Boroova [ Jožin z bažin ]
Lubisz grac w gry?
tak sie zastanawiam ile osob z forum GOLa NIE GRA w zadne gry.
Kiedys bedac maniakiem komputerowym spedzalem dnie przykuty do telewizorka gdzie smigalem w gierki pokroju Ikari Warriors czy Rick Dangerous. Za nastolatka, pierwsze przyszcze zniknely pod wplywem promieniowania z telewizora na ktorym szalal Tekken i Street Fighter Ex (pozdro Kurzew). Slowo "seks" kojarzylo mi sie z "szostym" etapem gry, a swiat byl pieknie kolorowy niczym w grach Trolls lub Oscar.
Tym bardziej dziwi mnie fakt, ze ostatnimi czasy W OGOLE nie ciagnie mnie do gier. w 2007 roku pogralem moze w JEDNA gre i to nie dluzej niz 2-3 dni. bardzo szybko mi sie nudza, co bylo nie do pomyslenia jakies 10 lat temu.
mannan [ Neo-Crusader ]
Lubię, ale dawno nie grałem.
Mm, przypomniałeś mi. Idę grać!
JerryzzZ^ [ E ]
A ja się zrobiłem bardzo wybredny... Od 2004 roku z przyjemności grałem tylko w Half-Life 2, Test Drive Unlimited (do teraz czasem popykam :)) i Wiedźmina...
W sumie moja wybredność pokazuje się też w filmach i muzyce...
stanson_ [ Szeryf ]
Ja mam podobnie, choć od kiedy mam nowego kompa jest kilka tytułów, które potrafią mnie przykuć do monitora. Nie da się tego oczywiście niestety porównać z fascynacją grami z początku lat 90-tych. No ale jako dziecko, wszystko wydaje się piękniejsze ;)
Gram 2-3 godziny w tygodniu, właściwie tylko w weekend. Dzięki temu gry starczają mi na długo :) Nie powiem, żeby jakoś specjalnie ciągnęło mnie do gier, ale dla relaksu, kiedy wszystko co mam zaplanowane już zrobię, wylenię się i napiję piwka - coś tam od czasu do czasu nadal lubię sobie odpalić :)
tomekcz [ Polska ]
Ja wcześniej też grałem, ale od jakiś 3 lat jak poszedłem do liceum to przestałem. Nigdy nie było tak, żebym spędzał całe dnie na graniu, zawsze wolałem sport/znajomych, ale trochę czasami sie grało. Teraz ostatnio grałem w pesa 2008 jakieś 2 tygodnie temu, a na kompie tez mam tylko pesa 6 i 2k8 :)
Tygodniowo spędzam na graniu może godzinę :P
Jim Raynor [ WeiGhTed CoMpaNioN CuBe ]
Lubię.. Nie gram nałogowo, jakieś 4-5 godz. w tygodniu. W większości czasu, który spędzam przy kompie siedzę w internecie i słucham muzyki. Jedynie ostatnio wciągnęło mnie TDU i CoD 4, ale w porównaniu do tego ile czasu grałem kiedyś to zauważam, że się zmieniłem :)
Hajle Selasje [ Eljah Ejsales ]
Nie gram prawie w ogóle - jak wyjdzie nowy Football Manager czy Civilization, to trochę pogram, jak już niezwykle rzadko dorwę się do jakiegoś nowego, wypasionego tytułu, to po kilku minutach mój entuzjazm szybko przechodzi :)
kkkkkkrystian [ Senator ]
Też teraz ten okres przechodzę ;) ze 2 lata wstecz bardzo lubiłem grać i w wolnym czasie..po prostu nie wyobrażałem sobie dnia bez gier, teraz gram mało jak nie w ogóle. Właśnie nie dawno pograłem trochę w Kane&Lynch ale skończyłem po 20 min. Jakoś nie ciągnie mnie do gier ostatnio, myślę że to przejdzie w między czasie. Już od dawna przymierzam się do FM'a, ale jakoś nie mogę zacząć. Pi raz oko wychodzi u mnie 3h w tygodniu, w tym te 3 godziny gram w weekendy:)
PS. Ale za to sex kojarzy mi się tylko z jednym :D
MasterDD [ :-D ]
Mam podobnie, ale ciut innaczej ;)
Troche taki paradox w sumie. Poniewaz czytam zapowiedzi, recenzje, ogladam galerie i filmiki.
Moge byc bardzo napalony na tytul i nawet kiedys go kupic.
Po czym po prostu go odlozyc na polke...
Na dzien dzisiejszy mam dwie gry w folii, w ktore nigdy nie gralem, ale z checia bym zagral,
tylko nie moge sie za to zabrac. Nie mam hmm tego specyficznego nastawienia (?), bo juz nie wiem jak innaczej to nazwac.
Ostatnia gre w jaka gralem to Portal. Przy okazji - swietna gra :-)
Gordon2000 [ Pretorianin ]
Pograć lubię ale już coraz mniej. Nawet jak mam wolny czas to wolę coś innego porobić.
EG2006_43107114 [ Senator ]
Grałbym, ale nie ma niczego co by mnie zaciekawiło. Też się jakiś wybredny zrobiłem :P
Macu [ Santiago Bernabeu ]
Lubię pograć, ale jedynie w dwie konkretne: piłkę nożną (PES) + Battlefield 1942 poprzez sieć. Pamiętam, że jako młodziak, instalowałem gry jedna po drugiej, a najlepszym prezentem na każdą możliwą okazję, była właśnie płytka CD z jakimś nowym tytułem. Obecnie każda nowa gra nudzi mi się po góra dwóch tygodniach, więc sięgam co najwyżej po jedną, maksimum dwie nowe pozycje rocznie. Nawet po zakupie nowego komputera, nadal utrzymuje podobne tempo konsumpcji gier. Zwyczajnie nasyciłem się grami już dawno, nagrałem we wszystko co możliwe i jedyne co mnie może przyciągnąć na dłużej, to dobry tryb multiplayer. Z resztą, powiedzmy szczerze - nowe gry nie oferują nic więcej, poza lepszą grafiką, która jest dla mnie sprawę marginalną. Co więcej, zupełnie nie rozumiem, czemu rzeczona grafika jest rozmazana, wyblakła i w ogóle niejaka - mnie to się zupełnie nie podoba (vide nowy Collin).
Muszę jednak przyznać, że czasowo wypadam na całkiem nałogowego gracza. Dwie godzinny dziennie to dość przyzwoity wynik. Cóż - BF w dobrym towarzystwie, to jak piwo z kumplami. :)
Ps. A ... i nie pamiętam kiedy wpisałem się ostatnio na GOLu do wątku o grze. ;)
meryphillia [ Forever Psychedelic ]
Gdyby nie Combat Mission pewnie w ogóle bym już nie grał w żadne gry. ;P
Skoro WoW potrafił mnie znudzić, to znaczy, że już nie jestem TrueHardcoreGamer, jak niegdyś, co potrafił 60 godzin z rzędu ciupać w Vagrant Story, Warzone 2100 czy Gran Turismo 2. ;P
Obecnie najczęściej odpalam dowolną z części CM'a, a inne gry, a tym bardziej niestrategiczne, dość szybko mnie nudzą. :)
provos [ Generaďż˝ ]
Ostatnio dłużej pograłem tylko w Wiedźmina. Najczęściej to pogram chwilę, zobaczę, że mnie nie wciąga i kasuję.
Mały czołg porucznika Grubera [ Konsul ]
a ja bardzo lubię grać- od kiedy mam PC w domu gram często i dość długo (wcześniej był pegasus)- moje zamiłowanie do gier raczej z wiekiem nie przemija- ba! od lat gram właściwie w te same gry/serie gier- gry kupuję z 2/3 na rok a i tak chwilę pogram/ przejdę i wyrzucam- wracam do moich kochanych europa universalis(pamiętam jak jako kilkulatek męczyłem pierwszą część która niezmiesko się cięła- jaka satysfakcja gdy po kilku tygodniach prób wreszcie udało mi się cokolwiek w tej grze osiągnąć :)), total warów, czy ET- ostatnio mocno wciągnęło mnie TF2- aktualnie gram tylko w TF- jakieś 2-3 godzinki w środku tygodnia i dłuuggoooo w weekend i piątek- ten stan będzie pewnie trwał dłużej - HL2 z dodatkami nawet niezainstalowany, W Portal trochę pograłem i przestałem na rzecz TF2- i mimo że moja sytuacja robi się coraz mniej ciekawa często sięgam po płyty zamiast książkę do elektrotechniki :D Mimo to daleko mi do no-life'ów
MAROLL [ Marek ]
Single bardzo rzadko, ostatnio Wiedźmin.
Multi seria Call of Duty, dośc duuużo grałem, ostatnio jakoś mniej ciągnie : )
JerryzzZ^ [ E ]
Najczęściej to pogram chwilę, zobaczę, że mnie nie wciąga i kasuję.
Typowo pirackie podejście. Gdyby taki ktoś grę kupił, to inaczej by ją doceniał i podchodził do niej.
mirencjum [ operator kursora ]
Lubię grać. Omijam szerokim łukiem tylko strategie. Nigdy nawet nie próbowałem grać przez internet. Wolę solo.
Behemoth [ Metyl ]
Najgorętszy okres grania w gry komputerowe przypadł u mnie w okolicach szkoły podstawowej i gimnazjum. Później w czasach liceum i teraz na studiach gram coraz mniej, zazwyczaj w starsze pozycje (głównie z sentymentu) przeciętnie 2/3 godziny tygodniowo.
Ulubione pozycje: Unreal, Diablo, SoF i FIFA.
Zbieram się by kupić sobie antologię serii C&C, ale ciągle brakuje mi czasu.
wolkov [ |Drummer| ]
Właściwie to miałem w ostatnich czasach "growy" kryzys, który mi zresztą wcale nie przeszkadzał bo wiadomo, że im mniej przed kompem tym człowiek zdrowszy, ale...po niemal trzech latach przerwy zassałem ponownie America's Army i wsiorbało mnie na amen, jeszcze bardziej niż kiedykolwiek, a w mojej sytuacji (rodzina, kapela, przyjaciele) to naprawdę nic dobrego.
A gierki wszelakie bardzo lubię i chyba zawsze lubić będę.
Śmiałuś [ Konsul ]
ja nie gram (opeócz paru gier)
Igierr [ Isilven ]
Ja uwielbiam grać w gry. Są dla mnie jak tlen...
fu-gee-la [ WOLF Regrav. ]
nie gram juz w ogole od kilku grubych miesiecy, a moze i roku. poprzedzajace ten rok trzy lata gralem praktycznie tylko w LineageII.
w L2 sie jeszcze najpewniej pobawie, a moze i w jakiegos nowego NFSa, pewnie Hot Pursuit 2, w ktorego lata temu pocinalem bardzo namietnie, rywalizujac z ojcem i bratem w czasach przejazdow. ostatnio przeszla mi tez mysl, zeby sie pobawic w nowego UT, bo w jedynke gralem dlugo i z przyjemnoscia, ale z strzelankach raczej cienki jestem.
.:DuDi:. [ Spec od PC'tów ]
lubię grac ale bez przesady
NyyKo [ Generaďż˝ ]
Gram w cs i czasami w wiedźmina, przeszedłem CoD 4 nie mam specjalnego popytu na Pro street, bioshocka, kane i lynch itd...
Reavek [ Tukan ]
mam tak samo jak autor, co prawda mi sie szybciej znudziło ;)
oczywiście od czasu do czasu w coś zagrał, ale bardzo szybko mi sie nudzi.
Do Morrowinda często wracam :P
Jaworczyk96 [ Generaďż˝ ]
gra jak gra zależyy jaka jak jest sezon na beznadzejne gry to tylko muza i filmy
Anduril [ Evviva l arte! ]
Nie gram ,wole przeznaczyc ten czas na bardziej pożyteczniejsze zajecia ,a jak juz to bardzo rzadko
ReMo18 [ Mordo Ty moja ]
Stupido.
Wiem, że chcesz być fajny, ale to kolejny wątek z cyklu "Ile masz zalogowań", "Jak często się kąpiesz" czy "Płatki mi zamokły"...
kub12 [ Ultimate Byakugan ]
Lubię grać w gry jakoś nie mam tej jednej w którą na okrągło gram raczej we wszystkie po trochu.
QrKo_ [ ]
a swiat byl pieknie kolorowy niczym w grach Trolls lub Oscar.
Oscar to ta gra w ktorej chodzilo sie takim smiesznym stworkiem i uzywalo Yo-Ya do pokonywania przeciwnikow/niszczenia murkow? Kurde zagralbym w to :P
A co do tematu to juz od kilku lat tak mam ze wlaczam gre, pogram kilka godzin i wylaczam. Ostatnia gra ktora przeszedlem byl CMR Dirt i Portal a do ich czasu nie gralem prawie w nic. Aktualnie zaczepilem sie o WoW-a, niby gra swietna ale nie czuje juz tego przywiazania co kiedys ze siedzac w szkole/przy obiedzie/na kiblu/u babci tylko czekalo sie zeby wrocic do domu i zasiasc przed kompa. Probowalem sie ostatnio zmusic zeby ukonczyc CoD4, Wiedzmina, Crysisa czy Gears of War, ale po prostu nie chce mi sie w nie grac. Licze tylko na to ze wroce do Bioshocka bo gra wywarła na mnie niesamowite pierwsze wrazenie. Czasy w ktorych siedzialo sie po 8 godzin przed Settlersami juz chyba bezpowrotnie minely, a szkoda.
neozes [ Generaďż˝ ]
Nieważne jaka była motywacja do założenia wątku. Wpisy są bardzo ciekawe, bo ilustrują czy i dlaczego ludzie wciąż grają/już nie grają. Także Remo18 chybiłeś swoim wpisem.
U mnie niby gaśnie zapał do grania, ale co jakiś czas pojawia się coś, co mnie na nowo rozbudza. Stanowczo brakuje mi natomiast ludzi do grania w gry planszowe, które bardzo lubię. W Polsce mam wrażenie zbyt wiele osób kojarzy to z "zabawą dla dzieci". Tymczasem jest mnóstwo naprawdę świetnych planszówek dla bardziej dojrzałych osobników. Do tego jest to wspaniały sposób wspólnego spędzania czasu. Mam tego pecha, że praktycznie wszyscy moi znajomi wolą iść do pub'u, na imprezę, czy "na ławkę" na piwo.
N|NJA [ Senator ]
neozes-> Planszówki najlepsze są do pykania w pracy, jak szef wyjedzie na urlop. Testowane :)
Tak, lubię. Miliard razy pisałem, że jestem graczem od 4 roku życia i od gówniarza katuję wszelaką dobroć, jaka mi wpadnie w ręce. Co prawda gust sie po latach zmienił, człowiek stał się bardziej wybredny i krytyczny wobec całego przemysłu, ale wciąż nie udało mi się zabić w sobie dzieciaka i wciąż jaram się głupimi nerdowskimi rozrywkami. Nie gram tyle co kiedyś, czasy 36h maratonów z przerwą na siusiu i małą kanapkę przy Final Fantasy albo przechodzenia z determinacją całej Contry bez używania "konami code" za jednym podejściem, minęły bezpowrotnie, ale nadal potrafię się cieszyć fajnymi, rozluźniającymi programami.
Wiewiórk [ Szyszka Pospolita ]
ja gram cały czas, tygodniowo 30-40 godzin. jedyne co robie innego to oglądam filmy i siedzę na necie*
bo jestem uziemiony w domu, bo kuleje i kuleć będę jeszcze z tydzień,
bo co można w Zakopanym robić? na nartach jeździć? ni mogę bo sobie nogę rozwaliłem, spacerować? nie dzięki, 5 upadków w drodze do szkoły dziennie + kulejąca nogę.
Chodzić po górach? noga ...
normalnie bym pewno zamiast grać bym na nartach jeździł czy tam coś z kumplami robił ale gry to po prostu jak Igierr napisał tlen. Dzięki któremu mam jakąś chęć. może pograć w CoD4, w WarCrafta III, ehh
remo nie czepiaj się szczegółów. bo idę się rozluźnić i po zabijać kogoś w CoD4
ReMo18 [ Mordo Ty moja ]
Oglądasz internet ?
Fajny, co ?
No to glaca :P
Leon86 [ PREDATOR ]
Ja prawię jestem maniakiem gier:-/ zawsze marzyło mi się aby testować gry jako Beta Tester lub w jakimś czasopiśmie, ale wiem że daleko mi do takiego czegoś. Granie to nie wszystko. Na szczęście moja dziewczyna akceptuje moje hobby i nie ma nic przeciwko że dużo gram:)
grubach [ Konsul ]
Ja tam lubie sobie pograć na kompie ale nie poswiecam mu całego wolnego czasu, wole odmulić i zamiast grać w wirtualną piłkę nożną ide na boisko z kumplami i gramy jakiś meczyk. ;)
pozdro dla maniaków
(nie kierujcie się nickiem bo to długa historia hehehe)
djforever [ Senator ]
Ostatnio zrobiłem się wybredny, a może to już mało fajnych gierek zostało na mojego złoma... te z 2006-2007 się rzadko kiedy uruchamiają, trzeba kupić nowy komp. A co do gier, to gram seriami. Mam okres, że w nic nie gram, a mam taki, że ciągle w coś gram. Okres namiętnego grania miałem przez całe wakacje, potem przerwa i znów mi wróciło w Boże Narodzenie. Od świąt przeszedłem już 3 gry, więc nieźle... obecnie nałogowo gram w PoP: Dusza Wojownika.