków w centrum, to stosunek strat może pozostać na takim samym poziomie do końca gry...
(tyle, że układ i wielkość mapy są koszmarne jeśli chodzi o atak...)

Ja w każdym razie nie mam pytań - dobrze wykonane zadanie.


P.S. Moździerz? Łej... dla tych 5-6 pocisków? :)

23.02.2008
22:19
[87]

Bataillonsführer [ Chor��y ]

Rozgrywałem tą bitwę z matchausem i popełniłem ten sam błąd co atakujący umieszczając grupę w ogrodzie ... jak widzę oni również zostali przywitani grillem.

Teraz po jednym starciu i wiedzy o braku zaopatrzenia ze strony niemieckiej rozsądnym wyjściem jest związanie atakujących walką i trzymanie ich na dystans tak długo aż skończy się amunicja i przejść do kontrofensywy ...

Ale cóż ... plan niezły tylko wykonanie gorsze ...

Na zimno przychodzi mi tylko takie rozwiązanie :

Nie biorę żadnych czołgów ... stawiam wszystko na piechotę, która ma za zadanie czołgać się w kierunku wroga i związać go walką jak najdłużej, aby potem w razie przełamania linii wycofać się i przygotować się na ostateczny szturm

Prosiłbym o ocenę tego "planu" :P


Close Combat i okolice... #138 [Wszędzie trupy, trupy, trupy i leje po bombach...] - Bataillonsführer
23.02.2008
23:00
[88]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

Red poszedł na południe a ja bym poszedł na lewo. A na południe tylko wydzielony oddział.

23.02.2008
23:19
[89]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Wiesz, to już jest pole pod teoretyczne rozważania. Na przeciwko stają dwaj przeciwnicy, mniej wiecej orientują się w sytuacji i uwarunkowaniach, a one narzucają jednemu role obrońcy, drugiemu atakującego. To wcale nie znaczy że obrońca nie może atakować bo może, baa jeśli jest w stanie atakować i atakuję to zdumiewająco dobrze - to i tak nie czyni go atakującym, jest wciąż obrońcą.

Obrońca nie może zakładać przed bitwą że broniąc się będzie atakował, przejdzie do obrony, a potem zaatakuję, aż taki ciąg przyczynowy w planowaniu chyba nie istnieje, bo plan nie może być wróżeniem z fusów, nie mówiąc już o tym że to co piszesz jest akurat tutaj mało realne. Jeżeli w obronie zaatakujesz, to kosztem dużych strat zyskać możesz akurat tyle, że przeciwnik nie poczyni terenowych postępów (czas się skończy) - czasem w określonej sytuacji i tak trzeba.
Można zakładać obronę, ale kontratak może być tylko efektem rozwoju sytuacji już w bitwie, nie planowany przed. Osiągnął coś takiego choćby matchaus nie tak dawno.

24.02.2008
00:38
smile
[90]

matchaus [ sturmer ]

Olivier -> Dobrze napisane.

Bataillonsführer -> Plan jaki czynię przed bitwą opiera się na głównych założeniach jakie ci wypisałem. Zdaje się, że tak postępuje każdy.
Najważniejsza cecha u 'dowódcy' (o której często wspomina Wolf), to elastyczność myślenia.
Wszak jeśli rozpirzę atakujące siły na danym odcinku, to taka sytuacja zachęca do podjęcia kontrataku (prawda stara jak świat). Ale czy można zakładać przed bitwą, że tak się stanie? NIE! Takie 'okazje' krystalizują' się w trakcie walki.
Tylko od Ciebie zależy jak wykorzystasz lokalny sukces, bądź jak z teoretycznej porażki uczynisz zwycięstwo.
Posłużę się tutaj znów doskonałym przykładem - ostatnia bitwa Targo.
Po rozbiciu mu 3 czołgów poczułem się w komfortowej sytuacji i zacząłem żywić przeświadczenie, że dam radę nie tylko zatrzymać uderzenie, ale i ugrać coś więcej.
Raz, że nie zatrzymałem ataku (no.. prawie), a dwa - nie chwali się dnia przed zachodem słońca :)
Zacząłem uskuteczniać ryzykowne zagrania, które o mało co nie skończyły się i utratą południa i centrum mapy (na szczęście nie).
Targo taktyczną klęskę w postaci utraty sił wsparcia przekuł na strategiczny sukces.

I proszę Cię - skończ z tymi armiami, bo za chwilę każdy z moich żołnierzy będzie chciał być tytułowany generałem :D

24.02.2008
00:44
smile
[91]

matchaus [ sturmer ]

Podsumowanie strat w ostatniej bitwie Yacy (III/25/12SS) z Redguardem (9/3) w Bourguebus.

Przyszły skład sił Redguarda ---------->

Straty:

- Cdn Cmd Group - 1x
- Cdn Recce Group - 1x
- Cdn Rifle Group - 2x
- Cdn Rifle Section - 1x
- Cdn Assault Sctn - 2x (stan 0)
- Cdn 6-pdr Mk.II - 1x

Łącznie - 39 ludzi + 1 działo.


Close Combat i okolice... #138 [Wszędzie trupy, trupy, trupy i leje po bombach...] - matchaus
24.02.2008
00:51
smile
[92]

matchaus [ sturmer ]

Przyszły skład sił Yacy ---------->

Straty:

- SS Fuhrertrupp - 1x
- SS PzPi.Halbgr. - 1x (stan 0; 2-gi rodzaj, z flemenem)
- SS SdKfz 251/16 - 1x

Łącznie - 12 ludzi + 1 pojazd.

P.S. Yaca nie ma zaopatrzenia, ale akurat w przypadku tej bitwy nie ma to znaczenia - stracił śmiesznie mało żołnierzy. Rzeczywisty stosunek strat jest jeszcze większy i wynosi 3,25:1 (Allies:Axis)


Close Combat i okolice... #138 [Wszędzie trupy, trupy, trupy i leje po bombach...] - matchaus
24.02.2008
17:34
smile
[93]

Bataillonsführer [ Chor��y ]

matchaus

Gramy dzisiaj ?

24.02.2008
21:05
[94]

Yaca Killer [ Regent ]

P.S. Moździerz? Łej... dla tych 5-6 pocisków? :)

Mat --> taaaa, też to zauważyłem ... niestety dopiero po naciśnięciu "begin". A wystarczyłaby zamiast nich, zwykła drużyna piechoty umieszczona w newralgicznej strefie. Cóż, nauczka na przyszłość: nie brać moździerza przy niskim ammo.

24.02.2008
21:21
smile
[95]

Yaca Killer [ Regent ]

I jeszcze dla przypomnienia:


Kolejna bitwa to Lim vs Yos.

24.02.2008
21:25
smile
[96]

matchaus [ sturmer ]

Yaca ---> Na tej same zasadzie nie lubię brać panzerschreków. Często zdarza się, że chłopaki mają raptem dwa pociski...

P.S. Tym razem minęło 9 dni od ostatniego postu Lima w poprzedniej części wątku.
Czy ktoś wie kiedy odbędzie się bitwa I/22/21 Panzer-Div?

24.02.2008
21:28
[97]

matchaus [ sturmer ]

Bataillonsführer ---> Zastukaj z łaski swojej do Wolfa*, gdyż nie wiem czy dziś dam radę...

* - Sprawa nie dotyczy li tylko Wolfa - może ktoś jeszcze ma ochotę na partyjkę?

P.S. A gdzie jest Gruby? Wszak to był jeszcze niedawno maniak walk H2H w CC? :)

24.02.2008
22:16
[98]

Bataillonsführer [ Chor��y ]

Matchaus

Czyżbym się czym naraził że zostałem tak zrugowany ? :P

No niestety jak widać nikt nie ma specjalnej ochoty a widzę, że powoli i Tobie się nudzi ...

Może jednak ktoś znajdzie chwilkę ?

25.02.2008
00:07
smile
[99]

Bataillonsführer [ Chor��y ]

Cóż rozegraliśmy dwie bitwy z Wolfgrau ... w pierwszej oddziały niemieckie zadały ciężkie straty wojskom aliantów i zabrakło dosłownie paru sekund aby osiągnąć zwycięstwo ...

Druga bitwa nie wyglądała tak różowo ... wszystko prawie wycięte w pień ... ale cóż mogłem zrobić

Opiszę bitwę nr 2 ponieważ z jedynki nie ma zbyt wielu screenów

25.02.2008
00:12
[100]

Bataillonsführer [ Chor��y ]

Początki ...


Close Combat i okolice... #138 [Wszędzie trupy, trupy, trupy i leje po bombach...] - Bataillonsführer
25.02.2008
00:15
[101]

Bataillonsführer [ Chor��y ]

I faza operacji ... wycięcie w pień pojazdów wroga i kontynuowanie obrony

Chodzi o takie szybciutkie pojazdy bodajże przeciwko piechocie jak się nie mylę


Close Combat i okolice... #138 [Wszędzie trupy, trupy, trupy i leje po bombach...] - Bataillonsführer
25.02.2008
00:18
[102]

Bataillonsführer [ Chor��y ]

II faza operacji ...

Wycięcie przyczółka na wzgórzu ... prawdopodobnie z powodu braku amunicji moich żołnierzy


Close Combat i okolice... #138 [Wszędzie trupy, trupy, trupy i leje po bombach...] - Bataillonsführer
25.02.2008
00:18
smile
[103]

matchaus [ sturmer ]

Bataillonsführer ---> Mi się ani nie nudzi, ani Cię nie zrugowałem (a raczej - wyrugowałem :).
Ja mam po prosty zbyt wiele zajęć, do których np. zaliczam weekendy z Red Orchestrą :)

P.S. A więc czekam na opisy zmagań :)

25.02.2008
00:21
[104]

Bataillonsführer [ Chor��y ]

III faza operacji

Kontynuacja ofensywy ... było jeszcze parę przegrupować na froncie zachodnim aby uchować jak najwięcej ... cóż ... efekt był tego taki



Close Combat i okolice... #138 [Wszędzie trupy, trupy, trupy i leje po bombach...] - Bataillonsführer
25.02.2008
00:23
[105]

Bataillonsführer [ Chor��y ]

Jak to określił Wolf :

"I bitwa - ujdzie w tłumie ...
II bitwa - porażka "

Melduję niewykonanie zadania :P

25.02.2008
06:50
[106]

Lim [ Legend ]

Bitwę rozegramy dzisiaj, ewentualnie jutro wieczorem.
Porozumiem się z Yoss’em i dam znać co ustaliliśmy.

Bone ---> opis pojedynku 2 Panter z lucky Shermanem-transformersem iście wstrząsający ;)
Yaca ---> doskonały wynik, 2 armaty ppanc i jedna armatka, wraz z piechotą pozbawioną amunicji powstrzymały przeważające siły aliantów przy niewielkich stratach własnych. Krzyż żelazny i skrzynia francuskiego wina powinny być już w drodze.
To tyle teraz, do usłyszenia wieczorem.


Close Combat i okolice... #138 [Wszędzie trupy, trupy, trupy i leje po bombach...] - Lim
25.02.2008
07:34
smile
[107]

matchaus [ sturmer ]

Lim ---> Dzięki za info!

Bataillonsführer ---> Dziwnie opisujesz zmagania...
W pierwszej bitwie zakładam, że grałeś stroną niemiecką (brak opisu)

W drugiej bitwie grałeś Aliantami? Screeny na to wskazują (!) Ale skąd w takim razie jakieś 'kontynuowanie obrony'??
Wycięcie przyczółka na wzgórzu? To grałeś Niemcami? Straszny mętlik...
(a w poście [104] kontynuacja ofensywy!? Że jak!? :D)

P.S. Brak PODSTAW do jakichkolwiek rozważań:
1. - skład + zajęte pozycje.
2. - wyznaczone cele i rozwój sytuacji.

25.02.2008
07:52
[108]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

Matchaus --- > Skriny są moje na życzenie kolegi.

Obie bitwy rozgrywałem w pośpiechu bo zewsząd (żony) były ponaglenia, a pora dość już późna jak na mnie. Więc dążyłem w obu do rozstrzygnięcia w żywiole. Zagraliśmy wyrównaną operację (przynajmniej w GJS) 6 Air Born.
Pierwsz bitwa to mój pochód w boju spotkaniowym , przy braku jakiekolwiek ruchu z jego strony... no do czasu.
Nawała uszkadza jego czołg i niszczy sdkfz. Potem to już gorzej. Wyjeżdżam na szeryfa z uszkodzną trójką i nie mogę mu nic zrobić!!! Cofam czoł, ten tańczy i ginie, po wstępnym immo bokiem do wroga :)
Potem walka z drugą trójką mojego stuarta , no wynik przesądzony ale imo dostał. Nalot zabija 2 kolejnych członków załogi. Moja piechota i sherman przegania podchodzących niemców w centrum. Na północy pojawia się IV G. W pojedynku na sheryfa z FF i com shermanem, rozbija FF i uszkadza delikatnie com shermana. Potem IV G ginie.
No i czas się skończył. Mimo asekuracyjnej postawy i mojego szarżowania chłop dał rady.

II bitwa. Postawiłem na jedną kartę wsio. Mój skład 3 lekkie wozy, 2 shermany i piechota + haubica. Wszystkie wozy prócz shermana ustawiam do szarży na północ.
Na dzień dobry sherman traci działo i ma immo. A daimler wybucha. Jednak carriery gnają na północ. Potem jeden ma immo i po krótkiej wymianie ogniowej ginie. Hans zrobił jeden zasadnczy błąd, ustawił działa na polach. Nie wiem jak w TRSM ale w GJS można działa do bunkrów wsadzić. Nawet gdyby nie można to działa ustawione były nie pod/za drzewami czy w krzakach ale w widocznych miejscach. No chyba że kolega dał direct fire. Moja haubica rozbiła jedno działo, potem drugie a potem niewidoczne. Nawała rozbija radziecki złom na wzgórzu.
Rzuciłem oddziały na południe i ostatniego shermana do centrum. I rozpoczęła się rzeź. Na pólnocy ostatni carrier mknął raz w jedną raz w drugą i przy jego udziale piechota zdobyła wzgórze.
Teraz nastąpił drugi błąd Hansa. Ganiał niemców w te i we wte. Odkrywając pozycję i pozwalając mi bezkarnie zdobyć Hilmmans bateries :P Niepotrzebnie próbował zdobyć wzgórze na nowo i nie potrzebnie próbował odbić VL w sadzie na tyłach, które i tak odkryte jest. Wcześniej jego mortary wybiegły ..nie wiem po co , żeby snopki siana przestawić? :) W spotkaniu z trzema drużynami nie było potem co zbierać.
I tak oto się zakończył bój. Postanowiłem zdobyć tę mapę w jednej bitwie , żeby nie walczyć kilka dni o nią. Mimo strat opłacało się. 2 błedy Hansa spowodowały, że udało się to w ten a nie inny sposób ;)
Gdyby nie pośpiech nie ryzykowałbym tak w obu bitwach, zwłaszcza jak zobaczyłem skład osobowy jednostki niemców w pierwszej bitwie( 20 parę tanków ) ;)
No ale kto nie ryzykuje...

25.02.2008
12:19
[109]

Bataillonsführer [ Chor��y ]

Matchaus

Dlatego robotę robienia i opisywania screenow zostawiam profesjonalistom ... wyjatkowo ze wolf nie mial czasu probowalem skleic cos ... wyszlo jak wyszlo

Przydalby sie ten program do robienia ustawienia i do tych fajniutkich obrazkow ...

25.02.2008
12:44
[110]

matchaus [ sturmer ]

Bataillonsführer ---> Nie znam programu do "robienia ustawienia", a co do screenów, to nie czytałeś postu [1]?

Uwaga!: Należy wykonywać screeny w czasie każdej walki. Służy ku temu program poniżej:

25.02.2008
13:00
smile
[111]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

matchaus ----> Ci hostujący mają program do robienia ustawienia :D hehehhe
- BTW hostujący mają zawsze "lucky tank" kiedy walczy 1 sherman vs. 2 pantery :D - a tak sobie jakoś przypomniałem insynuacje Warda ;)

25.02.2008
15:47
[112]

Bataillonsführer [ Chor��y ]

Matchaus

Program do screenow mam

Chodzi mi o coś takiego co zaprezentowane jest na screenie 100

Te zielone ludziki :P

25.02.2008
16:17
[113]

Ward [ Senator ]

Wolfgrau - ja tam nic nie sugerowałem , to wasz kolega się chełpił na różnych forach jak korzystając z hosta i progsa oszukiwać w closecombat , sam chyba pamiętasz gdzie i co pisał –ja pamiętam :->
ale słyszałem już że ''wasz kolega'' to przeszłość bo też nie lubicie oszustów , chociaż choroba go wie jako kto teraz gra i pisze , bo przecież internet ciągle ma
a rozwalić 2 pantery zwykłym shrmanem z cieniutką pukawką to trzeba i grać dobrze i mieć cholernie dużo szczęście , przedewszystkim chyba szczęścia :->
--------
Bataillonsführer - nie zielone tylko niebieskawe
jak chcez mieć takie zielone ''ludziki'' jak na screnie 100 , to daj minus na dole po lewej stronie mapki




Close Combat i okolice... #138 [Wszędzie trupy, trupy, trupy i leje po bombach...] - Ward
25.02.2008
17:04
smile
[114]

Gieniuś źła [ Centurion ]

"Nasz kolega" - dobre sobie, ale wiesz co Ward on też duzo opowiadał, i nic poza tym..
Poza tym się nie chełpił tylko skrzętnie to ukrywał..

Co do gier to zmienił faktycznie na inną strategie, bodajże "War in the pacific" i jest on nawet na naszym forum.

PS.A może na tutaj się "straż" nazywa??

25.02.2008
19:27
[115]

matchaus [ sturmer ]

Ward ---> Powtórzę się - za mało grania, za dużo gadania (w zasadzie - NIC grania i sporo gadania).
Dodam, że nie przedstawiłeś jak na razie żadnej koncepcji nowej kampanii...
Czekam z niecierpliwością :)
Aha - jeśli Ci odwagi nie brakuje, to Bataillonsführer BARDZO chętnie pograłby z kimś częściej - sądzę, że to będzie dobre przygotowanie przed nadchodzącą kampanią :)

Co do czyjegoś kolegi, to interesuje mnie on tyle co zeszłoroczny śnieg (tym bardziej, że tegorocznego jeszcze nie uświadczyłem :D).
Nie poznałem go i raczej nie poznam. I dość o tym.

A co do podejrzeń, to sam nie raz i nie dwa byłem wyzywany od chiterów w MOH:AA, czy RO.
Nie moja wina, że umiem grać lepiej od innych.


P.S. Bataillonsführer ---> Przed wciśnięciem przycisku 'begin' wciskam ów 'minus' wspomniany przez Warda i pstrykam fotkę - stąd screen z ustawień.
Aha - oczywiście w trakcie gry ten przycisk działa dalej :))

25.02.2008
21:10
smile
[116]

matchaus [ sturmer ]

I jeszcze a'propos 'lucky tank'.
Pamiętacie moje starcie z niedoświadczonym Pazurem pod Bretteville (w GJS)?

Straciłem dwa JPzIV w tak zaskakujący sposób, że szczęka opadła mi do ziemi.
(utratę pierwszego jeszcze jakoś sobie mogłem wyjaśnić, ale drugi zginął jak najpodlejszy Humber...)

Po tej akcji stałem się baaardzo ostrożny w ferowaniu pancernych wyroków.
Choćby 90% przypadków potwierdzało pewne tezy, to zostaje te cholerne 10%, które raz, że może się zdarzyć w ciągu jednej bitwy, a dwa - nie wiadomo na kogo wypadnie :)

P.S. I na pewno nie tylko Wolf opisze niejeden przypadek na potwierdzenie tych słów :)

25.02.2008
21:18
smile
[117]

matchaus [ sturmer ]

Aha! Panowie! Dorwałem dziś naprawdę interesującą pozycję!
(jestem w trakcie lektury)



Już po kilkunastu przeczytanych (pochłoniętych!) stronach powiem tylko tyle - GORĄCO POLECAM!
(Sołonin ma warsztat godny Ludlum'a czy innyego Mclean'a! Czyta się to to jak znakomity kryminał! :)


Nowa, rewolucyjna interpretacja wydarzeń obejmujących pierwsze tygodnie wojny niemiecko-radzieckiej. Autor pasjonująco opisuje starcia wielkich jednostek pancernych, analizuje początkowy okres walk na froncie wschodnim i daje zupełnie nową odpowiedź na pytanie jakie były przyczyny niepowodzeń Armii Czerwonej. Decydującą rolę przypisuje masowym dezercjom i panicznej ucieczce czerwonoarmistów, co czyni go obiektem gwałtownego ataku "obrońców chwały radzieckiego oręża", dla których jedynym możliwym do przyjęcia wyjaśnieniem jest wersja o "zaskoczeniu", "przewadze w uzbrojeniu" itd. Najbardziej przełomowa książka na temat początków wielkiej wojny ojczyźnianej od czasu Lodołamacza Wiktora Suworowa.

Mark Siemionowicz Sołonin - historyk określany jako następca Wiktora Suworowa, autor m.in. trzech przełomowych książek o początkach wojny radziecko-niemieckiej: "22 czerwca 1941", "23 czerwca 1941. Dzień M" i "Na pogrążonych we śnie lotniskach".


Close Combat i okolice... #138 [Wszędzie trupy, trupy, trupy i leje po bombach...] - matchaus
25.02.2008
21:42
[118]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

Matchaus --- > Grając i obserwując oprócz 'lucky tank' jest jeszcze prawo serii. Są sytuację kiedy bitwa po bitwie odnosimy sukcesy naszych sił pancernych, choć statystycznie nie powinno mieć to miejsca. Potem sytuacja się odwraca i mimo że widzimy, że szczęście nas opuściło , to niejako z rozpędu wierzymy ,że to tylko chwilowa porażka i wpędzamy się tak w następną :)
Kwestia czy na czas się zorientujemy ;)
Ja osobiście jeszcze mam swoje prawo: Prawo mapy. Są takei sytuację, że dana mapa jest dla nas przekleństwem. Wchodzimy jednostką i mimo słabszych sił wroga ponosimy koszmarne straty, i dwoimy się i troimy, próbujemy zaskoczyć co często się udaje , aprzeciwnik i tak na danej mapie dziesiątkuje nam jednostkę. Dopiero wejście z innej strony , innej jednostki przerywa to. Oczywiście to dla większości 'zabombony', ale wg mnie tak się dzieje :)

W ramach wspomnień. Pamiętam jak pierwsze kilkaset bitew cierpiałem gdy musiałem walczyć czołgami. Te niesforne monstra , jeździły tam gdzie sobie tego nie życzyłem, pudłowały haniebnie w najgorszym momencie i przegrywały i ogólnie byłem sfrustrowany swoim nieudacznictwem :)

25.02.2008
21:50
smile
[119]

matchaus [ sturmer ]

BTW - Przypominam cierpliwie, nieustannie i mozolnie ;) o cywilizowanych metodach komunikacji :)

(Targo z Diukiem grają kampanię. Powiem więcej - Grand Kampanię! :)


Close Combat i okolice... #138 [Wszędzie trupy, trupy, trupy i leje po bombach...] - matchaus
25.02.2008
22:02
smile
[120]

matchaus [ sturmer ]

Wolf ---> Co do czołgów, to dla mnie szokiem było CCIII ze swoimi rykoszetami, często (!) uszkodzonymi maszynami, walką jednego, ocalonego załoganta do końca bitwy, i (przede wszystkim!) JAKOŚCIĄ prowadzenia maszyn!
Byłem w pełnym szoku po sporych doświadczeniach w walkach pancernych w CC2...

No tak... tyle, że nadeszła 4-ka i wszystko wróciło do normy :D

Support Microsoftu w CCIII wyszedł serii na dobre. Szkoda, że to był krótki epizod i do tego w takim lipnym ujęciu (wolałbym 1000 razy przedstawienie jakiejś jednej, dłuższej operacji na froncie wschodnim niż to co dostaliśmy)...

W każdym razie - prowadzenia czołgów uczę się w CC5 na nowo, choć powiem szczerze, że blisko im do maszyn z CC2 (wyraźną różnicą jest zwiększenie odporności).
Stąd aż tak zielony nie jestem, ale współczuję np. Bataillonsführer'owi - jego doświadczenia z CCIII są tutaj mało przydatne...

Doświadczeń o jakich piszesz nie posiadam, ale umiem je sobie dobrze wyobrazić.
W końcu - wystarczyłoby rozegrać kilkaset bitew i tak jak Ty oceniałbym 'cover' żywopłotów na podstawie ich koloru :))

[edit] Te kilka lat temu, kiedy mi się jeszcze chciało, to bawiłem się w takie krótkie opisówki :)
Oto moje dzieło :D
https://www.gry-online.pl/S016.asp?ID=51
(cholera... pamiętam wyraźnie, że napisałem "i tak wszystko kończy się kryterium ulicznym w Berlinie, a nie: "na zgliszczach Berlina"! To jawne łamanie praw autorskich! :D)

25.02.2008
22:05
smile
[121]

Ward [ Senator ]

Matchaus – będzie nowa gra to będzie i grania więcej a T_Bone czy ktoś jeszcze niech planuje , dobrze to robicie :->
kolegę z jagtigera który tak dobrze rozkminił qclone przypomniałem sobie tylko dla tego ze mnie Wolfgrau zaszczycił wspomnieniem , sprawa taka że się do przodu patrzy ale o historii pamięta , nawet oszust ma w niej wstydliwe miejsce
ktoś ładnie to napisał na forum ligowców
Jak dla mnie, jeśli ktoś podmienia pliki Base po to, aby mieć przewagę nad przeciwnikiem (każdy wie, że takie przypadki się zdarzają) to nie modzenie, ale skurwysyństwo (przepraszam za wulgaryzm, ale to najłagodniejsze słowo, jakie przychodzi mi do łba).
zdarzają się takie zakały , to nie jest tajemnica i z tym że to skurkowaństwo się wszyscy zgadzamy
dla mnie temat wałków w closecombat między znajomkami nie istnieje , ale też nie jest żadnym tematem tabu a z tym że byli oszuści trzeba dać sobie radę i bawić się fajnie dalej , ''odwalacie'' tu kawał dobrej roboty dla tej starej ale jarej gry :->

26.02.2008
07:11
smile
[122]

Lim [ Legend ]

Powyższe fakty są dość dobrze znane, nie trzeba o nich przypominać częściej niż raz na kwartał, chyba że z jakiegoś ważnego powodu – oczywiście traktować tego jako tajemnicy poliszynela też nie jest dobrze. Paradoksalnie pozostawanie w stanie niewiedzy na ten temat ma dobry skutek, bo nie zaprzątamy sobie tym głowy;) Oczywiście idealna sytuacja byłaby gdyby wiedzieli o tym wszyscy lub nikt, jednak jestem głęboko przekonany że odsetek nieuczciwych graczy w grach strategicznych jest niewielki - a w przypadku CC to marginalne zjawisko. Skoncentrujmy się na ewentualnym wyjaśnianiu opcji i nuansów gry i rozbudzaniu ochoty na H2H wśród nowych graczy. Wszyscy jedziemy tym samym wóz… czołgiem, im więcej różnych ludzi i tematów tym weselej.
The spice must flow
W jednym natomiast Ward się pomylił – ufoki nie są zielone ani niebieskie... są szare ;)
Wracając do kampanii. Yoss odezwał się dość późno, ja byłem dostępny jeszcze później, bitwę rozegramy więc dzisiejszego wieczora. Jestem wolny dość wcześnie, wieczorem będzie czas na przelanie wirtualnej krwi i napisanie kilku komentarzy, które tradycyjnie ożywią wątek.

26.02.2008
07:51
smile
[123]

matchaus [ sturmer ]

Nad konspiracyjne szepty, nerwowe szturchania i puszczanie 'oka' przedkładam działania konstruktywne.
Teorie spiskowe, choć zazwyczaj niebywale atrakcyjne, wpuszczają w serce jad, który niekiedy jest ciężko wyplenić :)


Lim ---> Czekamy zatem na kolejne starcie. Rozstawiałem się na tej Twojej mapie i wiem, że zadanie nie będzie łatwe...
Ale osiągnięcie wiktorii w takiej sytuacji o wiele lepiej smakuje :)
Szczerze Ci jej życzę, tylko spróbuj po nią sięgnąć :))

26.02.2008
09:25
[124]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

Proponuję, celem zaskoczenia Yossa, aby Lim ustawił powownie pancerny klin LIM FORMATION i próbował się przebić :) To Ci się Yos by zdziwił, gdyby ujrzał tak niecodzienny widok :)

26.02.2008
09:34
smile
[125]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Ooo właśnie zauważyłem, że niektórzy mają super wypas wizytówki na golu:D Ponadto przez 12 miesięcy nie utraciłem ani punktu rankingu:DDD

26.02.2008
10:16
smile
[126]

Lim [ Legend ]

Spokojnie, postaram się zająć co najmniej tyle terenu co RedGuard grając w poprzedniej bitwie przeciw okopanemu, ale pozbawionemu paliwa i amunicji Yacy ;)
Jak będzie zobaczymy, Yoss ma w odróżnieniu do np. dzielnego Yacy z ostatniej bitwy, paliwo i pojazdy ze skuteczną bronią ppanc, więcej dział które można ukryć w budynkach, wsparcie ogniwe i nieco (ale jednak) większe doświadczenie. To będzie krwawa bitwa.
BTW. Reporterzy i komentatorzy BBC nie znają się dobrze na wojskowo-okultystycznej, niemieckiej terminologii. Ta formacja ma w swoja nazwę, nie dzwon, nie klin, tylko: pentagram Bona ;)
Nie zawsze udaje się go wykonać sutecznie i według regulaminu.


Close Combat i okolice... #138 [Wszędzie trupy, trupy, trupy i leje po bombach...] - Lim
26.02.2008
11:05
smile
[127]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Nie zawsze udaje się go wykonać sutecznie i według regulaminu.

Ehem, nie bądź Lim taki skromny, świetnie ci to wychodzi hehe, niestety dziwnym zbiegiem okoliczności zabrakło scrennów, więc nie wiadomo czy kozioł wyszedł jak powinien.

26.02.2008
11:53
smile
[128]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

Lim ---> Niestety dane OKW na temat formacji są niepełne.
Pentagram Bona - term. wojsk - to sposób systematycznego ustawiania pojazdów/czołgów w jednym miejscu w ten sposób , aby natężenie ilości żelaza, dymu i krwi powodowało:
- wpływ na morale wroga (docelowo wywołanie przerażenia tudzież rozbawienia - oba mają zdekoncentrować)
- zablokowanie danego obszaru przed działaniami innych pojazdów.
- tworzenie rezerwatu dla żyjątek wszelakich;

LIM FORMATION - term. wojsk - sposób rozpoczynania bitwy w ten sposób , że zmasowana ilość czołgów stoi w jednym miejscu w celu:
- rozwiania wszelkich wątpliwości w ciągu pierwszej minuty co do przebiegu bitwy;
- zafascynowanie przeciwnika pokazem stanu posiadania i tym samym rozkojarzenie, co ogranicza skuteczność wroga.
- tworzenie rezerwatu dla żyjątek wszelakich;

Jak widać cele obu formacji są zbliżone ale sposób wykonania i czas w jakim skuteczność tych formacji można zaobserwować jest różna. Przypuszcza się , że LIM FORMATION wywodzi się z prostej linii z Pentagramu Bone'a. Niejaki płk. LIM widząc wspaniałą skuteczność pentagramu postanowił go zmodyfikować, uprościć czyli uczynić jeszcze skuteczniejszym ale w krótszym odcinku czasowym. Zapewne, jak sztuka wu shu "wu tang" w stosunku do wu shu z shaolin.

26.02.2008
11:55
smile
[129]

Lim [ Legend ]

Olivierqu ---> staram się chwilami dorównać elicie kadr SS :->
Polecam fragment artykułu, okultyzm jest silny wśród SS’manów i członków NSDAP, tak jak moc między rycerzami zakonu Jedi ;)

Analizując wpływ okultyzmu na elitę SS nie sposób pominąć działalności osobistego guru Heinricha Himmlera Karola Wiliguta. Okultysta ten uważał się za ostatniego spadkobiercę rodu germańskich magów. Jego przodkiem miał być legendarny kapłan i mag Weisthor. Odwołując się do germańskiego neopogaństwa, przeciwstawiał tradycję irministyczną podkreślającą znaczenie siły duchowej i czystości rasowej tradycji wotanistycznej (od boga-węża Wotana), której wyznawcy złamali nakazy i prawa rasowe, co przyczyniło się do degeneracji Germanów.
Po dojściu Hitlera do władzy Wiligut jednoznacznie popiera ruch Narodowo-Socjalistyczny i w 1933 roku wstępuje do SS, gdzie dochodzi z czasem do stopnia generała. Szybko zdobywa zaufanie Himmlera i zaliczony zostaje do jego najbliższych współpracowników. To właśnie Wiligut wskazał Himmlerowi miejsce usytuowania siedziby SS na zamku w Wewelsburgu oraz zaprojektował wizerunek trupiej główki, jako symbolicznego elementu umundurowania członków SS. W 1939 r., z nieznanych przyczyn, Karl Wiligut popadł w niełaskę i został z SS usunięty.
Himmler nie zdołał wprowadzić w życie planu stworzenia niezwyciężonego mistyczno-religijnego zakonu germańskiego ,,MGICZNEGO ZAKONU SS'' będącego awangardą przyszłej cywilizacji i zalążkiem świta germańskich bohaterów-nadludzi. Zadowolić musiał się kapsułką cyjanku, przechowywaną w zębie, którą rozgryzł w maju 1945 roku, nie mogąc znieść klęski III Rzeszy.

W alternatywnej wersji historii może być inaczej ;)


Close Combat i okolice... #138 [Wszędzie trupy, trupy, trupy i leje po bombach...] - Lim
26.02.2008
12:09
[130]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Jeden zbiera znaczki, drugi łowi ryby, to i Heinrich z monoklem miał swoje hobby. Ten okultyzm to raczej marginalne epizody z czasów parad w krótkich spodenkach, podlany wyobraźnią pisarzy historii sensacyjnej. Potem ogrom problemów realnych przysłonił takie bajeczki i nawet Heinrich nie miał zbytnio czasu na takie rzeczy. Ale warto wspomnieć że pod koniec swojej kariery chwilowy mąż Ewy Braun z zainteresowaniem wczytywał się w przepowiednie osobistego astrologa Heinricha, na zasadzie: tonący złudzeń się chwyta.

27.02.2008
00:10
smile
[131]

matchaus [ sturmer ]

Lim ---> Poproszę o sejwa i może choć zdanko raportu.

27.02.2008
02:10
smile
[132]

Lim [ Legend ]

Nie ma o czym pisać, niestety. A jednak napiszę... ;) Niestety poza sporym uszczupleniem składu BG sytuacja na mapie nieomal bez zmian.
Plan był taki: w kawałeczku wrzynającym się w teren alies umieszczam 2 czołgi i nieco piechoty + działko użyte wyjątkowo niezgodnie z regulaminem – miało się ono wymienić się strzałami z którymś z ważnych celów i przy szczęsliwym obrocie spraw zniszczyć go czyniąc wyrwę w sektorach obrony ppanc. Gra warta świeczki.
Podkreślam, że ustawienie czegolowiek w tym rejonie naprzeciw domów z armatami ppanc jest dość trudnym zadaniem, trzeba dopilnować by nie stracić BG po pierwszej salwie. Przecież tym razem plan jest inny, nie będzie szarży. Niemieckie huty nie nadążają z przetwarzaniem złomu z wraków ;)
Drugim ramieniem stalowych obcęgów miał być na północy czołg z doświadczoną załogą, zespół dowodzenia i zwiadowcy. Główne zadanie przypaść miało piechocie. Ich zadania to uchwycić brzeg żywopłotu, następnie czołgiem wjeżdżającym w kwadrat otoczony sielonym murem zniszczyć obrońców i wypracować pozycje do ataku (czyli rozjechać nieco krzaków). Zakładam (zakładałem,) że przeciwnik nie przeżuci oddziałow w górę mapy ponieważ grupa w centrum stawi mu opór. Nie martwię się z początku o ogień z dołu mapy, który był tak zabójczy w poprzedniej bitwie, ponieważ centrum drogi na linii ostrzału jest dokładnie zablokowane wskutek poprzedniego ataku(heh)

W tym czasie na zapleczu jeden pluton, pod osłoną czołgu czyści południowy sektor za nasypem, po czym zostawiając ubezpieczenia rusza na północ, by dołączyć do wydzielonego do ataku oddziału. Następnie przywołana artyleria i równoczesny atak środkiem wzdłuż szpaleru drzew i polem w stronę VL prowadzącego do Oliviera.
Tyle plan, zdaje się dobry jak trudne podejście pod pozycje obrońców.

Przeciwnik jak to ,,niewdzięczny'' przeciwnik - pokrzyżował te plany. Głównie zrobil to jeden, cuchnący smarem, zdezelowany piat;)
Strzał z piata w pierwszych sekundach trafia i unieruchamia czołg, który miał na północy niezwykle ważne zadanie. IG18 wymienia się z czymś ogniem i... eksploduje. Trudno - w poprzedniej bitwie straty w chwili startu były znacznie większe.
a północnym występie Yoss cofa pod osłoną moździerzy swoją piechotę z ,,kwadratowego'' poletka otoczonego żywopłotem, ruszam swoje oddziały piechoty, lecz zalegam pod ogniem wkm z samochodu pancernego dowódcy aliantów, stojącego sobie bezpiecznie w zielonym ,,kwadracie''. Infiltruję więc powoli żywopłoty bez strat, zaciskając zęby na widok piechoty i samochodzika pancernego, które nie są w zasięgu unieruchomionego czołgu. W centrum w tym czasie trwa bardzo cieżka walka, Yoss umieścił blisko kilka sekcji piechoty i po chwili rzucił na występ artylerię. Ostrzeliwują mnie armaty ppanc i Achilles z północy, ktory mienia pozycję i niszczy jednen PzKpfw IV. Drugi czolg do końca bitwy wspierał oslabioną piechotę w centrum, blokowany orzez 2 armaty ppanc które wykryłem, obie 6funtówki miały czysty los do linii zagajnika w którym stał, sytuacja atakujacego nie wygląda w tych okolicznościach ciekawie. Co ważniejsze wypatrywałem nadejścia achillesa, który zoastał ostatecznie zniszczony. Jednak wiem ze gdzieś był jeszcze jeden - o kórego Yoss prosił by nie został zarysowany... byłem więc w niemałej rozterce ;)
W tym czasie piechota oczyszcza teren na południu za nasypem i wspina się na wał celem odparcia przeciwnika, która próbuje dostać się na drugą stronę. Wywiązuje się chaotyczna walka w której Niemcy ponowszą większe straty od ognia Brena i Vickersa, pozycji nie oddają choć walka odbywa się w najbliższej odległości. Mam jeszcze jeden czołg za nasypem lecz zostwiam go w wizurze na drogę pod wiadukt, gdzieś jest ów Achilles pięciokrotny zabójca i nie wiem gdzie dokladnie, muszę zadbać o osłonę startowego VL ;)
Stabiluzuję sytuację w tym rejonie i przerzucam nieco pozostałej piechoty na północ by wesprzeć najważniejsze zadanie, mam tam unieruchomiony czołg i piechotę i niewielkie widoki na wykonanie zadania. Wobec sytuacji nie mam mozliwości osiągnąc podejścia do VL, chcę tylko zdobyć nieco terenu. Rzucam więc artylerię na M3 który blokuje mi drogę (wiem ze jest tam odziałek piechoty wroga), pociski wybuchają wokoło nie trafiając nikogo! (eeech) Sumarycznie mam tam 3 odziały piechoty, jeden zalega w żywopłotach, drugi podchodzi pod wraży pojazd trzeci dociera za żywopłot , na zapleczu tej pozycji stoi uszkodzony czołg… kończy się czas, efekty bitwy poza stratami niewielki a co grosza cały rejon, który miał być minimalną rekompensatą i niewielkim bonusem na przyszłość zostaje przyznany Aliantowi.

Yoss po bitwie stwierdza, że miał tam w okolicy nieco piechoty i wspomniany M3 i to spowodowalo taki podział terenu walk, co prawda też miałem tam oddział dowodzenia i liczniejszą piechotę, ale trudno - komputer podzielił obszar korzystnie dla aliantów. Niewielkim pocieszeniem jest stwierdzenie Yossa, że gdyby coś tam jeździło to mogło się przerwać, bo na południu poza piatem (który rozstrzelał na końcu bitwy mój oddział piechoty posuwający się w stronę VL) oraz jedną armatą mającą częściowo pole ostrzału w stronę północnego sektora, nie było tam poważniejszych sił. Gdybym puścił polem kilka sekcji piechoty mógłbym być może osiągnąć upragniony VL, tym bardziej że nieomal cała piechota Yossa była zaangażowana w walkę w centrum mapy przy wiadukcie, był tam również Vickers… niestety to moje mobile ,,coś'' z doświadczoną załogą stało bezradnie przez całe 15 minut z zerwaną gąsienicą. Nie oczyściło zywoplotów z piechoty i słabiutkiego samochodu pancernego – a przecież to miało kapitalne znaczenie, No cóż wojenne szczęście a drugiego pech. Yoss był ponownie lepszy w obronie, gratuluję ,,wrogowi'' :)
Wynik bitwy na screenie.


Close Combat i okolice... #138 [Wszędzie trupy, trupy, trupy i leje po bombach...] - Lim
27.02.2008
07:46
smile
[133]

matchaus [ sturmer ]

Lim ---> Pragnę zauważyć, że ja nie napisałem "poproszę o zdanko raportu i może sejwa"...

P.S. Yoss się w jednym myli. Zostało 1,5 dnia, raptem trzy tury.

27.02.2008
08:17
[134]

Lim [ Legend ]

Oto właściwy screen. Krotki opis sytuacyjny wykonany w pośpiechu, według przedstawionego wcześniej planu.
A - zajęcie pozycji wyjściowych do przemieszczenia się w kierunku VL
B – związanie i osłabienie przeciwnika, wykrycie jego pozycji ogniowych. Liczylem że tam właśnie spadnie nawała artylerii.
C – Oczyszczenie części sektora startowego, zabezpieczenie nasypu (D) i przerzucenie zwolnionych dzieki temu odwodów na północ(E) do wykonania głównego zadania.
Atak w stronę VL choć przemyślany zakończył się fiaskiem wskutek unieruchomienia czołgu w plnocnym sektorze i utrzymaniu (oraz podziałowi po bitwie) tego rejonu, oraz pośrednio dzięki agresywnej postawie Yossarianam, który związał na wysokości wiaduktu część moich odwodów. Głównie jednak z pierwszego powodu. Miałem malą ale jednak,szansę wyjść na przestrzeń operacyjną północnym skrajem mapy, nie uzyskałem nic. Składam w imieniu żołnierzy pułku wyrazy ubolewania z tego powodu, szturmują dzielnie i bez powodzenia dobrze umocnionego, doświadczonego przeciwnika ;) Może jakiś zdolny okults… oficer z Berlina, opracuje dobry/lepszy plan i będzie miał więcej szczęścia w jego realizacji?
Zresztą pamiętamy że atak na zakampionego przeciwnika, to bolączka chyba wszystkich atakujących w ostatnich turach. Ich starania kończą się bardziej lub mniej spektakularnym… niepowodzeniem, dotyczy to obu stron konfliktu – tak będzie do końca kampanii? Niezbyt ciekawa perspektywa wobec sytuacji na froncie. Save jest na waszej poczcie.


Close Combat i okolice... #138 [Wszędzie trupy, trupy, trupy i leje po bombach...] - Lim
27.02.2008
09:28
smile
[135]

matchaus [ sturmer ]

Podsumowanie strat w bitwie Yossariana (131/7) z Limem (I/22/21) w Vimont.

Przyszły skład formacji Yossa ---------->

Straty:

- AT Group - 1x
- Gun Group - 1x
- Achilles IIC - 1x

Łącznie - 5 ludzi (!) + 1 czołg...


Close Combat i okolice... #138 [Wszędzie trupy, trupy, trupy i leje po bombach...] - matchaus
27.02.2008
09:34
smile
[136]

matchaus [ sturmer ]

I przyszły skład formacji Lima ---------->

Straty:

- PzA.Halbgruppe - 1x (1-szy rodzaj; z rurą)
- PzGrenadierhalbgr. - 2x
- leIG 18 - 1x
- PzKpw IVG - 1x

Łącznie - 17 ludzi + 1 działko + 1 czołg.


Close Combat i okolice... #138 [Wszędzie trupy, trupy, trupy i leje po bombach...] - matchaus
27.02.2008
09:40
smile
[137]

matchaus [ sturmer ]

Mapa Vimont przed starciem ---------->


Close Combat i okolice... #138 [Wszędzie trupy, trupy, trupy i leje po bombach...] - matchaus
27.02.2008
09:45
smile
[138]

matchaus [ sturmer ]

Mapa Vimont po starciu ---------->

Komentarz do 'zdobyczy' terenowych:

1. Zdobyto jeden 'kwadrat' z terenu na północy.
Zaznaczyć należy, że Alianci nie będą mogli się rozstawiać w pewnych, wcześniej posiadanych, miejscach.

2. Utracono jeden 'kwadrat' terenu w centrum - przy drodze wschód-zachód.

3. Zabezpieczono teren na południu - do nasypu.

Zdanie końcowe.
Nie będę odkrywczy jeśli powiem, że Niemcy w tej bitwie oddali inicjatywę i zyskali strasznie mało cennego gruntu... (w centrum utracono jeden kwadrat!)
Owszem - został zdobyty obszar na południu, jednak teren ów (w perspektywie prowadzenia natarcia) do niczego się nie przyda...


Close Combat i okolice... #138 [Wszędzie trupy, trupy, trupy i leje po bombach...] - matchaus
27.02.2008
11:30
smile
[139]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

Zresztą pamiętamy że atak na zakampionego przeciwnika, to bolączka chyba wszystkich atakujących w ostatnich turach

Dziwne stwierdzenie... a od kiedy to atak następuje na przeciwnika, który broni się ale nie jest poukrywany? :D I od kiedy atak na ukrytego, będącego w defensywie przeciwnika to "niebolączka" ? :P
To chyba naturalny stan rzeczy, ze atak zawsze wiąże się z wielką niewadomą i zazwyczaj przynosi większe straty. Ale atak daje nam jedną cenną rzecz - inicjatywę. To my wybieramy mijesca i siły do ataku. Wróg musi zgadywać i dzieli siły.
Z tego co zrozumiałem to Lim , Ty próbowałeś troszke tu , troszkę tam. Bo mówienie o związaniu sił w centrum , gdy na głównym kierunku ataku jest raptem 4 jednostki to trochę nieporozumienie, zwłaszcza , że uzależnia się atak od czołgu bez fuel i ammo, czy też nawet tylko jednego wozu ruchomego, który po dostnaiu immo jest bezużytecznym.
Ha, ale żeby nie było. Atak w Twoim przypadku (brak zaopatrzenia) i tak jest ciężką sprawą, więc za samą próbę to nalezy się pochwała. ;)

27.02.2008
13:11
smile
[140]

matchaus [ sturmer ]

Wolf ---> "Ha, ale żeby nie było. Atak w Twoim przypadku (brak zaopatrzenia) i tak jest ciężką sprawą, więc za samą próbę to należy się pochwała. ;)"

Zaraz, zaraz - kto atakował i kto nie miał zaopatrzenia? :)

27.02.2008
13:17
[141]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

No właśnie Lim kombinował, więc dla niego brawa, choć wg mnie to Yos powinien coś podziałać. ;)

28.02.2008
00:08
smile
[142]

matchaus [ sturmer ]

Czy tylko ja odnoszę wrażenie, że kampania klapła na dupę? :)
Doprawdy nie wiem czy jest sens kontynuować, gdy nie ma choć krzty werwy i to z każdej ze stron...

Alianci wygrali i jest to chyba jasne dla każdego.
Szczerze gratuluję!

Tja... tylko co dalej? Myślimy o nowej kampanii? :)


P.S. Proszę tego nie odbierać jak 'szczucie', choć może to tak wyglądać.
Mogę tę operację ciągnąć swoją jednostką do końca, ale cholera... tu nie ma już praktycznie żadnych emocji!

28.02.2008
00:13
[143]

Yaca Killer [ Regent ]

Mat --> to raptem dwie tury ... skończmy jak Fuhrer przykazał ;)

28.02.2008
00:16
[144]

matchaus [ sturmer ]

Yaca ---> Gwoli ścisłości - 3 tury.
Jak napisałem wcześniej - nie ma problemu.
Ale czy nie masz odczucia, że NIKT już z tego nie ma przyjemności? Nawet zwycięzcy...

28.02.2008
00:18
smile
[145]

Yaca Killer [ Regent ]

Waffen SS walczy do końca

... i czerpie przyjemność z okupowania Normandii, i zabijania anglosaskich najeźdźców.

28.02.2008
00:25
smile
[146]

Targo79 [ Pretorianin ]

Obawiam się, że OKW może nie przeżyć drugiej już kapitulacji :D

28.02.2008
07:54
[147]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Obiektywnie patrząc to ten koniec już chyba nadszedł i chyba nie potrzeba do tego tych sztucznych dwóch/trzech tur więcej, to nie połowa kampanii, nie 3/4 ale już po daleko po finale. Nikt nie powinien chyba mieć pretensji, że nie zdążył się wykazać i pokazać.
To przynajmniej moje zdanie.

28.02.2008
08:40
[148]

diuk [ Generaďż˝ ]

Znaczy się - bo nie rozumiem - aliesi się poddają? Bo chyba nie MY?!

28.02.2008
10:59
smile
[149]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

Przyszło mi na myśl że nowa kampania to może być GJS a teraz co i dlaczego. w GJS jest kampania D-Day +2 . Czyli 2 dni po lądowaniu. Można by skrócić tylko czasowe ramy tej kampanii do rozmiarów operacji i już. Gotowy sceno i z wieloma jednostkami. Świetny temat do szachowych rozgrywek. Co Wy na to?
Albo d-day po prostu. Na plażach jeszcze nie walczyliśmy ;)

28.02.2008
12:05
[150]

bkp_mik [ Pretorianin ]

Podoba mi się. No to może faktycznie skończymy tego niedobitego typa, Mat ma rację, że przyjemności z gry ni ma.
Inwazja podoba mi się, zresztą pora na nas wyznaczać scenariuszek i moda, nie :)?
Kwestia 1 - ilu by chciało grać.
Kwestia 2 - składy. Może wreszcie pomieszamy składy z prawdziwego zdarzenia, a nie tak, że kapiemy 1 z ligi do gola i na odwrót :)

28.02.2008
12:18
smile
[151]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

Moja propozycja podziału, wg mojej oceny mniej więcej umiejętności, (oczywiście ze zmianami stron ewentualnymi) ma się tak:
Olivier - Tbone
Yossarian - Mik
Targo - Milhaus
Lim - Ward (a co niech ma chłopina ;) )
Grooby - Grigo
Yaca - Diuk
Matchaus - Redguard
Kojusoki (10 BKP) - Czapajew (o ile będą grać)
Battailon Fuhrer - Merphylia (jesli będą chcieli grać)
Adilegia -
Hanzs (10 BKP) -
Wolfgrau -

ps.
Proszę nie denerwować się zestawieniami z poszczególnymi graczami, bo to tylko moje subiektywne zapewne spojrzenie na Graczy i ich umiejętności. Pewnie można ich zestawić inaczej również, ale to zestawienie chyba nikogo nie dotyka ;) Nie wszyscy pewnie beda grać więc ...


28.02.2008
12:19
[152]

T_bone [ Master Sergeant ]

Mnie tam zapał do gry mocno opadł, może to ze względu na samopoczucie.
Jednak błysk w oku wywołuje u mnie perspektywa zagrania w mod S.A.S.

28.02.2008
12:26
smile
[153]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

Taka poprawka:
Olivier - Tbone
Yossarian - Mik
Targo - Milhaus
Lim - Ward (a co niech ma chłopina ;) )
Grooby - Hanzs (10 BKP)
Yaca - Diuk
Matchaus - Redguard
Kojusoki (10 BKP) - Czapajew (o ile będą grać)
Battailon Fuhrer - Merphylia (jesli będą chcieli grać)
Adilegia - Grigo
Wolfgrau - nie przychodzą mi inni gracze do głowy, którzy by chcieli grać jeszcze <skrob, skrob>

Bone - SAS to taka UTAH, fajny ale nie ma tak miłego wstępu kampanii jak gjs :)

28.02.2008
13:24
smile
[154]

matchaus [ sturmer ]

(dopiero co wróciłem z terenu)

Wolf ---> Świetny pomysł! Sądzę, że tak rozległe podejście wniosłoby sporo świeżości - szczególnie do części strategicznej :)
No i znów będzie zabawy na pół roku :D

Podoba mi się D-Day+2, ale podoba mi się również sam początek operacji - poprę bardziej popularną wersję operacji :)

28.02.2008
13:38
smile
[155]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

Osobiście byłbym za d-day + 2, a to dlatego, że w d-day jest ten problem, że ktoś musiałby miec gówniane jednostki , choć liczne po stronie niemieckiej. Np. są 2 grupy ostów i chyba 2-3 bataliony 706 ID. A w dday + 2 jest już dużo zaangażowanych jednostek.

28.02.2008
18:50
smile
[156]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

Do bani z tym ponawianiem postów:
Wszystkich chętnych do kampanii zapraszam tutaj:


Oczywiście będziemy pewnie pisać i tak i tu i tu. Ale mam nadzieje, ze nie odmówicie nam Naszej gościny :)

28.02.2008
19:50
smile
[157]

matchaus [ sturmer ]

Na razie to nasza (GOLa) obecność wypada gorzej niż blado na forum Ligi...

28.02.2008
20:03
[158]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Ja wypoczywam pod Falaise. Będe grał w to co zdecydujecie.

28.02.2008
21:24
smile
[159]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

Olivier --- > Ale wypadałoby żebyś się pokazał u Nas, bo nie kazdy bedzie tu śmigał po GOLu. A dobrze byłoby wiedzieć kto zacz :P

Ward mam nadzieję że też wystąpi ;)
TBone --> Paskudo widziałem Cię na forum, mógłbyś się pokazać postowo :D

28.02.2008
21:48
[160]

gro_oby [ Senator ]

jak gol bedzie gral to ja tez sie pisze na kampanie;)

28.02.2008
21:53
smile
[161]

Bataillonsführer [ Chor��y ]

Piszcie i mnie

Gdyby ktoś miał czas dzisiaj na małą partyjkę to ja z chęcią

28.02.2008
22:09
[162]

matchaus [ sturmer ]

Olivier, Grooby i Bataillonsführer ---> Nie każcie mi sądzić, że macie jakąś niedyspozycję intelektualno - manualną ;)

Tutaj jest wątek wraz z odpowiednią listą:

28.02.2008
22:28
[163]

T_bone [ Master Sergeant ]

Wolf--> Wszystko w swoim czasie :P

28.02.2008
22:35
smile
[164]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Mama opowiadała, zresztą sam też pamiętam, że były takie listy kolejkowe, ktoś się wpisał na pralkę kupił odkurzacz, ktoś chciał maszynę do szycia, a kupił sokowirówkę, a dla wszystkich i tak nie starczyło. Tak że spokojnie z tym: pan tu podpiszę. Damy rade.

28.02.2008
22:38
smile
[165]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

Chłopy, przecież chodzi oto żeby ludzie Was poznali. Na co w sumie czekacie? Bom trochę zgłupł. Serio. Wyczekujecie jaki mod? Jaka strona? Czy chcecie z fanfarami obwieścić swoje przybycie? :P
btw taki stary a mamy jeszcze słucha:D

29.02.2008
00:27
[166]

matchaus [ sturmer ]

Olivier ---> Zasmucasz mnie... Sądzisz, że tylko o to chodziło?
I dalej - a mama Ci nie mówiła, że jak się nie wpisałeś, to gówno co miałeś?
Oczywiście - byli i ci, co to się nie wpisywali, a mieli. Chcesz by Ciebie tak traktować?
To ma być jakiś protest? Lenistwo? Mi to troszkę pachnie grubiaństwem. Szczególnie komentarz...

No nic - jak uważasz. Możesz się kreować na Tego Ponad Kolejkową Tłuszczą...

29.02.2008
07:58
[167]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

Spoko. Dajemy sobie kilka dni na ściąganie modów i wpisy. Myślę, że będzie to SAS lub GJS. Jesli GJS wygra niewielką ilością głosów to chyba zagramy w SAS bo wielu nie grało, mod ciekawy i dość lubiany. Kilka podpowiedzi do SAS :
- Pantery to cień panter z GJS - ilość śmieszna
- Tygrysy są super, lecz ilość smuci ;)
- shrecki to król broni ppanc tutaj.
- Niemcy mają niewielke ale bitne BG
- Alianci - hordy , im bardziej wyszkolone tym mniej ciężkiego sprzętu :) - AB
- Nawała skuteczniejsza niż w GJS ale gorsza niż w TRSM
- Chemical mortars służą to przełamywania trudnych map :)
- ...

29.02.2008
08:24
smile
[168]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Pamiętam że jak się już tłuszcza rozeszła odbieraliśmy z mamą rower od zaplecza, a było to nie byle co - Jubilat.

PS. Nie wiem skąd i po co te złośliwe komentarze, pewno jak mnie najdzie ochota to się wpisze obecie jakoś ochoty brak.

29.02.2008
08:28
smile
[169]

matchaus [ sturmer ]

Olivier ---> Jeździłem na 'zmodowanym' własnoręcznie Jubilacie w połowie lat 80-tych, więc wiem co to był za wypas :D

A i mój komentarz troszkę inaczej bym określił. Szczery - owszem. Złośliwy? Może troszkę :))

29.02.2008
08:53
smile
[170]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Ta scena zawsze mnie rozkłada na łopatki.


Close Combat i okolice... #138 [Wszędzie trupy, trupy, trupy i leje po bombach...] - olivierpack
29.02.2008
11:55
[171]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

Bataillonsführer ----> proszę o wpisanie się na tym forum:

Pozwoli to poznać się wszystkim.

29.02.2008
12:10
smile
[172]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Ale mnie naszło:)) Jeżeli już jesteśmy w rowerowej tematyce to pamiętam jakie męczarnie i zabiegi były żeby wystać... kolorowy polski telewizor, pomimo że kosztował wprost niewyobrażalne polskie pieniądze to i tak dupa zbita chętnych było dużo, oj za dużo. Przychodziło po pare sztuk, a lista była długa, lista listą, a i tak w sądny dzień dostawy trzeba było stać pół dnia w mega kolejce. Pewnego dnia wydawało się że cel jest w zasięgu jak nigdy, niestety dowieźli tylko ruskie i to kilka, na pocieszenie zostały jakieś melaksery i roboty kuchenne (te do ubijania piany - oczywiście dla wybrańców), ponieważ melakser był bardziej chodliwy, a mama akurat wolała robot kuchenny to zamieniła się z pewną panią, okazało się że pani ma na zbyciu niedostępny w sprzedaży hit: młodszy brat Jubilata - Wigry 3. A polskiego Heliosa w kolorze posiadliśmy jakiś czas później, to była niewyobrażalna rzecz dla dzieciaka. Kapitalne to były czasy, choć pamiętam tylko schyłek.

29.02.2008
12:34
smile
[173]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

A ja lubię się śmiać z tamtych czasów , ale ich nienawidzę. Nic mi dobrego z nich nie wspominam. Wszystkiego brak, na wszystko czekasz, rozmiarówka albo małe albo wcale. Do tego pewna zima 1981 r. i później już nawet gliniarze z wojskowymi po bokach. Wrrrr...

29.02.2008
12:50
smile
[174]

matchaus [ sturmer ]

Wolf ---> Bo patrzysz OBECNYMI oczami! Wywal te oczy co masz teraz, wstaw tamte i od razu zrobi Ci się lepiej :DDDD

To była moja fantastyczna młodość... z piłką na boisku w lesie, z pływaniem 'czymsięda' w jeziorze, zabawą w wojnę, kiedy za giwery służyły kawałki gałęzi... Nie umiem i nie chcę przekreślać swojej KOLOROWEJ i FANTASTYCZNEJ młodości :D A że nic nigdzie nie było? Tja.. ale nie mieli wszyscy, więc do czego miałem tęsknić? Do jakiś egzotycznych RFNów? :D

P.S. W czasie stanu wojennego dostaliśmy od ciotki z Anglii dwie paczki. Wielkie jak stodoła :D
W środku było głównie żarcie, ale nie tylko - były też zabawki! Matchboxy, Lego, pong podłączany do TV - myślałem, że pana boga za nogi złapałem! :DDD
Czy TERAZ mam z tego powodu lamentować, że nie było praktycznie NIKOGO w Polsce stać na takie rzeczy? A czemu? Przecież teraz mam wszystko* :D


* - Wszystko co potrzebuję. Nie mam ambicji w postaci jachtów pełnomorskich, najnowszych mercedesów, czy wczasów w 5-ciu * w Dubaju :)

29.02.2008
12:57
smile
[175]

Yaca Killer [ Regent ]

Nie wiem dlaczego, ale najżywszym wspomnieniem z "tamtych" czasów są dla mnie defilady na Placu Czerwonym :D Kiedy rozpoczynałem naukę w szkole podstawowej Telewizja Radziecka oddział w Warszawie oferowała jedynie dwa programy (z czego jeden w ograniczonym wymiarze czasowym). I cóż tam pokazywali co mogło zainteresować dzieciaka z podstawówki, który wrócił ze szkoły ... ano nic :| Były programy dla rolników, była telewizja edukacyjna, czasami film dla drugiej zmiany ... i na początku lat osiemdziesiątych cała masa defilad w Moskwie. A to pierwszy maja, a to Dień Pabiedy, a to Lenin w Październiku i cała masa pogrzebów :> Sekretarze padali wtedy jak muchy, no a jak sekretorz zdechł to odprowadzali go z pompą, a co :) I ja tak siedziałem sobie przed telewizorem i patrzyłem na te sunące czołgi, nieprzeliczone zastępy wojska, rakiety, samoloty ... heh, nie to co ostatnia defiladka w Wawce ;)

29.02.2008
13:06
smile
[176]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

Matchaus --- > Mylisz się. Patrzę tamtymi oczami i swoją frustracją jaką wtedy odczuwałem. Owszem było fajnie, jak te zabawy czy pierwszy samochód w rodzinie z alarmem!!!!!! ale nie przykrywa mi to tego całego gówna , które wspominam. Jak mówię, lubię się śmiać z tamtych czasów ale jak ktoś mi mówi, że kiedyś było lepiej i że szkoda że nie można wrócić do tamtych czasów to chętnie bym go tak kopnął w dupę, żeby w drodzę do chin czy na kubę trzeba było z procy dokarmiac :)
Yacuś --- > Ja miałem na drugą zmianę... i te filmy jak "tulipan", "biała wizytówka" czy "kogut" czy też "ballada o januszku" - człek miał za darmo erotyki polskie bo polskie ale erotyki :D

29.02.2008
13:26
[177]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Jak się żyło ledwo pierwsze dziesięć lat życia w tym systemie to cóż można innego napisać. Generalnie żałuje że urodziłem się w takim gównianym roku, powinienem 5-10 lat wcześniej albo później, lata 80-90 na Zachodzie to był super klimatyczny okres, a teraz atakuje ten technologiczny hedonizm, globalizacja i technokratyzm czyli człowiek w szklanej klatce, brrr.

29.02.2008
13:29
smile
[178]

matchaus [ sturmer ]

Wolf ---> A kto chce do tego wracać? :D
Frustracje - no pewnie, że były (do dziś nie zapomnę za ciasnych butów, ale innych nie było :D), ale takie frustracje mieli wszyscy.
Miałem rozpaczać z powodu pary oczu, kiedy wszyscy dookoła mieli tak samo? :D

Młodość to młodość - zawsze będę ją mile wspominał :)

P.S. Pamiętam jak w 1988 dyskutowaliśmy z jednym takim młodym POwcem (po cichu dyskutowaliśmy :), że Polska nie może wyjść spod kurateli ZSRR, gdyż Ruskie nie oddadzą NRD. Nie minął rok od czasu tamtej dyskusji...


[edit] Yaca ---> Tak, tak... zauważyłem w porę :)
Ze mną to już jest trochę tak jak z tymi kombatantami.
Jak to się spotkali po latach i pierwszy mówi - Wiesz stary.. jak już nie pamiętam czy służyłem w pierwszej kompanii w drugim plutonie, czy w drugiej kompanii w pierwszym plutonie.
Na to drugi - To jest nic! Ja już nie pamiętam czy dostałem kulą między łopatki, czy łopatką między kule...

29.02.2008
13:30
[179]

Yaca Killer [ Regent ]

Mat --> w 1988 :)

29.02.2008
14:38
[180]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

Matchaus ---> Nie chodzi o same dobra materialne, bo człek żył dosyć krótko w komunie. Mnie uderzyło coś innego. Byłem parę latek temu w Zakopanem. Poszedłem na cmentarz na Pęksowym Brzyzku. Czytam se nagrobki i widze:
por (lub inny stopień oficerski) Taki a taki.- walczył w kampanii wrześniowej, , zachód, AK wrócił do polski - został zamordowany przez SB.
Hel - kom. por. taki a taki obrona Helu do końca. Służył po wojnie w WP. Aresztowany i skazany bez dowodów wraz z innymi 4 dowódcami. 4 lata chyba po śmierci uniewinniony. Noż kur... nie ważne która faza tego ustroju była- zawsze będzie mi się kojarzyć tylko z tym kojarzyć - zabijaniem własnych bohaterów. I tyle i aż tyle. Może to sentymentalizm ale nie wstydzę się tego.

29.02.2008
20:19
[181]

DevNull [ Konsul ]

Dorzućcie mnie do jakiegoś rezerwowego pułku.
Pozdrowienia z samowolnego.

03.03.2008
09:46
smile
[182]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

Wszyscy ---> Zapisy do końca wtorku. Od środy ruszamy. Będzie nas tylko 10 to zagramy w 10. Będzie 20 - super. Ale potem żeby nie marudzić. Aktualna lista:

1. Wolfgrau
2. Kojusoki
3. Adilegia
4. m101
5. matchaus
6. milhaus
7. Yossarian
8. Targo
9. RAD - X
10. Yaca
11. Kosmo
12. Grigo
13. Grooby
14. Brunner
15. Hanzs-Sobieski
16. Rekrut.
17. Bkp_Mik
18. Marduk

03.03.2008
09:55
[183]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Te osiemnaście osób to ma być niby realne czy to jakiś koncert życzeń? Nie chciałbym burzyć tej optymistycznej idylli ale jak mam się angażować czynnie raz na miesiąc, a biernie cały czas to chyba nie dla mnie.

03.03.2008
10:07
[184]

Yaca Killer [ Regent ]

Oli prawdę pisze.

Przy tylu grających czas oczekiwania na swoją bitwę może radykalnie wzrosnąć. A co to za frajda z grania kiedy między potyczkami zapomnę gdzie walczę :|

03.03.2008
10:18
smile
[185]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

Przypuszczam , że kilka osób odpadnie, jak się im nie spodoba mod :/ A Olivierku w kampanii GOL - LIGA było 14 osób, więc co za różnica? Jak każdy dostanie na wstępie jednostkę w pierwszej linii i drugą gdzieś tyłową, to nie zmieni to częstotliwości grania.
Lim przesiedział na tyłach chyba 1,5 miesiąca i Ci to nie przeszkadzało :P Ale jakby Olivier miał siedzieć niedajboże tyle to szloch :D
Słuchajcie, nie wiem czy to taka zasada GOLA, że jak ktoś inny organizuje to szuka się dziury w całym a jak GOL to wszystko jest cudnie. Dostosowaliśmy się do warunków gry GOLa i ok. Nie szukałem pretekstów niegrania, a tu co człek to problem. Zrobicie jak uważacie.

03.03.2008
10:34
[186]

Yaca Killer [ Regent ]

Wolf --> nie odbieraj tego jako atak, my czasami lubimy sobie troche poprzesmradzać ;) Chodzi tylko o to, żeby gromadząc wszystkich graczy CC pod jednym sztandarem, nie zgubic tego co najwazniejsze - przyjemności z grania :)

03.03.2008
10:43
smile
[187]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

Yacuś ---> nie odebrałem tego jako atak. No tyle to jeszcze jarzę :) Mnie chodzi oto że mając np. GJS gdzie walki ciągną sie na całej dlugości od północy na południe, niczym nie będą się różnic od tej kampanii co graliśmy tu na GOLU. Każdy dostanie jednostkę w pierwszej linii i drugą pewnie w drugiej. I skoro grało 7-8 osób po każdej ze stron dotychczas to i 8-9 teraz tego nie zmieni drastycznie. Poza tym chcę zjednoczyć "nie wszystkich ludzi pod jednym sztandarem" tylko ludzi z wszystkich możliwych mi znanych środowisk pod sztandarem. Czyli LIGA, GOL i GS. To zasadnicza różnica;) Na tyle zdaję sobie sprawę , że wszystkich się nie da i nie ma co próbować. Ale skoro jest możliwość aby ludzie z różnych for się poznali to czemu nie skorzystać? :)

03.03.2008
10:51
smile
[188]

matchaus [ sturmer ]

W związku z postem DevNulll'a:

1. Wolfgrau
2. Kojusoki
3. Adilegia
4. m101
5. matchaus
6. milhaus
7. Yossarian
8. Targo
9. RAD - X
10. Yaca
11. Kosmo
12. Grigo
13. Grooby
14. Brunner
15. Hanzs-Sobieski
16. Rekrut.
17. Bkp_Mik
18. Marduk
19. DevNull


P.S. Albo obowiązuje zasada dobrowolności, albo ja coś przeoczyłem ;)
Chcę to gram. Nie chcę/nie mogę to nie gram. Proste jak sznurek w kieszeni :)

03.03.2008
10:57
smile
[189]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

Właśnie Match. Ale nie szukam pretekstów, czyż nie?

03.03.2008
11:24
smile
[190]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

Aktualizacja:
1. Wolfgrau
2. Kojusoki
3. Adilegia
4. m101
5. matchaus
6. milhaus
7. Yossarian
8. Targo
9. RAD - X
10. Yaca
11. Kosmo
12. Grigo
13. Grooby
14. Brunner
15. Hanzs-Sobieski
16. Rekrut.
17. Bkp_Mik
18. Marduk
19. DevNull
20. KOR

Jak już napisałem, pewnie z 4-5 osób odpadnie bo im się mod nie spodoba, więc liczba bedzie jak sądzę klasyczna - 14-15 :)

03.03.2008
11:26
smile
[191]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Dobra, dobra, jeszcze nic dziś nie jadłem to kręce nosem. Jeżeli Liga miesza w tym garnku to co ja się martwie.

1. Wolfgrau
2. Kojusoki
3. Adilegia
4. m101
5. matchaus
6. milhaus
7. Yossarian
8. Targo
9. RAD - X
10. Yaca
11. Kosmo
12. Grigo
13. Grooby
14. Brunner
15. Hanzs-Sobieski
16. Rekrut.
17. Bkp_Mik
18. Marduk
19. DevNull
20. Kor
21. Olivier

PS. Poza tym lubie "oczko" to się zgłaszam.

03.03.2008
11:30
smile
[192]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

Liczę na Lima i Warda. O dziwo, bez żadnej złośliwości to mówię. ;)

03.03.2008
12:12
[193]

matchaus [ sturmer ]

Tja... tylko, że o ile Lim pojawiał się w wątku dość regularnie, to teraz czyni to raz na tydzień.
Podobną aktywność przejawia Ward.
Liczę, że Lim się zapisze, ale Ward? Oby znów nie skończyło się na gadaniu...

(Wspominam, że wszelkie deklaracje Warda były aktualne do momentu pierwszych 'list'. Później kontakt się urywał, a ponownie ponawiał już w trakcie trwania operacji)

03.03.2008
12:26
[194]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

matchaus --> nie bądźmy tacy pamiętliwi :) dajmy chłopu szansę :P Jak się nie zgłosi to nie będę płakał, w końcu chętnych mamy sporo, jak się zgłosi większa frajda.

03.03.2008
23:07
smile
[195]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

Ok, Za 25 h. wybije ostatni gong i zakończymy zapisy. Pozdrawiam...


A Ward gadał , gadał ale chyba tylko teren badał ,
Coś o batach wspominał-tylko pałe przeginał ,
A kiedy chłopców od mężczyzn oddzielić przyszło
Nasz dzielny, zwarty i gotowy Ward zniknął
Lecz ma jeszcze parę godzinek chłopina
By pokazać, ze to nie on się napina :)

03.03.2008
23:57
smile
[196]

Ward [ Senator ]

Wolfgrau – na wierszykach lepiej się rozeznajesz niż na rzemiośle łowcy
nie chodzi o to żeby złapać króliczka , wokiego albo wilka , tylko o to żeby go gonić :->


Close Combat i okolice... #138 [Wszędzie trupy, trupy, trupy i leje po bombach...] - Ward
04.03.2008
00:22
smile
[197]

matchaus [ sturmer ]

Ward ---> I to jest wszystko w temacie Twojego udziału?

No tak... :)

04.03.2008
00:25
[198]

Ward [ Senator ]

Matchaus - to było ''wszystko'' w temacie treści wierszyków Wolfgraua a nie nowej wojenki :->

04.03.2008
09:52
smile
[199]

matchaus [ sturmer ]

Ward ---> Chcesz się bawić ze mną w ciuciubabkę?
Jaki jest tego cel? :)

04.03.2008
11:17
smile
[200]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

Ward --- jeśli masz "tego" łowcę na mysli to cóż... nie wykazał się zbytnio, więc wzorem Ci on dla mnie żadnym :P
Nie wiem co Ty tam z tymi króliczkami robisz jak je złapiesz, nawet nie chcę wiedzieć, każdy ma prawo do prywatności, ale kto kogo chce łapać? Ty mnie? Hmmm sam se wlazłem. Ja Ciebie? Zawsze można pomarzyć :)

04.03.2008
21:45
smile
[201]

bkp_mik [ Pretorianin ]

Ward, twoje wypowiedzi sugerują bretońskie pochodzenie. Stamtąd niedaleko do Normandii, więc jeśli łaska zrób te dwa kroki, albo siedź za przeproszeniem cicho i udawaj, że nie wiesz o co chodzi. Bo do cwaniakowania na forum byłeś pierwszy, za to do zapisu do nowej kampanii ostatni. Wybacz, ale takie zachowanie to oznaka szczeniactwa ostatniego rzędu, zabawa na zasadzie "wiem, ale nie powiem". Potem tacy jak ty mają bardzo dużo do powiedzenia w czasie kampanii i dogryzania graczom....

04.03.2008
23:31
smile
[202]

Ward [ Senator ]

bkp_mik - słowo ''Twoje'' i różne podobne do kogoś kierowane , piszemy w senacie i innych kulturalnych miejscach zawsze z dużej litery , taki staroświecki republikański zwyczaj - w innych wątkach nie zawsze ale przeważnie , Matchaus i inni dają dobry przykład , pewnie się potrafisz zaadaptować :->
''graczom'' , klientom , brunetom , blondynom , chudym , grubym nigdy nie dogryzam , chyba że są nieznośni , taki trafia się jeden na 100 , albo jeden na 100 postów , albo raz na 100 dni a zawsze może sę poprawić

skoro gra paru graczy z gola mogę grać i ja , byle grać razem z graczami z gola , mam nadzieję że ktoś jeszcze zagra , będzie dobra zabawa a słowo to słowo ;->

04.03.2008
23:58
smile
[203]

Lim [ Legend ]

OK. tak jak mówiłem/pisałem ;)

Listę zgłoszeń zamykamy we wtorek?
Hymm…
a więc czerwona piątka zgłasza się, choć zasady są niezupełnie jasne a ilość uczestników budzi z jednej strony radość a z drugiej… przerażenie ;)
Porozmawiamy jutro.

05.03.2008
01:18
smile
[204]

matchaus [ sturmer ]

Nie wiem co jest trudnego z własnoręcznym wpisem na listę. Zawsze mnie zastanawiało takie nieporadne podejście :D
W każdym razie - update listy:

1. Wolfgrau
2. Kojusoki
3. Adilegia
4. m101
5. matchaus
6. milhaus
7. Yossarian
8. Targo
9. RAD - X
10. Yaca
11. Kosmo
12. Grigo
13. Grooby
14. Brunner
15. Hanzs-Sobieski
16. Rekrut.
17. Bkp_Mik
18. Marduk
19. DevNull
20. Kor
21. Olivier
22. Ward
23. Lim
24. Krwawy

P.S. Dodaję Krwawego w związku z mailem U-Boota - przypomniał mi, że Krwawy wraca już niebawem, a przecież Krwawy NA PEWNO będzie chciał grać! :)
(dzięki za przypomnienie)

05.03.2008
07:47
smile
[205]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

Lista zamknięta. Jako, że żaden z dołączających się panów nie postawił krzyżyka chyba na cc.net.pl gramy w GJS. Sry matchaus , ale oni mogli zadecydować o modzie a nie uczynili tego.;) Do tego mogli zameldować się na forum LIGI, to tak grzecznościowo,aby ludzie się poznali. Nikt nie kazał im pisać więcej. No ale różne są kanony...:P Ok to ja wpisuję teraz na listę ostatnich graczy.
Ward --> Nie wiem co to znaczy "grać z ludżmi z GOLA", z nimi?, przeciw nim ?, GOL vs. reszta?, a że niedokładnie napisane to pocieszę Cię - bedziesz grał z ludźmi z GOLa. :)


05.03.2008
08:03
[206]

matchaus [ sturmer ]

Wolf ---> Sytuacja jest całkowicie zrozumiała.
A zdanie o grze z ludźmi z GOLa odbieram jak osobistą porażkę - to, że nie przenoszę się na forum Ligi nie oznacza, że nie mogę tam pisać! (choć zdania raz na jakiś czas...)
Ale cóż począć - ludzie są tylko ludźmi...

05.03.2008
08:40
[207]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

match ---> zasłonę milczenia spuszczę, bo rozumiesz, że to bez sensu się oto gorączkować. Ja będę pisał już na cc.net.pl , co oczywiście nie zmienia niczego, że możecie sobie pisać, kopiować, linkować itd. Po prostu nie będzie mi się chciało w dwóch miejscach tego samego tworzyć. Pozdrawiam.

05.03.2008
09:00
smile
[208]

bkp_mik [ Pretorianin ]

Jak dotąd wszystkie ustalenia operacji toczyły się tu na forum, nikt z tzw. ligi nie miał nic przeciwko, pisaliśmy posty i prowadziliśmy uzgodnienia. Rozumiem, ze możemy to robić także na naszym forum, tym bardziej, że w końcu nasza kolej na ustalenie reguł operacji. Wierzę, że pisanie postów na innym forum nie stanowi obrazy dla wielbicieli gola czy ligi.

06.03.2008
09:18
smile
[209]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

Sprawy organizacyjne tutaj:
dla Niemców:

dla Aliantów:



ps.
Jako, że nikt się nie wypowiada , to każde milczenie traktuję jako zgodę na postanowienia. Pozdrawiam

06.03.2008
11:38
[210]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Jawohl, zapoznałem się, co tam upichcicie będe jadł. Widze że wygrał GJS, traumatyczny wybór ale cóż.

06.03.2008
12:25
smile
[211]

bkp_mik [ Pretorianin ]

Nie gadaj na gjsa, ja tam zeżarłem połowę zębów na nim, stabilny i fajny modzik, nie ma to tamto. W każdym razie zapraszamy do dyskusji i ustaleń.

06.03.2008
12:27
smile
[212]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Kiedy byłem mały mój dziadek pokazał mi GJS original...ktoś pamięta jak to dalej szło?

06.03.2008
16:03
[213]

Yaca Killer [ Regent ]

Wolf --> chyba przegapiłem moment przydziałów do stron konfliktu ..., khem ... czy jest jeszcze szansa na jakieś zmiany?

Religia mi zabrania bratania się z aliantami ;)

06.03.2008
17:07
smile
[214]

T_bone [ Master Sergeant ]

Bo GJS to był dobry w wersji 4.3 hehe :>

06.03.2008
18:37
smile
[215]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

Yacuś ---> Zagadaj na forum niemców ;)

06.03.2008
19:51
[216]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Widział ktoś takie cóś?


Close Combat i okolice... #138 [Wszędzie trupy, trupy, trupy i leje po bombach...] - olivierpack
06.03.2008
21:03
smile
[217]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

Próbowałeś zmianiać moda przy uruchomionej grze? :D

06.03.2008
21:23
smile
[218]

bkp_mik [ Pretorianin ]

Teraz to chyba tylko reinstalka pomoże, bo się pliki pokopały. Zostało pewnie część starych, których nie da się odinstalować przez configa, ale znowu z nimi nie da się grać. Chyba że wiecie które pliki z katalogu oryginal przekopiować i dokąd :)

06.03.2008
23:12
smile
[219]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

Yacuś do niemców a Hanzs do aliantów. Pozdrawiam

06.03.2008
23:51
smile
[220]

Yaca Killer [ Regent ]

Wolfi --> :*

07.03.2008
07:59
smile
[221]

matchaus [ sturmer ]

Servus! :)

Olivier ---> Przesadziłeś z podrasowaniem (modyfikacją) wehikułów w qclonie.
Daj sobie spokój - i tak brytole nie mają szans, więc lepiej załatw sobie przeniesienie do Axis ;)))

Od wczoraj nie mam kompa w domu - przepalił mi się bezpiecznik w zasiłce, a być może coś więcej :D
O postępie prac, zmierzających do podniesienia gada, będę informował na bieżąco :)

07.03.2008
08:23
smile
[222]

matchaus [ sturmer ]

UWAGA!
Założyłem nową część wątku - zapraszam serdecznie!

"Close Combat i okolice... #139"

https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=7493175&N=1

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.